Kryzys profilaktyki? - Instytut Psychologii Zdrowia

Transkrypt

Kryzys profilaktyki? - Instytut Psychologii Zdrowia
Kryzys profilaktyki?
Krzysztof Ostaszewski
Rok:
Wydawnictwo:
Miejsce wydania:
Miałem błyszczący fiński nóż
Bawoła bym nim zabił
Gdy zmierzch podmiejskich sięga wzgórz
Dobywam go z szuflady
W kącikach flechtów wieczór już
Lśni jak porzeczka krwawa
Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
I między bajki wkładam.
fragment wiersza Andrzeja Bursy pt. "Fiński nóż"
W wielu dyskusjach wyrażany jest pogląd o niskiej skuteczności dotychczasowych działań
profilaktycznych. Coraz częściej formułują je ludzie związani z profilaktyką, wskazując na brak
wymiernych efektów działań profilaktycznych. Źródłem tego poglądu są przede wszystkim
wyniki różnych badań, które pokazują wzrost niekorzystnych zachowań młodzieży. Wyniki te są
interpretowane jako porażka szeroko zakrojonych działań profilaktycznych.
Prof. Jerzy Mellibruda na konferencji Dylematy i wyzwania profilaktyki problemowej w
Kazimierzu ( październik 2001) wyraził pogląd, że mamy do czynienia ze "świadomością
kryzysu profilaktyki". Zastanawiam się, czy ten "kryzys" nie oznacza po prostu pożegnania z
optymistyczną wizją profilaktyki, która towarzyszyła nam przez kilkanaście lat.
Według mnie "świadomość kryzysu profilaktyki" to rezultat coraz lepszej wiedzy dotyczącej co
najmniej czterech obszarów: (1) przyczyn i uwarunkowań niewielkiej skuteczności profilaktyki
(2) celów realnych do osiągnięcia, (3) natury problemu, któremu chcemy zapobiegać oraz (4)
rozmaitych potrzeb związanych z profesjonalną profilaktyką. Innymi słowy, domniemany kryzys
jest rezultatem rozwoju świadomości zawodowej ludzi zajmujących się profilaktyką.
Przyczyny i uwarunkowania niewielkiej skuteczności
Krytyczna dyskusja nad stanem szkolnej profilaktyki przyczyniła się do zarysowania stanowisk
dotyczących powodów jej niskiej skuteczności. Wskazuje się, m.in. na zjawiska obyczajowe i
ekonomiczne, które stanowią kontekst działań profilaktycznych oraz błędy leżące w samych
1/8
Kryzys profilaktyki?
tych działaniach. Oto kilka z nich:
Zmiany obyczajowe i "emigranci w czasie"
Socjologowie zwracają uwagę, że nowe technologie i szybko zmieniający się świat, pogłębiają
trudności w porozumiewaniu się młodzieży i dorosłych. Tradycyjny konflikt pokoleń przyjmuje
postać nie tylko różnicy poglądów, ale otwartego buntu młodzieży, która zdaje się lepiej
wiedzieć od dorosłych, jak radzić sobie w szybko zmieniającej się rzeczywistości. Dorośli
często stają się "emigrantami w czasie", którzy nie potrafią już narzucić młodym ludziom swoich
wartości. Tak dzieje się np. z piciem piwa lub używaniem marihuany przez nastoletnią
młodzież. Dorośli nie potrafią temu skutecznie zaradzić.
W tym kontekście, autorzy badań ESPAD Janusz Sierosławski i Antoni Zieliński uważają, że
strategie profilaktyczne nastawione na redukcję popytu (programy szkolne) nie zdają egzaminu.
Realizatorzy programów profilaktycznych nastawionych na utrzymanie abstynencji lub
zachowanie wstrzemięźliwości stają się swego rodzaju "emigrantami w czasie". Chcąc bronić
swoich wartości tracą kontakt z rzeczywistością młodzieżowej kultury masowej. W rezultacie
zajęcia profilaktyczne stają się nieskuteczne dla znacznej grupy młodzieży.
