2 Dobro i zło w interpretacji metafizyki tomistycznej Cz. 1 Dobro
Transkrypt
2 Dobro i zło w interpretacji metafizyki tomistycznej Cz. 1 Dobro
Dobro i zło w interpretacji metafizyki tomistycznej Cz. 1 Dobro, uniwersalny przedmiot pożądania Słowa kluczowe: dobro; zło; metafizyka; tomizm; relatywizm Abstrakt: Współczesne myślenie nierzadko relatywizuje dobro i zło. Problemem może stać się wykazanie tego, że obie te wartości są różne. Na drodze analizy metafizycznej, w nurcie tomizmu egzystencjalnego wykazujemy istotę dobra. Zło zaś, jako zaprzeczenie dobra, pozbawione jest możliwości partycypacji w dobru, stąd treść pojęcia zła jest rozłączna z treścią pojęcia dobra. _____________________________________________________________________ Dobro i zło. Treści tych pojęć nie zawierają elementów wspólnych, ich zakresy są zatem różne. Językoznawcy powiedzą o nich „antonimy”, a więc słowa używane na określenie przeciwieństw. Już na pierwszy rzut oka oczywistym jest fakt, że pomiędzy dobrem a złem nie może zaistnieć względność. W tym zakresie relatywizm kłóci się ze zdrowym rozsądkiem i logiką. Czy jest tak na pewno? 1. Mentalna wieża Babel Bezpieczny seks (tak, jakby ten niebezpieczny groził przynajmniej utratą życia, bądź ciężkimi uszkodzeniami ciała), miękkie narkotyki (te twarde przecież szkodzą…), kara śmierci (warto zwrócić uwagę na jej funkcje wychowawczą, ukarany z pewnością nie zostanie recydywistą) to sformułowania, które demaskują współczesny kryzys poszanowania rzetelności w zakresie odpowiedzialności za słowo. Zmiana nazwy działania, które podejmuje człowiek, może uspokoić sumienie i sprawić, że zło stanie się dobrem. Zaniechanie przyjemności, korzystnego interesu czy korupcji stają się nieopłacalne w czasach, w których kradzież można nazwać umiejętną spekulacją finansową, a brutalną walkę, w której ekonomiczny trup ściele się obficie - negocjacjami. Słowa znaczą dziś niewiele. Jacek Karczmarski, krytykując postmodernizm, śpiewał: Zachwyt tyle wart, co wzgarda, Stryczek tyle, co kokarda, Prawda tyle, co jej brak, Smaku brak - tyle co smak. 2. Dobro i zło – czy już tożsame? Niekończące się dyskusje telewizyjnych (domorosłych byłoby określeniem zbyt pozytywnym) etyków i moralistów zdają się zataczać koło. Te same wydarzenia określane jako dobre, niedługo później ocenione zostają jako złe. Dobrem nazywa się to, co jest korzystne, złem zaś to, co szkodliwe. Za taką „dymną zasłoną” języka granice między dobrem i złem stają się niewyraźne i nieostre. Zakresy obu pojęć ulegają dyfuzji. W tej mieszaninie nie istnieje już punkt podziału, można dopatrzyć się jedynie bardzo rozmytego gradientu. Chcąc myśleć za pomocą wartości, znajdziemy się w sytuacji, w której nie znajdziemy najmniejszego nawet oparcia czy podstawy teoretycznej, która wskazywałaby punkty odniesienia. Utoniemy w bagnie wielości i przepychu wymieszanych znaczeń, nie odnajdując przesłanek i gubiąc niepewne wnioski. 2 3. Metafizyka – powrót do korzeni. Szukając trwałej podstawy i konkretnych sposobów wyzwolenia się z nijakości, właściwej dzisiejszym czasom, należy odwołać się do fundamentów myśli europejskiej. Kształtowana w duchu średniowiecznego chrześcijaństwa metafizyka tomistyczna przynosi jasne, proste i pewne odpowiedzi na nurtujące nas pytania. 4. Wprowadzenie do oczywistości. Każda rzecz, wszystko, co istnieje, mówiąc zaś językiem tomizmu, każdy byt posiada sześć własności. Są nimi: rzecz, jedność, odrębność, prawda dobro i piękno. Wymienione pojęcia nazywane są pojęciami transcendentalnymi, ponieważ odnosimy je do każdego bytu. Wszystkiemu, co istnieje, możemy przyporządkować powyższe atrybuty. Rzecz, jedność i odrębność są transcendentaliami absolutnymi. Prawda dobro i piękno transcendentalnie relatywne, ponieważ ujawniają relacje bytu do osoby w aspekcie poznania i pożądania. Nasze rozważanie poświęcimy dobru, które umiejscowimy w kontekście sześciu pojęć transcendentalnych. 