Człowiek w przestrzeni
Transkrypt
Człowiek w przestrzeni
lAN KŁos Katolicki Uniwersytet Lubelski |ana Pawła ll Człowiek W przestrzeni wolności a totalltaryzm W poniższym tekście interesuje mnię dziaŁanie człowieka w obszarzę ekonomii oraz kontekst tego działania,jakim mogą być pro_ pozycje systemu libęralno-demokratycznego. Spr buję zastanowić się także nad możliwościąpokus totalitarnych w samym działaniu. Czym jest totalitaryzm? Na czym polega myślenie totalitarne, totalne? Fundamentem totalitaryzmu wydaje się być przekonanie, że istnieje jeden spos b interpretacjirzeczywistości, do kt rego naleŻy przystosować całośćżycia społecznego' Takie podejście oczywiście wiąŻe się ściśle z kwestią wŁadzy. Totalitaryzm, przekonany do jednego (własnego i sfusznego) odczytaniarzeczywistości, dąĘ do narzucenia własnego schematu wszystkim podmiotom przestrzeni społecznej. Do wprowadzenia tego jednolitego schematu potrzebna jest władza' Dlatego też ustroje totalitarne podkreślająistotną dysproporcję pomiędzy słabym społeczeristwem i silnym paristwem' Historia filozofii ukazuje nam r żne propozycje uporządkowania życia społeczno-politycznęgo. Niekt re z nich zavtierają elementy myślenia totalnego. Takimi były niewątpliwie starożytne poszukiwania dobrego (idealnego) ustroju politycznego, odpowiedniej liczby (zdrowych) obywateli w paristwie, czy|i pr ba określenia właściwej miary ludnościowej.W czasach nam bardziej wsp łczesnych takie pr by podejmowali tw rcy utopii renesansowych. Czym bowiem innym j est szczęścioro dna wizja harmonijne go życia społecznego bez własno ścii j akiegokolwiek przyw iązania, j eślinie wizj ą ideali sĘ czną i zarazem totalitamą? Totalizm (totalitaryzm) bowiem powiada: wszystko jest jedno, nie ma r żnicy. Kto ma pełnię wŁadzy, niszczy r żnicę i wprowadza jedno. 142 | ;an Człowiek w przestrzeni wolności a totalitaryzm rłos Machiawelowskie rozumienie władzy, kt rej istotą jest nade wszystko trwałośćjako rękojmia jednościwładzy i porządku społecznego, także zbliża się do ideału totalnego' Nowożytne umowy społeczne r wnież zawierająw sobie elementy totalne. NiewąĘliwe takim elementem jest szukanie pewnej płaszczyzny uniwersalności, na kt rej wyeliminowane zostaną konflikty społeczne, a każde indywidualne działanię wpisuje się w ten uniwersalizm. Hobbesowski Lewiatan wchłania w siebie społecze stwo' by w zamian ofiarować mu bezpieczeristwo. Locke zaleca, by dominująca religia w paristwie byŁateż religią władcy wedle zasady: cuius regio, eius religio.P.ousseau po szukiwał reli gii bardziej racj onalnej niż chrze ścija stwo. Niniejszy tekst jest pr bą pokazania tych element w, kt re tworzą warunki budowania wolnej przestrzeni dziaŁania społecznego' zwłaszcza dziaŁania gospodarczego. W kaŻdej doktrynie społeczno-politycznej istnieje niebezpieczeristwo pewnej uniwersalizacji i kolektywizacji myślenia' Niebezpiecze stwo to pĘnie z ptzekonania, że istnieje jeden prosty mechanizm dobrze uporządkowanego społeczeristwa i że dzięki władzy pa stwowej w mechanizm moŻna wprowadzić w życie. r. Warunki wolnego działania Podstawowym warunkięm rozważania kwestii społecznych jest przyjęcie załoŻęnia o konięcznościwystąpienia dw ch cech: r żnorodnościi nieprzewidywalności. Chodzi o r żnorodnośćspołeczefrstwa, kt re tylko za cenę redukcjonizmu natury człowieka może być sprowadzone do