Wancrowitc: Neue Leute, Stadt und Land, Erster Tag
Transkrypt
Wancrowitc: Neue Leute, Stadt und Land, Erster Tag
Zeitungs Camp nr 1 07.07.2010 Wancrowitc: Neue Leute, Stadt und Land, Erster Tag Nach dem Mittagessen gingen wir zum Landesmuseum, wo wir eine Kunstausstellung von zeitgenössischen Künstlern sahen. Darüber hinaus hatten wir die Gelegenheit, die Geschichten der Forderungen Region, kennen zu lernen. Jeder Teilnehmer im Lager wartete ungeduldig auf den ersten Tag. Nach einer ruhigen Nacht in einem neuen Ort, sehr von der Vielfalt der Sprachen beeindruckt, begannen die Teilnehmer den Tag mit einer Mahlzeit. Nach dem Frühstück, junge polnische-ukrainische und deutsche im Lager, Work for Peace "nahm Kenntnis von einander. Die Art und Weise zu wissen, war sehr attraktiv und interessant. Das Schwierigste war der letzte Akt, der alle Namen, die er mit charakteristischen Gesten wiederholt daran erinnern musste. Durch die Teilnahme an diesem Spaß lernte man sich einander kennen und gegen das schlechte Wetter gingen wir zum Rathaus. Junge Leute aus drei Ländern haben die Gelegenheit, mehr über die Stadt Wągrowiec zulernen und wie sie funktioniert. Einer der Arbeiter im Museum zeigte einige der bedeutendsten Monumente in Wagrowiec einschließlich der Pfarrkirche aus dem sechzehnten Jahrhundert Zisterzienser-Kloster und eine Kirche mit Krypta. Auf dem Markt von Wągrowiec erwartete uns eine Überraschung in Form von Unterhaltung, die der Suche nach interessanten Objekten in der Stadt bestand. Touristen haben in internationalen Teams gearbeitet und habe sehr schnell in diese Aufgabe gefunde. Nach Angaben der ukrainischen Teilnehmer die Stadt Wągrowiec unterscheidet sich sehr von anderen polnischen Städten, insbesondere, Architektur, Straße Layout und Aufgeschlossenheit der Menschen. Nach der Rückkehr ins Internat haben wir Mittag gegessen. Am Abend hatte die deutsche Gruppe ihr Land Niedersachsen und ihre Heimat Dörfer vorgestellt und die Statistik des durchschnittlichen Deutschen. Johanes hat ein Spiel eingeführt wo für er einen Zuschauer benötigte. Das Spiel handelte von der Sage aus Lüneburg und den Salz. Die Hauptfigur dieser Vorstellung wurde ein Teilnehmer der polnische Patrick wo er ein Wildschwein dargestellt hat . Am Ende konnte jeder der wollte das traditionelle Schwarzbrot und alkoholfreies Bier trinken, als Symbol des Landes. Nach 23:00 begann die Nachtruhe, und die Teilnehmer konnten es kaum erwarten am nächsten Tag die Arbeit an einzelnen Projekten anzufangen. Nationenabend Deutschland Der Nationenabend war sehr informativ über Niedersachsen. Ganz besonders über Unterlüß, Uelzen und Lüneburg hatten die Deutschen zu berichten. Einige Fakten über Unterlüß: Es liegt mitten in der Lüneburger Heide und es leben dort Heidschnucken, Eidechsen, Schafe sowie Rotwild, d.h. Rehe und Hirsche. Redaction: Marianna, Olya, Robert i Nils. Sie alle finden in der Lüneburger Heide ihr Zuhause. Ein paar Fakten über Uelzen: Uelzen hat einen großen und im Jahr 2001einen neu renovierten Bahnhof, den der Maler Hundertwasser gestaltet hat, aber leider nie fertig zu sehen bekam, denn er starb noch bevor der Bahnhof fertiggestaltet wurde. Ein paar Fakten über Lüneburg: Lüneburg ist eine Salz- und Hansestadt. Es gibt eine Sage, wie das Salz in Lüneburg entdeckt wurde. Es war einmal ein Jäger, der ein weißes Wildschwein jagte. Ale er es erschossen hatte, merkte er, dass es gar nicht weiß war, denn es war nur mit Salz bedeckt gewesen. Am Ende des Abends gab es noch alkoholfreies Bier und Brote mit typisch deutschem Aufstrich. Der Abend war lustig und hat Allen Spaß gemacht. Gazeta obozowa nr 1 07.07.2010 Wągrowiec: nowi ludzie, miasto, kraj. Dzień pierwszy mieli okazje dowiedzieć się więcej o Powiecie Wągrowieckim oraz w jaki sposób działa. Po obiedzie wyruszyli do muzeum Regionalnego, gdzie obejrzeli wystawę sztuki współczesnej artystów Powiatu. Oprócz tego mieli okazje po przez inne ekspozycje poznać historie regionu, zobaczyć sztukę ludową. K ażdy uczestnik obozu z niecierpliwością czekał na pierwszy dzień. Po dobrze przespanej nocy na nowym miejscu, pod wielkim wrażeniem od ilości i różnorodności używanych języków, uczestnicy zaczęli dzień od posiłku. Po śniadaniu młodzież Polsko-Ukraińsko-Niemieckiego obozu ,,Praca dla pokoju" zapoznała się między sobą. Sposób poznania się był bardzo aktywny i ciekawy. Najtrudniej było ostatniemu uczestnikowi który musiał zapamiętać wszystkie imiona, które powtarzał razem z charakterystycznymi gestami. Dzięki tej zabawie uczestniczy poznali się nawzajem i wbrew złej pogodzie wybrali się do Urzędu Miasta. Młodzi ludzie z trzech krajów 1 Jeden z pracowników muzeum pokazał kilka z najważniejszych zabytków w Wągrowcu między innymi kościół Farny pochodzący z XVI wieku oraz kościół Klasztorny Cystersów wraz kryptą. Na Wągrowieckim Rynku czekała uczestników niespodzianka w postaci zabawy która polegała na poszukiwaniu ciekawych obiektów w mieście. Turyści pracowali w międzynarodowych drużynach i dość szybko wykonali to zadanie. Zdaniem Ukraińskich uczestników, miasto Wągrowiec bardzo różni się od innych Polskich miast zwłaszcza architekturą, rozmieszczeniem ulic oraz otwartością ludzi. Po powrocie do bursy obozowicze zjedli kolacje. Wieczorem grupa Niemiecka zaprezentowała swój kraj, opowiadając o miejscach z których pochodzą, o danych statystycznych przeciętnego Niemca. Johanes przedstawił widzom sztukę teatralną na podstawie treści legendy. Głównym bohaterem tego przedstawienia został uczestnik z Polski Patryk których zagrał dziką świnie. Na koniec każdy mógł spróbować tradycyjnego czarnego chleba oraz wypić bezalkoholowego piwa jako symbol tego kraju. Po godzinie 23:00 zaczęła się cisza nocna, a uczestnicy nie mogli się już doczekać następnego dnia w którym rozpocznie się praca nad poszczególnymi projektami. Wieczór kultury Niemieckiej W czasie wieczoru niemieckiego dowiedzieliśmy się dużo na temat Dolnej Saksonii. Najwięcej informacji było na temat miejscowości Unterlüß, Uelzen i Lüneburg. Kilka faktów o Unterlüß: leży w środkowej Redakcja: Marianna, Olya, Robert i Nils. 2 cześci Lüneburger Heide i żyje tam wiele gatunków zwierząt. Kilka faktów o Uelzen: ma duży odnowiony w 2001 dworzec do którego pojekt wykonał malarz Hundertwasser. Niestety nie mógł zobaczyć gotowego dzieła, bo zmarł zanim dworzec był gotowy. Kilka faktów o Luneburgu: jest miastem solnym i hanseatyckim. Istnieje legenda tłumacząca odkrycie soli w Luneburg’u: pewnego razu myśliwy zauważył białą dziką świnie, którą chciał upolować. Kiedy już ją zabił, stwierdził, że to zwykła dzika świnia, a jej sierść pokryta jest solą. Na zakończenie wieczoru był jeszcze poczęstunek: piwo bezalkoholowe i chleb z typowym niemieckim okładem. Wieczór był wesoły i wszyscy dobrze się bawili. Таборова газета № 1 07.07.2010 Вонгровєц: нові люди, місто і країна. День перший Вонгровецький повіт і як саме він пацює. Після обіду таборовики вирушили до Краєзнавчого музею, де побачили виставку сучасного мистецтва місцевих художників. Крім того, вони мали можливість ознайомитись з історією регіону, народним мистецтвом. Кожен учасник табору з нетерпінням чекав першого дня. Після доброго сну на новому місці, під неймовірними враженнями від кількості і різноманітності вживаних мов, учасники почали день з трапези. Після сніданку молодь польсько-українсько-німецького табору "Праця для миру" познайомилась між собою. Це відбувалось у досить цікавий і активний спосіб. Найважче було останньому учаснику, який повинен був запам'ятати всі імена, повторити їх з характерними жестами. Погравши у цю веселу гру, таборовики познайомилися один з одним краще, і незважаючи на погану погоду пішли до Міської ради. Молоді люди з трьох країн мали можливість більше дізнатися про 1 Один із музейних працівників показав деякі з найбільш важливих пам'яток у Вонгровці, а саме парафіяльну церкву XVI ст. та Цистерську монастирську церкву із криптою. На Вонгровецькому Старому Ринку на учасників чекав сюрприз - квест, який полягав у пошуку цікавих об'єктів у місті. Туристи працювали у міжнародних групах, виконавши поставлене завдання досить швидко. За словами українських учасників, Вонгровєц дуже відрізняється від інших польських міст, зокрема, архітектурою, плануванням вулиць та доброзичливістю людей. місця свого походження, подали статистичні дані пересічного громадянина цієї країни. Йоханнес представив глядачам комедійну виставу, в основу змісту якої лягла легенда. Коли туристи повернулися до інтернату, то приступили до смачної вечері. Потім німецька група організувала вечір своєї культури. Молоді німці розповідали про Головним героєм цього спектаклю став польський учасник Патрік, який виступив у ролі дикої свині. Наприкінці кожен міг спробувати традиційний чорний хліб і випити безалкогольного пива, що є символом країни. Головним героєм цього спектаклю став польський учасник Патрік, який виступив у ролі дикої свині. Наприкінці кожен міг спробувати традиційний чорний хліб і випити безалкогольного пива, що є символом країни. Вечір німецької культури Під час німецького вечора молодь дізналися багато нового про землі Нижньої Саксонії. Більшість інформації була про села Унтерлюс, Ільці і містечко Люнебург. Ось деякі факти про Унтерлюс: воно розташоване на території, де колись було багато лісів і тут є багато видів тварин. Редакція: Marianna, Olya, Robert i Nils. Щодо Ільці, то у цьому місці є великий залізничний вокзал, відремонтований у 2001 році. Його протягом кількох років проектував художник Хундертвассер. На жаль, він не зміг побачити вже готову роботу, оскільки він помер ще до його відкриття. А ось дещо про Люнебург: це місто має запаси солі і належить до групи ханзеатицьких міст. Існує легенда про віднайдення солі в Люнебургу: одного разу мисливець побачив білу дику свиню, яку він захотів вполювати. Після того, як він її вбив, він побачив, що це просто дикі свині, а її волосся покриті сіллю. На закінчення вечора присутні дегустували безалкогольне пиво, чорний хліб з типовою німецькою закускою. Вечір був веселий і кожен мав змогу добряче позабавлятись. Zeitungs Camp nr 2, 08-09.07.2010 Erste Schritte für Sie durch die Arbeit kennen 3. Die ukrainischen Gruppe arbeitet oft und gewissenhaft. Edyta, Polen 1. Sehr gut. Es ist eine angenehme Atmosphäre. 2. Definitiv nicht. 3. Ukrainischen Gruppe funktioniert gut. Correspondent Camp-Zeitung "News Wągrowiec Robert Stajkowski sah die Teilnehmer des Lagers auf dem ehemaligen evangelischen Friedhof. Mit seiner Erfahrung zeigt, dass die jungen Leute sehr an dem Projekt interessiert sind und die Geschichte sehr an den Arbeiten beteiligt ist. Einige der Teilnehmer gaben unserer Zeitung Interviews um diese Fragen zu beantworten: 1. Wie fühlst du dich, wenn du sozusagen fuer den Frieden arbeitest? 2. Fühlst du sich (a) verbraucht oder ausgenutst? 3. Was haelst du von den Arbeiten der anderen Gruppen? Lukasz, Polen 1. Diese Arbeit ist sehr anstrengend, aber sie gefaellt mir schon. 2. In gewissem Sinne, denke ich, ja, ein wenig. Wolodja, der Ukraine 1. Es ist viel Arbeit aber sehr schoen, mit einer Gruppe mit polnischen Arbeiten. 2. Ja irgendwie schon ein wenig, aber ich bin froh, dass ich helfen kann. 3. Ich mag es, wie die polnische Gruppe arbeitet. Pia, Deutschland 1. Das Camp mag ich, weil ich auch andere Sprachen sprechen kann und hier kann ich mein Englisch noch ein wenig verbessern. 2. Nein, eigentlich nicht. 3. Ganz okay eigentlich. Die Polen und die Ukraine machen gute Arbeit. Jolanta, Polen 1. Sehr gut. 2. Nein, nein, das ist harte Arbeit. 3. Nun, wir arbeiten zusammen, insbesondere mit einer Gruppe von Polen. Jan, Deutschland 1. Ja, Ich mag es sehr in Polen zu leben und ein Teilnehmer in diesem Lager zu sein. 2. Nein, ich glaube nicht. Obwohl die Arbeit wirklich hart ist. 3. Ich denke, dass alle arbeiten so gut wie sie können. Birgit, Deutschland: 1. Ich denke, dass dies eine wichtige Arbeit in diesem Ort ist. Junge Menschen aus verschiedenen Nationen können voneinander lernen. Es ist sehr wichtig die Geschichte zu verstehen. 2. Ja, es ist sicherlich eine harte Arbeit, aber es ist eine schoene Arbeit für diejenigen, denen es nicht gefällt, in meinen Kopf zu arbeiten. 