Koszty podwyższenia kapitału a podatki
Transkrypt
Koszty podwyższenia kapitału a podatki
Koszty podwyższenia kapitału a podatki Podstawowym sposobem na zwiększanie skali działania spółek akcyjnych, spółek z ograniczona odpowiedzialnością i innych – jest pozyskiwanie kapitału zakładowego. Spółka podnosi dotychczasowy kapitał, uzyskując wpłaty nowych wspólników lub akcjonariuszy. Częstokroć podwyższenie kapitału związane jest z połączeniem z inną spółką (fuzja). Procedura pozyskiwania nowego kapitału zakładowego wymaga poniesienia szeregu wydatków, takich jak: usługi doradcze, prawnicze, prowizje dla instytucji finansowych, opłaty notarialne, sądowe, podatek od czynności cywilno-prawnych, opłaty giełdowe, reklama, opracowanie i wydanie prospektu, kampania public relations, itp. Są to niebagatelne koszty. Intuicyjnie czujemy, że z pewnością są to normalne, typowe koszty funkcjonowania podmiotu gospodarczego i nie są bezsensowne wydatki. Ich poniesienie spowoduje zwykle skokowy rozwój przedsiębiorstwa, bo przecież pozyskane fundusze, przyczyniają się do zwiększenia przychodów i zysków. Środki własne, czyli kapitał zakładowy nie są obciążone odsetkami – jak inne źródła finansowania i po to są pozyskiwane, aby podmiot mógł lepiej funkcjonować, czyli prowadzić dalszą sprzedaż, zwykle istotnie większą niż przed emisją nowego kapitału. Niestety niektóre urzędy skarbowe, izby skarbowe, a nawet ministerialni urzędnicy i niektóre sądy administracyjne – mają odmienny pogląd. Okazuje się, że wydatki związane z pozyskaniem nowego kapitału nie mogą być zaliczane do kosztów uzyskania przychodów, a w konsekwencji VAT związany z tymi wydatkami – nie może być odliczany ! Tego typu pogląd oparto nie błędnym rozumowaniu, ale najpierw … Argumenty ZA Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych, koszty uzyskania przychodu są definiowane następująco: „ Art. 15. 1. Kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 16 ust. 1. (…)” . Art. 16 ustawy o CIT wymienia szereg kosztów (wydatków), które nie są zaliczane do kosztów uzyskania przychodów („Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów: (…) ”). Wyspecyfikowano tak łącznie 65 rodzajów kosztów, niektóre z nich dokładniej precyzując w podpunktach. Nie ma w tym 1 wykazie kosztów, które można by zaliczyć do kosztów organizacji podwyższenia kapitału zakładowego. Aby ostatecznie zdecydować, czy wydatki poniesione przez spółkę związane z podwyższeniem kapitału zakładowego są kosztem uzyskania przychodu, należałoby ocenić, czy ich wydatkowanie nastąpiło „w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów”, czyli należy ocenić czy wydatek wypełnia normę z art. 15 ustawy o CIT. Celem poniesienia wydatków związanych z podwyższeniem kapitału jest m. in.: - zwiększenie wartości sprzedaży poprzez umożliwienie jej sfinansowania zakupów, czyli „osiągnięcie przychodów” opodatkowanych, - zwiększenie pewności i stabilności działania spółki poprzez istotne zwiększenie skali jej działania lub utrzymanie dotychczasowej pozycji spółki na rynku, czyli jest to wydatek w celu „zachowania” źródła przychodów (pozyskany kapitał przyczynia się do pozyskania przez spółkę lepszej pozycji wobec konkurentów – czyli pozwoli on na „zachowanie” źródła przychodów w przyszłości. Dokapitalizowanie spółki zwiększy siłę wobec konkurentów i pozwoli jej przynajmniej „zachować” pozycję rynkową i wyniki finansowe ), - zwiększenie ekonomicznego bezpieczeństwa działania spółki, poprzez poprawę wskaźników płynności spółki, a związku z tym poprawę jej pozycji w stosunku do wierzycieli. Spółka odpowiednio dokapitalizowana jest odpowiednio „zabezpieczona” przez ryzykiem upadłości czy jednostkowymi roszczeniami wierzycieli. W skutek posiadania odpowiedniego kapitału źródło przychodu jest odpowiednio „zabezpieczone”. Moim zdaniem, wydatki na organizację kapitału akcyjnego są kosztem, który ewidentnie spełnia warunki określone w art. 15. ust.1. ustawy o CIT i to we wszystkich trzech kryteriach. Przepis