Wancrowitc: Neue Leute, Stadt und Land, Erster Tag

Transkrypt

Wancrowitc: Neue Leute, Stadt und Land, Erster Tag
Zeitungs Camp
nr 1 07.07.2010
Wancrowitc: Neue Leute, Stadt und Land, Erster Tag
Nach dem Mittagessen gingen wir zum
Landesmuseum, wo wir eine Kunstausstellung
von zeitgenössischen Künstlern sahen.
Darüber hinaus hatten wir die Gelegenheit,
die Geschichten der Forderungen Region,
kennen
zu
lernen.
Jeder Teilnehmer im Lager wartete
ungeduldig auf den ersten Tag. Nach einer
ruhigen Nacht in einem neuen Ort, sehr von
der Vielfalt der Sprachen beeindruckt,
begannen die Teilnehmer den Tag mit einer
Mahlzeit. Nach dem Frühstück, junge
polnische-ukrainische und deutsche im Lager,
Work for Peace "nahm Kenntnis von einander.
Die Art und Weise zu wissen, war sehr
attraktiv und interessant. Das Schwierigste
war der letzte Akt, der alle Namen, die er mit
charakteristischen Gesten wiederholt daran
erinnern
musste.
Durch die Teilnahme an diesem Spaß lernte
man sich einander kennen und gegen das
schlechte Wetter gingen wir zum Rathaus.
Junge Leute aus drei Ländern haben die
Gelegenheit, mehr über die Stadt Wągrowiec
zulernen
und
wie
sie
funktioniert.
Einer der Arbeiter im Museum zeigte einige
der bedeutendsten Monumente in Wagrowiec
einschließlich der Pfarrkirche aus dem
sechzehnten Jahrhundert Zisterzienser-Kloster
und
eine
Kirche
mit
Krypta.
Auf dem Markt von Wągrowiec erwartete uns
eine Überraschung in Form von Unterhaltung,
die der Suche nach interessanten Objekten in
der
Stadt
bestand.
Touristen haben in internationalen Teams
gearbeitet und habe sehr schnell in diese
Aufgabe
gefunde.
Nach Angaben der ukrainischen Teilnehmer
die Stadt Wągrowiec unterscheidet sich sehr
von
anderen
polnischen
Städten,
insbesondere, Architektur, Straße Layout und
Aufgeschlossenheit
der
Menschen.
Nach der Rückkehr ins Internat haben wir
Mittag gegessen. Am Abend hatte die
deutsche Gruppe ihr Land Niedersachsen und
ihre Heimat Dörfer
vorgestellt und die
Statistik des durchschnittlichen Deutschen.
Johanes hat ein Spiel eingeführt wo für er
einen Zuschauer benötigte. Das Spiel handelte
von der Sage aus Lüneburg und den Salz.
Die Hauptfigur dieser Vorstellung wurde ein
Teilnehmer der polnische Patrick wo er ein
Wildschwein dargestellt hat . Am Ende konnte
jeder der wollte das traditionelle Schwarzbrot
und alkoholfreies Bier trinken, als Symbol des
Landes.
Nach 23:00 begann die Nachtruhe, und die
Teilnehmer konnten es kaum erwarten am
nächsten Tag die Arbeit an einzelnen
Projekten
anzufangen.
Nationenabend Deutschland
Der Nationenabend war sehr informativ über
Niedersachsen.
Ganz
besonders
über
Unterlüß, Uelzen und Lüneburg hatten die
Deutschen zu berichten. Einige Fakten über
Unterlüß: Es liegt mitten in der Lüneburger
Heide und es leben dort Heidschnucken,
Eidechsen, Schafe sowie Rotwild, d.h. Rehe
und Hirsche.
Redaction: Marianna, Olya, Robert i Nils.
Sie alle finden in der Lüneburger Heide ihr
Zuhause. Ein paar Fakten über Uelzen: Uelzen
hat einen großen und im Jahr 2001einen neu
renovierten Bahnhof, den der Maler
Hundertwasser gestaltet hat, aber leider nie
fertig zu sehen bekam, denn er starb noch
bevor der Bahnhof fertiggestaltet wurde. Ein
paar Fakten über Lüneburg: Lüneburg ist eine
Salz- und Hansestadt. Es gibt eine Sage, wie
das Salz in Lüneburg entdeckt wurde. Es war
einmal ein Jäger, der ein weißes Wildschwein
jagte. Ale er es erschossen hatte, merkte er,
dass es gar nicht weiß war, denn es war nur
mit Salz bedeckt gewesen. Am Ende des
Abends gab es noch alkoholfreies Bier und
Brote mit typisch deutschem Aufstrich. Der
Abend war lustig und hat Allen Spaß gemacht.
Gazeta obozowa
nr 1 07.07.2010
Wągrowiec: nowi ludzie, miasto, kraj. Dzień pierwszy
mieli okazje dowiedzieć się więcej o Powiecie
Wągrowieckim oraz w jaki sposób działa.
Po obiedzie wyruszyli do muzeum
Regionalnego, gdzie obejrzeli wystawę sztuki
współczesnej artystów Powiatu. Oprócz tego
mieli okazje po przez inne ekspozycje poznać
historie regionu, zobaczyć sztukę ludową.
K
ażdy
uczestnik
obozu
z
niecierpliwością czekał na pierwszy dzień. Po
dobrze przespanej nocy na nowym miejscu,
pod wielkim wrażeniem od ilości i
różnorodności używanych języków, uczestnicy
zaczęli dzień od posiłku. Po śniadaniu młodzież
Polsko-Ukraińsko-Niemieckiego obozu ,,Praca
dla pokoju" zapoznała się między sobą.
Sposób poznania się był bardzo aktywny i
ciekawy. Najtrudniej było ostatniemu
uczestnikowi który musiał zapamiętać
wszystkie imiona, które powtarzał razem z
charakterystycznymi
gestami.
Dzięki tej zabawie uczestniczy poznali się
nawzajem i wbrew złej pogodzie wybrali się do
Urzędu Miasta. Młodzi ludzie z trzech krajów
1
Jeden z pracowników muzeum pokazał kilka z
najważniejszych zabytków w Wągrowcu
między innymi kościół Farny pochodzący z XVI
wieku oraz kościół Klasztorny Cystersów wraz
kryptą.
Na Wągrowieckim Rynku czekała uczestników
niespodzianka w postaci zabawy która
polegała na poszukiwaniu ciekawych obiektów
w
mieście.
Turyści pracowali w międzynarodowych
drużynach i dość szybko wykonali to zadanie.
Zdaniem Ukraińskich uczestników, miasto
Wągrowiec bardzo różni się od innych Polskich
miast
zwłaszcza
architekturą,
rozmieszczeniem ulic oraz otwartością ludzi.
Po powrocie do bursy obozowicze zjedli
kolacje.
Wieczorem
grupa
Niemiecka
zaprezentowała swój kraj, opowiadając o
miejscach z których pochodzą, o danych
statystycznych przeciętnego Niemca. Johanes
przedstawił widzom sztukę teatralną na
podstawie
treści
legendy.
Głównym bohaterem tego przedstawienia
został uczestnik z Polski Patryk których zagrał
dziką świnie. Na koniec każdy mógł spróbować
tradycyjnego czarnego chleba oraz wypić
bezalkoholowego piwa jako symbol tego kraju.
Po godzinie 23:00 zaczęła się cisza
nocna, a uczestnicy nie mogli się już doczekać
następnego dnia w którym rozpocznie się
praca nad poszczególnymi projektami.
Wieczór kultury Niemieckiej
W
czasie
wieczoru
niemieckiego
dowiedzieliśmy się dużo na temat Dolnej
Saksonii. Najwięcej informacji było na temat
miejscowości Unterlüß, Uelzen i Lüneburg.
Kilka faktów o Unterlüß: leży w środkowej
Redakcja: Marianna, Olya, Robert i Nils.
2
cześci Lüneburger Heide i żyje tam wiele
gatunków zwierząt. Kilka faktów o Uelzen: ma
duży odnowiony w 2001 dworzec do którego
pojekt wykonał malarz Hundertwasser.
Niestety nie mógł zobaczyć gotowego dzieła,
bo zmarł zanim dworzec był gotowy. Kilka
faktów o Luneburgu: jest miastem solnym i
hanseatyckim. Istnieje legenda tłumacząca
odkrycie soli w Luneburg’u: pewnego razu
myśliwy zauważył białą dziką świnie, którą
chciał upolować. Kiedy już ją zabił, stwierdził,
że to zwykła dzika świnia, a jej sierść pokryta
jest solą. Na zakończenie wieczoru był jeszcze
poczęstunek: piwo bezalkoholowe i chleb z
typowym niemieckim okładem. Wieczór był
wesoły i wszyscy dobrze się bawili.
Таборова газета
№ 1 07.07.2010
Вонгровєц: нові люди, місто і країна. День перший
Вонгровецький повіт і як саме він пацює.
Після обіду таборовики вирушили
до Краєзнавчого музею, де побачили
виставку сучасного мистецтва місцевих
художників. Крім того, вони мали
можливість ознайомитись з історією
регіону,
народним
мистецтвом.
Кожен
учасник
табору
з
нетерпінням чекав першого дня. Після
доброго сну на новому місці, під
неймовірними враженнями від кількості і
різноманітності вживаних мов, учасники
почали день з трапези. Після сніданку
молодь
польсько-українсько-німецького
табору "Праця для миру" познайомилась
між собою. Це відбувалось у досить цікавий
і активний спосіб. Найважче було
останньому учаснику, який повинен був
запам'ятати всі імена, повторити їх з
характерними
жестами.
Погравши у цю веселу гру, таборовики
познайомилися один з одним краще, і
незважаючи на погану погоду пішли до
Міської ради. Молоді люди з трьох країн
мали можливість більше дізнатися про
1
Один із музейних працівників показав
деякі з найбільш важливих пам'яток у
Вонгровці, а саме парафіяльну церкву XVI
ст. та Цистерську монастирську церкву із
криптою.
На Вонгровецькому Старому Ринку на
учасників чекав сюрприз - квест, який
полягав у пошуку цікавих об'єктів у місті.
Туристи працювали у міжнародних групах,
виконавши поставлене завдання досить
швидко.
За
словами
українських
учасників,
Вонгровєц дуже відрізняється від інших
польських міст, зокрема, архітектурою,
плануванням вулиць та доброзичливістю
людей.
місця
свого
походження,
подали
статистичні дані пересічного громадянина
цієї країни. Йоханнес представив глядачам
комедійну виставу, в основу змісту якої
лягла
легенда.
Коли туристи повернулися до інтернату, то
приступили до смачної вечері. Потім
німецька група організувала вечір своєї
культури. Молоді німці розповідали про
Головним героєм цього спектаклю став
польський учасник Патрік, який виступив у
ролі дикої свині. Наприкінці кожен міг
спробувати традиційний чорний хліб і
випити безалкогольного пива, що є
символом
країни.
Головним героєм цього спектаклю
став польський учасник Патрік, який
виступив у ролі дикої свині. Наприкінці
кожен міг спробувати традиційний чорний
хліб і випити безалкогольного пива, що є
символом
країни.
Вечір німецької культури
Під
час
німецького
вечора
молодь
дізналися багато нового про землі Нижньої
Саксонії. Більшість інформації була про села
Унтерлюс, Ільці і містечко Люнебург. Ось
деякі
факти
про
Унтерлюс:
воно
розташоване на території, де колись було
багато лісів і тут є багато видів тварин.
Редакція: Marianna, Olya, Robert i Nils.
Щодо Ільці, то у цьому місці є великий
залізничний вокзал, відремонтований у
2001 році. Його протягом кількох років
проектував художник Хундертвассер. На
жаль, він не зміг побачити вже готову
роботу, оскільки він помер ще до його
відкриття. А ось дещо про Люнебург: це
місто має запаси солі і належить до групи
ханзеатицьких міст. Існує легенда про
віднайдення солі в Люнебургу: одного разу
мисливець побачив білу дику свиню, яку він
захотів вполювати. Після того, як він її вбив,
він побачив, що це просто дикі свині, а її
волосся покриті сіллю. На закінчення
вечора присутні дегустували безалкогольне
пиво, чорний хліб з типовою німецькою
закускою. Вечір був веселий і кожен мав
змогу
добряче
позабавлятись.
Zeitungs Camp
nr 2, 08-09.07.2010
Erste Schritte für Sie durch die Arbeit kennen
3. Die ukrainischen Gruppe arbeitet oft und
gewissenhaft.
Edyta, Polen
1. Sehr gut. Es ist eine angenehme Atmosphäre.
2. Definitiv nicht.
3. Ukrainischen Gruppe funktioniert gut.
Correspondent Camp-Zeitung "News Wągrowiec Robert
Stajkowski sah die Teilnehmer des Lagers auf dem
ehemaligen evangelischen Friedhof. Mit seiner Erfahrung
zeigt, dass die jungen Leute sehr an dem Projekt
interessiert sind und die Geschichte sehr an den
Arbeiten beteiligt ist. Einige der Teilnehmer gaben
unserer Zeitung Interviews um diese Fragen zu
beantworten:
1. Wie fühlst du dich, wenn du sozusagen fuer den
Frieden
arbeitest?
2. Fühlst du sich (a) verbraucht oder ausgenutst?
3. Was haelst du von den Arbeiten der anderen
Gruppen?
Lukasz, Polen
1. Diese Arbeit ist sehr anstrengend, aber sie gefaellt mir
schon.
2. In gewissem Sinne, denke ich, ja, ein wenig.
Wolodja, der Ukraine
1. Es ist viel Arbeit aber sehr schoen, mit einer Gruppe
mit polnischen Arbeiten.
2. Ja irgendwie schon ein wenig, aber ich bin froh, dass
ich helfen kann.
3. Ich mag es, wie die polnische Gruppe arbeitet.
Pia, Deutschland
1. Das Camp mag ich, weil ich auch andere Sprachen
sprechen kann und hier kann ich mein Englisch noch ein
wenig verbessern.
2. Nein, eigentlich nicht.
3. Ganz okay eigentlich. Die Polen und die Ukraine
machen gute Arbeit.
Jolanta, Polen
1. Sehr gut.
2. Nein, nein, das ist harte Arbeit.
3. Nun, wir arbeiten zusammen, insbesondere mit
einer Gruppe von Polen.
Jan, Deutschland
1. Ja, Ich mag es sehr in Polen zu leben und ein
Teilnehmer in diesem Lager zu sein.
2. Nein, ich glaube nicht. Obwohl die Arbeit wirklich
hart ist.
3. Ich denke, dass alle arbeiten so gut wie sie
können.
Birgit,
Deutschland:
1. Ich denke, dass dies eine wichtige Arbeit in
diesem Ort ist. Junge Menschen aus verschiedenen
Nationen können voneinander lernen. Es ist sehr
wichtig
die
Geschichte
zu
verstehen.
2. Ja, es ist sicherlich eine harte Arbeit, aber es ist
eine schoene Arbeit für diejenigen, denen es nicht
gefällt,
in
meinen
Kopf
zu
arbeiten.
