P. Jaroszyński, Co to jest
Transkrypt
P. Jaroszyński, Co to jest
PloTR lARosZYŃSKl Katolicki Uniwersytet Lubelski Iana Pawła ll Co to jest totalitaryzm? Bardzo często takie słowa jak despotyzm, Ęrania, autokratyzm, ' dyktatura uzywane są zamiennie ze słowem totalitaryzm, takjakby znaczyĘ to samo. W efekcie wiele r żnych ustroj w określasię mianem totalitarnych, a ich genezy szuka się w zamierzchłych czasach, wraz zpojawieniem się najstarszych cywilizacji'. Ściśle biorąc, są to jednak ustroje odmienne, a co najwyżej łączy je pewien negatywny odcie , w kt rym bardziej chodzi o podkreślenie tego' co złe, a więc dla czego lub dla kogo dany ustr j jest zagroŻeniem' niż dokładnie z jaką formą ustroju mamy do czynienia. Co więcej, słowo totalitaryzm jest neologizmem, kt ry powstał dopiero w wieku XX, podczas gdy pozostałe słowa należą źr dłowo do język w starożytnych (słowo dictator jest łaciriskie, a pozostałe są starogreckie). By więc odpowiedzieć na pytanie, co to jest totalitatYZffi, musimy najpierw odr żnić podobne sobie ustroje. Despotyzm oznaczaŁ ustr j, w kt rym władca posiadał takąwŁadzę nad społecze/rstwem, jak pan nad niewolnikami. Grecy uważali, że taki ustr j panuje w Persji. Tyrania dziśrozumiana jest ahistorycznie i wyłącznie pejoratywnie. Ęmczasem tyrania posiadała wiele odmian, spotykana I "... what we call nowadays totalitarianism belongs to a tradition which is just as old or just as young as our civilization itself', K. R. Popper, The Open Society and its Enemies, London & Henley 1,977,t. 1, s. l. Zkolei jednaze wsp łczesnych publikacji, opisująca wszystkie ustroje o charakterze totalitarnym od starożytnościpo wiek XX, odwołuje się do słowa tyrania. R. Boeschę, Theories of Tyranny. From Plato to Arendt, University Park, Pa 1996. A jeszcze inna do despotyzmu: E. Carlton, Faces of Despotism,Yermont 1995. 18 I Co to jest totalitaVzm? oio,r Jaroszy ski 19 | I była w miastach_paristwach greckich, gdzie rządzący posiadał silną władzę przyznaną mu przęZ lud po to, żeby zwalczyć oligar_ chię. o ile despota był wybraricem bog w, to tyran miał oparcie w ludzie2. Autokrata (gr. autokr tor) to po prostu władca suwerenny, kt ry nie podlega innemu władcy. Dyktator natomiast to urzędnik rzymski, kt ry posiadawładzę absolutną (tylko na 6 miesięcy) ze względu na niebezpieczną sytuację' w jakiej znajduje się paristwo, ale kt rego władza pochodzi z wyboru konsul w na polecenie senatu. W sumie więc te cztery słowa (despotyzm, Ęrania, autokraĘzm, dyktatura) wskazują przede wszystkim na osobę władcy i wyjątkową władzę, jaką on posiada. Przy czym w konkretnym kontekście historycznym czy politycznym wŁadza taka nie musiała być traktowana w spo_ s b całkowicie pejoratywny, czyli jako zło absolutne' a czasem nawet mogła być czymśpożądanym, jak choćby dyktafura w sensie rzymskim czy w niekt rych tyrania grecka, gdy władcy zabiegali o wzmocnienie paristwa i zachowanie dziedzictwa kultury (przyl<ładem może być Żyjący w VI w. przed Chr' tyran Pizystrates, kt rego uznawano za wielkiego człowięka). Jeślisłowa te nabrĄ jednak pe_ joratywnego znaczenia, jeś|i zaczęto je ze sobą utożsamiać, to gł wnie wsp łcześniei to raczej z rac1i ideologicznych, przy pominięciu ich źr dłowego sensu. A jakie wobec tego posiada znaczenie słowo totalitaryzm? Etymologia wskazuje tylko na pewien skr t myślowy i to niewiele m wiący. Totalitaryzm pochodzi od łaciriskiego totus _ wszystko, czyli byłby to jakiś,,wszystkizm" , ale o co dokładniej chodzi, to tego samo słowo ani jego etymologia już nie tłamaczą. Potrzebna jest znajomośćkontekstu. Kontekstem tym jest krąg włoskich faszyst w. Pierwszym' kt