Pomarańczowy dzień w Andaluzji: Bole na podium, Honkisz w
Transkrypt
Pomarańczowy dzień w Andaluzji: Bole na podium, Honkisz w
Pomarańczowy dzień w Andaluzji: Bole na podium, Honkisz w ucieczce To był „pomarańczowy” dzień w Andaluzji. Grega Bole po raz drugi zameldował się na podium, a Adrian Honkisz jechał w ucieczce dnia przez prawie 160 kilometrów. Podjazd, który usytuowany był ok. 9 kilometrów przed metą był dla nas bardzo korzystny – mówił po wyścigu Grega Bole. – Kilku szybkich kolarzy na nim odpadło i dzięki temu mogliśmy finiszować z mniejszej grupy. W końcówce Maciej Paterski wyprowadził mnie na bardzo dogodnej pozycji do finałowego sprintu. Finisz zacząłem trochę za wcześnie, ok. 350 metrów przed metą i wyprzedziło mnie dwóch bardzo dobrych zawodników. Do zwycięstwa zabrakło niewiele, ale jestem zadowolony z tego wyniku. Równie imponująca, jak końcówka Bole, była także akcja Adriana Honkisza. Pomimo kraksy i obrażeń odniesionych dzień wcześniej, zameldował się on w ucieczce dnia. Założenia były takie byśmy próbowali „skoków” na zmianę razem z Branislawem Samoilawem i mieliśmy się uzupełniać nawzajem – opowiadał Adrian Honkisz. – Atakowaliśmy na zmianę i z któryś z tych ataków okazał się skuteczny. Przez długi czas musieliśmy się zmagać z czołowym wiatrem, co nie ułatwiało budowania przewagi. W drugiej fazie, gdy trasa zrobiła się bardziej pagórkowata, jechało mi się lepiej i liczyłem po cichu, że uda się nam dojechać do podnóża ostatniego wzniesienia. Tam mógłbym zaatakować. Niestety pomimo dobrej współpracy w ucieczce, peleton nam na to nie pozwolił. We wczorajszej kraksie trochę się poobijałem. Mam poobcierane kolano i biodro, ale ból nie był na tyle dokuczliwy, bym nie mógł startować i walczyć. Adrian Honkisz zaatakował na samym początku zmagań i znalazł się w 5-osobowej grupce. Razem z nich na czele jechali Pirmin Lang (IAM Cycling), Sjoerd Van Ginneken (Team Roompot), Nicholas Dougall (MTN-Qhubeka) i Aleksandr Komin (Rusvelo). Wypracowali sobie ponad 4-minutową przewagę. Gdy grupka Honkisza zwiększała dystans nad peletonem, z dalszej jazdy zrezygnował Stefan Schumacher. Niemiec brał udział w kraksie na etapie 1a, mocno się poturbował i doznał pęknięcia nadgarstka. Wystartował co prawda we wczorajszej, popołudniowej czasówce, ale ból dzień po kraksie był zbyt duży, by kontynuować zmagania. Honkisz i jego towarzysze ucieczki zgodnie pracowali na czele, ale peleton nie miał w planach pozwolić im na dojechanie do mety. Przewaga stopniała do ok. minuty, gdy do końca pozostało 40 kilometrów, a z jazdy na czele zrezygnował Komin. Ostatecznie ucieczka została skasowana, gdy kolarze mijali tabliczkę z oznakowaniem „20km”. Pomimo faktu, że w wyścigu pozostało już tylko 5 kolarzy CCC Sprandi Polkowice, a jeden z nich jechał w odjeździe, zespół ustawił się na czele peletonu. W samej końcówce na atak zdecydował się Maciej Paterski, jednak jego ruch został szybko odczytany przez grupę zasadniczą. Na finałowym kilometrze „pomarańczowi” ponownie wyszli na czoło i wypracowali znakomitą pozycję dla Gregi Bole. Słoweniec ruszył jako pierwszy, ale na kresce wyprzedził go Juan Jose Lobato (Movistar) i John Degenkolb (Giant-Alpecin). “Na pocieszenie” Bole założył koszulkę lidera klasyfikacji punktowej. Wyniki 2 etapu Vuelta a Andalucia Ruta Ciclista Del Sol, Utrera – Lucena, 194.7k 1. Juan Jose Lobato (Movistar) 2. John Degenkolb (Giant-Alpecin) 3. Grega Bole (CCC Sprandi Polkowice) … 51. Sylwester Szmyd (CCC Sprandi Polkowice) 61. Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice) 100. Branislau Samoilau (CCC Sprandi Polkowice) 2:49 135. Adrian Honkisz (CCC Sprandi Polkowice) 7:41 DNF Stefan Schumacher (CCC Sprandi Polkowice) Etoile de Bessèges: Dwóch "pomarańczowych" przyjechało w peletonie Adrian Honkisz i Davide Rebellin przyjechali w peletonie na 4. etapie Etoile de Bessèges. Wygrał go Tony Gallopin (Lotto-Soudal) po masowym sprincie na wzniesieniu. Przez większość etapu na czele jechała 8-osobowa grupka. Thomas Voeckler (Team Europcar), Arnaud Gérard (Bretagne-Séché Environnement), Kévin Van Melsen (Wanty-Groupe Gobert), Steven Tronet (Auber 93), Rudy Barbier (Roubaix-Lille Métropole), Xandro Meurisse (An PostChainReaction), Thomas Vaubourzeix (Veranclassic-Ekoï) i Gaëton Pons (Wallonie-Bruxelles) zaatakowali na początku zmagań, ale ich przewaga nigdy nie przekroczyła 4 minut. Ucieczka została skasowana na ostatnich 10 kilometrach i o wszystkim zadycodwał sprint z dużej grupy. Nie była to jednak typowo sprinterska końcówka, gdyż ostatnie 300 metrów prowadziło pod górę. Najwięcej mocy tego dnia miał w nogach Tony Gallopin (Lotto-Soudal). Pokonał on Christophe’a Laporte (Cofidis) i Edwarda Theunsa (Topsport-Vlaanderen Baloise). W grupie zasadniczej na mecie zameldowali się Adrian Honkisz, na 43.miejscu i Davide Rebellin na miejscu 93. Jutro ostatni dzień zmagań. Wyścig sfinalizuje jazda indywidualna na czas o długości 12 kilometrów. Wyniki 4. etapu Etoile de Bessèges, L’Ardoise – Laudun, 156,3km 1. Tony Gallopin (Lotto-Soudal) 2.Christophe Laporte (Cofidis) 3. Edward Theuns (Topsport-Vlaanderen Baloise) … 43. Adrian Honkisz 0:00 93. Davide Rebellin 117. Marek Rutkiewicz 6:41 118. Nikolay Mihaylov 121. Branislau Samilau 122. Jan Hirt 138. Mateusz Taciak Tour of Hainan: Adrian Honkisz w ucieczce dnia Niccolo Bonifazio (Lampre-Merida) wygrał 6.etap wyścigu Tour of Hainan i kolejny już raz założył koszulkę lidera. Adrian Honkisz (CCC Polsat Polkowice) uczestniczył w ucieczce dnia. Podczas 6.etapu wyścigu dookoła wyspy Hainan kolarze wystartowali w nadmorskiej miejscowości Sanya i po przejechaniu 182 kilometrów, finiszowali w Dongfang. Trasa tego etapu prowadziła wzdłuż wybrzeża i była w połowie dystansu lekko pofałdowana zaś druga część wyjątkowo płaska. Na trasie kolarze mieli do rozegrania trzy lotne premie. Trasa i profil 6.etapu wyścigu Tour of Hainan (www.thncycling.com) Szósty etap rywalizacji kolarzy w wyścigu dookoła wysypy Hainan przebiegał według scenariusza poprzednich dni. W ucieczkę, która uformowała się zaraz po starcie kolarzy w Sanya, zabrali się: Bo Wang (Hengxiang Cycling Team), Stephen Clancy (Team Novo Nordisk), Sergey Vlassenko (Vino 4ever), Martin Blaha (Team Dukla Praha) a także zawodnik ekipy „pomarańczowych”. Tym razem był to Adrian Honkisz. Uciekinierzy za zgodą peletonu przez dłuższy czas