Nr 1 - IT Cup

Transkrypt

Nr 1 - IT Cup
4
Piątek 17.06.2011
Gazeta
Na początek
cztery gole
i piękne szanty
Regatowa
mgnień
wiosny
Czwartkowy wieczór w koncertowy sposób
rozpoczęli... piłkarze Hiszpanii, którzy 4:0 ograli
Irlandię podczas mistrzostw Europy, ale następne
godziny w Mikołajkach należały już do muzyków
z zespołu Własny Port.
Bydgoszczanie udowodnili, że
szanty do tańca potrafią poderwać każdego (podobno
nawet umarłych). Uczestnicy
17. edycji IT Cup (ale nie
tylko, bowiem do zabawy dołączyła się również grupa Rosjan ze Smoleńska, która
przyjechała na Euro) znakomicie bawili się przy dźwiękach kolejnych przebojów
zespołu z Bydgoszczy („Dzięki
wam”, „Własny Port”, „Sofija”, „Kulawy Joe”, „Brygida”,
„Kiedy wracam”). Zachwycona
publiczność domagała się ko-
www.itcup.pl
lejnych szant, zabawa rozkręcała się więc z każdą kolejną
chwilą, jednak o godzinie
pierwszej ten udany koncert
musiał się zakończyć - Własny Port na pożegnanie odśpiewał jeszcze dziecięcą
dobranockę „Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci,
dzieci lubią misie, misie lubią
dzieci”, po czym wyruszył w
długą podróż powrotną do
domu. A słuchacze? No cóż,
sądząc po wyśmienitych humorach wielu z nich jeszcze
długo tej nocy nie rzuciło
cumy we własnym porcie...
A wracając do zespołu, to
właśnie kończy nagrywanie
płyty, która tuż po wakacjach
powinna pojawić się w sklepach (oczywiście tylko w tych
dobrych:- ), będzie też jednak
Nr 1 Piątek 15.06.2012
można ją kupić na stronie
www.wlasnyport.pl. Na tym
nie koniec dobrych wiadomości związanych z Własnym
Portem, bowiem jednocześnie
zespół pracuje nad płytą
ad
koncertową.
wszystkie prawa zastrzeżone
Od piątku do niedzieli
Mikołajki już po raz
17. goszczą uczestników
IT Cup, czyli
M i ęd z y n a r o d ow y c h
Ż eg l a r s k i c h M i s t r z os t w
P o l s ki B r a n ż y
T e l ei n f or m a t y c z n e j
2
Piątek 15.06.2012
W O B IE KT YW I E
Piątek 15.06.2012
Piątek w kolorze pomarańczowym
Bohaterem pierwszego dnia IT Cup 2012 był team Orange Polska, który
w każdym z czterech wyścigów linię mety mijał na pierwszym miejscu.
17. edycja IT Cup zaczęła się
z lekkim poślizgiem, ponieważ
w piątkowy poranek pogoda
nie ulitowała się nad żeglarzami – w Mikołajkach lało
od rana, ale na całe szczęście
około godziny 11 miało wyjść
słońce.
Deszcz nie odstraszył jednak
załogi krakowskiego VSoftu,
która jako pierwsza pojawiła
się na pomoście i ochoczo
wzięła się za wylewanie wody
z jachtu. – W Mikołajkach jesteśmy po raz pierwszy –
przyznała Barbara Żurek, sternik ekipy spod Wawelu. – W
naszej firmie mamy żeglarski
team, wcześniej wzięliśmy
udział w regatach w Giżycku,
spodobało się nam, więc teraz
przyjechaliśmy do Mikołajek.
Krakowska załoga nie ma wygórowanych oczekiwań związanych z debiutanckim startem
w IT Cup. – Chcemy zapoznać się z akwenem, który ma
swoją specyfikę. Mamy jednak
nadzieję, że „ostatni będą
pierwszymi” – z uśmiechem
zgodnie przyznają krakowianie
(na liście startowej są na
ostatnim miejscu – ad).
