OD AUTORA aktualizacja z dnia 25.10.2010 Jestem młodym

Transkrypt

OD AUTORA aktualizacja z dnia 25.10.2010 Jestem młodym
OD AUTORA
aktualizacja z dnia 25.10.2010
Jestem młodym człowiem, który bawi się w rozgryzanie kalendarza Majów :)
Poniższa analiza oparta jest na pracy dr Carla Johana Callemana (według niego koniec kalendarza to 2011, a nie 2012). Jego prace moim
zdaniem są najbardziej spójne i całościowe odnośnie interpretacji kalendarza majów. Majowie pozostawili po sobie jedynie matematyczny zapis
swojego kalendarza bez interpretacji. Uwzględnili w nim drzewo życia (strony świata) jednak bez opisu który tłumaczyłby jaki jest ich wpływ na
poszczególe epoki – i tym właśnie będę się zajmował. Będę starał się zrozumieć, czy kalnedarz ma jakąś wartość merytoryczną. jakimi zależnościami
kierują się poszczególne epoki, co powoduje, że akurat tak wygląda dana epoka, czy jest jakiś schemat, czy można coś na tej podstawie przewidzieć.
Jest to dla mnie wielka przyjemność i zabawa sprawdzać, czy ten system zawiera w sobie coś ciekawego, jakiś ukryty mechanizm.
Będę również bardzo wdzięczny za wszystkie uwagi, pytania, informacje, poprawki odnośnie tej pracy ponieważ będę ją nieustannie
aktualizował. Cały czas pracuje nad treścia, szukam tematów i przemyśleń, wprowadzam korekty i poprawki. Dla mnie przyjemność zabawy z tą
koncepcją polega na jej sprawdzeniu, nie udowodnieniu. Będę równie usatysfakcjonowany gdy wszystko zostanie opracowane i będę mógł powiedziec
– "tak, to faktycznie działa", jak również będę niezmiernie usatysfakcjonowany tym, że system nie działa – "kalendarz nie ma w sobie żadnego
skryptu, udowodniłem, ze nie da się na jego podstawie coś przewidzieć". Rezultat nie ma znacznia, frajda jest w samym procesie. Dlatego, proszę się
nie krępować i pisać, np. tu masz pomyłke w dacie, są one nieco inne dla tych wydarzeń. Ten wywód nie do końca jest logiczny, wydaje mi się, że
powinno być trochę inaczej. Znalazłem jeszcze taką ciekawostkę. Wymyśliłem coś takiego. Według mnie...itd., będzie to dla mnie wielka
przyjemność, gdy nie tylko moja głowa nad tym będzie pracować, ponieważ jest tego strasznie dużo :)
Pozdrawiam ARIF
WIEDZA PODSTAWOWA
KALENDARZ MAJÓW NIE TYCZY SIE OBIEKTÓW FIZYCZNYCH (spadające komety na ziemie, wybuch plam słoneczych, odwrócenie
biegunów, kosmitów, ani niczego co jest na zewnątrz ziemi). Kalendarz dotyczy ewolucji, powstania świata. Koniec kalendarza (2011 lub 2012) nie
oznacza końca świata, ale końca ewolucji. Proces stworzenia zostanie wtedy dokonany. Dotyczy NAS, ludzi i tego jak się zmieniamy!
Religia/wiara Majów opierała się na kalendarzu duchowym (jeden z bardzo niewielu kalendarzy w dziejach ludzkości nie oparty o ruchy
gwiazd). Tym kalendarzem będę się zajmował. Majowie posiadali również tradycyjny, niezwykle dokładny kalendarz astronomiczny, oparty o ruch
planet/gwiazd, ale nie odgrywał on dla nich dużej roli w życiu codziennym (posa sadzeniem pożywienia). Kalendarz duchowy jest jednak zupełnie
innym konstruktem. Opiera się on na czymś niefizycznym i nurtujące pytanie brzmi - na czym w takim razie się opiera? Majowie głupkami nie byli,
posiadali bardzo wysoką rozwiniętą kulturę (na tamte czasy), ich kalendarz astronomiczny był niezwykle precezyjny, posidali zaawansowany system
matematyczny, dokonali licznych odkryć, itd.. Wnioskuję zatem, że kalendarz, do który pochodzili z największą czcią był czymś niezwykłym
(przynajmniej dla nich). Czy wysoko rozwinięta cywilizacja kochająca się w liczbach i obliczeniach wybrała by jako symbol swojej wiary kalendarz
bez jakiegoś przekazu, szyfru lub matematycznej ciekawostki? Myślę, że chociażby dlatego warto sprawdzić, czy kalendarz duchowy Majów posiada
jakąś ważną zaawansowaną wiedzę lub informację. Może znajduje się w nim ziarno geniuszu? :)
(obrazek się nie mieścił, przejdź do następnej strony)
Najpierw zacznę od bardzo ogólnego omówienia kolejnych epok (kalendarz składa się z epok). Jest ich 9, tak jak każda świątynia Majów
składa się z 9 poziomów/stopni – symbolizują one 9 podświatów/bogów (ilustracja poniżej). Majowie byli przekonani, że 9 podświatów, 9 bóstw
reprezentuje proces narodzin i powstania świata, rytm kosmosu, stworzenia. Pierwszy z podświatów/epok zaczyna się 16,4 mld lat temu. Datą
końcową jest rok 2011. Każdy następny podśwat według Majów jest 20 razy krótszy i należy go liczyć od końca, czyli od roku 2011. Im dalej w głąb
pracy tym dokładniejsze będzie analiza kalendarza oraz interpretacja epok.
Dodatkowo każdy z podświatów ma taką samą strukture – składa się z 7 dni i 6 nocy (ilustracja poniżej). Każdy etap jest 20 razy krótszy od
poprzedniego lub mówiąc inaczej - zmiany zachodzą w nim 20 razy szybciej. Obecnie znajdujemy się na samej końcówce 8 podświatu. Niebawem
wkroczymy w 9 podświat (marzec 2011) i cały proces przemian (7 dni, 6 nocy) będzie miał przebieg 20 razy szybszy niż jest to obecnie. Cały podświat
będzie trwał raptem 260 dni! Dla porównania 8 podświat w którym się właśnie znajdujemy trwał 12,8 lat. Także jeśli drogi czytelniku czujesz, że
ostatnio czas szybko płynie to przygotuj się na duże przyspieszenie :) (to nie czas przyspiesza, ale ilość zmian jakie zachodzą w tym samym okresie
czasu – w ciągu niecałego roku dokonamy tyle przemian ile w ostatniej epoce trwającej 12 lat). Trochę trudno w to uwierzyć, ale to jest właśnie ta
frajda z odkrywania...czy tak będzie?
To co jest takiego ciekawego w kalendarzu Majów to precyzja w obliczeniach. Majowie nie znali hisrotii jak powstawał świat i nie
interpretowali poszczególnych etapów swojego kalendarza (przynajmniej takie materiały się nie zachowały). Mimo to ich wyliczenia są niezwykle
trafne jeśli porównamy je ze współczesną wiedzą historyczną.
Początek (daty
podane przez
majów)
Charakterystyka epoki
Wiedza historyczna
Pierwszy podświat
16,4 mld lat temu
Cała epoka to okres kształotowania się
materii. Skał, gwiazd, materii martwej.
Obecnie naukowcy szacują, że Big Bang nastąpił 13-14
mld lat temu
Drugi podświat
820 mln lat temu
Kształtowanie się życia. Rozwój
organizmów żywych.
700-800 mln lat temu pojawiają się pierwsze organizmy
wielokomórkowe.
Trzeci podświat
41 mln lat temu
Małpy. Rozwój i ewolucja naczelnych.
Pierwsze małpki – 45-40 mln lat temu (Eosimias).
Najstarsze zachowane szczątki małpki pochodzą sprzed 40
mln lat.
Czwarty podświat
2 mln lat temu
Ludzie. Kolejne, mądrzejsze ludziki –
homo. Istoty człekopodobne.
Pierwszego człekokształtnego (homo) datuje się na 2,4 mln
lat temu (homo habilis)
Piąty podświat
102,000 tyś lat temu Język. Powstawanie i rozwój języka,
kutlury.
Ciężko stwierdzić
Szósty podświat
3115 pne
Pismo. Rozwój pisma, kodyfikacji, zapisu
liczb, wzorów, prawa.
Szacuje się, że pismo zaczeło powstawać 3500 lat temu
(pismo, nie rysunki)
Siódmy podświat
1755 ne
Power. Cała epoka industrialna, przemysł,
fabryki, mechanizmy, pojazdy,itd.
1763 – zaprojektowanie maszyny parowej
Ósmy podświat
1999 ne
"Niewidzialność" Tworzenie obiektów
Masowe zastosowanie internetu, komputerów, telefonów
które ja nazywam, że nie istnieją – internet, komórkowych pod koniec lat 90.
gps, serwery, pamięci cyfrowe, konta
bankowe, telefony komórkowe.
Dzięwiąty podświat
Marzec 2011
Współistnienie
Niebawem zobaczyny :)
Na samym początku danego podświatu następuję przełomowe wydarzenie, które determinuje całą epokę. Cała energia i uwaga ewolucji
skoncentrowana jest na tym właśnie procesie. Jeżeli mówimy o pierszym podświecie to nic innego się nie działo oprócz tworzenia się materii i praw
fizyki (grawitacja). W kolejnym podświecie wszystko koncentrowało się wokół rozwoju organizmów żywych, itd. Każdy kolejny poziom zdaje się
przygotowywać miejsce i warunki pod istnienie człowieka. Określając czym się charakteryzują kolejne podświaty możemy stwierdzić, że następujące
po sobie podświaty są wręcz niezbędne do zaistnienia współczesnego człowieka.
Wyliczenia na pierwszy rzut oka wydają się trafne, ale sprawdźmy teraz jak wygląda cykl poszczególnych podświatów. Jak wspomniałem
wcześniej każdy podświat zbudowany jest z takiego samego cyklu – 7 dni i 6 nocy. Dni charakteryzuja się "twórczym" okresem niosącym postęm i
ważne przełomowe odkrycia. Noce zaś są pewnego rodzaju postojem w ewolucji lub nawet degradacją. Oddechem przerwy. Dodatkowo Majowie
przywiązywali niezykłą wagę do 5 dnia i 5 nocy jako najważniejszych momentów danego podświata. Sprawdźmy zatem co działo się tego dnia i tej
nocy.
5 dzień (przeliczając na nasz kalendarz)
5 noc (przeliczając na nasz kalendarz)
Pierwszy podświat (tworzenie się
materii, praw fizyki, grawitacji,
obiektów nieożywionych)
4,6 mld lat temu – narodziny naszego słońca,
naszego układu słonecznego.