utrzymywali kilkuminutową przewagę nad grupa zasadniczą. Kontrolę nad przebiegiem odjazdu wzięły na siebie m.in. ekipa lidera, Lampre-Merida oraz ekipa Belkin. W miarę zbliżania się kolarzy do mety w Dongfang, przewaga uciekających zawodników zaczęła się zmniejszać i wówczas wiadomym było, że do mety dojedzie cały peleton. O etapowym zwycięstwie, kolejny już raz zadecydował finisz z peletonu. Jako pierwszy linię mety przekroczył Niccolo Bonifazio (Lampre-Merida) i to on został zwycięzcą 6.etapu wyścigu. W sprinterskim pojedynku pokonał Barry Markusa (Belkin Pro Cycling Team) i Woutera Wipperta (Drapac Professional Cycling). Wszyscy zawodnicy ekipy CCC Polsat Polkowice przyjechali w grupie zasadniczej a najwyżej sklasyfikowanym okazał się Nikolay Mihaylov, który minął linie mety na 43.miejscu. Niccolo Bonifazio (Lampre-Merida) ponownie objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Łukasz Owsian (CCC Polsat Polkowice) w generalce nadal zajmuje 10.miejsce. Wyniki 6. etapu (Sanya – Dongfang, 182,1 km): 1. Niccolo Bonifazio (Lampre-Merida) 4:02:18 2. Markus Barry (Belkin) 3. Wouter Wippert (Drapac Professional Cycling) 43. Nikolay Mihaylov 47. Adrian Kurek 72. Branislau Samoilau 73. Łukasz Owsian 79. Adrian Honkisz 94. Mateusz Taciak info: A.Dyszyński Tour d’Azerbaidjan: 3. miejsce Adriana Honkisza na zakończenie wyścigu Justin Jules (Team La Pomme Marseille) wygrał ostatni etap wyścigu Tour d’Azerbejdżan. Adrian Honkisza (CCC Polsat Polkowice) finiszował na wysokim, 3.miejscu. Ostatni 5.etap Dookoła Azerbejdżanu to jednocześnie najdłuższy odcinek podczas tegorocznej edycji wyścigu. Kolarze ścigali się na drogach wokół Baku, gdzie usytuowano jednocześnie start i metę. Mieli do pokonania 202 kilometry trasy a na niej trzy górskie premie kat.3 i cztery lotne. Ostatnie kilometry trasy pokonywano na 13,6 kilometrowych rundach ulicami Baku, których do przejechania było sześć. Mapka i profil 5.etapu wyscigu Dookoła Azerbejdżanu. Tak jak podczas wcześniejszych etapów, również i dzisiaj z peletonu udało się odjechać czteroosobowej grupce w której znaleźli się: David De La Fuente Rasilla (Torku Şekerspor), Samir Jabrayilov (Synergy Baku Cycling Project) i Thomas Vaubourzeix (Team La Pomme Marseille 13). Ucieczka uzyskała maksymalnie 6 minut przewagi. Na ostatnich kilometrach trasy, już na rundach w Baku przewaga uciekającej grupy zaczęła się zmniejszać a została całkowicie zlikwidowana na podjeździe pod górską premię. Na ostatniej, szóstej rundzie było bardzo wiele prób ataków ale nikomu z kolarzy nie udało się odjechać. Na ostatnich finiszowych metrach bardzo efektowanie jechała dwójka „pomarańczowych”: Josef Cerny i Adrian Honkisz. Józek pięknie rozprowadził Adriana Honkisza, który niestety nie dał rady zafiniszować na pierwszym miejscu. Linię mety przejechał na trzecim miejscu. Zwyciężył Justin Jules (Team La Pomme Marseille), a Adriana pokonał o „błysk szprychy” Youcef Reguigui (MTN – Qhubeka). Klasyfikację generalną wygrał Ilnur Zakarin (RusVelo) a Josef Cerny (CCC Polsat Polkowice) zajął 18. miejsce. Wyniki 5. etapu, Baku – Baku (202 km); 1. Justin Jules (Team La Pomme Marseille) 2. Youcef Reguigui (MTN – Qhubeka) 3. Adrian Honkisz (CCC Polsat – Polkowice) 11. Josef Cerny 4:41:07 65. Jacek Morajko 7:42 DNF Piotr Gawroński Klasyfikacja końcowa wyścigu; 1. Ilnur Zakarin (RusVelo) 20:36:24 2. Vitaliy Buts (Kolss Cycling Team) 3. Darren Lapthorne (Drapac Professional Cycling) 01:52 01:5 18. Josef Cerny 06:10 36. Adrian Honkisz 25:04 61. Jacek Morajko 1:01:55 info: A.Dyszyński Primoz Roglic zwycięża na 2.etapie wyścigu w Azerbejdżanie Primoz Roglic z ekipy Adria Mobil został zwycięzcą 2.etapu wyścigu Tour d’Azerbaidjan. Liderem wyścigu został William Clarke (Drapac). Drugi etap wyścigu Dookoła Azerbejdżanu rozpoczął się również startem w Baku ale prowadził nieco trudniejszą trasą która kończyła się metą w miejscowości Ismyilli. Długość etapu wynosiła 187 kilometrów i był to bardzo trudny etap górski z trzema podjazdami gdzie znajdowały się górskie premie (dwie kat.2 i jedna kat.1.) Mapka i profil trasy 2.etapu wyscigu. (www.tourazerbejdian.com) Kolejny już dzień, przez większość trasy kolarzom towarzyszył bardzo silny wiatr, który mocno utrudniał rywalizację. Dodatkowo bardzo wąskie drogi i mnóstwo ostrych zakrętów spowodowały, że peleton dość szybko został podzielony. Ostatecznie utworzyły się trzy duże grupy, które dojechały do mety z dość dużymi różnicami czasowymi. O zwycięstwie etapowym zadecydowała ucieczka z pierwszej, 28-osobowej grupy kolarzy. W dwójkę zaatakowali Primoz Roglic (Adria Mobil) i William Clarke (Drapac). Uzyskali nieznaczną przewagę pod pozostałą grupą z której próbował gonić Rafael Andriato de Mattas (Neri Sottoli). Na mecie w Ismyilli lepszym okazał się Roglic i to on został zwycięzca 2.etapu wyścigu. Pokonał Williama Clarka i Rafaela Andriato de Mattasa. Dzisiejszy etap znowu na wiatrach. Choć wiało nieco mniej to doszło natomiast kilka podjazdów które w połączeniu z wiatrem uczyniły etap ciężkim – relacjonuje Jacek Morajko. No cóż, może nasze wyniki nie odwzorowują tego ale jechaliśmy trochę lepiej. Adrian Honkisz razem z Józkiem Cernym byli dzisiaj najdłużej w pierwszej grupie ale niestety na ostatnim podjeździe Józek nie dał rady utrzymać się z najlepszymi i zostali z tyłu. Trzeba przyznać, że młody ładnie walczył! Jesteśmy bojowo nastawieni i będziemy dalej walczyć. Dzisiaj również i ja próbowałem zabrać się w odjazd i raz udało mi się trochę Józka przeciągnąć na wietrze. Na tyle dziś było mnie stać. Nogi po przerwie potrzebują jeszcze trochę ościgania – zakończył Jacek Morajko. Najwyżej sklasyfikowanym kolarzem ekipy CCC Polsat Polkowice został Adrian Honkisz, który przyjechał na metę w drugiej grupie, zajmując 33.miejsce ze stratą do zwycięzcy 4 min. i 7 sek. Razem z nim przyjechał również Josef Cerny (35.m).Piotr Gawroński i Jacek Morajko przyjechali w trzeciej grupie tracąc do zwycięzcy prawie 30 minut. Z wyścigu wycofali się Grzegorz Stępniak i Paweł Charucki. Wiliiam Clarke objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Wyniki 2. etapu, Baku – Ismayilli (187 km); 1. Primoz Roglic (Adria Mobil) 2. William Clarke (Drapac Professional Cycling) 3. Rafael Andriato de Mattas (Neri Sottoli) 33. Adrian Honkisz 4:07 35. Josef Cerny 69. Jacek Morajko 29:15 80. Piotr Gawroński 29:16 DNF