Natura corrupta

Transkrypt

Natura corrupta
DR HAB. PIoTRIARoSZYŃSKI, PRoF. KUL
Lublin
NATURA CORRUPTA: OD TEOLOGII DO FILOZOFII KULTURY
Chociaż filozofia kultury jest dziedziną filozofii, to na szereg jej
rozstrzygnięć wielki wpływ wywiera teologiczny spór o grzech pierworodny, W tym różnica stanowisk, jaka zachodzi między katolicyzmem
i protestantyzmem, między św.Tomaszem z Akwinu i Lutrem. Dlaczego
tak się dzieje? odpowiedź nie jest trudna: filozofia kultury nie może być
oderwana od rozumienia ludzkiej natury, a na temat natury mamy
do dyspozycji nie tylko refleksję filozoficzną, a|e również w sposób
mniej lub bardziej zawoalowany teologiczną' Może to być widoczne
w porządku teoretycznym, a jeszcze bardziej w porządku praktycznym.
Chrześcijański nurt rozumienia kultury wyrasta w kontekście Pisma św'i objawienia. Zawiera dwa elementy, które istotnie zmieniają
perspektywę patrzenia na sens ludzkiego życia. Pierwszy dotyczy grzechu pierworodnego, drugi - zbawienia, oba zaśodnoszą się do istoty
i stanu ludzkiej natury.
}ak rozumieć ludzką naturę? W filozofii greckiej natura [ffsis) była traktowana jako źródłożycia, a Życie mogło przebiegać na poziomie
wegetatywnym, zmysłowym, a wreszcie racjonalnym ' Każdy z Ęch
przejawów życia był przejawem naturalnym, łatwo rozpoznawalnym
w otaczającym nas świecie i w nas samych, jako należących do tego
świata.Jednak w przypadku człowieka pojawiał się pewien wyłom,
który dotyczył jego racjonalności wypĘwające1 z władzy, której nie
posiadaĘ pozostałe jestestwa żWe, a mianowicie z rozumu. Człowiek
w aktach swoiście ludzkich działa w świetlerozumu, |łóry z jednej
strony odsłania pole rzeczywistościEo otaczającej, a z drugiej kieruje
konkretnymi aktami ludzkimi należącymi do samego rozumu, jak
i do woli, a także do władz niższych na poziomie zmysłowym i Wegetatywnym.
Grecy zdawali sobie sprawę z wielkościi wyjątkowości ludzkiego
rozumu, a|e i z jego, jak i całej natury ludzkiej, niedoskonałości.W filozofii nie można było znaleźć adekwatnego wyjaśnieniadla takiej kondycji człowieka, stąd filozofię dopełniaĘ różne spekulacje mitologiczne,
Plorn JłnoszvŃszu
obecne zarówno w platonizmie jak i, choć w mniejszym stopniu, W arystotelizmie.
Na problem ten natknąć się musiało również chrześcijaństwo'
więcej,
był to wręcz problem pierwszoplanowy. Pojawia się już
Co
w Księdze Wyjścia.Tam bowiem mowa jest o ludzkiej naturze. Pierwszy
człowiek - Adam był w innym stanie natury przed grzechem pierworodnym, a w innym po jego popełnieniu. Zgodnie z opisem biblijnym
natura Adama była doskonała' |ednak wskutek grzechu natura ta pękła
iznalazłasię w stanie upadku' |ednym zprzejawów tego upadku jest to,
że sama natura nie jest w stanie osiągnąć właściwychsobie celów. Ale
co więcej, nie może tego dokonać równ|eż kultura, czyli wysiłeĘ jaki
człowiek podejmuje, aby udoskonalić naturę'
Takie spojrzenie na naturę i kulturę w konfrontacji z grzechem,
który staje się niejako dziedziczny, było Grekom obce. Myśliciele chrześcijańscynatomiast rozpracowywali właśnieten wąteĘ który miał znaczenie przede wszystkim praktyczne, chodziło przecież o ludzkie szczęście,które z powodu grzechu pierworodnego staje się nieosiągalne.
Analizując Pismo św.doszli oni do wniosku, że aby wrócić do stanu
doskonałościi odzyskać możliwośćzjednoczenia z Bogiem, człowiek
potrzebuje nie tylko kultury, której twórcą jest on sam, ale również
nadprzyrodzonej pomocy Boga, która będąc łaską, dodaje człowiekowi
nowej siły. Chrześcijańska teologia kultury otwierała człowieka
na Transcendencję inaczej niż jakakolwiek z kultur starożytnych'
Hugon ze św'Wiktora (7069-IL4I) przedstawił teologiczne spojrzenie na kulturę. |JwaŻał, że wszystkie ludzkie działania służąalbo
zaspokojeniu koniecznych potrzeb Życiov,lych, albo odzyskaniu w nas
obrazu Bożegot. Pierwsze powinny być podporządkowane tym drugim,
ponieważ chodzi przede wszystkim o przywricenie obrazu Bożego
w człowieku. Tłumaczyłlczłowiek zgrzeszył ciałem - naprawią to sztuki mechaniCzne,zgrzeszył mową - naprawia ją logika [dialektyka i retoryka), zgrzeszył wolą - naprawia to moralność, a wreszcie człowiek
zgrzeszyŁ inteligencją - naprawić to musi nauka. Dalsze etapy to zdobycie mądrości,które dokonuje się w trzech fazach: filozofia - teologia -
1
,,Omnium humanarum actionum ad hunc finem concurrit intentio: ut
vel divinae simlitudinis imago in nobis restauretur vel hujus vitae necessitudini consulatur". Didąsc', i, g, p,l,. 1'76, 747' Zob. E' de Bruyne, Etudes
d,esthótique mćdióvale' IL L'ópoque romane,,,De Tempel" Tempelhol Brugge
1946,s.204.
