bezpieczny-bank-4-53-13-2 - Bankowy Fundusz Gwarancyjny
Transkrypt
bezpieczny-bank-4-53-13-2 - Bankowy Fundusz Gwarancyjny
Jacek aszek ROZWÓJ I FINANSOWANIE SEKTORA NIERUCHOMO¥CI W POLSCE1 1. TWORZENIE I EWOLUCJA SYSTEMU FINANSOWANIA NIERUCHOMO¥CI W POLSCE System finansowania nieruchomoĂci w Polsce po 24 latach transformacji (od 1989 r.) obejmuje swoim zasiÚgiem nieruchomoĂci mieszkaniowe oraz komercyjne, oferujÈc finansowanie w fazie inwestycji (project finance), zakupu gotowego obiektu, jak teĝ jego eksploatacji. Zakup terenów budowlanych, ze wzglÚdu na ryzyko, finansowany jest gïównie poprzez fundusze inwestycyjne, zwïaszcza o charakterze spekulacyjnym. NieruchomoĂci komercyjne od poczÈtku byïy finansowane na zasadach rynkowych, wbwiÚkszoĂci przypadków poprzez zagraniczne fundusze inwestycyjne. Polski sektor bankowy czy (ĂciĂlej) banki operujÈce na polskim rynku dopiero wchodzÈ wbten segment, zwïaszcza jeĝeli zestawiÊ aktywa banków zwiÈzane z tym sektorem z aktywami mieszkaniowymi. Bardzo duĝa dynamika rozwoju nieruchomoĂci handlowo-usïugowych, biurowych i logistycznych w ostatnim dziesiÚcioleciu wskazuje, ĝe w nadchodzÈcych latach trafiÈ one do aktywów bankowych pod postaciÈ wierzytelnoĂci hipotecznych. Jak pokazujÈ doĂwiadczenia historyczne, sektor nieruchomoĂci komercyjnych jest bardziej zmienny i ryzykowny od sektora mieszkaniowe- 1 Tekst opiera siÚ na rocznych i kwartalnych opracowaniach Narodowego Banku Polskiego zblat 2007–2013, dotyczÈcych sytuacji na rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych i komercyjnych wbPolsce oraz opracowaniu Jacka aszka, Sektor nieruchomoĂci mieszkaniowych w Polsce. Stan i perspektywy rozwoju, SGH, Warszawa. 19 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 go. W Polsce, która nadrabia zalegïoĂci rozwojowe po czasach socjalizmu, sektor ten jest w fazie wzrostowej, a w ciÈgu nastÚpnych lat sytuacja ta ulegnie zmianie i stanie siÚ on normalnÈ czÚĂciÈ gospodarki, coraz silniej finansowanÈ przez sektor bankowy. Wówczas bÚdziemy musieli w wiÚkszym niĝ obecnie zakresie braÊ pod uwagÚ potencjalny negatywny wpïyw sektora nieruchomoĂci komercyjnych na sektor bankowy. System finansowania nieruchomoĂci komercyjnych, mieszkaniowych i terenów budowlanych w Polsce moĝna podzieliÊ na cztery gïówne segmenty: 1. Wyspecjalizowany system finansowania przygotowania i uzbrojenia terenu pod zabudowÚ. Finansowanie przygotowania terenów pod zabudowÚ mieszkaniowÈ lub komercyjnÈ we wszystkich krajach uchodzi za dziaïalnoĂÊ prawie na skraju spekulacji, bardzo zyskownÈ, ale i obarczonÈ duĝym ryzykiem. Zasadniczym elementem jest tu bardzo dobra znajomoĂÊ sektora, lokalnego rynku nieruchomoĂci, terenów budowlanych oraz lokalnych uwarunkowañ administracyjnych. Segment ten jest finansowany przez niektóre banki oraz wyspecjalizowane fundusze inwestycyjne. Zazwyczaj jednak zakup terenu ze Ărodków wïasnych inwestora jest traktowany przez sektor bankowy jako podstawowe zabezpieczenie kredytu inwestycyjnego. 2. Komercyjny system finansowania nieruchomoĂci mieszkaniowych, realizowany przez banki uniwersalne i hipoteczne. System ten tworzony byï wblatach 90. przy wsparciu instytucji zagranicznych, tj. Banku ¥wiatowego (WB), Amerykañskiej Agencji Rozwoju MiÚdzynarodowego (USAID), Niemieckiej Federacji Banków Hipotecznych. Obecnie dominujÈ w nim banki uniwersalne, oferujÈce kredyty o zmiennych stopach procentowych, zazwyczaj indeksowanych wzglÚdem WIBOR. Banki hipoteczne tworzone na podstawie ustawy z 1996br. majÈ znaczenie marginalne. 3. System preferencyjnego finansowania lub subsydiowania nieruchomoĂci mieszkaniowych zarówno w fazie budowy, jak teĝ eksploatacji. System ten przechodziï w omawianym okresie liczne ewolucje i obejmowaï systemy subsydiowania kredytów na zakup mieszkañ prywatnych od dewelopera (zarówno gotowych, jak teĝ wbfazie budowy), na budowÚ mieszkañ systemem gospodarczym i poprzez spóïdzielnie, na zakup mieszkañ na rynku wtórnym oraz na finansowanie remontów mieszkañ. Subsydiowano teĝ bezpoĂrednie wydatki mieszkaniowe wbpostaci ulg w podatku dochodowym lub zwrotów podatku VAT, jak teĝ kontynuowano niektóre programy jeszcze z czasów gospodarki socjalistycznej (premie gwarancyjne dla oszczÚdzajÈcych na mieszkania) oraz zbokresu transformacji (wykup kapitalizowanych odsetek od kredytów spóïdzielczych). Stworzono takĝe specjalistyczny system kredytu kontraktowego (kasy mieszkaniowe), który po kilku latach zlikwidowano. Osobnym dziaïaniem byï Program budowy popularnych mieszkañ na wynajem (TBS, czyli Towarzystwa Budownictwa Spoïecznego) – uruchomiony w 1995 r., obecnie zlikwidowany. In20 Problemy i poglÈdy stytucjonalnie wbznacznÈ czÚĂÊ programów wïÈczony byï specjalistyczny bank pañstwowy BGK. MówiÈc o systemach subsydiowania sektora, naleĝy teĝ wspomnieÊ o programie dodatków mieszkaniowych (housing allowence), najwaĝniejszym de facto instrumencie polityki mieszkaniowej, udzielanym poprzez gminy ibwprowadzonym jeszcze w latach 90. Zakres programu byï póěniej stopniowo redukowany na rzecz bardziej politycznych programów subsydiowania nowych mieszkañ, szczególnie deweloperskich. 4. System finansowania nieruchomoĂci komercyjnych. Pomimo ĝe najwiÚksze obiekty finansowane sÈ poprzez fundusze inwestycyjne, polskie banki wspóïfinansujÈ niektóre zbnich. Do systemu tego naleĝy mezzanine finance2 proponowany przez niektóre grupy kapitaïowe. Warto teĝ wspomnieÊ o niewielkich komercyjnych nieruchomoĂciach biurowych, handlowo-usïugowych czy hotelowych, czÚsto o skromnym standardzie, zaspokajajÈcych potrzeby lokalnych rynków, które zazwyczaj finansowane sÈ przy wspóïudziale kredytów bankowych. Rynek komercyjnych kredytów mieszkaniowych jest, obok rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych, najlepiej rozwiniÚtym segmentem rynkowym polskiego sektora mieszkaniowego. KonkurujÈ na nim gïównie banki uniwersalne, oferujÈc kredyty hipoteczne ibbudowlano-hipoteczne dla osób fizycznych oraz budowlane dla deweloperów. Dynamiczny rozwój kredytów hipotecznych obserwowany jest od 1996 r. ibwyïamuje siÚ wyraěnie z pesymistycznego obrazu tego sektora, wykorzystywanego instrumentalnie przez polityków. Na rynku tym od poczÈtku panowaïa konkurencja pomiÚdzy bankami komercyjnymi, widoczna w oferowanych warunkach oraz obniĝajÈcych siÚ marĝach banków. Równieĝ dynamika portfeli do 2009 r. byïa wysoka (por. rysunek 1). Rozwój komercyjnego sektora kredytów mieszkaniowych w Polsce moĝna podzieliÊ na trzy podokresy: Y pierwszych doĂwiadczeñ i pionierskiego rozwoju, przypadajÈcy na lata 1994–1999; Y rozwój zwiÈzany ze spadkiem inflacji, sukcesami gospodarczymi i akcesjÈ do Unii Europejskiej wblatach 2000–2004; Y okres kredytów denominowanych, bañki cenowej w sektorze i kryzysu globalnego, przypadajÈcy na lata 2005–2013. Na okres pierwszych doĂwiadczeñ i pionierskiego rozwoju, obejmujÈcy lata 1994–1998, przypadïa wiÚkszoĂÊ dziaïañ pomocowych WB i USAID. GïównÈ barierÈ rozwoju byïa wysoka inflacja, istniejÈcy stary portfel kredytów spóïdzielczych (wysoko subsydiowanych i konkurujÈcych z kredytami komercyjnymi) oraz wysokie zadïuĝenie pañstwa wypychajÈce poprzez obligacje rzÈdowe produkty komercyjne, w tym kredyty mieszkaniowe. Gïównym instrumentem kredytowym byïy kre2 Mezzanine finance oznacza finansowanie poĂrednie, miÚdzy kredytem a sprzedaĝÈ akcji. 21 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 dyty denominowane wbdolarach i podwójnie indeksowane (wprowadzone w Polsce przez WB stosowane przez PKO BP). Badania przeprowadzone w 1994br. przez WB ib USAID wĂród polskich banków pokazywaïy, ĝe komercyjne kredyty hipoteczne nie przyjmÈ siÚ w Polsce ze wzglÚdu na wysokie ryzyko banku i brak chÚtnych. PrzyszïoĂÊ rozwoju budownictwa wiÚkszoĂÊ rozmówców widziaïa w wysoko subsydiowanych kredytach udzielanych przez PKO. Rysunek 1. Stan naleĝnoĂci gospodarstw domowych z tytuïu kredytów na nieruchomoĂci w Polsce w latach 1996–2013 350 300 mld zł 250 200 stan kredytów walutowych na nieruchomości udzielonych Gospodarstwom Domowym przez monetarne instytucje finansowe stan kredytów złotowych na nieruchomości udzielonych Gospodarstwom Domowym przez monetarne instytucje finansowe 150 100 50 XII 1996 IX 1997 VI 1998 III 1999 XII 1999 IX 2000 VI 2001 III 2002 XII 2002 IX 2003 VI 2004 III 2005 XII 2005 IX 2006 VI 2007 III 2008 XII 2008 IX 2009 VI 2010 III 2011 XII 2011 IX 2012 VI 2013 0 ½ródïo: Narodowy Bank Polski (dalej NBP). Podobne badania przeprowadzone w 1997 r. (aszek 1997) pokazaïy, ĝe banki aktywnie wchodziïy wbsektor mieszkaniowy, a dla czÚĂci z nich ma on znaczenie strategiczne. Natomiast pod koniec 1998 r. kredyty hipoteczne byïy juĝ powszechnie uznawane za najlepsze pozycje w portfelach banków. W okresie tym stworzono kadry dla póěniejszego rozwoju sektora bankowego oraz dokonano niezbÚdnych zmian legislacyjnych. Okres, nazwany umownie czasem rozwoju, datowany na lata 2000–2004, wiÈĝe siÚ ze spadkiem inflacji, sukcesami gospodarczymi i akcesjÈ do Unii Europejskiej. Charakteryzuje go narastajÈca konkurencja w sektorze bankowym, do którego wchodzÈ coraz to nowe banki. Równolegle ze spadkiem inflacji, zwïaszcza po 2000 r., rósï teĝ popyt na kredyty ibrozwijaïa siÚ akcja kredytowa. Odbiciem tego byïy spadajÈce bankowe marĝe kredytów mieszkaniowych (zwïaszcza w relacji do stopy WIBOR 3M, najczÚĂciej uĝywanej jako benchmark), pomimo utrzymujÈcego siÚ ryzyka rynku nieruchomoĂci i makroekonomicznego. Kredyty hipoteczne nie byïy nigdy gïównym, deklaratywnym celem polityki mieszkaniowej kolejnych rzÈdów. W konsekwencji nie byïy one poddawane szo22 Problemy i poglÈdy kom po czÚstych zmianach ekip politycznych i zwiÈzanymi z tym zmianami wizji polityki mieszkaniowej. W sposób w miarÚ celowy i konsekwentny system ten byï rozwijany tylko w latach 1990–1994. Póěniej byï poĂrednio wspierany przez wiÚkszoĂÊ ekip politycznych, które, mimo deklarowania róĝnych celów polityki mieszkaniowej, w praktyce wspieraïy wïaĂnie prywatne mieszkania