Wypowiedzenie zmieniające modyfikuje stosunek pracy, ale nie
Transkrypt
Wypowiedzenie zmieniające modyfikuje stosunek pracy, ale nie
Wypowiedzenie zmieniające modyfikuje stosunek pracy, ale nie musi skutkować rozwiązaniem umowy mec. Sławomir Paruch, Dziennik Gazeta Prawna SN powinien ponownie rozważyć, czy zmiana warunków pracy załogi rzeczywiście wymaga stosowania procedury zwolnień grupowych. Dotychczasowe stanowisko nie bierze bowiem pod uwagę rzeczywistego celu takiego działania. Zdaniem Sądu Najwyższego (wyrok z 17 maja 2007 r., III BP 5/07) przepisy ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. nr 90, poz. 844 z późn. zm.) dalej: ustawa, należy stosować również w przypadku wypowiedzeń zmieniających. W uzasadnieniu SN powołał się na art. 42 ust. 1 k.p., zgodnie z którym przepisy o wypowiadaniu umów o pracę należy stosować odpowiednio do wypowiedzeń zmieniających oraz na art. 1 ust. 1 lit. b Dyrektywy Rady nr 98/59/ WE z 20 lipca 1998 r. w sprawie zbliżania ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do zwolnień grupowych, dalej: dyrektywa, zgodnie z którym do zwolnień grupowych zalicza się również „inne formy wygaśnięcia umowy o pracę, które następują z inicjatywy pracodawcy”. SN nie przedstawił wyczerpującej argumentacji uzasadniającej zajęte stanowisko. Powołując się na odpowiednie stosowanie przepisów o wypowiadaniu umów do wypowiedzeń zmieniających, SN nie wyjaśnił, na czym dokładnie miałoby polegać odpowiednie stosowanie omawianych przepisów i, przede wszystkim, jaki miałby być jego zakres. W uzasadnieniu wyroku brakuje odniesienia do specyfiki wypowiedzeń zmieniających, jak również do przesłanek zastosowania przepisów dyrektywy i ustawy. Pogląd zaprezentowany przez SN budzi moje istotne wątpliwości. Nie wykluczam, że gdyby wszystkie powyższe okoliczności zostały gruntownie rozważone, rozstrzygnięcie SN byłoby inne, a przynajmniej jego zakres byłby ograniczony. Zupełnie inny zamiar Dla zobrazowania wątpliwości, które rodzą się na gruncie wskazanego orzeczenia, warto zacząć od odwołania się do specyfiki konstrukcji wypowiedzenia zmieniającego w polskim prawie pracy. Wypowiedzenie zmieniające jest na gruncie art. 42 k.p. czynnością prawną zmierzającą do zmiany treści stosunku pracy, przy jednoczesnym jego zachowaniu. Cechą konstrukcyjną wypowiedzenia zmieniającego na gruncie polskiego kodeksu pracy jest kontynuacja stosunku pracy. Pracownik ma wprawdzie prawo odmówić przyjęcia nowych warunków zatrudnienia i wówczas (po upływie okresu wypowiedzenia) stosunek pracy ulega rozwiązaniu, jednak takie rozwiązanie stosunku pracy należy traktować jako skutek, niejako uboczny, nieobjęty bezpośrednim zamiarem pracodawcy. Nie jest to cel i skutek wypowiedzenia zmieniającego. Jeszcze raz podkreślę, że co do zasady wypowiedzenie zmieniające zakłada utrzymanie zatrudnienia. W tym kontekście chciałbym odnieść się do przesłanek zastosowania procedury zwolnień grupowych, które – jak wyniknie z poniższego – kontrastują z przedstawioną powyżej konstrukcją wypowiedzenia zmieniającego. Zwolnienia grupowe w dyrektywie... Zgodnie z art. 1 ust. 1 dyrektywy wskazane zwolnienia oznaczają „zwolnienia dokonywane przez pracodawcę, z jednego lub więcej powodów niezwiązanych z poszczególnym pracownikiem (…)”. Ponadto jako zwolnienia traktuje się „inne formy wygaśnięcia umowy o pracę, które następują z inicjatywy pracodawcy, z jednego lub więcej powodów niezwiązanych z poszczególnym pracownikiem (…)”. Z powyższej definicji wynika, że przepisy dyrektywy znajdują zastosowanie, gdy: (i) dojdzie do rozwiązania stosunku pracy, (ii) z inicjatywy pracodawcy, (iii) z przyczyn niedotyczących pracownika. Wątpliwości, które mogą się pojawić w odniesieniu do interpretacji przesłanki (ii), tj. istnienia inicjatywy zwolnienia po stronie pracodawcy, rozwiewają postanowienia dyrektywy, z których należy wnioskować, że pracodawca powinien od samego