3. Sehr schön die die Zusammenarbeit zwischen
den Ländern zu sehen. Das Angenehmsten ist, dass
man die Fortschritte jeden Tag zu sehen bekommt.
Korespondetka Zeitung "News Wągrowiec" Olya
Vankevych hat sich mit ihren Freunden an einem
Projekt interessiert und uns ihre Eindrücke des
Projekts mitgeteilt.
Andrew
Tomaszewski,
Ukraine,
Projekt
Lapadarium
- Was denken Sie über dieses Projekt und ob es?
- Ich glaube, dass dieses Projekt die Chance ist, ein
neues Land zu erkunden, die Sprache bietet. Ich
liebe es, weil es die Teilnehmer im Lager
zusammenbringt.
Nadia Lutsyk, Ukraine, Projekt Lapadarium
- Was denken Sie über die deutsche und polnische
Gruppe?
Die polnische Gruppe ist sehr engagiert und es ist
offensichtlich, dass sie das Denkmal wieder neu
aufbauen wollen. Stattdessen denken die
deutschen Mitglieder oft, was sie tun sollten.
Arbeiten
Sie
hart?
- Ja. Es gibt eine ganze Menge Arbeit und wir
werden
sehr
schnell
müde.
Zhenya Fylyma, Ukraine, Projekt Lapadarium
- Wie aktiv ist die ukrainische Gruppe an diesem Projekt ?
- Ja, ich glaube, dass die ukrainische Gruppe sehr aktiv ist
und versuchen, es immer besser zu machen.
Projekt "Exile, Umsiedlung und Flucht "
Maximilian Marwede (Interview)
1. Was macht deine Gruppe?
Wir Arbeiten über das Thema Flucht und
Vertreibung. Und führen ein Interview mit einem
Zeitzeugen durch.
2. Wie findest du die anderen Teilnehmer aus dem
Work Camp?
Ich finde die anderen Teilnehmer nett und
Hilfsbereit.
3. Macht dir die Arbeit in der Gruppe Spaß?
Ja, weil die Gruppe schnell Arbeitet.
4. Macht ihr oft Pausen oder Arbeitet ihr durch??
Jeder macht seine Pause wann er will. Aber
gearbeitet wird eigentlich immer.
5. Bist du mit deiner Arbeit zufrieden oder nicht?
Ja ich bin mit meiner Arbeit zufrieden, weil ich
nicht zu viel auf einmal bearbeiten muss und ich
meine Arbeit gut und schnell schaffe.
Sprach Nils Hammann
Camping fotomomente
Redaction:
Marianna Kril
Olya Vankevych
Robert Stajkowski
Nils Hammenn
Gazeta Obozowa
Nr 2, 08-09.07.2010
Poznajemy się poprzez pracę
2. W pewnym sensie uważam, że trochę tak.
3. Ukraińska grupa pracuje często i sumiennie.
Edyta, Polska
1. Bardzo dobrze. Jest świetna atmosfera.
2. Zdecydowanie nie.
3. Ukraińska grupa sprawdza się dobrze.
Korespondent gazety obozowej "News Wągrowiec"
Robert Stajkowski zobaczył jak pracują uczestnicy
obozu na byłym cmentarzu ewangelickim. Z jego
wrażeń wynika, że młodzież jest bardzo
zainteresowana projektem, historią oraz bardzo się
angażuje w pracę. Niektórzy z uczestników udzielili
naszemu dziennikowi wywiadów odpowiadając na
takie pytania:
1. Jak się czujesz podczas ,,pracy dla pokoju"?
2. Czy czujesz się wykorzystywany(a)?
3. Jak sprawują się pozostałe dwie grupy?
Łukasz, Polska
1. Ta praca jest bardzo wyczerpująca, ale jest
dobrze.
Volodya, Ukraina
1. Jest bardzo dużo pracy, bardzo miło się
współpracuję z grupą Polską.
2. Tak, ale cieszę się, że mogę pomóc.
3. Mi się podoba, jak pracuje Polska grupa.
Pia, Niemcy
1. Obóz bardzo mi się podoba, ponieważ lubię
używać innych języków, a tutaj mogę je
jeszcze bardziej podszkolić.
2. Nie sądzę.
3. Tak samo, jak my. Polska i Ukraińska grupa
bardzo dobrze pracują.
Jolanta, Polska
1. Bardzo dobrze.
2. Nie, nie jest ciężka ta praca.
3. Bardzo dobrze nam razem się współpracuje,
zwłaszcza z grupą Polską.
Jan, Niemcy
1. Tak, bardzo mi sie podoba przebywanie w Polsce
oraz bycie uczestnikiem tego obozu.
2. Nie, nie myślę tak. Chociaż praca jest naprawdę
ciężka.
3. Myślę, że każdy pracuję tak dobrze, jak może.
Birgit, Niemcy:
1. Myślę, że jest to ważna praca na tym miejscu.
Młodzież z różnych nacji może się poznawać
nawzajem. Bardzo ważne jest to, żeby oni rozumieli
historię. Ponieważ między znać a rozumieć jest
różnica.
2. Tak, to na pewno ciężka praca, ale to dobra
praca dla tych, którzy nie lubią pracować głową.
3. Bardzo fajnie widać współpracę pomiędzy
krajami. Najbardziej przyjemne jest to, że
codziennie widać postępy.
2. Nadiia Lutsyk, Ukraina, projekt "Lapidarium"
- Co myślisz o grupie niemieckiej oraz polskiej?
- Polska grupa pracuje bardzo oddaje się swojej
pracy i widać, że pragną zachować pamiątki.
Natomiast niemieccy uczestnicy często myślą, co i
jak mają zrobić.
- Czy ciężka jest praca?
- Tak. Jest dość dużo pracy i szybko się męczymy.
3. Zhenya Fylyma, Ukraina, projekt "Lapidarium"
- Jak uważasz, czy Ukraińcy biorą aktywny udział w
projekcie?
- Tak, uważam, że Ukraińcy są bardzo aktywni i
starają się robić wszystko jak najlepiej.
Korespondentka gazety "News Wągrowiec" Olya
Vankevych rozmawiała ze swoimi przyjaciółmi z
Ukrainy i interesowała się ich wrażeniami o
projekcie.
1. Andriy Tomashevskyi, Ukraina, projekt
"Lapidarium"
- Co myślisz o tym projekcie i czy go wspierasz?
- Uważam, że ten projekt daje możliwość poznania
nowego kraju i języka. Wspieram go, ponieważ
zbliża jego uczestników.
Projekt "Wygnania, przesiedlenia i ucieczki"
Maximilian Marwede, Niemcy
1. Czym się zajmuje wasza grupa?
- Pracujemy nad tematem wysiedleń oraz ucieczek,
a dokładnie ze wspomnieniami w postaci
wywiadów ze świadkami.
2. Co myślisz o pracy innych uczestników na
obozie?
- Myślę, że inni uczestnicy są bardzo mili i miło się z
nimi pracuję.
3. Czy praca w grupie sprawia ci satysfakcję?
- Tak, bo grupa pracuje bardzo dynamicznie i
szybko.
4. Czy cały czas pracujecie czy macie przerwy?
- Każdy robi sobie przerwę, kiedy chcę. Ale cały
czas ktoś pracuje.
5. Czy jesteś zadowolony ze swojej pracy?
- Tak, jestem bardzo zadowolony. Ponieważ od
razu nie wykonywałem całej pracy, a teraz wiem,
na czym ona polega i staram się pracować szybko.
Obozowe fotomomenty
Redakcja:
Marianna Kril
Olya Vankevych
Robert Stajkowski
Nils Hammann
Rozmawiał Nils Hammann
Таборова газета
№ 2, 08-09.07.2010
Пізнаємось працюючи
2. В певному розумінні вважаю, що так.
3. Українська група працює часто і сумлінно.
Едита, Польща
1. Дуже добре, просто чудова атмосфера.
2. Абсолютно ні.
3. Українська група справується дуже добре.
Кореспондент
таборової
газети
"News
Wągrowiec" Роберт Стайковскі побачив, як
працюють учасники табору на колишньому
євангеліському кладовищі. Судячи з його
вражень, молодь дуже зацікавлена проектом,
історією, а також надзвичайно заангажовується
в роботу. Дехто з учасників дав нашому
щоденнику інтерв'ю, відповідаючи на такі
питання:
1. Як ти почуваєшся під час "праці для миру"?
2. Чи ти відчуваєш, що тебе використовують?
3. Як, на твою думку, працюють інші дві групи?
Лукаш, Польща
1. Ця робота дуже виснажує, але попри це - все
гаразд.
Володя, Україна
1. Маємо надзвичайно багато роботи, дуже
приємно співпрацювати з польською групою.
2. Так, однак мені пиємно, що я можу
допомогти.
3. Мені подобається, як працює польська група.
Піа, Німеччина
1. Табір мені подобається, оскільки я люблю
говорити різними мовами, а тут я маю змогу
підвищити їх рівень.
2. Не думаю.
3. Так само, як ми. Поляки і українці дуже добре
працюють.
Йоланта, Польща
1. Дуже добре.
2. Ні, це не важка робота.
3. Нам дуже гарно разом співпрацюється,
особливо з польською групою.
Ян, Німеччина
1. Так, мені дуже подобається перебувати тут у
Польщі і бути учасником цього табору.
2. Ні, я так не думаю. Однак робота і справді
важка.
3. Думаю, кожен працює добре так, як може.
Біргіт, Німеччина:
1. Я думаю, що це важлива праця саме на цьому
місці. Різнонаціональна молодь може взаємно
пізнавати один одного. Дуже важливим є те,
щоб вони розуміли історію. Оскільки поміж
поняттями "знати" і "розуміти" є різниця.
2. Так, це справді важка праця, але вона є
доброю для тих, які не люблять працювати
головою.
3. Дуже гарно бачити співрацю між країнами.
Найбільш тішить те, що щодня є поступи вперед.
Кореспондетка газети "News Wągrowiec" Оля
Ванкевич спілкувалася із своїми друзями на
проекті і цікавилася їхніми враженнями про
нього.
Андрій Томашевський,
Україна, проект
"Лападаріум"
Що ти думаєш про цей проект і чи
підтримуєш його?
- Вважаю, що цей проект дає можливість
вивчити нову країну, мови. Я його підримую,
тому що він зближує учасників табору.
Надя Луцик, Україна, проект "Лападаріум"
- Що ти думаєш про німецьку і польську групи?
Польська група працює дуже віддано і помітно,
що вони прагнуть зберегти меморіал. Натомість
німецькі учасники часто задумуються, як і що
вони мають робити.
- Чи важко Вам працювати?
- Так. Є досить багато роботи і ми швидко
втомлюємось.
Женя Филима, Україна, проект "Лападаріум"
- Як вважаєш, українці беруть активну у цьому
проекті?
- Так, я вважаю, що українці дуже активні і
стараються робити все якнайкраще.
Проект "Вигнання, переселення і втечі"
Максиміліан Марведе, Німеччина
- Чим займається ваша група?
- Ми працюємо над втечами і вигнаннями, а
саме працюємо на спогадами у вигляді інтерв'ю
зі свідками.
- Що ти думаєш про роботу інших учасників на
таборі?
- Я думаю, інші учасники дуже хороші і з нми
цікаво працювати.
- Чи приносить тобі задоволення робота в
групі?
- Так, тому що група працює дуже динамічно і
швидко.
- Чи ви постійно працюєте чи маєте перерви?
- Кожен робить собі перерву, коли він хоче. Але
постійно хтось працює.
- Чи ти задоволений своєю роботою?
- Так, дуже задоволений, оскільки я не дуже
багато роботи виконував відразу, а зараз я
розумію, в чому полягає ця робота і стараюсь
працювати швидко.
Розмовляв: Нілc Хамманн
Таборові фотомоменти
Редакція:
Мар'яна Кріль
Оля Ванкевич
Роберт Стайковскі
Нілс Хамменн
Camp Zeitungs
nr 3, 13.07.2010
Wroclaw. Town Meetings.
Viele Jahre sind vergangen seit dem Antoni de Saint
Exupery sein Lied mit dem Titel:. ,, Little Prince ", in
dem unter anderem beschrieben wird, das ein
Mann Lampen anzündet. Wir dachten, das die
Vergangenheit vergangen war und es nicht mehr
üblich ist, aber immer noch in Wroclaw, jeden Tag
kann man es sehen.
Am ältesten Teil von Breslau an der Dominsel
trafen wir einen Mann, der persönlich leuchtet
Laternen. Dies ist eine der Tugenden der Stadt, die
viele Touristen aus verschiedenen Enden der Welt
anzieht, aber das ist eine Stadt Wroclaw mit
Multikulturalismus, Wissenschaft, Kunst, Festivals,
Freundschaft, Tagungen und Magie.
Wroclaw-Logo sind Zwerge, die in der ganzen Stadt
verteilt sind. Jede Figur von ihnen repräsentiert
etwas anderes, und es gibt bis zu 134. In den
Abendstunden können wir sehen, das Menschen
aus ihren Häusern kommen, und die Stadt lebendig
machen. Wroclaw ist ein Kandidat für die
Kulturhauptstadt im Jahr 2016 und entspricht voll
den Anforderungen der Touristen. Schmale
Gassen, alte Gebäude, die Kathedrale, Kirchen und
Offenheit der Menschen schafft eine erstaunliche
Wirkung und seine eigene Atmosphäre und mit
einer wunderschönen Stadt Breslau.
Die Teilnehmer im Camp haben die Stadt
zusammen mit einem Führer besichtigt und die
interessantesten Orte in Wroclaw besichtigt. Unter
anderem war es scherzhaft Tum Tum Island Snail
wegen der zwei großen Glauben in den Dom wie
Hörner einer Schnecke genannt. Sie ist praktisch
aus allen Teilen der Stadt sichtbar. Darüber hinaus
sahen wir die zahlreichen Brücken über den Fluss
Odra in Wroclaw, die über 300 Jahre alt ist, die alte
Stadt mit einer sehr schönen Rathaus, eines der
ältesten Gebäude in Breslau, dem Bau der
Haupthalle der Universität Aula Leopoldina.
Wir erleben die Atmosphäre von Breslau, den
Rhythmus seines Herzens, Gucken auf den tiefen
Himmel und sahen in ihm die zahlreichen
Denkmäler der Architektur, wir merkten, dass wir
sehr glücklich waren, dort zu sein.
Robert Stajkowski
Frieden. Nadolitse Vyelkye
Während der drei-Tages-Tour
nach Wroclaw, wo die
Mitglieder des Internationalen
Camp "Work for Peace eine
Chance hatte, eine militärische
Einrichtung vor Ort besuchen
zu können. Die Einrichtung
wurde 2002 eröffnet, aber die
erste Beisetzung fand bereits
im Jahr 1998 statt. Der
Friedhof wird von deutschen
Vereinen geflaegt. Die
grundlegenden Funktionen von
diesem Ort sind, dass die, die
im Zweiten Weltkrieg
gestorben sind, militärisch
Beerdigt werden, es ist auch
ein riesiger Park des Friedens.
beachtet werden, dass in der
übrigen Nadolitsah Vyelkih
nicht nur militärische und
Männern im Allgemeinen.
Dokumenten auf jede Person.
