To był dobry rok Lechii , ale hurraoptymizm to za dużo powiedziane
Transkrypt
To był dobry rok Lechii , ale hurraoptymizm to za dużo powiedziane
To był dobry rok Lechii , ale hurraoptymizm to za dużo powiedziane News - LECHIA-GDANSK.PL - SERWIS BIAŁO - ZIELONYCH Za nami już prawie cały rok 2016 . Sylwestrowa pora nastraja do wspomnień i refleksji , również na polu sportowym , szczególnie dla nas kibiców Lechii , tych świeżo zakochanych w Lechii i tych , którzy na słabość do biało-zielonych barw zapadli już dawno. Rok 2016 zapisze się z pewnością chwalebnie w historii naszego klubu . Wyniki uzyskiwane przez naszą drużynę były wreszcie na miarę potencjalnych możliwości. Po raz pierwszy od chwili awansu do Ekstraklasy nie musimy martwić się o ligowy byt , a Lechia na koniec gier jesiennych zajmując eksponowane miejsce współ lidera i ma już tyle punktów , że gra w pierwszej ósemce po rundzie zasadniczej jest już przesądzona. Lechia Anno domini 2016 to doświadczona grupa graczy, którzy nareszcie są drużyną. Mnie osobiście zaimponowała niezwykła skuteczność naszych graczy . Nie będę oceniał gry poszczególnych zawodników. Pokuszę się tylko o uwagi ogólne . Imponujący wynik punktowy nie idzie niestety z jakością gry , która jest dość mało strawna dla oka , a sposób rozgrywania akcji –uparcie poprzez obrońców i bramkarza jest do zniesienia tylko przez takich nawiedzonych , jak my kibice Lechii . Ilość kreowanych przez to sytuacji jest znikoma i trzeba jeszcze raz podkreślić, że wynik końcowy zawdzięczamy bardzo wysokiej skuteczności w finalizowaniu akcji. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że Lechia gra źle . To tylko , albo aż, wrażenie estetyczne. Przy tym kołacze mi się druga uwaga . Lechia gra wolno . Mamy obecnie jedynie dwóch szybkobiegaczy –Peszkę i Haraslina ( ten drugi gra tylko „ogony” meczowe).Obserwując poszczególne mecze dochodzę do wniosku , że nasza drużyna zatraciła umiejętność szybkiego kontrataku . Może dlatego , że nie ma odpowiednich wykonawców. Nie patrząc w pesele naszych grajków trzeba też pamiętać, że do młodzieniaszków się oni –w większości- nie zaliczają , a częstotliwość gry wiosną będzie większa niż tej jesieni.. Co mnie jeszcze niepokoi ,gdy myślę o Lechii w 2017 roku ? Może to się komuś wydać dziwne , ale szczupłość kadry zawodniczej . Niby I zespół liczy 28 piłkarzy , lecz tylko na papierze . Bąk , Kalahur, Makowski , Kobylański i perełka w tym gronie –niejaki Denis Perger są tylko kwiatkami do kożucha , jakim jest kadra naszego zespołu. Do tego dochodzi Kovacevic , który gra rzadko ,w związku z ograniczeniem występu w drużynie obcokrajowców z poza UE . Do tuzów gry nie można też zaliczyć Vitorii , który do gry w kadrze Kanady może się i nadaje, lecz na naszą ligę jest po prostu za słaby. No i z tej licznej kadry zrobiło się raptem dwudziestu , w tym wiekowi Mila i Wiśniewski . Jak dodamy jeszcze Podleśnego to zostaje nam tylko osiemnastu grajków. Efekty tej sytuacji mieliśmy w meczach , gdy brak kontuzjowanych, bądź „wykartkowanych” Krasića , Flavio czy Malocy znacznie 1/2 To był dobry rok Lechii , ale hurraoptymizm to za dużo powiedziane News - LECHIA-GDANSK.PL - SERWIS BIAŁO - ZIELONYCH osłabiał siłę drużyny , a zmiennicy nie spełniali oczekiwań. Nie spełniali ich również, ponieważ nie mieli gdzie grać. Decyzja klubu o rozwiązaniu rezerw spowodowała , że liczne grono piłkarzy nie miało , a wręcz nie mogła grać w jakichkolwiek rozgrywkach ligowych . A tylko taka rywalizacja sprzyja utrzymaniu ,bądź podnoszeniu formy. Dla mnie to najgłupsza decyzja w historii Lechii. Największym wygranym w tej materii jest niejaki Neven Markocić. Nie może grać, a pensję do 30 czerwca 2017 roku będzie otrzymywał ( każdy z nas zgodziłby się na taką fuchę ) Ostatnia z uwag , jaką chciałby się z Wami podzielić to –wskazane wcześniej zaawansowanie wiekowe naszych graczy. Podczas rządów prezesa Mandziary Lechia –niestety- chętnie pozbywa się młodszych graczy. Przez to brak rywalizacji między młodymi i starszymi, doświadczonymi graczami. Pozbyto się kiedyś Frankowskiego , teraz czytamy o możliwym odejściu młodego Stolarskiego , gracza robiącego jeszcze niemało błędów, ale czyniącego ciągłe postępy. To budzi mój niepokój. Wystarczy tych uwag na dzisiaj. W przyszłości też chciałbym się martwić , aby liderująca w tabeli Lechia skłaniała mnie do takich obaw. Przecie to naturalne , że każdy z nas chciałby , aby biało- zieloni grali coraz lepiej . Bo przecież , jak głosi przysłowie – „kto stoi w miejscu , ten się cofa”. Co do kwestii wzmocnień składu , pozostawiam tą sprawę do oceny późniejszej , dając zarządowi i sztabowi szkoleniowemu pole do popisu w tym względzie. P.S. Korzystając z okazji chciałbym wszystkim fankom i fanom Lechii Gdańsk życzyć pomyślności , zdrówka i niezapomnianych wrażeń – nie tylko z Lechią- w 2017 roku . DO SIEGO ROKU !!!! POZDRAWIAM BIAŁO- ZIELONĄ BRAĆ Autor: wojtek1956 2/2 Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)