format: pdf, rozmiar: 235.15 KB

Transkrypt

format: pdf, rozmiar: 235.15 KB
>W SKRÓCIE
Kraj A15
Środa
◊ rp.pl/kraj
4 czerwca 2014
SONDAŻ
III RP lepsza od
Polski Ludowej
Polacy lepiej oceniają III RP niż PRL
– wynika z sondażu TNS Polska.
Dobre zdanie o PRL ma 39 proc.
badanych. Negatywnie zaś Polskę
Ludową ocenia 36 proc. ankietowa-
nych. Lepsze opinie Polacy wyrażają
o III RP. 53 proc. twierdzi, że jest to
dobry okres, przeciwnie uważa 34
proc. badanych. Najlepiej PRL
oceniają starsi respondenci (56
proc.). Z okresu III RP zadowoleni są
zaś najbardziej mieszkańcy dużych
miast (72 proc.). Od 2006 r. oceny
PRL przez Polaków pozostają
—mp, pap
stabilne.
ŚLEDZTWO
Mąż posłanki PO
nie trafi przed sąd
Nie będzie śledztwa ws. próby przekupstwa dziennikarza przez męża
Jagny Marczułajtis. Powodem
odmowy wszczęcia postępowania
jest brak znamion przestępstwa –
wyjaśnił prok. Janusz Hnatko z
krakowskiej prokuratury. Sprawa
dotyczyła prowokacji portalu
Lovekrakow.pl. W jej wyniku mąż
posłanki PO Andrzej Walczak złożył
dziennikarzowi propozycję pisania
za 15 tys. zł pozytywnych artykułów
o pomyśle organizacji zimowych
igrzysk olimpijskich w Krakowie w
2022 r.
—mp, pap
POCHÓWEK GENERAŁA
Grób wielkiej troski
Miejsce pochówku generała
Jaruzelskiego objęto specjalnym
nadzorem. Grobu generała na
Powązkach pilnuje prywatna firma
ochroniarska i patrole policji – pisze
„Fakt”. Służby obawiają się
zbezczeszczenia mogiły.
—mp
Spór o definicję
W Krakowie
o przyszłości wolności
EDUKACJA | Według prawników prezenty dla szkół od wydawców to korupcja.
PATRONAT „RZ”
VII Konferencja Krakowska
będzie okazją do dyskusji
na temat wyzwań dla
regionów, Polski i Europy
w nowej sytuacji
geopolitycznej.
< W piątek
Joanna
Kluzik-Rostkowska,
szefowa MEN.
cieszyła się z
nowej ustawy.
Ale jej zapisy
być może
trzeba będzie
zmienić.
Fundacja „Polska bez korupcji” chce namówić senatorów,
by wprowadzili zmiany do tzw.
ustawy podręcznikowej, którą
w miniony piątek przyjął
Sejm.
Chodzi o regulacje dotyczące zwalczania stosowanego
przez wydawców podręczników procederu, który polega
na tym, że w zamian za wybór
określonych tytułów przekazują szkołom prezenty lub
umożliwiają im zakup sprzętu
IT na preferencyjnych warunkach. W ustawie zapisano, że
takie działania stanowią czyny nieuczciwej konkurencji.
A zdaniem przedstawicieli
fundacji są to działania korupcyjne.
Podobnie to zjawisko interpretuje karnista prof. Piotr
Kruszyński z Uniwersytetu
Warszawskiego. – W przypadku placówek publicznych
przekazywanie szkole lub
dyrektorowi szkoły korzyści
majątkowej lub osobistej w
zamian za określony wybór
podręcznika w mojej ocenie
wyczerpuje znamiona korupcji – mówi „Rz” prof. Kruszyński. – Zwracam uwagę, że ko-
JERZY DUDEK
ARTUR GRABEK
deks karny mówi o tym, iż
korzyść majątkową można
przyjąć także dla osoby prawnej, czyli w tym przypadku
szkoły – dodaje karnista, choć
zaznacza, że w jego ocenie
jest to dość łagodna forma
korupcji.