3. Sehr schön die die Zusammenarbeit zwischen den Ländern zu sehen. Das Angenehmsten ist, dass man die Fortschritte jeden Tag zu sehen bekommt. Korespondetka Zeitung "News Wągrowiec" Olya Vankevych hat sich mit ihren Freunden an einem Projekt interessiert und uns ihre Eindrücke des Projekts mitgeteilt. Andrew Tomaszewski, Ukraine, Projekt Lapadarium - Was denken Sie über dieses Projekt und ob es? - Ich glaube, dass dieses Projekt die Chance ist, ein neues Land zu erkunden, die Sprache bietet. Ich liebe es, weil es die Teilnehmer im Lager zusammenbringt. Nadia Lutsyk, Ukraine, Projekt Lapadarium - Was denken Sie über die deutsche und polnische Gruppe? Die polnische Gruppe ist sehr engagiert und es ist offensichtlich, dass sie das Denkmal wieder neu aufbauen wollen. Stattdessen denken die deutschen Mitglieder oft, was sie tun sollten. Arbeiten Sie hart? - Ja. Es gibt eine ganze Menge Arbeit und wir werden sehr schnell müde. Zhenya Fylyma, Ukraine, Projekt Lapadarium - Wie aktiv ist die ukrainische Gruppe an diesem Projekt ? - Ja, ich glaube, dass die ukrainische Gruppe sehr aktiv ist und versuchen, es immer besser zu machen. Projekt "Exile, Umsiedlung und Flucht " Maximilian Marwede (Interview) 1. Was macht deine Gruppe? Wir Arbeiten über das Thema Flucht und Vertreibung. Und führen ein Interview mit einem Zeitzeugen durch. 2. Wie findest du die anderen Teilnehmer aus dem Work Camp? Ich finde die anderen Teilnehmer nett und Hilfsbereit. 3. Macht dir die Arbeit in der Gruppe Spaß? Ja, weil die Gruppe schnell Arbeitet. 4. Macht ihr oft Pausen oder Arbeitet ihr durch?? Jeder macht seine Pause wann er will. Aber gearbeitet wird eigentlich immer. 5. Bist du mit deiner Arbeit zufrieden oder nicht? Ja ich bin mit meiner Arbeit zufrieden, weil ich nicht zu viel auf einmal bearbeiten muss und ich meine Arbeit gut und schnell schaffe. Sprach Nils Hammann Camping fotomomente Redaction: Marianna Kril Olya Vankevych Robert Stajkowski Nils Hammenn Gazeta Obozowa Nr 2, 08-09.07.2010 Poznajemy się poprzez pracę 2. W pewnym sensie uważam, że trochę tak. 3. Ukraińska grupa pracuje często i sumiennie. Edyta, Polska 1. Bardzo dobrze. Jest świetna atmosfera. 2. Zdecydowanie nie. 3. Ukraińska grupa sprawdza się dobrze. Korespondent gazety obozowej "News Wągrowiec" Robert Stajkowski zobaczył jak pracują uczestnicy obozu na byłym cmentarzu ewangelickim. Z jego wrażeń wynika, że młodzież jest bardzo zainteresowana projektem, historią oraz bardzo się angażuje w pracę. Niektórzy z uczestników udzielili naszemu dziennikowi wywiadów odpowiadając na takie pytania: 1. Jak się czujesz podczas ,,pracy dla pokoju"? 2. Czy czujesz się wykorzystywany(a)? 3. Jak sprawują się pozostałe dwie grupy? Łukasz, Polska 1. Ta praca jest bardzo wyczerpująca, ale jest dobrze. Volodya, Ukraina 1. Jest bardzo dużo pracy, bardzo miło się współpracuję z grupą Polską. 2. Tak, ale cieszę się, że mogę pomóc. 3. Mi się podoba, jak pracuje Polska grupa. Pia, Niemcy 1. Obóz bardzo mi się podoba, ponieważ lubię używać innych języków, a tutaj mogę je jeszcze bardziej podszkolić. 2. Nie sądzę. 3. Tak samo, jak my. Polska i Ukraińska grupa bardzo dobrze pracują. Jolanta, Polska 1. Bardzo dobrze. 2. Nie, nie jest ciężka ta praca. 3. Bardzo dobrze nam razem się współpracuje, zwłaszcza z grupą Polską. Jan, Niemcy 1. Tak, bardzo mi sie podoba przebywanie w Polsce oraz bycie uczestnikiem tego obozu. 2. Nie, nie myślę tak. Chociaż praca jest naprawdę ciężka. 3. Myślę, że każdy pracuję tak dobrze, jak może. Birgit, Niemcy: 1. Myślę, że jest to ważna praca na tym miejscu. Młodzież z różnych nacji może się poznawać nawzajem. Bardzo ważne jest to, żeby oni rozumieli historię. Ponieważ między znać a rozumieć jest różnica. 2. Tak, to na pewno ciężka praca, ale to dobra praca dla tych, którzy nie lubią pracować głową. 3. Bardzo fajnie widać współpracę pomiędzy krajami. Najbardziej przyjemne jest to, że codziennie widać postępy. 2. Nadiia Lutsyk, Ukraina, projekt "Lapidarium" - Co myślisz o grupie niemieckiej oraz polskiej? - Polska grupa pracuje bardzo oddaje się swojej pracy i widać, że pragną zachować pamiątki. Natomiast niemieccy uczestnicy często myślą, co i jak mają zrobić. - Czy ciężka jest praca? - Tak. Jest dość dużo pracy i szybko się męczymy. 3. Zhenya Fylyma, Ukraina, projekt "Lapidarium" - Jak uważasz, czy Ukraińcy biorą aktywny udział w projekcie? - Tak, uważam, że Ukraińcy są bardzo aktywni i starają się robić wszystko jak najlepiej. Korespondentka gazety "News Wągrowiec" Olya Vankevych rozmawiała ze swoimi przyjaciółmi z Ukrainy i interesowała się ich wrażeniami o projekcie. 1. Andriy Tomashevskyi, Ukraina, projekt "Lapidarium" - Co myślisz o tym projekcie i czy go wspierasz? - Uważam, że ten projekt daje możliwość poznania nowego kraju i języka. Wspieram go, ponieważ zbliża jego uczestników. Projekt "Wygnania, przesiedlenia i ucieczki" Maximilian Marwede, Niemcy 1. Czym się zajmuje wasza grupa? - Pracujemy nad tematem wysiedleń oraz ucieczek, a dokładnie ze wspomnieniami w postaci wywiadów ze świadkami. 2. Co myślisz o pracy innych uczestników na obozie? - Myślę, że inni uczestnicy są bardzo mili i miło się z nimi pracuję. 3. Czy praca w grupie sprawia ci satysfakcję? - Tak, bo grupa pracuje bardzo dynamicznie i szybko. 4. Czy cały czas pracujecie czy macie przerwy? - Każdy robi sobie przerwę, kiedy chcę. Ale cały czas ktoś pracuje. 5. Czy jesteś zadowolony ze swojej pracy? - Tak, jestem bardzo zadowolony. Ponieważ od razu nie wykonywałem całej pracy, a teraz wiem, na czym ona polega i staram się pracować szybko. Obozowe fotomomenty Redakcja: Marianna Kril Olya Vankevych Robert Stajkowski Nils Hammann Rozmawiał Nils Hammann Таборова газета № 2, 08-09.07.2010 Пізнаємось працюючи 2. В певному розумінні вважаю, що так. 3. Українська група працює часто і сумлінно. Едита, Польща 1. Дуже добре, просто чудова атмосфера. 2. Абсолютно ні. 3. Українська група справується дуже добре. Кореспондент таборової газети "News Wągrowiec" Роберт Стайковскі побачив, як працюють учасники табору на колишньому євангеліському кладовищі. Судячи з його вражень, молодь дуже зацікавлена проектом, історією, а також надзвичайно заангажовується в роботу. Дехто з учасників дав нашому щоденнику інтерв'ю, відповідаючи на такі питання: 1. Як ти почуваєшся під час "праці для миру"? 2. Чи ти відчуваєш, що тебе використовують? 3. Як, на твою думку, працюють інші дві групи? Лукаш, Польща 1. Ця робота дуже виснажує, але попри це - все гаразд. Володя, Україна 1. Маємо надзвичайно багато роботи, дуже приємно співпрацювати з польською групою. 2. Так, однак мені пиємно, що я можу допомогти. 3. Мені подобається, як працює польська група. Піа, Німеччина 1. Табір мені подобається, оскільки я люблю говорити різними мовами, а тут я маю змогу підвищити їх рівень. 2. Не думаю. 3. Так само, як ми. Поляки і українці дуже добре працюють. Йоланта, Польща 1. Дуже добре. 2. Ні, це не важка робота. 3. Нам дуже гарно разом співпрацюється, особливо з польською групою. Ян, Німеччина 1. Так, мені дуже подобається перебувати тут у Польщі і бути учасником цього табору. 2. Ні, я так не думаю. Однак робота і справді важка. 3. Думаю, кожен працює добре так, як може. Біргіт, Німеччина: 1. Я думаю, що це важлива праця саме на цьому місці. Різнонаціональна молодь може взаємно пізнавати один одного. Дуже важливим є те, щоб вони розуміли історію. Оскільки поміж поняттями "знати" і "розуміти" є різниця. 2. Так, це справді важка праця, але вона є доброю для тих, які не люблять працювати головою. 3. Дуже гарно бачити співрацю між країнами. Найбільш тішить те, що щодня є поступи вперед. Кореспондетка газети "News Wągrowiec" Оля Ванкевич спілкувалася із своїми друзями на проекті і цікавилася їхніми враженнями про нього. Андрій Томашевський, Україна, проект "Лападаріум" Що ти думаєш про цей проект і чи підтримуєш його? - Вважаю, що цей проект дає можливість вивчити нову країну, мови. Я його підримую, тому що він зближує учасників табору. Надя Луцик, Україна, проект "Лападаріум" - Що ти думаєш про німецьку і польську групи? Польська група працює дуже віддано і помітно, що вони прагнуть зберегти меморіал. Натомість німецькі учасники часто задумуються, як і що вони мають робити. - Чи важко Вам працювати? - Так. Є досить багато роботи і ми швидко втомлюємось. Женя Филима, Україна, проект "Лападаріум" - Як вважаєш, українці беруть активну у цьому проекті? - Так, я вважаю, що українці дуже активні і стараються робити все якнайкраще. Проект "Вигнання, переселення і втечі" Максиміліан Марведе, Німеччина - Чим займається ваша група? - Ми працюємо над втечами і вигнаннями, а саме працюємо на спогадами у вигляді інтерв'ю зі свідками. - Що ти думаєш про роботу інших учасників на таборі? - Я думаю, інші учасники дуже хороші і з нми цікаво працювати. - Чи приносить тобі задоволення робота в групі? - Так, тому що група працює дуже динамічно і швидко. - Чи ви постійно працюєте чи маєте перерви? - Кожен робить собі перерву, коли він хоче. Але постійно хтось працює. - Чи ти задоволений своєю роботою? - Так, дуже задоволений, оскільки я не дуже багато роботи виконував відразу, а зараз я розумію, в чому полягає ця робота і стараюсь працювати швидко. Розмовляв: Нілc Хамманн Таборові фотомоменти Редакція: Мар'яна Кріль Оля Ванкевич Роберт Стайковскі Нілс Хамменн Camp Zeitungs nr 3, 13.07.2010 Wroclaw. Town Meetings. Viele Jahre sind vergangen seit dem Antoni de Saint Exupery sein Lied mit dem Titel:. ,, Little Prince ", in dem unter anderem beschrieben wird, das ein Mann Lampen anzündet. Wir dachten, das die Vergangenheit vergangen war und es nicht mehr üblich ist, aber immer noch in Wroclaw, jeden Tag kann man es sehen. Am ältesten Teil von Breslau an der Dominsel trafen wir einen Mann, der persönlich leuchtet Laternen. Dies ist eine der Tugenden der Stadt, die viele Touristen aus verschiedenen Enden der Welt anzieht, aber das ist eine Stadt Wroclaw mit Multikulturalismus, Wissenschaft, Kunst, Festivals, Freundschaft, Tagungen und Magie. Wroclaw-Logo sind Zwerge, die in der ganzen Stadt verteilt sind. Jede Figur von ihnen repräsentiert etwas anderes, und es gibt bis zu 134. In den Abendstunden können wir sehen, das Menschen aus ihren Häusern kommen, und die Stadt lebendig machen. Wroclaw ist ein Kandidat für die Kulturhauptstadt im Jahr 2016 und entspricht voll den Anforderungen der Touristen. Schmale Gassen, alte Gebäude, die Kathedrale, Kirchen und Offenheit der Menschen schafft eine erstaunliche Wirkung und seine eigene Atmosphäre und mit einer wunderschönen Stadt Breslau. Die Teilnehmer im Camp haben die Stadt zusammen mit einem Führer besichtigt und die interessantesten Orte in Wroclaw besichtigt. Unter anderem war es scherzhaft Tum Tum Island Snail wegen der zwei großen Glauben in den Dom wie Hörner einer Schnecke genannt. Sie ist praktisch aus allen Teilen der Stadt sichtbar. Darüber hinaus sahen wir die zahlreichen Brücken über den Fluss Odra in Wroclaw, die über 300 Jahre alt ist, die alte Stadt mit einer sehr schönen Rathaus, eines der ältesten Gebäude in Breslau, dem Bau der Haupthalle der Universität Aula Leopoldina. Wir erleben die Atmosphäre von Breslau, den Rhythmus seines Herzens, Gucken auf den tiefen Himmel und sahen in ihm die zahlreichen Denkmäler der Architektur, wir merkten, dass wir sehr glücklich waren, dort zu sein. Robert Stajkowski Frieden. Nadolitse Vyelkye Während der drei-Tages-Tour nach Wroclaw, wo die Mitglieder des Internationalen Camp "Work for Peace eine Chance hatte, eine militärische Einrichtung vor Ort besuchen zu können. Die Einrichtung wurde 2002 eröffnet, aber die erste Beisetzung fand bereits im Jahr 1998 statt. Der Friedhof wird von deutschen Vereinen geflaegt. Die grundlegenden Funktionen von diesem Ort sind, dass die, die im Zweiten Weltkrieg gestorben sind, militärisch Beerdigt werden, es ist auch ein riesiger Park des Friedens. beachtet werden, dass in der übrigen Nadolitsah Vyelkih nicht nur militärische und Männern im Allgemeinen. Dokumenten auf jede Person. Es ist etwas, dass die Familie tot sind. Später, die Grabstätte. Hier sind die Namen von Frauen, Jugendlichen, normalen Bürgern, die nicht im Krieg beteiligt waren. Das eindrucksvollste war das die Leute im alter: 10 bis 12Jahren oder bis zu 60 oder mehr gestorben sind. Das Hauptziel des Internationalen Camp ist ein gemeinsames Wissen über die Geschichte des zwanzigsten Jahrhunderts, die oft tragisch war für Deutschland, Polen und der Ukraine. Auf den Schlachtfeldern des Zweiten Weltkrieges töteten Soldaten unschuldige Vertreter dieser Völker. Es ist an Orten wie dem Friedhof in Nadolitsah Vyelkih usvidoblyuyesh ganze Absurdität des Krieges und der Politik des damaligen Diktators. Mitarbeiter der Gedenkstätte Nadolitse Vyelkye beschreibt, wie der Friedhof angelegt wurde und wie der Ort der Bestattung abläuft. Seine Funktion ist, dass mehr als 600 verschiedene Bäume gepflanzt wurden. Jeder Baum wurde von einem Menschen gestiftet. Im Allgemeinen, sofern die Beerdigung auf dem Friedhof statt fand. Derzeit liegen etwa 14.000 Soldaten dort. Ihr zuhause ist das Militär, die im Krieg auf dem Gebiet rund um Breslau gestorben sind. Auf dem Sektor spetsialnh kann man die Namen von denen die hier begraben sind lesen. Es sollte Die deutsche Organisation ist bei der Ermittlung des Körpers beteiligt, die Suche nach Besucht diese Seite, verstehen Sie, dass wir für die gegenseitige Aussöhnung, Wissen der Vergangenheit brauchen, mehr Studien, die auf die Erhaltung der Erinnerung an die, die unschuldig ums Leben gekommen sind. Nur dann ist es möglich, nach vorne und gegenseitige Toleranz zu bewegen. Marianna Kril Ein zusammenfassendes Gespräch zum Thema Projektarbeit hat mit den Vertretern der deutschen Gruppe Nils Hammann durchgeführt - Ja, es hat mit gefallen. - Genau mein Ding. - Ja, haben wir sehr viel genau genommen. - Nein, mehr Freizeit sonst schon. 