Protokół nr 8/15 z obrad VIII sesji Rady Miejskiej w Tucholi odbytej
Transkrypt
Protokół nr 8/15 z obrad VIII sesji Rady Miejskiej w Tucholi odbytej
Protokół nr 8/15 z obrad VIII sesji Rady Miejskiej w Tucholi odbytej 29 maja 2015 r. Sesja trwała od godz. 900 – 1155 Spoza rady w sesji udział wzięli : 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. Tadeusz Kowalski - Burmistrz Tucholi Tomasz Stybaniewicz - z-ca burmistrza Jadwiga Krajecka - sekretarz gminy Wojciech Grudzina - skarbnik gminy Zofia Kujath-Mrugowska - radca prawny Iwona Pocierznicka - kierownik WMiGK Grażyna Śmieszek - kierownik WIiPP Danuta Magadzia - kierownik WSO Piotr Grzmiel - kierownik WOŚ Agnieszka Kram-Pestka - kierownik WRG Adam Kłosowski - dyrektor GZO Piotr Mówiński - dyrektor Tucholskiego Ośrodka Kultury Hanna Szramka - dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej Bernadeta Osowicka - gł. księgowa TOK i MBP Maria Ollick - prezes Borowiackiego Towarzystwa Kultury Piotr Grzywacz - prezes ZO/Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Michał Mróz - Starosta Tucholski Małgorzata Oller - przewodnicząca Rady Powiatu Tucholskiego 19. Andrzej Szreiber - z-ca przewodniczącego ZO/NSZZ „Solidarność” 20. przedstawiciele mediów – Lucyna Zdanowska z „Tygodnika Tucholskiego”, Janina Waszczuk z „Gazety Pomorskiej”, Aneta Czupryniak z Radia Weekend i Mariusz Fryckowski – redaktor naczelny Tucholskiej Oficyny Kulturalnej i Społecznej PRESS Ad 1 Otwarcia sesji dokonał Paweł Cieślewicz – przewodniczący Rady Miejskiej w Tucholi. Powitał obecnych. Poprosił wszystkich o powstanie i o wysłuchanie hejnału miasta. Ad 2 Stwierdził, że na ogólną liczbę 15. radnych, zgodnie z listą obecności, w sesji uczestniczy 13. radnych. Rada może podejmować uchwały. Powitał serdecznie na sesji przybyłych gości z samorządu powiatowego – pana Michała Mroza – Starostę Tucholskiego i panią Małgorztę Oller – przewodniczącą Rady Powiatu Tucholskiego. Gości przywitano oklaskami. 1 Następnie przedstawił propozycje zmian w porządku obrad : Otrzymaliście państwo przed sesją projekt uchwały w sprawie nadania tytułu Honorowego Obywatela Gminy Tuchola. Projekt ten jest państwu znany, ponieważ był omawiany na posiedzeniach komisji. Będę proponował wprowadzenie tego projektu uchwały po obecnym punkcie 15., jako punkt 16. Poddał tę propozycję pod głosowanie, w wyniku którego przyjęto ją jednogłośnie. Druga propozycja dotyczy zmiany kolejności w porządku obrad – dotychczasowy punkt 15., czyli - Podjęcie uchwały w sprawie nadania imienia Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tucholi, proponowałbym przesunąć jako pkt 10. Nie zgłoszono uwag do tej zmiany, więc przewodniczący rady poddał ją pod głosowanie, w wyniku czego zmianę przyjęto jednogłośnie. Ad 3 Na sekretarza sesji jednogłośnie wybrano radną Aleksandrę Korytowską, po wcześniejszym wyrażeniu przez nią zgody. Ad 4 Do protokołu z 7. sesji, wyłożonego w biurze Rady Miejskiej, nie zgłoszono uwag. Przyjęto go jednogłośnie. Ad 5 Do odpowiedzi na wnioski i interpelacje z 7. sesji nie zgłoszono uwag. Ad 6 Przechodząc do informacji o pracy Burmistrza Tucholi przewodniczący rady zwrócił uwagę na str. 8., gdzie w pkt. 5. jest informacja w sprawie szpitala tucholskiego z błędnym zapisem, bo powinno być napisane, że pan burmistrz przedstawi projekt uchwały, w której będzie propozycja wprowadzenia działki, położonej między ul.Wiejską, Mickiewicza i Sępoleńską, jako aportu do spółki „Szpital Tucholski”. Temat ten, jak wynika z informacji, będzie omawiany podczas czerwcowej sesji i jak zawsze wcześniej odbędą się posiedzenia komisji Rady Miejskiej. Na posiedzenie komisji Samorządu i oczywiście na sesję zaproszony zostanie pan prezes Jarosław Katulski, który odpowie na pytania radnych. Andrzej Jerosławski – radny Ja właśnie w kwestii tego punktu. Paweł Cieślewicz – przewodniczący Rady Miejskiej Panie radny, oczywiście będzie pan mógł zadać pytanie, tylko ja mam propozycję aby o tym rozmawiać na przyszłej sesji. Andrzej Jerosławski – radny Pan celowo wcześniej mówi o tym, ale ja chcę zabrać głos w tej kwestii. Paweł Cieślewicz – przewodniczący Rady Miejskiej 2 Tak celowo. Andrzej Jerosławski – radny Przypomnę państwu, że spółka „Szpital Tucholski” otrzymała wcześniej już od nas działkę. Tę działkę żeśmy kupili od prywatnego przedsiębiorcy i miała być ona przeznaczona na funkcjonowanie specjalistycznych gabinetów lekarskich. No i się okazało, że później te działki zostały sprzedane. I teraz może być tego typu sytuacja, że może nastąpić zupełnie tak samo, chociaż wydawałoby się, że to jest uzasadnione, bo chce się tam dodatkowo wybudować zakład opiekuńczoleczniczy, ale pragnę przypomnieć, że były poseł Katulski miał kiedyś sporo pomysłów. Chciał nawet budować szpital w Pile, Przy Szosie Bydgoskiej. Jakoś to nie wyszło, więc moje zaufanie do pana prezesa jest w tym przypadku ograniczone, a tutaj przekazując tę działkę w formie udziałów, to chciałbym przestrzec, że dla naszej gminy to żadna rewelacja, żadna korzyść. O dziwo jakieś inne gminy niezbyt garną się do spółki „Szpital Tucholski”, tak że tutaj naprawdę spokojnie podejdźmy do tej kwestii. Ja oczywiście będę przeciw przekazaniu tej działki. Paweł Cieślewicz – przewodniczący Rady Miejskiej Ja rzeczywiście celowo, z premedytacją, pamiętając, że po prawej stronie siedzi pan Andrzej Jerosławski rozpocząłem ten temat, ponieważ jeżeli my będziemy na następnej sesji na ten temat mówić, jeżeli będziemy mówili na komisjach, to po co rozmawiać w tej chwili szerzej. Tam naprawdę będą musiały paść odpowiedzi na najważniejsze pytania związane min z finansowaniem tej inwestycji, ale to wszystko będziemy mówić, panie radny, prosto do pana prezesa, a dzisiejsza dyskusja jest raczej niepotrzebna. Tadeusz Kowalski – burmistrz Pewne fakty są wszystkim znane i to co pan radny Jerosławski powiedział, to również jest faktem, że przekazaliśmy działkę aportem. Tylko zwracam państwu uwagę na jedną istotną rzecz, że kiedy tę działkę wnosiliśmy aportem, to była mowa o tym, że ona jest potrzebna do wybudowania przychodni specjalistycznych, a przychodnie specjalistyczne powstały, tyle że w innym miejscu, w szpitalu. Innymi słowy – cel, który zapowiadał prezes spółki został zrealizowany, natomiast ta działka, czy pieniądze uzyskane przez spółkę z tej działki, nie poszły na marne. Przez te środki została jak gdyby wzmocniona spółka „Szpital Tucholski”, a przypomnę, że ona służy mieszkańcom naszego powiatu, a w znakomitej części, w ponad 40. procentach, bo taki jest potencjał ludzki, mieszkańcom Gminy Tuchola i ja dzisiaj absolutnie i myślę, że ci którzy wtedy za taką decyzją byli, nie żałują tej decyzji, ponieważ poszło to wszystko na szeroko rozumianą służbę zdrowia. Ona nie została gdzieś tam „przebalowana” ta działka, tylko po prostu pieniążki uzyskane ze sprzedaży zasiliły spółkę, i co za tym idzie, również inwestycje, które spółka prowadzi. Tutaj rzeczywiście pan przewodniczący, uważam bardzo roztropnie, wywołał ten temat i prosimy też o to, żeby tym tematem szerzej się zająć na przyszłej sesji. Ja też zaproponowałem i będę dzisiaj nawet, bo jestem dzisiaj umówiony z panem prezesem, namawiał pana prezesa Katulskiego, żeby zechciał 3 uczestniczyć w posiedzenu komisji, bo ja rozumiem państwa radnych, państwa wątpliwości, obawy i myślę, że pan prezes bez żadnych problemów zechce się z państwem spotkać i udzielić odpowiedzi na wszystkie nurtujące państwa pytania, a przypomnę, że intencja, póki co, z tego co wiemy na dzisiaj, jest dobra, bo ma w Tucholi powstać zakład opiekuńczo-leczniczy, który niewątpliwie jest potrzebny w naszym powiecie, w naszym środowisku i to też stwarza okazję i niesie za sobą nowe miejsca pracy. Tutaj lekko licząc to jest około 50. miejsc pracy, natomiast, tak jak powiedziałem, państwa obawy na pewno są słuszne i warto o tym rozmawiać. My też dzisiaj zastanawiamy się, ja osobiście, nad takim mechanizmem udostępnienia tej działki, bo być może się okaże, że nie będzie wcale trzeba w tej chwili już aportem działki wnosić, a wystarczy prawo dysponowania gruntem z jakąś uchwałą intencyjną, że na przykład po wybudowaniu zakładu przekażemy ją na własność. Takie analizy przeprowadzimy w najbliższym czasie, ale tak jak powiedziałem, będzie dzisiaj moja rozmowa z panem prezesem i namówię go do tego, żeby zechciał przyjąć zaproszenia, a na pewno zechce spotkania się na komisjach z państwem jako radnymi i również namówimy go do udziału w sesji, żeby też publicznie wyrazić państwo mogli swoje wątpliwości, ale również pan prezes zająć stanowisko. Andrzej Jerosławski – radny Ja korzystając tutaj z obecności pana starosty i zarazem pani przewodniczącej pragnę przypomnieć, że powiat bardzo mocno zaangażował się w szpital tucholski… Paweł Cieślewicz – przewodniczący Rady Miejskiej Przewodniczący złożył wniosek formalny o zaprzestaniu dyskusji na temat szpitala, ale radny nie kontynuował wypowiedzi, więc wniosek stał się bezprzedmiotowy. Andrzej Jerosławski – radny Na str. 11. w pkt. 10. jest mowa, że Agencja Nieruchomości Rolnych ponownie wystąpiła do gminy z propozycją nieodpłatnego przekazania na rzecz samorządu drogi wewnętrznej. Chciałbym zapytać, czy faktycznie z tej drogi korzystają mieszkańcy, a tutaj chodzi o drogę w obrębie Stobno-Borki, bo jeżeli korzystają, to uważam, że należałoby przejąć tę drogę. Pamiętamy, że w obrębie naszego sołectwa żeśmy przejęli drogę od gminy Gostycyn z korzyścią dla nas. Tadeusz Kowalski – burmistrz Ta korespondencja i ten wniosek wiąże się z tym, że jeden z mieszkańców naszej gminy posiada w tamtym terenie grunty, które docelowo chce chyba podzielić na działki budowlane. My nie jesteśmy zainteresowani finansowaniem komuś takiej potrzeby, choć drogę przejęlibyśmy nieodpłatnie, ale taką drogę trzeba utrzymać, a to jest droga wyłącznie do jednej działki, której wartość pewnie wielokrotnie wzrośnie w momencie dostępu do tej działki i jeżeli osoba fizyczna jest bardzo zainteresowana podzieleniem gruntów na działki i spieniężeniem tego po wielokroć, to niech wystąpi o wykup tej drogi jako drogi 4 wewnętrznej. My nie możemy, bo ja mogę się za chwilę, za dwie sesje, za trzy, panie radny i pan mi uczyni zarzut, że ja przejąłem nieodpłatnie drogę, ponoszę ogromne koszty jej utrzymania, utwardzenia, a ktoś sobie tam sprzedaje za duże pieniążki działki i się bogaci. Ja panu odpowiadam jak to wygląda i skąd nasza powściągliwość. Oczywiście, jak mamy do czynienia z osiedlami nowopowstającymi w mieście, czy gdzie indziej i tam powstają domy, tam jest interes gminy, bo na przykład sprzedajemy działki gminne lub jest wielu uczestników takiego przedsięwzięcia, to ja rozumiem, ale tutaj pod potrzeby jednego właściciela gruntów kupionych jako rola i my mamy przejąć drogę i potem ją utwardzić, a ktoś potem się wzbogaci, to tu nie ma żadnego interesu gminnego, stąd nasz brak zainteresowania przejęciem tej drogi. Tam dzisiaj nie ma nic i nie ma żadnego interesu gminnego, żeby tę drogę przejmować. Barbara Gronkowska – radna Ja chciałam podjąć dyskusję czy podziękować panu burmistrzowi, bo nie ma tutaj w materiałach sesyjnych tej sprawy, a chodzi mianowicie o podjęcie rozmów w sprawie zapewnienia komunikacji mieszkańcom Raciąża, Wysokiej, Stobna, bo nie wszyscy wiecie o tym, że szef firmy „Jantur” z dniem 1 czerwca pozbawił mieszkańców komunikacji. Po prostu wypowiedział umowę, stwierdził, że linia jest nierentowna, a muszę państwu powiedzieć, że to jest przykład, jak można z dobrego biznesu zrobić biznes, który nie przynosi dochodu, nie przyglądając się temu, czy pozwalając po prostu na samowolę pracowników. Jak zaczynała się działalność firmy „Jantur” okazało się, że nasza linia jest najbardziej rentowna, dochodowa, a w tej chwili właściciel powiedział, że nie przynosi ona mu zysku i nic nie zrobił, tylko zamknął możliwość dzieciom dojazdu do szkoły i mieszkańcom do Tucholi i dzięki panu burmistrzowi, dzięki jego interwencji, bo podjął rozmowy z PKS i przekazał nam wiadomość, że będą uruchomione dodatkowe trzy kursy PKS i za to panu dziękujemy i dziękujemy też firmie PKS za to, że jest odważna, bo jeżeli by ktoś słyszał, że ktoś inny rezygnuje, bo linia nie przynosi mu dochodu i mimo tego podejmuje się dla mieszkańców takiej działalności, to naprawdę wielkie ukłony i wielkie dzięki. Najbardziej chodziło nam o dzieci, ale też osoby starsze, bo wiadomo, że trzeba pobierać zasiłki, trzeba jechać po lekarstwa do apteki, a nie wszyscy dysponują autami, a jak ktoś ma auto, to pewnie jedno, dwa i nie zawsze może dojechać, a w wakacje bylibyśmy całkowicie odcięci, bo te kursy, które PKS miała dotychczas, to były tylko i wyłącznie kursy szkolne i wcale się nie dziwię, bo one są najbardziej obłożone. Dziękuję panie burmistrzu w imieniu mieszkańców, swoim i pani sołtys. Tadeusz Kowalski – burmistrz Dziękuję pani, ale ja chciałem tylko dodać, tak jak pani zauważyła, nim podjęliśmy rozmowy z PKS, te rozmowy z PKS prowadziła w moim imieniu pani kierownik Śmieszek, ale nim podjęliśmy rozmowy z PKS, były jeszcze rozmowy z firmą „Jantur”, o której pani wspominała i ja