Fajne zawody,
świetna atmosfera
Zdecydowanie większym doświadczeniem może pochwalić
się Przemysław Wolański, sternik DahliaMatic z Warszawy,
który w IT Cup startuje po
raz... 15. – Zawsze chętnie tu
wracam – mówi pan Przemysław. – Fajne zawody, świetna
atmosfera. W debiucie zajęliśmy trzecie miejsce, rok temu
zakończyliśmy zawody na piątej pozycji, ale byliśmy najlepszą z załóg, który płynęły na
„wioskowych” żaglach – z
uśmiechem dodaje sternik
DahliaMatic.
Podczas uroczystego otwarcia
mistrzostw banderę PZŻ na
maszt wciągnęła ekipa Dialogu, Marek Ogrodowczyk, organizator imprezy, powitał
żeglarzy, a Igor Rubinkowski,
sędzia główny, po krótkim instruktażu obiecał, że „z deszczem postaramy się nie
walczyć, bo może sam ustąpi”.
No i ustąpił! Co prawda o
godzinie 11 nad jeziorem Mikołajskim nie zrobiło się ciepło
i słonecznie niczym na Hawajach, ale deszcz najpierw
znacznie zmalał, a po kilkunastu kolejnych minutach ostatecznie dał sobie spokój. W tej
sytuacji trzynaście załóg mogło
wreszcie wypłynąć na jezioro.
Sternik chwali
swoją załogę
Tytułu mistrzowskiego broni
ekipa Orange Polska, która od
pierwszego piątkowego wyścigu
mocno wzięła się do pracy.
Załoga Roberta Kozioła okazała się najlepsza, zaliczając
komplet czterech zwycięstw.
Złośliwi (a może tylko dobrze
poinformowani) twierdzą, że
bezkonkurencyjny w piątek
sternik po zatoce w Mikołajkach może żeglować nawet z
zamkniętymi oczami. – Tych
sukcesów by nie było, gdyby
nie moja znakomita załoga –
mówi skromnie po czwartym
wyścigu lider teamu Orange
Polska. – Ja też jestem niezły,
ale bez załogi rady bym nie
dał. A dzisiaj wiatr był bardzo
fajny, na pogodę nie można
narzekać, bo deszcz przestał
padać tuż po starcie. Potem
już nie spadła nawet kropla.
Mimo znakomitego początku
Robert Kozioł nie czuje się
zwycięzcą 17. edycji IT Cup.
– Każdego dnia pływamy na
innej łódce, więc wszystko się
jeszcze może zdarzyć.
Kosztowny błąd
na ostatniej boi
Na drugim miejscu w generalce pierwszy dzień mistrzostw zakończył team
NASK 1. Wynik znakomity,
ale... – Liczyliśmy na więcej –
nie kryje sternik Jacek Terpiłowski. – Oczywiście nie myśleliśmy o wyprzedzeniu
Orange, ale mieliśmy nadzieję,
że w tych czterech wyścigach
chociaż raz miniemy metę
jako pierwsi.
NASK 1 nie wygrał ani razu,
ale cały czas był w ścisłej
czołówce, zajmując miejsca 2.,
3., 2., 3. – Mogło być jeszcze
lepiej, bo w czwartym wyścigu
na ostatniej boi popełniliśmy
błąd, przez co z drugiego
spadliśmy na trzecie miejsce –
dodaje Jacek Terpiłowski. –
Ale co się nie udało w piątek,
może uda się w sobotę, bo
jak dotąd podczas poprzednich
IT Cup zawsze jeden wyścig
wygrywaliśmy.
Nie do końca usatysfakcjonowany jest też Stefan Kucypera,
sternik teamu Dialog. – Warunki do żeglowania były niezłe, jednak mieliśmy pewne
problemy techniczne z łodzią.
Nie mogliśmy sztaga wybrać
na sztywno. Gdyby nie to,
wtedy wyniki nasze byłyby
lepsze (Dialog w klasyfikacji
generalnej jest czwarty – ad).
Na pewno jeszcze powalczymy, nawet z Orange, z
którym w ubiegłym roku raz
udało nam się wygrać – kończy Stefan Kucypera.
Plan na sobotę: godz. 8.15 –
odprawa sterników, g. 9 –
początek wyścigów, g. 20.30 –
impreza w Wiosce Żeglarskiej,
m.in. koncert zespołu Stara
Kuźnia.
ad
W O BI E KT YW I E
3