Brat został bez grosza, bo ZUS zwleka miesiącami

Transkrypt

Brat został bez grosza, bo ZUS zwleka miesiącami
Lekarz nie widzi
nieprawidłowości
Czy te
konie są
niedożywione?
STR. 4
STR. 6
Uwaga!
BEZPŁATNE
PORADY PRAWNE
W poniedziałek,
1 września
w godz. 15.30-16.30
w redakcji DS
(ul. Szczecińska 26/3)
porad udzielać będzie
adw. Robert Marzec.
Zapraszamy!
Wtorek
26 sierpnia 2014
Nr 64 (1508)
Cena: 1,50 zł
(w tym 8% VAT)
ISSN 1644-1249
INDEKS 349887
Szkoła
językowa
straciła
siedzibę
Mozolne procedury
Brat został bez
grosza, bo ZUS
zwleka
miesiącami
STR. 5
Czy stargardzianie robią
na złość...
Putinowi?
STR. 3
Przygotowania Spójni
Inwalidzie I grupy ZUS już od
trzech miesięcy nie wypłaca renty.
Mężczyzna znalazł się w krytycznej
sytuacji, bez jakichkolwiek
środków do życia. Wszystko
przez procedury. ZUS w mozolnym
tempie przelicza rentę na emeryturę, a Janusz Szabłowski nie ma
co do garnka włożyć. Czyt. str. 3.
STR. 9, 12
www.elita.info.pl
tel: 508 301 745
- budowa domow pod klucz
- remonty
- ocieplenia
Damian Pawlak
Kompleksowa obsługa inwestycji budowlanych
WD3.2.P.25.02/29.08
Usługi dźwigowe do 50 t
ZATRUDNIMY OPERATORÓW
tel. 604 650 621
www.mugla.pl
DM4.2.P.1.03/DO
POŻYCZKA
Nawet w 24 godziny!
do 25 000 zł
szybko i uczciwie
507 505 849
727 597 816
Twoje pieniądze
WD71.2.ŚK.19.08/29.08
DM8.1.P.07.03/DO
2
26.08.2014
NASZA SONDA
Nowy rozkład MZK
Jednym pasuje, innym nie. Sądzono, że zmiany w rozkładzie jazdy autobusów spowodują
większe zainteresowanie mieszkańców miasta, jednak okazuje się, że owo zainteresowanie
komunikacją miejską jest małe... Większość osób wybiera samochód lub rower. Kto więc jeździ autobusami?
Ewa, kadrowa:
Niestety nie jeżdżę autobusami, więc trudno mi powiedzieć. Mam samochód i to nim poruszam się po
mieście. Stargard jest na tyle małym miastem, że
gdyby coś stało się z samochodem, to można wszędzie dojść na pieszo. Komunikacja miejsca to bardzo
dobry środek transportu dla uczniów czy emerytów.
Gdybym już naprawdę musiała pojechać gdzieś autobusem to pewnie bym pojechała.
Ryszard, emeryt:
Ja mam zasadę, że najważniejszy jest ruch. Zawsze wybieram spacer. Z autobusów korzystam
bardzo rzadko - dwa, trzy razy na miesiąc. To
wszystko zależy od sytuacji. Najczęściej jeżdżę
wtedy, kiedy komuś musze towarzyszyć. Zdarza mi się też jeździć do Tesco autobusem nr 4.
Komunikację miejską oceniam jako dobrą. Nie
mam na co narzekać.
Krystian, student:
Szczerze mówiąc rzadko jeżdżę autobusami, ponieważ
częściej idę po prostu na pieszo. Parę rzeczy w nowym
rozkładzie mi jednak nie pasuje. Zmieniono rozkład jazdy autobusu nr 12, stworzono również autobus nr 10.
Wolałbym, gdyby dwunastka jeździła częściej. Z nocnymi autobusami też jest problem. Jest ich zdecydowanie za mało. Szczególnie młodzież ma z tym problem,
ponieważ ciężko jest wrócić z imprezy do domu. Fajnie
by też było, gdyby nocna linia dojeżdżała w inne miejsca, na przykład na Aleję Żołnierza. Chodzenie nocą po
mieście jest bardzo niebezpiecznie.
Julian, inżynier:
Mam samochód i nogi! Nie korzystam z MZK.
Nawet nie wiedziałbym gdzie wysiąść. Nie wiem
gdzie są przystanki. Z autobusu korzystam raz na
kwartał.
Danusia, szwaczka:
Nie jeżdżę autobusami. Do pracy dojeżdżam samochodem. Autobusy bardzo rzadko dojeżdżają tam
gdzie pracuję. Godzinowo mi to po prostu nie pasuje.
Erwin, emeryt:
Jeżdżę bardzo często. Nie zwróciłem uwagi jednak na to, że jest nowy rozkład. W ogóle nie patrzę na to. Po prostu idę na przystanek i w siadam
w pierwszy lepszy autobus. Jest taka piosenka
- wsiąść do pociągu byle jakiego - ja mam tak z
autobusami. Do rondo jeżdżą wszystkie autobusy. Nie narzekam, bo ogólnie narzekać nie lubię.
Not. G.J.
Radni przyjmą stanowisko w sprawie
śmiertelnej „10”
Co z drugą nitką
obwodnicy Kobylanki
Od kiedy oddano do użytku obwodnicę Kobylanki zginęło tam już 10 osób, a jeszcze więcej odniosło obrażenia. Czy doczekamy się drugiej nitki tego niebezpiecznego odcinka krajowej 10?
Dzisiaj Rada Miejska zajmie
stanowisko w tej sprawie.
O potrzebie budowy drugiej nitki obwodnicy Kobylanki
mówi się już dawno. Dyskusje
wzmagają mające tam miejsce
wypadki. Tych śmiertelnych
było już siedem, zginęło 10
osób. Stargardzcy politycy in-
Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, oddział w
Szczecinie w połowie sierpnia.
Podczas dzisiejszej sesji
Rady Miejskiej będzie głosować nad przyjęciem stanowiska dotyczącego szybkiej realizacji drugiej jezdni obwodnicy
Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa w ciągu drogi krajowej
nr 10. Podobne stanowisko w
tej sprawie stargardzcy radni
przyjęli już w czerwcu ubiegłego roku. Niestety niewiele to
zmieniło. Radni nie mają zbyt
dużo instrumentów do działania w tej sprawie, dobrze, że
terweniują w tej sprawie tam
gdzie mogą, ale na razie nic nie
wskórali. Przebudowa owszem,
jest w planach, ale na razie nie
ma na nią pieniędzy.
- Decyzje w tej sprawie podejmuje Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Wielokrotnie zwracaliśmy się o budowę
drugiej nitki i dalej będziemy
to robić, ale w kraju jest wiele
dróg do zrobienia – wyjaśniał
nam Mateusz Grzeszczuk z
robią cokolwiek. Miejmy nadzieję, że działania zarówno
Rady Miejskiej, jak i stargardzkich parlamentarzystów, którzy składają regularnie interpelacje w sejmie w tej sprawie,
a także naciski szczecińskiego
oddziału GDDKiA, w końcu
wpłyną na wybudowanie drugiej jezdni i więcej ofiar śmiertelnych ten odcinek drogi nie
przyniesie.
A.W.
Impreza na koniec wakacji
Cykl wakacyjny
na Lotnisku
dobiega końca
Stowarzyszenie „Potrzebny dom” organizuje 27 sierpnia 2014r.
o godzinie 15 ognisko na zakończenie wakacji „Koniec wakacji
na Lotnisku 2014”. Odbędzie się ono na terenie zielonym Zespołu Szkół nr 5 przy ul. Śniadeckiego 4-6.
Odeszła do wieczności...
Pochówki 25.08.2014
EMILIA KUSYK, lat 61, zmarła 22.08.2014
pogrzeb odbył się o godz. 14.00 na Starym Cmentarzu
3
26.08.2014
Mozolne procedury
Brat został bez grosza, bo ZUS
zwleka miesiącami
Inwalidzie I grupy ZUS już od trzech miesięcy nie wypłaca renty. Mężczyzna znalazł się w krytycznej sytuacji, bez
jakichkolwiek środków do życia. Wszystko przez procedury. ZUS w mozolnym tempie przelicza rentę na emeryturę, a
Janusz Szabłowski nie ma co do garnka włożyć.
Alicja Wojewska
Sprawę do redakcji zgłosiła
załamana siostra Janusza Szabłowskiego, który jest inwalidą
I grupy. W wieku 16 lat uległ on
poważnemu wypadkowi, w wyniku którego niewładną ma lewą
rękę i nogę. Przez te tragiczne
wydarzenia nigdy nie był w stanie podjąć pracy. Utrzymywał
się ze skromnej renty w wysokości około 600 zł. Żył biednie, ale
dzięki pomocy siostry wiązał koniec z końcem.
Kłopoty nadeszły z emeryturą
Prawdziwe kłopoty pana Janusza zaczęły się kiedy osiągnął
wiek emerytalny, a więc skończył
66 lat. Ponieważ nie należy mu
się już renta, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zobowiązany
jest wypłacać mu emeryturę.
- Rozumiem, że brat jest już
w wieku emerytalnym i będzie
teraz dostawał emeryturę. Ale
dlaczego jej przeliczanie trwa
tak długo. Ostatnie pieniądze Janusz widział 25 maja. Od tej pory
nie przyszła ani renta ani emerytura – opowiada siostra Janusza
Szabłowskiego.
Według relacji siostry, inwalida nie otrzymał nawet pisma
powiadamiającego o tym, że
wypłata renty będzie wstrzymana. To siostra pana Janusza
dowiedziała się w urzędzie, że
renta jest przeliczana na emeryturę. Beż żadnych wyjaśnień Januszowi Szabłowskiemu wstrzymano wypłatę świadczeń i już
od trzech miesięcy mężczyzna
nie ma za co żyć.
- Za co mam żyć mój brat? Jak
można zostawiać człowieka bez
grosza, beż żadnego ostrzeżenia?
– denerwuje się rozmówczyni.
Jeszcze tydzień…
W sprawie pana Janusza w
stargardzkim ZUS-ie wielokrot-
nie interweniowała jego siostra. Jak opowiada, za każdym
razem jest zbywana tą samą
formułką.
- Ciągle powtarzają, że to
procedury i że za tydzień powinno być coś wiadomo. Jak
to jest, że tydzień trwa już trzy
miesiące. To nie jest jakieś moje
widzimisie, mój brat nie ma co
do garnka włożyć, jak można
tak traktować ludzi – ze łzami
w oczach mówi rozgoryczona
kobieta.
Zapytaliśmy ZUS dlaczego
te procedury trwają tak długo,
dlaczego nikt nie ostrzegł pana
Janusza, że wypłata renty zostanie mu wstrzymana. Zapytaliśmy także, kiedy inwalida
otrzyma jakiekolwiek środki
do życia. Niestety mimo zapewnień do chwili zamknięcia
tego numeru nie otrzymaliśmy
odpowiedzi. Jeśli dotrze do nas
stanowisko ZUS-u w sprawie
pana Janusza opublikujemy je
w kolejnym wydaniu „Dziennika”.
Jedzmy jabłka!
Czy stargardzianie robią na złość Putinowi?
Od kiedy Rosja nałożyła
embargo na polskie produkty rolno-spożywcze sadownicy popadli w tarapaty. Media
namawiają Polaków, aby ich
wsparli i na złość Putinowi
jedli więcej jabłek. Czy akcja
odbija się echem także w Stargardzie?
Rosyjskie embargo dotyczy
wielu polskich produktów, ale to
właśnie sadownicy najbardziej
na nim ucierpią. W zeszłym roku
według GUS wartość eksportu
polskich jabłek do Rosji przekroczyła miliard złotych. Unia Europejska obiecuje rekompensaty
dla rolników, ale nie pokryją one
wszystkich strat.
Politycy próbują w jakiś sposób zaradzić tej sytuacji, a w mediach wciąż mówi się, by Polacy
jedli więcej jabłek „na złość Putinowi”. Hasła „jedz jabłka, a ogryzek zostaw Putinowi” wypełniają
Internet.
Bez zmian
Odwiedziliśmy stargardzkie
rynki i zapytaliśmy sprzedawców
jabłek czy stargardzianie przyłą-
czyli się do akcji.
- Na razie mamy pierwsze odmiany jabłek, ale nie zauważyłem by sprzedaż wzrosła w stosunku do lat ubiegłych – mówi
pan Zdzisław z targowiska przy
Reja.
Sprzedawcy warzyw z rynku
na os. Zachód potwierdzają jego
słowa.
- Jabłka kupują ci którzy je lubią, nic się w tej kwestii nie zmieniło – mówi sprzedawczyni.
Może małe zainteresowanie
jabłkami wynika z tego, że ich
ceny na razie są dosyć wysokie.
Obecnie nie widać, żeby nadmiar polskich owoców spowodował spadek cen.
- Za kilogram jabłek w tej
chwili trzeba zapłacić 3,50 zł.
Ale to są pierwsze odmiany, których i tak się nie eksportuje, bo
szybko się psują. Sytuacja może
zmienić się jesienią, kiedy pojawią się najlepsze owoce – wyjaśnia pan Zdzisław.
Spotkaliśmy przy stoiskach z
warzywami osoby kupujące jabłka. Wszyscy zgodnie mówili, że
kupują je dlatego, że je lubią, nie
zaś z powodu jakichkolwiek akcji
medialnych.
Może stargardzianie przekonają się, że warto jeść te owoce, szczególnie teraz. Zjedzenie
jabłka to podwójna korzyść: po
pierwsze wsparcie polskich sa-
z najpopularniejszych owoców
w Polsce. Są nie tylko smaczne
i tanie, ale przede wszystkim
zdrowe. Nawet znane angielskie
przysłowie “anapple a dayke-
Sprzedawcy jabłek nie widzą większego ruchu w interesie.
downików, którzy znaleźli się w
nienajlepszej sytuacji, po drugie
pożytek dla naszego organizmu.
Jabłko - samo zdrowie
- Jabłka, które zyskały ostatnio
medialną sławę, to obecnie jedne
eps the doctora way” mówi, że
unikniemy wizyty u lekarza, gdy
będziemy codziennie spożywali
chociaż jedno jabłko. I jest w tym
nieco prawdy. Jabłka mogą być
konsumowane w stanie świeżym,
jako owoce deserowe oraz w postaci przetworzonej jak np. soki,
kompoty, konfitury. Owoce te są
bogate w biologicznie czynne
związki, wśród których za główne
substancje prozdrowotne uważa
się błonnik pokarmowy, związki
fenolowe, witaminę C oraz potas.
