Nr 5-6/2016

Transkrypt

Nr 5-6/2016
Nr 5-6/2016
Maj-Czerwiec 2016
ISSN 2084-3275
OD REDAKCJI
Drodzy Czytelnicy!
Maj i czerwiec w Sandomierzu bogaty jest (bo wzmiankowany okres
jeszcze się nie skończył) w rozmaite ciekawe wydarzenia. Pogoda też dopisuje. Raz zimno, raz ciepło, raz słonecznie, raz pochmurno – słowem
nie jest nudno. Ale ludziom i tak nikt i nigdy nie dogodzi, bo jedni chwalą, inni ganią, jedni się cieszą, że już można grillować karkówkę, inni by
woleli podjeść bigosu. A jeszcze inni i wypić i zakąsić za darmo.
Przyroda rozćwierkana, rozdzwoniona ptasim śpiewem. Koty polują na
myszy, psy na krety, cwaniacy na naiwnych. W okolicznych lasach w połowie
maja był ogromny wysyp prawdziwków i podgrzybków, o czym nawet w najstarszych kronikach nie ma wzmianek... żeby o tej porze!... Ciekawe czy to
Unia wydała jakąś dyrektywę w tej kwestii, czy te grzyby tak same z siebie?
Po niekoszonej trawie trzeba chodzić ostrożnie, bo lądowe ryby (według
unijnej klasyfikacji), czyli ślimaki winniczki pełzają całymi stadami. A jak już
o tych stworzeniach mowa to pozwolimy sobie nadmienić, że są one jadalne
i całkiem smaczne. Znamy nawet znakomity przepis na ich przyrządzenie, ale
nie podzielimy się nim z Czytelnikami, niech sobie każdy wygugla na własną
rękę. W życiu nie może bowiem być zbyt łatwo!
Poza tym może niekoniecznie smaczniejsze od tradycyjnych dań mięsnych, jak choćby od wcześniej wspomnianej karkówki, ale na pewno
zdrowsze są dania z koników polnych, które już niedługo rozdzwonią się
po polskich ugorach. O dżdżownicach zaledwie wspomnimy, chociaż też
to podobno delicje. Jak zapewniają zwolennicy postępu.
Redakcja
1
ZŁOTE MYŚLI
Niektórzy wydają się wielcy, bo mierzy się im także piedestał.
Eurypides
Niektórzy wydają się wielcy, bo należą do odpowiedniej kliki.
Andrzej Sarwa
Im dajesz więcej, tym większym się stajesz.
Antoine de Saint-Exupéry
INFORMACJE
W czwartek, 26 maja, ulicami miasta, od kościoła Podwyższenia Krzyża
Świętego, do seminaryjnego kościoła św. Michała Archanioła przeszła
procesja eucharystyczna. Brał w niej udział pasterz diecezji sandomierskiej, ks. bp Krzysztof Nitkiewicz.
***
28 maja (sobota) i 29 maja (niedziela) odbyły się w Sandomierzu uroczystości przeniesienia relikwii Błogosławionych Dominikańskich Męczenników Sandomierskich z Bazyliki Katedralnej do Kościoła św. Jakuba
Apostoła. Niedzielnym uroczystościom przewodniczył ks. bp Krzysztof
Nitkiewicz. Uroczystości były powiązane z 800 leciem utworzenia Zakonu dominikanów, 790-lecia przybycia ich do Sandomierza, oraz 15-lecia
powrotu do naszego miasta, z którego wypędził ich ukaz carski.
***
Podczas prac renowacyjnych prowadzonych w północnej kruchcie katedry sandomierskiej odkryto doskonale zachowany gotycki napis wskazujący datę wzniesienia budowli – rok 1361.
***
29 maja w Cerkwi pw. św. św. Równych Apostołom Braci Cyryla i Metodego w Sandomierzu odbyły się obchody święta parafialnego, na które
przybył pasterz diecezji arcybiskup Abel, który przewodniczył świątecznej Boskiej Liturgii. Liturgię ubogacił śpiewem chór Prawosławnej Parafii Katedralnej pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Równem. Chór ten
2
koncertował w godzinach popołudniowych w na scenie Domu Katolickiego przy ul. Mariackiej w Sandomierzu.
