D - Sąd Apelacyjny w Warszawie

Transkrypt

D - Sąd Apelacyjny w Warszawie
Sygn. akt II AKa 334/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 października 2013r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie - II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: SSA – Hanna Wnękowska
Sędziowie: SA – Anna Prokopiuk
SA – Paweł Rysiński (spr.)
Protokolant: – st. sekr. sąd. Katarzyna Rucińska
przy udziale Prokuratora Jerzego Mierzewskiego
po rozpoznaniu w dniu 28 października 2013 r.
sprawy K. P.
oskarżonego z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego W. P. w. W.
z dnia 19 czerwca 2013 r. sygn. akt V K 10/13
utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych należnych za postępowanie odwoławcze,
obciążając nimi Skarb Państwa;
zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. K. 738 zł (w tym VAT) z tytułu zwrotu kosztów obrony
oskarżonego z urzędu przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie.
UZASADNIENIE
K. P. został oskarżony o to, że:
- w dniu 24 września 2012 r. w W. przy ul. (...) w pawilonie handlowym nr 2 grożąc użyciem przemocy w stosunku
do J. L. posługując się przy tym nożem skierowanym ostrzem w okolicy brzucha w/w zabrał w celu przywłaszczenia
pieniądze w kwocie 450 zł oraz 11 paczek papierosów marki L&M o wartości 127,60 zł, przy czym czynu tego dopuścił
się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,
to jest o czyn z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy W. –. P. w. W. uznał oskarżonego za winnego popełnienia
zarzucanego mu czynu i z mocy art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał go na karę 6 lat pozbawienia wolności.
Orzekł nadto o zaliczeniu na poczet kary tymczasowego aresztowania, dowodach rzeczowych, kosztach i opłatach.
Apelację na korzyść oskarżonego wniósł jego obrońca. Zarzucił wyrokowi obrazę przepisów postępowania, a to:
1. naruszenie art. 410 k.p.k. poprzez pominięcie okoliczności wykluczających sprawstwo oskarżonego, tj.:
a) okoliczności, iż nóż znaleziony przy oskarżonym wygląda odmiennie od noża, który opisała pokrzywdzona,
b) okoliczności, iż pokrzywdzona nie widziała na rękach napastnika blizn, które to blizny są znakiem szczególnym
oskarżonego,
c) okoliczności, iż pokrzywdzona w toku postępowania sądowego zeznawała odmiennie niż w postępowaniu
przygotowawczym, co do słów, jakie miał wypowiedzieć do niej oskarżony,
d) nieuwzględnieniu okoliczności, iż oskarżony, zgodnie ze złożonymi przez niego wyjaśnieniami, nie posiadał
czarnego plecaka z przekładaną klapką, ani takiego plecaka przy oskarżonym nie znaleziono, a który miała posiadać
osoba dokonująca rozboju,
2. naruszenie art. 7 k.p.k. poprzez nienależyte rozważenie okoliczności wykluczających sprawstwo oskarżonego, tj.:
e) niezasadne usprawiedliwianie niewłaściwego określenia koloru włosów sprawcy przez pokrzywdzoną,
f) uznania za nieistotne dla sprawy okoliczności podniesionych w uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa
prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową W.-Ż. w W. w sprawie o sygn. akt 1 Ds. 625/11/II, z których wynika, iż
rozbojów tego typu dokonuje mężczyzna bardzo podobny do oskarżonego;
g) uznania za nieistotne dla sprawy okoliczności, że zgodnie z zeznaniami świadka P. P. i wyjaśnieniami oskarżonego,
oskarżony nie posiadał ani nie użytkował roweru, zatem nie jest prawdopodobnym, aby pokrzywdzona mogła widzieć
oskarżonego odjeżdżającego z miejsca zdarzenia rowerem,
h) odmowie nadania waloru wiarygodności zeznaniom P. P., zgodnie z którymi w dniu zdarzenia oskarżony przebywał
cały czas w domu, a które to zeznania są spójne z wyjaśnieniami oskarżonego;
3. naruszenie art. 391 § 1 k.p.k. wobec zaniechania wezwania pokrzywdzonej do wyjaśnienia rozbieżności pomiędzy
zeznaniami złożonymi w postępowaniu przygotowawczym, a zeznaniami złożonymi w postępowaniu sądowym co do:
a) wielkości noża, jakim posługiwać się miał sprawca zdarzenia,
b) słów, jakie sprawca miał wypowiedzieć do pokrzywdzonej.