Jabłka zawierają dużą ilość pektyn (frakcja błonnika pokarmowego), które odgrywają istotną
rolę w regulacji zaburzeń gospodarki lipidowej –nie tylko dlatego, że obniżają stężenie cholesterolu chroniąc tym samym przed
rozwojem miażdżycy i zawałami
serca, ale reguluje również procesy trawienne i przeciwdziała
uciążliwym zaparciom; z kolei
związki fenolowe m.in. obniżają
ciśnienie tętnicze krwi. Ponadto
zawarta w jabłkach spora dawka
witaminy C korzystnie wpływa na
wzmocnienie odporności organizmu i walkę z drobnoustrojami, a
związki krzemu i cynku znacznie
poprawiają kondycję włosów czy
paznokci. Warto też dodać, że
owoce te są doskonałą przekąską dla osób, które dbają o dietę
i walczą z otyłością, gdyż w 100g
jabłek jest zaledwie 50 kcal – wyjaśnia Karolina Borkowska, dietetyk Grupy LUX MED
A.W.
4
26.08.2014
Jak wynajmujemy i sprzedajemy mieszkania w Stargardzie?
Mieszkania wynajmowane
dla żołnierzy
Chcąc kupić lub wynająć mieszkanie, bierzemy pod uwagę wszystko, począwszy od ceny po lokalizację. Stargardzkie
biura nieruchomości mówią o wymaganiach swoich klientów.
Anna Lisowska
Wraz z rozwojem gospodarki wolnorynkowej, w Polsce, tak
jak w wielu krajach rozwiniętych, powstawały agencje i firmy zajmujące się obsługą nieruchomości, jednak ich udział
na rynku był wówczas znikomy.
Obecnie większość transakcji
jest zawieranych z pomocą nieruchomistów, a klienci zaczynają się z nimi liczyć chociażby
z tego powodu, że to właśnie
oni gwarantują bezpieczeństwo zawieranej transakcji, a
ich obsługa z roku na rok jest
coraz bardziej profesjonalna.
Daleko nam jeszcze do rynku
amerykańskiego, jednego z
najbardziej rozwiniętych rynków nieruchomości na świecie,
gdzie udział transakcji zawieranych przy udziale pośredników
wynosi 97 proc.
Arma Nieruchomości
Biuro Nieruchomości Arma
mówi, że W Stargardzie popyt
jest zarówno na wynajem, jak i
kupno mieszkań. Żołnierze są
częstymi klientami.
- Jest tu swego rodzaju rotacja. Klienci wynajmują mieszka-
- Wynajmujący najbardziej
boją się ogrzewania gazowego,
ze względu na koszty. Zazwyczaj
pytają o takie z sieci miejskiej.
Ważny jest też standard miesz-
Osiedle Pyrzyckie to jedna z najbardziej popularnych dzielnic
miasta.
nia maksymalnie na rok lub dwa,
a potem szukają czegoś nowego do kupienia – mówi Mariusz
Sperber, doradca.
Przy wynajmie lokali liczy się
przede wszystkim forma ogrzewania, ale też standard.
kania, bardziej nawet niż sama
lokalizacja. Najczęściej wynajmowane są mieszkania częściowo umeblowane – dodaje Sperber.
Najlepiej sprzedają się mieszkania w blokach 4-piętrowych.
Szerokim łukiem omijane są wieżowce i kamienice. Coraz bardziej popularne staje się osiedle
Pyrzyckie.
Mikulski Nieruchomości
Do biura nieruchomości
Mikulski przychodzi cała masa
klientów, którzy przyjeżdżają do
miasta z zewnątrz. Tutaj najczęściej są to wojskowi .
- Młodzi ludzie najchętniej kupują mieszkania z rynku deweloperskiego, chodzi tu
przede wszystkim o zwolnienia
z niektórych opłat, czy zniżki
dla młodych. Ludzie starsi wybierają albo rynek wtórny, albo
pierwotny. Często szukają nieruchomości pod inwestycje. Staje
się to swoistym trendem w Stargardzie – mówi Tomasz Wroński
z Mikulski nieruchomości.
Mieszkańcy najczęściej zamieniają duże domy poza miastem, na mieszkania w centrum
i odwrotnie.
- Jeśli chodzi o wynajem to
zdecydowanie bardziej popularne są mieszkania dwupokojowe,
aniżeli kawalerka. Kawalerkę
można dostać od 700 do 800zł,
a dwupokojowe mieszkania od
800 do 1200zł.
Pod względem lokalizacji popularne są starówka i centrum
np. Osiedle Tysiąclecia.
Mój Dom Nieruchomości
Tutaj klienci wynajmują 2-3
pokojowe mieszkania lub kupują małe kawalerki.
- Wynajem jest najbardziej
popularną formą. Ogłoszenia
nie wiszą długo, każda oferta
jest zaraz wybierana. Za kawalerkę w Stargardzie musimy zapłacić około 600 zl plus opłaty,
za mieszkanie dwupokojowe od
900 do 1100 zł plus opłaty, a za
3 pokoje od 1300 do 1500zł plus
opłaty – mówi Marta Tymek, pośrednik w Mój Dom Nieruchomości.
Najchętniej wybierane są
Osiedle Zachód i Chopina.
- Kupić kawalerkę można od
100 tys. zł. Mieszkanie dwupokojowe od 130 – 150 tys. zł, zaś 3
pokoje za około 200 tys. zł.
Domy i działki bardzo ciężko
jest sprzedać.
W parku przemysłowym doczekali się drogi
Przedsiębiorcy czekają na kolejne remonty
Już dwukrotnie na łamach
„Dziennika”
przedsiębiorcy
z parku przemysłowego na
terenie byłych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego
domagali się remontu dróg
dojazdowych. Prace w końcu
wykonano i obiecano kolejne
przebudowy.
Zniechęceni interwencjami
bez skutku w Urzędzie Miejskich
i w Stargardzkiej Agencji Rozwoju Lokalnego przedsiębiorcy
o swoim problemie na łamach
naszej gazety opowiedzieli już
na początku kwietnia. Zarzucali
wtedy władzom miasto, że dbają
tylko o duże zachodnie koncerny.
Domagali się remontu
Wspaniała droga powstała
na terenie parku przemysłowego w Kluczewie i w rejonie
ulicy Ceglanej. Takiej samej
przedsiębiorcy domagali się
na terenie byłych ZNTK, gdzie
swoje siedziby ma kilka sporych firm. Kiedy kupowali te
tereny od miasto, obiecywano
im raj, ale dziury w drodze i
problem z dojazdem odstraszały kontrahentów.
- Teren w jakim przyszło
nam prowadzić przedsiębiorstwo jest w opłakanych stanie.
Zatrudniamy ponad 20 osób,
miasto powinno nas wspierać,
a my wcale tego nie odczuliśmy – mówili wtedy przedsiębiorcy.
Dostali prowizorkę
Kilka tygodni po naszej interwencji na terenie byłych
ZNTK zrobiono doraźny remont dróg, który tylko podziałał na nerwy przedsiębiorcom.
Na drogi wysypano tłuczeń, a
za każdym przejeżdżających
samochodem kłębił się kurz.
Problemem stało się wtedy
otwieranie okien w siedzibach
firm.
- Płacimy podatki, zatrudniamy ludzi. Domagamy się
przyzwoitych warunków funkcjonowania. Chcielibyśmy po
prostu asfaltu na ten drodze –
mówili w czerwcu właściciele
firm.
Czekają na więcej
Przedsiębiorcy długo domagali się od miasta, aby zapewniło im bezproblemowy
dojazd do ich firm. W końcu się
udało. Jakiś czas temu na drogę wylano asfalt. Ale to nie koniec remontów w małym parku
przemysłowym. Stargardzka
Agencja Rozwoju Lokalnego
obiecuje kolejne przebudowy
mające na celu zaspokojenie
potrzeb lokalnych przedsiębiorców.
- Obecnie SARL Sp. z o.o.
wspólnie z Urzędem Miejskim
przygotowuje koncepcję wykonania nowego wjazdu do tej
części Parku Przemysłowego
od ulicy Ceglanej. Planowane
rozwiązanie
komunikacyjne
umożliwi przeniesienie trans-
portu ciężkich pojazdów z ulicy Szczecińskiej oraz Pierwszej
Brygady na ulicę Ceglaną w kierunku ronda 15-Południk – informuje Joanna Hajduk z SARL.
Jeśli obietnice zostaną
spełnione, znacznie ułatwi to
pracę przedsiębiorcom z parku przemysłowego na terenie
byłych ZNTK. Przebudowa ma
być wykonana w latach 20152016.
A.W.
5
26.08.2014
Konflikt najemcy i właściciela
Szkoła językowa
straciła siedzibę
Drzwi wyważone łomem, asysta policji i krzyki. Tak wyglądało rozstanie szkoły językowej Helen Doron z siedzibą przy ul. I Brygady.
- Ja zostałam na lodzie, a w budynku moje materiały, których nie
mogę odzyskać – żali się Anna Krupa, prowadząca szkołę.
Z prośbą o opisanie sprawy
do naszej redakcji zwrócili się rodzice dzieci, których dzieci uczyły się angielskiego. Ich zdaniem
właścicielka szkoły językowej
Helen Doron została potraktowana w skandaliczny sposób.
Po trzech latach wynajmowania
pomieszczeń prowadzący działalność językową dostali wypowiedzenie wynajmu lokali. W ich
miejscu działa już przedszkole
integracyjne. Oprócz tego dzia-
łalność prowadzi tam m.in. Centrum Edukacji Licealnej. Umowa
była podpisana do 2017 r., ale
czas na przeprowadzę minął w
poprzedni czwartek.
- Po trzech latach działalności
zostałam na lodzie. W budynku
zostały moje narzędzia pracy,
materiały, do których nie mam
dostępu. Lokal wypowiedziano
mi bezprawnie, a ja prowadziłam działalność zgodnie z prawem. Teraz muszę szukać nowe-
go miejsca do kontynuowania
działalności. Jeśli nie znajdę do
września, to będę miała problemy, bo dzieci wybiorą inną szkołę językową - mówi Anna Krupa,
prowadząca szkołę językową.
U stron konfliktu nie widać
chęci do porozumienia. Poniżej
publikujemy oświadczenia A.
Krupy, która prowadziła szkołę
i właścicieli budynku przy ul. I
Brygady.
Red.
Drzwi wejściowe do szkoły wyważono za pomocą łoma.
Oświadczenie prowadzących
szkołę językową
Oświadczenie właścicieli
nieruchomości
22 sierpnia po godzinie 15 właściciel budynku, w którym znajduje się nasze Centrum
Helen Doron brutalnie wtargnął do środka i wymienił nam zamki. Stawialiśmy bezpośredni
opór przed tym nielegalnym działaniem, ale na argument stalowego łomu nie znaleźliśmy
rozwiązania.
Całe wyposażenie i nasze rzeczy zostały wewnątrz. Dzień wcześniej(21 sierpnia) otrzymałam bezpodstawne wypowiedzenie umowy w myśl art. 667 k.c.&1. Wypowiedzenie to jest
oparte na fałszywych przesłankach i nie mam pojęcia czego dotyczą zarzuty. Z właścicielem
mam podpisaną umowę najmu, która zaczęła obowiązywać od 1 sierpnia 2014r.(podpisana
20.12.2013r.). Czy podpisałby ze mną nową umowę, jeśli miałby zastrzeżenia co do funkcjonowania naszego centrum?
Od wielu lat prosiłam właściciela o poszerzenie otworu w przejściu do naszej poczekalni.
W sierpniu pod tym pretekstem wykonał on też inne prace. Założył mechaniczną wentylację,
nakładkę myjącą na deskę klozetową, wstawił do naszego sekretariatu zlew. Prace te wzbudziły moje ogromne wątpliwości co do celu tych działań. W tym samym czasie dowiedziałam
się od mojego brata, którego córka uczęszcza do przedszkola „T.P.", że dwa oddziały zerówki
pod koniec sierpnia przeniosą się do budynku, w którym mieści się centrum Helen Doron.
Właściciel budynku oraz dyrektorka „T.P." potwierdzili te informacje. Gdy zdecydowanie
zaprotestowałam przeciwko wymuszaniu na mnie współpracy i dzieleniu się lokalem, który
wynajmuję, oświadczono mi, że wszystko zostało już uzgodnione i nie mam nic do gadania.
Błyskawicznie skontaktowałam się z prawnikiem, który po zapoznaniu się z dokumentami
uspokoił mnie, że umowa jest jak najbardziej prawidłowa i gwarantuje mi wyłączne korzystanie z tego lokalu do 2017 roku z 6 miesięcznym jednostronnym wypowiedzeniem. Odbyłam
kolejną rozmowę z właścicielem, przestawiając mu swoje argumenty i zdecydowanie protestując przeciwko naruszaniu moich praw jako legalnemu najemcy.
W czwartek 21 sierpnia w budynku przy ul. I Brygady 15 dyrektor przedszkola „T.P." zorganizowała zebranie rodziców dzieci zerówkowych. Poinformowała, że od poniedziałku 25
sierpnia dzieci będą uczęszczać do zerówki w tym budynku. Szatnia będzie znajdowała się
na werandzie na parterze, wydawka posiłków w obecnym sekretariacie szkoły językowej, a
dzieci będą korzystać z całego parteru. W czasie gdy trwało zebranie, otrzymałam kurierem
wypowiedzenie umowy, o którym wspomniałam na początku maila.
W dniu 20.08.br. została wypowiedziana w trybie natychmiastowym umowa
najmu firmie ARKANA Anna Krupa, prowadzącej Centrum Helen Doron. Firma ta
działała w tym miejscu przez trzy lata. Byliśmy zainteresowani dalszą współpracą, jednak postępowanie najemcy doprowadziło nas do podjęcia w/w decyzji.
