Full text - Vox Patrum

Transkrypt

Full text - Vox Patrum
V O X PAT R U M 2 9 ( 2 0 0 9 ) t . 5 3 - 5 4
Ks. Jerzy JURKIEWICZ
(Tarnów, UPJPII)
MATER FAMILIAS
W NAUCZANIU ŚW. JANA CHRYZOSTOMA
Starożytne określenie ojca rodziny pater familias nie nasuwa większych
trudności znaczeniowych. Zazwyczaj pod tą nazwą rozumiemy ojca rodziny,
ze swoimi przywilejami i obowiązkami. Sytuacja nie jest już tak prosta, gdy
chodzi o nazwanie kobiety mater familias. W literaturze rzymskiej nazwa ta
jest wieloznaczna. Jedni autorzy łączą ją z przynależnością żony do rodziny
agnatycznej1 męża. Dla innych jest to kobieta, która zawarła małżeństwo w formie coemptio2, czyli przez pozorne sprzedanie weszła pod władzę męża i stała
się żoną ojca rodziny pater familias. Inni autorzy przypisują tę nazwę kobiecie
posiadającej dzieci, a jeszcze inni kobiecie sui iuris3, czy też każdej mężatce,
żyjącej zgodnie z dobrymi obyczajami. Żyjący pod koniec epoki patrystycznej
Izydor z Sewilli († 636) mianem materfamilias określał taką żonę, która weszła do rodziny męża poprzez pewną uroczystość prawną4. Autorzy nowożytni
zajmowali się tym zagadnieniem marginesowo. Wyrażano nawet, chyba niesłusznie, pogląd, iż termin ten pozbawiony jest znaczenia prawnego.
1. Mater familias w starożytności. Tytułem mater familias określano
m.in., jak zaznaczono wyżej, tę kobietę, która będąc żoną pozostawała pod
władzą męża. Według Cycerona tylko tej mater familias przysługiwało praAgnatio – stosunek pokrewieństwa oparty na władzy ojcowskiej, tj. stosunek osób znajdujących
się pod władzą ojca rodziny, zarówno do osoby sprawującej władzę, jak i do innych osób pod nią się
znajdujących, por. J. Sondel, Słownik łacińsko-polski dla prawników i historyków, Kraków 2006, 44.
2
Coemptio – sposób nabycia przez męża władzy nad żoną w drodze pozornego kupna, por.
tamże, s. 163; zob. też H. Insadowski, Rzymskie prawo małżeńskie a chrześcijaństwo, Lublin 1935,
118-123.
3
Stan sui iuris esse – być osobą wolną, nie podlegać władzy ojca rodziny lub innej, por. Sondel,
Słownik łacińsko-polski, s. 542.
4
Por. Etymologiae IX 7, 13, PL 82, 365: „matres familiae, quia per quandam iuris sollemnitatem in familiam mariti transierunt”; tamże IX 5, 8, PL 82, 354: „Materfamilias inde vocatur,
quia per quandam iuris sollemnitatem in familiam transit mariti”; W. Wołodkiewicz, Materfamilias,
„Czasopismo Prawno-Historyczne” 16 (1964) z. 1, 103-142, spec. 103; zob. też W. Kunkel, Mater
familias, RE XIV/2 2183-2184; Insadowski, Rzymskie prawo małżeńskie, s. 80-81, nota 2.
1
224
KS. JERZY JURKIEWICZ
wo do dziedziczenia, która była in manu5 męża6. Podobnie twierdził Aulus
Gelliusz, nazywając mater familias kobietę, będącą pod władzą męża lub tego,
kto miał nad nią władzę7. Pod władzę zaś męża przechodziła kobieta poprzez
akt coemptio i dopiero po tym akcie, jak uważał Boecjusz, przekazujący nam
zachowaną w Instytucjach Ulpiana formułę coemptio, przysługiwał jej zaszczytny tytuł mater familias: mężczyzna pytał w czasie ceremonii ślubnych
narzeczoną, czy chce być dla niego mater familias, na co ona wyrażała zgodę,
równocześnie pytając mężczyznę, czy chce on być dla niej pater familias8.