jednolitej masy' Nieprzewidywalność z kolei polega nie na Ęm, Że człowiek swych indywidualnych działa nie potrafi przewidywać, ale ptzede wszystkim na tym' że nie można doskonale ptzewidzieć dziaŁa społecznych, nie można ich z dokładnościązaprojektować, jeślizakładamy jednocześnie r żnorodnośći wolnośćdziałania' Jeśli,na przytJad, źtodełliberalizmu, jak chcą niekt rzy' należaŁoby szukać jedynie w koncepcjach nowożytnych, racjonalistycznej wizji kontraktowej, to niewątpliwie moglibyśmy podejrzewać, ryzyko myślenia totalitarnego. Przypomnijmy' pojawia się ono zawsze tam, I rłg I I gdzie istnieje przekonanie co do jednego schematużycia społecznego, kt ry można (należy) wprowadzić przy uŻyciuwładzy. Pokusa totali- tama najlepiej realizuje się tam' gdzie ignorowana jest r żnorodność i poszukuje się pewnej uniwersalnej przestrzeni rozumienia. Poszukiwanie przestrzeni rozumienia może się odbywać dwojako. Albo ustala się og lne warunki, pozwa|ając ludziom w procesie wzajemnej wsp łpracy odnajdywać wsp lną płaszcryznę uzgodnieri, albo narzuca się jeden model takiej wsp łpracy. Mozna jeden spos b nazwac konstruktywistycznym, a drugi spontanicznym. Model konstruktywistyczny zakłada, że spoŁeczeristwo samo nie jest zdolne do harmonijnej wsp Ęracy itrzeba mu pewne roz:wiązanianarztlci ; model spontaniczny podkreśla zar wno indywidualne, jak i społecz_ ne nakierowanie natury ludzkiej. Dzięki tym dw m cechom człowiek sam jest zdolny odczytać swoje miejsce w społeczeristwie i raczej poszukuje drugiego, by z nim wsp łpracować, aniŻeli go zwa|czać. Wsp łczesny filozof amerykariski nazywa. tę cechę natury ludzkiej nakierowaniem ku drugiemu, człowiek podmiotowo rozporządza sobą,,ku innym osobom''l. To nakierowanie ku drugim znajdujemy u żr deŁ refleksji ekonomicznej, jaką podjął w XVIII w, na gruncie filozofii szkockiej Adam Smith. Podkreśla on wyraźnie tw rczą i sprawczą ro1ę społeczeristwa. Myślenietotalitarne nie interesuje się jego stanem moralnym. Wystarcza przecież silna władza, władza penetrująca każdą przestrze życia społecznego oraz eliminująca wszelkie przejawy niesubordynacji, zresztą arbitralnie ptzez tę wŁadzę definiowane. Smith Zaznacza wyraźnie, że paristwo ,jest zazwyczaj największą społecznością, na kt rej szczęścieczy nieszczęściema znaczny wpĘw nasze dobre czy złe postępowanie''2. Nie jest zatęm rzęcząobojętną w paristwie, nazwijmy go umownie liberalno-demokratycznym, jak jego obywatele postępują, czy szanowana jest w nim praworządność,czy wspierana jest sprawiedliwość, uczciwość,rzetelność'Paristwo wolne nie jest więc pustą formułą, przestrzenią nieokreślonej neutralno1 J. F. Crosby, Zarys filozofii osoby, tłum. B. Majczyna, Wydawnictwo WAM, Krak w 2007, s. 2 139. A. smit}r, Teoria trcarc moralnych,tłwt.D. Petsch, PWN, Warszawa 1989, s. 339. t lM | ;an Cztowiek w przestrzeni wolności a totalitaryzm rłos I lłs I I ści,w kt rej kaŻdy postępuje wedle sobie tylko znanychzasad. Skoro obraz paristwa zależy od postępowania społecze stwa, to paristwu powinno zależeć, aby wspieranabyła w pa stwie raczej prawośćniż bezprawie, raczej szlachetnośćniż podłość,raczej uczciwośćniż nieuczciwe wyrachowanie. Tak też Smith postrzega mitygującą rolę owego nakierowania ku innym. 