***
9 czerwca (czwartek) godz. 16.00, w sandomierskim oddziale Archiwum
Państwowego, w 660. rocznicę nadania w Sandomierzu praw miejskich
dla Lwowa odbył się wernisaż wystawy „Kresy – podróż sentymentalna”
na kartach pocztowych ukazujących Lwów i dawne Kresy PołudniowoWschodnie Rzeczypospolitej w XIX i XX wieku, ze zbiorów Pana
Krzysztofa Tomczyka. Wystawa jest objęta patronatem Burmistrza Sandomierza Marka Bronkowskiego.
Przypominamy 660 lat temu w Sandomierzu,
król Kazimierz Wielki nadał prawa miejskie dla Lwowa!
Andrzej Cebula
Przeniesienie relikwii Błogosławionych Męczenników Sandomierskich
fot. Marta Sarwa
3
Adrian Rybak
HISTORIA MOJEGO PRADZIADKA JANA RYBAKA
Wspólnie z rodzicami przejrzałem nasze pamiątki rodzinne
– stare fotografie w albumach ze zdjęciami. Wśród nich odkryłem
na nowo prawdziwe perełki, a mianowicie trzy fotografie z uwiecznionym na nich dawnym Sandomierzem i żołnierzami, którzy tuż
po wojnie mieli za zadanie brać udział w pracach nad rozminowywaniem terenów naszego regionu. Saperzy usuwali niebezpieczne
pociski i bomby pozostawione przez okupanta na polskich ziemiach. Zdjęcia przedstawiają takich żołnierzy, a ich autorem jest
mój pradziadek Jan Rybak, który wykonał je w 1946 r. Oto historia
życia mojego pradziadka, prawdziwego Polaka patrioty.
Wisła pod Sandomierzem, 1946 r., fot. Jan Rybak
Jan Rybak urodził się 10 kwietnia 1909 r. w Teodorowie w powiecie skórzeckim. Jego los naznaczony został nieustanną tułaczką. Gdy miał dwa lata, rodzina przeniosła się do Warszawy, a następnie po wybuchu I wojny światowej, w obawie przed Niemcami, schroniła się w Proszewie pod Wyszkowem. Pradziadek, mając
4
14 lat, powrócił do Warszawy i rozpoczął pracę w piekarni. W latach 30-tych odbył służbę wojskową w Wilnie.
W 1939 r. został aresztowany i wywieziony do obozu w Rostenburgu (Kętrzyn), a wkrótce do niewolniczej pracy w Rzeszy. Po
trzech latach udało mu się uciec i przedostać w okolice Węgrowa,
gdzie wstąpił do partyzanckiego oddziału Armii Krajowej. Po
przejściu frontu wschodniego został aresztowany przez NKWD
i zesłany na Wschód. Uciekł z transportu, przedostał się do Lublina
i, aby uniknąć aresztowania, wstąpił do II Brygady Saperów Wojsk
Inżynieryjnych. Rozminowywał m.in. Sandomierz i Warszawę.
Sandomierz przyniósł mu, jak powiadał, „nowe życie”, bo po skończeniu wojny ożenił się i zamieszkał na Podgórzu koło Zawichostu. Spośród wielu zainteresowań jednym było fotografowanie.
Dzięki temu mamy zdjęcia, które wykonał w 1946 r.
Saperzy nad brzegiem Wisły w Sandomierzu, 1946 r., fot. Jan Rybak
Następnie zamieszkał w Waplewie na Mazurach. Posiadał własny młyn, w którym pracował, utrzymywał żonę i pierwszego
z trzech synów. W roku 1950 osiedlił się na stałe w Piastowie przy
ul. Sienkiewicza, a następnie docelowo przy Al. Tysiąclecia 8.
5
W latach 1955-1989 był członkiem ZBOWID-u, a później Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
W latach 60-tych brał udział w licznych pracach społecznych przy
równaniu, odwadnianiu i utwardzaniu błotnistych ulic południowego
Piastowa oraz remontach i naprawach Szkoły Podstawowej nr 1. Bardzo aktywnie uczestniczył w budowie kościoła parafialnego pod wezwaniem św. Michała Archanioła przy ul. Orzeszkowej.
Można powiedzieć, że w latach 70-tych historia kołem się zatoczyła.
W rodzinnym domu żony Jana Rybaka na Podgórzu zamieszkał wraz
z rodziną najstarszy syn. Pradziadek, pomimo stałego zamieszkania
w Piastowie, dużo czasu spędzał na Podgórzu, ponieważ był człowiekiem, który ciągle szukał zajęcia, a wieś temu sprzyjała.