1. Macht dir die Arbeit Spaß? 2. Gefällt dir das Camp? (Unterkunft, Arbeit, Freizeitmöglichkeiten und die Anderen Teilnehmer)? 3. Wie war für dich das Wochenende in Breslau? Hat es dir Spaß gemacht oder eher nicht, warum? 4. Wie war für dich die Projektwoche? Sehr anstrengend, anstrengend, leicht, sehr leicht oder genau mein Ding? 5. Habt ihr viel in der einen Woche geschafft? 6. Wie hast du die erste Woche für dich empfunden? Willst du das die zweite Woche genau wie die erste wird? Johannes, Germany - Ja, macht es, denn man komm an Orte an die man sonst nicht kommt. - Ja, ich bin zufrieden. - Es hat mir gefallen, da Breslau eine sehr schöne Altstadt hat. Und man viel erfahren hat. - Genau mein Ding. - Ja, haben wir sehr viel genau genommen. - Ja, sehr viel. - Ja, ich fand die erste Woche sehr positiv und wuerde mich freuen wenn die zweite Woche genau so laeuft. Pia, Germany - Ja, macht sie. - Ja, mir gefaellt alles. - Ganz gut und ja Weil die Stadt sehr Schoen war. - Ich fand die Projekt Woche bis jetzt leicht. - Ja, haben wir. - Ja, will ich. Saskia, Germay - Ja, macht sie. - Ja. - Ja, hat es, Weil wir viel von der Stadt gesehen haben und relativ viel Freizeit hatten. - Zwischen Anstrengend und genau mein ding. - Ja, haben wir. - Ja, will ich, ausser die Unregelmaessigen Zeiten, beim Fruehstueck. Maximilian, Germany - Ja, weil es ganz locker ist. - Mir gefällt die Unterkunft und die Freizeitmöglichkeiten nicht, weil wir zu wenig Freizeit haben. Nach einer dreitägigen Reise nach Wroclaw sprach Olya Vankevych mit Teilnehmern, über ihre Eindrücke, über des Camps, und die Woche übe das Projekt. Mehrere Teilnehmer aus der Ukraine und Polen beantwortete ihre Fragen. - Was ist Ihre erste Woche an dem Projekt? - Was haben Sie empfunden (-in) am tsvytaryah wo waren wir? - Was hat mir gefallen und was hat mir nicht so gefallen in Wroclaw? Mariana Lahmanyuk, Ukraine - Nun, ich habe alles erfüllt, denkt osvoyilas nächste Woche wird noch besser. Ich fühle mich viel besser, in der Tat mit dem Projekt vertraut und zuwissen, was zu tun ist. - Es war unangenehm, ich bin ein wenig nervös, weil ich nicht solche Orte mag. - Ich liebe was ich gesehen habe, vor allem dem Alten Markt. Müdigkeit war gerechtfertigt gesehen, jede Struktur wurde inspiriert und gab Kraft, weiterzumachen. Monica Shyińska, Polen - Ich denke, es ist ein gutes Projekt, in der Gruppe zu arbeiten. - Feeling nostalgisch, Respekt vor den Toten. - Ich haette gerne mehr freie Zeit, so dass wir in die Stadt allein gehen können. Die Denkmäler, waren alle reingenerell gut. Wolodja Hnyda, Ukraine - Ich habe hier eine Menge Spaß und es ist interessant. - Persönlich fühlte ich Trauer und Mitgefühl. - Ganz wie Architektur, die Stadt im allgemeinen, die Zwerge, es war sehr nett. Olja Sukhorukova, Ukraine - Ich mag die Arbeit. Ich habe schon ein wenig Polnisch und Deutsch sprechen gelernt. Es sind gute Jungs. Ich sah Polen, und es ist sehr interessant. - Ich war erstaunt, dass, das ein so gepflegte Friedhof ist. Es gilt nicht für Personen Angelegenheit. Diese angenehm überrascht. - Ich weiß nicht, wie Haus, wo wir wohnten. Möchte wirklich die Nahrung, die freie Zeit, Ausflüge war Fußball-Leidenschaft Von Anfang an des Lagers wurde das Programm so gemacht das die Fans, die Fußballspiele der WM gucken konnten. Das wichtigste, von denen war das letzte Spiel Spanien-Holland. Obwohl unser Lager aus Polen Ukrainern und Deutschen bestand wurde das Endspiel geguckt, es fehlte auch das Geschrei nicht. Mit dem Ergebnis, 01.00 hat Spanien gewonnen und wurde somit Weltmeister. Und mit dieser Leidenschaft endete das Fußballfieber in unserem Camp. Gazeta obozowa nr 3, 13.07.2010 Wrocław. Miasto spotkań. Dużo lat minęło od czasu, gdy Antoni de Saint Exupery napisał swój utwór pt:. ,,Mały Książe", w którym między innymi opisuje człowieka zapalającego latarnie. Myśleliśmy, że to już przeszło do przeszłości i jest już nie spotykane, lecz jednak we Wrocławiu codziennie możemy to oglądać W najstarszej części Wrocławia na Ostrowie Tumskim spotkaliśmy człowieka, który własnoręcznie zapala latarnie. To jeden z walorów miasta, który przyciąga dużo turystów z różnych końców świata, oprócz tego Wrocław to miasto wielokulturowości, nauki, techniki, festiwali, przyjaźni, spotkań oraz magii. Wrocławskim logo są krasnale, które są rozmieszczone po całym mieście. Każdy z nich przedstawia coś innego, a jest ich aż 134. Wieczorami możemy zobaczyć ludzi wychodzących z domów, dzięki czemu miasto tętni życiem. Wrocław jest kandydatem na stolicę kultury 2016 i w pełni spełnia wymagania turysty. Wąskie uliczki, stare zabudowania, katedra, kościoły i otwartość ludzi tworzy niesamowity efekt i własną atmosferę, dzięki której Wrocław jest cudownym miastem. Uczestnicy obozu razem z przewodnikiem zwiedzili najciekawsze miejsca Wrocławia. Między innymi był to Ostrów Tumski nazywany żartobliwie Ostrów Ślimak ze względu na dwie ogromne wierze na katedrze przypominające rogi ślimaka. Widać je praktycznie ze wszystkich stron miasta. Oprócz tego młodzież zobaczyła liczne mosty nad Odrą, których we Wrocławiu jest ponad 300, starówkę miejską z bardzo ładnym ratuszem, jedną z najstarszych budowli we Wrocławiu - budynek Uniwersytetu z najważniejszą salą Aulą Leopoldina. Odczuwając klimat Wrocławia, rytm jego serca, patrząc w jego głębokie niebo i widząc w nim liczne zabytki architektury, zrozumieliśmy, że mieliśmy wielkie szczęście tam być. Robert Stajkowski Niecodzienny spokój. Nadolice Wielkie pochowane. Warto zaznaczyć, iż spoczywają w Nadolicach Wielkich nie tylko wojskowi i mężczyźni. obiektu. Później organizacja niemiecka zajmuje się identyfikacją ciał, poszukiwaniem dokumentów o tej czy innej osobie. Bywa tak, że znajdują się rodziny zmarłych. Dalej odbywają się pochówki". W czasie trzydniowej wycieczki do Wrocławia uczestnicy Międzynarodowego obozu "Praca dla Pokoju" mieli okazję zwiedzić zbiorowy wojskowy cmentarz w miejscowości Nadolice Wielkie. Został on otwarty w 2002 roku, ale pierwszego pochówku dokonano już w 1998 roku. Cmentarzem tym opiekuje się Niemiecki Związek Opieki nad Grobami Wojskowymi. Oprócz podstawowej funkcji, którą pełni to miejsce, czyli pochowanie wojskowych, którzy polegli w Drugiej Wojnie Światowej, jest to też duży Park Pokoju. Są tu też imiona kobiet, nastolatków, zwykłych obywateli, którzy nie byli uczestnikami wojny. Najbardziej przeraża wiek poległych - od 10-12. lat i aż do 60. i więcej. Głównym zadaniem Obozu Międzynarodowego "Praca dla Pokoju" jest poznanie wspólnej historii XX wieku, która często była tragiczna dla Niemiec, Polski oraz Ukrainy. Na polach bojowych w czasie Drugiej Wojny Światowej niewinnie zginęły miliony przedstawicieli tych narodowości. Właśnie w takich miejscach, jak cmentarz w Nadolicach Wielkich uświadamia całą absurdalność wojny oraz politykę tamtejszych dyktatorów. Pracownik wojskowego cmentarza w Nadolicach Wielkich opowiada o tym, w jaki sposób został stworzony cmentarz oraz jak się odbywają pochówki. Jego osobliwością jest to, że jest tu wysadzone ponad 600 różnorodnych drzew. Każde z nich ma swojego fundatora. Na cmentarzu jest przewidziane 18. tyś. miejsce spoczynku dla zmarłych. Obecnie spoczywa tam ok. 14. tyś. Głównie są to wojskowi, którzy polegli w czasach wojny na terenach dookoła Wrocławia. Na specjalnych tablicach przed sektorami można przeczytać imiona tych osób, które są tu "O znalezionych zwłokach na tych terytoriach ludzie informują pracowników tego Przebywając w tym miejscu, rozumiesz, że dla wzajemnego pojednania się trzeba więcej poznawać przeszłość, pracować nad zachowaniem pamięci o tych, którzy niewinnie polegli. Tylko wtedy jest możliwy ruch do przodu oraz wzajemna tolerancja. Marianna Kril Rozmowę podsumowującą o pierwszym tygodniu pracy w projektach z przedstawicielami niemieckiej grupy przeprowadził Nils Hammann - Tak, weekend mi się podobał. - Tak, ta praca jest dla mnie. - Tak, my na prawdę dużo zrobiliśmy. - Chciałbym mieć więcej czasu wolnego. 1. Czy praca w projekcie jest dla Ciebie fascynująca? 2. Czy podoba Ci się obóz (zamieszkanie, praca, rozrywka, inni uczestnicy)? 3. Jak się podobał weekend we Wrocławiu? Czy jesteś zadowolony i dlaczego? 4. Jak minął tydzień projektu dla Ciebie? Bez odpoczynku, łatwo, bardzo łatwo, czy tak, jakby ta praca była twoją we wszystkich aspektach? 5. Czy dużo zrobiliście w tym tygodniu? 6. Co odczuwałeś podczas pierwszego tygodnia? Czy chcesz żeby drugi tydzień był taki jak pierwszy? Maxymilian, Niemcy - Tak, dlatego że praca nie jest trudna. - Nie bardzo mi się podoba to że, mamy mało czasu wolnego. Johannes, Niemcy - Tak, ona jest bardzo ciekawa. Te miejsca wymagają dużego wysiłku , jednak ona nie jest ciężka. - Tak, jestem zadowolony. - Mi się podobało, ponieważ Wrocław jest bardzo ładnym, starym miastem. Można się w nim dużo dowiedzieć. - To, co ja robię bardzo mi się podoba. - Tak, bardzo. - Pierwszy tydzień był pozytywny. Będzie mi bardzo przyjemnie, jeżeli drugi będzie podobny do niego. Pia, Niemcy - Tak. - Таk, podoba mi się na obozie. - Bardzo mi się podobało to miasto. - Praca nad projektem minęła łatwo. - Tak, dużo. - Tak, oby tak było. Saskia, Niemcy - Tak, ta praca przynosi mi satysfakcję. - Podobało mi się. Dużo zwiedziliśmy, mieliśmy dużo czasu wolnego. - Oczywiście, ciężko, ale ta praca jest na prawdę dla mnie. - Tak, my dość dużo zrobiliśmy. - Tak. - Pierwszy tydzień minął dobrze. Jedyne, co mi się nie podoba to nie regularne śniadania. Po trzydniowej wycieczce do Wrocławia Olya Vankevych rozmawiała z uczestnikami obozu o ich wrażeniach. Co zobaczyli w tym mieście oraz o tygodniu spędzonym na projektach. Kilka uczestników z Ukrainy oraz Polski odpowiadali na jej pytania 1. Jak Ci się podobał pierwszy tydzień na projekcie? 2. Co odczuwałaś (-eś) na cmentarzach, na których byliśmy? 