tutaj - GRAPE

Transkrypt

tutaj - GRAPE
Z dumą (przysłoniętą tylko nieco zazdrością) spieszymy donieść, że Michał Krawczyk
(iPiracyGRAPE) oraz Fabrice Le Lec zdołali przekonać najbardziej restrykcyjnych recenzentów
świata, by ci przyjęli do publikacji ich tekst. Komentarz ukaże się w najbliższym numerze
American Economic Review, czasopiśmie ekonomicznym o najwyższym tzw. impact factor
oraz – siłą rzeczy – rejection rate. Korzystając z tej miłej okazji, przybliżamy, czym – między
innymi – zajmuje się Michał.
Spora część ekonomii zajmuje się zjawiskiem wyboru w warunkach ryzyka, czyli w sytuacjach,
gdy znamy możliwe rezultaty działania, ale już sam rezultat jest losowy. Jednym ze sposobów
badania mechanizmów wyboru jest zastosowanie zmodyfikowanej gry w „dyktatora”. W wersji
standardowej gry jeden z graczy jednostronnie decyduje, ile z danej puli pieniędzy przyznać
sobie, a ile drugiemu graczowi, który nie ma na ten wybór żadnego wpływu. Teoria ekonomii
mówi: skoro homo oeconomicus jest samolubny, a gra jednorazowa, to optymalne jest,
by zagarnął dla siebie całą pulę, nie pozostawiając niczego drugiemu graczowi. Gdy jednak
zaprosi się do takiego eksperymentu ludzi, okazuje się, że często drugi gracz nie wychodzi
z niczym. Dlaczego?
Jednym z możliwych wytłumaczeń jest to, że nawet w ściśle wyizolowanych sytuacjach
eksperymentów laboratoryjnych ludzie przejawiają poczucie sprawiedliwości (fairness), które
można ująć modelowo jako awersję do nierówności (inequality aversion). Jednocześnie chcemy
dostać jak najwięcej dla siebie, ale także wolimy zmniejszać różnicę pomiędzy wypłatą naszą, a
drugiego gracza. To podejście wyjaśnia, dlaczego dyktatorzy nie zawsze zagarniają całą pulę.
W sytuacjach, w których wybór dyktatora jest podejmowany w warunkach ryzyka, możemy
wyróżnić co najmniej dwa odmienne typy poczucia sprawiedliwości – równość szans
(procedural fairness) i równość wyników (consequentialist fairness). Dyktator, dla którego
jest ważna równość szans, będzie chciał wyrównywać prawdopodobieństwa wygranej
obu graczy. Z kolei preferencja do równości wyników skłania dyktatora do wyrównywania
oczekiwanych wyników graczy. Która z tych dwóch teoretycznych koncepcji lepiej tłumaczy
nasze zachowania?
Aby to ustalić, Michał oraz jego współautor Fabrice Le Lec w badaniu Give me a Chance
skonstruowali serię trzech wariantów gry w dyktatora. W pierwszym, stanowiącym punkt
odniesienia, uczestnicy eksperymentu grali w standardową wersję gry. W drugim wariancie
dyktator decydował o prawdopodobieństwie wygranej w loterii, której zwycięzca wygrywa
całą kwotę. W tym wariancie wygrany mógł być tylko jeden, ale człowiek-dyktator,
który przywiązywał wagę do równości szans, powinien dać drugiemu graczowi niezerowe
prawdopodobieństwo wygranej. Z kolei człowiek-dyktator przywiązujący wagę do równości
wyników nie miał tu „dobrego” wyboru – zwycięzca mógł być tylko jeden. A zatem jeżeli
był choć trochę samolubny, czyli wolał wygrać samemu, powinien przyznać sobie
100% prawdopodobieństwo wygranej. W trzecim wariancie zaplanowano dwie rozłączne
loterie (po jednej dla każdego z graczy), w których możliwe były trzy kombinacje – obaj gracze
wygrywali, tylko jeden wygrywał, lub obaj przegrywali. Człowiek-dyktator lubiący
równe szanse powinien wybrać takie same prawdopodobieństwa, jak w wariancie poprzednim.
Z kolei człowiek-dyktator lubiący równość wyników powinien zmienić swój poprzedni wybór,
dając drugiemu graczowi niezerowe prawdopodobieństwo wygranej, gdyż w tym wariancie
możliwa była sytuacja, w której obaj gracze zyskiwali.
ul. Dobra 56/66
00-312 Warszawa
e-mail: [email protected]
tel: 88 722 8 722
grape.uw.edu.pl/
twitter: GrapeUW
Do udziału w tych trzech grach w warunkach laboratoryjnych zaproszono wielu uczestników,
więc wyniki można z pewną ostrożnością traktować jako ogólne. Okazało się, że preferencje