Zdaniem Mateusza Górowskiego, prezesa fundacji, taka
interpretacja powinna zostać
zapisana w ustawie podręcznikowej. – W innym przypadku wydawcy wciąż będą w
nieuczciwy sposób nakłaniać
szkoły do wyboru ich produktów – przekonuje.
Górowski zwraca też uwagę
na to, że działania podjęte
przez Ministerstwo Edukacji,
po tym jak upublicznił przeszło tysiąc umów, w których
dyrektorzy szkół zobowiązali
się w zamian za określone
darowizny na rzecz szkoły do
wyboru określonych podręczników, nie przyniosły żadnych
efektów.
– Pomimo kontroli kuratoriów i ostrzeżeń, że takie
działania są wbrew prawu
oświatowemu, z informacji,
jakie zebrałem na początku
tego roku wynika, że proceder
dalej kwitnie – mówi.
Jak się okazuje, zmieniła się
tylko jego forma. – Umowy
zawierane są ustnie lub nie ma
w nich już zapisu o tym, że
sprzęt został przekazany
szkole za wybór podręcznika
– tłumaczy prezes fundacji.
– W umowie pojawia się jedynie informacja o tym, że wydawca przekazał sprzęt szkole
do testów lub zrobił to z troski
o jakość edukacji.
W jego ocenie senatorowie
powinni rozważyć także
wprowadzenie w życie rozwiązania, które zabraniałoby
akwizytorom wydawnictw
podręcznikowych wstępu na
teren szkoły.
Co na to Ministerstwo Edukacji? „To, że przekazywanie
szkołom lub nauczycielom
korzyści w zamian za wybór
określonych podręczników
jest czynem nieuczciwej konkurencji, nie oznacza, że nie
jest ono ścigane w trybie
przepisów karnych jako korupcja” – napisała nam rzecznik MEN Joanna Dębek. ∑
Konferencja odbędzie się 9 i
10 czerwca pod hasłem
„Przyszłość wolności. Wymiar krajowy – regionalny –
międzynarodowy”. Temat
spotkania nawiązuje do
przypadającej w tym roku 25.
rocznicy przemian demokratycznych w Polsce.
Jaki jest potencjał naszego myślenia strategicznego?
Czy my sami, Polacy, jesteśmy zagrożeniem dla naszej
wolności? Czy Polska potrzebuje własnej waluty dla
zachowania wolności? Jak
ważnym potencjałem rozwojowym dla naszego kraju
jest samorządność terytorialna? Na te i inne pytania
dotyczące wyzwań dla regionów, Polski i Europy
będą starali się odpowiedzieć eksperci.
Jak co roku stolica Małopolski będzie gościć znanych ekonomistów, socjologów, politologów, polityków
i samorządowców.
Udział w konferencji potwierdzili już m.in. prezydencki minister Olgierd
Dziekoński, były wicepre-
mier i minister finansów
prof. Grzegorz Kołodko, doradca Bronisława Komorowskiego prof. Roman Kuźniar,
prezes Warsaw Enterprise
Institute prof. Robert Gwiazdowski, europosłowie PO
Róża Thun i Jan Olbrycht, a
także redaktor naczelny „Rz”
Bogusław Chrabota.
Dyskusje (w Galerii Sztuki
Polskiej XIX wieku w Sukiennicach) będą się odbywać w
ramach czterech paneli:
„Wolność – przywództwo
strategiczne – wizja przyszłości”, „Wolność – gospodarka – niezależność” oraz
„Wolność – rozwój – samorządność”, „Wolność – zaufanie – współpraca”.
Konferencje krakowskie
są organizowane cyklicznie
od 2008 roku i na stałe
wpisały się do kalendarza
debat nad przyszłością Europy, Polski i regionów. Dotychczas odbyło się sześć
takich spotkań. Dyskusje
ekspertów pozwalają zarysować koncepcje, wyzwania
i możliwe scenariusze rozwoju Unii Europejskiej,
Polski oraz Małopolski w
kontekście różnych zmian
globalnych i uwarunkowań
geopolitycznych.
Tegoroczną konferencję
objął patronatem prezydent
Bronisław Komorowski.
