Inwestowanie w Monety według mnie - Zouzy site
Transkrypt
Inwestowanie w Monety według mnie - Zouzy site
Zouzy site Inwestowanie w Monety według mnie Autor: Tomasz Skrzypczyk 27.04.2009. Zmieniony 27.04.2009. Ostatnio głośno się zrobiło o inwestowaniu w monety, zarówno w telewizji, jak i w gazetach. Opiewają w nich jak to można zarobić duże pieniądze w jeden dzień, kilka godzin. Nie opisują wad takiego kolekcjonowania. Spróbuję przedstawić inwestowanie w monety z mojego punktu widzenia. Ostatnio zająłem się inwestowaniem w monety. Nie robię tego jednak tak jak większość osób sobie to wyobraża: kupuję monety i od razu (do miesiąca czasu) sprzedaję z zyskiem. Kupuję je i trzymam. Z realizacją zysków chcę czekać około 10 lat, minimum 5. Jest to ta sama sytuacja, co z funduszami inwestycyjnymi: aby inwestycja się zwróciła trzeba czekać kilka lat lub na bańkę spekulacyjną jaka była ostatnio na wielu frontach. W czasie nadmuchiwania bańki można wiele zyskać, ale jeszcze więcej stracić, jeśli będzie się miało pecha i nie zrealizuje zysków w momencie wzrostów. I tu jest właśnie sedno: trzeba być cierpliwym w oczekiwaniu na zysk. Monety w krótkim czasie mogą przynieść zysk, ale można również dużo stracić (przykład rok 2008). Można to zobaczyć szczególnie na stronie enumi.pl, gdzie są zamieszczone wykresy wartości katalogowe i aukcyjne monet. W tym miejscu należy opisać czym różnią się ceny katalogowe od cen aukcyjnych. Te pierwsze są ustalane przez specjalistów: ile monety "powinny" kosztować. Jak to jest ustalane nie wiem (może, na podstawie cen sklepowych). Ceny aukcyjne zaś, zwane również obiegowymi, są to ceny rzeczywiste, po których monety można sprzedać/kupić. Na wspomnianym już serwisie enumi są podawane ceny średnie w zestawieniu miesięcznym. Możemy tam również zobaczyć, ile w danym roku było wyemitowanych monet, zobaczyć ceny zbiorów monet. Można tam również wpisywać swoją kolekcję, niestety tylko monety wydane przez NBP od 1995. Generalnie dosyć przydatna stronka. Wracając do tematu, w którymś miejscu czytałem, że w 2008 roku pękła bańka spekulacyjna na numizmatach. Wykresy na poprzedni rok mogą o tym świadczyć, gdyż widać, że następuje wyrównanie cen. Dlatego, zanim zaczniemy inwestować w monety, bo gazety tak piszą, musimy się zastanowić czy wydajemy pieniądze, które możemy stracić. Na szczęście inwestując w srebro i złoto jesteśmy zabezpieczeni kruszcem przed całkowitymi stratami. Według mnie dobrym powodem do inwestowania w monety jest patrzenie na nie jako na dzieła sztuki, gdyż każda moneta jest według mnie czymś takim. Dlatego nie rozumiem awersji ludzi do medali wydawanych między innymi przez Mennicę Polską za pośrednictwem Skarbca Mennicy Polskiej (czyli monet nie obiegowych). Często są ładniejsze niż te wydawane przed NBP, a co najważniejsze są w dużo mniejszym nakładzie (srebro NBP około 100tys., srebro w Skarbcu Mennicy Polskiej 15tys.). Skarbiec ostatnio również w ramach oferty reklamowej oferuje kody, które obniżają ceny o kilkadziesiąt złotych (10zł-50zł) wydawanych przez nich numizmatów. Zatem za niską cenę możemy mieć naprawdę śliczne numizmaty, a co lepsze razem z certyfikatem autentyczności, których od NBP nie otrzymamy. Aby zwiększyć atrakcyjność monety kolekcjonerskiej-obiegowej należy zaopatrzyć się w folder emisyjny. Również z tego folderu możemy dowiedzieć się czego dotyczy dana moneta, a to może być ciekawym sposobem nauki dzieci, jak i poszerzania własnych horyzontów. Nowością na rynku numizmatycznym są tak zwane "Dukaty Lokalne", monety obiegowe wydawane przez miedzy innymi urzędy miejskie różnych miast. Dukaty zazwyczaj są dopuszczone do obiegu jedynie na terytorium danego miasta przez krótki czas. Również i tu możemy dostać monety srebne i złote, a nie tylko miedzine. Jeśli zdecydujemy się zbierać monety srebrne lub złote wydawane przez NBP najlepszym wyjściem jest wykupienie abonamentu w jakimś sklepie na wszystkie wychodzące monety. Zazwyczaj taki abonament opłaca się z góry za cały rok. Średnia cena wynosi 100zł. Większość sklepów jednak zwraca te pieniądze wraz z ostatnią przesyłką z monetami. Koszt paczki jest pomniejszony o cenę abonamentu. W obiegu są również monety zagraniczne. Ale nie jestem do nich przekonany, ponieważ w Polsce są dużo droższe niż na rynku zagranicznym. Być może jak przyjdzie do nas euro zacznę się nimi interesować, ponieważ zniknie ryzyko kursowe. W tej chwili każdy pośrednik patrzy na cenę za jaką kupił monetę (ceny w europie są podawane w euro), następnie dolicza troszkę pieniędzy do ceny zakupu i na koniec dolicza jeszcze pewną kwotę, tak zwane ryzyko kursowe. Na koniec jeszcze w związku ze zbliżającymi się komuniami chciałbym zainteresować was kupnem dla dziecka numizmatów zamiast quada. Quad nie dość, że sporo kosztuje to jest jeszcze niebezpieczny dla dziecka. Również mają wprowadzić przepisy zabraniające prowadzenia quadów przez dzieci. Za to http://www.xangkhar.ovh.org Kreator PDF Utworzono 4 March, 2017, 01:28 Zouzy site kupując dziecku numizmaty możemy je zainteresować ciekawym i dochodowym hobby. Same monety dziecko jak będzie miało ochotę może za parę lat sprzedać z zyskiem i mając ich odpowiednio dużo kupić sobie na przykład dom lub zainwestować w coś innego. Z podobną inicjatywą wyszedł Skarbiec Mennicy Polskiej oferując zestawy komunijne, na przykład woreczek numizmatów z dinozaurami. Na koniec pamiętajmy, że monety mogą być dobrą inwestycją, ale jak każda powinna być długoterminowa, aby przynieść wymierne zyski. Życzę udanego inwestowania. Poniżej linki pod które powinna zajrzeć każda osoba chcąca inwestować w monety: www.enumi.pl www.notymonet.pl www.katalogmonet.pl www.monetynews.pl Powyższy tekst jest moją własną opinią i nie ponoszę odpowiedzialności za inwestycje dokonane przez czytających. http://www.xangkhar.ovh.org Kreator PDF Utworzono 4 March, 2017, 01:28