jest tak skonstruowany, że wystarczy, aby był spełniony jeden cel wydatków – i to już przesądza o możliwości zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów. Jest oczywiste, że poza ekonomicznymi celami wymienionymi wyżej, proces przeprowadzania podwyższania kapitału zakładowego, zwłaszcza spółki publicznej, przynosi również dodatkowe efekty mające w swoich skutkach bardzo istotny wpływ na przychody spółki. Są to różne pośrednie skutki organizacji kapitału, takie jak: - zwiększenie zaufania do spółki, - zwiększenie prestiżu spółki na rynku i w oczach administracji samorządowej i państwowej, 2 - uzyskanie dobrego efektu marketingowego poprzez rozpowszechnianie przez media nazwy spółki i faktu, że akcjonariusze jej zaufali i wykupili kolejne akcje, - promocja spółki na rynku pracy (spółka staje się poszukiwanym pracodawcą), - ułatwienie pozyskania kolejnych kapitałów, w tym kredytów bankowych, - zwiększenie liczby i skali zawieranych umów na usługi – spółka większa jest bardziej widoczna i znana, co powoduje większą ilość kierowanych do niej zapytań ofertowych i zaproszeń do przetargów. Wydatki tego typu można również zaliczyć do ogólnych kosztów funkcjonowania osoby prawnej. Duża część z tych kosztów, to koszty narzucone ustawami (koszty notarialne, opłaty giełdowe, koszty sądowe, PCC, itp.). Spółka musi je ponosić i nie leży w jej decyzji jakikolwiek wybór w tym zakresie. Poniesienie kosztów organizacji kapitału ewidentnie ma pozytywny wpływ na powstanie i zwiększenie przychodów. Wydatki tego typu mają wpływ zarówno bezpośredni jak i pośredni. Przykładowo: lektura prospektu emisyjnego czy reklamy spółki przez potencjalnego kontrahenta – może skłonić go do zamówienia usług spółki (wydatek bezpośrednio związany z przychodem, z celem uzyskania przychodu), a np. podatek PCC od uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego, jest kosztem który pośrednio – poprzez późniejsze wykorzystanie tego kapitału – wpłynął na zwiększenie przychodów spółki. Należy wspomnieć, że samo podwyższenie kapitału zakładowego nie jest celem samym w sobie. Kapitał jest niezbędnym czynnikiem funkcjonowania i bez niego nie można prowadzić interesów. Fakt ten nie tylko wypływa z teorii nauk ekonomicznych, ale jest również nakazany przepisami prawa. Kodeks spółek handlowych nie dopuszcza istnienia spółek bez kapitału. Z kolei prawo upadłościowe zakazuje kontynuowania działalności spółkom z ujemnym kapitałem własnym. Przekraczanie tych przypisów ustawowych grozi sankcjami karnymi, w tym karą pozbawienia wolności dla członków zarządu. Tak więc kapitał jako taki, jest fundamentem działalności gospodarczej, podstawą istnienia podmiotu, czyli funkcjonowania „źródła przychodu”. Celem zwiększania wartości kapitału jest zwiększanie skali lub bezpieczeństwa działania każdego podmiotu gospodarczego. Tak więc nie można traktować kosztów poniesionych na organizację kapitału – jako kosztów powiązanych wyłącznie z samym aktem wpłaty na rachunek spółki kwot za akcje. Czyli celem tych wydatków nie jest tylko i wyłącznie podwyższenie kapitału – jako cel ostateczny i jedyny, nie związany i oderwany od celów działalności gospodarczej. Tak wąskie potraktowanie celu wydatków – przyczyniło się do niekorzystnych interpretacji. 3 Jak można sobie wyobrazić, że koszty spółki związane z pozyskaniem i utrzymaniem i prawną obsługą kapitału spółki, czyli jej ekonomicznego „serca i motoru” – mogłyby nie być zaliczane do zwyczajnych, typowych, normalnych kosztów działania podmiotu gospodarczego ? Stanowiska przeciwne Autorzy przeciwnych interpretacji stanęli na stanowisku, że skoro wpłaty na podwyższenie kapitału zakładowego nie są przychodem i nie podlegają opodatkowaniu podatkiem CIT (art.12. ust.4. pkt.4. ustawy CIT), to koszty związane z organizacją tych wpłat – nie stanowią kosztów uzyskaniu przychodów (art.7. ust.3. ustawy). Moim zdaniem, takie wnioskowanie jest całkowicie błędne, ponieważ: Założono, że wydatki na organizację podwyższenia kapitału