The Convergence of Sound and Music in Film
Transkrypt
The Convergence of Sound and Music in Film
Sound design i muzyka filmowa Stephen Deutsch The Convergence of Sound and Music in Film 20 – 22 stycznia 2012 Prowadzący wykład i warsztaty prof. Stephen Deutsch udostępnił na potrzeby naszego kursu trzy artykuły odnoszące sie bezpośrednio do tematyki wykładu. Zamieszczone poniżej omówienie ma charakter krótkiego przedstawienia treści tych artykułów.. Dla pełnego zaznajomienia się z poruszanymi zagadnieniami niezbędne jest sięgniecie do oryginalnych tekstów opublikowanych na łamach periodyku The Soundtrack -1The Soundtrack Prof. Stephen Deutsch The Media School, Bournemouth University pierwsza publikacja: The Soundtrack Vol 1 no 1, wydany przez Intellect Press Ltd W artykule otwierającym pierwszy numer specjalistycznego periodyku The Soundtrack, profesor Stephen Deutsch określa krąg zainteresowań nowej publikacji jako całokształt dźwięków towarzyszących filmowi. Tradycyjnie muzyka i dźwięk niemuzyczny w filmie traktowane były przez specjalistów jako oddzielne tematy. Deutsch tymczasem traktuje temat szeroko, definiując ścieżkę dźwiękową (soundtrack) jako wszystkie dźwięki wykorzystane w filmie w sposób zamierzony; słowo film jest również rozumiane nie tylko jako produkcja kinowa lecz jako wszystkie formy ruchomego obrazu. Artykuł przedstawia klasyfikację dźwięków w filmie: na podstawowym poziomie podzielić je można na literalne, czyli przedstawiające w warstwie akustycznej, to, co widz zobaczyć może na ekranie i w ten sposób podkreślające wiarygodność sceny, oraz emotywne -- służące wywołaniu konkretnej reakcji emocjonalnej. Warto zauważyć, że te dwie kategorie nie są stricte rozłączne: przykładem dźwięku pełniącego obie role jest odgłos kroków Lee Marvina z filmu "Zbieg z Alcatraz" (Boorman, 1967), który prócz oczywistej funkcji literalnej oddaje też wściekłość bohatera. W dalszej części artykułu autor koncentruje się na muzyce i kryteriach jej wykorzystania w ramach ścieżki dźwiękowej. Od najwcześniejszych lat popularnej kinematografii muzyka ilustracyjna sterować miała emocjami widowni, czerpiąc w tym względzie z tradycji operowej, 1szczególnie wagnerowskiej. Po dziś dzień muzyka w filmie ma głównie charakter emotywny, w związku z czym Deutsch argumentuje za oszczędnym jej stosowaniem w przypadku scen, w których tego typu ingerencja w odbiór obrazu przez widza jest zbędna. Tezę tę ilustruje szereg przykładów, od lat trzydziestych ("M - Morderca" Langa, "Mały Cezar" LeRoya) po "Ukryte" Michaela Haneke z roku 2005, który to obraz obywa się bez muzyki w ogóle. Generalnie, współczesna estetyka filmowa skłania się raczej ku ambiwalencji niż jawnemu sterowaniu emocjami widowni, oprawa muzyczna dobierana jest więc tak, by odpowiadać tym preferencjom. Rozwijając temat muzyki i jej emotywnej funkcji, autor analizuje rolę poszczególnych komponentów: tonalność/atonalność: harmonia funkcyjna stanowi podstawowe narzędzie kompozytorów służące do kierowania emocjami widzów: jako że w odbiorze większości widzów pewne następstwa akordów są naturalne, ich zakłócanie, przerywanie lub kontynuacja subtelnie, lecz zarazem bardzo efektywnie wyznaczają sposób, w jaki scena filmowa zostanie odebrana. Podobnie atonalność, czyli brak dostrzegalnej wewnętrznej logiki, wywołuje uczucie niepokoju i napięcia. instrumentacja i barwa dźwięku sygnalizują miejsce i nastrój: tak jak saksofon nie jest odpowiednim instrumentem do ilustracji wiejskiej sielanki, tak nie stosuje się klawesynu w podkładzie muzycznym mrocznego filmu gangsterskiego. rytm wywołuje u widzów jedną z dwóch przeciwstawnych reakcji: pobudzenie lub uspokojenie. Uważa się, że wrażliwość na rytm jest cechą gatunku ludzkiego, która pierwotnie służyła przetrwaniu; i tak rytmy regularne, przewidywalne, interpretowane są przez mózg jako niegroźne i uspokajające, podczas gdy nieregularność i natarczywość potęgują poczucie zagrożenia. Poza bezpośrednim powodowaniem emocjami widza, motywy muzyczne pełnić mogą też rolę odnośników do pojęć i zdarzeń spoza filmu. Jako przykłady zręcznego wykorzystania charakterystycznych motywów podaje Deutsch sceny otwierające filmy "Lśnienie" (1980) i "Odyseja Kosmiczna 2001" (1967) Stanleya Kubricka. Gregoriański chorał Dies Irae w pierwszym i "Tako rzecze Zaratustra" Richarda Straussa w drugim przypadku mają specyficzne konotacje i programują u widowni