3. Co podobało Ci się we Wrocławiu a co nie? Mariana Lakhmaniuk, Ukraina - Dobrze, ze wszystkimi się zapoznałam, przyzwyczaiłam się, myślę, że następny tydzień będzie jeszcze lepszy. Czuję się znacznie lepiej, ponieważ zapoznałam się z projektem i wiem, co powinnam robić. - Czułam się dyskomfortowo, trochę się martwiłam, ponieważ nie lubię takich miejsc. - Jestem pod wielkim wrażeniem od tego, co zobaczyłam, szczególnie od Starego Rynku. Zmęczenie było uzasadnione, każdy budynek inspirował oraz dodawał siły iść dalej. Monika Szyińska, Polska - Myślę, że jest to dobry projekt. Podoba mi się praca w grupie. - Odczuwałam nostalgię, szacunek do zmarłych. - Podobał mi się czas wolny, mogliśmy samodzielnie spacerować po mieście. Nie podobały mi się jednak zabytki, ale było dobrze. Volodya Hnyda, Ukraina - Jest mi tutaj bardzo wesoło oraz ciekawie. - Osobiście odczuwałem smutek oraz współczucie. - Bardzo mi się podobała architektura, miasto, krasnoludki, było na prawdę cudownie. Olya Sukhorukova, Ukraina - Bardzo mi się tu podoba. Już trochę rozmawiam po polsku i po niemiecku. Tutaj są przystojni chłopcy. Zobaczyłam Polskę i jest to bardzo ciekawe. - Jestem pod wielkim wrażeniem, że te cmentarze są tak dobrze zadbane. Nie jest to obojętne ludziom. To było miłe. - Nie spodobał się mi budynek, w którym mieszkaliśmy. Bardzo sie podobało jedzenie, to, że mieliśmy czas wolny oraz wycieczkę. Pasje footballowe Od samego początku program obozu był ułożony tak, żeby najwięksi kibice mogli obejrzeć finałowe mecze Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Oczywiście, najważniejszym z nich był ostatni mecz - HiszpaniaHolandia. Chociaż na naszym obozie nie są obecni przedstawicieli tych krajów, jednak footballowych przyśpiewek oraz krzyków nie brakowało. Każdy kibicował swojej ulubionej drużynie, martwiąc się za każdą chwile. Z wynikiem 1:0 zwyciężyła Hiszpania i została Mistrzem Świata. Koniec mistrzostw oznacza też przygaśnięcie pasji footballowej na naszym obozie. nr 3, 13.07.2010 Таборова газета Вроцлав. Місто зустрічей Вроцлав. Місто зустрічей. Минуло багато років з того часу, коли Антуан де Сент Екзюпері написав свого "Маленького принца", в якому з-поміж іншого описує чоловіка, який запалює ліхтарі. Ми гадали, що це вже відійшло в минуле і такого вже не можна зустріти, однак у Вроцлаві щоденно можна це споглядати У найстарішій частині Вроцлава на Тумському острові ми зустріли чоловіка, який власноруч запалював ліхтарі. Це одна із місцевих принад, яка притягує багато туристів з різних кінців світу. Крім того, Вроцлав - це місто багатьох культур, науки, техніки, фестивалів приязні, зустрічей та магії. Вроцлавським символом є гноми, які розміщені по всьому місту. Кожен з них означає щось інше, а разом їх є аж 134. Ввечері можна побачати багато людей, що виходять зі своїх домівок, завдяки чому місто вирує життям. Вроцлав - кандидат на столицю культури 2016 року і на 100 % задовільняє вимоги туриста. Вузькі вулички, старі забудови, Катедра, костели і відкритість людей створює несамовитий ефект і власну атмосферу, завдяки чому Вроцлав пречудове місто. Учасники табору разом з екскурсоводом побачили найцікавіші місця Вроцлава. З-поміж іншого, це Тумський острів, який жартівливо називають Острів-Слимак з огляду на дві височезні вежі на Катедрі, які нагадують ріжки равлика. Їх можна споглядати практично зі всіх сторін міста. Крім того, молодь побачила численні мости над Одрою, яких у Вроцлаві є понад 300, Старий Ринок з надзвичайно гарною Ратушею, одну із найстаріших будівель Вроцлава - будинок Університету з найважливішою залою Леопольдіна. Відчуваючи клімат Вроцлава, ритм його серця, дивлячись в його глибоке небо і бачачи в ньому численні пам'ятки архітектури, ми зрозуміли, що мали велике щастя там побувати. Роберт Стайковскі Нещоденний спокій. Надоліце Вєлькє можна прочитати імена тих осіб, які тут поховані. Варто зазначити, що спочивають у Надоліцах Вєлькіх не лише військові і загалом чоловіки. Під час триденної екскурсії до Вроцлава учасники Міжнародного табору "Праця для миру" мали змогу побувати на збірному військовому цвинтарі у місцевості Надоліце Вєлькє. Його було відкрито у 2002 році, але перші поховання відбулися вже у 1998. Опікується цим кладовищем Німецьке об'єднання по догляду за військовими цвинтарями. Окрім основної функції, яку виконує це місце, тобто поховання військових, що полягли у Другій світовій війні, це ще й величезний Парк миру. Тут є імена жінок, підлітків, простих громадян, які не були учасниками війни. Найбільше вражає вік загиблих: від 10-12-ти років і аж до 60-ти і більше. організація займається ідентифікацією тіла, пошуком документів на ту чи іншу особу. Буває таке, що знаходяться родини загиблих. Згодом відбуваються поховання". Головним завданням Міжнародного табору "Праця для миру" є пізнання спільної історії ХХ століття, яка часто була трагічна для Німеччини, Польщі та України. На бойових полях під час Другої світової війни невинно загинули мільйони представників цих народів. Саме у таких місцях, як кладовище у Надоліцах Вєлькіх усвідомлюєш всю безглуздість війни і політику тодішніх диктаторів. Працівник меморіального комплексу Надоліце Вєлькє розповідає про те, як саме було створено кладовище і як відбуваються поховання. Його особливістю є те, що висаджено у ньому понад 600 різноманітних дерев. Кожне з них має свого фундатора. Загалом, на кладовищі передбачено поховання 18 тисяч осіб. Наразі тут спочиває близько 14 тисяч. Головно, це військові, які полягли у час війни на теренах навколо Вроцлава. На спеціальних таблицях перед секторами "Про знайдені рештки тіл на цих територіях люди зголошують працівникам комплексу. Згодом німецька Побувавши у цьому місці, розумієш, що для взаємного примирення, пізнання потрібно більше вивчати минуле, працювати над збереженням пам'яті про тих, хто невинно загинув. Лише тоді є можливим рух вперед і взаємна толеранція. Мар'яна Кріль Про підсумки першого тижня роботи над проектами з предствниками німецької групи розмовляв Нілс Хамманн - Так, вони мені дуже сподобались. - Так, ця праця є справді для мене. - Так, ми справді дуже багато встигли. - Я б хотів мати більше вільного часу. 1. Чи робота на таборі є для тебе задоволенням? 2. Тобі подобається табір (проживання, робота, розваги, інші учасники)? 3. Як твої вихідні у Вроцлаві? Ти задоволений чи ні, чому? 4. Як минув тиждень проекту для тебе? Дуже напружено, напружено, легко, дуже легко чи так, як би ця робота була твоєю у всіх розуміннях? 5. Чи багато ви зробили за цей тиждень? 6. Що ти вівчував під час першого тижня? Чи хочеш, щоб другий тиждень проекту був подібний до першого? Максиміліан, Німеччина - Так, тому що ця робота не є важкою. - Мені не дуже подобається, оскільки ми маємо дуже мало вільного часу. Йоханнес, Німеччина - Так, вона є справді дуже цікава. Ці місця вимагають багато праці, однак вона не важка. - Так, я задоволений. - Мені сподобалося, тому що Вроцлав дуже гарне, старе місто. У ньому можна багато дізнатись. - Те, що я роблю мені страшенно подобається. - Так, дуже. - Перший тиждень був дуже позтивний. Я буду дуже радий, якщо другий буде таким же. Піа, Німеччина - Так, це так. - Так, мені подобається в таборі. - Мені дуже сподобалось ще місто. - Праця над проектом минула легко. - Так, багато. - Так, я б хотіла, щоб так було. Саскія, Німеччина - Так, мені ця робота приносить задоволення. - Мені сподоюалось. Ми багато побачили, мали багато вільного часу. - Звичайно ж, напружено, але ця робота справді для мене. - Так, ми досить багато зробили. - Так. - Перший тиждень минув добре. Єдине, що мені не подобається ц нерегулярні сніданки. Спростування У попередньому номері газети (№ 2 від 08-09.07.2010) було опубліковано коментар пані Біргіт Путенсен щодо праці над проектом у Лапідаріум. У зв'язку з цим редакція газети оприлюднює спростування українською мовою стосовно цього коментаря, зокрема, про те, що "робота на Лапідаріум є доброю для тих, хто не любить працювати головою". Пані Біргіт не мала на думці когось образити. Ці слова стосувались виключно роботи над проектом і суто вузькому значенні. Після триденної екскурсії до Вроцлава Оля Ванкевич спілкувалася із учасниками табору про їхні враження від побаченого там, а також про тиждень перебування на проекті. Кілька учасників з України та Польщі відповідали на її запитання - Як тобі перший тиждень на проекті? - Що ти відчувала (-в) на цвитарях, де ми були? - Що подобалось, а що не подобалось у Вроцлаві? Мар'яна Лахманюк, Україна - Добре, я зі всіма познайомилась, освоїлась, думаю, наступний тиждень буде ще кращим. Я почуваюсь значно краще, адже ознайомилась з проектом і знаю, що робити. - Було дискомфортно, я трошки хвилювалася, тому що не люблю таких місць. - Я в захваті від побаченого, особливо від Старого Ринку. Втома була виправдана побаченим, кожна споруда надихала і давала сили йти далі. Моніка Шиінська, Польща - Я думаю, що це гарний проект, мені подобається працювати у групі. - Відчувала ностальгію, повагу до померлих. - Мені сподобався вільний час, тому що ми могли самостійно гуляти містом. Не сподобались пам'ятки, але загалом було гарно. Володя Гнида, Україна - Мені тут дуже весело, цікаво. - Особисто я відчував смуток і співчуття. - Надзвичайно сподобалась архітектура, місто, гноми, було дуже гарно. Оля Сухорукова, Україна - Мені дуже подобається. Я вже трохи розмовляю польською та німецькою. Тут також гарні хлопці. Я побачила Польщу і це дуже цікаво. - Я була вражена, що ці кладовища так добре доглянуті. Це не байдуже людям. Це приємно здивувало. - Мені не сподобався будинок, в якому ми жили. Дуже сподобалась їжа, те, що був вільний час, екскурсія. Футбольні пристрасті Від самого початку програма табору була складена так, щоб найзапекліші вболівальники могли преглянути фінальні матчі Чемпіонату Світу з футболу. Звичайно, найважливішим з них був останній матч - Іспанія-Голандія. Хоч на нашому таборі не присутні представники цих країн, однак футбольних приспівок і криків не бракувало. Кожен вболівав за свою улюблену команду, хвилюючись за кожну мить. З результатом 1:0 перемогла збірна Іспанії, ставши Чемпіоном Світу. А разом з цим закінчились футбольні пристрасті і на нашому наборі. Camp Zeitungs № 4, 16.07.2010 Lapidarium Forever Am dritten Tag des Lagers trafen wir eine Gruppe, die das Design des Lapidarium entscheiden wird. Bevor er einen Aktionsplan erstellte und die Notwendigkeit vorgestellt wurde, und von dieser Gruppe durchgesetzt werden konnte, wusste niemand bis zum Ende, was zu tun ist. Am dritten Tag des Camps an dieser Stelle zu sehen untätig herumsitzen und manchmal ein wenig sinnlos Maßnahme sein. Doch nach einigen Tagen des gesunden Menschenverstandes durchgesetzt, die vor diesem nicht gefunden wurde. Ganz aktive und anhaltende schwere Arbeit vom frühen Morgen bis in den späten Abend mit einer Pause für das Mittagessen. Nun, diese Gruppe hat bereits ihre Arbeit abgeschlossen. Wir können sagen, dass die beabsichtigten Vorschriften in 110% erreicht wurden. Nach Abschluss der Arbeiten, sieht alles anders - besser, schöner, viel schöner, aber der Ausdruck "Lapidarium" und der Prozess der Arbeit bleibt für lange im Gedächtnis der Teilnehmer und wird ihn in den Träumen erscheinen, nach schwierigen Tagen. Arbeiten im Lapidarium in die Geschichte eingehen. Nicht nur für die Teilnehmer des Camps, das Lapidarium lange beschwerliche Arbeit symbolisiert, sondern für die ganze Gemeinde, die etwas ist, bindet. Lapidary fanden nicht nur im Schatten der schweren Hingabe und Mitgefühl Hommage an diesen Ort, sondern auch auf spielerische Weise, zum Beispiel in unseren Gesprächen. Auch während Sie das Endspiel der WM guckten gab es Kommentare, die schlechten Spieler, die spielen Lapidarium senden. Und einer von den ukrainischen Teilnehmer, der auf dem Friedhof gearbeitet hat, hat die Aufforderung an die Leiter dieses Projekts wollte ein schönes Hochzeitsgeschenk eigenen, aber auf keinen Fall mit Steinen vom Lapidarium. Aber es ist alles in Form von Witzen. In der Tat, die Arbeit in Lapidarium war, ist und wird es wichtig und notwendig. Die Toten sind dort begraben, die Menschen, die für eine bessere Zukunft gekämpft haben. Jetzt eines unserer Gruppe konnte die Ehre Erfahrung und durchzuführen Design arbeiten dort. Jeder fühlt sich die Zufriedenheit, was aus dieser Gruppe, die so tapfer aufgeräumt, gereinigt und gemeinsam die letzte Ruhestätte von diesen tapferen Männern wiederhergestellt haben. Während diejenigen, die diese Arbeiten durchgeführt haben, um den Aufwand, die in diesen heißen Tagen gab, gebrochene Nägel und gebräunte Haut zu realisieren, und wir können sogar von ihren Errungenschaften prahlen. Wir hoffen, dass wir uns in diesem erneut Jahr treffen können, und unter ähnlichen Umständen