69 - przy Tramwajach Warszawskich
Transkrypt
69 - przy Tramwajach Warszawskich
ISSN: 1732 - 3800 69 NUMER 2009 KOMISJA ZAKŁADOWA Wielu pracowników niezależnie od przynależności związkowej zadaje nam pytanie, czy będą w tym roku podwyżki płac? Słusznie, że się do nas zwracają, ponieważ to związki zawodowe jakże często krytykowane są w stanie wynegocjować z pracodawcą godziwe warunki pracy. Już na początku roku organizacje związkowe przedstawiły pracodawcy wspólne stanowisko informując, że nie wyrażają zgody na zbyt niski wzrost średniej płacy w Tramwajach Warszawskich na zaplanowanym poziomie 2,4 %. Ponadto WZZ „Sierpień’80” negatywnie zaopiniował projekt funduszu płac na rok 2010, w którym nie przewidziano jakichkolwiek podwyżek płac. Chciałoby się potówrzyć za Panem Stefanem Niesiołowskim, obecnie eurodeputowanym z ramienia Platformy Obywatelskiej, który na krytykę o przyjęciu w czasach kryzysu wysokiej nagrody beztrosko zapytał dziennikarza, czy ma pracować za darmo? My jednak wysłaliśmy do pracodawcy pismo, z uzasadnieniem konieczności podwyżek płac dla pracowników Tramwajów Warszawskich, które poniżej prezentujemy, oraz odpowiedz Zarządu w powyższej sprawie. Krystyna Goszczyńska Odnosząc się do informacji na temat projektu planu gospodarczego na 2010 r, (Pismo TW/EE/078/074/223/2009) Komisja Zakładowa WZZ „Sierpień’80”, negatywnie ocenia wysokość planowanego funduszu wynagrodzeń z DWR, który ma wynieść 197.100 tys. zł. Fundusz ten nie uwzględnia podwyżek wynagrodzeń pracowników. Biorąc pod uwagę przewidywaną inflację w 2009 r, na poziomie 3, 5% i wzrost płacy nominalnej pracowników na poziomie 2, 4%, pewnym jest, iż realna płaca pracowników ulegnie obniżeniu. Przyjmując, że w 2010 roku, będzie wzrost inflacji (prognozowana ok. 2 %), brak podwyżek będzie oznaczać kolejny spadek realnych płac pracowników. W bieżącym roku największy wzrost cen w skali roku dotyczył podwyżek opłat związanych z mieszkaniem o 7, 3%, oraz wzrost cen żywności 4, 7 %. Są to podstawowe wydatki w gospodarstwach domowych. Komisja Zakładowa WZZ „Sierpień’80” nie zgadza się na obniżenie realnej płacy pracowników w 2009 i 2010 roku. Rozumiemy konieczność planowania nakładów na inwestycje jednakże, należy również wziąć pod uwagę wynagrodzenia pracowników. Można się zgodzić, iż nie wszyscy muszą otrzymać podwyżki, gdyż poziom płac w grupach zawodowych jest bardzo zróżnicowany. Średnia płaca na stanowiskach kierowniczych jest nieporównywalnie wysoka w stosunku do średnich płac na stanowiskach robotniczych i większości nierobotniczych szeregowych. W grupie rzemieślników stawki płac zasadniczych są bardzo zróżnicowane, są też, o czym pisaliśmy do Zarządu, często niewspółmiernie niskie w stosunku do stawek nierzemieśników. W grupie motorniczych mniejsza ilość godzin nadliczbowych spowodowała, iż pomimo podwyżek od 1 stycznia w pierwszym półroczu tego roku wzrost wynagrodzeń rok do roku w tej grupie jest nieznaczny. Wszystkie te okoliczności powodują, że pracownicy domagają się od związków zawodowych zdecydowanych działań w celu podniesienia ich wynagrodzeń. Zarząd Spółki TW/EE/078-74-77/09 z dn. 23.02.2009r. zadeklarował, że po pierwszym półroczu br. przedstawi informację dotyczącą realizacji zadań rzeczowych i sytuacji finansowej Spółki, a także analizę poziomu wynagrodzeń i możliwości ich wzrostu w 2009 i 2010 r. Dlatego też wnosimy o zorganizowanie spotkania z organizacjami związkowymi w sprawie podwyżek płac pracowników. 