2. lnteres własny Człowiek szuka wprawdzie realizacji interesu własnego, ale najważniejsze jest dla niego satysfakcjonujące poczucie szczęścia' Smith był przekonany, że tego ostatniego nie da się osiągnąć, jeżeli tylko interes własny jest realizowany zę szkodą dla drugiego człowieka3. Musi on Zatęmuwzględnić wszelkię społeczne uwarunkowania, bo człowiek żyje w relacji do innych. oczywiście, gdyby w tym modelu liberalizmu ekonomicznego podkreślać tyLko znaczenie interesu własnego kosztem innych, można by łatwo dopracować się wizji totalitarnej. W wczas bowiem wygrywa ten, kto ma większą władzę (siłę). Smith przestrzegałjednak przed takim rozwiązaniem, bo nie zgadzało się z jego pojmowaniem natury ludzkiej. Widział ją przede wszystkim w spos b integralny. Człowiek nie działatylko w sferze ękonomicznej, sama zaśękonomia zaleŻy od wielu czynnik w. Jeślim wimy naprzykład o wolnym rynku, to zdajemy sobie Sprawę' że kwestią niezwykłej wagi jest zaufanie partner w funkcjonujących na rynku. Trudno jednocześnie wyobrazi sobie obecnośćtego zaufaniabez kultury wspierającej osobową dojrzałość,bezprzekonania, Że nie wolno drugiego oszukiwać. Działania ekonomiczne nie są jedynym rodzajem ludzkiego działania. Sama zaśekonomia nie dotyczy tylko świataliczb. Musi być wpleciona w całokształtaktywności politycznej, społecznej, kulturalnej,takŻe religijnej' Prawdziwe ludzkie działanie jest bowiem działaniem integralnym. Człowiek w swoich decyzjach łączy wiele element w, uzgadnia r żnorakie interesy. 3 Zob. A' Smlth, Teoria uczuć moralnych, s.2l1' i nn. l. Dialog Trudno sobie wyobrazić sprawnie dziaŁającą gospodarkę bez ożywiającej ją kultury. Jęst to kultura etosu wsp Łdziałania opierającego się na zaufaniu, chęci wsp Ęracy, trudzie podejmowania ryzyka, myśleniu dfugofalowym, uczciwości.Tam, gdzie nie ma zaufania, nie można spodziewać się dobrej wsp łpracy. Musimy pamiętać, że społeczeristwo, kt re nazywamy demoktatycznym _ jakkolwiek byśmyrozumieli to słowo _ jest przede wszystkim społeczeristwem dialogu. Już sam dialog jest procesem spontanicznym' procesem wyłaniania się modelu działania uzgodnionego we wsp lnym wysiłku dochodzenia do tego, co satysfakcjonuje partner w dialogu. Społeczefistwo dialogu r żni się od społecze stwa monologu funkcjonującego w gospodarkach socjalistycznych, gdzie dialog zostaje wyeliminowany przez instruktaŻ i nakaz' Skoro w dialogu maby wypracowany spos b działania, musi on mieć na uwadze jakieś dobro. Przestrze wolnego działania _ kt rą w ekonomii nazywamy wolnym rynkiem - rozumiem przede wszystkim jako doświadczenie spotkania ze wszystkimi ęlementami tego wydarzenia. Potrzębna jest wiedza o człowieku i jego potrzebach' Spotkanie bowiem, o jakim tu mowa, jest spotkaniem producenta i klienta, usługodawcy z usfugobiorcą. W tym sensie wolny rynek jest zjawiskiem dynamicznym' a w kaŻdym dynamicznym zjawisku społecznym potrzebne jest odpowiednie otoczenie kulturalne, by mogło ono odbywać się bez zakJ cen. Wolny rynek nie jest statyczną instytucją, jak np. ministerstwo gospodarki. Jest rodzajem spotkania ludzi. Trudno przewidziec, co wyniknie z takiego spotkania. Musi ono odbywać się w warunkach wolności.Te z kolei polegają na Ęm, że spotkania tego nie zakł ca niepotrzebna, nadmierna ingerencja paristwa, kt ra by na przykład sprzyjaŁajednej stronie tego spotkania ze szkodą dla drugiej. Michael Novak pisze tu o mechanizmie dewolucji, czy w innym kontekścięo zasadzie pomocniczości' Paristwo