Niektórzy specjaliści sądzą, że w sytuacji nie dających się powstrzymać zmian obyczajowych wś
W związku z tym sugerują, że obok społecznie akceptowanej (przez dorosłych) strategii "zero
tolerancji dla alkoholu, papierosów i narkotyków wśród dzieci i młodzieży", należałoby
wprowadzić w szkołach podnadpodstawowych (ponadgimnazjalnych) lub w środowiskach o
znacznym nasileniu problemu elementy oddziaływań idących w kierunku tzw. redukcji szkód. Te
propozycje są jednak odbierane przez część środowiska jako kontrowersyjne lub wręcz
szkodliwe. Świadczy o tym chociażby aktualnie tocząca się na łamach Remedium polemika z
tezami artykułu Bogusława Habrata "Programy redukcji szkód".
Procesy ekonomiczne i "dysproporcja sił"
Wielu autorów zajmujących się profilaktyką wiąże wzrost używania substancji psychoaktywnych
z przemianami ekonomicznymi, jakie dokonują się w naszym kraju po 1989 roku. Skutkiem
ubocznym zasad wolnego rynku jest, m.in. agresywna reklama papierosów i alkoholu, w dużej
mierze ukierunkowana na młodzież oraz duża dostępność tych produktów, w tym także wśród
niepełnoletniej młodzieży. W promocji niekorzystnych wzorów zachowań mają też swój udział
media, które walcząc o wysoką "oglądalność", pokazują i w pewnym sensie promują, atrakcyjne
dla młodzieży formy udziału w kulturze masowej, takie jak: picie piwa w czasie koncertów lub
innych imprez masowych. W ostatnich latach za sprawą zorganizowanych grup przestępczych,
znacznie zwiększyła się również podaż i dostępność nielegalnych substancji psychoaktywnych.
Niemal powszechne stało się zjawisko sprzedaży narkotyków w szkołach i innych miejscach,
gdzie młodzież spędza wolny czas.
Biorąc pod uwagę te zjawiska, środowisko osób zajmujących się profilaktyką podkreśla, że
działania profilaktyczne "przegrywają" w rywalizacji ze znacznie potężniejszymi "siłami
zwróconymi w przeciwnym kierunku". Możliwości finansowe browarów, przemysłu tytoniowego,
a także siła oddziaływania mediów, znacznie przewyższają to, czym może dysponować
2/8
Kryzys profilaktyki?
współczesna profilaktyka. Jakąś próbą wyjścia z impasu jest włączanie mediów i przemysłu
reklamowego do działań profilaktycznych. Od pewnego czasu dzieje się to w ramach
ogólnopolskich kampanii profilaktycznych.
Rzeczywistość szkolna - oderwanie profilaktyki od wychowania
Współczesne koncepcje profilaktyczne w dużym stopniu opierają się na wspieraniu rozwoju
psychospołecznego, uczeniu społecznie akceptowanych norm i wprowadzaniu w świat wartości,
czyli na składnikach procesu wychowania. Wychowanie jest jednak znacznie szersze, dotyczy
bowiem całego zakresu doświadczeń człowieka i ukierunkowane jest na wszystkie aspekty
życia, podczas gdy profilaktyka zawęża spektrum zainteresowań do jednego zachowania lub do
grupy zachowań, które w zależności od przyjętej perspektywy stanowią problem wychowawczy,
zdrowotny lub społeczny. Innymi słowy, działania profilaktyczne są wyspecjalizowaną częścią
wychowania.
Niektórzy spośród specjalistów, np. prof. Zbigniew Gaś, zwracają uwagę na opóźnienia w
przyjmowaniu rozwiązań systemowych, tak jak np. Program profilaktyczny szkoły (Z. Gaś Profil
aktyka w zreformowanej szkole
, "Remedium", czerwiec 2001), które umożliwiają szkole integrowanie działań wychowawczych i
profilaktycznych. Szkoły zazwyczaj nie mają własnego programu działań profilaktycznych
zbudowanego na wiedzy o własnych zasobach i potrzebach, lecz działają od akcji do akcji,
często wymuszonej przez niekorzystny rozwój wydarzeń. W małym stopniu angażują rodziców i
całą społeczność szkolną.
Programy profilaktyczne oderwane od działań wychowawczych szkoły, nie odgrywają większej
roli w kształtowaniu zachowań zdrowotnych młodzieży. Aby temu zaradzić, przy okazji reformy
szkolnictwa podejmowane są próby rozwiązań systemowych, takie jak: program wychowawczy
szkoły, międzyprzedmiotowe ścieżki edukacyjne, a ostatnio rozporządzenie dotyczące
programu profilaktycznego szkoły.
