Gość Radia PiN 102FM - Marek Goliszewski
Transkrypt
Gość Radia PiN 102FM - Marek Goliszewski
Gość Radia PiN 102FM - Marek Goliszewski Gość Radia PiN 102 FM Marek Goliszewski 28.06.06 Cezary Szymanek: Gościem Radia PiN 102 FM jest dziś Marek Goliszewski - prezes Business Centre Club . Witam serdecznie. MG: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu. CS: Premier mówi, Ŝe sam się zatroszczy o losy ustaw przygotowywanych przez byłą juŜ wicepremier i minister finansów Zyte Gilowską. Czy po takiej deklaracji jest pan spokojny? MG: Premier jest porządnym człowiekiem, ale bierze za duŜo na siebie i nie udźwignie tych cięŜarów. Nie ma co się oszukiwać - budŜet państwa jest czymś autorskim, czymś trudnym do opanowania mając tyle obowiązków, co ma premier. CS: JeŜeli chodzi o budŜet państwa, to moŜe sobie poradzi, bo urzędnicy w Ministerstwie Finansów do zrobienia budŜetu są, bardziej chodzi o wytyczne. Z kolei inni mówią przede wszystkim o losie ustawy, o reformie finansów państwa. Teraz po tej deklaracji, i biorąc pod uwagę piątkową wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, Ŝe on z kolei jest zaniepokojony losami tej ustawy, wczoraj premier powiedział, Ŝe bierze to na siebie. To co, jest ryzyko, czy nie ma ryzyka? MG: Pani premier Gilowska miała być w BCC i miała omawiać tę ustawę, później miała pojawić się w trójstronnej komisji, nie przyszła. W związku z tym trójstronna komisja zerwała swoje obrady. Umówiliśmy się z panią Gilowska na 10 lipca, ale do tego spotkania nie dojdzie. CS: Jeszcze nie wiadomo panie prezesie, bo moŜe się okazać, Ŝe do 10 lipca pani premier Gilowska znowu będzie w rządzie, biorąc pod uwagę wczorajsze wypowiedzi premiera. MG: Tego jej Ŝyczę. Natomiast jeŜeli dojdzie, to jest sporo pytań. CS: Jakich? MG: Przede wszystkim fiskalizm państwa. Ta akcyza na paliwo, na gaz, na olej opałowy, to nic innego jak podroŜenie towarów i usług, i dla przedsiębiorców, i dla konsumentów. Z drugiej strony nic się nie robi z takimi molochami jak Kasa Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych i np. bogaci farmerzy nie mają Ŝadnego tytułu do tego, Ŝeby teŜ dbać o interes państwa. Czyli suma sumarum dopłacamy do bogatych farmerów. Takich zagwostek jest sporo w tym budŜecie. To jest bardzo trudny budŜet, no i trzeba się naprawdę wziąć do pracy. CS: Od piątku wszyscy bardzo mocno zastanawiają się, co tak naprawdę było przyczyną całego zamieszania wokół wicepremier Zyty Gilowskiej. Spiskowych teorii dziejów jest wiele. Jedna z nich mówi teŜ o tym, Ŝe być moŜe jest to swego rodzaju „ lobbing” tych, którym nie na rękę byłoby przyjęcie takiej ustawy, jak reforma finansów państwa, bo straciliby fundusze. MG: Reformę prędzej czy później trzeba przeprowadzić, ale są przeciwnicy reformy, zatem i przeciwnicy pani Gilowskiej i całej koncepcji ratowania finansów państwa, i obniŜania podatków. Rząd jest eklektyczny. Rząd jest niespójny. Rząd ma w sobie ministrów, wicepremierów, którzy mają zupełnie odmienne podejście do gospodarki. W parlamencie teŜ dzieją się róŜne rzeczy… na to wszystko nakłada się kłótnia polityczna, która nie wpływa dobrze ani na meritum tego budŜetu, ani teŜ na nasze samopoczucie. Sytuacja jest powaŜna, stąd tak sytuacja umowy społecznej. Dostałem list od prezydenta, w którym mówi, Ŝe będzie chciał patronować umowie społecznej między pracodawcami, związkami zawodowymi i rządem. CS: Kończąc wątek wicepremier Zyty Gilowskiej. Wczoraj równieŜ premier mówił o tym, Ŝe są zagroŜone miliardy euro, które mogą wpłynąć do Polski w skutek wykonania tych reform. Teraz okazuje się, Ŝe tych reform moŜe nie być, miliardy euro są zagroŜone. Są zagroŜone pana zdaniem? Czy to jest tak, jak mówią ekonomiści, Ŝe to jest takie straszenie troszeczkę? MG: To jest straszenie troszeczkę, ale takŜe jest troszeczkę prawdy. Zatem skoro jest ziarno prawdy w tym, to trzeba się za to wziąć. Dlatego, Ŝe na to, Ŝeby przyjąć pieniądze europejskie, Ŝebyśmy mieli pieniądze europejskie (generalnie Polacy o tym nie wiedzą) trzeba nawet do 80 % własnego wkładu, od 20-80 %, średnio 50 %. Trzeba mieć własne pieniądze Ŝeby te pieniądze zagospodarować. Skąd te pieniądze wziąć - to jest pierwsze pytanie. Po drugie - biurokracja. Te wnioski nie są nie tylko wypełniane