Tytuł mater familias występował także w całkiem przeciwstawnym znaczeniu, oznaczając kobietę nie podlegającą żadnej władzy. Ulpian na równi
traktował pater familias, jak i mater familias, uważając ich za osoby sui iuris,
nie podległe jakiejkolwiek władzy9. Stanowiło to dowód na to, że na początku IV wieku zaszczytnym tytułem mater familias określano kobietę sui iuris.
Miało to często zastosowanie w prawie i dotyczyło spisywania testamentu
przez kobiety, jak również kwestii dziedziczenia dóbr10.
Określenie mater familias występowało także niekiedy jako synonim rzymskiej matrony, kobiety żyjącej zgodnie z moralnymi zasadami. Potwierdza to
Prawo XII tablic, Cyceron, Plaut, a zwłaszcza Ulpian, który twierdził, że jedynie dobre obyczaje decydowały o tym, że kobieta jest mater familias. Nie
miało dla niego znaczenia, czy była zamężną, czy wdową, czy urodziła się
jako wolna, czy też była wyzwolona. Nie była też istotna jej pozycja w rodzinie męża, ani zdolność do podejmowania aktów prawnych. Nazwa ta nie była
związana ani z małżeństwem, ani z pozycją społeczną kobiety11.
Jak twierdzą znawcy tematu W. Kunkel i A. Carcaterra, dawniejsze okreConventio in manum – wejście żony pod władzę męża, por. Sondel, Słownik łacińsko-polski, s. 607.
Por. Cicero, Topica 3, 14.
7
Por. Aulus Gellius, Noctes Atticae 18, 6, 9: „materfamilias [...], quae in mariti manu mancipioque aut in eius, in cuius maritus manu mancipioque esset, quoniam non in matrimonium tantum,
sed in familiam quoque mariti et in sui heredis locum venisset”.
8
Por. Boethius, In Topica II 3, 14, PL 64, 1071: „Tribus enim modis uxor habebatur, usu, farreatione, coemptione. Sed confarreatio solis pontificibus conveniebat. Quae autem in manum per
coemptionem convenerant, hae matresfamilias vocabantur: quae vero usu vel farreatione, minime.
Coemptio vero certis sollemnitatibus peragebatur, et sese in coemendo invicem interrogabant: vir
ita, an sibi mulier materfamilias esse vellet? Illa respondebat velle. Item mulier interrogabat, an vir
sibi paterfamilias esse vellet? Ille respondebat velle. Itaque mulier viri conveniebat in manum, et
vocabantur hae nuptice per coemptionem, et erat mulier materfamilias viro loco filiae. Quam sollemnitatem in suis institutis Ulpianus exponit”.
9
Por. Ulpianus, Liber singularis regularum 4, 1: „Sui iuris sunt familiarum suarum principes,
id est paterfamiliae itemque materfamiliae”.
10
Z tezą tą polemizuje A. Carcaterra, zamieniając mater familias nowym tytułem mater sine
in manum conventione, na podstawie którego kobieta stawała się żoną nie przechodząc pod władzę
męża, por. Wołodkiewicz, Materfamilias, s. 113-115.
11
Por. Ulpianus, D. 50, 16, 46, 1 (lib. LIX ad edictum): „«Matrem familias» accipere debemus
eam, quae non inhoneste vixit: matrem enim familias a ceteris feminis mores discernunt atque sepa5
6
MATER FAMILIAS W NAUCZANIU ŚW. JANA CHRYZOSTOMA
225
ślenie mater familias, jako żony będącej in manu męża, zastąpiono w źródłach
prawniczych przez mater familias w znaczeniu kobiety sui iuris. W. Kunkel12
uważa, że znaczenie to pojawiło się już u klasyków, A. Carcaterra natomiast
łączy je z epoką bizantyńską. W czasach Justyniana funkcjonowało jeszcze
znaczenie mater familias jako żony in manu męża. W źródłach prawniczych
przestało ono funkcjonować od początku II wieku na rzecz mater familias,
jako kobiety sui iuris. Na co miało wpływ zanikanie małżeństwa in manu,
z którym było związane nabycie absolutnej i pełnej władzy męża nad żoną.
