D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
Sygn. akt VI Ka 106/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 kwietnia 2014 r.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:
Przewodniczący – Sędzia SO Tomasz Skowron (spr.)
Sędziowie SO Edyta Gajgał
SO Andrzej Wieja
Protokolant Jolanta Kopeć
przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Roberta Remiszewskiego
po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2014r.
sprawy E. G.
oskarżonego z art. 177 § 2 kk
z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego w Zgorzelcu
z dnia 20 listopada 2013 r. sygn. akt II K 767/13
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego E. G. uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście
bezzasadną,
II. zasądza od oskarżonego E. G. na rzecz oskarżyciela posiłkowego A. O. (1) kwotę 420 złotych złotych tytułem zwrotu
kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym,
III. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 420
złotych.
Sygn. akt VI Ka 106/14
UZASADNIENIE
E. G. został oskarżony o to, że w dniu 23 czerwca 2013 r. w okolicy miejscowości K. rej. (...) na drodze W (...)
nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym
marki V. (...) nr rej. (...) oraz dokonując manewru zmiany pasa ruchu poprzez skręt w lewo niedostatecznie obserwował
tylną strefę odcinka drogi, które skutkowało niedostrzeżeniem wykonującego zaawansowany manewr wyprzedzania
kierującego motocyklem marki H. (...) nr rej. (...) G. P., skutkiem, czego doszło do zderzenia bocznego obu pojazdów,
w wyniku, którego pasażer samochodu nieletni S. K. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, obrzęku i otarcia
skóry okolicy ciemieniowej lewej i skroniowej prawej oraz paru drobnych podbiegnięć krwawych na kończynach
dolnych skutkujących naruszeniem narządów ciała na okres poniżej 7 dni zaś kierowca motoru G. P. i jego pasażerka
A. O. (2) doznali obrażeń wielonarządowych skutkujących ich śmiercią, tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.
Sąd Rejonowy w Zgorzelcu wyrokiem z dnia 20 listopada 2013r. w sprawie sygn. akt II K 767/13:
1. uznał oskarżonego E. G. za winnego tego, że w dniu 23 czerwca 2013 r. w okolicy miejscowości K. rej. (...) na
drodze W (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem
osobowym marki V. (...) nr rej. (...) oraz dokonując manewru zmiany pasa ruchu poprzez skręt w lewo nieprawidłowo
obserwował tylną strefę odcinka drogi co skutkowało niedostrzeżeniem wykonującego zaawansowany manewr
wyprzedzania kierującego motocyklem marki H. (...) nr rej. (...) G. P., skutkiem, czego doszło do zderzenia bocznego
obu pojazdów, w wyniku, którego pasażer samochodu nieletni S. K. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy,
obrzęku i otarcia skóry okolicy ciemieniowej lewej i skroniowej prawej oraz paru drobnych podbiegnięć krwawych na
kończynach dolnych skutkujących naruszeniem narządów ciała na okres poniżej 7 dni, zaś kierowca motoru G. P. i
jego pasażerka A. O. (2) doznali obrażeń wielonarządowych skutkujących ich śmiercią, tj. występku z art. 177 § 2 k.k.
i za to na podstawie cytowanego przepisu wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności,
2. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego E. G. kary pozbawienia
wolności warunkowo zawiesił na okres 5 (pięciu) lat próby,
3. na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu E. G. karę 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny po
20 (dwadzieścia) złotych każda,
4. na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego E. G. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych
w ruchu lądowym na okres 1 (jednego) roku,
5. na podstawie art. 43 § 3 k.k. zobowiązał oskarżonego E. G. do zwrotu dokumentu uprawniającego do kierowania
pojazdami mechanicznymi organowi wystawiającemu,
6. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego E. G. na rzecz oskarżyciela posiłkowego A. O. (1) kwotę 756
(siedemset pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem poniesionych wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika,
7. na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 2 ust. 1 pkt. 4 i art. 3 ust. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. Nr 49,
poz. 223 z 1983r. z późn. zm.) zasądził E. G. od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w tym
wymierzył opłatę w kwocie 400 (czterysta) złotych.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego E. G. zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w Zgorzelcu
w całości.