bym nie chciał, żebyśmy teraz tutaj winnym tego zamieszania uznawali firmę „Jantur”. Rzeczywiście właściciel firmy przedstawił mi wyliczenia i takie analizy finansowe, ekonomiczne, z których wynikało, że rzeczywiście od lutego ten 5 kierunek do Raciąża był nierentowny, natomiast co być może też skłoniło PKS, żeby taką odważną decyzję podjąć, bo przypomnę, że PKS jest trochę innym operatorem i ma swój zasięg usług nieporównywalny i tutaj dotychczasowa, dobra też współpraca PKS z naszą gminą spowodowała, że na nasz wniosek, na nasze oczekiwania uruchomiła te kursy. Ja natomiast bardzo proszę panią radną, ale też za pani pośrednictwem, żeby do środowiska raciąskiego, ale też ze Stobna mamy radnego i też mieszkańcy Wysokiej, nie wiem czy przez szkołę, czy przez inne miejsca, w których można o tym mówić, poinformować, że takie kursy są i namawiać, żeby z nich korzystać, bo tylko to daje gwarancję ich utrzymania. Ja muszę powiedzieć, że mi było trudno pewnych argumentów nie przyjąć firmy „Jantur”, kiedy pan mówił, że zimą jeździł niepełnym busem, a jakiś młodzieniec przy minus 15. stopniach na skuterze jechał do szkoły. Jeżeli mieszkańcy zechcą skorzystać, a myślę że mimo wszystko tak, z usług oferowanych przez PKS, które są na wyższym poziomie, bo sam tabor jest już zupełnie inny i życzę, żebyście państwo te kursy mieli i żebyście z nich korzystali. Może teraz okres letni, letniskowa wieś, to może też to się przyczyni do tego, że to natężenie przejazdów, czy korzystanie z tych przejazdów będzie większe. Andrzej Jerosławski – radny Na str. 12. w pkt. 13. podano informację, że jest opracowywany wojewódzki plan zagospodarowania przestrzennego i że gmina Tuchola zgłosi następujące wnioski tematyczne : budowa obwodnicy oraz ścieżek rowerowych w mieście i gminie. No, ja byłem przekonany, że już odnośnie tej obwodnicy jest konkretne zgłoszenie do województwa, do urzędu marszałkowskiego, a przy okazji chciałbym przypomnieć, że tak, jak gmina Tuchola była uprzywilejowana, mając europosła Tadeusza Zwiefkę, mając pana senatora Andrzeja Kobiaka, mając posła Jarosława Katulskiego, to niestety, mimo, że te bardzo ważne stanowiska obsiadały te osoby pochodzące z Tucholi, to nic Tuchola na tym nie skorzystała i to jest bardzo przykre, że nie wykorzystano tego potencjału typowo politycznego w tej kwestii i takie moje niedowierzanie, że mając tak wielką siłę się tego nie wykorzystało. Burmistrz poprosił panią kierownik Śmieszek o kilka słów do tego planu. Grażyna Śmieszek – kierownik WIiPP Tu mówimy o troszeczkę innym rodzaju dokumentu niż chyba myśli pan radny Jerosławski. W lutym br. marszałek województwa kujawsko-pomorskiego zawiadomił wszystkich burmistrzów, wójtów, prezydentów, że Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego podjął uchwałę o przystąpieniu do opracowania wojewódzkiego planu zagospodarowania przestrzennego. Tak, jak na terenie miasta, na terenie wsi opracowujemy miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, tak ten jest opracowywany na poziomie województwa. Gminy zobowiązane były do przygotowania różnych danych wyjściowych dotyczących istniejącej infrastruktury technicznej, społecznej i również do doprecyzowania zadań o znaczeniu ponadlokalnym, które mają się znaleźć w tym wojewódzkim planie zagospodarowania przestrzennego. 6 Ponieważ są to zadania o charakterze ponadlokalnym, dlatego też powinny się znaleźć w pierwszej kolejności w planie wojewódzkim, żeby na przykład dalej miały przełożenie na ujęcie ich w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania danej gminy, czy miejscowym planie zagospodarowania danej gminy. Ponieważ na etapie opracowywania tego rodzaju dokumentów na poziomie gminy są one uzgadniane również z marszałkiem i z wojewodą i wówczas wszystkie zadania ujęte w planie wojewódzkim muszą być jakby z automatu, z mocy ustawy wprowadzane również do dokumentów planistycznych danej gminy. To jest tego rodzaju dokument. Andrzej Jerosławski – radny W informacji nie ma co prawda tego punktu w dziale kultura, oświata, ale czuję się zobowiązany podkreślić i mówić o problemie dotyczącym pracowników obsługi oświaty. Kiedyś w gazecie przeczytałem, że pracownicy oświaty otrzymują 1.850 zł netto, więc dziwiłem się, czego ci pracownicy chcą, ale się okazało, że to był błąd, bo to było wynagrodzenie brutto. Okazuje się również, że pracownicy obsługi oświaty bardzo często mają wynagrodzenie poniżej najniższego krajowego. Doliczając do niego staż pracy, to wtedy się to wyrównuje i mają akurat to najniższe wynagrodzenie przysługujące w naszym kraju, więc nie można traktować tych pracowników, którzy przychodzą do pracy tak, że automatycznie otrzymują oni takie samo wynagrodzenie, jak ktoś kto pracuje kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat. I tutaj, tak jak zresztą wspomniałem, czuję się pod tym względem zobowiązany, bo niekiedy poruszam tematy, które budzą wątpliwości, ale też potrafię się wstawić za osoby, które faktycznie powinny być zdecydowanie lepiej doceniane, mimo to, że sytuacja w oświacie, nie ukrywam, jest finansowo trudna. Ad 7 Wnioski i interpelacje złożyli : Henryk Obuchowski - radny W naszej gminie od jakiegoś czasu obowiązuje nowy wzór flagi i herbu. Mieszkańcy Tucholi z nowymi wzorami zostali wprawdzie zapoznani przez lokalne media, ale dopytują też o możliwość zakupu. Flaga z herbem Tucholi powinna być wywieszana przez tucholan obok flagi państwowej przy okazji świąt narodowych, kościelnych i lokalnych. Takie lokalne symbole są szczególnie ważne i należy je wśród mieszkańców popularyzować. Wnioskuję zatem o stworzenie warunków do nabycia flagi w tucholskich sklepach. Dariusz Karnowski - radny Mój wniosek dotyczy remontu chodnika przy ul.Świeckiej na wysokości Centrali Nasiennej i wjazdu do bloków na ul.Cegielnianej. Mamy już tak fajne miejsca, gdzie dzieciaki mogą jeździć na rolkach, gdzie chodniki naprawdę robią dobre wrażenie i gdyby te dwa odcinki udało się, ja wiem, że my nie jesteśmy ich właścicielami, ale gdyby udało się wspólnym wysiłkiem wyremontować, to ta droga do ścieżki rowerowej byłaby jeszcze lepsza i przejezdna. 7 Waldemar Kierzkowski – radny Proszę o informację - kto i w jakim zakresie zajmuje się obecnie utrzymaniem czystości i zieleni miejskiej na terenie miasta. Mieszkańcy ul.Warszawskiej proszą o interwencję w sprawie trawników wzdłuż drogi wojewódzkiej 240, gdzie po usunięciu trawy pozostał piach, który jest rozwiewany po całym terenie. Ponownie proszę o oczyszczenie i zagospodarowanie terenu przy schodach na parkingu przy zbiegu ulicy Rzeźnickiej i Starofarnej oraz proszę o usunięcie trzech uschniętych drzew przy ul.Nowodworskiego i zastąpienie ich nowymi nasadzeniami. Tomasz Wegner – radny Wnoszę o zamontowanie barierek ochronnych przy przepuście na drodze powiatowej w kierunku Raciąża, około 300 m od miejscowości Stobno. Brak barierek zagraża bezpieczeństwu pieszych i rowerzystów. Wnoszę o zaplanowanie przy kolejnym rozdaniu pieniędzy unijnych utwardzenia dróg gminnych na terenie wsi Stobno - droga od sklepu spożywczego w kierunku posesji państwa Landmesser oraz droga na Borki. Paweł Cieślewicz – przewodniczący Rady Miejskiej Do Rady Miejskiej wpłynęło pismo, podpisane przez grupę osób mieszkających w okolicy jeziora Głęboczek, m.in. ul. Warszawskiej. Sprawa dotyczy sytuacji, jaka miała miejsce 8 maja 2015 roku na promenadzie wokół tego jeziora. Na spacerującą tam panią z jamnikiem napadł niebezpieczny pies, który przeskoczył za niskie ogrodzenie. Całe zdarzenie zostało dokładnie opisane w ww. piśmie. Proszę o przekazanie tej informacji odpowiedniemu policjantowi – dzielnicowemu. Dodam jeszcze, że przypadek pogryzienia przez psa miał też miejsce ostatnio w Raciążu, dlatego wnoszę też o przypomnienie w prasie regionalnej podstawowych zasad bezpieczeństwa, o których powinien pamiętać każdy właściciel psa. List jest oczywiście do wglądu. Barbara Grontkowska – radna Ja chciałabym tu jeszcze dodać, że sprawa wałęsających się psów, a tu chodzi o Nadolnik, bo tam też ma miejsce taka sytuacja, została przekazana panu dzielnicowemu, tak że zna sprawę i myślę, że będzie się tym zajmował. Ad 8 Przechodząc do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu Gminy Tuchola za 2014 r. przewodniczący rady zaproponował, aby równocześnie dyskutować i omawiać pierwsze 4 podpunkty. Ad 8.1.2.3.4 Andrzej Jerosławski – radny 8 Na wstępie chciałbym może takie sprostowanie, bo mamy udzielić absolutorium panu burmistrzowi, ale posługując się logicznym myśleniem, uważam że bardziej to będzie absolutorium dla Porozumienia Samorządowego dlatego, że pan burmistrz jest sam, a radnych z Porozumienia Samorządowego jest 12., tak że ci radni, praktycznie całe Porozumienie Samorządowe, szczerze mówiąc, rządzi w tej gminie i jeżeli mamy jakiekolwiek uwagi, panie burmistrzu, to nie tylko dla pana, ale przede wszystkim dla Porozumienia Samorządowego. Oczywiście w budżecie za poprzedni rok, co prawda radnym nie byłem, ale troszeczkę niepokoiło mnie to, o czym nawet na początku tej kadencji wspominałem, a mianowicie przekazanie 100 tys. zł na patrole piesze dla policji, gdzie w tym roku już uważam zdecydowanie jest to korzystniej, bo chociaż 45 tys. zł zostało zainwestowane konkretnie na zakup pojazdu, natomiast pozostała część na te patrole piesze. Dlatego tak uważam, nieraz to przedstawiałem i wspominałem, że policja jest od tego, żeby dbała o nasze mienie i o nasze bezpieczeństwo. Inną kwestią jest wybudowanie OPS. No, kiedy się dowiedziałem, że ma to być wybudowane za ponad 2 mln zł, jeszcze nawet nie widziałem projektu, to pomyślałem sobie, że Porozumienie Samorządowe ma zamiar wybudować pałac, tym bardziej, że można było to troszeczkę po gospodarsku zrobić, bo okazuje się, że siedziba Powiatowej Komendy Policji, gdzie stan budynku jest, mnie wydaje się podobny technicznie, jak ten były budynek OPS przy ul.Świeckiej, i ten budynek po komendzie policji nie zostanie rozebrany, lecz będzie remontowany. Tutaj zdecydowano się na rozbiórkę, więc automatycznie koszty budowy tego budynku OPS znacznie wzrosły. To przede wszystkim takie moje uwagi, które mam do budżetu za 2014r. Paweł Cieślewicz – przewodniczący rady miejskiej Zaraz oddam głos panu burmistrzowi, tylko pomijając, odkładając wszystkie złośliwości pana radnego Jerosławskiego, bo o tym nie warto rozmawiać – absolutorium udziela się burmistrzowi z wykonania budżetu, tego konkretnego budżetu, który rada miejska uchwaliła, czyli rozpatrywanie co jest w budżecie to raczej nie w momencie udzielania absolutorium, tylko na etapie jego tworzenia. Takie są zasady. Tadeusz Kowalski – burmistrz Najpierw w krótkich zdaniach odniosę się do tego co pan radny powiedział i tak bez złośliwości, tylko tak zupełnie na spokojnie. Panie radny, tylko jedno sprostowanie – słusznie pan zauważył, że Porozumienie Samorządowe ma 12. radnych, ale tak, jak z kolei pan przewodniczący zauważył, absolutorium udziela się burmistrzowi z wykonania budżetu. Ja oczywiście cieszę się, że jestem członkiem Porozumienia Samorządowego i w przeciwieństwie do tego, co mieliśmy okazję w ostatnich tygodniach widzieć, jak to różni kandydaci się odcinali, czy nie odcinali od swoich zapleczy partyjnych, ja się nie odcinam. Myślę, że Porozumienie Samorządowe traktuje mnie jak swojego członka, bo płacę składki, należę i cieszę się, że możemy razem zmieniać naszą rzeczywistość, oczywiście zależy nam zawsze, na lepsze. 