ry użyłtego terminu' miał być G. Amendola (1923), zaśistotę totali_ taryzmu najlapidarniej oddał Benito Mussolini, kt ry na jednym ze zjazd w partii (19Ż5) ogłosił hasło: ,'Wszystko w paristwie, nic poza paristwem, nic przeciwko paristwu" (,,Tutto nello Stato, niente al di fuori dello Stato, nulla contra lo Stato"3). JeśliMussolini powie, że wszystko jest w paristwie i niczego nie ma poza paristwem, to znaczy, że paristwo ma być wszystkim dla człowieka i dla całego społeczeristwa. To jest idea paristwa faszystowskie go, alę także nazistowski e go, czy|i narodowo -socj alistycznego, jak r wnież paristwa komunistycznego. Pat'rstwo jest wszyst_ kim, więc wszystko musi być dla pa stwa. Rozwijając skr t zawarty w poglądzie Mussoliniego, powiemy, że wszystko to każdy człowiek i całe społecze stwo, kt tzy swoją pracę' swoją własność,swoje rodziny, swoją religię i samych siebie muszą oddać dla paristwa. Muszą oddać siebie niejako z ciałem i duszą. A to oznacza, Żę takie paristwo jest po prostu bogiem' W totalitaryzmie nie ma miejsca ani na to, co prywatne (własne życie osobiste i rodzinne), ani na transcendencję (B g). Jedynym podmiotem i właścicielemwszystkiego jest paristwo. Czy kontekst wprowadzenia słowa totalitaryzm jest tylko poli_ Ę czny ? Ni e, poni e w aż każda dzie dzina kultury, c aŁa cy w i|izacj a j e s t podporządkowana pa stwu: nauka, eĘka, rodzina, sztuka, technika i religia. Zar wno w sęnsie pozytywnym: jakie formy tych dziedzin są dopuszczalne, jak i negaĘwnym: jakie formy są niedopuszczalne. W paristwie totalitarnym może być dopuszczalna tylko jedna z form sztuki (np. socrealizm), a religia może być całkowicię zakazana, czy to w og le (sowiecki ateizm w ramach komunizmu), czy też w wymiarze publicznym (ateizm zachodni w ramach socliberalizmu). ,,Wszystko'' objąć może nie tylko człowieka,jego świat kultury i cywilizacji,lecz r wnież światwok ł człowieka, całą ziemię i cały kosmos. Do tego ,,wszystkiego'' rościsobie prawo totalitaryzm. Wtedy też mowa będzie o totalitaryzmie w sensie szerokim. Totalitaryzm staje się ideą pankosmiczną, a nie tylko jednąz odmian ustroju politycznego. W ten spos b pojęcie totalitaryzmuprzeŁłacza granice polityki, ponieważ i sama poliĘka, mając aspiracje cywili3 2 Zob. R. Boesche, The ories of Tyranny, dz. cyt., s. 7 -9. Mussolini wypowiedział to zdanie podczas wystąpienia w Izbie Deputowanych w ,,DISCORSO DEll'Ascensione", 26 maja 1927; http:.llcronologia. leonardo.itlst orial a1,92'7 v.htm 20 | Co to jest totalitaryzm? lio,r"laroszy ski I zacyjne, jest czymś więcej niż tylko polityką, czyli metodą rządzenia społecze stwem. Pojawia się nowa postać ,,zwyrodnienia'' politycznego, jakiego starożytni jeszcze nie znali. Bo starożytni' zułracając uwagę na ustroje zwyrodniałe' wymieniali takie ustĄe, kt rych celem nie jest dobro całego społeczeristw a, Iecz określonyczłowiek (tyrania, despotyzm) lub określona grupa społeczna (oligarchia, demokracja)a. Wszystkie te nazwy, choć w jakiejśmierze mogą prowadzić do totalitaryzmu, to jednak nie oddają jego istoty. Bo choć prawdą jest, że w totalitary_ zmie na czele pa stwa sta może jakaśpotężna jednostka, np. Lenin, Stalin czy Hitler (despotyzm), że ich władza jest nieograniczona (autorytaryzm), albo że paristwem rządzi jakaśpartyjna klika (oligarchia), że władza potrafi wykorzystać poparcie mas (demokracja), niemniej jednak to jeszcze nie jest totalitaryzm. Albowiem w przypadku wsp łczesnego totalitaryzmu gł wnym punktem odniesienia, celem, a zarazęm jedynym podmiotem życia |udzkiego, w tym życia społecznego, kultury cywilizacji i wszechświata, staje się pa/rstwo. Po_ jawia się nowa jakośćustroju zwyrodniałego' a przybiera on postać kultu czy wręcz ub stwienia paristwa' A to jest właśniestatolatria' Statolatria nie jest pierwotną formą historyczną, kt ra pojawiłaby się najpierw wśrd bogatej palety r Żnych ustroj w politycznych, a dopiero wt rnie poddana byŁaby analizie' Statolatria i będący jej konsekwencją totalitaryzm to wynik spekulacji filozoficznych. Bez filozofii nie odkryjemy najważniejszych podstaw totalitaryzmu. o ile bowiem dla wielu ,,zwyrodniaĘch'' ustroj w zna\eźćmożna wytłumaczenie w ludzkich wadach, takich jak pazerność,nadmieme ambicje, a nawet kontrolowane szale stwo, to totalitaryzm jest systemem dokładnie przemyślanym i wychodzi najpierw z przesłanek intelektualnych. Statolatria została wykreowana w filozofii gł wnie za sprawą Hegla. To jego poglądy legły u podstaw wsp łczesnych totalitaryzm w, czy to tworzonych w obrębie jednego parłstwa, czy teŻ organizacji międzynarodowych, czy wtęcz superparistwa. By więc ukazać kon- a Arystoteles, Polityka, tłum. L. Piotrowicz, Warszawa 1964, ks. IV. tekst pojawienia się wsp łczesnego totalitaryzmu, musimy sięgnąć do filozofii Hegla. Hegla idea paristwa budowana jest w oparciu o kategorie ontolo- giczne. Pruytoczmy najpierw dwa fragmenty, na podstawie kt rych zrekonstruujemy gł wne zasady tota|itaryzmu: ,'Istotą paristwa jest to, co samo w sobię dla siebie og lne, rozumnośćwoli, ale jako coś samowiednego (sich wissenĄ i wprawiającego się w ruch jest ona bezwzględnie podmiotowością, a jako rzeczywistość* jedynym indywiduum. og lnie rzeczbiorąc, jego dzieło w odniesieniu do terminu skrajnego jednostkowości jako mnogości jednostek sprowadza się do dw ch moment w. Po pierwsze' ma ono zachowywać je jako osoby, czyniąc prawo konieczną rzeczywistością,a następnie działać na rzecz ich pomyślności,o kt rą przede wszystkim troszczy się każdy dla siebie, ale kt ra mabezwzględnie pewną og lną stronę, tzn. ma ono chronić rodzinę i kierować społeczeristwem obywatelskim. Ale, po drugie' jedno i drugie oraz caĘ spos b myślenia i działalnośćjednostki jako dążącej do tego, by stać się pewnym centrum dla siebie, ma ono sprowadzić na powr t do życia og lnej substancji i w tym sensie jako wolna władzaw stosunku do owych podporządkowanych sobie sfer stanowić dla nich zaporę i utrzymywać je w substancjalnej immanencji"5. I drugi fragment: ,,Pa stwo jako żywy duch istnieje bezwzględnie tylko jako pewna zorganizowana całośćzr żnicowana na poszcze- g lne funkcje, kt re wychodząc z jednego pojęcia rozumnej woli (chociaż nie znanego jeszcze jako pojęcie) wytwarzająje nieustannie jako rezultat . Ustr j jest tym rozczłonkowaniem władzy paitstwowej. Zawieru on w sobie określeniatego, w jaki spos b rozumna wola, o ile w jednostkach jest onawolą og lną tylko samaw sobie, dochodzi z jednej strony do świadomościi zrozumienia samej siebie oraz odnajduje samą siebie, a z drugiej strony, za pośrednictwem działania rządu i jego szczeg Łowych odgałęzieri jest wcielona w tzeczywistośći utrzymywana w niej oraz broniona przedprrypadkową subiektywnością tak rządu, jak i jednostek' Jest on istniejącą Spra5 G. W. F. Hegel, Encyklopedia nauk filozoficznych, tłvm. Ś. F. Nowicki' Warszawa 1990, par. 537, s. 526-52'l . 