Błędy w konstrukcji programów
Ostatnie lata to okres dynamicznego rozwoju programów profilaktycznych przeznaczonych do
szerokiego stosowania w szkołach. Ze względu na rozmaite bariery, np. finansowe i
organizacyjne, liczba programów starannie przygotowanych i sprawdzonych jest nadal
niewielka. W efekcie wśród ofert kierowanych do szkół można z łatwością znaleźć programy,
które bądź to nie mają ewaluacji w ogóle, bądź są obciążone różnymi błędami. Na te aspekty
zwraca uwagę Joanna Szymańska, która upatruje przyczyn niepowodzeń w niezadowalającym
stanie wiedzy autorów programów oraz w błędach popełnianych w fazie konstruowania i
wdrażania programu. Źle zaplanowana działalność profilaktyczna, jej zdaniem, może przynosić
szkody zamiast pożytku. Na przykład, niewłaściwie dobrane informacje mogą zachęcać
uczniów do podejmowania zachowań ryzykownych, a stosowanie nieadekwatnych gier i
ćwiczeń naraża młodych uczestników na ryzyko nieprzyjemnych doznań psychicznych i
fizycznych.
W literaturze przedmiotu podkreśla się znaczenie odpowiednich procedur i zasad
konstruowania programów profilaktycznych, przeznaczonych do szerokiego stosowania w
3/8
Kryzys profilaktyki?
szkołach lub społecznościach lokalnych. Ważną rolę w tym zakresie odgrywają badania
diagnostyczne oceniające zasoby i potrzeby danej grupy odbiorców lub środowiska, badania
nad czynnikami ryzyka i czynnikami chroniącymi oraz badania ewaluacyjne. Te procedury
stanowią zabezpieczenie przed dowolnością lub działaniami podejmowanymi na podstawie
intuicji w szeroko stosowanych działaniach profilaktycznych. Pozytywnych przykładów
konstruowania programów w polskim piśmiennictwie dostarczają m.in. prace prof. Zbigniewa
Gasia, Zespołu Szkół Promujących Zdrowie oraz Zespołu Pracowni "Pro-M" z Instytutu
Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Świadomość ograniczeń
Wiele badań prowadzonych na świecie wykazywało, że udział w szkolnych programach
profilaktycznych wiąże się przede wszystkim z pogłębianiem wiadomości uczniów, ewentualnie
z modyfikacją postaw, umiejętności lub innych tzw. zmiennych pośredniczących. Najtrudniejsze
do osiągnięcia są korzystne zmiany w zachowaniach zdrowotnych uczniów, np. ograniczenie
lub redukcja używania substancji psychoaktywnych. Podobny obraz efektów uzyskano w Polsce
w badaniach skuteczności popularnych szkolnych programów profilaktycznych.
Na ograniczoną skuteczność programów profilaktycznych należy patrzeć z perspektywy zmian
rozwojowych. Wyniki badań jednoznacznie wykazują, że picie alkoholu oraz używanie innych
substancji psychoaktywnych narasta w okresie dojrzewania. Nierealistyczne jest zatem
oczekiwanie, że programy szkolne będą w stanie całkowicie zapobiec tym naturalnym
tendencjom rozwojowym i jednocześnie będą skutecznie chronić młodzież przed wpływami
środowiskowymi, które propagują picie alkoholu, palenie tytoniu lub używanie narkotyków.
Dlatego obok strategii "uprzedzających" wystąpienie problemu szkolne oddziałania
profilaktyczne powinny uwzględniać elementy interwencji i/lub innej pracy profilaktycznej z
grupami zwiększonego ryzyka. Nieuwzględnienie w działaniach profilaktycznych sytuacji i
doświadczeń uczniów sięgających po substancje psychoaktywne może stać się przyczyną
niepożądanych skutków ubocznych.
Najbardziej realistycznymi celami szkolnej profilaktyki jest opóźnianie inicjacji picia alkoholu i
palenia tytoniu wśród młodszych nastolatków. Jest to niezwykle ważna strategia profilaktyczna,
gdyż jej powodzenie może przyczyniać się do znaczącego zmniejszania szkód i problemów
związanych z używaniem substancji psychoaktywnych. Aby zastosować ją z powodzeniem,
trzeba nie tylko odpowiednio wcześnie zaczynać działania profilaktyczne, ale również
dysponować programem zbudowanym na mocnych naukowych podstawach.
