Wywiad Uli Nowak z koordynatorką Festiwalu dla Jazzarium

Transkrypt

Wywiad Uli Nowak z koordynatorką Festiwalu dla Jazzarium
1. „Okno na Świat” otwiera się przed nami po raz ósmy. Możemy mówić o tradycji
festiwalowej. W perspektywie minionych edycji, co jest jej istotą?
Festiwal jest nie tylko wydarzeniem artystycznym, ma także silny wymiar społeczny. Każda
edycja ma swój własny temat przewodni, który odzwierciedla aktualne tendencje i problemy
związane z zagadnieniami wielokulturowości i dialogu. W tym roku naszym celem jest
pokazanie w jaki sposób sztuka przyczynia się do społecznej ewolucji i poprawy dialogu
międzykulturowego w kontekście zmian politycznych, kulturowych oraz społecznych
zachodzących obecnie na świecie, szczególnie w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Artyści zawsze odgrywali kluczową rolę w zmianach demokratycznych. Obecnie ich działania
mają nawet większe znaczenie i pomagają zwiększać polityczną i obywatelską świadomość
społeczną. Nie tylko nawołują do zaangażowania i udziału w życiu społecznym, ale
przyczyniają się do dyskusji, która zmusza ludzi do zastanowienia się nad tym gdzie i jak chcą
żyć. Do udziału w tegorocznej edycji zaprosiliśmy ekspertów, wybitnych artystów oraz
prelegentów głownie ze świata arabskiego.
2. Na czym polega Wasza rola w kształtowaniu dialogu międzykulturowego?
Wszystkie inicjatywy: koncerty, warsztaty, spotkania, prezentacje, pokazy filmowe i, które
proponujemy w programie Festiwalu dążą do stymulowania interakcji. Festiwal zadaje
prowokujące pytania i sygnalizuje aktualne problemy, które są znaczące dla współczesnego
świata. Głównym celem przyświecającym nam podczas tworzenia programu jest nie tylko
zapewnienie publiczności artystycznych wrażeń, ale także zaproszenie do głębszego
zrozumienia kultur zaprezentowanych podczas całego wydarzenia. Festiwal zachęca do
przekraczania granic – nie tylko rzeczywistych, ale przede wszystkim psychologicznych, które
w Polsce, przeważająco monokulturowym kraju, pozostają bardzo silne i były budowane
przez lata. Wymiar społeczny Festiwalu jest widoczny i obecny w różnych sferach. Nasze
ambicje obejmują nie tylko prezentowanie innych kultur. Kładziemy nacisk na realną
wymianę myśli, idei i kierunków kreatywnej ekspresji. Chcielibyśmy, aby społeczności lokalne,
zarówno w Polsce jak i w krajach naszych partnerów, odniosły korzyści z całego projektu,
wzbogacając swój potencjał i biorąc aktywny udział w wydarzeniach. Nie chcemy jedynie
koncentrować się na różnicach i inności. Pragniemy szukać tego, co powszechne, rozpocząć
dialog, stawiać pytania i zachęcać do szukania odpowiedzi.
3. Czy to przypadek, że właśnie w Gdańsku zrodziła się inicjatywa, która
upowszechnia sztukę jako spoiwo łączące społeczeństwo? Projekt ma charakter
buntowniczy. Hasło przewodnie festiwalu brzmi: „Sztuka dla demokratycznej
(R)ewolucji”.
Myślę, że to przede wszystkim nie przypadek, że taka inicjatywa zrodziła się w Nadbałtyckim
Centrum Kultury. Od wielu lat na czele naszej instytucji stoi Lawrence Okey Ugwu i to
właśnie Dyrektor, pochodzący z Nigerii, lecz od wielu lat mieszkający w Polsce był
pomysłodawcą tego wydarzenia. Od samego początku stawialiśmy na artystyczne kooperacje,
migrujących artystów, muzyczne wędrówki, przekraczanie granic sztuki. Hasło tegorocznej
edycji wydaje nam się być bardziej przewrotne niż buntownicze. To hasło pociąga za sobą
wiele pytań. Jak sztuka może użyć swojej mocy aby wspierać ruchy demokratyczne? Jak
odnaleźć równowagę pomiędzy artyzmem a aktywizmem? Czy sztuka jest zdolna do
przekonstruowania i przekształcenia rzeczywistości? Czy artyści powinni troszczyć się o
wartości społeczne? Chociaż oczywiście implikacje historyczne same nasuwają się na myśl.
Absolutnie nie chcielibyśmy porównywać Arabskiej Wiosny do wydarzeń mających miejsce w
Gdańsku 20 lat temu, jednak mając w pamięci ten czas zauważamy jak ważne jest podjęcie
dyskusji na temat związków między ruchami artystycznymi i politycznymi, kreatywnością,
demokracją i aktywnością obywatelską.