gerecht zu werden, und immer wieder mit solchen Engagement und der Lust, etwas so schönes wie dieses Lager Lapidarium zu tun... Robert Stajkowski Marianna Kril Bei Immobilien Einer der Abende im Campwar das alle Teilnehmer die polnischen Familie von den Teilnehmern besuchten. Dieses Programm, war das interessanteste Projekt eines jeden Teilnehmers. Wie leben die Polen? Wie sieht ihr Alltag aus? Was essen sie zum Frühstück, Mittagessen, Abendessen? Was tun sie in Ihrer Freizeit? Alle Teilnehmer aus der Ukraine und Deutschland wurden eingeladen, eine polnischen Familie zu besuchen. Wenige polnische Familien hatten einen Wunsch, jemanden aus Deutschland oder der Ukraine in der Familie zu haben. Es war geplant das die Teilnehmer für 03.00 Stunden in die Familie gehen, die Familien waren so nett und freundlich, dass die Teilnehmer gerne länger in der Familie geblieben wären. Besucher aus den Nachbarländern wurden mit traditionellen polnischen Gerichten bedient, die Teilnehmer zeigten ihr Interesse an Bereichen, Farmen und Häusern, in denen sie leben, zu berichten das Gemeinsame und das unterschiedliche zwischen ihren Ländern. Wolodja von der ukrainischen gruppe sagte, dass es höchst interessant war Kaninchen zu sehen. Pia und Nils - Die Teilnehmer der deutschen Gruppe - beide waren an den See, den die meisten Teilnehmer mögen. Monica, eine Teilnehmerinn aus dem Lager der polnischen Gruppe wurde eingeladen, ein paar Leute zu besuchen, sie sagte es wäre gut Besuchern zu zeigen, wie man lebt und wo die Familie hin geht so wie, das angeben war. Ukrainische Teilnehmer, die, die Familie von Matthew besuchten, sie konnten echte frische Milch trinken und aromatischem Käse essen. Nachdem sie in den Familien waren, kehrten alle zurück zur Bursa, wo lange die Eindrücke von diesem unvergesslichen Abend genossen wurden. Olya Vankevych Der Familienabend Der Familienabend war ein toller Erfolg. Jeden hat es Spaß gemacht. Jeder war sich sicher das 3 Stunden nicht lang genug gewesen sind, ein halber Tag wäre sicherlich besser gewesen. Es gab und gibt noch so viel mehr zu entdecken! Einige entdeckten den lichter Brunnen andere entdeckten Wancrowice zu Fuß mit der Familie und aßen gemeinsam ein Eis. Die 4 Folgenden Personen habe ich um ein Interview gebeten. - Mit wem warst du in einer Familie und hat dir der Abend Spaß gemacht? - War der Abend zu lang oder zu kurz für dich? - Würdest du nochmal in die selbe Familie gehen oder lieber in eine andere um diese kennen zu lernen? Max DE: 1) Ich war mit Sascha, Saskia und Tobias in einer Familie. Ja, der Abend hat mir sehr viel Spaß gemacht. 2) Ja, der Abend war zu kurz für mich, weil ich gerne mehr Zeit mit der Familie verbracht hätte. Jan DE: 1)Mit Johannes und ja, es ging halbwegs. 2) Die Länge war für mich optimal. 3) Ich würde ganz gerne noch eine andere Familie kennen lernen. 3) Ich würde sehr gerne noch mal in diese Familie gehen, weil die Familie sehr freundlich und lustig drauf war. Pia DE: 1) Mit Monika und Nils. Der Abend war super Interessant uns lustig. 2) Der Abend war zu kurz, weil die 3 Stunden nicht gereicht haben, find ich. 3) Ich würde auch mal gerne eine andere Familie kennen lernen, um etwas neues kennen zu lernen. Ich würde aber auch gerne noch einmal zu Monika weil es mir bei ihr wirklich gefallen hat. Sascha DE: 1) Ich war mit Maximilian, Tobias und Saskia in einer Familie und es war lustig. 2) Der Abend war genau richtig für mich. 3) Ich würde gerne in die selbe Familie gehen, weil es sehr lustig war. Poznań. Posen. Poznan. Der Platz aus dem wie kamen Stellen Sie sich eine Nacht vor. Die Warm ist, mitten im Sommer, bei einer klaren Nacht. Wenn man zu Fuß geh denkt man nicht über alles nach. Können sie sich das Vorgestellen? Dann lade ich Sie nach Poznan für eine Nacht ein, und Sie können einen Tag bei uns bleiben, und wenn Sie wollen, wann Sie wollen, denn diese Stadt ist es wert es zu wissen, wann Sie wollen und zu ihr zurückkehren. In ihren Armen wird es immer sein. Teilnehmer des Internationalen Camp "Work for Peace'' hatten eine Chance, eines Tages das berühmte Posen zu besuchen. Sie sahen insbesondere, den ältesten Teil der Stadt - Dom Island mit den wichtigsten Heiligtum der Städte - Kathedrale, die im Aufbau eines polnischen Staates begann. Die Führung ging mit dem Bus weiter, in einem unglaublich schnellen Tempo, in dem, es sich entwickelt. Später nahm der Jüngling den besten Platz vor dem Rathaus zu der wichtigsten Uhrzeit ein - Symbol Schlacht Poznań - ein Kampf von zwei kleinen Ziegen. Denkmälern, alten Höfen, Mount St. Pshemyslava. Am beeindruckensten war für die Erhebung Poznanska Scheinwerfer.Die Teilnehmer hatten auch die Gelegenheit, das Ende des traditionellen Orgelkonzerts in dieses Haus zu erhalten. Übrigens, einer von ihnen, wie sich herausstellte, schlägt langsam mit dem Kopf gegen den anderen. Pyrek genannte erste und zweite - Tyrek. Warum? Natürlich ist dies aus Pyrlyandiya, dh, Poznan, wo wie Kartoffeln und nennen es "Pyry. Ein weiterer Kampf verkörpert Diligence. Dies ist nur einer der legendären Geschichten von Poznan, so dass Touristen es sehen können. Ein weiteres Beispiel betrifft Brambore so lange her, kamen von allen Seiten nach Posen. Aber es wird weitere Interpretationen gehen. Die Größe und Schönheit des Tempels zogen die Teilnehmer für eine lange Zeit auf sich. Unter dem Eindruck der Jugend war Freizeit wieder unabhängig, zu prüfen Poznan und später hatte sehr viele Spaß in dem Freizeitpark Malta. Poznan, wird wie immer sein. So sollte wir wieder kommen und zu lernen ... Marianna Kril Später sahen junge Leute den Alten Markt mit den wichtigsten architektonischen Таборовий словник таборових мов Obozowy słownik obozowych języków Camp Wörterbuch Sprachcamp Українська - Ukrainian Привіт! - Pryvit! Дякую - Dyakuju! Добраніч! - Dobranich! Доброго ранку! - Dobrogo ranku! Як справи? - Yak spravy? Чудово - chudovo Як спалося? - Yak spalosya? Смачного! - Smachnogo Табір - Tabir Праця для миру - Pratsya dlya myru Polski - Polish Cześć! Dziękuję! Dobranoc! Dzień dobry! German - Deusch Hallo! Danke! Gute Nacht! Guten Morgen! Jak się masz? Cudownie Jak się spało? Smacznego Obóz Praca dla pokoju Wie geht es dir? Wunderbar Wie hast du geschlafen? Guten Apetiet! Camp Arbeit für den Frieden Laβt uns auf ukrainisch singer :-) Redaction: Marianna Kril Olya Vankevych Robert Stajkowski Nils Hammenn Gazeta Obozowa nr 4, 16.07.2010 Lapidarium Forever W trzecim dniu obozu poznaliśmy skład grupy, która będzie prowadzić prace projektowe w Lapidarium. Zanim został przedstawiony plan działania i osiągnięcia, które trzeba wyegzekwować od tej grupy, nikt nie rozumiał do końca, co ma robić, czym w ogóle LAPIDARIUM. W trzecim dniu obozu w tym miejscu było widać bezczynne siedzenie i czasami drobne bezsensowne działania. Jednak po kilku dniach rozsądek wziął górę, który przed tym nie był spotykany. Dość aktywna oraz trudna praca trwała od wczesnego rana do godzin wieczornych z przerwą na obiad. Teraz, gdy ta grupa już zakończyła swoją pracę, możemy powiedzieć, że zamierzone wymagania zostały osiągnięte w 110 %. Po zakończeniu prac wszystko wygląda inaczej – lepiej, ładniej, piękniej, ale wyraz "Lapidarium" oraz proces pracy jeszcze na długo zostanie w pamięci uczestników oraz będą widzieć go w swoich snach po trudnych dniach. Praca w Lapidarium przejdzie do historii. Nie tylko dla uczestników obozu, dla których Lapidarium symbolizowało długą mozolną pracę, ale dla całej społeczności, którą coś z tym wiąże. Lapidarium znalazło miejsce nie tylko w poważnym cieniu oddania hołdu i współczucia temu miejscu, ale też w sposób żartobliwy, np. w naszych rozmowach. Nawet podczas oglądania finałowego meczu Mistrzostw Świata pojawiały się komentarze, by źle grających zawodników wysłać do Lapidarium. A jeden z ukraińskich uczestników, który pracował na cmentarzu zapraszając liderkę tego projektu na własne wesele zażyczył piękny prezent, ale w żadnym wypadku nie kamienie z Lapidarium. Lecz to wszystko w formie żartów. Tak naprawdę praca w Lapidarium była, jest i będzie ważna i potrzebna. Pochowani są tam zmarli ludzie, którzy walczyli o lepszą przyszłość. Teraz jedna z naszych grup mogła doświadczyć tego zaszczytu i przeprowadzić tam pracę projektowe. Każdy odczuwa satysfakcje z tego, co zrobiła ta grupa, która tak dzielnie uporządkowała, posprzątała i ułożyła miejsca spoczynku tych dzielnych ludzi. Póki ci, co wykonywali tę pracę uświadamiają sobie ilość wysiłku, który oddali w te upalne dni, złamanych paznokci oraz opalonej skóry, a my możemy wręcz się pochwalić ich dokonaniami. Mamy nadzieję, że za rok się spotkamy i będziemy mogli się spotkać w podobnych okolicznościach i znów z takim zaangażowaniem i chęcią zrobić coś tak pięknego, jak na tym obozie w Lapidarium… Robert Stajkowski Marianna Kril Przy domowym ognisku W jednym z obozowych wieczorów wszyscy jego uczestnicy odwiedzili rodziny polskie. Ten punkt programu jeszcze przed rozpoczęciem projektu najbardziej zainteresował każdego uczestnika. Jak żyją Polacy? Jak wygląda ich życie powszednie? Co jedzą na śniadanie, obiad, kolację? Jak spędzają czas wolny? To wszystko uczestnikom z Ukrainy oraz Niemiec zostało zaproponowane na gościnie u polskich rodzin. Kilka z nich samodzielnie zgłosiły o tym, że chcą zaprosić kogoś z uczestników do siebie, ale przeważnie były to rodziny młodzieży polskiej, która uczestniczyła w obozie. Odwiedziny miały trwać trzy godziny, jednak okazały się na tyle miłe i towarzyskie, że potrwały dłużej. Gości z sąsiednich krajów częstowali tradycyjnymi polskimi potrawami, demonstrowali im zabytki swojej miejscowości, gospodarstwa oraz domy, w których oni mieszkają, opowiadali o tym, co jest wspólnego, a co różni ich kraje. Ukrainiec Volodya Hnyda przyznał się, że najciekawszym dla niego było zwiedzanie królików. Pia oraz Nils, Niemieccy uczestnicy, choć byli w różnych rodzinach, ale dwoje poszli nad jezioro, co im najbardziej się spodobało. Monika z polskiej grupy, która zaprosiła do siebie na gościnę parę osób opowiedziała, że chciała im pokazać, jak mieszka jej rodzina oraz zabytki miasta, które mają im sie spodobać. Uczestnicy Ukraińscy, których gościła rodzina Mateusza nie mogli się nacieszyć ich prawdziwym domowym mlekiem oraz pachnącym twarogiem. Po kolacji w rodzinach młodzież wróciła do bursy, gdzie jeszcze długo dzieliła się wrażeniami z tego niezapomnianego wieczoru. Olya Vankevych Rodzinne domowe wieczory Wieczór w rodzinach minął bardzo dobrze. Było wesoło oraz ciekawie. Każdy stwierdził, że trzy godziny to za mało jak na takie wydarzenie, ale pół dnia z pewnością wystarczyłoby. Goście mieli możliwość poznania wielu rzeczy. Niektórzy zobaczyli grającą oraz świecącą się fontannę Wągrowiecką, chodzili nad jezioro oraz na lody z polskimi rodzinami. Rozmawiałem z czteroma uczestnikami z Niemiec o ich wrażeniach z przeżytego wieczoru. 1. Z kim byłeś (-aś) w rodzinie i czy wesoło spędziłeś (-aś) wieczór? 2. Czy czas na gościnę był długi czy krótki dla ciebie? 