Drogocenna Perła

Transkrypt

Drogocenna Perła
Drogocenna Perła
Dzielić się darem, zawiązując nową grupę
Laurence Freeman OSB
14. Poznaj istotę nauczania
Chociaż regularne nauczanie podczas cotygodniowych spotkań jest bardzo istotne, najważniejsze jest
doświadczanie i doświadczenie wspólnego trwania w ciszy. Ważne jest jednak, aby opiekunowie grup umieli
przekazywać podstawy nauczania Medytacji swoimi własnymi słowami i na swój indywidualny sposób. Wiele
będzie metod nauczania tej samej prawdy, tak długo, jak długo będzie zachowywana i podkreślana podstawowa
prostota Medytacji.
Medytacja jest równie naturalna rzeczą dla ducha, jak oddech dla ciała.
Głęboko zakorzeniona w chrześcijańskiej tradycji, jest wielowiekową dyscypliną duchową, prostą drogą do
jedności z Duchem Chrystusa. Tradycja ta nie twierdzi, że Medytacja jest jedynym, czy też najlepszym,
sposobem modlenia się. Przekazuje tylko mądrość tkwiącą w codziennej milczącej modlitwie. Mądrość ta jest
zarówno praktyczna, jak i święta. Podaje nam ona zasady modlitwy kontemplacyjnej, po raz pierwszy wyrażone
w nauczaniu Ojców Pustyni, a dziś przekazane nam z nową głębią i jasnością przez Johna Maina.
Tradycja ta zaleca następujące proste zasady praktyki:
– znajdź ciche miejsce,
– usiądź wygodnie z wyprostowanym kręgosłupem,
– przymknij lekko oczy,
– siedź tak spokojnie, jak to tylko możliwe,
– oddychaj głęboko, będąc jednocześnie zrelaksowanym i czujnym,
– wolno w duchu zacznij powtarzać swą mantrę,
– powtarzaj ją nieprzerwanie podczas całego okresu Medytacji,
– wróć do jej powtarzania, gdy tylko uświadomisz sobie, że jej już nie powtarzasz,
– trzymaj się tej samej mantry dzień w dzień.
Pamiętaj, że podstawą wszelkich rozproszeń jest samoświadomość. W Medytacji mamy w sposób prawdziwy i
nieustanny „zapierać się samego siebie”. Mantra, którą polecamy, to Maranatha, modlitwa wczesnych
chrześcijan w języku aramejskim, którym posługiwał się Chrystus. Znaczy ona: „Przyjdź, Panie!” Powtarzaj to
słowo jako cztery równe sylaby: ma-ra-na-tha. Wsłuchuj się w nie w miarę powtarzania i skup na nich swoją
całkowitą uwagę, choć nie analizuj znaczenia. Gdy pojawią się rozproszenia, nie próbuj ich wypierać, czy też z
nimi walczyć. Pozwól im po prostu odejść. Gdy spostrzeżesz, że jakaś myśl zupełnie cię zaabsorbowała, powróć
z prostotą do powtarzania twego słowa. To jest to, co nazywamy „pracą słowa”. Medytuj tak dwa razy dziennie,
najlepiej wcześnie rano i wczesnym wieczorem. Idealnym czasem Medytacji jest 30 minut, lecz zacznij od 20
minut i stopniowo wydłuż czas do pół godziny.
Jeśli rozpocząłeś już tę prostą praktykę, poniższe uwagi pomogą ci się w niej utwierdzić i wejść głębiej.
Po pierwsze, nie osądzaj swojego postępu. Poczucie porażki — czy sukcesu — to największe z możliwych
rozproszeń.
Nie wyczekuj żadnych „doznań” podczas Medytacji. Nie myśl, że coś musi się w tym czasie wydarzyć. Trwanie
w ciszy może wydawać się dziwne, bo jest to coś nieznanego, czy też wręcz obcego naszej kulturze. Nie
jesteśmy przyzwyczajeni do prostoty. Jednak zarówno cisza, jak i spokój oraz prostota mają swój cel.
W jednej z przypowieści Chrystus
porównuje Królestwo Boże do ziarna
zasianego w polu. Siewca wraca do domu i
do swego zwyczajnego życia, podczas gdy
ziarno rośnie w ciszy ziemi. On nie wie,
jak ten wzrost sie odbywa. To samo dzieje
się w nas, w miarę jak nasze słowo
zakorzenia się coraz bardziej w naszym
sercu. I tak jak w tej przypowieści, z
czasem ukażą się oznaki wzrostu.
Szukaj ich niekoniecznie podczas Medytacji, a raczej w swoim życiu.
Zaczniesz wydawać plony w postaci owoców Ducha Świętego: dostrzeżesz, że wzrastasz w miłości.
Gdyby zdarzyło ci się zaprzestać Medytacji — na dzień, na miesiąc lub rok, powróć do niej z ufnością w
nieskończoną szczodrość Ducha, który przebywa w nas i pośród nas.