Programy "opóźniania inicjacji", które osiągnęły sukcesy, były budowane zwykle na
społeczno-poznawczych teoriach wyjaśniających kształtowanie się intencji i uczenia się nowych
zachowań. Programy te coraz częściej przyjmują postać działań szkolno -środowiskowych, w
których aktywnie uczestniczą nie tylko nauczyciele, ale również rodzice, liderzy młodzieżowi, a
niekiedy lokalne media, instytucje i władze samorządowe. Takie działania są bardziej
skuteczne, ponieważ mogą ograniczać wpływ większej liczby niekorzystnych czynników i
jednocześnie wzmacniać większe spektrum czynników chroniących.
Świadomość problemu
4/8
Kryzys profilaktyki?
Świadomość problemów, którym należy zapobiegać, ulegała stopniowej ewolucji. Początkowo
koncentrowaliśmy się na uzależnieniu jako głównym zagrożeniu związanym z używaniem
substancji psychoaktywnych (profilaktyka uzależnień). Potem zaczęto uwzględniać szerszy
zakres problemów zawiązanych z używaniem substancji psychoaktywnych. Do tych problemów
zaliczamy starty rozwojowe (np. niepowodzenia w karierze szkolnej), uzależnienia i inne
szkody zdrowotne powodowane przez substancje psychoaktywne, a także wypadki,
samobójstwa, przestępstwa, akty przemocy i inne zachowania podejmowane pod wpływem tych
środków lub w związku z nimi. Wreszcie uznaliśmy, że używanie substancji psychoaktywnych
jest tylko jednym z zagrożeń dla zdrowia i prawidłowego rozwoju młodego pokolenia.
Oprócz tego istnieje cała gama zachowań problemowych młodzieży, które często wiążą się z
używaniem substancji psychoaktywnych (profilaktyka problemowa). Należą do nich: ryzykowne
kontakty seksualne, przestępczość i przemoc, depresja i samobójstwa, wypadki i urazy itd.
Zwolennicy zintegrowanego podejścia do profilaktyki zagrożeń zdrowotnych wskazują na
wspólne podłoże (wspólne czynniki ryzyka i przyczyny) wielu ryzykownych zachowań młodzieży
i nieprawidłowości rozwojowych.
"Poszerzona" świadomość problemów stawia organizatorom działań profilaktycznych trudne
wyzwania. Jednym z nich jest przygotowanie nowych programów, które dotyczyłyby problemów
dotąd niedocenianych, takich jak: agresja, samobójstwa lub depresja. Pewną szansą na
konstruktywne podjęcie tych wyzwań jest propagowana przez WHO i Europejską Sieć Szkół
Promujących Zdrowie koncepcja kształtowania umiejętności życiowych jako podstawy różnych
szkolnych programów profilaktycznych. O tej koncepcji pisała prof. Barbara Woynarowska w
majowym numerze "Remedium".
Wydaje się jednak, że największym wyzwaniem profilaktyki problemowej jest współpraca
różnych podmiotów. W Polsce, rozwiązywanie problemów związanych z używaniem substancji
psychoaktywnych jest regulowane przez trzy odrębne ustawy - "alkoholową", "narkotykową" i
"papierosową". Powoduje to, że dla tych trzech typów substancji istnieją odrębne instytucje
rządowe, zespoły specjalistów i źródła ich finansowania. Odrębny zespół w Ministerstwie
Zdrowia koordynuje działania profilaktyczne dotyczące problematyki HIV i AIDS. Samorzutnie
powstają ośrodki zajmujące się profilaktyką agresji i przemocy. Działania profilaktyczne są
"pokawałkowane" i trudno o jakąś spójną politykę w tym zakresie. Na domiar złego Państwowa
Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która sprawowała mecenat nad szkolnymi
programami, wycofuje się z tej roli i zapowiada reorientację w kierunku pracy z grupami ryzyka.
Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii nie zdradza sympatii dla szkolnych programów
profilaktycznych. Wygląda na to, że obie agencje wskazują na resort oświaty jako instytucję,
która będzie decydować o "być albo nie być" szkolnych programów.