27 22 I 23 Co to jest totalitaVzm? Riot.;u.orzy ski | I wiedliwościq jako rzeczywistośc wolności' w kt rej rozwinięte zostają wszystkie jej rozumowe określenia'' . Te dwa fragmenty pozwa|ają na to, aby uchwycić istotne cęchy totalitaryzmuljako statolatrii, czyli kultu paristwa. Mozna wobec tego sformułować szereg tęz charukteryzujących wsp łczesny totalitaryzm: 1) Pa stwo jest bezwzględną podmiotowością, a jako rzeczywistość_ jedynym indywiduum ' Każdy, kto studiował filozofię klasyczną' od razll uchwyci siłę tej tęzy' otoż podmiotowośći indy_ widuum, zwane też substancją, to najważniejszy spos b bytowania w ramach 10 podstawowych kategorii bytowych. Kategorie poza substancją, takie jak ilość,jakośćczy relacja, są bytem ze wzg|ędu na substancję7. W filozofii klasycznej takim podmiotem-substancją-indywiduum był samodzielnie istniejący byt, kt rego szczeg lnym i najwyższym przejawem był byt osobowy. Definicja osoby podana przez Boecjusza to rationalis naturae individuą substantia (indywidualna substancja natury rozumnej). Taką osobą jest każdy człowiek, a szczytowym przejawem bytu osobowego jest Absolut-B g. Natomiast paristwo w świetlefilozofii klasycznej to zesp ł relacji między konkretnymi ludzmi-podmiotami-indywiduami tworzącymi określoną wsp lnotę, zamieszkującą pewne terytorium i zotganizowaną w struktury administracyjne, kierującą się wsp lnym prawem' posiadającą wsp lne władze, etc. Tak pojęte paristwo nie jest w Żad,nym wypadku podmiotem_substancją, bo podmiotem-substancją są tylko poszczeg lni ludzie. Tymczasem w filozofii Hegla gł wną kategorią bytu staje się paristwo, ono jest bezwzględną podmiotowością i jedynymtzeczywistym indywiduum' Reszta, czyli pozostałe kategorie muszą być paristwu całkowicie podporządkowane jako jego własności'Gdy wedfug Arystotelesabarwa nie jest substancją, lecz co najwyżej substancja jest barwna, jak relacja nie jest substancją, \ecz substancje mogą pozostawać w relacji do siebie lub do swoich własności,tak według Hegla wszystko w paristwie pozostaje w relacji do pa stwa jako jego i Ibid., par. 539, s. 528. Arystoteles, Metafizyka, Z, 7. niesamodzielna własność.Taką własnościąparistwa-substancji są także poszczeg lni ludzie' Są własnością,tak jak własnościamisą przypadłości, czyli pozostałe kategorie bytowe, dla kt rych podmio_ tem byĘącym w sobie jest substancja. Jeśliwięc mowa jest o tym, że wszystko ma być dla paristwa, to dlatego, że wszystko jest dla substancji, a pa stwo jest właśnietaką substancją. I tu odnajdujemy ontologiczne podstawy totalitaryzmu, jakie przedłozył Hegel. Ideologie totalitarne, czyli konkretne doktryny polityczne, takie jak komunizm, socja|izm czy faszyzm, będą odwoĘwa się w swej warstwie teoretycznej do heglizmu. 2) Patistwo ma zachowywać ludzi jako osoby, dziaŁać na tzecz ich pomyślności,ma chronić rodzinę i kierować społeczeristwem obywatelskim. Ta teza brzmi wtęcz personalistycznię. Paristwo dba o człowieka, kt ry jest osobą i o jego rodzinę, a społecze stwo' ja_ kie tworzą ludzie, jest społecze stwęm obywatelskim, a więc takim, gdzie respektuj e się podmiotowość członk w społecze stwa. Ale to jest zaprzeczenie pierwszej tezy, gdzie mowa jest o tym, jedynym podmiotem jest paristwo. Nie ma osoby tam, gdzie nie ze ma substancji i podmiofu, jeżeIi tylko paristwo jest podmiotem, a tak twierdzi Hegel w pierwszej części cytowanego fragmentu, to nie ma już miejsca na inny podmiot, taki jak człowiek. Człowiek nie może być podmiotem, gdy paristwo jest podmiotem. Bo gdy paristwo jest podmiotem, to człowiek może być tylko przypadłością,częścią,własnością,ale nie indywidualną substancją. Pierwsze stwo paristwa jako substancji-podmiotu sprawia, że wszystko to, co znajduje się w obrębie paristwa, ma status bytu niesamodzielnego. Jeżeli takim składnikiem paristwa są ludzie, to Żaden z nich nie moze być osobą, bo nie jest indywidualną substancją. określanieludzi mianem os b w takim kontekście ontologicznym, gdzie gł wnym podmiotem jest paristwo, jest mylące. Bo byt, kt ry nie jest podmiotem, nie