1BB
N'ąrun'ł CzRRUPTA: oD TEoLoc[ Do FILoZoFIl KULTURY
mistyka. Ich zwieńczeniem jest odsłonięcie niewidzialnego Boga,
co dokonuje się dzięki obecności łaskiz.
Hugon obar cza winą za niedoskonałośćludzkiej natury p i e rwszego człowieka, a nie - jak Platon - siły wyższe pod postacią takiego czy
innego boga, który popsuł dzieło, jakie miał wytworzyć. Kultura ma
pomóc w odzyskaniu utraconej, doskonałej natury. |est to ta sama kul-
tura, o jakiej mówili Grecy. Ale dodatkowo pojawia się objawienie
i łaska, których Grecy nie
znali.
Zagadnienie relacji między naturą
i
kulturą, między grzechem
iłaską jest bardzo szczegółowo analizowane przez św.Tomasza
Akwinu.
Kim był człowiek przed grzechem pierworodnym? Akwinata Wyjaśnia, że Adam przed grzechem pierworodnym nie był ani Bogiem, ani
aniołem, był człowiekiem. |ako człowiek został stworzony
na podobieństwo i na obraz Boga' Stworzenie na obraz (ad imaginem)
Boga jest słabsze od obrazu (imago), ale mocniejsze od stworzenia ,,na
podobieństwo"' A nawet gdyby człowiek był stworzony ,,jako obraz"
i tak nie byłby równy (aequalitas) pierwowzorowi, czyli nie byłby Bogiem' Człowiek nie jest Bogiem, nie jest pełnią doskonałości,pierwowzór [B óg) nieskończenie przekra cza stw orzenie-człowiekas' obrazem
doskonale odzwierciedlającym Boga jest Syn Boży - Chrystusł.
W trojaki sposób, pisze Tomasz, można się przekonać, że człowiek został stworzony na obraz Boga: człowiek bowiem posiada naturalne pragnienie kochania i poznania Boga, człowiek habitualnie lub
aktualnie (dzięki łasceJ poznaje Boga, a w stanie chwały człowiek poz
2
Didąscalicon, II, 1-30. http://vrww.thelatinlibrary.com/hugo/hu-
go2.html z dn. 12 II 20'12 r.
s ,,Manifestum est autem, quod in homine invenitur aliqua Dei similitudo, quae deducitur a Deo, sicut ab exemplari: non tamen est similitudo secundum aequalitatem: quia in infinitum excedit exemplar hoc tale exempla-
tum. Et ideo in homine dicitur esse imago Dei, non tamen perfecta, sed
imperfecta. Et hoc significat Scriptura, cum dici! hominem factum ad
imaginem Dei; parepositio enim ad accessum quemdam significa! qui competit
rei distanti", S.Th.,
4
I, 93,1,c.
,,Et quia similitudo perfecta Dei non potest esse nisi in identitate
naturae, imago Dei est in Filio suo primogenito...", S.Th., I, 93, ad Z.
189
Ptorn JARoszyNsKI
znaje i kocha Boga w sposób doskonaĘ. Pierwsze obejmuje wszystkich
ludzi, drugie tylko sprawiedliwych, a trzecie tylko błogosławionychs.
Tomasz unika pułapki deifikacji lub angelizacji człowieka. Adam
nie widział ani aniołów, ani wm bardziej Boga w ich istocieo. Nie widząc
Boga wprost, tak jak aniołowie, nie uczestniczył w wizji uszczęśliwiającej (visio beatiftca). Stan doskonałościczłowieka był ograniczony,
nie był na miarę boską, a nawet anielską.
