Brat został bez grosza, bo ZUS zwleka miesiącami
Transkrypt
Brat został bez grosza, bo ZUS zwleka miesiącami
Lekarz nie widzi nieprawidłowości Czy te konie są niedożywione? STR. 4 STR. 6 Uwaga! BEZPŁATNE PORADY PRAWNE W poniedziałek, 1 września w godz. 15.30-16.30 w redakcji DS (ul. Szczecińska 26/3) porad udzielać będzie adw. Robert Marzec. Zapraszamy! Wtorek 26 sierpnia 2014 Nr 64 (1508) Cena: 1,50 zł (w tym 8% VAT) ISSN 1644-1249 INDEKS 349887 Szkoła językowa straciła siedzibę Mozolne procedury Brat został bez grosza, bo ZUS zwleka miesiącami STR. 5 Czy stargardzianie robią na złość... Putinowi? STR. 3 Przygotowania Spójni Inwalidzie I grupy ZUS już od trzech miesięcy nie wypłaca renty. Mężczyzna znalazł się w krytycznej sytuacji, bez jakichkolwiek środków do życia. Wszystko przez procedury. ZUS w mozolnym tempie przelicza rentę na emeryturę, a Janusz Szabłowski nie ma co do garnka włożyć. Czyt. str. 3. STR. 9, 12 www.elita.info.pl tel: 508 301 745 - budowa domow pod klucz - remonty - ocieplenia Damian Pawlak Kompleksowa obsługa inwestycji budowlanych WD3.2.P.25.02/29.08 Usługi dźwigowe do 50 t ZATRUDNIMY OPERATORÓW tel. 604 650 621 www.mugla.pl DM4.2.P.1.03/DO POŻYCZKA Nawet w 24 godziny! do 25 000 zł szybko i uczciwie 507 505 849 727 597 816 Twoje pieniądze WD71.2.ŚK.19.08/29.08 DM8.1.P.07.03/DO 2 26.08.2014 NASZA SONDA Nowy rozkład MZK Jednym pasuje, innym nie. Sądzono, że zmiany w rozkładzie jazdy autobusów spowodują większe zainteresowanie mieszkańców miasta, jednak okazuje się, że owo zainteresowanie komunikacją miejską jest małe... Większość osób wybiera samochód lub rower. Kto więc jeździ autobusami? Ewa, kadrowa: Niestety nie jeżdżę autobusami, więc trudno mi powiedzieć. Mam samochód i to nim poruszam się po mieście. Stargard jest na tyle małym miastem, że gdyby coś stało się z samochodem, to można wszędzie dojść na pieszo. Komunikacja miejsca to bardzo dobry środek transportu dla uczniów czy emerytów. Gdybym już naprawdę musiała pojechać gdzieś autobusem to pewnie bym pojechała. Ryszard, emeryt: Ja mam zasadę, że najważniejszy jest ruch. Zawsze wybieram spacer. Z autobusów korzystam bardzo rzadko - dwa, trzy razy na miesiąc. To wszystko zależy od sytuacji. Najczęściej jeżdżę wtedy, kiedy komuś musze towarzyszyć. Zdarza mi się też jeździć do Tesco autobusem nr 4. Komunikację miejską oceniam jako dobrą. Nie mam na co narzekać. Krystian, student: Szczerze mówiąc rzadko jeżdżę autobusami, ponieważ częściej idę po prostu na pieszo. Parę rzeczy w nowym rozkładzie mi jednak nie pasuje. Zmieniono rozkład jazdy autobusu nr 12, stworzono również autobus nr 10. Wolałbym, gdyby dwunastka jeździła częściej. Z nocnymi autobusami też jest problem. Jest ich zdecydowanie za mało. Szczególnie młodzież ma z tym problem, ponieważ ciężko jest wrócić z imprezy do domu. Fajnie by też było, gdyby nocna linia dojeżdżała w inne miejsca, na przykład na Aleję Żołnierza. Chodzenie nocą po mieście jest bardzo niebezpiecznie. Julian, inżynier: Mam samochód i nogi! Nie korzystam z MZK. Nawet nie wiedziałbym gdzie wysiąść. Nie wiem gdzie są przystanki. Z autobusu korzystam raz na kwartał. Danusia, szwaczka: Nie jeżdżę autobusami. Do pracy dojeżdżam samochodem. Autobusy bardzo rzadko dojeżdżają tam gdzie pracuję. Godzinowo mi to po prostu nie pasuje. Erwin, emeryt: Jeżdżę bardzo często. Nie zwróciłem uwagi jednak na to, że jest nowy rozkład. W ogóle nie patrzę na to. Po prostu idę na przystanek i w siadam w pierwszy lepszy autobus. Jest taka piosenka - wsiąść do pociągu byle jakiego - ja mam tak z autobusami. Do rondo jeżdżą wszystkie autobusy. Nie narzekam, bo ogólnie narzekać nie lubię. Not. G.J. Radni przyjmą stanowisko w sprawie śmiertelnej „10” Co z drugą nitką obwodnicy Kobylanki Od kiedy oddano do użytku obwodnicę Kobylanki zginęło tam już 10 osób, a jeszcze więcej odniosło obrażenia. Czy doczekamy się drugiej nitki tego niebezpiecznego odcinka krajowej 10? Dzisiaj Rada Miejska zajmie stanowisko w tej sprawie. O potrzebie budowy drugiej nitki obwodnicy Kobylanki mówi się już dawno. Dyskusje wzmagają mające tam miejsce wypadki. Tych śmiertelnych było już siedem, zginęło 10 osób. Stargardzcy politycy in- Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, oddział w Szczecinie w połowie sierpnia. Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej będzie głosować nad przyjęciem stanowiska dotyczącego szybkiej realizacji drugiej jezdni obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa w ciągu drogi krajowej nr 10. Podobne stanowisko w tej sprawie stargardzcy radni przyjęli już w czerwcu ubiegłego roku. Niestety niewiele to zmieniło. Radni nie mają zbyt dużo instrumentów do działania w tej sprawie, dobrze, że terweniują w tej sprawie tam gdzie mogą, ale na razie nic nie wskórali. Przebudowa owszem, jest w planach, ale na razie nie ma na nią pieniędzy. - Decyzje w tej sprawie podejmuje Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Wielokrotnie zwracaliśmy się o budowę drugiej nitki i dalej będziemy to robić, ale w kraju jest wiele dróg do zrobienia – wyjaśniał nam Mateusz Grzeszczuk z robią cokolwiek. Miejmy nadzieję, że działania zarówno Rady Miejskiej, jak i stargardzkich parlamentarzystów, którzy składają regularnie interpelacje w sejmie w tej sprawie, a także naciski szczecińskiego oddziału GDDKiA, w końcu wpłyną na wybudowanie drugiej jezdni i więcej ofiar śmiertelnych ten odcinek drogi nie przyniesie. A.W. Impreza na koniec wakacji Cykl wakacyjny na Lotnisku dobiega końca Stowarzyszenie „Potrzebny dom” organizuje 27 sierpnia 2014r. o godzinie 15 ognisko na zakończenie wakacji „Koniec wakacji na Lotnisku 2014”. Odbędzie się ono na terenie zielonym Zespołu Szkół nr 5 przy ul. Śniadeckiego 4-6. Odeszła do wieczności... Pochówki 25.08.2014 EMILIA KUSYK, lat 61, zmarła 22.08.2014 pogrzeb odbył się o godz. 14.00 na Starym Cmentarzu 3 26.08.2014 Mozolne procedury Brat został bez grosza, bo ZUS zwleka miesiącami Inwalidzie I grupy ZUS już od trzech miesięcy nie wypłaca renty. Mężczyzna znalazł się w krytycznej sytuacji, bez jakichkolwiek środków do życia. Wszystko przez procedury. ZUS w mozolnym tempie przelicza rentę na emeryturę, a Janusz Szabłowski nie ma co do garnka włożyć. Alicja Wojewska Sprawę do redakcji zgłosiła załamana siostra Janusza Szabłowskiego, który jest inwalidą I grupy. W wieku 16 lat uległ on poważnemu wypadkowi, w wyniku którego niewładną ma lewą rękę i nogę. Przez te tragiczne wydarzenia nigdy nie był w stanie podjąć pracy. Utrzymywał się ze skromnej renty w wysokości około 600 zł. Żył biednie, ale dzięki pomocy siostry wiązał koniec z końcem. Kłopoty nadeszły z emeryturą Prawdziwe kłopoty pana Janusza zaczęły się kiedy osiągnął wiek emerytalny, a więc skończył 66 lat. Ponieważ nie należy mu się już renta, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zobowiązany jest wypłacać mu emeryturę. - Rozumiem, że brat jest już w wieku emerytalnym i będzie teraz dostawał emeryturę. Ale dlaczego jej przeliczanie trwa tak długo. Ostatnie pieniądze Janusz widział 25 maja. Od tej pory nie przyszła ani renta ani emerytura – opowiada siostra Janusza Szabłowskiego. Według relacji siostry, inwalida nie otrzymał nawet pisma powiadamiającego o tym, że wypłata renty będzie wstrzymana. To siostra pana Janusza dowiedziała się w urzędzie, że renta jest przeliczana na emeryturę. Beż żadnych wyjaśnień Januszowi Szabłowskiemu wstrzymano wypłatę świadczeń i już od trzech miesięcy mężczyzna nie ma za co żyć. - Za co mam żyć mój brat? Jak można zostawiać człowieka bez grosza, beż żadnego ostrzeżenia? – denerwuje się rozmówczyni. Jeszcze tydzień… W sprawie pana Janusza w stargardzkim ZUS-ie wielokrot- nie interweniowała jego siostra. Jak opowiada, za każdym razem jest zbywana tą samą formułką. - Ciągle powtarzają, że to procedury i że za tydzień powinno być coś wiadomo. Jak to jest, że tydzień trwa już trzy miesiące. To nie jest jakieś moje widzimisie, mój brat nie ma co do garnka włożyć, jak można tak traktować ludzi – ze łzami w oczach mówi rozgoryczona kobieta. Zapytaliśmy ZUS dlaczego te procedury trwają tak długo, dlaczego nikt nie ostrzegł pana Janusza, że wypłata renty zostanie mu wstrzymana. Zapytaliśmy także, kiedy inwalida otrzyma jakiekolwiek środki do życia. Niestety mimo zapewnień do chwili zamknięcia tego numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jeśli dotrze do nas stanowisko ZUS-u w sprawie pana Janusza opublikujemy je w kolejnym wydaniu „Dziennika”. Jedzmy jabłka! Czy stargardzianie robią na złość Putinowi? Od kiedy Rosja nałożyła embargo na polskie produkty rolno-spożywcze sadownicy popadli w tarapaty. Media namawiają Polaków, aby ich wsparli i na złość Putinowi jedli więcej jabłek. Czy akcja odbija się echem także w Stargardzie? Rosyjskie embargo dotyczy wielu polskich produktów, ale to właśnie sadownicy najbardziej na nim ucierpią. W zeszłym roku według GUS wartość eksportu polskich jabłek do Rosji przekroczyła miliard złotych. Unia Europejska obiecuje rekompensaty dla rolników, ale nie pokryją one wszystkich strat. Politycy próbują w jakiś sposób zaradzić tej sytuacji, a w mediach wciąż mówi się, by Polacy jedli więcej jabłek „na złość Putinowi”. Hasła „jedz jabłka, a ogryzek zostaw Putinowi” wypełniają Internet. Bez zmian Odwiedziliśmy stargardzkie rynki i zapytaliśmy sprzedawców jabłek czy stargardzianie przyłą- czyli się do akcji. - Na razie mamy pierwsze odmiany jabłek, ale nie zauważyłem by sprzedaż wzrosła w stosunku do lat ubiegłych – mówi pan Zdzisław z targowiska przy Reja. Sprzedawcy warzyw z rynku na os. Zachód potwierdzają jego słowa. - Jabłka kupują ci którzy je lubią, nic się w tej kwestii nie zmieniło – mówi sprzedawczyni. Może małe zainteresowanie jabłkami wynika z tego, że ich ceny na razie są dosyć wysokie. Obecnie nie widać, żeby nadmiar polskich owoców spowodował spadek cen. - Za kilogram jabłek w tej chwili trzeba zapłacić 3,50 zł. Ale to są pierwsze odmiany, których i tak się nie eksportuje, bo szybko się psują. Sytuacja może zmienić się jesienią, kiedy pojawią się najlepsze owoce – wyjaśnia pan Zdzisław. Spotkaliśmy przy stoiskach z warzywami osoby kupujące jabłka. Wszyscy zgodnie mówili, że kupują je dlatego, że je lubią, nie zaś z powodu jakichkolwiek akcji medialnych. Może stargardzianie przekonają się, że warto jeść te owoce, szczególnie teraz. Zjedzenie jabłka to podwójna korzyść: po pierwsze wsparcie polskich sa- z najpopularniejszych owoców w Polsce. Są nie tylko smaczne i tanie, ale przede wszystkim zdrowe. Nawet znane angielskie przysłowie “anapple a dayke- Sprzedawcy jabłek nie widzą większego ruchu w interesie. downików, którzy znaleźli się w nienajlepszej sytuacji, po drugie pożytek dla naszego organizmu. Jabłko - samo zdrowie - Jabłka, które zyskały ostatnio medialną sławę, to obecnie jedne eps the doctora way” mówi, że unikniemy wizyty u lekarza, gdy będziemy codziennie spożywali chociaż jedno jabłko. I jest w tym nieco prawdy. Jabłka mogą być konsumowane w stanie świeżym, jako owoce deserowe oraz w postaci przetworzonej jak np. soki, kompoty, konfitury. Owoce te są bogate w biologicznie czynne związki, wśród których za główne substancje prozdrowotne uważa się błonnik pokarmowy, związki fenolowe, witaminę C oraz potas. Jabłka zawierają dużą ilość pektyn (frakcja błonnika pokarmowego), które odgrywają istotną rolę w regulacji zaburzeń gospodarki lipidowej –nie tylko dlatego, że obniżają stężenie cholesterolu chroniąc tym samym przed rozwojem miażdżycy i zawałami serca, ale reguluje również procesy trawienne i przeciwdziała uciążliwym zaparciom; z kolei związki fenolowe m.in. obniżają ciśnienie tętnicze krwi. Ponadto zawarta w jabłkach spora dawka witaminy C korzystnie wpływa na wzmocnienie odporności organizmu i walkę z drobnoustrojami, a związki krzemu i cynku znacznie poprawiają kondycję włosów czy paznokci. Warto też dodać, że owoce te są doskonałą przekąską dla osób, które dbają o dietę i walczą z otyłością, gdyż w 100g jabłek jest zaledwie 50 kcal – wyjaśnia Karolina Borkowska, dietetyk Grupy LUX MED A.W. 4 26.08.2014 Jak wynajmujemy i sprzedajemy mieszkania w Stargardzie? Mieszkania wynajmowane dla żołnierzy Chcąc kupić lub wynająć mieszkanie, bierzemy pod uwagę wszystko, począwszy od ceny po lokalizację. Stargardzkie biura nieruchomości mówią o wymaganiach swoich klientów. Anna Lisowska Wraz z rozwojem gospodarki wolnorynkowej, w Polsce, tak jak w wielu krajach rozwiniętych, powstawały agencje i firmy zajmujące się obsługą nieruchomości, jednak ich udział na rynku był wówczas znikomy. Obecnie większość transakcji jest zawieranych z pomocą nieruchomistów, a klienci zaczynają się z nimi liczyć chociażby z tego powodu, że to właśnie oni gwarantują bezpieczeństwo zawieranej transakcji, a ich obsługa z roku na rok jest coraz bardziej profesjonalna. Daleko nam jeszcze do rynku amerykańskiego, jednego z najbardziej rozwiniętych rynków nieruchomości na świecie, gdzie udział transakcji zawieranych przy udziale pośredników wynosi 97 proc. Arma Nieruchomości Biuro Nieruchomości Arma mówi, że W Stargardzie popyt jest zarówno na wynajem, jak i kupno mieszkań. Żołnierze są częstymi klientami. - Jest tu swego rodzaju rotacja. Klienci wynajmują mieszka- - Wynajmujący najbardziej boją się ogrzewania gazowego, ze względu na koszty. Zazwyczaj pytają o takie z sieci miejskiej. Ważny jest też standard miesz- Osiedle Pyrzyckie to jedna z najbardziej popularnych dzielnic miasta. nia maksymalnie na rok lub dwa, a potem szukają czegoś nowego do kupienia – mówi Mariusz Sperber, doradca. Przy wynajmie lokali liczy się przede wszystkim forma ogrzewania, ale też standard. kania, bardziej nawet niż sama lokalizacja. Najczęściej wynajmowane są mieszkania częściowo umeblowane – dodaje Sperber. Najlepiej sprzedają się mieszkania w blokach 4-piętrowych. Szerokim łukiem omijane są wieżowce i kamienice. Coraz bardziej popularne staje się osiedle Pyrzyckie. Mikulski Nieruchomości Do biura nieruchomości Mikulski przychodzi cała masa klientów, którzy przyjeżdżają do miasta z zewnątrz. Tutaj najczęściej są to wojskowi . - Młodzi ludzie najchętniej kupują mieszkania z rynku deweloperskiego, chodzi tu przede wszystkim o zwolnienia z niektórych opłat, czy zniżki dla młodych. Ludzie starsi wybierają albo rynek wtórny, albo pierwotny. Często szukają nieruchomości pod inwestycje. Staje się to swoistym trendem w Stargardzie – mówi Tomasz Wroński z Mikulski nieruchomości. Mieszkańcy najczęściej zamieniają duże domy poza miastem, na mieszkania w centrum i odwrotnie. - Jeśli chodzi o wynajem to zdecydowanie bardziej popularne są mieszkania dwupokojowe, aniżeli kawalerka. Kawalerkę można dostać od 700 do 800zł, a dwupokojowe mieszkania od 800 do 1200zł. Pod względem lokalizacji popularne są starówka i centrum np. Osiedle Tysiąclecia. Mój Dom Nieruchomości Tutaj klienci wynajmują 2-3 pokojowe mieszkania lub kupują małe kawalerki. - Wynajem jest najbardziej popularną formą. Ogłoszenia nie wiszą długo, każda oferta jest zaraz wybierana. Za kawalerkę w Stargardzie musimy zapłacić około 600 zl plus opłaty, za mieszkanie dwupokojowe od 900 do 1100 zł plus opłaty, a za 3 pokoje od 1300 do 1500zł plus opłaty – mówi Marta Tymek, pośrednik w Mój Dom Nieruchomości. Najchętniej wybierane są Osiedle Zachód i Chopina. - Kupić kawalerkę można od 100 tys. zł. Mieszkanie dwupokojowe od 130 – 150 tys. zł, zaś 3 pokoje za około 200 tys. zł. Domy i działki bardzo ciężko jest sprzedać. W parku przemysłowym doczekali się drogi Przedsiębiorcy czekają na kolejne remonty Już dwukrotnie na łamach „Dziennika” przedsiębiorcy z parku przemysłowego na terenie byłych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego domagali się remontu dróg dojazdowych. Prace w końcu wykonano i obiecano kolejne przebudowy. Zniechęceni interwencjami bez skutku w Urzędzie Miejskich i w Stargardzkiej Agencji Rozwoju Lokalnego przedsiębiorcy o swoim problemie na łamach naszej gazety opowiedzieli już na początku kwietnia. Zarzucali wtedy władzom miasto, że dbają tylko o duże zachodnie koncerny. Domagali się remontu Wspaniała droga powstała na terenie parku przemysłowego w Kluczewie i w rejonie ulicy Ceglanej. Takiej samej przedsiębiorcy domagali się na terenie byłych ZNTK, gdzie swoje siedziby ma kilka sporych firm. Kiedy kupowali te tereny od miasto, obiecywano im raj, ale dziury w drodze i problem z dojazdem odstraszały kontrahentów. - Teren w jakim przyszło nam prowadzić przedsiębiorstwo jest w opłakanych stanie. Zatrudniamy ponad 20 osób, miasto powinno nas wspierać, a my wcale tego nie odczuliśmy – mówili wtedy przedsiębiorcy. Dostali prowizorkę Kilka tygodni po naszej interwencji na terenie byłych ZNTK zrobiono doraźny remont dróg, który tylko podziałał na nerwy przedsiębiorcom. Na drogi wysypano tłuczeń, a za każdym przejeżdżających samochodem kłębił się kurz. Problemem stało się wtedy otwieranie okien w siedzibach firm. - Płacimy podatki, zatrudniamy ludzi. Domagamy się przyzwoitych warunków funkcjonowania. Chcielibyśmy po prostu asfaltu na ten drodze – mówili w czerwcu właściciele firm. Czekają na więcej Przedsiębiorcy długo domagali się od miasta, aby zapewniło im bezproblemowy dojazd do ich firm. W końcu się udało. Jakiś czas temu na drogę wylano asfalt. Ale to nie koniec remontów w małym parku przemysłowym. Stargardzka Agencja Rozwoju Lokalnego obiecuje kolejne przebudowy mające na celu zaspokojenie potrzeb lokalnych przedsiębiorców. - Obecnie SARL Sp. z o.o. wspólnie z Urzędem Miejskim przygotowuje koncepcję wykonania nowego wjazdu do tej części Parku Przemysłowego od ulicy Ceglanej. Planowane rozwiązanie komunikacyjne umożliwi przeniesienie trans- portu ciężkich pojazdów z ulicy Szczecińskiej oraz Pierwszej Brygady na ulicę Ceglaną w kierunku ronda 15-Południk – informuje Joanna Hajduk z SARL. Jeśli obietnice zostaną spełnione, znacznie ułatwi to pracę przedsiębiorcom z parku przemysłowego na terenie byłych ZNTK. Przebudowa ma być wykonana w latach 20152016. A.W. 5 26.08.2014 Konflikt najemcy i właściciela Szkoła językowa straciła siedzibę Drzwi wyważone łomem, asysta policji i krzyki. Tak wyglądało rozstanie szkoły językowej Helen Doron z siedzibą przy ul. I Brygady. - Ja zostałam na lodzie, a w budynku moje materiały, których nie mogę odzyskać – żali się Anna Krupa, prowadząca szkołę. Z prośbą o opisanie sprawy do naszej redakcji zwrócili się rodzice dzieci, których dzieci uczyły się angielskiego. Ich zdaniem właścicielka szkoły językowej Helen Doron została potraktowana w skandaliczny sposób. Po trzech latach wynajmowania pomieszczeń prowadzący działalność językową dostali wypowiedzenie wynajmu lokali. W ich miejscu działa już przedszkole integracyjne. Oprócz tego dzia- łalność prowadzi tam m.in. Centrum Edukacji Licealnej. Umowa była podpisana do 2017 r., ale czas na przeprowadzę minął w poprzedni czwartek. - Po trzech latach działalności zostałam na lodzie. W budynku zostały moje narzędzia pracy, materiały, do których nie mam dostępu. Lokal wypowiedziano mi bezprawnie, a ja prowadziłam działalność zgodnie z prawem. Teraz muszę szukać nowe- go miejsca do kontynuowania działalności. Jeśli nie znajdę do września, to będę miała problemy, bo dzieci wybiorą inną szkołę językową - mówi Anna Krupa, prowadząca szkołę językową. U stron konfliktu nie widać chęci do porozumienia. Poniżej publikujemy oświadczenia A. Krupy, która prowadziła szkołę i właścicieli budynku przy ul. I Brygady. Red. Drzwi wejściowe do szkoły wyważono za pomocą łoma. Oświadczenie prowadzących szkołę językową Oświadczenie właścicieli nieruchomości 22 sierpnia po godzinie 15 właściciel budynku, w którym znajduje się nasze Centrum Helen Doron brutalnie wtargnął do środka i wymienił nam zamki. Stawialiśmy bezpośredni opór przed tym nielegalnym działaniem, ale na argument stalowego łomu nie znaleźliśmy rozwiązania. Całe wyposażenie i nasze rzeczy zostały wewnątrz. Dzień wcześniej(21 sierpnia) otrzymałam bezpodstawne wypowiedzenie umowy w myśl art. 667 k.c.&1. Wypowiedzenie to jest oparte na fałszywych przesłankach i nie mam pojęcia czego dotyczą zarzuty. Z właścicielem mam podpisaną umowę najmu, która zaczęła obowiązywać od 1 sierpnia 2014r.