Wówczas to żona pozostająca w małżeństwie związanym z manus męża, była
uważana za kobietę żyjącą według zasad moralnych. W okresie klasycznym
odchodzono już od stosowania w małżeństwie conventio in manum, zachowało się natomiast społeczne znaczenie wyrazu mater familias, jako kobiety żyjącej zgodnie z dobrymi obyczajami. Tytuł ten przysługiwał już każdej
mężatce, a także każdej kobiecie godnej szacunku. W tym to również czasie
tytuł ten stał się odpowiednikiem pater familias i stanowił prawne oznaczenie
kobiety sui iuris13.
2. Małżeństwo według Jana Chryzostoma. W IV wieku Kościół nie miał
jeszcze rozwiniętego specjalnego prawodawstwa małżeńskiego, istniejąca
zaś nauka na temat małżeństwa i rodziny opierała się na myśli i pasterskiej
działalności Ojców Kościoła, wśród których ważną pozycję zajmował Jan
Chryzostom († 407). Chrześcijaństwo dość mocno oddziaływało na rzeczywistość społeczną, zmieniając ją od wewnątrz. Mówiąc o tym oddziaływaniu na
przykładzie Chryzostoma należy uwzględnić biblijny charakter jego nauczania, realia, w których żył oraz wpływ kultury hellenistycznej i judaistycznej na
życie chrześcijan w Antiochii i Konstantynopolu14.
Nauczanie Chryzostoma posiadało przede wszystkim głęboki charakter biblijny. Biskup Jan w swoich homiliach i traktatach przedstawiał prawdy doktrynalne i zasady moralne odwołując się zawsze do Pisma Świętego. Zdawał
sobie sprawę także z tego, że jego nauczanie musi nawiązywać do realiów
życia adresatów. Świadczą o tym zasady, które proponował. Uważał, że wybór
małżonka nie jest decyzją nowożeńców, ale ojców, na których spoczywała odpowiedzialność za kontrakt małżeński. Pozycja mężczyzny i kobiety nie była
równa. Decydującą rolę w małżeństwie odgrywał mąż, a w rodzinie ojciec
miał znaczący autorytet wobec dzieci15.
Jan Chryzostom żyjąc w IV wieku bardzo dobrze znał kulturę grecką.
rant. Proinde nihil intererit, nupta sit an vidua, ingenua sit an libertina: nam neque nuptiae neque
natales faciunt matrem familias, sed boni mores”; Wołodkiewicz, Materfamilias, s. 123-128.
12
Por. Kunkel, Mater familias, RE XIV/2 2183-2184.
13
Por. Wołodkiewicz, Materfamilias, s. 133-139.
14
Por. J. Krykowski, Nauka o małżeństwie, rodzinie i wychowaniu, w: Jan Chryzostom,
O małżeństwie, wychowaniu dzieci i ascezie, red. J. Naumowicz, BOK 19, Kraków 2002, 17.
15
Por. tamże, s. 18-19.
226
KS. JERZY JURKIEWICZ
W Antiochii i Konstantynopolu, gdzie działał nadal mieszkało wielu pogan,
którzy mimo pozytywnego stosunku cesarza do Kościoła, odgrywali decydującą rolę w pielęgnowaniu religii i tradycji pogańskich, według których
małżeństwo ukierunkowane było nie tyle na stworzenie nowej rodziny, ile na
przedłużenie istniejącej już rodziny męża. Z tym też wiązał się obowiązek zrodzenia prawowitego potomstwa. Miłość nie odgrywała pierwszoplanowej roli
w małżeństwie. Nierzadko narzeczeni spotykali się po raz pierwszy w dniu
swojego ślubu. Wiązało się to z lękiem i obawami młodych, na co zwracał
uwagę Chryzostom. Wiedział, że młode żony widzą często w małżeństwie tylko to, co przyjemne i zmysłowe, ale martwią się też o swoją przyszłość, czy
będą akceptowane przez mężów16. Występował przeciw pogańskim zwyczajom związanym z zaślubinami, które próbowano łączyć z chrześcijańskim błogosławieństwem młodej pary17. Chociaż w swojej twórczości wiele miejsca
poświęcił tematyce małżeństwa i rodziny, to jednak nie pozostawił specjalnego dzieła, w którym by zawarł wyłącznie naukę na ten temat. W różnych miejscach swoich pism i homilii przekazywał uwagi dotyczące małżeństwa i rodziny, wskazując na zadania, jakie mają do spełnienia małżonkowie i rodzice.