Nadto zarzucił wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej kary pozbawienia wolności.
W konkluzji wniósł o uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o zmianę zaskarżonego orzeczenia i obniżenie
wymierzonej mu kary pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Zarzuty apelacji okazały się bezzasadne, dlatego nie mogły być uwzględnione jej wnioski, a
zaskarżony wyrok, jako trafny, należało utrzymać w mocy.
Istota sprawy sprowadza się do ustalenia czy pokrzywdzona prawidłowo i obiektywnie trafnie rozpoznała w
oskarżonym sprawcę napadu rabunkowego, dokonanego na niej w dniu 24 września 2012 r. W sprawie brak bowiem
innych – poza pokrzywdzoną – świadków przedmiotowego zdarzenia, nie zgromadzono też innych pozaosobowych
dowodów wskazujących na oskarżonego – np. zapisu monitoringu, śladów biologicznych pozostawionych przez
sprawcę, itp.
Apelacja obrońcy tylko w pkt 2e podniosła te kwestie zarzucając Sądowi naruszenie art. 7 k.p.k. przez „niezasadne
usprawiedliwienie” niewłaściwego określenia koloru włosów sprawcy przez pokrzywdzoną, która podała, że napastnik
był ciemnym blondynem. Zdaniem skarżącego wyklucza to sprawstwo oskarżonego, który jest kruczoczarny (k. 5
apelacji).
Tak formułowany zarzut nie mógł być podzielony. Skarżący pomija bowiem inne elementy wyglądu napastnika, które
podała pokrzywdzona, a które pozostają w zgodzie z jego sylwetką.
I tak składając zawiadomienie o przestępstwie (k. 4 akt) pokrzywdzona precyzyjnie opisała napastnika jako wysokiego,
szczupłego, ponad 180 cm wzrostu, w wieku ok. 30 lat, o bardzo bladej twarzy – pociągłej, mętnych oczach
przypominających narkomana. Ten opis odpowiada wyglądowi oskarżonego, zgadza się również podany przez
pokrzywdzoną wiek sprawcy, zaś z zeznań członków rodziny oskarżonego i jego wyjaśnień wynika, że jest on czynnym
narkomanem. Istotnie zaś pokrzywdzona określiła kolor włosów napastnika jako ciemny blond. Zeznała nadto
kategorycznie, że jest w stanie napastnika rozpoznać.
Po zatrzymaniu oskarżonego został on okazany pokrzywdzonej wśród trzech innych mężczyzn (k. 27 – 28 akt).
Świadek oświadczyła, że rozpoznaje go jako sprawcę napadu z całą pewnością po sylwetce (wysoki, szczupły), rysach
twarzy i bladej cerze.
Przesłuchana w charakterze świadka zeznała, że jest w 100 % pewna swego rozpoznania, nie ma co do tego żadnych
wątpliwości (k. 43 akt).
Na rozprawie głównej (k. 240 – 43) pokrzywdzona ponownie bez wątpliwości wskazała na oskarżonego jako
sprawcę rozboju, podkreślając charakterystyczne cechy jego wyglądu, a to wysoką szczupłą sylwetkę i bardzo bladą
(przejmującą) twarz. Co więcej po złożeniu przez oskarżonego oświadczenia – świadek rozpoznała jego głos, jako głos
sprawcy
(k. 243 akt).
W tym stanie rzeczy trafnie Sąd pierwszej instancji uznał zeznania pokrzywdzonej i dokonane przez nią rozpoznanie
oskarżonego za wiarygodne. Brak precyzji w określeniu koloru włosów oskarżonego (k. 4 akt) nie może w żadnym
razie przesądzić o niewiarygodności świadka, skoro rozpoznała go po innych, charakterystycznych, a konsekwentnie
wskazywanych cechach wyglądu, a ostatecznie po głosie. Dlatego ustalenia i oceny Sądu pierwszej instancji – w
omawianej kwestii - należało w całej rozciągłości podzielić, a zarzut apelacji uznać za chybiony.