9 Przewodniczący rady przerwał w tym miejscu i dodał, że my rozpatrujemy budżet za rok 2014, a ten budżet był uchwalany przez inną radę, gdzie konfiguracja ilości radnych z poszczególnych komitetów wyborczych była zdecydowanie inna niż dzisiaj, tak że panie radny niech pan sobie przeczyta i przypomni niektóre sprawy. Burmistrz kontynuując wystąpienie dodał, że w większości, a moja pamięć jest dość dobra w tym zakresie, tych uchwał dotyczących zarówno projektu budżetu, jak i absolutoriów, pomimo różnej konfiguracji w radzie, zazwyczaj byliśmy zgodni, bo to są takie, bym powiedział strategiczne zagadnienia, gdzie czas na pewne polemiki, różnice poglądów ma miejsce podczas komisji, tam to się dociera. Ja oczywiście powinienem być, że tak powiem architektem projektu budżetu, ale to jest oczywiście docierane potem na komisjach i ja nie chciałbym być w poprzek nigdy wobec ogółu radnych, bo jesteśmy po to, by służyć wszystkim mieszkańcom i tak powiem może górnolotnie, ale czuję się burmistrzem wszystkich mieszkańców, nawet tych, którzy na mnie nie głosowali. Jeszcze jedno zdanie, bo nie chcę o tym mówić w wystąpieniu dotyczącym absolutorium, ale odniosę się do tego co pan radny Andrzej Jerosławski powiedział – ja, czy my, nie podejmowaliśmy decyzji odnośnie rozbiórki i budowy nowej siedziby OPS na podstawie pewnego widzi mi się. Myśmy mieli to poprzedzone analizami budowlanymi, ekspertyzami, z których wynikało, że koszt przebudowy będzie co najmniej taki sam, a nawet wyższy, ponieważ to był budynek zawilgocony, bardzo już zdewastowany, choć się jeszcze kupy trzymał, tak jak się komenda na dzisiaj jeszcze trzyma i to, że komenda nie będzie rozebrana, a w przyszłości być może modernizowana, to wynika tylko z tego, że są przyjęte pewne inne zasady finansowania, adaptacji budynków - po prostu być może w ministerstwie czy prokuratorze nie ma pieniędzy na budowę nowych siedzib, a nawet gdyby to były większe pieniądze, na remonty starych są pieniążki. To tak ad vocem tego do czego pan Andrzej ma obawy. To tyle, jeżeli chodzi o wyjaśnienia. Ja mam nadzieję, że z pańskiej wypowiedzi też przebija to, że jednak pałacu nie wybudowaliśmy. Wybudowaliśmy normalny budynek użyteczności publicznej, który, mam nadzieję, przez dziesiątki lat, a może i wieki będzie służył mieszkańcom naszego miasta i gminy. A teraz już co do absolutorium - pomimo, iż ubiegłoroczny planowany budżet zakładał deficyt na poziomie 3 mln 800 tys. zł, udało się go zrealizować z nadwyżką na poziomie prawie 677 tys. zł. Tak dobry wynik udało się wykonać dzięki wypracowanym nieco ponadplanowym dochodom na poziomie 100,3% oraz racjonalizacji i oszczędności wydatków, które zostały wykonane na poziomie 93%. Nadmienię, że zakładane zadania inwestycyjne zostały wykonane. Te mniejsze wydatki nie wynikały z tego, że zrezygnowaliśmy z jakiejś inwestycji. Po prostu bardziej oszczędne były rozstrzygnięcia, jeżeli chodzi o przetargi i to wszystko na to się złożyło. Tak jak wspomniałem, dochody zostały ponadplanowo zrealizowane i tutaj na uwagę zasługuje podanie takiej informacji, że wpływy z 10 podatków i opłat zostały zrealizowane na poziomie 103% oraz wpływy z udziałów w podatkach dochodowych, czyli PIT i CIT na poziomie 102%. To jest dobre i wskazuje między innymi na to, że nasze firmy rozwijają się, wypracowują wyższe dochody i mam nadzieję, zresztą to wynika też z pewnych analiz rynku pracy, że dają zatrudnienie większej liczbie osób. Zrealizowaliśmy 40 zadań inwestycyjnych o łącznych nakładach ponad 5 mln zł z realizacją dużego zadania, wspomnianego przed chwilą, budowy nowej siedziby Ośrodka Pomocy Społecznej za kwotę 2 mln zł. Również za kwotę 2 mln zł dokonaliśmy budowy, przebudowy dróg i ulic na terenie miasta i gminy. Na modernizację drogi transportu rolniczego Wielka Komorza - Dąbrówka pozyskaliśmy środki z FOGR-u w maksymalnej wysokości, tj. 140 tys. zł. Dodatkowo na kilka małych projektów inwestycyjnych w zakresie szeroko rozumianej promocji miasta i gminy pozyskaliśmy dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Prawie 2 mln zł przeznaczyliśmy na remonty istniejących dróg, a ponad 400 tys. zł na remonty placówek oświatowych. W każdorocznym budżecie przeznaczamy pewne środki na remonty. Wygląda to też w ten sposób, że takie zapotrzebowania zgłaszają dyrektorzy szkół. Ja w tym momencie może troszeczkę się zatrzymam, bo mieliśmy niedawno petycję z jednej ze szkół, dużej szkoły. Ja oczywiście na tę petycję odpowiedziałem i zwróciłem uwagę, że to dyrektorzy jednostek w oparciu o przyznane środki decydują o pewnej hierarchii czy priorytetach. Niemniej jednak te uwagi, które do nas wpłynęły, wzięliśmy pod uwagę i w tej chwili z panem skarbnikiem dokonaliśmy też podziału środków, które w budżecie mamy na remonty, tak żeby można było do nich przystąpić w okresie wakacyjnym. Uważam też, że nie zabrakło środków na realizację ważniejszych wniosków składanych przez mieszkańców naszej gminy. Często bywa tak, że na poziomie projektowania budżetu, no zdarza się tak, że niektóre wnioski są odrzucane, bo ten budżet trzeba jakoś zmontować, on musi się w jakiś sposób zbilansować, zważywszy na fakt, że od kilku lat, po zmianie ustawy o finansach publicznych inaczej też się uzgadnia projektowany budżet z Regionalną Izbą Obrachunkową. Trzeba osiągnąć pewne wskaźniki dotyczące relacji dochodów własnych do spłaty zadłużenia i tutaj na bardzo taką ważną rzecz zwracam uwagę, że, tak jak to często też powtarzamy na tej sali, budżet to jest taka otwarta księga, że można w ciągu roku do niego zajrzeć, coś zmienić i my z tego narzędzia często korzystamy, czego świadkami państwo jesteście i współautorami, bo bywa tak, że w ciągu roku pojawi się możliwość, że na przykład na jakimś postępowaniu przetargowym zaoszczędziliśmy środki i można jakieś zadanie dodatkowe wprowadzić i to się czyni i to przynosi, bym powiedział, wymierne efekty. Wypracowane dochody bieżące o ponad 4,5 mln zł były wyższe od wydatków bieżących, co wskazuje na możliwości gminy w zakresie samofinansowania inwestycji, a przypomnę, że przed nami teraz bardzo ważny okres, gdzie można będzie liczyć na współfinansowanie, bo jak państwo wiecie nowa perspektywa ruszyła. Co prawda środków jeszcze z niej nie ma, ale jesteśmy na etapie projektowania zadań, obecny tutaj pan starosta wie, ile trudu to przynosi nam 11 wszystkim, organom wykonawczym sporządzenie planów i podział środków, których jeszcze nie mamy, które mamy otrzymać, ale liczymy na to, że one w dużym stopniu też wzmocnią naszą pozycję i poprawią nasze warunki życia. Niemniej jednak mamy cały czas świadomość co do tego, że do absorpcji tych środków musimy być przygotowani poprzez dobrą kondycję finansową. Niewątpliwie ta wypracowana nadwyżka na taką kondycję dobrą wpłynęła. W ubiegłym roku udało nam się spłacić dotychczasowe zadłużenie o dodatkowe 1,6 mln zł. Oprócz tych rat, które przypadały na ubiegły rok z zapisów umów kredytowych, jeszcze dodatkowo, z wyprzedzeniem spłaciliśmy 1 mln 600 tys. zł, a to też wiąże się z tym, że poprzez takie wcześniejsze spłacenie jest mniejsza obsługa długu. Zważywszy na fakt, że obecnie lokowanie nadwyżek jest bardzo nisko, prawie wcale, minimalnie oprocentowane, to lepiej opłaca się wcześniej spłacić i zejść z kosztów obsługi kredytowej. To taki bardzo przejrzysty, zrozumiały mechanizm finansowy. Stan zadłużenia na koniec roku 2014 wynosił 13 mln zł. Stanowiło to ok. 23% wypracowanych dochodów. Zgodnie z założeniami realizujemy spłatę zadłużenia wypełniając wskaźniki wynikające z nowej ustawy o finansach publicznych. I już na podsumowanie powiem, że wchodzimy w nową kadencję, bo właściwie ona pod koniec ubiegłego roku się zaczęła, w dobrej kondycji finansowej, co nie znaczy, że możemy teraz sobie lekką ręką wydawać pieniążki, nie. Zawsze będzie nam przyświecała jedna istotna rzecz i tak do tej pory było, że w naszej gminie priorytet, jeżeli chodzi o zadania inwestycyjne, to był zawsze dla tych zadań, które mogły być realizowane w oparciu o jakiekolwiek dofinansowanie. Zazwyczaj wybieraliśmy te projekty, przy których dofinansowanie było najwyższe. Przypomnę też państwu, że w przeszłości nie brakowało nam też odwagi, na przykład powiedzieć, że dziękujemy za pieniążki, bo jest za małe dofinansowanie. Tak było, przypomnę, w czwartym rozdaniu schetynówek, kiedy było dofinansowanie na poziomie 30% i wówczas z tego zrezygnowaliśmy uznając, że te pozostałe 70% środków, którymi dysponujemy powinny być wydane na bardziej potrzebne zadania. W tej chwili rozpoczęliśmy realizację schetynówki kolejnej. Mam tu na myśli ulicę Krzywą, Kościelną, Chojnicką, Lipową, ale tu już jest dofinansowanie 50% i z takich mechanizmów będziemy korzystali. Podsumowując już tak zupełnie - wykonaliśmy z nadwyżką ubiegłoroczne założenia budżetowe, ubiegłoroczny budżet, wykonaliśmy założone zadania inwestycyjne, wprowadzając kilka małych, nowych, więc ośmielam się państwa prosić o udzielenie mi absolutorium z wykonania budżetu za rok ubiegły. Przewodniczący rady zwrócił uwagę na podpunkt 3., opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej, zamieszczoną na str. 14. materiału sesyjnego, wyrażoną w uchwale w sprawie wyrażenia opinii o przedłożonym przez Burmistrza Tucholi sprawozdaniu z wykonania budżetu Gminy za 2014 rok wraz z informacją o stanie mienia Gminy. Skład Orzekający nr 1 Regionalnej Izby Obrachunkowej 12 w Bydgoszczy w osobach: przewodnicząca Lidia Dudek, członkowie: Włodzimierz Górzyński i Andrzej Tatkowski uchwalił, co następuje: zaopiniować pozytywnie sprawozdanie z wykonania budżetu Gminy Tuchola za 2014 rok wraz z informacją o stanie mienia Gminy. Andrzej Jerosławski – radny Panie burmistrzu - budżet poprzedniego roku był niesamowicie bezpieczny i nawet porównywałem go do innych gmin, gdzie w gminie budżet jest o 2,5 razy niższy od naszego, a na inwestycje przekazano mniej więcej takie same kwoty, nawet troszeczkę wyższe, bo myśmy przekazali ok. 6 mln zł, a ta gmina ok. 7 mln zł. W tym roku jest zupełnie podobnie w tej gminy. Potrzeb w naszej gminie jest bardzo dużo i faktycznie, niezależnie od tego jaki byłby budżet, część mieszkańców i tak byłaby niezadowolona. Tu jednak muszę dodać, że w naszym sołectwie są trzy miejscowości, a mianowicie : Huby, Przy Szosie Bydgoskiej, Przy Szosie Sępoleńskiej, w których to miejscowościach nie ma ani jednego punktu świetlnego; to też coś mówi, tym bardziej, że na nowe punkty oświetleniowe niezbyt wiele pieniędzy przeznacza się w budżecie, bo ok. 50 tys. zł, a, jak wspomniałem, na patrole piesze policji 100 tys. zł, to spora różnica. Mimo to, panie burmistrzu, że mamy sporo różnych zdań, różnimy się, ja bardzo pana lubię, prywatnie bardzo pana lubię, ale też nie będę głosował „za”, wstrzymam się, żeby mobilizować do takiej jeszcze bardziej owocnej pracy na rzecz naszego środowiska. Paweł Cieślewicz – przewodniczący rady miejskiej Ja chciałbym jeszcze zwrócić państwa uwagę, że te wszystkie wypowiedzi pana Andrzeja Jerosławskiego to bardzo będą pasowały przy tworzeniu budżetu na następny rok. Dzisiaj rozpatrujemy to, co już zostało uchwalone. Ja mam wrażenie, że jak będę 120 razy powtarzał, to wreszcie pan Andrzej Jerosławski to zrozumie. To jest niedobrze, jak mylimy tworzenie budżetu z rozpatrywaniem tego, co już było. Tadeusz Kowalski – burmistrz Ja tylko do jednej rzeczy się odniosę – do wysokości nakładów inwestycyjnych w ubiegłym roku – to jest też dowód na to, panie radny, że my tutaj w Gminie Tuchola zaproponowaliśmy takie rozwiązanie, żeby postawić na taki bardzo zrównoważony rozwój i nie ma czegoś takiego – ja być może na szali postawiłem wygraną albo przegraną w wyborach, natomiast jestem przeciwnikiem kumulowania inwestycji w roku wyborczym, wtedy też nie spotkam się z zarzutem, że teraz są wybory, to sobie o nas przypomniał i daje nam kiełbasę wyborczą, bo robi więcej inwestycji w roku wyborczym, nie. U nas to się rozkłada w zależności od możliwości, między innymi dofinansowania, kiedy w pierwszym roku kadencji, kiedy będzie dofinansowanie i szansa na pozyskanie środków największa, to się wtedy będzie inwestować, więc takie porównywanie do innych gmin, to nie zawsze jest adekwatne, bo też warto spojrzeć na gminy, które pan przywołuje, jakie na dzisiaj mają zadłużenie i z jakimi kłopotami się borykają, jeżeli idzie o płynność finansową i jak mają 13 zrolowany dług, bo można przecież wziąć, ja część tych gmin znam, że biorą skonsolidowany dług, spłacają dotychczasowy, maja przerwę w spłacaniu, ale za chwilę ten zrolowany dług trzeba będzie spłacać i trzeba będzie też uzgodnić budżet z Regionalną Izbą Obrachunkową i mogą się pojawić kłopoty, czego oczywiście nie życzę gminom. Ja uważam, że lepiej postawić na taki bardzo racjonalny, ale zrównoważony rozwój, nie ulegając takim inklinacjom, że są wybory i teraz trzeba rzucić więcej, nie, u nas bardzo roztropnie, rozsądnie się do tego podchodzi, ale dziękuję za wszelkie uwagi i opinie i też za dowody publicznie ogłoszonej sympatii do mnie. Dziękuję bardzo, panie radny. Ad 8.5 Przewodniczący rady wskazał w tym podpunkcie na strony od 18. do 30. materiału sesyjnego i oddał głos przewodniczącemu Komisji Rewizyjnej. Krzysztof Joppek – przewodniczący Komisji Rewizyjnej Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Tucholi w składzie : Krzysztof Joppek, Barbara Grontkowska, Waldemar Kierzkowski, Aleksandra Korytowska i Henryk Obuchowski na posiedzeniu w dniu 20 kwietnia 2015 r., po analizie sprawozdania finansowego, sprawozdania z wykonania budżetu Gminy Tuchola za 2014 r. wraz z opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej o tym sprawozdaniu oraz o informacji o stanie mienia jednogłośnie wnioskuje udzielić absolutorium Burmistrzowi Tucholi. Komisja Rewizyjna stwierdziła zgodność zaplanowanych zadań z ich realizacją oraz racjonalne, oszczędne i zgodne z prawem i przyjętymi celami gospodarowanie środkami. Moje gratulacje, panie burmistrzu. Przewodniczący rady dodał, że na str. 29. jest opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy w sprawie wniosku Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Tucholi w sprawie absolutorium dla Burmistrza Tucholi z wykonania budżetu Gminy Tuchola za 2014 r. Skład komisji taki, jak wymienił poprzednio, uchwalił co następuje : zaopiniować pozytywnie wniosek Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Tucholi w sprawie absolutorium dla Burmistrza Tucholi z wykonania budżetu Gminy za 2014 rok i zapis kończący tę opinię: „Skład Orzekający uznał, że przedłożony wniosek Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Tucholi oparto na ocenie wykonania budżetu, co jest spełnieniem podstawowego wymogu dotyczącego wniosku w sprawie absolutorium, wynikającego z przywołanego powyżej art. 18 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym. Wobec powyższego wydano opinię, jak w sentencji.” Ad 8.6 Do projektu uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego Gminy Tuchola za 2014 r. nie zgłoszono uwag. Przewodniczący rady poddał go pod głosowanie, w wyniku którego uchwała Nr VIII/60/15 została podjęta 13. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. 14 Ad 8.7 Następnie poddał pod głosowanie projekt uchwały w sprawie udzielenia Burmistrzowi Tucholi absolutorium z tytułu wykonania budżetu Gminy Tuchola za 2014 r., w wyniku czego uchwałę Nr VIII/61/15 podjęto 12. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i przy 1. głosie wstrzymującym. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Pogratulował burmistrzowi i wszystkim, którzy pracowali nad tym budżetem, a obecni nagrodzili uzyskanie absolutorium oklaskami. Tadeusz Kowalski – burmistrz Bardzo dziękuję za udzielone absolutorium wszystkim tym, którzy głosowali „za” i nie głosowali „za”. To, że ktoś głosuje „za”, to tak samo mnie motywuje do pracy jak to, że ktoś, pan Andrzej, wstrzymuje się od głosu, ale ja pana też na swój sposób lubię, tak że nie chcę być panu tutaj dzisiaj dłużny. Dziękując Wysokiej Radzie za to absolutorium pragnę też podziękować moim wszystkim współpracownikom, bo nie „chodziłaby” ta nasza gmina, jak przysłowiowo „chodzi”, gdyby nie zarówno radni, ale też przede wszystkim moi współpracownicy i tutaj, pozwolą państwo, że nie będę nikogo wymieniał z imienia i nazwiska, natomiast podziękuję ogólnie wszystkim współpracownikom, bo każdy ma swój mniejszy lub większy wkład w to, jak ten urząd pod moim kierownictwem funkcjonuje. Obecnym tu na tej sali współpracownikom, ale również tym, którzy są na posterunkach w swojej pracy dziękuję. Oczywiście dziękuję również wszystkim szefom i pracownikom podległych jednostek, które są dzisiaj tu między innymi prezentowane. Powiem tak na zakończenie, że mnie w tej gminie z takimi ludźmi się bardzo dobrze współpracuje i jestem przekonany, że jeszcze wiele dobrego możemy wspólnie dla mieszkańców naszej małej Ojczyzny zrobić. Przewodniczący rady podziękował za te słowa i jeszcze raz serdecznie pogratulował burmistrzowi. Michał Mróz – Starosta Tucholski Bardzo dziękuję za comiesięczne zaproszenia na sesje rady miejskiej, ale dzisiaj z tego zaproszenia skorzystałem nie w sposób przypadkowy, lecz dlatego, że jest to ważny moment w życiu miasta, w życiu rady miejskiej i samego pana burmistrza. Chciałem powiedzieć, że ta moja obecność, która nie jest przypadkową, ma się również odnieść do tego poziomu relacji, który u progu nowej kadencji pomiędzy samorządami ma, moim zdaniem, zaistnieć i zafunkcjonować. Państwo radni w swoich wystąpieniach bardzo często odnosili się, w aspekcie oceny różnych działań, do historii. Ta historia pokazuje jak gdyby te elementy, które przy działaniach, podejmowaniu konkretnych uchwał, załatwianiu konkretnych spraw są dobrymi w celu takim, ażeby móc nie 15 popełniać błędów w przyszłości i myślę, że tutaj leży w podstawie to, co chcę pokazać - ja chcę wrócić najprościej, jak to jest możliwe, do tego czasu w historii naszych samorządów, gdzie ta współpraca pomiędzy samorządami była płynna, dobra, gdzie tak naprawdę samorządy, działając na terenie powiatu tucholskiego, współpracowały ze sobą i jak gdyby na ten dobry początek tej kadencji chciałem powiedzieć, że tak naprawdę administracyjnie na terenie powiatu jest siedem jednostek samorządu terytorialnego, ale my w tych zadaniach, które mamy do realizacji tak naprawdę mówimy i ja przekazuję te informacje, że powiat, jako jednostka samorządu terytorialnego, jest jedną z sześciu gmin na terenie powiatu i sposób zaangażowania i uwagi, którym będzie poświęcony, będzie poświęcony stosownie do tego, co tak naprawdę już zostało na tej sali powiedziane, a mianowicie odnośnie ilości mieszkańców i tych potrzeb, które są tak naprawdę w poszczególnych jednostkach samorządu zgromadzone. Miasto i Gmina Tuchola, tak jak pan burmistrz powiedział, to przy 48. tysiącach mieszkańców naszego powiatu 40 % i to nasze zaangażowanie musi też wynikać i uwzględniać potrzeby zasobów ludzkich. Też pamiętamy i o tym, że miasto Tuchola to jest stolicą naszego powiatu, w którym są skoncentrowane działania, instytucje i budynki, które są budynkami, instytucjami w służbie i działającymi na rzecz mieszkańców. Mówimy tutaj o szkołach, mówimy o pomocy społecznej, ale też myślę, to co dzisiaj tutaj było powiedziane, to odnośnie opieki zdrowotnej i zabezpieczenia służby zdrowia w postaci szpitala tucholskiego. Zatem, panie burmistrzu, na ten dobry początek chcę panu przekazać dzisiaj również nie tylko życzenia i gratulacje z tytułu uzyskanego absolutorium, pan burmistrz w ostatnim czasie uzyskał w wyborach absolutorium od mieszkańców, a poprzez reprezentację państwa dzisiejsze absolutorium świadczy tylko o tym, że te działania są jak najbardziej poprawne i jak najbardziej działania są nakierunkowane na to, żeby spełniać oczekiwania mieszkańców. Panie burmistrzu wszystkiego dobrego. Wystąpienie skwitowano oklaskami. Starosta wręczył burmistrzowi upominek. Przewodniczący rady podziękował za wystąpienia, raz jeszcze pogratulował uzyskania absolutorium i ogłosił 10. minutową przerwę Po przerwie wznowił obrady Ad 9 Przechodząc do informacji o działalności kulturalnej w Gminie Tuchola przewodniczący rady powitał gości : panią Maria Ollick – prezesa Borowiackiego Towarzystwa Kultury, pana Piotra Grzywacza – prezesa Zarządu Oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, panią Hannę Szramkę – dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej i pana Piotra Mówińskiego – dyrektora Tucholskiego Ośrodka Kultury. 16 Ad 9.1 Do informacji Tucholskiego Ośrodka Kultury pytanie zadał : Andrzej Jerosławski - radny Mam pytanie do pana dyrektora, bo w podziemiach Tucholskiego Ośrodka Kultury wynajmuje pan senator pomieszczenie. Chciałbym wiedzieć za jaką kwotę. Sądzę, że to pomieszczenie będzie tak długo wynajmował, jak długo będzie senatorem. Mam nadzieję, że do jesieni. Na posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury… pani Maria Ollick zwróciła się do nas, do radnych, żeby jakieś lokum poszukać dla Borowiackiego Towarzystwa Kultury. Nie ukrywam, że pani Maria zapewne zrobi to z większym efektem, aniżeli ja, ale wtedy się poczułem zobowiązany, aby w tej kwestii pani Marii pomóc. Przewodniczący rady zwrócił się z prośbą do pana radnego Jerosławskiego, aby nie zaczynał już jakiejś kampanii negatywnej do wyborów jesiennych. Dodał, że wszyscy są zapewne zmęczeni niedawną kampanią prezydencką i nie ma potrzeby rozpoczynać nowej, zwłaszcza na sesji. Piotr Mówiński – dyrektor TOK Ja dokładnej kwoty panu nie podam, ale to jest kilkaset złotych miesięcznie, natomiast cały wynajem był oparty też o umowę, która dotyczyła kapitalnego remontu pomieszczenia. Staram się tą substancję, którą zarządzam, działać na niej w sposób gospodarny. Pomieszczenie zostało przez senatora, na jego koszt i przez jego ludzi, kapitalnie wyremontowane. Cały design zmieniony na nowy, odświeżony, adoptowane pomieszczenie na wygodne pomieszczenie socjalne z możliwością korzystania z ubikacji, czyli jakby biuro panel po kapitalnym remoncie. To też było powiązane, nie ukrywam, nie z jakimś strasznie wygórowanym czynszem, ale jest to czynsz, który odpowiada na pewno w tej strefie cenom rynkowym. Umowa jest zawarta oczywiście na czas taki, że zawsze ją można wypowiedzieć. Myślę, że jeżeli kadencja będzie przedłużona, to senator będzie rozmawiał, czy chce dalej w takim miejscu przebywać i tam świadczyć swoje usługi, czy poszuka innego. Jak wszystkie umowy, każda jest do rozwiązania. Dokładnie trybu, chyba ta na całą kadencję nie była zawierana, tylko na zasadzie umowy cywilno-prawnej, to jest z trzymiesięcznym wypowiedzeniem bodajże. Muszę powiedzieć, że te zainwestowane pieniądze w biuro będą procentowały w przyszłości. Ono się nie dewastuje, nie jest zużywane. Jakby ta substancja jest w tej chwili cały czas przygotowana potencjalnie, gdyby senator nie był dalej senatorem, jak pan przewiduje, to też nie wiem, czy byśmy przekazywali to np. Borowiackiemu Towarzystwu Kultury. Ja myślałem o tym, żeby to jednak traktować nadal jako źródło dochodów dla Tucholskiego Ośrodka Kultury i nadal tę przestrzeń wynajmować dlatego, że w tej chwili, po remoncie jest tak skonfigurowana, żeby tego typu działalność tam prowadzić i żeby to po prostu było wynajmowane. To też jest dochód, którym nie gardzimy. Ad 8.2 17 Do sprawozdania finansowego Tucholskiego Ośrodka Kultury za 2014 r. nie zgłoszono uwag. Ad 8.3 Przewodniczący poddał pod głosowanie projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego za 2014 r. Tucholskiego Ośrodka Kultury, w wyniku którego uchwałę Nr VIII/62/15 podjęto 13. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Ad 8.4 Do informacji Miejskiej Biblioteki Publicznej nie zgłoszono uwag. Ad 8.5 Nie zgłoszono ich też do sprawozdania finansowego Miejskiej Biblioteki Publicznej za 2014 r. Ad 8.6 Przewodniczący poddał pod głosowanie projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego za 2014 r. Miejskiej Biblioteki Publicznej, w wyniku którego uchwałę Nr VIII/63/15 podjęto 13. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Ad 8.7 Poza materiałem pisanym Maria Ollick - prezes Borowiackiego Towarzystwa Kultury informację o działalności stowarzyszenia przedstawiła radnym w formie wizualnej. Na początku chciałabym zwrócić się do pana radnego Andrzeja Jerosławskiego i do pana dyrektora TOK, bo kiedy mówiłam na posiedzeniu komisji o jakimś pomieszczeniu, to nie chodziło mi o to, aby kogokolwiek „wykurzać” ze swojego miejsca, ale po prostu borykamy się z problemem braku pomieszczeń, bo Borowiackie Towarzystwo ma bardzo dużo strojów, bo wtedy, kiedy były inscenizacje, to zawsze szyliśmy stroje do każdej inscenizacji inne, bo z innej epoki i nie mamy się z tym gdzie podziać, a są to wielkie pieniądze, bo jednak zawsze, czy to z Komitetu Obchodów Dni Borów Tucholskich, czy z konkursów otrzymywaliśmy pieniądze na to, również i z pieniędzy naszego towarzystwa szyliśmy te stroje i one są właściwie w ciągłym użytkowaniu, bo pożyczają je też szkoły do różnych inscenizacji. W tej chwili mamy je złożone w piwnicy w Liceum Ogólnokształcącym i trochę się martwię, bo są one trochę sponiewierane, a nie chciałabym, żeby one się niszczyły i żeby jakiś mały kąt dla nas gdzieś wygospodarzyć. Na początku mojej prezentacji chciałabym podziękować wszystkim, którzy wspomagają działalność naszego towarzystwa, bo wiadomo że w takiej działalności potrzebni są sprzymierzeńcy i z tego właśnie miejsca chciałabym wszystkim podziękować, oczywiście panu burmistrzowi, państwu radnym, również i instytucjom, które nas wspomagają, przekazując jakieś kwoty na naszą 18 działalność statutową. Przygotowałam prezentację, która w skrócie pokaże te nasze najważniejsze inicjatywy, które mają znaczenie dla miasta, dla naszej społeczności lokalnej, ponieważ nasze towarzystwo jest nastawione na głównie trzy cele : upowszechnianie kultury we wszystkich jej kierunkach, popularyzacja wiedzy o regionie, edukacja regionalna społeczności. Chciałabym tutaj powiedzieć, że te wszystkie trzy cele, które realizujemy, realizujemy w oparciu o współpracę z Miejską Biblioteką Publiczną, z Tucholskim Ośrodkiem Kultury, ze szkołami gminnymi, ale również ze szkołami powiatowymi i z tego miejsca chciałabym jeszcze raz bardzo serdecznie wszystkim podziękować za możliwość współpracy i wchodzenia tam, gdzie jest to możliwe, z naszą działalnością. Mamy taką myśl przy naszej działalności, by Mała Ojczyzna nie była pustkowiem, czyli to słowo Mała Ojczyzna musi być ubrane w pewne działania, które wpisują się i które zapamiętują mieszkańcy, dzieci, młodzież i oczywiście mieszkańcy dorośli. I teraz rok po kolei. Pierwszą taką działalnością BTK, realizowaną wspólnie ze szkołami, z powiatem, z Muzeum Borów Tucholskich, z domem kultury to jest właśnie „Korowód kolędników”. Jest to wspaniała zabawa nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych. Kto w tym uczestniczy, to wie, jaka to frajda jest, szczególnie dla małych dzieci, również dla mieszkańców, którzy nas w tym wspomagają. Następna działalność w sferze edukacji regionalnej - w marcu rozpoczęliśmy „Stobieńskie poranki z tradycją” we wszystkich właściwie grupach wiekowych. Co czwartek spotykaliśmy się z dziećmi i prezentowaliśmy kulturę tę tradycyjną, naszą ludową. Drugi projekt to „Foothanterki znad Brdy”. Foothanterzy to są ci, którzy badają smaki, więc młodzież postawiła na smaki regionalne. Celem tego była odpowiedź na pytanie – czy tradycyjna kuchnia borowiacka i lokalne smaki mogą być atrakcyjne dla współczesnego młodego człowieka i młodzież gotowała, piekła i potem cała młodzież szkolna smakowała, była częstowana i myślę, że to fajna zabawa, bo ja zawsze mówię, że nauczanie daje efekty wtedy, kiedy dzieci, młodzież może przeżywać i doświadczać pewnych rzeczy. Dalej są migawki ze spotkań w Stobnie. Tu chyba największa nasza praca w zeszłym 2014 