społeczne nie mogły być dobrze opisane jedną z tych dwóch skrajnych opcji – czystą
preferencją do równości szans lub wyników. Dopiero ich kombinacja dawała dobre
przewidywania w warunkach eksperymentalnych. A co opublikował American Economic
Review?
Brock, Lange i Ozbay opublikowali w AER badanie Dictating the Risk, które do omówionych
wcześniej wariantów dodało następujące. Dyktator dzielił pulę pieniędzy pomiędzy swoją
wypłatę, którą otrzymywał z pewnością, oraz „bilety” na loterię dla drugiego gracza, w której
mógł on wygrać kwotę odpowiadającą (w zależności od wariantu) połowie lub całości
początkowej puli. Ta nowa sytuacja dała dodatkową informację o naszych preferencjach
społecznych. Podobnie jak w badaniu Give me a Chance, wyniki wskazywały na niemożność
opisania tych preferencji czystą preferencją do równości szans lub wyników.
Zaakceptowany do publikacji w AER komentarz Michała i Fabrice’a Le Lec’a do badania
Dictating the Risk, zwraca uwagę na dodatkowe, ciekawe wnioski.
Po pierwsze, jeżeli dyktator musi poświęcić część swojej wypłaty, którą dostaje z pewnością,
na rzecz zwiększenia prawdopodobieństwa wygranej drugiego gracza w loterii, to o ile nie lubi
on ryzyka (np. tak jak wielu z nas woli otrzymać 10 zł niż wziąć udział w loterii, w której może
wygrać 100 zł z prawdopodobieństwem 10%), przeznaczy większą kwotę dla siebie,
niż w sytuacji, w której również drugi gracz otrzymuje wypłatę z pewnością.
Po drugie, istotną różnicą pomiędzy badaniami Give me a Chance oraz Dictating the Risk
stanowi fakt, że w pierwszym z nich wybór dyktatora był jawny, podczas gdy w drugim
badaniu drugi gracz otrzymywał informację jedynie o końcowym wyniku loterii.
Michał i Fabrice Le Lec argumentują, że zaobserwowana w Dictating the Risk obniżona chęć
dzielenia się dyktatorów w wariantach losowych w porównaniu z wariantem
deterministycznym może się brać także z faktu, że w wariantach losowych dyktator może
„ukryć” swoją chciwość za losowością, gdyż drugi gracz nie dostaje informacji o tym, czy jego
przegrana w loterii wynikała ze skąpstwa dyktatora, czy po prostu miał pecha. Większe różnice
w chęci do dzielenia się wypłatą w badaniu Give me a Chance niż Dictating the Risk są zgodne z
wcześniejszymi obserwacjami (Dana, Cain i Dawes, 2006).
Wnioski płynące z tych badań można podsumować następująco. Przede wszystkim, wiele
wskazuje na fakt, że przynajmniej część z nas ma preferencje prospołeczne i nawet w
anonimowych, wyizolowanych sytuacjach eksperymentalnych wykazuje skłonności
altruistyczne. Po drugie, ci z nas, którzy są altruistyczni, biorą pod uwagę głównie równość
szans, ale przywiązują też wagę do równości wyników. Po trzecie, nasz altruizm potrafi być
znacznie osłabiony w warunkach ryzyka. Wreszcie, jawność naszych wyborów sprawia, że
trudniej jest nam zachowywać samolubnie. Ten ostatni wniosek jest szczególnie istotny w
sytuacjach wyboru publicznego.
ul. Dobra 56/66
00-312 Warszawa
e-mail: [email protected]
tel: 88 722 8 722
grape.uw.edu.pl/
twitter: GrapeUW
Bibliografia:
Brock, M. J., Lange, A. & Ozbay, E. J. (2013). Dictating the Risk: Experimental Evidence on
Giving in Risky Environments. American Economic Review, 103(1), 415—437.
Dana, J., Cain, D. M. & Dawes, R. M. (2006). What you don’t know won’t hurt me: Costly (but
quiet) exit in dictator games. Organizational Behavior and Human Decision Processes, 100(2),
193—201.
Fehr, E., & Schmidt, K. M. (1999). A theory of fairness, competition, and cooperation. Quarterly
Journal of Economics, 114, 817—868.
Krawczyk, M. & Le Lec, F. (2010). ‘Give me a chance!’ An experiment in social decision under
risk. Experimental Economics, 13(4), 500—511.
Krawczyk, M. & Le Lec, F. (2014). Dictating the Risk: Comment. American Economic Review.
ul. Dobra 56/66
00-312 Warszawa
e-mail: [email protected]
tel: 88 722 8 722
grape.uw.edu.pl/
twitter: GrapeUW

Podobne dokumenty