Na zasadzie art. 427 § 2 kpk i art. 438 pkt 2 i 3 kpk powyższemu wyrokowi zarzucił:
I. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść polegający na:
a) błędnym przyjęciu, że motocykl w chwili zderzenia poruszał się z prędkością administracyjnie dopuszczalną, tj.
90 km/h, którą to wiedzę Sąd oparł na błędnych twierdzeniach biegłego P. B., który najpierw wskazał, że z uwagi
na różne kwestie jest praktycznie niemożliwe wyznaczenie przez niego rzeczywistej prędkości ruchu motocykla w
fazie poprzedzającej moment zderzenia z samochodem V., a następnie stwierdził mimo to, że motocykl poruszał się z
prędkością ok. 90 km/h podczas gdy pierwszy powołany w sprawie biegły D. G. ponad wszelką wątpliwość stwierdził,
że motocykl poruszał się z prędkością 125 km/h i wskazał, że na taką prędkość wskazuje stopień uszkodzenia zarówno
motocykla, jak i pojazdu V.,
b) błędne przyjęcie, że jedną słuszną wersja zdarzenia jest wersja przedstawiona przez biegłego P. B. przy jednoczesnej
odmowie nadania waloru prawdziwości twierdzeniom biegłego D. G., podczas gdy to właśnie D. G. był obecny na
miejscu zdarzenia zaraz po zdarzeniu i sporządzona przez niego dokumentacja dokładnie pokazuje ułożenie pojazdu,
motocykla, ich uszkodzenia oraz ślady pozostawione na jedni, biegły P. B. natomiast, który sporządzał swoją opinię
wyłącznie w oparciu wyłącznie o akta sprawy błędnie wskazał miejsce zdarzenia! i dopiero podczas wizji lokalnej
ustalono, że faktycznie miejsce zderzenia pojazdów oddalone jest od miejsca wskazanego w opinii P. B. o ok. 50 m, co
skutkowało oczywiście błędnym wskazanie w opinii, iż odcinek drogi, na którym doszło do zderzenia cechuje spadek
w granicy 3%, czego konsekwencją była nieważność wszelkich poczynionych przez biegłego wyliczeń oraz nieważność
dokonanych przez niego rekonstrukcji zdarzenia,
c) błędnym przyjęciu, że decyzja o zawróceniu została przez oskarżonego podjęta nagle, podczas gdy oskarżony
konsekwentnie wyjaśniał, że już będąc na wzniesieniu szukał miejsca odpowiedniego do wykonania tego manewru i
przez ok. 150 m jechał z włączonym kierunkowskazem, co również potwierdzają opinie biegłych wskazujące, że pojazd
oskarżonego stopniowo wytracał prędkość,
d) błędne przyjęcie bez jakiegokolwiek oparcia w materiale dowodowym, że oskarżony włączył kierunkowskaz dopiero
przy zatoczce, podczas gdy konsekwentnie wykazał on, że kierunkowskaz był włączony przez długą chwilę, już od
momentu podjęcia na wzniesieniu decyzji o zawróceniu,
e) błędne przyjęcie, że oskarżony nie zastosował się do zasady szczególnej ostrożności, podczas gdy z zebranego
w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że jego zachowanie było ze wszech miar prawidłowe i to
kierujący motocyklem nie zastosował się do ograniczenia prędkości i poruszał się z prędkością znacznie przekraczającą
dozwolone 90 km/h,
II. obrazę przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 kpk w zw. z art. 5 § 2
kpk w zw. z art. 410 kpk, polegającą na nieuwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy oraz przekroczeniu granic
swobodnej oceny dowodów, a w szczególności nie uwzględnienie zachodzących w sprawie wątpliwości na korzyść
oskarżonego polegającą na zupełnie dowolnym i niczym nie uzasadnionym przyjęciu przez Sąd I instancji, że można
dać wiary oskarżonemu, że sygnalizował zamiar skrętu w lewo znacznie wcześniej przez zdarzeniem, pomimo iż jest on
jedyną osobą, która wówczas znajdowała się na miejscu zdarzenia oraz pomimo faktu, że jego wyjaśnienia pokrywają
się z ustaleniami biegłych, a ponadto przyznaniu waloru wiarygodności opinii sporządzonej przez biegłego P. B. w
sytuacji gdy sam stwierdził on, że nie jest w stanie określić dokładnie z jaką prędkością poruszał się motocykl a zatem
przyjęła, że poruszał się on z prędkością prawidłową, przerzucając tym samym odpowiedzialność za całe zdarzenie
na oskarżonego.
