[część 1]: marksizm (PDF
Transkrypt
[część 1]: marksizm (PDF
KOMENTARZE Redakcja: Anna Visvizi Nr 2/2016 (16/03/2016) © IEŚW Aleksiej Wasiliew Jak rosyjskie elity czytają i interpretują rzeczywistość i co z tego wynika? [część 1]: marksizm Na przestrzeni minionych lat, szczególnie w kontekście kryzysu w strefie euro, wydarzeń w Ukrainie, fali migracyjnej i wojny domowej w Syrii, dyskurs publiczny elit intelektualnych i politycznych w Rosji i na Zachodzie przyczynił się do ożywienia i ugruntowania stereotypowego podziału ideologicznego Rosja–Zachód. Analiza dyskursu publicznego w Rosji i jego ewolucja sugerują, że różnice poglądowe definiujące podział na linii Rosja–Zachód wynikają przede wszystkim z tego, że rosyjskie elity intelektualne i polityczne wykorzystują inne niż na Zachodzie wzorce interpretacyjno-poznawcze. Jednym z nich jest marksizm, którego wpływu – paradoksalnie – nie można zignorować. Marksizm funkcjonuje obecnie nie tylko jako kalka interpretacyjna, ale również jako instrument wzmacniania efektywności działań mających na celu kształtowanie określonych postaw społecznych w Rosji, w tym poparcia i lojalności wobec władzy centralnej. W przeciwieństwie do elit szeroko rozumianego Zachodu, w tym Polski, rosyjskie elity intelektualne i polityczne interpretują otaczającą je rzeczywistość w oparciu o – ciągle jeszcze uważane za aktualne – trzy paradygmaty interpretacyjne i ich wersje hybrydowe, tj. marksistowski, liberalny i konserwatywny. Paradygmat marksistowski opiera się na teorii formacji społeczno-ekonomicznych, w której rewolucję społeczną traktuje się jako proces przejścia z jednej formacji społecznej do kolejnej. Podejście to pozwala traktować społeczeństwo jako system w stanie statycznym, ale jednocześnie, poprzez naświetlenie przechodzenia z jednej formacji społecznej do kolejnej, umożliwia zidentyfikowanie zmian dokonujących się w społeczeństwie. Wśród zwolenników marksistowskiej interpretacji rzeczywistości można wyróżnić kierunek „tradycyjonalistyczny”, skupiający ortodoksyjnych marksistów typu radzieckiego, oraz kierunek alternatywny, sugerujący wykorzystanie zaawansowanych wersji marksistowskiej analizy. Dla pierwszych z nich wydarzenia w Europie Środkowej i Wschodniej (EŚW) z przełomu lat 80./90. stanowiły „kontrrewolucyjny zamach stanu”. W jego wyniku, ja argumentowano, nastąpił regres od bardziej zaawansowanego socjalistycznego systemu społeczno-politycznego do opóźnionego systemu burżuazyjnego. Zwolennicy alternatywnej wersji marksizmu twierdzili, że ani w ZSRR, ani „w obozie socjalistycznym” socjalizm nie istniał. Innymi słowy, zbudowano kapitalizm państwowy oparty na totalitarnym reżimie politycznym. W tym ujęciu system kapitalistyczny uważa się za bardziej progresywny, podczas gdy przemiany w ZSRR i EŚW noszą historycznie uzasadniony i progresywny charakter. Choć podejście marksistowskie ma wpływ na część rosyjskich intelektualistów, na pierwszy rzut oka jest ono pozbawione instytucjonalnego związku z rosyjskim życiem politycznym. Z jednej strony, nie ma stabilnych ośrodków naukowych zajmujących się propagowaniem podejścia marksistowskiego. Można mówić jedynie o poszczególnych intelektualistach w różnych jednostkach naukowych i oświatowych, których łączą wspólne poglądy i nieformalne kanały komunikacji. Z drugiej strony, lewica w spektrum politycznym Rosji jest słabo rozwinięta. Lewa strona spektrum politycznego Rosji jest zmonopolizowana przez Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (KPFR). Małe stowarzyszenia i partie komunistyczne, wierne myśli Lenina i Marksa, nawet jeśli liczne, funkcjonują na marginesie życia politycznego i nie odgrywają żadnej roli politycznej. Niezależnie od przyjętej nazwy, kierunek „leninowski” czy „marksistowski” reprezentowany jest w KPFR bardzo słabo. Partia przybrała cechy formacji „ludowopatriotycznej”. Retoryka KPFR ma cechy populistyczne; wykorzystuje się w niej poradziecką nostalgię oraz patriotyzm. W rezultacie pod wieloma względami partia ta przesuwa się z lewej ku prawej stronie spektrum politycznego, gdzie dominują obecnie Władimir Putin i odwołująca się do idei „imperium” partia Jedna Rosja. O ile dla KPFR proces ten stanowi prawdopodobnie najlepszą strategię przetrwania, o tyle oponenci i konkurenci KPFR krytykują jej odejście od zasad marksizmu, idei Lenina itp. ul. Niecała 5 ▪ 20-080 Lublin ▪ tel.: 81 532 2907 ▪ www.iesw.lublin.pl/komentarze/ ▪ [email protected] Niezależnie od tego, że KPFR zatraciła swój ortodoksyjny charakter i nie reprezentuje podejścia marksistowskiego, a rosyjska lewica generalnie jest w rozsypce, wpływu marksizmu na rosyjskie elity intelektualne i polityczne nie można zignorować. Po