Najemca posunął się do działań zagrażających bezpieczeństwu naszego obiektu, jak również naraził na naruszenie wizerunku naszą firmę. Obiekt objęty jest
ochroną konserwatora zabytków. Najemca dokonał zmian budowlanych bez
niezbędnych pozwoleń i zgody właściciela. Prowadząca kursy językowe Helen
Doron nie wyrażała zgody na przeglądy techniczne służb odpowiedzialnych za
bezpieczeństwo dzieci, np. przegląd kominiarski, instalacje elektryczne, p/poż.,
Sanepid itp, jednocześnie nie wykonując tego we własnym zakresie (np. po wejściu do lokalu stwierdzono nieważność gaśnic p/poż. od lutego br.)
Ponadto prowadząca Helen Doron samowolnie wymieniła zamki w
drzwiach, ograniczając dostęp w przypadkach nagłego zagrożenia np. dostęp
do hydrantu.W takich przypadkach jedynie właściciel może należycie zadbać o
obiekt, który zabezpiecza również firma ochroniarska. W budynku znajdują się
również inni najemcy (m.in. Centrum Edukacji Licealnej), którzy z ww. sprawą
nie mają nic wspólnego.
Szanowni Rodzice! Przepraszamy za zaistniałą sytuację i wszelkie niedogodności. Rażące zaniedbania spraw bezpieczeństwa przez Prowadzącą kursy dla
dzieci doprowadziły do obecnej sytuacji. Najemca odrzucił wszelkie formy porozumienia. Ponadto dopuszczenie się do czynów typu oczernianie właścicieli,
rozpowszechnianie kłamstw, nagrywanie rozmów bez naszej wiedzy, nagłaśnianie sprawy tylko i wyłącznie w celu podważenia naszej wiarygodności nie może
pozostać bezkarne. Centum Helen Doron zmieniało wielokrotnie lokalizację, tak
może się stać i tym razem. Czy w nowym miejscu Helen Doron p. Anny Krupy
ma być prowadzone na podobnych zasadach?Całość wyjaśniamy posługując
się metaforą: dzieci wyjeżdżają na wycieczkę, autobus jest niesprawny, kierowca nie ma uprawnień. Czy według Państwa powinniśmy wypuścić wycieczkę z
Państwa dziećmi?
Bezpłatne szkolenie dla przedsiębiorczych
Na szkolenie pt. „Dobry
dialog – skuteczne zarządzanie” zaprasza stargardzkich
przedsiębiorców Stargardzka
Agencja Rozwoju Lokalnego
Sp. z o.o.
Szkolenie jest darmowe. Odbędzie się 17 września w biurowcu SARL przy ul. Pierwszej
Brygady 35 w Stargardzie, w sali
konferencyjnej, znajdującej się
na II piętrze w godzinach 9.00 –
16.00.
Uczestnicy szkolenia otrzymają profesjonalne publikacje
oraz materiały szkoleniowe. Zapewniony jest też serwis kawowy oraz obiad.
Ze względu na ograniczoną
liczbę miejsc prosimy o przesłanie zgłoszeń uczestnictwa do
05.09.2014r. na adres poczty: [email protected]. Więcej informacji pod numerem telefonu
91 834 90 88.
Program szkolenia
1. Wprowadzenie do tematu dialogu społecznego.
2. Dialog w sytuacji zmiany/kryzysu.
3. Prezentacja modelu wspierania aktywności partnerów
społecznych i gospodarczych
w budowaniu możliwości ada-
ptacyjnych przedsiębiorstw.
4. Trening korzystania
z wybranych narzędzi:
a. skuteczne zarządzanie –
udzielanie i przyjmowanie informacji zwrotnej,
b. przekazywanie informacji pracownikom – expose szefa,
c. radzenie sobie z oporem,
d. metody rozwiązywania konfliktów.
SPRZEDAM AUTO
KIA CLARUS, ROK
99/00, POJ. 1.8.
AKTUALNY
PRZEGLĄD I OC.
TEL. 793 004 952
6
26.08.2014
Lekarz nie widzi nieprawidłowości
Czy te konie są niedożywione?
Mieszkańcy wsi Krąpiel zaniepokojeni są stanem koni, których hodowla mieści się w ich miejscowości. Zdaniem
mieszkańców konie są chude, a teren na którym przebywają to jeden wielki bałagan. Właściciel odpiera zarzuty, a
powiatowy lekarz weterynarii zapewnia, że koniom nic nie zagraża.
Informacje na temat koni ze
stadniny w Krąpielu otrzymaliśmy od zaniepokojonych mieszkańców wsi. Ich zdaniem konie
są chude, karmione przede
wszystkim słomą, a warunki w
jakich przebywają grożą im kalectwem. Jako dowód otrzymaliśmy zdjęcia zarówno koni jak i
sypiących się budynków gospodarczych. W stadninie w Krąpielu przebywa kilkadziesiąt sztuk
tych szlachetnych zwierząt. Są
to przede wszystkim konie rasy
holsztyńskiej.
Gospodarstwo
ukierunkowane jest głównie na
konie sportowe i ogiery.
mógłby startować w konkursie?
To złośliwość ludzka, zapraszam
tych którzy tak mówią, aby pojeździli sobie w mojej stadninie
na tych rzekomo niedożywionych kobyłach – denerwuje się
właściciel stadniny.
Słowa mężczyzny potwierdza Zachodniopomorski Związek Hodowców Koni, który zrzesza lokalnych właścicieli tych
zwierząt, a także reprezentuje
ich interesy.
- Stado jest zadbane, konie
na pewno nie mają tam złych
warunków. Jeśli któryś wygląda
gorzej to możliwe jest, że akurat jest w takim stadium rozwoju – w rozmowie z „Dziennikiem” wyjaśnia przedstawiciel
ZZHK.
Właściciel odpiera zarzuty
Zapytaliśmy samego właściciela hodowli jak ustosunkowuje
się do zarzutów mieszkańców
wsi.
- To wierutne bzdury. Moje
konie to sztuki, które zdobywają nagrody na prestiżowych zawodach. Jak niedożywiony koń
Kontrola weterynarza
Stadnina koni w Krąpielu,
jako jedna z większych w okolicy doskonale znana jest przez
Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Mimo, iż poprzednie kontrole nie wykazały w tym miejscy
większych
nieprawidłowości,
Janina Januszewska, Powiatowy
Lekarz Weterynarii powiadomiona przez nas o obserwacjach
mieszkańców, wysłała do Krąpiela pracowników Inspektoratu.
- Jeszcze dziś rano wysłaliśmy
tam kontrolę. Owszem właściciel
gospodarstwa nie należy do pedantów i trzeba przyznać, że przy
stajniach panuje bałagan. Taki
typ człowieka. Ale nic nie zagraża życiu koniu. Same zwierzęta
są doskonale odżywione i zdrowe. Poleciliśmy by teren wokół
stajni został uprzątnięty, ale tak
właściwie nie należy do naszych
kompetencji – wyjaśniała tuz po
kontroli Janina Januszewska.
CEL
Nasz patronat - I Zlot Historycznych Pojazdów Militarnych
Militarny weekend na lotnisku w Kluczewie
Już w najbliższy weekend
na lotnisku w Kluczewie impreza jakiej Stargard jeszcze
nie widział. Przejażdżki czołgiem, przeloty awionetką
czy pokazy grup rekonstrukcyjnych to tylko niektóre
atrakcje, które oferuje I Zlot
Historycznych Pojazdów Militarnych.
To pierwsza tego typu impreza w Stargardzie. Lotnisko w
Kluczewie, tak jak kiedyś, znów
wypełni się pojazdami militarnymi. Zaplanowano mnóstwo
atrakcji, nie tylko dla fanów militariów.
Organizatorzy imprezy czyli Automobil Klub Stargardzki
spodziewają się mnóstwa militarnych pojazdów. Ciekawym
punktem imprezy będzie czołgowisko, czyli trasa, po której
jeździć będą czołgi czy amfibie.
Każdy będzie miał okazję na
przejażdżkę tymi pojazdami.
Dla fanów militariów prawdziwą gratką będzie możliwość
przyglądnięcia się takim pojazdom jak Gaz 66, Star 266, a
nawet haubica samobieżna. Na
lotnisku w Kluczewie pojawi się
także Aeroklub Rzeczypospolitej Polskiej prezentując dziesięć
samolotów. W sobotę odbędzie
się pokazowa rekonstrukcja nalotu.
Historia lotniska
Zlot będzie doskonałą okazją,
by przypomnieć stargardzianom, i
nie tylko, wspaniała historię lotniska Kluczewo. W piątek o godzinie
18 Andrzej Bierca ze stargardzkiego Muzeum Archeologiczno-Historycznego
poprowadzi
prelekcję, która przybliży nieco
zapomniane już losy tego obiektu.
Każdy może wziąć udział w tej ciekawej wycieczce po zakamarkach
lotniska. Podczas całej imprezy
specjalne plansze będą przypominały historię lotniska.
- Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak znaczącym obiektem strategicznym było lotnisko w
Kluczewie. Mało kto wie, że była tu
przechowywana broń rakietowa,
możemy się domyślać, że trzymano tu również głowice nuklearne.
Jeszcze wiele takich ciekawostek
będzie można wynieść z prelekcji
– mówi Krzysztof Kosiński, prezes
Automobilklubu Stargardzkiego.
czypospolitej Polskiej, który wykonana nad miastem pokazowy
przelot. To nie koniec niespodzianek. Na samym lotnisku zaplanowana jest także inscenizacja wo-
Zapraszamy całe rodziny, będzie
wiele atrakcji, zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Nikt nie będzie się nudził. Oprócz wspaniałego sprzętu militarnego, będzie
Nalot na Stargard
W sobotę pojazdy militarne
przejadą z poradzieckiego lotniska paradą na ulicę Wyszyńskiego.
Każdy stargardzianin między godziną 12 a 15 będzie mógł z bliska
obejrzeć wspaniałe maszyny. W
centrum miasta wybierany będzie
najstarszy pojazd, a także oryginalny strój właścicieli militariów.
Całość uatrakcyjni Aeroklub Rze-
Organizatorzy spodziewają się ponad 500 fanów militariów z
całej Polski i niezliczonej ilości turystów.
jenna, rekonstrukcja bitwy między
wojskami amerykańskimi i Talibami. W trakcie imprezy na lotnisku
rozbrzmiewać będzie muzyka na
żywo. Ponieważ nic tak nie pasuje
do militariów jak ciężkie brzmienia, w sobotę od godziny 18 na
scenie zagra punkowy zespół 747
ze Szczecina oraz stargardzkie
grupy Abolicja oraz Greyven.
Ponad 500 uczestników
I Zlot Pojazdów Militarnych w Stargardzie organizuje Automobilklub Stargardzki.
- Zapisało się już około 500
osób, ale być może przyjedzie
jeszcze więcej. Ile będzie turystów,
trudno to ocenić, mamy nadzieję na jak największą frekwencję.
wesołe miasteczko, które przyjedzie do nas specjalnie z Pragi,
każdy będzie mógł przelecieć
się samolotem. Będzie ponad 20
stoisk z ubraniami militarnymi,
każdy cywil będzie mógł kupić
sobie buty czy spodnie moro –
mówi Marek Ławniczak.
Impreza zapowiada się wspaniale. Nie tylko fanom militariów
frajdę sprawią atrakcje przygotowane przez organizatorów.
Zapraszamy wszystkich mieszkańców miasta do odwiedzenia
w najbliższy weekend lotniska
w Kluczewie. Na pewno nikt nie
będzie się tu nudził!
A.W.
7
26.08.2014
Zamiast Budżetu Obywatelskiego
Kąpielisko w Parku Jagiellońskim
- Budżet Obywatelski mógłby zastąpić jeden porządny projekt, który byłby wizytówką naszego miasta – mówi Henryk Śliwa, który chce by w mieście wybudowano odkryte kąpielisko.
Henryk Śliwa to emerytowany nauczyciel. Na pierwszy
rzut oka widać, że siedzi w nim
pasja społecznikowska. Głowę
ma pełną pomysłów, na to jak
uatrakcyjnić nasze miasto. Obserwując inicjatywę Budżetu
Obywatelskiego wpadł na pomysł, by inaczej wykorzystać
te pieniądze. Jego zdaniem
lepiej.
- W ramach Budżetu Obywatelskiego wykonuje się
małe, niewidoczne projekty.
Place zabaw przy szkołach czy
oświetlenie w parku. Za milion
złotych można by stworzyć coś
spektakularnego, coś co byłoby wizytówką miasta – mówi
Henryk Śliwa.
Henryk Śliwa uważa, że miastu potrzebne jest odkryte kąpielisko. Takie gdzie ochłodzenie
w upalne dni znajdą dorośli, a
dzieci spędzą chwile pełne radości. W mieście nie ma takiego
miejsca, a zdaniem rozmówcy
wspaniale by się sprawdziło.
Mężczyzna wszystko już przemyślał. Znalazł nawet lokalizację
dla takiego basenu.
- Chciałbym aby kąpielisko
powstało w Parku Jagiellońskim.
Teren jest tam równy, nie ma
wielu drzew, które trzeba byłoby ścinać. Płynie Ina, kto wie, czy
nie dałoby się wykorzystać wody
z rzeki w basenach. Najlepiej byłoby, aby baseny były dwa, dla
małych dzieci i starszych – marzy
Henryk Śliwa.
Teren miałby być ogrodzony,
ale wstęp na jego teren darmowy. Tak żeby mieszkańcy mieli
coś dla siebie. Zimą na terenie
kąpieliska urządzane miałoby
być lodowisko. Kąpielisko przyciągałoby do miasta także turystów.
Jednak jak przyznaje sam
pomysłodawca, wątpi by Urząd
Miasta chciał zrealizować jego
pomysł. Henryk Śliwa informował UM o swoim pomyśle, ten
nie rozważał nawet takiej możliwości.
- Stosowną opinię w tej sprawie wydać mógłby zapewne Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie – poinformował
Chcesz pomagać?
Stargardzcy radni z Ligi Powiatu Stargardzkiego już drugi
rok z rzędu organizuje Festyn
Osiedla Zachód. Dla mieszkańców miasta przygotowano wiele atrakcji, będzie to też okazja
by spotkać się z rajcami.
Centrum Wolontariatu
prowadzone za zlecenie
Miasta przez Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem
Koło Stargard Szczeciński,
zaprasza wszystkich chętnych do udziału w tworzeniu siatki wolontariuszy.