Człowiek posiadał jednak pewne umiejętności i cechy, które różnią go od stanu, w jakim sięznalazł po grzechu pierworodnym. Tomasz
z Akwinu dokonuie tu swoistej rekonstrukcji w oparciu o dane zawarte
w Piśmie św.Skoro Adam ponazywał wszystkie zwierzęta, to musiał
znać ich istotę. oznaczato, że Adam posiadał całą wiedzę o świecie bez
potrzeby uciekania się do żmudnych dociekań naukow5lch7 ' Wiedza
ia zostaia wlana przez Boga pod postacią pojęć-gatunków, czy|i
na sposób ogólnyó' Mógł tę wiedzę konfrontować w kontakcie
ze światemgo otaczającym' Natomiast wiedzę doĘczącą tego, co nadprzyrodzone otrzymywał dzięki kolejnym objawieniomg. Panował
s
Dei tripliciter potest considerari in homine. Uno
quidem modo, ,".u.rd,rln quod homo habet aptitudinem naturalem ad
intelligendum, et amandum Deum: et haec aptitudo consistit in ipsa natura
mentis, quae est communis omnibus hominibus. Alio modo, secundum quod
,,...unde imago
homo acfu, vel habitu Deum cognoscit, et amat, sed tamen imperfecte: et haec
est imago per conformitatem gratiae. Tertio modo, secundum quod homo
Deum aitu- cognosci! et amat perfecte; et sic attenditur imago secundm
similitudinem gloriae; unde super illud Psalm. 4 ,,Signatum est super nos
lumen vultus tui Domine", Gloss. distinguit triplicem imaginem, scilicet
creationis, et recreationis, et similitudinis; prima ergo imago invenitur in
omnibus hominibus: secunda in justis tantum: tertia vero solum in beatis",
s.Th.l93,4.
6 S.Th.1,94,'Lci2c-
7
perfecto quantum
,,''. etideo sicut primus homo institutus est in statu
ad corpus, ut statim posset generare, ita etiam institutus est in statu perfecto
quantum ad animam, ut statim posset alios instruere, et gubernare; non potest
autem aliquis instruere, nisi habeat scientiam"'", S'Th' I' 94' 3'
e ,,... primus homo habuit scientiam omnium per species a Deo infusas:
nec tamen siientia illa fuit alterius rationis a scientia nostra: sicut nec oculi,
quos caeco nato Christus dedit, fuerunt alterius rationis ab oculis, quos natura
produxit", ibid. ad 1.
e ,,... Adam in scientia naturalium scibilium non profecisset quantum
quae sciebat
ad numerum scitorum, sed quantum ad modum sciendi: quia
190
NATUM cokRuprAt oD TEoLoGrr Do FILozoFrr KULTURy
też nad całąprzyrodą, poniewaŻ z natury przyroda jako niższa ma być
człowiekowi podporządkowana. Albowiem jak roślinyposługują się
ziemią, azwierzęta roślinami, tak człowiek ziemią, roślinami i zwierzętami. Gdy chodzi o stosunki międzyludzkie, to była możliwośćpanowania jednego człowieka nad drugim, ale nie jak nad niewolnikiem, ale jak
nad człowiekiem wolnym, dla jego dobra i dla dobra wspólnego1o.
ogólnie ujmując Adam symbolizował stan człowieka posiadającego
wszystkie cnoĘ11.
Taki jawił się teologiczny obraz człowieka przed grzechem pierworodnym, obraz,|<tóry później stanowić będzie inspirację dla rozważań nie tylko o charakterze teologicznym, ale równieżfilozoficznym.
Co stało się z człowiekiem po grzechu pierworodnym? Tu interpretacje podzieliły teologów chrześcijańskich. Zdaniem Tomasza
z Akwinu skutki grzechu pierworodnego na wiele sposobów uderzają
w ludzką naturę, a podmiotem grzechu pierworodnego jest w sposób
istotny duszalz. To sprawia, że wszystkie władze duszy zostaĘ przez
ten grzech uszkodzoners. Grzech pierworodny jest ,,habitusem", czyli
pewnym ,,usprawnieniem'', ale w złym tego słowa znaczeniu, bo przeciwnym cnocie, która jest zawsze usprawnieniem do dobra. }ak cnota
usprawnia do dobra, tak grzech ,,usprawnia" do zła' Grzech jest swoistym osłabieniem natury (Ianguor naturae)7a, jest osłabieniem jej dyspozycjits. Człowiek ma problem nie tylko z władzami-możnościami,
które nie mają wystarczającej siĘ aby osiągnąć swoją doskonałość,ale
co więcej ich skażenie sprawia, że raczej ciążą ku złu, niż ku dobru,
intellectualiter, scivisset postmodum per experimentumi quantum vero ad
supernaturalia cognita, profecisset etiam quantum ad numerum per novas
revelationes: sicut et angeli proficiunt per novas illuminationes: nec tamen est
simile de profectu meriti, et scientia: quia unus homo non est alteri principium
merendi, sicut et sciendi", ibid. ad 3.
10 ,,Tunc vero dominatur aliquis alteri ut libero, quando dirigit ipsum
ad proprium bonum ejus, qui dirigitur, vel ad bonum commune: et tale
dominium hominis ad hominem in statu innocentiae fuisset...", S.Th. I, 96,4c.
11 ,,.., homo in statu innocentiae aliqualiter habuit omnes virtutes", S.Th.
r,
95,3c.
12 S.Th., t-rr,83,2c.
13 S.Th., t-rl,83, 4.
14 S.Th.,I-11,82,I.
1s s.Th., r-il, 82, 1, ad2.
