Dyskriminacja na stadonach
Transkrypt
Dyskriminacja na stadonach
Dyskryminacja na stadionach, czyli o czym nie mówi się przed wyborami Radio Slobodna Evropa, 16 sierpnia 2011 r. Autor: Nebojša Grabež Komisja dyscyplinarna Serbskiego Związku Piłki Nożnej (Fudbalski Savez Srbije – FSS) zawiesiła do odwołania wszystkie mecze drużyn krajowych na stadionie Partizana w Belgradzie i rozpoczęła postępowanie przeciwko klubowi. Powodem decyzji FSS było zachowanie kibiców Partizana na sobotnim meczu z Novim Pazarem W wydanym oświadczeniu nie przedstawiono przykładów konkretnych zachowań, ale piłkarze Novego Pazaru twierdzą, że podczas meczu byli obrażani na tle narodowościowym, a z trybun można było usłyszeć agresywne okrzyki. Nacjonalizm na stadionach, pod koniec lat osiemdziesiątych będący swego rodzaju preludium do nadchodzącej wojny, a w latach dziewięćdziesiątych stanowiący typowy element meczów, przetrwał do dziś. Przykładem zaczerpniętym z omawianego meczu Partizan – Novi Pazar było skandowanie hasła „Nož, žica, Srebrenica” (dosł. „nóż, drut, Srebrenica” – hasło gloryfikujące masakrę muzułmanów w Srebrenicy w 1995 r., w tym przypadku adresowane do piłkarzy z Novego Pazaru, miasta w Sandżaku, którego 75% mieszkańców stanowią Boszniacy – przyp. red.). Minister Spraw Wewnętrznych Ivica Dačić był na meczu, ale wspomnianego okrzyku nie słyszał. – Przyśpiewki można było usłyszeć po obu stronach, ale nie doszło do żadnych incydentów. Nie przypominam sobie ani słowa o Srebrenicy. Może dobrze nie słyszałem, ale wydaje mi się, że to po prostu nie miało miejsca – powiedział Dačić w wywiadzie dla Radia Slobodna Evropa. Zawodnicy i kibice klubu Novi Pazar oraz Komisja dyscyplinarna FSS są odmiennego zdania. – Komisja otrzymała raport kontrolera bezpieczeństwa FSS, w którym wyraźnie jest mowa o niesportowym zachowaniu kibiców Partizana i wyzwiskach na tle narodowościowym. W tej chwili nie jestem w stanie dokładnie zacytować, ale jeśli zostanie to udowodnione, decyzja o zawieszeniu pozostanie w mocy – tłumaczy przewodniczący Komisji dyscyplinarnej FSS Slobodan Pajović. RSE: Czy w grę wchodzi użycie hasła „Nož, žica, Srebrenica”? Pajović: Między innymi, tak. Przedwyborcze kalkulacje – Dwie trzecie drużyny z Novego Pazaru to Serbowie, a mówi się o jakichś etnicznych konfliktach. (…) Nie poszedłem na mecz jako kibic jednej drużyny, bo jako minister spraw wewnętrznych muszę kibicować wszystkim. Staram się wspierać sport, a co ważniejsze, dbam o zachowanie porządku publicznego i pokoju, dlatego nie będzie żadnych incydentów, przejawów przemocy ani ofiar – wyjaśnia Dačić. – Skoro istnieje prawo, które zostało ustanowione po to, żeby przeciwdziałać przemocy podczas meczów piłki nożnej, czyli na przykład wygłaszaniu haseł, które wykraczają poza doping drużyny i dowodzą, że przemoc w Serbii rośnie, reakcja państwa musi być adekwatna i szybka. Jeśli takiej reakcji nie ma, to jest wyjątkowo jasne przesłanie, że rząd nie chce korzystać z tych mechanizmów albo zajmowanie się takimi wykroczeniami w danym momencie jest politycznie niekorzystne. To jest druzgoczące – mówi Milan Antonijević, członek YUCOM, organizacji zrzeszającej prawników działających na rzecz praw człowieka. Według Antonijevicia w okresie przedwyborczym politycy bardzo ostrożnie kalkulują, w jaki sposób obchodzić się z radykalnymi chuliganami i ich przeciwnikami. Najchętniej nie poruszają tego typu problemów, co oznacza, że dyskryminacja na stadionach pozostaje zmartwieniem organizacji zajmujących się prawami człowieka. Tłum. i red. Marta Szymankiewicz