Edukacyjne determinanty idei cywilizacji rzymskiej w myśli
Transkrypt
Edukacyjne determinanty idei cywilizacji rzymskiej w myśli
Witold Wojdyło Edukacyjne determinanty idei cywilizacji rzymskiej w myśli społecznopolitycznej obozu narodowego w Drugiej Rzeczypospolitej „Nie trzeba zapominać, że nasza cywilizacja rzymska wielkość swoją, swą wyższość nad wszystkimi innymi zawdzięcza przede wszystkim temu, że podniosła jednostkę ludzką i uczyniła ją przedmiotem prawa”. Roman Dmowski W kręgu zainteresowań myśli politycznej1 obozu narodowego2 znajdowały się obok kwestii społeczno-politycznych, ustrojowych, ekonomicznych, doktrynalnych, filozoficznych i innych, również zagadnienia dotyczące szeroko rozumianej cywilizacji3 i jej implikacji w kategoriach wychowawczych. Pojęcie to do szerszego obiegu w obfitej publicystyce społeczno-politycznej Narodowej Demokracji4, wprowadził redaktor pism narodowych, krytyk literacki, członek Ligi Polskiej (LP), Ligi Narodowej (LN), Stronnictwa DemokratycznoNarodowego (SDN), Związku Ludowo-Narodowego (ZLN) - Zygmunt Wasilewski. W jednej z poczytniejszych swych prac liczących się w publicystyce endeckiej pt. „O życiu i katastrofach cywilizacji narodowej”, zaliczał do niej [cywilizacji - przyp. W.W.] wszystkie materialne i duchowe wytwory człowieka, które były uzewnętrznione i stanowiły własność powszechną. Zdaniem Wasilewskiego w przeciwieństwie do tego cywilizacja stawała się dziedziną uprawy ducha, jako: „wewnętrznej własności jednostki”5. Natomiast w szerszej refleksji opiniotwórczych środowisk omawianej formacji ideowej, szczególnie w okresie dwudziestolecia międzywojennego, pod pojęciem cywilizacji rozumiano: „cywilizację polską”, „cywilizację łacińską”, „cywilizację chrześcijańską”, „cywilizację katolicką”. Szczegółowa i wnikliwa analiza publicystyki endeckiej dowodzi dość dużej niekoherencji i swobody, jaką odznaczały się rozważania dotyczące tej kwestii. W sensie potocznym w środowisku 1 Dla wewnętrznych potrzeb niniejszego artykułu przyjęto definicję Jana Jachymka i Waldemara Parucha, zgodnie z którą myśl polityczna to wszelkie formy: „Refleksji nad rzeczywistością polityczną, niezależnie od stopnia rozwoju, wewnętrznej spójności i systematyzacji oraz uteoretyzowania i konkretacji. Głównym (ale nie jedynym przedmiotem owej refleksji jest polityka rozumiana jako forma działalności społecznej poprzez stosunki i mechanizmy związane ze sprawowaniem władzy, mająca na celu zarówno realizację własnego ładu politycznego, jak i zaspokojenie określonych interesów”. Szerzej patrz: W. Paruch, Myśl polityczna - refleksje metodologiczne o pojęciu, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska”, Sectio K. Politologia, vol VI 1999. Państwo-ludowcy-myśl polityczna red. Z. Pietraś, A. Wójcik, W. Paruch, s. 27-39. 2 Narodowa Demokracja (ND) tworzyła system organizacyjny (obóz narodowy) obejmujący swymi strukturami organizacyjnymi: a) partie polityczne SDN, ZLN, SN; b) organizm ponadpartyjny Obóz Wielkiej Polski (OWP); c) organizację młodzieżową: Młodzież Wszechpolską; d) struktury pomocnicze własne ewentualnie afiliowane takie jak: Narodowa Organizacja Kobiet (NOK), Polskie Towarzystwo Opieki n. Kresami (PTOnK) i inne. 3 Cywilizację postrzegam jako: „Stan kultury materialnej osiągnięty przez społeczeństwo w danej epoce historycznej”. Szerzej patrz: W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych z almanachem, Warszawa 2007, s. 114. 4 Prasa Narodowej Demokracji 1886-1939. Redakcja naukowa A. Dawidowicz, E. Maj, Lublin 2010. 5 Z. Wasilewski, O życiu i katastrofach cywilizacji narodowej, Warszawa 1921, s. 2. Patrz też: T. Kobzdej, Tradycja i radykalizm. Ujęcie problemów cywilizacyjnych w myśli obozu narodowego, [w:]. Panorama myśli kontrrewolucyjnej. Red. naukowa J. Bartyzel, M. Bohusz, J. Goćkowski, A. Woźniak, Pułtusk-Toruń 2007, s.283-296. endeckim dość często kolportowano tezę utożsamiającą cywilizację z bieżącą działalnością polityczną. Główny architekt obozu narodowego i promotor jego doktryny, w „Myślach nowoczesnego Polaka” uznawanych za credo ideologii endeckiej odnosząc pojęcie cywilizacji do płaszczyzny stosunków międzynarodowych konstatował: „W miarę wzajemnego zbliżania się ludów, w miarę zacieśniania się stosunków międzynarodowych, nacisk jednych ludów na drugie nie zmniejsza się, ale przeciwnie zwiększa, bo im więcej jeden naród na z drugim stosunków, tym bardziej musi mu zależeć na