197
PIorn JeRoszyŃsrr
a więc
ku16.
jakby odwracają się od Wznaczonego im przez naturę kierun-
Ten swoisty paradoks ludzkiej natury pozostawał zagadką, którą
sprawą teologii chrześcijańs|l'ej, zaczęto mocniej eksponować. Gdy
bowiem sięgnięto głębiej, to okazało się, że całośćludzkich władz ma
zachwianą równowagę i harmonię, czyli nie potrafi we właściwysposób
ze sobą współpracować17 ' To budziło zainteresowanie i zdumienie. Teol o gia d ostarczała j e dn e j z możliv,lych o dpowi e dzi.
|akie były inne jeszcze skutki grzechu pierworodnego? Człowiek
stracił wiedzę o świecie, a przyroda przestała być mu posłusznar8.
Grzech pierworodny dotknął nie Ęlko pierwszych rodziców, Adama
i Ewę, ale jest dziedziczony przez ich potomstwo i caĘ ludzki rodzaj'
Właśniedlatego każdy człowiek przychodzi na światze swoistym osłabieniem i brakiem uporządkowania swoich władzLg' Człowiek przed
grzechem pierworodnym był w stanie natury zintegrowanej fnatura
integra), nie uszkodzonej, był zdolny do osiągnięcia proporcjonalnych
dla siebie dóbr w sposób naturalny, i to dzięki wrodzonym cnotomzo.
Nie mógł jednak osiągnąć dóbr przekraczających możliwościjego natury odnoszących się wprost do tego, co boskie2t. Po grzechu pierworodZa
16 To jest ta nowa perspektywa patrzenia na człowieka, jaka pojawia
się w kontekście dogmatu o grzechu pierworodnym. Trzeba jednak od razu
przypomnie ć, że sam paradoks był znany Rzymianom, skoro zwrócił na niego
uwagę owidiusz, gdy w swoich Metamorfozach (7,20) pisał: widzę lepsze i ich
doświadczam, a wybieram gorsze (video meliora proboque, deteriorą sequor)'
17 ,,... ita etiam peccatum originale habet privationem originalis justitiae, et cum hoc inordinatam dispositionem partium animae; unde non est
privation pura, sed est quidam habitus corruptus", S.Th. I-ll, 82, t, ad 1"
18 ,,...inobedientia ad hominem eorum, quae ei debent esse subjecta,
subsecuta est in poenam ejus; eo quod ipse fuit inobediens Deo; ideo in statu
innocentiae, ante inobedientiam paredictam, nihil ei repugnabat quod naturaliter debere ei esse subjectum.", S.Th. I, 96, Lc' Czlowiek panował nad światem stworzonym, ale nie na obraz Boga, czyli nie panował nad aniołami
et quod dicitur, omni creatu,,... homo angelis non dominabatur in primo statu,
I, 96, Iic'
S.Th.,
rae, intelligitur, quae non est ad imaginem Dei",
ie
S.Th I-11,82,1, ad 3.
homo in statu innocentiae aliqualiter habuit omnes virtutes ["']
secundum habitum sed non secundum actum", S. Th., I, 95, 3c.
21 ,,Sed in statu naturae integrae, quantum ad sufficientiam operative
virtutis, poterat homo per sua naturalia velle et operari bonum suae naturae
20
192
,,...
NATUvt coRRUprA: oD TEoLocII Do FILozoFtt KULTURY
nym natura została uszkodzona fnatura corrupta)' Wzwiązku ztym
człowiek samodzielnie nie potrafi osiągnąć nie tylko tego, co boskie, ale
nawet dóbr proporcjonalnych do jego naturyzz'
A jaka była przyczyna grzechu pierworodnego? Naczelną przyCzyną było odwrócenie się pierwszych rodziców od Boga. To stało się
pod wpĘwem aktu woli, stąd wola pierwsza, w sensie istotnym [formalnym), ponosi skutki grzechu. Albowiem przed grzechem uporządkowanie i sprawiedliwośćopieraĘ się właśniena skierowaniu woli ku
Bogu. odwrócenie od Boga, Za sprawą woli, spowodowało dysharmonię
w pozostałych władzach człowieką które przejmują skutki grzechu
w sensie materialnym23.
Ale mimo takiej słabościi takich pęknięć w ludzkiej naturze, Tomasz uważa że, natura ludzka nie została całkowicie popsuta (non est
totąliter corrupta)z+. Stąd ponieważw człowieku obecna jest podwójna
niedoskonałośćnatury, pierwsza, która wynika z faktu potencjalności
naszych władz (teza fi|ozoficzna, przejęta po Arystotelesie), druga, która płynie ze skutków grzechu pierworodnego (teza teologiczna), więc
dwoma drogami biec musi próba doskonalenia natury. Będzie to z jednej strony zastosowanie środków mieszczących się w granicach ludzkich możliwości,a to jest właśniepole kultury czyli zdobycie określonych cnót-usprawnieńzs. Pewne czynności ku dobru człowiek powinien
wykonywać w ramach dostępnych mu możliwości.Podobnie jak chory,
który nie będąc skazanym na ciągłe leżenie w łóżku, wykonuje pewne
ruchy, choć są to ruchy niezgrabne, bywkońcu odzyskać sprawność
i wstać. Chory musi pracować i wysilać się, aby ruchy te były coraz efekĘwniejsze. Tego wysiłku nie można zaniechać, on jest jak najbardziej
proportionatum, quale est bonum virtutis asquisitae: non autem bonum
superexcedens quale est bonum virtutis infusae", S.Th., I-ll, l-09, 3x.