nienaleŜycie, ale takŜe te wnioski gdzieś leŜą, zalegają w urzędach, które decydują o pieniądzach europejskich. Zatem mamy powaŜny problem. Pieniądze ciągle nie są wykorzystywane tak, jak być powinny. CS: Tymczasem wczoraj w cieniu tych wszystkich wydarzeń rząd przyjął dokument: Strategię Rozwoju Kraju na lata 2007-2015 określający zadania, jakie mają być wykonane w kraju (głownie inwestycyjne) i ma na to pójść ok. 108 mld euro. Z czego 72 mld ma pochodzić z budŜetu Unii Europejskiej, 16 mld to środki z Polski, z kolei ok. 20 mld ze środków prywatnych. Biorąc pod uwagę to, co się dzieje w tej chwili w polityce, i biorąc równieŜ pod uwagę, Ŝe to tak naprawdę jest juŜ druga przez ostatnie dwa lata strategia rozwoju kraju, (wcześniejszy rząd Marka Belki równieŜ coś takiego przygotowywał), pana zdaniem zostanie zrealizowana w przyszłości jakakolwiek strategia rozwoju kraju? MG: Musimy ja zrealizować i do tego między innymi będzie słuŜyć ta umowa społeczna o której panu mówiłem. Ja myślę, Ŝe i rząd i parlament muszą sobie uświadomić, Ŝe Polsce i Polakom potrzeba pieniędzy na inwestycje, a więc na miejsca pracy, na lepsze pensje. Bo miejsc pracy jest duŜo tylko pensje są kiepskie. Pensje są kiepskie, dlatego miedzy innymi, Ŝe nie ma reformy finansów publicznych przeciwko której dzisiaj, czyli przeciwko pani Gilowskiej są określone kręgi, określeni ludzie. Zatem trzeba sobie uświadomić - nam potrzebne są pieniądze. I te wszystkie kłótnie polityczne, te zawirowania, te walki o stołki, to po prostu jest działanie wbrew Polakom na szkodę naszego państwa. Ja oczywiście jestem optymistą, ale umiarkowanym. CS: Wspomniał pan o umowie społecznej, o której zresztą równieŜ prezydent Lech Kaczyński mówił w swoim orędziu tuŜ po zaprzysięŜeniu na prezydenta. Co w takim razie zwykły Polak zyska dzięki takiej umowie społecznej? MG: Mam nadzieję zyska to, co zyskali Irlandczycy czy Hiszpanie: lepsze pensje, więcej sensownej pracy. Państwo zyska pieniądze m.in. europejskie, bo będzie miało własne. Staniemy się partnerem w Europie. Dzisiaj Polska nie ma dobrej opinii w Europie nie tylko, dlatego, Ŝe są kłótnie polityczne, ale takŜe dlatego, Ŝe ciągle jesteśmy biednym państwem, ciągle jesteśmy biednymi ludźmi. CS: Ale wie pan, Ŝeby to wszystko się stało, to tak naprawdę w tej umowie społecznej musi być zapisane, Ŝe nie będziemy strajkować. Po drugie nie będziemy się kłócić. Po trzecie, będzie spokój. PrzecieŜ to nie jest chyba zbyt realne. MG: Biorąc pod uwagę to, co się dzieje i naszą mentalność, to jest powiedzmy umiarkowanie realne. Trzeba wreszcie sobie powiedzieć – dojrzewamy. Potrzebne są, tak jak powiedziałem wcześniej, pieniądze i praca. I ta świadomość mam nadzieję opamięta nie tylko polityków, ale takŜe tych, którzy będą tę umowę podpisywać, czyli pracodawców (czyli nas) i będziemy się zachowywać trochę inaczej niŜ do tej pory, tak, jak oczekują niektórzy związkowcy, np. wypłacać na czas pensję. Związkowcy zawieszą na jakiś czas strajki, więcej pieniędzy przeznaczymy na inwestycje, na nowe technologie. Irlandczycy i Hiszpanie potrafili to zrobić, dlaczego my nie. CS: Jakie pana zdaniem powinny być główne punkty owej umowy społecznej? MG: Bardzo róŜne. W tej chwili komisja trójstronna kończy pracę nad tą umową. To są finanse państwa i system podatkowy, i prawo pracy, ale tak, Ŝeby rzeczywiście nie naruszać godności pracownika. To są sprawy związane z dialogiem społecznym, dotyczące telewizji publicznej właśnie w kontekście dialogu, która powinna spełniać misję publiczną. To jest przekształcenie senatu w izbę społeczno – samorządowo - gospodarczą. Bardzo wiele zagadnień zarówno tych fizycznych, materialnych, finansowych, jak i teŜ tych dotyczących spraw społecznych, i państwowych. CS: Mamy koniec czerwca. Kiedy, pana zdaniem, taka umowa moŜe zacząć obowiązywać? MG: Taka umowa najpierw musi się wynegocjować, i to trochę czasu zabierze, ale liczę, Ŝe będzie to w miarę szybko, tak, Ŝeby juŜ z tą umową wejść do Narodowego Planu Rozwoju do roku 2013 dla Polski, dla Polaków. CS: Dziękuję bardzo, gościem Radia PiN 102 FM był dziś Marek Goliszewski - prezes Business Centre Club . Dziękuję bardzo. MG: Dziękuję bardzo panu i państwu. Tekst pochodzi ze stron RadiaPiN 102 FM - www.radiopin.pl