tym żeby tamten w organizacji życia, jego środków, komunikacji, bezpieczeństwa publicznego itd. Dosięgał pełnego poziomu. Ludy więc muszą albo same tworzyć cywilizację, albo są do pracy cywilizacyjnej zaprzęgane przez inne, i wtedy budują według cudzego planu. A ponieważ dla ludów nie ma egzaminów z postępów w kulturze i nie ma trybunałów, mogących wyrokować o ich cywilizacyjnej wartości, przeto jedynym, jakkolwiek - trzeba to przyznać - bardzo niedoskonałym kryterium przydatności ludu do pracy dla powszechnego postępu, jego zdolności do samoistnego tworzenia wyższych form życia pozostaje współzawodnictwo, pozostaje to - czy naród umie w walce z innymi zdobyć i utrzymać samoistny byt polityczny i kulturalny”6. Dmowski dostrzegał także pomyślność rozwoju narodu w kontekście przeobrażeń cywilizacyjnych. Odnosząc się do wspomnianej kwestii stwierdzał: „[…]. Nie będąc normalnym narodem cywilizowanym, nie jesteśmy także szczepem bez imienia i historii, dopiero tworzącym naród; nasze organizowanie się, jako nowoczesnego narodu, musi iść w tych warunkach z ogromną szybkością, a co za tym idzie, szybko nastąpić musi nasze ponowne wystąpienie na arenę dziejową, jako twórczego państwa, rosnącego w potęgę narodu. Kiedy przodujące dziś w cywilizacji narody, a przynajmniej niektóre z nich widocznie się już chylą ku starości, przed nami leżą nowe narodziny polityczne, połączone z odrodzeniem cywilizacyjnych, i przyszłość ludu z młodą, nie wyczerpaną energią. Mógłby ktoś powiedzieć, że jeżeli doprowadzone do wysokiego napięcia życia cywilizowane na skutek starania się narodu, a w następstwie chylenie się ku upadkowi, to po co tak szybko postępować, po co drążyć do podniesienia stopy swego cywilizowanego życia. Na to wszakże jest odpowiedź, że naród, który nie podąża za innymi w cywilizacji, który nie stara się wyprzedzić, nie zestarzeje się i nie zginie ze starości, ale za to przez inne zostanie pożarty”7. Sprzyjając idei państwa o ograniczonych kompetencjach równolegle zwalczał liberalizm jako filozofię polityczną. Dostrzegając problem tej kwestii konstatował: „Nie trzeba zapominać - że nasza cywilizacja, cywilizacja rzymska, wielkość swoją, swą wyższość nad wszystkimi innymi, zawdzięcza przede wszystkim temu, że podniosła jednostkę ludzką i uczyniła ją przedmiotem prawa […]. Jednakże cywilizacja ta pojmuje jednostkę w rodzinie i w społeczeństwie, a ponad prawa jednostki stawia salus reipublicae - dobro całości społecznej i politycznej, oraz siłę węzłów religijnych, moralnych i prawnych, czyniących ze zbiorowiska ludzkiego jedną całość. Zasad wszakże praw jednostki, wywodzonej z wszelkich krepujących ją więzów przeciwstawionej społeczeństwu i państwu, pojmowana, jak ją pojęła rewolucja francuska i jak ją dotychczas pojmuje wiek XX jest zabójczym wypaczeniem podstaw cywilizacji rzymskiej”8. W sferze zainteresowań ideologów endeckich oraz animowanej przez nich obfitej publicystyki społeczno-politycznej poświęconej kwestii cywilizacji rzymskiej, znajdował się również rozległy dorobek intelektualny europejskich kręgów katolickich pisarzy i myślicieli. Na łamach wielu pism przybliżano czytelnikowi polskiemu twórczość historyka francuskiego interesującego się historią Kościoła Mauric’a Permota, reprezentanta francuskiego neotomistycznego personalizmu Jacquesa Maritaina, czy wreszcie angielskiego pisarza i eseisty religijno-filozoficznego Gilberta Keitha Chestertona. Wielokrotnie i chętnie sięgano do 6 R. Dmowski, Myśli nowoczesnego Polaka. Wydanie VIII. Ze słowem wstępnym J. Dobraczyńskiego, Warszawa 1989, s. 88. 7 Ibidem, s. 56. 8 R. Dmowski, Zagadnienie rzędu, [w:]. Pisma, t. IX, Częstochowa 1939, s. 132-133. Strona 2 z 9 ich enuncjacji odnośnie dalszych perspektyw rozwoju cywilizacji chrześcijańskiej oraz w materii nasiąkania zasad wychowawczych treściami religijnymi. Imperatyw moralnej integracji świata chrześcijańskiego determinowany więc był ideą „cywilizacji rzymskiej”, będącej kwintesencją zachodnioeuropejskich (romańskich) pierwiastków w dziedzinie osiągnięć prawno-ustrojowych, gospodarczych, etycznych i kulturalnych. Postrzegając wymiar tych wartości, redaktor lwowskiego „Słowa Polskiego” i nauczyciel gimnazjalny we Lwowie Wacław Mejbaum stwierdzał: „Polska jako pojęcie geograficzne, może jedynie mieścić się i mieści w pojęciu Europy Zachodniej, jest państwem zachodnioeuropejskim”9. To przekonanie o istnieniu dwóch odrębnych cywilizacji: wschodniej (turańska) i zachodniej (rzymskiej) stała się w dorobku myśli politycznej endecji trwale obecna10. Charakterystycznym przykładem wspomnianego procesu są niewątpliwie rozważania związanego z obozem narodowym, członka LN, dytektora Polskiej Macierzy Szkolnej, profesora Wolnej Wszechnicy Polskiej - Lucjana Zarzeckiego, który uznając fundamentalną rolę religii katolickiej w procesie tworzenia podstawy duchowej narodu stwierdzał: „Kto chce pielęgnować wiarę przez wychowanie, ten nie może ominąć religii. Wykluczenie jej poza nawias szkoły jest wynikiem nieporozumień. Rozum jest bezsilny, gdy chodzi o nakreślenie całej drogi życia, rozum nie tworzy osobowości człowieka […]. Osobowość narodu jest strukturą duchową, którą się buduje na tle wiary w wartość wyższych dóbr cywilizacji”11. Konstatacja Zarzeckiego potwierdzała, że wiara katolicka oraz związane z nią wartości duchowo-moralne stanowią w istocie najcenniejsze dobro społeczne. W związku z tym ich akceptacja, pogłębianie i praktykowanie w życiu codziennym nie może być jedynie prywatna sprawą poszczególnych jednostek. Przykład powyższy nie był zresztą odosobniony. Analogiczne wątki odnajdujemy także w wypowiedziach kolejnych przedstawicieli omawianej formacji ideowej. W tym miejscu warto przywołać opinię profesora ekonomii Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, konstruktora ZLN i jego programu, aktywnego publicysty ND - Stanisława Grabskiego. Jego zdaniem koniecznie pogłębienie idealizmu i moralność społeczeństwa polskiego po tragicznych doświadczeniach Wielkiej Wojny [I wojny światowej - przyp. W.W.] pozostawało w ścisłym związku z rzeczywistym rozwojem życia religijnego: „Bo też obojętność naprawdę religijną - to obojętność na zagadnienie całego życia ludzkiego. Dziecko żyje chwilą bieżącą, nie myśli o jutrze […]. I naród, im młodsza jego cywilizacja - tym bardziej myśli jego pochłaniają troski i zabiegi bieżące, tym mniej myśli o celu swego życia. Ale też im płytszy jest idealizm, tym gorzej wytrzymuje próbę niespodziewanych powodzeń czy wielkich klęsk”12. Przywołane w formie retrospektywnej enuncjacji znajdują także odzwierciedlenie w dokumentach programowych organizacji inspirowanych przez obóz narodowy. Między innymi w deklaracji ideowej Młodzieży Wszechpolskiej w 1925 roku stwierdzano, że: „W obliczu zmagania się czynników rozkładu z wielką cywilizacją rzymska, która w tak znacznym stopniu wpływała na kształtowanie się ducha Narodu Polskiego, my jako współdziedzice tej cywilizacji stać musimy w szeregu jej obrońców i bojowników”13. Podobne w brzmieniu treści odnajdujemy w uchwalonej 4 grudnia 1926 r. w Poznaniu Deklaracji ideowej obozu Wielkiej Polski, gdzie czytamy: „Celem naszego narodu, w pojęciu OWP, jest stać się narodem wielkim, zarówno w życiu wewnętrznym państwa, jak w stosunkach międzynarodowych. Wielkim jest naród, który wysoko nosi sztandar swej wiary, swej cywilizacji i swej państwowości. Działalność Obozu zmierza do tego, ażeby Polacy sami czcili i nakazywali 9 W. Mejbaum, Polska jako pojęcie geograficzne, „Przegląd Wszechpolski”, 1923 nr 4, s. 267. M. Giertych, Dmowski czy Piłsudski, Wrocław 1995, s. 106-111; R. Wapiński, Polska między Wschodem i Zachodem - wyobraźnia i rzeczywistość. Z problematyki przemian cywilizacyjnych w XIX i XX wieku, „Nauka”, 1996 nr 1, s. 17-36. 11 L. Zarzecki, O głównych postulatach narodowego wychowania, „Przegląd Wszechpolski”, 1924, nr 6, s. 470; Tenże; Wychowanie narodowe. Studia i szkice. Red. Z. Wasilewski, W. Wąsik, Warszawa 1926, s. 389-390. 12 S. Grabski, Naród i religia, [w:] Tenże: Z codziennych walk i rozważań, Poznań 1923, s. 26. 13 Deklaracja Ideowa Młodzieży Wszechpolskiej, Warszawa 1925, s. 1. 10 Strona 3 z 9 innym cześć dla swej wiary, dla cywilizacji polskiej i dla państwa polskiego”14. W przywołanym fragmencie deklaracji istotne było stwierdzenie, że religia rzymskokatolicka jest religią narodu. To właśnie katolicyzm miał stanowić o istocie polskości. Potwierdza to zapis odwołujący się do cywilizacji narodowej. Z kolei zjazd młodych OWP w Warszawie w 1927 roku podjął rezolucję, w której eksponowano, iż to właśnie młodzi: „walczyć będą z prądami rozkładającymi religijność i moralność, z radykalizmem podkopującym ją u mas oraz w tych kołach warstw oświeconych, które są zdolne im się przeciwstawić”15. Problem ten był dostrzegany nie tylko w gronie młodszej generacji obozu narodowego. Eksponując rolę