4. Swobodna wymiana myśli między kulturami jest w ogóle możliwa? Czy może
działać na zasadzie sprzężenia zwrotnego?
Swobodna wymiana myśli jest jak najbardziej możliwa, jednak potrzebuje odpowiedniej
oprawy, przygotowania, gruntu. W naszej pracy szukamy różnych metod służących
nawiązywaniu dialogu między ludźmi o różnych narodowościach, ale także między ludźmi
różniącymi się płcią, wiekiem i statusem społecznym. Nie uciekamy przed trudnymi
pytaniami, staramy się stworzyć warunki do konfrontacji różnorodnych idei, myśli,
przekonań. Nie zawsze jest to łatwe, jednak dla nas jest kluczem do wzajemnego
zrozumienia i poszanowania.
5. Czy wobec tak uniwersalnych idei, jak poszanowanie odmienności, równość,
wolność, możemy w ogóle mówić o jakiejś szczególnej grupie docelowej, do której
adresowany jest FKŚ?
Program Festiwalu jest na tyle zróżnicowany, że jego poszczególne wydarzenia
skierowane są do różnych grup odbiorców. Oczywiście sam Festiwal jest projektem
skierowanym do szerokiego grona publiczności. Ze względu na to, że wspomniane przez
Panią wartości, są tak naprawdę wartościami istotnymi dla każdego człowieka, niezależnie
od wieku, płci, statusu społecznego, staraliśmy się, żeby każdy znalazł w programie coś
dla siebie. Mamy warsztaty dla dzieci, młodzieży, konferencję, koncerty jazzowe, ale także
hip-hopowe i muzyki elektronicznej, pokazy filmowe, wystawy. Mam nadzieję, że nasza
publiczność będzie zadowolona i że Festiwal Kultur Świata stanie się ważnym
wydarzeniem w ich kalendarzu.
6. Fanów jazzu szczególnie ucieszyła wiadomość, że w czasie tegorocznej edycji
FKŚ wystąpi Ibrahim Maalouf. Prezentowanie sztuki tego rodzaju daje możliwość
wielowymiarowego poznania innych kultur. Ten wybór, w moim odczuciu
niezwykle trafiony, należał do oczywistych, biorąc pod uwagę, że uczestnicy
ósmej edycji festiwalu spoglądają w stronę krajów arabskich?
Wielu osobom inne kultury kojarzą się głównie ze sztuką i muzyką etniczną, współczesne
tendencje są mało znane i mało wyeksponowane. Festiwal chcieliśmy rozpocząć
naprawdę mocnym akcentem – koncertem Ibrahima Maaloufa, którego płyty zdobywają
niezwykłe uznanie wśród krytyków w Europie i na świecie. Muzyka Ibrahima
melancholijna, ale jednocześnie pełna ekspresji zadziwia słuchacza, wręcz hipnotyzuje.
Artysta ten stworzył własny wszechświat pomiędzy klasyką, jazzem, a brzmieniami
Wschodu. Każdy jego koncert jest niezapomnianym wydarzeniem. Myślę, że będzie to
doskonałe rozpoczęcie całego Festiwalu, który w całości prezentuje interesujące zjawiska
współczesnej kultury.
7. W jakim kierunku ewoluuje Festiwal? Możemy liczyć na to, że w kolejnych latach
znajdzie się miejsce dla innych, znakomitych reprezentantów jazzu?
Zdecydowanie tak! Chcielibyśmy, aby Festiwal pozostał projektem interdyscyplinarnym,
oferującym szerokie spektrum wydarzeń, jednak strona muzyczna zawsze była i mamy
nadzieję, że tak pozostanie jego mocną stroną. Tegoroczna edycja ma silną reprezentację
jazzową, bo to przecież nie tylko Ibrahim Maalouf, ale również Isabel Sörling, a także
Özlem Bulut Band. Każdy z nich tak naprawdę zachwyca nas swoim własnym
niepowtarzalnym stylem, tworząc na pograniczu jazzu i innych gatunków muzycznych.
Kolejna edycja Festiwalu będzie miała miejsce w 2015 roku. Mamy już pewne pomysły,
ale na razie nie chciałabym ich Państwu zdradzać. Mogę zapewnić, że podobnie jak
podczas tegorocznego Festiwalu zaprezentujemy współczesne tendencje w sztuce i do
udziału z pewnością zaprosimy artystów jazzowych. Tymczasem zapraszam na
inaugurację Festiwalu – koncert Ibrahima Maaloufa, który odbędzie się 23 października o
godz. 19.00 w Centrum św. Jana w Gdańsku. Bilety na koncerty dostępne są na serwisach:
interticket.pl oraz bilety24.pl
Z Agnieszką Cichocką – koordynatorką Festiwalu rozmawaiała Ula Nowak