Następnie przez 250 mln lat układ słoneczny jest
bombardowy meteorami. Księżyć oddziela się od ziemi
(większość dziur i kreaterów na księżycu pochodzi
właśnie z tego okresu )
Drugi podświat (tworzenie się
życia)
315 mln lat temu życie wyszło z wody (do tej pory
życie istniało jedynie pod wodą)
Ponad 90% wszystkich istot umiera (w tym dinozaury).
Zostały tylko małe zwierzątka.
Trzeci podświat (małpy)
Prawdopodobnie widzenie w kolorze u naczelnych. ? nie wiadomo czy coś tam się wydarzyło
Czwarty podświat (Homo,
człekokształtni)
800 tysięcy lat temu Homo Erectus rozpoznaje
680 tysięcy lat temu nadchodzi epoka lodowcowa
czym jest ogień. W przeciągu 5000 lat wszystkie
(niewątpliwie ogień się przydał).
człekokształtne na całej ziemi zrozumiały czym jest
ogień.
Piąty podświat (język)
40 tysięcy lat temu pojawia się sztuka (malowidła
naskalne, rzeźby). Narzędzia były wcześniej, ale nie
kultura. Ważne wydarzenie ponieważ kultura jest
wyrażeniem przyszłości (nowe pojęcie). Rzeźbimy
figurkę kobiety z brzuchem nie dlatego, że ktoś
urodził dziecko, ale, że kobiety BĘDĄ rodzić w
przyszłości. Malowidła jako "modlitwa" o przyszłe
dobry łowy. Talizmany strzegące przed przyszłym
niebezpieczeństwem.
32 tysiące lat temu wyginał neandertalczyk (bo nigdy się
nie zmieniali. Przez 100 tysięcy lat używali tych samych
narzędzi. Zawsze mieszkali w tym samym miejscu.
Polowali cały czas w ten sposób. Nie posiadali też kultury.
Nie potrafili wyobrazić sobie przyszłości)
Szósty podświat (pismo)
Rok 40 rozpoczyna piąty dzień tego podświatu...kto
właśnie umarł? Jezus. Wielki rokwit chrześcijaństwa
po całym cywilizowanym świecie (wszyscy
jesteście dziećmi bożymi). Rozkwit i czas
świetności Rzymu, prawa, cywilizacji, dobrobytu.
[40ne-434ne]
Upadek Rzymu. Najpotężniejsze imperium na ziemi
przestaje istniej a rozwój cywilizacji zatrzymany jest na
bliko 1000 lat (przynajmniej tyle czasu zajęło zanim
nadrobiliśmy straty [434ne-829ne]
Siódmy podświat (power)
W 1905 roku Einstein opublikował swoją pracę o
teorii względności (E=mc2). Najważniejszy wzór
jeśli chodzi o moc i industralizację. Silna
industralizacja i uprzemysłownie świata. Wiele
Wiadomo, II wojna świata, bomba atomowa, stalinizm,
faszyzm, holokaust, zagłada na niespotykaną skalę. [19321952]
wynalazków przemysłowych. [1913-1932]
Ósmy podświat
Dow Jones - najważniejsza giełda świata
(chwilowo) odnosi niezwykłe wzrost, a 9
października 2007 osiąga najwyższy poziom w
historii. [listopad 2006-listopad 2007]
Od 9 października 2007 giełda leci tylko w dół (początek
kryzysu finansowego), banki tracą płynność finansową,
dużo zamętu i niepowodzeń wśród sektora finansowego
doprowadza do upadku międzyinnymi mega banku
Lehman Brothers - 15 września 2008. Upadek ten niemal
"rozjebał" cały system finansowy (to słowo adekwatnie
odzwierciedla powagę sytuacji). Wielka tragedia w
świecie wirtualnych cyferek. [listopad 2007-listopad
2008]
Dziewiąty podświat
Podobnie jak w porzednich epokakach czekamy na
ważne wydarzenie :) Wielkie twórcze osiągnięcie.
Podobnie jak w porzednich epokakach czekamy na ważne
wydarzenie :) Coś się popsuje.
Widzimy zatem, że w ciągu piątych dni i nocy kolejne wydarzenia są niezmiernie istotne dla rozwoju ludzkości i świata. Można powiedzieć, że
są to najważniejsze wydarzenia poszczególnych epok. Przełomowe momenty. Kolejna rzecz która zwraca uwagę, to fakt, że kolejne 5 noce mają coraz
mniej destrukcyjny charakter. Hitler (7 podświat) chciał zabić wszystkich Żydów, ale nie udało się to tak jak w przypadku wyginięcia całej rasy
neandertalczyków (5 podświat). Imperium żymskie upadło (6), ale nie było to tak straszne jak wyginięcie prawi wszystkich żywych istot (2), lub nie
było tak destrykcujne jak 250 mln lat bombardowań meteorami (1), które wręcz zaorały ziemię. Każdy etap wprowadza nowy poziom świadomości,
nową warstwę. Wydarzenia się nie powtarzają. Poziom został zbudowany, temat zamkniety. Jedziemy dalej – budujemy drugi poziom, następnie trzeci,
itd. Świadomości kreacji materii kończy się w pierwszym podświecie i w każdym kolejnym nie przejawia się w tak destrukcyjnej formie. Całe drugi
podświat skoncentrowany jest na kreacji życia i tylko to nas interesuje. Każdy kolejny koncentruje się wyłączniej na jednej dziedzinie. Są jak stopnie
piramidy. Zbudowaliśmy/uformowaliśmy jeden poziom, a na nim budujemy kolejny. Jest to pocieszające bo wygląda na to, że rzeczy ulegają
poprawie. Dodatkowo wszystkie osiągnięcia poprzednich epok są dostępne w kolejnych. Mówiąc inaczej - możemy korzystać z dobra takiego jak
mowa, religia/prawo, samochód/prąd, internet i niebawem coś jeszcze. Zdobycze się kumulują.
Tyle słowem wstępu. Widzimy, że w wyniku zbiegu okoliczności (dobrania dat i koncepcji) lub w wyniku większego kosmicznego planu
kalendarz Majów (liczbe w nim zawarte) jest niezwykle precyzyjny (patrząc na naszą ewolucję). Co ważne, w niezwykły sposób odnosi się on do
NAS, do ludzi. Każdy kolejny podświat jest plaftormą na której budujemy nasze życie, naszą cywilizację. My jesteśy w centrum uwagi. Tak jakby to
było przygotowane pod nas (to nie jest kalendarz dotyczący ewolucji pingwinów, czy procesów geologicznych)
Bardzo polecam obejrzenie filmików zamieszczonych na youtube, które znacznie precyzyjniej i w przyjemniejszy sposób wprowadzają do
koncepcji kalendarza oraz opisują poszczególne podświaty. Powyższa wstęp jest tylko szybkim skrótem.
http://www.youtube.com/watch?v=8MZRbaLV1BI&feature=related (dla niecierpliwych można zacząć od 5 odcinka)
Warto też przeczytać książki Callemana, bowiem znajduje się tam znacznie dużo więcej infomracji dokumentujących trafność kalendarza oraz
co ważniejsze - pojawia się tam bardzo istotne pojęcie z kultury majów – drzewo życia. Drzewo to będzie niezmiernie istotne do dalszej interpretacji
kalendarza. Na nim będę koncentrował swoją uwagę, ponieważ wydaje się, że płynie z niego bardzo dużo istotnych informacji.
ZAŁÓŻENIA
Poniżej zaczyna się najciekawszy temat pracy. Kalendarz wydaje się mieć dość dużą trafność historyczną. Dodatkowo jego konstruckaj jest
dość prosta i powtarzaja się w bardzo regularny sposób. Kolejne podświaty budowane są na bazie poprzednich. Jest ich dziewięć. Każdy składa się z 7
dni i 6 nocy. Przyspieszają 20 razy, bądź zmiany zachodzą w nich 20 razy szybciej. 5 dzień jest bardzo twórczy, 5 noc przynosi sporo szkód. Każdy
podświat rozpoczyna się od wprowadzenia "motywu przewodniego" dla całej epoki.
Do pracy wprowadziłem pojęcie ważne dla Majów - drzewa życia (stron świata). Każda strona ma swój charakter i jest w jakiś sposób
faworyzowana. Mało która interpretacja kalendarza Majów to uwzględnia, a moim zdaniem jest to kluczowe pojęcie do pełnego zrozumiena o co w
tym wszystkim chodzi.
Jeszcze tylko mała dygresja, której wprwadzenie jest niezbędne dla zrozumienia czemu przyjąłem, że głowa działa tak samo jak globus ziemi
(zaraz będzie jaśniej), czyli przed nami ciąg liczb Fibonacciego.
Ciąg liczb Fibonacciego to ciąg liczb w którym każda następna liczba jest sumą dwóch poprzednich. Zaczynam od 0 i 1. 0+1=1 1+1=2 1+2=3
2+3=5 3+5=8 W zapisie bez znaków wygląda to następująco – 0 1 1 2 3 5 8 13 21 34 55, 89 itd... No ale co z tego wynika. Po pierwsze jeśli
poustawiamy kolejne odciniki i połączymy ich rogi kreską wyjdzie nam coś takiego:
No dobra, ale co z tego, że mamy taki wzór? Okazuje się bowiem, że natura strasznie upodobała sobie ten wzór. Lubi stosować go u małych jak
i dużych tworów. Lubią je żywe stworzenia (ślimaki, kwiaty, słoneczniki, ananas, ucho) jak również prawa natury – tak zawijają się wiatry, wir wodny,
galaktyka, rośliny.
Z drugiej strony jeśli podzielimy ostatnią liczbą z ciągu przez przedostatnią np. 89 / 55 otrzymamy proporcję 1,618 (233/144=1,618). Tak samo
jeśli podzielimy przedostatnią przez ostatnią 55 / 89 otrzymamy proporcję 0,618 (89/144=0,618). Okazuje się, że i w tym przypadku natura bardzo
polubiła te proporcje. Umiejscowienie pępka względem ciała. Długość piszczeli do długości kościu udowej. Proporcje twarzy. Przedramienia do do
długości całej ręki. Jest tego naprawdę sporo w ludzkim ciele (jak również u zwierząt).
Nie tylko proporcje, ale zwykłe liczby fibonacciego też są mile widziane w ludzkim ciełe:
Ludzie również upodobali sobie ciągi tych liczb. Ciągi te wykorzystywane są na giełdzie, opcjach walutowych, wyznaczaniu cen
poszczególnych akcji, surowców, itd. Są to tzw punkty wsparcia i oporu (są niezbędnym elementem tego systemu). Grecy nie znali tych liczb, ale
podobała im się ta proporcja.
Jeszcze raz – no i co mają liczby Fibonacciego do tego, że postanowiłem potraktować głowę i ziemię jako obiekty, które zachowjują się w ten
sam sposób? Otóż ciągi Fibonacciego przewijają się przez małe i duże rzeczy. Są jak uniwersalne prawo – woda zawija się tak jak galektyka, czy jak
mały ślimaczek. Jest jedno prawo, które ma taki sam ruch, taką samą zasadę działania. Duże obiekty zachowują się tak samo jak małe. Jak prawo
grawitacji – na wszystkich oddziaływuje tak samo. Dlatego uznałem, że być może jest również jakaś siła (drzewo życia), które działa w ten sam sposób
– posiada uniwersalne prawo, które dotyka wszystkich i wszystko w taki sam sposób.
