basen budowniczym
Transkrypt
basen budowniczym
Scenariusz uroczystości na zakończenie roku szkolnego "Umówmy się na spotkanie" Jest to uroczystość na zakończenie klas trzecich, na którą zapraszamy rodziców. Dzieci przebrane są za postacie, o których mówią w swoich rolach. Klasa przybrana jest kwiatami wykonanymi z krepiny. Siedmioro dzieci siedzi w ławkach, a reszta skryta jest za zasłoną. Na środku stoi kosz z kwiatami z bibuły. Dzieci w ławkach rozmawiają. Dziecko I: Kiedy przyszliśmy tu - trzy lata temu - na jesieni, Jacek bał się, a Tomek czerwienił. Dziecko II (rozgląda się): Gosia ciągle uderzała w bek! Ale, minął jeden, drugi tydzień JuŜ nam wszystko coraz lepiej idzie: i czytanie, i pisanie, dodawanie, malowanie. I się jakoś przyzwyczaił człowiek. Dziecko III (opiera głowę na łokciach): Przyzwyczaił?... Powiem nawet więcej! Tomek zgubił czerwone rumieńce. Gosia się uśmiecha, Kiedy tylko stanie w drzwiach. Polubiliśmy tu wszystko i ogródek, i boisko! Tomek widzi, Ŝe nie taki straszny strach! Dziecko V (pokazuje zeszyt): Mamy parę gaduł i spóźnialskich furę oraz tych, co piszą jak kura pazurem! Dziecko VI (wyskakuje z ławki): Ktoś się nieraz w szatni rozpycha łokciami, więc się pani martwi, aŜ wzdycha czasami. Dziecko VII (podchodzi do swojej pani): Ale kiedyś z nami skończą się kłopoty. JuŜ my wszyscy panią Przekonamy o tym. Niech pani nie myśli, Ŝe to puste słowa, bo dziś między nami stanęła umowa. Wszyscy: Gdy tylko od dzisiaj lat dwadzieścia minie, wszyscy się u pani zjawimy w gościnie! Zza zasłony wychodzą kolejno dzieci - po wypowiedzeniu swojej kwestii siadają na rozłoŜonym dywanie. Chłopiec I (ubrany w czapkę marynarską): Będę marynarzem z brodą aŜ do pasa! Nie pozna mnie pani, nie pozna mnie klasa. Będę opowiadał historie prawdziwe. Nawet pani będzie Słuchać mnie z podziwem. Chłopiec II (niesie duŜą butelkę syropu): I ja teŜ przybiegnę! Będę juŜ doktorem. Nadzwyczajny syrop ze sobą zabiorę. To będzie... "grzecznolin". Kto łyknie kropelkę, w mig straci ochotę na psikusy wszelkie. Chłopiec III (niesie kalkulator): Mnie bardzo ciekawią maszyny liczące. Zmajstruję ich tysiąc albo dwa tysiące. Gdy się zjawię w szkole w Dniu Nauczyciela, zaraz maszynami uczniów poobdzielam. Chłopiec IV (trzyma rysunek przedstawiający nowoczesną szkołę z basenem): Ja za lat dwadzieścia będę budowniczym. Tyle szkół zbuduję, Ŝe trudno wyliczyć. A dla naszej pani zrobię taką klasę, obok której będzie... ogrzewany basen. I na duŜej przerwie wszyscy - chlup do wody. Pani teŜ popłynie z uczniami w zawody. Chłopiec V (niesie rakietę): Ja za lat dwadzieścia przylecę w rakiecie i spytam: "Czy pani zechce się przelecieć?" Proszę mi zaufać, nic a nic się nie bać! PrzecieŜ ja dla pani zdjąłbym gwiazdkę z nieba! Dziewczynka I (niesie kwiatek z kartonu, wręcza go pani): Ja chcę mieć ogródek, w nim róŜ jak najwięcej. Zrobię wielki bukiet, naszej pani wręczę. To za lat dwadzieścia, a dziś na zadatek, przyniosłam dla pani wycinany kwiatek. Wszyscy (podnoszą do góry kwiaty wyjęte z koszyka): My teŜ mamy kwiatki! Niech je przyjmie pani! I za lat dwadzieścia niech się spotka z nami. Dziewczynka II: I Was teŜ zapraszamy, kochani rodzice! Dziewczynka III: Wszyscy śmiać się będą od ucha do ucha potem zaśpiewamy, a pani posłucha. Na zakończenie wszyscy uczniowie śpiewają piosenkę pt. "Wakacje" - muzyka i słowa W. Tupaczewski. W programie wykorzystano wiersze H. Łochockiej i B. Lewandowskiej. Autor: Halina Przystalska