Organizatorami festynu są
radni miejscy: Marcin Przepióra i
Ireneusz Gąsiorek oraz radny powiatu Tomasz Szczerba zrzeszeni
w Lidze Powiatu Stargardzkiego.
- Właściwie to jest już trzeci
tego typu festyn. Pierwszy odbywał się przy ulicy Żeromskiego.
Od zeszłego roku z racji tego, że
pracuję i jestem związany z os. Zachód impreza odbywa się właśnie
tam – wyjaśnia Marcin Przepióra.
Na mieszkańców miasta czeka
wiele atrakcji. Głównym punktem
programu jest Turniej Piłki Nożnej
o Puchar Radnych Ligi Powiatu
Stargardzkiego. Zagrają w nim
dzieciaki z Akademii Piłkarskiej
Smyk i nie tylko. Na boisku
sprawdzą
się milusińscy
z rocznika 2006 i młodsi.
- Zaprosiliśmy tez klub karate
Shobu Kan, który zademonstruje
sztuki walki, policja zademonstruje swój sprzęt i sztuczki psów policyjnych, będą też przejażdżki konne – zapowiada Marcin Przepióra.
Od tylu wrażeń można zgłodnieć, dlatego organizatorzy zapewnią dla wszystkich pyszną
grochówkę.
Impreza jest też okazją by spotkać się z radnymi. Mieszkańcy
będą mogli zapytać o wiele spraw
dotyczących miasta i powiatu, a
także zakomunikować radnym
o tym co według nich należy
zmienić w mieście. Jest to jeden z
głównych celów imprezy.
- Chcemy zaprosić większą
liczbę radnych na festyn. Może
uda się ściągnąć na festyn Starostę Stargardzkiego. Taki festyn to
doskonała okazja żeby wyjść do
ludzi – wyjaśnia Marcin Przepióra
– organizujemy ten festyn by dać
coś od siebie, w ten sposób dzielimy się także dietą – dodaje radny.
A.W.
Nasz e-mail:
redakcja@
dziennik
stargardzki.pl
przeforsować tę inicjatywę. Pan
Henryk, przez naszą Redakcję,
chętnie skontaktuje się z osobami, które chciałyby wesprzeć go
w tym pomyśle.
A.W.
Henryk Śliwa prezentuje, gdzie miałoby powstać kąpielisko.
Radni umilą czas stargardzianom
II Festyn Osiedla
Zachód
nas sekretarz miasta, Zdzisław Rygiel, kiedy zapytaliśmy go czy miasto rozważa taki scenariusz.
Dlatego pomysłodawca myśli o tym, by zorganizować Komitet Społeczny, który próbowałby
W Stargardzie szukają
wolontariuszy
Celem Centrum Wolontariatu jest stworzenie grupy
lokalnej, która mając oparcie
organizacyjne w Kole Polskiego Towarzystwa Walki z
Kalectwem mogłaby bezinteresownie służyć ludziom potrzebującym pomocy drugiego człowieka, zwierzętom, a
także czynnie uczestniczyć w
licznych imprezach na terenie
miasta. Osoby zainteresowane wolontariatem oraz potrzebujące pomocy zapraszamy do Centrum Wolontariatu
przy ul. Szczecińskiej 17 Dom
Kultury Kolejarza, w każdą
środę w godzinach od 15:00
do 17:00., tel. : 915784289.
KIERMASZ PODRĘCZNIKÓW
To nasza nowa, cykliczna rubryka. Ogłoszenia o sprzedaży lub kupnie podręczników
szkolnych można składać
osobiście w naszej redak-
cji przy ul. Szczecińskiej
26/3, telefonicznie pod
numerem 91 573 09 96 od
poniedziałku do piątku w
godzinach od 8 do 16 lub
mailowo [email protected]. Ogłoszenia są bezpłatne.
Sprzedam za bardzo dobrą cenę nieużywany podręcznik do języka angielskiego „Repetytorium z testami”
(25zł) oraz nieużywane ćwiczenia
„Kompass 1 neu” do języka niemieckiego (20zł). Zapraszam!
Tel: 795 925 994
8
26.08.2014
Przyjechał prosto z Włoch
By serwować prawdziwie
włoskie lody
W Dolce&Freddo na Czarnieckiego znajdziemy oryginalne włoskie lody, przygotowywane przez rodowitego Włocha.
Anna Lisowska
Aniello Brunelliso przyjechał do Stargardu z Neapolu.
Przywiodła go tutaj miłość do
Polki.
- Pracowałem we Włoszech
jako kucharz. To moja matka
nauczyła mnie tego fachu, była
wspaniałą kucharką. Potem wyjechałem do Berlina i tam doskonaliłem swoje umiejętności.
Prowadziłem cztery restauracje.
Tam też poznałem moją żonę,
z którą mam dwie wspaniałe
córki. By być razem z nimi przeprowadziłem się do Stargardu.
Nie mogłem zrobić nic innego
jak otworzyć tutaj lodziarnię i
serwować włoskie lody własnej
produkcji – mówi Aniello Brunelliso.
Produkcja lodów wymaga
czasu. Mieszanka lodziarska
musi być poddana filtracji, całonocnej pasteryzacji, homogenizacji, dojrzewaniu, zamrażaniu,
napowietrzaniu oraz formowaniu. Wszystko dzieje się w laboratorium lodziarni Dolce&Freddo.
- Nie zdradzimy receptury
naszych lodów, ale ważne jest,
że są one przygotowywane na
świeżym mleku i śmietanie. To
nie to, co lody fabryczne, gdzie
Coś dla fanów szybkiej jazdy
OES-y na lotnisku w Kluczewie
Cykliczne na lotnisku w
Kluczewie odbywają się rajdy Mini OES naszywki.pl. W
niedzielę odbyła się czwarta
runda tej imprezy. Przedsięwzięcie to doskonała okazja
by poznać swoje umiejętności
za kierownicą.
- Mini OES naszywki.pl 2014
to doskonała szansa aby poznać swoje umiejętności za kierownicą, podpytać się bardziej
doświadczonych kierowców o
technikę jazdy czy prawidłową
pozycję za kierownicą. Tego nie
zdobędzie się podczas kursu na
prawo jazdy – zapewniają organizatorzy imprezy Automobilklub Stargardzki.
Impreza jest doskonałą okazją do zabawy i sprawdzenia
swoich umiejętności zarówno
dla doświadczonych w rajdach
kierowcach, jak i amatorów, którzy chcą spróbować swoich sił
w szybkiej jeździe po trudnych
trasach. W Mini OESach na lotni-
sku w Kluczewie udział biorą nie
tylko stargardzianie, są kierowcy
z całego regionu.
- Nie ścigam się dla wyników, ale sprawia mi to ogromną frajdę. Musze przyznać, że
Automobilklub
Stargardzki
wspaniale sprawdza się w organizacji tego typu imprez.
Za każdym razem wracam tu z
przyjemnością – mówił w rozmowie z „Dziennikiem” kierowca ze Szczecina.
W sobotę na płycie lotniska
odbyła się już czwarta runda tej
imprezy, zwyciężył Jacek Tarasewicz za kierownicą Subaru Imprezy. Przed uczestnikami jeszcze dwie rundy, wtedy poznamy
wyniki klasyfikacji generalnej.
Zapisać można się w każdej
chwili, wpisowe na jeden rajd
wynosi 50 zł.
A.W.
dodaje się mnóstwo proszków i
konserwantów. W naszej lodziarni stosujemy włoską recepturę,
która strzeżona była od lat w wąskim gronie rodziny męża – opowiada Beata Brunelliso.
Swoją działalność państwo
Brunelliso rozszerzyli także o
dania kuchni włoskiej Dolce &
Salato.
- Serwowane przez nas dania
przygotowywane są ze świeżych
składników, w większości pochodzących z Włoch – dodają.
Planują otwarcie nowego
punktu z lodami w Świnoujściu.
Pomimo, że Polska to kraj
o innej kulturze, zwyczajach, a
przede wszystkim stylu życia i
pogodzie, to włosi też czują się
tu dobrze.
- Tęsknię za Włochami, ale nie
aż tak, by chcieć tam wrócić na
stałe. Wracam w rodzinne strony, a potem szybko wracam do
żony. Włosi generalnie bardzo
lubią Polskę, znają głownie regiony Warszawy i Krakowa, nie
te, stargardzkie. Urzędy w Polsce działają lepiej. We Włoszech
to istna katastrofa – komentuje
Aniello.
9
26.08.2014
Artystycznie, sportowo i kulturalnie
Ostatki wakacji na Starym Rynku
W niedzielne popołudnie stargardzianie tradycyjnie bawili się na Rynku Staromiejskim w ramach „Coolturalnych
wakacji”. Tym razem nie tylko kultura i muzyka, ale przede wszystkim sport towarzyszył imprezie.
Dzień sportu zorganizował,
we współpracy z SCK, Ośrodek
Sportu i Rekreacji. Stargardzianie
mogli bliżej poznać zawodników
Błękitnych i Spójni oraz przyjrzeć się zmaganiom młodych
koszykarzy i siłaczy. W trzech
kategoriach wiekowych turnieju
streetball (podstawówki, gimnazja i OPEN) wystąpiło w sumie 12
drużyn. – Liczyliśmy na więcej,
ale zainteresowanie niestety nie
było zbyt duże – przyznał jeden
z uczestników, Michał Iwasieczko. Kolejki ustawiały się za to
przy stole armwrestlingowym,
do którego nie musiał specjalnie
zapraszać prowadzący imprezę
Wojciech Makowski.
W pobliżu zmagań sportowych można było oglądać prace
Stowarzyszenia Artystycznego
Integracji Europejskiej. Na obrazach ukazane były stargardzkie
obiekty sportowe i najbardziej
zapamiętane w głowach artystów momenty. – Pozostaje podziękować tym wspaniałym ludziom za ich trud – mówiła Beata
Radziszewska, prezes OSiR Stargard. - Chcemy, by nasze obiekty zostały upiększone i wzbogacone tymi dziełami sztuki, które
możecie zaobserwować przy
tym wernisażu. Obiecujemy, że
te obiekty będą się w przyszłości
zmieniać. Tak samo jak zmienił
się ostatnio stadion piłkarski.
Wanda Żychniewicz, prezes
SAIE, przyznała, że z inicjatywą stworzenia prac o tematyce
sportowej wyszła sama prezes
Radziszewska. – Znamy panią
Beatę od 2007 roku, jak jeszcze
pracowała w Gminnym Ośrodku Kultury. Pomagała nam wtedy przy organizacji warsztatów
plenerowych w Morzyczynie.
Tak rozwinęła się nasza przyjaźń
– mówiła „Dziennikowi” pani
Wanda, pokazując kolejne obrazy. – W sumie aż 17 portretów
powędruje do OSiR-u. Szczerze
przyznam, że było to dla nas nie
lada wyzwanie, ale po reakcjach
ludzi widzę, że są zadowoleni.
Stowarzyszenie zrzesza ludzi
z różnych miast Polski i Europy,
a wśród nich nie brakuje stargardzian. Członkami SAIE są Andrzej Kowalski, Dorota Kamińska
i Małgorzata Pastusiak.
(StS)
Na starówce, na trzech miniboiskach, rozegrano w sumie 22
mecze. Były takie drużyny jak „Dzielni z Dzielni”, „Game Over”,
„Black Team” czy „Bracia Rysia”.
Siłowanie na rękę wzbudzało duże zainteresowanie.
Konkursy przygotowało Radio Eska.
Piłkarze Błękitnych rozdali publiczności plakaty.
Członkowie SAIE oraz prezes Wanda Żychniewicz.
Uczestnicy turnieju koszykówki.
10
26.08.2014
Błękitni znów bez punktów
Ze skrajności w skrajność
Zaczęło się od zwycięstw i gry na zero z tyłu. Teraz przyszła już druga porażka i drugi mecz bez bramkowej zdobyczy.
O tym, jak przewrotny bywa los, doświadczają na własnej skórze piłkarze drugoligowych Błękitnych. Przełomowy
ma być jutrzejszy mecz w Kołobrzegu.
Sławomir Stańczyk
Biało-niebiescy
rozpoczęli sezon z wysokiego „C”. Trzy
pucharowe zwycięstwa, w tym
dwa nad pierwszoligowcami, a
do tego dwie wygrane w lidze.
Kibice i fanatycy stargardzkiego
klubu, podekscytowani niespodziewanym obrotem sprawy,
zaczęli wróżyć Błękitnym I ligę
i zabawiać się w wymienianie
potencjalnych rywali w Pucharze. Kres przyszedł jednak przed
tygodniem w Kluczborku, gdzie
Błękitni przegrali aż 0:5, a i w
sobotę, mimo przewagi, wygrać
się nie udało. Zagłębie Sosnowiec, które z przebiegu gry nie
zachwyciło swoją grą, zwyciężyło 1:0.
Kontry na wagę punktów
- Nie zagraliśmy dobrego
meczu, ale za to mądrze - mówi
Mirosław Smyła, trener Zagłębia. – Naszym celem było to, by
nie przegrać. O ile w pierwszej
połowie to stargardzki zespół
przeważał i stwarzał kolejne sytuacje, o tyle w drugiej to my
przejęliśmy inicjatywę. Szybko
strzelona bramka ustawiła mecz.
Każdy odbiór piłki, poprzez zmęczenie zawodników, brak możliwości szybszego powrotu, dawał nam szansę wyprowadzania
skuteczniejszych kontrataków.
Nie powiem, że jestem zły, bo
wygraliśmy, ale szkoda, że nie
strzeliliśmy drugiej bramki. W
93. minucie mogło się to zemścić
i goście po rzucie rożnym mogli
wyrównać.
Decydujący o wyniku gol
padł w 47. minucie, chwilę po
wznowieniu gry. W zamieszaniu
pod bramką Marka Ufnala gola
zdobył Tomasz Szatan. Nasi piłkarze szukali swoich szans, m.in.
dwie okazje miał Łukasz Kosakiewicz, ale po raz kolejny zabrakło
szczęścia i skuteczności. W końcówce do przodu poszedł sam
Ufnal, ale nawet to nie pomogło
w zdobyciu gola.
- Graliśmy z drużyną, która
personalnie na papierze wygląda dużo lepiej – mówi Krzysztof
Kapuściński, trener Błękitnych.