Ważnym zagadnieniem w patrystycznej nauce o małżeństwie była sprawa
zróżnicowania płci. Według Złotoustego Bóg stworzył kobietę obdarzoną rozumem i pod tym względem jest ona równa mężczyźnie. Nie ma tu wątpliwości, co do duchowej godności i równości małżonków. Inaczej jednak reagują
mężczyźni, a inaczej kobiety w zetknięciu z rzeczywistością, co wskazuje na
odmienność ich duchowego życia, wypływającą z natury kobiety i mężczyzny18. Istotą małżeństwa była miłość, realizująca się pomiędzy małżonkami
i rozszerzająca się potem na cały rodzaj ludzki. Miłość ta rozwijała się na wzór
miłości Boga i Jego dobroci19. Jan opierając się na tekstach biblijnych (Rdz 2,
24; Mt 19, 4) uważał małżeństwo za związek monogamiczny i nierozerwalny,
będący częścią planu Boga, stwarzającego jednego mężczyznę i jedną kobietę. Stąd małżeństwo według niego było typem mistycznej jedności Chrystusa
z Kościołem, realnej, ścisłej, wyłącznej i trwającej aż do końca świata20.
3. Kobieta w małżeństwie. Jan opierał się na tradycyjnym modelu mał16
Por. Joannes Chrysostomus, De virginitate 57, 2, SCh 125, 125: „Tak wygląda narzeczeństwo,
a w dniu ślubu? Trwoga, większy od przyjemności strach, by nie wydała mu się już tego samego
wieczoru niemiła, by nie okazało, że jest o wiele gorsza, niż się spodziewał. Albowiem można
znieść to, że na początku jest obsypywana pochwałami, a potem znieważana, lecz w wypadku, gdy
napawa go wstrętem, że tak powiem, na starcie, kiedyż będzie podziwiana?”.
17
Por. In epistolam I ad Corinthios hom. 12, 5-6, PG 62, 42; zob. M. Dmitruk, Obyczaje weselne i pogrzebowe chrześcijan w świetle duszpasterskiej działalności św. Jana Chryzostoma, VoxP
21 (2001) t. 40-41, 263-291.
18
Por. Krykowski, Nauka o małżeństwie, s. 23-24.
19
Por. In Matthaeum hom. 35, 1, PG 57, 405, tłum. J. Krystyniacki, ŹMT 18, 412.
20
Por. Quales ducendae sint uxores 3, PG 51, 230.
MATER FAMILIAS W NAUCZANIU ŚW. JANA CHRYZOSTOMA
227
żeństwa, podporządkowującym kobietę mężczyźnie. Różnicując role małżonków odwoływał się do Pawłowego schematu: głowa – ciało (Ef 5, 23. 28). Mąż
zajmował miejsce głowy, żona miejsce ciała. Funkcja kobiety była podporządkowana funkcji mężczyzny21. Role te wzajemnie się uzupełniały wyrażając
równość godności męża i żony, a nie wyższość22. Relacje te należało jednak
postrzegać na płaszczyźnie miłości, z jednej strony miłości męża, z drugiej
podporządkowanie żony. Pokój domowy oparty był na prymacie mężczyzny
i wynikał z istnienia jednego autorytetu23. Miejscem działalności kobiety była
bowiem, według Złotoustego, przestrzeń życia prywatnego, mężczyzny zaś
życie publiczne24.