3. Czy chciałabyś (chciałbyś) wrócić do tej rodziny, żeby poznać się nawzajem jeszcze bardziej? Jan, Niemcy: - Był ze mną Johannes, było bardzo wesoło. - Dla mnie czasu było wystarczająco. - Bardzo chciałbym poznać jeszcze jakąś rodzinę. Max, Niemcy: - Byłem z Saszą, Saskią oraz Tobiasem w jednej rodzinie. Tak, wieczór był bardzo wesoły. - Rzeczywiście, wieczór był za krótki dla mnie, chciałem więcej czasu spędzić z tą rodziną. - Z wielką przyjemnością odwiedził bym tą rodzinę znowu, rodzina ta była bardzo życzliwa oraz zabawna dla mnie. Pia, Niemcy: -Byłam u Moniki razem z Nilsem. Wieczór był super ciekawy oraz śmieszny dla nas. -Wieczór był bardzo krótki, uważam, że trzy godziny nie wystarczą by się dobrze poznać. - Chciałabym dowiedzieć się więcej o tej rodzinie, żeby poznać coś nowego. Też chcę gościć u siebie Monikę, bardzo ją polubiłam. Sascha, Niemcy: - Byłem z Maxem, Tobiasem oraz Saskią w jednej rodzinie, było bardzo śmiesznie. - Wieczór idealnie mi pasował. - Chciałbym pojechać do tej rodziny, dlatego że było bardzo miło. Rozmawiał Nils Hammann Poznań. Posen. Познань. Warto wracać Wyobraź sobie noc. Ciepłą, letnią, jasną noc, kiedy można spacerować i o niczym nie myśleć. Wyobraziłeś? Więc zapraszam Cię do Poznania na taką noc, a można i na dzień, a tak ogólnie wtedy, kiedy sobie zażyczysz, ponieważ miasto to jest warte tego, by je poznać, kiedy chcesz i warto wracać do niego. W swoje ramiona ono zawsze Cię przyjmie. Uczestnicy Międzynarodowego obozu "Praca dla Pokoju" mieli możliwość przebywać jeden dzień w sławnym Poznaniu. Między innymi oni zobaczyli najstarszą część miasta Ostrów Tumski z główną jego świątynią Katedrą, którą zaczynali budować na początku stworzenia państwa polskiego. Później razem z przewodnikami obozowicze udali się na wycieczkę autobusową po mieście, oglądając miasto w niewiarygodnie szybkim tempie, właśnie mniej więcej w takim, w którym ono się rozwija. Dalej młodzież zajmowała najlepsze miejsca dla widzów przed Ratuszem miejskim, żeby obejrzeć najważniejsze przedstawienie południa - bitwę symboli Poznania koziołków. zabytkami architektury, starożytnymi dworami, górę Świętego Przemysława. Najbardziej imponującą dla wszystkich obecnych była Fara Poznańska. Do słowa, uczestnicy też mieli okazję być na zakończeniu tradycyjnego koncertu organowego w tej świątyni. Jak się później okazało jeden z nich bije głową wolniej, a drugi - szybciej. Pierwszy nazywa się Pyrek, a drugi - Tyrek. Dlaczego tak jest? Oczywiście jest od Pyrlandii, tj. od Poznania, gdzie lubią ziemniaki oraz nazywają je "pyry". Inny koziołek uosabia pracowitość. Ten pierwszy, Pyrek, najadł się ziemniaków i w związku z tym pracuje mniej. Jest to tylko jedna z legendarnych historii Poznania, która bardzo się podoba turystom. Inna na przykład dotyczy Brambrów, którzy kiedyś dawno temu przybywali do Poznania ze wszystkich końców świata. Ale to już zostawimy do dalszych interpretacji. Jej wielkości oraz piękności przyciągały uczestników jeszcze przez długi czas. Pod wrażeniem obejrzanych młodzież miała czas wolny na to, żeby raz jeszcze samodzielnie obejrzeć Poznań, a dalej odpocząć w parku rekreacyjnym Malta. Poznań, zawsze będzie, więc warto do niego wracać oraz go poznawać... Marianna Kril Później młodzi ludzie zwiedzili Stary Rynek z najważniejszymi Таборовий словник таборових мов Obozowy słownik obozowych języków Camp Wörterbuch Sprachcamp Українська - Ukrainian Привіт! - Pryvit! Дякую - Dyakuju! Добраніч! - Dobranich! Доброго ранку! - Dobrogo ranku! Як справи? - Yak spravy? Чудово - chudovo Як спалося? - Yak spalosya? Смачного! - Smachnogo Табір - Tabir Праця для миру - Pratsya dlya myru Polski - Polish Cześć! Dziękuję! Dobranoc! Dzień dobry! German - Deusch Hallo! Danke! Gute Nacht! Guten Morgen! Jak się masz? Cudownie Jak się spało? Smacznego Obóz Praca dla pokoju Wie geht es dir? Wunderbar Wie hast du geschlafen? Guten Apetiet! Camp Arbeit für den Frieden Zaśpiewajmy po ukraińsku :-) Redakcja: Marianna Kril Olya Vankevych Robert Stajkowski Nils Hammann Таборова газета № 4, 16.07.2010 Lapidarium Forever Третього дня на таборі ми познайомилися зі складом групи, яка виконуватиме роботу, пов'язану з проектом на Лапідаріум. Поки було визначено план діяльності і досягнення, до яких потрібно дійти, ніхто не розумів до кінця, що він повинен робити, взагалі, що таке ЛАПІДАРІУМ. Третього дня під час табору спостерігалося пасивне сидіння та іноді дрібна беззмістовна діяльність. Однак за кілька днів здоровий глузд все ж возвишився, що раніше взагалі не зустрічалося. Досить активна та важка праця тривала від ранку до вечора з перервою на обід. Зараз, коли ця група вже закінчила свою роботу, можемо з певністю сказати, що цільові вимоги досягнуті на 110 %. Після закінчення робіт все виглядає по-іншому - краще, гарніше, однак слово "Лапідаріум" та процес праці ще на довго залишиться в пам'яті учасників і вони бачитимуть його в своїх снах після важких днів. Робота на Лапідаріум ввійде в історію. Не тільки для учасників, для котрих він символізує довгу мозолисту працю, але також для всієї громадськості, яку щось з ним пов'язує. Лапідаріум знайшов місце не лише у серйозній тіні відання шани і співчуття цьому місцю, але також у жартівливий спосіб, наприклад, у наших розмовах. Навіть під час перегляду фінального матчу Чемпіонату Світу з футболу з'являлися коментарі, щоб поганих гравців вислати на Лапідаріум. А один із українських учасників, який працював на цвинтарі, запрошуючи лідерку цього проекту на власне весілля, забажав гарного подарунка, але в жодному випадку не каміння з Лапідаріум. Та це все жарти. А насправді робота в Лапідаріум була, є і буде важлива та потрібна. Там поховані люди, які боролися за краще майбутнє. Зараз одна з наших груп мала можливість засвідчити засвідчити честь для себе і провести там проектні роботи. Кожен відчуває задоволення від того, що зробила ця група, яка так так дбайливо впорядкувала та прибрала місця спочинку тих славних людей. Поки ті, що працювали усвідомлюють для себе кількість зусиль, які вони затратили в ці спекотні дні, зламаних нігтів та спаленої шкіри, то ми навпаки можемо похвалитись їхніми здобутками. Сподіваємось, що ми через рік зустрінемось і матимемо змогу перебувати у подібних обставинах та знову з таким заангажуванням і бажанням робити щось таке гарне, як на цьому таборі... Роберт Стайковскі Мар'яна Кріль При домашньому вогнищі В один із таборових вечорів всі його учасники відвідали польські родини. Цей пункт програми ще до початку табору найбільше зацікавив кожного учасника. Як живуть поляки? Як виглядає їхнє повсякденне життя? Як вони снідають, обідають, вечеряють? Як проводять свій вільний час? Це все учасникам з України та Німеччини представили в гостях у польських сім'ях. Кілька з них самостійно зголосились з бажанням прийняти когось у себе, однак переважно це були родини молодих поляків, які є учасниками табору. Гостина була запланована на три години, та виявилась настільки приємною і товариською, що зятягнулась на довше. Гостей із сусідніх країн частували традиційними польськими стравами, показували пам'ятки своєї місцевості, господарства, а також будинки, в яких проживають, розповідали, що спільного, а що відмінного між їхнами країнами. Українець Володя Гнида зізнався, що найцікавішим для нього було відвідання кроликів. Піа і Нілс - учасники табору з німецької групи, хоча й були у різних сім'ях, але обоє ходили на озеро, що найбільше їм сподобалось. Моніка, учасниця табору з польської групи, яка запросила до себе в гості декілька осіб, розповіла, що хотіла показати гостям, як живе її сім'я та пам'ятки міста, які їм повинні сподобатись. Українські учасники, які перебували в гостях у родини Матеуша не могли насмакуватись справжнім домішнім молоком та запашним сиром. Повечерявши в сім'ях, молодь повернулася до бурси, де ще довго ділилася враженнями від цього незабутнього вечора. Оля Ванкевич Сімейні домашні вечори Вечір у сім'ях минув дуже добре. Було весело і цікаво. Кожний ствердив, що трьох годин замало для такої події, півдня було набагато краще. Гості мали можливість багато чого відкрити. Дехто ходив дивитись на Вонгровецький фонтан з музикою та підсвіткою, на озеро та морозиво з польськими сім'ями. Я поспілкувався з чотирма німецьками учасниками про їхні враження від пережитого. 1) З ким ти був (була) у сім'ї і чи вечело ти провів (-ла) вечір? 2) Чи час на гостину був довгим чи коротким для тебе? 3) Чи хотіла (-в) б ти повернутися в ту ж сім'ю, щоб впізнати один одного краще? Ян, Німеччина: - Зі мною був Йоханнес, вечір був дуже гарний. - Часу було достатньо для мене. - Я б дуже хотів познайомитися зі ще якоюсь іншою сім'єю. Макс, Німеччина: - Я був з Сашею, Саскією і Тобіас в одній сім'ї. Так, вечір був дуже веселим. - Справді, вечір був занадто коротким для мене, мені хотілося б провести більше часу з сім'єю. - Я із задоволенням пішов би знову в цю родину, тому що ця сім'я була надзвичайно доброзичлива і забавна для мене. Піа, Німеччина: - Я була у Моніки разом з Нілсом. Вечір був супер цікавим та смішним для нас. - Вечір був дуже коротким, я вважаю, що трьох годин недостатньо для такого знайомства. - Я хотіла би дізнатися більше про цю сім'ю, щоб дізнатися про щось нове. Я також хотіла б прийняти у себе Моніку, я її дуже полюбила. Саша, Німеччина: - Я був з Максиміліаном, Тобіасом і Саскією в одній сім'ї, і це було кумедно. - Вечір ідеально підходить мене. - Я хотів би поїхати в ту ж сім'ю, тому що це було дуже смішно. Poznań. Posen. Познань. Варто повертатись Уявіть собі ніч. Теплу, літню, ясну ніч, коли можна гуляти і не думати ні про що. Уявили? Тоді запрошую вас до Познані на таку ніч, а можна і на день, а взагалі тоді, коли ви забажаєте, коли вам завгодно, адже це місто є варте того, щоб його пізнати, коли завгодно і повертатись до нього. В свої обійми воно завжди вас прийме. Учасники міжнародного табору "Праця для миру" мали можливість один день перебувати у славному Познані. Вони, зокрема, побачили найстарішу частину міста Тумський Острів з головною святинею міста - Катедрою, яку починали будувати на початку створення польської держави. Далі разом з екскурсоводами таборовики вирушили в автобусну оглядову екскурсію містом, споглядаючи його у неймовірно швидкому темпі, саме в такому, в якому воно розвивається. Згодом молодь займала найкращі глядацькі місця перед міською Ратушею, аби переглянути головне дійство полудня - битву символа Познані - козликів. найважливішими архітектурними пам'ятками, старовинними дворами, горою Святого Пшемислава. Найбільш вражаючою для усіх присутніх стала Познанська Фара. До слова, учасники також мали нагоду потрапити на закінчення традиційного органного концерту у цьому храмі. До речі, один з них, як виявилось, б'є головою повільніше, а інший швидше. Першого звати Пирек, а другого - Тирек. Чому так? Звісно, це від Пирляндії, тобто Познані, де люблять картоплю і називають її "пири". Інший козлик є втіленням працьовитості. Той, який Пирек, наївся картоплі і відповідно працює менше. Це лише одна з легендарних історій Познані, що так подобається туристам. Інша, наприклад, стосується Брамбрів, що колись давно прибували зі всіх кінців світу до Познані. Але це вже залишимо до подальших інтерпретацій. Велич і краса його приваблювали учасників ще довгий час. Під враженням від побаченого молодь мала вільний час на те, щоб ще раз самостійно оглянути Познань, а згодом розважитись в рекреаційному парку Мальта. Познань, як завжди, буде. Тому до нього варто повертатись і пізнавати... Мар'яна Кріль Згодом молоді люди побачили Старий Ринок із Таборовий словник таборових мов Obozowy słownik obozowych języków Camp Wörterbuch Sprachcamp Українська - Ukrainian Привіт! - Pryvit! Дякую - Dyakuju! Добраніч! - Dobranich! Доброго ранку! - Dobrogo ranku! Як справи? - Yak spravy? Чудово - chudovo Як спалося? - Yak spalosya? Смачного! - Smachnogo Табір - Tabir Праця для миру - Pratsya dlya myru Polski - Polish Cześć! Dziękuję! Dobranoc! Dzień dobry! German - Deusch Hallo! Danke! Gute Nacht! Guten Morgen! Jak się masz? Cudownie Jak się spało? Smacznego Obóz Praca dla pokoju Wie geht es dir? Wunderbar Wie hast du geschlafen? Guten Apetiet! Camp Arbeit für den Frieden Заспіваймо по-українськи:-) Редакція: Мар'яна Кріль Оля Ванкевич Роберт Стайковскі Нілс Хамманн Zeitung Camp nr 5, 18.07.2010 "Lapidarium Forever-II". Fortsetzung Am vorletzten Tag des Lagers, nahm der wichtigsten Feiern in den Wald Bukowieckim Polen, die am Denkmal gestorben, und die symbolische Eröffnung der Evangelischen Lapidarium Wagrowiec. Lagers. Zunächst fand die Zeremonie in Bukowiec, wo die deutschen Soldaten 107 Polen hingerichtet wurden. Dieser Ort ist etwas ganz Besonderes - tief im Wald, unter den hohen Bäumen, in eine unglaubliche Stille. Seine Anordnung war eines der wichtigsten Projekte der 10. International Youth Camp "für den Frieden arbeiten." Angekommen in nicht viele Gäste aus Deutschland und Polen, unter anderem Vertreter der Deutschen Gesellschaft für die Betreuung von Graves Żołnierskimi Volksbund, der stellvertretende Bezirks Wągrowiec Tomasz Kranc, der Bürgermeister Partner und Leiter des Lüneburger County Volksbund in der Region, Herr Manfred Naehstedt, Vertreter der Städte und Gemeinden Damasławek auf stattfand in einem der Projekte des Erstellt von der CampTeilnehmer Zeremonie wurde