(podpisana 20.12.2013r.). Czy podpisałby ze mną nową umowę, jeśli miałby zastrzeżenia co do funkcjonowania naszego centrum? Od wielu lat prosiłam właściciela o poszerzenie otworu w przejściu do naszej poczekalni. W sierpniu pod tym pretekstem wykonał on też inne prace. Założył mechaniczną wentylację, nakładkę myjącą na deskę klozetową, wstawił do naszego sekretariatu zlew. Prace te wzbudziły moje ogromne wątpliwości co do celu tych działań. W tym samym czasie dowiedziałam się od mojego brata, którego córka uczęszcza do przedszkola „T.P.", że dwa oddziały zerówki pod koniec sierpnia przeniosą się do budynku, w którym mieści się centrum Helen Doron. Właściciel budynku oraz dyrektorka „T.P." potwierdzili te informacje. Gdy zdecydowanie zaprotestowałam przeciwko wymuszaniu na mnie współpracy i dzieleniu się lokalem, który wynajmuję, oświadczono mi, że wszystko zostało już uzgodnione i nie mam nic do gadania. Błyskawicznie skontaktowałam się z prawnikiem, który po zapoznaniu się z dokumentami uspokoił mnie, że umowa jest jak najbardziej prawidłowa i gwarantuje mi wyłączne korzystanie z tego lokalu do 2017 roku z 6 miesięcznym jednostronnym wypowiedzeniem. Odbyłam kolejną rozmowę z właścicielem, przestawiając mu swoje argumenty i zdecydowanie protestując przeciwko naruszaniu moich praw jako legalnemu najemcy. W czwartek 21 sierpnia w budynku przy ul. I Brygady 15 dyrektor przedszkola „T.P." zorganizowała zebranie rodziców dzieci zerówkowych. Poinformowała, że od poniedziałku 25 sierpnia dzieci będą uczęszczać do zerówki w tym budynku. Szatnia będzie znajdowała się na werandzie na parterze, wydawka posiłków w obecnym sekretariacie szkoły językowej, a dzieci będą korzystać z całego parteru. W czasie gdy trwało zebranie, otrzymałam kurierem wypowiedzenie umowy, o którym wspomniałam na początku maila. W dniu 20.08.br. została wypowiedziana w trybie natychmiastowym umowa najmu firmie ARKANA Anna Krupa, prowadzącej Centrum Helen Doron. Firma ta działała w tym miejscu przez trzy lata. Byliśmy zainteresowani dalszą współpracą, jednak postępowanie najemcy doprowadziło nas do podjęcia w/w decyzji. Najemca posunął się do działań zagrażających bezpieczeństwu naszego obiektu, jak również naraził na naruszenie wizerunku naszą firmę. Obiekt objęty jest ochroną konserwatora zabytków. Najemca dokonał zmian budowlanych bez niezbędnych pozwoleń i zgody właściciela. Prowadząca kursy językowe Helen Doron nie wyrażała zgody na przeglądy techniczne służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo dzieci, np. przegląd kominiarski, instalacje elektryczne, p/poż., Sanepid itp, jednocześnie nie wykonując tego we własnym zakresie (np. po wejściu do lokalu stwierdzono nieważność gaśnic p/poż. od lutego br.) Ponadto prowadząca Helen Doron samowolnie wymieniła zamki w drzwiach, ograniczając dostęp w przypadkach nagłego zagrożenia np. dostęp do hydrantu.W takich przypadkach jedynie właściciel może należycie zadbać o obiekt, który zabezpiecza również firma ochroniarska. W budynku znajdują się również inni najemcy (m.in. Centrum Edukacji Licealnej), którzy z ww. sprawą nie mają nic wspólnego. Szanowni Rodzice! Przepraszamy za zaistniałą sytuację i wszelkie niedogodności. Rażące zaniedbania spraw bezpieczeństwa przez Prowadzącą kursy dla dzieci doprowadziły do obecnej sytuacji. Najemca odrzucił wszelkie formy porozumienia. Ponadto dopuszczenie się do czynów typu oczernianie właścicieli, rozpowszechnianie kłamstw, nagrywanie rozmów bez naszej wiedzy, nagłaśnianie sprawy tylko i wyłącznie w celu podważenia naszej wiarygodności nie może pozostać bezkarne. Centum Helen Doron zmieniało wielokrotnie lokalizację, tak może się stać i tym razem. Czy w nowym miejscu Helen Doron p. Anny Krupy ma być prowadzone na podobnych zasadach?Całość wyjaśniamy posługując się metaforą: dzieci wyjeżdżają na wycieczkę, autobus jest niesprawny, kierowca nie ma uprawnień. Czy według Państwa powinniśmy wypuścić wycieczkę z Państwa dziećmi? Bezpłatne szkolenie dla przedsiębiorczych Na szkolenie pt. „Dobry dialog – skuteczne zarządzanie” zaprasza stargardzkich przedsiębiorców Stargardzka Agencja Rozwoju Lokalnego Sp. z o.o. Szkolenie jest darmowe. Odbędzie się 17 września w biurowcu SARL przy ul. Pierwszej Brygady 35 w Stargardzie, w sali konferencyjnej, znajdującej się na II piętrze w godzinach 9.00 – 16.00. Uczestnicy szkolenia otrzymają profesjonalne publikacje oraz materiały szkoleniowe. Zapewniony jest też serwis kawowy oraz obiad. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc prosimy o przesłanie zgłoszeń uczestnictwa do 05.09.2014r. na adres poczty: [email protected]. Więcej informacji pod numerem telefonu 91 834 90 88. Program szkolenia 1. Wprowadzenie do tematu dialogu społecznego. 2. Dialog w sytuacji zmiany/kryzysu. 3. Prezentacja modelu wspierania aktywności partnerów społecznych i gospodarczych w budowaniu możliwości ada- ptacyjnych przedsiębiorstw. 4. Trening korzystania z wybranych narzędzi: a. skuteczne zarządzanie – udzielanie i przyjmowanie informacji zwrotnej, b. przekazywanie informacji pracownikom – expose szefa, c. radzenie sobie z oporem, d. metody rozwiązywania konfliktów. SPRZEDAM AUTO KIA CLARUS, ROK 99/00, POJ. 1.8. AKTUALNY PRZEGLĄD I OC. TEL. 793 004 952 6 26.08.2014 Lekarz nie widzi nieprawidłowości Czy te konie są niedożywione? Mieszkańcy wsi Krąpiel zaniepokojeni są stanem koni, których hodowla mieści się w ich miejscowości. Zdaniem mieszkańców konie są chude, a teren na którym przebywają to jeden wielki bałagan. Właściciel odpiera zarzuty, a powiatowy lekarz weterynarii zapewnia, że koniom nic nie zagraża. Informacje na temat koni ze stadniny w Krąpielu otrzymaliśmy od zaniepokojonych mieszkańców wsi. Ich zdaniem konie są chude, karmione przede wszystkim słomą, a warunki w jakich przebywają grożą im kalectwem. Jako dowód otrzymaliśmy zdjęcia zarówno koni jak i sypiących się budynków gospodarczych. W stadninie w Krąpielu przebywa kilkadziesiąt sztuk tych szlachetnych zwierząt. Są to przede wszystkim konie rasy holsztyńskiej. Gospodarstwo ukierunkowane jest głównie na konie sportowe i ogiery. mógłby startować w konkursie? To złośliwość ludzka, zapraszam tych którzy tak mówią, aby pojeździli sobie w mojej stadninie na tych rzekomo niedożywionych kobyłach – denerwuje się właściciel stadniny. Słowa mężczyzny potwierdza Zachodniopomorski Związek Hodowców Koni, który zrzesza lokalnych właścicieli tych zwierząt, a także reprezentuje ich interesy. - Stado jest zadbane, konie na pewno nie mają tam złych warunków. Jeśli któryś wygląda gorzej to możliwe jest, że akurat jest w takim stadium rozwoju – w rozmowie z „Dziennikiem” wyjaśnia przedstawiciel ZZHK. Właściciel odpiera zarzuty Zapytaliśmy samego właściciela hodowli jak ustosunkowuje się do zarzutów mieszkańców wsi. - To wierutne bzdury. Moje konie to sztuki, które zdobywają nagrody na prestiżowych zawodach. Jak niedożywiony koń Kontrola weterynarza Stadnina koni w Krąpielu, jako jedna z większych w okolicy doskonale znana jest przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Mimo, iż poprzednie kontrole nie wykazały w tym miejscy większych nieprawidłowości, Janina Januszewska, Powiatowy Lekarz Weterynarii powiadomiona przez nas o obserwacjach mieszkańców, wysłała do Krąpiela pracowników Inspektoratu. - Jeszcze dziś rano wysłaliśmy tam kontrolę. Owszem właściciel gospodarstwa nie należy do pedantów i trzeba przyznać, że przy stajniach panuje bałagan. Taki typ człowieka. Ale nic nie zagraża życiu koniu. Same zwierzęta są doskonale odżywione i zdrowe. Poleciliśmy by teren wokół stajni został uprzątnięty, ale tak właściwie nie należy do naszych kompetencji – wyjaśniała tuz po kontroli Janina Januszewska. CEL Nasz patronat - I Zlot Historycznych Pojazdów Militarnych Militarny weekend na lotnisku w Kluczewie Już w najbliższy weekend na lotnisku w Kluczewie impreza jakiej Stargard jeszcze nie widział. Przejażdżki czołgiem, przeloty awionetką czy pokazy grup rekonstrukcyjnych to tylko niektóre atrakcje, które oferuje I Zlot Historycznych Pojazdów Militarnych. To pierwsza tego typu impreza w Stargardzie. Lotnisko w Kluczewie, tak jak kiedyś, znów wypełni się pojazdami militarnymi. Zaplanowano mnóstwo atrakcji, nie tylko dla fanów militariów. Organizatorzy imprezy czyli Automobil Klub Stargardzki spodziewają się mnóstwa militarnych pojazdów. Ciekawym punktem imprezy będzie czołgowisko, czyli trasa, po której jeździć będą czołgi czy amfibie. Każdy będzie miał okazję na przejażdżkę tymi pojazdami. Dla fanów militariów prawdziwą gratką będzie możliwość przyglądnięcia się takim pojazdom jak Gaz 66, Star 266, a nawet haubica samobieżna. Na lotnisku w Kluczewie pojawi się także Aeroklub Rzeczypospolitej Polskiej prezentując dziesięć samolotów. W sobotę odbędzie się pokazowa rekonstrukcja nalotu. Historia lotniska Zlot będzie doskonałą okazją, by przypomnieć stargardzianom, i nie tylko, wspaniała historię lotniska Kluczewo. W piątek o godzinie 18 Andrzej Bierca ze stargardzkiego Muzeum Archeologiczno-Historycznego poprowadzi prelekcję, która przybliży nieco zapomniane już losy tego obiektu. Każdy może wziąć udział w tej ciekawej wycieczce po zakamarkach lotniska. Podczas całej imprezy specjalne plansze będą przypominały historię lotniska. - Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak znaczącym obiektem strategicznym było lotnisko w Kluczewie. Mało kto wie, że była tu przechowywana broń rakietowa, możemy się domyślać, że trzymano tu również głowice nuklearne. Jeszcze wiele takich ciekawostek będzie można wynieść z prelekcji – mówi Krzysztof Kosiński, prezes Automobilklubu Stargardzkiego. czypospolitej Polskiej, który wykonana nad miastem pokazowy przelot. To nie koniec niespodzianek. Na samym lotnisku zaplanowana jest także inscenizacja wo- Zapraszamy całe rodziny, będzie wiele atrakcji, zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Nikt nie będzie się nudził. Oprócz wspaniałego sprzętu militarnego, będzie Nalot na Stargard W sobotę pojazdy militarne przejadą z poradzieckiego lotniska paradą na ulicę Wyszyńskiego. Każdy stargardzianin między godziną 12 a 15 będzie mógł z bliska obejrzeć wspaniałe maszyny. W centrum miasta wybierany będzie najstarszy pojazd, a także oryginalny strój właścicieli militariów. Całość uatrakcyjni Aeroklub Rze- Organizatorzy spodziewają się ponad 500 fanów militariów z całej Polski i niezliczonej ilości turystów. jenna, rekonstrukcja bitwy między wojskami amerykańskimi i Talibami. W trakcie imprezy na lotnisku rozbrzmiewać będzie muzyka na żywo. Ponieważ nic tak nie pasuje do militariów jak ciężkie brzmienia, w sobotę od godziny 18 na scenie zagra punkowy zespół 747 ze Szczecina oraz stargardzkie grupy Abolicja oraz Greyven. Ponad 500 uczestników I Zlot Pojazdów Militarnych w Stargardzie organizuje Automobilklub Stargardzki. - Zapisało się już około 500 osób, ale być może przyjedzie jeszcze więcej. Ile będzie turystów, trudno to ocenić, mamy nadzieję na jak największą frekwencję. wesołe miasteczko, które przyjedzie do nas specjalnie z Pragi, każdy będzie mógł przelecieć się samolotem. Będzie ponad 20 stoisk z ubraniami militarnymi, każdy cywil będzie mógł kupić sobie buty czy spodnie moro – mówi Marek Ławniczak. Impreza zapowiada się wspaniale. Nie tylko fanom militariów frajdę sprawią atrakcje przygotowane przez organizatorów. Zapraszamy wszystkich mieszkańców miasta do odwiedzenia w najbliższy weekend lotniska w Kluczewie. Na pewno nikt nie będzie się tu nudził! A.W. 7 26.08.2014 Zamiast Budżetu Obywatelskiego Kąpielisko w Parku Jagiellońskim - Budżet Obywatelski mógłby zastąpić jeden porządny projekt, który byłby wizytówką naszego miasta – mówi Henryk Śliwa, który chce by w mieście wybudowano odkryte kąpielisko. Henryk Śliwa to emerytowany nauczyciel. Na pierwszy rzut oka widać, że siedzi w nim pasja społecznikowska. Głowę ma pełną pomysłów, na to jak uatrakcyjnić nasze miasto. Obserwując inicjatywę Budżetu Obywatelskiego wpadł na pomysł, by inaczej