Na zasadzie art. 427 § 2 kpk skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od
popełniania zarzucanego mu czynu, ewentualnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego jest niezasadna i to w stopniu oczywistym. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów
organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego
regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny,
albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a
nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest
całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego, zasadami prawidłowego ( logicznego ) rozumowania
oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku wyraźnie
przemawia jakim dowodom sąd dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym
procesowymi zasadami związanymi z oceną dowodów, których naruszenia dopatrywał się obrońca oskarżonego.
Zaprezentowany w pisemnym uzasadnieniu tok rozumowania musi zasługiwać na pełną ochronę przewidzianą w
treści art.7 k.p.k., zwłaszcza, ze sąd I instancji w sposób właściwy rozważył zarówno dowody obciążające oskarżonego,
jak i mające przemawiać na jego korzyść. Zgodnie z treścią art.410 k.p.k. odniósł się do wszystkich dowodów
ujawnionych na rozprawie, które okazały się być wystarczające do wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.
Wniesiona przez obrońcę oskarżonego skarga apelacyjna zawiera typową polemikę z ustaleniami sądu oraz oceną
zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego. W związku z tym zarzuty, które mają wskazywać na
błędy w ustaleniach faktycznych nie mogą okazać się skuteczne. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu
odmiennego poglądu nie wystarcza do wniosku o popełnieniu przez sąd istotnego błędu ustaleń – choć odmienna
ocena jest naturalnie prawem apelującego. Zarzut taki powinien wskazywać nieprawidłowości w rozumowaniu sądu
w zakresie istotnych ustaleń, nie może się on ograniczać do wskazywania wadliwości sędziowskiego przekonania
o wiarygodności jednych, a niewiarygodności innych źródeł, czy środków dowodowych, lecz powinien wskazywać
konkretne wady w samym sposobie dochodzenia do określonych ocen, przemawiające w zasadniczy sposób przeciwko
dokonanemu rozstrzygnięciu. Sąd I instancji czyniąc ustalenia w zakresie rekonstrukcji stanu faktycznego dokonał
wszechstronnej i dokładnej analizy przeprowadzonych dowodów, respektującej wymogi stawiane przez wspomniany
już wyżej przepis art.7 k.p.k., tym samym ustalenia sądu I instancji jako czyniące również zadość wymogom stawianym
przez art. 2§2k.p.k., art.4k.p.k. czy art.5§2k.p.k. nie mogły być poddane ingerencji apelacyjnej, zaś sąd okręgowy nie
mógł zajmować odmiennego stanowiska. W takiej sytuacji przeprowadzona przez sąd rejonowy ocena dowodów, jako
nie wykraczająca poza granice zakreślone przez reguły prawidłowego rozumowania, nie jest dowolna, jest natomiast
logiczna i przekonywująca, a zatem niepodważalna. Podkreślić ponadto należy, że odwołanie od orzeczenia zapadłego
w I instancji nie powinno polegać jedynie na ponownym przedstawieniu faktów i motywów rozważonych już przez
sąd rejonowy, bo w takim wypadku nie byłoby to rozpoznanie od zapadłego wyroku, a ponowne rozstrzyganie sprawy
przez inny sąd, kolejna próba uzyskania orzeczenia pożądanej treści. Apelujący nie przedstawił argumentów, które
skutecznie mogły podważyć trafne ustalenia sądu rejonowego, zaś podnoszone zarzuty w tej materii stanowią jedynie
wyraz subiektywnego przekonania autora apelacji, nie znajdującego odzwierciedlenia w materiale dowodowym
sprawy.