może być osobą. W konsekwencji ani rodzina, ani społeczeristwo nie tworzą realnie środowiska os b. Powstaje natomiast społeczeristwo obywatelskie, kt rego celem i centrum wcale nie jest dobro człowieka jako osoby, ale paristwo. I to właśniewidać wyrużnie w trzeciej tezie. co to iest totatftavzml 24 | ,ior. laroszy ski 25 I I 3) Rodzinę, społeczeristwo oraz caĘ spos b myślenia i działal- nośćjednostki jako dąŻącej do tego, by stać się pewnym centrum dla siebie, paristwo ma sprowadzić na powr t do Ęcia og lnej substancji. A zatem jednostka, rodzina i społeczeristwo' chociaŻ chcąmyśleć o sobie, to mają działać dla paristwa, i w tym kierunku ptzekształcić swoją mentalność.I w tym kontekście człowiek nie może być osobą, bo nie może myślećo sobie, nie moze być dla siebie, ma myślećtylko o paristwie i działać, tylko dla paristwa. W ten spos b pojęcie społeczeristwa obywatel skie go oznacza całkowite podporządkowanie j ednostki, rodziny i narodu takiemu bytowi, kt ry nosi miano paristwa. Paristwo nie jest ani dla człowieka jako osoby, ani dla rodziny czy narodu jako społecznościos b, lecz ono samo jest celem, kt remu wszystko ma być podporządkowane. 4) Pa stwo jako żywy duch istniej e bezwzg|ędnie tylko jako pewna zorganizowana całośćzt żnicowana na poszczeg lne funkcje, kt re wychodzą z jednego pojęcia rozumnej woli. W świetle tej tezy jeszcze wyraźniej widać, że podmiotem jest paristwo, bo jest ono ,'żywym duchem'', natomiast człowiek nie jest podmiotem' nie jest całością,jest tylko funkcją całości,czyli paristwa. A funkcja nie moŻebyć podmiotem-osobą. Co więcej' ta rola człowieka jako funkcji określona jest przez jedną ,,rozumną wolę'', a więc wolę paristwa. To paristwo określa, jak ą rctę kaŻdy człowiek ma w paristwie do spełnienia' czyli w og le do spełnienia w całym życiu, gdyż całe życie ludzkie ma być podporządkowane paristwu. W tym momencie widać jasno, że Hegel tworzy ontologiczne podstawy dla biurokracji albo militaryzmu, gdziekażdy obywatel posiada status urzędnika lub żołnierza pełniącego funkcję narzuconą odg rnie przezpatstwo. Czło_ wiek nie tylko nie ma prawa do prywatności, czyli do kształtowania swojego życia wedle własnych wyobraŻen, ale Żyjąc dla pa stwa, musi ściślestosować się do tego, co paristwo od niego żąda, zajmując określone miejsce w hierarchii funkcji, czyliwzędow lub stopni. Dlatego właśniefilozofia Hegla daje ramy ontologicznę dla wszech_ pa stwowej biurokracji lub militaryzmu. 5) Ustr j zawieraw sobie określenia tego, w jaki spos b rozumna wola, o ile w jednostkach jest ona wolą og lną tylko sama w sobie, dochodzi z jednej strony do świadomościi zrozumienia samej siebie oraz odnajduje samą siebie, a z drugiej strony, za pośrednici j e go szczeg łowych odgałęzie ,j est wc ielona w rzeczywistośći utrzymywana w niej oraz broniona przed przypadkową subiektywnością tak rządu, jak i jednostek. Ta teza wiąŻe wolitywnie jednostkę z pat'rstwem. Cała wola jednostki ma być skierowana ku paristwu. Jak więc z jednej strony paristwo określaspos b podporządkowania sobie człowieka, tak z kolei człowiek dobrowol_ nie podporządkowuje całego siebie paristwu. twem działa nia rządu W ten spos b krystalizuje się ontologia i antropologia totalitaryzmul przygotowanaptzez Hegla, na kt rej to koncepcji opierać się XIx i xx wieku. Koncepcję tę można odsłonić dopiero zapomocą metafizyki klasycznej. Bez tej metafizyki jesteśmy wobec tota|itaryzmu intelektualnie bezbronni, ponieważ tylko w ramach metafizyki możemy określićfaktyczny status bytowy każdej kategorii, ukazując r żnicę między substancją jako podmiotem indywidualnym a pat'rstwem jako bytem