wykorzystać te pieniądze. Jego zdaniem lepiej. - W ramach Budżetu Obywatelskiego wykonuje się małe, niewidoczne projekty. Place zabaw przy szkołach czy oświetlenie w parku. Za milion złotych można by stworzyć coś spektakularnego, coś co byłoby wizytówką miasta – mówi Henryk Śliwa. Henryk Śliwa uważa, że miastu potrzebne jest odkryte kąpielisko. Takie gdzie ochłodzenie w upalne dni znajdą dorośli, a dzieci spędzą chwile pełne radości. W mieście nie ma takiego miejsca, a zdaniem rozmówcy wspaniale by się sprawdziło. Mężczyzna wszystko już przemyślał. Znalazł nawet lokalizację dla takiego basenu. - Chciałbym aby kąpielisko powstało w Parku Jagiellońskim. Teren jest tam równy, nie ma wielu drzew, które trzeba byłoby ścinać. Płynie Ina, kto wie, czy nie dałoby się wykorzystać wody z rzeki w basenach. Najlepiej byłoby, aby baseny były dwa, dla małych dzieci i starszych – marzy Henryk Śliwa. Teren miałby być ogrodzony, ale wstęp na jego teren darmowy. Tak żeby mieszkańcy mieli coś dla siebie. Zimą na terenie kąpieliska urządzane miałoby być lodowisko. Kąpielisko przyciągałoby do miasta także turystów. Jednak jak przyznaje sam pomysłodawca, wątpi by Urząd Miasta chciał zrealizować jego pomysł. Henryk Śliwa informował UM o swoim pomyśle, ten nie rozważał nawet takiej możliwości. - Stosowną opinię w tej sprawie wydać mógłby zapewne Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie – poinformował Chcesz pomagać? Stargardzcy radni z Ligi Powiatu Stargardzkiego już drugi rok z rzędu organizuje Festyn Osiedla Zachód. Dla mieszkańców miasta przygotowano wiele atrakcji, będzie to też okazja by spotkać się z rajcami. Centrum Wolontariatu prowadzone za zlecenie Miasta przez Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem Koło Stargard Szczeciński, zaprasza wszystkich chętnych do udziału w tworzeniu siatki wolontariuszy. Organizatorami festynu są radni miejscy: Marcin Przepióra i Ireneusz Gąsiorek oraz radny powiatu Tomasz Szczerba zrzeszeni w Lidze Powiatu Stargardzkiego. - Właściwie to jest już trzeci tego typu festyn. Pierwszy odbywał się przy ulicy Żeromskiego. Od zeszłego roku z racji tego, że pracuję i jestem związany z os. Zachód impreza odbywa się właśnie tam – wyjaśnia Marcin Przepióra. Na mieszkańców miasta czeka wiele atrakcji. Głównym punktem programu jest Turniej Piłki Nożnej o Puchar Radnych Ligi Powiatu Stargardzkiego. Zagrają w nim dzieciaki z Akademii Piłkarskiej Smyk i nie tylko. Na boisku sprawdzą się milusińscy z rocznika 2006 i młodsi. - Zaprosiliśmy tez klub karate Shobu Kan, który zademonstruje sztuki walki, policja zademonstruje swój sprzęt i sztuczki psów policyjnych, będą też przejażdżki konne – zapowiada Marcin Przepióra. Od tylu wrażeń można zgłodnieć, dlatego organizatorzy zapewnią dla wszystkich pyszną grochówkę. Impreza jest też okazją by spotkać się z radnymi. Mieszkańcy będą mogli zapytać o wiele spraw dotyczących miasta i powiatu, a także zakomunikować radnym o tym co według nich należy zmienić w mieście. Jest to jeden z głównych celów imprezy. - Chcemy zaprosić większą liczbę radnych na festyn. Może uda się ściągnąć na festyn Starostę Stargardzkiego. Taki festyn to doskonała okazja żeby wyjść do ludzi – wyjaśnia Marcin Przepióra – organizujemy ten festyn by dać coś od siebie, w ten sposób dzielimy się także dietą – dodaje radny. A.W. Nasz e-mail: redakcja@ dziennik stargardzki.pl przeforsować tę inicjatywę. Pan Henryk, przez naszą Redakcję, chętnie skontaktuje się z osobami, które chciałyby wesprzeć go w tym pomyśle. A.W. Henryk Śliwa prezentuje, gdzie miałoby powstać kąpielisko. Radni umilą czas stargardzianom II Festyn Osiedla Zachód nas sekretarz miasta, Zdzisław Rygiel, kiedy zapytaliśmy go czy miasto rozważa taki scenariusz. Dlatego pomysłodawca myśli o tym, by zorganizować Komitet Społeczny, który próbowałby W Stargardzie szukają wolontariuszy Celem Centrum Wolontariatu jest stworzenie grupy lokalnej, która mając oparcie organizacyjne w Kole Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem mogłaby bezinteresownie służyć ludziom potrzebującym pomocy drugiego człowieka, zwierzętom, a także czynnie uczestniczyć w licznych imprezach na terenie miasta. Osoby zainteresowane wolontariatem oraz potrzebujące pomocy zapraszamy do Centrum Wolontariatu przy ul. Szczecińskiej 17 Dom Kultury Kolejarza, w każdą środę w godzinach od 15:00 do 17:00., tel. : 915784289. KIERMASZ PODRĘCZNIKÓW To nasza nowa, cykliczna rubryka. Ogłoszenia o sprzedaży lub kupnie podręczników szkolnych można składać osobiście w naszej redak- cji przy ul. Szczecińskiej 26/3, telefonicznie pod numerem 91 573 09 96 od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 16 lub mailowo [email protected]. Ogłoszenia są bezpłatne. Sprzedam za bardzo dobrą cenę nieużywany podręcznik do języka angielskiego „Repetytorium z testami” (25zł) oraz nieużywane ćwiczenia „Kompass 1 neu” do języka niemieckiego (20zł). Zapraszam! Tel: 795 925 994 8 26.08.2014 Przyjechał prosto z Włoch By serwować prawdziwie włoskie lody W Dolce&Freddo na Czarnieckiego znajdziemy oryginalne włoskie lody, przygotowywane przez rodowitego Włocha. Anna Lisowska Aniello Brunelliso przyjechał do Stargardu z Neapolu. Przywiodła go tutaj miłość do Polki. - Pracowałem we Włoszech jako kucharz. To moja matka nauczyła mnie tego fachu, była wspaniałą kucharką. Potem wyjechałem do Berlina i tam doskonaliłem swoje umiejętności. Prowadziłem cztery restauracje. Tam też poznałem moją żonę, z którą mam dwie wspaniałe córki. By być razem z nimi przeprowadziłem się do Stargardu. Nie mogłem zrobić nic innego jak otworzyć tutaj lodziarnię i serwować włoskie lody własnej produkcji – mówi Aniello Brunelliso. Produkcja lodów wymaga czasu. Mieszanka lodziarska musi być poddana filtracji, całonocnej pasteryzacji, homogenizacji, dojrzewaniu, zamrażaniu, napowietrzaniu oraz formowaniu. Wszystko dzieje się w laboratorium lodziarni Dolce&Freddo. - Nie zdradzimy receptury naszych lodów, ale ważne jest, że są one przygotowywane na świeżym mleku i śmietanie. To nie to, co lody fabryczne, gdzie Coś dla fanów szybkiej jazdy OES-y na lotnisku w Kluczewie Cykliczne na lotnisku w Kluczewie odbywają się rajdy Mini OES naszywki.pl. W niedzielę odbyła się czwarta runda tej imprezy. Przedsięwzięcie to doskonała okazja by poznać swoje umiejętności za kierownicą. - Mini OES naszywki.pl 2014 to doskonała szansa aby poznać swoje umiejętności za kierownicą, podpytać się bardziej doświadczonych kierowców o technikę jazdy czy prawidłową pozycję za kierownicą. Tego nie zdobędzie się podczas kursu na prawo jazdy – zapewniają organizatorzy imprezy Automobilklub Stargardzki. Impreza jest doskonałą okazją do zabawy i sprawdzenia swoich umiejętności zarówno dla doświadczonych w rajdach kierowcach, jak i amatorów, którzy chcą spróbować swoich sił w szybkiej jeździe po trudnych trasach. W Mini OESach na lotni- sku w Kluczewie udział biorą nie tylko stargardzianie, są kierowcy z całego regionu. - Nie ścigam się dla wyników, ale sprawia mi to ogromną frajdę. Musze przyznać, że Automobilklub Stargardzki wspaniale sprawdza się w organizacji tego typu imprez. Za każdym razem wracam tu z przyjemnością – mówił w rozmowie z „Dziennikiem” kierowca ze Szczecina. W sobotę na płycie lotniska odbyła się już czwarta runda tej imprezy, zwyciężył Jacek Tarasewicz za kierownicą Subaru Imprezy. Przed uczestnikami jeszcze dwie rundy, wtedy poznamy wyniki klasyfikacji generalnej. Zapisać można się w każdej chwili, wpisowe na jeden rajd wynosi 50 zł. A.W. dodaje się mnóstwo proszków i konserwantów. W naszej lodziarni stosujemy włoską recepturę, która strzeżona była od lat w wąskim gronie rodziny męża – opowiada Beata Brunelliso. Swoją działalność państwo Brunelliso rozszerzyli także o dania kuchni włoskiej Dolce & Salato. - Serwowane przez nas dania przygotowywane są ze świeżych składników, w większości pochodzących z Włoch – dodają. Planują otwarcie nowego punktu z lodami w Świnoujściu. Pomimo, że Polska to kraj o innej kulturze, zwyczajach, a przede wszystkim stylu życia i pogodzie, to włosi też czują się tu dobrze. - Tęsknię za Włochami, ale nie aż tak, by chcieć tam wrócić na stałe. Wracam w rodzinne strony, a potem szybko wracam do żony. Włosi generalnie bardzo lubią Polskę, znają głownie regiony Warszawy i Krakowa, nie te, stargardzkie. Urzędy w Polsce działają lepiej. We Włoszech to istna katastrofa – komentuje Aniello. 9 26.08.2014 Artystycznie, sportowo i kulturalnie Ostatki wakacji na Starym Rynku W niedzielne popołudnie stargardzianie tradycyjnie bawili się na Rynku Staromiejskim w ramach „Coolturalnych wakacji”. Tym razem nie tylko kultura i muzyka, ale przede wszystkim sport towarzyszył imprezie. Dzień sportu zorganizował, we współpracy z SCK, Ośrodek Sportu i Rekreacji. Stargardzianie mogli bliżej poznać zawodników Błękitnych i Spójni oraz przyjrzeć się zmaganiom młodych koszykarzy i siłaczy. W trzech kategoriach wiekowych turnieju streetball (podstawówki, gimnazja i OPEN) wystąpiło w sumie 12 drużyn. – Liczyliśmy na więcej, ale zainteresowanie niestety nie było zbyt duże – przyznał jeden z uczestników, Michał Iwasieczko. Kolejki ustawiały się za to przy stole armwrestlingowym, do którego nie musiał specjalnie zapraszać prowadzący imprezę Wojciech Makowski. W pobliżu zmagań sportowych można było oglądać prace Stowarzyszenia Artystycznego Integracji Europejskiej. Na obrazach ukazane były stargardzkie obiekty sportowe i najbardziej zapamiętane w głowach artystów momenty. – Pozostaje podziękować tym wspaniałym ludziom za ich trud – mówiła Beata Radziszewska, prezes OSiR Stargard. - Chcemy, by nasze obiekty zostały upiększone i wzbogacone tymi dziełami sztuki, które możecie zaobserwować przy tym wernisażu. Obiecujemy, że te obiekty będą się w przyszłości zmieniać. Tak samo jak zmienił się ostatnio stadion piłkarski. Wanda Żychniewicz, prezes SAIE, przyznała, że z inicjatywą stworzenia prac o tematyce sportowej wyszła sama prezes Radziszewska. – Znamy panią Beatę od 2007 roku, jak jeszcze pracowała w Gminnym Ośrodku Kultury. Pomagała nam wtedy przy organizacji warsztatów plenerowych w Morzyczynie. Tak rozwinęła się nasza przyjaźń – mówiła „Dziennikowi” pani Wanda, pokazując kolejne obrazy. – W sumie aż 17 portretów powędruje do OSiR-u. Szczerze przyznam, że było to dla nas nie lada wyzwanie, ale po reakcjach ludzi widzę, że są zadowoleni. Stowarzyszenie zrzesza ludzi z różnych miast Polski i Europy, a wśród nich nie brakuje stargardzian. Członkami SAIE są Andrzej Kowalski, Dorota Kamińska i Małgorzata Pastusiak. (StS) Na starówce, na trzech miniboiskach, rozegrano w sumie 22 mecze. Były takie drużyny jak „Dzielni z Dzielni”, „Game Over”, „Black Team” czy „Bracia Rysia”. Siłowanie na rękę wzbudzało duże zainteresowanie. Konkursy przygotowało Radio Eska. Piłkarze Błękitnych rozdali publiczności plakaty. Członkowie SAIE oraz prezes Wanda Żychniewicz. Uczestnicy turnieju koszykówki. 