Jeśli chodzi o zarzut obrazy art.5§2k.p.k. podniesiony w apelacji obrońcy oskarżonego, dowodzi braku zrozumienia
na czym polega naruszenie zasady in dubio pro reo w procesie karnym. Otóż naruszenie tej reguły ma miejsce
jedynie wówczas, gdy sąd orzekający poweźmie wątpliwości, co do istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności i nie
mogąc tych wątpliwości usunąć, rozstrzygnie je na niekorzyść oskarżonego. W rozpoznawanej sprawie wątpliwości
takie zgłosił jedynie obrońca oskarżonego, nie powziął ich natomiast sąd I instancji. Treść pisemnych motywów
zaskarżonego wyroku nie wskazuje bowiem , aby sąd ten przestawił swoje wątpliwości i nie mogąc ich usunąć
rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. Podnieść również trzeba, iż wyrażona w treści art.5§2 k.p.k. zasada
w żadnej mierze nie nakłada na sąd obowiązku przyjęcia wersji najkorzystniejszej dla oskarżonego, lecz zakaz
czynienia niekorzystnych domniemań w sytuacji, gdy stan dowodów nie pozwala na ustalenie faktów. Tego rodzaju
sytuacja natomiast nie wystąpiła w przedmiotowej sprawie. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy umożliwił
wyciągnięcie jednoznacznych wniosków co do sprawstwa oskarżonego i brak jest w tym zakresie wątpliwości.
Przystępując w tym miejscu do bardziej szczegółowych rozważań dotyczących zarzutów błędu w ustaleniach
faktycznych stwierdzić należy, iż argumenty przedstawione przez apelującego nie znajdują uzasadnienia w materiale
dowodowym zebranym w sprawie. Odnośnie ustalenia prędkości z jaką poruszał się przed wypadkiem motocykl
kierowany przez G. P. wystarczy wskazać na obszerne wywody biegłego P. B. zawarte w uzupełniającej ustnej
opinii przeprowadzonej na rozprawie w dniu 11 października 2013r. ( k.353 – 354 ). Zdaniem sądu okręgowego
przedstawione przez biegłego argumenty dotyczące sposobu określenia przedwypadkowej prędkości motocykla –
poprzez analizę odkształceń karoserii samochodu i uszkodzeń motocykla, sposobu przemieszczania się uderzonego
samochodu , miejsca upadku jadących motocyklem i samego motocykla - są w pełni przekonywujące. Biegły P.
B. wskazuje też skąd w opinii biegłego D. G. określono przedwypadkową prędkość motocykla na 125km/h. biegły
ten mianowicie dokonał zsumowania wartości wektorowych ( parametr zakresu odrzutu motocykla i ekwiwalent
energii deformacji lewego boku samochodu V. ) w sposób arytmetyczny, podczas gdy zsumowanie takich wartości
może odbywać się jedynie w sposób geometryczny ( opinia biegłego P. B. k. 226 – 229 ). Podobnie nie zasługuje
na uwzględnienie zarzut dotyczący błędnego wskazywania przez biegłego P. B. miejsca wypadku, a w konsekwencji
nieprawidłowe przyjęcie, ze miejsce zdarzenia cechuje spadek w granicy 3%. Po pierwsze przeprowadzony w toku
postępowania dowód w postaci oględzin miejsca zdarzenia ( k.320 – 322 ) nie potwierdza sugestii skarżącego,
iż biegły P. B. wskazał inne miejsce zdarzenia, niż to w którym rzeczywiście ono zaistniało. Po drugie w swojej
opinii biegły ten ( k.353v ) wskazał jednoznacznie, że przyjęcie przez niego 3% spadku jezdni w realiach niniejszej
sprawy nie miało żadnego znaczenia dla przebiegu wypadku , gdyż wszystkie obliczenia przeprowadzone przez niego
uwzględniały przyczepność ślizgową, a nie przylgową, która w tym konkretnym przypadku ma znaczenie jedynie dla
pozderzeniowego ruchu pojazdów. Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut co do błędnego ustalenia sądu
meriti odnośnie nagłości podjętego manewru zawracania. Wbrew twierdzeniom skarżącego sąd I instancji uznał, iż
nie sam manewr zawracania został przez oskarżonego wykonany w sposób nagły, a nagłość zamiaru dotyczyła miejsca
wykonania manewru zawracania. W ocenie sądu odwoławczego przekonująca jest w tej mierze zawarta w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku ( k. 372 – 375 ) argumentacja sądu rejonowego. Nie ma w tym miejscu potrzeby przytaczania jej
ponownie wystarczy wskazać, ze sąd okręgowy argumentacje tą w pełni akceptuje i przyjmuje jako własną. Podobnie
należy ocenić zarzut błędnego ustalenia odnośnie nieprawidłowego zachowania oskarżonego , podjętego przez niego
manewru zawracania. Na fakt ten wskazują w swoich opiniach obydwaj biegli i to zarówno D. G. ( opinia k. 129 ) ,
jak i P. B. ( k. 236 ). Należy w tym miejscu podkreślić, że do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi, w miejscu
gdzie na jezdni ( od strony kierunku jazdy obu pojazdów ) znajdowała się linia pozioma przerywana, a więc w
miejscu, gdzie kierujący motocyklem pojął prawidłowy manewr wyprzedzania poruszającego się przed nim pojazdu
kierowanego przez E. G.. Słusznie zatem sąd orzekający przyjął, iż zachowanie się oskarżonego E. G. naruszało zasadę
bezpieczeństwa wyrażona w art.22 ust.1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. prawo o ruchu drogowym.