Saperzy nad brzegiem Wisły w Sandomierzu, 1946 r., fot. Jan Rybak
W wieku 90 lat odwiedzał miejscowość Komorna, gdzie jego
najstarszy wnuczek zamieszkał i założył rodzinę. Pomimo sędziwego wieku często służył pomocą przy pracach polowych i dziel-
6
nie dorównywał prawnuczkom w zabawach. Nie lubił sięgać historią wstecz, żył życiem codziennym.
Gdy miał 103 lata, 24 kwietnia 2012 r. Rada Miejska w Piastowie nadała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Piastowa.
Zmarł 4 listopada 2012 r.
Tak przedstawia się historia życia mojego pradziadka, który
mimo wielu trudów życia dożył sędziwego wieku. Cząstkę swoich
losów uwiecznił na fotografiach, które dziś mogą Państwo obejrzeć…
Adrian Rybak,
Szkoła Podstawowa
im. Batalionów Chłopskich
w Kleczanowie (kl. VI).
Nauczyciel: Damian Jędrycha
Nocne śpiewanie
W dniu 14 maja bieżącego roku w mieszkaniu Anny i Jacka
Przybyszów w Andruszkowicach, gm. Samborzec odbyło się nocne
śpiewanie.
W tym pięknie zorganizowanym koncercie wzięło udział
47 osób kochających muzykę i śpiew. Na spotkanie goście przybyli
z różnych stron naszego powiatu, z Sandomierza, Koprzywnicy,
Klimontowa, Pęchowa, Grabiny, Strochcic, Zawichostu, Gorzyczan i innych.
Gospodarze spotkania częstowali przybyłych naturalnym sokiem z owoców i smacznymi wypiekami. Prym wśród obecnych
wiódł pan Zbigniew Puławski.
Śpiewanie przeciągnęło się do bardzo późnych godzin. We
wspólnym nocnym śpiewaniu udział wzięli również członkowie
zespołu Gospel. Dziękujemy Ani i Jackowi za wspaniałe, niezapomniane wspólnie przeżyte chwile. Do zobaczenia za rok!
Andrzej Cebula
7
SANDOMIERZ ZA CZASÓW MIKOŁAJA TRĄBY
Mikołaj Trąba żył na przełomie XIV i XV wieku. Jako wytrawny
dyplomata zajmował się polityką zagraniczną Królestwa Polskiego oraz
stosunkami wewnętrznymi w kraju. Był pierwszym prymasem Polski,
sekretarzem królewskim oraz podkanclerzem i arcybiskupem gnieźnieńskim. Promotorem odnowienia Akademii Krakowskiej. Mikołaj
Trąba to czołowa postać w otoczeniu króla Władysława Jagiełły. Ten
wielki mąż stanu urodził się w Sandomierzu w 1358 roku. Tu rozpoczynał naukę, lecz później musiał miasto opuścić, ale nigdy o swoim rodzinnym mieście nie zapomniał. Odwiedzał Sandomierz tak często, jak
to tylko było możliwe.
Jak wyglądało miasto za jego życia ?
Sandomierz Mikołaja Trąby to miasto z czasów panowania króla Kazimierza Wielkiego, Andegawenów oraz pierwszych Jagiellonów, gdyż lata jego życia przypadają na lata 1348-1422.
Wówczas to miasto bardzo dynamicznie się rozwijało, były to
czasy jego świetności. W 1375 roku doszło do groźnego pożaru
Sandomierza, lecz nie znamy jego rozmiaru ani też skutku.
Pamiętny jest rok 1349, bo to wówczas miasto zostaje zniszczone w czasie jednego z najazdów litewskich. Mimo wielkich strat
zostaje jednak szybko i gruntownie odbudowane.
Młody Mikołaj Trąba był świadkiem budowania większości
gmachów z fundacji króla Kazimierza Wielkiego a zwłaszcza prac
przy kolegiacie, rynku oraz zamku. Mógł oglądać jak budowane
były spichlerze oraz urządzenia portowe w dzielnicy Rybitwy. Na
pewno pamiętał drewnianą zabudowę sandomierskiego rynku oraz
drewnianą zabudowę ulic i przedmieść. Spacerując po staromiejskim wzgórzu, spoglądał na kościoły św. Jana, św. Jakuba oraz św.