jest insfytucj ą pomoc niczą d|a rozwij aj ące go się społecze stwa. Ustala og lne, wstępne warunki spotkania' a nie wynik ostateczny. Rzecz ciekawa, w wielu publikacjach kryĘkujących liberalizm ekonomiczny umieszcza się Rousseau w gronie jego tw rc w, gdy tym- il 146 | Człowiek w przestrzenl wolności a totalitaryzm ;an xłos czasem liberalny pisarz polityczny XIX wieku to właśniew Rousseau widział gł wnego wroga liberalnego porządku. Dlatego przede wszyst_ kim, że dostrzegał u znanego autora umowy społecznej zalayżki totalitarnego myślenia w jego koncepcji woli og fu, w jego poszukiwaniu religii b ar dziej racj onalnej niż chrześcijaristwo, swoi s te go wy znania pari stwowego. Rozumiem jednak, Że można widzieć niebezpieczeristwo myślenia totalitarnego w autotze Umowy społecznej. Rousseau nie ma zaufania do inst5rtucji społecznych' bo one jedynie deprawują człowieka. Trzeba woli og łu _ zatęm woli paristwa (władzy) _ kt ra zbezwładnej maszynerii społecznej lcryni sprawnie działający mechanizma. Ponieważ człowiek w swoim działaniu integruje wiele czynniwewnętrznych i zewnętrznych, żaden z nich nie może uzurpować sobie wyłącznego miejsca. Do czynnik w wewnętrznych moŻemy za|iczyć wiedzę na temat właściwegodziałania, kt rą ttzeba zdobyć. Z ko|eijednym z czynnik w zewnętrznych jest środowisko społeczno_polityczne, w kt rym się działa. Jeżeli wolny rynek _ tak jak go rozumiem _ jest miejscem dynamicznychproces w zachodzących pomiędzy producentami i nabywcami, pomiędzy usfugodawcami i usługobiorcami, wiele zależy od kultury w jakiej te procesy zachodzą. Chodzi o to, by była to kulfura wspierająca uczciwość, prawdom wność,rzetelność, zaufanie. Rynek, jako element zdarzenia kulturalnego, nie zamyka się tylko do świataliczb. Jest to przestrzeri dialogu, kt ry zakłada wiele ważnych czynnik q aby m gł się toczyć w spos b niezakł cony. kw 4. Ekologia moralna W warunkach wolnościgospodarczej (kt rej praktycznym wyrazemjest mechanizm wolnego rynku) m wimy o dw ch wzajemnie warunkujących się elementach. Z jednej strony potrzebne jest ograniczenie władzy, aby umożliwić niezakłocone działanie społeczne, z drugiej strony niezbędne są działania sprzyjające dojrzewaniu 4 F. Bastiat, Dziełą zebrąne, tłum. J. Kłos i in.' Wydawnictwo PROHIBITA, Warszawa 2009,t.I, s. 84 i nn. I uz I I społeczeristwa. Potrzebuje ono do swoich decyzji nie tylko wiedzy (prawdy) o całokształcie relacji społecznych, a\e także moralności5. , Tym r żni się wolny rynek od gospodarki nakazowo-rozdzielczej, że potrzebuje oparcia w kulturze duchowej. Trzeba sobie bowiem zdać jasno sprawę z tego, że o ile w systemie totalitamym trudno m wić o wsp łpracy (raczej o sprawnie działającym mechanizmie, kt rego elementy Sąporuszaneprzez odg rne decyzje i utrzymywane w karności),to w ustĄu liberalno-demokratycznym człowiek jest skazany na wsp łpracę z innymi, musi nauczyć się z nimi wsp łpracowaćo. W warunkach wolności gospodarczej mamy do czynienia zhoryzontalnym modelem komunikacji _ ludzie spotykają się ze sobą i ustalają warunki wsp łpracy jako r wnorzędni partnetzy. Dialog odbywa się w odpowiednich warunkach, kt re Michael Novak nazywa ekologią moralną. Wsp łtworzą ją następujące ele_ menty: kulturowa pokora, prawda, godnośćosoby, solidarność. Pokora m wi nam o ograniczeniu każdej kultury o świadomościjej własnych błęd