Nie dopatrzył się również sąd okręgowy wskazywanych przez skarżącego w uzasadnieniu wywiedzionego środka
odwoławczego braków uzasadnienia sądu I instancji. Należy tylko stwierdzić, że ewentualna obraza art.424§1 k.p.k.
- mimo niewskazania takiego zarzutu skarżący zdaje się mieć na myśli obrazę tego przepisu zarzucając uzasadnieniu
sądu I instancji , że „napisane jest w sposób niejasny, nielogiczny i zawikłany i zawiera tyle wewnętrznie sprzecznych
twierdzeń, iż niejednokrotnie trudno doszukać się w nim sensu i nie do końca wiadomo co sąd miał na myśli w danym
momencie” - nigdy nie jest naruszeniem prawa procesowego mającym wpływ na treść orzeczenia w rozumieniu art.438
pkt 2 k.p.k., bowiem do sporządzenia uzasadnienia dochodzi po wydaniu wyroku. Rolą uzasadnienia jest jedynie
zaprezentowanie toku rozumowania sądu orzekającego, by stronom umożliwić ewentualne zaskarżenie wyroku, a
następnie by możliwa była ewentualna jego kontrola instancyjna, której dokonuje się w oparciu o akta, treść wyroku
i uzasadnienia oraz wniesionego środka odwoławczego. Abstrahując od tego, podnieść trzeba, że sąd rejonowy
realizując treść wymienionego przepisu przytoczył oceny i racje, którymi się kierował przy nadaniu rozstrzygnięciu
określonej treści, przedstawił drogę dojścia do konkluzji znajdujących wyraz w rozstrzygnięciu, jasno zarysował
powody takiego, a nie innego rozstrzygnięcia. Tym samym cytowane wyżej twierdzenia obrońcy mają charakter
gołosłowny i dowolny.
Za przypisane oskarżonemu E. G. przestępstwo sąd I instancji wymierzył karę 2 lat pozbawienia wolności, a więc
bliższą dolnej granicy ustawowego zagrożenia, przy czym wykonanie tej kary warunkowo zawiesił na pięcioletni okres
próby. Trudno zatem zważywszy na wagę naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz zaistniały skutek
uznać, że jest to kara rażąco surowa wymagająca ingerencji sądu odwoławczego. Podobnie należy ocenić wymierzoną
oskarżonemu ( na podstawie art.71§1k.k. ) karę grzywny w ilości 50 stawek dziennych przy przyjęciu, iż jedna stawka
odpowiada kwocie 20zł., jak i orzeczony w stosunku do oskarżonego środek karny – 1 rok zakazu prowadzenia
wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym.
Wobec powyższego zaskarżony wyrok jako słuszny należało utrzymać w mocy.
Na podstawie art.627k.p.k. w zw. z art. 634k.p.k. sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego A. O.
(1) kwotę 420zł. z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym, oraz kwotę 420 zł.
na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu kosztów za postępowanie odwoławcze.