Kazanie

Transkrypt

Kazanie
Abyśmy byli jak balsam miłosierdzia...
Jako pielgrzymi spotykamy się na Jasnej Górze. Spotykamy się, aby nasze modlitwy
kierować do Boga za pośrednictwem Matki Bożej Królowej Polski. Jej obecność
w cudownym wizerunku i nasze przeświadczenie o Jej wstawiennictwie to dla nas niezwykła
okazja do umocnienia siebie i tych, których dziś podczas tej Mszy św., powierzamy Maryi.
Jednoczymy się na Eucharystii i prosimy Matkę Syna Bożego o orędownictwo.
W naszych modlitwach w kaplicy jasnogórskiej uczestniczą także pracownicy socjalni
zebrani na XVI ogólnopolskiej konferencji pracowników socjalnych omawiających temat
pracy socjalnej z rodziną przeżywającą trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczowychowawczych.
Pragniemy powierzać Maryi, Królowej i Matce wszystkie rodziny polskie, aby mogły
żyć w wierze, zgodzie, wzajemnej solidarności, wspierane prawdziwa opieką. Pragniemy
modlić się w intencji pracowników socjalnych, którzy na co dzień profesjonalnie wspierają
rodziny objęte ich opieką.
Scena znalezienia 12-letniego Jezusa w świątyni jest nam wszystkim dobrze znana, ale
pozwólmy Bożemu Słowu przemówić do nas jeszcze raz.
Fragment Ewangelii, który wysłuchaliśmy koncentruje się na rodzinie pielgrzymującej
z Jerozolimy po święcie Paschy. Zgodnie z Prawem żydowskim każdy mężczyzna po
skończeniu 13. roku życia był zobowiązany do przybycia do świątyni jerozolimskiej trzy razy
w roku: w Święto Paschy, w Święto Tygodni i w Święto Namiotów. Chociaż Prawo nie
zobowiązywało do tego kobiet, także one często brały udział w tych pielgrzymkach,
zwłaszcza na Święto Paschy. Rodzice zaniepokojeni nieobecnością Jezusa zaczęli Go szukać
i odnajdują Go między nauczycielami w świątyni.
Co może być przydatne i inspirujące dla nas, kiedy rozmyślamy nad tym fragmentem
Ewangelii?
Jezus wie dobrze, kogo warto posłuchać i jakie zadawać pytania. A jak my słuchamy?
Kogo słuchamy? Jak i o co pytamy? Od kogo uczymy się mądrości życiowej?
Chrystus wprost mówi, że powinien być w tym dziele, które należy do jego Ojca, czyli
dokonał wyboru tego, co według Niego jest najważniejsze. Dziś niejeden z nas słucha
i podziwia naukę Chrystusa, ale czy chce według niej żyć?
Zgodnie ze wskazaniami papieża Franciszka w adhortacji Amoris laetitia warto
zainteresować się, co dziś jest ważne dla współczesnej rodziny, kogo słuchać i jaki sposób
życia wybrać jako najlepszy dla polskiej rodziny? Zastanawiamy się często, jakie powinny
być nasze rodziny? Jak powinno kształtować się życie rodzinne oparte na sakramencie
małżeństwa?
Ojciec św., Franciszek w adhortacji Amoris Laetitia tak podpowiada: „...łatwo dziś
pomylić prawdziwą wolność z ideą, że każdy osądza według własnego widzi mi się, (...) ideał
małżeństwa, z zaangażowaniem wyłączności i stabilności, okazuje się zniszczony przez
okolicznościowe konwenanse lub kaprysy wrażliwości.”1 (...) „mamy do czynienia z wieloma
kryzysami małżeńskimi, do których często podchodzi się w sposób powierzchowny i bez
odwagi cierpliwości, sprawdzenia, wzajemnego przebaczenia, pojednania, a także
poświęcenia. W ten sposób te porażki dają początek nowym relacjom, nowym parom, nowym
związkom i nowym małżeństwom, co stwarza złożone sytuacje rodzinne i problematyczne
z chrześcijańskiego punktu widzenia”2.