ZABAWA W INTEPRETACJE
Ok, spróbujmy zatem puścić wodze fantazji i opierając się na schemacie drzewa życia stwórzmy obraz ostatniej 9 epoki. Schemat polega na
tym, że w każdym okresie dana półkula kształtuje daną epokę. Przyjmując taki skrypt wymyślam jak będą kształtować rzeczywistość obie
współpracujące półkule w 9 epoce. Przypominam, że będzie to trwało tylko 260 dni! Na dzień dzisiejszy wydaje się to trudne do pojęcia jak w takim
krótkim okresie możemy przejść ewolucyjną zmianę jak np. powstanie życia! Zobaczymy co pokaże czas. Najlepiej opracować jak najwięcej
kalendarza przed 9 epoką. Potem zakopać na rok w szufladzie. Następnie odkopać i sprawdzić, czy dało się to przewidzieć :) Gorąco zapraszam do
wspólnej zabawy i wymyślania zgodnie ze skryptem jak to może być. Na bierząco będę aktualizował i dopisywał nowe działy/fragmenty.
NAUKOWA WIEDZA
O PRACY PÓŁKUL
MÓZGOWYCH
*[współczesna wiedza
o pracy mózgu]
*[w trakcie czytania
pracy warto co jakiś
czas przypomnieć sobie
czym się zajmuje dana
półkula]
ETAPY EWOLUCJI
WEDŁUG
KALENDARZA
MAJÓW
* [przyjąłem własne
nazewnicto tych epok]
LEWA PÓŁKULA ośrodek mowy, język,
zdolności
matematyczne,
logiczne myślenie,
racjonalizacja
PRAWA PÓŁKULA myślenie abstrakcyjne,
zdolności muzyczne,
śpiew, poezja,
wyobraźnia,
wizualizacja, funckcje
wizualno przestrzenne
5
6
7
8
9
LUDY PIERWOTNE
PRAWO
POWER (MOC)
"NIEWIDZIALNOSC"
WSPÓLNOTA
1755 ne – 1999 ne
1999 ne - 2011 ne
Marzec – październik
2011
LATA
102,000 pne -3115 pne 3115 pne -1755 ne
*[lata przyjęte według
obliczeń dr Callemana.
WIZUALIZACJA
"WSPIERANYCH"
PÓŁKUL MÓZGU
ORAZ ZIEMII
*[Środek masy ziemi
(suma lądów na
wschodzie i zachodzie)
to 12 południk,
przebiega mniej więcej
przez Berlin i Rzym.
Drzewo życia z kultury
majów przebiega przez
środek ziemi i dzieli ją
na poszczególne
kierunku.
Niezacieniowane
obszary ziemi są tymi
które są
"faworyzowane" przez
drzewo życia.]
"WSPIERANIE"
OKREŚLONEJ
PÓŁKULI
*[drzewo życia majów
przebiegające przez
środek ziemi (a tym
samym przez nasze
głowy) faworyzując
kolejne
kierunki/półkule]
RUCHY
CYWILIZACYJNE
Obie półkule
oświetlone. Współpraca
półkul. Jedność.
Widzenie skierowanie
do przodu, na wiarę
(kosmos, bóg, natura,
duchowość)
Faworyzacja tylko
lewej półkula.
Widzenie do przodu
(duchowość) poprzez
lewą półkulę.
Obie półkule
oświetlone. Współpraca
półkul. Widzenie w tył
– tak jakby mamy
zasłonięte oczy.
Odwrócone od wiary
(bóg nie istnieje, natura
nie ma znaczenia,
rozwój duchowy jest
nieistotny)
Faworyzacja tylko
prawej półkuli.
Widzenie do przodu
(duchowość) poprzez
prawą półkulę.
FAWORYZACJA
LEWEJ PÓLKULI
FAWORYZACJA
FAWORYZACJA
CENTRUM (tył głowy) PRAWEJ PÓŁKULI
Obie półkule
oświetlone. Współpraca
półkul. Jedność.
Widzenie skierowanie
do przodu, na wiarę
(kosmos, bóg, natura,
duchowość)
FAWORYZACJA
CENTRUM (przód
głowy – oczy)
Wszstkie wielkie
cywilizacje
(wyprzedzające inne w
rozwoju)
przemieszczają się
coraz dalej na zachód.
Każda stolia jest coraz
dalej przesunięta na
zachód.
- Sumerowie 3000 pne
(Mezopotamia, rzeki
Eufratu i Tygrysu, dziś
Iran)
- Egipt 2500-2000pne
(Cheops, piramidy,
świetność)
- Asyrja, Fenicjanie,
Syria - 1000 pne
- Grecja -300 pne
- Rzym - 0 ne
- najazdy dzikich ludów
i ich pchanie się na
zachód V wiek
(Wandalowie i reszta)
- Vikingowie – X wiek
ne (na południe i
zachód – Normandia i
osady w Anglii)
- Państwo Franków –
pierwsze większe
królestwo w Europie –
X wiek
- Hiszpania i Portulagia
XV wiek i zdobycze w
Amerykach
Nie ma żadnego ruchu
cywilizacyjnego w tej
Europa jako
dominujący punkt na
świecie przez XVIII,
XIX i XX wiek. Kraje
Europy decydują o
losach świata.
Największa produkcja
znajduje się w tzw.
"bananie
przemysłowym
Europy" (od
południowej Anglii
przez kraje Beneluksu,
rejon graniczny
Niemiec i Francji, aż do
Północnych Włoch) –
właśnie przy 12
południku.
Wojny światowe –
walki o ten właśnie
rejon.
Podział po 2 wojnie –
dokładnie na 12
południku – podział
Berlina na wschód i
zachód. Żelazna
kurtyna i wojna dwóch
wielkich obozów
właśnie na tej lini.
CHINY!!! Azja
wschodnia.
KIERUNEK
WSCHÓD. Wszystki
tam się udaje, wielki
rozwój, rozkwit,
pieniądze, sukces.
Produkcja "uciekła" do
Chin, Outsorcing i
informatyzacja w
Indiach. Najlepiej tam
pojechać, żeby samemu
ocenić...a u nas się
jakoś nie udaje.
*[żart –
najpopularniejsze
zdanie na świecie?
Made in China]
HONOLULU??? Tam
jest jedynie woda,
natura.
*[ciekawostka –
Honolulu to tak jakby
oczy naszej
głowy/planety.
Dokładnie tam znajduą
się jedne z
największych
teleskopów do
ogładania kosmosu]
epoce na wschód!
NA JAKICH
FUNDAMENTACH
POWINNY OPIERAĆ
SIĘ PRZYSZŁE
WYNALAZKI
OSIĄGNIĘCIA/WYN
ALAZKI EPOKI
WSPÓŁPRACA
PÓŁKUL –
zastosowanie logiki do
tworzenia przedmiotów
oraz abstrakcji.
- PIERWSZE
PRZEDMIOTY (lewa
półkula)
*[poszczególne
- wytworzenie
osiągnięcia w każdej
KULTURY! (prawa
epoce są zupełnie nową półkula)
jakością! Nie istniały, - MOWA (współpraca
bądź nie działały
obu półkul. Lewa
wcześniej na masową półkula pracuje nad
skale. Kluczem każdej elementami
epoki jest to, że
składowymi języka,
poszczególne
prawa pracuje nad
wynalazki/twory stają interpretacją)
się powszechne i
dostępne dla każdego.
Im bliżej końca epoki Pojawiają się
tym więcej osób
przedmioty które mają
korzysta z tych dóbr.
charakter dekoracyjny,
Pod koniec prawa
ozdoby, religijny.
ZA WSZYSTKO
WSPÓŁPRACA
ODPOWIADA LEWA PÓŁKUL –
PÓŁKULTA.
zastosowanie logiki do
tworzenia machin oraz
Logika, liczenie, język, abstrakcji do prób ich
pismo, racjonalizacja, zastosowania w
logiczne myślenie –
rzeczywistości
wszystko czym się
(należało wcześniej
zajmuje lewa półkula
sobie wyobrazić jej
mógzu.
zastosowanie). Obie
półkule współpracują
przy tworzeniu
wynalazków. Bez
poszanowania
natury/wiary.
ZA WSZYSTKO
ODPOWIADA
PRAWA PÓŁKULA –
to są pojęcia
abstakcyjne
(wyobraźnia,
wizualizacja, myślenie
abstrakcyjne).
Niezwykła twórczość
wyobraźni. Te obiekty
nie istnieją!.
WSPÓŁPRACA
PÓŁKUL. Mózg
potrafi działać
wilozadaniowo.
Połączyć lewostronne
myślenie z
prawostronnym.
Abstrakcję z logiką.
Wirutalność z
motoryką.
- wielozadaniowość,
- wielofukncyjność,
- współpracaca
elementów.
- umiejętność tworzenia
wielofunkcyjnych
przedmiotów/obiektów.
Zastosowanie reguł,
praw i procedur
niezwykle zwiększyło
efektywność osiągnięć
poprzedniej epoki.
Zastosowanie
industralizacji
niezwykle zwiększyło
efektywność osiągnięć
poprzedniej epoki.
Wzrost efektywności
dokonał się poprzez
minimalizację,
informatyzację,
internet, zapis cyfrowy,
szbyki przesył
informacji.
Wrost efektywności
dzięki zastosowanie
współdziałania
elementów, współpracy
ich. Urządzenia będą
wielofunkcyjnę. SKOK
jakościowy w
efektywności tak jak w
poprzednich epokach.
- PISMO! (w każdej
części świata w
podobnym okresie-
- powraca do gry lewa
Kluczowe słowo to
"Nieistniejące" obiekty: półkula odpowiedzialna
POWER - komputery
za materię. Wynalazki
PRZEMYSŁ. Wszystko - internet
będą "istniały".
wszyscy przyjęli jakąś
religę. Na temte czasy
do było coś dobrego,
coś fajnego co każdy
chciał mieć. Religie
rozprzestrzeniały się
błyskawiczne. To jest
dobro tamtej epoki. Pod
koniec industrialu
każdy miał auto, pralkę,
prąd, telewizor,
elektryczność, itd. Pod
koniec niewidzialności
każdy ma komórkę, wie
jak działa internet,
każdy ma kredyt ;)....to
jest oczywiste pod
koniec epoki. Tak samo
oczywiste będzie
pojęcie wspólnoty pod
koniec epoki
współpracy, albo
łatwośc w
obsługiwaniu takich
technologii jak sixth
sense – półączenie
motoryki z wyobraźnią.