Przejęcie "władzy" nad szkolnymi programami profilaktycznymi przez MENiS w dobie "dziury
budżetowej" nie wróży niczego dobrego. Dla dobra sprawy potrzebna byłaby raczej "koalicja na
rzecz profilaktyki" złożona z rzeczywistych liderów środowiska profilaktycznego i przedstawicieli
resortu oświaty. Obawiam się jednak, że trudno będzie stworzyć taką koalicję.
Świadomość potrzeb
5/8
Kryzys profilaktyki?
Charakterystyczne dla większości programów profilaktycznych z lat 90. było odwoływanie się
do psychologii humanistycznej, jako podstawy teoretycznej oraz do doświadczeń praktycznych
ruchu pomocy psychologicznej, w tym także pomocy dla osób uzależnionych. Znaczną rolę
odegrały również przekonania podzielane przez wielu ludzi z kręgu psychologii humanistycznej
o decydującej roli czynników emocjonalnych i osobowościowych w powstawaniu uzależnień.
Wobec tego animatorzy psychoprofilaktyki byli skłonni raczej do inwestowania w umiejętności
wychowawcze i osobiste nauczycieli oraz innych realizatorów programów profilaktycznych,
licząc na to, że będą potrafili oni korygować deficyty rozwoju emocjonalnego i umiejętnie
wspierać prawidłowy rozwój osobowości. Stąd wzięła się ogromna popularność szkoleń
doskonalących kompetencje nauczycieli.
Przyjęcie takich założeń było naturalną konsekwencją tego, że to właśnie liderzy ruchu pomocy
psychologicznej zajęli się tworzeniem i upowszechnianiem programów profilaktyki uzależnień w
Polsce. Miało to swoje pozytywne strony, do których niewątpliwie należy znaczny poziom
wrażliwości autorów programów na emocjonalne potrzeby dzieci i młodzieży, położenie
akcentu na rozwój kompetencji wychowawczych realizatorów i wprowadzenie aktywizujących
metod pracy z uczniami oraz zwrócenie uwagi na specyficzne potrzeby dzieci z rodzin z
problemem alkoholowym lub innych rodzin dysfunkcyjnych. Z drugiej jednak strony, pewnymi
wadami tej perspektywy myślenia o profilaktyce, było niedocenianie wagi czynników
środowiskowych w kształtowaniu się zachowań problemowych młodzieży.
Prowadzenie nowoczesnych działań profilaktycznych wymaga od nauczycieli i innych
realizatorów umiejętności stosowania trudniejszych w realizacji programów szkolno
-środowiskowych, a nie tylko samych zajęć w klasie. Tymczasem w mniejszym stopniu
poszukiwano sposobów efektywnego modyfikowania najbliższego środowiska społecznego
ucznia. Nadal niedoceniane jest przygotowywanie nauczycieli i innych realizatorów zajęć
profilaktycznych do podejmowania współpracy z rodzicami, liderami młodzieżowymi i
przedstawicielami społeczności lokalnej.
Jedną z ważniejszych potrzeb współczesnej profilaktyki w Polsce jest pozytywne zintegrowanie
doświadczeń tzw. psychoprofilaktyki z wymaganiami działań środowiskowych. Inną ważną
potrzebą jest większe zaangażowanie środowisk naukowych w opracowywanie programów
profilaktycznych oraz prowadzenie dialogu między przedstawicielami nauki i działań
praktycznych. Rozwój programów profilaktycznych, jaki się dokonał w latach 90. w Polsce, ma
w dużym stopniu cechy spontanicznego ruchu społecznego, który wynika z potrzeby
reagowania na powiększające się zagrożenia. Ruch społeczny kieruje się swoimi prawami, a
jego liderzy tylko w niewielkim stopniu uwzględniają (lub mogą uwzględniać) wskazania
wynikające z aktualnego stanu badań naukowych. Dotychczas, zdecydowanie za małą rolę w
rozwoju programów odgrywały w Polsce środowiska naukowe. Tylko niewielka liczba
programów została przygotowana do szerszego upowszechnienia jako zamierzony efekt prac
badawczo-rozwojowych.