in besonderer Weise gehalten in drei Sprachen gelesen wurde die tragische Geschichte, die in Bukowiec nahm die Mitte des zwanzigsten Jahrhunderts, dann rufen Sie den Toten war zu lesen. Symbolisch, sangen die Teilnehmer in vier Sprachen ", Aleh Hevenu Schalom." Nach der Kranzniederlegung und Gegenwart der Zündung Fackel an der Evangelischen Lapidarium Wagrowiec angekommen. Diejenigen Teilnehmer, die nicht gearbeitet haben, direkt mit ihm, aber ich sah am Anfang des Lagers, weiß nur nicht, dieser Ort jetzt. Dargestellt sind die Ergebnisse der Arbeit trotz einiger Camper Art von Missverständnissen in der Anfang. Lapidarium Herr Manfred Naehstedt in seiner Rede bedankte sich in besonderer Weise für das große Engagement der jungen Menschen in Arbeit und die Bereitschaft, über Geschichte zu lernen. Mr. Kranc, hat wiederum belohnt, dass solche Treffen einen großen Beitrag zu den gemeinsamen Europa. Nach der Zeremonie die Gäste und Teilnehmer des Camps wartet auf einen kleinen Snack in Bursa School. Darüber hinaus werden alle Gelegenheit, sich mit der Arbeit der jungen Leute vertraut während eines zweiwöchigen Aufenthalts im Lager hatte, "Working for Peace in Wągrowiec. In der Haupthalle und in der Kantine war die Ausstellung aller Materialien. Mehrere Personen, mit denen wir sprechen konnten, so bewunderten die enorme Engagement und die Menge der Informationen zu sehen. Ja, es war bewundernswert. Einige Camper denke nicht, dass so ziemlich alles gelingen. Bei einem Treffen in Bursa Lagerleiter Frau Birgit Butensen reichte eine Bescheinigung, in der jede Person in dem Lager beteiligt, und ein Geschenk von Lüneburg County. Seit einiger Zeit und dennoch strapazierfähigem Gespräche, Diskussionen über das Lager, die Nachricht von ihrer Organisation. Zwei Wochen wie ein Augenblick vergangen. Wie immer, wenn wir alle Freunde geworden, näher und haben uns daran gewöhnt, müssen Sie zu diesem Platz, wo sie war so nett zu verlassen. "Lapidarium Forever" oder sieben Stunden Fahrt nach Breslau, NachtWanderung unter dem Fenster, und schließen Sie den Schrank, ausgelassene Mahlzeiten, und Singen als eine Strafe, nationale Abende, und "Stille Nacht" für eine lange Zeit noch in der Erinnerung. Und jetzt ... Langsam, um ihre Rückkehr domówz Kopf voller Erfahrungen und Ideen. Marianna Kril John Cramer: Es gibt keine Hinder nisse zu lernen einander kennen "achdem am Samstag Zeremonien in den Wäldern und Bukowieckim Lapidarium Korrespondent der Zeitung in Wagrowiec Lager Wągrowiec "ews sprach mit Johannes Cramer, der Koordinator der Zusammenarbeit mit Schulen in Deutschland Volksbund Organisation - Was denken Sie über das Lager in Wagrowiec, die bereits kommenden ein Ende gesetzt wird? - Ich denke, dass junge Menschen alles tat, in eine sehr wichtige Angelegenheit, während in Wagrowiec innerhalb von zwei Wochen. Bauen ist, dass die junge Generation in der Geschichte interessiert, es weiß. Auch in diesem Lager wurde durchgeführt Projekt im Zusammenhang mit Augenzeugen, was wir über unsere Projekte in die Zukunft planen. Ich freue mich sehr, dass der Entwurf der jungen Menschen in der Ukraine. Dies deutet darauf hin, dass die Grenzen offen sind, gibt es keine Hindernisse zu lernen einander kennen. Zusätzlich zur Arbeit, junge Menschen Gelegenheit haben, diese Lager zu integrieren, um sich gegenseitig kennen, sehen, was sind die Unterschiede und Ähnlichkeiten zwischen den Ländern. - Gibt es irgendwelche Pläne für das nächste Jahr? In welcher Stadt wird einen Entwurf werden? - Ja, jetzt wollen wir mehr mit Osteuropa zu arbeiten. Bereiten Sie einen Entwurf in Russland, in Krasnogorsk. - Ist es schwierig, solche Lager, Jugend organisieren? - Nein, dies ist eine einfache Aufgabe, obwohl es eine Menge Zeit und Mühe erfordert. Dieses Jahr haben wir eine ähnliche obozóww 17 verschiedenen Ländern. Bereits in naher Zukunft planen wir einen großen Katalog von allen Lagern und allen, die an ihnen beteiligt werden können, Informationen über sich auf seiner Website zu finden Problem. - Was sind die Verhandlungen mit den Behörden in den Ort, wo das Camp möchten die Aufräumarbeiten auf dem Friedhof oder ähnliche Monumente zu organisieren? - Bezüglich Wągrowiec, haben wir sehr gute Kontakte hier. Unser Landkreis ist Partner der Lüneburger County Wągrowiec. Wie man einen Entwurf vorbereitet, es wird immer eng in diesem Kurs helfen wir unseren Behörden. Doch die Durchführung aller Arbeiten in einem städtischen Denkmal, sollten wir alle mit den Gemeinden zustimmen. Bisher haben wir nicht dieses Problem. Im nächsten Jahr, wenn das Lager in Russland stattfinden wird, ist auch in den Verhandlungen wird uns helfen, weil Krasnogorsk Wągrowiec County ist ein Partner von diesem Bezirk. Es sollte przeszkódw solcher Tätigkeiten. Sie sind sehr notwendig, um die Erinnerung an diejenigen, die unter verschiedenen Umständen gestorben bewahren. Daher ist die Organisation solcher Projekte Für uns ist besonders wichtiges Thema. Im Interview mit Marianna Kril Land der Kindheit Das traditionelle Fest für Kinder in das internationale Camp statt, für den Frieden arbeiten. "Die Veranstaltung fand vor dem Studentenwohnheim, wo er mit etwa 50 Kindern verschiedenen Alters. Festival Leistung bestand aus 12 verschiedenen Wettkampfsport, bei dem jeder Kind kann erproben ihre Fähigkeiten und vor allem Spaß haben und diese Freude spüren. Am Anfang jeder Teilnehmer erhielt seinen Pass, was wiederum erhalten die Unterzeichnung der Camper, verantwortlich für den Wettbewerb war. Im Laufe des Erwachsenen Spaß Lagers können die Zeitung lesen oder sich über andere Projekte, die auf die Bretter, bevor die Bursa gebucht wurden. Kids in dieser Zeit können sie Musik hören, während sie in Wettbewerb stehen. Es war auch die Position von Getränken, bei dem jeder Teilnehmer auf jeden Fall in der Lage sein, um ihren Durst in der Sonne glühenden stillen. Konkurencjami Zwischen 4 und 5 untergebracht die Position der Maßnahme, die Aktion Rote Hand ", in dem jeder konnte die Hand als Zeichen der Opposition bounce, indem Kinder in den Krieg. Die Kinder konnten am Ende jeder einen der Preise gewählt haben, sondern dass award bekommen mussten mindestens 10 der 12 Konkurrenz machen. Allerdings erhalten alle Kinder Geschenke, und schließlich einige der Camp-Teilnehmer auch versucht, ihre Stärke in der vorgeschlagenen Spiele, nach denen sie belohnt wurden. Frau Birgit gute Fee, die einer der Festival, für Kinder gedacht ist, sagt, er sei sehr glücklich mit einer Veranstaltung zu organisieren und es wird in den nächsten Jahren. "Ich freue mich, dass es den Kindern so viel Freude macht." Robert Stajkowski Wonderful junge Menschen, interessante Erfahrung, wine gute Sache, glückliche Gäste... "ach all den Zeremonien Wągrowiec "ews Korrespondenten und lauerte auf die Führer der einzelnen nationalen Gruppen und fragte sie über die ersten Eindrücke nach dem Camp Jola, Polen: Ich freue mich sehr. Alles, was geplant werden konnte. Sehr gut mit den Teilnehmern zusammen. anderen Ländern. Bianca, Deutschland: Ich fühle mich gut, weil sie alle perfekt funktioniert. Birgit, Deutschland: Ich bin glücklich. Feste waren sehr gut gehalten. Gäste sind glücklich, sie mochten, was sie haben die Teilnehmer innerhalb von zwei Wochen des Projekts. Olena, Ukraine: Ich bin glücklich. Für Erwachsene war es ein tolles Erlebnis. Sehr wichtig war die Integration von Menschen aus Version: Marianna Kril Robert Stajkowski Olya Vankevych "ils Hammann Monika, Polen: Die meisten froh, konnte ich diese nette junge Leute kennen zu lernen. Kevin, Deutschland: Die Arbeit beendet haben. Wir sind bereit. Die Leute mögen es. Wir haben einen guten Job. Wir fertigen Arbeit am Lapidarium schneller als geplant. Es war eine schwierige, aber gute Arbeit. Die Fertigstellung ist angenehm. Gazeta Obozowa nr 5, 18.07.2010 "Lapidarium Forever-II". Ciąg dalszy W przedostatnim dniu obozu odbyły się główne uroczystości w Bukowieckim lesie przy pomniku poległych Polaków oraz symboliczne otwarcie Lapidarium Ewangelickiego w Wągrowcu. Jego uporządkowanie było jednym z najważniejszych projektów 10. Międzynarodowego młodzieżowego obozu "Praca dla pokoju". Przybyli na nie liczni goście z Niemiec oraz Polski, między innymi przedstawiciele Niemieckiego Związku Opieki nad Grobami Żołnierskimi Volksbund, Wicestarosta Powiatu Wągrowieckiego Pan Tomasz Kranc, Starosta partnerskiego Powiatu Luneburg oraz szef Volksbund w tym regionie Pan Manfred Naehstedt, przedstawiciele Urzędu Miasta oraz Gminy Damasławek, na terenie której odbył się jeden z projektów obozu. Najpierw miejsce miała uroczystość w Bukowcu, gdzie przez żołnierzy niemieckich zostało rozstrzelanych 107 polaków. To miejsce jest bardzo szczególne - w głębi lasu, wśród wysokich drzew, w niesamowitej ciszy. Przy gotowana przez uczestników obozu uroczystość odbyła się w szczególny sposób - w trzech językach została przeczytana tragiczna historia, która miała miejsce w Bukowcu w połowie XX wieku, później został przeczytany apel poległych. Symbolicznie, uczestnicy zaśpiewali w czterech językach "Hevenu shalom alehem". Po złożeniu wieńca oraz zapaleniu znicza obecni przybyli na Lapidarium Ewangelickie w Wągrowcu. Ci uczestnicy, którzy bezpośrednio nie pracowali przy nim, ale widzieli na początku obozu po prostu nie poznali tego miejsca teraz. Widoczne były wyniki pracy obozowiczów mimo pewnego rodzaju nieporozumień na początku. W Lapidarium Pan Manfred Naehstedt w swoim przemówieniu w szczególny sposób podziękował młodzieży za wielkie zaangażowanie w pracę oraz chęć poznawania historii. Pan Kranc z kolei odznaczył, że takie spotkania stanowią wielki wkład w jedną wspólną Europę. Po zakończeniu uroczystości na gości oraz uczestników obozu czekał mały poczęstunek w Bursie Szkolnej. Oprócz tego wszyscy mieli okazję zapoznać się z wynikami pracy młodych ludzi podczas dwutygodniowego przebywania na obozie "Praca dla Pokoju" w Wągrowcu. W holu głównym oraz stołówce została umieszczona wystawa ze wszystkimi materiałami. Kilka osób, z którymi udało się nam porozmawiać podziwiali się tak dużemu zaangażowaniu oraz ilości informacji, które zobaczyli. Rzeczywiście to było godne podziwu. Niektórzy obozowicze nie myśleli, że tak ładnie to wszystko się uda. Podczas spotkania w Bursie kierownik obozu Pani Birgit Butensen wręczyła zaświadczenie każdej osobie potwierdzające udział w obozie oraz prezent od Powiatu Luneburg. Jeszcze przez jakiś czas trwały rozmowy, dyskusje o obozie, o aktualności ich organizowania. Dwa tygodnie minęły, jak jedna chwila. Jak zawsze, kiedy wszyscy się zaprzyjaźnili, zbliżyli oraz przyzwyczaili się, to trzeba już opuszczać to miejsce, gdzie tak ładnie było. "Lapidarium Forever" czy siedem godzin podróży do Wrocławia, nocne łażenie przez okno oraz zamykanie się w szafie, spóźnienia na posiłki i jako kara śpiewanie, wieczory narodowe oraz "cisza nocna" na długo jeszcze pozostanie w pamięci. A teraz... powoli wracamy do swoich domów z pełną głową wrażeń oraz pomysłów. Marianna Kril John Cramer: ie ma przeszkód dla poznawania się nawzajem Po sobotnich uroczystościach w Bukowieckim lesie oraz Lapidarium w Wągrowcu korespondentka gazety obozowej ews Wągrowiec rozmawiała z Johnem Cramerem, koordynatorem współpracy ze szkołami organizacji Volksbund w iemczech - Co Pan myśli o obozie w Wągrowcu, który już zbliża się do końca? - Myślę, że młodzież zrobiła wszystko w bardzo ważnej sprawie, przebywając w Wągrowcu w ciągu dwóch tygodni. Budujące jest to, że młoda generacja interesuje się historią, poznaje ją. Też na tym obozie został przeprowadzony projekt związany ze świadkami historii, co planujemy robić na naszych przedsięwzięciach w przyszłości. Bardzo się cieszę, że w projekcie uczestniczyli młodzi ludzie z Ukrainy. To świadczy o tym, że granice są otwarte, nie ma przeszkód dla wzajemnego poznania się. Oprócz pracy, młodzież ma okazje na takich obozach integrować się, poznawać siebie nawzajem, zobaczyć, jakie są różnice, a jakie podobieństwa pomiędzy poszczególnymi krajami. - Czy są już plany na następny rok? W której miejscowości odbędzie się projekt? - Tak, chcemy pracować teraz bardziej z Europą Wschodnią. Przygotowujemy