Będzie proste i
oczywite chociaż teraz
wydaje nam się to tak
odjechane, że trudo
sobie wyobrazić co my
mamy z tym
zrobić...narazie to jest
zwykła ciekawostka,
fajna sztuczka...jak
machiny Da Vinci
przed industrialem. Są
3000 pne)
- cyfry, matematyka,
algebra...
- liczne prawa i zasady
- formalizacja wierzeń
(religiam biblia,
ujednolicone zasady
wiary)
- prawa miejskie,
(miasto na prawie
polskim i niemieckim –
ulice w krzyż, rynek na
środku)
- kodeks prawny –
zasady Salomona,
prawo rzymskie,
kodeks cywilny
- zasady wojny (liczba
jednostek, kohorta,
legion, szyki i formacje
wojenne, falanga )
- prawny podział
hierarchi społecznej –
kasty, szlachta,
królowie (wedle prawa
nikt mi nie fiknie),
niewolnicy.
- pieniądze, monety,
system finansowy,
budżet, skarbiec
(liczby, liczenie)
osiąga maksymalizację
poprzez wykorzystanie
MOCY. Niezwykły
wzrost wydajności.
- Początek to powstanie
maszyny parowej!
(1763).
- para, węgiel, ropa,
uran, wszystko co da
się przetworzyć na
energię, która jest
kluczem dla tej epoki.
- maszyny, fabryki, stal,
prąd, pociąg,
samochód, samolot,
rakieta, czołg, bomba
atomowa...im
mocniejsze, szybsze,
cięższe, większe tym
lepsze.
*[w poprzedniej epoce
Rzymianie wiedzieli
jak działa para jednak
nie mieli pomysłu jak
to zastosować.
Obracający się
"czajnik/wiatrak" był
tylko ciekawostką. Da
Vinci miał mnóstwo
machin, prototypów i
archetypów maszyn
które weszły w życie
dopiero w następnej
epoce – wtedy były
- serwery
- telewizja satelitarna
- nośniki pamięci
- telefony komórkowe
- kredyt, karty
kredytowe, konta
bankowe
- gps
- forex, comex, giełdy,
derywatywy, dużo
niewidzialnych
pieniążków,
niematerialna
gospodarka.
- technologia sixth
sense! (link na samym
dole materiałów)
- Igoogle jak przykład
platformy do obsługi
wielu serwisów
jednocześnie. Narazie
igoogle to niewydajny
pikuś w porównaniu z
tym co będzie.
- największą
popularnością będą się
cieszyły gry typu
Playstation Move, czy
Wii – współpraca
prawej półkuli
(abstrakcja, gry
zapisane cyfrowo na
komputerze) oraz lewej
półkuli (motoryka,
ruch)
- wspólny standard
*[giełdy były
monetarny/finansowy
wcześniej, ale nie na
(pieniądz oparty o coś
taką skalę. Teraz mało materialnego - wraca
kto sobie zdaje sprawę, lewa półkula do
ale każdy uczestniczy działania. Już nie tylko
w tej grze. Wszystkie
niewidzialność.
emerytury oparte są o Złoto/srebro
fundusze które grają w /ropa/ziemia?)
grę niewidzialnych
pieniążków. Teraz
- zamiast tradycyjnego
mamy przekonanie, że wysypiska śmieci
"niewidzialna"
będzie spalarnia, która
gospodarka jest dobra i będzie wytwarzać
trzeba ją rozwiąć – im jednocześnie ze
szkicem, archetypem
który jest
przygotowany pod
kolejną epokę]
jedynie ciekawostką]
więcej niewidzialnych
pieniążków tym lepiej.
Całkowite oderwanie
od materii (lewa
półkula). Wszystkie
pieniądze na świecie
nie mają pokrycia w
niczym. Każda waluta
to zwykły papier z
"umowną" wartością.
Nie reprezentują żadnej
fizycznej, materialnej
wartości (jak to było w
poprzednich 3000 lat).
Jednak niebawem się to
zmieni ;) ]
*[podobnie internet był
już w 90 latach, ale
mało kto z tego
korzystał. Nie odgrywał
żadnej poważnej roli w
świecie, w życiu
codziennym
przeciętnego
obywatela...był
ciekawostką do
pogrania na modemie
po godzine 18:00 (bo
tańsza taryfa) lub
poczatowania na ircu.
Just fun. Początki
masowego
zastosowania internetu ,
telefonów
konórkowych to
końcówka lat 90.]
*[przez ostatnie 10 lat
spalonych śmieci prąd a
z resztek będziemy
mieć nawóz *[mamy
już te wszystkie
technologię, ale nie
umiemy efektywnie
łączyć elementów –
wysypisko to
wysypisko, elektrownia
to elektorwnia, a nawóz
to nawóz]
-Khan Academy
(youtube). Mnóstwo
wiedzy w jednym
miejscu. Jedna
platforma do nauki, ale
to cały czas nie to,
bowiem wszystko
tworzy jeden człowiek.
W tej epoce
musiałobym to
wyglądać tak, że wiele
ludzi tworzy wspólną
wartość – jak
wikipedie.
Jednocześnie wszyscy
mogą z niej korzystać.
Platforma gdzie
wspólnymi siłami
budujemy wiedzę całej
wspólnoty/świata.
Będzie dużo więcej
takich projektów.
Ludzie będą to robili
bezinteresowanie na
dużo większą skalę niż
jest to obecnie [śledźcie
nie wymyśleliśmy
żadnej nowej maszyny
w rozumieniu
poprzedniej epoki. Nie
ma nowego środka
przemieszczania się,
nie ma mocniejszych
bomb, rakiet, a w
kosmos latamy
statkami sprzed 30 lat i
wszystkie już się
prawie rozleciały.
Airbus i Boing męczą
się w pocie czoła, żeby
przez ostatnie 15 lat
zbudować 1 nowy
dobry samolot....i tak
nie jest łatwo. Jako tako
udoskonalamy obiekty,
ale nie wymyślamy
"nowych" form
poweru. Nie mamy
nowych konstruktów
do efektywniejsze
produkcji energii (para,
węgiel, ropa, uran).
Wymyśliliśmy panele
słoneczne i wiatraki,
ale są one tak żałośnie
nieefektywne, że ciężko
je zaliczyć do powera.
Przypuszam, że w
następnej epoce uda
dokonać się jakiegoś
skoku naukowego
związanego z
generowaniem energii
(lewa półkula wróci do
to bo to będzie ważne]
*[współcześnie
wszyscy to ćwiczą i
przygotowują się –
piszą komentarze które
tworzą wspólną ocenę
danego obiektu,
"wykopują" rzeczy
ważne na portalach
społecznościowych
(własnoręcznie
definiują sobie zakres
wiadomości – to nie
jest bierne oglądanie
dziennika wiadomości),
demotywatory –
wspólnie wybierają jaki
temat/produkt jest
dobry, śmieszny, wart
pokazania innym. Mam
talent – wspólnie
wybieramy największy
talent. Wszystkie gry
multiplayer – ćwiczą
drużyny, granie w
zespole. Tego będzie
znacznie więcej i
będzie odgrywało
bardzo znaczącą
rolę...nie tylko
wspólnie będziemy
wybierać który dowcip
jest najśmieszniejszy,
ale to będzie
przekładało się na
ważne życiowe i
pracy, lewa nawiązuje
do materii i logicznego
myślenia). Coś oparte o
współpracę –
połączenie jakiś
elementów, różnych
technik dla zwiększenia
ekeftywności lub coś
związane z fuzją- w
końcu jest to połączenie
elementów, a nie
rozbicie jak w
przypadku atomu]
JAK SIĘ ZDOBYWA
PRZEWAGĘ
gospodarcze decyzje.
Wspólnie będziemy o
nich decydować –
rozwój demokracji
bezpośredniej (coś
takiego jak obecnie jest
w Szwajcarii)]
*[wykop.pl jest
przykładem takiego
serwisu – wspólnota się
zbiera i decyduje o
ważnych rzeczach. Co
jest ważne, a co nie-np.
protest przeciwko
podwyżce VAT. Próbuje
coś zmienić w swoim
kraju, ale to w ogóle nie
działa....przeniesienie je
do współczesnego
świata/epoki nie daje
żadnego rezultatu – tak
jak machiny Da Vinci.
Narazie wykop jest
tylko ciekawostką,
archetypem...ale
niemartwcie się,
niebawem będzie
działało i to nieźle,
także głowa do góry :)]
Tytułami. Im więce
Mocą. Im więce fabryk, - Niewidzialnymi...
??
praw tym lepiej (książe, statków, czołgów tym cyferkami. Im więcej
baron, król, cesarz)
lepiej.
niewidzialnych cyferek,
giełd, forexów, banków,
kredytów tym lepiej. To
nie istnieje w materii,
tylko w wyobraźni –
ma umowną wartość.
(prawa półkula)
- Technologią
informatyczą. Kto ma
szybsze komputery,
lepsze
oprogramowanie, ma
większe zdolności
bojowe.
- Kredyty – w ostatnich
10 latach
niewyobrażalnie
wszyscy się pozadłużali
(społeczeństwo i
państwo). Tych
pieniędzy nie było,
zostały wczarowane,
ale dzięki temu nastąpił
niesamowity wzrost i
dobrobyt.
Ogólnie należy być
bankierem i
"drukować" (teraz się
to robi elektornicznie)
kasę z komputera :D
*[niestety epoka się już
kończy i system prawej
półkuli, abstrakcji który
wspierał rozwój oparty
na kredycie przestaje
działać. Narazie
wszyscy próbują grać w
tą samą grę zaciągając
kolejne kredyty i robiąc
pakiety stymulacyjne,
ale to przestaje działać.
Nadchodzi koniec
epoki życia na kredyt.
Gdzieś na dole opisuję
czym charakteryzuje
się koniec epoki.]
WIARA
W naturę. Ludzie jako
część świata przyrody.
*[interpretacja wiary/ OBIE PÓŁKULE
duchowości/boga/życia WSPÓŁPRACUJĄ –
/natury/kosmosu jaką
poczucie jedności i
ludzie na ziemi
harmonii, duchowość
tworzyli zależy od
położenia ma półkuli
ziemskiej!!!
- Na prawej półkuli wschodzie, (myślenie
abstrakcyjne) powstają Jedność, wspólnota.
filozowie – taoizm,
Życie w harmonii z
konfucjanizm, ying i
naturą.
yang, Tao (droga
środka). Każda z nich
nie ma ścisłych reguł,
nie ma 10 zasad, nie ma
liczb i faktów. To są
filozofie, abstrakcyjne
niesprecyzowane
pojęcia – "podążaj
drogą", "szukaj
harmoni". Bóg nie
istnieje jako
wyrazisty/rzeczywisty
obiekt, jest
nienamacalny, są luźne
myśli o stworzeniu
świata.
- w centrum – na styku
półkul gdzie
preferowane są obie
półkule istnieje
współdziałanie zasad
FAWORYZACJA
LEWEJ PÓŁKULI –
powstaje nowe pojęcie
DUALIZM. Dobro i
zło. Ying i Yang. Działa
tylko jedna półkula,
druga jest w "cieniu".