w i ograniczeri. Żadna znich nie może sobie uzurpować prawa do nieomylności, choć oczywiście są kultury kt re bardziej sprzyjają rozwojowi człowieka, inne mniej' Jak Novak trafnie zauwaŻa,,,pokora oznacza I. . .), że nikt nie posiada całej prawdy, ale Ze wszyscy podpadają pod osąd prawdy''7' Prawda jest kluczowym pojęciem dla cywilizowanego społeczet'rstwa. W wolnym społecze stwie, w kt rym istotnym modelem komunikacji jest dialog, zakłada się prawdę. ZałoŻenię to polega na przekonaniu, że raczej nikt celowo nikogo nie wprowadza w bŁąd. Mogę się mylić co do oceny rzeczywistości i m j osąd nie wyczerpuje możliwościinnych interpretacji, jednak staram się ją uchwycić wedle mojego najlepszego rozeznania. Popełnienie błędu nie wyklu5 L. von Misęs, Ludzkie dziąłanie' Trąktat o ekonomii, tłum. W. Falkowski, lnsĘtut Ludwiga von Misesa, Warszawa 2007, s. l25 i nn. 6 Zob. Ch. Handy, Gł d duchą. Poza kapitalizm _ poszukiwanie sensu w nowoczesnym świecie, tłum. J. Pierikięwicz' Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 1999, s. 116. 7 M. Novak, The tlniversal Hungerfor Liberty, Basic Books, New York 2006, s.37. ill 148 | |an Cztowiek w przestrzeni wolności a totalitaryzm rłos I rłs I I cza szacunku dla prawdy. Prawdę niszczy jedynie celowe kłamstwo, re ma osaczyć drugiego, wykorzystać go. osoba jest czymświęcej niż jednostką. Jest to jednostka, kt ra potrafi wybrać dobro: osoba jest wolna i odpowiedzialna. W tym sensie osoba została stworzona na obraz i podobieristwo Boga. I w tym sensie też św.Tomasz nazywa osobę bytem, kt ry sam siebie prowa_ dzi. osoba posiada siebie, sobą zarządza. Będąc kimśindywidualnym, jednocześnie z innymi wsp łpracuje: jest otwarta na drugiego człowieka i na Boga' Z tego względu jest zdolna do samodoskonalenia. To dlatego ztaką mocą wielu pisarzy zaliczanych do kategorii liberalnych (choć wolałbym określenie wolnościowych) podkreślało swoją wiarę w Boga. Najlepszym przykłademjest tu wspomniany wcześniej Bastiat. W tej relacji do Boga Bastiat znajdował dodatkowe uzasadnienie potrzeby przestrzeni wolnościdla społeczet'rstwa nie dlatego' żeby człowiek m gł postępować wedle własnego widzimisię, ale by m gł wywiązać, się z tego szczegolnego zadania, jakie B g przed nim postawił' Wreszcie zasada solidarności ściślewiąże się ze wspomnianą wcześniejzasadą odpowiedzialności. Solidarność wypĘwa z owego nakierowania ku drugiemu, kt rym nacechowana jest nasza ludzka nafura. Novak pisze: ,,Solidarnośćwzbudza odpowiedzialność,poszetza indywidualne spojrzenie i łączy odpowiedzialne ja z wszystkimi innymi''8. Novak dostrzega waŻne wsparcie dla tej zasady w przesłaniu, jakie niesie ze sobą chrześcijaristwo _ jest to misja po_ słannictwa, traktowanie każdego człowieka (nieza|eżnie od pochodzenia, wyznania, koloru sk ry) jako bliźniego, jako w rzeczy samej obrazu Boga' Jest to zadanie dużo większe niż jedynie tolerancja. W niniejszym opracowaniu starałem się pokazać podstawowe zasady działania ludzkiego: nakierowanie ku drugiemu, odpowie_ dzialność i solidarność. Są to zasadnicze fundamenty porządku społecznego. Wolne społeczeristwo porządkuje się samo, tak jak człowiek posiada naturalne mechanizmy szukania własnego dobra _ są to rozum (poznanie rzeczywistości) oraz wolna wola. Wolne dziaŁanie potrzebuje odpowiedniego klimatu psychospołecznego. Klimat ten kt 8 