2 PRZECINAK (69), SIERPIEŃ 2009 „Źle działająca sygnalizacja świetlna to kolejny problem. Szczególnie niebezpiecznie jest na skrzyżowaniu ul. Woronicza z Wołoską. Zanim tramwaje skręcą, dla pieszych już zapala się zielone światło. Chwila nieuwagi może zakończyć się tragicznie. Ostatni przypadek reporter TVN Warszawa chciał od razu zgłosić miejskiemu inżynierowi ruchu. Ten nie był jednak zainteresowany. Powiedział, że czeka na zgłoszenie od Tramwajów Warszawskich. Póki nie wpłynie, na Mokotowie lepiej uważać na tramwaje.” Łukasz Wieczorek- 06.08.2009 / TVN Warszawa Chciałoby się rzec- O Święta Hipokryzjo, patronko wszystkich urzędników, jak długo jeszcze pozwolisz im kłamać bez mrugnięcia oczu? Z przytoczonego tekstu można wywnioskować, że Tramwaje Warszawskie i Inżynier Ruchu nic do tej pory nie wiedziały o problemie przejścia dla pieszych na opisanym skrzyżowaniu. O sprawie, jako związek zawodowy informowaliśmy wielokrotnie w pismach skierowanych do Zarządu TW jak również na spotkaniach Komisji BHP, co najmniej od roku. Niestety wnioski są znów smutne, nikomu nie zależy na poprawie bezpieczeństwa w tym miejscu, ani Tramwajom ani Inżynierowi Ruchu. Kiedy im zacznie zależeć każdy wie, kiedy na ich biurka zostanie przyniesione martwe ciało ofiary wypadku. Dopiero wówczas zacznie się przerzucanie odpowiedzialności za zdarzenie i usłyszymy apele o poprawę bezpieczeństwa. redakcja Pozostając jeszcze na chwilę w temacie świateł i skrzyżowań Tramwaje Warszawskie zorganizowały w dn. 03.09 spotkanie ze związkami zawodowymi, na którym miała się rozstrzygnąć sprawa wprowadzenia do Instrukcji dla pracowników ruchu kolejnych ograniczeń prędkości. Jednak z ostatecznym rozstrzygnięciem trzeba poczekać jeszcze co najmniej pół roku, myślę jednak, że związki zawodowe tak, czy inaczej nie zgodzą się zmniejszenie prędkości jazdy na skrzyżowaniach i rozjazdach. Oczekujemy na dostosowanie prędkości do sygnalizacji świetlnej lub odwrotnie, jednak musi być tak aby instruktorzy nie mieli łatwej okazji do „wykazania się”. W związku z powyższym wystąpiliśmy do pracodawcy z pismem. KOMISJA ZAKŁADOWA w Tramwajach Warszawskich Sp. z o.o. Zarząd TW Sp. z o.o. 01-232 Warszawa ul. Siedmiogrodzka 20 W nawiązaniu do spotkania, które odbyło się w dniu 02.09.2009r, w sprawie dopuszczalnej prędkości tramwaju na skrzyżowaniach i rozjazdach, Komisja Zakładowa WZZ „Sierpień’80” w związku z pozostawieniem w instrukcji dopuszczalnej prędkości jazdy tramwaju na skrzyżowaniach i rozjazdach na poziomie 15 km/h, oraz licznymi ograniczeniami prędkości jazdy do 10 km/h, uważa, że niezbędne jest ustawienie dodatkowej sygnalizacji świetlnej, która informowałaby motorniczych, iż kończy się cykl świetlny uprawniających ich do kontynuowania jazdy na skrzyżowaniu. Pozwoli to uniknąć naruszania przez motorniczych przepisów prawo o ruchu drogowym, co w następstwie jest karane pozbawieniem ich przez pracodawcę premii za jazdę na czerwonym świetle. Ponadto wnosimy o przedstawienie na piśmie prezentowanego