OBIE PÓŁKULE
WSPÓŁPRACUJĄ, ale
brak w nich odwołania
do wiary, życia, religii,
duchowości. Nie ma
rozwoju wiary w
formie prawnej (religia)
i abstrakcyjnej (feng
shui, medytacja, yoga).
Odwrócenie od wiary.
FAWORYZACJA
PRAWEJ PÓŁKULI –
powrót do duchowości,
ale przez prawą
półkulę. Niepisane,
"nielogiczne", nie
udowodnione,
abstrakcyjne formy
wiary.
OBIE PÓŁKULE
WSPÓŁPRACUJĄ
poczucie jedności i
harmonii.
- formalizacja religi.
Widzimy wiarę przez
pryzmat lewej półkuli –
logikę. Wiara musi
mieć jakąś formę
prawną (religia).
- powstają nowe
koncepcje odcinające
się od wiary– ateizm,
agnostycyzm, sceptyk,
socjalizm [nie ma
wcześniej czegoś
takiego]
- Kant, Darwin,.
- oderwanie kościoła od
Państwa
- minimalna rola
kościoła i papieża w
życiu
codziennym...nawet nie
byli w stanie potępić
holokaustu.
- degradacja
środowiska,
przemysłowe
traktowanie ziemi i
natury
- wiara w życie, w
naturę – EKOLOGIA
(planeta to my) *[nikt
się wcześniej nie
przejmował sadzeniem
drzewek]
- wiara w duchowość –
powrót do medytacji,
tai chi, feng shui, yoga,
sztuki oddychania –
abstrakcyjne formy
wiary/duchowości
*[nikt w poprzedniej
epoce tego nie
praktykował poza
garstką mnichów. Teraz
jest to dobro z którego
może korzystać każdy
obywatel]
*[nie mogę tego
znaleźć ale właśnie
gdzieś z 10 lat temu
Chiny znów pozwoliły
praktykować Tai Chi]
- silne pojednanie z
wiarą/naturą (ekologia
jako dobro wspólne).
Niekoniecznie poprzez
religię – to jest tylko
prawna reprezentacja
wiary. Wydaje mi się,
że ludzie będą bardziej
szczęśliwi.
- niepokój związany z
dualizacją umysłu??
raczej nie da się tego
teraz zbadać :P Jakby
nie było ludzie żyli w
niezłym strachu.
- współpraca półkul,
pojednanie mózgu, brak
dualizmów i
dysharmonii powinna
dawać poczucie
szczęścia.
- również pojednanie z
innymi daje poczucie
szczęścia, spokoju,
harmoni.
- poczucie więzi i
przynależności to
kolejna argument za
większą szcześliwością
logiki/praw/liczb oraz
abstrakcji. Mamy zatem
luźne koncepcje
abstrakcyjne jak "być
dobrym człowiekiem",
"kochaj" "pomagaj
innym", ale mamy też
liczby – 10 przykazaź,
12 apostołów, X cudów,
prawo boskie, kary i
nagrody, świat powstał
w 6 dni. Bóg przybiera
formę namacalną,
spisaną,
skodyfikowaną.
Potrafimy go sobie
wyobrazić. Proces
tworzenia świata
przybiera liczby i fakty.
Posiada jakiś logiczny
tryb powstania.
- Na lewej półkuli –
zachodzie mamy
kalendarz i wierzenia
Majów! Jest to tylko i
wyłącznie
matematyczny zapis
życia/"boga"/wiary/duc
howości (bardzo
intensywna praca lewej
półkuli). Każdy
dzień/liczba miała
swoją określoną
znaczenie. Powstanie
świata, bogów, wiary
rozumieli jako
matematyczny zapis.
Można powiedzieć, że
- promowanie kultur
(kultura to wytwór
prawej półkuli)
(festiwal kultury
afrykańskiej, tydzień
kultury hiszpańskiej,
restuaracja japońska)
* [nie ma mowy o
promowaniu
jakiejkowleik obcej
kultury w poprzedniej
epoce]
niż jest to obecnie.
*[Wydaje mi się, że
ludzie będą bardziej
WDZIĘCZNI.
Wdzięczni między
sobą, wdzięczni
naturze. wdzięczni
stwórcy.
Powtarzam to słowo bo
mam jakieś
przekonanie, że będzie
dość istotne. Jest to
moje przekonanie,
intuicja, a nie logiczny
wywód oparty o prace
półkul]
dlatego tak ważny jest
kalendarz majów bo
"oblicza" proces
stworzenia. Kalendarz
jest
kalkulatorem/skryptem
dzięki któremu
możemy zrozumieć
kosmiczny proces
stworzenie świata i
kierunek ewolucji
świata.
JAK POWSTAŁ
ŚWIAT / ŻYCIE
Ludzie mają potrzebę
wytłumaczenia tego
skąd się wzieli, w jakim
celu, jaki jest plan, co
ich czeka.
*[jakich konstruktów
będą ludzie poszukiwać
gdy będą czuli potrzebę
wiary, wytłumaczenia
skąd się wzieli, jaki jest
cel]
CZEGO POSZUKUJE
LEWA PÓŁKULA
SKIEROWANA NA
WIARĘ?
CZEGO POSZUKUJĄ
OBIE PÓŁKULE
ODWRÓCONE OD
WIARY?
CZEGO POSZUKUJE
PRAWA PÓŁKULA
SKIEROWANA NA
WIARĘ?
CZEGO POSZUKUJĄ
OBIE PÓŁKULE
NAKIEROWANE NA
WIARE?
Faktów, liczb i słów
które logicznie
potwierdzą istnitnie
Boga.
- lewa półkula wymaga
jakiś faktów, liczb,
dowodów, logiki
- prawa wymaga
większego obrazka,
wyobrażenie większego
abstrakcyjnego planu.
- odwrócenie od wiary,
że Bóg nie miał tu nic
do gadania. Nie było
boskiego planu.
Jakiegoś nie logicznego
większego boskiego
planu. Nielogiczny bo
bez lewej półkuli.
Większy plan – żeby
prawa półkula mogła
go zwizualizować
(wyobraźnia). Z
uwzględnieniem Boga
bo oświetlona jest
przednia prawa półkula
mózgu.
Musi być logika, musi
być większy plan do
wyobrażenia oraz musi
być boski/kosmiczny
plan.Takie lekkie
dwrócenie teorii
Darwina. Pojęcia
zostają te same ewolucja – przebiega w
z matematyczną
dokładnością (lewa
półkula). Jest również
jakiś większy
abstrakcyjny plan,
który możemy sobie
wyobrazić (prawa
półkula). Różnica
polega na tym, że teraz
widzenie skierowane
jest na "życie", na
boskość, na wiarę.
Ludzie będą mieli
potrzebe wiary, że to
wszystko jest jakimś
większym planem
kierowanym przez
kosmiczny plan. "Bóg"
w tym maczał palce ;)
Czyli praktycznie
wszystkie religie.
Biblia, Koran i te
sprawy.
Kogo mamy?
Darwina :) Darwin jest
fajnym przykładem – z
jednej strony logika –
zwierzęta ewoluują.
"Tak i tak" przebiega
ten proces. Można go
logiczne rozpisać i
udokumentować. Z
logicznego punktu
widzenia przetrwają te
najlepiej dopasowane.
Z drugiej strony prawa
półkula – wyobrażenie
większego planu,
ewolucja jako proces
tworzenia, jakiś
abstrakcyjny plan
kreacji. Jednak
"widzenie" skierowane
jest przeciwko "życiu",
całkowita negacja
duchowości/wiary. Bóg
nie ma w tym procesie
nic do gadania.
W ostatnich latach dość
głośno było o
kreacjonistach (chciano
nawet wprowadzić do
amerykańskich szkół).
Istnieje bowiem
potrzeba wrócenia do
wiary przez prawą
półkulę. Istnieje
potrzeba większego
abstrakcyjnego planu
stworzenia, bokiej
ewolucji. Problem w
tym, że lewa półkula w
ogóle nie działa i
ciężko im to jakoś
logiczne poukładać. Z
matematycznego punku
widzenia jest to
straszna bzdura. Sporo
osób w to
wierzy/popiera bo
wystarczy do tego
prawa półkula – ta
która jest właśnie teraz
preferowana (sam
rozmawiałem z młodą
inteligentą osobą i ona
hehe, i co mamy?
Kalendarz majów!
(matematyczny boski
plan stworzenia) Także
wygląda na to, że
kalendarz będzie
niezmiernie popularny
w tej epoce, albo
przynajmniej podobne
konstrukty będą
cieszyły się wielką
popularnością
faktyczne była święcie
przekonana, że tak
jest). Prawa półkula ma
potrzeba wiary w boski
plan, a kreacjonizm
spełnią tą potrzebę.
Półkula jest
usatysfakcjonowana.
RUCHY SPOŁECZNE OBIE PÓŁKULE
(przodem do życia)
- "jestem członkiem
wspólnoty", "mojego
klanu" Tylko z tym się
utożsamiam
FAWORYZACJA
LEWEJ PÓŁKULI
WSPÓŁPRACA OBU
PÓŁKUL, (tyłem do
"życia")
FAWORYZACJA
PRAWEJ PÓŁKULI
WSPÓŁPRACA OBU
PÓŁKUL (przodem do
życia)
- przywiązanie do
prawnego statusu
wśród społeczeństwa –
kasty społeczne,
wasale, książęta,
poddani, księża,
królowie – "jestem
wasalem mego wasala i
jemu służę, z nim
jestem związany.
Utożsamiam się z
moim królem, kastą
społeczną.
- przywiązanie do
miast. Jestem jego
prawnym
mieszkańcem. Jestem z
Aten, a nie ze
Sparty...to co że mamy
wspólną kulturę
(jesteśmy Grekami).
Zbyszko z Bogdańca.
Tales z Miletu, itd.
- przywiązanie przez
religię (prawną formę
wiary) – jestem
- duże ruchy
wspólnotowe (obie
półkule poszukują
współpracy, wspólnoty)
- Wiosna ludów! towrzenie się państw
narodowych (nie ma
wcześniej takiego
pojęcia)! Poczucie
silnej przynależności na
szeroką skalę
(romantyzm,
patriotyzm, powstania
narodowe). Chłop nie
czuję się związany ze
swoją ziemią, czy
Panem. Jest gotów
oddać życie biegając z
kosą za kraj!
- brak silnego poczucia
wspólnoty
- indywidualizacja,
rozdrabnianie się
rodzin, życie osobno
- brak przynależności
narodowej (oddałbyś
życie za kraj?, ktoś w
Europie by to zrobił?)
- trudno zdefiniować
czegoś czego jeszcze
nie ma, ale
spróbujmy ;) To nie
będzie taka sama
współpraca jak u ludzi
pierwotnych (to już
było, a ten etap
ewolucji zajmuje się
czymś innym).