10 26.08.2014 Błękitni znów bez punktów Ze skrajności w skrajność Zaczęło się od zwycięstw i gry na zero z tyłu. Teraz przyszła już druga porażka i drugi mecz bez bramkowej zdobyczy. O tym, jak przewrotny bywa los, doświadczają na własnej skórze piłkarze drugoligowych Błękitnych. Przełomowy ma być jutrzejszy mecz w Kołobrzegu. Sławomir Stańczyk Biało-niebiescy rozpoczęli sezon z wysokiego „C”. Trzy pucharowe zwycięstwa, w tym dwa nad pierwszoligowcami, a do tego dwie wygrane w lidze. Kibice i fanatycy stargardzkiego klubu, podekscytowani niespodziewanym obrotem sprawy, zaczęli wróżyć Błękitnym I ligę i zabawiać się w wymienianie potencjalnych rywali w Pucharze. Kres przyszedł jednak przed tygodniem w Kluczborku, gdzie Błękitni przegrali aż 0:5, a i w sobotę, mimo przewagi, wygrać się nie udało. Zagłębie Sosnowiec, które z przebiegu gry nie zachwyciło swoją grą, zwyciężyło 1:0. Kontry na wagę punktów - Nie zagraliśmy dobrego meczu, ale za to mądrze - mówi Mirosław Smyła, trener Zagłębia. – Naszym celem było to, by nie przegrać. O ile w pierwszej połowie to stargardzki zespół przeważał i stwarzał kolejne sytuacje, o tyle w drugiej to my przejęliśmy inicjatywę. Szybko strzelona bramka ustawiła mecz. Każdy odbiór piłki, poprzez zmęczenie zawodników, brak możliwości szybszego powrotu, dawał nam szansę wyprowadzania skuteczniejszych kontrataków. Nie powiem, że jestem zły, bo wygraliśmy, ale szkoda, że nie strzeliliśmy drugiej bramki. W 93. minucie mogło się to zemścić i goście po rzucie rożnym mogli wyrównać. Decydujący o wyniku gol padł w 47. minucie, chwilę po wznowieniu gry. W zamieszaniu pod bramką Marka Ufnala gola zdobył Tomasz Szatan. Nasi piłkarze szukali swoich szans, m.in. dwie okazje miał Łukasz Kosakiewicz, ale po raz kolejny zabrakło szczęścia i skuteczności. W końcówce do przodu poszedł sam Ufnal, ale nawet to nie pomogło w zdobyciu gola. - Graliśmy z drużyną, która personalnie na papierze wygląda dużo lepiej – mówi Krzysztof Kapuściński, trener Błękitnych. - Nie jestem z tego spotkania za- Parking po meczu był zablokowany. Policjanci dogłębnie sprawdzali kibiców gości i ich auta. Błękitni Stargard - Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:0) Bramka: Szatan (47.) Błękitni: Ufnal - Wojtasiak, Murawski, Liśkiewicz, Wawszczyk, Fadecki (46. Więcek), Flis (57. Kosakiewicz), Baranowski, Gajda (62. Magnuski), Gutowski, Filipowicz (70. Fijałkowski). Żółta kartka (Błękitni): Murawski Czerwona kartka: Liśkiewicz (90.) Pozostałe wyniki 4. kolejki II ligi: Znicz Pruszków - Stal Mielec Legionovia Legionowo - Puszcza Niepołomice Okocimski Brzesko - Kotwica Kołobrzeg Limanovia Limanowa - MKS Kluczbork Raków Częstochowa - Wisła Puławy Rozwój Katowice - Górnik Wałbrzych Nadwiślan Góra - Stal Stalowa Wola Siarka Tarnobrzeg - Energetyk Rybnik 1:1 0:0 1:1 0:1 1:0 2:1 1:2 1:1 dowolony. Sytuacje jednej, jak i drugiej drużyny można policzyć na palcach jednej ręki. Ewidentnie brakowało Tomka Pustelnika, który swoją postawą potrafi wpłynąć na zawodników. Marek Ufnal, nasz drugi doświadczony zawodnik w tyłach, nie mógł wymusić na innych cech wolicjonalnych. Po stracie bramki w nasze szeregi wkradła się nerwowość. Miałem wrażenie, że nie wszyscy chcieli wziąć ciężar gry na swoje barki. Patrząc na przebieg meczu, remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Z tymi słowami zgodził się trener ekipy z Sosnowca. On sam kilkakrotnie podkreślił, że Błękitni to dobry zespół, a o wyniku meczu zadecydowało przede wszystkim szczęście. Zagłębie zagrało też inną niż dotychczas taktyką. - Widać, że niski pressing i kontry są mottem drugoligowym, które daje punkty – mówił, podając za przykład ekipę MKS Kluczbork, ostatniego rywala stargardzian. - Skoro ktoś zdobywa komplet punktów, nie traci bramek i jest liderem, a gra wycofany na swojej połówce i z kontrataku, to uczmy się od tych, którzy mają to doświadczenie. Dziś i my zastosowaliśmy ten sposób. Pokornie, odpowiedzialnie i z należytym ustawieniem w defensywie. Kiedy 10 miesięcy przychodziłem do klubu, właśnie w ten sposób graliśmy. Spotkanie w Stargardzie oglądało kilkudziesięciu fanów Zagłębia, którzy przyjechali prywatnymi autami. Autobus, który miał zabrać fanów z Sosnowca, ostatecznie na stadion nie dojechał. Wokół stadionu patrolowały wzmożone siły policji. Trener Smyła cieszył się, że drużyna choć trochę zaspokoiła apetyty swoich kibiców. - Kibic Zagłębia jest głodny – mówił. – Ale nie ma się co dziwić. Zagłębie Sosnowiec to klub z potężnymi tradycjami i czasem rozumiemy frustrację kibiców. Ale plus jest taki, że kibice tak jak szybko potrafią zganić, tak szybko dziękują. Teraz misja Kołobrzeg Kolejny mecz, i także podwyższonego ryzyka, już jutro w Kołobrzegu. Błękitni zmierzą się o godz. 20.00 z Kotwicą, beniaminkiem II ligi. Na to spotkanie wróci już najprawdopodobniej Sędzia skrzywdził „Liska”? Paweł Malec, łódzki arbiter prowadzący sobotnie spotkanie Błękitnych z Zagłębiem, w końcówce podjął kontrowersyjną decyzję. Czy Maciej Liśkiewicz rzeczywiście powinien wylecieć z boiska? Sam zawodnik nie czuł się winny. Kibice sugerowali, że Tabela II ligi 1. MKS Kluczbork 4 12 10-0 2. Raków Częstochowa 4 9 5-2 3. Puszcza Niepołomice 4 8 5-2 4. Znicz Pruszków 4 7 7-3 5. Limanovia Limanowa 4 7 3-1 6. Legionovia Legionowo 4 7 4-3 7. Siarka Tarnobrzeg 4 7 4-4 8. Zagłębie Sosnowiec 4 6 5-4 9. Energetyk Rybnik 4 6 5-4 10. Stal Stalowa Wola 4 6 3-5 11. Błękitni Stargard 4 6 5-6 12. Okocimski Brzesko 4 5 3-3 13. Rozwój Katowice 4 4 5-6 14. Stal Mielec 4 4 3-7 15. Kotwica Kołobrzeg 4 2 3-6 16. Górnik Wałbrzych 4 1 1-4 17. Nadwiślan Góra 4 1 1-6 18. Wisła Puławy 4 1 0-6 kontuzjowany Tomasz Pustelnik, którego ewidentnie brakowało w starciu z Zagłębiem. Pauza czeka natomiast Macieja Liśkiewicza, który ujrzał czerwoną kartkę. Kotwica jak na razie nie zasmakowała jeszcze zwycięstwa, a w czterech rozegranych meczach zanotowała dwa remisy. W 4. kolejce żadna drużyna nie odniosła wyższej niż jednobramkowej wygranej. W czterech meczach dzielono się punktami. Liśkiewicz schodząc z boiska bezradnie rozkładał ręce. kartkę powinien otrzymać zawodnik Zagłębia, który jako pierwszy wszedł wyprostowaną nogą. Ale sędzia zdecydował o ukaraniu czerwienią Liśkiewicza, który opuszczał boisko ze łzami w oczach. Blisko całej akcji był trener drużyny gości, który zabrał nawet głos w tej sprawie. - Daleki jestem od oceniania sędziów, ale moim zdaniem czerwonej kartki w tym przypadku być nie powinno – mówił na konferencji Mirosław Smyła. – To była tak stykowa sytuacja, że na 200 procent nie był to faul taktyczny. Jeżeli już sędzia zauważył faul i chciał dać kartkę, to powinna to być maksymalnie żółta. Zresztą nie była to jedyna kuriozalna decyzja sędziego w tym meczu. O komentarz poprosiliśmy też obecnego na meczu byłego sędziego i obserwatora, Karola Purczyńskiego. - Oglądaliśmy tę sytuację na video i ewidentnie widać faul na Liśkiewiczu – mówi Purczyński. – „Lisek” wybijał piłkę stopą, a jeden z rywali wszedł tzw. nakładką. Zresztą Maćkowi leciała krew, miał rozwaloną nogę. Kartka, jeżeli się należała, to zawodnikowi Zagłębia. Po meczu w kuluarach mówiło się o złożeniu odwołania od tej decyzji. Ewentualne pismo musiało by jednak zostać rozpatrzone jeszcze dziś, przed meczem z Kotwicą Kołobrzeg. (StS) 11 26.08.2014 Niespodziewany początek Osłabienia hartują Kluczevię Drugie ligowe spotkanie o IV-ligowe punkty rozegrali piłkarze Kluczevii Stargard, pokonując na wyjeździe Energetyka Gryfino 2:0. Ozdobą meczu była bramka Oskara Dury, który pokonał bramkarza gospodarzy pięknym strzałem z woleja. Kluczevia Stargard, podobnie jak w roku ubiegłym, mimo sporych osłabień kadrowych, znakomicie rozpoczęła ligową rywalizację. W dwóch pierwszych meczach nie poniosła porażki i strzeliła aż pięć bramek. – Do Gryfina jechaliśmy z zamiarem nie stracenia bramki i cel ten zrealizowaliśmy. W dodatku udało się nam strzelić dwa gole dające zwycięstwo oraz zdobyć pierwsze w sezonie trzy punkty. Nic, tylko się cieszyć – skomentował ostateczny wynik trener ZKS-u Marcin Narkun. – Widocznie osłabienia działają na nas mobilizująco, a sukcesy tkwią w zespołowości. Widać to na przykładzie bramek. Zdobyliśmy ich aż pięć, ale za każdym razem strzelał ktoś inny – dodał. getycy” z Gryfina. Kluczevia nastawiła się na grę defensywną i starała się nie dopuszczać rywali w okolice własnego pola karnego. Taka taktyka okazała się bardzo skuteczna, ponieważ gospodarze nie potrafili przedostać się przez dobrze zorganizowaną obronę Kluczevii. Marcin Walicki miał do wybronienia tylko jeden trudny strzał, z którym sobie poradził. Czasem groźnie było także po stałych fragmentach gry, ale również obyło się bez konsekwencji. Goście natomiast grali odważnie z kontry. Po jednej z takich akcji brutalnie sfaulowany został Kamil Bartoszyński. Za to zagranie obrońca gospodarzy obejrzał czerwony kartonik. Niestety po chwili wyrzucony z boiska został sam poszkodowany, który zdaniem sędziego, zbyt agresywnie wyrażał swoje niezadowolenie wobec faulu przeciwnika. Zobaczyli czerwień Strzał życia Oskara Przez większość spotkania stroną przeważającą byli „ener- Na drugą połowę obie drużyny wybiegły zatem w 10-oso- Marcin Brański bowym zestawieniu. Przebieg spotkania nie zmienił się kardynalnie. Zmianie uległ natomiast wynik pojedynku. W 62. minucie, po kolejnej szybkiej szarży Kluczevii, do piłki dopadł Oskar Dura i wspaniałym uderzeniem z woleja, z 22 metrów pokonał bramkarza ekipy gospodarzy. – To była jedna z najpiękniejszych bramek w mojej karierze trenerskiej – ocenił to zagranie szkoleniowiec ZKS-u. Na prowadzenie 2:0 mógł wyprowadzić Kluczevię Krystian Cieplak, ale jego znakomity strzał, w jeszcze lepszym stylu, obronił bramkarz Energetyka. Na strzał głową w ostatnich minutach najmniejszego na boisku Mateusza Witczaka nie mógł już nic poradzić. Ostatecznie Kluczevia odniosła zwycięstwo 2:0. „Kluczewski” Świt na czele Po dwóch meczach Kluczevia zajmuje 3. miejsce w tabeli z czterema punktami i bilansem 5:3 w bramkach. Liderem tabeli jest natomiast Świt Skolwin, któ- Piłka w powiecie ry jako jedyny nie poniósł strat punktowych. W drużynie tej doskonale radzą sobie trzej muszkieterowie z Kluczevii – Artur Dąbrowski, Seweryn Wrzeszcz i Łukasz Rdzeń. Wszyscy występują w podstawowym składzie, a Łukasz strzelił nawet pierwszą bramkę dla nowego pracodawcy. – Cieszy fakt, że w drużynie lidera dobre noty zbierają moi byli podopieczni. Szczególnie dobrze prezentuje się tam Artur, który w bramce dokonuje cudów. Ogółem gra Świtu nie robi jednak na mnie wrażenia – ocenił lidera oraz byłych reprezentantów Kluczevii trener. 