Pawła. W jego czasach wznoszono mury, bramy oraz baszty. Mógł
w całej okazałości oglądać piękny gotycki Sandomierz. W centrum
rynku królował oczywiście ratusz. Pewnie główny plac miasta,
czyli rynek był wybrukowany. Wyobraźmy sobie ówczesny sando-
8
mierski rynek, który był gęsto zabudowany kramami kupieckimi
oraz rzemieślniczymi jatkami.
Miasto było zamieszkiwane przez rzemieślników, kupców, handlarzy, rolników, sporą liczbę duchownych, inteligencję świecką
oraz kilkanaście rodzin szlacheckich. Ludność Sandomierza była
niejednolita pod względem wyznaniowym oraz narodowościowym.
W czasach Mikołaja Trąby ludność tu mieszkająca (oprócz żydów)
raczej była zintegrowana i posługiwała się językiem polskim, ale
byli też i tacy mieszkańcy, którzy posługiwali się językiem niemieckim lub włoskim.
W czasach Mikołaja Trąby Sandomierz był jednym z największych miast w Polsce. W XIV wieku miasto było ważnym ośrodkiem życia gospodarczego. W tym czasie rozwijało się młynarstwo, piekarnictwo, rzeźnictwo, piwowarstwo, handel, garbarstwo,
szewstwo, kuśnierstwo, siodlarstwo, łaziebnictwo, kowalstwo, ślusarstwo, nożownictwo, płatnerstwo, rzemiosła tekstylne (tj. sukiennictwo, płóciennictwo, krawiectwo) rzemiosła drzewne, budowlane
oraz ceramiczne. Rzemieślnicy tworzyli cechy.
Miasto było położenie nad rzeką Wisłą. Rzeką spławiano różnego rodzaju towary a kupcy, z północy np. z Torunia na Węgry jechali przez Sandomierz. Tak było od 1348 roku zgodnie z mandatem królewskim. Mieszkańcy w II poł. XIV wieku posiadali grunty
orne oraz ogrody nawet najbogatsi kupcy – uprawiali ziemię oraz
winorośl a w mieście działała wójtowska tłocznia winnego moszczu (wzmianka w 1311 r.).
Wyodrębnioną społeczność w mieście stanowili żydzi, w opisywanych czasach mieli oni w Sandomierzu gminę żydowską, dom
modlitwy oraz cmentarz. Zajmowali się handlem, lichwą, zakazaną
chrześcijanom oraz rzemiosłem.
Przedstawicielami inteligenci świeckiej byli m.in. Konrad i Potr
Pilas. Byli oni miejscowymi pisarzami. Konrad w 1356 roku był
arbitrem w procesie o wójtostwo sandomierskie, przetłumaczył na
łacinę Landrecht. Obaj posiadali wiedzę z zakresu prawa.
9
Sandomierskie ówczesne szkoły ukończył rówieśnik Mikołaja
Trąby, Maciej Sandomierza, który w 1397 r. na uniwersytecie w
Pradze uzyskał stopień magistra. Późniejsze pokolenia też tam studiowały np. Stanisław ze Skalbmierza (XIV wieczny rektor kościoła św. Piotra w Sandomierzu), Bartłomiej z Jasła rektor (1394 r.)
sandomierskiej szkoły kolegiackiej. Poziom tej szkoły był wysoki.
Wykładano w niej prawo rzymskie a wśród jej absolwentów byli
wybitni ludzie np. Mikołaj Trąba, Zbigniew Oleśnicki (także sandomierzanin, późniejszy biskup krakowski i pierwszy polski kardynał).
W mieście panowało dobrze rozwinięte szkolnictwo, uczyła się
nie tylko sandomierska młodzież, a instytucje kościelne utrzymywały kontakt z Akademią Krakowską.
Sandomierz od zawsze był drugim po Krakowie małopolskim
ośrodkiem miejskim oraz stolicą województwa, powiatu, kasztelanii i archidiakonatu foralnego. W mieście tym rezydował oficjał
(sprawując władzę sądowniczą nad klerem). Kolegiata natomiast
była drugą po katedrze wawelskiej świątynią na obszarze ówczesnej diecezji krakowskiej.
Zamek też miał duże znaczenie. Sandomierz był ulubionym
miejscem pobytu króla Władysława Jagiełły. Spędzał tu święta Bożego Narodzenia oraz inne święta. Tu też przyjmował w 1389 roku
hołd lenny od księcia Szymona Lingwenisa. Królowa Jadwiga, to
miasto ukochała, przed swoją śmiercią zajmowała się sprawą remontu kościoła oraz klasztoru św. Jakuba.