- Nie jestem z tego spotkania za-
Parking po meczu był zablokowany. Policjanci dogłębnie
sprawdzali kibiców gości i ich auta.
Błękitni Stargard - Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:0)
Bramka: Szatan (47.)
Błękitni: Ufnal - Wojtasiak, Murawski, Liśkiewicz, Wawszczyk, Fadecki (46. Więcek), Flis (57. Kosakiewicz), Baranowski, Gajda (62. Magnuski), Gutowski, Filipowicz (70. Fijałkowski).
Żółta kartka (Błękitni): Murawski
Czerwona kartka: Liśkiewicz (90.)
Pozostałe wyniki 4. kolejki II ligi:
Znicz Pruszków - Stal Mielec
Legionovia Legionowo - Puszcza Niepołomice
Okocimski Brzesko - Kotwica Kołobrzeg
Limanovia Limanowa - MKS Kluczbork
Raków Częstochowa - Wisła Puławy
Rozwój Katowice - Górnik Wałbrzych
Nadwiślan Góra - Stal Stalowa Wola
Siarka Tarnobrzeg - Energetyk Rybnik
1:1
0:0
1:1
0:1
1:0
2:1
1:2
1:1
dowolony. Sytuacje jednej, jak i
drugiej drużyny można policzyć
na palcach jednej ręki. Ewidentnie brakowało Tomka Pustelnika, który swoją postawą potrafi
wpłynąć na zawodników. Marek
Ufnal, nasz drugi doświadczony
zawodnik w tyłach, nie mógł wymusić na innych cech wolicjonalnych. Po stracie bramki w nasze
szeregi wkradła się nerwowość.
Miałem wrażenie, że nie wszyscy
chcieli wziąć ciężar gry na swoje
barki. Patrząc na przebieg meczu, remis byłby sprawiedliwym
wynikiem.
Z tymi słowami zgodził się
trener ekipy z Sosnowca. On sam
kilkakrotnie podkreślił, że Błękitni to dobry zespół, a o wyniku
meczu zadecydowało przede
wszystkim szczęście. Zagłębie
zagrało też inną niż dotychczas
taktyką. - Widać, że niski pressing i kontry są mottem drugoligowym, które daje punkty
– mówił, podając za przykład
ekipę MKS Kluczbork, ostatniego rywala stargardzian. - Skoro
ktoś zdobywa komplet punktów,
nie traci bramek i jest liderem, a
gra wycofany na swojej połówce
i z kontrataku, to uczmy się od
tych, którzy mają to doświadczenie. Dziś i my zastosowaliśmy ten
sposób. Pokornie, odpowiedzialnie i z należytym ustawieniem w
defensywie. Kiedy 10 miesięcy
przychodziłem do klubu, właśnie w ten sposób graliśmy.
Spotkanie w Stargardzie
oglądało kilkudziesięciu fanów
Zagłębia, którzy przyjechali prywatnymi autami. Autobus, który
miał zabrać fanów z Sosnowca,
ostatecznie na stadion nie dojechał. Wokół stadionu patrolowały wzmożone siły policji. Trener
Smyła cieszył się, że drużyna
choć trochę zaspokoiła apetyty
swoich kibiców. - Kibic Zagłębia
jest głodny – mówił. – Ale nie ma
się co dziwić. Zagłębie Sosnowiec
to klub z potężnymi tradycjami i
czasem rozumiemy frustrację kibiców. Ale plus jest taki, że kibice
tak jak szybko potrafią zganić, tak
szybko dziękują.
Teraz misja Kołobrzeg
Kolejny mecz, i także podwyższonego ryzyka, już jutro w
Kołobrzegu. Błękitni zmierzą się
o godz. 20.00 z Kotwicą, beniaminkiem II ligi. Na to spotkanie
wróci już najprawdopodobniej
Sędzia skrzywdził
„Liska”?
Paweł Malec, łódzki arbiter
prowadzący sobotnie spotkanie Błękitnych z Zagłębiem, w
końcówce podjął kontrowersyjną decyzję. Czy Maciej Liśkiewicz rzeczywiście powinien
wylecieć z boiska?
Sam zawodnik nie czuł się
winny. Kibice sugerowali, że
Tabela II ligi
1.
MKS Kluczbork
4
12
10-0
2.
Raków Częstochowa
4
9
5-2
3.
Puszcza Niepołomice
4
8
5-2
4.
Znicz Pruszków
4
7
7-3
5.
Limanovia Limanowa
4
7
3-1
6.
Legionovia Legionowo
4
7
4-3
7.
Siarka Tarnobrzeg
4
7
4-4
8.
Zagłębie Sosnowiec
4
6
5-4
9.
Energetyk Rybnik
4
6
5-4
10.
Stal Stalowa Wola
4
6
3-5
11.
Błękitni Stargard
4
6
5-6
12.
Okocimski Brzesko
4
5
3-3
13.
Rozwój Katowice
4
4
5-6
14.
Stal Mielec
4
4
3-7
15.
Kotwica Kołobrzeg
4
2
3-6
16.
Górnik Wałbrzych
4
1
1-4
17.
Nadwiślan Góra
4
1
1-6
18.
Wisła Puławy
4
1
0-6
kontuzjowany Tomasz Pustelnik,
którego ewidentnie brakowało w starciu z Zagłębiem. Pauza
czeka natomiast Macieja Liśkiewicza, który ujrzał czerwoną
kartkę. Kotwica jak na razie nie
zasmakowała jeszcze zwycięstwa, a w czterech rozegranych
meczach zanotowała dwa remisy.
W 4. kolejce żadna drużyna
nie odniosła wyższej niż jednobramkowej wygranej. W czterech meczach dzielono się punktami.
Liśkiewicz schodząc z boiska
bezradnie rozkładał ręce.
kartkę powinien otrzymać zawodnik Zagłębia, który jako
pierwszy wszedł wyprostowaną
nogą. Ale sędzia zdecydował o
ukaraniu czerwienią Liśkiewicza,
który opuszczał boisko ze łzami
w oczach. Blisko całej akcji był
trener drużyny gości, który zabrał nawet głos w tej sprawie.
- Daleki jestem od oceniania
sędziów, ale moim zdaniem czerwonej kartki w tym przypadku
być nie powinno – mówił na konferencji Mirosław Smyła. – To była
tak stykowa sytuacja, że na 200
procent nie był to faul taktyczny.
Jeżeli już sędzia zauważył faul i
chciał dać kartkę, to powinna to
być maksymalnie żółta. Zresztą
nie była to jedyna kuriozalna decyzja sędziego w tym meczu.
O komentarz poprosiliśmy
też obecnego na meczu byłego
sędziego i obserwatora, Karola
Purczyńskiego.
- Oglądaliśmy tę sytuację na
video i ewidentnie widać faul na
Liśkiewiczu – mówi Purczyński. –
„Lisek” wybijał piłkę stopą, a jeden z rywali wszedł tzw. nakładką. Zresztą Maćkowi leciała krew,
miał rozwaloną nogę. Kartka, jeżeli się należała, to zawodnikowi
Zagłębia.
Po meczu w kuluarach mówiło się o złożeniu odwołania od
tej decyzji. Ewentualne pismo
musiało by jednak zostać rozpatrzone jeszcze dziś, przed meczem z Kotwicą Kołobrzeg.
(StS)
11
26.08.2014
Niespodziewany początek
Osłabienia hartują Kluczevię
Drugie ligowe spotkanie o IV-ligowe punkty rozegrali piłkarze Kluczevii Stargard, pokonując na wyjeździe Energetyka Gryfino 2:0. Ozdobą meczu była bramka Oskara Dury, który pokonał bramkarza gospodarzy pięknym strzałem z
woleja.
Kluczevia Stargard, podobnie jak w roku ubiegłym, mimo
sporych osłabień kadrowych,
znakomicie rozpoczęła ligową
rywalizację. W dwóch pierwszych meczach nie poniosła porażki i strzeliła aż pięć bramek.
– Do Gryfina jechaliśmy z zamiarem nie stracenia bramki i cel
ten zrealizowaliśmy. W dodatku
udało się nam strzelić dwa gole
dające zwycięstwo oraz zdobyć
pierwsze w sezonie trzy punkty.
Nic, tylko się cieszyć – skomentował ostateczny wynik trener
ZKS-u Marcin Narkun. – Widocznie osłabienia działają na nas
mobilizująco, a sukcesy tkwią w
zespołowości. Widać to na przykładzie bramek. Zdobyliśmy ich
aż pięć, ale za każdym razem
strzelał ktoś inny – dodał.
getycy” z Gryfina. Kluczevia nastawiła się na grę defensywną i
starała się nie dopuszczać rywali
w okolice własnego pola karnego. Taka taktyka okazała się bardzo skuteczna, ponieważ gospodarze nie potrafili przedostać
się przez dobrze zorganizowaną
obronę Kluczevii. Marcin Walicki
miał do wybronienia tylko jeden
trudny strzał, z którym sobie poradził. Czasem groźnie było także po stałych fragmentach gry,
ale również obyło się bez konsekwencji. Goście natomiast grali
odważnie z kontry. Po jednej z
takich akcji brutalnie sfaulowany został Kamil Bartoszyński. Za
to zagranie obrońca gospodarzy obejrzał czerwony kartonik.
Niestety po chwili wyrzucony z
boiska został sam poszkodowany, który zdaniem sędziego, zbyt
agresywnie wyrażał swoje niezadowolenie wobec faulu przeciwnika.
Zobaczyli czerwień
Strzał życia Oskara
Przez większość spotkania
stroną przeważającą byli „ener-
Na drugą połowę obie drużyny wybiegły zatem w 10-oso-
Marcin Brański
bowym zestawieniu. Przebieg
spotkania nie zmienił się kardynalnie. Zmianie uległ natomiast
wynik pojedynku. W 62. minucie, po kolejnej szybkiej szarży
Kluczevii, do piłki dopadł Oskar
Dura i wspaniałym uderzeniem
z woleja, z 22 metrów pokonał
bramkarza ekipy gospodarzy. –
To była jedna z najpiękniejszych
bramek w mojej karierze trenerskiej – ocenił to zagranie szkoleniowiec ZKS-u.
Na prowadzenie 2:0 mógł
wyprowadzić Kluczevię Krystian
Cieplak, ale jego znakomity
strzał, w jeszcze lepszym stylu,
obronił bramkarz Energetyka.
Na strzał głową w ostatnich minutach najmniejszego na boisku
Mateusza Witczaka nie mógł już
nic poradzić. Ostatecznie Kluczevia odniosła zwycięstwo 2:0.
„Kluczewski” Świt na czele
Po dwóch meczach Kluczevia zajmuje 3. miejsce w tabeli
z czterema punktami i bilansem
5:3 w bramkach. Liderem tabeli
jest natomiast Świt Skolwin, któ-
Piłka w powiecie
ry jako jedyny nie poniósł strat
punktowych. W drużynie tej doskonale radzą sobie trzej muszkieterowie z Kluczevii – Artur
Dąbrowski, Seweryn Wrzeszcz i
Łukasz Rdzeń. Wszyscy występują w podstawowym składzie,
a Łukasz strzelił nawet pierwszą
bramkę dla nowego pracodawcy.
– Cieszy fakt, że w drużynie lidera dobre noty zbierają
moi byli podopieczni. Szczególnie dobrze prezentuje się
tam Artur, który w bramce
dokonuje cudów. Ogółem gra
Świtu nie robi jednak na mnie
wrażenia – ocenił lidera oraz
byłych reprezentantów Kluczevii trener.
30 sierpnia, w 3. kolejce IV ligi
Kluczevia na własnym obiekcie
zmierzy się z Hutnikiem Szczecin.
Energetyk Gryfino - Kluczevia
Stargard 0:2 (0:0)
Bramki: Dura (62.), Witczak (89.),
Czerwona kartka: Bartoszyński (35.)
Kluczevia: Walicki – Nowicki,
Zagrobelski, Zdziarski (30. Bielicki), Surma, Bulik (79. R. Zalas),
Kościukiewicz, Cieplak, Wolski
(70. Witczak), Bartoszyński, Dura.
Pozostałe wyniki 2. kolejki:
Dąb - Vineta 0:1
Hutnik - Sarmata 2:0
Iskra – Świt 1:2
Lech - Arkonia 1:1
Darzbór - Stal 3:1
Ina - Osadnik 2:2
Gryf - Odra 4:0
Wygrana w Pucharze
Kluczevia II Stargard, dzień po meczu w Gryfinie, grała spotkanie I rundy Pucharu Polski. Nasz zespół wygrał z Vielgovią Szczecin 1:0 po złotej bramce Pawła Cybulskiego. Więcej
o Pucharze napiszemy w piątkowym wydaniu DS.
Ekspert Piłkarski
Zorzy nadmorski spacerek
Mecze na weekend
Aż pięciu zawodników
Zorzy trafiło do siatki w niedzielnym meczu z rezerwami
Floty Świnoujście. Ekipa z Dobrzan zdeklasowała rywali,
wygrywając aż 9:2. Drugie
zwycięstwo w rozgrywkach
szczecińskiej ligi okręgowej
odniósł Piast Chociwel, a trzecie – szczebel niżej – zespół
Błękitnych II Stargard.
Dziś publikujemy kupon nr 4.
Mecze na nim zamieszczone odbędą się w przyszły weekend. Aż
dwa to starcia derbowe w szczecińskiej lidze okręgowej. Jako dodatkowe polecamy dziś mecze:
Górnik Łęczna – Pogoń Szczecin (ekstraklasa), Chojniczanka
Chojnice – Dolcan Ząbki (I liga) i
Raków Częstochowa – Zagłębie
Sosnowiec (II liga). Klasyfikację
po 4. kolejkach opublikujemy za
tydzień, we wtorek.
(StS)
Zorza, po zeszłotygodniowym, dość niemrawym spotkaniu z Odrzanką Radziszewo, urządziła sobie nad morzem istny
festiwal strzelecki. Do siatki dwukrotnie trafili Marcin Gicewicz,
Dawid Dziewiński, Radosław
Donifacy i Marek Andrysiewicz,
a jeden raz uczynił to Tomasz
Kubicki. Spotkanie zakończyło
się ostatecznie wynikiem 9:2 dla
Zorzy.