Es ist etwas, dass die Familie
tot sind. Später, die
Grabstätte.
Hier sind die Namen von
Frauen, Jugendlichen,
normalen Bürgern, die nicht im
Krieg beteiligt waren. Das
eindrucksvollste war das die
Leute im alter: 10 bis 12Jahren oder bis zu 60 oder
mehr gestorben sind.
Das Hauptziel des
Internationalen Camp ist ein
gemeinsames Wissen über die
Geschichte des zwanzigsten
Jahrhunderts, die oft tragisch
war für Deutschland, Polen
und der Ukraine. Auf den
Schlachtfeldern des Zweiten
Weltkrieges töteten Soldaten
unschuldige Vertreter dieser
Völker. Es ist an Orten wie dem
Friedhof in Nadolitsah Vyelkih
usvidoblyuyesh ganze
Absurdität des Krieges und der
Politik des damaligen
Diktators.
Mitarbeiter der Gedenkstätte
Nadolitse Vyelkye beschreibt,
wie der Friedhof angelegt
wurde und wie der Ort der
Bestattung abläuft.
Seine Funktion ist, dass mehr
als 600 verschiedene Bäume
gepflanzt wurden. Jeder Baum
wurde von einem Menschen
gestiftet. Im Allgemeinen,
sofern die Beerdigung auf dem
Friedhof statt fand. Derzeit
liegen etwa 14.000 Soldaten
dort. Ihr zuhause ist das
Militär, die im Krieg auf dem
Gebiet rund um Breslau
gestorben sind. Auf dem
Sektor spetsialnh kann man die
Namen von denen die hier
begraben sind lesen. Es sollte
Die deutsche Organisation ist
bei der Ermittlung des Körpers
beteiligt, die Suche nach
Besucht diese Seite, verstehen
Sie, dass wir für die
gegenseitige Aussöhnung,
Wissen der Vergangenheit
brauchen, mehr Studien, die
auf die Erhaltung der
Erinnerung an die, die
unschuldig ums Leben
gekommen sind. Nur dann ist
es möglich, nach vorne und
gegenseitige Toleranz zu
bewegen.
Marianna Kril
Ein zusammenfassendes Gespräch zum Thema Projektarbeit
hat mit den Vertretern der deutschen Gruppe Nils
Hammann durchgeführt
- Ja, es hat mit gefallen.
- Genau mein Ding.
- Ja, haben wir sehr viel genau
genommen.
- Nein, mehr Freizeit sonst
schon.
1. Macht dir die Arbeit Spaß?
2. Gefällt dir das Camp?
(Unterkunft, Arbeit,
Freizeitmöglichkeiten und die
Anderen Teilnehmer)?
3. Wie war für dich das
Wochenende in Breslau? Hat
es dir Spaß gemacht oder eher
nicht, warum?
4. Wie war für dich die
Projektwoche? Sehr
anstrengend, anstrengend,
leicht, sehr leicht oder genau
mein Ding?
5. Habt ihr viel in der einen
Woche geschafft?
6. Wie hast du die erste Woche
für dich empfunden? Willst du
das die zweite Woche genau
wie die erste wird?
Johannes, Germany
- Ja, macht es, denn man
komm an Orte an die man
sonst nicht kommt.
- Ja, ich bin zufrieden.
- Es hat mir gefallen, da
Breslau eine sehr schöne
Altstadt hat. Und man viel
erfahren hat.
- Genau mein Ding.
- Ja, haben wir sehr viel genau
genommen.
- Ja, sehr viel.
- Ja, ich fand die erste Woche
sehr positiv und wuerde mich
freuen wenn die zweite Woche
genau so laeuft.
Pia, Germany
- Ja, macht sie.
- Ja, mir gefaellt alles.
- Ganz gut und ja Weil die
Stadt sehr Schoen war.
- Ich fand die Projekt Woche
bis jetzt leicht.
- Ja, haben wir.
- Ja, will ich.
Saskia, Germay
- Ja, macht sie.
- Ja.
- Ja, hat es, Weil wir viel von
der Stadt gesehen haben und
relativ viel Freizeit hatten.
- Zwischen Anstrengend und
genau mein ding.
- Ja, haben wir.
- Ja, will ich, ausser die
Unregelmaessigen Zeiten, beim
Fruehstueck.
Maximilian, Germany
- Ja, weil es ganz locker ist.
- Mir gefällt die Unterkunft und
die Freizeitmöglichkeiten nicht,
weil wir zu wenig Freizeit
haben.
Nach einer dreitägigen Reise nach Wroclaw sprach Olya Vankevych mit
Teilnehmern, über ihre Eindrücke, über des Camps, und die Woche übe das
Projekt. Mehrere Teilnehmer aus der Ukraine und Polen beantwortete ihre
Fragen.
- Was ist Ihre erste Woche an dem Projekt?
- Was haben Sie empfunden (-in) am tsvytaryah wo
waren wir?
- Was hat mir gefallen und was hat mir nicht so
gefallen in Wroclaw?
Mariana Lahmanyuk, Ukraine
- Nun, ich habe alles erfüllt, denkt osvoyilas
nächste Woche wird noch besser. Ich fühle mich
viel besser, in der Tat mit dem Projekt vertraut und
zuwissen, was zu tun ist.
- Es war unangenehm, ich bin ein wenig nervös,
weil ich nicht solche Orte mag.
- Ich liebe was ich gesehen habe, vor allem dem
Alten Markt. Müdigkeit war gerechtfertigt
gesehen, jede Struktur wurde inspiriert und gab
Kraft, weiterzumachen.
Monica Shyińska, Polen
- Ich denke, es ist ein gutes Projekt, in der Gruppe
zu arbeiten.
- Feeling nostalgisch, Respekt vor den Toten.
- Ich haette gerne mehr freie Zeit, so dass wir in die
Stadt allein gehen können. Die Denkmäler, waren
alle reingenerell gut.
Wolodja Hnyda, Ukraine
- Ich habe hier eine Menge Spaß und es ist
interessant.
- Persönlich fühlte ich Trauer und Mitgefühl.
- Ganz wie Architektur, die Stadt im allgemeinen,
die Zwerge, es war sehr nett.
Olja Sukhorukova, Ukraine
- Ich mag die Arbeit. Ich habe schon ein wenig
Polnisch und Deutsch sprechen gelernt. Es sind
gute Jungs. Ich sah Polen, und es ist sehr
interessant.
- Ich war erstaunt, dass, das ein so gepflegte
Friedhof ist. Es gilt nicht für Personen
Angelegenheit. Diese angenehm überrascht.
- Ich weiß nicht, wie Haus, wo wir wohnten.
Möchte wirklich die Nahrung, die freie Zeit,
Ausflüge war
Fußball-Leidenschaft
Von Anfang an des Lagers wurde das Programm so gemacht das die Fans, die Fußballspiele der WM gucken
konnten. Das wichtigste, von denen war das letzte Spiel Spanien-Holland. Obwohl unser Lager aus Polen
Ukrainern und Deutschen bestand wurde das Endspiel geguckt, es fehlte auch das Geschrei nicht. Mit dem
Ergebnis, 01.00 hat Spanien gewonnen und wurde somit Weltmeister. Und mit dieser Leidenschaft endete das
Fußballfieber in unserem Camp.
Gazeta obozowa
nr 3, 13.07.2010
Wrocław. Miasto spotkań.
Dużo lat minęło od czasu, gdy Antoni de Saint
Exupery napisał swój utwór pt:. ,,Mały Książe", w
którym między innymi opisuje człowieka
zapalającego latarnie. Myśleliśmy, że to już
przeszło do przeszłości i jest już nie spotykane, lecz
jednak we Wrocławiu codziennie możemy to
oglądać
W najstarszej części Wrocławia na
Ostrowie Tumskim spotkaliśmy człowieka, który
własnoręcznie zapala latarnie. To jeden z walorów
miasta, który przyciąga dużo turystów z różnych
końców świata, oprócz tego Wrocław to miasto
wielokulturowości, nauki, techniki, festiwali,
przyjaźni, spotkań oraz magii.
Wrocławskim logo są krasnale, które są
rozmieszczone po całym mieście. Każdy z nich
przedstawia coś innego, a jest ich aż 134.
Wieczorami możemy zobaczyć ludzi wychodzących
z domów, dzięki czemu miasto tętni życiem.
Wrocław jest kandydatem na stolicę kultury 2016 i
w pełni spełnia wymagania turysty. Wąskie uliczki,
stare zabudowania, katedra, kościoły i otwartość
ludzi tworzy niesamowity efekt i własną atmosferę,
dzięki której Wrocław jest cudownym miastem.
Uczestnicy obozu razem z przewodnikiem
zwiedzili najciekawsze miejsca Wrocławia. Między
innymi był to Ostrów Tumski nazywany żartobliwie
Ostrów Ślimak ze względu na dwie ogromne wierze
na katedrze przypominające rogi ślimaka. Widać je
praktycznie ze wszystkich stron miasta. Oprócz
tego młodzież zobaczyła liczne mosty nad Odrą,
których we Wrocławiu jest ponad 300, starówkę
miejską z bardzo ładnym ratuszem, jedną z
najstarszych budowli we Wrocławiu - budynek
Uniwersytetu z najważniejszą salą Aulą Leopoldina.
Odczuwając klimat Wrocławia, rytm jego
serca, patrząc w jego głębokie niebo i widząc w nim
liczne zabytki architektury, zrozumieliśmy, że
mieliśmy wielkie szczęście tam być.
Robert Stajkowski
Niecodzienny spokój. Nadolice Wielkie
pochowane. Warto zaznaczyć,
iż spoczywają w Nadolicach
Wielkich nie tylko wojskowi i
mężczyźni.
obiektu. Później organizacja
niemiecka zajmuje się
identyfikacją ciał,
poszukiwaniem dokumentów o
tej czy innej osobie. Bywa tak,
że znajdują się rodziny
zmarłych. Dalej odbywają się
pochówki".
W czasie trzydniowej
wycieczki do Wrocławia
uczestnicy Międzynarodowego
obozu "Praca dla Pokoju" mieli
okazję zwiedzić zbiorowy
wojskowy cmentarz w
miejscowości Nadolice Wielkie.
Został on otwarty w 2002 roku,
ale pierwszego pochówku
dokonano już w 1998 roku.
Cmentarzem tym opiekuje się
Niemiecki Związek Opieki nad
Grobami Wojskowymi. Oprócz
podstawowej funkcji, którą
pełni to miejsce, czyli
pochowanie wojskowych,
którzy polegli w Drugiej Wojnie
Światowej, jest to też duży
Park Pokoju.
Są tu też imiona kobiet,
nastolatków, zwykłych
obywateli, którzy nie byli
uczestnikami wojny.
Najbardziej przeraża wiek
poległych - od 10-12. lat i aż do
60. i więcej.
Głównym zadaniem Obozu
Międzynarodowego
"Praca dla Pokoju" jest
poznanie wspólnej historii XX
wieku, która często była
tragiczna dla Niemiec, Polski
oraz Ukrainy. Na polach
bojowych w czasie Drugiej
Wojny Światowej niewinnie
zginęły miliony przedstawicieli
tych narodowości. Właśnie w
takich miejscach, jak cmentarz
w Nadolicach Wielkich
uświadamia całą absurdalność
wojny oraz politykę
tamtejszych dyktatorów.
Pracownik wojskowego
cmentarza w Nadolicach
Wielkich opowiada o tym, w
jaki sposób został stworzony
cmentarz oraz jak się odbywają
pochówki.
Jego osobliwością jest to, że
jest tu wysadzone ponad 600
różnorodnych drzew. Każde z
nich ma swojego fundatora. Na
cmentarzu jest przewidziane
18. tyś. miejsce spoczynku dla
zmarłych. Obecnie spoczywa
tam ok. 14. tyś. Głównie są to
wojskowi, którzy polegli w
czasach wojny na terenach
dookoła Wrocławia. Na
specjalnych tablicach przed
sektorami można przeczytać
imiona tych osób, które są tu
"O znalezionych zwłokach na
tych terytoriach ludzie
informują pracowników tego
Przebywając w tym miejscu,
rozumiesz, że dla wzajemnego
pojednania się trzeba więcej
poznawać przeszłość,
pracować nad zachowaniem
pamięci o tych, którzy
niewinnie polegli. Tylko wtedy
jest możliwy ruch do przodu
oraz wzajemna tolerancja.
Marianna Kril
Rozmowę podsumowującą o pierwszym tygodniu pracy w
projektach z przedstawicielami niemieckiej grupy
przeprowadził Nils Hammann
- Tak, weekend mi się podobał.
- Tak, ta praca jest dla mnie.
- Tak, my na prawdę dużo
zrobiliśmy.
- Chciałbym mieć więcej czasu
wolnego.
1. Czy praca w projekcie jest
dla Ciebie fascynująca?
2. Czy podoba Ci się obóz
(zamieszkanie, praca,
rozrywka, inni uczestnicy)?
3. Jak się podobał weekend we
Wrocławiu? Czy jesteś
zadowolony i dlaczego?
4. Jak minął tydzień projektu
dla Ciebie? Bez odpoczynku,
łatwo, bardzo łatwo, czy tak,
jakby ta praca była twoją we
wszystkich aspektach?
5. Czy dużo zrobiliście w tym
tygodniu?
6. Co odczuwałeś podczas
pierwszego tygodnia? Czy
chcesz żeby drugi tydzień był
taki jak pierwszy?
Maxymilian, Niemcy
- Tak, dlatego że praca nie jest
trudna.
- Nie bardzo mi się podoba to
że, mamy mało czasu wolnego.
Johannes, Niemcy
- Tak, ona jest bardzo ciekawa.
Te miejsca wymagają dużego
wysiłku , jednak ona nie jest
ciężka.
- Tak, jestem zadowolony.
- Mi się podobało, ponieważ
Wrocław jest bardzo ładnym,
starym miastem. Można się w
nim dużo dowiedzieć.
- To, co ja robię bardzo mi się
podoba.
- Tak, bardzo.
- Pierwszy tydzień był
pozytywny. Będzie mi bardzo
przyjemnie, jeżeli drugi będzie
podobny do niego.
Pia, Niemcy
- Tak.
- Таk, podoba mi się na obozie.
- Bardzo mi się podobało to
miasto.
- Praca nad projektem minęła
łatwo.
- Tak, dużo.
- Tak, oby tak było.
Saskia, Niemcy
- Tak, ta praca przynosi mi
satysfakcję.
- Podobało mi się. Dużo
zwiedziliśmy, mieliśmy dużo
czasu wolnego.
- Oczywiście, ciężko, ale ta
praca jest na prawdę dla mnie.
- Tak, my dość dużo zrobiliśmy.
- Tak.
- Pierwszy tydzień minął
dobrze. Jedyne, co mi się nie
podoba to nie regularne
śniadania.
Po trzydniowej wycieczce do Wrocławia Olya Vankevych rozmawiała z
uczestnikami obozu o ich wrażeniach. Co zobaczyli w tym mieście oraz o
tygodniu spędzonym na projektach. Kilka uczestników z Ukrainy oraz Polski
odpowiadali na jej pytania
1. Jak Ci się podobał pierwszy tydzień na projekcie?
2. Co odczuwałaś (-eś) na cmentarzach, na których
byliśmy?