na spotkaniu w dniu 02.09.09r. stanowiska pracodawcy, dotyczącego stosowania ograniczeń prędkości na skrzyżowaniach i rozjazdach, oraz podania podstawy prawnej. Jeżeli pracodawca ma wątpliwości, co do naszych zastrzeżeń odnośnie możliwości przejazdu przez skrzyżowanie w jednym cyklu świetlnym z takimi ograniczeniami prędkości proponujemy powołanie komisji z udziałem Szefa Działu Nadzoru Ruchu, Szefa Eksploatacji Tramwajów i Zastępcy Kierownika Zakładu T-1 ds. Torów. Krystyna Goszczyńska Być może treść tego pisma niektórym czytelnikom wyda się zabawna i lekko niepoważna jednak walka o sprawy pracownicze często odbywa się na tak żenującym poziomie i to nie ze strony związków zawodowych, że czasem jesteśmy zmuszeni, aby dostosować się do innych. ZADZWOŃ DO NAS; (22) 853-73-78, (22) 5488584 Przebywałem ostatnio w mieście Simensa i BMW i z racji wykonywanej przeze mnie pracy z zazdrością przyglądałem się działaniu komunikacji miejskiej. Porównując komunikację publiczną w naszej stolicy, oraz w stolicy Bawarii popadłem w przygnębienie. Trzonem komunikacji jest Metro (6 linii) i tramwaje (10+4 linie nocne), następnie Szybka kolej(10), natomiast autobusy stanowią tylko ich uzupełnienie (67 linii autobusy miejskie, 216 linii komunikacja podmiejska). Tablice firmy Simens W Warszawie od początku sprawiały wiele problemów tam działają idealnie, jeżeli czytamy na niej informację, że dana linia przyjedzie za 1 min, to możemy mieć pewność, że tak się stanie. Na tablicach w Warszawie często widzimy informację „tramwaj stoi na przystanku”, jednak tak naprawdę odjechał z przystanku już 2 minuty wcześniej, lub zupełnie go może nie być. Niby firma ta sama a wykonanie inne. Komunikacja jest bardzo punktualna, zwłaszcza, że decyzją rady miasta wprowadzono (nie tylko się o nich mówi na potrzeby mediów) system priorytetów dla tramwajów i autobusów w sygnalizacji świetlnej, oraz organizacji ruchu (skróty na skrzyżowaniach, pasy wyłącznego ruchu). Z jednego na drugi koniec miasta zbliżonego wielkością do Warszawy można przejechać w nieco ponad pół godziny. Torowiska Tamtejszym S i U-bahny (Szybki pociąg i Metro) jak również tramwajom przepisy z niewiadomych przyczyn zezwalają na jazdę przez skrzyżowania, zwrotnice i rozjazdy z prędkością 30 km/h. Sprawdziłem to wlepiając zdumione oczy w szybkościomierze. Żaden z tych pojazdów szynowych na zwrotnicach i rozjazdach nie trzęsie pasażerem jakby jechał po starodawnej tarce do prania. Tam utrzymuje się torowiska we właściwym stanie, nie stawia się idiotycznych ograniczeń prędkości (jak ostatnio na moście Poniatowskiego), których zadaniem jest poprawa bezpieczeństwa, zamiast wykonania prac remontowych. W tym miejscu pozdrawiam serdecznie Zakład T-1 i ich wynalazek, tablice „szyny po napawaniu”. Stada tramwajowe Kolejna sprawa -nie dostrzegłem tam żadnych stad tramwajowych. Tramwaj za tramwajem (w miejscach gdzie jeździ kilka linii), nie jedzie z mniejszą przerwą pomiędzy wozami jak 1,5 minuty. W taki sposób wyeliminowano zderzenia wóz w wóz. Nie widziałem również żadnych radiowozów nadzorujących komunikację miejską. PRZECINAK (69), SIERPIEŃ 2009 3 Prawie każda linia, praktycznie o każdej porze kursuje co 10 minut. W latach 70’ ktoś wpadł na pomysł