22 ,,Sed in statu naturae corruptae etiam deficit homo ab hoc quod
secundum suam naturam potest, ut non possit totum huiusmodi bonum
implore per sua naturalia",
23
S.
Th., L-2, 1,09,2c.
S.Th., I-ll, 82, 3.
2a ,,Quia tamen natura humana per peccatum non est totaliter corrupta,
ut scilicet toto bono naturae privetur", S.Th. I-ll, L09,2c.
2s ,,Virtus est quaedam dispositio perfecti: dico autem perfectum, quod
est dispositum secundum naturam... Manifestum est autem, quod virtutes
aquisitae per actus humanos [...] sunt dispositiones, quibus homo convenienter
disponitur in ordine ad naturam, qua homo est...", S.Th. I-ll, 110, 3.
L93
PtorR JanoszyŃsrt
potrzebny i ludzki. Nie może czekać tylko na pomoc Bożą, jeśliw jakiejś
mierze sami możemy sobie pomóc.
Z drugiej strony potrzebne jest otwarcie na to, co nadprzyrodzo-'
ne. |est to droga łaski (gratia), która pochodzi od Boga, a która dociera
do człowieka, by wzmocnić jego władze, dzięki czemu człowiek może
j e dno czy ć się z wyższymi c elami 26.
W sumie w odniesieniu do dóbr przekraczających ludzką naturę
nadprzyrodzona łaska potrzebna była i jest zawsze, tak wprzypadku
celów b|iższych, które są dla nas konnaturalne (współmierne) łaska
może być pomocna, ale nie zwalnia człowieka z osobistego wysiłku
i doskonalenia w ramach tworzon ei przez siebie kulturyzT.
Tomasz uważał,że Chrystus naprawia najpierw to, co na|eŻy
do osoby, apóźniej wszystkiego, co należy do natury' Chrzest znosi wi_
nęza grzech pierworodny, jaka stała się udziałem ludzkości, i karę, jaką
była niemoc oglądania Boga' Niemniej jednak udręki obecnego życia,
jak śmiertelność,głód, pragnienie, pozostają mimo chrztu. Będą znie_
sione dopiero po ostatecznym ,,naprawieniu" natury dzięki chwalebnemu zmartwychwstaniuzs.
Koncepcja kultury chrześcijańskiej, ukazana przez Tomasza, zawierająca elemenĘ zarówno filozofii jak i teologii, jest pojęta maksymalistycznie. obejmuje całkowity rozwój człowieka, od poczęcia poprzez
życie, śmierćaŻ do zbawienia. Składa się na nią swoista synteza natury,
kultury i łaski.
Kultura w znacznym stopniu pozwala człowiekowi na naprawienie szkód spowodowanych grzechem pierworodnym. Ale i tak pojawia
się bariera, której nie można przekroczyć ani przy pomocy natury, ani
kultury, ani po grzechu pierworodnym, ani przed tym grzechem. fest
to perspekĘwa eschatologiczna, ukazująca ostateczny cel' życia człowieka. Człowiek ma naturalne pragnienie szczęścia- pełnej doskonało_
5.1zr. |ednak szczęściejako pełna doskonałość|eży poza zasięgiem
ludzkich sił.
26 ,,Virtutes autem infusae disponunt hominem altiori modo, et ad altiorem finem", ibid.
27 S.Th., I-II, 109, 2. W obu wypadkach każdy ludzki akt suponuje poruszenie przez akt, który jest pierwszym Aktem, a takim jest Bóg.
28 S.Th.,lll,99,3 ad 3.
2e ,,Homo enim naturaliter desiderat beatitudinem, et quod naturaliter
desideratur ab homine, naturaliter cognosciter ab eodem", S. Th., I, 2 ad 1"
194
NATURA C)RRLIPTA: oD TEoLoGII Do FILoZoFII KULTURY
od strony podmiotu jest szczęściepełną aktualizacją naszych
władz duchowych, bezpośrednim otwarciem na nieskończoną Prawdę,
Dobro i Piękno. Takiej aktualizacji sami sobie nie jesteśmyw stanie
zapewnić' od strony przedmiotu natomiast takim bytem, który mógłby
nasze władze wypełnić, jest tylko Bógao. Zjednoczenie z Bogiem (jako
bytem niematerialnym) dokonać się może poprzez swoistą więź duchową zwanąwizjąuszczęśliwiającą (visio beatifica) i jest możliwe Ęlko dzięki specjalnej łasce pocho dzącej od samego Boga, który prowadzi
człowieka do Siebie jako ostatecznego celu życiasl.