wïasnoĂciowe. Moĝna teĝ oceniÊ, ĝe ekipy lewicowe oficjalnie traktowaïy je jako rozwiÈzanie marginalne dla bogatych, zgodnie z zasadÈ, ĝe kogo staÊ na kredyt hipoteczny, tego staÊ teĝ na wybudowanie domu bez kredytu. System kredytów hipotecznych uznaje siÚ w literaturze za wraĝliwy na ryzyka zarówno makroekonomiczne, polityczne, jak teĝ mikroekonomiczne, ze wzglÚdu na wraĝliwoĂÊ spoïecznÈ, bezpieczeñstwo zastawu i dochodów kredytobiorcy, ryzyko stopy procentowej i rynku. W literaturze przewaĝa poglÈd, ĝe powinno byÊ speïnione pewne minimum warunków, aby system ten zaczÈï funkcjonowaÊ. Speïnienie tych warunków byïo problemem przy budowie systemu kredytów hipotecznych wbniektórych krajach sïabiej rozwiniÚtych3. Do warunków niezbÚdnych do funkcjonowania systemu kredytów hipotecznych zalicza siÚ przede wszystkim: Y stabilizacjÚ makroekonomicznÈ oraz niskie nominalne i realne stopy procentowe; Y realne dodatnie stopy procentowe depozytów; Y konkurencjÚ pomiÚdzy bankami; Y sprawny system rejestracji prawnej nieruchomoĂci i zastawu na nieruchomoĂci; Y sprawny system windykacji naleĝnoĂci (eksmisja). W Polsce, gdy zaczÚïa siÚ transformacja, ĝaden z tych warunków nie byï speïniony. Po 10 latach transformacji zostaïy speïnione dwa z nich, tj. dodatnie realne stopy procentowe na depozytach oraz konkurencja pomiÚdzy bankami komercyjnymi, ale mimo to system kredytowania hipotecznego rozwijaï siÚ. Po 24blatach nadal nie dziaïa poprawnie system windykacji naleĝnoĂci. Znaczne wÈtpliwoĂci budzi teĝ, z punktu widzenia stabilnoĂci systemu finansowego, opieranie systemu wyïÈcznie na bankach uniwersalnych i depozytach. Problemy te wynikaïy jednak ze sïaboĂci polskiej polityki mieszkaniowej, której sektor finansowy jest elementem. Poniewaĝ rozwój sektora mieszkañ prywatnych i zwiÈzanego z nim systemu bankowoĂci hipotecznej okazaï siÚ jedynym realnie funkcjonujÈcym systemem zaspokajania potrzeb mieszkaniowych (sukcesem polityki mieszkaniowej), jest on poddawany silnej presji politycznej, aby finansowaï mieszkania dla caïego spoïeczeñstwa, w tym dla ludzi mniej zamoĝnych. Takie praktyki, których kontynuacjÈ byïy kredyty denominowane, jak pokazujÈ obecne i dawne doĂwiadczenia miÚdzynarodowe, zazwyczaj ostatecznie koñczÈ siÚ bankowym kryzysem nieruchomoĂciowym. 3 PodobnÈ opiniÚ prezentuje USAID, uwaĝajÈc ĝe niezbÚdna jest czÚĂciowa realizacja tych postulatów (USAID/RHUPO, Washington 2000). 23 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 O sukcesie rozwoju systemu kredytów hipotecznych zadecydowaïy nastÚpujÈce czynniki: Y udziaï instytucji zagranicznych we wdraĝaniu programu; Y doĂwiadczenia obecnego PKO BP z kredytami mieszkaniowymi; Y wygaĂniÚcie spóïdzielczych kredytów mieszkaniowych w 1996 r.; Y szybka komercjalizacja sektora bankowego i duĝa konkurencja wĂród banków; Y unikniÚcie bïÚdów eksperymentów, czÚstych zmian koncepcji oraz subsydiów, wiÈĝÈce siÚ z brakiem ciÈgïoĂci polityki kolejnych rzÈdów wobec tego sektora; Y postÚpujÈca stabilizacja i optymizm konsumentów poïÈczony z rosnÈcymi dochodami ibstabilizacjÈ rynku pracy. Podstawowe, systemowe znaczenie miaï wieloletni, udziaï instytucji zagranicznych, takich jak WB, USAID, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR), Polsko-Amerykañski Fundusz PrzedsiÚbiorczoĂci. Instytucje te, a zwïaszcza WB i USAID, uruchomiïy duĝe, wieloletnie programy wspierajÈce rozwój tego rynku, zwïaszcza od strony developerów oraz banków. Wbkonsekwencji nastÈpiï masowy przepïyw know-how, co umoĝliwiïo stworzenie solidnych podstaw przyszïego rozwoju, bez charakterystycznych dla takich sytuacji eksperymentów ibbïÚdów. Generalnie know-how dotyczyï trzech sfer: Y ogólnych ram regulacyjnych dotyczÈcych sektora i jego otoczenia jak: polityka mieszkaniowa, polityki lokalne, polityka podatkowa, nadzór ostroĝnoĂciowy, restrukturyzacja zïych wierzytelnoĂci hipotecznych (PKO), itp.; Y instrumentów kredytowych funkcjonujÈcych w warunkach wysokiej inflacji, co umoĝliwiïo wystartowanie kredytów hipotecznych jeszcze w poïowie lat 90.; Y standardowych dokumentów i procedur zwiÈzanych z kredytowaniem hipotecznym oraz finansowaniem inwestycji o duĝej kapitaïochïonnoĂci (project finance) zwiÈzanego z rozwojem przedsiÚbiorstw deweloperskich. Szczególnie istotne byïo doĂwiadczenie systemowe, gdyĝ pozwalaïo to unikaÊ eksperymentów, ograniczaïo barierÚ braku wiedzy i wpïyw grup interesów. Niestety, instytucje te wycofaïy siÚ ostatecznie z Polski w 2000 r. Temu moĝemy przypisywaÊ brak reformy zwiÈzanej z finansowaniem i jakoĂciÈ wierzytelnoĂci hipotecznych oraz brak kontroli nad kredytami denominowanymi. BiorcÈ tej pomocy od strony mikroekonomicznej byïo równieĝ PKO, bank tradycyjnie wyspecjalizowany w tym sektorze, aczkolwiek wbproduktach gospodarki socjalistycznej. Chociaĝ przy adaptacji wedïug wïasnego pomysïu doĂwiadczeñ Banku ¥wiatowego nie ustrzeĝono siÚ znacznych bïÚdów (np. kredyt mieszkaniowy Alicja, z odroczonÈ spïatÈ czÚĂci naleĝnoĂci), to jednak stworzono produkt, który mógï funkcjonowaÊ na rynku wbwarunkach wysokiej inflacji i braku stabilizacji makroekonomicznej. Znaczne sukcesy PKO na tym rynku pokazaïy innym bankom komercyjnym, ĝe jest to przyszïoĂciowy rynek wart zainteresowania. Drugim czynnikiem o decydujÈcym znaczeniu, obok zaangaĝowania zagranicznych instytucji, byïa postÚpujÈca stabilizacja ekonomiczna (w tym spadek inflacji 24 Problemy i poglÈdy i stóp procentowych po wdroĝeniu polityki bezpoĂredniego celu inflacyjnego przez NBP, wzrost dochodów oraz optymizmu konsumentów). Czynnik ten wywieraï istotny wpïyw na banki, przekonujÈc je o malejÈcym ryzyku kredytów hipotecznych, oraz na konsumentów, skïaniajÈc ich do podejmowania decyzji o inwestowaniu wbnieruchomoĂci przy wsparciu kredytów hipotecznych. Szerszy rozwój rynku kredytów hipotecznych staï siÚ moĝliwy dopiero po wygaĂniÚciu starych, subsydiowanych kredytów PKO. Znacznym sukcesem omawianych zagranicznych instytucji, w tym gïównie Banku ¥wiatowego, byïo niedopuszczenie do kontynuacji masowych programów subsydiowanych kredytów. W krajach postsocjalistycznych, wbktórych stare programy byïy kontynuowane, nie nastÈpiï rozwój rynku kredytów hipotecznych. Negatywne efekty blokujÈce rozwój kredytu hipotecznego, szczególnie wbCzechach i Sïowacji, wywarïy teĝ wprowadzone tam na duĝÈ skalÚ kasy oszczÚdnoĂciowo-budowlane oferujÈce wysokie subsydia i destabilizujÈce rynek komercyjny (z subsydiami trudno konkurowaÊ). Czynnikiem o istotnym znaczeniu dla rozwoju kredytu hipotecznego byïa teĝ szybka prywatyzacja sektora bankowego i towarzyszÈcy jej wzrost konkurencji. Wymusiïa ona na bankach wejĂcie do sektora detalicznego, a nastÚpnie poszukiwania w nim nowych, nie zagospodarowanych obszarów. W konsekwencji rynek kredytów hipotecznych wystartowaï przy wysokich stopach procentowych, jednak bez sprawnego systemu rejestracji i windykacji naleĝnoĂci. Banki kompensowaïy ryzyko relatywnie wysokimi marĝami oraz niskim LTV (loan to value). Byï wiÚc budowany od góry, czyli od najbogatszych klientów. Programy kredytów hipotecznych byïy prowadzone przez organizacje zagraniczne, które z zaïoĝenia odcinaïy siÚ od powszechnych subsydiów budĝetowych dla sektora. W konsekwencji obszaru tego nigdy nie objÚto oficjalnÈ politykÈ mieszkaniowÈ, przez co unikniÚto eksperymentów oraz zmian koncepcji typowych dla zmian gabinetów i walki politycznej w kraju sïabo rozwiniÚtym. W poczÈtkowym okresie rozwoju sektora finansowania nieruchomoĂci, tj. wb1994 r., na rynku dziaïaïy dwa gïówne podmioty: Powszechna Kasa OszczÚdnoĂci Bank Polski (PKO BP), Polsko-Amerykañski Bank Hipoteczny (PAM bank) oraz kilka banków skupionych wokóï realizowanego przez Bank ¥wiatowy programu funduszu hipotecznego, z których najwiÚkszy byï ïódzki Powszechny Bank Gospodarczy (PBG). PKO BP nastawiony byï na klienta masowego, o relatywnie niskich dochodach, zaĂ PAM bank na elitarnego o najwyĝszych dochodach. PomiÚdzy tymi dwoma grupami lokowaï siÚ program funduszu hipotecznego. Pod koniec lat 90. na rynku konkurowaïa juĝ wiÚkszoĂÊ istniejÈcych obecnie banków (por. tabela 1). Bank PKO BP zachowaï dominujÈcÈ pozycjÚ na rynku do 2001 r., ale nawet po 24 latach jest istotnym graczem w sektorze, z udziaïem rynkowym szacowanym na okoïo 30% w 2013 r. Komercyjny system finansowania mieszkalnictwa od poczÈtku opieraï siÚ na bankach uniwersalnych. Równieĝ Program WB i USAID, bÚdÈcy de facto programem 25 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 Tabela 1. Szacunkowe portfele kredytów hipotecznych w polskim sektorze mieszkaniowym (stan na 31 grudnia, w %) Bank/Okres PKO nowy portfel 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 73,6 74,6 71,5 68,7 59,8 50,1 40,7 36,0 2,0 2,1 4,4 10,3 12,6 13,1 3,2 4,8 7,6 7,9 4,5 6,3 11,2 10,2 1,7 1,4 1,5 2,7 PKO S.A. PBG PAMB/GE Bank ¥lÈski 3,4 5,7 5,3 4,1 14,1 8,7 6,5 4,0 4,3 5,3 4,4 3,1 WBK 2,6 0,2 1,1 0,7 1,0 1,6 1,9 BPH 0,9 0,6 2,3 6,9 PBK 3,7 3,4 3,7 5,9 BG¿ 0,8 0,5 0,6 2,6 BIG-Bank 0,2 0,1 0,2 Kredyt-Bank 1,3 1,5 2,0 3,4 4,6 LG Perto 0,3 2,0 3,1 2,5 2,3 1,0 2,0 13,3 13,5 Bank Zachodni 0,7 GBG Bud-Bank 1,8 1,0 0,7 0,8 1,6 1,9 1,3 1,3 2,0 1,8 Banki hipoteczne portfele mieszkaniowe Inne banki 2,2 2,7 2,0 6,9 16,0 9,2 ½ródïo: szacunki wïasne na podstawie wielu ěródeï. wprowadzajÈcym do sekurytyzacji lub refinansowania aktywów hipotecznych opartych na modelu Centralnego Banku Hipotecznego, opieraï siÚ na bankach uniwersalnych. W drugiej poïowie lat 90. powstaïy nowe regulacje prawne, których zadaniem byïo stworzenie warunków do rozwoju dïugookresowych kredytów mieszkaniowych oraz moĝliwoĂci ich refinansowania w drodze emisji nowego rodzaju papierów wartoĂciowych – listów zastawnych. Byïa to adaptacja modelu niemieckiego, który ze wzglÚdu na swojÈ prostotÚ wydawaï siÚ dobrym rozwiÈzaniem dla rodzÈcego siÚ systemu. Tak jak w przypadku programu Banku ¥wiatowego, 26 Problemy i poglÈdy decydujÈce znaczenie miaï brak wizji dalszej ewolucji systemu oraz bieĝÈce interesy najwiÚkszych