likwidacji sieci tramwajowej, jednak w roku 1991 proces likwidacyjny został powstrzymany. Miasto dostrzegło miejsce dla tego środka transportu w miejskim krajobrazie. Zakupiono nowe wagony, reaktywowano niektóre linie. Niestety sieć tramwajowa Monachium jest obecnie tylko cieniem dawnej potęgi. Tak więc linii tramwajowych jest tylko 10 a obsługuje je 100 wagonów. Informacja i bilety Tak naprawdę nie trzeba nawet znać języka niemieckiego jak np. ja, aby sprawnie przemieszczać się po mieście. Informacja na przystankach i stacjach wszędzie podana jest w bardzo czytelny sposób, a każdy przystanek jest wyposażony w cały zestaw różnych przydatnych pasażerowi informacji. Bilety można kupić w automatach, które wydają reszty z banknotów i nikt tam prowadzącemu nie zawraca głowy. Cena zależy od ilości stref (jest ich 16), w których się podróżuje. Pojazdy kursujące w sieci linii miejskich posiadają system głośnomówiący podający nazwy kolejnych przystanków. Natomiast w nieposiadających tego systemu starszych wagonach, kierunek jazdy i przystanki zapowiada motorniczy. Na plan pierwszy wysuwa się Polityka Gwarancji Punktualności. Jest to program w ramach którego każdy pasażer, który na swoim przystanku nie doczeka się autobusu /tramwaju/pociągu metra przez okres dłuższy niż 20 minut w stosunku do planowanej godziny odjazdu, otrzyma równowartość pieniężną biletu jednodniowego. Z kolei, jeżeli jego kurs będzie ostatni w danym dniu i na tej trasie nie ma żadnej komunikacji nocnej, wtedy MVG zwraca pasażerowi koszt taksówki. Nasz ZTM powinien jeździć na szkolenia do monachijskiego MVG, żeby zobaczyć jak powinno to wszystko wyglądać. Proszę sobie tylko wyobrazić Niemca bez znajomości języka polskiego, który chce przemieszczać się po naszym mieście komunikacją publiczną? Nie da rady, pozostaje mu tylko płacz i zgrzytanie zębami ze złości. Park and Ride Jeszcze tylko informacja dla kierowców, parkingi typu „Park and Ride” znajdują się na każdej stacji S i U-bahn, znajdującej się parę kilometrów od ścisłego centrum miasta (jest ich około 120 na 227 stacji), parkingi te działają sprawnie. Jak sprawnie widać w centrum, jedyne korki, jakie zobaczyłem podczas całego pobytu znajdowały się w butelkach od szampana lub wina. Na zdrowie! aniger 4 PRZECINAK (69), SIERPIEŃ [email protected] 2009 „Prowadzę tramwaj linii 28 w rozkładzie mam zapisane, że jadę do Kawęczyńskiej, a tablice w tramwaju wskazują kierunek jazdy na Wiatraczną...” ZTM już sam pogubił się w kartkach, tablicach i liniach i próbuje wciągnąć w ten pogłębiający się chaos informacyjny motorniczych i pasażerów. Dlaczego nikt w Tramwajach Warszawskich nie widzi problemu, gdy motorniczowie muszą jeździć po mieście z tablicami bocznymi, które ewidentnie wiodą ludzi na manowce? Dlaczego nikomu nie przeszkadza to, że motorniczowie są opluwani przez wściekłych pasażerów? Dlatego, że chyba im na tym nie zależy, na co wskazują poniższe przykłady. 