Patronem prasowym jest
„Rzeczpospolita”.
—mp
REKLAMA 0757830/A/SOLND
<\t>
Absolwencie, zostań!
SPOŁECZEŃSTWO
Samorządy zaczęły rozdawać
mieszkania młodym ludziom,
bo koniecznie chcą ich u siebie
zatrzymać. Zwłaszcza
kończących studia.
Stale zmniejszająca się liczba
ludności i masowe migracje
zmuszają do działania. Miasta
podejmują różne kroki, by
zatrzymać młodych ludzi u
siebie. Dla nich inwestują też
w nieruchomości. Poznań
rozpoczął właśnie budowę
pięciu bloków dla osób, które
kończą studia w tym mieście.
Łódź remontuje dla nich
mieszkania w starych kamienicach, a Sopot w tym roku odda
młodym rodzinom 50 mieszkań.
– To dobry krok, bo mieszkanie jest jednym z czynników,
które mogą zatrzymać młodego człowieka – uważa demograf prof. Krystyna Iglicka-Okólska, rektor Uczelni Łazarskiego.
W Poznaniu pod koniec
ubiegłego tygodnia wmurowano kamień węgielny pod budowę bloków na osiedlu
Grunwald. Będą tam 143
mieszkania dla absolwentów
poznańskich uczelni.
– O lokale mogły wystąpić
osoby do 36. roku życia, które
w naszym mieście skończyły
szkołę wyższą nie później niż
pięć lat temu, pracują lub
prowadzą działalność gospodarczą w Poznaniu i tu płacą
podatki – wyliczają urzędnicy
z poznańskiego ratusza.
Osiedle dla absolwentów
poznański TBS wybuduje
kosztem ok. 28 mln. Część to
kredyt bankowy, a partycypanci mają wpłacić po 30 proc.
wartości lokalu. Nie muszą
tego robić przyszli najemcy, a
koszty może ponieść uczelnia,
pracodawca czy rodzice.
Bloki mają być gotowe na
początku przyszłego roku.
Lokale z TBS będą wynajmowane maksymalnie na dziesięć
lat, po tym okresie najemca
będzie szukał swego następcy
albo TBS znajdzie go sam.
Mieszkanie jest
jednym z tych
czynników, który
może zatrzymać
młodego człowieka
Poznań nie jest jedynym
miastem, w którym realizuje
się tego typu program. W Łodzi
dla młodych ludzi przeznacza
się remontowane lokale w
starych kamienicach. Mogą je
otrzymać studenci ostatniego
roku i absolwenci łódzkich
uczelni, którzy pracują w Łodzi i mają niezbyt wysokie
dochody (maks. 200–250 proc.
najniższej emerytury).
Umowa na najem jest zawierana na czas określony. Pierwsze osiem mieszkań miasto
przekazało młodym ludziom w
ubiegłym roku. W tym roku
zasiedlono już 22 lokale, a
kolejnych 15 czeka na najemców. – Nowy nabór zacznie się
jeszcze w czerwcu – mówi
Marcin Masłowski, rzecznik
Łodzi. Urzędnicy spodziewają
się, że chętnych będzie wielu,
bo zainteresowanie lokalami
przewyższa znacznie liczbę
tych udostępnianych.
Czy program się udał?
– Wśród osób, którym przyznano nieruchomość, były takie, które deklarowały wprost,
że gdyby nie mieszkanie, to
planowały już wyprowadzić
się z Łodzi – mówi Masłowski.
Z kolei Sopot stawia na
młode rodziny. Już pięć lat
temu wybudowano tam cztery
budynki komunalne i zmodernizowano piąty z myślą właśnie o nich. Dzięki temu w
2010 roku 72 rodziny wprowadziły się do nowych mieszkań,
w tym roku lokale dostanie 50
kolejnych. Starają się o nie w
sumie 274 rodziny. Ich wnioski
będą rozpatrzone jeszcze w
czerwcu. – Liczba złożonych
wniosków pokazuje, jak duże
jest zapotrzebowanie na
mieszkania dla młodych.