roku, która trwała przez 3 miesiące – kwiecień, maj i czerwiec. To były wiosenne warsztaty edukacji regionalnej zatytułowane „A czy znasz ty bracie młody”. Były dwie grupy, które pracowały wspólnie z nauczycielami z Gimnazjum nr 1. Myśmy jako towarzystwo przygotowali cały program. Były to zajęcia praktyczne. Młodzież uczyła się tańczyć, śpiewać, gotować, rzeźbić i malować na szkole. W każdym razie dało to wiele uciechy tej młodzieży i to była młodzież, która chętnie, sama zgłosiła się na te warsztaty. Pieniądze mieliśmy z konkursu na zadania publiczne z miasta i każdy uczestnik otrzymał „Certyfikat Poszukiwacza Tradycji”. Dalej obrazki z zajęć, gdzie młodzież uczyła się przyśpiewek, haftów, lepienia w glinie, gotowania. Mówiąc o hafcie chciałam powiedzieć, że to, iż ze szkół 19 zostały wyprowadzone tzw. zajęcia praktyczne spowodowało, że panie miały trudności w uczeniu, bo dziewczęta nie wiedziały, jak igłę nawlec, jak trzymać materiał i dużo czasu poświęcały na takie praktyczne sprawy. Dalej jest podsumowanie tych warsztatów. Zaprosiliśmy oczywiście młodzież, nauczycieli, rodzice bardzo chętnie bawili się razem z młodzieżą, ponieważ młodzież pokazywała czego się nauczyła, śpiewaliśmy razem, nawet były pląsy, smakowanie produktów, tych lokalnych i wręczenie certyfikatów, a jedna z grup nawet przygotowała inscenizację, żeby pokazać ją rodzicom. I tutaj widzicie państwo, że są również użyte te stroje, które są własnością towarzystwa. Dalej to takie moje nie tylko osobiste zaproszenie, ale również pokazanie tego, co BTK robi, więc Chojnicka Wszechnica zaprosiła mnie na takie spotkanie autorskie, gdzie pokazałam co Borowiackie Towarzystwo Kultury wydaje i nie tylko, ale również przy współpracy z biblioteką. Było to bardzo fajne i miłe spotkanie. W maju uczestniczyliśmy w podsumowaniu tzw. akademii dziecięcej. Tak, jak w Tucholi był uniwersytet I wieku, tak w Bydgoszczy jest Dziecięca Akademia Pomorska, ale to już jest podsumowanie całego roku szkolnego, ponieważ członkowie BTK jeździli w ciągu roku szkolnego 2013/2014 na zajęcia do tej akademii Tutaj państwo widzicie osoby, które prowadziły te zajęcia. Na górnym zdjęciu to są pracownicy muzeów, telewizji i między innymi my również. Dalej sprawa, która wynikła na prośbę ks. proboszcza Ireneusza Kalfa, który zwrócił się do nas, żeby jeden z ołtarzy na procesję Bożego Ciała odzwierciedlał religijność ludową. I wpadłam na taki pomysł, żeby pokazać sacrum chleba, od siewu do bochenka chleba. Chleb został poświęcony przy ołtarzu i później rozdzielony między wiernych uczestniczących w tej procesji. Dalej jest Historyczny Pochód Borowiaków i o tym nie będę opowiadać, bo każdy z państwa na pewno w tym uczestniczył, ale tu jest akurat nasza grupa, która prezentowała naszą patronkę św. Małgorzatę. Lipiec – wystawa sztuki ludowej Borów Tucholskich przygotowana wspólnie z Tucholskim Ośrodkiem Kultury i dziewczyna, uczennica gimnazjum, która była uczestniczką warsztatów pn. „A czy znasz ty bracie młody” zaprezentowała się w poezji regionalnej. Widzicie państwo, że dzieci też chętnie przychodzą na wystawy razem z rodzicami, żeby poznać tę tradycyjną naszą sztukę ludową, która zresztą jest rozpoznawalna nie tylko w kraju, ale również za granicą. Dalej są migawki z wystawy. Tą wystawę, biesiadę, wspólnie z panem dyrektorem TOK, poprowadziliśmy. Gościem oczywiście był pan burmistrz, który jest członkiem Borowiackiego Towarzystwa Kultury, tu muszę to podkreślić. Dalej święto patronki. To jest nasza taka sztandarowa działalność, ponieważ święto patronki weszło do naszego kalendarza miejskiego jako pomysł Borowiackiego Towarzystwa Kultury, który w 2002 r. po raz pierwszy był realizowany. Dalej scena spod pomnika, rozdawanie chleba. Jeśli o nie chodzi, to musimy jeszcze naszą społeczność miejską nauczyć pewnej rzeczy, że ten chleb, który rozdajemy jest święcony i nie jest po to rozdawany, żeby przyjść z siatką i kilka bochenków zabierać do domu i potem je mrozić. To jest sacrum, to 20 jest chleb poświęcony i jak kiedyś ksiądz przy rozdawaniu chleba powiedział, że to jest tak, jak komunia i jeśli już ktoś zabiera 2 bochenki, to trzeba podzielić się nim z sąsiadami, z tymi, którzy nie mogli przyjść, z tymi, którzy są chorzy, żeby tą łaskę św. Małgorzaty, naszej patronki, zanieść do innych domów. Bielska Struga – plener artystyczny Tuchola – Olching to właściwie umieściłam też, bo nasi twórcy w tym brali udział. Finansowany był przez miasto, ponieważ to było 25-lecie współpracy między Olching a Tucholą. Towarzystwo też poniosło pewne koszty związane z tym plenerem. Uczestnicy byli bardzo zadowoleni z tego pleneru. Wywieźliśmy ich na wycieczkę na Kaszuby. Bardzo im się podobało. Niektórzy byli po raz pierwszy i myślę, że zadanie zostało dobrze wspólnie zrealizowane. Dalej migawki z wycieczki i przy pracy. Dalej X Kongres Stowarzyszeń Regionalnych w Bydgoszczy, gdzie zostałam zaproszona. Mieliśmy tam swoje stoisko ze sztuką ludową, z wydawnictwami. Nasze towarzystwo otrzymało medal, dyplom od ministra kultury za szerzenie kultury i wspomaganie kultury regionalnej, a ja otrzymałam medal Aleksandra Patkowskiego, który był pierwszym takim działaczem regionalnym w Polsce, jeszcze w latach międzywojennych. Kolejny obraz, to coś do czego mam specjalny sentyment, to nocny spacer po tucholskiej starówce, który odbył się w Europejskich Dniach Dziedzictwa 18 września. To było właściwie takie teatrum uliczne. Zebraliśmy się pod pomnikiem św. Małgorzaty, która „przemówiła” do wszystkich zebranych, a ponieważ był to wieczór zostały wręczone pochodnie i szliśmy ulicami starego miasta, zatrzymując się w poszczególnych miejscach, przy poszczególnych kamienicach, które są związane z historią, gdzie mieszkali, pełnili swoją służbę poszczególne słynne postaci tucholskie, które stały w tych miejscach i swoje kwestie do zebranych, tych którzy wędrowali za mną, wypowiadali. Oczywiście opowiadałam co się w poszczególnych miejscach kiedyś, w historii Tucholi działo. To była też taka fajna lekcja i nawet nie wiedziałam, że tyle osób idzie za mną, ponieważ dopiero w kościele, kiedy weszliśmy do kościoła, gdzie odbył się krótki koncert zespołu muzyki dawnej, to był taki odpoczynek dla tych wędrujących po mieście, się zorientowałam ile ludzi za mną szło i słuchało tego co miałam do powiedzenia, opowiadając o poszczególnych punktach historycznych miasta. Tutaj zrobiliśmy sobie taką wspólną fotografię pod fontanną i zmieściliśmy się w 1,5 godzinie, bo o 20.30 spotkaliśmy się przed św. Małgorzatą, a o godzinie 22.02 zakończyliśmy nasz spacer po mieście. No i mam takie odzewy, a ponieważ to było w czwartek, więc mieszkańcy prosili, aby następny spacer był albo w piątek, albo w sobotę, żeby dzieci mogły uczestniczyć, bo dzieci, które były zabrane z rodzicami na ten spacer, bardzo to przeżyły, bo to było w takiej wieczornej atmosferze. I dalej Malenin – to jest konferencja pomorsko-kurpiowska, która była poświęcona ochronie gwar polskich. Ja pojechałam na tę konferencję, bo jestem też członkiem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i kolega Piotr poprosił mnie, żebym tam pojechała. Konferencja miała taki bardzo wymowny aspekt, ponieważ została tam złożona petycja do ministra oświaty, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, do senatu, do sejmu o umieszczenie w ustawie o 21 języku polskich pewnych kwestii chroniących gwary polskie. Dalej – wspólnie z Liceum Ogólnokształcącym i biblioteką był organizowany taki turniej wiedzy o regionie, różne tematy, młodzież się wspaniale bawiła, były nagrody. To już był drugi turniej wiedzy o regionie i to był konkurs przygotowany dla szkół podstawowych naszej gminy i tu muszę powiedzieć, że dziewczęta ze Stobna, które uczestniczyły w tych naszych porankach z kulturą uzyskały I miejsce, czyli był efekt. Następne takie zadanie – dziedzictwo kulinarne Borów Tucholskich w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Tutaj opowiadałam o kuchni, o tradycjach, a ponieważ w szkole uczą się dzieci zawodu kucharza, więc wszyscy uczniowie, którzy uczestniczyli w tych zajęciach to właśnie ci, którzy uczą się tego zawodu, to były zajęcia w wielu aspektach, a na koniec każdy dostał widokówkę Tucholi i każdy musiał napisać pozdrowienia z Tucholi i wysłać poza nasze miasto, więc te kartki poszły do Katowic, do Krakowa, do Warszawy, do Wrocławia, w różne miejsca Polski. Kolejny slajd to „Borowiacki Adwent” w Szkole Podstawowej w Kiełpinie w 100-tną rocznicę śmierci ks. Stanisława Kujota. Ks. Stanisław Kujot urodził się w Kiełpinie i tu bardzo ciekawa uroczystość, gdzie dzieci również pracowały, bo przygotowywały ciasteczka, lepiły z gliny, malowały, próbowały haftować, no i oczywiście była przedstawiona sylwetka ks. Kujota, bo ksiądz Kujot to był jeden z pierwszych naszych pomorskich regionalistów, profesor Seminarium Duchownego i prezes Towarzystwa Naukowego w Toruniu, tak że dzieci wspaniale się bawiły, a ja razem z nimi. Ten „Adwent Borowiacki” w Kiełpinie zakończył się tym, że dzieci poszły z kwiatami, że zniczami pod tablicę upamiętniającą ks. Kujota, która umieszczona jest na kościele w Kiełpinie. Następny obraz to nasze hafciarki, które uczestniczą w różnych konkursach sztuki ludowej i corocznie jeżdżą do Linii, to jest miejscowość na Kaszubach i tam zdobywają naprawdę wysokie lokaty, głównie pierwsze miejsca, a uczennice pani Weilandt, która prowadzi te warsztaty, oczywiście społecznie, w Domu Pomocy „Przystań” otrzymały też wyróżnienia. To jest też duża jej zasługa. Zajęcia edukacyjne często odbywają się w muzeum, ale i w przedszkolach, w szkołach i tutaj takie obrazki, co robimy z tymi dziećmi. Są i tańce, w okresie przedświątecznym ozdoby choinkowe, czy malowanie jajek, pranie, międlenie lnu, darcie pierza - to też taka zabawa, która daje wiele uciechy. Dalej widzicie państwo uczestników warsztatów edukacyjnych, które odbywały się w gimnazjum i tutaj opowiadanie o życiu dawnych mieszkańców Borów. Na koniec takie słowa : „Nie odnajdzie Małej Ojczyzny ten, kto najpierw nie odszuka jej w sobie”. To są słowa Jana Sabiniarza, poety naszego regionalnego, urodzonego w Rosochatce i właśnie tego, żebyśmy odnaleźli tę Małą Ojczyznę życzę wszystkim państwu tu zebranym. Obecni nagrodzili wystąpienie oklaskami. Ad 9.8 22 Przechodząc do informacji Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Oddział w Tucholi głos zabrał prezes oddziału Piotr Grzywacz. Oddział ZKP w Tucholi skupia 42. członków. Prezes oddziału Piotr Grzywacz jest członkiem Rady Naczelnej ZKP w Gdańsku. Siedzibą oddziału jest świetlica Spółdzielni Mieszkaniowej, przy ul. Piastowskiej 5a. Zasadnicza działalność merytoryczna realizowana jest w klubie „Złotnica” oraz w klubie „Darz Bór”. Głównymi celami działalności klubów naszego oddziału ZKP są : Krzewienie i propagowanie dziedzictwa kulturowego regionu borowiackiego, jego tradycji, sztuki ludowej, popularyzacja sztuki ludowej wśród młodzieży, promocja Gminy Tuchola i Borów Tucholskich. Wydarzeniem roku były obchody 30-lecia Klubu „Złotnica” w połączeniu z wystawą w Muzeum Borów Tucholskich. Na prośbę Zarządu Oddziału i wniosek Pana Burmistrza panie : Antonina Olszewska i Anna Kopiszka otrzymały odznakę nadaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Zasłużony dla Kultury Polskiej. I za to jeszcze raz serdecznie dziękuję za wnioskowanie i panu burmistrzowi i panu przewodniczącemu za taką fajną małą uroczystość wręczenia jej w urzędzie miejskim. Jak obserwowana przed chwilą działalność mojej koleżanki Maryli i Borowiackiego Towarzystwa Kultury, to muszę powiedzieć, że w wielu punktach są to rzeczy wprawdzie podobne, niemniej jednak to w czym nie jesteśmy razem to to, że to są niezależne grupy i chcę podkreślić przede wszystkim entuzjazm pań, bo panów mamy w mniejszości, do twórczości ludowej, do przekazywania edukacyjnej wiedzy dzieciom. Głównie zajmujemy się Szkołą Podstawową nr 5 i 3 w Tucholi, gdzie odbywają się warsztaty twórcze dla dzieci i młodzieży. Bierzemy udział w wielu imprezach zewnętrznych, takich jak na przykład Światowy Zjazd Kaszubów w Pruszczu Gdańskim, Jarmark Wdzydzki, Kaborka – spotkanie trzech kultur pogranicza w Czersku, Międzynarodowy Festiwal Folkloru w Brusach, „Czym chata bogata” w Charzykowach itd. Te rzeczy macie państwo wyszczególnione w materiałach i nie chciałbym tego powtarzać. W naszym zrzeszeniu w całej Polsce mamy ponad 6000 osób, w tym marszałek senatu i wicemarszałek senatu, Donald Tusk i pięciu parlamentarzystów. Zasługą ZKP na Kaszubach są nazwy miejscowości w języku kaszubskim oraz język mniejszości. Nową formą działalności jest klub „Darz Bór”, w tym moje Muzeum sygnałów myśliwskich. Prezentacja jego zbiorów miała miejsce w Spale w hotelu „Prezydent”, a ostatnio w operze wrocławskiej. Zawsze w takiej sytuacji jest grany hejnał Tucholi na rogu myśliwskim. W tym roku byliśmy w Hagenow na konkursie i tam nasz uczeń odegrał na początku hejnał Tucholi z pozdrowieniami od pana burmistrza i od naszego miasta. Chciałem serdecznie podziękować wszystkim za współpracę. Jeszcze raz podkreślam głęboki