W innych weekendowych
meczach szczecińskiej ligi okręgowej jeszcze tylko Piast Chociwel zdobył komplet punktów.
Mimo że jego rywal, zespół Unii
Dolice prowadził do przerwy po
golu Bartosza Kamińskiego, to
goście zdołali odwrócić losy meczu. Ciężar zdobywania bramek,
podobnie jak w inauguracyjnym
starciu z Flotą, wzięli na siebie Ra-
fał Sinkowski i Damian Wieliczko,
których dwa trafienia przesądziły
o zwycięstwie Piasta 2:1.
Remisem zakończyło się spotkanie Orkana Suchań z Morzyckiem Moryń, a o włos od wywalczenia choćby punktu byli gracze
Iny Ińsko. Drużyna Ireneusza
Aksiuczyca przegrywała do 85.
minuty z beniaminkiem z Pniewa
0:2, ale najpierw Jakub Wrzosek
zdobył bramkę kontaktową, a
chwilę potem sędzia Marcin Dubaniewicz ze Stargardu podyktował karnego dla Iny. Intencja Wojciecha Klisia wyczuł jednak bramkarz Błękitu i zamiast bramki na
2:2, kibice obejrzeli szybki kontratak rywali i ich trzecią bramkę,
ustalającą wynik spotkania.
W klasie okręgowej trzecie z
rzędu zwycięstwo odnieśli Błękitni II Stargard. Tradycyjnie już od-
twórcami głównych ról byli gracze pierwszego zespołu. Aż trzy
z sześciu bramek zdobył wciąż
mało desygnowany do gry w II
lidze Ernest Graś, a po jednej dołożyli Sebastian Inczewski, Bartłomiej Poczobut i Jarosław Piskorz.
W innym meczu Orzeł Pęzino
pokonał Wichra Przelewice 2:0.
Wynik otworzył już w 2. minucie
Marcin Kowalczyk, a na 2:0 podwyższył kwadrans przed końcem
Damian Żaba.
W środę zawodnicy południowej klasy okręgowej wybiegną na boiska po raz czwarty w
tym sezonie. Orzeł Pęzino zagra
na wyjeździe z Orłem Trzcińsko-Zdrój, a Jedność Przewłoki będzie podejmować Koral Mostkowo. Rezerwy Błękitnych Stargard
czeka tego dnia pauza.
(StS)
Wyniki 2. kolejki
szczecińskiej ligi okręgowej:
Stal - Odrzanka
6:1
Gavia - Pomorzanin
0:1
Unia - Piast
1:2
Ina - Błękit
1:3
Polonia - Jeziorak
3:0
Flota II - Zorza
2:9
Kłos - Sparta
2:0
Orkan - Morzycko
0:0
Wyniki 3. kolejki
południowej klasy okręgowej:
Orzeł Pęzino - Wicher
2:0
Remor Recz - Ogniwo
3:1
Czarni - Polonia
5:2
Mieszko - Błękitni II
1:6
Klon - Orzeł T.
1:0
Zieloni - Sokół
1:1
Koral - Piast
1:2
Myśla - Mechanik 0:2
Typy „Dziennika”
Błękitni - Puszcza
Kluczevia - Hutnik Piast - Ina
Jeziorak - Orkan
Zorza - Unia
Remor - Jedność Orzeł - Sokół Błękitni II - Mechanik
Chojniczanka – Dolcan
2:1
1:2
2:0
3:1
2:2
2:1
1:1
4:1
1:2
KUPON KONKURSOWY NR 4
Błękitni Stargard - Puszcza Niepołomice
Kluczevia Stargard - Hutnik Szczecin
Piast Chociwel - Ina Ińsko
Jeziorak Szczecin - Orkan Suchań
Zorza Dobrzany - Unia Dolice
Remor Recz - Jedność Przewłoki
Orzeł Pęzino - Sokół Pyrzyce
Błękitni II Stargard - Mechanik Warnice
Dodatkowy.............................................
:
:
:
:
:
:
:
:
:
Imię i nazwisko, telefon
Termin dostarczenia lub przesłania kuponu: 29.08.2014 godz. 16.00
12
26.08.2014
Aleksander Krutikow dla „Dziennika”
„Polacy mentalnie podobni
do Białorusinów”
W Polsce jest od 21 lat, z czego większość czasu spędził w Bydgoszczy. Teraz przyjechał budować drużynę Spójni.
Z Aleksandrem Krutikowem, nowym trenerem stargardzkiego klubu, rozmawialiśmy o jego przeszłości, planach i
zainteresowaniach. Jak sam mówi, od zawodników wymaga przede wszystkim pełnego zaangażowania.
Sławomir Stańczyk: Kibice w Stargardzie chcieliby
lepiej poznać Aleksandra
Krutikowa. Jak to się stało,
że trafił pan do Polski i dlaczego akurat ten kraj?
Aleksander
Krutikow:
Ogólnie pochodzę z Mińska,
gdzie pracowałem jako asystent w miejscowej drużynie
RTI. To był piąty zespół byłego
Związku Radzieckiego, grający
na wysokim poziomie. Byłem
też drugim trenerem seniorskiej
kadry Białorusi. W 1993 roku,
przy okazji meczu eliminacji mistrzostw Europy we Wrocławiu,
gdzie wystąpiliśmy już jako samodzielne państwo, złapałem
pierwsze kontakty. Poza tym
dość często uczestniczyliśmy w
turniejach w Białymstoku, gdzie
poznałem prezesa ówczesnego
Instalu. Nie zapominajmy też,
że w Polsce grały ikony białoruskiej koszykówki z Igorem Griszczukiem na czele.
Jak wyglądały początki na
obczyźnie? Nie było problemu z aklimatyzacją?
- Większych problemów na
szczęście nie miałem. Mentalność Polaków jest podobna do
Białorusinów. Są gościnni, życzliwie nastawieni do obcych.
Bez trudu udało się panu
opuścić kraj?
- To był rok 1993, już po
upadku dawnego państwa. Po
prostu wykorzystałem ten czas,
kiedy można było spokojnie wyjechać. W innym okresie na pewno napotkałbym na problemy.
Wraca pan na Białoruś?
- Bardzo rzadko, zwykle raz
do roku. Mieszkam w Polsce, tu
mam pracę, rodzinę. Tam jeżdżę
tylko, by odwiedzić rodziców.
Długo zastanawiał się pan
nad propozycją pracy w
Stargardzie?
- Nie powiem, że długo, ale
trochę to trwało. Dodatkowym
utrudnieniem było to, że przez
pewien okres byłem poza granicami kraju i kontakt z włodarza-
mi był utrudniony. Nie miałem
innych, ciekawych opcji, więc
zdecydowałem się tu przyjechać.
Poinformowano pana o
problemach finansowych
Spójni?
- Tak. Od razu mi naświetlono, że wprowadzono w klubie
program naprawczy. Żeby wyciszyć długi, żeby drużyna funkcjonowała bez obciążeń finansowych z poprzednich lat. Poza
tym usłyszałem, że pod względem sportowym trzeba podnieść poprzeczkę, która już kiedyś była wysoko postawiona. W
pierwszym sezonie najważniejsze będzie jednak utrzymanie
się w gronie pierwszoligowców.
Pierwsze dwa tygodnie
treningów za wami. Jakieś
wnioski i spostrzeżenia?
- Tak naprawdę dopiero się
docieramy. Zawodnicy dostosowują się do moich wymagań,
a ja obserwuję ich mocniejsze
i słabsze strony. Tak naprawdę,
poza Jerzym Koszutą, Piotrem
Plutą i Łukaszem Żytką, pozostali zawodnicy są „swoi”. Jak rozmawiałem na początku z panią
prezes, od razu było podkreślone, że drużynę musimy opierać
na zawodnikach pochodzących
ze Stargardu i okolic. Dlatego
będziemy do tego zmierzać.
Któregoś z graczy znał pan
wcześniej?
- Znam bardzo dobrze Rafała Bigusa, Piotrka Plutę, Marcina Stokłosę. „Cinka” pamiętam
jeszcze, jak zaczynał jako młody
w Słupsku, ponad 10 lat temu.
Poza tym przez 5-6 lat współpracowałem z Żytką, miałem
też styczność z Koszutą. Gorzej
znam młodszych zawodników.
Wiem, że trudno jest siebie
oceniać, ale przynajmniej
proszę spróbować. Jakim
jest pan trenerem? Typem
dyktatora czy bardziej
spokojnym, ale wymagającym?
- Tak naprawdę wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli pracujemy nad określonymi rzeczami,
a zawodnik nie będzie się stosował i nie będzie widać z jego
strony chęci, będę wymagający
i stanowczy. Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie zawodników. Jeśli takowe będę
widział, na pewno każdego z
chłopaków będę wspierał, pomagał.
Poznaliście już terminarz
rozgrywek. Jak pan oceni
to, że aż 9 z 13 spotkań zagracie poza domem?
- Terminarz jest taki a nie
inny i musimy się do niego zastosować. Wiem, że wyjazdowe
spotkania potrzebują konsolidacji drużyny, prezentowania
określonego stylu i odporności
tego stylu na różne wymagania i
ustawienia drużyny przeciwnej.
Im bardziej zespół jest skonsolidowany i realizuje ustabilizowaną taktykę, tym łatwiej jest
grać na wyjazdach. W domu,
wiadomo, pomaga publiczność,
a na wyjazdach tego najbardziej
brakuje.
gardzie. Przedtem zamierzamy
jeszcze rozegrać jeden lub dwa
sparingi. W drugi weekend
września jedziemy z kolei na
turniej do Szczecina. Towarzyskich potyczek na pewno nie
zabraknie.
Przyjedzie nawet drużyna
z pana rodzinnej Białorusi.
- Tak, to będzie drużyna z
Grodna, mającego swą siedzibę
przy granicy z Polską. Przedstawiciele tego klubu zgłosili chęć
przyjazdu i my im w pewien
sposób to umożliwiliśmy. Grają
tam chłopacy, którzy w miarę
dobrze mówią po polsku, w kadrze są też Ukraińcy. Na pewno
taki sparing będzie pożyteczny.
Będzie też alternatywą dla sparingu z jakimś klubem z Polskiej
Ligi Koszykówki.
Poznał pan już Stargard?
Jak się podoba?
- Wstyd się przyznać, ale
jeszcze nie miałem na to czasu.
Co więcej, dwa razy zbłądziłem,
jadąc od strony Szczecina. Raz
pojechałem za daleko, a innym
razem wjechałem w duży korek
i szukałem objazdu.
Jakie plany na najbliższe
tygodnie?
- W dniach od 5 do 7 września odbędzie się turniej w Star-
A co Aleksander Krutikow
robi w wolnym czasie?
- (chwila zastanowienia)
Ale mnie pan zaskoczył! Chyba
najtrudniejsze pytanie. Tak naprawdę, to ja nie mam wolnego
czasu… Ale jeżeli już, to lubię
spędzać go w gronie rodziny,
wyjeżdżać np. do lasu, na łono
natury, i odpoczywać. Moim życiem jest jednak koszykówka,
którą zaraziłem też całą swoją
rodzinę.
Rozmawiał
Sławomir Stańczyk
dzieży jest wielkim sukcesem
dla tak młodego sportowca.
Magda, legitymująca się 10.
wynikiem spośród wszystkich uczestniczek konkursu,
postawiła sobie jednak za kolejny cel awans do ścisłego,
8-osobowego finału.
W kwalifikacjach oddała
jeden znakomity rzut, na odległość 61,12 metra, tylko o
21 cm krótszy od rekordu życiowego. W dodatku był to
czwarty, ostatni rzut kwalifika-
cyjny, który zapewnił Magdzie
awans do finału. W niedzielę
reprezentantka LLKS Pomorze
Stargard nie zdołała powtórzyć osiągnięcia z eliminacji. Z
czterech rzutów zaliczyła tylko
jeden, pozostałe próby spaliła.
Wynik 55,60 m dał jej 8. miejsce na zakończenie konkursu
rzutu młotem.
Więcej o igrzyskach w Nankin napiszemy po powrocie
Magdy do kraju.
M.B.
Nasza olimpijka nie zawiodła
Magdalena Zycer zajęła
8. miejsce w konkursie rzutu
młotem podczas II Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich
w chińskim Nankin. Dla podopiecznej Marka Różyczki,
zawodniczki LLKS Pomorze
Stargard, to jeden z największych sukcesów w karierze.
Magdalena Zycer ma na
swoim koncie dwa tytuły
mistrzyni Polski, medale w
innych kolorach, wiele pre-
stiżowych zwycięstw, ale
występ w Nankin jest największym wydarzeniem w
karierze niespełna 18-letniej
młociarki.
O wyjazd do Chin Magda
rywalizowała między innymi
ze swoją klubową koleżanką
Kingą Łepkowską. Prezentowała jednak najwyższą i najrówniejszą formę sportową, a
przeszło 60-metrowymi rzutami zapewniła sobie miejsce
w kadrze narodowej i wyle-
ciała do Chin. Już sam fakt
udziału w takim święcie mło-
13
26.08.2014
Poznajmy arabską kulturę
Pewna kobieta poprosiła mnie, bym
napisał list do jej syna przebywającego
daleko...
DZIEWIĘĆ MIESIĘCY
Na początku napisz że go pozdrawiam
Potem napisz że bardzo tęsknię
I napisz jeszcze...
Dziewięć miesięcy...
W całym moim życiu nie zaznałam
Miesięcy tak długich
Jak tych dziewięć
Śnie o tobie
Stale obecny jesteś w moim sercu
Jesteś moim oczkiem w głowie
Już widzę jak ... niesiesz moją trumnę
Już widzę jak ... czytasz książki
***
Dziewięć miesięcy ukryty byłeś
W moim wnętrzu
Dziewięć miesięcy byłeś
Tuż pod moim sercem
Niczym najbliższy sąsiad
Dziewięć miesięcy rosłeś ty
I ja rosłam wraz z tobą
I zdawało mi się
Że cały świat rośnie razem z nami
Dziewięć miesięcy...