Grzegorz Stępniak DNF Paweł Charucki info: A.Dyszyński Trentino: Edoardo Zardini zwycięża na szczycie San Giacomo. Honkisz w ucieczce Edoardo Zardini (Bardiani-CSF), po samotnym finiszu na szczycie San Giacomo, został zwycięzcą 2. etapu Giro del Trentino. Aktywna jazda Adriana Honkisza (CCC Polsat Polkowice) w ucieczce dnia. Podczas drugiego dnia rywalizacji w wyścigu Giro del Trentino kolarze mieli do pokonania trasę długości 164,5 kilometrów. Peleton wystartował w Limone sul Garda a walkę o etapowe zwycięstwo kończył 11,5 kilometrowym podjazdem na szczyt San Giacomo. Na trasie etapu kolarze zmagali się dodatkowo z podjazdem Vigolo Vattaro (737 m n.p.m.) który pokonywali dwukrotnie zdobywając punkty w klasyfikacji górskiej. Mapka i profil trasy 2.etapu wyscigu Giro del Trentino (www.girodeltrentino.com) Przed startem 2.etapu dyrektor sportowy ekipy Piotr Wadecki powiedział: „Nie mamy w składzie kolarzy, którzy mogą być wysoko w generalce, będziemy starali zabierać się w ucieczki i walczyć o etapowe zwycięstwa. Liczę na Adriana Honkisza i Maćka Paterskiego. To są kolarze, którzy mam nadzieję powalczą o dobry wynik. Zdecydowaliśmy, że Davide Rebellin pojedzie Tour of Turkey. On bardzo lubi ten wyścig, to trudna etapówka która mu bardzo odpowiada i widzi w niej szanse na walkę o najwyższe lokaty. Dodatkowo, co ważne dla naszych sponsorów, wyścig pokazuje Eurosport” – zakończył Piotr Wadecki. Tak jak przewidywał Piotr Wadecki do ucieczki dnia 2.etapu zabrał się zawodnik „pomarańczowych” – Adrian Honkisz. Razem z nim w ucieczce byli Leonardo Duque (Columbia) i Giorgio Cecchinel (Neri Sottoli). Uciekająca trójka widząc, że peleton nie podjął natychmiastowej akcji likwidacji odjazdu, rozpoczęła mocno współpracować, co pozwoliło im dość szybko uzyskać przewagę. Na 50 kilometrze trasy przewaga wynosiła około 8 minut i była to największa uzyskana przewaga. Aktywny na górskich premiach był Adrian Honkisz. Polak jako pierwszy zameldował się na szczycie drugiej premii. Przed rozpoczęciem finałowego podjazdu, za sprawa m.in. ekipy BMC Racing która narzuciła w peletonie bardzo wysokie tempo jazdy, ucieczka trzech harcowników została zlikwidowana. Podjazd na metę 2.etapu na szczyt San Giacomo mocno porozrywał peleton. Wielu kolarzy próbowało ataków lecz jedynie Edoardo Zardini z ekipy Bardiani –CSF zdołał odjechać pozostałym kolarzom i samotnie minął linię mety zostając zwycięzcą 2. etapu wyścigu. Na drugim miejscu finiszował Przemysław Niemiec (Lampre-Merida), tracąc do zwycięzcy 19 sekund. Trzeci był Fabio Duarte (Columbia). Najwyżej sklasyfikowanym kolarzem ekipy CCC Polsat Polkowice okazał się Marek Rutkiewicz, który przyjechał na metę na 40. miejscu. Do zwycięzcy etapu stracił 1 minutę 59 sekund. Wyniki Giro del Trentino, etap 2: Limone sul Garda – San Giacomo di Brentonico (164.5 km); 1. Edoardo Zardini (Bardiani-CSF) 4:25:39 2. Przemyslaw Niemiec (Lampre-Merida) 0:19 3. Fabio Duarte (Colombia) 40. Marek Rutkiewicz 1:59 48. Mateusz Taciak 3:02 55. Łukasz Owsian 4:26 67. Adrian Honkisz 6:20 73. Bartłomiej Matysiak 7:27 92. Jarosław Marycz 10:12 102. Maciej Paterski 11:51 104. Josef Cerny info: A.Dyszyński + naszosie.pl