banków (tanie i proste finansowanie z depozytów, bez standaryzacji wymogów kredytowych) wspieranych przez polityków (kredyty hipoteczne dla wszystkich). W okresie tym na warszawskim rynku pierwotnym zaobserwowano pierwszy cykl nieruchomoĂci wywoïany w znacznej mierze zmianami regulacji. Ze wzglÚdu na skalÚ, zjawiska te byïy najlepiej widoczne na rynku warszawskim, dotyczyïy jednak wiÚkszoĂci duĝych miast. Niski poziom finansowania rynku przez sektor finansowy spowodowaï, ĝe skutki cyklu dotknÚïy gïównie deweloperów, spóïdzielnie mieszkaniowe i ich klientów. Jego mechanizm opieraï siÚ na opóěnieniach pomiÚdzy przyrostem popytu a reakcjÈ podaĝy, która nastÚpowaïa z opóěnieniem. Dodatkowym czynnikiem oddziaïujÈcym zakïócajÈco na rynek, i w tym przypadku zwiÚkszajÈcym amplitudÚ wahañ, byïa polityka pañstwa. CofniÚcie w 2000 r. subsydiów budowlanych oraz objÚcie podatkiem VAT budownictwa deweloperskiego wb momencie wystÈpienia nadwyĝki wolnych mieszkañ na rynku, spowodowaïy przesuniÚcie problemów na 2001 r. KonsekwencjÈ byï spadek liczby przygotowywanych projektów, pozwoleñ na budowÚ, mieszkañ nowo rozpoczynanych ibbudownictwa. Opóěnienie w czasie pomiÚdzy sprzedaĝÈ wczeĂniej wygenerowanych nadwyĝek mieszkañ i podjÚciem przez deweloperów decyzji o przygotowywaniu nowych projektów, a ich fizycznym wypïyniÚciem na rynek, byïo punktem startowym kolejnego cyklu, juĝ po akcesji do UE. W okresie kredytów denominowanych w walutach obcych, bañki cenowej wbsektorze i kryzysu globalnego, datowanym na lata 2005–2013, nastÈpiïo gwaïtowne przyspieszenie akcji kredytowej opartej na kredytach denominowanych finansowanych z europejskiego rynku kapitaïowego, co spowodowaïo bañkÚ cenowÈ na rynkach najwiÚkszych miast. Wybuch kryzysu finansowego w USA zahamowaï tÚ ekspansjÚ i do kryzysu w sektorze nieruchomoĂci oraz w sektorze bankowym nie doszïo, miaï natomiast miejsce pierwszy duĝy cykl na rynkach. Byï on spowodowany, jak to zazwyczaj bywa, splotem kilku czynników (demografia, wzrost gospodarczy i dochodów, spekulacja, etc.), jednak bezpoĂrednim czynnikiem sprawczym byï sektor bankowy i tanie kredyty denominowane we frankach szwajcarskich. KonsekwencjÈ tych wydarzeñ, w dzisiejszej i zapewne jeszcze w wieloletniej perspektywie, sÈ duĝe portfele kredytów denominowanych w walucie obcej w polskich bankach, co stwarza dla kraju ryzyko kursowe oraz makroekonomiczne. Trzeba podkreĂliÊ, ĝe banki przerzuciïy ryzyko kursu walutowego na klientów, którzy zbkolei nie mogli siÚ przed nim zabezpieczyÊ. Cykle, które wystÈpiïy na rynkach mieszkaniowych w najwiÚkszych miastach wbPolsce, ze wzglÚdu na ich przebieg oraz ogólne zaleĝnoĂci byïy bardzo podobne do tych wystÚpujÈcych w innych krajach, w tym USA. PodstawowÈ róĝnicÈ pomiÚdzy rynkiem polskim a innymi, na których zaïamanie byïo boleĂniej odczuwalne gospodarczo, byïa odwrotna dynamika cen wbfazie boomu i zaïamania, co tïumaczy 27 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 mniejszÈ wielkoĂÊ bañki i ïagodniejsze konsekwencje zaïamania. W Polsce nastÈpiï szybki proces wzrostu cen w wyniku boomu kredytowego oraz zaïamanie stosunkowo ïagodne i rozïoĝone w czasie. W konsekwencji straty byïy mniejsze, gdyĝ gwaïtowny przyrost portfeli trwaï tylko 3–4 lata, a spadek cen byï rozïoĝony na ponad 6b lat, co pozwoliïo uniknÈÊ strat zarówno bankom, jak teĝ deweloperom. Druga róĝnica to podaĝ na rynku, która w Polsce, w odróĝnieniu od rynków wysoko rozwiniÚtych, miaïa postaÊ kontraktów nie na gotowe mieszkania, ale na ich budowÚ. Ten system, niekorzystny dla konsumenta, umoĝliwiaï zwiÚkszenie elastycznoĂci podaĝy ibograniczaï wzrost cen. Zjawisko to wystÈpiïo wyraěnie wbostatniej fazie boomu, gdy wzrostowi spekulacyjnego popytu towarzyszyïo znaczÈce zwiÚkszenie podaĝy kontraktów na budowÚ mieszkañ, ab w mniejszym zakresie dalsze wzrostybcen. Kryzysu w USA wybuchï w odpowiednim momencie, aby przerwaÊ narastanie nierównowagi, a jednoczeĂnie napiÚcia, chociaĝ znaczne, nie byïy jeszcze katastroficzne i nie spowodowaïy wielkiego zaïamania rynku. RównoczeĂnie portfele kredytowe nie byïy jeszcze tak duĝe, a banki i firmy deweloperskie mocno skapitalizowane, co umoĝliwiïo im przeĝycie najtrudniejszych momentów. ZnajÈc charakter rynku mieszkaniowego, gdzie czÚsto niewielkie, marginalne wielkoĂci decydujÈ obpoziomach cen, moĝna powiedzieÊ, ĝe szczególnie istotna byïa wysoka kapitalizacja firm deweloperskich i relatywnie maïy rozmiar děwigni finansowej, co uchroniïo rynek przed efektem domina. Podstawowymi czynnikami powodujÈcymi boom i w nastÚpnym etapie bañki cenowe na rynkach najwiÚkszych miast Polski w latach 2005–2007 byïa rosnÈca dostÚpnoĂÊ kredytowa dla gospodarstw domowych – efekt wprowadzenia kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich. Obok znacznie wyĝszej dostÚpnoĂci (efektu dysparytetu stóp procentowych) ibryzyka, kredyty te byïy krótkookresowo bardziej zyskowne dla sektora bankowego4. Równolegle wystÈpiïo oddziaïywanie czynników fundamentalnych, tj. demograficznych, jak migracje i przyrost nowych gospodarstw domowych oraz wzrost dochodów i optymizmu spoïecznego. Istotne znaczenie, zwïaszcza w fazie boomu, gdy mieszkania stawaïy siÚ niedostÚpne ze wzglÚdu na wysokie ceny, miaïa teĝ liberalizacja polityki kredytowej banków. Czynniki te odegraïy rolÚ katalizatora, podczas gdy gïównÈ siïÈ napÚdzajÈcÈ boom okazaïy siÚ spekulacja, oczekiwania wzrostu cen i zwiÈzane z tym zachowania zbiorowe. Dziaïanie rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych przedstawiÊ moĝna na prostym analitycznym modelu. Na podstawie bieĝÈcego monitoringu w eksperckim modelu rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych w Warszawie zaïoĝono, ĝe równowaga na 4 28 Szerzej w Raporcie o sytuacji na rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w rozdziale 4, Oddziaïywania pomiÚdzy sektorem finansowym a sektorem nieruchomoĂci, (NBP 2011a). Problemy i poglÈdy tym rynku wystÚpowaïa w latach 2002–2005. Dla oszacowania bazowej, zrównowaĝonej krzywej popytu posïuĝono siÚ krzywÈ dostÚpnoĂci kredytowej mieszkania, uwzglÚdniajÈcÈ zmiany warunków cen mieszkañ, dochodów gospodarstw domowych oraz warunków udzielania kredytów mieszkaniowych. Krzywa ta, obliczana na podstawie reprezentatywnej próby gospodarstw domowych GUS dla Warszawy, pokazuje efekty dochodowe zmian stóp procentowych i cen mieszkañ bez efektów substytucyjnych, co powoduje lekkie niedoszacowanie spadku popytu. KrzywÈ tÚ skorygowano o zmienne demograficzne (przyrost maïĝeñstw) i migracje. KrzywÈ podaĝy oszacowano na podstawie cen transakcyjnych oraz struktury ofert na rynku mieszkaniowym. Punkty równowagi na rynku mieszkaniowym obliczono numerycznie. Rysunek 2 przedstawia wyniki analizy krótkookresowych równowag rynkowych dla zagregowanych rynków 6 najwiÚkszych miast Polski, szacowane wedïug eksperckich modeli równowagi. Na wyniki teoretycznej rynkowej Ăcieĝki równowagi naïoĝono rzeczywiste, obserwowane wielkoĂci cen i sprzedaĝy mieszkañ. Naleĝy zauwaĝyÊ, ĝe fundamentalna wielkoĂÊ sprzedaĝy kontraktów na budowÚ mieszkañ przy obserwowanych cenach powinna zawieraÊ siÚ w przedziale 50–60btysiÚcy jednostek, podczas gdy rzeczywiste rozmiary sprzedaĝy przekroczyïy 85 tysiÚcy kontraktów w 2007 r., w tym w znacznej czÚĂci o wysokim poziomie ryzyka ze wzglÚdu na bardzo wczesny etap realizacji inwestycji (tzw. dziury wbziemi). Zachowanie to wbliteraturze okreĂla siÚ jako kredytowanie spekulacyjne (speculative lending) ibwyjaĂnia ono drugÈ fazÚ boomu. Jak juĝ wspomniano, wbwarunkach sprzedaĝy gotowych mieszkañ zanotowano by zapewne dalszy, znaczÈcy wzrost cen. Rysunek 2. ¥cieĝka równowagi pierwotnego rynku mieszkaniowego (stan i prognoza dla 6 miast) cena mieszkania zł/mkw. 8000 2008 2007 7000 2008 2012 2011 2009 6000 2009 2007 2010 5000 2006 2006 4000 2005 2005 3000 45 50 55 60 65 70 75 popyt/podaż (miara względna) równowaga fundamentalna 80 85 90 równowaga rzeczywista Uwaga: 6 miast – Warszawa, Kraków, ódě, Poznañ, Wrocïaw, Gdañsk ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych GUS i NBP. 29 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 Na najwiÚkszym rynku warszawskim mechanizm cyklu miaï przebieg typowy dla tych zjawisk, natomiast cykle w poszczególnych 6 najwiÚkszych miastach wykazywaïy pewne róĝnice. Wynikaïy one z lokalnego charakteru gïównych oddziaïujÈcych czynników. Wzrost dochodów, spadek stóp procentowych i marĝ oraz liberalizacja przez banki wymogów ostroĝnoĂciowych przeïoĝyïy siÚ bezpoĂrednio na dostÚpnoĂÊ kredytów i popyt na kredyty. Wb konsekwencji szybko zaczÚïy rosnÈÊ salda tych kredytów w systemie bankowym, co wpïynÚïo juĝ bezpoĂrednio na popyt mieszkaniowy. Drugim istotnym elementem wzrostu popytu na mieszkania byïy czynniki demograficzne, a w szczególnoĂci wzrost liczby nowo zawieranych maïĝeñstw oraz migracja do najwiÚkszych miast stymulowana dobrÈ koniunkturÈ gospodarczÈ, w tym gïównie moĝliwoĂciami zarobkowymi5 (por. rysunki 3–6). Rysunek 3. Liczba maïĝeñstw na 1000 ludnoĂci wbPolsce w latach 2002–2011 7,0 6,5 6 miast 6,0 10 miast Polska 5,5 wieś Warszawa 5,0 2011 2010 2009 2008 2007 2006 2005 2004 2003 2002 4,5 Uwaga: 6 miast – Warszawa, Kraków, ódě, Poznañ, Wrocïaw, Gdañsk; 10 miast – Biaïystok, Bydgoszcz, Kielce, Katowice, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra. ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych GUS. 5 30 Szerzej w Raporcie o sytuacji na rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce wb rozdziale 6 Tendencje rozwoju rynków lokalnych – analiza porównawcza oraz w czÚĂci III Monografie 16 miast w Polsce (NBP 2011a). Problemy i poglÈdy Rysunek 4. Migracje netto na 1000 ludnoĂci wbPolsce w latach 2002–2010 6,0 5,0 4,0 3,0 6 miast 2,0 10 miast 1,0 Polska 0,0 wieś –1,0 Warszawa –2,0 –3,0 2010 2009 2008 2007 2006 2005 2004 2003 2002 –4,0 Uwaga: 6 miast – Warszawa, Kraków, ódě, Poznañ, Wrocïaw, Gdañsk; 10 miast – Biaïystok, Bydgoszcz, Kielce, Katowice, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra. ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych GUS. Rysunek 5. Przyrost naturalny oraz migracje netto na 1000 ludnoĂci wbPolsce w latach 2002–2010 5,0 4,0 3,0 2,0 6 miast 1,0 10 miast 0,0 Polska –1,0 wieś –2,0 Warszawa –3,0 2010 2009 2008 2007 2006 2005 2004 2003 2002 –4,0 Uwaga: 6 miast – Warszawa, Kraków, ódě, Poznañ, Wrocïaw, Gdañsk; 10 miast – Biaïystok, Bydgoszcz, Kielce, Katowice, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra. ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych GUS. InteresujÈce byïy teĝ zjawiska przestrzennej autokorelacji cen. Rosïy one najszybciej wb najwiÚkszych miastach, nastÚpnie w mniejszych miastach wojewódzkich i pozostaïych miejscowoĂciach. Pierwotny impuls cenowy pochodziï z rynku 31 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 Rysunek 6. PrzeciÚtne wynagrodzenie brutto wbsektorze przedsiÚbiorstw wbPolsce w latach 2005–2010 4800 4600 4400 4200 4000 3800 3600 3400 3200 3000 2800 2600 2400 2200 6 miast 10 miast Polska Warszawa 2005 2006 2007 2008 2009 2010 Uwaga: 6 miast – Warszawa, Kraków, ódě, Poznañ, Wrocïaw, Gdañsk; 10 miast – Biaïystok, Bydgoszcz, Kielce, Katowice, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra. ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych GUS. wtórnego, a nastÚpnie przenosiï siÚ na rynek pierwotny. NajwiÚksze opóěnienie wykazaïy koszty budowy, co byïo zwiÈzane z wysokÈ konkurencjÈ w sektorze budowlanym (por. rysunki 7 i 8). Rysunek 7. Dynamika r/r cen ofertowych mieszkañ RP i RW w latach 2003–2010 (analogiczny kwartaï poprzedniego roku = 100) 200 180 160 7 miast RP 140 7 miast RW 10 miast RP 120 10 miast RW 100 IV kw. 2010 II kw. 2010 IV kw. 2009 II kw. 2009 IV kw. 2008 II kw. 2008 IV kw. 2007 II kw. 2007 IV kw. 2006 II kw. 2006 IV kw. 2005 II kw. 2005 IV kw. 2004 II kw. 2004 IV kw. 2003 80 Uwaga: 7 miast – Warszawa, Kraków, ódě, Poznañ, Wrocïaw, Gdañsk z GdyniÈ; 10 miast – Biaïystok, Bydgoszcz, Kielce, Katowice, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin, Zielona Góra. ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych NBP i PONT Info. 32 Problemy i poglÈdy Rysunek 8. Dynamika r/r cen ofertowych mieszkañ RW w latach 2003–2010 (analogiczny kwartaï poprzedniego roku = 100) 220 200 180 160 140 120 Wrocław Łódź Rzeszów Kielce Polska 46 miast Bydgoszcz Kraków Białystok Olsztyn Sekocenbud Lublin Warszawa Gdańsk Poznań IV kw. 2010 II kw. 2010 IV kw. 2009 II kw. 2009 IV kw. 2008 II kw. 2008 IV kw. 2007 II kw. 2007 IV kw. 2006 II kw. 2006 IV kw. 2005 II kw. 2005 IV kw. 2004 II kw. 2004 80 IV kw. 2003 100 Zielona Góra Opole Katowice Szczecin ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych NBP i Sekocenbud. W trakcie cyklu na podmioty zaangaĝowane w transakcje na rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych oddziaïywaïo wiele czynników, przy czym niektóre oddziaïywaïy krótkookresowo (np. kurs walutowy), zaĂ oddziaïywania czÚĂci zbnich kumulowaïy siÚ (por. rysunek 8). CzÚĂÊ z reakcji da siÚ opisaÊ jedynie z obserwacji realnych procesów na rynku. Szczególnie interesujÈca jest gïówna zaleĝnoĂÊ pomiÚdzy dostÚpnoĂciÈ kredytów a dochodami oraz dostÚpnoĂciÈ i cenÈ mieszkañ. Jest to jednoczeĂnie klasyczna zaleĝnoĂÊ majÈca swoje uzasadnienie wbteorii konsumenta oraz opisywana wielokrotnie na innych rynkach nieruchomoĂciowych. W pierwszej fazie cyklu, lata 2004–2006, rosnÈca dostÚpnoĂÊ kredytów powodowaïa wzrost ich wypïat i w konsekwencji wzrost popytu mieszkaniowego, co w zetkniÚciu ze sztywnÈ podaĝÈ zapoczÈtkowaïo proces wzrostu cen mieszkañ. RosnÈce dochody gospodarstw domowych oraz spadajÈce stopy procentowe spowodowaïy jednak, ĝe pomimo wzrostu cen mieszkañ ich dostÚpnoĂÊ kredytowa (rozumiana jako liczba metrów kwadratowych moĝliwych do sfinansowania dostÚpnym kredytem) wykazywaïa wzrost. W konsekwencji wskaěnik kosztu wïasnoĂci (bÚdÈcy odwrotnoĂciÈ wskaěnika dostÚpnoĂci kredytowej mieszkania) wykazywaï spadek, co oznaczaïo, ĝe koszty obsïugi kredytu dla gospodarstwa domowego na zakupione mieszkanie spadaïy bezwzglÚdnie w efekcie spadku stóp procentowych, a nastÚpnie wzglÚdnie w relacji do dochodów na skutek wzrostu dochodów. KonsekwencjÈ spadku kosztu wïasnoĂci mieszkania byï dalszy wzrost popytu mieszkaniowego, co przy sztywnej podaĝy powodowaïo dalszy wzrost cen mieszkañ (por. rysunek 9). W II kwartale 2006 r. dostÚpnoĂÊ kredytów zaczÚïa maleÊ. Jednak popyt rósï dalej, napÚdzany 33 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 oczekiwaniem dalszych wzrostów cen ib zwiÈzanymi z tym zakupami spekulacyjnymi. W tym samym okresie na rynku mieszkañ popyt natrafiï na sztywnÈ czÚĂÊ podaĝy (co najmniej rok na zaoferowanie kontraktu na zakup mieszkania typu „dziura w ziemi”), co skutkowaïo przyspieszeniem wzrostu cen. W wyniku wzrostu inflacji spadaïy teĝ realne stopy procentowe kredytów, a zïoty mocno siÚ umacniaï. Spadek realnych kosztów finansowania (stopy realne) oraz wzrost zysków kapitaïowych (ceny mieszkañ, róĝnice kursowe) spowodowaïy, ĝe inwestowanie w mieszkanie zaczÚïo przynosiÊ, przynajmniej na papierze, krótkookresowe, znaczne zyski. GorÈczka zakupów na rynku mieszkañ wpïynÚïa na zachowania niektórych firm deweloperskich. Aby przyspieszyÊ realizacjÚ projektów i zwiÈzanych z nimi zysków, czÚĂÊ firm deweloperskich, zwïaszcza zagranicznych, które póěniej weszïy na rynek i bazowaïy na swoich krajowych doĂwiadczeniach (tam ceny mieszkañ rosïy wiele lat) decydowaïa siÚ na odkupywanie juĝ realizowanych projektów i przygotowanych terenów budowlanych ib finansowania tych transakcji kredytem. WystÈpiïo wiec zjawisko znane w literaturze jako udzielanie ryzykownych kredytów (speculative lending). Rysunek 9. Mechanizm cyklu w Warszawie w latach 2004–2010 A. FAZA BOOMU 1,8 FAZA ZAŁAMANIA niska dostępność kredytu; oczekiwania spadku cen dyskontowanie taniego kredytu 1,6 FAZA DOSTOSOWAŃ dochodzenie do nowej równowagi KONSUMENT 1,4 1,2 1,0 0,8 malejąca dostępność kredytu; liberalizacja wymagów 0,6 dostępność mieszkania kredytowa dostępność mieszkania kontrakty mieszkaniowe sprzedane 34 dostępność kredytu cena mieszkania ofertowa RP IV kw. 2010 III kw. 2010 II kw. 2010 I kw. 2010 IV kw. 2009 II kw. 2009 III kw. 2009 I kw. 2009 IV kw. 2008 III kw. 2008 II kw. 2008 I kw. 2008 IV kw. 2007 II kw. 2007 III kw. 2007 I kw. 2007 IV kw. 2006 III kw. 2006 II kw. 2006 I kw. 2006 IV kw. 2005 II kw. 2005 III kw. 2005 I kw. 2005 IV kw. 2004 III kw. 2004 II kw. 2004 I kw. 2004 0,4 Problemy i poglÈdy B. FAZA BOOMU 12 10 dyskontowanie taniego kredytu; przewidywane zyski ze sprzedaży po wyższej cenie FAZA ZAŁAMANIA FAZA DOSTOSOWAŃ niskie realne stopy %; aprecjacja PLN; szok kursowy; wzrost cen mieszkań; przewidywane racjonowanie kredytu; wysokie zyski z inwestycji inwestycje przynoszą straty dochodzenie do nowej równowagi 60 40 INWESTOR 8 20 6 4 0 2 –20 0 –40 –2 –4 2010 2009 2008 2007 2006 2005 2004 –60 stopa kredytu PLN stopa kredytu PLN defl. CPI stopa kredytu PLN defl. DI stopa kredytu CHF stopa kredytu CHF defl. CPI stopa kredytu CHF defl. DI zysk inwestycyjny z mieszkań PLN zysk inwestycyjny z mieszkań CHF inflacja ceny mieszkań RP C. FAZA BOOMU 2,3 2,1 wysoki popyt; podwyżki cen; euforia inwestycyjna dyskontowanie taniego kredytu i wzrost popytu 1,9 FAZA DOSTOSOWAŃ zapasy na rynku; wysokie koszty budowy; ograniczanie inwestycji dochodzenie do nowej równowagi 1,5 1,3 1,1 0,9 0,7 0,5 kontrakty mieszkaniowe wprowadzone koszty bezpośrednie budowy m kw. IV kw. 2010 III kw. 2010 II kw. 2010 I kw. 2010 IV kw. 2009 III kw. 2009 I kw. 2009 II kw. 2009 IV kw. 2008 III kw. 2008 II kw. 2008 I kw. 2008 IV kw. 2007 III kw. 2007 I kw. 2007 II kw. 2007 IV kw. 2006 III kw. 2006 II kw. 2006 I kw. 2006 IV kw. 2005 II kw. 2005 III kw. 2005 I kw. 2005 IV kw. 2004 III kw. 2004 I kw. 2004 0,3 II kw. 2004 DEWELOPER 1,7 FAZA ZAŁAMANIA zysk deweloperski zapas na rynku 35 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 D. FAZA ZAŁAMANIA FAZA DOSTOSOWAŃ materializowanie ryzyka; racjonowanie kredytu dochodzenie do nowej równowagi FAZA BOOMU 2,1 liberalizacja wymogów kredytowych ekspansja sprzedaży; dyskontowanie taniego kredytu BANK 1,6 1,1 0,6 udzielony kredyt ROE z portfela walutowe udział kredytów mieszkaniowych walutowych w przyroście kwartalnym IV kw. 2010 III kw. 2010 II kw. 2010 I kw. 2010 IV kw. 2009 III kw. 2009 I kw. 2009 II kw. 2009 IV kw. 2008 II kw. 2008 III kw. 2008 I kw. 2008 IV kw. 2007 III kw. 2007 II kw. 2007 I kw. 2007 IV kw. 2006 III kw. 2006 I kw. 2006 II kw. 2006 IV kw. 2005 II kw. 2005 III kw. 2005 I kw. 2005 IV kw. 2004 III kw. 2004 II kw. 2004 I kw. 2004 0,1 zysk banków z operacji FX przy udziale i spłacie kredytów walutowych ROE z portfela złotowe kurs PLN / CHF Uwaga: wielkoĂci dla konsumenta, dewelopera oraz banku odnoszone do Ăredniej z lat 2004–2010. ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych: NBP, PONT Info, GUS, REAS, BIK. RosnÈce wypïaty kredytów przy malejÈcej zdolnoĂci kredytowej pod koniec 2006b r. i na poczÈtku 2007 r. (efekt wzrostu stóp procentowych, por. rysunekb 9) oznaczaïy, ĝe sektor bankowy zostaï wïÈczony do gry spekulacyjnej i udzielaï kredytów wedïug rosnÈcej spekulacyjnie wartoĂci zabezpieczeñ a nie zdolnoĂci kredytowej. W rzeczywistoĂci nastÚpowaïa kumulacja ryzyk, gdyĝ wartoĂÊ zabezpieczenia, a w konsekwencji jakoĂÊ wierzytelnoĂci, teĝ stawaïa siÚ problematyczna. Wynikaïo to z faktu, ĝe banki oceniaïy wartoĂÊ kredytowanych nieruchomoĂci stosujÈc metodÚ porównawczÈ, tj. porównujÈc cenÚ kredytowanej nieruchomoĂci zbpoziomem cen innych nieruchomoĂci. W rzeczywistoĂci jednak to banki, zwiÚkszajÈc wypïaty kredytów, kreowaïy poziom cen nieruchomoĂci na rynku i narastajÈce ryzyko ich korekty. Zjawisko to ilustruje na przykïadzie Warszawy rysunek 10, który pokazuje ksztaïtowanie siÚ cen na pierwotnym rynku mieszkaniowym oraz ceny hipotetyczne uzyskane z podzielenia nowo oddanej powierzchni mieszkaniowej przez wypïaty kredytów dla tego rynku z uwzglÚdnieniem wielkoĂci LTV. Warto zwróciÊ uwagÚ, ĝe ceny mieszkañ doskonale elastyczne na wzrost popytu usztywniïy siÚ po jego spadku, co jest widoczne po 2007 r. PowiÚkszajÈca siÚ luka pomiÚdzy cenÈ transakcyjnÈ ab hipotetycznÈ to niesprzedane mieszkania, których zasób zaczÈï narastaÊ. 