początku wykazywać zamiar rozwiązania stosunków pracy: „w przypadku, gdy pracodawca ma zamiar dokonać zwolnień grupowych (…)” (art. 2), „(…) o każdym zamiarze zwolnienia grupowego” (art. 3), „zamierzone zwolnienia grupowe (…)” (art. 4). ....i ustawie Wracając na grunt ustawy (implementującej dyrektywę) łatwo stwierdzić, że bardzo podobnie określa ona warunki stosowania procedury zwolnień grupowych, z tym jednak zastrzeżeniem, że wskazuje nie tylko na zamiar, ale ponadto na konieczność rozwiązania stosunków pracy. Wynika to z art. 1 ust. 1 ustawy: „przepisy ustawy stosuje się w razie konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę,a także na mocy porozumienia stron”. W przypadku dokonywania wypowiedzeń zmieniających trudno mówić o zamiarze rozwiązania stosunku pracy, a tym bardziej o konieczności. Konieczność to nie ewentualność Wątpliwości, które mogłyby powstać na gruncie analizy koncepcji zamiaru ewentualnego, rozwiewa właśnie sformułowanie cytowanego powyżej art. 1 ust. 1 ustawy, który wskazuje na konieczność rozwiązania stosunku pracy. Takie sformułowanie zdaje się całkowicie jasno stwierdzać, że przepisy ustawy stosuje się tylko, gdy zachodzi konieczność zwolnień, a nie tylko ich ewentualność. Nie ma bowiem wątpliwości co do tego, że dokonanie wypowiedzenia zmieniającego nie wiąże się z koniecznością rozwiązania stosunku pracy. Wręcz przeciwnie, ma na celu uniknięcie takiej konieczności. Trudno natomiast stosować przepisy ustawy do instytucji, która opiera się na zupełnie innych założeniach aksjologicznych, aniżeli sama ustawa. Kolejną przesłanką zastosowania przepisów ustawy (dyrektywy) jest wystąpienie skutku w postaci rozwiązania czy wygaśnięcia stosunku pracy. Wypowiedzenie zmieniające może wprawdzie prowadzić do ustania zatrudnienia, jeżeli pracownik nie przyjmie zaproponowanych mu warunków pracy, niemniej scenariusz taki należy traktować jako szczególny i jak wskazano powyżej, nieobjęty bezpośrednim zamiarem pracodawcy. Co do zasady natomiast skutkiem wypowiedzenia zmieniającego nie jest rozwiązanie stosunku pracy i w znaczącej części przypadków wypowiedzenie takie nie prowadzi do ustania zatrudnienia. Wiele wątpliwości W świetle powyższego teza omawianego orzeczenia stanowiąca, że przepisy o wypowiadaniu umów o pracę należy stosować odpowiednio do wypowiedzeń zmieniających, wydaje się dość kontrowersyjna. Można wprawdzie rozważać, choć jedynie teoretycznie, czy ewentualne stosowanie procedury zwolnień grupowych byłoby uzasadnione wyłącznie w odniesieniu do tych wypowiedzeń zmieniających, które doprowadziły (lub co do których wiadomo, że doprowadzą) do rozwiązania stosunku pracy. Wszczynanie procedury dopiero wówczas, gdy wiadomo już, że nastąpi rozwiązanie stosunku pracy stałoby jednak w sprzeczności z podstawowymi założeniami dyrektywy, które zakładają przeprowadzanie procesu konsultacji przed dokonaniem oświadczenia woli o zamiarze zwolnienia. Wynika to choćby z orzeczenia TSUE z 27 stycznia 2005 r. (C-188/03): „zdarzeniem równoznacznym ze zwolnieniem jest wyrażenie przez pracodawcę woli rozwiązania umowy o pracę”, w związku z czym „procedura konsultacji z przedstawicielami pracowników i zawiadomienia właściwego organu musi być całkowicie zachowana zanim dojdzie do wypowiedzenia umów o pracę”. Mając na uwadze cytowane orzeczenie, należałoby zatem stosować procedurę zwolnień grupowych do każdego wypowiedzenia zmieniającego, bez względu na skutek w postaci rozwiązania stosunku pracy. To z kolei prowadzi do nieuzasadnionego rozszerzenia zakresu zastosowania ustawy. Po czyjej stronie inicjatywa Dokonując wypowiedzenia zmieniającego, pracodawca inicjuje zmianę warunków zatrudnienia. Jeżeli w efekcie odmowy pracownika doprowadzi to do ustania zatrudnienia, można zasadnie rozważać, kto jest inicjatorem rozwiązania stosunku pracy. W kontekście tej przesłanki zastosowanie procedury zwolnień grupowych do