Jan był przeciwny, aby kobieta pracowała dla zysku poza domem25.
Równość funkcji małżonków była jednak obca myśli antycznej, tak pogańskiej, jak i chrześcijańskiej. Bóg, jego zdaniem, sam zadbał, aby mężczyzna
nie popadł zbytnio w pychę i tak ukształtował kobietę, żeby była mu niezbędna, gdy chodzi o zrodzenie potomstwa i troskę o dom: została wezwana do
współpracy z mężem w tym, co najważniejsze. Ten podział ich ról powinien
przyczynić się do jedności i harmonii rodzinnej. Żona winna być wsparciem dla
męża w codziennych, życiowych kłopotach, powinna go umacniać i wspierać,
odznaczać się życzliwością, umiarkowaniem i łagodnością26. Ma się troszczyć
o rodzinę i być podporą dla męża, a jako mądra wychowawczyni, ma większe
doświadczenie w sprawach duchowych27.
Małżeństwo, jak uczył Jan Chryzostom, jest szkołą uświęcania małżonków; jest ono także drogą uświęcenia i doskonałości dla członków rodziny28.
Zbawienie jednak może być udziałem nie tylko osób żyjących w małżeństwie,
ale także w dziewictwie. Ważnym jest, aby realizować swoje powołanie zgodnie z wolą Bożą29.
Por. In Joannem hom. 61, 3, PG 59, 340.
Por. In epistolam ad Ephesios hom. 20, 5, tłum. M. Jurek, BOK 19, 57-59.
23
Por. tamże 7, BOK 19, 62-64.
24
Por. Joannes Chrysostomus, De non iterando coniugio 4, PG 48, 614-615.
25
Por. Krykowski, Nauka o małżeństwie, s. 27-29.
26
Por. Joannes Chrysostomus, In epistolam ad Ephesios hom. 20, 3, BOK 19, 52.
27
Por. Joannes Chrysostomus, In Genesin hom. 38, 7, PG 53, 359.
28
Por. O. Pasquato, I laici in Giovanni Crisostomo. Tra Chiesa, famiglia e città, Roma 1998, 104.
29
Por. Joannes Chrysostomus, In Osiam hom. 6, 1, SCh 277, 206.
21
22
228
KS. JERZY JURKIEWICZ
Przewodnią ideą Chryzostomowej wizji małżeństwa była, zdaniem
Złotoustego, głęboka i nierozerwalna jedność pomiędzy mężczyzną i kobietą.
Miłość, która ich łączy, a zwłaszcza dobrowolna akceptacja drugiej osoby,
zapewnia moralną jedność dwóch różnych osób. Jedność duchowa, wypływająca ze zgody małżonków, jest gwarancją związku małżeńskiego. Życie męża
w jedności z żoną ma charakter wyboru i inicjatywy, życie natomiast żony
jest uczestniczeniem i komunią. Jedność małżonków realizuje się w podporządkowaniu kobiety mężczyźnie. Moralne znaczenie tej jedności jest dostrzegalne we wspólnej drodze do cnoty. W zamyśle Bożym małżeństwo zostało
ustanowione jako lekarstwo na opanowanie pożądania i zachowanie czystości.
Małżonkowie powinni przyjąć to Boże wezwanie. Mąż ma się stać przewodnikiem w osiąganiu chrześcijańskiej doskonałości, a żona przyjmując nauczanie
męża powinna odpowiadać na nie swoimi radami i pomocą, spełniając swoją
rolę w moralnej formacji męża30, jeżeli zaś oddaje cześć mężowi, winna to
czynić jako kobieta wolna31.
Jedność małżeństwa rozumiana przez męża jako miłość, cierpliwość, oddanie i wierność, a przez kobietę przeżywana jako posłuszeństwo, zdaniem
Złotoustego idącego za św. Pawłem, była obrazem relacji pomiędzy Chrystusem
i Kościołem. Małżeństwo będąc obrazem jedności Chrystusa i Kościoła jest
tajemnicą, którą Bóg wspierał32. Jan prezentował tę relację chrześcijańskim
małżonkom, jako inspirację dla duchowego ideału rodziny – jedność dwojga
w jednym ciele; jak Ewa była częścią ciała Adama, tak Kościół, który zrodził
się z boku Chrystusa, jest Jego częścią33.