36 Problemy i poglÈdy Rysunek 10. Warszawa – Ărednia cena transakcyjna na rynku pierwotnym (RP) a hipotetyczna cena równowagi w latach 2005–2010 9 000 8 000 7 000 6 000 5 000 4 000 3 000 2 000 2005 2006 2007 2008 2009 2010 wypłaty kredytu (BIK)/powierzchnia oddana (GUS) cena średnia transakcyjna RP ½ródïo: opracowanie wïasne na podstawie danych GUS i NBP. W 2007 r. podaĝ zaczÚïa siÚ uelastyczniaÊ w zwiÈzku z upïywem czasu niezbÚdnego do przygotowania projektów inwestycyjnych na tyle, aby mogïy zostaÊ wprowadzone na rynek. W zwiÈzku z boomem na rynku w wiÚkszoĂci przypadków byïy to projekty na bardzo wczesnym etapie realizacji, a wiÚc obciÈĝone wysokim ryzykiem. W ustabilizowanych warunkach rynkowych projekty takie charakteryzujÈ siÚ wiÚkszÈ premiÈ za ryzyko i niĝszÈ cenÈ, co oznacza, ĝe faktyczny wzrost cen w 2007 r. byï wyĝszy od mierzonego statystycznie (towar obciÈĝony znacznym ryzykiem, niepeïnowartoĂciowy, sprzedawano w cenie peïnowartoĂciowego). Wysoki popyt spowodowaï teĝ wzrost oczekiwañ cenowych firm budowlanych ibproducentów materiaïów budowlanych – w konsekwencji pojawiïa siÚ inflacja na rynku budowlanym (produkcji budowlano-montaĝowej) i materiaïów budowlanych. Coraz wyĝsze ceny mieszkañ w poïÈczeniu ze wzrostem podaĝy spowodowaïy, ĝe na rynkach zaczÈï wzrastaÊ zasób niesprzedanych mieszkañ. W 2008 r. nastÈpiïo odwrócenie dotychczasowych tendencji, a przyczynÈ tego zjawiska byïa zmiana zaleĝnoĂci bilansowych pomiÚdzy przyrostem kontraktów na budowÚ mieszkañ a przyrostem kredytów na ich sfinansowanie. O ile do 2008b r. obserwowano caïkowitÈ sprzedaĝ wszystkich kontraktów, to od tego momentu sprzedaĝ mieszkañ deweloperskich zaczÚïa spowalniaÊ. Wprawdzie ceny w latach 2007–2008 nie wzrosïy juĝ tak gwaïtownie jak w latach ubiegïych, to jednak na rynku pojawiïa siÚ dodatkowa podaĝ z nowych projektów inwestycyjnych. Przekraczaïa ona dotychczasowe jej rozmiary o 50–80%, podczas gdy podaĝ kredytów we wspomnianym okresie praktycznie ustabilizowaïa siÚ, gdyĝ sektor bankowy zaczÈï odczuwaÊ problemy zwiÈzane z kryzysem finansowym (subprime) oraz dodatkowo zaczÈï dostrzegaÊ ryzyka na polskim rynku. W III kwartale 2008 r. zïoty zaczÈï 37 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 gwaïtownie traciÊ na wartoĂci, co oznaczaïo problemy z portfelami kredytów denominowanych w walutach obcych, rozpoczÚïa siÚ teĝ wojna depozytowa, oznaczajÈca wzrost stóp procentowych kredytów zïotowych. Inwestycje w mieszkanie oraz portfele kredytów hipotecznych zaczÚïy przynosiÊ straty. W konsekwencji zapas niesprzedanych nowych mieszkañ na rynku 6 najwiÚkszych miast w Polsce wzrósï z poziomu okoïo 12 tys. (na poczÈtku 2006 r.) do ponad 30 tys. (w 2008b r.), aby wbIIIbkwartale 2010 r. przekroczyÊ 38 tys. Banki rozpoczÚïy teĝ racjonowanie kredytu, którego podaĝ spadïa nieproporcjonalnie do spadku zdolnoĂci kredytowej, która wprawdzie zmniejszyïa siÚ w latach 2006–2007, ale w 2008 r. byïa juĝ stabilna6. Na dostosowania rynkowe w kolejnych latach miaïy wpïyw regulacje, zaburzajÈce ten proces, ceny wykazywaïy niewielkie spadki nominalne i wiÚksze realne, które trwaïy do 2013 r. Lata 2005–2013, a zwïaszcza faza boomu, to klasyczny przypadek cyklu na tym rynku, który moĝna wyjaĂniÊ zmianami dostÚpnoĂci kredytów oraz podejmowaniem decyzji dotyczÈcych przyszïoĂci na podstawie analizy historycznej (backward looking). Konsumenci odczuwajÈcy niski poziom zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych reagujÈ racjonalnie zwiÚkszajÈc zakupy mieszkañ gdy pojawiajÈ siÚ tanie kredyty denominowane, w tym zwïaszcza konsumenci mïodzi, którzy zawarli nowe zwiÈzki maïĝeñskie. Swój dotychczasowy brak negatywnych doĂwiadczeñ zwiÈzanych zb ryzykiem kursowym ekstrapolujÈ na nastÚpne 30 lat. Równieĝ ich zachowanie wbreakcji na szybko droĝejÈce mieszkania jest, obiektywnie patrzÈc, nieracjonalne. Lepiej kupiÊ mieszkanie dzisiaj niĝ znacznie droĝsze jutro. Podobne sÈ teĝ oczekiwania spekulantów ïÈczÈce ceny mieszkañ z kosztami finansowania i ryzykiem kursowym. Sektor bankowy udziela kredytów denominowanych w walutach obcych, gdyĝ sÈ one bardziej dostÚpne dla gospodarstw domowych, jest na nie popyt i sÈ wysoce rentowne. Liberalizacja wymogów kredytowych dotyczÈcych kredytobiorcy i LTV teĝ jest krótkookresowo uzasadniona, gdyĝ roĂnie wartoĂÊ zabezpieczeñ. Deweloperzy zwiÚkszajÈ produkcjÚ mieszkañ, gdyĝ ceny, a wiÚc i zyski oraz stopy zwrotu, szybko rosnÈ. Analiza makroekonomiczna pokazuje, ĝe procesy te prowadzÈ do kryzysu, jednakĝe wszystkie podmioty kierujÈ siÚ analizÈ mikroekonomicznÈ i krótkookresowÈ. Wbkonsekwencji bez interwencji z zewnÈtrz w sektorze narasta bañka, oznaczajÈca zïÈ alokacjÚ zasobów, która musi pÚknÈÊ i spowodowaÊ znaczÈce problemy gospodarcze. 6 38 Por. rozdziaï 3, Proporcje, mechanizmy i procesy w sektorze mieszkañ prywatnych w Polsce, w:bRaport o sytuacji na rynku nieruchomoĂci mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w 2011br., NBP (2011a). Problemy i poglÈdy Podstawowym problemem interwencji rynkowej w sektorze jest jej polityczny charakter. W odróĝnieniu od innych dóbr konsumpcyjnych rosnÈce, aĝ do zaïamania, ceny mieszkañ czÚsto spotykajÈ siÚ z przychylnym przyjÚciem ze strony wiÚkszoĂci spoïeczeñstwa, biznesu oraz polityków. RosnÈce ceny dotykajÈ wprawdzie kupujÈcych nowe mieszkania, ale jest to wbczÚĂci kompensowane tañszym kredytem oraz ich przekonaniem, ĝe osiÈgnÚli korzyĂci, gdyĝ proces wzrostu cen bÚdzie nadal postÚpowaï. Dla banków, deweloperów i poĂredników operujÈcych na tym rynku sÈ to wysokie nadzwyczajne zyski. Dla pozostaïej czÚĂci spoïeczeñstwa jest to wzrost ich majÈtku osobistego, który skïania do wiÚkszych wydatków oraz wspiera koniunkturÚ gospodarczÈ. W konsekwencji politycy teĝ popierajÈ ten proces liczÈc, ĝe tym razem bÚdzie inaczej i zaïamanie nie nastÈpi, bÈdě teĝ, ĝe uda siÚ znaleěÊ dobre wytïumaczenie zaïamania. Z praktycznego punktu widzenia oznacza to, ĝe ostrzejsze regulacje antycykliczne, zwïaszcza te dotyczÈce sektora bankowego, naleĝy wprowadzaÊ zanim nastÈpi boom. 2. ROZWÓJ RYNKU FINANSOWYCH PRODUKTÓW MIESZKANIOWYCH I HIPOTECZNYCH W POLSCE Pierwsze komercyjne, tj. niesubsydiowane kredyty hipoteczne, zostaïy udzielone wbPolsce prawdopodobnie na poczÈtku lat 90., gdy wyodrÚbniono z Narodowego Banku Polskiego (NBP) banki komercyjne, rozpoczynajÈc budowÚ systemu bankowego. RozpoczÚïo siÚ to wraz z uruchomieniem programu Banku ¥wiatowego (Fundusz Hipoteczny) oraz utworzeniem Polsko-Amerykañskiego Banku Hipotecznego. Instytucje te wprowadziïy uproszczone, bo dostosowane do lokalnych warunków, procedury analizy i udzielania kredytów hipotecznych, opierajÈce siÚ na doĂwiadczeniach krajów rozwiniÚtych, gïównie amerykañskich (Fannie Mae). Wprowadzono teĝ dostosowane do sytuacji i miejsca specyficzne produkty bankowe: kredyty denominowane w dolarach oraz kredyty podwójnie indeksowane. Zarówno standardy udzielania kredytów, jak teĝ produkty zostaïy w nastÚpnym okresie zbmniejszÈ lub wiÚkszÈ dokïadnoĂciÈ oraz czÚsto z bïÚdami skopiowane przez pozostaïe banki, w tym PKObBP, który zaadaptowaï kredyt podwójnie indeksowany. Jest to instrument kredytowy z grupy kredytów indeksowanych, lub szerzej – o opóěnionych pïatnoĂciach. Kredyty indeksowane róĝniÈ siÚ tym od klasycznych produktów finansowych, ĝe pïatnoĂci nalicza siÚ indeksujÈc saldo kredytu o pewien indeks, co zazwyczaj oznacza odroczonÈ spïatÚ czÚĂci odsetek. MajÈ one zastosowanie gdy chcemy dopasowaÊ pïatnoĂci kredytu do przepïywów finansowych, z których bÚdÈ one dokonywane. W przypadku kredytu podwójnie indeksowanego stosuje siÚ dwa indeksy, z których jeden sïuĝy do naliczania pïatnoĂci, a drugi do korekty salda kredytu. Instrument taki stosuje siÚ czÚsto, choÊ nie tylko w warunkach wysokiej inflacji, i wówczas od strony ksiÚgowej mamy zjawisko kapitalizacji odsetek i od39 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 roczonych przychodów banku. Instrumenty indeksowane umoĝliwiajÈ ograniczenie skutków kumulacji pïatnoĂci w pierwszych latach po uruchomieniu kredytu (tzw. payment tilt), wystÚpujÈcych przy wysokiej inflacji. Instrumenty podwójnie indeksowane umoĝliwiajÈ ograniczenie szoków zwiÈzanych z nierównomiernym wzrostem cen i pïac w takich warunkach. PodstawowÈ wadÈ tego instrumentu jest jego wysoka zïoĝonoĂÊ zarówno od strony ksiÚgowej (aspekty podatkowe, problem spïacalnoĂci, obliczania dochodowoĂci), jak i przede wszystkim od strony zrozumienia przez konsumentów7. Do 1999 r. dominowaïy produkty podwójnie indeksowane oferowane gïównie przez PKO i program Banku ¥wiatowego (por. tabela 2). Od 2001 r. rozpoczyna siÚ dominacja produktów indeksowanych kursem waluty. Poniewaĝ na polskim rynku zawsze dominowaïy produkty indeksowane, lata 80. oznaczaïy dolaryzacjÚ8 gospodarki, rozwój kredytów denominowanych, zwïaszcza w dolarach, byï naturalnÈ ibnie zablokowanÈ w porÚ przez organy nadzoru drogÈ rozwoju sektora. O ile jednak zïotowe kredyty indeksowane chroniïy przed wysokÈ inflacjÈ, to kredyty denominowane w walucie obcej byïy obejĂciem polityki monetarnej banku centralnego ib naraĝaïy zarówno kredytobiorców, jak teĝ caïÈ gospodarkÚ na znaczne ryzyko. W latach 90. ryzyko to byïo nieznaczne z uwagi na wielkoĂÊ portfela, jednakĝe po 2000br. wraz z rozwojem kredytów denominowanych we franku szwajcarskim staïo siÚ istotnym zagroĝeniem. DrugÈ charakterystycznÈ cechÈ dla tego okresu byïa relatywnie niewielka wysokoĂÊ kredytów. Byïa to konsekwencja niskich dochodów, wysokich stóp procentowych oraz ostroĝnej polityki banków, co przekïadaïo siÚ na niskÈ zdolnoĂÊ kredytowÈ, pozwalajÈcÈ zazwyczaj na kredyt znaczÈco niĝszy niĝ wartoĂÊ zabezpieczenia. ¥rednia wartoĂÊ kredytu udzielonego w latach 1997–2000 zawieraïa siÚ: pomiÚdzy 30b000–40b000 zï (PKO BP), a 60b000–70b000 zï (PKO SA). Dla porównania, przeciÚtne miesiÚczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiÚbiorstw wynosiïo w 1997 r. 1157 zï, a w 2000 r. 2057 zï. Podstawowe segmenty mieszkaniowych kredytów hipotecznych, które uksztaïtowaïy siÚ w tych latach w Polsce, tj. kredyty finansujÈce: mieszkania nowo budowane, mieszkania nabywane w ramach istniejÈcego zasobu oraz remonty i modernizacje, pozostaïy do dzisiaj. PoczÈtkowo wiÚkszoĂÊ banków opieraïa stopy procentowe swoich produktów na tzw. stopach bazowych banku, które zazwyczaj zawieraïy bankowe koszty pozyskania Ărodków, premiÚ za ryzyko i zysk. Pod naciskiem konkurencji w drugiej poïowie lat 90. zaczÚïy one przechodziÊ na niezaleĝne indeksy oparte gïównie na 7 8 40 WiÚcej informacji o kredycie podwójnie indeksowanym w opracowaniu Chiquier, Loïc. „Dual Index Mortgages: Lessons from International Practice and Conditions of Development in Poland.” Housing Finance International 13 (1998): 8–23. Dolaryzacja oznacza wprowadzenie jednostki monetarnej np. dolara jako waluty alternatywnej. 