projekt w Rosji, w Krasnogorsku. - Czy trudno jest organizować takie obozy młodzieżowe? - Nie, jest to proste zadanie, chociaż wymaga dużo czasu i wysiłku. W tym roku mamy 17 podobnych obozów w różnych krajach. Już w niedalekiej przyszłości planujemy wydać duży katalog o wszystkich obozach i każdy, kto w nich uczestniczył będzie mógł znaleźć informacje o sobie na jego stronach. - Jak wyglądają negocjacje z władzami w miejscowości, gdzie w ramach obozu chcecie organizować prace porządkowe na cmentarzu czy podobnych zabytkach? - Jeżeli chodzi o Wągrowiec, to mamy tutaj bardzo dobre kontakty. Nasz Powiat Luneburg jest partnerem Powiatu Wągrowieckiego. Jak przygotowujemy projekt, to zawsze ściśle współpracujemy i w tym oczywiście nam pomagają nasze władze. Jednak, żeby przeprowadzić jakiekolwiek prace na jakimkolwiek zabytku miejskim, to trzeba wszystko uzgodnić z władzami miejskimi. Dotychczas nie mieliśmy z tym problemów. W następnym roku, jeżeli obóz odbędzie się w Rosji, to też w negocjacjach będzie nam pomagał Powiat Wągrowiecki, ponieważ Krasnogorsk jest partnerem wspomnianego Powiatu. Nie powinno być przeszkód w takich działaniach. Są one bardzo potrzebne dla zachowania pamięci o poległych w różnych okolicznościach. Dlatego organizacja takich projektów jest dla nas szczególnie ważna sprawą. Rozmawiała Marianna Kril Kraina dzieciństwa Tradycyjny Festyn dla dzieci odbył się w ramach Międzynarodowego obozu ,,Praca dla pokoju". Impreza odbyła się przed szkolną bursą, gdzie zebrało się ok. 50 dzieci w różnorodnym wieku. Festyn polegał na wykonaniu 12 różnych konkurencji sportowych, gdzie każde dziecko mogło sprawdzić swoje umiejętności, a co najważniejsze pobawić się i odczuć z tego radość. Na początku każdy uczestnik dostał swój paszport, gdzie po kolei otrzymywał podpis obozowicza, który był odpowiedzialny za daną konkurencją. Podczas przebiegu zabawy dorośli mogli poczytać gazetę obozową lub zasięgnąć informacji na temat innych projektów, które były wywieszone na tablicach przed bursą. Dzieci w tym czasie mogły posłuchać muzyki, podczas, gdy wykonywały konkurencje. Było też stanowisko z napojami, przy którym każdy dowolny uczestnik imprezy mógł zgasić swoje pragnienie w upalnie świecącym słońcu. Pomiędzy konkurencjami 4 a 5 mieściło się stanowisko z akcją ,,Czerwona Ręka", w którym każdy mógł odbić swoją dłoń na znak sprzeciwu wysyłaniu dzieci na wojnę. Dzieciaki na koniec mogły wybrać sobie jedną z dowolnych nagród, lecz by dostać ów nagrodę trzeba było wykonać co najmniej 10 z 12 konkurencji. Jednak wszystkie dzieci otrzymali prezenty, a na koniec niektórzy z uczestników obozu też spróbowali swoje siły w zaproponowanych konkurencjach, po czym zostali wynagrodzeni. Dobra wróżka pani Birgit, która jest jedną z pomysłodawcą Festynu dla dzieci mówi, że jest bardzo zadowolona z przeprowadzenia imprezy i będzie ją organizować w następnych latach. "Bardzo się cieszę, że dzieciom to sprawia tak wielką radość". Robert Stajkowski Cudowna młodzież, ciekawe doświadczenia, dobra sprawa, zadowoleni goście... Po wszystkich uroczystościach korespondenci ews Wągrowiec czatowali na liderów każdej z narodowych grup, pytając się o pierwsze wrażenia po zakończeniu obozu Jola, Polska: Jestem bardzo zadowolona. Wszystko, co zaplanowaliśmy udało się. Bardzo dobrze się współpracowało z uczestnikami. Czuję się dobrze, dlatego że wszystko się udało znakomicie. Birgit, iemcy: Jestem szczęśliwa. Uroczystości odbyły się bardzo dobrze. Goście są zadowoleni, podobało im się to, co zrobili uczestnicy w ciągu dwóch tygodni trwania projektu. Olena, Ukraina: Jestem zadowolona. Dla młodzieży to było ogromne doświadczenie. Bardzo ważną była integracja z ludźmi z innych krajów. Bianca, iemcy: Redakcja: Marianna Kril Robert Stajkowski Olya Vankevych ils Hammann Monika, Polska: Najbardziej się cieszę, że udało się poznać tak fajną młodzież. Kevin, iemcy: Prace skończone. Jesteśmy gotowi. Ludziom się podoba. Zrobiliśmy dobrą robote. Skończyliśmy pracę w Lapidarium szybciej, niż planowaliśmy. Była to trudna, ale dobra praca. Zakończenie jest przyjemne. Таборова газета № 5, 18.07.2010 "Lapidarium Forever-II". Далі буде У передостанній день табору відбулися головні урочистості в Буковецькому лісі біля пам’ятника загиблим полякам, а також символічне відкриття „Лапідаріум” у Вонгровці. проектів табору. Спочатку урочистості відбулися в Букові, де німецькі солдати розстріляли понад 100 поляків. Це місце – дуже особливе: серед високих дерев і несамовитої тиші. Впорядкування цього об’єкта було одним із найважливіших проектів Х Міжнародного молодіжного табору „Праця для миру”. На урочистості прибули численні гості з Польщі та Німеччини, з-поміж інших представники Національного німецького об’єднання по догляду за військовими кладовищами Volksbund, Віце-староста Вонгровецького повіту Пан Томаш Кранц, староста партнерського Повіту Люнебург і одночасно керівник Volksbund в цьому регіоні Пан Манфред Нахстедт, представники місцевого самоврядування та смт Дамаславек, на території якого відбувався один із Урочистість, яку підготували учасники, відбулась в особливий спосіб: трьома мовами було прочитано „Заклик загиблих”. Символічно чотирма мовами учасники заспівали „Hevenu shalom alehem”. Після покладання квітів та запалення свічки пам’яті присутні прибули на Євангельський Лапідаріум у Вонгровці. Ті учасники, які безпосередньо на ньому не працювали, але бачили на початку табору, просто не впізнали цього місця зараз. Результати праці було добре видно, незважаючи на певні непорозуміння на початку. На Лапідаріум Пан Манфред Нахстедт у своїй промові в особливий спосіб подякував молоді за велике бажання працювати і пізнавати історію. Пан Кранц зі свого боку відзначив, що такі зустрічі становлять великий внесок в одну спільну Європу. Після завершення урочистостей на гостей та учасників табору чекало невелике частування в школіінтернаті. Крім того, присутні мали можливість ознайомитись з результатами роботи молодих людей під час двотижневого перебування на таборі „Праця для миру” у Вонгровці. В головній залі та їдальні експонувалася виставка зі всіма матеріалами. Кілька осіб, з якими нам вдалося поговорити, були приємно здивовані, побачивши так багато інформації та відчуваючи велике зацікавлення учасників. Звичайно, це було варте подиву. Деякі таборовики навіть не думали, що все так гарно вийде. Під час товариської зустрічі керівник табору Пані Біргіт Путенсен вручила кожній особі посвідку, яка підтверджує участь у таборі та цінний подарунок від Повіту Люнебург. Ще якийсь час тривали розмови, дискусії про табір, про актуальність та важливість його організації. коли всі подружились, зблизились та призвичаїлись, то треба залишати те місце, де було так гарно. „Lapidarium Forever” чи сім годин дороги до Вроцлава, нічні лазіння через вікно та переховування в шафі, запізнення на трапези і співи як покарання за це, вечори національних культур та „нічна тиша” на довго ще залишаться в пам’яті. А зараз... поволі повертаємось до своїх домівок з повною головою вражень та ідей. Мар’яна Кріль Два тижні минули, як одна мить. Як завжди, Джон Крамер: „Немає перешкод для взаємопізнання” Після суботніх урочистостей в Буковецькому лісі та Лапідаріум у Вонгровці кореспондентка таборової газети ;ews Wągrowiec розмовляла з Джоном Крамерем, координатором співпраці зі школами організації Volksbund в Німеччині - Що ви думаєте про табір у Вонгровці, який наближається до завершення? - Я думаю, що молодь зробила дуже важливу справу, перебуваючи у Вонгровці протягом двох тижнів. Дуже тішить те, що молоде покоління цікавиться історією, пізнає її. Також на цьому таборі було здійснено проект, який пов’язаний зі свідками історії. Це ми плануємо робити під наших наступних заходів в майбутньому. Я дуже тішусь, що у проекті взяли участь молодь з України. Це свідчить про те, що кордони – відкриті, немає перешкод для взаємного пізнання. Крім роботи, молодь на таких таборах має можливість інтегруватись, пізнавати один одного, побачити спільне і відмінне між конкретними країнами. - Чи є вже плани на наступний рік? Де відбудеться проект? - Так, ми б хотіли зараз працювати зі Східною Європою. Готуємо проект в Росії, в Красногорську. - Чи важко організовувати такі молодіжні табори? - Ні, це просте завдання, хоча вимагає багато часу і зусиль. Цього року ми маємо сімнадцять подібних таборів в різних країнах. Вже в недалекому майбутньому ми плануємо видати великий каталог про всі табори і кожен, хто брав в них участь, зможе знайти інформацію про себе на його сторінках. - Який характер мають переговори з місцевою владою в певній місцевості, де ви в рамках табору плануєте щось зробити на цвинтарі чи подібних пам’ятках? Якщо йдеться про Вонгровєц, то тут ми маємо дуже добрі контакти. Наш повіт Люнебург є партнером Вонгровецького повіту. Як готуємо наш проект, то завжди тісно співпрацюємо і в цьому, звичайно, нам помагає наша влада. Однак, щоб здійснити будь-яку роботу на будь-якій міській пам’ятці, то треба все узгодити з місцевою владою. До цього у нас не було з цим проблем. Наступного року, якщо проект відбудеться в Росії, то також в переговорах нам допомагатиме Вонгровецький повіт, зважаючи на партнерство з Красногорськом. Не повинно бути перешкод в такій діяльності. Вона дуже потрібна для збереження пам’яті про загиблих за різних обставин. Тому організація таких проектів є для нас особливо важливою справою. Розмовляла Мар’яна Кріль Країна дитинства Традиційні забави для дітей відбулись в рамках Міжнародного табору „Праця для миру”. Імпреза відбулась перед школоюінтернатом, де зібралося близько 50 дітей різного віку. Забава полягала на виконанні 12 різних спортивних вправ, в якій кожна дитина могла перевірити свої вміння, а що важливо – погратись і відчути з цього радість. На початку кожен учасник отримав свій паспорт, в якому по черзі отримував підпис таборовика, що був відповідальний за дану вправу. Під час забави дорослі могли почитати таборову газету або почерпнути інформацію про інші проекти, яка була розміщена на дошках перед інтернатом. Діти під час виконання завдань могли послухати музику. Було теж місце, де кожен мав змогу напитись води, тамуючи спрагу під спекотним ясним сонцем. Між четвертою і п’ятою вправами знаходилась точка акції „Червона рука”, де кожен міг відбити свою долоню на знак протесту висилання дітей на війну. Діти наприкінці могли вибрати собі одну із довільних нагород, однак, щоб її отримати, треба було виконати щонайменше 10 із 12 вправ. Однак кожна дитина отримала подарунок, а на завершення дехто із учасників табору спробував свої сили у запропонованих вправах, після чого теж отримали винагороду. Добра фея Пані Бірґіт – одна із натхненниць імпрези для дітей каже, що дуже задоволена організованою забавою і робитиме це у наступних роках. „Я безмежно тішусь, що для дітей це така велика радість”. Роберт Стайковскі Чудова молодь, цікавий досвід, гарна справа, задоволені гості… Після всіх урочистостей кореспонденти ;ews Wągrowiec чатували на опікунів кожної із національних груп, запитуючи про перші враження по завершенні табору Йола, Польща: Я дуже задоволена. Все, що ми запланували, вдалося. Мені дуже добре йшла співпраця з учасниками. Б’янка, Німеччина: Я почуваюсь добре, адже все вдалося на славу. Бірґіт, Німеччина: Я – щаслива. Урочистості минули дуже добре. Гості задоволені, їм сподобалося те, що учасники зробили протягом двох тижнів на проекті. Олена, Україна: Я – задоволена. Для молоді це був величезний досвід. Дуже важливою була інтеграція з людьми з інших країн. Редакція: Мар’яна Кріль Роберт Стайковскі Оля Ванкевич Нілс Хамманн Моніка, Польща: Найбільш тішусь тому, що вдалося запізнатись з такою гарною молоддю. Кевін, Німеччина: Роботу завершено. Ми – готові. Людям подобається. Ми зробили добру справу. Праці на Лапідаріум ми завершили швидше, ніж це було заплановано. Це була важка, але добра робота. Закінчення є примним. Camp Tango Redakcja: Marianna Kril Olya Vankevych Robert Stajkowski Nils Hammann Obozowe Tango Redakcja: Marianna Kril Olya Vankevych Robert Stajkowski Nils Hammann Таборове танго Redakcja: Marianna Kril Olya Vankevych Robert Stajkowski Nils Hammann