Tamżę, s.42. I I stanowi istotne wsparcie dla ludzkich działa . Wymieniliśmytutaj uczciwość,zaufanie, prawdę, sprawiedliwość. Wolne działanie wyraża się poprzez dialog, kt ry tym r żni się od modelu: nakaz-zakaz, Że ma strukturę horyzontalną. Ludzie wzajemnie się ze sobą porozumiewają, ustalają warunki wsp łpracy, uzgadniają wsp lne działania. Taka struktura wzmacnia odpowiedzialnośćza siebie i drugich, a ponadto sprzyja tworzeniu się więz w solidarności,kt re mają znaczenie nie tylko narodowe. Dzięki tym naturalnym siłom tworzy się też prawdziwa społeczność'a nie sztuczna na zasadzię Znanego niegdyś hasła: ,'Proletariusze wszystkich kraj w łączcie się''. Tę możliwośćtworzenia naturalnych więzi, budowania silnego społecze stwa podkreślali pisarze politycznie często klasyfikowani jako pisarze liberalni: Frederic Bastiat, Ludwig von Mises, Friedrich von Hayek czy dzisiaj Michael Novak. Trzeba jednak pamiętać, że ważniejszą d|a nich kategoriąbyła kategoria wolności aniżeli kategoria liberalizmu. Dlatego słuszniej, jak sądzę, będzie w ich wypadku m wić o gospodarce wolnej aniŻeli liberalnej. Bibliografia: Bastiat F., Dzieła zebrane,tłum' J. Kłos i in'' Wydawnictwo PRoHIBITA, War- szawa2009. Crosby J.F., Zarysfilozofii osoby, tłum. B. Majczyna, Wydawnictwo WAM, Krak w 2007. Handy Ch., Gł d ducha. Poza kapitalizm - poszukiwanie sensu w nowoczesnyrn świecie, tłum. J. Pierikiewicz, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław l999' Mises L. von, Ludzkie działanie. Traktat o ekonomii, tłum. W. Falkowski' Instytut Ludwiga von Misesa, 'Vlarszavła2007. Novak M., The Universal Hunger for LiberĘ,Basic Books, New York 2006. Smith A., Teoria uczuć moralnych, tłum. D. Petsch, PWN, Warszawa 1989. Man in the Area of Freedom vs. Totalitarianism Sumnrary In his article thę author shows the basic principlęs of human action: its direction to another, responsibility, and solidarity. These arę also the essential foundations of social ordęr' Thę free socieĘ organizes itself and, as man, has 150 | I |an Kłos I natural mechanisms to seek its own good. These mechanisms are reason (the cognition of reality) and fręe will. The free activity needs an appropriate psychosocial climate. This climate is an essential suppoft for human activities. Herę the author męntions honesty, trust, truth, justice' Thę fręe activity is expressed through dialogue which differs from the modęl "must-mustn't'' with having an horizontal structure. People communicate with each other, make tęrms of thęir cooperation, coordinate their joint actions. Such a structure strengthens their responsibility for themselves and others, and also promotes the formation of solidarity bonds which have not only national importance. With thęse natural forcęs a real community is created, which doęs not refer to that artificially made by the slogan "Proletarians ofall countries, unite!". That natural ability ofcreating relationships and building a strong society was underlined by such writers as Frederic Bastiat, Ludwig von Mises, Friedrich von Hayek, and Michael Novak, which are oftęn classified as liberal writers. Anyway, it is to keep in mind that the category of freedom was more important for them than the category of liberalism. Therefore, according to the author, it is more correct to speak about free economy than about liberal one.