Rodzina stawała się Kościołem, w którym rola głowy rodziny wynikała z obrazu Mistycznego Ciała, którego Głową jest Chrystus34. Jak Chrystus
troszczy się o Kościół, tak mąż ma troszczyć się o żonę, jak o swoje ciało.
Mąż jest głową rodziny, także żony, która zobowiązana jest do posłuszeństwa
i uległości względem niego. Relacja ta wypływa z różnicy płci, kobieta jednak
nie jest niższa z natury od męża. Wyższość męża ma się przejawiać w szczerej
miłości wobec żony, która jest towarzyszką życia swego męża35. Żona, według
Biskupa Konstantynopola, była zobowiązana do szacunku względem męża,
szacunek ten zaś miał być wyrazem jej miłości:
Por. Krykowski, Nauka o małżeństwie, s. 29.
Por. tamże, s. 59.
32
Por. C. Scaglioni, Ideale coniugale e famigliare in San Giovanni Crisostomo, w: Etica sessuale
e matrimonio nel cristianesimo delle origini, red. R. Cantalamessa, Studia Patristica Mediolanensia
5, Milano 1976, 366-367.
33
Por. E. Lodi, Familia-chiesa domestica nella tradizione patristica, „Rivista Pastorale
Liturgica” 18 (1980) 20-22.
34
Por. Joannes Chrysostomus, In epistolam ad Romanos hom. 30, 4, tłum. T. Sinko: Św. Jan
Chryzostom, Homilie na list św. Pawła do Rzymian, t. I/2, Kraków 1998, 444.
35
Por. H. Wójtowicz, Zadania rodziny chrześcijańskiej w nauczaniu św. Jana Chryzostoma,
VoxP 5 (1985) z. 8-9, 210.
30
31
MATER FAMILIAS W NAUCZANIU ŚW. JANA CHRYZOSTOMA
229
„Żona zajmuje drugie miejsce, ma jednak wielką władzę i wspólną cześć.
Jednak mąż ma coś więcej. Jest to wielkim dobrem domu. On bowiem przyjął
tę, która należy do Chrystusa, nie tylko po to, aby ją kochać, ale i mieć na nią
dobry wpływ”36.
Bóg podporządkował żonę mężowi, a jego zobowiązał do troski o pokój.
Tam bowiem, gdzie małżonkowie mają takie same prawa, tam, jego zdaniem,
nie może być pokoju. Gdy w domu jest demokracja i wszyscy rządzą, nie
jest dobrze, ponieważ władza powinna być jedna. Jan odnosił ten stan rzeczy
do osób żyjących według ciała, życie bowiem według ducha gwarantowało
pokój37.
4. Kobieta w procesie wychowania. Chrześcijański dom był dla Jana
Chryzostoma podstawowym środowiskiem wychowawczym. Proces wychowania w takim domu był ważnym zadaniem i obowiązkiem rodziców.
Wszyscy członkowie rodziny powinni byli przyjąć jasne zasady religijno-moralne. Ich realizacja połączona z bliskim kontaktem środowiska rodzinnego
z dziećmi powinna była przynieść sukcesy wychowawcze. Rola ojca w takiej
rodzinie była porównana do roli biskupa w diecezji; polegała na zachęcaniu
i nauczaniu. Typem takiego ojca w starożytności był pater familias. Ten fundamentalny wymiar patriarchalnej rodziny był silnie zakorzeniony w świecie
antycznym. Jan Chryzostom był spadkobiercą tej tradycji, na podstawie której
ojciec rodziny, podobnie jak biskup w diecezji, miał władzę nauczania w rodzinie i powinien ją wypełniać38. Spełniając swoje zadania powinien też dawać
przykład dobrego życia39, odznaczać się życiową mądrością, przestrzeganiem
prawa, być dojrzałym i godnym szacunku, łącząc w sobie łagodność, autorytet
i studiować Pismo Święte40.