3. Co podobało Ci się we Wrocławiu a co nie?
Mariana Lakhmaniuk, Ukraina
- Dobrze, ze wszystkimi się zapoznałam,
przyzwyczaiłam się, myślę, że następny tydzień
będzie jeszcze lepszy. Czuję się znacznie lepiej,
ponieważ zapoznałam się z projektem i wiem, co
powinnam robić.
- Czułam się dyskomfortowo, trochę się martwiłam,
ponieważ nie lubię takich miejsc.
- Jestem pod wielkim wrażeniem od tego, co
zobaczyłam, szczególnie od Starego Rynku.
Zmęczenie było uzasadnione, każdy budynek
inspirował oraz dodawał siły iść dalej.
Monika Szyińska, Polska
- Myślę, że jest to dobry projekt. Podoba mi się
praca w grupie.
- Odczuwałam nostalgię, szacunek do zmarłych.
- Podobał mi się czas wolny, mogliśmy
samodzielnie spacerować po mieście. Nie podobały
mi się jednak zabytki, ale było dobrze.
Volodya Hnyda, Ukraina
- Jest mi tutaj bardzo wesoło oraz ciekawie.
- Osobiście odczuwałem smutek oraz współczucie.
- Bardzo mi się podobała architektura, miasto,
krasnoludki, było na prawdę cudownie.
Olya Sukhorukova, Ukraina
- Bardzo mi się tu podoba. Już trochę rozmawiam
po polsku i po niemiecku. Tutaj są przystojni
chłopcy. Zobaczyłam Polskę i jest to bardzo
ciekawe.
- Jestem pod wielkim wrażeniem, że te cmentarze
są tak dobrze zadbane. Nie jest to obojętne
ludziom. To było miłe.
- Nie spodobał się mi budynek, w którym
mieszkaliśmy. Bardzo sie podobało jedzenie, to, że
mieliśmy czas wolny oraz wycieczkę.
Pasje footballowe
Od samego początku program obozu był ułożony tak, żeby najwięksi kibice mogli obejrzeć finałowe
mecze Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Oczywiście, najważniejszym z nich był ostatni mecz - HiszpaniaHolandia. Chociaż na naszym obozie nie są obecni przedstawicieli tych krajów, jednak footballowych
przyśpiewek oraz krzyków nie brakowało. Każdy kibicował swojej ulubionej drużynie, martwiąc się za każdą
chwile. Z wynikiem 1:0 zwyciężyła Hiszpania i została Mistrzem Świata. Koniec mistrzostw oznacza też
przygaśnięcie pasji footballowej na naszym obozie.
nr 3, 13.07.2010
Таборова газета
Вроцлав. Місто зустрічей
Вроцлав. Місто зустрічей.
Минуло багато років з того часу, коли
Антуан де Сент Екзюпері написав свого
"Маленького принца", в якому з-поміж іншого
описує чоловіка, який запалює ліхтарі. Ми
гадали, що це вже відійшло в минуле і такого
вже не можна зустріти, однак у Вроцлаві
щоденно можна це споглядати
У найстарішій частині Вроцлава на
Тумському острові ми зустріли чоловіка, який
власноруч запалював ліхтарі. Це одна із
місцевих принад, яка притягує багато туристів з
різних кінців світу. Крім того, Вроцлав - це місто
багатьох культур, науки, техніки, фестивалів
приязні, зустрічей та магії.
Вроцлавським символом є гноми, які
розміщені по всьому місту. Кожен з них означає
щось інше, а разом їх є аж 134. Ввечері можна
побачати багато людей, що виходять зі своїх
домівок, завдяки чому місто вирує життям.
Вроцлав - кандидат на столицю культури 2016
року і на 100 % задовільняє вимоги туриста.
Вузькі вулички, старі забудови, Катедра, костели
і відкритість людей створює несамовитий ефект
і власну атмосферу, завдяки чому Вроцлав пречудове місто.
Учасники табору разом з
екскурсоводом побачили найцікавіші місця
Вроцлава. З-поміж іншого, це Тумський острів,
який жартівливо називають Острів-Слимак з
огляду на дві височезні вежі на Катедрі, які
нагадують ріжки равлика. Їх можна споглядати
практично зі всіх сторін міста. Крім того, молодь
побачила численні мости над Одрою, яких у
Вроцлаві є понад 300, Старий Ринок з
надзвичайно гарною Ратушею, одну із
найстаріших будівель Вроцлава - будинок
Університету з найважливішою залою
Леопольдіна.
Відчуваючи клімат Вроцлава, ритм його
серця, дивлячись в його глибоке небо і бачачи в
ньому численні пам'ятки архітектури, ми
зрозуміли, що мали велике щастя там побувати.
Роберт Стайковскі
Нещоденний спокій. Надоліце Вєлькє
можна прочитати імена тих
осіб, які тут поховані. Варто
зазначити, що спочивають у
Надоліцах Вєлькіх не лише
військові і загалом чоловіки.
Під час триденної екскурсії
до Вроцлава учасники
Міжнародного табору "Праця
для миру" мали змогу
побувати на збірному
військовому цвинтарі у
місцевості Надоліце Вєлькє.
Його було відкрито у 2002
році, але перші поховання
відбулися вже у 1998.
Опікується цим кладовищем
Німецьке об'єднання по
догляду за військовими
цвинтарями. Окрім основної
функції, яку виконує це місце,
тобто поховання військових,
що полягли у Другій світовій
війні, це ще й величезний
Парк миру.
Тут є імена жінок, підлітків,
простих громадян, які не
були учасниками війни.
Найбільше вражає вік
загиблих: від 10-12-ти років і
аж до 60-ти і більше.
організація займається
ідентифікацією тіла, пошуком
документів на ту чи іншу
особу. Буває таке, що
знаходяться родини
загиблих. Згодом
відбуваються поховання".
Головним завданням
Міжнародного табору "Праця
для миру" є пізнання спільної
історії ХХ століття, яка часто
була трагічна для Німеччини,
Польщі та України. На
бойових полях під час Другої
світової війни невинно
загинули мільйони
представників цих народів.
Саме у таких місцях, як
кладовище у Надоліцах
Вєлькіх усвідомлюєш всю
безглуздість війни і політику
тодішніх диктаторів.
Працівник меморіального
комплексу Надоліце Вєлькє
розповідає про те, як саме
було створено кладовище і
як відбуваються поховання.
Його особливістю є те, що
висаджено у ньому понад
600 різноманітних дерев.
Кожне з них має свого
фундатора. Загалом, на
кладовищі передбачено
поховання 18 тисяч осіб.
Наразі тут спочиває близько
14 тисяч. Головно, це
військові, які полягли у час
війни на теренах навколо
Вроцлава. На спеціальних
таблицях перед секторами
"Про знайдені рештки тіл на
цих територіях люди
зголошують працівникам
комплексу. Згодом німецька
Побувавши у цьому місці,
розумієш, що для взаємного
примирення, пізнання
потрібно більше вивчати
минуле, працювати над
збереженням пам'яті про тих,
хто невинно загинув. Лише
тоді є можливим рух вперед і
взаємна толеранція.
Мар'яна Кріль
Про підсумки першого тижня роботи над проектами з предствниками
німецької групи розмовляв Нілс Хамманн
- Так, вони мені дуже
сподобались.
- Так, ця праця є справді для
мене.
- Так, ми справді дуже багато
встигли.
- Я б хотів мати більше вільного
часу.
1. Чи робота на таборі є для
тебе задоволенням?
2. Тобі подобається табір
(проживання, робота, розваги,
інші учасники)?
3. Як твої вихідні у Вроцлаві? Ти
задоволений чи ні, чому?
4. Як минув тиждень проекту
для тебе? Дуже напружено,
напружено, легко, дуже легко
чи так, як би ця робота була
твоєю у всіх розуміннях?
5. Чи багато ви зробили за цей
тиждень?
6. Що ти вівчував під час
першого тижня? Чи хочеш, щоб
другий тиждень проекту був
подібний до першого?
Максиміліан, Німеччина
- Так, тому що ця робота не є
важкою.
- Мені не дуже подобається,
оскільки ми маємо дуже мало
вільного часу.
Йоханнес, Німеччина
- Так, вона є справді дуже цікава.
Ці місця вимагають багато праці,
однак вона не важка.
- Так, я задоволений.
- Мені сподобалося, тому що
Вроцлав дуже гарне, старе місто.
У ньому можна багато дізнатись.
- Те, що я роблю мені страшенно
подобається.
- Так, дуже.
- Перший тиждень був дуже
позтивний. Я буду дуже радий,
якщо другий буде таким же.
Піа, Німеччина
- Так, це так.
- Так, мені подобається в таборі.
- Мені дуже сподобалось ще
місто.
- Праця над проектом минула
легко.
- Так, багато.
- Так, я б хотіла, щоб так було.
Саскія, Німеччина
- Так, мені ця робота приносить
задоволення.
- Мені сподоюалось. Ми багато
побачили, мали багато вільного
часу.
- Звичайно ж, напружено, але ця
робота справді для мене.
- Так, ми досить багато зробили.
- Так.
- Перший тиждень минув добре.
Єдине, що мені не подобається ц нерегулярні сніданки.
Спростування
У попередньому номері газети (№ 2 від 08-09.07.2010) було опубліковано коментар пані Біргіт
Путенсен щодо праці над проектом у Лапідаріум. У зв'язку з цим редакція газети оприлюднює
спростування українською мовою стосовно цього коментаря, зокрема, про те, що "робота на Лапідаріум
є доброю для тих, хто не любить працювати головою". Пані Біргіт не мала на думці когось образити. Ці
слова стосувались виключно роботи над проектом і суто вузькому значенні.
Після триденної екскурсії до Вроцлава Оля Ванкевич спілкувалася із учасниками
табору про їхні враження від побаченого там, а також про тиждень перебування на
проекті. Кілька учасників з України та Польщі відповідали на її запитання
- Як тобі перший тиждень на проекті?
- Що ти відчувала (-в) на цвитарях, де ми
були?
- Що подобалось, а що не подобалось у
Вроцлаві?
Мар'яна Лахманюк, Україна
- Добре, я зі всіма познайомилась, освоїлась,
думаю, наступний тиждень буде ще кращим. Я
почуваюсь значно краще, адже ознайомилась з
проектом і знаю, що робити.
- Було дискомфортно, я трошки хвилювалася,
тому що не люблю таких місць.
- Я в захваті від побаченого, особливо від
Старого Ринку. Втома була виправдана
побаченим, кожна споруда надихала і давала
сили йти далі.
Моніка Шиінська, Польща
- Я думаю, що це гарний проект, мені
подобається працювати у групі.
- Відчувала ностальгію, повагу до померлих.
- Мені сподобався вільний час, тому що ми
могли самостійно гуляти містом. Не
сподобались пам'ятки, але загалом було гарно.
Володя Гнида, Україна
- Мені тут дуже весело, цікаво.
- Особисто я відчував смуток і співчуття.
- Надзвичайно сподобалась архітектура, місто,
гноми, було дуже гарно.
Оля Сухорукова, Україна
- Мені дуже подобається. Я вже трохи
розмовляю польською та німецькою. Тут також
гарні хлопці. Я побачила Польщу і це дуже
цікаво.
- Я була вражена, що ці кладовища так добре
доглянуті. Це не байдуже людям. Це приємно
здивувало.
- Мені не сподобався будинок, в якому ми жили.
Дуже сподобалась їжа, те, що був вільний час,
екскурсія.
Футбольні пристрасті
Від самого початку програма табору була складена так, щоб найзапекліші вболівальники могли
преглянути фінальні матчі Чемпіонату Світу з футболу. Звичайно, найважливішим з них був останній матч
- Іспанія-Голандія. Хоч на нашому таборі не присутні представники цих країн, однак футбольних
приспівок і криків не бракувало. Кожен вболівав за свою улюблену команду, хвилюючись за кожну мить.
З результатом 1:0 перемогла збірна Іспанії, ставши Чемпіоном Світу. А разом з цим закінчились футбольні
пристрасті і на нашому наборі.
Camp Zeitungs
№ 4, 16.07.2010
Lapidarium Forever
Am dritten Tag des Lagers trafen wir eine
Gruppe, die das Design des Lapidarium entscheiden
wird. Bevor er einen Aktionsplan erstellte und die
Notwendigkeit vorgestellt wurde, und von dieser Gruppe
durchgesetzt werden konnte, wusste niemand bis zum
Ende, was zu tun ist. Am dritten Tag des Camps an dieser
Stelle zu sehen untätig herumsitzen und manchmal ein
wenig sinnlos Maßnahme sein. Doch nach einigen Tagen
des gesunden Menschenverstandes durchgesetzt, die
vor diesem nicht gefunden wurde. Ganz aktive und
anhaltende schwere Arbeit vom frühen Morgen bis in
den späten Abend mit einer Pause für das Mittagessen.
Nun, diese Gruppe hat bereits ihre Arbeit
abgeschlossen. Wir können sagen, dass die
beabsichtigten Vorschriften in 110% erreicht wurden.
Nach Abschluss der Arbeiten, sieht alles anders - besser,
schöner, viel schöner, aber der Ausdruck "Lapidarium"
und der Prozess der Arbeit bleibt für lange im
Gedächtnis der Teilnehmer und wird ihn in den Träumen
erscheinen, nach schwierigen Tagen. Arbeiten im
Lapidarium in die Geschichte eingehen. Nicht nur für die
Teilnehmer des Camps, das Lapidarium lange
beschwerliche Arbeit symbolisiert, sondern für die ganze
Gemeinde, die etwas ist, bindet. Lapidary fanden nicht
nur im Schatten der schweren Hingabe und Mitgefühl
Hommage an diesen Ort, sondern auch auf spielerische
Weise, zum Beispiel in unseren Gesprächen. Auch
während Sie das Endspiel der WM guckten gab es
Kommentare, die schlechten Spieler, die spielen
Lapidarium senden.
Und einer von den ukrainischen Teilnehmer, der auf
dem Friedhof gearbeitet hat, hat die Aufforderung an die
Leiter dieses Projekts wollte ein schönes
Hochzeitsgeschenk eigenen, aber auf keinen Fall mit
Steinen vom Lapidarium. Aber es ist alles in Form von
Witzen. In der Tat, die Arbeit in Lapidarium war, ist und
wird es wichtig und notwendig. Die Toten sind dort
begraben, die Menschen, die für eine bessere Zukunft
gekämpft haben. Jetzt eines unserer Gruppe konnte die
Ehre Erfahrung und durchzuführen Design arbeiten dort.
Jeder fühlt sich die Zufriedenheit, was aus dieser
Gruppe, die so tapfer aufgeräumt, gereinigt und
gemeinsam die letzte Ruhestätte von diesen tapferen
Männern wiederhergestellt haben. Während diejenigen,
die diese Arbeiten durchgeführt haben, um den
Aufwand, die in diesen heißen Tagen gab, gebrochene
Nägel und gebräunte Haut zu realisieren, und wir
können sogar von ihren Errungenschaften prahlen.