heroizm i zaangażowanie wszystkich pań i panów w 23 naszym zrzeszeniu. To jest niesamowite. Muszę powiedzieć, że godząc się na wybór na prezesa, ja sobie nie dawałem tyle czasu, myślałem, że to może jakoś tymczasowo, że kadencja się skończyła, ale muszę państwu powiedzieć, że to wciąga. Jest takie zaangażowanie tych osób. Gdybyście państwo przyszli na spotkania, które w poniedziałek odbywają się w świetlicy Spółdzielni Mieszkaniowej przed południem i zobaczyli to, co panie tam robią, przekazują sobie umiejętności na przykład haftu, plecionkarstwa, jakieś ozdoby świąteczne itd., to jest po prostu niesamowita rzecz, to jest ich życie, to jest powietrze do życia i bardzo dziękuję za wszelkie wspieranie i tu, panu burmistrzowi, radzie miejskiej i wszystkim organizacjom i innym podmiotom, które w jakikolwiek sposób się przyczyniły, również instytucjom kultury, które organizują na przykład kiermasz, które organizują jakąś wystawę w domu kultury. Wszyscy się przyczyniają do tego, że te osoby, a to są najczęściej osoby w dojrzałym i starszym wieku i to jest ich życie. Ostatnio, jak byłem na Opolszczyźnie, to muszę powiedzieć, że ludzie już nie zajmują się takimi rzeczami, tylko jest nowa emigracja i ci ludzie wyjeżdżają do wnuków na Zachód. Natomiast u nas te osoby znalazły swój czas, swoje życie w tym wieku seniora w tego rodzaju twórczości, działalności i jeżeli ktoś nie wierzy musiałby przyjść do świetlicy Spółdzielni Mieszkaniowej i to jest niesamowite. Dziękuję bardzo za wszelką pomoc. Wystąpienie nagrodzono oklaskami. Ireneusz Wesołowski – przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Ja w kilku słowach chciałbym się odnieść do tych sprawozdań ogólnie i podsumować je krótko i zacznę może od sprawozdań instytucji podległych urzędowi miejskiemu, panu burmistrzowi, od Tucholskiego Ośrodka Kultury, Miejskiej Biblioteki Publicznej. Każdy z nas otrzymał w materiałach sesyjnych bardzo bogate sprawozdania. Tutaj widać olbrzymią różnorodność działań, które w minionym roku te instytucje prowadziły. Ja sobie tylko tak wynotowałem koncerty, spektakle, wystawy, konkursy, imprezy plenerowe, wycieczki, a obsługa techniczna imprez, np. dożynek to są olbrzymie przedsięwzięcia i za tym wszystkim stoją ludzie i chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, że właściwie za każdym razem, kiedy organizuje się jakąś imprezę, to stosowni decydenci tych instytucji są zdani na współpracę z innym składem ludzi. To są zespoły, to są artyści, to są różne czynniki, z którymi trzeba się dogadać, uzgodnić, dowieźć, przewieźć, wywieść, olbrzymia, ciężka praca. Naprawdę chylę czoła przed taką trudną i ciężką pracą i pozostaje tylko mieć nadzieję, że ci państwo, że tak powiem, nie załamią rok i dalej będą w tym właściwym kierunku jeszcze bardziej rozwijać każdą z tych swoich jednostek. Co do instytucji pozarządowych – Borowiackiego Towarzystwa Kultury, czy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego no to są, można chyba powiedzieć, tylko reprezentanci niektórych instytucji, które działają, bo mamy i rzeźbiarzy i malarzy, których tutaj nie ma, bo i w ceramice wiem są twórcy ludowi. Niemniej jednak ci państwo, którzy tutaj są, którzy są zrzeszeni, którzy robią tę pracę wydaje mi się, że mają jeszcze większe pole do popisu. Ja będąc ostatnio 24 na pewnym spotkaniu związanym z gospodarstwami agroturystycznymi usłyszałem od jednego z prelegentów taki zwrot, że marka Bory Tucholskie, czy Tuchola nieco wypłowiała. I, powiedziałbym, nie jest to wina nikogo z państwa. To może bardziej trendy kultury zachodniej, mediów, telewizji, która odciąga ludzi, odciąga młodzież i tutaj największe spustoszenie idzie w kierunku młodzieży. Jak pani Maria powiedziała, prowadzą warsztaty haftu, czy jakiejś twórczości regionalnej. Ja przypominam sobie, będąc kiedyś w Austrii w szkole, tam są obowiązkowe zajęcia z regionalizmu, które musi uczeń przejść. Każda uczennica, przede wszystkim zwraca się tu uwagę na uczennice, ale uczniowie też, będzie kiedyś matką. Będzie musiała coś z dzieckiem robić, jakieś mu tam ciuszki szyć, coś reperować itd. Tam na to zwraca się uwagę. Ja dziwię się, że w polskim systemie nikt na to nie wpadł, że programy przeładowane są różnymi, czasami przedmiotami dziwnymi, a brakuje tego regionalizmu, który można na etapie danego regionu Polski robić, stąd, pani Mario, uważam, że to jest bardzo trafne spostrzeżenie, że wy to już robicie i w myśl zasady, że kropla drąży skałę, jakiś mądry minister rzeczywiście wpadnie na to, że zamiast dawać następne godziny jakiegoś dziwnego przedmiotu, będą godziny na tego typu regionalizm. Za to wszystko co robicie, co do tej pory zrobiliście, zarówno Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, pan Piotr, bo też i Tuchola utożsamiana jest z sygnałami myśliwskimi i wszędzie dookoła gdzie się bywa ludzie pytają o Tucholę. Byliśmy ostatnio z panem Piotrem na pogrzebie kompozytora, który skomponował hejnał Tucholi i podchodzili do nas ludzie, którzy wiedzą, że coś takiego się odbywa. To bardzo miłe, że poza naszymi granicami miasta rozpoznaje się nas, jesteśmy rozpoznawani właśnie pod tym kątem, stąd pozostaje tylko mieć nadzieję, aby iść dalej w tym właściwym kierunku. I dla wszystkich państwa i tych, że tak powiem z rządówki i spoza rządówki, wydaje mi się, że w tym momencie należą się serdeczne brawa i gratulacje od wszystkich. Gratuluję państwu. Obecni nagrodzili tą pracę oklaskami. Ad 9.9 Przechodząc do programu obchodów 56. Dni Borów Tucholskich głos zabrał : Andrzej Jerosławski – radny Nie da się ukryć, że obchody DBT to jest niesamowite przedsięwzięcie, ale mnie zastanowił fakt, że patronatem DBT jest polityk i nie wiem, czy powinniśmy tu upolityczniać nasze święto. Jeżeli by to było ze skutkiem korzystnym dla Tucholi, to jak najbardziej, ale zastanawiam się, jaką korzyść my tutaj w roku wyborczym, jako Tuchola, możemy uzyskać. No dobrze by było, żebyśmy zyskali. Ireneusz Wesołowski – radny W kwestii organizacji Dni Borów Tucholskich, tak jak powiedział pan radny, jest to olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne, niemniej jednak w trakcie 25 naszego spotkania na Komisji Oświaty, Kultury i Sportu padła taka sugestia ze strony naszych gości, wydaje mi się że chyba słuszna, bo nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, każdorazowo po Dniach Borów Tucholskich wskazanym by było zorganizować takie spotkanie, nazwałbym to ewaluacyjne, gdzie jest oczywiście podsumowanie, ale zawsze wyciąga się jakieś wnioski, że by można coś polepszyć, coś zmodyfikować. To była taka sugestia i byłoby to może wskazane, żeby przemyśleć czy takowe spotkania nie byłyby, oczywiście z zaproszeniem wszystkich tych, którzy uczestniczą jako wystawcy, jako twórcy w ogólnie dostępnych Dniach Borów Tucholskich. Taka była sugestia ze strony naszych gości. Tadeusz Kowalski – burmistrz Może na początku odpowiem na sugestie i odniosę się do tego co panowie radni powiedzieli. Pan radny Andrzej Jerosławski wspominał tutaj o tym upolitycznieniu, więc ja tutaj się odcinam od takich zarzutów i takich sugestii, dlatego że zwyczajowo, od wielu lat i pan radny, który powiedział jeszcze niedawno, że mnie lubi, wie, że ja do żadnej partii nie należę i nie staram się patrzeć na to, kto jest w jakiej partii, tylko jakie stanowisko piastuje i tutaj, panie radny, w poprzednich też edycjach, chodziło przede wszystkim o podniesienie rangi wydarzenia. Jednak gdzieś tam, jak w tym tytule jest patronat posła, marszałka senatu, no nasi parlamentarzyści wszyscy już byli patronami i jeżeli miałbym tłumaczyć panią minister Piotrowską, to powiem, że były wojewoda kujawsko-pomorski, posłanka i często pokazująca, czy też sympatyzująca z Tucholą. Czy ona będzie z PO, z PiS, czy z innej partii, to pewnie byśmy tak samo jej zaproponowali. Ja bym nie chciał, panie radny, abyśmy się dzisiaj wpisywali w jakąś taką albo pozytywną, albo negatywną politykę, czy nagonkę, czy bronienie. Bądźmy daleko od polityki, a to że jest w tym patronacie pani minister, to myślę, że nic złego się tej imprezie nie stanie, zważywszy na fakt i tu był mój taki pewien zamysł, że jest realizowana inwestycja pt. budowa powiatowej komendy policji i gościliśmy panią minister i myślę, że to jeszcze dodatkowy taki asumpt do tego, żeby ona też życzliwym okiem na realizację tej inwestycji patrzyła, a sam pan jeszcze parę chwil temu mówił, żeby wykorzystać tych naszych parlamentarzystów, to myślę, że nas to nic nie kosztuje, a może tam jakieś np. dodatkowe motocykle z tej okazji dostanie nasza policja. Odnośnie tego, co pan radny Wesołowski mówił, to oczywiście był kiedyś taki zwyczaj i możemy do niego wrócić, natomiast jeżeli bym mógł zaproponować, jeżeli chodzi o spotykanie się, takie podsumowujące, ale też wyciągnięcie pewnych wniosków na przyszłość, to przede wszystkim ograniczone do organizatorów tych głównych imprez, bo nie sposób wszystkich uczestników zaprosić, ale oczywiście tych głównych organizatorów imprez, jak najbardziej uważam, że tak. Chętnie wysłuchamy ich uwag, ich propozycji, sugestii na przyszłość. Jest to też może taka okazja, żeby osobiście podziękować za pracę. Do tego wrócimy i tutaj deklaruję, że ten państwa głos weźmiemy pod uwagę. 26 Podsumowując ten cały blok kulturalny, że go tak pozwolę sobie nazwać, też wyrażam ogromne podziękowanie dla wszystkich przedstawicieli instytucji kultury i tych zinstytucjonalizowanych, jak biblioteka czy dom kultury, ale również na ręce obecnych tutaj prezesów, pani Marii Olick i Piotra Grzywacza i wszystkich ludzi kultury składam serdeczne podziękowanie w imieniu własnym, ale też mieszkańców naszej gminy, bo rzeczywiście państwo pracując na, że tak powiem, poszczególnych obszarach, czy stanowiskach, robicie bardzo dużo na rzecz tworzenia tej kultury przez duże „K” i ja bym powiedział może tak trochę przekornie, panie radny Ireneuszu, że to co pan gdzieś tam usłyszał, że to wyblakła ta marka, to ja bym do końca się z tym nie zgodził, ale też bym nie chciał wpadać w jakiś samo zachwyt, bo tak najgorzej z tą naszą marką nie jest, bo jak jedziemy na przykład i mamy stoisko promocyjne w Toruniu, to tucholskie jest najbardziej oblegane i materiały najwcześniej się rozchodzą, czyli jesteśmy marką rozpoznawalną [Maria Ollick wtrąciła, że Tuchola przyjeżdża na bogato, zabierając materiały promocyjne] i to gdzieś tam odbieramy, ale oczywiście też, tak jak pan radny tu dziś powiedział, takie zdanie z pana ust padło, że nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Ja tutaj z pokorą to przyjmuję i uważam, że naszą rolą jest też dążenie do tego, żeby było lepiej. Oczywiście też zwracam uwagę, bo to też wynikało z tych dostarczonych sprawozdań, ale też z prezentacji, że szereg takich imprez odbywa się przy współudziale zarówno czy tych towarzystw, zrzeszeń, reprezentowanych przez państwa, czy tych zinstytucjonalizowanych, ale też tutaj nie zaprosiliśmy i ich nie było, ale są też stowarzyszenia takie lokalne, czy tematyczne, na przykład w sołectwach, chociażby Stobno, Raciąż, „rzeczpospolita legbądzka”, gdzie też swoje takie tam regionalne, lokalne imprezy organizują na niwie kulturalnej i to co jest bardzo istotne, żeby wciągać w to jak najwięcej ludzi i to co pani Maria przedstawiała, te wszystkie warsztaty w szkołach, to już zaczyna procentować i będzie bardziej procentować, nie będzie tej pustki pokoleniowej, tylko będzie taka wymiana pokoleniowa i tego byśmy sobie życzyli, żeby młodzież właśnie wiązała się z tym regionem, z tą kulturą, żeby o niej jak najwięcej wiedziała, poprzez edukację. Ja mogę tylko powiedzieć, że kiedy byłem w Chojnicach na spotkaniu z wiceministrem infrastruktury, gdzie była mowa o planowanej rewitalizacji miast, ale też tam była mowa z takim naciskiem na rewitalizację społeczną i tutaj myślę, że rysują się przed nami pewne możliwości uzyskania środków, m.in. na taką edukację regionalną, na wspieranie instytucji kultury, myślę tutaj o bibliotece, o domu kultury, ale też o stowarzyszeniach, jak również o szkołach, gdzie można by na tą tzw. rewitalizację społeczną pozyskać większe pieniądze niż w poprzednich edycjach. Naprawdę chylę czoła i zapewniam, bo też pojawiły się sygnały o możliwych problemach, czy istniejących, to pani Mario, ten pani problem z przechowaniem tych strojów, uda się niebawem rozwiązać. Ja go pamiętam, był gdzieś wspomniany, ale tak zszedł na dalszy plan. Myślę, że znajdziemy poczesne, takie wygodne miejsce, żeby te stroje przechowywać. Mamy jednak podległych jednostek dość sporo i nie będzie chyba problemu z wygospodarowaniem odpowiedniego miejsca na to, żeby bezpiecznie i w sposób godny te stroje przechowywać, tak że jeszcze raz, drodzy państwo, bardzo, 27 bardzo serdecznie wam za wszystko dziękuję. Dziękuję w imieniu mieszkańców i namawiam państwa do dalszej takiej efektywnej współpracy na rzecz tucholskiej kultury, a żeby nie być gołosłownym, to na koniec też pokażę państwu coś, być może to nie jest odpowiedź wprost na to „wyblaknięcie” marki Tucholi, ale kto ma prenumeratę „Gazety Pomorskiej”, to dzisiaj, niektórzy wczoraj, ja miałem wczoraj, dostali taki dodatek „Kujawsko-Pomorskie – Lubię tu być” i wyobraźcie państwo sobie, że na pierwszej stronie jest, nie mniej, nie więcej tylko starówka tucholska z fontanną. Co prawda jestem trochę rozczarowany, bo jest tam ładna, urodziwa, uśmiechnięta, radosna młodzież i szkoda, że gdzieś tam na dole nie napisano, że to jest Tuchola, nasze miasto. [przewodniczący rady wtrącił, że dlatego, że wszyscy to wiedzą]. Oczywiście, znak rozpoznawczy jest, bo są nasze łabędzie, ale też jest na temat Borów Tucholskich, powiatu tucholskiego wewnątrz, polecam państwu i to jest bardzo miłe, że z całego kujawsko-pomorskiego województwa, to tak jakby do „Playboya” się dostać na pierwszą stronę, proszę bardzo – my jesteśmy na pierwszej stronie. Przewodniczący rady dodał, że wszyscy dołączamy się do podziękowań, które skierował pan burmistrz i pan przewodniczący komisji. Ad 10 Do projektu uchwały w sprawie nadania imienia Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tucholi nie zgłoszono uwag. Przewodniczący rady poddał go pod głosowanie, w wyniku którego uchwała Nr VIII/64/15 została podjęta 13. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Przewodniczący, zwracając się do pani dyrektor biblioteki, dodał, że teraz czekamy na uroczystość nadania imienia, która, podejrzewa, niebawem się odbędzie. Obecni skwitowali ten fakt oklaskami. Przewodniczący rady ogłosił 10-minutową przerwę, po której wznowił obrady. Ad 11 Przechodząc do projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie określenia zasad nabywania, zbywania i obciążania nieruchomości oraz ich wydzierżawiania na czas oznaczony, dłuższy niż 3 lata lub czas nieoznaczony głos zabrali : Andrzej Jerosławski – radny Ci, którzy byli na komisjach zapewne znają moje zdanie. Uważam, że nie 28 powinniśmy na zasadzie takiego rozdawnictwa dawać własności gminy, bo to jest właściwie przekazywanie tej własności gratis. Jest wiele organizacji, m.in. pana Piotra Grzywacza, który potrafił sobie znaleźć lokum w Spółdzielni Mieszkaniowej i wszystko to jakoś normalnie funkcjonuje, natomiast harcerze najchętniej chcieliby mieć coś na własność, tłumacząc, że pozyskają środki pod warunkiem, że obiekt będzie ich własnością. Skoro mają na remonty, to twierdzę, że i też mają sporo pieniędzy, żeby kupili coś, tym bardziej, że inne gminy jakoś też nie chcą w tym specjalnie uczestniczyć, bo nie tylko i wyłącznie jest tam młodzież z gminy Tuchola, tylko z całego powiatu. Ze zrozumieniem jakoś nie podszedł do tego powiat, który, doskonale też wiemy z wcześniejszych wszelkiego rodzaju relacji prasowych, że harcerze ubiegali się o ośrodek w Białej. Nie otrzymali tego lokum, więc idą tutaj do nas w taką prośbę i liczą, żebyśmy dali im to na własność. Uważam, że należy jakieś lokum im wyznaczyć, ale nie na własność. Jest, załóżmy Gimnazjum nr 1, gdzie kiedyś uczęszczało ok. 1000 uczniów, a teraz jest ich bodajże 370 i zapewne znalazłoby się tam jakieś miejsce, ale oni chcą mieć coś odrębnego. Kiedyś takie zamysły były, że po tym OPS będą robione mieszkania socjalne, jedna mieszkanka mi też o tym wspominała, tak że powinniśmy bardzo ostrożnie do tego podchodzić, tym bardziej, że chociażby gmina Gostycyn dysponuje obiektem przekazanym przez powiat za 100 tys. zł i tam jest super lokalizacja i dziwię się dlaczego tam się harcerze nie zwrócili, aby tę lokalizację pozyskać. Tadeusz Kowalski – burmistrz Ja odniosę się do tych wszystkich sugestii, które pan radny przedstawił. Jeśli chodzi o mieszkania socjalne, to myśmy nie planowali tam mieszkań socjalnych. Być może takie głosy się pojawiły i temu nie przeczę, natomiast kiedy one się pojawiły w przestrzeni publicznej, to od razu mieliśmy wielu zainteresowanych, przeciwnych takiemu rozwiązaniu. My już dzisiaj też odstępujemy, doświadczeni przypadkami z minionych lat, od tego, żeby mieszkania socjalne w jakichś skupiskach, kilka mieszkań w jednym miejscu, robić. To nie jest dobre rozwiązanie, dlatego, że tak, niestety jest na dzisiaj jeszcze, że w większości z mieszkań socjalnych, choć nie wszyscy, to są ludzie, którzy gdzieś tam jakieś problemy mają. Czasami jest to patologia, czasami to są takie problemy, na które sami wpływ mieli i to nam generuje pewne też problemy, ale nie tylko nam, lecz otoczeniu, więc na dzisiaj kilka mieszkań socjalnych w jednym miejscu budować nie będziemy. Adoptujemy pomieszczenia, modernizujemy i staramy się tak lokować mieszkania socjalne, żeby tych ludzi resocjalizować. Ja nie mówię, że wszystkich trzeba, ale w dużej mierze są też tacy ludzie ze środowisk patologicznych, nazwijmy to po imieniu, ale nie chcę generalizować, że wszyscy, bo bym skrzywdził, choć to może nie jest krzywdzące, bo jak ktoś ma problem poważny z alkoholem, to jest patologia. Jest jakimś singlem, mieszka i robi z mieszkania socjalnego tzw. melinę, no to jest problem, dlatego zamysł jest taki, żeby ich w jednym miejscu nie lokalizować. Harcerze, po reaktywacji już przed laty, w naszym mieście bardzo prężnie 29 działają. Jest komenda powiatowa hufca w Tucholi i główne skupisko harcerzy w naszym powiecie można powiedzieć, że jest w Tucholi, najwięcej w harcerstwie jest uczniów z gminy Tuchola, ze szkół średnich, które znajdują się w mieście i ma pan rację, panie radny, że harcerze starali się i myślę, że to jeszcze w dalszym ciągu jest aktualne, że starają się o ośrodek w Białej, bo on działa i oni nim zawiadują, ale ten ośrodek ma inny charakter i nie można oczekiwać, że do Białej harcerze będą jeździli zimą na zbiórki harcerskie i tam tą statutową działalność prowadzić. W momencie kiedy harcerze zabiegali o jakieś lokum dla siebie, bo gdzieś tam kątem zawsze byli, myśmy ten temat podjęli i nam się on nawet podobał i powiem też panu, że z punktu widzenia gminy i ja osobiście jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, dlatego, że harcerze mają pewien zamysł, oni w piśmie przedstawili co tam planują i rzeczywiście mają potwierdzenia z urzędu marszałkowskiego, że w nowym rozdaniu unijnym będą pieniądze na takie inspiracje, na te komendy hufca. My nie jesteśmy, panie Andrzeju, odosobnionym przypadkiem. Nawet ten projekt uchwały, który państwu proponuję został opracowany przez nas, ale posiłkowaliśmy się też rozwiązaniami, podpowiedziami harcerzy innych miast, m.in. Włocławek, gdzie w podobny sposób za 1 % odsprzedano i ja patrząc na to, co harcerze robią i jacy są aktywni w naszym mieście, gdzie można na nich polegać i niosą pomoc, uważam, że to jest szlachetny cel i jeszcze znosi z nas na dzisiaj ciężar utrzymywania tego budynku, który nie jest wcale mały, a adoptować na mieszkania socjalne pewnie by się tego nie dało, bo byśmy się spotkali z ogromnym sprzeciwem mieszkańców z sąsiednich bloków i skąd inąd byłby to może zasadny protest. Natomiast mam nadzieję, że harcerze w momencie przejęcia tego budynku, na tyle na ile będzie ich stać, zadbają o jego wizerunek, wygląd, a w momencie, kiedy tylko pojawią się środki z dofinansowania, a takie coś zaakceptowali i zadeklarowali, przystąpią do modernizacji tego budynku i z tego, co prognozuje się, to jest potężna inwestycja, wchodząca już nie w setki tysięcy, ale ponad 1 mln zł, więc miasto myślę jakby zyska. Dla nas nie będzie już ważne w tym momencie, kto będzie właścicielem, ważne żeby ta substancja budowlana wypiękniała i żeby to przyniosło miastu oczekiwane efekty. Dla bezpieczeństwa też mogę państwu powiedzieć, jak gdyby wyprzedzając być może pytania, że jest taki, w ustawie o gospodarce nieruchomościami, zapis i on będzie miał zastosowanie do tej transakcji, że jeśli nabywca nieruchomości zbył nieruchomość lub ją wykorzystał na inne cele niż cel uzasadniający udzielenie bonifikaty przed upływem 10. lat, to w takim przypadku jest należny zwrot udzielonej bonifikaty, a przypomnę, że tu jest proponowane 99%, więc jesteśmy w jakiś sposób zabezpieczeni, tym bardziej, że nie wcale w 10., a w pięciu, czy w 3. latach się sprawa rozstrzygnie, bo jak państwo wiecie, dzisiaj jesteśmy na etapie ustalania priorytetów, tych osi, ale pieniądze na ten cel są zabukowane i one w tych wszystkich przymiarkach do dystrybucji środków są pokazywane, więc zakładam, że tam komenda powstanie i dlatego uspokajam pana radnego i opinię publiczną i myślę że, jak przystało na ludzi w mundurach, o ten obiekt, który mam nadzieję niebawem przejmą i też zadbają i on będzie ładniejszy niż w tej chwili. Nam już się nie opłacało nawet tych brzydkich okien malować, choć to 30 pewnie byłby niewielki koszt. Być może harcerze według własnej kolorystyki zechcą coś tam na szybko zrobić, a jak tylko będzie możliwość zainwestują środki. Namawiam i proszę państwa o podjęcie tej uchwały, bo nie chciałbym żebyśmy sprawę zawiesili w próżni. Mówiąc szczerze byśmy musieli się mocno zastanawiać co szybko z tym robić, jeżeli nie przekażemy tego harcerzom, a też dla nas jest ważne, żeby to młode pokolenie dorastało, bym powiedział, w duchu oczekiwanych wartości, a myślę, że w harcerstwie, jak dotąd obserwuję ich działalność, niczego złego się młodzież nie nauczy, więc to przedsięwzięcie ma taki bardzo szeroki aspekt – z jednej strony ładny gest w kierunku harcerzy, ale też aspekt edukacyjny, żeby nie powiedzieć i społeczny i patriotyczny. Andrzej Jerosławski – radny Z tego prosty wniosek, że chce się pan tego pozbyć, panie burmistrzu. Być może że uzasadniony, ale też zadaję sobie pytanie, czy to jest faktycznie dobra lokalizacja dla harcerzy. Troszeczkę się dziwię, że wybrali tego typu lokalizację, bo za naszych czasów, wiem doskonale, w szkole i wtedy żeśmy do lasu uciekali, ale tu faktycznie może pan burmistrz ma rację, że patrząc na koszty byłoby to dla nas troszeczkę uciążliwe, tylko że troszeczkę mnie niepokoi sprawa tych mieszkań socjalnych, bo w Małym Mędromierzu zamierza się wybudować bodajże 7. czy 8 mieszkań socjalnych - z sali padło wyjaśnienie, że komunalnych. Dariusz Karnowski - radny Ja tylko chciałem jeszcze jedną kwestię podnieść, bo dzisiaj dwukrotnie bodajże padło, że Tuchola to jest 40 % mieszkańców powiatu tucholskiego, a nie chciałbym, żeby nasze dziesiątki, czy setki harcerzy jeździło do Gostycyna; mimo wszystko lepiej jest, jak 10. harcerzy z Gostycyna dojedzie do hufca do Tucholi, niż ta cała reszta miałaby się przemieszczać w drugą stronę. Jesteśmy stolicą powiatu i myślę, że jak najbardziej słuszne jest przekazanie obiektu, który będzie się sam finansował, bo trzeba tu zwrócić uwagę ile rzeczy musimy utrzymywać dla stowarzyszeń i organizacji. Jeżeli harcerze to chcą utrzymać na własnych barkach, to tylko trzeba, myślę, przyklasnąć i pogratulować. Przewodniczący rady poddał projekt omawianej uchwały pod głosowanie imienne, w wyniku którego uchwałę Nr VIII/65/15 podjęto 11. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Wykaz głosowania i uchwała stanowią załącznik do protokołu. Ad 12 Przechodząc do projektu uchwały w sprawie wskazania przedstawiciela Gminy Tuchola do Rady Tucholskiego Parku Krajobrazowego przewodniczący rady poinformował, że wpłynęło pismo w tej sprawie, w którym dyrektor Tucholskiego Parku Krajobrazowego proponuje, aby przedstawicielem był pan burmistrz Tadeusz Kowalski i w związku z tym projekt uchwały również 31 zawiera w treści nazwisko pana burmistrza. Nie wniesiono do niego uwag, więc przewodniczący rady poddał go pod głosowanie, w wyniku którego uchwałę Nr VIII/66/15 podjęto 11. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Ad 13 Do projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy partnerskiej między Gminą Tuchola a Spółdzielnią Socjalną „Progres” w Tucholi na prowadzenie Dziennego Domu „Senior-WIGOR” nie zgłoszono uwag. Przewodniczący rady poddał go pod głosowanie, w wyniku którego uchwałę Nr VIII/67/15 podjęto 11. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Ad 14 Do projektu uchwały w sprawie przekazania środków z budżetu Gminy Tuchola w formie dotacji celowej dla Powiatu Tucholskiego nie zgłoszono uwag. Przewodniczący rady poddał go pod głosowanie, w wyniku którego uchwała Nr VIII/68/15 została podjęta 11. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Ad 15 Przechodząc do projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu Gminy Tuchola na 2015 rok głos zabrał Wojciech Grudzina – skarbnik gminy, wyjaśniając że w międzyczasie podjęto zarządzenie w sprawie zmiany budżetu, którym dochody i wydatki budżetu zwiększyły się o 23.806 zł z tytułu dwóch dotacji. Jedna na przeprowadzenie drugiej tury wyborów, druga dla opieki społecznej, tak że te podstawowe wielkości budżetowe o tę wartość się zwiększą. Wobec braku uwag przewodniczący rady w pierwszej kolejności poddał pod głosowanie poprawki, które przyjęto jednogłośnie. Następnie poddał pod głosowanie zmieniony projekt uchwały, w wyniku czego uchwałę Nr VIII/69/15 podjęto 11. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Ad 16 Przechodząc do punktu dotyczącego projektu uchwały w sprawie nadania tytułu Honorowego Obywatela Gminy Tuchola, dziś wprowadzonego do porządku obrad, przewodniczący rady dodał, że projekt uchwały dotyczy pana burmistrza Edmunda Kowalskiego, o czym radni zostali poinformowani na posiedzeniach komisji. Andrzej Jerosławski – radny Nie ukrywam, że na komisjach myśmy nie zostali poinformowani, bo w sumie nic nie wiem odnośnie zasług. Szczerze mówiąc na komisji była tylko wzmianka 32 i ja byłem przekonany, że będzie dopiero prowadzona jakakolwiek rozmowa w tej kwestii, ale co do nadawania tytułów honorowych obywateli naszego miasta, to ja, tak szczerze mówiąc, sceptycznie do tego podchodzę. Na mnie to nie robi większego wrażenia, czy ktoś otrzymuje tytuł, czy też nie, bo z przeszłości mogę sobie wyciągnąć taki wniosek, że osoby, które normalnie pracowały, otrzymywały normalne wynagrodzenie, otrzymały tego typu honory, a wspomnę tu chociażby dzisiejszych naszych gości – panią Ollick, czy też pana Piotra Grzywacza, którzy naprawdę niesamowicie angażują się społecznie i tutaj powinniśmy upatrywać i widzieć osoby, które by otrzymywały ten tytuł. Ja chociażby z tej racji, że mam szacunek dla osób starszych, absolutnie nie będę się sprzeciwiał, będę głosował „za”, ale należy pamiętać o takich osobach, o takich typowych aktywistach, mimo to, że pan Piotr jest jeszcze młodym, a nie czekać i u schyłku życia nadawać te tytuły. Paweł Cieślewicz – przewodniczący rady miejskiej Dodam, że jest to wniosek podpisany przez ponad 100. mieszkań Tucholi i przez 14. radnych i wpłynął już do kapituły i jej przewodniczącemu oddam teraz głos.. Tadeusz Kowalski – burmistrz Rzeczywiście we wniosku podpisanym przez mieszkańców został przedstawiony życiorys pana Edmunda Kowalskiego i pod tym przedstawionym wnioskiem z uzasadnieniem się podpisało ponad 100. mieszkańców i 14. radnych i ja powiem, że ja poprosiłem, kapitułę, gdzie jest taki zwyczaj, że każdy z członków wypowiada się na temat osoby, która jest wskazana we wniosku i tak mogę tylko na marginesie, odnosząc się wprost do pana Andrzeja, do jego pewnych obaw i wątpliwości, powiedzieć, że to nie jest tak, że każdy wniosek, który do kapituły trafia przez kapitułę jest pozytywnie opiniowany. Za moich czasów, że tak powiem, od kiedy jestem burmistrzem, to były już dwa takie wnioski, które przez kapitułę nie przeszły i to nie przeszły jednogłośnie, więc tutaj kapituła wykazuje się dość dużą zgodnością w podejmowaniu decyzji i opiniowaniu tego i rzeczywiście my wskazujemy po wielokroć, kiedy rozpoczynamy obrady kapituły, na te takie ponadprzeciętne zasługi dla miasta i też kierujemy się dorobkiem takim życiowym, zawodowym, ale też na tej niwie społecznej, kulturalnej, innych i tutaj mogę powiadomić państwa, że wczoraj kapituła, inaczej byśmy nie poddawali państwu tego pod procedowanie, w sposób jednogłośny, zdecydowany opowiedziała się za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku o nadanie tytułu Honorowego Obywatela Gminy Tuchola dla pana Edmunda Kowalskiego. Ja też zwracam uwagę, że tym tytułem, panie Andrzeju i wszyscy radni, nie szafujemy tak na lewo i na prawo. Nie ma wcale tak dużo tych honorowych obywateli. Przypomnę, że był taki okres w najnowszej historii naszego miasta, nie wypominam, bo szanuję decyzje wszystkich poprzedników, wszystkich kapituł i wszystkich gremiów społecznych rad, kiedy częściej ten tytuł przyznawano i nawet osobom spoza Tucholi, które wręcz miały epizody z Tucholą związane, być może zasługi też, nie powiem, ale dostawali takie tytuły, a dzisiaj to są ludzie wywodzący się z naszego środowiska, którzy gdzieś tam się jakimiś ładnymi czcionkami w historii naszej Małej Ojczyzny zapisali, dlatego ośmieliłem się już dzisiaj 33 wnieść ten projekt uchwały państwu pod obrady i bardzo państwa proszę o przyjęcie tej uchwały w brzmieniu przedstawionym. Paweł Cieślewicz – przewodniczący rady miejskiej Ja tylko dodam do tego, co pan burmistrz mówił, że od roku 2003, gdy zmieniły się reguły nadawania tytułu, bo poprzednio był zasłużony i honorowy, teraz tylko honorowy obywatel, to gmina nadała 6 takich tytułów. Dużo ich nadano w kadencji 1994-1998, kiedy to np. w jednym dniu nadano ich 17. Tak że nie można mówić, że szafujemy tytułem na lewo i na prawo. Są to sytuacje przemyślane. Tadeusz Kowalski – burmistrz Jeszcze dodam może do tego, bo pan Andrzej podniósł tutaj też tych ludzi kultury, że jeżeli chodzi o nich, to też są resortowe i inne odznaczenia, o które występowaliśmy i które otrzymują. Z tego co pamiętam zarówno pani Maria Ollick i pan Piotr Grzywacz są laureatami Nagrody Burmistrza, nagrody pieniężnej, tak że my dostrzegamy ich działalność w tym środowisku i gdyby tak patrzeć, to na niwie kultury na przestrzeni lat działały też osoby, które nie są honorowymi obywatelami, a też miały niemniejsze zasługi, jak osoby wspomniane przez pana Andrzeja. Proszę raz jeszcze o przegłosowanie tej kandydatury. Przewodniczący rady poddał projekt uchwały pod głosowanie, w wyniku czego uchwałę Nr VIII/70/15 podjęto 11. głosami „za”, bez głosów przeciwnych i wstrzymujących. Uchwała stanowi załącznik do protokołu. Dodał, że w najbliższym czasie spotka się z panem burmistrzem Edmundem Kowalskim, by omówić szczegóły uroczystości, a uroczystość odbędzie się 25 czerwca br. i sesja rozpocznie się od tego punktu. Ad 17 i 18 Wolne wnioski zgłosili i odpowiedzi na nie udzielili : Barbara Grontkowska – radna Ja chciałabym jeszcze zająć uwagę kursami PKS, ponieważ pozwoliłam sobie w trakcie przerwy z panią G.Śmieszek porozmawiać, dostarczyła mi ona rozkład jazdy i pozwoliłam sobie jeszcze zatelefonować do pani dyrektor Milachowskiej w sprawie tego rozkładu i uzgodniłyśmy pewne sprawy inaczej, ponieważ jest tu taki autobus o godz. 10.oo z Tucholi do Wysokiej, ale on tylko będzie kursował w wakacje, a ja widziałabym potrzebę takiego kursu codziennie i chodzi jeszcze o dodatkowy kurs po godz. 17.oo dla tych uczniów, którzy mają praktyczną naukę zawodu i osób, które pracują do godz. 17.oo w sklepach różnych, żeby była możliwość powrotu dla tych osób i mówiła pani dyrektor, że się przychyli do tych wniosków. Prosiła, żeby o to zwrócić się na piśmie. Zobaczymy, jak to zda egzamin. Dariusz Karnowski – radny 34 Ja nie chciałem przedłużać przy gościach podczas omawiania sprawozdań z ich działalności, ale tak sobie myślę, że jeśli chodzi o wychowanie patriotyczne w szkołach, to jeżeli będziemy czekali na pieniążki z ministerstwa edukacji, to te nasze dzieci w wieku 67. lat już też mogą być na emeryturze, tak że myślę, panie burmistrzu, że warto byłoby porozmawiać z dyrektorami szkół zarówno podstawowych, jak i średnich, żeby być może na godzinach wychowawczych, czy na dodatkowych dwóch godzinach, które nauczyciele mają już teraz w swoim planie, na ten cel zagospodarować. Ja pamiętam 5 lat temu podczas katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, jakie były naciski, żeby gmina się w jakiś sposób przygotowała, żeby zorganizowała jakąś uroczystość i wtedy posadziliśmy 11 dębów pamięci, 9 dębów dla ofiar w Katyniu sprzed laty, 1 dla ofiar katastrofy smoleńskiej i 1 dla ojca Jońca, twórcy parafiady i ja obserwuję, że tam we Wszystkich Świętych, czy innych rocznicach nikogo nie ma. Pięć lat temu była taka, nie chcę tu nazywać tego po imieniu, wrzawa, a dzisiaj nikt nie pamięta. Ja myślę, że jak od takich małych rzeczy zaczniemy, jak tym dzieciom pokażemy, my to w klubie robimy, pokazujemy, ale myślę, że szkoły mogą z dnia na dzień podjąć to i pójdzie ku lepszemu. Paweł Cieślewicz – przewodniczący rady miejskiej Ja na kanwie tego, co pan radny mówi, chcę powiedzieć, że to nie jest tak do końca, że my nie robimy nic w tym kierunku, utrzymujemy kontakt z mieszkańcami i np. w poprzedniej kadencji, spotkaliśmy się w Technikum Leśnym, pan radny W.Kierzkowski, ja, i ówczesny przewodniczący rady powiatu, Michał Mróz, i rozmawialiśmy z młodzieżą np. na temat tego, dlaczego warto chodzić na wybory. Teraz mieliśmy z panem burmistrzem wykłady na uniwersytecie III wieku, gdzie oprócz tego, co się dzieje w Tucholi również powracaliśmy do przeszłości, naszej lokalnej historii. Pan burmistrz mówił o tym, co się dzieje w Tucholi przez ostatnie lata, ja wracałem do roku 1990. My bardzo chętnie będziemy wszyscy w takich spotkaniach uczestniczyć, tylko musi też czasami z drugiej strony być jakiś sygnał, bo my nie możemy się narzucać. Tadeusz Kowalski – burmistrz Ja już dzisiaj o tym wspominałem, że zakłada się, że w ramach tej nowej rewitalizacji ma być większy nacisk kładziony na tę rewitalizację społeczną i tam myślę, że też będą mogły być prowadzone warsztaty, zajęcia edukacyjne, na których można te obszary dotyczące patriotyzmu docenić. Ja dodam jeszcze do wypowiedzi pana przewodniczącego, że m.in. z inicjatywy i tutaj obecnych – pani Ollick, ale też biblioteki, niektórych szkół - mają miejsce takie lekcje historii w książnicy. Ja osobiście też w nich wielokrotnie uczestniczyłem, kiedy rzeczywiście można powiedzieć o tym, o czym młodzież naprawdę na tej jednej godzinie historii w szkole się nie dowie. Ja muszę powiedzieć, że z ubolewaniem patrzę na to. Jestem 50+, a kiedy gdzieś tam o historii z moimi córkami rozmawiam, to powiem, że naprawdę ustępują mi, jeżeli chodzi o wiedzę historyczną i to wcale nie dlatego, że się nie chcą uczyć albo nie czytają książek, po prostu historii jest godzina i dużo skromniejszy materiał. Nas, co prawda, nie do końca uczono tej prawdziwej historii, bo był taki okres, że 35 wszystkiego nam nie mówiono albo trochę skrzywiona była ta historia, szczególnie ta historia najnowsza, natomiast w tej chwili jest bardzo mało lekcji historii i pewnie tutaj potrzeba rozwiązań systemowych. Być może będzie powrót do tego, żeby jednak tej historii było więcej albo inny program, ale rzeczywiście coś na rzeczy jest i jak są tylko jakieś okazje, to musimy z nich korzystać i dobrze że to my, ale też inne instytucje, czy stowarzyszenia robią. Paweł Cieślewicz – przewodniczący rady miejskiej Jeszcze tylko dodam, że sukcesem tych czasów po 1990 roku jest to, że nie narzucamy komuś formy obchodów, nikt nikogo nie sprawdza czy sztandar powiesił, czy w pochodzie idzie i dlatego te wszystkie sprawy, o których mówiliśmy należy robić bardzo delikatnie, bo młodzież do wszystkiego co się jej narzuca podejdzie negatywnie, dlatego tu jest konieczność takiego „zrównoważonego działania”. Ireneusz Wesołowski – radny Ja otrzymałem odpowiedź z Zarządu Dróg Wojewódzkich na mój wniosek dotyczący zainstalowania dźwiękowych ekranów, które przeciwdziałałyby skutkom nadmiernego hałasu na terenie os. Rudzki Most przy drodze wojewódzkiej. Jest ona dosyć długa, nie będę tego czytał, ale chciałbym zacytować jedno takie miejsce : Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy decyzją nr … z dnia… ustalił środowiskowe uwarunkowania dla wyżej wymienionych inwestycji. W decyzji środowiskowej m.in. wskazano jako konieczne do uwzględnienia następujące rozwiązania chroniące środowisko - i tu jest ich kilka, ale znowu tylko te, które są najistotniejsze : nałożono obowiązek sporządzenia analizy porealizacyjnej, obejmującej m.in. pomiary poziomu dźwięku przy zabudowie wymagającej ochrony przed hałasem, zarówno w porze dnia jak i nocy, określającej skuteczność zastosowanych działań ograniczających oddziaływanie inwestycji na klimat akustyczny, czyli po upływie 12. miesięcy od dnia oddania obiektu do użytkowania i przedstawienia jej Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska w Bydgoszczy oraz terminie 18. miesięcy od dnia oddania obiektu do użytkowania Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska - i dalej – punkty pomiaru hałasu zlokalizować na terenach chronionych przed hałasem, usytuowanych najbliżej przedmiotowej trasy, tj. najbardziej narażonych, wskazano również lokalizację w miejscowości Rudzki Most, czyli rozumiem, że temat przeciwdziałania hałasu co do tej inwestycji będzie monitorowany przez 12 i 18. miesięcy po oddaniu inwestycji i do niego w razie czego będzie można wrócić, co potwierdzono. Ad 19 W sprawach bieżących głos zabrali : Andrzej Jerosławski - radny Na ul.Karasiewicza przy OPS jest znak zakazu zatrzymywania się i postoju, a dosłownie kilka metrów dalej jest zatoczka, gdzie można swobodnie sobie ustawić samochód i w związku z tym, że istnieje tam ten znak nie można tam się 36 zatrzymywać. Ja tego nie robię, inni to robią. Być może, że kiedyś policja dopatrzy się, że tam łamie się przepisy. Chodzi więc o to, żeby ten znak postawić nieco dalej, żeby tę zatoczkę wykorzystać na postój samochodów. Tadeusz Kowalski – burmistrz Odpowiem panu radnemu, że jest planowana zmiana projektu organizacji ruchu na tej ulicy po przebudowie skrzyżowania z ul.Świecką. Proszę nie traktować tego jako „podpuchę” dla tych łamiących przepisy; my po prostu musieliśmy tą przestrzeń, która powstała w wyniku odsunięcia bryły budynku w głąb zagospodarować i utwardziliśmy ją, ale to nie jest zatoka postojowa i trzeba te przepisy i te znaki przestrzegać i dobrze, że pan radny jako przedstawiciel samorządu przestrzega prawa i nie parkuje tam. Ad 20 Wobec wyczerpania porządku obrad przewodniczący rady zamknął VIII sesję Rady Miejskiej w Tucholi. Protokołowała : /-/ Barbara Biernacka Przewodniczący Rady Miejskiej /-/ Paweł Cieślewicz 37