Kierunek tych wspólnot
będzie promował życie,
duchowość, dobro,
ekologię.
- ruchy wspólnotowe
jak socjalizm, wielki
kolektyw, pgr, kibuce,
wspólnota, ale bez
"boga", bez harmonii ,
bez poszanowania
- przynależność do
"abstrakcji"???
- powstawanie
wspólnot na niebywałą
skalę. Poczucie
jedności.
- ludzie będą tworzyli
wspólnoty, np
osiedlowe. Będą mieli
ochotę sobie pomagać,
interesować się bliskimi
ponieważ będą się
ponownie czuli całością
katolikiem i rozjadę
muzułmanów..
natury/życia.
większej wspólnoty.
- prawdopodobnie
zintesyfikowanie
kontaktów z rodziną
(po prostu potrzeba
tworzenia wspólnoty na
każdym poziomie)
- poczucie wspólnoty z
zieminą – należy ją
szanować, chronić,
oczyszczać ponieważ
jest jedna a my na niej
mieszkamy i jest
naszym domem.
- duża skutecznośc i
efektywność grup
społecznych.
Z jednej strony będą
wynalazki typu "sixth
sense" i inne urządzenia
które będą
wielofunkcyjne i
współpracujące ze
sobą, ale głównym
wynalazkiem epoki
będzie stworzenie
"konstruktu" który
umożliwi ludziom
tworzenie wspólnot.
Tak jak w industrialu
potrzebny był silnk, aby
uruchomić wszystkie
urządzenia, tak w
niewidzialności
potrzebny jest serwer,
żeby to wszystko
działało tak samo
potrzebny jest jakiś
konstrukt dzięki
któremu ludzie będą
mogli lepiej
współpracować niż
robili to do tej pory. To
będzie
NAJWAŻNIEJSZA
ZMIANA tej epoki!!!
Platforma, konstrukt na
którym operować
będzie wspólnota.
Pokuszę się o
stwierdzenie, że
najlepszym przykładem
takiej wspólnoty będą
izjawiska takie jak
woodstock, free love,
hipisi, a raczej ich
osiedla, życie w
naturze, kolonie osób
żyjące w zgodzie z
naturą. Będzie to
niezwykle mile
widziane i promowane.
Wspólnoty "hipisów".
W poprzedniej epoce
wspólnotowej
(POWER) kierunek
wspólnot był
odwrócony od
"życia"/wiary.
Socializm był
wspólnotą ateistyczną,
przemysłową. To wtedy
lubliliśmy i
promowaliśmy (nie
wszyscy lubili, ale
skoro się przyjeło tzn,
że taka była potrzeba.
Większość wyraziła na
to przyzwolenie).
Wspólnoty hipisów
("życie") nie miały
wtedy przyzwolenia –
jak tylko gdzieś się
pojawiali od razu
należało ich zamknąć,
byli odludkami,
dzikusami, tak się nie
robi, przestańcie. Teraz
będzie na to nie tylko
przyzwolenie, ale
wręcz wspieranie.
Chociażby państwo
będzie wspierać
ekologiczne małe
wspólnoty/wioski. W
tej koncepcji zawiera
się życie we
wspólnocie, zgodnie z
naturą/ziemią, pewnie
w większej rodzinie,
gdzie chętnie będziemy
pomagać naszym
sąsiadom których
dobrze znamy...
(chociaż nie wiem jak
to osiągniemy tylko w
rok :P)
ZA CO LUDZIE
BĘDĄ GOTOWI
ODDAĆ ŻYCIE
Za religię (prawna
forma wiary), krucjaty.
Za króla, za wasala, za
moje miasto w którym
się urodziłem i czuję
Za kraj, za naród, za
socjalizm, za wspólne
"dobro". Wszystko co
się wiąze ze
wspólnotami
Za kulturę (wytwór
prawej półkuli).
Przykładem są
talibowie. Oni nie
walczą z religią,
Ludzie będą gotowi
oddać życie za daną
wspólnotę, za wspólną
matkę ziemię (dobro
wspólne) i za idee
się prawnie związany.
oderwanymi od
boga/życia.
*[Nikt nie umiera już
za króla, za kastę, czy
za swój klan. To są
poprzednie epoki.
bowiem nie każdy
związane ze
chrześcijanin, czy
wspólnotą!!!
prawosławny jest na
liście do
zlikwidowania. Nie
mówią też nic o
nawracaniu. Walczą z
kulturą i stylem życia
zachodu. Dżihad kontra
McŚwiat.
Wszyscy imigranci
walczą o utrzymanie
swojej kultury. Wcale
nie mają ochoty się
asymilować, chociaż 10
lat temu nie było z tym
problemu.
*[jest ktoś w Europie
gotowu umrzeć za swój
kraj? Czas
państw/wspólnot
narodowych to
poprzednia epoka]
UCZENI / SŁAWNI
??? Szamani???
LUDZIE / SYMBOLE Jako ludzie
EPOKI
nawiązujący niezwykła
więź z naturą???
*[Co ważne - we
wszystkich
przypadkach
zwykli/przeciętni ludzie
osiągali niezwykłe
sukcesy w danej epoce.
Nie potrzebowali
wsparcia poprzedniej
epoki – nie musiałeś
- GRECY - Pitagoras,
Arystoteles (logicy);
- król Salomon, kodeks
rzymski, biblia (prawa
i zasady)
- Kopernik, Galileusz,
Kepler (astronomowie);
- Newtoon, Fibonacci
(fyzicy i matematycy)
Wszystkie operacje
wykonuje lewa półkula
- Rockefeller (i
wszystkie inne rodziny
przemysłowe).
- Anglia Victoriańska
(mocarsto
przemysłowe)
- liczyło się kto ma
więcej fabryk, maszyn,
czołgów, bomb, głowic
nuklearnych – power,
moc, wyścig zbrojeń..
To było najważniejsze.
- Bill Gates, Steve Jobs,
Google, Microsoft,
banki (pączkują
strasznie przez ostatnie
lata, albo kredyty
chwilówki w ostatnim
roku :/)
Te rzeczy nie istnieją!
Pojęcia abstrakcyjne.
*[każdy zaczynał w
garażu]
???
Coś związane ze
wspólnotą....
Facebook??? Jeszcze
nie w tej formie, ale to
jest archetyp, dobra
platforma startowa.
Facebook musi mieć
znacznie więcej
możliwośc. Chodzi o to
by z jednej platformy
obsługiwać wszystkie
być królem lub
księdzem (zgodnie z
prawem wysoko w
hierarchi), żeby
zbudować fabrykę, czy
wymyśleć jakiś
industrialny wynalazek.
Koleś nie musiał mieć
wsparcia fabryki, żeby
wymyśleć google]
*[Także jeśli chcesz
odnieść sukces to nie
martw się – nie musisz
mieć zaplecza.
Wystarczy wykorzystać
moc/faworyzację danej
epoki. Np trochę późno
już na tworzenie czegoś
w internecie (np sklepu
internetowego) bo fala
się kończy, ale warto
zainteresować się
tematem wspólnot, a
przedewszystkim
platform dzięki którym
wspólnoty będą się
tworzyć!!! Zacznij już
dziś w swoim garażu a
będziesz jak Bill
Gates ;) ]
*[nie wymieniam
władców i generałów
bo w każdej epocy tacy
są. Chodzi o to jaka
twórczość była "ważna"
w danej epoce]
*[od pucybuta do
*[Sławnym zostawało milionera, każdy miał
się poprzez wybitne
szansę]
osiągnięcia w
dziedzinie ścisłej nauki,
logiki, strategii,
retoryki. Każdy miał
szansę].
- dobrze się wiedzie
informatykom,
bankowcom,
maklerom, brokerom i
wszystkim którzy
uczestniczą w
tworzeniu fazy
niewidzialności.
inne serwisy
(współpraca). Facebook
musi być jednocześnie
gadu gadu, mailem,
galerią zdjęć, platformą
do geir, informatorem
o wydarzeniach, naszą
klasą, ale też dużo
więcej – musi być
powiązane z innymi
serwisami – chociażby
mailowymi (sprawdzać
gmaila przez
facebooka) i przede
wszystkim facebook
musi być powiązany z
innymi sklepami i
serwisami. Szeroką
gamą serwisów które są
ważne/potrzebne w
naszym życiu. Tak,
żebyśmy nie
wychodząc z jednej
platformy moglibyśmy
kupować w potrzebne
nam rzeczy,
rezerwować bilety,
rozmawiać ze
znajomymi, przeglądać
ważne dla nas
informację, itd... Jedna
platforma współpracuje
z innymi. Jedno do
wszystkiego.
Współpraca
elementów!
KTO MA
TRUDNOŚCI W
DANEJ EPOCE
*[Wszyscy którzy
odnosili sukcesy w
poprzedniej]
CHARAKTERYSTYK Zgodnie z naturą,
A WIELKICH
charakter natuaralny –
BUDOWLI
jaskinie, szałasy, to co
natura dała zostało
zaadaptowane jako
"budynek"
- budowle zawierają
jakąś matematyczną
treść – położenie
względem obiektów na
niebie (piramidy);
- idealne proporcje
oparte na liczbach
(panteon);
- liczba poziomów jako
forma przekazu jakieś
informacji (piramidy
majów – 9 stopni)
- grobowcy jako
obiekty upamiętniające
prawnego statusu
władcy;
- porządek
architektoniczny -
prawo biduje w tej
epoce – szlachta upada,
monarchie się staczają i
przestają mieć
znaczenie. Muszą
walczyć o przetrwanie.
Księża i kościół
podobnie tracą na
znaczeniu.
w tej epoce bidują huty,
stocznie, kopalnie,
ciężki przemysł.
Wszystko co było
chlubą poprzedniej
epoki ma duże
problemu i musi ostro
walczyć o przetrwanie
Informatycy i bankierzy
mogą mieć ciężkie
czasy w przyszłej
epoce. Jest już duże
nasycenie tych profesji,
a właśnie mamy
zmieniać epokę.
Szczególnie bankowcy
mogą mieć ciężko (to
po prostu wynika z
obecnej sytuacji
finansowogospodarczej na
świecie)...także jeśli
udzielasz kredytów
(dobro niewidzialnej
epoki) może jednak an
wszelki wypadek bądź
gotowy na zmianę
profesji ;)
- Wieża Eiffla, statua
wolności, mosty,
dworce, wieżowce.
- manifestacja siły i
potęgi jako zdolności
logicznych/konstrukcyj
nych (lewa półkula),
ale też piękno
budynków,
abstrakcyjne kształty i
formy (prawa półkula).
- brak odniesiebia do
praw – budynki nie są
obiektami w których
zawierane są jakieś
prawa, wzory lub
liczby.
Były jakieś?
Związane ze
wspólnotą???
Jednością???
Zastosowani wielu
technik??
