Kluczowy czynnik – stabilność
Transkrypt
Kluczowy czynnik – stabilność
Kluczowy czynnik – stabilność Aktualne dane finansowe mówią nam bardzo dużo o obecnej kondycji spółki. Niestety, aby zarabiać na giełdzie potrzebny jest nam szerszy kontekst niż tylko obecna chwila. Musimy wiedzieć, nie tylko gdzie obecnie są wskaźniki spółki, ale również, w którą stronę będą się poruszały i choć nie znamy przyszłości to możemy zdobyć namiastkę tej wiedzy wykorzystując bardzo proste narzędzie jakim są trendy. Trend to nic innego jak kierunek, w którym porusza się wykres. Tak jak ceny akcji mają swoje mniej lub bardziej chaotyczne trendy, tak wskaźniki analizy fundamentalnej także się w nich poruszają. Plusem analizy fundamentalnej jest to, że trendy są tu znacznie stabilniejsze niż w przypadku cen akcji. Wynika to z faktu, iż wszelkie inwestycyjne działania spółek, są planowane wiele lat do przodu, a co za tym idzie rozwój każdej z nich jest w miarę płynny. Oczywiście zdarzają się nagłe zwroty akcji, jak kryzysy gospodarcze lub odkrycie ropy przez spółkę, ale są one na tyle rzadkie, że nie zaburzają całościowego obrazu. Po co w ogóle badać trendy? Najprostszym możliwym przykładem obrazującym przydatność trendów jest porównanie rentowności dwóch spółek. Według aktualnych danych spółka A ma rentowność na poziomie 5%, natomiast spółka B 10%. Moglibyśmy łatwo dojść do wniosku, że spółka B jest lepszą inwestycją. Jeśli jednak sprawdzimy wyniki z kilku kwartałów wstecz, widzimy, że spółka A sukcesywnie poprawia swoją rentowność co pozwala nam sądzić, że przyszły kwartał przyniesie rentowność na podobnym lub nieco większym poziomie. Spółka B natomiast nie wykazuje żadnego trendu, a więc nie wiemy czy obecne 10% to tylko przypadek i w kolejnym kwartale spółka znów zanotuje stratę. Nagle stabilne 5% stało się znacznie bardziej interesujące niż przypadkowe 10%. Kluczowym czynnikiem analizy dowolnego wskaźnika jest właśnie jego trend. Jeśli w przeszłości dany wskaźnik był stabilny to jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości nic się nie zmieni. Oczywiście trend może też działać na niekorzyść spółki. Poniższy wykres pokazuje jak zmieniają się przychody pewnej spółki, w kolejnych latach (przy podziale na kwartały). Spółka ta od 2006 roku notuje coraz niższe przychody. Do tego tempo spadku jest coraz większe. Skoro przez 6 lat spółka nie potrafiła zrobić nic, aby zatrzymać tą tendencję, najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach nic się nie zmieni. Jak pisałem w jednym z poprzednich artykułów: nadrzędnym celem spółki nie jest generowanie zysku, ale zwiększanie kapitału własnego. Aż prosi się o to, żeby teorię trendów połączyć ze zmianami kapitału własnego w spółce na przestrzeni ostatnich kilku lat. Poniższe wykresy przedstawiają zmiany wartości księgowej spółki na przestrzeni 8 lat. Wykres po lewej stronie pokazuje, że spółka bardzo dobrze wypełnia swoje podstawowe zadanie. Choć zdążają się po drodze kwartały ze spadkiem wartości księgowej to są to tylko pojedyncze słupki otoczone wieloma rosnącymi. W drugim przypadku mamy spółkę, która od 8 lat nie powiększyła swojej wartości księgowej nawet o złotówkę. Nawet, gdyby kwotowo spółka po prawej stronie miała większą wartość niż ta po lewej, to nie byłaby lepszą inwestycją. Warto zapamiętać, że o prawdziwej sile spółki, nie decyduje jej wielkość, ale potencjał zwiększenia tej wielkości na przestrzeni najbliższych kwartałów, a ten potencjał jest większy w przypadku spółki, która wielokrotnie pokazała, że potrafi skutecznie zwiększać swoją wartość księgową. Jak daleko wstecz badać trendy? Z jednej strony im więcej danych historycznych posiadamy, tym lepiej będziemy w stanie ocenić rzeczywisty trend. Czasem może się okazać, że spółka miała gorsze ostatnie 2-3 kwartały, ale długoterminowo jej wartość rośnie. Jeśli analizę oprzemy tylko na tych 2-3 kwartałach możemy dojść do błędnych wniosków. Optymalną i w zupełności wystarczającą wartością jest ok. 25-30 próbek, co odpowiada liczbie 6 – 8 lat wstecz.