Bardziej realistyczne oczekiwania
Przyjęcie bardziej realistycznych oczekiwań wobec tego co możemy osiągnąć za pomocą
działań profilaktycznych, jest jedną z dróg wyjścia z "kryzysu". Warto też w naszych
6/8
Kryzys profilaktyki?
rozważaniach pamiętać, co udało się osiągnąć poprzez szkolną profilaktykę. W wielu
dyskusjach zwraca się uwagę, że upowszechnienie się programów profilaktycznych przyczyniło
się do uruchomienia szerszych zmian w kształceniu nauczycieli, w systemie szkolnictwa i w
rozwiązywaniu problemów społecznych w społecznościach lokalnych. I tak, np. przyjmuje się,
że innowacyjne szkolenia realizatorów programów profilaktycznych przyczyniły się do
wprowadzenia na dużą skalę warsztatowych metod kształcenia nauczycieli i doskonalenia ich
umiejętności zawodowych, w tym także nie związanych z profilaktyką. Dość powszechnie
wyrażany jest też pogląd, że aktywne poszukiwanie najlepszych metod zapobiegania
problemom dzieci i młodzieży, przyczyniło się do podniesienia rangi działań profilaktycznych w
świadomości społecznej. Ta tematyka znalazła się w podstawach programowych
zreformowanego systemu szkolnictwa w tzw. ścieżce międzyprzedmiotowej edukacji
prozdrowotnej, a programy profilaktyczne stały się elementami programów wychowawczych
szkół. Bardzo konkretnym rezultatem upowszechniania programu Drugi Elementarz było
przygotowanie szerokiej kadry instruktorów i realizatorów tego programu, którzy pochodzili
praktycznie ze wszystkich regionów kraju. Są to ludzie profesjonalnie przygotowani do
podejmowania nowych zadań w zakresie profilaktyki pierwszorzędowej, dzięki którym możliwe
było, np.sprawne prowadzenie kilku ogólnopolskich kampanii profilaktycznych.
Badania nad "społecznym światem Drugiego Elementarza pokazały, że udział w tym programie
przyczynił się m.in. do rozwoju umiejętności zawodowych instruktorów i realizatorów
(nauczycieli), zwiększył poziom ich aktywizacji społecznej, uwrażliwił na problemy związane z
używaniem substancji psychoaktywnych. Krzysztof Wojcieszek zwraca uwagę, że programy
profilaktyczne stały się w latach 90. "zalążkami ruchów społecznych czy młodzieżowych", wokół
których skupiały się lokalne inicjatywy zmierzające do rozwiązywania problemów społecznych.
W tym sensie, popularne programy profilaktyczne oraz ludzie skupieni wokół tych programów,
stali się nośnikami zmian społecznych.
W 1998 roku, niemal w co drugiej szkole w Polsce był realizowany jakiś program profilaktyczny,
a w ich realizacji uczestniczył co dziesiąty nauczyciel. Szeroko zakrojonym działaniom
towarzyszyła nadzieja, że wpłyną one na zachowania zdrowotne młodzieży. Mimo znacznego
wysiłku nie osiągnięto spektakularnych rezultatów, choć na pewno te doświadczenia oraz
"wypróbowana" kadra realizatorów stanowią poważny kapitał na przyszłość. Po latach
doświadczeń można zaryzykować twierdzenie, że profilaktyka nie jest ani taka łatwa, tania, ani
taka skuteczna, jak to sobie wyobrażaliśmy kilkanaście lat temu. Nasze optymistyczne
wyobrażenia musimy zweryfikować. Dziś, żeby skutecznie zmagać się z problemami nie
wystarczą już tylko dobre chęci i "fiński nóż" za pasem. Profesjonalna profilaktyka stawia nam
wysokie wymagania. Do nich należą, m.in.wysokie kompetencje realizatorów, integrowanie
strategii edukacyjnych i środowiskowych, znajdowanie pomostu pomiędzy wymaganiami nauki i
praktyki, nowoczesne rozwiązania systemowe i organizacyjne.
Autor jest pedagogiem, kierownikiem Pracowni Profilaktyki Młodzieżowej "Pro-M" w Instytucie
Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Artykuł opublikowano w miesięczniku " Remedium ".
Spis piśmiennictwa dostępny jest u Autora.
7/8
Kryzys profilaktyki?
8/8