Budziłam się w środku nocy
Wstawałam skoro świt i
Modliłam się:
Boże nie zawiedź mnie
Boże nie dręcz mnie
Boże zmiłuj się nade mną
I ześlij mi ten najdroższy skarb
Troskliwie będę go wychowywała
Nauczę go szacunku dla Twego Imienia
Za każdym razem
Gdy choć trochę urośnie
Złożę Ci ofiarę
Komentarz
Tęsknota za dzieckiem jest czymś
znanym przynajmniej teoretycznie. Każdy się z tym spotkał jeśli nie osobiście, to
wśród rodziny, znajomych lub choćby
w filmach, książkach. Kobiety z grubsza
można podzielić na te, które nie wyobrażają sobie życia bez dziecka i na te, które
nie widzą dla dziecka miejsca w swoim
życiu.
Tego podziału zdaje się nie ma w krajach arabskich. Wydaje się, że jest to ściśle związane z rolą przypisywaną kobiecie w społeczeństwie. U nas w Europie,
Ameryce Północnej kobiety albo próbują
odnaleźć siebie w tradycyjnej roli, albo
dążą do sukcesu na ścieżce kariery zawodowej. Najczęściej jednak usiłują zrealizować oba te cele jednocześnie, z niewielkim zresztą powodzeniem. Trudno
przecież w jednym życiu odnieść sukces
w niejako dwu życiach.
Świat arabski jest pod tym względem
Już widzę jak ... dumnie kroczysz
Niby Antara
Nie, nie jak on
Tyś lepszy tyś wspanialszy
Ty jaśniejesz niczym księżyc
Gdy się dopełnia w nowiu
Gdy biją na alarm
Ty jeden spokojny opanowany
Z takich słodkich snów
Budzi mnie twój czuły dotyk
Delikatnie stukasz w moje serce
Lubię gdy poruszasz się we mnie
Wiesz jak to jest?
Sama nie wiem jak ot opisać
Założę się z żaden mężczyzna
Nigdy nie poczuje takiej radości
Bo nigdy żaden nie poczuje drżenia płodu
Tuż pod sercem
Żaden mężczyzna...
Pomyślałam sobie ze tej nocy
Prześlę ci moją tęsknotę
Tęsknotę tej której krew
W twoich płynie żyłach
Której krew stała się twoją krwią
Gdybyś tylko powiedział mi
Jak się czujesz
Co u ciebie
Każdą twą troskę bym oddaliła
Gdybym tylko wiedziała jak
Zasiałabym w twych oczach
prostszy. Kobiety rodzą się po to by rodzić. Łatwo więc sobie wyobrazić jaką
frustrację może wywoływać bezdzietność. I zdecydowanie rozpaczy osobistej,
wewnętrznej towarzyszy dużo większe
napiętnowanie społeczne. Największym
sukcesem Arabki jest dobre wyjście za
mąż. Po co studiują? Po to by podnieść
swoją wartość na rynku matrymonialnym. Nie po to by mieć płaszczyznę do
zrobienia kariery.
Nie mogąc urodzić dziecka kobieta jest skazana na społeczną porażkę.
Straszne? Na pewno.
Sytuacja kobiety arabskiej wydaje
się być trudniejsza od naszej. Czy jednak
można znaleźć w arabskim modelu społecznym, coś co jest łatwiejsze, niż w naszym? Tak. Pod warunkiem, że weźmiemy pod lupę kobietę, która rodzi dzieci.
W dzisiejszej Europie zwłaszcza Zachodniej i Środkowej samo zwiększanie
przyrostu naturalnego, choć tak mocno
chwalone przez różne partie polityczne, nie przekłada się na prestiż i pozycję
społeczną. Często ma wręcz odwrotny
skutek. Łatwo wielodzietnym kobietom
przypiąć łatkę osoby niewykształconej,
nienowoczesnej, takiej która do niczego
innego się nie nadaje.
Arabska matka za sam fakt rodzenia
dzieci jest darzona społecznym szacunkiem. Pod żadnym pozorem nie przypomina to sytuacji w jakiej znajduje się
polska „kura domowa”. Syryjska, algierska czy iracka pani domu, obdarzona
przychówkiem nie musi już tęsknić za
inna formę osiągnięcia wysokiego statusu społecznego. Jest na szczycie.
Wyjeżdżając na zagraniczne misje
wojenne do Iraku i Południowego Libanu na swoje i moich zwierzchników
szczęście byłam już matką. Dawało mi to
przewagę nad koleżankami, które jeszcze nie urodziły dziecka. Mężczyzna w
świecie arabskim niejako z urzędu jest
uznawany za osobę odpowiedzialną,
zdolną kierować się rozumem, nie kaprysami. Kobieta nabywa tych cech stając
się matką.
Uważny czytelnik chciałby zapewne
wiedzieć kim był ów Antara, do którego
Tęsknotę za mną
Gdybyś tak pamiętał o...
... swej matce
Przyjdź do mnie
Umieram z tęsknoty
Tak bardzo drogie mi twe oczy
Tak bardzo droga mi twa dusza
Tak bardzo drogie mi twe serce
Przyjdź do mnie
Każda kolejna noc
Zna moją tęsknotę
Jestem jak
Zrozpaczona wielbłądzica
Po stracie dziecięcia...
***
Na koniec pozdrawiam
Każdego komu drogie twoje oczy
Pozdrawiam gorąco...
I na tym zakończyliśmy pisanie
Wzięła ode mnie list
Przycisnęła go do piersi
Ucałowała i ... rzuciła przed siebie
Porwał go delikatny powiew wiatru
Szepnęła: „ Tej nocy dotrze do niego...”
Zapłakała westchnęła ciężko
I odeszła
Miejscowi ludzie powiedzieli:
„Nieszczęsna
Całe życie nie miała dzieci
Nigdy nie zaszła w ciążę
Nigdy nie urodził dziecka...”
początkowo matka przyrównuje swojego syna, by za chwilę stwierdzić, ze syn
przewyższa Nawet Antarę. Z kontekstu
wynika, że musiał być on ważną i pod jakimś względem wspaniałą postacią. Pod
jakim?
Antara był przedmuzułmańskim poetą, który opiewał życie i czyny Antary.
Każdy z nich zasługuje na podziw – i
autor poematu i jego bohater. Arabowie
od pradawnych czasów Wysocko sobie
cenili poezję. Najlepsze poematy były
wybierane podczas specjalnych spotkań
w mieście Mekka. Dziś jest znana ze swej
religijnej funkcji. Dawniej była centrum
handlowym i kulturalnym, a najważniejszą dziedzinę kultury przedmuzułmańskie była właśnie poezja. Zwycięskie poematy haftowano złota nicią na jedwabiu i zawieszano na widoku publicznym.
Antara napisał poemat o własnych
bohaterskich czynach. Wychwalał w nim
swoją rycerską odwagę. Nie omieszkał
wspomnieć o swej urodzie i tężyźnie fizycznej. Krótko mówiąc wymarzony syn
dla każdej matki.
14
26.08.2014
STARGARDZKI INFORMATOR
TELEFONY ALARMOWE
Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, ul. Skarżyńskiego, tel.
91-578-06-36
Parafia pw. NMP Królowej Świata, ul. Krzywoustego, tel. 91578-30-22
Parafia pw. Przemienienia Pańskiego, os. Pyrzyckie, tel. 91-57607-53
Parafia pw. św. Krzyża, ul. Lotników, tel. 91-576-03-14
Policja, 997
Straż pożarna, 998 lub 91-578-87-50
Pogotowie ratunkowe, 999
Straż miejska, 986, 91-577-50-90
Żandarmeria,, 91-576-62-30
Pogotowie energetyczne, 991
Pogotowie gazowe, 992
Pogotowie ciepłownicze, 993
Pogotowie wodno-kanalizacyjne, 91-578-35-80
Pogotowie weterynaryjne, 91-577-00-30
PARAFIE INNYCH WYZNAŃ
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, ul. Brzozowa, tel. 91-57719-28
Parafia Prawosławna, ul. Jana Chrzciciela 2, tel. 91-834-10-51
INSTYTUCJE
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, ul. Skarbowa 1,
tel. 91-480-49-09
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Warszawska 9A,
tel. 91-578-45-83
Ognisko św. Brata Alberta, ul. Krasińskiego 10, tel. 91-577-65-96
Polski Czerwony Krzyż, ul. Limanowskiego 24, tel. 91-577-23-00
Sąd Rejonowy, ul. Wojska Polskiego 19, tel. 91-578-74-31
Prokuratura Rejonowa, ul. Czarnieckiego 32, tel. 91-577-13-44
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ul. Składowa 1,
tel. 91-579-25-00
SŁUŻBA ZDROWIA
Szpital, tel. 91-577-63-55
Przychodnia nr 6, ul. Mickiewicza 18, tel. 91-578-56-16
lub 91-834-27-44
Poradnia Medycyny Pracy, ul. Pierwszej Brygady 18, tel. 91-57389-99
Fam-Med, os. Kopernika 10, tel. 91-578-38-74
Zachód, os. Zachód A-17, tel. 91-573-21-90
Wojskowa Specjalistyczna Przychodnia, al. Żołnierza 37,
tel. 91-576-63-28
Ewa-Lek, ul. Pocztowa 2, tel. 91-834-04-76
Medis, ul. Wojska Polskiego 24, tel. 91-577-26-00
Przychodnia Specjalistyczna, ul. Staszica 16, tel. 91-578-37-45 lub
91-577-00-46
Centrum Medyczne Consilius, ul. Staszica 9-15, tel. 91-577-5566
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, ul. Pierwszej Brygady
35 "c", tel. 91-578-46-93
Przychodnia Terapii Uzależnień, ul. Warszawska 16, tel. 91-57909-00
Ośrodek Psychoterapii i Szkoleń "Pracownia", ul. Gdańska 4, tel.
91-487-35-86
INNE
Punkt Informacyjno-Konsultacyjny dla Ofiar Przemocy w Rodzinie,
ul. Krasińskiego 16, tel. 91-578-08-40
Punkt Poradnictwa Rodzinnego, ul. Brzozowa, tel. 91-834-49-67
MPGK, ul. Okrzei 6, tel. 91-577-12-74
Zakład Wodociągów i Kanalizacji, ul. Bogusława IV, tel. 91-577-15-71 lub
91-579-27-57
Oczyszczalnia ścieków, ul. Drzymały 65, tel. 91-578-47-96 lub
91-578-44-25
Zakład Oczyszczania Miasta, ul Bogusława IV, tel. 91-577-01-69 lub
91-577-02-13
Informacja MZK, 91-573-22-13
Klub Abstynenta „Ala”, ul. Warszawska 16, 91-834-60-60
Centrum Informacji Turystycznej, Rynek Staromiejski 4, tel.
91-578-54-66
SPORT
Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Szczecińska 35, tel. 91-573-25-70
Młodzieżowy Ośrodek Sportowy, ul. Pierwszej Brygady 1, tel.
91-834-52-63
Kręgielnia Rondo, ul. Czarnieckiego 1/23, tel. 91-834-10-20
TAXI
Plus Taxi, tel. 665-790-000
Lider Taxi, tel. 91-573-55-55 lub 91-573-00-00
Halo Taxi, tel. 91-577-11-77 lub 91-578-33-33
Gryf Taxi, tel. 91-573-44-44
Szach Taxi, 91-573-33-33
Taxi Radio, tel. 91-573-06-66
Echo Taxi, tel. 91-578-64-64 lub 194 54
Pomoc Drogowa TeleHol, tel. 603-91-21-41 lub 91-577-10-51
PARAFIE RZYMSKOKATOLICKIE
URZĘDY
Parafia pw. Ducha Świętego, ul. Warszawska, tel. 91-577-55-85
Parafia pw. św. Józefa przy kościele św. Jana, tel. 91-578-30-50
Parafia pw. Miłosierdzia Bożego, ul. Popiełuszki, tel. 91-573-21-12
Parafia pw. Chrystusa Króla Wszechświata, os. Chopina, tel.
91-573-75-75
Urząd Miasta, ul. Czarnieckiego 17, tel. 91-578-48-81
Starostwo Powiatowe, ul. Skarbowa 1, tel. 91-480-48-00
Urząd Gminy, ul. Rynek Staromiejski 5, tel. 91-561-34-10
Urząd Skarbowy, ul. Towarowa 15, tel. 91-576-32-00
Powiatowy Urząd Pracy, ul. Pierwszej Brygady 35, 91-578-40-14
ROZKŁAD JAZDY BUSÓW
FEDEŃCZAK
Stargard – Szczecin:
05:40, 06:00, 06:50, 07:00, 08:00,
08:25, 09:05, 10:00, 10:10, 11:45,
12:20, 13:30, 14:10, 15:30, 16:00,
16:30, 17:10, 17:55, 19:10, 20:00.
Szczecin – Stargard:
06:05, 06:45, 07:35, 08:00, 08:30,
09:40, 10:40, 11:00, 11:25, 13:00,
14:00, 14:35, 14:55, 15:15, 16:45,
17:05, 17:35, 18:20, 19:10, 20:20.
Stargard – Nowogard: 9:00, 12:30,
14:55.
Nowogard - Stargard: 06:50, 11:20,
13:40, 15:15.
Stargard – Stara Dąbrowa: 07:40,
11:00, 13:20, 15:45.
Stara Dąbrowa – Stargard: 06:51,
09:11, 12:31, 14:51.
Stargard – Dobrzany: 06:15, 07:50,
09:45, 12:00, 14:20, 16:15, 18:20.
Dobrzany – Stargard: 05:10, 07:10,
08:45, 11:05, 12:50, 15:20, 17:10.
Stargard - Choszczno: 06:10, 08:20,
10:40, 13:10, 15:25, 17:10.
Choszczno – Stargard: 05:00, 07:00,
09:30, 12:05, 14:30, 16:15.
MTF
11:25, 11:35, 12:05, 13:05, 14:00,
14:20, 14:40, 15:05, 15:45, 16:15,
16:40, 17:00, 17:20, 17:30, 18:30,
18:50, 19:35, 20:10.
Szczecin – Stargard: 6:20, 6:55, 7:05,
7:25, 7:45, 8:20, 8:40, 9:20, 9:50, 10:20,
10:50, 11:40, 12:50, 13:30, 13:50, 14:10,
14:45, 15:55, 16:05, 16:15, 16:55, 17:15,
17:25, 17:45, 18:05, 18:30, 18:40, 19:35,
19:55, 20:40, 21:15.