relacyjnym. Hegel te kategorie odwraca: pa Stwo staje się substancją, a człowięk staje się funkcją (przypadłością,częścią,relacją). I tu lezy najgłębsza geneza wsp łczesnego totalitaryzmu. Ten totalitaryzm jest niewsp łmiernie groźniejszy od dawnych ustroj w, kt re czasem określasię mianem totalitarnych, ale kt re jednak takimi nie były, a na pewno nię w takim stopniu jak totalitaryzmy wsp łczesne. W sumie chociaŻ za prekursora filozoficznego totalitaryzmu uchodzi Platon, co szczeg lnie eksponuje K. Popper, to jednak między Platonem i Heglem zachodzi istotna r żnica8. Platonowi nię chodziło o to, żeby jednostkę wpasować w paristwo, podda jąbezwzględnie paristwu, uczyni z niej trybik funkcjonowania paristwa, ale o to, by paristwo pomogło wychować ,,wyższy typ człowieka''9. A jeżeli system Platona m gł generować jakiśrodzaj totalitaryzmu, to ze wzgIędu na prymat idei nad jednostką, gdzie bytem, a więc będą praktycznętotalitaryzmy 8 K. Poppel The Open..., dz. cyt.,t. !. W. Jaegeą Paideia. Formowanie człowieka greckiego, tłum. M. Plezia, H. Bednarek, Warszawa 2001, s. 768. 9 26 co to iest totalitaryzm? Piotr Jaroszy ski I 27 I Natura i istota w ontologii sąpozarzeczywistością, czylipozazastanym, realnym światem,Są one tylko projektem. Takim projektem ontologicznym jest koncepcja paristwa jako substancji i koncepcja człowieka jako funkcji lub części.Dop ki jest to tylko projekt, to pozostaje on niegroźny' jeślijednak określone środowiska polityczne przystępują do jego realizacji, to w wczas rodzi się prawdziwy totalitaryzm. Jeślitotalitaryzm wskazuje na swoisty Status paristwa jako podmiofu_substancji, to totalitaryzm nie jest w ścisĘmsensie ustrojem, lecz stanowi może ramy r Żnych ustroj w. Totalitarny może być każdy z ustroj w zwyrodniaĘch, a więc i ten, na czele kt rego stoi jednostka, mała grupa lub większość'Totalitamy będzie wtedy, gdy celem nadrzędnym takiego ustroju będzie paristwo i to takie, w kt rym redukcji podlega podmiotowośćkażdego obywatela. Redukcji do bycia funkcją paristwa' W związku z tym totalitarna może być wnież demokracja. Albowiem ustr j to nie tylko procedury wyboruwładzy, ale r wnież organizacja całego paristwa. Politycy wybrani dzięki procedurom demokratycznym mogą przecieŻ po wyborze i objęciu stanowisk realizować wizję paristwa totalitarnego' a nie paristwa, w kt rym to człowiek jest podstawowym i najważniejszym podmiotem. I właśnięwsp łczesne manipulowanie słowem demokracja redlkującym ten ustr j do samej procedury wyborczej, a ukrywającym niejako całą koncepcję paristwa i człowieka' sprawiło, że papież lan Paweł II ostrzegał przed ukryĘm totalitaryzmem' jaki pojawić się może w systemie demokratycznym||' Ma on miejsce w wczas, gdy demokracja nie opiera się na wartościach' kt re w tym kontekście odnoszą się przede wszystkim do uznania ludzkiej godności'a więc ludzkiej podmiotowości, bo nie ma godności bez podmiotowości. Wszystkie pozostałe wartości, aby miaĘ sens pozytywny jako wartości,a nie anty-wartości, muszą wynikać zfudzkiej godności lub przynajmniej ją respektować' Totalitaryzm w tym ujęciu to nie procedury wyboru, ale takie zasady organizacji życia społecznego, w kt rym zagrożona jest ludzka godność.A ta godność moŻe by zagroŻona nie tylko w tyranii czy w despotyzmie, ale r wnież w demokracji. Gdy więc chcielibyśmy odpowiedzieć na pytanie, co to jest tota_ Iitaryzm, to stwierdzimy, Że tota|itaryzm to wizja paristwa, w kt rym jedynym podmiotem jest samo paristwo, a człowiek jest zredukowany do funkcji lub cząstki paristwa, będąc w całościparistwu podpo_ rządkowany, zat wno w wymiarze horyzontalnym (życie społeczne), jak