Bóg z nami - Nadzieja.pl

Transkrypt

Bóg z nami - Nadzieja.pl
nadzieja.pl - Ellen G. White - "Bóg z nami"
"Bóg z nami"
Nazwą „imię Jego Immanuel, (...) Bóg z nami”. Światło „znajomości chwały Bożej”
uwidacznia się w obliczu Jezusa Chrystusa. Zawsze Jezus, Chrystus Pan, stanowił
jedno z Ojcem. Był On „obrazem Boga”, obrazem Jego wielkości i majestatu,
odbiciem Jego chwały. Właśnie po to przyszedł na nasz świat, aby tę chwałę
objawić. Przyszedł na tę spowitą w grzechu ziemię, aby ukazać światło miłości
Bożej — aby zamieszkał jako „Bóg z nami”. Dlatego zapowiadające Jego przyjście
proroctwo mówi: „Nazwą imię Jego Immanuel”.
Posłannictwem zamieszkującego wśród nas Jezusa było objawienie ludziom i
aniołom Boga. Był On Słowem Bożym — ucieleśnieniem myśli Bożej. W modlitwie
za swoich uczniów rzekł: „Objawiłem im imię twoje” — miłosierne, wspaniałe, pełne
cierpliwości, przepełnione dobrocią i prawdą — „aby miłość, którą mnie
umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich” J 17,26. Objawienie to było dane nie tylko
dzieciom tej ziemi. Nasz mały świat stanowi podręcznik dla całego wszechświata.
Wspaniałość Bożej łaski i tajemnica zbawczej miłości są sprawą, w którą „pragną
wejrzeć aniołowie”. Będzie to przedmiotem ich dociekań w nieskończoności.
Zarówno zbawieni, jak i istoty bezgrzeszne znajdą w krzyżu Chrystusa swoją naukę
i swoją pieśń.
Wszyscy ujrzą, że chwała jaśniejąca na obliczu Chrystusa jest chwałą pełnej
poświęcenia miłości. W promieniach padających z Golgoty wszyscy dojrzą, że pełna
samowyrzeczenia miłość jest Prawem życia na ziemi i w niebie; że miłość, która
„nie szuka swego”, ma swe źródło w sercu Bożym, iże w osobie Łagodnego i
Pokornego objawiony jest charakter Tego, który mieszka w światłości niedostępnej
dla człowieka.
Na początku Bóg objawił się we wszystkich dziełach stworzenia. To Chrystus
rozpostarł niebiosa i założył fundamenty ziemi. To Jego dłoń zawiesiła świat w
przestworzach i ukształtowała kwiaty polne. On utwierdza „góry mocą swoją”.
„Jego jest morze i On je uczynił” Ps 65,7; 95,5. To On napełnił ziemię pięknem, a
powietrze pieśnią. Na wszystkim, co znajduje się na ziemi, w powietrzu i na niebie,
wypisał przesłanie o miłości Ojca.
Obecnie grzech splamił doskonałe dzieło Boże, ale to przesłanie napisane Jego ręką
pozostało. Jeszcze dziś wszystko, co stworzone, głosi chwałę Jego Majestatu. Nie
istnieje nic, co żyłoby tylko dla siebie, z wyjątkiem egoistycznego serca człowieka,
bowiem każdy ptak unoszący się w powietrzu, każde zwierzę poruszające się po
ziemi służy jeszcze życiu innych istot. Nie ma leśnego listka ani źdźbła trawy, które
nie spełniałoby swego zadania. Każde drzewo, krzak i liść jest źródłem tych
elementów życia, bez których nie może istnieć ni człowiek, ni zwierzę. Człowiek zaś
strona 1 / 6
nadzieja.pl - Ellen G. White - "Bóg z nami"
i zwierzę z kolei przyczyniają się dożycia drzewa, krzewu i liścia. Kwiaty wydają
woń i rozpościerają swe piękno ku błogosławieństwu świata. Słońce rozprzestrzenia
swe światło ku radości rozlicznych światów. Ocean — źródło wszystkich naszych
źródeł, wchłania strumienie z każdego lądu — bierze, by dawać. Mgły wyłaniające
się z jego głębi spadają jako deszcze na ziemię, by mogła wydawać plon.