odbiór całego filmu. Muzyka skomponowana specjalnie dla filmu może również mieć charakter referencyjny -- ogranicza się on wówczas do motywów przypisanych konkretnym postaciom lub sytuacjom. W konkluzji autor przypomina ewolucję, jaką przeszła muzyka filmowa, od filmu niemego, gdzie wykonywana na żywo stanowiła komentarz do rozgrywających sie na ekranie zdarzeń, przede wszystkim wzmacniając emocjonalną stronę przekazu, przez funkcje maskowani swym uporządkowaniem niedoskonałości techniki wczesnych filmów dżwiękowych, do poszerzania i uzupełniania treści zawartych w wizualnej warstwie filmów tworzonych po drugiej wojnie światowej. W dzisiejszych czasach rozwój techniki dźwiękowej pozwolił na to, by dźwięki niemuzyczne tworzone dla filmu i muzyka tak zbliżyły się w funkcjach i brzmieniu, że w percepcji współczesnego widza splatają się w całość – w ścieżkę dźwiękową - the soundtrack -2Prof. Stephen Deutsch A Concise History of Western Music for Film-makers (Krótka historia zachodniej muzyki dla filmowców) Wydrukowano pierwszy raz w periodyku The Soundtrack (Vol 2 no1) wydawanym przez Intellect Press Ltd Artykuł zawiera autorskie spojrzenie na historię muzyki w powiązaniu zrozwojem cywilizacji zachodniej. Kładzie nacisk na społeczne funkcje muzyki w społeczeństwach, wykazując ,że styl i formy uprawianej w danym okresie muzyki zawsze odpowiadały na zapotrzebowanie epoki, odzwierciedlając układ sił politycznych, ekonomicznych oraz stan rozwoju kultury materialnej. Autor proponuje podział historii muzyki świata zachodniego na 3 okresy: 1 – od prapoczątków do XVIII wieku, gdy wynaleziono koncert publiczny. W tym okresie muzyka pełni rolę towarzyszącą innym aktywnościom ludzkim 2 – od pojawienia się publicznych, płatnych koncertów muzyka zaczyna funkcjonować jako samodzielna sfera twórczości i działalności ludzkiej. Istnieje w relacjach twórca (kompozytor) – wykonawca – publiczność. 3 – od czasów wynalezienia fonografu i radia trwa epoka muzyki jako towaru powszechnego użytku, łatwo dostępnego i popularnego, ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami. Autor zwraca uwagę na kilka zasadniczych kwestii: wpływ technicznych ograniczeń na uprawiane formy, gustów masowego odbiorcy na uproszczenie języka oraz na fakt dużo większej popularności muzyki epok minionych niż współczesnej twórczości o ambicjach sztuki wysokiej. Na tle tak szeroko naszkicowanej historii muzyki Stephen Deutsch omawia 3 sposoby użycia muzyki w filmie : 1 – operowy, gdy muzyka dopowiada i ilustruje akcję ekranową, podpowiadając publiczności, co powinna w danym momencie czuć i myśleć 2 – konwergentny – gdy muzyczne komponenty współdziałają i wymieniają się funkcjami z innymi użytymi w warstwie dźwiękowej, tworząc jednolitą w odbiorze ścieżkę dźwiękową (soundtrack) 3 – referencyjny – gdy muzyka wnosi pozaekranowe, dodatkowe treści i wzbogaca go o nie; odnosi sie do doświadczeń, wiedzy i wrażliwości widza, tworząc dodatkowy kanał informacyjny. Wywód ilustrowany jest przykładami znanych i cenionych produkcji filmowych. W konkluzji autor zachęca twórców filmowych do świadomego stosowania muzyki w ich dziełach, dołączając kilka radykalnych i czytelnych wskazówek praktycznych. -3Psycho and The Orchestration of Anxiety Prof. Stephen Deutsch, Bournemouth University W trzecim z prezentowanych artykułów Psychoza czyli budowanie niepokoju Stephen Deutsch obszernie analizuje arcydzieło Hitchcocka pod względem środków użytych do stworzenia thrillera wszechczasów. Autor wykazuje, jak reżyser, konsekwentnie wykorzystując ówczesne praktyki w produkcji filmów i widowisk TV oraz powszechnie stosowane środki wyrazu – bądź przez odwoływanie sie do nich, bądź przez ich łamanie mistrzowsko buduje napięcie. Szczegółowo omówiona została warstwa muzyczna, jej elementy składowe i współdziałanie w budowaniu emocji. Artykuł zawiera przykłady nutowe zaczerpnięte z oryginalnej partytury Bernarda Herrmanna. Autor omawia również ponowną realizację scenariusza, której dokonał Gus Van Sant w 1998 roku, wykorzystując muzykę napisaną do wersji pierwotnej. Z porównania obu tych realizacji wypływają fascynujące wnioski dotyczące istoty współdziałania warstwy muzycznej w tworzeniu całościowego odbioru narracji filmowej. Artykuł wydrukowany pierwszy raz w periodyku The Soundtrack (Vol 2 no1) wydawanym przez Intellect Press Ltd opracowanie - Maciej Makowski i Barbara Okoń-Makowska