W świetle teologii moŻna powiedzieć, że religia chrześcijańska
wpisuje się racjonalnie w naturalną kondycję ludzką. Religia ta odsłania
bowiem przed człowiekiem ostateczny i realny sens życia, jakim jest
Bóg najwyższa Prawda, Dobro, Piękno' Ani sama natura, ani kultura
będąca wynikiem Ęlko aktywności ludzkiej, nie są w stanie ukazać Boga i z Nim człowieka zjednoczyć. Natomiast Bóg wychodząc naprzeciw
pragnieniom człowieka, może wzmocnić ludzkie siĘ tak aby cel został
osiągnięty' Dokonuje się to dzięki religii. owa nadprzyrodzona pomoc
określana jako łaska dopełnia naturę i kulturę umożliwiając człowiekowi ostateczne osiągnięcie celu życia.
Z perspektywy chrześcijańskiej, tak jak jest ona ukazana przez
Tomasza z Akwinu, natura - kultura - łaska, składają się na pełny kontekst ludzkiej kultury. Kultura ta musi z jednej strony |iczyć się z naturą
jako czymśzastanym (stworzonym przez Boga), z drugiej zaśzłaską _
,,beatitudo [...] significat bonum perfectum intellectualis naturae. Et inde est
quod sicut unaquaque res appetit suam perfectionem, ita et intellectualis natura naturaliter appetit esse beata", S.Th., I, 26,2c.
30 ,,lmpossibile est, quod aliquis intellectus creatus per sua naturalia
essentiam Dei videat [...] nisi inquantum Deus per suam gratiam se intellectui
cerato conjungit, ut intelligibile ab ipso'', S.Th I, t2, 4c; zob' też 3 Contrą
Gentiles,53.
31 ,,Finis autem, ad quem res creatae ordinantur a Deo, est duplex. Uzus,
qui excedit proportionem naturae creatae, et facułtatem; et hic finis est vita
aeterna, quae in divina visione consistit quae est supra naturam cujuslibet
creaturae [...]. Alius autem finis est naturae creatae proportionatus, quem
scilicet res creata potest attingere secundum virtutem suae naturae. Ad illud
autem, ad quod non potest aliquid virtute suae naturae pervenire, oportet,
quod ab alio transmittatur; sicut sagitta a sagittante mittitur ad signum: unde
proprie loquendo, rationalis creatura, quae est capax vitae
perducitur in ipsam, quasi a Deo transmissa", S.Th., 1,23, t.
aeternae,
195
Plorn JłRoszyŃsxl
jako czymśoczekiwanym. Dopiero wówczas wysiłki czysto ludzkie,
Zwane kulturą w sensie węższym, znajdują dla siebie właściwemiejsce'
|eże|i zaśnaturę ludzką pozostawimy bez na|eżytej uprawy [bez
kultury), to w większościw1padków nastąpi niedorozwój lub jej popsucie. |eżeli kultura będzie obojętna na naturę, to kultura może być dla
człowieka przypadkowo dobra lub przypadkowo zła. |eże|i kultura
działać będzie przeciwko naturze, to nastąpi degeneracja nie tylko kultury, ale również natury, która obracać się będzie przeciwko własnemu
podmiotowi, czy|i osobie ludzkiej. |eżeli kultura nie będzie otwarta na
łaskę, to nie będzie miało miejsce całkowite wypełnienie naszych duchowych potencjalności, a tym samym człowiek nie osiągnie realnego
celu swojego życia' Tylko harmonijne powiązanie natury, kultury i łaski
tworzy przestrzeń cywilizacji umożliwiającej życie na miarę bytu osobowego.
W czasach nowożytnych następuje w łonie nie tylko kultury zachodniej, ale samego chrześcijaństwa istotne pęknięcie. Dotyczy ono
rozumienia ludzkiej natury. o ile gnostycy potępiali caĘ wszechświat,
gdyż ich zdaniem miał pocho dzić od złego boga, o tyle w ramach protestantyzmu, zwłaszcza w ujęciu Marcina Lutra i Kalwina, piętnuje się
przede wszystkim naturę ludzką, nie obarczając jednak winą Boga, ale
samego człowieka w związku z grzechem pierworodnym. Różnica między św.Tomaszem z Akwinu a Lutrem i Kalwinem dotyczy skali,
w jakiej grzech pierworodny ,,uszkodził" naszą naturę. Luter i Kalwin
uważali, że ta natura została uszkodzona całkowicie [,,natura totaliter
corruPta")32.
Przypuszcza się, że nad stanowiskiem Lutra zaciążyło przekonanie - wyrosłe w jakiejśmierze również z osobistych doświadczeil _
iż,,znajdlje się w stanie grzechu, od którego nie zdołają uwolnić go ani
skrucha, ani spowiedź, ani pokuta, a jednocześnie dręczyła go obawa,
Żemoże nie ostać się przed strasznym majestatem Boga"33. Luter
twierdził, że grzech pierworodny całkowicie zdeprawował człowieka:
,,natura ludzka może Ęlko grzeszyć", gdyż jest całkowicie popsutas4.
