Pobierz artykuł

Transkrypt

Pobierz artykuł
HONOROWE WYRÓśNIENIE
KAPITANA MACIEJA KRZEPTOWSKIEGO
Jury najwyŜszych polskich trofeów Ŝeglarskich i nagród honorowych „Rejs Roku 2009”
i „Srebrny Sekstant” pod przewodnictwem kpt. Ŝ.w. Leszka Wiktorowicza przyznało
HONOROWE WYRÓśNIENIE „REJS ROKU 2009” Maciejowi Krzeptowskiemu za
poprowadzenie wyprawy „ISLANDIA 2009” na jachcie „Stary” w 50-tą rocznicę wyprawy
„Witezia II” – pierwszego polskiego rejsu do Islandii.
„Wyprawa Islandia 2009” była rejsem niezwykłym. Rejs zorganizowała kilkuosobowa
grupa Ŝeglarzy z Komitetu Społecznego „śeglarski Szczecin”, którzy nie dla komercji ani
zysku, postanowili wyruszyć z młodzieŜą w rejs w przeszłość, ale i przyszłość naszego
Ŝeglarstwa.
Załodze „Starego” udało się opłynąć Islandię, w tym okrąŜyć groźny i najdalej
wysunięty na północny-zachód cypel Europy Hornbjarg, przeciąć Koło Podbiegunowe przy
wyspie Grimsey, gdzie Neptun dokonał Chrztu Polarnego. Młodzi Ŝeglarze przepłynęli w
ciągu 63 dni 3.740 mil morskich, Ŝeglowali przez Morze Bałtyckie, Północne, Norweskie,
północno-wschodni Ocean Atlantycki oraz trudne i zdradliwe cieśniny Skagerrak i Kategatt.
Przez pokład „STAREGO” przewinęły się 42 osoby, w tym 31 uczniów
szczecińskich oraz zachodniopomorskich szkół. Kadra liczyła 5 osób. Jej trzon to kpt. Maciej
Krzeptowski, pierwsi oficerowie - Kazimierz Sawczuk i Grzegorz Węgrzyn,
II oficer Cezary Pawłowski, III oficer Piotr Owczarski, kapelanem wyprawy był salezjanin
ks. Mariusz Słomiński. Najmłodszy uczestnik rejsu miał 14 lat.
Rejs przebiegał w sześciu etapach: Szczecin – Thyboron, Thyboron – Bergen, Bergen
- Reykjavik , Reykiavik – Tananger, Tananger – Frederikshavn, Frederikshavn –
Szczecin. Zawinięto do 29 portów w 6 krajach – w Niemczech, Danii, Szwecji, Norwegii,
Islandii i Wielkiej Brytanii. śeglarze zeszli na ląd na Wyspach Owczych, Szetlandzkich,
wyspie Grimsey i Anholt. Odwiedzili porty: Falsterbo, Kopenhaga, Anholthavn, Hals,
Thyboron, Hanstholm, Stavanger, Skundeneshavn, Haungesund, Leirvik, Klokkarvik, Bergen,
Thorshavn, Reykjavik, Isafjordur, Sandvik, Raufarhofn, Vagur, Lervick, Tananger, Egersund,
Jossingfiorden, Kristiansand, Frederikshavn, Kopenhaga, Falsterbo, Sassnitz, Świnoujście,
TrzebieŜ.
Uczestnicy rejsu przeŜyli wiele przygód. Do Islandii udało się dopłynąć po 29 dniach
Ŝeglugi. Zobaczyli rezerwat fok bałtyckich na wyspie Anholt, zwiedzili Reykjavik i wiele
innych portów, podróŜowali samochodami po południowej Islandii, wspinali się w
powulkanicznych górach tej niezwykłej wyspy, dotarli do granicy wiecznych śniegów.
Widzieli gejzery, czynne wulkany, czarne pyły wulkaniczne, pustynie pełne zastygłej lawy i
kwiaty wśród skał. Zorganizowali wypady do wygasłych wulkanów, gdzie rzucali się
śnieŜkami na dnie krateru. ZaŜywali gorących kąpieli w źródłach geotermicznych - w tym w
„Błękitnej Lagunie”.
