,,Miejscowy strumyk,czy kanalizacja

Transkrypt

,,Miejscowy strumyk,czy kanalizacja
Grzegorz Foltyński
Klasa If
Publiczne Gimnazjum
im. Polskich Laureatów Nagrody Nobla
ul. Kownackiego 4
55 – 120 Oborniki Śl.
Opiekun – Dorota Rogalska
,,Miejscowy strumyk czy kanalizacja?”
W miejscowości Lubnów, znajdującej się około pięć kilometrów
od Obornik Śląskich, do miejscowego strumyku ,,Lubnówka” zostają
wlewane ścieki.
Kilku lub kilkunastu mieszkańców tej małej wsi zrobiło sobie
z drobnej rzeczki prywatną kanalizację. Z ich domów ciągną się
długie rury, aż do brzegu Lubnówki, przez które są do niej
wprowadzane owe odpady. Kiedyś ten właśnie potok był bardzo
piękny, a na dnie było widać piach i kolorowe kamienie. Dzieci z
miejscowości przyjeżdżały i bawiły się przy nim. Wpatrywały się i
podziwiały go. Teraz woda jest tak brudna, że mimo iż ma kilkanaście
centymetrów głębokości, nie widać w niej nic. Mieszkańcy się tym nie
interesują. Pewnie nie mają im tego za złe. Otóż tutaj nie chodzi o sam
strumień. We wsi nie ma kanalizacji. Uczciwi ludzie mają zwyczajne
zbiorniki nazywane potocznie ,,szambem” i co tydzień (może trochę
dłużej) muszą przyjeżdżać ,,szambiarki”, aby te ścieki
wypompowywać do zbiornika umieszczonego na ciężarówce. Chodzi
też o zanieczyszczenia. Z nieczystościami znajdującymi się w
miejscowym źródełku wiąże się skażone środowisko itp. Dokoła
wody kiedyś rosła trawa i kwiatki. Teraz trawa żółknieje, a kwiatki
więdną. Ciekawe co będzie za kilka, kilkanaście lat? Może
mieszkańcy będą wyrzucać śmieci do lasu? Jeśli ci ludzie myślą tylko
o sobie, to niech spróbują pomyśleć o całej wsi lub o swoich
dzieciach. Jak miło by było spędzać czas na łące, przy której rzeczka
się pięknie rozciąga i wpływa do zbiornika. Gdy w tym stawie woda
będzie czysta, to te miejsce będzie idealne na rodzinne pikniki lub na
gry i zabawy z przyjaciółmi.
W Lubnowie nie tylko woda jest zanieczyszczona, ale to już inna
historia. Tak robi się nie tylko w Lubnowie. Jeśli tego nie zmienimy,
to nasza planeta straci swoje piękno i urok. Więc nie patrzmy na to tak
obojętnie i weźmy się do pracy, aby Nasza Ziemia zamiast stawać się
skażona, niech ładnieje w naszych oczach.
Grzegorz Foltyński