Klasa 4. - Z poprawną polszczyzną na co dzień
Transkrypt
Klasa 4. - Z poprawną polszczyzną na co dzień
15 stycznia 2014 r. II etap X Ogólnopolskiego Konkursu Polonistycznego „Z poprawną polszczyzną na co dzień…” Klasa 4. Czas: 45 minut Polecenia Przepisz poniższy tekst, poprawiając wszystkie błędy. Oddaj nauczycielowi tylko kartkę z poprawionym tekstem. Pisz czytelnie. O tym, dlaczego życie czwartoklasisty nie jest usłane stokrotkami Zazdroszczę niesamowitych przygód Mikołajku. Szkoda, że moje życie nie jest takie barwne. Ciekawi jesteście, jak wygląda mój dzień? 11 styczeń, sobota. Wstałem. Ubrałem kapcie. Zeszłem do kuchni, zjadłem kaszę manną i wypiłem kubek kiślu. Wróciłem z powrotem do pokoju. Po chwili przyszedł mój młodszy brat, Paweł. Niestety nie mogłem z nim nawet porozmawiać, dlatego bo dentysta wyrwał mu ząb i seplenił. Usiadłem zatem przed telewizorem i przełanczałem kanały telewizyjne. Obejrzałem przez chwilę film o historii Indianów, a potem przełączyłem na serial o losach Amerykaninów, którzy zaprzyjaźnili się z pewną rodziną Rosjaninów. Same nudy. Chciałem iść na szkolną halę sportową pograć w piłkę z przyjacielami, ale była brzydka pogoda. Poza tym nie lubię Pawła Pająk i Bartka Matejko. Ciągle mi dokuczają. Mówią, że jestem leniwy. Oczywiście to nieprawda. Po obiedzie postanowiłem poleżeć i odpocząć. Usnęłem. Obudziłem się około 16.00. Wtedy przypomniało mnie się, że mama prosiła, bym poukładał książki, które leżały na i pod stołem. Na to jednak nie miałem już siły. Zaczęłem czytać książkę autorstwa Collodi. Bardzo współczułem Pinokiu. Przejęłem się jego losami. Musiałem przerwać czytanie, po prostu jestem zbyt wrażliwy na takie historie. Znowu się położyłem. Kiedy oboje rodziców wróciło z pracy, już spałem. Sami widzicie, że życie czwartoklasisty nie jest usłane stokrotkami.