10,37 0,16 10,53 Kredyty zïotowe indeksowane (w %) Kredyty denominowane (w %) Kredyty zïotowe indeksowane ibdenominowane (w %) ½ródïo: szacunki wïasne na podstawie wielu ěródeï. Udziaï kredytów denominowanych i indeksowanych w przyrostach portfeli (w %) 223,50 99,84 Kredyty zïotowe (w %), w tym: Przyrosty portfeli (w mln zï) 578,40 1995 Kredyty ogóïem (w mln zï), w tym: Produkty 88,26 441,10 44,16 1,98 42,18 98,02 1019,50 1996 83,22 795,70 61,28 7,85 53,44 92,15 1815,20 1997 77,59 1170,20 67,68 8,72 58,95 91,28 2985,40 1998 56,17 2852,40 62,05 8,95 53,10 91,05 5837,90 1999 2001 2002 46,04 3704,30 55,84 22,76 33,08 77,24 107,03 4480,30 72,19 49,73 22,46 50,27 55,44 5929,00 67,22 58,70 8,52 41,30 9542,10 14 022,40 19 951,80 2000 Tabela 2. Produkty mieszkaniowe i hipoteczne indeksowane a klasyczne na rynku w latach 1995–2002 (szacunek; stan na 31 grudnia) Problemy i poglÈdy 41 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 WIBOR. Ob ile jeszcze w latach 1996–1999 marĝe bankowe osiÈgaïy poziom 7–9bpkt.bproc. ponad umowny indeks, o tyle w 1999 r. zmalaïy do poziomu 3,5–4,5%, aby w 2002 r. uksztaïtowaÊ siÚ na poziomie 2,0–2,5% wobec 1,5–2,0% obecnie. Dla kredytów w walutach wymienialnych marĝa dodawana do indeksu (6M lub 3M LIBOR/WIBOR) wynosiïa od 6 do 8bpkt.bproc. Prowizje ksztaïtowaïy siÚ od 0,5 do 3,5% kwoty kredytu i moĝna je byïo finansowaÊ z kredytu, natomiast w póěniejszych latach ulegïy one dalszej redukcji. Podstawowym wymaganym zabezpieczeniem byïa i jest hipoteka na kredytowanej nieruchomoĂci, przejĂciowo, do czasu jej ustanowienia, wymagane byïy inne zabezpieczenia (porÚczenia, zastaw, gwarancja, blokada Ărodków). W nastÚpnych latach wobec sïaboĂci sÈdów wieczysto ksiÚgowych i dïugiego okresu ustanawiania ksiÚgi wieczystej oraz wpisu hipotecznego, rozwinÚïo siÚ tzw. przejĂciowe ubezpieczenie kredytu, w które wszedï sektor ubezpieczeñ. CzÚsto to przejĂciowe zabezpieczenie funkcjonowaïo kilka lat. 3. PROBLEM WYBORU SYSTEMU FINANSOWANIA NIERUCHOMO¥CI W POLSCE. SYSTEM BANKÓW HIPOTECZNYCH, UNIWERSALNYCH CZY MODEL SEKURYTYZACJI? Od prawie 20 lat, ze zmiennym nasileniem i w zmieniajÈcych siÚ gronach, toczy siÚ w Polsce debata o ksztaïcie polskiej bankowoĂci hipotecznej. Jej pierwszy etap zapoczÈtkowaïy dyskusje rozpoczÚte przed prawie 20 laty w gronie ekspertów zagranicznych, zb ograniczonymi jeszcze wówczas doĂwiadczeniami praktycznymi w zakresie moĝliwoĂci transformacji gospodarki krajów realnego socjalizmu. Wbdyskusji w zasadzie przewijaïy siÚ trzy modele: klasyczny niemiecki model banków hipotecznych, którego obroñcÈ w czystej formie byli twórcy – bankowcy niemieccy; model mieszany, tj. banku hipotecznego emitujÈcego listy zastawne poïÈczonego z bankiem uniwersalnym oraz model banku rozumianego jako instytucja sekurytyzujÈca wierzytelnoĂci (model Fannie Mae) lub centralna instytucja refinansujÈca kredyty (model Federal Home Loan Bank, FHLB). Tropem sekurytyzacyjnym poszli w nastÚpnych latach Rosjanie, poczÈtkowo bez wiÚkszych rezultatów, gdyĝ problemem na tym rynku byïy wtedy sïaboĂÊ banków i brak zaufania spoïecznego. DrugÈ dyskutowanÈ wersjÈ tego modelu byï podmiot emitujÈcy obligacje zbliĝone do listów zastawnych opartych na tym portfelu. W tym przypadku byïo to skrzyĝowanie modelu amerykañskiego (FHLB), wystÚpujÈcego teĝ na niewielkÈ skalÚ wbEuropie (Szwajcaria, Francja), z modelem niemieckim. Uchwalenie w Polsce Ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych oraz niepowodzenie Programu Funduszu Hipotecznego, który miaï byÊ próbÈ budowy modelu hipotecznego banku centralnego, ograniczyïy wybór dostÚpnych rozwiÈzañ 42 Problemy i poglÈdy systemowych do dwóch klasycznych: modelu banków uniwersalnych oraz modelu banków hipotecznych. W literaturze szeroko znane oraz omawiane sÈ sïabe i mocne strony obydwu rozwiÈzañ, jak równieĝ fakt, ĝe wbróĝnych krajach od wielu lat obydwie formy konkurujÈ ze sobÈ ze zmiennym powodzeniem (por. Lea i Diamond 1995 oraz Lea 1999). Do mocnych stron systemu banków uniwersalnych w warunkach Polski naleĝÈ: Y silna pozycja tych banków na rynku usïug bankowych oraz spore juĝ doĂwiadczenie w kredytach mieszkaniowych; Y posiadanie sieci dystrybucji produktów i bazy klientowskiej oraz moĝliwoĂÊ sprzedaĝy wiÈzanej innych produktów finansowych, równieĝ dotyczÈcych sektora nieruchomoĂci; Y potencjalna dywersyfikacja ěródeï funduszy. Banki uniwersalne ze wzglÚdu na nadpïynnoĂÊ oraz tanioĂÊ Ărodków nie uĝywaïy do tej pory na wiÚkszÈ skalÚ wieloletnich obligacji, jednakĝe moĝliwoĂÊ taka zawsze istnieje. SÈ równieĝ sïabe strony takiego rozwiÈzania: Y brak koncentracji na finansowaniu nieruchomoĂci powoduje problemy organizacyjne (niezbÚdni sÈ dodatkowi wyspecjalizowani pracownicy) oraz problemy zb zarzÈdzaniem ryzykiem. Wb szczególnoĂci sÈ to problemy z wïaĂciwym monitorowaniem ryzyka w ostatnich latach, co wyraěnie widaÊ byïo w latach 2005–2008, gdy banki te zachowywaïy siÚ nieracjonalnie i nieroztropnie z perspektywy dïugookresowej. Systemy banków uniwersalnych w wielu krajach miaïy problemy z powodu kredytowania nieruchomoĂci komercyjnych oraz mieszkaniowych nie tylko podczas ostatniego kryzysu, ale teĝ znacznie wczeĂniej, i czynnik ten moĝe mieÊ istotne znaczenie równieĝ w warunkach Polski. DoĂwiadczenia specjalistycznych banków hipotecznych w tym zakresie sÈ znaczÈco lepsze, wiÚksza jest teĝ transparentnoĂÊ struktur specjalizowanych; Y potencjalne problemy z pïynnoĂciÈ oraz ograniczanie siÚ na ogóï do produktów obzmiennym oprocentowaniu. Problem produktów o staïych stopach nie wydaje siÚ sprzeczny z bankowoĂciÈ uniwersalnÈ, która równieĝ ma instrumenty, aby zaoferowaÊ takie produkty lub popularne w Europie i oferowane przez banki uniwersalne produkty o oprocentowaniu staïozmiennym (staïe przez okreĂlony okres i zmieniajÈce siÚ po pewnym czasie). Jest to raczej kwestia popytu ze strony klientów kredytowych ibinwestorów, co z kolei zwiÈzane jest zbpostrzeganiem ryzyka stóp procentowych. Jednak istnieje tutaj pewien problem strukturalny. Banki te, jako banki sieciowe, zawsze bÚdÈ miaïy dostÚp do tañszych depozytów, tak wiÚc dopiero poprzez regulacje zwiÈzane z lepszym zarzÈdzaniem pïynnoĂciÈ mogÈ byÊ zmuszone do wiÚkszej dywersyfikacji ěródeï finansowania i instrumentów kredytowych. Obecnie gïównym problemem wydaje siÚ bardziej ogólna sytuacja na rynkach finansowych niĝ problemy natury instytucjonalnej i regulacyjnej. Nieco inaczej przedstawia siÚ natomiast problem pïynnoĂci, 43 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 zwïaszcza w poïÈczeniu z problematykÈ cyklicznoĂci sektora i gospodarki oraz stabilnoĂci sektora bankowego. Czynnik ten nie miaï dotychczas w warunkach Polski wielkiego znaczenia wobec strukturalnej nadpïynnoĂci, jak jednak pokazujÈ doĂwiadczenia wielu kryzysów bankowych, pïynnoĂÊ moĝe byÊ problemem i moĝe prowadziÊ do problemów wypïacalnoĂci banków i sektora. W praktyce, zakïadajÈc ĝe mówimy tylko o kredytach wb walucie krajowej, oznacza to koniecznoĂÊ dodatkowej emisji pieniÈdza przez Bank Centralny w ramach jego statutowego celu wspierania stabilnoĂci sektora bankowego, co moĝe prowadziÊ do przenoszenia szoków na kolejne rynki i jest w sprzecznoĂci z celem inflacyjnym. Jeĝeli w gospodarce wystÚpujÈ teĝ inne napiÚcia, moĝe to prowadziÊ do ich kumulacji i efektu Ănieĝnej kuli. Dlatego znacznie lepszym rozwiÈzaniem jest dywersyfikacja ěródeï finansowania akcji kredytowej i jej lepsze dopasowanie do struktury aktywów niĝ póěniejsze bazowanie na nadzwyczajnych akcjach. W ostatnich latach najbardziej znanym przykïadem tego typu byïa niewypïacalnoĂÊ banku Northern Rock, która jednak nie spowodowaïa dalszych konsekwencji. Bank Centralny staje siÚ wiÚc zakïadnikiem stabilnoĂci depozytów finansujÈcych portfele hipoteczne. Problem z reguïy narasta w czasie, gdyĝ wraz ze wzrostem PKB roĂnie popyt na mieszkania i kredyty hipoteczne, a ich udziaï moĝe dochodziÊ do 80–100% PKB, co pokazuje skalÚ i moĝliwe skutki ewentualnej interwencji. Dlatego znacznie lepszym rozwiÈzaniem jest dopasowanie terminów zapadalnoĂci pasywów i wymagalnoĂci aktywów, a przynajmniej dywersyfikacja ěródeï finansowania akcji kredytowej oraz jej lepsze dopasowanie do struktury aktywów niĝ finansowanie siÚ z krótkich ěródeï finansowania ibpóěniejsze bazowanie na nadzwyczajnych akcjach. Dlatego, ze wzglÚdu na wïasne doĂwiadczenia, problem dywersyfikacji struktury ěródeï finansowania kredytów hipotecznych byï czÚsto podnoszonÈ kwestiÈ, zwïaszcza przez ekspertów z doĂwiadczeniami miÚdzynarodowymi i z rynku amerykañskiego, szczególnie wbkontekĂcie odpornoĂci na kryzysy. Lea i Diamond (1995) podsumowujÈc doĂwiadczenia ewolucji systemu amerykañskiego, jak teĝ doĂwiadczenia wynikajÈce zbkryzysów bankowych poprzedzajÈcych ostatni kryzys w USA oraz analizujÈc sytuacjÚ wb krajach