DoŁyczy to nie tylko ciała, ale rozumu i woli. Gdy rozum samodzielnie
chce poznawać prawdę, na przykład pod postacią filozofii, a zwłaszcza
32 ,,Człowiek jest przez grzech pierworodny całkowicie zdeprawowany...,,.H.Ti'ichle, C.A. Bouman, Historia Kościoła,tłum. J. Piesiewicz' t.3, Warszawa 1986, s.40.
33 lbid.,
3a lbid,,
196
s. 39.
s. 40.
Nzrun
ą
C)RRUPTAi oD TEoLoGII Do FILoZoFII KULTURY
Arystotelesa, wówczas jest to Wraz ślepogl:s. Rozum, łącznie z wolą,
staje przeciwko Prawu Bożemu, nawet jeślimyśli o Boguao' Wola ludzka
odwraca się od Boga i jest Jego wrogiem:z. Do zbawienia człowieka
nieprzyczynią się dobre uczynki ani cnoty3g' Grzechem są zarówno
uczynki sprawiedliwego, jak i niesprawiedliwego' otóż, Luter uważał,
że ronlm w sprawach duchowych jest całkiem ślepy, jeślicokolwiek
widzi, to tylko dzięki wierze39.
Kim jest wobec tego człowiek? Luter nawiązują do klasycznej definicji człowieka odpowiednio ją modyfikuje. Człowiek jest zwierzęciem
rozumnym, którego serce wyobraża sobie zło' |est przeciwko Bogu,
Bożym Prawom i przeciwko ludziomao. Natura ludzka ze wzg\ędu
na skutki grzechu została poddana tyranii szatana41.
Co wobec tego pozostaje człowiekowi? oczekiwanie na łaskę,
która pochodzi od Boga+z' Bóg w swej wolnościnie jest niczym skrępowany i dlatego może zbawić każdego, kogo chce niezależnie od jego
czynów',,Nie przez swój byt, |eczprzez wiarę, ito przez samą wiarę bez
uczynków, grzesznik zostaje zjednoczony z Chrystusem; jednak mimo
swego usprawiedliwienia pozostaje on grzesznikiem, jego grzechy są
tylko zakryte, sprawiedliwośćChrystusa jest mu Ęlko zewn ętrznie użyczana,jest ona mu tylko przypisana.Tym, co może czynić człowieĘ jest
jedynie ufne zawierzenie Słowu Bożemu, zdanie się na zasługi Chrystusa na krzyżu i doświadczenie sądu nad grzechami. Ta postawa ufności
jest dla Lutra wiarą"łs. A więc my nic nie możemy uczynić, aby zostać
zbawionymi, pozostaje nam tylko wiara. Luter posunął się nawet
35 Sermons II, w: Luther's Works., ed. H.J. Hillerbrand, philadelphia
1.974,s.178.
36 Lectures on Genesis, w: ibid, ch. 1-5, ed. Pelikan, Saint Louis 1960,
J.
s.123.
37 Lectures on Genesis, w: ch. L-5, ed. Pelikan, Saint Louis 1,958, s. I4Z.
J.
38 Sermons ł w: ibid', ed.
Doberstein, Philadelphia 1959, s. 62,64.
J.W.
39 TąbleTalk,w: ibid', ed. Th.G. Tappert, Philadelphia 1967,s'71,1B3'
a0 Lectures on Genesis, w. ibid., ed. Pelikan, Saint Louis, s. 123.
J.
41 Ibid., s.L42.
az Career of the Reformer,
III, w: ibid., ed. Ph.S. Watson, philadelphia
1.972, s. L05; Lectures on Genesis, ch. 6-1,4, ed. l. pelikan, Saint Louis 1960,
s.246.
ł3 lbid.,
s. 40.
197
Ptorn JłnosZYlvSKI
do takiego stwierdzenia: ,,Pecca fortiter et crede firmius" - ,,grzech jeszcze więcej i wierz mocniej", a będziesz zbawionyłł.
Natura jest na ty|e zarażona grzechem pierworodnym, że ludzka
kultura nie jest zdolna jej deczyć' Człowiekowi pozostaje tylko łaską
którą może zostać obdarowany lub nie, ale to już od człowieka nie zależy' MoŻemy tylko wierzyć, że Bógnas zbawi.