Stargard – Pyrzyce: 6:05, 7:10, 7:35,
8:00, 8:20, 8:207, 9:00, 9:25, 10:15,
10:35, 10:55, 11:40, 12:45, 13:00,
13:30, 14:15, 15:05, 15:20, 15:45,
16:50, 17:40, 18:15, 20:20.
Pyrzyce - Stargard: 5:30, 6:00, 6:25,
7:00, 7:45, 8:40, 8:55, 9:30, 10:10,
10:45, 11:20, 11:40, 12:30, 13:00,
14:15, 14:30, 4:40, 15:30, 16:45,
17:00, 17:40, 18:45, 19:20.
Stargard – Ińsko: 08:20, 10:50,
13:10, 14:30, 16:00, 18:05.
Stargard – Nowogard: 15:20, 15:55,
16:45, 17:20, 18:40, 19:40.
Ińsko – Stargard: 06:30, 09:30,
12:00, 14:30, 15:23, 17:00.
Nowogard – Stargard: 5:20, 6:00,
6:35, 8:10, 9:10, 11:05.
Stargard – Chociwel: 06:30, 07:30,
09:30, 11:50, 13:50, 15:20, 17:10.
TRANSA
Stargard – Brzezina: 5:05, 6:00,
6:50, 9:00, 11:00, 13:30, 14:30, 15:30,
17:10, 19:15.
Stargard – Szczecin: 5:00, 5:50,
6:10, 6:30, 6:35, 6:40, 7:15, 7:50F,
8:10, 8:45, 8:55, 9:25F, 9:50, 10:40,
Brzezina – Stargard: 5:40, 6:50,
8:00, 10:00, 12:20, 14:30, 15:30,
16:30, 18:00.
Chociwel – Stargard: 05:55, 08:10
10:45 13:00 14:30, 16:15.
URZĘDY
POCZTOWE
Poczta, ul. Chopina 31 U lok. 4, tel. 91-573-82-88
Poczta, ul. Pogodna 8, tel. 91-573-55-52
Poczta, ul. Szczecińska 81 (CH Tesco), tel. 91-573-50-39
Poczta, ul. Lotników 21, tel. 91-576-01-69
Poczta, ul. Lechonia 8A, tel. 91-835-98-71
Poczta, ul. Tańskiego 22, tel. 91-834-52-37
Poczta, ul. Szczecińska 71, tel. 91-573-76-90
Poczta, ul. Barnima I 2, tel. 91-578-10-08
Poczta, ul. Kwiatowa 1 U lok. 2, tel. 91-577-05-91
Poczta, ul. Pocztowa 1, tel. 91-578-57-58
USŁUGI
POGRZEBOWE
Hades, ul. Szkolna, tel. 91-573-04-98 lub 509-609-103, 509-609101
MPGK, ul. Spokojna, tel. 91-577-15-63 lub 603-184-339
KULTURA
Muzeum, ul. Rynek Staromiejski 2-4, tel. 91-578-38-35 lub 91577-25-56
Książnica Stargardzka, ul. Mieszka I 1, tel. 91-578-82-40
Stargardzkie Centrum Kultury, ul. Piłsudskiego 105,
tel. 91-578-32-31
Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Portowa 3, tel. 91-834-43-01
Klub Wojskowy, ul. 11 Listopada 22, tel. 91-576-64-75
APTEKI
Kwiatowa, ul. Kwiatowa 1, tel. 91-577-63-14
Euro-Apteka, ul. Wyszyńskiego 9/2, tel. 91-577-50-86
Novum, ul. Reja 13, tel. 91-577-50-13
Alfa, ul. Chrobrego 3a, tel. 91-834-08-60
Rodzinna, ul. Słowackiego 5, tel. 91-835-20-11
Antidotum, ul. Piłsudskiego 23/5 (obok Netto), tel. 91-563-64-12
Natura, ul. Czarnieckiego 2c, tel. 91-578-30-38
Śródmiejska, ul. Wyszyńskiego 21 a, tel. 91-834-62-66
Apteka Chopina, ul. Rumuńska 9A/G/2, tel. 91-577-25-00
Twoja Apteka, ul. Wyszyńskiego 22, tel. 91-578-11-18
Apteka Numer Jeden, ul. Piłsudskiego 16, tel. 91-391-79-17
Zachodnia, os. Zachód B14 (Piotr i Paweł), tel. 91-573-38-79
Vita, ul. Wojska Polskiego 12, tel. 91-577-55-10
Staromiejska, ul. Rynek Staromiejski 5, tel. 91-577-24-43
PZF Cefarm-Szczecin, ul. Piłsudskiego 9, tel. 91-577-17-68
PZF Cefarm-Szczecin, ul. Szczecińska 40, tel. 91-573-46-09
PZF Cefarm-Szczecin, ul. Pogodna 6 a, tel. 91-573-32-31
Nowa, ul. Reja 5a, tel. 91-577-59-90
Na Zdrowie, os. Zachód A 17, tel. 91-573-89-60
Przy Luxpolu, ul. Pierwszej Brygady 18, tel. 91-834-75-97
Centrum, ul. Czarnieckiego 1e, tel. 91-834-00-05
Tesco, ul. Szczecińska 81, tel. 91-573-03-66
Dbam o Zdrowie, al. Żołnierza 37, tel. 91-578-51-01
DGA4, ul. Kościuszki 73 (Kaufland), tel. 91-579-04-83
15
26.08.2014
APTEKI
DYŻURNE
W STARGARDZIE
Nowe mieszkanie na os.
Pyrzyckim, 3914 zł/m2
3 pokoje, pow. 83 m2
z altaną i miejscem
parkingowym.
Cena 278.000 zł
26-08-2014
Dom nad Miedwiem pow.
110 m2. Cena 345.000 zł
Kawalerka, os. Zachód,
pow. 34,80 m2.
Cena 100.000 zł
Os. Zachód 2 pokoje,
pow. 48,50 m2.
Cena 145.000 zł
Kawalerka os. Lotnisko,
pow. 34 m2.
Cena 103.000 zł
Działka w Strachocinie,
pow. 6800 m2. Cena
110.000 zł
Lokal użytkowy, ul. Krzywoustego.
Cena 515.000 zł
DM16.6.ŚCZB.07.03/DO
Trawniki z rolki
zakładanie terenów
zieleni
www.trawnikizrolki.com.pl
27-08-2014
28-08-2014
Apteka Natura
ul. Czarnieckiego
tel: 91 / 578 30 38
ul. Szczecińska 26/3
73-110 Stargard Szczec.
Redakcja czynna
od pon. do pt.
w godz. 8.00-16.00
tel. 91 573 09 96
redakcja@
dziennikstargardzki.pl
ZESPÓŁ REDAKCYJNY
Marcin Nieradka
(red. naczelny)
Sławomir Stańczyk
Alicja Wojewska
WSPÓŁPRACOWNICY
Marcin Brański
Gabriela Józefczak
Anna Lisowska
SKŁAD I OPRAC. GRAFICZNE
Sławomir Stańczyk
tel. 669 342 893
WD15.1.ŚCZB.7.03/30.05
W74.1.SCZB.04.04/DO
Usługi dźwigowe,
podnośniki koszowe,
wycinka drzew.
Tel. 604-232-709
Domy jednorodzinne
w zabudowie
szeregowej z
podpiwniczeniem
(cena od 299 tys. zł)
oraz minidomki
w zabudowie
szeregowej (cena od
199 tys. zł)
Os. Południk (od
strony ul. Polskiej).
Tel. 691-410-524,
695-340-640
Szkółka drzew
owocowych i ozdobnych
Karsk 13 (obok Nowogardu)
urządzamy ogrody
691 664 658
K34.1.ŚCZB.04.07/28.07
Autoskup
- skupujemy każde pojazdy,
- płacimy nawet za wraki,
- oferujemy najwyższe ceny.
Tel. 536 079 721
DM49.ŚCZB.16.05/13.06
KOLPORTAŻ
Leszek Gulak
Tomasz Tracz
REKLAMA
Wioletta Dziedzic
tel. 501 129 629,
[email protected]
WYDAWCA/DRUK
Dom Judy Sp. z o. o.
ul. Bohaterów Warszawy 7a,
72-200 Nowogard
Redakcja zastrzega sobie prawo do
adiustacji nadesłanych tekstów.
Za treść ogłoszeń i reklam
redakcja nie odpowiada.
NIERUCHOMOŚCI
– SPRZEDAM
▶▶ Działki budowlane w
Grzędzicach, 4 km od Stargardu. Uzbrojone, wydane
warunki zabudowy. Tel. (91)
576-41-10, lub 695-986-397
▶▶ Działkę budowlaną o
pow. 724 m2. Działka położona w Grzędzicach. Tel.
(91) 350-49-71. Dzwonić
wieczorem.
▶▶ Grzędzice - działka, pow.
945 m2. www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602-694867, (91) 576-13-03
▶▶ Stargard - ul. Bydgoska
- działka pow. 1,0090 ha.
Tanio.www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602-694-867,
(91) 576-13-03
▶▶ Stargard - dom do zamieszkania, pow. 129,5
m2, os. Pyrzyckie. NOWA
CENA.
www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602-694867, (91) 576-13-03
▶▶ Przewłoki - mieszkanie
3 pokoje, garaż. www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602694-867, (91) 576-13-03
▶▶ Dom o pow. użytkowej
107 m2, budynki gospodarcze o pow. 100 m2 na
działce o pow. 1620 m2 w
Stargardzie. Tel. 797-983266. Dzwonić po 20.
NIERUCHOMOŚCI
- WYNAJMĘ
▶▶ Mieszkanie o pow. 60
NIERUCHOMOŚCI - KUPIĘ
▶▶ Mieszkanie do remontu
lub zadłużone, w Stargardzie. Tel. 663-149-517
MOTORYZACJA - KUPIĘ
▶▶ Renault 19, poj. 1,4.
Kupię na części. Tel. 605576-908
▶▶ Corsę (benzyna), krajową, rok prod. 2007-2011,
pojemność 1-1,2 litry od
pierwszego
właściciela.
Tel. 509-234-651
RÓZNE - SPRZEDAM
▶▶ Wibratomax do odchudzania i masażu. Tanio.
Tel. 606-331-108
▶▶ Keyboard Roland E 66 z
pokrowcem i stojakiem, a
także 3 pary nart austriackich, bagażnik samochodowy. Tanio. Tel. 505-673-529
▶▶ Meble kuchenne. Tel.
(91) 577-56-66
DAM PRACĘ
▶▶ Zatrudnię kierowcę kat.
C+E. Tel. 607-585-561
▶▶ Zatrudnię dyspozytora dysponenta transportu kołowego. Tel. 607-585-561
▶▶ Zatrudnię operatora na
dźwig. Tel. 604-232-709
▶▶ Zatrudnię kierowcę kat.
C+E, atrakcyjne warunki.
Tel. 609-49-39-89
▶▶ Praca w ogrodnictwie dla
mężczyzn. Stargard. Tel. 693765-476 lub 609-706-992
WD2.1.ŚCZB.1.03/DO
Opiekunka osób starszych w Niemczech
zarobki od 3300 zł do 1450 EUR na rękę,
niemiecki.
501 777 949
WD155.ŚCZB.2.21.07/21.07
SEKRETARIAT
Dorota Mariańska
NIERUCHOMOŚCI
- ZAMIENIĘ
▶▶ Kawalerkę STBS-u o
pow. 33 m2. Ogrzewanie
etażowe na 2 pokoje z
C.O. miejskim z dopłatą.
Tel. 603-573-390
Działka w Stargardzie
pow. 670 m2.
Cena 114.000 zł
Ińsko 2 pokoje, pow.
50m2. Cena 88.000 zł
Apteka Numer Jeden
ul. Piłsudskiego
tel: 91 / 391 79 17
Apteka Chopina
ul. Rumuńska
tel: 91 / 577 25 00
m2, częściowo umeblowane, ul. Piłsudskiego. Tel.
608-44-20-65
ul. Mickiewicza
(wejście od ul. Dworcowej)
91 577 71 16;
501 053 187; 504 050 094
www.arma.nieruchomosci.pl
Sprzedam lub wynajmę dom na wsi
z budynkiem gospodarczym
i garażem na działce o pow. 1700 m2
Tel. 508 163 512
DM6.2.ŚCZB.1.03/DO
Drewno kominkowe, drewno opałowe,
wycinanie drzew
i zakładanie trawników
Tel. 508 163 512
DM6.2.ŚCZB.1.03/DO
Usługi dźwigowe
do 50 t
ZATRUDNIMY
OPERATORÓW
Mugla Sp. z o. o.
ul. Podleśna 105
73-110 Stargard Szczeciński
tel./fax 91 577 02 63
kom. 604 650 621
e-mail: [email protected]
DM4.6.P.1.03/DO
16
26.08.2014
WITAMY
NA ŚWIECIE
Stowarzyszenie „SIEJA” z siedzibą w Marianowie
zaprasza na imprezę plenerową w ramach Kampanii Promocyjnej
Znaleziono pęk
kluczy. Klucze są
do odbioru
w sklepie
w Koszewku.
Filip Pietruczuk z tatą Marcinem, ur. 20.08.2014 r.,
waga 4250 g, dł. 60 cm
ZOSTAŃ DORADCĄ
FINANSOWYM
MASZ WOLNE
2-3 GODZINY DZIENNIE?
POTRZEBUJESZ GOTÓWKI?
MAMY DLA CIEBIE PRACĘ.
PRZEKONAJ SIĘ,
JAKIE TO PROSTE.
ZADZWOŃ: 662 286 703
WD71.2.ŚK.19.08/29.08
Łucjana Łaniec, ur. 25.08.2014 r. waga 3150 g. dł. 52 cm
Wiktor Filip Kostrzewski z tatą Bartłomiejem,
ur. 21.08.2014r. waga 2980 g, dł. 55 cm
„JEDZ RYBY
BĘDZIESZ ZDRÓW”
Miejsce:
Rynek Miejski w Barlinku
Termin:
30 sierpnia 2014 r.
godz. 15:00 – 18:00
W programie:
- darmowa degustacja potraw rybnych
- konkursy dla dzieci i młodzieży
- drobne upominki
Operacja współfinansowana przez Unię Europejską
ze środków finansowych Europejskiego Funduszu Rybackiego
zapewniającą inwestycje w zrównoważone rybołówstwo

Podobne dokumenty