wypowiedzeń zmieniających może nastręczać jeszcze większych wątpliwości. Kolejna wątpliwość pojawia się w związku z następną przesłanką, zgodnie z którą rozwiązanie stosunku pracy musi nastąpić z przyczyn niedotyczących pracownika. Powstaje pytanie, czy w przypadku ustania stosunku pracy na skutek odmowy pracownika inicjatywa pracodawcy w postaci zmiany warunków zatrudnienia jest jedyną przyczyną rozwiązania stosunku pracy, czy też odmowa przyjęcia nowych warunków stanowi współprzyczynę po stronie pracownika? Zagadnienie to wyjaśnia SN: „jeżeli (…) pracownikowi zaproponowano odpowiednią pracę, to odmowa jej przyjęcia może być w pewnym wypadku potraktowana jako współprzyczyna rozwiązania stosunku pracy” (wyrok z 9 listopada 1990 r., I PR 335/90; podobnie: wyrok z 14 lutego 2006 r., III PK 109/05). Wynika stąd, że odmowa pracownika będzie traktowana jako współprzyczyna zawsze wtedy, gdy biorąc pod uwagę rodzaj i charakter zaproponowanych warunków zatrudnienia, można zasadnie oczekiwać, że pracownik powinien zaoferowane warunki przyjąć. Tylko w przypadku zaproponowania warunków rażąco dla pracownika niekorzystnych lub noszących znamiona szykany odmowa nie będzie stanowiła współprzyczyny, a rozwiązanie stosunku pracy nastąpi wówczas z przyczyn niedotyczących pracownika. (przykład) Nie wszystkie przepisy jednakowo Nawet gdyby uznać zasadność stosowania procedury zwolnień grupowych do wypowiedzeń zmieniających, powstaje pytanie, które przepisy ustawy i w jakim zakresie miałyby być stosowane. O ile bowiem można wyobrazić sobie wypłacenie pracownikom objętym wypowiedzeniami zmieniającymi odprawy czy też przeprowadzenie w pewnym zakresie konsultacji ze związkami zawodowymi, o tyle zastosowanie niektórych przepisów ustawy wydaje się niemożliwe. Dotyczy to w szczególności konsultowania ze związkami zawodowymi możliwości uniknięcia zwolnień czy obowiązku zawiadomienia powiatowego urzędu pracy o liczbie zwalnianych pracowników. Trudno negocjować możliwości uniknięcia zwolnień czy zawiadamiać o zwolnieniach w sytuacji, gdy w ogóle pracodawca nie ma zamiaru przeprowadzać zwolnienia. Biorąc pod uwagę konstrukcję wypowiedzenia zmieniającego w polskim prawie oraz poszczególne przesłanki zastosowania przepisów ustawy (i dyrektywy), należy stwierdzić, że stanowisko SN zobowiązujące do stosowania procedury zwolnień grupowych do wypowiedzeń zmieniających budzi wątpliwości. Przede wszystkim w przypadku wypowiedzeń zmieniających nie występuje bezpośredni zamiar (a tym bardziej konieczność) rozwiązania stosunku pracy. Ponadto ewentualne zastosowanie procedury zwolnień grupowych mogłoby odnosić się wyłącznie do tych wypowiedzeń zmieniających, w efekcie których doszło do ustania zatrudnienia. Co więcej, nawet gdyby uznać zasadność zastosowania przepisów o zwolnieniach grupowych, pozostaje pytanie, które przepisy i w jakim zakresie należałoby stosować. W związku z powyższym zasadne wydaje się ponowne rozważenie tego zagadnienia przez SN, w szczególności z uwzględnieniem wątpliwości i problemów wskazanych powyżej. *** PRZYKŁAD Rażąco niekorzystna zmiana uzasadnia odmowę Pracownik pozostający w konflikcie z pracodawcą otrzymał nieuzasadnione wypowiedzenie zmieniające, obniżające wysokość płacy zasadniczej o 30 proc. Pracownik odmówił przyjęcia nowych warunków płacy, w wyniku czego stosunek pracy uległ rozwiązaniu. W tym przypadku nie ma wątpliwości co do tego, że nowe warunki pracy były dla pracownika rażąco niekorzystne i nosiły znamiona szykany. W związku z tym odmowa pracownika nie stanowiła współprzyczyny, a rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z przyczyn niedotyczących pracownika. *** WAŻNE Odmowa przyjęcia przez pracownika nowych warunków zatrudnienia będzie traktowana jako współprzyczyna zwolnienia zawsze wtedy, gdy biorąc pod uwagę rodzaj i charakter zaproponowanych warunków, można zasadnie oczekiwać, że pracownik powinien je przyjąć.