Mat. 18.21-35 SMS

Transkrypt

Mat. 18.21-35 SMS
Mat. 18.21-35 SMS - owa polemika
Środa, 09 Wrzesień 2009 11:38
Gość: "Gdzie jest napisane w Biblii o czyśćcu? Ano jest napisane Mat. 5,23-26, Mat. 18.21-35,
Łuk 12,43-48; 12,58-59. Kto ma uszy, ten zrozumie"
"Mat.5,23-26: brat to Twój bliźni, przeciwnik to Twój bliźni, któremu powinno się wybaczyć, a
Sędzia to Bóg, sługa to anioł Boga, więzienie to miejsce oddawania długu wobec Boga i
bliźniego, a pieniądz to dług wobec Boga. Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś
z nim w drodze, aby Cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i zostałbyś wtrącony do więzienia.
Zaprawdę, powiadam Ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni pieniążek."
P.Ch. : "W żadnym z tych tekstów nie ma mowy bezpośrednio o czyśćcu. To tylko luźne
interpretacje.
Gość: "Właśnie, że jest napisane o czyśćcu. Dziwne, że nie możesz zrozumieć tych
fragmentów. Czyściec to więzienie, czyli miejsce oddawania długu wobec Boga i bliźnich, z
którymi nie chcieliśmy się pogodzić w drodze, czyli w życiu ziemskim. Z tego więzienia
wychodzi się wtedy, gdy odda się ostatni grosz, pieniążek. Mat. 18,35 Tak i Ojciec mój niebieski
uczyni wam, jeśli każdy nie odpuści z serca swego bratu swemu."
P.Ch. : "Kol. 2,13-14" (I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym,
wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy; wymazał obciążający nas list dłużny,
który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do
krzyża)
Gość: "Kol. 2,13-14 to prawda, bo kto wierzy w Jezusa, ten ma grzechy odpuszczone. Ale
zapominasz, że Bóg prócz swego Miłosierdzia jest też Sprawiedliwy i jeśli ci grzesznicy, mimo
że Bóg im wybaczył grzechy, nie odpuścili swoim bliźnim, to muszą iść do więzienia, aż
oddadzą ostatni grosz. Wtedy osiągną Niebo, bo Bóg im wybaczył.
Gdyby ludzie umieli tak przepraszać Boga jak dobry łotr na krzyżu, to wszyscy bezpośrednio
osiągnęliby Niebo, ale niestety tak nie jest."
P.Ch. : "To właśnie jest nowe narodzenie - przyjście do Jezusa z wiarą dobrego łotra".
Gość: "Zobacz, że król wybaczył swemu słudze i cały dług mu darował, czyli dał mu Niebo
bezpośrednio. Ale on nie wybaczył swojemu bliźniemu i utracił to Niebo, bo teraz mimo
wybaczenia musi oddać cały swój dług. Wyraźnie Jezus mówi, że Ojciec Niebieski tak wam też
uczyni."
" Jeśli ja i ty będziemy mieć wiarę dobrego łotra, to Niebo Jezusa jest bezpośrednio nasze.
Przypomnij sobie modlitwę "Ojcze nasz". Jezus mówi tam wyraźnie: odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Czyli warunkiem bezpośredniego Nieba jest
nasze wybaczenie względem naszych dłużników"
P.Ch.: "To jest ewangelia uczynków i własnej sprawiedliwości - Filip. 3:8-9"
(Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa
Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie,
żeby zyskać Chrystusa i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na
zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie
wiary.)
1/2
Mat. 18.21-35 SMS - owa polemika
Środa, 09 Wrzesień 2009 11:38
Gość: "Ojciec nasz jest dobry i miłosierny, wybacza wszystko i wszystkim. Nawet gdyby nasze
grzechy były czarne i lepkie jak smoła, to tak jak śnieg wybieleją, ale jest warunek: należy mieć
wiarę i być miłosiernym wobec naszych dłużników.
Dziś odnalazłeś czyściec, czyli więzienie. Pamiętaj, czyń dobro i odpuszczaj swoim
winowajcom, a Niebo masz gwarantowane bez więzienia, czyli czyśćca. Amen"
Dwa wnioski nasuwają mi się z tej polemiki:
1. czytanie Biblii z założeniami wstępnymi niewielką przynosi korzyść,
2. pochopne wyciąganie wniosków bez podstawowej wiedzy kulturowej prowadzi na manowce
(W tym konkretnym przypadku wystarczyło sprawdzić, co oznacza talent - ponad 34 kilogramy
kruszcu, złota lub srebra. Dalej wystarczyło pomnożyć to przez 10000, by otrzymać wynik 340
ton złota lub srebra. Dla porównania rezerwa Polski w złocie to ok. 100 ton. Mówienie więc, że
dłużnik z przypowieści z Ewangelii Mateusza 18, 21-35 ma szanse sam spłacić poprzez
odsiadkę w więzieniu tak niebotyczną sumę, jest czystym nonsensem. Jeśli już coś symbolizuje
więzienie w tej przypowieści, to z pewnością nie jest to jakieś przejściowe miejsce kaźni czyściec, ale wieczne piekło. Trafi tam każdy, kto sam będzie musiał zapłacić za swoje grzechy.
Jedynym ratunkiem jest zaufanie Jezusowi, który raz na zawsze złożył za nas wystarczający
okup.
Który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus
Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we
właściwym czasie. 1 Tym. 2:4-6
Ale Ten sprawuje kapłaństwo nieprzechodnie, ponieważ trwa na wieki. Dlatego też może
zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga, bo żyje zawsze, aby się
wstawiać za nimi. Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego,
nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa; który nie musi
codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy
ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie. Hebr. 7:24-27
2/2