założycielka Izmałkowa Consulting, pierwszej firmy

Transkrypt

założycielka Izmałkowa Consulting, pierwszej firmy
założycielka
Izmałkowa
Consulting,
pierwszej firmy
specjalizującej
się w badaniach
etnograficznych
JULIA IZMAŁKOWA
ulia Izmałkowa zawsze wiedziała, że chce zarabiać na
życie rozmowami z ludźmi,
wywiadami. Dlatego zdecydowała się na studiowanie
psychologii biznesu i psychoterapię, które, jak uważa, jednocześnie dobrze przygotowały ją do pracy
stratega w agencji reklamowej, ucząc formułowania pytań, stawiania hipotez i analitycznego myślenia. Po studiach, w 2002 r.
rozpoczęła pracę w dziale strategii DDB
i Euro RSCG, gdzie spędziła siedem lat.
Wspomina tamten czas jako intelektualne
wyzwanie, ale z czasem narastała w niej również frustracja, ponieważ zaczęła podważać skuteczność współczesnej metodologii
badań, w których wnioski wyciągane są na
podstawie deklaracji. Przez rok przygotowywała się do tego, by stworzyć własny model
badań, wychodzący poza deklaracje. Początkowo służyły one przygotowywaniu strategii
J
28
RYNEK I LUDZIE
dla Euro RSCG. Z czasem jednak Izmałkowa
postanowiła rozstać się z firmą ze względu
na brak zainteresowania jej metodologią
badań etnograficznych. – W głębokiej etnografii najtrudniej pogodzić się z tym, że nie
zawsze wiadomo, czego się dokładnie szuka
i do jakich wniosków zaprowadzi nas badanie – mówi. Po odejściu z agencji sieciowej
założyła własną firmę Izmałkowa Consulting,
licząc się z koniecznością wyjaśniania klientom metody i skuteczności swoich badań.
– Wymagają one dużej otwartości klienta.
Jednak prawie każdy, kto zlecił nam przeprowadzenie badań etno, robi kolejne – dodaje.
Uważa, że w byciu szefową najważniejsza
jest wyraźna wizja tego, co chce się osiągnąć.
Jako najtrudniejsze zaś wspomina budowanie
zespołu, w którym osoby z doświadczeniem
badacza i stratega nie potrafiły początkowo
odciąć się od wcześniejszych przyzwyczajeń
oraz stosowania języka marketingowego,
którego Izmałkowa nie stosuje w swojej
KATARZYNA JĘDRZEJEWSKA
metodologii. – Stworzyłam pięć lat temu
firmę, bo bardzo chciałam polubić poniedziałki i nie spóźniać się na jogę – podsumowuje żartem. Twierdzi, że własna działalność
pozwala jej mieć więcej czasu na realizowanie pasji, takich jak nauka tańca współczesnego czy języka włoskiego. – Pracuję dużo,
ale chcę wierzyć, że nie jestem pracoholiczką.
Pod koniec urlopu kusi jednak, by włączyć
telefon i skrzynkę mailową – przyznaje.
W życiu „po pracy” narzuca sobie książkowy
reżim – przynajmniej jedna pozycja branżowa
i jedna książka spoza obszaru zainteresowań
zawodowych w miesiącu, choć nie umie jednoznacznie stwierdzić, które bardziej inspirują ją w pracy. – W marketingu często
czerpie się inspiracje z innych kultur i dziedzin życia – twierdzi. Wyznaje zasadę, że
dobrze wykorzystywany czas wolny przekłada
się na efekty w pracy, bo poznaje się ciekawe
historie i ludzi, co w przypadku badań jest
zdaniem Izmałkowej szczególnie ważne.