Rola kobiety – matki była podporządkowana funkcji ojca w relacji do dzieci. Mąż-ojciec, według Jana, to król, a żona-matka, to jakby dowódca wojska,
Joannes Chrysostomus, In epistolam ad Ephesios hom. 20, 6, PG 62, 143, BOK 19, 59.
Por. tamże 4, PG 62, 140, BOK 19, 56-57: „Ale jak – zapyta ktoś – może istnieć miłość
tam, gdzie istnieje strach i poddanie? Wtedy właśnie miłość niech będzie największa. Bowiem
żona, która szanuje męża, także go kocha. A jeśli kocha, szanuje go jako głowę. Dlatego Bóg ją
podporządkował, jego zaś zobowiązał do troski, aby panował pokój. Gdzie bowiem małżonkowie
mają takie same prawa, tam nie będzie pokoju. Nie jest dobrze, gdy w domu panuje demokracja
i gdy wszyscy rządzą. Władza musi być jedna. Te sprawy zawsze odnoszą się do osób żyjących
według ciała. Gdyby mężowie żyli według ducha, panowałby pokój”.
38
Por. Joannes Chrysostomus, In illud: „Vidua eligatur” 9, PG 51, 329; zob. S. Longosz,
Rodzina wczesnochrześcijańska kościołem domowym, RT 51 (2004) z. 10, 27-56, spec. 36-50 (Jan
Chryzostom).
39
Por. Joannes Chrysostomus, In epistolam I ad Timotheum hom. 13, 1, PG 52, 565.
40
Por. tamże 17, 1, PG 62, 591.
36
37
230
KS. JERZY JURKIEWICZ
i choć troszczyła się o dom, to jednak nie miała w nim takiej władzy nad dziećmi jak mężczyzna. Strzegła jednak domu i o wszystko w nim się troszczyła41.
Matka odgrywała szczególną rolę w wychowaniu córek. Powinna być dla
nich przykładem skromności, pobożności, życia zgodnego z moralnymi zasadami42. Wzorem dla niej powinna być matka Machabeuszy. Za swój wychowawczy trud mogła cieszyć się nagrodą, jeżeli jej dzieci zachowały wiarę, miłość i osiągnęły świętość43. Konkretne sytuacje życiowe wydawały się jednak
zmuszać Chryzostoma do przedstawienia w innym wymiarze prymatu ojca
w wychowaniu synów; matki także miały brać udział w ich wychowaniu44.
Dobro rodziny łączyło bowiem te dwie role ojca i matki. Troska o wychowanie dzieci wykraczała poza podstawowe obowiązki rodziców: nadawała im
szczególną godność, ale także była zobowiązaniem45.
***
Św. Jan Chryzostom nie używał, jak się wydaje, terminu mater familias
na określenie żony, czy też matki. W swojej charakterystyce kobiety ukazał
jednak wiele cech, które pozwalają na przyznanie jej tego tytułu. Opierając się
na pogańskim modelu małżeństwa akceptował władzę męża nad żoną: traktował ją jako mater familias in manu męża. W płaszczyźnie chrześcijańskiego
wychowania potomstwa kobieta jawiła się również jako mater familias, podejmując na równi z mężem trud wychowania. Chcąc dobrze wypełniać swoje
Por. Joannes Chrysostomus, In epistolam I ad Corinthios hom. 34, 3, PG 61, 290.