postsocjalistycznych, wymieniajÈ nastÚpujÈce kryteria wyboru modelu finansowania sektora nieruchomoĂci, które wydajÈ siÚ zachowywaÊ swojÈ aktualnoĂÊ do dzisiaj (Lea, 1999): Y OdpornoĂÊ na szoki. Za dobry uznaje siÚ model, który potrafi przetrwaÊ kryzysy makroekonomiczne, rynku nieruchomoĂci oraz finansowe. System powinien wiÚc byÊ odporny oraz trafnie identyfikowaÊ, oceniaÊ i zarzÈdzaÊ róĝnymi ryzykami. Y KonkurencyjnoĂÊ. Konkurencja wymusza racjonalizacjÚ struktur oraz wzrost wydajnoĂci. Wbkonsekwencji obniĝa to marĝe na rynku. Wymusza teĝ elastycznoĂÊ, co przekïada siÚ na bogatszÈ ofertÚ produktowÈ. W dïuĝszym okresie wymusza takĝe odpowiedniÈ jakoĂÊ ib standaryzacjÚ portfeli. W konsekwencji 44 Problemy i poglÈdy systemy konkurencyjne sÈ efektywniejsze, sprawniejsze oraz charakteryzujÈ siÚ wiÚkszÈ odpornoĂciÈ na zmiany otoczenia. Y Minimalizacja wsparcia rzÈdu. Subsydia ograniczajÈ konkurencjÚ oraz sztucznie zmieniajÈ proporcje charakterystyczne dla gospodarki rynkowej. JednoczeĂnie polityka rzÈdu jest zmienna, co w konsekwencji wystawia system na silne szoki. Dlatego teĝ najwïaĂciwszy model opiera siÚ na rozwiÈzaniach rynkowych bez wsparcia rzÈdowego. Y Szczególne warunki. Niektóre rozwiÈzania wymagajÈ szczególnych warunków technologicznych, kulturowych bÈdě prawnych. KoniecznoĂÊ ich stworzenia bywa czasochïonna i kïopotliwa, a czasem wrÚcz niemoĝliwa do realizacji. Y Do warunków tych D.B.bDiamond (Lea M. i in. 1995) dodaje dostÚp do zdywersyfikowanych ěródeï funduszy, który zmniejsza ryzyko sytuacji nagïego ograniczenia Ărodków i zapaĂci caïego systemu w przypadku wystÈpienia szoku. W polskiej dyskusji dotyczÈcej ěródeï finansowania akcji kredytowej aspekt cyklicznoĂci gospodarki i sektora i stabilnoĂci sektora finansowego na ogóï nie byï brany pod uwagÚ explicite. NajczÚĂciej spotykane argumenty zwolenników banków hipotecznych dotyczÈce ich przewagi byïy nastÚpujÈce: Y Znacznie wiÚksza przejrzystoĂÊ w stosunku do banków uniwersalnych ibwbzwiÈzku z tym wiÚksza ïatwoĂÊ i wiarygodnoĂÊ dokonania oceny jakoĂci portfela oraz banku. Jest to szczególnie istotne przy bardzo dïugich kredytach, które dajÈ duĝe moĝliwoĂci ukrywania rzeczywistych problemów oraz specjalistycznych instrumentach refinansowych, które muszÈ zdobyÊ wiarygodnoĂÊ inwestorów. Y Specjalistyczne regulacje nakierowane na bezpieczeñstwo inwestorów. Z wyjÈtkiem Otwartych Funduszy Emerytalnych nie ma w Polsce instytucji finansowych o tak konserwatywnych regulacjach majÈcych na wzglÚdzie bezpieczeñstwo inwestora. Poniewaĝ jednak w gospodarce wszystko ma swojÈ cenÚ, to wzmocnienie pozycji inwestora w listy zastawne jest jednoznaczne z osïabieniem pozycji pozostaïych interesariuszy. Jest to niewielki problem w przypadku banku hipotecznego finansujÈcego siÚ tylko listami zastawnymi, wiÚkszy gdy wykorzystuje on inne ěródïa finansowania, na najwiÚkszÈ skalÚ wystÚpuje jednak w modelu banku uniwersalnego emitujÈcego listy zastawne. Y Koncentracja na rynku nieruchomoĂci gwarantujÈca dobre rozpoznanie tego rynku ibzwiÈzanego z nim ryzyka zarówno na rynkach lokalnych, jak teĝ w skali makroekonomicznej. Oznacza to umiejÚtnoĂÊ zarzÈdzania tym ryzykiem oraz moĝliwoĂÊ oferowania bardziej specjalistycznych produktów dopasowanych do potrzeb rynku. Ten argument jest zweryfikowany praktycznie – za modelem tym przemawiajÈ ponad 200-letnie dobre doĂwiadczenia, zwïaszcza w Niemczech, Austrii i Danii. Powinno to wiÚc pozytywnie wpïywaÊ na potencjalnych inwestorów w listy zastawne równieĝ w Polsce. 45 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 Y W dïuĝszym okresie system ten, z uwagi na mniejsze ryzyko kredytowe, daje wiÚksze moĝliwoĂci rozwoju kredytów o staïych stopach procentowych opartych na zasilaniu z rynku kapitaïowego. W praktyce polski system bankowoĂci hipotecznej powstaï oraz rozwija siÚ opierajÈc siÚ na bankach uniwersalnych. Inne rozwiÈzania, jak na razie, nie wyszïy poza stadium eksperymentu, gdyĝ tylko tak moĝna oceniÊ dziaïajÈce dzisiaj banki hipoteczne. Podstawowymi problemami, z którymi przyszïo siÚ zmierzyÊ bankom hipotecznym, byïy restrykcyjne warunki kredytowe narzucane im przez ustawÚ (jakoĂÊ listów zastawnych) w zestawieniu zbzupeïnym (do 2006 r.) brakiem regulacji ostroĝnoĂciowych zwiÈzanych z kredytami hipotecznymi ib mieszkaniowymi dotyczÈcymi banków uniwersalnych. Ta asymetria, pomimo póěniejszej nowelizacji ustawy ibrozluěnienia czÚĂci rygorów, praktycznie zablokowaïa biznesowy sens tworzenia banków hipotecznych, czyniÈc je niedostrzegalnymi na rynku, pomimo ĝe formalnie powoïano trzy takie banki. Drugim problemem byï koszt Ărodków, gdyĝ benchmarkiem byïy tutaj obligacje skarbowe, które w kaĝdej konfiguracji byïy droĝsze od kosztów depozytów dostÚpnych dla banków uniwersalnych. Skazywaïo to bardzo szybko banki hipoteczne na kredyty denominowane i zasilanie zb zagranicznych banków-matek lub kredyty komercyjne, gdyby rygorystycznie przestrzegaÊ ich zasad finansowania akcji kredytowej (listy zastawne). W konsekwencji banki hipoteczne byïy tworzone jako specjalistyczne instytucje wokóï duĝych banków uniwersalnych lub w ramach duĝych grup kapitaïowych zawierajÈcych banki uniwersalne, instytucje ubezpieczeniowe, fundusze inwestycyjne oraz emerytalne, nie zaĂ jako oddzielne instytucje. W takim ukïadzie byïy one zazwyczaj planowane jako specjalistyczne instytucje uzupeïniajÈce ofertÚ produktowÈ oraz pozwalajÈce na efektywniejsze zarzÈdzanie kapitaïami wewnÈtrz grupy. Wbzaïoĝeniach biznesowych zakïadano czÚsto wspóïpracÚ z bankiem uniwersalnym wystÚpujÈcym jako agent sprzedajÈcy produkty i wspierajÈcy pozyskiwanie Ărodków w postaci depozytów poprzez swojÈ sieÊ, a ostatecznie awaryjny nabywca listów zastawnych. Równie istotne miaïy byÊ powiÈzania z funduszami emerytalnymi ibubezpieczycielami w ramach grupy kapitaïowej oraz pomiÚdzy nimi (kanaïy dystrybucji, sprzedaĝ wiÈzana oraz kapitaï). W zamian banki hipoteczne miaïy udzielaÊ kredytów nie kwalifikujÈcych siÚ do ich portfela w imieniu banków uniwersalnych, a zwïaszcza uzupeïniaÊ kredyty hipoteczne „od góry” tak, aby nabywca miaï moĝliwoĂÊ zakupu kredytów o wyĝszym LTV niĝ dopuszcza pokrycie listów zastawnych. Banki hipoteczne byïy teĝ planowane jako specjalistyczni zarzÈdcy portfelami banków uniwersalnych. W innym wariancie zakïadano teĝ, ĝe banki hipoteczne bÚdÈ mogïy speïniaÊ funkcjÚ centrów sekurytyzacji najlepszych jakoĂciowo aktywów mieszkaniowych równieĝ dla kredytów spoza grupy kapitaïowej, a po modyfikacji ustawy majÈ szansÚ na ustanowienie standardu wierzytelnoĂci, a tym samym zapoczÈt46 Problemy i poglÈdy kowanie obrotu wierzytelnoĂciami refinansowanymi wedïug rynku kapitaïowego. ZnaczÈco ograniczyïoby to ryzyko pïynnoĂci wierzytelnoĂci hipotecznych. Taki scenariusz rozwoju zbliĝaïby przyszïy polski rynek kredytów hipotecznych bardziej do modelu amerykañskiego, pomimo niemieckiej genezy, ibpozwoliïby do zalet systemu niemieckiego dodaÊ najwaĝniejszÈ zaletÚ systemu amerykañskiego – pïynnoĂÊ. Zarówno zapisy ustawy, ich interpretacja, jak teĝ jej póěniejsza nowelizacja, podobnie jak rozwój sytuacji na rynku, nie stworzyïy do tego warunków i nie potwierdziïy tej Ăcieĝki rozwoju. W praktyce banki hipoteczne musiaïy konkurowaÊ obkredytobiorców zbwïasnymi bankami-matkami dysponujÈcymi sieciÈ, dodatkowo oferujÈc bardziej restrykcyjne produkty, co ustawiaïo je na przegranych pozycjach na rynku kredytów. Dla odmiany droĝsze Ărodki przekreĂlaïy ich sens biznesowy. Ostatecznie dwóm z nich pozostaïy nieruchomoĂci komercyjne, jeden nie podjÈï dziaïalnoĂci, jeden przeksztaïcono wbzagraniczny oddziaï banku i powoli wygasza on swojÈ dziaïalnoĂÊ, a jeden z nich zlikwidowano. W tej sytuacji ponownie zaczÚto rozpatrywaÊ koncepcje emisji hipotecznych listów zastawnych przez banki uniwersalne. RozwiÈzanie to miaïo jednak istotne wady. Przede wszystkim oznaczaïo de facto likwidacjÚ istniejÈcych banków hipotecznych, co podwaĝaïo zaufanie do stabilnoĂci rozwiÈzañ. Trudno siÚ byïo teĝ zgodziÊ z argumentacjÈ czÚĂci banków uniwersalnych, ĝe ustawa o listach zastawnych i bankach hipotecznych, dajÈc tym ostatnim wyïÈcznoĂÊ na emisjÚ hipotecznych listów zastawnych, dyskryminuje banki uniwersalne. To wïaĂnie duĝe banki uniwersalne z reguïy utworzyïy bÈdě planowaïy utworzyÊ banki hipoteczne jako swoje wyspecjalizowane instytucje, tak wiÚc ustawa nie dyskryminowaïa ich. Brak moĝliwoĂci emisji hipotecznych listów zastawnych nie zamykaï teĝ bankom uniwersalnym drogi do rynku kapitaïowego, czy to poprzez obligacje, czy perspektywicznie poprzez papiery typu securities. DrugÈ podnoszonÈ w dyskusji wadÈ rozwiÈzania opartego na bankach uniwersalnych jako emitentach hipotecznych listów zastawnych byï problem jakoĂci ich aktywów. Jak pokazuje wieloletnie doĂwiadczenie miÚdzynarodowe, w tym ostatni kryzys, naleĝaïo siÚ liczyÊ ze znacznie niĝszÈ jakoĂciÈ portfeli kredytowych wbbankach uniwersalnych, a wiÚc niĝszÈ jakoĂciÈ listów zastawnych. Trudniejsze byïyby teĝ warunki kontroli jakoĂci aktywów. W konsekwencji mogïoby to prowadziÊ do znacznego zróĝnicowania jakoĂci hipotecznych listów zastawnych, co by ograniczyïo przejrzystoĂÊ sektora bankowego. WpïynÚïoby to niedobrze, zwïaszcza po ostatnich doĂwiadczeniach miÚdzynarodowych, na polski debiut tych papierów wartoĂciowych, gïównie na rynkach zagranicznych, gdzie bennchmarkiem sÈ niemieckie ibduñskie hipoteczne listy zastawne, a przede wszystkim zwiÈzane z nimi rozwiÈzania prawno-instytucjonalne. TrzeciÈ sprawÈ podnoszonÈ przez nadzór finansowy byï problem ponoszenia strat w przypadku upadïoĂci banku. Ustawodawstwo o listach zastawnych dyskryminuje innych interesariuszy banku wydzielajÈc je z masy upadïoĂciowej. Nie ma 47 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 to wielkiego znaczenia wbprzypadku banku hipotecznego, gdyĝ listy zastawne stanowiÈ wiÚkszoĂÊ jego aktywów. Jednak w przypadku banku uniwersalnego, gdzie mamy do czynienia z duĝym udziaïem depozytów gospodarstw domowych, które