i wertykalnym (religia lub jej brak). Paristwo totalitame może pojawiać się za zasłoną r żnych ustroj w, zwłaszcza jednak tych, kt re starożytni określalimianem zwyrodniałych, choć nie każdy ustr j zwyrodniaĘ jest automatycznie totalitarny. Aby miał miejsce totali_ taryzm, potrzebne jest przyjęcie filozofii, kt ra paristwu nada status substancji, a człowiekowi _ status przypadłości.Takiego zabiegu dokonał Hegel, stąd r żne odmiany wsp łczesnego totalitaryzmu wy- '0 Krytykę pogląd w Poppera przeprowadziłem w artykule: Czy Platon był totalitarystq?,w: l[/ nowogr dzkiej stronie, Warszawa 2004, s. 9-81. ll ,,Historia lczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm", Jan Paweł II, Centesimus annus,46. całością,jest idea człowieka, a nie konkretny człowiekl0. Filozofia polityki Platona nie jest statolatrią, ale raczej ideolatrią. Ta ideolatria może być dla jednostki ludzkiej groźna, ale nie w ten sam spos b jak statolatria. A tak naprawdę groźne staje się poŁączenie platonizmu z heglizmem, gdy ub stwione paristwo stosuje wszelkie dostępne środki,aby wytworzyć ,,nowego człowieka'' w oparciu o wz r zaczerpnięty z jakiejś ideologii. Taki totalitaryzm moŻe maskowa się za hasłami humani stycznymi (dobro ludzkości, do skonały człowiek, nowy człowiek), traktując realnych ludzi w spos b czysto instrumentalny, a więc jako materiał czy wtęcz surowiec, pozbawiony własnej natury, istoty i duszy. od ontologiitota|itaryzmu prowadzić mogą r żne drogi do budowy paristwa totalitarnego. Drogi tewyznacza ideologia. Bo ideologia to nic innego jak ontologia praktyczna: wychodząc z pewnych przesłanek dotyczących statusu człowieka i paristwa, przesłanek nieliczących się z rzeczywistością(ontologia dotyczy tego, co mozliwe), wybiera się niekt re możliwości,czy|i koncepcje człowieka i paristwa, nadaje się im status przyczyny celowej i wzorczej, a następnie podej muj e określone działania. r 28 Piotr laroszyrlski rastają ostatecznie z inspiracji heglowskiej.By tę sytuację uzdrowić, należy odwołać się do metafizyki klasycznej, w kt rej rzeczywistość odczyĘemy, a nie projekĘemy w ramach pojęcia możliwości.od- czytywana rzeczywistość pozwa|a nam na to, aby podmiotowość godnośćzwiąza z konkretnym człowiekiem, a pat'rstwo przesunąć na poziom relacji. Tylko wtedy ustr j, nawet demokratyczny, nie będzie naruŻony na to, by stać się ustrojem totalitarnym. What is Totalitarianism? Summary ln his article thę author answers to the question: what is totalitarianism? Hę notes that totalitarianism is a vision of state in which the only subject is state itself' and man is reduced to a function or particle ofstatę, and entirely subor_ dinated to state both in horizontal (social life) and vertical (religion or its lack) dimensions. Totalitarian statę can appear behind the vęil of different regimes, but especially thosę which the ancięnt called degenerate, although not every degenerate social system is automatically totalitarian. Totalitarianism follows the adoption of philosophy which endows state with the status of substance, and man with the stafus of accident. Such the ęndowment was made by Hegel, so different varięties of modern totalitarianism eventually grow out of the Hegelian inspiration. To hęal this situation it is necessary to refer to classical metaphysics in which reality is not designed with the concept of possibility, but it is read out as it is' The ręad reality allows to match subjectivity and dignity with man, and move state on the level of relations. Only then the political systemo even that of democracy, will not be exposed to the threat of becoming a totalitarian regime.