i znaczenie religii rzymskokatolickiej, zalecano prowadzenie akcji edukacyjnej w duchu wskazań Kościoła. Z inspiracji Stanisława Grabskiego pełniącego funkcję ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w gabinecie swego brata Władysława doprowadzono do prawnego zabezpieczenia nauki religii a artykule XIII Konkordatu ze Stolicą Apostolską z 1925 roku, w którym stwierdzano: „We wszystkich szkołach powszechnych, z wyjątkiem szkół wyższych nauka religii jest obowiązkowa. Nauka ta będzie udzielana młodzieży katolickiej przez nauczycieli, mianowanych przez władze szkolne, które wybierać ich będą wyłącznie spośród osób, upoważnionych przez Ordynariuszów do nauczania religii. Właściwe władze kościelne nadzorować będą nauczanie religii pod względem treści i moralności nauczycieli. W razie, gdyby Ordynariusz odebrał nauczycielowi danemu upoważnienie, to ten ostatni będzie przez to samo pozbawiony prawa nauczania religii”16. Natomiast w procesie edukacji nauka poszczególnych przedmiotów winna uwzględniać założenia etyki katolickiej. Podkreślając zasadność tych założeń, członek LN i władz ZLN, prekursor ruchu harcerskiego - ksiądz Kazimierz Lutosławski informował: „Religia jest zbyt ważną stroną życia młodego człowieka, aby ją można było omijać lub zamilczeć; pojęcia religijne […] wkraczają we wszystkie dziedziny życia i jeśli wychowanie ma być religijne - to wszystkie zajęcia dziecka muszą być trzymane w tonie wyznania, do którego należy; robienie z całości życia szkolnego jakiejś bezbarwnej, porozdzielanej mozaiki, bez cementu najważniejszej dziedziny duszy ludzkiej, z usunięciem religii do roli jednego z przedmiotów, zamkniętego w ciasnych ramach godziny wykładowej - jest jednym z największych absurdów psychologicznych i pedagogicznych, jakie ma na swym sumieniu współczesna wszechwyznaniowa, a ściślej mówiąc bezwyznaniowa szkoła”17. Lutosławski podkreślał i eksponował znaczenie religii jako absolutnego i niepodważalnego źródła pojęć i wartości w procesie przebudowy moralnej narodu. Na łamach redagowanego przez siebie tygodnika „Sprawa” stwierdzał autorytatywnie, iż uczucia religijne nie tylko nie kolidują z narodowymi, lecz wręcz tworzą dla nich niezbędne i naturalne podłoże. Ich transparentność wymaga wszakże bezwzględnego uznawania zasady: „pierwej byłem chrześcijaninem aniżeli Polakiem”18. Młodzi działacze narodowi animowali w edukacji moralnej tzw. Ideał filarecki. Wiodącą zasadą wspomnianego systemu było samowychowanie się w gronie przyjaciół pod kierunkiem wybranego dowolnie uznawanego przełożonego. Reguły wychowawcze stowarzyszenia sprowadzały się do przestrzegania poczwórnej abstynencji: od alkoholu, tytoniu, hazardu i rozpusty, uprawiania niektórych ćwiczeń jogów indyjskich, spełniania 14 Programy ruchu narodowego w latach 1887-1939. Wybór i opracowanie C. Brzoza, A. Pasternak, Rzeszów 1993, s. 59. 15 Zjazd Młodych w Warszawie, „Awangarda”, 1928, nr 1, s. 20. 16 J. Wisłocki, Konkordat polski z 1993 roku. Tak czy nie., Poznań 1993, s. 207; W. Wojdyło, Edukacyjne konsekwencje konkordatu z 1925 roku [w:]. Fides et Ratio. W poszukiwaniu ideału człowieka XXI wieku. Red. J. Mroczkowski, E. A. Wesołowska, Płock 2001, s. 174. 17 K. Lutosławski, Polskie Ogniska Wychowawcze Wiejskie. Odczyt wygłoszony w Sekcji Wychowawczej Warszawskiego Towarzystwa Higienicznego dnia 6 grudnia 1906 r., Lwów 1907, s. 24-25. 18 Cyt. Za: P. Stachowiak, Korzenie „katolicyzmu endeckiego”. Nacjonalistyczna wizja religii i Kościoła w Polsce w latach 1887-1927, Poznań 1999, s. 57; E. Maj, Związek Ludowo-Narodowy 1919-1928. Studium z dziejów myśli politycznej., Lublin 2000, s. 178. Zdaniem Lutosławskiego na podłożu religii mogła rozwijać się polityka narodowa oparta na filozoficznych podstawach chrystianizmu. Strona 4 z 9 praktyk religijnych Kościoła katolickiego, lektury pism mesjanistów polskich i prasy oświatowej dla ludu. Członkowie ruchu zrzeszeni w organizacji „Eleusis” zwali się „elsami” od pierwszych liter sformułowanego w języku greckim hasła: „Człowiek wolny zbawcą narodów”, natomiast głównego aranżera ruchu, filozofa, filologa, działacza społecznego i narodowego Wincentego Lutosławskiego określali mianem „Ojca Inicjatora”19. „Ideał filarecki” mówiąc o szacunku do Boga i narodu, wskazywał zarazem w dwunastu wytycznych, jakie należy podejmować działania, by w pełni zasłużyć na miano dobrego chrześcijanina i Polaka: „I. Bądź dobrym chrześcijaninem; II. Bądź