Sprawdzamy, czy możliwe są
kolejne inwestycje dla nich –
mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Mieszkaniowe pomysły
samorządów dla młodych
chwali demograf prof. Krystyna Iglicka-Okólska. – Wielu
młodych nie stać na wynajem
czy kupno nieruchomości.
Dla nich więc może być to
atrakcyjna oferta – tłumaczy
—blik
demograf.
Rośnie liczba przestępstw
z nienawiści
Jak pokazują statystyki, znacząco
wrasta liczba spraw dotyczących
przestępstw z nienawiści.
W latach 2000-2003 zarejestrowano
w prokuraturach łącznie 35 postępowań, zaś w 2012 roku – 362 sprawy.
Tylko w części można to zjawisko
wytłumaczyć rosnącą świadomością
pokrzywdzonych, którzy coraz
częściej powiadamiają organy
ścigania o przypadkach przestępczej
dyskryminacji – uważa Prokurator
Generalny, Andrzej Seremet.
W tym kontekście nie dziwią szeroko
opisywane przez media przypadki
takich przestępstw – tylko
w ostatnim roku można było
usłyszeć o pobiciu ze względu
na kolor skóry, pojawiających się
na murach antysemickich i rasistow-
skich hasłach, podpaleniu meczetu
czy głoszeniu haseł o wyższości
białej rasy nad innymi.
Tego typu przestępstwa, popełnione
na tle nienawiści narodowościowej,
etnicznej, rasowej lub wyznaniowej
podlegają karze na mocy artykułów
256 i 257 Kodeksu karnego. Przepisy
te nie znajdują jednak zastosowania
do tych samych przestępstw
powodowanych nienawiścią
ze względu na inne przesłanki, takie
jak niepełnosprawność, orientacja
seksualna czy wiek, co skutkuje
nierównym traktowaniem osób
pokrzywdzonych takimi przestępstwami. Sprawy takie powinny być
osądzone na podstawie przepisów
dotyczących poniżania, naruszania
nietykalności cielesnej, grożenia
lub stosowania przemocy.
W tym przypadku przy określaniu
kary prokuratury i sądy powinny
wziąć pod uwagę motywację
sprawcy. Jak wynika z doświadczeń
organizacji pozarządowych
zajmujących się tą tematyką,
rzeczywistość bywa jednak inna.
Dlatego Prokuratura Generalna
prowadzi specjalistyczne szkolenia
dla prokuratorów, mówiące
w jaki sposób rozpoznawać
i prowadzić sprawy dotyczące
takich przestępstw. Dzięki nim
prokuratorzy będą potrafili skuteczniej je rozpoznawać i odpowiednio
zakwalifikować.
W Sejmie trwają prace nad
nowelizacją Kodeksu karnego,
dzięki której osoby pokrzywdzone
przestępstwami z nienawiści będą
lepiej chronione przez prawo.
Potrzebne jest specjalne uregulowanie w Kodeksie karnym przestępstw
związanych z tzw. mową nienawiści
– twierdzi Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Pełnomocniczka Rządu
do Spraw Równego Traktowania. –
Nie chcę przesądzać, czy dla
dobrego uregulowania w polskim
prawie problemu mowy nienawiści
konieczne jest dopisanie
do odpowiednich artykułów
Kodeksu karnego kolejnych
przesłanek dyskryminacji,
czy raczej stworzenie odrębnego
artykułu w tym kodeksie.
Poza zmianami w prawie i odpowiednim przygotowaniem prokuratur
i sądów, konieczne są także działania
uświadamiające społeczeństwu,
że nawet z pozoru nieszkodliwe
graffiti, propagujące nienawiść,
może mieć poważne skutki.
Służyć temu mogą m.in. kampanie
społeczne czy działania edukacyjne,
prowadzone przez szkoły i media.
Projekt „Równe Traktowanie Standardem Dobrego Rządzenia w Regionach” jest współfiansowany w ramach programu Unii Europejskiej na rzecz zatrudnienia i solidarności społecznej PROGRESS (2007-2013)

Podobne dokumenty