A „Siła rodziny „tkwi zasadniczo w tym, że rodzina jest zdolna kochać i uczyć
miłości.”3 To dlatego tak bardzo zaniepokojeni rodzice poszukiwali Jezusa, bo łączyła ich
więź, która była stałą motywacją do troski o siebie nawzajem.
Rozważając ten fragment Ewangelii wiemy, że nie chodzi jedynie o obronę
nieżyciowej współcześnie doktryny, ale nauka o małżeństwie i rodzinie ma nas inspirować
i zmieniać. Realia, które nas otaczają, nie mogą być jedynie niepokojem, ale powinny stać się
wyzwaniem do stawiania pytań i do uważnego słuchania, tak jak to uczynił Jezus, i do
konkretnych czynów wspierających osoby wymagające pomocy.
Przyglądając się i rozważając relacje Józefa, Maryi i Jezusa, jakie ukazuje nam Łukasz
ewangelista, widzimy, że nie zawsze wszystko potrzebuje natychmiastowego rozwiązania –
wystarczające okazuje się przekonanie, że członkowie rodziny dostrzegają swoje potrzeby,
cierpienie, rozczarowania, strach, gniew, nadzieje czy marzenia.4
Bardzo wyraźną rolę rodziny wskazuje papież Franciszek: „Małżeństwo, które
doświadcza mocy miłości, wie, że taka miłość jest powołana, by leczyć rany opuszczonych,
by budować kulturę spotkania, by walczyć o sprawiedliwość. Bóg powierzył rodzinie projekt
„przekształcania świata w dom”, aby wszyscy mogli odczuwać, że każdy człowiek jest
bratem.”5
Zastanawia nas, jak realizować funkcje opiekuńczo-wychowawcze w rodzinie? Jak
uruchomić potencjał ludzi i instytucji, które mają służyć rodzinie? Uzasadnione jest zatem
1
34 , Amoris Laetitia (AL).
41, Amoris Laetitia (AL), III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, Orędzie (18 września
2014): L’Osservatore Romano, wyd. polskie, n. 11/2014, s. 6.
3
53, AL.
4
137 AL
5
183 AL
2
2
przywołanie słów kard. Stefan Wyszyńskiego, który mówił, że: „człowiek musi być kochany
i musi kochać, jeżeli chce się udoskonalić i chce spełnić swoje powołanie”. I dziś widzimy
coraz częściej i coraz bardziej jesteśmy przekonani, że dobrze ukształtowana współczesna
rodzina jest jak najbardziej odpowiednią przestrzenią, aby doświadczać miłości,
zainteresowania, solidarności, aby prawidłowo sprawować pieczę wychowawczo-opiekuńczą,
aby „przekształcać świat w dom”.
Jeżeli potrafimy to dzieło zainicjować i kontynuować, to będziemy mieli poczucie, że
jak Jezus jesteśmy w tym, co należy do Ojca, że potrafimy podjąć z odwagą i wyczuciem
swoją misję w środowiskach, w których funkcjonujemy na co dzień. „Możliwa jest zmiana,
wzrost, rozwój dobrych potencjalności, jakie każdy nosi w sobie.”6 (...) a „Doświadczeni
i uformowani małżonkowie muszą być gotowi towarzyszyć innym tak, aby kryzysy ich nie
przerażały, ani nie prowadziły ich do pochopnych decyzji.”7
Maryjo Królowo Polski, Królowo rodzin! Prowadź nas na drogach Bożego
Miłosierdzia! Prowadź i umacniaj abyśmy podejmowali trud pomocy i wsparcia tych rodzin,
które przeżywają trudności, abyśmy nie tylko stawiali pytania, ale abyśmy potrafili także
realizować rozwiązania, które przyniosą naszym rodzinom ulgę i radość, abyśmy nie byli
tylko teoretykami, ale abyśmy byli wierni Ewangelii tam, gdzie nas Bóg posyła. Abyśmy byli
jak balsam miłosierdzia (papież Franciszek w AL) jako znak królestwa Bożego, które jest już
obecne pośród nas. Amen.
Jan Dezyderiusz Pol OFM, Jasna Góra, 24.05.2016 r.
6
7
221, AL
232 AL
3