Krystyna Bugajska i Justyna Cieślica

Transkrypt

Krystyna Bugajska i Justyna Cieślica
ZAŁOŻYCIELKI WŁAŚCICIELKI
KOBIETY CZYNU
Inspirujące osoby o swoim zawodzie => pasji
Krystyna Bugajska i Justyna Cieślica
Zawód, stanowisko, rodzaj pracy:
Właścicielki Startupu - Laboratorium Smaku- Agencja Kulinarna.
Miejsce pracy:
Ta praca daje nam:
KB: Moc satysfakcji i przyjemności  Możliwość rozwoju i poznawania nowych ludzi, smaków,
przepisów! Testowanie, smakowanie i codzienna inspiracja to… praca marzenie!
JC: I tyle motylków w brzuchu gdy rodzi się kolejny pomysł na świetny kulinarny event!
Skąd pomysł na tę drogę zawodową?
KB: Pomysł na Laboratorium Smaku powstał z pasji i wzajemnych inspiracji. Choć bardzo
spontanicznie, to jednak w pewnym momencie dojrzałyśmy do wspólnego projektu, który
daje nam mnóstwo satysfakcji, ale też wymaga ogromu naszego zaangażowania.
Największa przeszkoda z jaką się spotkałyście?
KB: Nie ma dla nas takich przeszkód z którymi byśmy sobie nie poradziły  Oczywiście, że
napotykamy trudności, wiele rzeczy robimy po raz pierwszy, więc przecieramy sobie szlaki,
wypracowujemy metody, poznajemy mechanizmy działania i ludzi. Jednak zawsze
najważniejszy jest dla nas klient i jego zadowolenie.
JC: Przeszkody są po to żeby stawiać im czoła. Im większe wyzwanie, tym większa siła w nas,
by się udało 
Co jest najważniejsze w tym zawodzie?
KB: Pasja…, ale też zaangażowanie i wiara, że się uda, że zawsze damy sobie radę 
JC: Właśnie ta pasja kulinarna - poznawanie i śledzenie nowych trendów, smakowanie
nowych potraw czy przełamywanie swoich oporów przed tymi nielubianymi z dzieciństwa,
smakowanie ich na nowo, w nowej formie. Stąd nasze motto „EdukuJEMY, inspiruJEMY
i eksperymentuJEMY”. Więc trzeba mieć również dużo miejsca w żołądku na pyszne jedzenie
;)
www.nomio.eu
Inspirujące osoby o swoim zawodzie => pasji
Jakie są minusy tej pracy?
KB: Szybka możliwość przybrania na wadze! A tak na poważnie to może nie minus,
a niebezpieczeństwo że zawiedziemy oczekiwania ludzi nie stając na wysokości zadania.
A przecież czasem przy organizacji różnych wydarzeń mają na nie wpływ czynniki zewnętrzne,
a nie tylko nasza praca i starania. Dlatego, mimo wszystko, zawsze trzeba z siebie dać 150%.
JC: Uzależnienie od robienia zdjęć potrawom dosłownie WSZĘDZIE! Ale taka praca – chcemy
przecież odtworzyć takie pyszności w domu i/lub podzielić się nimi z naszymi klientami.
To nie jest praca dla...
...osób, które nie lubią wyzwań, które nie mają głowy pełnej kulinarnych (i nie tylko!)
pomysłów!
Kim chciałyście zostać w dzieciństwie?
KB: Właścicielką stadniny koni 
JC: Tancerką i piosenkarką!
Jaki element obecnej pracy jest wspólny z tym marzeniem?
KB: Yyyy… żaden? Może uda mi się gdzieś znaleźć fartuszek w koniki  Choć jest w tym
zajęciu coś z ogarniania i zarządzania rozbrykanym stadkiem ;)
JC: Jak tylko nasz event świetnie się udaje to tańczymy i śpiewamy ze szczęścia!
Co budującego i miłego o sobie i swojej pracy usłyszałyście od innych?
KB: Tworząc LS chciałyśmy przede wszystkim dawać ludziom okazje do wspólnego spędzania
czasu. Jedzenie jest dla nas tylko środkiem do tego, by pokazywać innym jak inspirującą
i integracyjną wartość może mieć wspólne gotowanie. Dlatego kiedy widzimy przyjaciółki,
siostry czy pary przychodzące na organizowane przez nas wydarzenia.. czujemy, że to jest to!
Jeśli przy tym, edukuJEMY pokazując nowe połączenia, potrawy, czy smaki słysząc, że to
innych inspiruje i ciekawi to wtedy osiągamy swoją pełnię szczęścia!
JC: Niesamowitym doświadczeniem jest spotykanie podobnych do nas „jedzeniowych
zakręceńców”, którzy dopiero co usłyszeli o naszej inicjatywie i są pod wrażeniem naszej pasji
i zaangażowania. Ponoć zarażamy również dobrą energią. I tak powinno być – dobre jedzenie
i pozytywni ludzie!
Kontakt:
Krysia
e-mail: [email protected]
tel.: 503 444 547
Justyna
e-mail: [email protected]
tel.: 510 629 180
www.agencjakulinarna.pl
facebook.com/agencjakulinarna
Źródło zdjęć: Laboratorium Smaku
www.nomio.eu