Aniołowie chwały znajdują radość wdawaniu — obdarzają miłością i niekończącą się
troską upadłe i pokalane dusze. Niebiańskie istoty zabiegają o serca ludzkie; na ten
ciemny świat przynoszą światło. Poprzez łagodne i pełne cierpliwości usługiwanie
wpływają na ducha ludzkiego, by przyprowadzić zagubionych do społeczności z
Chrystusem, który znajduje się bliżej, niż sobie z tego zdajemy sprawę.
Pominąwszy wszystkie inne źródła objawienia, dostrzegamy w Jezusie Boga.
Patrząc na Jezusa widzimy, że obdarowywanie jest chwałą naszego Boga. „Nic nie
czynię sam z siebie” — mówi Jezus. „Jak mię posłał Ojciec, który żyje, aja przez
Ojca żyję” J 8,28; 6,57. Mówił, że szuka nie chwały swojej, ale Chwały Tego, który
Go posłał J 7,18. Słowa te zawierają wielką zasadę, będącą podwaliną życia
wszechświata. Chrystus wszystko otrzymał od Boga, ale wziął, aby dawać.
Niebiański nadzór nad wszelkim stworzeniem wypełnia się przez umiłowanego
Syna, przekazującego wszystkiemu pochodzące od Boga życie; poprzez Syna to
życie powraca w pochwalnej i radosnej służbie, w postaci wielkiej fali miłości do
Źródła wszechrzeczy. I tak dzięki Chrystusowi krąg błogosławieństwa zamyka się,
obrazując charakter wielkiego Dawcy, prawo życia.
Prawo to zostało złamane w samych niebiosach. Grzech zrodził się z egoizmu.
Lucyfer, cherub nadzorujący, pragnął być w niebie pierwszym. Dążył on do
opanowania istot niebiańskich, do odprowadzenia ich od Stworzyciela i pozyskania
dla siebie ich hołdu. Dlatego przedstawił Boga w niewłaściwym świetle przypisując
Mu pragnienie wywyższenia samego siebie. Złe przymioty swojego charakteru
pragnął przypisać kochającemu Stwórcy. Tym sposobem zwiódł aniołów, a
następnie ludzi. Doprowadził ich do zwątpienia w Słowo Boże i Bożą dobroć.
Szatan sprawił, że ludzie patrzą na Boga jako na surowego i nieprzejednanego
władcę, bo jest On Bogiem sprawiedliwości i wielkiego majestatu. W ten sposób
pozyskał ludzi dla swej rebelii przeciw Bogu, a w konsekwencji noc niedoli spowiła
świat.
Ziemię ogarnęła ciemność wskutek niezrozumienia Boga. Należało złamać
zwodniczą moc szatana, aby rozproszyć posępne ciemności, aby świat z powrotem
przyprowadzić do Boga. Nie można było dokonać tego siłą. Użycie siły jest
sprzeczne z zasadami boskich rządów, oczekuje On bowiem tylko służby miłości, a
miłości nie można nakazać, nie można jej też wymusić siłą lub autorytetem. Tylko
miłość może wzbudzić miłość. Znać Boga oznacza kochać Go. Jego charakter musi
objawić się jako przeciwieństwo charakteru szatana. Dzieła tego mogła dokonać
tylko jedna istota we wszechświecie. Ten tylko mógł zapoznać człowieka z miłością
Boga, kto sam znał całą jej wzniosłość i jej głębię. Po ciemnej nocy, jaka opanowała
strona 2 / 6
nadzieja.pl - Ellen G. White - "Bóg z nami"
ten świat, musi wzejść Słońce Sprawiedliwości, „z uzdrowieniem na swoich
skrzydłach” Ml 3,2.
Plan odkupienia nie został powzięty jako potrzeba chwili, nie został ułożony po
upadku Adama. Był on objawieniem „tajemnicy, przez długie wieki milczeniem
pokrytej” Rz 16,25. Stanowił rozwinięcie zasad, jakie odwieczności tworzyły
podwalinę tronu Bożego. Od początku Bóg i Chrystus wiedzieli o odstępstwie
szatana oraz o upadku człowieka, który dokonał się za sprawą odstępcy. Bóg nie
zadecydował o istnieniu grzechu, lecz przewidział jego istnienie i poczynił kroki,
aby przeciwstawić się tej straszliwej sytuacji. Miłość Jego do świata była tak wielka,
że postanowił wydać swego jednorodzonego Syna, „aby każdy, kto weń wierzy, nie
zginął, ale miał żywot wieczny” J 3,16.