30 sierpnia, w 3. kolejce IV ligi Kluczevia na własnym obiekcie zmierzy się z Hutnikiem Szczecin. Energetyk Gryfino - Kluczevia Stargard 0:2 (0:0) Bramki: Dura (62.), Witczak (89.), Czerwona kartka: Bartoszyński (35.) Kluczevia: Walicki – Nowicki, Zagrobelski, Zdziarski (30. Bielicki), Surma, Bulik (79. R. Zalas), Kościukiewicz, Cieplak, Wolski (70. Witczak), Bartoszyński, Dura. Pozostałe wyniki 2. kolejki: Dąb - Vineta 0:1 Hutnik - Sarmata 2:0 Iskra – Świt 1:2 Lech - Arkonia 1:1 Darzbór - Stal 3:1 Ina - Osadnik 2:2 Gryf - Odra 4:0 Wygrana w Pucharze Kluczevia II Stargard, dzień po meczu w Gryfinie, grała spotkanie I rundy Pucharu Polski. Nasz zespół wygrał z Vielgovią Szczecin 1:0 po złotej bramce Pawła Cybulskiego. Więcej o Pucharze napiszemy w piątkowym wydaniu DS. Ekspert Piłkarski Zorzy nadmorski spacerek Mecze na weekend Aż pięciu zawodników Zorzy trafiło do siatki w niedzielnym meczu z rezerwami Floty Świnoujście. Ekipa z Dobrzan zdeklasowała rywali, wygrywając aż 9:2. Drugie zwycięstwo w rozgrywkach szczecińskiej ligi okręgowej odniósł Piast Chociwel, a trzecie – szczebel niżej – zespół Błękitnych II Stargard. Dziś publikujemy kupon nr 4. Mecze na nim zamieszczone odbędą się w przyszły weekend. Aż dwa to starcia derbowe w szczecińskiej lidze okręgowej. Jako dodatkowe polecamy dziś mecze: Górnik Łęczna – Pogoń Szczecin (ekstraklasa), Chojniczanka Chojnice – Dolcan Ząbki (I liga) i Raków Częstochowa – Zagłębie Sosnowiec (II liga). Klasyfikację po 4. kolejkach opublikujemy za tydzień, we wtorek. (StS) Zorza, po zeszłotygodniowym, dość niemrawym spotkaniu z Odrzanką Radziszewo, urządziła sobie nad morzem istny festiwal strzelecki. Do siatki dwukrotnie trafili Marcin Gicewicz, Dawid Dziewiński, Radosław Donifacy i Marek Andrysiewicz, a jeden raz uczynił to Tomasz Kubicki. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 9:2 dla Zorzy. W innych weekendowych meczach szczecińskiej ligi okręgowej jeszcze tylko Piast Chociwel zdobył komplet punktów. Mimo że jego rywal, zespół Unii Dolice prowadził do przerwy po golu Bartosza Kamińskiego, to goście zdołali odwrócić losy meczu. Ciężar zdobywania bramek, podobnie jak w inauguracyjnym starciu z Flotą, wzięli na siebie Ra- fał Sinkowski i Damian Wieliczko, których dwa trafienia przesądziły o zwycięstwie Piasta 2:1. Remisem zakończyło się spotkanie Orkana Suchań z Morzyckiem Moryń, a o włos od wywalczenia choćby punktu byli gracze Iny Ińsko. Drużyna Ireneusza Aksiuczyca przegrywała do 85. minuty z beniaminkiem z Pniewa 0:2, ale najpierw Jakub Wrzosek zdobył bramkę kontaktową, a chwilę potem sędzia Marcin Dubaniewicz ze Stargardu podyktował karnego dla Iny. Intencja Wojciecha Klisia wyczuł jednak bramkarz Błękitu i zamiast bramki na 2:2, kibice obejrzeli szybki kontratak rywali i ich trzecią bramkę, ustalającą wynik spotkania. W klasie okręgowej trzecie z rzędu zwycięstwo odnieśli Błękitni II Stargard. Tradycyjnie już od- twórcami głównych ról byli gracze pierwszego zespołu. Aż trzy z sześciu bramek zdobył wciąż mało desygnowany do gry w II lidze Ernest Graś, a po jednej dołożyli Sebastian Inczewski, Bartłomiej Poczobut i Jarosław Piskorz. W innym meczu Orzeł Pęzino pokonał Wichra Przelewice 2:0. Wynik otworzył już w 2. minucie Marcin Kowalczyk, a na 2:0 podwyższył kwadrans przed końcem Damian Żaba. W środę zawodnicy południowej klasy okręgowej wybiegną na boiska po raz czwarty w tym sezonie. Orzeł Pęzino zagra na wyjeździe z Orłem Trzcińsko-Zdrój, a Jedność Przewłoki będzie podejmować Koral Mostkowo. Rezerwy Błękitnych Stargard czeka tego dnia pauza. (StS) Wyniki 2. kolejki szczecińskiej ligi okręgowej: Stal - Odrzanka 6:1 Gavia - Pomorzanin 0:1 Unia - Piast 1:2 Ina - Błękit 1:3 Polonia - Jeziorak 3:0 Flota II - Zorza 2:9 Kłos - Sparta 2:0 Orkan - Morzycko 0:0 Wyniki 3. kolejki południowej klasy okręgowej: Orzeł Pęzino - Wicher 2:0 Remor Recz - Ogniwo 3:1 Czarni - Polonia 5:2 Mieszko - Błękitni II 1:6 Klon - Orzeł T. 1:0 Zieloni - Sokół 1:1 Koral - Piast 1:2 Myśla - Mechanik 0:2 Typy „Dziennika” Błękitni - Puszcza Kluczevia - Hutnik Piast - Ina Jeziorak - Orkan Zorza - Unia Remor - Jedność Orzeł - Sokół Błękitni II - Mechanik Chojniczanka – Dolcan 2:1 1:2 2:0 3:1 2:2 2:1 1:1 4:1 1:2 KUPON KONKURSOWY NR 4 Błękitni Stargard - Puszcza Niepołomice Kluczevia Stargard - Hutnik Szczecin Piast Chociwel - Ina Ińsko Jeziorak Szczecin - Orkan Suchań Zorza Dobrzany - Unia Dolice Remor Recz - Jedność Przewłoki Orzeł Pęzino - Sokół Pyrzyce Błękitni II Stargard - Mechanik Warnice Dodatkowy............................................. : : : : : : : : : Imię i nazwisko, telefon Termin dostarczenia lub przesłania kuponu: 29.08.2014 godz. 16.00 12 26.08.2014 Aleksander Krutikow dla „Dziennika” „Polacy mentalnie podobni do Białorusinów” W Polsce jest od 21 lat, z czego większość czasu spędził w Bydgoszczy. Teraz przyjechał budować drużynę Spójni. Z Aleksandrem Krutikowem, nowym trenerem stargardzkiego klubu, rozmawialiśmy o jego przeszłości, planach i zainteresowaniach. Jak sam mówi, od zawodników wymaga przede wszystkim pełnego zaangażowania. Sławomir Stańczyk: Kibice w Stargardzie chcieliby lepiej poznać Aleksandra Krutikowa. Jak to się stało, że trafił pan do Polski i dlaczego akurat ten kraj? Aleksander Krutikow: Ogólnie pochodzę z Mińska, gdzie pracowałem jako asystent w miejscowej drużynie RTI. To był piąty zespół byłego Związku Radzieckiego, grający na wysokim poziomie. Byłem też drugim trenerem seniorskiej kadry Białorusi. W 1993 roku, przy okazji meczu eliminacji mistrzostw Europy we Wrocławiu, gdzie wystąpiliśmy już jako samodzielne państwo, złapałem pierwsze kontakty. Poza tym dość często uczestniczyliśmy w turniejach w Białymstoku, gdzie poznałem prezesa ówczesnego Instalu. Nie zapominajmy też, że w Polsce grały ikony białoruskiej koszykówki z Igorem Griszczukiem na czele. Jak wyglądały początki na obczyźnie? Nie było problemu z aklimatyzacją? - Większych problemów na szczęście nie miałem. Mentalność Polaków jest podobna do Białorusinów. Są gościnni, życzliwie nastawieni do obcych. Bez trudu udało się panu opuścić kraj? - To był rok 1993, już po upadku dawnego państwa. Po prostu wykorzystałem ten czas, kiedy można było spokojnie wyjechać. W innym okresie na pewno napotkałbym na problemy. Wraca pan na Białoruś? - Bardzo rzadko, zwykle raz do roku. Mieszkam w Polsce, tu mam pracę, rodzinę. Tam jeżdżę tylko, by odwiedzić rodziców. Długo zastanawiał się pan nad propozycją pracy w Stargardzie? - Nie powiem, że długo, ale trochę to trwało. Dodatkowym utrudnieniem było to, że przez pewien okres byłem poza granicami kraju i kontakt z włodarza- mi był utrudniony. Nie miałem innych, ciekawych opcji, więc zdecydowałem się tu przyjechać. Poinformowano pana o problemach finansowych Spójni? - Tak. Od razu mi naświetlono, że wprowadzono w klubie program naprawczy. Żeby wyciszyć długi, żeby drużyna funkcjonowała bez obciążeń finansowych z poprzednich lat. Poza tym usłyszałem, że pod względem sportowym trzeba podnieść poprzeczkę, która już kiedyś była wysoko postawiona. W pierwszym sezonie najważniejsze będzie jednak utrzymanie się w gronie pierwszoligowców. Pierwsze dwa tygodnie treningów za wami. Jakieś wnioski i spostrzeżenia? - Tak naprawdę dopiero się docieramy. Zawodnicy dostosowują się do moich wymagań, a ja obserwuję ich mocniejsze i słabsze strony. Tak naprawdę, poza Jerzym Koszutą, Piotrem Plutą i Łukaszem Żytką, pozostali zawodnicy są „swoi”. Jak rozmawiałem na początku z panią prezes, od razu było podkreślone, że drużynę musimy opierać na zawodnikach pochodzących ze Stargardu i okolic. Dlatego będziemy do tego zmierzać. Któregoś z graczy znał pan wcześniej? - Znam bardzo dobrze Rafała Bigusa, Piotrka Plutę, Marcina Stokłosę. „Cinka” pamiętam jeszcze, jak zaczynał jako młody w Słupsku, ponad 10 lat temu. Poza tym przez 5-6 lat współpracowałem z Żytką, miałem też styczność z Koszutą. Gorzej znam młodszych zawodników. Wiem, że trudno jest siebie oceniać, ale przynajmniej proszę spróbować. Jakim jest pan trenerem? Typem dyktatora czy bardziej spokojnym, ale wymagającym? - Tak naprawdę wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli pracujemy nad określonymi rzeczami, a zawodnik nie będzie się stosował i nie będzie widać z jego strony chęci, będę wymagający i stanowczy. Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie zawodników. Jeśli takowe będę widział, na pewno każdego z chłopaków będę wspierał, pomagał. Poznaliście już terminarz rozgrywek. Jak pan oceni to, że aż 9 z 13 spotkań zagracie poza domem? - Terminarz jest taki a nie inny i musimy się do niego zastosować. Wiem, że wyjazdowe spotkania potrzebują konsolidacji drużyny, prezentowania określonego stylu i odporności tego stylu na różne wymagania i ustawienia drużyny przeciwnej. Im bardziej zespół jest skonsolidowany i realizuje ustabilizowaną taktykę, tym łatwiej jest grać na wyjazdach. W domu, wiadomo, pomaga publiczność, a na wyjazdach tego najbardziej brakuje. gardzie. Przedtem zamierzamy jeszcze rozegrać jeden lub dwa sparingi. W drugi weekend września jedziemy z kolei na turniej do Szczecina. Towarzyskich potyczek na pewno nie zabraknie. Przyjedzie nawet drużyna z pana rodzinnej Białorusi. - Tak, to będzie drużyna z Grodna, mającego swą siedzibę przy granicy z Polską. Przedstawiciele tego klubu zgłosili chęć przyjazdu i my im w pewien sposób to umożliwiliśmy. Grają tam chłopacy, którzy w miarę dobrze mówią po polsku, w kadrze są też Ukraińcy. Na pewno taki sparing będzie pożyteczny. Będzie też alternatywą dla sparingu z jakimś klubem z Polskiej Ligi Koszykówki. Poznał pan już Stargard? Jak się podoba? - Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałem na to czasu. Co więcej, dwa razy zbłądziłem, jadąc od strony Szczecina. Raz pojechałem za daleko, a innym razem wjechałem w duży korek i szukałem objazdu. Jakie plany na najbliższe tygodnie? - W dniach od 5 do 7 września odbędzie się turniej w Star- A co Aleksander Krutikow robi w wolnym czasie? - (chwila zastanowienia) Ale mnie pan zaskoczył! Chyba najtrudniejsze pytanie. Tak naprawdę, to ja nie mam wolnego czasu… Ale jeżeli już, to lubię spędzać go w gronie rodziny, wyjeżdżać np. do lasu, na łono natury, i odpoczywać. Moim życiem jest jednak koszykówka, którą zaraziłem też całą swoją rodzinę. Rozmawiał Sławomir Stańczyk dzieży jest wielkim sukcesem dla tak młodego sportowca. Magda, legitymująca się 10. wynikiem spośród wszystkich uczestniczek konkursu, postawiła sobie jednak za kolejny cel awans do ścisłego, 8-osobowego finału. W kwalifikacjach oddała jeden znakomity rzut, na odległość 61,12 metra, tylko o 21 cm krótszy