śeglowali koło wodospadów wpadających wprost do oceanu. Spotykali kości
wielorybów porozrzucane w wioskach rybackich i na wybrzeŜach Islandii. Wpływali we
fiordy, dopłynęli do osady pod wiszącą skałą w Josssingfiorden. Załoga doświadczyła
bogactwa flory i fauny - widziała wieloryba, foki, grindwale, ławice ryb, rzadkie ptaki:
wydrzyki, głuptaki, maskonury, fulmary, nuŜyki i inne cuda przyrody, dziesiątki magicznych
przylądków i miejsc...
1
Podczas rejsu przeŜyli silne uderzenia wiatrów i fal. Wiatr na Atlantyku podarł dwa
Ŝagle. Ekspedycja zmierzyła się z 4-5 metrowymi falami, gdzie jacht znikał w dolinach
między nimi, wystawał tylko maszt,. Jacht wznosił się na nie i z łoskotem opadał w wodną
przepaść. śeglowali podczas mgieł, przy znikomej widzialności, nawet do 20 metrów, w
duŜej bliskość skał i szkierów. Poznali kilkumetrowe pływy, zmagali się z bardzo silnymi
prądami koło Islandii, Wysp Owczych i Szetlandów.
Trzeba podkreślić, Ŝe wszystko to dokonali młodzi ludzie, którzy pierwszy raz
wypłynęli na ocean. Prowadziło ich kilku „starych” Ŝeglarzy (w tym dwóch Braci WybrzeŜa),
przekazując im swoją wiedzę i umiejętności.
MłodzieŜ płynęła pod banderami Szczecina, „śeglarskiego Szczecina”, Jacht Klubu
AZS w Szczecinie, Bractwa WybrzeŜa oraz Towarzystwa Salezjańskiego.
Załoga „Starego” popłynęła w przeszłość, aby przypomnieć czym jest Ŝeglarstwo i
jakimi wartościami powinno być wypełnione. Tego nauczył generał Mariusz Zaruski, kpt.
Konstanty Maciejewicz, kpt. Włodzimierz Głowacki, kpt. Kazimierz Haska – wychowanek
generała, pionier polskiego Ŝeglarstwa w Szczecinie oraz wielu innych przed i powojennych
Ŝeglarzy.
Rejs przypomniał historię Ŝeglarstwa i osiągnięcia polskich Ŝeglarzy. Wyprawa
„Witezia II” do Islandii z 1959 roku jest jednym z legendarnych rejsów szczecińskiego i
polskiego jachtingu. Ze Szczecinem związali swoje losy uczestnicy tego rejsu: Ludomir
Mączka, Maria Gerlach oraz Stanisław Tomaszewski. Stąd teŜ pochodził jacht „Witeź II”,
mityczny jacht, który był świadkiem pionierskich lat zachodniopomorskiego Ŝeglarstwa.
„Stary” wyruszył do Reykjaviku z zapakowaną tablicą z brązu ufundowaną przez
szczeciński Jacht Klub AZS i Rotary Club Szczecin. Została ona przekazana do Muzeum
Morskiego w Reykjaviku. Upamiętnia rejs „Witezia II” z 1959 roku. Tablicę odsłonięto w
Reykjaviku 3 lipca 2009 roku w holu głównym Muzeum Morskiego w obecności
Przewodniczącego Rady Miasta Reykjaviku, przedstawicieli ambasad oraz konsulatów polskiego, brytyjskiego, rosyjskiego, niemieckiego, Polonii, polskich Ŝeglarzy z 4 jachtów –
„Stary”, „Vagabond II”, „Barlovento II”, „Panorama”, oraz wielu innych zaproszonych gości.
Uroczystość relacjonowały islandzkie media. Kapitan s/y „Stary”, Maciej Krzeptowski,
przekazał takŜe do biblioteki muzeum dokumenty i zdjęcia związane z tym historycznym
rejsem. Są polskim śladem na „wyspie mgieł i lodu”. „Tylko wiatr, marzenia i jacht
„Witeź II” przywiodły tu pierwszych polskich Ŝeglarzy w roku 1959”. Taki napis,
w języku polskim, islandzkim i angielskim widnieje na tablicy pamiątkowej zaprojektowanej
oraz wykonanej przez artystę plastyka Zdzisława Sobierajskiego.