dobrym Polakiem; III. Bądź czystym i wstrzemięźliwym; IV. Bądź wdzięczny Panu Bogu, narodowi i ludziom; V. Bądź twórczym i pracowitym; VI. Bądź roztropnym i przezornym; VII. Bądź szczerym, pełnym prostoty i powagi życiowej; VIII. Bądź wiernym Panu Bogu, narodowi, ludziom i własnemu przekonaniu; IX. Bądź sumiennym i wytrwałym, punktualnym i systematycznym; X. Bądź karnym; XI. Bądź oszczędnym i ofiarnym; XII. Zachowaj równowagę i pokój ducha we wszystkich życia okolicznościach”20. Zasady zawarte we wspomnianej broszurce odnajdujemy w pełni w myśli edukacyjnej obozu narodowego21. Religia chronić miała młodych ludzi od poczucia względności, kształtować przekonania o znikomości wszystkich działań. W tym ujęciu stanowiła więc niepodważalny fundament całości ustroju psychicznego, ułatwiającego życie w zbiorowości społecznej. Uwzględniając te zależności, współtwórca polskiego nacjonalizmu, członek LP, LN, SDN w zaborze rosyjskim - Zygmunt Balicki podkreślał: „Gdy się nauczymy być Polakami duchowo, moralnie i intelektualnie, powiększając siłę społeczną polską, przyczynimy się tym samym do utworzenia siły państwowej. Z polskości wznowi się Polska”22. Nie deprecjonując kwestii podobnych wypowiedzi, dla ideowej reorientacji omawianej formacji ideowej, należy jednak akceptować tezę, iż szczególnie ważną rolę w procesie przeobrażenia jej wobec religii i moralności chrześcijańskiej odegrały projekcje Dmowskiego, zawarte w liczącej się w publicystyce endeckiej broszurze pt. „Kościół, naród i państwo”, opublikowanej w 1927 roku w ramach serii wydawniczej „Wskazania programowe Obozu Wielkiej Polski”23. Dostrzegając bankructwo materialistycznej, protestanckiej cywilizacji zachodniej, przyczyny tego zjawiska upatrywał w jej odejściu od istotnych prawd wiary i będących tego następstwem okaleczeń moralnych. W zaistniałej sytuacji jedyną drogą asekuracji przed wspomnianymi przesłankami było przywrócenie odpowiedniej rangi wiodącym wartościom religii katolickiej jako drogowskazu życia indywidualnego i zbiorowego. Przeprowadzając wszechstronną analizę omawianego zjawiska Dmowski sugerował: „Polityka narodu katolickiego - musi być szczerze katolicka, to znaczy, że religia, jej rozwój i siła, musi być uważana za cel, że nie można jej używać jako środek do innych celów, nic wspólnego z nią nie mających”24. Mając na myśli realia polskie oraz odrzucając zarzut 19 B. Nawroczyński, Polska myśl pedagogiczna. Jej główne linie rozwojowe, stan współczesny i cechy charakterystyczne, Lwów-Warszawa bdw, s. 154-155; W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, Warszawa 1933, s. 263. 20 Ideał filarecki, Poznań 1923, s. 3-8; Patrz też: W. Wojdyło, Ideał filarecki z 1923 roku. Zapomniany epizod edukacji etyczno-moralnej młodzieży z okresu Drugiej Rzeczypospolitej [w:] Rozprawy filozoficzne. Księga pamiątkowa w darze profesorowi J. Pawlakowi. Pod redakcją W. Tyburskiego i R. Wiśniewskiego, Toruń 2005, s. 179-182; G. Tokarz, Filozoficzne determinanty idei narodowej Wincentego Lutosławskiego [w:] Narodowa Demokracja XIX-XXI wiek. (Koncepcje-ludzie-działalność). Pod redakcją T. Sikorskiego, A. Wątora, Szczecin 2008, s. 255-263. 21 Patrz m.in.: E. Paruzel, Ideał wychowawczy Narodowej Demokracji i próby jego realizacji na przełomie IX i XX wieku, Toruń 1993; S. Kilian, Myśl edukacyjna Narodowej Demokracji w latach 1918-1939, Kraków 1997. 22 Z. Balicki, Zasady wychowania narodowego, Warszawa 1909, s. 8; Patrz też: B. Grott, Zygmunt Balicki ideolog Narodowej Demokracji, Kraków 1995; A. Dawidowicz, Zygmunt Balicki (1858-1916). Działacz i teoretyk polskiego nacjonalizmu, Kraków 2006. 23 E. Maj, Romana Dmowskiego broszura „Kościół, naród, państwo”, „Annales Universitatis Mariae CurieSkłodowska”; Sectio K. Politologia, vol. V, 1998, s. 63-74. 