od rekordu życiowego. W dodatku był to czwarty, ostatni rzut kwalifika- cyjny, który zapewnił Magdzie awans do finału. W niedzielę reprezentantka LLKS Pomorze Stargard nie zdołała powtórzyć osiągnięcia z eliminacji. Z czterech rzutów zaliczyła tylko jeden, pozostałe próby spaliła. Wynik 55,60 m dał jej 8. miejsce na zakończenie konkursu rzutu młotem. Więcej o igrzyskach w Nankin napiszemy po powrocie Magdy do kraju. M.B. Nasza olimpijka nie zawiodła Magdalena Zycer zajęła 8. miejsce w konkursie rzutu młotem podczas II Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w chińskim Nankin. Dla podopiecznej Marka Różyczki, zawodniczki LLKS Pomorze Stargard, to jeden z największych sukcesów w karierze. Magdalena Zycer ma na swoim koncie dwa tytuły mistrzyni Polski, medale w innych kolorach, wiele pre- stiżowych zwycięstw, ale występ w Nankin jest największym wydarzeniem w karierze niespełna 18-letniej młociarki. O wyjazd do Chin Magda rywalizowała między innymi ze swoją klubową koleżanką Kingą Łepkowską. Prezentowała jednak najwyższą i najrówniejszą formę sportową, a przeszło 60-metrowymi rzutami zapewniła sobie miejsce w kadrze narodowej i wyle- ciała do Chin. Już sam fakt udziału w takim święcie mło- 13 26.08.2014 Poznajmy arabską kulturę Pewna kobieta poprosiła mnie, bym napisał list do jej syna przebywającego daleko... DZIEWIĘĆ MIESIĘCY Na początku napisz że go pozdrawiam Potem napisz że bardzo tęsknię I napisz jeszcze... Dziewięć miesięcy... W całym moim życiu nie zaznałam Miesięcy tak długich Jak tych dziewięć Śnie o tobie Stale obecny jesteś w moim sercu Jesteś moim oczkiem w głowie Już widzę jak ... niesiesz moją trumnę Już widzę jak ... czytasz książki *** Dziewięć miesięcy ukryty byłeś W moim wnętrzu Dziewięć miesięcy byłeś Tuż pod moim sercem Niczym najbliższy sąsiad Dziewięć miesięcy rosłeś ty I ja rosłam wraz z tobą I zdawało mi się Że cały świat rośnie razem z nami Dziewięć miesięcy... Budziłam się w środku nocy Wstawałam skoro świt i Modliłam się: Boże nie zawiedź mnie Boże nie dręcz mnie Boże zmiłuj się nade mną I ześlij mi ten najdroższy skarb Troskliwie będę go wychowywała Nauczę go szacunku dla Twego Imienia Za każdym razem Gdy choć trochę urośnie Złożę Ci ofiarę Komentarz Tęsknota za dzieckiem jest czymś znanym przynajmniej teoretycznie. Każdy się z tym spotkał jeśli nie osobiście, to wśród rodziny, znajomych lub choćby w filmach, książkach. Kobiety z grubsza można podzielić na te, które nie wyobrażają sobie życia bez dziecka i na te, które nie widzą dla dziecka miejsca w swoim życiu. Tego podziału zdaje się nie ma w krajach arabskich. Wydaje się, że jest to ściśle związane z rolą przypisywaną kobiecie w społeczeństwie. U nas w Europie, Ameryce Północnej kobiety albo próbują odnaleźć siebie w tradycyjnej roli, albo dążą do sukcesu na ścieżce kariery zawodowej. Najczęściej jednak usiłują zrealizować oba te cele jednocześnie, z niewielkim zresztą powodzeniem. Trudno przecież w jednym życiu odnieść sukces w niejako dwu życiach. Świat arabski jest pod tym względem Już widzę jak ... dumnie kroczysz Niby Antara Nie, nie jak on Tyś lepszy tyś wspanialszy Ty jaśniejesz niczym księżyc Gdy się dopełnia w nowiu Gdy biją na alarm Ty jeden spokojny opanowany Z takich słodkich snów Budzi mnie twój czuły dotyk Delikatnie stukasz w moje serce Lubię gdy poruszasz się we mnie Wiesz jak to jest? Sama nie wiem jak ot opisać Założę się z żaden mężczyzna Nigdy nie poczuje takiej radości Bo nigdy żaden nie poczuje drżenia płodu Tuż pod sercem Żaden mężczyzna... Pomyślałam sobie ze tej nocy Prześlę ci moją tęsknotę Tęsknotę tej której krew W twoich płynie żyłach Której krew stała się twoją krwią Gdybyś tylko powiedział mi Jak się czujesz Co u ciebie Każdą twą troskę bym oddaliła Gdybym tylko wiedziała jak Zasiałabym w twych oczach prostszy. Kobiety rodzą się po to by rodzić. Łatwo więc sobie wyobrazić jaką frustrację może wywoływać bezdzietność. I zdecydowanie rozpaczy osobistej, wewnętrznej towarzyszy dużo większe napiętnowanie społeczne. Największym sukcesem Arabki jest dobre wyjście za mąż. Po co studiują? Po to by podnieść swoją wartość na rynku matrymonialnym. Nie po to by mieć płaszczyznę do zrobienia kariery. Nie mogąc urodzić dziecka kobieta jest skazana na społeczną porażkę. Straszne? Na pewno. Sytuacja kobiety arabskiej wydaje się być trudniejsza od naszej. Czy jednak można znaleźć w arabskim modelu społecznym, coś co jest łatwiejsze, niż w naszym? Tak. Pod warunkiem, że weźmiemy pod lupę kobietę, która rodzi dzieci. W dzisiejszej Europie zwłaszcza Zachodniej i Środkowej samo zwiększanie przyrostu naturalnego, choć tak mocno chwalone przez różne partie polityczne, nie przekłada się na prestiż i pozycję społeczną. Często ma wręcz odwrotny skutek. Łatwo wielodzietnym kobietom przypiąć łatkę osoby niewykształconej, nienowoczesnej, takiej która do niczego innego się nie nadaje. Arabska matka za sam fakt rodzenia dzieci jest darzona społecznym szacunkiem. Pod żadnym pozorem nie przypomina to sytuacji w jakiej znajduje się polska „kura domowa”. Syryjska, algierska czy iracka pani domu, obdarzona przychówkiem nie musi już tęsknić za inna formę osiągnięcia wysokiego statusu społecznego. Jest na szczycie. Wyjeżdżając na zagraniczne misje wojenne do Iraku i Południowego Libanu na swoje i moich zwierzchników szczęście byłam już matką. Dawało mi to przewagę nad koleżankami, które jeszcze nie urodziły dziecka. Mężczyzna w świecie arabskim niejako z urzędu jest uznawany za osobę odpowiedzialną, zdolną kierować się rozumem, nie kaprysami. Kobieta nabywa tych cech stając się matką. Uważny czytelnik chciałby zapewne wiedzieć kim był ów Antara, do którego Tęsknotę za mną Gdybyś tak pamiętał o... ... swej matce Przyjdź do mnie Umieram z tęsknoty Tak bardzo drogie mi twe oczy Tak bardzo droga mi twa dusza Tak bardzo drogie mi twe serce Przyjdź do mnie Każda kolejna noc Zna moją tęsknotę Jestem jak Zrozpaczona wielbłądzica Po stracie dziecięcia... *** Na koniec pozdrawiam Każdego komu drogie twoje oczy Pozdrawiam gorąco... I na tym zakończyliśmy pisanie Wzięła ode mnie list Przycisnęła go do piersi Ucałowała i ... rzuciła przed siebie Porwał go delikatny powiew wiatru Szepnęła: „ Tej nocy dotrze do niego...” Zapłakała westchnęła ciężko I odeszła Miejscowi ludzie powiedzieli: „Nieszczęsna Całe życie nie miała dzieci Nigdy nie zaszła w ciążę Nigdy nie urodził dziecka...” początkowo matka przyrównuje swojego syna, by za chwilę stwierdzić, ze syn przewyższa Nawet Antarę. Z kontekstu wynika, że musiał być on ważną i pod jakimś względem wspaniałą postacią. Pod jakim? Antara był przedmuzułmańskim poetą, który opiewał życie i czyny Antary. Każdy z nich zasługuje na podziw – i autor poematu i jego bohater. Arabowie od pradawnych czasów Wysocko sobie cenili poezję. Najlepsze poematy były wybierane podczas specjalnych spotkań w mieście Mekka. Dziś jest znana ze swej religijnej funkcji. Dawniej była centrum handlowym i kulturalnym, a najważniejszą dziedzinę kultury przedmuzułmańskie była właśnie poezja. Zwycięskie poematy haftowano złota nicią na jedwabiu i zawieszano na widoku publicznym. Antara napisał poemat o własnych bohaterskich czynach. Wychwalał w nim swoją rycerską odwagę. Nie omieszkał wspomnieć o swej urodzie i tężyźnie fizycznej. Krótko mówiąc wymarzony syn dla każdej matki. 14 26.08.2014 STARGARDZKI INFORMATOR TELEFONY ALARMOWE Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, ul. Skarżyńskiego, tel. 91-578-06-36 Parafia pw. NMP Królowej Świata, ul. Krzywoustego, tel. 91578-30-22 Parafia pw. Przemienienia Pańskiego, os. Pyrzyckie, tel. 91-57607-53 Parafia pw. św. Krzyża, ul. Lotników, tel. 91-576-03-14 Policja, 997 Straż pożarna, 998 lub 91-578-87-50 Pogotowie ratunkowe, 999 Straż miejska, 986, 91-577-50-90 Żandarmeria,, 91-576-62-30 Pogotowie energetyczne, 991 Pogotowie gazowe, 992 Pogotowie ciepłownicze, 993 Pogotowie wodno-kanalizacyjne, 91-578-35-80 Pogotowie weterynaryjne, 91-577-00-30 PARAFIE INNYCH WYZNAŃ Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, ul. Brzozowa, tel. 91-57719-28 Parafia Prawosławna, ul. Jana Chrzciciela 2, tel. 91-834-10-51 INSTYTUCJE Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, ul. Skarbowa 1, tel. 91-480-49-09 Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Warszawska 9A, tel. 91-578-45-83 Ognisko św. Brata Alberta, ul. Krasińskiego 10, tel. 91-577-65-96 Polski Czerwony Krzyż, ul. Limanowskiego 24, tel. 91-577-23-00 Sąd Rejonowy, ul. Wojska Polskiego 19, tel. 91-578-74-31 Prokuratura Rejonowa, ul. Czarnieckiego 32, tel. 91-577-13-44 Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ul. Składowa 1, tel. 91-579-25-00 SŁUŻBA ZDROWIA Szpital, tel. 91-577-63-55 Przychodnia nr 6, ul. Mickiewicza 18, tel. 91-578-56-16 lub 91-834-27-44 Poradnia Medycyny Pracy, ul. Pierwszej Brygady 18, tel. 91-57389-99 Fam-Med, os. Kopernika 10, tel. 91-578-38-74 Zachód, os. Zachód A-17, tel. 91-573-21-90 Wojskowa Specjalistyczna Przychodnia, al. Żołnierza 37, tel. 91-576-63-28 Ewa-Lek, ul. Pocztowa 2, tel. 91-834-04-76 Medis, ul. Wojska Polskiego 24, tel. 91-577-26-00 Przychodnia Specjalistyczna, ul. Staszica 16, tel. 91-578-37-45 lub 91-577-00-46 Centrum Medyczne Consilius, ul. Staszica 9-15, tel. 91-577-5566 Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, ul. Pierwszej Brygady 35 "c", tel. 91-578-46-93 Przychodnia Terapii Uzależnień, ul. Warszawska 16, tel. 91-57909-00 Ośrodek Psychoterapii i Szkoleń "Pracownia", ul. Gdańska 4, tel. 91-487-35-86 INNE Punkt Informacyjno-Konsultacyjny dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, ul. Krasińskiego 16, tel. 91-578-08-40 Punkt Poradnictwa Rodzinnego, ul. Brzozowa, tel. 91-834-49-67 MPGK, ul. Okrzei 6, tel. 91-577-12-74 Zakład Wodociągów i Kanalizacji, ul. Bogusława IV, tel. 91-577-15-71 lub 91-579-27-57 Oczyszczalnia ścieków, ul. Drzymały 65, tel. 91-578-47-96 lub 91-578-44-25 Zakład Oczyszczania Miasta, ul Bogusława IV, tel. 91-577-01-69 lub 91-577-02-13 Informacja MZK, 91-573-22-13 Klub Abstynenta „Ala”, ul. Warszawska 16, 91-834-60-60 Centrum Informacji Turystycznej, Rynek Staromiejski 4, tel. 91-578-54-66 SPORT Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Szczecińska 35, tel. 91-573-25-70 Młodzieżowy Ośrodek Sportowy, ul. Pierwszej Brygady 1, tel. 91-834-52-63 Kręgielnia Rondo, ul. Czarnieckiego 1/23, tel. 91-834-10-20 TAXI Plus Taxi, tel. 665-790-000 Lider Taxi, tel. 91-573-55-55 lub 91-573-00-00 Halo Taxi, tel. 91-577-11-77 lub 91-578-33-33 Gryf Taxi, tel. 91-573-44-44 Szach Taxi, 91-573-33-33 Taxi Radio, tel. 91-573-06-66 Echo Taxi, tel. 91-578-64-64 lub 194 54 Pomoc Drogowa TeleHol, tel. 603-91-21-41 lub 91-577-10-51 PARAFIE RZYMSKOKATOLICKIE URZĘDY Parafia pw. Ducha