Pozostałe zarzuty apelacji Sąd odwoławczy uznał za oczywiście bezzasadne.
Wystarczy w tej części sprawy stwierdzić co następuje:
- fakt, że przy oskarżonym – zatrzymanym miesiąc po popełnieniu przestępstwa - nie ujawniono noża, który posłużył
do popełnienia przestępstwa i plecaka, który miał wówczas przy sobie pozostaje bez znaczenia dla wiarygodności
pokrzywdzonej, a w konsekwencji dla rozstrzygnięcia sprawy;
- to samo dotyczy zarzutu niedostrzeżenia przez pokrzywdzoną blizn na rękach napastnika;
- umorzenie wobec oskarżonego innego postępowania karnego, wobec wycofania się innego świadka z uprzedniego
rozpoznania go jako sprawcy, nie ma związku ze sprawą niniejszą, w której pokrzywdzona z całą pewnością rozpoznała
K. P. jako sprawcę i nie może być argumentem za jego uniewinnieniem;
- bez jakiegokolwiek związku ze sprawcą pozostaje kwestia roweru wskazana w pkt 2g apelacji, skoro z zeznań
pokrzywdzonej wynika jedynie, że widząc z odległości kilkudziesięciu metrów osobę na rowerze pomyślała, że mógł
nim odjechać sprawca.
Kwestię wiarygodności zeznań św. P. P. Sąd pierwszej instancji należycie wyjaśnił w pisemnych motywach wyroku
(k. 13 uzasadnienia). Pogląd ten wbrew twierdzeniom obrońcy, pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., któremu Sąd nie
uchybił. Ocena dowodów dokonana przez Sąd jest swobodna, co oznacza, że w kontekście zeznań pokrzywdzonej Sąd
miał pełne prawo dać wiarę temu świadkowi, a nie bratu oskarżonego, byleby swe stanowisko logicznie i przekonująco
umotywował, a tak właśnie uczynił.
Nie znalazł potwierdzenia w analizie sprawy zarzut z pkt 1c apelacji, jakoby pokrzywdzona zeznawała odmiennie w
postępowaniu przygotowawczym i na rozprawie; wydaje się wprost, że skarżący nie zauważył, iż o groźbie „załatwienia
jej” świadek zeznała już w pierwszym przesłuchaniu (k. 3 akt – wers 13 od dołu).
Powyższe wykazuje, że Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się obrazy przepisów art. 410 i art. 7 k.p.k. w sposób
podnoszony w apelacji, a również art. 391 § 1 k.p.k. (pkt 3 apelacji) w odniesieniu do którego skarżący ponownie
wskazał argumenty tyczące noża i rzekomej rozbieżności w zeznaniach pokrzywdzonej.
Za podobnie niezasadny uznał Sąd Apelacyjny zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec oskarżonego
kary pozbawienia wolności. Skarżący nie dostrzegł, na co trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji, że oskarżony był
już uprzednio pięciokrotnie karany, w tym dwukrotnie za rozbój, raz za kradzież rozbójniczą, a więc przestępstwa
przeciwko mieniu popełnione z użyciem przemocy, lub groźby jej użycia. Rozbój przypisany mu w sprawie niniejszej,
to zbrodnia zagrożona karą do 15 lat pozbawienia wolności, której oskarżony dopuścił się w warunkach powrotu do
przestępstwa. W tym stanie rzeczy orzeczenie wobec oskarżonego kary 6 lat pozbawienia wolności, a więc kary nie
osiągającej
½ ustawowego zagrożenia, w żadnym razie nie może być uznane za wymierzenie kary niewspółmiernej i to rażąco –
a więc kary, w odczuciu społecznym wprost niesprawiedliwej.
Przeciwnie, Sąd należycie rozważył wszystkie okoliczności obciążające i łagodzące, orzekając karę stosowną do stopnia
zawinienia, która należycie spełni swe cele, tak w zakresie prewencji szczególnej,
jak i ogólnej.
Z tych wszystkich przyczyn uznając zarzuty apelacji za bezzasadne, należało orzec o utrzymaniu
zaskarżonego wyroku w mocy.

Podobne dokumenty