Por. Joannes Chrysostomus, De educandis liberis 90, SCh 188, 196, tłum. W. Kania, BOK
19, 103: „Niech i matka w podobny sposób trudzi się w wychowaniu swej córki. Przede wszystkim
– niech ją oddala od przepychu świata i wszystkiego, za czym gonią hetery. Niech czyni wszystko
według wyżej podanych przepisów. Niech powstrzymuje matka syna i córkę od zbytku i pijaństwa
– to jest najważniejszy środek do zachowania czystości”; tamże 17, SCh 188, 100, BOK 19, 80:
„Jeśli dziewczyna przyzwyczaiła się w pokoju matczynym do kobiecych ozdób, po opuszczeniu
domu stale będzie przykrą dla męża i spowoduje mu więcej kłopotów, niż poborcy podatków”; In
epistolam ad Colossenses hom. 10, 5, PG 62, 374: „Masz córeczkę? Dbaj, by nie poniosła szkody
naśladując twoje obyczaje, jak to zwykły czynić córki. Bądź dla niej przykładem czystości, strój
się w prawdziwe ozdoby, które upiększają, a lekceważ ozdoby pochodzące z tego świata, które
w rzeczy samej szpecą”; zob. Wójtowicz, Zadania rodziny chrześcijańskiej, s. 207.
43
Por. Joannes Chrysostomus, De Anna sermo I 4, PG 54, 638.
44
Por. Joannes Chrysostomus, De educandis liberis 32, SCh 188, 124, BOK 19, 85: „Zwróć
uwagę i matce, aby dała chłopcu te same nauki, również wychowawcy i służącemu. Niech strzegą
i uważają, aby żadne złe słowo nie wymknęło się z ust syna i nie przeszło przez złotą bramę”; tamże
40, SCh 188, 136, BOK 19, 88: „Wystarczy tego opowiadania dziecku. Przedstaw mu to w jeden
wieczór przy stole. Innym razem może to uczynić matka. Jeśli już więcej razy słyszało, zapytaj je:
«Opowiedz mi tę historię». Niech sobie poczytuje za zaszczyt, że może opowiedzieć”; De Anna sermo I 4, PG 54, 638: „Kobiety nie wierzą, że ich zadaniem jest także zajmowanie się chłopcami, tak
jak dziewczynkami”; zob. A. Bober, Rodzina Kościołem domowym według św. Jana Chryzostoma,
VoxP 5 (1985) z. 8-9, 199.
45
Por. Krykowski, Nauka o małżeństwie, s. 32.
41
42
MATER FAMILIAS W NAUCZANIU ŚW. JANA CHRYZOSTOMA
231
zadania wychowawcze wobec dzieci, powinna odznaczać się odpowiednimi
cechami, być mater familias na wzór rzymskich matron, a zwłaszcza biblijnych przykładów świętych kobiet.
MATER FAMILIAS NACH DEM HEILIGEN JOHANNES CHRYSOSTOMOS
(Zusammenfassung)
Im römischen Reich hatte die Frau eine relativ gute gesellschaftliche Stellung.
Als mater familias waren ihre Aufgaben die Kindererziehung oder die Aufsicht
über die Haussklaven.
Die römische Frau war in der Gesellschaft in ihrer Stellung als mater familias
angesehen. Mater familias bezeichnete diejenige, die de facto die Rechtsnachfolge
des pater familias sicherte, juristisch war der Begriff irrelevant. „Mulier autem
familiae suae et caput et finis est”, schließt Ulpian einen ausführlichen Text über
den Familienverband: Eine Frau, zugleich der Anfang und das Ende ihrer familia,
konnte ohne potestas über niemanden Hausgewalt ausüben und vor allem keinerlei
rechtliche Machtbefugnis weitergeben. Obwohl die Frau also keinen besonderen
Einfluss hatte, war die Stellung der Matrone als mater familias sehr angesehen.
Ihr Bereich, in dem sie meistens uneingeschränkt wirken konnte, war das Haus.
Oftmals musste der Ehemann zu politischen Versammlungen, arbeitete außerhalb
oder war in der Armee tätig. Dadurch hatte sie während seiner Abwesenheit die
Macht im Haus!
Kirchenvater Johannes Chrysostomos geboren 349 oder 344 in Comana
Pontica behandelte alle wie ein wahrer Hirte herzlich und väterlich. Im Besonderen
behielt er den Frauen eine feinfühlige Haltung vor, und seine besondere Sorge galt
der Ehe und Familie. Nach dem heiligen Johannes kann man die Frau als mater
familias nennen, obwohl er das nicht deutlich sagt.