Wir hoffen, dass wir uns in diesem erneut Jahr treffen
können, und unter ähnlichen Umständen gerecht zu
werden, und immer wieder mit solchen Engagement und
der Lust, etwas so schönes wie dieses Lager Lapidarium
zu tun...
Robert Stajkowski
Marianna Kril
Bei Immobilien
Einer der Abende im Campwar das alle
Teilnehmer die polnischen Familie von den
Teilnehmern besuchten. Dieses Programm, war das
interessanteste Projekt eines jeden Teilnehmers.
Wie leben die Polen? Wie sieht ihr Alltag aus? Was
essen sie zum Frühstück, Mittagessen,
Abendessen? Was tun sie in Ihrer Freizeit?
Alle Teilnehmer aus der Ukraine und Deutschland
wurden eingeladen, eine polnischen Familie zu
besuchen. Wenige polnische Familien hatten einen
Wunsch, jemanden aus Deutschland oder der
Ukraine in der Familie zu haben. Es war geplant das
die Teilnehmer für 03.00 Stunden in die Familie
gehen, die Familien waren so nett und freundlich,
dass die Teilnehmer gerne länger in der Familie
geblieben wären. Besucher aus den
Nachbarländern wurden mit traditionellen
polnischen Gerichten bedient, die Teilnehmer
zeigten ihr Interesse an Bereichen, Farmen und
Häusern, in denen sie leben, zu berichten das
Gemeinsame und das unterschiedliche zwischen
ihren Ländern.
Wolodja von der ukrainischen gruppe
sagte, dass es höchst interessant war Kaninchen zu
sehen.
Pia und Nils - Die Teilnehmer der
deutschen Gruppe - beide waren an den See, den
die meisten Teilnehmer mögen.
Monica, eine Teilnehmerinn aus dem Lager der
polnischen Gruppe wurde eingeladen, ein paar
Leute zu besuchen, sie sagte es wäre gut
Besuchern zu zeigen, wie man lebt und wo die
Familie hin geht so wie, das angeben war.
Ukrainische Teilnehmer, die, die Familie von
Matthew besuchten, sie konnten echte frische
Milch trinken und aromatischem Käse essen.
Nachdem sie in den Familien waren, kehrten alle
zurück zur Bursa, wo lange die Eindrücke von
diesem unvergesslichen Abend genossen wurden.
Olya Vankevych
Der Familienabend
Der Familienabend war ein
toller Erfolg. Jeden hat es Spaß
gemacht. Jeder war sich sicher
das 3 Stunden nicht lang genug
gewesen sind, ein halber Tag
wäre sicherlich besser
gewesen. Es gab und gibt noch
so viel mehr zu entdecken!
Einige entdeckten den lichter
Brunnen andere entdeckten
Wancrowice zu Fuß mit der
Familie und aßen gemeinsam
ein Eis. Die 4 Folgenden
Personen habe ich um ein
Interview gebeten.
- Mit wem warst du in einer
Familie und hat dir der Abend
Spaß gemacht?
- War der Abend zu lang oder
zu kurz für dich?
- Würdest du nochmal in die
selbe Familie gehen oder lieber
in eine andere um diese kennen
zu lernen?
Max DE:
1) Ich war mit Sascha, Saskia
und Tobias in einer Familie. Ja,
der Abend hat mir sehr viel
Spaß gemacht.
2) Ja, der Abend war zu kurz
für mich, weil ich gerne mehr
Zeit mit der Familie verbracht
hätte.
Jan DE:
1)Mit Johannes und ja, es ging
halbwegs.
2) Die Länge war für mich
optimal.
3) Ich würde ganz gerne noch
eine andere Familie kennen
lernen.
3) Ich würde sehr gerne noch
mal in diese Familie gehen,
weil die Familie sehr freundlich
und lustig drauf war.
Pia DE:
1) Mit Monika und Nils. Der
Abend war super Interessant
uns lustig.
2) Der Abend war zu kurz, weil
die 3 Stunden nicht gereicht
haben, find ich.
3) Ich würde auch mal gerne
eine andere Familie kennen
lernen, um etwas neues
kennen zu lernen. Ich würde
aber auch gerne noch einmal
zu Monika weil es mir bei ihr
wirklich gefallen hat.
Sascha DE:
1) Ich war mit Maximilian,
Tobias und Saskia in einer
Familie und es war lustig.
2) Der Abend war genau richtig
für mich.
3) Ich würde gerne in die selbe
Familie gehen, weil es sehr
lustig war.
Poznań. Posen. Poznan. Der Platz aus dem wie
kamen
Stellen Sie sich eine Nacht vor.
Die Warm ist, mitten im
Sommer, bei einer klaren
Nacht. Wenn man zu Fuß geh
denkt man nicht über alles
nach. Können sie sich das
Vorgestellen? Dann lade ich Sie
nach Poznan für eine Nacht
ein, und Sie können einen Tag
bei uns bleiben, und wenn Sie
wollen, wann Sie wollen, denn
diese Stadt ist es wert es zu
wissen, wann Sie wollen und
zu ihr zurückkehren. In ihren
Armen wird es immer sein.
Teilnehmer des
Internationalen Camp "Work
for Peace'' hatten eine Chance,
eines Tages das berühmte
Posen zu besuchen. Sie sahen
insbesondere, den ältesten Teil
der Stadt - Dom Island mit den
wichtigsten Heiligtum der
Städte - Kathedrale, die im
Aufbau eines polnischen
Staates begann.
Die Führung ging mit dem Bus
weiter, in einem unglaublich
schnellen Tempo, in dem, es
sich entwickelt. Später nahm
der Jüngling den besten Platz
vor dem Rathaus zu der
wichtigsten Uhrzeit ein -
Symbol Schlacht Poznań - ein
Kampf von zwei kleinen
Ziegen.
Denkmälern, alten Höfen,
Mount St. Pshemyslava. Am
beeindruckensten war für die
Erhebung Poznanska
Scheinwerfer.Die Teilnehmer
hatten auch die Gelegenheit,
das Ende des traditionellen
Orgelkonzerts in dieses Haus
zu erhalten.
Übrigens, einer von ihnen, wie
sich herausstellte, schlägt
langsam mit dem Kopf gegen
den anderen. Pyrek genannte
erste und zweite - Tyrek.
Warum? Natürlich ist dies aus
Pyrlyandiya, dh, Poznan, wo
wie Kartoffeln und nennen es
"Pyry. Ein weiterer Kampf
verkörpert Diligence. Dies ist
nur einer der legendären
Geschichten von Poznan, so
dass Touristen es sehen
können. Ein weiteres Beispiel
betrifft Brambore so lange her,
kamen von allen Seiten nach
Posen. Aber es wird weitere
Interpretationen gehen.
Die Größe und Schönheit des
Tempels zogen die Teilnehmer
für eine lange Zeit auf sich.
Unter dem Eindruck der
Jugend war Freizeit wieder
unabhängig, zu prüfen Poznan
und später hatte sehr viele
Spaß in dem Freizeitpark
Malta.
Poznan, wird wie
immer sein. So sollte wir
wieder kommen und zu lernen
...
Marianna Kril
Später sahen junge Leute den
Alten Markt mit den
wichtigsten architektonischen
Таборовий словник таборових мов
Obozowy słownik obozowych języków
Camp Wörterbuch Sprachcamp
Українська - Ukrainian
Привіт! - Pryvit!
Дякую - Dyakuju!
Добраніч! - Dobranich!
Доброго ранку! - Dobrogo
ranku!
Як справи? - Yak spravy?
Чудово - chudovo
Як спалося? - Yak spalosya?
Смачного! - Smachnogo
Табір - Tabir
Праця для миру - Pratsya dlya
myru
Polski - Polish
Cześć!
Dziękuję!
Dobranoc!
Dzień dobry!
German - Deusch
Hallo!
Danke!
Gute Nacht!
Guten Morgen!
Jak się masz?
Cudownie
Jak się spało?
Smacznego
Obóz
Praca dla pokoju
Wie geht es dir?
Wunderbar
Wie hast du geschlafen?
Guten Apetiet!
Camp
Arbeit für den Frieden
Laβt uns auf ukrainisch singer :-)
Redaction:
Marianna Kril
Olya Vankevych
Robert Stajkowski
Nils Hammenn
Gazeta Obozowa
nr 4, 16.07.2010
Lapidarium Forever
W trzecim dniu obozu poznaliśmy skład
grupy, która będzie prowadzić prace projektowe w
Lapidarium. Zanim został przedstawiony plan
działania i osiągnięcia, które trzeba wyegzekwować
od tej grupy, nikt nie rozumiał do końca, co ma
robić, czym w ogóle LAPIDARIUM. W trzecim dniu
obozu w tym miejscu było widać bezczynne
siedzenie i czasami drobne bezsensowne działania.
Jednak po kilku dniach rozsądek wziął górę, który
przed tym nie był spotykany. Dość aktywna oraz
trudna praca trwała od wczesnego rana do godzin
wieczornych
z
przerwą
na
obiad.
Teraz, gdy ta grupa już zakończyła
swoją pracę, możemy powiedzieć, że zamierzone
wymagania zostały osiągnięte w 110 %. Po
zakończeniu prac wszystko wygląda inaczej – lepiej,
ładniej, piękniej, ale wyraz "Lapidarium" oraz
proces pracy jeszcze na długo zostanie w pamięci
uczestników oraz będą widzieć go w swoich snach
po trudnych dniach. Praca w Lapidarium przejdzie
do historii. Nie tylko dla uczestników obozu, dla
których Lapidarium symbolizowało długą mozolną
pracę, ale dla całej społeczności, którą coś z tym
wiąże. Lapidarium znalazło miejsce nie tylko w
poważnym cieniu oddania hołdu i współczucia
temu miejscu, ale też w sposób żartobliwy, np. w
naszych rozmowach. Nawet podczas oglądania
finałowego meczu Mistrzostw Świata pojawiały się
komentarze, by źle grających zawodników wysłać
do
Lapidarium.
A jeden z ukraińskich uczestników, który pracował
na cmentarzu zapraszając liderkę tego projektu na
własne wesele zażyczył piękny prezent, ale w
żadnym wypadku nie kamienie z Lapidarium. Lecz
to wszystko w formie żartów. Tak naprawdę praca
w Lapidarium była, jest i będzie ważna i potrzebna.
Pochowani są tam zmarli ludzie, którzy walczyli o
lepszą przyszłość. Teraz jedna z naszych grup mogła
doświadczyć tego zaszczytu i przeprowadzić tam
pracę projektowe. Każdy odczuwa satysfakcje z
tego, co zrobiła ta grupa, która tak dzielnie
uporządkowała, posprzątała i ułożyła miejsca
spoczynku tych dzielnych ludzi. Póki ci, co
wykonywali tę pracę uświadamiają sobie ilość
wysiłku, który oddali w te upalne dni, złamanych
paznokci oraz opalonej skóry, a my możemy wręcz
się
pochwalić
ich
dokonaniami.
Mamy nadzieję, że za rok się spotkamy i będziemy
mogli się spotkać w podobnych okolicznościach i
znów z takim zaangażowaniem i chęcią zrobić coś
tak pięknego, jak na tym obozie w Lapidarium…
Robert Stajkowski
Marianna Kril
Przy domowym ognisku
W jednym z obozowych wieczorów
wszyscy jego uczestnicy odwiedzili rodziny polskie.
Ten punkt programu jeszcze przed rozpoczęciem
projektu najbardziej zainteresował każdego
uczestnika. Jak żyją Polacy? Jak wygląda ich życie
powszednie? Co jedzą na śniadanie, obiad, kolację?
Jak spędzają czas wolny?
To wszystko uczestnikom z Ukrainy oraz Niemiec
zostało zaproponowane na gościnie u polskich
rodzin. Kilka z nich samodzielnie zgłosiły o tym, że
chcą zaprosić kogoś z uczestników do siebie, ale
przeważnie były to rodziny młodzieży polskiej,
która uczestniczyła w obozie. Odwiedziny miały
trwać trzy godziny, jednak okazały się na tyle miłe i
towarzyskie, że potrwały dłużej.
Gości z sąsiednich krajów częstowali
tradycyjnymi polskimi potrawami, demonstrowali
im zabytki swojej miejscowości, gospodarstwa oraz
domy, w których oni mieszkają, opowiadali o tym,
co jest wspólnego, a co różni ich kraje.
Ukrainiec Volodya Hnyda przyznał się, że
najciekawszym dla niego było zwiedzanie królików.
Pia oraz Nils, Niemieccy uczestnicy, choć
byli w różnych rodzinach, ale dwoje poszli nad
jezioro, co im najbardziej się spodobało.
Monika z polskiej grupy, która zaprosiła do
siebie na gościnę parę osób opowiedziała, że
chciała im pokazać, jak mieszka jej rodzina oraz
zabytki miasta, które mają im sie spodobać.
Uczestnicy Ukraińscy, których gościła
rodzina Mateusza nie mogli się nacieszyć ich
prawdziwym domowym mlekiem oraz pachnącym
twarogiem.
Po kolacji w rodzinach młodzież wróciła do
bursy, gdzie jeszcze długo dzieliła się wrażeniami z
tego niezapomnianego wieczoru.
Olya Vankevych
Rodzinne domowe wieczory
Wieczór w rodzinach
minął bardzo dobrze. Było
wesoło oraz ciekawie. Każdy
stwierdził, że trzy godziny to za
mało jak na takie wydarzenie,
ale pół dnia z pewnością
wystarczyłoby. Goście mieli
możliwość poznania wielu
rzeczy. Niektórzy zobaczyli
grającą oraz świecącą się
fontannę Wągrowiecką,
chodzili nad jezioro oraz na
lody z polskimi rodzinami.
Rozmawiałem z czteroma
uczestnikami z Niemiec o ich
wrażeniach z przeżytego
wieczoru.
1. Z kim byłeś (-aś) w rodzinie i
czy wesoło spędziłeś (-aś)
wieczór?
2. Czy czas na gościnę był długi
czy krótki dla ciebie?
3. Czy chciałabyś (chciałbyś)
wrócić do tej rodziny, żeby
poznać się nawzajem jeszcze
bardziej?
Jan, Niemcy:
- Był ze mną Johannes, było
bardzo wesoło.
- Dla mnie czasu było
wystarczająco.
- Bardzo chciałbym poznać
jeszcze jakąś rodzinę.
Max, Niemcy:
- Byłem z Saszą, Saskią oraz
Tobiasem w jednej rodzinie.
Tak, wieczór był bardzo
wesoły.
- Rzeczywiście, wieczór był za
krótki dla mnie, chciałem
więcej czasu spędzić z tą
rodziną.
- Z wielką przyjemnością
odwiedził bym tą rodzinę
znowu, rodzina ta była bardzo
życzliwa oraz zabawna dla
mnie.
Pia, Niemcy:
-Byłam u Moniki razem z
Nilsem. Wieczór był super
ciekawy oraz śmieszny dla nas.
-Wieczór był bardzo krótki,
uważam, że trzy godziny nie
wystarczą by się dobrze
poznać.
- Chciałabym dowiedzieć się
więcej o tej rodzinie, żeby
poznać coś nowego. Też chcę
gościć u siebie Monikę, bardzo
ją polubiłam.