pierwsze, podejście marksistowskie, nawet jeśli w skarlałej formie, wciąż jest obecne w przestrzeni ideowej współczesnej Rosji. Po drugie, co chyba ważniejsze, znaczna część aktorów rosyjskiej sceny politycznej, gospodarczej i intelektualnej odebrała edukację jeszcze w okresie radzieckim. Wtedy teoria marksistowska była podstawą każdej dyscypliny społeczno-humanistycznej. Stąd też można sugerować, że postrzeganie rzeczywistości społecznopolitycznej w kategoriach teorii formacji i rewolucji wynika dla wielu z nich z „mentalnych nawyków”. Te często nieuświadomione na poziomie jednostek „nawyki mentalne” służą obecnie nie tylko jako wzorce interpretacyjne, ale również jako matryce komunikacyjne. Te ostatnie, jeśli zostaną efektywnie wykorzystane, mogą odgrywać rolę kanałów komunikacyjnych, przy pomocy których można kształtować postawy elit intelektualnych i politycznych w odniesieniu do wybranych zagadnień polityki wewnętrznej i międzynarodowej. Tu bardzo dobrym przykładem jest rosyjska propaganda skierowana w stronę społeczeństwa rosyjskiego, w tym do elit, ale też poprzez rosyjskojęzyczne stacje telewizyjne ku mniejszościom narodowym, nie tylko rosyjskim, ale też estońskim i łotewskim, zamieszkującym kraje ościenne. Rzeczywiście, obraz świata prezentowany w rosyjskich mediach państwowych praktycznie odtwarza obraz świata epoki radzieckiej, gdzie jak w Boskiej komedii Dantego ZSRR to raj, „bratnie kraje socjalistyczne” to czyściec, a Zachód to piekło. Podobny wydźwięk w owym czasie miał również promowany propagandowo podział aktorów sceny międzynarodowej według schematu: „ZSRR – gwarant pokoju i postępu”, „kraje bloku sowieckiego”, „wrogi Zachód w stanie rozkładu”. Bliski jest mu też argument, że ZSRR wraz z „bratnimi krajami socjalizmu” walczy o „wolność, niepodległość i progresywny sposób rozwoju przeciwko imperialistycznej agresji” w krajach Azji i Afryki i Ameryki Południowej. W przeciwieństwie do okresu komunizmu, dziś rolę Związku Radzieckiego przejęła Rosja, a miejsce „krajów socjalistycznych”, czyli de facto satelitów Rosji, z pewnymi różnicami – Białoruś, Abchazja, Osetia Południowa. Jedynie „wrogi Zachód” zachował swoją tradycyjną rolę wroga. Jeśli chodzi o arenę walki z imperializmem w imię „szczęścia i wolności miłujących wolność ludów”, stała się nią Syria, a także dwie „republiki ludowe”, tj. ługańska i doniecka. Odbiorcy wychowani w czasach radzieckich są bardzo podatni na ten szablon interpretacyjny, który pozwala im uporządkować ich percepcję rzeczywistości, nie prowokując dysonansu poznawczego. W ten sposób pozytywna wizualizacja wszystkiego, co się dzieje w Rosji i dotyczy Rosji, wzmacnia lojalność tej części społeczności wobec władzy państwowej i akceptację prowadzonej przez nią polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Warto tu wskazać następujące przykłady: sceny negocjacji „w duchu przyjaźni/braterstwa”, w odniesieniu do których wybór terminu uzależniony jest od jakości stosunków z danym państwem w określonym czasie; sceny zawierania umów o współpracy z „bratnimi krajami”. Te obrazy skontrastowane są z materiałem wizualnym i doniesieniami pokazującymi wręcz dramatyczną sytuację poza granicami Rosji. Przykłady zawierają zdjęcia i reportaże na temat kryzysu migracyjnego, masowe morderstwa w USA oraz oczywiście wydarzenia w Ukrainie, takie jak bójka w ukraińskim parlamencie, problemy gospodarcze, demonstracja antyrządowa. Rosja prezentowana jest w tym kontekście jako misjonarz pokoju w świecie. Obrazy pokazują np. Syryjczyków wyrażających wdzięczność Rosji za pomoc. Swoją drogą przypomina to relacje z Afganistanu w czasach sowieckich, sceny walki ługańskich i donieckich „powstańców” z proamerykańskim „marionetkowym” reżimem Ukrainy (co jest bardzo podobne do radzieckich reportaży z krajów Ameryki Środkowej i Południowej). Jaki ma to związek z podejściem marksistowskim? Rosyjski odbiorca nadal żyje w radzieckim świecie, którego ma szczęście być częścią. Jest obywatelem „najbardziej zaawansowanego i najbardziej sprawiedliwego społecznie kraju”, który ma wielu sojuszników i na którego „skierowane są oczy całej postępowej ludzkości”. Jednocześnie kraj ten ma wielu wrogów, których „żałosne wysiłki skazane są na porażkę wynikającą z biegu historii”. Siła przekazu rosyjskiej propagandy jest uwarunkowana kalkami interpretacyjnymi, do których się odwołuje i które wykorzystuje. Marksizm jest tu spoiwem, które łączy nie tylko przeciętnego rosyjskiego odbiorcę, ale także elitę, w tym tych ludzi bezpośrednio związanych z armią i służbami specjalnymi współczesnej Rosji. ul. Niecała 5 ▪ 20-080 Lublin ▪ tel.: 81 532 2907 ▪ www.iesw.lublin.pl/komentarze/ ▪ [email protected]