24 R. Dmowski, Kościół, naród i państwo, warszawa 1990, s. 43. Strona 5 z 9 traktowania religii w kategoriach instrumentalnych konstatował, że: „Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła jest niszczeniem samej istoty narodu”25. Jest niezmiernie trudno w sposób jednoznaczny określić, w jakim wymiarze projekcje Dmowskiego stanowiły odzwierciedlenie jego rzeczywistego i trwałego przeobrażenia wyznaczonego przez niego systemu wartości a na ile były pochodną przesłanek utylitarnych26. Były one jednakże istotnym impulsem przypinającym zmiany w określającej sposób definiowania i hierarchię wartości doktrynie etycznej omawianej formacji ideowej. Pokłosiem tych zmian było niewątpliwie dalsze pogłębienie i utrwalenie idei katolickiej oraz upowszechnienie związanych z nią kwestii moralnych. W intelektualnych środowiskach opiniotwórczych endecji nie oznaczało to bynajmniej deprecjacji roli i istoty narodu jako kategorii wychowawczej. Był on jednak traktowany nie tylko w wymiarze dotychczasowego poza religijnego absolutu etycznego, bez nade wszystko jako wynikająca z woli Stwórcy istotna wartość w rozległej płaszczyźnie życia społecznego27. Realizacja tych aspiracji wymagała więc odrzucenia kategorii egoizmu narodowego i ukształtowania w gronie zwolenników wspólnoty narodowej przekonania, że: „Wierzący katolik nie wątpi, że przyjdzie czas, gdy będzie jeden Pasterz i jedna owczarnia, gdy w całej ludzkości zatriumfuje Chrystusowy nakaz miłości bliźniego. I dziś już powinien wierzący katolik pamiętać, że cnotą jest miłość Ojczyzny ale nie nienawiść innych narodów, że dążenie do wywyższenia własnego narodu przez zbrodnie na innych narodach spełniane jest zbrodnią, na którą wcześniej czy później spada na naród jej winny ciężka kara - bo światem rządzą nie tylko prawa mechaniki, chemii i biologii, prawa wzajemnego stosunku sił, ale i prawa moralne nie dopuszczając budowania dobra na złym strącające zawsze w przepaść poniżenia tych, co chcą do górnych celów dochodzić niskimi etycznie drogami”28. Warto także podkreślić, iż niemal równocześnie z broszurą Romana Dmowskiego, ukazało się opracowanie Stanisława Grabskiego pt. „Rzym czy Moskwa” zawierające projekcje społeczno-polityczne korespondujące z uwagami poczynionymi przez głównego architekta obozu narodowego. W wydanej w 1927 roku nakładem księgarni świętego Wojciecha w Poznaniu, liczącej 144 strony publikacji, jej autor w tych samych kategoriach rozpatrywał postawy antyklerykalne, kryzys religijności oraz zjawiska powszechne wtórujące procesom związanym z formowaniem się społeczeństw masowych. Udzielając odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule broszury, eksponował konieczność zgodności nacjonalizmu z katolicyzmem, jako dwóch wzajemnych i transparentnie się przenikających pierwiastków walczących ze wspólnym wrogiem, niszczącym naród i religią. Wśród tych destrukcyjnych czynników Grabski wymieniał: komunizm, masonerię i ateizm. Utrwalał też wizji Kościoła jako protoplasty „cywilizacji rzymskiej” i wychowawcę narodów Europy. W konstrukcji tych form istotną rolę - zdaniem Grabskiego - odegrało prawo kościelne, które: „[…] ustaliło wówczas istniejące dziś w narodach chrześcijańskich formy rodziny, jednożeństwo, wzajemne prawa i obowiązki małżonków, rodziców i dzieci. Prawo kościelne […] utrwaliło w życiu społeczeństw chrześcijańskich prawo moralne i obowiązek moralny, wypływające ze sprawiedliwości prawa słabszego wobec silniejszego, troską nauką Chrystusa nakazany obowiązek miłosierdzia potężnych wobec maluczkich, prawo i obowiązek miłości bliźniego. […]. Na tej 25 Ibidem, s.19; M. Ryba, Zasady chrześcijańskie w koncepcji wychowania Narodowej Demokracji, [w:] Nacjonalizm czy nacjonalistyczny? Funkcje wartości chrześcijańskich, świeckich i neopogańskich w kształtowaniu idei nacjonalistycznych. Red. B. Grott, Kraków 2006, s. 19. 26 S. Niebudek, Dmowski a katolicyzm, [w:] Roman Dmowski. Przyczynki-przemówienia, Poznań 1936, s. 33-37; R. Wapińśki, Narodowa Demokracja 1893-1939. Ze studiów na dziejami myśli nacjonalistycznej, WrocławWarszawa-Kraków-Gdańśk 1980, s. 269-270; Idem, Roman Dmowski, Lublin 1988, s. 342-352; K. Kawalec, Roman Dmowski, Warszawa 1996, s. 325-326; M. Ryba, Naród i polityka. Myśl społeczno-polityczna twórców ruchu narodowego w okresie międzywojennym, Lublin 1999, s. 83. 27 Z. Żółtowska, O etyce życia narodowego, Poznań 1927, s. 19-32. 