7- Tablice boczne Okęcie-Czynszowa, trasa wykonywana Okęcie – Bazylika 23- Tablice boczne Nowe Bemowo-ZOO, trasa wykonywana Metro Młociny –Czynszowa 33Tablice boczne Wyścigi–Metro Młociny, trasa wykonywana Wyścigi–Piaski 41- Tablice boczne Żerań Wschodni–Żerań Wschodni, trasa wykonywana Żerań Wschodni –Metro Marymont. REDAKCJA Jak idealista roztaczałem przed motorniczymi na początku tego roku świetliste wizje poprawy warunków pracy w temacie toalety przenośne. Nowe toalety zaopatrzone w wodę, papier toaletowy i bezwzględnie czyste miały być wybawieniem od dotychczasowych niechlujnych „ToiToi-ek”. Jednak na obietnicach się skończyło, o czym zaświadczają częste telefony do naszego związku od zdenerwowanych motorniczych. Toalety jak były brudne za poprzedniej firmy tak i za tej brudne pozostały. Papier toaletowy bywa raczej rzadko a znacznie częściej można spotkać puste zbiorniki, w których miała znajdować się woda. Niestety Centrala Ruchu nie potrafi dopilnować ich stanu, ale przecież nie są od babrania się w nieczystościach tylko do wyższych celów. Szkoda, że firma nie wprowadziła autokontroli swoich toalet. Za co Tramwaje Warszawskie im płacą? Po raz kolejny motorniczowie doświadczyli jak bardzo dba się o ich warunki pracy. Najbardziej jest mi żal, że nasza firma wycofała się z pomysłu przenośnych kontenerowych-ekspedycji z zamkiem magnetycznym, do których dostęp mieliby motorniczowie poprzez użycie biletu służbowego. Takie rozwiązanie podniosłoby komfort pracy motorniczych i raczej nie byłyby wywracane jak ostatnio toaleta na Czynszowej. hci WYDAWCA: KOMISJA ZAKŁADOWA WZZ „Sierpień‘ 80”- KONFEDERACJA w Tramwajach Warszawskich Sp. z o.o. ADRES : 02-640 WARSZAWA JANA PAWŁA WORONICZA 27 Zięć klęczy przed krzyżem i mówi: Ty panie wszystkie męki przeszedłeś, ale u teściowej to nie byłeś. Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji: "Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach." Kapitan Titanica wchodzi do sali balowej i oznajmia pasażerom: - Mam dwie wiadomości - dobrą i złą. Od której mam zacząć? - Od złej. - Za chwilę nasz statek zatonie. - A ta dobra? - Dostaniemy 11 Oskarów. Jedzie na koniu gościńcem Zbyszko z Bogdańca. Nagle przed sobą widzi stojącego na poboczu starca. Zbyszko podjeżdża do niego, zatrzymuje się, zaczyna mu się przyglądać i mówi: Człowieku! Ktoś ci wyłupił oczy! Starzec nie reaguje, więc Zbyszko dalej go ogląda i mówi: -Człowieku! Ktoś ci wyrwał język! Starzec nadal nic. Zbyszko dalej mu się przygląda i mówi: -Człowieku!! Ktoś cię torturował. Jesteś cały we krwi! Starzec nadal nic. No więc Zbyszko w końcu go pyta: Człowieku. Kto ci to wszystko uczynił? Na to starzec podnosi rękę i kreśli nią na piersiach znak krzyża. A Zbyszko na to: -Człowieku! No co ty, Pogotowie ? Jedzie starszy facet autobusem ( ma na nazwisko Borek). Przyjechali do miejscowości Borek Stary. kierowca woła: -Borek Stary; wysiadać! A, na to facetPrzecież ja do Rzeszowa bilet kupił?! - Panie Stefanie, jak Panu nie wstyd? 50 lat Pan z żoną przeżył i teraz Pan ją zostawił i ożenił się Pan z jakąś 20-latką? Czy Pan zwariował? - A czego Pan się czepia? Wie Pan jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj! Herbatki przynieś. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w telewizji... itd. itp. A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie - rano wróci... człowiek całą noc spokojnie śpi. Telefon: (22) 853-73-78 Redaktor naczelny: Krystyna Goszczyńska Nakład:1000 egzemplarzy. (nr.69) Numer zamknięty 04-09-2009 STRONA INTERNETOWA WZZ SIERPIEŃ’80