Oprac. Małgorzata Jońca
Bibliografia: Mikołaj Trąba mąż stanu i Prymas Polski materiały z Konferencji pod red. Feliksa Kiryka
10
NAZWY ULIC MIASTA SANDOMIERZA OD 1944 ROKU
– CIĄG DALSZY.
W dniu 26 X 1944 roku zgodnie z uchwałą Rady Miasta wprowadzono podział miasta na okręgi i przydzielono do nich ulice. Oto
one:
OKRĘG I – Ulice: Mały Rynek, Za Bramką, Poniatowskiego, Podwale, Oleśnickiego, Zamkowa, Opatowska, Szpitalna, Żydowska.
OKRĘG II – Ulice: Sokolnickiego, Forteczna, Tkacka, Podwale
Górne, Długosza, Rybitwy, Browarna, Katedralna, Żwirki i Wigury,
Krótka, Panny Marii.
OKRĘG III – Ulice: Mickiewicza, Kościuszki, 11 Listopada, Puławiaków, Rajskiego, Gołębicka, Żeromskiego, Sienkiewicza, Sucha,
Cegielniana, Jakubowskiego, Okrzei.
OKRĘG IV – Ulice: Królowej Jadwigi, Krakowska, Przedmieście
Krakowskie.
OKRĘG V – Ulice: Św. Jakuba, Piszczele, Jasińskiego, Świętoawelska, Krzywa, Św. Wojciecha, Ogrodowa, Reformacka, Krępianki.
OKRĘG VI – Ulice: Grodzisko, 15 sierpnia, Wiejska, POW, Czachowskiego, Rokitek, Zielna,
OKRĘG VII – Ulice: Winnicka, Zawichojska, Przedmieście Zawichojskie.
OKRĘG VIII – Ulice: Nadbrzezie, Trześń, Ostrówek, Zarzekowice.
Oprac. Ryszard Kwitek
11
Otwarcie Bramy Opatowskiej
W dniu 17 października 1927 roku Urząd Miasta Sandomierza przekazał Bramę
Opatowską do remontu. Wykonano między innymi nowe schody wejściowe na Bramę i
stropy. Prace wykonywało PTK w Sandomierzu. Fundusze na remont pochodziły ze
środków własnych PTK.
Po blisko dwuletnim remoncie uroczyste poświęcenie i otwarcie Bramy Opatowskiej
nastąpiło w dniu 3 maja 1929 roku o godz. 16.00. W dniu tym Brama otwarta była do
zwiedzania tylko dla zaproszonych gości. Ogólnie dostępna do zwiedzania przez turystów była od 6 maja, (od poniedziałku) w godzinach od 8.00 do 10.00 przed południem i
od 16.00 do 18.00 po południu. Wstęp na Bramę wynosił 50 groszy, dla młodzieży i wojskowych niżej sierżanta 30 groszy. Wycieczki zbiorowe młodzieży szkolnej pod kierownictwem profesorów miały dalsze upusty w cenie za bilety wstępu.
Oprac. Andrzej Cebula
Sprostowanie: Po odrestaurowaniu w 2016 r. figur, popularnie zwanych świątkami w Malicach, gm. Obrazów odsłonił się napis,
który informuje, że postać stojąca z lewej strony Salwatora to św. Jakub, a ni jak wcześniej błędnie podawaliśmy św. Pawła.
Figury zostały wykonane 22 czerwca 1803 r. Paweł. Fot. Andrzej Cebula.
Sandomierska Strefa. WYDAWCA: Stowarzyszenie „Sandomierska Strefa”, ADRES REDAKCJI:
Andruszkowice 99, 27-650 Samborzec, tel. 601 633 651, e-mail: [email protected],
REDAKCJA: redaguje zespół, redaktor naczelny – Andrzej Cebula. Współpracują: Agnieszka Furman,
Zofia Kołodziejska, Ryszard Kwitek, Andrzej Sarwa, Marta Szpyra, Marian Więcław. Wersję elektroniczną gazetki w formacie PDF można pobrać z naszej strony internetowej: http://sandomierskastrefa.blogspot.com/2014/10/numery-archiwalne-gazetki-sandomierska.html
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.
12

Podobne dokumenty