28 S. Grabski, Państwo narodowe, Lwów 1929, s. 97. Strona 6 z 9 podstawie starożytnego prawa rzymskiego i średniowiecznego prawa kościelnego wyrosła i wykształciła się cała nasza obecna cywilizacja europejska. A Polska od wieków jest najbardziej na wschód wysuniętą przeciwko nawale despotyzmu wschodniego strażnicą tej Zachodniej, rzymskiej, cywilizacji chrześcijańskiej”29. Do atrybutów tej cywilizacji, istotnych dla formuły idei państwa narodowego zaliczał: ład, harmonię, czystość moralną, kultywowanie wartości duchowych. Ukazując przeciwstawność Zachodu i Wschodu konstatował, iż „typ zachodni” ukształtował życie duchowe w oparciu i pierwiastki osobowości ludzkiej, aktywnej i prawowicie oddanej idei narodowej. Z kolei tzw. „typ wschodni” cechowała bierność, brak umiejętności pracy twórczej, tłumienie przejawów indywidualności narodowej, skłonność do stosowania akcji terrorystycznych. Gwarantem sukcesów narodu był więc katolicyzm, mający bronić przed zgubnymi wpływami i sprzyjający utrzymaniu odpowiedniego poziomu moralnego jednostek i umożliwiający zarazem pełną identyfikację z „cywilizacją rzymską”. Katolicyzm miał więc stanowić o istocie polskości i być zarazem czynnikiem jednoczącym Polskę z kulturą zachodnią. W religii w Kościele rzymskokatolickim upatrywał duchowego sojusznika państwa narodowego, ucieleśniającego zarazem idee narodowe i katolickie. Skrajne opinie Grabskiego uwidoczniły się w niezwykle rozciągliwym potraktowaniu zagrożenia bolszewickiego, którego przesłanki dostrzegał nie tylko w działalności ruchu komunistycznego i państwa radzieckiego, lecz także w postulatach reformy prawa małżeńskiego, dopuszczeniu możliwości rozwodów nie mówiąc już o pornografii. To właśnie rewolucja bolszewicka zniszczyła doszczętnie zewnętrzną powłokę cywilizacji europejskiej. Świat zachodni starł się bowiem ze światem: „mongolskiego despotyzmu, turańskorosyjskiego nihilizmu, niszczącego wszystko, co ponad przeciętną miarę wyrasta i żydowskiej nienawiści do całej cywilizacji chrześcijańskiej”30. Ktokolwiek przypuszcza, konstatował Grabski, iż nienawiść tę złagodzą traktaty polityczne czy handlowe ten jest w błędzie, albowiem: „Rzym i Moskwa bolszewicka to dwa światy wzajemnie się wykluczające. muszą bolszewicy dążyć wszelkimi sposobami do zniszczenia rzymskiej, chrześcijańskiej cywilizacji Europy Zachodniej - bo jeśli jej nie zniszczą - dyktatura ich nad Rosją długo się nie ostoi. [...]. Rozumnie to dobrze sekta bolszewicka”31. Obawom tym wtórował lęk przed proletaryzacją mas drobnomieszczańskich w Polsce. Dostrzegając zagrożenie bolszewickie płynące ze Związku Sowieckiego pisał: „Bo bolszewicy ani na chwilę nie przestali dążyć do wszechświatowej rewolucji, w pierwszym rzędzie do rewolucji w Polsce. Wynika to z samej istoty leninizmu. Treścią jego jest walka z całą zachodnio-europejską cywilizacją, opartą na prawie rzymskim i moralności chrześcijańskiej”32. Starał się także uzasadnić popularną wówczas tezę, że naczelnym zadaniem historycznym Rzeczypospolitej jest obrona świata zachodniego przed komunizmem. Wschód i Zachód to zupełnie różne światy: „Świat miłości i świat nienawiści, świat prawa i sprawiedliwości i świat nieograniczony żadnym prawem przemocy, świat moralności i świat zmysłowych pożądań, świat przykazań Bożych i świat bezbożności. I jeden z nich zginąć musi. A na granicy między nimi jest Polska. Gdyby zwyciężyła nad Rzymem Moskwa - zginie przede wszystkim Polska”33. Równocześnie stwierdzał, że Polska stanęła na rozdrożu dziejowym zarówno w rozwoju społeczno-gospodarczym, jak i ogólno cywilizacyjnym, między bolszewickim wschodem, a: „zachodnioeuropejskim czynnym kapitalizmem”34. Na łamach swego kolejnego opracowania, kilka lat później stwierdzał, iż wzrastające przeludnienie, pauperyzacja ludności, rosnący etatyzm, modne w obozie narodowym antykapitalistyczne hasła faszyzmu i hitleryzmu: „[...] wszystko to pcha Polskę ku 29 Idem, Rzym czy Moskwa?, Poznań-Warszawa-Wilno-Lublin 1927, s. 107-108. Ibidem, s. 114-115. 31 Ibidem, s. 116. 32 Ibidem, s. 104. 33 Ibidem, s. 116. 34 S. Grabski, Ekonomia społeczna, t. 10. Dążenie rozwojowe współczesnego kapitalizmu, Lwów-WarszawaKraków 1927-1933, s. 131. 30 Strona 7 z 9 bolszewickiemu od dołu czy od góry przewrotowi”35. W tej sytuacji zabezpieczyć Polskę przed komunizmem mogła jedynie konsekwentna, zrozumiała dla całej ludności mająca szansę w przyszłości polityka stopniowego, nieustannego, czynnego kapitalizmu wraz z własnością prywatną identyfikowaną z wolnością człowieka. To właśnie własność prywatna miała niekwestionowane walory ekonomiczne. Pozwalała ona na wzrost efektywności gospodarowania, wpływała na kreowanie rodzinnego kapitału i chroniła przed demoralizacją, albowiem zachwianie prawa własności wytwarza tylko pasożytów. stając się tym samym: „najbardziej cyniczną nauką w świecie”36. Natomiast z grona młodszych działaczy obozu narodowego na uwagę zasługują koncepcje członka Oddziału Akademickiego OWP, współtwórcy programu Ruchu NarodowoRadykalnego Wojciecha Wasiutyńskiego, który wychodził z założenia, że istotę