Lucyfer rzekł był: „Swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże (...) zrównam się z
Najwyższym” Iz 14,13.14. Ale Chrystus, „chociaż był w postaci Bożej, nie upierał
się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie,
przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom” Flp 2,6.7.
Była to dobrowolna ofiara. Jezus mógł pozostać u boku Ojca. Mógł zachować
chwałę niebios i hołd aniołów. Zdecydował się jednak oddać berło królewskie z
powrotem w ręce Boże i zstąpić na dół z tronu wszechświata, aby przynieść światło
tym, których ogarnęła noc, i życie — ginącym.
Blisko przed dwoma tysiącami lat dał się słyszeć w niebie tajemniczy głos
dochodzący od tronu Bożego: „Oto przychodzę”. „Nie chciałeś ofiar krwawych i
darów, aleś ciało dla mnie przysposobił. (...) Oto przychodzę, aby wypełnić wolę
twoją, o Boże, jak napisano o mnie w zwoju księgi” Hbr 1,5-7. W słowach tych
zapowiedziane jest wypełnienie celu ukrytego odwiecznych czasów. Chrystus
przygotowywał się do zejścia na ten świat i przyjęcia ludzkiego ciała. Mówi o Ojcu,
że On Mu „ciało przysposobił”. Gdyby zjawił się w chwale, jaką miał u Ojca, zanim
powstał świat, ludzie nie znieśliby światłości bijącej od Jego istoty. Abyśmy mogli
na nią spoglądać inie zginąć, atrybuty Jego chwały musiały zostać przyćmione.
Boskość została przysłonięta ludzkimi cechami: niewidzialna chwała przybrała
widzialną postać ludzką.
To wielkie zamierzenie zostało ukryte w znakach i symbolach. Płonący krzak, w
którym Chrystus ukazał się Mojżeszowi, objawiał Boga. Ten niewielki krzew
wybrany do przedstawienia Boskości pozornie nie był interesujący, w nim to jednak
objawił się Nieskończony. Wszechmiłosierny Bóg skrył swą chwałę w jak
najskromniejszej rzeczy, tak aby Mojżesz mógł spoglądać na nią i pozostać przy
życiu. Podobnie w obłoku zadnia i w słupie ognia w nocy Bóg porozumiewał się z
Izraelem, objawiając człowiekowi swą wolę i udzielając mu swej łaski. Chwała Boża
została ukryta, a majestat przysłonięty, tak aby słaby wzrok śmiertelnego
człowieka mógł na nie spoglądać. Chrystus miał przyjść w naszym znikomym ciele
Flp 3,21, podobny człowiekowi. W oczach świata nie posiadał tego piękna, jakiego
świat się po Nim spodziewał. Był jednak wcielonym Bogiem, światłem nieba i ziemi.
strona 3 / 6
nadzieja.pl - Ellen G. White - "Bóg z nami"
Jego wielkość i majestat ukryto, aby mógł zbliżyć się do pełnego trosk i dręczonego
pokusami człowieka. Bóg przez Mojżesza polecił Izraelowi:„I wystawią mi świątynię,
abym zamieszkał pośród nich” Wj 25,8. W tej to świątyni pomiędzy swoim ludem
Bóg zamieszkał. W czasie całej uciążliwej wędrówki przez pustynię znak Jego
obecności był z nimi. Podobnie Chrystus ustanowił swą świątynię wśród ludzkiego
obozowiska. Rozbił swój namiot u boku namiotów ludzkich, aby mógł mieszkać
wśród nas i zapoznawać ze swym boskim charakterem i życiem. „A Słowo ciałem
się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny
Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy” J 1,14.
Odkąd Jezus przyszedł, aby zamieszkać z nami, wiemy, że Bóg zna nasze troski i
współczuje z nami w naszych boleściach. Każdy syn i córka Adama zrozumie, że
nasz Stworzyciel jest przyjacielem grzeszników. W każdej bowiem lekcji o łasce, w
każdej radosnej obietnicy, w każdym czynie miłości, w każdym boskim walorze
przejawiającym się wżyciu Zbawiciela na ziemi, widzimy spełnienie się słów: „Bóg z
nami”.