5. Pytanie o definicję. Historia filozofii prezentuje dwa zasadnicze nurty definiowania dobra. Tradycja platońska umieszcza dobro na szczycie hierarchii idei. Dobro, będące poza rzeczywistością i poza bytem, jest dobrem dlatego, że zawiera w sobie wszystko i ten właśnie nadmiar „wylewa się” na zewnątrz, poza siebie. Tak ukształtowane poglądy pozwoliły na zdefiniowanie dobra jako tego, co siebie udziela. Mamy więc do czynienia z emanacyjną koncepcją dobra. Tradycja arystotelesowska, zakłada, że dobre jest to, co jest pożądane przez wszystko. Pogląd, w myśl którego cechą dobra jest „bycie pożądanym”, określamy jako finalistyczny, a więc dobro jawi się tu jako cel. Zaś pożądanie jako relacja przyporządkowuje byt do dobra. Metafizyka tomistyczna przyjęła za Akwinatą definicję finalistyczną: bonum est quo omnia appetunt (dobrem jest to, co przez wszystko jest pożądane). Innymi słowy, dobro jest celem wszelkiego dążenia. 6. Rodzaje dobra. Metafizyka tomistyczna zna trzy rodzaje dobra: metafizyczne, fizyczne i moralne. A. Dobro metafizyczne. Byt jest przedmiotem pożądania. Nie istnieje byt, który nie jest pożądany przez Stwórcę. Byt może być pożądany przez siebie samego. Widać to w trosce człowieka o własne zdrowie. Z tej perspektywy widzimy, że w przypadku, gdy bytem jest osoba, konieczne jest rozróżnienie ze względu na podmiot pożądania. Wewnętrzna doskonałość bytu to bonum sibi, dobro dla siebie. Dobro dla innego, bonum alteri, jest to doskonałość, dla której jest ona dobrem dla innego bytu, służy innemu. Stanowi zatem przedmiot pożądania. Stąd wniosek, że bonum alteri zakłada bonum sibi. B. Dobro fizyczne. Występuje, gdy byt posiada wszystkie doskonałości, które składają się na jego istotę. Mówimy dobry nóż, ponieważ jego ostrze pozwala nam na używanie go zgodnie z przeznaczeniem. C. Dobro moralne. O dobru moralnym można mówić tylko w przypadku człowieka, tam, gdzie występuje rozum i wola. Postępowanie ludzkie przyporządkowane do dobra określa się jako moralnie dobre. Należy poczynić w tym miejscu bardzo ważną uwagę. Każde ludzkie działanie ukierunkowane jest na dobro. Należy jednak pamiętać, że rozum wraz z sumieniem kierują wolę ku dobru. Nie zawsze 3 jednak człowiek dysponuje prawdziwym rozeznaniem. Istota ludzka nawet wtedy, gdy kieruje się ku złu, musi zobaczyć w nim jakąś formę dobra, by nakierować na nie swą wolę. Dlatego też mówi się o dobru prawdziwym i fałszywym. To ostatnie tylko człowiekowi jawi się jako dobro, wzbudzając w nim pożądanie, w rzeczywistości zaś dobrem nie będąc. Przyjrzyjmy się także rodzajom dobra moralnego. Wyróżnia się trzy rodzaje dobra moralnego: godziwe, użyteczne i przyjemne. A. Dobro godziwe jest dobrem samym z siebie, odpowiada człowiekowi jako istocie rozumnej. Człowiek z natury dąży do posiadania dobrej opinii czy wiedzy. B. Dobro użyteczne przynosi korzyść, pomagając osiągnąć inne dobra. Takim środkiem są np. pieniądze, umożliwiające troskę o rodzinę, czy dążenie do wiedzy przez studiowanie. C. Dobro przyjemne, jego posiadanie sprawia przyjemność i właśnie dla tej przyjemności jest pożądane. 7. Pytanie o miejsce zła Przeciwieństwem dobra, jak już zauważyliśmy w pierwszej części tekstu, jest zło. Tak też traktuje je filozofia tomistyczna. Scholastyczna dyscyplina myśli zmusza nas do przyjęcia następującego wniosków: Dobro istnieje, jego przeciwieństwem jest zło. Skoro ma być ono przeciwieństwem dobra we wszystkich elementach, musi być istnienia pozbawione. Zatem zło nie istnieje. Powyższe rozumowanie doprowadziło do zdefiniowania zła jako braku doskonałości należnej bytowi. Zło nie jest wartością absolutną i jako takie nie jest antytezą absolutnego dobra, jakim jest Bóg. Pytania, rodzące się w tym miejscu, między innymi o naturę i przyczyny zła w świecie, będą znajdowały swoje rozwinięcie w kolejnej części artykułu, którą poświęcimy problemowi zła jako wyzwaniu dla metafizyki. Michał Januszewski 4