każdej cywilizacji stanowi relacja między trzema czynnikami: człowiekiem, społeczeństwem i wszechświatem. Zdaniem Wasiutyńskiego w cywilizacji antycznej przewagę uzyskał czynnik społeczeństwa. Z kolei w okresie średniowiecza dominował pierwiastek tzw. absolutu. To właśnie zainteresowanie człowiekiem stanowiło o fakcie postrzegania jednostki jako tworu boskiego, dysponującego nieśmiertelną duszą. Również wzajemne relacje ze społeczeństwem były zdominowane przez czynnik absolutu. Najprawdopodobniej w postulowanym układzie cywilizacyjnym pod hasłem „absolut” krył się „Bóg” w chrześcijańskim rozumieniu, a nowoczesną formę społeczeństwa stanowił naród. W konsekwencji Wasiutyński skłonny był akceptować formułę, że naród był zorganizowaną drogą do Boga a człowiek żyjący w społeczeństwie nie może pominąć pracy dla dobra narodu37. Z kolei najbardziej cenionym w omawianym środowisku teoretykiem cywilizacji, którego kontrowersyjne, często nieudokumentowane i wywołujące żywe sprzeciwy tezy bywały wykorzystywane w publicystyce endeckiej - był znany historyk, publicysta, historiograf, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego (USB) w Wilnie - Feliks Koneczny38. W swoich projekcjach społeczno-politycznych wyróżniał m.in. cywilizację: turańską, bizantyjską, żydowską, arabską, bramińską, chińską i łacińską. Tę ostatnią uważał za najbardziej wartościową. Zdaniem Konecznego była to jedyna cywilizacja o charakterze personalistycznym, która umożliwiała wykształcenie się tożsamości narodowej. Cywilizacja ta charakteryzowała się również tym, że doszło w niej do rozdziału państwa i Kościoła, a jej niezbywalnym ideałem było ciągłe doskonalenie się i rozwój człowieka pod każdym względem. W kontekście determinant edukacyjnych zalecał więc, że: „Nie należy obarczać poziomu klasy balastem uczniów leniwych, tępych, krnąbrnych. Jeżeli nauczyciel ma być odpowiedzialnym za wyniki nauczania, musi szkoła mieć prawo, żeby się pozbywać uczniów niepożądanych i wydalać ich”39. Preferowanie przez obóz narodowy wartości katolickich w procesie edukacyjnym integralnie łączyło się z wyborem „świata” do którego Polska miała należeć. Środowisko endeckie podkreślało więc ścisły związek Rzeczypospolitej z zachodnim (rzymskim) kręgiem cywilizacji. Źródła tej cywilizacji upatrywano w starożytnym prawie rzymskim i średniowiecznym prawie kościelnym. Oba z nich dały Europie pojęcia prawno-polityczne oraz zasady społeczne i normy etyczne. Endecka publicystyka społeczno-polityczna uwypuklała rozwój potęgi duchowej, po osiągnięciu której miał być realizowany jej wymiar materialny. Powszechnie wychodzono więc z założenia, iż należy wpoić młodemu pokoleniu zasady religijne w systemie wychowania publicznego. Nie należy jednak zapominać, iż 35 Ibidem, s. 133. Ibidem, s. 51. 37 B. Smolik, Myśl polityczna Wojciecha Wasiutyńskiego, Toruń 2004, s. 55.74; B. Grott, Nacjonalizm i religia. Proces zespolenia nacjonalizmu z katolicyzmem w jedną całość ideową w myśli Narodowej Demokracji 19261939, Kraków 1984. 38 Znacznie szerzej patrz m.in.: G. Berat, Naród i nacjonalizm w myśli profesora Feliksa Konecznego [w:] Narodowa Demokracja XIX-XXI wiek ..., s. 237-244. 39 F. Koneczny, O ład w historii, Warszawa-Struga 1991, s. 38 i dalsze. 36 Strona 8 z 9 podejmowane inicjatywy zmierzały także w kierunku asekuracji szeroko pojętej formuły interesu narodowego40. Summary Educational determinants of the idea of Roman civilization in the social and political thought of the national camp in the 2nd Republic of Poland The national camp preferred catholic values in the educational process, what integrally was connected with choice of the “world” Poland should belong to. Radical right politicians underlined close relationship of the Republic of Poland with Western (Roman) circle of civilization. Sources of this civilization were seen in the ancient Roman law and medieval Church law as well. Both of them gave Europe legally-political concepts, social rules and ethical norms. Radical right wing’s socio-political journals highlighted development of spiritual power, and after achieving it, implementation of its material dimension. Generally the main assumption was to inculcate religious norms to the youth in the public education system. 40 Szerzej patrz m.in.: Reasekuracja polskiego interesu narodowego i racji stanu w myśli politycznej II Rzeczypospolitej pod redakcją A. Wojtasa, Toruń 1991. Strona 9 z 9