Nic mi nie przychodzi
do głowy jak miałbym
wskazać
budynek/symbol XXI
wieku. W końcu
tworzymy
niewidzialność ;)
Youtube???
Raczej i tak będzie
ciężko bo trochę trudno
coś wielkiego
wybudować w niecały
rok :/
prawa sztuki (dorycki,
joński, koryncki)
TWÓRCZOŚĆ
ARTYSTYCZNA
KONIEC EPOKI
*[Pod koniec epoki
rozpada się system
władzy/dobrobytu
oparty o myśl
przewodnią całej epoki]
Zwierzaczki na skałach. - racjonalizacja
Przyroda, natura.
(pismo=obrazek=hierog
lify=sztuka) (chińskie
pismo jako sztuka)
- zachowanie proporcji,
liczb (Michał Anioł David)
- jak najdokładniejsze
odzwierciedlenie
rzeczywistości – im
bliższy rzeczywistości
tym bardziej cenione.
- BRAK ABSTRAKCJI
Nie wiemy
- im dalej w głąb epoki
tym więcej abstrakcji!
- surrealizm (Dali),
impresionizm (Monet),
kubizm (Picasso)
- graficy i projektanci
KOMPUTEROWI,
zdjęcia, fotografia,
photoshop, obróbka
grafiki
PRACUJĄ OBIE
PÓŁKULE – im bliżej
końca tym mocniej
działa prawa półkula.
KOŃCZY SIĘ EPOKA KOŃCZY SIĘ EPOKA
LEWEJ PÓŁKULI,
WSPÓŁPRACY OBU
KONIEC PRAWA
PÓŁKUL, EPOKI
POWERu
- rozpad kościoła na
protestantyzm,
- rozpad ZSRR –
luteranizm, katolicyzm, symbolu
itd.
industrializacji, fabyk,
- wojny religijne w
przemysłu.
całej Europie (w tym
- rozpad wspólnot wojna 30 letnia)
pgr, kibuców, rodzin
KOŃCZY SIĘ EPOKA KONIEC EPOKI
PRAWEJ PÓŁKULI,
WSPÓLNOT
EPOKI
NIEWIDZIALNOŚCI
- jakiś rozpad. Cały
- rozpad struktur
czas nad tym
niewidzalnych – rozpad pracuje....pomóżcie :)
obecnego systemu
finansowego (cyferek - EU jako wspólnota
które nie istnieją).
krajów???
Cyferki, banki, giełdy - rozpad Państw
są symbolem władzy i narodowych i podział
potęgi (w tym
na mniejsze
przypadku USA)
wspólnoty???
- politycy stracą na
- po rozpadzie epoki
- po rozpadzie epoki - - po rozpadzie który
znaczeniu jako Ci
królowie i księża
przemysł, huty, czołgi i niebawem nastąpi na
którzy zarządzają
(prawny status władzy) stocznie tracą na
znaczeniu stracą
wspólnotą???
tracą na znaczeniu
znaczeniu
"niewidzialne
- ekolodzy (wspólna
bogactwo/władza" matka ziemia)???
*[współcześnie nie
banki centralne/FED w
FILMY
liczy się ile masz
czółgów, ale jak
zinformatyzowaną
masz armię]
pierwszej kolejności.
Bankierzy ostro pojadą
w dół i będą mieć
ciężkie życie.
Epoka mocy, więc
Rambo,
Schwarzenegger,
Tytanic,
industrializacja, moc są
elementami, które
bardzo lubimy. Jeśli
film je zawiera to staje
się niezwykle populary.
Filmy epoki - wielkie
mięśniaki biegające z
wielkimi spluwami.
Niewidzialność,
abstrakcja. Tego
poszukuje prawa
półkula.
Film tej epoki? Matrix.
Dosłownie abstrakcja w
abstrakcji. To nie
istnieje. "Neo, ta łyżka
nie istnieje"
Czego poszukuje
umysł? Współpracy
obu półkul, pojednania.
Myślę, że filmy w
którywem motywem
przewodnim będzie
pojednanie zdobędzie
niezwykłą popularność.
TEMATY POKREWNY
Tematy na pierwszy rzut oka nie związane z kalendarzem Majów... chociaż im dalej to drążę tym mam większe przekonanie, że to jest
wszystko to samo...jak Fibonacci.
1. Ludzie poszukują utopii. Jak miałby wyglądać świat w którym wszyscy byliby szczęśliwi. Jaką strukturę należy przyjąć, żeby było dobrze. Narazie
nie mamy pomysłu. Na dzień dzisiejszy możemy to przedstawić za pomocą trójkąta – ktoś jest na górze, a ktoś jest pod nim i grzecznie słucha.
Oczywiście tych na dole jest o wiele więcej. Wszystko jest spoko dopóki na górze nie znajdzie się ktoś kto nie działa w naszym interesie lub wręcz
krzywdzi nas w jakiś sposób. To powoduje, że system nie należy do utopijnych. Próbujemy to rozwiązać demokracją, że wybieramy tych na górze, ale
to też nie jest żadne rozwiązanie. Nie mamy pomysłu jak mogłaby wyglądać inna struktura :/ Może forma koła? Ale kto wtedy zarządza i pilnuje
porządku? Wszyscy jesteśmy równymi bilami odbijającymi się w strukturze koła bez osób nad nami? Ewentualnie w obrebie koła i równej wspólnoty
tworza się małe wewnętrzne trójkąciki dla sprawnego porządku (szef i pracodawca). Narazie nie ma szans na takie rozwiązania w praktyce. Jesteśmy
przyzwyczajeni i narazie tak zostanie. To co napewno się pojawia w obecnej strukturze trójkąta to jego forma. Można powiedzieć, że im trójkąt jest
wyższy, tym góra bardziej oddala sie od dołu i mniej dba o jej interesy. Im dalej tym też trudniej strącić lub chociażby wpłynąć na ich politykę. Im
wyżej tym większe dysproporcje między obywatelami (bogatsi są coraz bogatsi,a biedni coraz biedniejsi). Im wyżej tym bliżej dyktatora. Im niższy
trójkąt tym bliżej demokracji, gdzie wszyscy są równi.
Co zwróciło moją uwagę to fakt, że pewnych okresach historycznch niezwykle mała grupa ludzi ma bardzo silny wpływ na wszystkich
pozostałych ludzi na świecie. Są oni wtedy praktycznie bezsilni wobec potęgi tej bardzo małej grupki. Nie są w stanie się przeciwstawić, uwolnić, czy
uciec z zaistniałej sytuacji. Nie mówię tutaj o pojedyńczych dyktatorach, ale o całych systemach opartych o władzę niewielu. Dziwnym trafem
powstają właśnie pod koniec każdej epoki :) W epoce prawa jest to średniowieczny kościół. Im bliżej końca epoki tym bardziej bezwlędny. Powstała
cała machina, która decydowała o losach wszystkich ludzi. Wiadomo, że ci najniżsi nie mieli nic do gadania i płacili grzecznie dziesięcine i co tam
kościół chciał. Ale kosicół nie ograniczał siędo tego (0,1 procenta ludzi). Decydował kogo ukoronują, a jakiego króla ekskomunikują i ten wtedy
biedak w zimie na czworakach w śniegu błagał ich o cofnięcie decyzji. Inkwizycja w Hiszpani wyrzuciła z kraju 1 mln Żydów (dla porównaniu w
Królestwie Polskim żyło wtedy 3-4 mln ludzi!). Ilu wtedy zgineło ciężko to sobie wyobrazić. Tortury, bezduszność, mordy... machina była niezwykle
okrutna. Jedziemy dalej – epoka przemysłowa – Związek Radziecki. Znów bardzo mała grupka ludzi decydowała o losach wszystkich ludzi. Gułagi,
przesiedlenia, cenzura, niszczenie klasy średniej. Nikt nie fikał. Cały świat na skraju wojny. Kobiety na traktory, wszyscy do fabryk. Nie można było
decydować o swoim losie. Dodatkowo życie w strachu. Podobnie teraz. Coraz więkza dysproporcja między biednymi i bogatymi (wysoka piramida).
Banki centralne. Bernanke (przewodniczący FED – amerykańskiego banku centralnego) został wybrany w Timsie człowiekiem roku. To najlepiej
oddaje sytuację. Cały czas mamy przekonanie o USA jako o bogatym kraju zamożnych obywateli. Już tak nie jest. Klasa średnia została tam niemal
zmieciona. Warto przejrzeć sobie statystyki społeczeństwa, jak bardzo została zniszczona klasa średnia, ile osób żyje poniżej progu ubóstwa w
ameryce. Już ponad 40 mln obywateli otrzymuje food stams – karti żywnościowe! Bo nie mają za co żyć. Jeszcze raz - w USA ponad 40 mln osób
otrzymuje kartki żywnościowe! Wszyscy patrzą co zrobi Bernanke – giełdy, instytucje finansowe, banki, politycy (władza). Wszyscy patrzą w tamtą
stronę. Są wręcz zdani na łaskę FEDu – wydrukują trochę pieniędzy i wpompuja w gospodarkę, czy nie? Banki padają? FED wciaska przycisk i
dokonują ich wykupu (bailout). W tym roku chcecie miec recesję, czy wzrost? Chcecie wzrost? Ok, obniżamy stopy procentowe. Wszystko od nich
zależy i nie ma takiej możliwości żeby ich wymienić! Tak jak w poprzednich epokach.
Im bliżej końca epoki tym preferowana półkula pracuje coraz słabiej, traci swoją moc. Jeśli jesteśmy w epoce prawa to prawo traci na
znaczeniu. Prawo jest jakby paliwem dzięki któremu kościół ma swoją moc. Kościół widząc, że traci na znaczeniu broni się i szarpie się wymyślając to
coraz bardziej chore rzeczy, żeby utrzymać obecny stan. Wiadomo, nikt nie chce stracić swojej pozycji. Zagrożenie się więc eliminuje – zaczyna się
totalna kontrola, władza nad całą resztą, inkwizycje, wojny religijne, wypędzenia. Podobnie w epoce industrialnej (maszyny przestają mieć znaczenie).
Związek szarpie się i sapie, zaciska rzemień w okół swoich obywateli. Tak samo dziś – USA/FED walczy o utrzymanie swojej pozycji. Używa swojej
broni – niewidzialnych cyferek, ale to przestaje działać. Jak w każdej poprzedniej epoce system władzy się rozpada. Kościół (prawo) się rozpadł w
Europie. Związek Radziecki (przemysł power) też. Teraz czas na banki centralne i ich zaplecze, dzięki któremu miały władzę – niewidzialne pieniążki,
liczby bez pokrycia. Zaplecze na której opierali swoją władzę przestaje mieć znaczenie, co prowadzi do ich rozpadu.