Świętego, ul. Warszawska, tel. 91-577-55-85 Parafia pw. św. Józefa przy kościele św. Jana, tel. 91-578-30-50 Parafia pw. Miłosierdzia Bożego, ul. Popiełuszki, tel. 91-573-21-12 Parafia pw. Chrystusa Króla Wszechświata, os. Chopina, tel. 91-573-75-75 Urząd Miasta, ul. Czarnieckiego 17, tel. 91-578-48-81 Starostwo Powiatowe, ul. Skarbowa 1, tel. 91-480-48-00 Urząd Gminy, ul. Rynek Staromiejski 5, tel. 91-561-34-10 Urząd Skarbowy, ul. Towarowa 15, tel. 91-576-32-00 Powiatowy Urząd Pracy, ul. Pierwszej Brygady 35, 91-578-40-14 ROZKŁAD JAZDY BUSÓW FEDEŃCZAK Stargard – Szczecin: 05:40, 06:00, 06:50, 07:00, 08:00, 08:25, 09:05, 10:00, 10:10, 11:45, 12:20, 13:30, 14:10, 15:30, 16:00, 16:30, 17:10, 17:55, 19:10, 20:00. Szczecin – Stargard: 06:05, 06:45, 07:35, 08:00, 08:30, 09:40, 10:40, 11:00, 11:25, 13:00, 14:00, 14:35, 14:55, 15:15, 16:45, 17:05, 17:35, 18:20, 19:10, 20:20. Stargard – Nowogard: 9:00, 12:30, 14:55. Nowogard - Stargard: 06:50, 11:20, 13:40, 15:15. Stargard – Stara Dąbrowa: 07:40, 11:00, 13:20, 15:45. Stara Dąbrowa – Stargard: 06:51, 09:11, 12:31, 14:51. Stargard – Dobrzany: 06:15, 07:50, 09:45, 12:00, 14:20, 16:15, 18:20. Dobrzany – Stargard: 05:10, 07:10, 08:45, 11:05, 12:50, 15:20, 17:10. Stargard - Choszczno: 06:10, 08:20, 10:40, 13:10, 15:25, 17:10. Choszczno – Stargard: 05:00, 07:00, 09:30, 12:05, 14:30, 16:15. MTF 11:25, 11:35, 12:05, 13:05, 14:00, 14:20, 14:40, 15:05, 15:45, 16:15, 16:40, 17:00, 17:20, 17:30, 18:30, 18:50, 19:35, 20:10. Szczecin – Stargard: 6:20, 6:55, 7:05, 7:25, 7:45, 8:20, 8:40, 9:20, 9:50, 10:20, 10:50, 11:40, 12:50, 13:30, 13:50, 14:10, 14:45, 15:55, 16:05, 16:15, 16:55, 17:15, 17:25, 17:45, 18:05, 18:30, 18:40, 19:35, 19:55, 20:40, 21:15. Stargard – Pyrzyce: 6:05, 7:10, 7:35, 8:00, 8:20, 8:207, 9:00, 9:25, 10:15, 10:35, 10:55, 11:40, 12:45, 13:00, 13:30, 14:15, 15:05, 15:20, 15:45, 16:50, 17:40, 18:15, 20:20. Pyrzyce - Stargard: 5:30, 6:00, 6:25, 7:00, 7:45, 8:40, 8:55, 9:30, 10:10, 10:45, 11:20, 11:40, 12:30, 13:00, 14:15, 14:30, 4:40, 15:30, 16:45, 17:00, 17:40, 18:45, 19:20. Stargard – Ińsko: 08:20, 10:50, 13:10, 14:30, 16:00, 18:05. Stargard – Nowogard: 15:20, 15:55, 16:45, 17:20, 18:40, 19:40. Ińsko – Stargard: 06:30, 09:30, 12:00, 14:30, 15:23, 17:00. Nowogard – Stargard: 5:20, 6:00, 6:35, 8:10, 9:10, 11:05. Stargard – Chociwel: 06:30, 07:30, 09:30, 11:50, 13:50, 15:20, 17:10. TRANSA Stargard – Brzezina: 5:05, 6:00, 6:50, 9:00, 11:00, 13:30, 14:30, 15:30, 17:10, 19:15. Stargard – Szczecin: 5:00, 5:50, 6:10, 6:30, 6:35, 6:40, 7:15, 7:50F, 8:10, 8:45, 8:55, 9:25F, 9:50, 10:40, Brzezina – Stargard: 5:40, 6:50, 8:00, 10:00, 12:20, 14:30, 15:30, 16:30, 18:00. Chociwel – Stargard: 05:55, 08:10 10:45 13:00 14:30, 16:15. URZĘDY POCZTOWE Poczta, ul. Chopina 31 U lok. 4, tel. 91-573-82-88 Poczta, ul. Pogodna 8, tel. 91-573-55-52 Poczta, ul. Szczecińska 81 (CH Tesco), tel. 91-573-50-39 Poczta, ul. Lotników 21, tel. 91-576-01-69 Poczta, ul. Lechonia 8A, tel. 91-835-98-71 Poczta, ul. Tańskiego 22, tel. 91-834-52-37 Poczta, ul. Szczecińska 71, tel. 91-573-76-90 Poczta, ul. Barnima I 2, tel. 91-578-10-08 Poczta, ul. Kwiatowa 1 U lok. 2, tel. 91-577-05-91 Poczta, ul. Pocztowa 1, tel. 91-578-57-58 USŁUGI POGRZEBOWE Hades, ul. Szkolna, tel. 91-573-04-98 lub 509-609-103, 509-609101 MPGK, ul. Spokojna, tel. 91-577-15-63 lub 603-184-339 KULTURA Muzeum, ul. Rynek Staromiejski 2-4, tel. 91-578-38-35 lub 91577-25-56 Książnica Stargardzka, ul. Mieszka I 1, tel. 91-578-82-40 Stargardzkie Centrum Kultury, ul. Piłsudskiego 105, tel. 91-578-32-31 Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Portowa 3, tel. 91-834-43-01 Klub Wojskowy, ul. 11 Listopada 22, tel. 91-576-64-75 APTEKI Kwiatowa, ul. Kwiatowa 1, tel. 91-577-63-14 Euro-Apteka, ul. Wyszyńskiego 9/2, tel. 91-577-50-86 Novum, ul. Reja 13, tel. 91-577-50-13 Alfa, ul. Chrobrego 3a, tel. 91-834-08-60 Rodzinna, ul. Słowackiego 5, tel. 91-835-20-11 Antidotum, ul. Piłsudskiego 23/5 (obok Netto), tel. 91-563-64-12 Natura, ul. Czarnieckiego 2c, tel. 91-578-30-38 Śródmiejska, ul. Wyszyńskiego 21 a, tel. 91-834-62-66 Apteka Chopina, ul. Rumuńska 9A/G/2, tel. 91-577-25-00 Twoja Apteka, ul. Wyszyńskiego 22, tel. 91-578-11-18 Apteka Numer Jeden, ul. Piłsudskiego 16, tel. 91-391-79-17 Zachodnia, os. Zachód B14 (Piotr i Paweł), tel. 91-573-38-79 Vita, ul. Wojska Polskiego 12, tel. 91-577-55-10 Staromiejska, ul. Rynek Staromiejski 5, tel. 91-577-24-43 PZF Cefarm-Szczecin, ul. Piłsudskiego 9, tel. 91-577-17-68 PZF Cefarm-Szczecin, ul. Szczecińska 40, tel. 91-573-46-09 PZF Cefarm-Szczecin, ul. Pogodna 6 a, tel. 91-573-32-31 Nowa, ul. Reja 5a, tel. 91-577-59-90 Na Zdrowie, os. Zachód A 17, tel. 91-573-89-60 Przy Luxpolu, ul. Pierwszej Brygady 18, tel. 91-834-75-97 Centrum, ul. Czarnieckiego 1e, tel. 91-834-00-05 Tesco, ul. Szczecińska 81, tel. 91-573-03-66 Dbam o Zdrowie, al. Żołnierza 37, tel. 91-578-51-01 DGA4, ul. Kościuszki 73 (Kaufland), tel. 91-579-04-83 15 26.08.2014 APTEKI DYŻURNE W STARGARDZIE Nowe mieszkanie na os. Pyrzyckim, 3914 zł/m2 3 pokoje, pow. 83 m2 z altaną i miejscem parkingowym. Cena 278.000 zł 26-08-2014 Dom nad Miedwiem pow. 110 m2. Cena 345.000 zł Kawalerka, os. Zachód, pow. 34,80 m2. Cena 100.000 zł Os. Zachód 2 pokoje, pow. 48,50 m2. Cena 145.000 zł Kawalerka os. Lotnisko, pow. 34 m2. Cena 103.000 zł Działka w Strachocinie, pow. 6800 m2. Cena 110.000 zł Lokal użytkowy, ul. Krzywoustego. Cena 515.000 zł DM16.6.ŚCZB.07.03/DO Trawniki z rolki zakładanie terenów zieleni www.trawnikizrolki.com.pl 27-08-2014 28-08-2014 Apteka Natura ul. Czarnieckiego tel: 91 / 578 30 38 ul. Szczecińska 26/3 73-110 Stargard Szczec. Redakcja czynna od pon. do pt. w godz. 8.00-16.00 tel. 91 573 09 96 redakcja@ dziennikstargardzki.pl ZESPÓŁ REDAKCYJNY Marcin Nieradka (red. naczelny) Sławomir Stańczyk Alicja Wojewska WSPÓŁPRACOWNICY Marcin Brański Gabriela Józefczak Anna Lisowska SKŁAD I OPRAC. GRAFICZNE Sławomir Stańczyk tel. 669 342 893 WD15.1.ŚCZB.7.03/30.05 W74.1.SCZB.04.04/DO Usługi dźwigowe, podnośniki koszowe, wycinka drzew. Tel. 604-232-709 Domy jednorodzinne w zabudowie szeregowej z podpiwniczeniem (cena od 299 tys. zł) oraz minidomki w zabudowie szeregowej (cena od 199 tys. zł) Os. Południk (od strony ul. Polskiej). Tel. 691-410-524, 695-340-640 Szkółka drzew owocowych i ozdobnych Karsk 13 (obok Nowogardu) urządzamy ogrody 691 664 658 K34.1.ŚCZB.04.07/28.07 Autoskup - skupujemy każde pojazdy, - płacimy nawet za wraki, - oferujemy najwyższe ceny. Tel. 536 079 721 DM49.ŚCZB.16.05/13.06 KOLPORTAŻ Leszek Gulak Tomasz Tracz REKLAMA Wioletta Dziedzic tel. 501 129 629, [email protected] WYDAWCA/DRUK Dom Judy Sp. z o. o. ul. Bohaterów Warszawy 7a, 72-200 Nowogard Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji nadesłanych tekstów. Za treść ogłoszeń i reklam redakcja nie odpowiada. NIERUCHOMOŚCI – SPRZEDAM ▶▶ Działki budowlane w Grzędzicach, 4 km od Stargardu. Uzbrojone, wydane warunki zabudowy. Tel. (91) 576-41-10, lub 695-986-397 ▶▶ Działkę budowlaną o pow. 724 m2. Działka położona w Grzędzicach. Tel. (91) 350-49-71. Dzwonić wieczorem. ▶▶ Grzędzice - działka, pow. 945 m2. www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602-694867, (91) 576-13-03 ▶▶ Stargard - ul. Bydgoska - działka pow. 1,0090 ha. Tanio.www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602-694-867, (91) 576-13-03 ▶▶ Stargard - dom do zamieszkania, pow. 129,5 m2, os. Pyrzyckie. NOWA CENA. www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602-694867, (91) 576-13-03 ▶▶ Przewłoki - mieszkanie 3 pokoje, garaż. www.akr-nieruchomosci.pl tel. 602694-867, (91) 576-13-03 ▶▶ Dom o pow. użytkowej 107 m2, budynki gospodarcze o pow. 100 m2 na działce o pow. 1620 m2 w Stargardzie. Tel. 797-983266. Dzwonić po 20. NIERUCHOMOŚCI - WYNAJMĘ ▶▶ Mieszkanie o pow. 60 NIERUCHOMOŚCI - KUPIĘ ▶▶ Mieszkanie do remontu lub zadłużone, w Stargardzie. Tel. 663-149-517 MOTORYZACJA - KUPIĘ ▶▶ Renault 19, poj. 1,4. Kupię na części. Tel. 605576-908 ▶▶ Corsę (benzyna), krajową, rok prod. 2007-2011, pojemność 1-1,2 litry od pierwszego właściciela. Tel. 509-234-651 RÓZNE - SPRZEDAM ▶▶ Wibratomax do odchudzania i masażu. Tanio. Tel. 606-331-108 ▶▶ Keyboard Roland E 66 z pokrowcem i stojakiem, a także 3 pary nart austriackich, bagażnik samochodowy. Tanio. Tel. 505-673-529 ▶▶ Meble kuchenne. Tel. (91) 577-56-66 DAM PRACĘ ▶▶ Zatrudnię kierowcę kat. C+E. Tel. 607-585-561 ▶▶ Zatrudnię dyspozytora dysponenta transportu kołowego. Tel. 607-585-561 ▶▶ Zatrudnię operatora na dźwig. Tel. 604-232-709 ▶▶ Zatrudnię kierowcę kat. C+E, atrakcyjne warunki. Tel. 609-49-39-89 ▶▶ Praca w ogrodnictwie dla mężczyzn. Stargard. Tel. 693765-476 lub 609-706-992 WD2.1.ŚCZB.1.03/DO Opiekunka osób starszych w Niemczech zarobki od 3300 zł do 1450 EUR na rękę, niemiecki. 501 777 949 WD155.ŚCZB.2.21.07/21.07 SEKRETARIAT Dorota Mariańska NIERUCHOMOŚCI - ZAMIENIĘ ▶▶ Kawalerkę STBS-u o pow. 33 m2. Ogrzewanie etażowe na 2 pokoje z C.O. miejskim z dopłatą. Tel. 603-573-390 Działka w Stargardzie pow. 670 m2. Cena 114.000 zł Ińsko 2 pokoje, pow. 50m2. Cena 88.000 zł Apteka Numer Jeden ul. Piłsudskiego tel: 91 / 391 79 17 Apteka Chopina ul. Rumuńska tel: 91 / 577 25 00 m2, częściowo umeblowane, ul. Piłsudskiego. Tel. 608-44-20-65 ul. Mickiewicza (wejście od ul. Dworcowej) 91 577 71 16; 501 053 187; 504 050 094 www.arma.nieruchomosci.pl Sprzedam lub wynajmę dom na wsi z budynkiem gospodarczym i garażem na działce o pow. 1700 m2 Tel. 508 163 512 DM6.2.ŚCZB.1.03/DO Drewno kominkowe, drewno opałowe, wycinanie drzew i zakładanie trawników Tel. 508 163 512 DM6.2.ŚCZB.1.03/DO Usługi dźwigowe do 50 t ZATRUDNIMY OPERATORÓW Mugla Sp. z o. o. ul. Podleśna 105 73-110 Stargard Szczeciński tel./fax 91 577 02 63 kom. 604 650 621 e-mail: [email protected] DM4.6.P.1.03/DO 16 26.08.2014 WITAMY NA ŚWIECIE Stowarzyszenie „SIEJA” z siedzibą w Marianowie zaprasza na imprezę plenerową w ramach Kampanii Promocyjnej Znaleziono pęk kluczy. Klucze są do odbioru w sklepie w Koszewku. Filip Pietruczuk z tatą Marcinem, ur. 20.08.2014 r., waga 4250 g, dł. 60 cm ZOSTAŃ DORADCĄ FINANSOWYM MASZ WOLNE 2-3 GODZINY DZIENNIE? POTRZEBUJESZ GOTÓWKI? MAMY DLA CIEBIE PRACĘ. PRZEKONAJ SIĘ, JAKIE TO PROSTE. ZADZWOŃ: 662 286 703 WD71.2.ŚK.19.08/29.08 Łucjana Łaniec, ur. 25.08.2014 r. waga 3150 g. dł. 52 cm Wiktor Filip Kostrzewski z tatą Bartłomiejem, ur. 21.08.2014r. waga 2980 g, dł. 55 cm „JEDZ RYBY BĘDZIESZ ZDRÓW” Miejsce: Rynek Miejski w Barlinku Termin: 30 sierpnia 2014 r. godz. 15:00 – 18:00 W programie: - darmowa degustacja potraw rybnych - konkursy dla dzieci i młodzieży - drobne upominki Operacja współfinansowana przez Unię Europejską ze środków finansowych Europejskiego Funduszu Rybackiego zapewniającą inwestycje w zrównoważone rybołówstwo