gwarantuje Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a ostatecznie skarb pañstwa, oznacza zwiÚkszenie ryzyka tych podmiotów. Dyskusja zwolenników i przeciwników rozszerzenia ustawy o banki uniwersalne, chociaĝ znowu argumenty po obu stronach nie byïy przekonujÈce, zakoñczyïa siÚ pozostawieniem status quo. W miÚdzyczasie powróciïo zainteresowanie koncepcjÈ sekurytyzacji w wykonaniu zarówno poszczególnych banków komercyjnych, jak teĝ w postaci rzÈdowego banku centralnego. Kryzys amerykañskiego systemu sekurytyzacji zaïamaï siÚ przez dziaïania polityków pozwalajÈcych na omijanie podstawowych zaïoĝeñ, na których siÚ opiera, a nie bïÚdnej konstrukcji caïego systemu. Pomimo to jego zaïamanie skutecznie odstrasza od stosowania sekurytyzacji wbPolsce. GïównÈ sïaboĂciÈ przy tworzeniu banków hipotecznych w Polsce okazaï siÚ brak wizji funkcjonowania tego sektora w dïuĝszej perspektywie. Kredyty denominowane pozornie rozwiÈzywaïy problem dostÚpnoĂci mieszkañ – zastÚpowaïy dobrÈ politykÚ mieszkaniowÈ i byïy, zwïaszcza w okresie poczÈtkowym, bardzo dochodowe dla banków. Brak rozwiÈzania problemu kredytów hipotecznych powodowaï problemy z portfelami denominowanymi w walutach obcych. Dyskusja o bankowoĂci hipotecznej finansujÈcej siÚ z rynku kapitaïowego, czy raczej obmodelu, który bazuje nie tylko na krótkich depozytach, w obecnej wersji przypomina kwadraturÚ koïa i dlatego problem nie zostaï do tej pory rozwiÈzany. Nie da siÚ pogodziÊ sprzecznych oczekiwañ zaangaĝowanych stron. Bankowcy chcieliby mieÊ tanie Ărodki finansowe, które umoĝliwiaïyby uzyskiwanie wysokich marĝy oraz moĝliwie liberalne wymogi ostroĝnoĂciowe, aby nie ograniczaÊ popytu. Politycy chcieliby mieÊ dostÚpny instrument umoĝliwiajÈcy wiÚkszoĂci gospodarstw domowych zakup wïasnego mieszkania, podczas gdy politycy gospodarczy chcieliby mieÊ nie subsydiowany, rynkowy system kredytowy. Do tego naleĝy jeszcze dodaÊ konsumentów, którzy nie kupiÈ instrumentu drogiego ibrestrykcyjnego, gdy bÚdzie dostÚpny tañszy i bez ograniczeñ, oraz inwestorów, którzy chcieliby produktu bezpiecznego i dla których benchmarkiem sÈ obligacje skarbowe. Oparcie kredytu hipotecznego na listach zastawnych oznacza kredyty restrykcyjne ibdrogie, dostÚpne dla bogatszej czÚĂci spoïeczeñstwa. Jest to rozwiÈzanie rozsÈdne wtedy, gdy pañstwo dysponuje rozbudowanym systemem mieszkañ na wynajem (tych komercyjnych ibobumiarkowanym czynszu, jak np. w Niemczech). Dopuszczenie obydwu rodzajów kredytów, czyli refinansowanych depozytami i listami zastawnymi, spowoduje, ĝe nikt nie kupi tych drugich. Moĝliwe rozwiÈzania to subsydiowanie listów zastawnych, co ma miejsce w niektórych krajach postsocjalistycznych, konkurencyjny rynek wierzytelnoĂci hipotecznych i sekurytyzacje czÚĂci zbnich wbbankach hipotecznych lub montaĝ finansowy (Ărodki z listów ibde48 Problemy i poglÈdy pozytów tworzÈ kredyt, trochÚ jak w niemieckich bankach hipotecznych) z udziaïem banku hipotecznego i uniwersalnego (wariant banku hipotecznego emitujÈcego listy zastawne), lub wewnÈtrz banku uniwersalnego (wariant banku uniwersalnego emitujÈcego listy). Najbardziej transparentny i moĝliwy do realizacji wydaje siÚ wariant z bankiem hipotecznym jako centrum sekurytyzacji najlepszych aktywów, gdyĝ warianty z montaĝem finansowym sÈ maïo transparentne. Jest to jednak bardzo luěna interpretacja ustawy. Czynnikiem, który moĝe stopniowo zmieniaÊ sytuacjÚ, jest postÚpujÈca regulacja kredytów mieszkaniowych udzielanych przez banki uniwersalne. Ich portfele staïy siÚ znaczÈce, ryzyko zwiÈzane zwïaszcza z czÚĂciÈ denominowanÈ w walutach obcych istotne, a jakoĂÊ czÚĂci zïotowej relatywnie niska. W tych warunkach nacisk regulatora na ostrzejsze wymogi kredytowe, a zwïaszcza na lepsze bilansowanie pïynnoĂci, moĝe zmieniÊ rachunek opïacalnoĂci i byÊ czynnikiem ponownego wzrostu zainteresowania bankami hipotecznymi. Jest to jednak bardzo odlegïa perspektywa. PrzyjÚte rozwiÈzania oraz tendencje wystÚpujÈce na rynku kreĂlÈ dosyÊ wyraěny obraz polskiej bankowoĂci hipotecznej w najbliĝszej przyszïoĂci. BÚdzie ona, jak dotychczas, zdominowana przez banki uniwersalne. Coraz silniejsza konkurencja i ich zaangaĝowanie wbsektorze wymusi dalszy rozwój specjalistycznych struktur w obrÚbie tych banków. Banki hipoteczne bÚdÈ raczej dalej odgrywaïy rolÚ specjalistycznego agenta dla tej czÚĂci banków uniwersalnych, która zdecyduje siÚ je otworzyÊ i dalej rozwijaÊ bankowoĂÊ hipotecznÈ. Ograniczenia narzucane ustawÈ, nawet w zïagodzonej wersji, spowodujÈ, ĝe bÚdÈ one udzielaÊ kredytów i sekurytyzowaÊ wierzytelnoĂci zwiÈzane z górnÈ czÚĂciÈ rynku mieszkaniowego oraz zbnieruchomoĂciami komercyjnymi. Na rynku kredytowym zacznÈ wiÚc konkurowaÊ z bankami uniwersalnymi gïównie w tych segmentach. Ograniczenia zwiÈzane zbhipotecznymi listami zastawnymi (60%) wymuszÈ równieĝ na bankach hipotecznych emisjÚ zwykïych obligacji hipotecznych (skryptów dïuĝnych w nomenklaturze ustawy, lecz jest to drogie rozwiÈzanie) lub szerszÈ wspóïpracÚ zbbankami uniwersalnymi (tañsze rozwiÈzanie). Banki uniwersalne, gdy pïynnoĂÊ stanie siÚ dla nich problemem, aby sekurytyzowaÊ swoje portfele nie speïniajÈce wymogów Ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych (te bÚdÈ byÊ moĝe mogïy odsprzedaÊ bankom hipotecznym), równieĝ bÚdÈ emitowaïy obligacje i moĝe wb przyszïoĂci, gdy opadnÈ zïe emocje zwiÈzane z kryzysem amerykañskim, papiery typu securities. Te ostatnie w wariancie papierów o wzmocnionej jakoĂci (poprzez nadmierne zabezpieczenie, ubezpieczenia czy jako instrumenty pochodne) mogÈ byÊ dla banków hipotecznych bezpoĂredniÈ konkurencjÈ równieĝ na rynku kapitaïowym. Do tego jednak niezbÚdne sÈ zmiany w ustawie o sekurytyzacji. W konsekwencji w dïugiej perspektywie obok konkurencyjnego rynku kredytów hipotecznych powinien rozwinÈÊ siÚ konkurencyjny rynek papierów wartoĂciowych zwiÈzanych zbtym sektorem. Nie spowoduje to jednak wzrostu dostÚpnoĂci kredytów, a wprost 49 Bezpieczny Bank 4(53)/2013 przeciwnie, spowoduje wzrost ich cen, ale pozwoli lepiej zarzÈdzaÊ ryzykiem tych portfeli. Polska uniknÚïa jak dotÈd powaĝniejszych szoków sektorowych czy makroekonomicznych w znacznej mierze dziÚki prostemu systemowi finansowemu i ten czynnik, a nie jakoĂÊ tych portfeli, sprawiï, ĝe sÈ one stabilne. Przyszïa polityka nadzorcza i makrostabilnoĂciowa bÚdzie musiaïa znaleěÊ kompromis pomiÚdzy wymogami ostroĝnoĂciowymi zakïadajÈcymi stresy w gospodarce ab dostÚpnoĂciÈ kredytów mieszkaniowych. BÚdzie to trudne, gdyĝ pomimo upïywu prawie 25 lat od poczÈtku transformacji, polska polityka mieszkaniowa nie stworzyïa rozsÈdnego, alternatywnego dla wïasnoĂci, masowego programu mieszkaniowego ibwbkonsekwencji program kredytów hipotecznych nie jest postrzegany jako program budowy wïasnego majÈtku, lecz jako podstawowy program spoïeczny zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Sïowa kluczowe: finansowanie nieruchomoĂci, bank hipoteczny, rynek mieszkaniowy. Abstract This publication presents a literature overview and research results on the functioning and monitoring of the real estate market. A dominant part of the research presented in this publication is performed at the Narodowy Bank Polski. The real estate market was the cause of many economic and banking crises, but until recently has got relatively little attention from the central bank point of view. The analysis focused separately on the problems of the construction sector, on the housing and social policy and on the loan disbursement policy of banks, without looking at the problem in a holistic way. During the transition period Poland lacked a broad, consistent and long-run focused housing policy. The housing market was treated by policymakers in a way, which resulted in a misallocation of resources, the deepening of the natural cyclical nature of the market and even lead to housing market problems. This problem was strengthened by the opacity of the market and it was not easy for policymakers to apply solutions that are used abroad. Housing market cycles tend to be longer and more pronounced than cycles in other sectors of the economy (see Andre 2010), which is the result of a fixed supply in the short run. If housing demand grows due to a rising fundamental demand and also due to speculative demand that is fuelled with bank loans, prices tend to rise fast. In the next step the increased supply enters the market with a time lag, often under new economic circumstances in which economic growth and thus housing demand has declined. The realization of such a boom and bust scenario was stopped in the Polish market in 2009 due to the outbreak of the financial crisis in the world. It changed the sentiment of consumers and investors, made banks issue less loans 50 Problemy i poglÈdy and resulted in a declining housing demand. Housing developers started to slow down the construction of new housing or stopped it. In consequence, the market started to move to its equilibrium point, without observing the burst of a bubble and having to deal with the negative consequences that are associated with fast price declines. This article presents the development of the housing finance system in Poland, which had a direct and strong impact on the housing market. The rising loan availability lead to rising housing demand and consequently resulted in a strong rise in house prices that was followed by a housing construction boom. The 2004–2010 cycle is analysed and the behavior of consumers, developers, banks and investors is presented in detail. Moreover, this part describes the evolution of the mortgage market and discusses the choice of an optimal housing finance system. The housing finance system that is currently in place and the up- and downside of various possible financing systems such as universal banks, mortgage banks and various covered bond systems are discussed. Key words: financing real estate, mortgage bank, residential real estate market. 51