Wracając do trójkątów. Koniec epoki wygląda tak, że trójkąt się strasznie wydłuża. Ci u góry są coraz wyżej, coraz silniejsi i często coraz
bardziej okrutni. Muszą tacy być, żeby się utrzymać tak wysoko w trójkącie. To wymaga ciężkiej pracy i dużych kosztów.. Na początku i środku epoki
jest coś zupełnie odwrotnego. Szczególnie początek to z jednej strony spłaszczenie trójkąta, a z drugiej strony bardzo duży ruch w środku trójkąta.
Spłaszczenie polega na tym, że ci którzy byli na szczycie spadają. Nowa epoka skasowała ich pozycję. Z drugiej strony duży ruch wewnątrz trójkąta
polega na przemieszczaniu się jednostek z góry na dół oraz z dółu do góry. Przykładowo patrząc na epokę industrialna wszyscy królowie, szlachta traci
na znaczeniu i spada w dół w strukturze trójkąta. Natomiast zwykli ludzie, którym udało się wynaleźć jakąś porządną maszynę robią na niej pieniądze,
budują fabryką i pną sie do góry.
Może w tym jest klucz do jakiegoś przyjaznego systemu. Im wyższy trójkąt tym gorzej dla nas, bo ci na górze używają wszystkich możliwych
sposóbów, żeby się tam utrzymać. Zazwyczja jest to bardzo okrutny sposób. Z drugiej strony im niższy trójkąt tym łatwiej tym z dółu wspiąć się na
szczyt. Każdy ma szansę. Łatwo też kogoś ściągnąć w dół – wymienić. Nie spisujesz się to obniżymy leciutko twoją pozycję i wybierzemy kogoś
innego. Nie ma wtedy takiego strachu, że stracę wszystko (spadnę z samego szczuty). Nie walczę na śmierć i życie żeby się utrzymać. Niski trójkąt to
mało jednostek pomiędzy nami. Wiem kogo wybrałem, znam go, miałem z nim kontakt, mogę z nim porozmawiać, mam wpływ na jego decyzję. Im
wyższy trójkąt tym więcej jednostek pomiędzy. Niski trójkąt to zdaje się demokraca bezpośrednia w Szwajcarji. Kantony liczące często 50,000
mieskzańcow (niewielka wspólnota) decydują o wszystkich ważnych dla nich kwestii za pomocą referendum. Można głosować nad wszystkim – jaki
chcemy mieć system nauczania, język, jak wydajemy pieniądze (prawie wszystkie podatki płyną najpierw od kantonów, potem do rządu feredalnego).
Wiem kto i co robimi z moimi pieniędzmy, w moim kantonie, znam go. Jak się nie sprawdzi to go wyrzucimy. Mam na to wpływ, bo jest blisko mnie w
piramidzie! Coś takiego (na tyci skalę) pojawiło się w Sopocie. Każdy mieszkaniec otrzymał broszurę informacyjna w której mógł wybrać 10
prokejtów, które dla niego są ważne z 20 proponowanych przeż urząd miasta. Proste. Urząd wiec czego oczekują obywatele, a obywatele są szczęśliwi,
że mają wpływ. To jest takie proste....kwestia odpowiedniej organizacji. Prostota polega na tym, że rządzący są nadal, ale operują na bardzo małą skalę
i przede wszystkim mamy wpływ na ich decyzję. Dajemy im wolną rękę, bo zakładamy, że widzą co robią, a pozatym my nie mamy czasu się tym
zajmować, ale jak zaczną robić jakieś głupie rzeczy to się robi referendum i ich wyrzuca, ale sygnalizuje im się kierunek zmian. Przytoczę przykład,
żeby było wiadomo o co chodzi. W Szwajcarji parę lat temu pojawił się temat służby wojskowej – kupić więcek maszyn, zmniejszyć ilość armi, czy
służba ma być obowiązkowa. Rządzacy chcieli kupić więcej maszyn. Obywatelom się to nie spodobało i zrobili referendum. Treść referendum
brzmiała – CZY JESTEŚ ZA ROZWIĄZANIEM WOJSKA W SZWAJCARII!!! 20% było za. Nie chodziło o to, żeby rozwiązać armię ale dać
rządzącym znać jaki kierunek polityki nas interesuje. Rządzacy podjeli odpowiednie decyzje tak, aby nas nie wkurzać i żebyśmy za miesiąc nie zrobili
kolejnego referendum w tej sprawie, gdzie tym razem 51% byłoby za i faktycznie trzeba byłoby rozwiązać armię. Proste.
2. Strach przed zmianami. Ludzie boją się zmian. A co będzie jak się nie uda. Zmiana wymaga wysiłku...może lepiej się nie męczy i prowadzić życie
po staremu. Często nie wyobrażamy sobie życia bez pewnych "standardów" które zostały wypracowane. I tak w epoce prawa byli królowie i nikt nie
był w stanie sobie wyobrazić świata bez nich. Może nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo czasami jest strasznie głupi król, ale król musi być. No bo kto
będzie tym rządził? Bez niego będzie jakiś straszny chaos i samowolka? Tak się nie da. Czas pokazał, że jednak się dało. W kolejnej epoce (przemysł)
USA nie wyobrażało sobie jak może funkcjonować bez niewolników? No ale przecież kto będzie pracował, uprawiał ziemie, wytwarzał te wszystkie
dobre? Chyba nie my? Tak się nie da, jest nas za mało. Nie możan znieść niewolnictwa. Może nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo wiadomo, że są
lepsi właściciele niewolników co czasami nawet nauczą kilku czarnych pisać, a czasami jest strasznie okrytny co biji, morduje i gwałci, ale tak musi
być. Czas pokazał, że się da bez nich. Tak samo wydaje mi się, że również teraz będzie sporo zmian, które wydaje nam się, że te struktury muszą być.
Bez nich się nie da. Ta epoka pewnie zakończy się tym, że banki, a wraz z nimi kredyty zostaną strasznie zdruzgotane. Pierwsza myśl – świat bez
kredytów? No ale jak to? Tak się nie da? Jak kupie dom, auto, opłace studia? Bez tego się nie da. Da się. Kiedyś wszystko zostało zbudowane bez
kredytu i się dało. Teraz będzie kolejna mała rewolucja i też się będzie dało. Kwestia innej organizacji. Także nie martwcie się, będzie dobrze. Ba,
będzie lepiej :) ..czas pokaże :)
Ciekawe co będzie po 9 epoce. Narazie zapowiada się, że po 8 nauczymy się żyć bez kredytów. Bez łańcucha na 30, czy 40 lat, żeby móc kupić
mieszkanie bo tak naprawdę dzisiaj innej możliwości nie ma (kredyty będą dostępne, ale nie obowiązkowe. Jak religia - chcesz to wierz, nie chcesz to
nie). Zobaczymy. Może koniec 9 epoki wyrzuci właśnie tych politków, którzy są zbyt daleko od nas (biurokratów z EU)? Może powstaną niewielkie
wspólnoty, które na przykładzie Szwajcarii stworzą strukturę niskiego trójkąta (patrz poprzedni artykuł). Niewątpliwie byłoby miło. Czy wielki plan
kreacji to uwzglęnia? Czy przygotowywany jest dla najs miejsce, nazwijmy je rajem gdzie będzię się żyło miło i przyjemnie? Przecież powinno być
jakieś zakączenie tego całego procesu. Po coś to chyba jest. Jak szaman wejdziemy na ostatni stopień piramidy osiągając ostatni poziom ewolucji, tak
aby stać na ostatniej plarformie najbliżej Boga? Bez wspinania się, walki o kolejny stopień, przechodzenia przez kolejne burzliwie okresy? Bez
rozpadów epok i piątych nocy? Co by nie było wygląda na to, że wszystko zostało stworzone pod nas.....chyba dlatego słowo WDZIĘCZNI wydaje mi
się niezmiernie istotne.
3. Jak być szczęśliwym
Skup się na procesie na nie na celu. Im więcej celów które zamierzasz osiągnąc tym większy steres, że może się nie udać lub, że nie zdąże. Nie
narzucaj sobie celów – "będę szczęśliwy jak pojadę na urlop, jak będę więcej zarabiał, jak kupię samochód". Nawet jak osiągniesz w końcu ten próg to
potem się okazuje, że wyznaczasz sobie kolejny do którego gonisz. Potem kolejny i kolejny. Nie dajesz odpoczynku i ciężko wtedy być w pełni
szczęśliwym skoro jeszcze tego i tego nie zrobiłem/zaliczyłem. Przykład pierwszy – chociażby to opracowanie. Nie zależy mi na osiągnięciu jakiegoś
celu – potwierdzić/obalić. Mam przyjemność z samego procesu tworzenia. Nie muszę mieć celu – bo wtedy można wygrać lub przegrać. Nie muszę się
spinać, żeby to udowodnić. Nie działa to trudno, fajnie było to wymyślać. Spędziłem przy tym dużo fajnego czasu. Inny przykład – prowadzę sklep
internetowy. Zdaża mi się czasem porównywać do konkurencję lub do innych sklepów i od razu spada mi wtedy humor – tego jeszcze nie zrobiłem, a
Ci mają więcej tych produktów, a Ci tamto, taki projekt powinienem wprowadzić....No i co z tego. Po prostu siądź do roboty i rób tyle ile zdążysz
(pojęcie zdążyć już jest celem). Bez porównywania, bez określonych granic czasowych, bez progów do wyrobienia. Po prostu - to i to fajnie byłoby
zrobić, więc to robimy. A kiedy to zrobimy? Jak skończymy. Chciałbym zarabiać więcej? Chciałbym. Ile? Więcej :P Nie mam celu w stylu - musimy
zwiększyć obrót o X. Siadamy robimy i samo wychodzi :) Nie wychodzi, nic nie szkodzi, nie miałem oczekiwań. Satysfakcja z wykonanej pracy
zostaje.
Drogi czytelniku – zapamiętaj może ten przykład. Przypomnij sobie jak się czułeś jak widziałeś coś pięknego – TĘCZĘ, wodospad,
zachwycający widok. Jakie masz wtedy uczucie – jest miło. Skupiasz się na procesie, na obserwacji tego zjawiska, nic więcej. Nie wymagasz od tęczy,
żeby była podwójna lub, żeby była bardziej wyraźnia – "będzie mi się podobała dopiero przy wyrazistości na poziomie X". Po prostu uczestnicz w
procesie. Ciesz się ze wszystkiego co masz, co robisz, czym żyjesz dokładnie w chwili w której to robisz. Pamiętaj o tęczy :)
Wspominam o tym, bowiem jeśli faktycznie istnieje coś takiego jak 9 podświat to będzie on niezwykle szybki...nasze poczucie czasu może być
zgniecione i będziemy po prostu zestresowani, że nie nadążamy. Dlatego najłatwiej nie wyznaczać sobie żadnych limitów i płynąć z prądem. Jeśli
będzie szybko to drogi czytelniku ciesz się, że wiesz o co w tym chodzi i uczestnicz w tym ze spokojem ducha :)
4. Renesans
LINKI
sixth sense http://www.ted.com/talks/pranav_mistry_the_thrilling_potential_of_sixthsense_technology.html