Szatan przedstawia Boże prawo miłości jako prawo egoistyczne. Głosi on, że
posłuszeństwo wobec jego przepisów jest dla nas rzeczą niemożliwą. Obciąża On
Stworzyciela upadkiem pierwszych rodziców ze wszystkimi następującymi po nim
klęskami, ukazując człowiekowi Boga jako autora grzechu, cierpienia i śmierci.
Jezus miał zdemaskować to oszustwo. Jako jeden z nas miał dać przykład
posłuszeństwa. W tym celu przyjął naszą postać i dzielił wszystko, co przynosi
nasze życie. „Musiał we wszystkim upodobnić się do braci” Hbr 2,17. Szatan
mógłby przedstawić moc Bożą jako niewystarczalną dla nas, gdybyśmy mieli
cierpieć coś, czego nie przecierpiał Jezus. Dlatego Jezus był „doświadczony we
wszystkim, podobnie jak my” Hbr 4,15. Cierpiał tak samo, jak my. Nie korzystał z
żadnej mocy, która nie byłaby dostępna również dla nas. Jako człowiek napotykał
pokusy i pokonywał je mocą udzieloną Mu od Boga. Mówi: „Pragnę czynić wolę
twoją, Boże mój, a zakon twój jest we wnętrzu moim” Ps 4,9. Czyniąc dobrze i
uzdrawiając wszystkich dotkniętych przez szatana, objawiał ludziom charakter
boskiego prawa i naturę swej służby. Jego życie udowadnia, że i dla nas jest
możliwe przestrzeganie prawa Bożego.
Poprzez swe człowieczeństwo dotknął Chrystus spraw ludzkości; dzięki swej
Boskości znajdował oparcie w tronie Bożym. Jako Syn Człowieczy dał nam przykład
posłuszeństwa. Jako Syn Boży daje nam moc do wytrwania w posłuszeństwie. To
Chrystus z krzewu na górze Horeb mówił do Mojżesza: „Jestem, który jestem. (...)
Tak powiesz do synów izraelskich: „Jestem” posłał mnie do was!” Wj 3,14. Było to
zaręczenie wyzwolenia Izraela. Tak więc gdy przyszedł na podobieństwo człowieka,
przedstawił się jako Ten, który „Jest”. Dziecię z Betlejem, pokorny i uniżony
Zbawiciel jest Bogiem objawionym w ciele 1Tm 3,16. Do nas zwraca się słowami:
„Ja jestem dobry pasterz”. „Ja jestem chlebem żywym”. „Ja jestem droga i prawda,
i żywot”. „Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi” J 1,11; 6,51; 14,6; Mt
28,18. Będę — oto zapewnienie wszystkich obietnic. Ja Będę, nie bójcie się. „Bóg z
nami” — oto rękojmia uwolnienia od grzechu, zapewnienie mocy do przestrzegania
strona 4 / 6
nadzieja.pl - Ellen G. White - "Bóg z nami"
prawa niebios. Zniżając się aż do przyjęcia człowieczeństwa, Chrystus objawił
charakter krańcowo różny od charakteru szatana. Poszedł jeszcze niżej wzdłuż
ścieżki upokorzenia. „A okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie
i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej Flp 2,8. Tak jak najwyższy
kapłan składa swe wspaniałe arcykapłańskie szaty i sprawuje swój urząd w białym
lnianym odzieniu zwykłego kapłana, tak Chrystus przybrał postać sługi i zaoferował
poświęcenie, samemu będąc kapłanem i ofiarą. „Lecz on zraniony jest za występki
nasze, starty za winy nasze (...) a jego ranami jesteśmy uleczeni” Iz 53,5.
Chrystusa potraktowano stosownie do naszych uczynków, aby nas potraktowano
stosownie do Jego uczynków. Potępiono Go za nasze grzechy, w których
popełnieniu nie uczestniczył, abyśmy mogli być usprawiedliwieni Jego prawością,
do której nie wnosimy naszego wkładu. Poniósł śmierć, która była nam sądzona,
abyśmy mogli otrzymać życie będące Jego własnością. „Jego ranami jesteśmy
uleczeni”.