Ale na tym nie koniec. Luter okazał się bowiem bardzo praktyczny w sprawach ,,przyziemnych". W jednej z wypowiedzibardzo mocno
podkreślał,że skoro ludzka natura jest znacznie wyższa od natury
zwierzęcej, to człowiek powinien kierować się słowami Pisma św.,
w ktÓrych Bóg nakazuje panowanie nad pozostaĘmi stworzeniami
[Gen. I, 2B). Stąd rłrylnika, zdaniem Lutra, że trzeba energicznie włączać
się w sprawy polityczne i ekonomiczne. Trzeba panować i być akĘwnym45. Rozum posiada wartośćutylitarną. Bóg zdaniem Lutra, dał nam
rozum po to, abyśmyrządzlli na ziemi, to znaczy, Że rozum ma moc
ustanawiania prawa i rządzenia wszystkim, co dotyczy życia tutaj, jak
picie, jedzenie, ubieranie się, jak równieŻ tego, co dotyczy zewnętrznej
dyscypliny i godnego szacunku życiaa6'
Dostrzegamy tu dwa jakże charakterystyczne momenty naszej
cywilizacji, a mianowicie jej sekularyzacja, czy|i rozerwanie związku
między życiem doczesnym a zbawieniem, następnie technicyzacja _
caĘ wysiłek rozumu ma być skierowany na opanowywanie przyrody.
Właśniesekularyzacja, jak i technicyzacja tak charakteryst5rczna dla
czasów współczesnych ma genezę W protestantyzmie. Łączy się z tym
odsunięcie na plan dalszy, a nawet upadek kultury duchowo-kontemplacyj nej, j ak również sekularyzac ja ży cia społeczno -politycznego. Sko ro życie na ziemi nie ma wpływu na zbawienie,to Życie społeczne może
być urządzane tak jakby Boga nie było, niezależnie od tego, czy realnie
Bóg jest czy Go nie ma. Upadek kultury duchowej i transcendencji
w Życitl społecznym to dwie konselnłrencje Reformacjiłz'
aa |acques Maritain, Trzej reformatorzy' Luter, Kąrtezjusz, Rousseau,
tłum. ks. K' Michalski, Warszawa-Ząbki 2005, s.38.
45 ,,Rób coś!Bądźczłonkiem rządu w sprawach politycznych i ekonomicznych| Panuj! Panuj! Nie bądźczłowiekiem leniwym! Nie pożeraj tego,
coinni ludzie zbierają|", Table Talk, ed. Th.G, Tappert, Philadelphia 1967,
s. 47 4.
a6 J. Maritain, Trzej...,s. 66.
a7 M. Weber, Etyka protestancka a duch kapitalizmu, tłum. J. Miziński,
Test Lublin 1994.
198
N,ąrun'ą C)ruRUPTA: oD TEoLoGII Do FILoZoFII KULTURY
Stanowisko św.Tomasza istotnie więc różni się od stanowiska
Lutra. Św. Tomasz Rnierdził, że natura ludzka mimo grzechu nie jest
całkowicie popsuta [,,non est totaliter corrupta"). Choć sama natura nie
osiąga pełni dobra, to dzięki cnotom może osiągnąć wiele dóbr konkretnych. Cnota, czy|i zdobyte sprawności, wzmacniają osłabioną skutkami grzechu naturę, która sama nie jest w stanie zdobyć nawet dóbr
leżących w jej zasięgu. Dzięki cnocie pewne dobra, na jakie natura jest
otwarta fchoć nie wszystkie), człowiek może posiąść.Dlatego właśnie
otwarte jest pole dla kultury której Wyrazem są różnorodne cnotysprawności, jakie człowiek powinien zdobywać. Łaska nie trafia
w próżnię, nie zastępuje natury, lecz ją dopełniąła.Luter natomiast pozostawił naturę ludzką wyłącznie łasce Bożej, przez co odrzucił całe
dziedzictwo kultury pojętej jako wewnętrzne doskonalenie natury
za pomocą sprawności-cnót. W praktyce punkt ciężkościprzesunął się
z człowieka na ludzkie vvytwory, z jednostki na społeczeństwo, z kultury na cywilizację, a wiara zredukowana została do fideizmu i sfery czysto prywatnej.
Skutki teologicznego sporu o grzech pierworodny są obecne
w dzisiejszej kulturze Zachodu, choć ze względu na postępującą sekularyzacje i ideologiczny antychrystianizm źródła sporu są coraz słabiej
znane' A przecież trzeba do tych źródeł wracać, by głębiej rozumieć,
dlaczego od czasów nowożytnych zmienia się zachodnia koncepcja kultury i dlaczego w pozornie jednolitym świeciezachodnim ma miejsce
dramat przybierający postać nie tylko zderzenia kultur, ale również
walki cywilizacji.
a8 ,,Gratia non tollit naturam, sed perficit", S.Th., I, 1, B ad Z. Tomasz starał się połączyć dwa nurty rozumienia łaski. Wedle pierwszego, reprezentoWanego przez ojców greckich, zadanie łaski polega przede wszystkim na podniesieniu duszy ku Bogu, tak by była z Nim zgodna fthćosis), natomiast ojcowie łacińscy wskazywali na oczyszczającą (z grzechów) rolę łaski: tak jak medycyna oczyszcza ciało, tak łaska - duszę ("gratia est sanitas mentis", św.|an
Chryzostom, In Ephes.,6, hom. 24,5).Zob.M. Sanchez Sorondo, La necesidad de
la gracia..., s.4.
199

Podobne dokumenty