są związane TYLKO z podwyższeniem kapitału. A tak nie jest. Podwyższenie kapitałów spółki nie jest celem samym w sobie. Wydatki na podwyższenie są RÓWNIEŻ ZWIĄZANE z celami takimi jak: przyrost przychodów, zabezpieczenie i zachowanie źródła przychodów, a więc z celami o których mowa w art. 15 ustawy o CIT. Fakt ewidentnego powiązania tych wydatków z wpłatami na kapitał nie przeszkadza powiązaniu tych wydatków z innymi celami. Celami uznanymi przez ustawodawcę, jako godnymi do obniżania podstawy opodatkowania. Wydatki na organizacje podwyższenia są DWOJAKO powiązane. Bezpośrednio z podwyższeniem i pośrednio z przychodami, zabezpieczeniem i zachowaniem źródła przychodów. Powiązanie jest silne, ewidentne i szerokie. Interpretacje przeciwne są zbyt wąskie i kazuistyczne, oderwane od praktyki życia gospodarczego i sensu ekonomicznego. Celem przepisu art.12. ust.4. pkt.4. jest ochrona podatnika. Wolą ustawodawcy było zabezpieczenie podatników przez ewentualną próbą naliczania podatku dochodowego od przelewów na konto spółki tytułem wpłaty za akcje. Ustawa wyraźnie stwierdza, że takie wpływy – nie są przychodem do opodatkowania. Ten przepis winien być interpretowany przy zastosowaniu wykładni celowościowej. Ustawodawca miał zamiar chronić podatników przed opodatkowaniem wpływów z podwyższenia kapitałów (wpłaty za akcje), a nie miał celu wyłączania kosztów z podstawy opodatkowania. Dowodem na ta tezę jest fakt, że definicja kosztów (art.15.) jest bardzo szeroka. Wykładnia literalna – czyli powiązywanie tego zapisu z art. 7 ust.3. ustawy – jest błędna. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wskazuje, że wykładnie celowościowe przepisów są dominującymi w Unii Europejskiej. Polska jako członek UE jest zobowiązana dostosować się do tych zasad. 4 Przepis art.12. ustawy o CIT wymienia czego nie zalicza się do przychodów. Tego przepisu nie powinno być w ogóle w ustawie. Otrzymane pieniądze/aporty na podwyższenia kapitału nie są z definicji, z ich natury, jakimikolwiek przychodami. Tak samo jak otrzymanie kredytu, pożyczki, pomyłkowego przelewu, zwrot wierzytelności do wartości nominalnej, itp. nie są przychodem. Definiując przychód można posiłkować się definicją akademicką: „przychodem jest trwałe przysporzenie majątkowe podatnika”. Czyli jest to taki wpływ, który już nigdy nie zostanie spółce cofnięty. Dlatego więc otrzymanie kredytu, dopłata do kapitału czy wpłata na akcje – nie są przychodami. W chwili uchwalenia umorzenia akcji lub po likwidacji – spółka jest zobowiązana do wypłaty akcjonariuszom odpowiednich kwot. Stąd wpływy z podwyższenia kapitału – nie stanowią trwałego przysporzenia majątkowego. Ponieważ wpłaty takie wcale nie są przychodem, to nie są tym bardziej przychodem zwolnionym z opodatkowania. Koszty powiązane z tymi wpływami – nie są więc wyłączone z katalogu kosztów podatkowych, nawet w przypadku gdyby były powiązane wyłącznie z tego typu wpłatami. Gdyby przyjąć argumenty strony przeciwnej za prawidłowe, to przykładowo koszty związane z uzyskaniem kredytu bankowego (którego wpływ do spółki ewidentnie nie jest przychodem) nie mogłyby być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Organy podatkowe nie kwestionują kosztów bankowych jako kosztów podatkowych. A przecież wpłata kredytu nie jest przychodem, czyli koszty pozyskania kredytu nie powinny być kosztem. Takie są wnioski z bezsensownego, kazuistycznego interpretowania przepisów. A praktycznym skutkiem nadinterpretacji jest np. taka sytuacja, że ta sama spółka, raz wygrała sprawę dotyczącą zaliczania kosztów emisji, a przy kolejnym podwyższeniu – przegrała ! Dziwny kraj. Na szczęście niektóre składy sędziowskie orzekają w tego typu sprawach zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i być może, za jakiś czas, gdy orzecznictwo korzystne dla biznesu będzie w przewadze liczebnej – ministerstwo cofnie swoje błędne interpretacje i zbliżymy się do normalności. Ale ilu podatników w tej wojnie polegnie ? Krzysztof Olbrycht 5