Sascha, Niemcy:
- Byłem z Maxem, Tobiasem
oraz Saskią w jednej rodzinie,
było bardzo śmiesznie.
- Wieczór idealnie mi pasował.
- Chciałbym pojechać do tej
rodziny, dlatego że było bardzo
miło.
Rozmawiał Nils Hammann
Poznań. Posen. Познань. Warto wracać
Wyobraź sobie noc.
Ciepłą, letnią, jasną noc, kiedy
można spacerować i o niczym
nie myśleć. Wyobraziłeś? Więc
zapraszam Cię do Poznania na
taką noc, a można i na dzień, a
tak ogólnie wtedy, kiedy sobie
zażyczysz, ponieważ miasto to
jest warte tego, by je poznać,
kiedy chcesz i warto wracać do
niego. W swoje ramiona ono
zawsze Cię przyjmie.
Uczestnicy
Międzynarodowego obozu
"Praca dla Pokoju" mieli
możliwość przebywać jeden
dzień w sławnym Poznaniu.
Między innymi oni zobaczyli
najstarszą część miasta Ostrów Tumski z główną jego
świątynią Katedrą, którą
zaczynali budować na początku
stworzenia państwa polskiego.
Później razem z
przewodnikami obozowicze
udali się na wycieczkę
autobusową po mieście,
oglądając miasto w
niewiarygodnie szybkim
tempie, właśnie mniej więcej w
takim, w którym ono się
rozwija. Dalej młodzież
zajmowała najlepsze miejsca
dla widzów przed Ratuszem
miejskim, żeby obejrzeć
najważniejsze przedstawienie
południa - bitwę symboli
Poznania koziołków.
zabytkami architektury,
starożytnymi dworami, górę
Świętego Przemysława.
Najbardziej imponującą dla
wszystkich obecnych była Fara
Poznańska. Do słowa,
uczestnicy też mieli okazję być
na zakończeniu tradycyjnego
koncertu organowego w tej
świątyni.
Jak się później okazało jeden z
nich bije głową wolniej, a drugi
- szybciej. Pierwszy nazywa się
Pyrek, a drugi - Tyrek.
Dlaczego tak jest? Oczywiście
jest od Pyrlandii, tj. od
Poznania, gdzie lubią ziemniaki
oraz nazywają je "pyry". Inny
koziołek uosabia pracowitość.
Ten pierwszy, Pyrek, najadł się
ziemniaków i w związku z tym
pracuje mniej. Jest to tylko
jedna z legendarnych historii
Poznania, która bardzo się
podoba turystom. Inna na
przykład dotyczy Brambrów,
którzy kiedyś dawno temu
przybywali do Poznania ze
wszystkich końców świata. Ale
to już zostawimy do dalszych
interpretacji.
Jej wielkości oraz piękności
przyciągały uczestników
jeszcze przez długi czas. Pod
wrażeniem obejrzanych
młodzież miała czas wolny na
to, żeby raz jeszcze
samodzielnie obejrzeć Poznań,
a dalej odpocząć w parku
rekreacyjnym Malta.
Poznań, zawsze
będzie, więc warto do niego
wracać oraz go poznawać...
Marianna Kril
Później młodzi ludzie zwiedzili
Stary Rynek z najważniejszymi
Таборовий словник таборових мов
Obozowy słownik obozowych języków
Camp Wörterbuch Sprachcamp
Українська - Ukrainian
Привіт! - Pryvit!
Дякую - Dyakuju!
Добраніч! - Dobranich!
Доброго ранку! - Dobrogo
ranku!
Як справи? - Yak spravy?
Чудово - chudovo
Як спалося? - Yak spalosya?
Смачного! - Smachnogo
Табір - Tabir
Праця для миру - Pratsya dlya
myru
Polski - Polish
Cześć!
Dziękuję!
Dobranoc!
Dzień dobry!
German - Deusch
Hallo!
Danke!
Gute Nacht!
Guten Morgen!
Jak się masz?
Cudownie
Jak się spało?
Smacznego
Obóz
Praca dla pokoju
Wie geht es dir?
Wunderbar
Wie hast du geschlafen?
Guten Apetiet!
Camp
Arbeit für den Frieden
Zaśpiewajmy po ukraińsku :-)
Redakcja:
Marianna Kril
Olya Vankevych
Robert Stajkowski
Nils Hammann
Таборова газета
№ 4, 16.07.2010
Lapidarium Forever
Третього дня на таборі ми
познайомилися зі складом групи, яка
виконуватиме роботу, пов'язану з проектом на
Лапідаріум. Поки було визначено план
діяльності і досягнення, до яких потрібно дійти,
ніхто не розумів до кінця, що він повинен
робити, взагалі, що таке ЛАПІДАРІУМ. Третього
дня під час табору спостерігалося пасивне
сидіння та іноді дрібна беззмістовна діяльність.
Однак за кілька днів здоровий глузд все ж
возвишився, що раніше взагалі не зустрічалося.
Досить активна та важка праця тривала від
ранку до вечора з перервою на обід.
Зараз, коли ця група вже закінчила свою
роботу, можемо з певністю сказати, що цільові
вимоги досягнуті на 110 %. Після закінчення
робіт все виглядає по-іншому - краще, гарніше,
однак слово "Лапідаріум" та процес праці ще на
довго залишиться в пам'яті учасників і вони
бачитимуть його в своїх снах після важких днів.
Робота на Лапідаріум ввійде в історію. Не тільки
для учасників, для котрих він символізує довгу
мозолисту працю, але також для всієї
громадськості, яку щось з ним пов'язує.
Лапідаріум знайшов місце не лише у серйозній
тіні відання шани і співчуття цьому місцю, але
також у жартівливий спосіб, наприклад, у наших
розмовах. Навіть під час перегляду фінального
матчу Чемпіонату Світу з футболу з'являлися
коментарі, щоб поганих гравців вислати на
Лапідаріум.
А один із українських учасників, який працював
на цвинтарі, запрошуючи лідерку цього проекту
на власне весілля, забажав гарного подарунка,
але в жодному випадку не каміння з Лапідаріум.
Та це все жарти. А насправді робота в
Лапідаріум була, є і буде важлива та потрібна.
Там поховані люди, які боролися за краще
майбутнє. Зараз одна з наших груп мала
можливість засвідчити засвідчити честь для себе
і провести там проектні роботи. Кожен відчуває
задоволення від того, що зробила ця група, яка
так так дбайливо впорядкувала та прибрала
місця спочинку тих славних людей. Поки ті, що
працювали усвідомлюють для себе кількість
зусиль, які вони затратили в ці спекотні дні,
зламаних нігтів та спаленої шкіри, то ми навпаки
можемо похвалитись їхніми здобутками.
Сподіваємось, що ми через рік зустрінемось і
матимемо змогу перебувати у подібних
обставинах та знову з таким заангажуванням і
бажанням робити щось таке гарне, як на цьому
таборі...
Роберт Стайковскі
Мар'яна Кріль
При домашньому вогнищі
В один із таборових вечорів всі його
учасники відвідали польські родини. Цей пункт
програми ще до початку табору найбільше
зацікавив кожного учасника. Як живуть поляки?
Як виглядає їхнє повсякденне життя? Як вони
снідають, обідають, вечеряють? Як проводять
свій вільний час?
Це все учасникам з України та Німеччини
представили в гостях у польських сім'ях. Кілька з
них самостійно зголосились з бажанням
прийняти когось у себе, однак переважно це
були родини молодих поляків, які є учасниками
табору. Гостина була запланована на три
години, та виявилась настільки приємною і
товариською, що зятягнулась на довше.
Гостей із сусідніх країн частували
традиційними польськими стравами,
показували пам'ятки своєї місцевості,
господарства, а також будинки, в яких
проживають, розповідали, що спільного, а що
відмінного між їхнами країнами.
Українець Володя Гнида зізнався, що
найцікавішим для нього було відвідання
кроликів.
Піа і Нілс - учасники табору з німецької
групи, хоча й були у різних сім'ях, але обоє
ходили на озеро, що найбільше їм сподобалось.
Моніка, учасниця табору з польської
групи, яка запросила до себе в гості декілька
осіб, розповіла, що хотіла показати гостям, як
живе її сім'я та пам'ятки міста, які їм повинні
сподобатись.
Українські учасники, які перебували в
гостях у родини Матеуша не могли
насмакуватись справжнім домішнім молоком та
запашним сиром.
Повечерявши
в
сім'ях,
молодь
повернулася до бурси, де ще довго ділилася
враженнями від цього незабутнього вечора.
Оля Ванкевич
Сімейні домашні вечори
Вечір у сім'ях минув дуже
добре. Було весело і цікаво.
Кожний ствердив, що трьох
годин замало для такої події,
півдня було набагато краще.
Гості мали можливість багато
чого відкрити. Дехто ходив
дивитись на Вонгровецький
фонтан з музикою та
підсвіткою, на озеро та
морозиво з польськими
сім'ями. Я поспілкувався з
чотирма німецьками
учасниками про їхні
враження від пережитого.
1) З ким ти був (була) у сім'ї і
чи вечело ти провів (-ла)
вечір?
2) Чи час на гостину був
довгим чи коротким для
тебе?
3) Чи хотіла (-в) б ти
повернутися в ту ж сім'ю,
щоб впізнати один одного
краще?
Ян, Німеччина:
- Зі мною був Йоханнес, вечір
був дуже гарний.
- Часу було достатньо для
мене.
- Я б дуже хотів
познайомитися зі ще якоюсь
іншою сім'єю.
Макс, Німеччина:
- Я був з Сашею, Саскією і
Тобіас в одній сім'ї. Так, вечір
був дуже веселим.
- Справді, вечір був занадто
коротким для мене, мені
хотілося б провести більше
часу з сім'єю.
- Я із задоволенням пішов би
знову в цю родину, тому що
ця сім'я була надзвичайно
доброзичлива і забавна для
мене.
Піа, Німеччина:
- Я була у Моніки разом з
Нілсом. Вечір був супер
цікавим та смішним для нас.
- Вечір був дуже коротким, я
вважаю, що трьох годин
недостатньо для такого
знайомства.
- Я хотіла би дізнатися більше
про цю сім'ю, щоб дізнатися
про щось нове. Я також
хотіла б прийняти у себе
Моніку, я її дуже полюбила.
Саша, Німеччина:
- Я був з Максиміліаном,
Тобіасом і Саскією в одній
сім'ї, і це було кумедно.
- Вечір ідеально підходить
мене.
- Я хотів би поїхати в ту ж
сім'ю, тому що це було дуже
смішно.
Poznań. Posen. Познань. Варто повертатись
Уявіть собі ніч. Теплу,
літню, ясну ніч, коли можна
гуляти і не думати ні про що.
Уявили? Тоді запрошую вас
до Познані на таку ніч, а
можна і на день, а взагалі
тоді, коли ви забажаєте, коли
вам завгодно, адже це місто
є варте того, щоб його
пізнати, коли завгодно і
повертатись до нього. В свої
обійми воно завжди вас
прийме.
Учасники
міжнародного табору "Праця
для миру" мали можливість
один день перебувати у
славному Познані. Вони,
зокрема, побачили
найстарішу частину міста Тумський Острів з головною
святинею міста - Катедрою,
яку починали будувати на
початку створення польської
держави.
Далі разом з екскурсоводами
таборовики вирушили в
автобусну оглядову
екскурсію містом,
споглядаючи його у
неймовірно швидкому темпі,
саме в такому, в якому воно
розвивається. Згодом
молодь займала найкращі
глядацькі місця перед
міською Ратушею, аби
переглянути головне дійство
полудня - битву символа
Познані - козликів.
найважливішими
архітектурними пам'ятками,
старовинними дворами,
горою Святого Пшемислава.
Найбільш вражаючою для
усіх присутніх стала
Познанська Фара. До слова,
учасники також мали нагоду
потрапити на закінчення
традиційного органного
концерту у цьому храмі.
До речі, один з них, як
виявилось, б'є головою
повільніше, а інший швидше. Першого звати
Пирек, а другого - Тирек.
Чому так? Звісно, це від
Пирляндії, тобто Познані, де
люблять картоплю і
називають її "пири". Інший
козлик є втіленням
працьовитості. Той, який
Пирек, наївся картоплі і
відповідно працює менше.
Це лише одна з легендарних
історій Познані, що так
подобається туристам. Інша,
наприклад, стосується
Брамбрів, що колись давно
прибували зі всіх кінців світу
до Познані. Але це вже
залишимо до подальших
інтерпретацій.
Велич і краса його
приваблювали учасників ще
довгий час. Під враженням
від побаченого молодь мала
вільний час на те, щоб ще раз
самостійно оглянути
Познань, а згодом розважитись в
рекреаційному парку
Мальта.
Познань, як завжди,
буде. Тому до нього варто
повертатись і пізнавати...
Мар'яна Кріль
Згодом молоді люди
побачили Старий Ринок із
Таборовий словник таборових мов
Obozowy słownik obozowych języków
Camp Wörterbuch Sprachcamp
Українська - Ukrainian
Привіт! - Pryvit!
Дякую - Dyakuju!
Добраніч! - Dobranich!
Доброго ранку! - Dobrogo
ranku!
Як справи? - Yak spravy?
Чудово - chudovo
Як спалося? - Yak spalosya?
Смачного! - Smachnogo
Табір - Tabir
Праця для миру - Pratsya dlya
myru
Polski - Polish
Cześć!
Dziękuję!
Dobranoc!
Dzień dobry!
German - Deusch
Hallo!
Danke!
Gute Nacht!
Guten Morgen!
Jak się masz?
Cudownie
Jak się spało?
Smacznego
Obóz
Praca dla pokoju
Wie geht es dir?
Wunderbar
Wie hast du geschlafen?
Guten Apetiet!
Camp
Arbeit für den Frieden
Заспіваймо по-українськи:-)
Редакція:
Мар'яна Кріль
Оля Ванкевич
Роберт Стайковскі
Нілс Хамманн
Zeitung Camp
nr 5, 18.07.2010
"Lapidarium Forever-II". Fortsetzung
Am vorletzten Tag des Lagers,
nahm der wichtigsten Feiern in
den Wald Bukowieckim Polen,
die am Denkmal gestorben, und
die symbolische Eröffnung der
Evangelischen Lapidarium
Wagrowiec.
Lagers.
Zunächst fand die
Zeremonie in Bukowiec, wo
die deutschen Soldaten 107
Polen hingerichtet wurden.
Dieser Ort ist etwas ganz
Besonderes - tief im Wald,
unter den hohen Bäumen, in
eine unglaubliche Stille.
Seine Anordnung war eines der
wichtigsten Projekte der 10.
International Youth Camp "für
den Frieden arbeiten."