Życiem swym i śmiercią Chrystus osiągnął coś więcej niż wybawienie z ruiny
spowodowanej grzechem. Celem szatana było wywołanie wiecznego rozdziału
między Bogiem a człowiekiem, ale w Chrystusie dostępujemy ściślejszego
zespolenia z Bogiem, niż gdybyśmy w ogóle nigdy nie upadli. Przyjmując ludzką
naturę, Zbawiciel związał się z ludzkością więzami nie do zerwania. Związał się z
nami na wieczne czasy. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego
dał” J 3,16. Nie było jedynym celem Boga, aby Syn zesłany między upadły rodzaj
ludzki wziął na swoje ramiona nasze grzechy i zmarł w poświęceniu dla nas. Aby
zapewnić nas o swej nieodmiennej radzie pokoju Bóg dał swego jednorodzonego
Syna, aby stał się jednym z członków rodziny ludzkiej, aby na zawsze zachował
ludzką naturę. Jest to rękojmia spełnienia obietnic Bożych. „Albowiem dziecię
narodziło się nam, a syn, dany jest nam; i będzie panowanie w rękach Jego”. Bóg
zaakceptował naturę ludzką w osobie Syna swego i poniósł ją do szczytu niebios.
„Syn Człowieczy” dzieli tron wszechświata. „Syn Człowieczy”, którego imię nazwą:
„Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju” Iz 9,6. „Jestem”
jest poręczycielem pomiędzy Bogiem a ludzkością, jedną dłonią dzierżąc człowieka,
a drugą trzymając natronie Bożym. Ten, który jest święty, niewinny, nieskalany,
odłączony od grzeszników, nie wstydzi się nazwać nas braćmi Hbr 7,26. W
Chrystusie rodzina ziemska i rodzina niebieska są połączone jedną więzią.
Uwielbiony Chrystus jest naszym bratem. Niebiosa uświęcają się w
człowieczeństwie, a człowieczeństwo czerpie z nieskończonej Miłości.
O narodzie swym mówi Bóg: „Jak klejnoty diademu będą błyszczeć nad jego
krajem. O, jak dobrze będzie i jak pięknie!” Za 9,16.17. Wywyższenie zbawionych
będzie wiecznym świadectwem Bożego miłosierdzia. W przyszłych wiekach okaże
On „nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie
Jezusie, (...) aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności okręgach niebieskich
poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą, według odwiecznego
postanowienia, które wykonał w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” Ef 2,7; 3,10.11.
strona 5 / 6
nadzieja.pl - Ellen G. White - "Bóg z nami"
Odkupicielskie dzieło Chrystusa usprawiedliwia Boże panowanie. Poznano, że
Wszechmogący jest Bogiem miłości. Oskarżenia szatana zostały odrzucone, a jego
charakter zdemaskowany. Bunt nie może się już nigdy odrodzić. Grzech nigdy już
nie przeniknie do wszechświata. Wszyscy na wieczne czasy zabezpieczeni są przed
odstępstwem.
Dzięki temu, iż miłość złożyła z siebie ofiarę, mieszkańcy ziemi i nieba zostali
związani ze swym Stwórcą więzami nierozerwalnej unii.
Dzieło odkupienia spełni się w całości. Na ziemi, tam gdzie panował grzech, ukaże
się przewaga łaski Bożej. Sama ziemia, do której szatan rości sobie prawo, zostanie
nie tylko uwolniona spod przemocy, ale i wywyższona. Nasz mały świat, nad
którym ciąży ciemna plama przekleństwa grzechu, zostanie uhonorowany przed
innymi światami w Bożym wszechświecie. Tu, gdzie Syn Boży przebywał pod
postacią ludzką, gdzie Król chwały żył, cierpiał i umarł, gdzie wszystko zostanie
odnowione, świątynia Boga będzie wśród ludzi, „i będzie mieszkał z nimi, a oni
będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi” Ap 21,3. I tak przez nieskończone
wieki, gdy zbawieni przechadzać się będą w światłości Pana, będą uwielbiać Go za
niewysłowiony dar, którym jest „Immanuel” — Bóg z nami!”.
strona 6 / 6
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)