Podczas rejsu dokonano i tego, co robiło niewielu przed nimi: młodzieŜ umieściła
wieniec na falochronie portu Hanstholm (Dania) w miejscu tragedii trawlera rybackiego
„Brda”, oraz złoŜyła kwiaty na cmentarzu w Fossrogi w Reykjaviku, na grobie polskich
marynarzy ze statku s/s „Wigry”. Pamiętamy o nich, w Szczecinie Ŝyją rodziny tych
marynarzy.
„Wyprawa Islandia 2009” była piękną przygodą, pozwoliła młodym ludziom nauczyć
się Ŝeglarstwa, uczynić z nich Ŝeglarzy, poznać zasady obowiązujące na morzu. Pod okiem
doświadczonych Ŝeglarzy wpłynąć w świat wolności, dyscypliny, karności, poznawać ocean jego florę i faunę.
Podczas rejsu Ŝeglarze z jachtu „Star” doświadczyli rzeczy niezwykłych. Płynąc w
strefie podbiegunowej czuli zimno - oddech Północy, zobaczyli skaliste wyspy pozbawione
roślinności. Wpłynęli w niezwykły krajobraz, kontemplowali skały, mgły, śnieg na stokach
2
gór, wodę o niezwykłym kolorycie. Udało im się podejść do lodowców i ujrzeć ich błękit.
Doświadczyli nieustannego dnia i brak nocy. Zobaczyli, Ŝe w trakcie Ŝeglugi przez Polinezję
Północy czas moŜe poplątać się a zegary mogą chodzić w drugą stronę. Płynęli przez strefę
czasu, który minął. Dopłynęli na koniec naszego europejskiego świata, gdzie dzień zrównał
się z nocą a czas ma się wraŜenie nie istnieje. Dalej jest tylko lód i biegun. Najpiękniejszą
rzeczą, jaką mogli doświadczyć było oczarowanie tajemnicą dalekiej Północy. Zobaczyć
świat magicznej, dziewiczej przyrody, Ŝeglować na styku dwóch światów, wejść za „drugą
stronę lustra”.
Sukcesem wyprawy ISLANDIA 2009 był fakt, Ŝe kilka osób „z ulicy”, bez koneksji,
układów, zebrała od sponsorów i ludzi dobrej woli ponad 100 tyś złotych, wynajęła jacht i
zorganizowała rejs. Dzięki ich pracy i zaangaŜowaniu duŜa grupa młodzieŜy z małych
miasteczek i wsi województwa zachodniopomorskiego, bez umiejętności i Ŝeglarskiego
doświadczenia, mogła wypłynąć w morze - zakochać się w nim, tak jak i nam się to
przydarzyło. Dzięki temu pierwszy raz w swoim młodym Ŝyciu doświadczyli morza i poznali
zasadę VIII Oktalogo Bractwa WybrzeŜa: „Miłość ku Morzu będzie gwiazdą przewodnią
twego Ŝycia i poświęcenia czyniąc przestrzegał będziesz Jego praw.”
Osiągnięciem tego rejsu nie była jego trasa, wszak do Islandii dopłynęło juŜ wiele jachtów,
ale raczej bezinteresowność Ŝeglarzy w propagowaniu Ŝeglarstwa wśród młodzieŜy jako drogi
ku przyszłości, w świat zasad i wartości. One nie przeminęły, to raczej większość ludzi wokół
nas zapomniała o nich, wchodząc w pusty świat komercji i „wolnej amerykanki”, gdzie
wszystkie chwyty są dozwolone. Dodajmy - w świat liberalizmu, gdzie wartością jest tylko
pieniądz i pewność, Ŝe wszystko moŜna kupić. Sława, blichtr, zdobywanie tego co
„niezdobyte”, ściganie się z czasem i własnymi ambicjami - to złudzenia, które są obecne i w
naszym Ŝeglarskim świecie. Zrobić coś, czego nie zrobili inni, popłynąć tam gdzie nie byli
inni, być pierwszym.... Dobrze to znamy.
Przewodniczący Komisji
Historii ZOZś
Przew. Komitetu Społecznego
śEGLARSKI SZCZECIN
kpt. Janusz Charkiewicz
Piotr Owczarski
3
4
5
6
7