Angekommen in nicht viele
Gäste aus Deutschland und
Polen, unter anderem Vertreter
der Deutschen Gesellschaft für
die Betreuung von Graves
Żołnierskimi Volksbund, der
stellvertretende Bezirks
Wągrowiec Tomasz Kranc, der
Bürgermeister Partner und
Leiter des Lüneburger County
Volksbund in der Region, Herr
Manfred Naehstedt, Vertreter
der Städte und Gemeinden
Damasławek auf stattfand in
einem der Projekte des
Erstellt von der CampTeilnehmer Zeremonie wurde
in besonderer Weise gehalten in drei Sprachen gelesen wurde
die tragische Geschichte, die in
Bukowiec nahm die Mitte des
zwanzigsten Jahrhunderts, dann
rufen Sie den Toten war zu
lesen. Symbolisch, sangen die
Teilnehmer in vier Sprachen ",
Aleh Hevenu Schalom."
Nach der Kranzniederlegung
und Gegenwart der Zündung
Fackel an der Evangelischen
Lapidarium Wagrowiec
angekommen. Diejenigen
Teilnehmer, die nicht
gearbeitet haben, direkt mit
ihm, aber ich sah am Anfang
des Lagers, weiß nur nicht,
dieser Ort jetzt. Dargestellt sind
die Ergebnisse der Arbeit trotz
einiger Camper Art von
Missverständnissen in der
Anfang.
Lapidarium Herr
Manfred Naehstedt in seiner
Rede bedankte sich in
besonderer Weise für das große
Engagement der jungen
Menschen in Arbeit und die
Bereitschaft, über Geschichte
zu lernen. Mr. Kranc, hat
wiederum belohnt, dass solche
Treffen einen großen Beitrag
zu den gemeinsamen Europa.
Nach der Zeremonie die Gäste
und Teilnehmer des Camps
wartet auf einen kleinen Snack
in Bursa School. Darüber
hinaus werden alle
Gelegenheit, sich mit der
Arbeit der jungen Leute
vertraut während eines
zweiwöchigen Aufenthalts im
Lager hatte, "Working for
Peace in Wągrowiec. In der
Haupthalle und in der Kantine
war die Ausstellung aller
Materialien. Mehrere Personen,
mit denen wir sprechen
konnten, so bewunderten die
enorme Engagement und die
Menge der Informationen zu
sehen. Ja, es war
bewundernswert. Einige
Camper denke nicht, dass so
ziemlich alles gelingen.
Bei einem Treffen in Bursa
Lagerleiter Frau Birgit
Butensen reichte eine
Bescheinigung, in der jede
Person in dem Lager beteiligt,
und ein Geschenk von
Lüneburg County. Seit einiger
Zeit und dennoch
strapazierfähigem Gespräche,
Diskussionen über das Lager,
die Nachricht von ihrer
Organisation.
Zwei Wochen wie ein
Augenblick vergangen. Wie
immer, wenn wir alle Freunde
geworden, näher und haben uns
daran gewöhnt, müssen Sie zu
diesem Platz, wo sie war so
nett zu verlassen. "Lapidarium
Forever" oder sieben Stunden
Fahrt nach Breslau, NachtWanderung unter dem Fenster,
und schließen Sie den Schrank,
ausgelassene Mahlzeiten, und
Singen als eine Strafe,
nationale Abende, und "Stille
Nacht" für eine lange Zeit noch
in der Erinnerung. Und jetzt ...
Langsam, um ihre Rückkehr
domówz Kopf voller
Erfahrungen und Ideen.
Marianna Kril
John Cramer: Es gibt keine Hinder nisse zu lernen einander kennen
"achdem am Samstag
Zeremonien in den Wäldern
und Bukowieckim
Lapidarium Korrespondent
der Zeitung in Wagrowiec
Lager Wągrowiec "ews
sprach mit Johannes Cramer,
der Koordinator der
Zusammenarbeit mit Schulen
in Deutschland Volksbund
Organisation
- Was denken Sie über das
Lager in Wagrowiec, die
bereits kommenden ein Ende
gesetzt wird?
- Ich denke, dass junge
Menschen alles tat, in eine sehr
wichtige Angelegenheit,
während in Wagrowiec
innerhalb von zwei Wochen.
Bauen ist, dass die junge
Generation in der Geschichte
interessiert, es weiß. Auch in
diesem Lager wurde
durchgeführt Projekt im
Zusammenhang mit
Augenzeugen, was wir über
unsere Projekte in die Zukunft
planen. Ich freue mich sehr,
dass der Entwurf der jungen
Menschen in der Ukraine. Dies
deutet darauf hin, dass die
Grenzen offen sind, gibt es
keine Hindernisse zu lernen
einander kennen. Zusätzlich
zur Arbeit, junge Menschen
Gelegenheit haben, diese Lager
zu integrieren, um sich
gegenseitig kennen, sehen, was
sind die Unterschiede und
Ähnlichkeiten zwischen den
Ländern.
- Gibt es irgendwelche Pläne
für das nächste Jahr? In
welcher Stadt wird einen
Entwurf werden?
- Ja, jetzt wollen wir mehr mit
Osteuropa zu arbeiten. Bereiten
Sie einen Entwurf in Russland,
in Krasnogorsk.
- Ist es schwierig, solche Lager,
Jugend organisieren?
- Nein, dies ist eine einfache
Aufgabe, obwohl es eine
Menge Zeit und Mühe
erfordert. Dieses Jahr haben
wir eine ähnliche obozóww 17
verschiedenen Ländern. Bereits
in naher Zukunft planen wir
einen großen Katalog von allen
Lagern und allen, die an ihnen
beteiligt werden können,
Informationen über sich auf
seiner Website zu finden
Problem.
- Was sind die Verhandlungen
mit den Behörden in den Ort,
wo das Camp möchten die
Aufräumarbeiten auf dem
Friedhof oder ähnliche
Monumente zu organisieren?
- Bezüglich Wągrowiec, haben
wir sehr gute Kontakte hier.
Unser Landkreis ist Partner der
Lüneburger County
Wągrowiec. Wie man einen
Entwurf vorbereitet, es wird
immer eng in diesem Kurs
helfen wir unseren Behörden.
Doch die Durchführung aller
Arbeiten in einem städtischen
Denkmal, sollten wir alle mit
den Gemeinden zustimmen.
Bisher haben wir nicht dieses
Problem. Im nächsten Jahr,
wenn das Lager in Russland
stattfinden wird, ist auch in den
Verhandlungen wird uns
helfen, weil Krasnogorsk
Wągrowiec County ist ein
Partner von diesem Bezirk. Es
sollte przeszkódw solcher
Tätigkeiten. Sie sind sehr
notwendig, um die Erinnerung
an diejenigen, die unter
verschiedenen Umständen
gestorben bewahren. Daher ist
die Organisation solcher
Projekte
Für uns ist besonders wichtiges
Thema. Im Interview mit
Marianna Kril
Land der Kindheit
Das traditionelle Fest für
Kinder in das internationale
Camp statt, für den Frieden
arbeiten. "Die Veranstaltung
fand vor dem
Studentenwohnheim, wo er mit
etwa 50 Kindern verschiedenen
Alters. Festival Leistung
bestand aus 12 verschiedenen
Wettkampfsport, bei dem jeder
Kind kann erproben ihre
Fähigkeiten und vor allem
Spaß haben und diese Freude
spüren. Am Anfang jeder
Teilnehmer erhielt seinen Pass,
was wiederum erhalten die
Unterzeichnung der Camper,
verantwortlich für den
Wettbewerb war.
Im Laufe des Erwachsenen
Spaß Lagers können die
Zeitung lesen oder sich über
andere Projekte, die auf die
Bretter, bevor die Bursa
gebucht wurden. Kids in dieser
Zeit können sie Musik hören,
während sie in Wettbewerb
stehen. Es war auch die
Position von Getränken, bei
dem jeder Teilnehmer auf
jeden Fall in der Lage sein, um
ihren Durst in der Sonne
glühenden stillen.
Konkurencjami Zwischen 4
und 5 untergebracht die
Position der Maßnahme, die
Aktion Rote Hand ", in dem
jeder konnte die Hand als
Zeichen der Opposition
bounce, indem Kinder in den
Krieg.
Die Kinder konnten am Ende
jeder einen der Preise gewählt
haben, sondern dass award
bekommen mussten mindestens
10 der 12 Konkurrenz machen.
Allerdings erhalten alle Kinder
Geschenke, und schließlich
einige der Camp-Teilnehmer
auch versucht, ihre Stärke in
der vorgeschlagenen Spiele,
nach denen sie belohnt
wurden.
Frau Birgit gute Fee,
die einer der Festival, für
Kinder gedacht ist, sagt, er sei
sehr glücklich mit einer
Veranstaltung zu organisieren
und es wird in den nächsten
Jahren. "Ich freue mich, dass es
den Kindern so viel Freude
macht."
Robert Stajkowski
Wonderful junge Menschen, interessante Erfahrung, wine
gute Sache, glückliche Gäste...
"ach all den Zeremonien
Wągrowiec "ews
Korrespondenten und lauerte
auf die Führer der einzelnen
nationalen Gruppen und
fragte sie über die ersten
Eindrücke nach dem Camp
Jola, Polen:
Ich freue mich sehr. Alles, was
geplant werden konnte. Sehr
gut mit den Teilnehmern
zusammen.
anderen Ländern.
Bianca, Deutschland:
Ich fühle mich gut, weil sie alle
perfekt funktioniert.
Birgit, Deutschland:
Ich bin glücklich. Feste waren
sehr gut gehalten. Gäste sind
glücklich, sie mochten, was sie
haben die Teilnehmer innerhalb
von zwei Wochen des Projekts.
Olena, Ukraine:
Ich bin glücklich. Für
Erwachsene war es ein tolles
Erlebnis. Sehr wichtig war die
Integration von Menschen aus
Version:
Marianna Kril
Robert Stajkowski
Olya Vankevych
"ils Hammann
Monika, Polen:
Die meisten froh, konnte ich
diese nette junge Leute kennen
zu lernen.
Kevin, Deutschland:
Die Arbeit beendet haben. Wir
sind bereit. Die Leute mögen
es. Wir haben einen guten Job.
Wir fertigen Arbeit am
Lapidarium schneller als
geplant. Es war eine
schwierige, aber gute Arbeit.
Die Fertigstellung ist
angenehm.
Gazeta Obozowa
nr 5, 18.07.2010
"Lapidarium Forever-II". Ciąg dalszy
W przedostatnim dniu obozu
odbyły się główne uroczystości
w Bukowieckim lesie przy
pomniku poległych Polaków
oraz symboliczne otwarcie
Lapidarium Ewangelickiego w
Wągrowcu.
Jego uporządkowanie było
jednym z najważniejszych
projektów 10.
Międzynarodowego
młodzieżowego obozu "Praca
dla pokoju". Przybyli na nie
liczni goście z Niemiec oraz
Polski, między innymi
przedstawiciele Niemieckiego
Związku Opieki nad Grobami
Żołnierskimi Volksbund,
Wicestarosta Powiatu
Wągrowieckiego Pan Tomasz
Kranc, Starosta partnerskiego
Powiatu Luneburg oraz szef
Volksbund w tym regionie Pan
Manfred Naehstedt,
przedstawiciele Urzędu Miasta
oraz Gminy Damasławek, na
terenie której odbył się jeden z
projektów obozu.
Najpierw miejsce
miała uroczystość w Bukowcu,
gdzie przez żołnierzy
niemieckich zostało
rozstrzelanych 107 polaków.
To miejsce jest bardzo
szczególne - w głębi lasu,
wśród wysokich drzew, w
niesamowitej ciszy.
Przy
gotowana przez uczestników
obozu uroczystość odbyła się w
szczególny sposób - w trzech
językach została przeczytana
tragiczna historia, która miała
miejsce w Bukowcu w połowie
XX wieku, później został
przeczytany apel poległych.
Symbolicznie, uczestnicy
zaśpiewali w czterech językach
"Hevenu shalom alehem".
Po złożeniu wieńca oraz
zapaleniu znicza obecni
przybyli na Lapidarium
Ewangelickie w Wągrowcu. Ci
uczestnicy, którzy
bezpośrednio nie pracowali
przy nim, ale widzieli na
początku obozu po prostu nie
poznali tego miejsca teraz.
Widoczne były wyniki pracy
obozowiczów mimo pewnego
rodzaju nieporozumień na
początku.
W Lapidarium Pan
Manfred Naehstedt w swoim
przemówieniu w szczególny
sposób podziękował młodzieży
za wielkie zaangażowanie w
pracę oraz chęć poznawania
historii. Pan Kranc z kolei
odznaczył, że takie spotkania
stanowią wielki wkład w jedną
wspólną Europę.
Po zakończeniu uroczystości na
gości oraz uczestników obozu
czekał mały poczęstunek w
Bursie Szkolnej. Oprócz tego
wszyscy mieli okazję zapoznać
się z wynikami pracy młodych
ludzi podczas
dwutygodniowego
przebywania na obozie "Praca
dla Pokoju" w Wągrowcu. W
holu głównym oraz stołówce
została umieszczona wystawa
ze wszystkimi materiałami.
Kilka osób, z którymi udało się
nam porozmawiać podziwiali
się tak dużemu zaangażowaniu
oraz ilości informacji, które
zobaczyli. Rzeczywiście to
było godne podziwu. Niektórzy
obozowicze nie myśleli, że tak
ładnie to wszystko się uda.
Podczas spotkania w
Bursie kierownik obozu Pani
Birgit Butensen wręczyła
zaświadczenie każdej osobie
potwierdzające udział w obozie
oraz prezent od Powiatu
Luneburg. Jeszcze przez jakiś
czas trwały rozmowy, dyskusje
o obozie, o aktualności ich
organizowania.
Dwa tygodnie minęły,
jak jedna chwila. Jak zawsze,
kiedy wszyscy się
zaprzyjaźnili, zbliżyli oraz
przyzwyczaili się, to trzeba już
opuszczać to miejsce, gdzie tak
ładnie było. "Lapidarium
Forever" czy siedem godzin
podróży do Wrocławia, nocne
łażenie przez okno oraz
zamykanie się w szafie,
spóźnienia na posiłki i jako
kara śpiewanie, wieczory
narodowe oraz "cisza nocna"
na długo jeszcze pozostanie w
pamięci. A teraz... powoli
wracamy do swoich domów z
pełną głową wrażeń oraz
pomysłów.
Marianna Kril
John Cramer: ie ma przeszkód dla poznawania się nawzajem
Po sobotnich uroczystościach
w Bukowieckim lesie oraz
Lapidarium w Wągrowcu
korespondentka gazety
obozowej ews Wągrowiec
rozmawiała z Johnem
Cramerem, koordynatorem
współpracy ze szkołami
organizacji Volksbund w
iemczech
- Co Pan myśli o obozie w
Wągrowcu, który już zbliża się
do końca?
- Myślę, że młodzież zrobiła
wszystko w bardzo ważnej
sprawie, przebywając w
Wągrowcu w ciągu dwóch
tygodni. Budujące jest to, że
młoda generacja interesuje się
historią, poznaje ją. Też na tym
obozie został przeprowadzony
projekt związany ze świadkami
historii, co planujemy robić na
naszych przedsięwzięciach w
przyszłości. Bardzo się cieszę,
że w projekcie uczestniczyli
młodzi ludzie z Ukrainy. To
świadczy o tym, że granice są
otwarte, nie ma przeszkód dla
wzajemnego poznania się.
Oprócz pracy, młodzież ma
okazje na takich obozach
integrować się, poznawać
siebie nawzajem, zobaczyć,
jakie są różnice, a jakie
podobieństwa pomiędzy
poszczególnymi krajami.
- Czy są już plany na następny
rok? W której miejscowości
odbędzie się projekt?
- Tak, chcemy pracować teraz
bardziej z Europą Wschodnią.
Przygotowujemy projekt w
Rosji, w Krasnogorsku.
- Czy trudno jest organizować
takie obozy młodzieżowe?
- Nie, jest to proste zadanie,
chociaż wymaga dużo czasu i
wysiłku. W tym roku mamy 17
podobnych obozów w różnych
krajach. Już w niedalekiej
przyszłości planujemy wydać
duży katalog o wszystkich
obozach i każdy, kto w nich
uczestniczył będzie mógł
znaleźć informacje o sobie na
jego stronach.
- Jak wyglądają negocjacje z
władzami w miejscowości,
gdzie w ramach obozu chcecie
organizować prace
porządkowe na cmentarzu czy
podobnych zabytkach?
- Jeżeli chodzi o Wągrowiec, to
mamy tutaj bardzo dobre
kontakty. Nasz Powiat
Luneburg jest partnerem
Powiatu Wągrowieckiego. Jak
przygotowujemy projekt, to
zawsze ściśle współpracujemy i
w tym oczywiście nam
pomagają nasze władze.
Jednak, żeby przeprowadzić
jakiekolwiek prace na
jakimkolwiek zabytku
miejskim, to trzeba wszystko
uzgodnić z władzami
miejskimi. Dotychczas nie
mieliśmy z tym problemów. W
następnym roku, jeżeli obóz
odbędzie się w Rosji, to też w
negocjacjach będzie nam
pomagał Powiat Wągrowiecki,
ponieważ Krasnogorsk jest
partnerem wspomnianego
Powiatu. Nie powinno być
przeszkód w takich
działaniach. Są one bardzo
potrzebne dla zachowania
pamięci o poległych w różnych
okolicznościach. Dlatego
organizacja takich projektów
jest dla nas szczególnie ważna
sprawą.
Rozmawiała Marianna Kril
Kraina dzieciństwa
Tradycyjny Festyn dla dzieci
odbył się w ramach
Międzynarodowego obozu
,,Praca dla pokoju". Impreza
odbyła się przed szkolną bursą,
gdzie zebrało się ok. 50 dzieci
w różnorodnym wieku. Festyn
polegał na wykonaniu 12
różnych konkurencji
sportowych, gdzie każde
dziecko mogło sprawdzić
swoje umiejętności, a co
najważniejsze pobawić się i
odczuć z tego radość. Na
początku każdy uczestnik
dostał swój paszport, gdzie po
kolei otrzymywał podpis
obozowicza, który był
odpowiedzialny za daną
konkurencją.
Podczas przebiegu zabawy
dorośli mogli poczytać gazetę
obozową lub zasięgnąć
informacji na temat innych
projektów, które były
wywieszone na tablicach przed
bursą. Dzieci w tym czasie
mogły posłuchać muzyki,
podczas, gdy wykonywały
konkurencje. Było też
stanowisko z napojami, przy
którym każdy dowolny
uczestnik imprezy mógł zgasić
swoje pragnienie w upalnie
świecącym słońcu. Pomiędzy
konkurencjami 4 a 5 mieściło
się stanowisko z akcją
,,Czerwona Ręka", w którym
każdy mógł odbić swoją dłoń
na znak sprzeciwu wysyłaniu
dzieci na wojnę.
Dzieciaki na koniec mogły
wybrać sobie jedną z
dowolnych nagród, lecz by
dostać ów nagrodę trzeba było
wykonać co najmniej 10 z 12
konkurencji.
Jednak wszystkie dzieci
otrzymali prezenty, a na koniec
niektórzy z uczestników obozu
też spróbowali swoje siły w
zaproponowanych
konkurencjach, po czym zostali
wynagrodzeni.
Dobra wróżka pani
Birgit, która jest jedną z
pomysłodawcą Festynu dla
dzieci mówi, że jest bardzo
zadowolona z przeprowadzenia
imprezy i będzie ją
organizować w następnych
latach. "Bardzo się cieszę, że
dzieciom to sprawia tak wielką
radość".
Robert Stajkowski
Cudowna młodzież, ciekawe doświadczenia, dobra sprawa,
zadowoleni goście...
Po wszystkich
uroczystościach
korespondenci ews
Wągrowiec czatowali na
liderów każdej z narodowych
grup, pytając się o pierwsze
wrażenia po zakończeniu
obozu
Jola, Polska:
Jestem bardzo zadowolona.
Wszystko, co zaplanowaliśmy
udało się. Bardzo dobrze się
współpracowało z
uczestnikami.
Czuję się dobrze, dlatego że
wszystko się udało znakomicie.
Birgit, iemcy:
Jestem szczęśliwa.
Uroczystości odbyły się bardzo
dobrze. Goście są zadowoleni,
podobało im się to, co zrobili
uczestnicy w ciągu dwóch
tygodni trwania projektu.
Olena, Ukraina:
Jestem zadowolona. Dla
młodzieży to było ogromne
doświadczenie. Bardzo ważną
była integracja z ludźmi z
innych krajów.
Bianca, iemcy:
Redakcja:
Marianna Kril
Robert Stajkowski
Olya Vankevych
ils Hammann
Monika, Polska:
Najbardziej się cieszę, że udało
się poznać tak fajną młodzież.
Kevin, iemcy:
Prace skończone. Jesteśmy
gotowi. Ludziom się podoba.
Zrobiliśmy dobrą robote.
Skończyliśmy pracę w
Lapidarium szybciej, niż
planowaliśmy. Była to trudna,
ale dobra praca. Zakończenie
jest przyjemne.
Таборова газета
№ 5, 18.07.2010
"Lapidarium Forever-II". Далі буде
У передостанній день табору
відбулися головні
урочистості в Буковецькому
лісі біля пам’ятника
загиблим полякам, а також
символічне відкриття
„Лапідаріум” у Вонгровці.
проектів табору.
Спочатку
урочистості відбулися в
Букові, де німецькі солдати
розстріляли понад 100
поляків. Це місце – дуже
особливе: серед високих
дерев і несамовитої тиші.
Впорядкування цього об’єкта
було одним із
найважливіших проектів Х
Міжнародного молодіжного
табору „Праця для миру”. На
урочистості прибули
численні гості з Польщі та
Німеччини, з-поміж інших
представники Національного
німецького об’єднання по
догляду за військовими
кладовищами Volksbund,
Віце-староста
Вонгровецького повіту Пан
Томаш Кранц, староста
партнерського Повіту
Люнебург і одночасно
керівник Volksbund в цьому
регіоні Пан Манфред
Нахстедт, представники
місцевого самоврядування та
смт Дамаславек, на території
якого відбувався один із
Урочистість, яку підготували
учасники, відбулась в
особливий спосіб: трьома
мовами було прочитано
„Заклик загиблих”.
Символічно чотирма мовами
учасники заспівали „Hevenu
shalom
alehem”.
Після покладання квітів та
запалення свічки пам’яті
присутні прибули на
Євангельський Лапідаріум у
Вонгровці. Ті учасники, які
безпосередньо на ньому не
працювали, але бачили на
початку табору, просто не
впізнали цього місця зараз.
Результати праці було добре
видно, незважаючи на певні
непорозуміння на початку.
На Лапідаріум Пан
Манфред Нахстедт у своїй
промові в особливий спосіб
подякував молоді за велике
бажання працювати і
пізнавати історію. Пан Кранц
зі свого боку відзначив, що
такі зустрічі становлять
великий внесок в одну
спільну Європу.
Після завершення
урочистостей на гостей та
учасників табору чекало
невелике частування в школіінтернаті. Крім того,
присутні мали можливість
ознайомитись з результатами
роботи молодих людей під
час двотижневого
перебування на таборі
„Праця для миру” у
Вонгровці. В головній залі та
їдальні експонувалася
виставка зі всіма
матеріалами. Кілька осіб, з
якими нам вдалося
поговорити, були приємно
здивовані, побачивши так
багато інформації та
відчуваючи велике
зацікавлення учасників.
Звичайно, це було варте
подиву. Деякі таборовики
навіть не думали, що все так
гарно вийде.
Під час
товариської зустрічі керівник
табору Пані Біргіт Путенсен
вручила кожній особі
посвідку, яка підтверджує
участь у таборі та цінний
подарунок від Повіту
Люнебург. Ще якийсь час
тривали розмови, дискусії
про табір, про актуальність
та важливість його
організації.
коли всі подружились,
зблизились та призвичаїлись,
то треба залишати те місце,
де було так гарно.
„Lapidarium Forever” чи сім
годин дороги до Вроцлава,
нічні лазіння через вікно та
переховування в шафі,
запізнення на трапези і співи
як покарання за це, вечори
національних культур та
„нічна тиша” на довго ще
залишаться в пам’яті. А
зараз... поволі повертаємось
до своїх домівок з повною
головою вражень та ідей.
Мар’яна Кріль
Два тижні минули,
як одна мить. Як завжди,
Джон Крамер: „Немає перешкод для взаємопізнання”
Після суботніх
урочистостей в
Буковецькому лісі та
Лапідаріум у Вонгровці
кореспондентка таборової
газети ;ews Wągrowiec
розмовляла з Джоном
Крамерем, координатором
співпраці зі школами
організації Volksbund в
Німеччині
- Що ви думаєте про табір у
Вонгровці,
який
наближається
до
завершення?
- Я думаю, що молодь
зробила
дуже
важливу
справу,
перебуваючи
у
Вонгровці протягом двох
тижнів. Дуже тішить те, що
молоде покоління цікавиться
історією, пізнає її. Також на
цьому таборі було здійснено
проект, який пов’язаний зі
свідками історії. Це ми
плануємо робити під наших
наступних
заходів
в
майбутньому. Я дуже тішусь,
що у проекті взяли участь
молодь з України. Це
свідчить про те, що кордони
– відкриті, немає перешкод
для взаємного пізнання. Крім
роботи, молодь на таких
таборах має можливість
інтегруватись,
пізнавати
один
одного,
побачити
спільне і відмінне між
конкретними країнами.
- Чи є вже плани на
наступний
рік?
Де
відбудеться проект?
- Так, ми б хотіли зараз
працювати
зі
Східною
Європою. Готуємо проект в
Росії, в Красногорську.
- Чи важко організовувати
такі молодіжні табори?
- Ні, це просте завдання, хоча
вимагає багато часу і зусиль.
Цього року ми маємо
сімнадцять подібних таборів
в різних країнах. Вже в
недалекому майбутньому ми
плануємо видати великий
каталог про всі табори і
кожен, хто брав в них участь,
зможе знайти інформацію
про себе на його сторінках.
- Який характер мають
переговори
з
місцевою
владою в певній місцевості,
де ви в рамках табору
плануєте щось зробити на
цвинтарі
чи
подібних
пам’ятках?
Якщо
йдеться
про
Вонгровєц, то тут ми маємо
дуже добрі контакти. Наш
повіт Люнебург є партнером
Вонгровецького повіту. Як
готуємо наш проект, то
завжди тісно співпрацюємо і
в цьому, звичайно, нам
помагає наша влада. Однак,
щоб
здійснити
будь-яку
роботу на будь-якій міській
пам’ятці, то треба все
узгодити з місцевою владою.
До цього у нас не було з цим
проблем. Наступного року,
якщо проект відбудеться в
Росії, то також в переговорах
нам
допомагатиме
Вонгровецький
повіт,
зважаючи на партнерство з
Красногорськом. Не повинно
бути перешкод в такій
діяльності.
Вона
дуже
потрібна для збереження
пам’яті про загиблих за
різних
обставин.
Тому
організація таких проектів є
для нас особливо важливою
справою.
Розмовляла Мар’яна Кріль
Країна дитинства
Традиційні забави для
дітей відбулись в рамках
Міжнародного табору
„Праця для миру”. Імпреза
відбулась перед школоюінтернатом, де зібралося
близько 50 дітей різного
віку. Забава полягала на
виконанні 12 різних
спортивних вправ, в якій
кожна дитина могла
перевірити свої вміння, а
що важливо – погратись і
відчути з цього радість. На
початку кожен учасник
отримав свій паспорт, в
якому по черзі отримував
підпис таборовика, що був
відповідальний за дану
вправу.
Під час забави дорослі
могли почитати таборову
газету або почерпнути
інформацію про інші
проекти, яка була
розміщена на дошках
перед інтернатом. Діти під
час виконання завдань
могли послухати музику.
Було теж місце, де кожен
мав змогу напитись води,
тамуючи спрагу під
спекотним ясним сонцем.
Між четвертою і п’ятою
вправами знаходилась
точка акції „Червона
рука”, де кожен міг
відбити свою долоню на
знак протесту висилання
дітей на
війну.
Діти наприкінці могли
вибрати собі одну із
довільних нагород, однак,
щоб її отримати, треба
було виконати
щонайменше 10 із 12
вправ.
Однак кожна дитина
отримала подарунок, а на
завершення дехто із
учасників табору
спробував свої сили у
запропонованих вправах,
після чого теж отримали
винагороду.
Добра фея Пані
Бірґіт – одна із
натхненниць імпрези для
дітей каже, що дуже
задоволена організованою
забавою і робитиме це у
наступних роках. „Я
безмежно тішусь, що для
дітей це така велика
радість”.
Роберт Стайковскі
Чудова молодь, цікавий досвід, гарна справа,
задоволені гості…
Після всіх урочистостей
кореспонденти ;ews
Wągrowiec чатували на
опікунів кожної із
національних груп,
запитуючи про перші
враження по завершенні
табору
Йола, Польща:
Я дуже задоволена. Все, що
ми запланували, вдалося.
Мені дуже добре йшла
співпраця з
учасниками.
Б’янка, Німеччина:
Я почуваюсь добре, адже все
вдалося на славу.
Бірґіт, Німеччина:
Я – щаслива. Урочистості
минули дуже добре. Гості
задоволені, їм сподобалося
те, що учасники зробили
протягом двох тижнів на
проекті.
Олена, Україна:
Я – задоволена. Для молоді
це був величезний досвід.
Дуже важливою була
інтеграція з людьми з інших
країн.
Редакція:
Мар’яна Кріль
Роберт Стайковскі
Оля Ванкевич
Нілс Хамманн
Моніка, Польща:
Найбільш тішусь тому, що
вдалося запізнатись з такою
гарною молоддю.
Кевін, Німеччина:
Роботу завершено. Ми –
готові. Людям подобається.
Ми зробили добру справу.
Праці на Лапідаріум ми
завершили швидше, ніж це
було заплановано. Це була
важка, але добра робота.
Закінчення є примним.
Camp Tango
Redakcja:
Marianna Kril
Olya Vankevych
Robert Stajkowski
Nils Hammann
Obozowe Tango
Redakcja:
Marianna Kril
Olya Vankevych
Robert Stajkowski
Nils Hammann
Таборове танго
Redakcja:
Marianna Kril
Olya Vankevych
Robert Stajkowski
Nils Hammann

Podobne dokumenty