Untitled - Gmina Nowy Żmigród

Transkrypt

Untitled - Gmina Nowy Żmigród
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
-2-
MAJ 20 10 r.
REGION ŻMIGRODZKI
GMINNE WIEŚCI
SMAK DZIECIŃSTWA
Od marca bieżącego roku
ucznio wi e wszystki ch szkół ,
których organem prowadzącym
jest gmina Nowy Żmigród, mogą
korzystać z ciepłych posiłków.
Pr z yg o to wu j e j e s to ł ów ka
Ze sp o ł u S z kó ł w N o wy m
Żmig rodzie. Obecnie korzysta z
nich łącznie 871 uczniów. 576
po rcj i je st d owo żon ych do
placówek, zlokalizowanych na
terenie gminy.
Tę inwestycję realizowano w
latach 2007-2009, w ramach
wieloletniego programu „Pomoc
państwa w zakresie dożywiania”,
prowadzonego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
W szkołach podległych gminie
przeprowadzono remont, dostoso wuj ą c j e d o wyd awa ni a
posiłków oraz wyposażając w
ni ez bę dne ur z ądz e nia i
n aczyn ia . K oszt tych p ra c
kształtował się następująco w
poszczególnych placówkach:
1. Sz ko ł a P o ds ta wo wa w
Mako wiskach: do sto sowan ie
pomieszczeń - 28 687,72 zł,
wyposażenie punktu - 12 043,02 zł,
2. Szkoła Po dstawowa w Łysej Gór ze : do stosowan ie
pomieszczeń - 43138,49 zł, wyposażenie punktu wydawania
posiłków - 21 663,54 zł,
3. S zko ł a P od st aw ow a w De szn i cy: d os to so wa ni e
pomieszczeń - 44932,34 zł, wyposażenie punktu wydawania
posiłków - 25 915,11 zł,
4. Szkoła Podstawowa w Kątach: dostosowanie pomieszczeń 63 929,58 zł, wyposażenie punktu wydawania po siłków 43991,61 zł,
5. Gimn azjum w Kątach: wyposażenie punktu wydawania
posiłków -24 512,25 zł,
6. Ze spół Szkół w Nowym Żmigrodzie: dostosowanie kuchni736 490,00 zł, wyposażenie punktu wydawania posiłków402 807,68 zł,
7. Ze spół Szkół w Łężynach: dostosowanie pomieszczeń
68695,43 zł, wyposażenie punktu wydawania posiłków 24824,32 zł,
8. Zespół Szkół w Nien aszowie: wyposażen ie pun ktu
wydawania posiłków - 24 194, 54 zł.
W tym dotacja w ramach rządowego programu wyniosła
932 067 zł.
W Zespole Szkół w Nienaszowie na 128 uczniów 106
korzysta z dożywiania, w SP w Makowiskach na obiady
uczęszcza 64 uczniów z 68. W SP w Łysej Górze i SP w Kątach z
dożywiania korzystają wszyscy uczniowie.
Obsłużenie tylu chętnych i dosta rcze nie obiadów do
wszystki ch placówek to nie lada wyzwanie logistyczne .
Co dziennie w godzinach porannych siedem pań przygotowuje
220 litr ów zupy, g otuje 12 dwudziestoli trowych garnkó w
zie mniaków. Gdy w menu znajdują się pierogi, należy wykonać
ich aż 9000 sztuk.
00
Samochód z obiadami wyjeżdża o 9 do Kątów i
De sznicy, następnie wraca do Nowego Żmigrodu. Zabiera
kolejne termosy z obiadami, by dostarczyć je do Łężyn,
Nie naszowa, Makowisk, Starego Żmigrodu i Łysej Góry.
Najgorsze były początki. Teraz wszystko sprawnie
funkcjonuje, obiady dostarczane są do szkół terminowo.
Wcześniej sporadyczne opóźnienie posiłku, na który dzieci tak
czekały, powodowało cza sami
zakł ó ce ni a w pl a ni e za ję ć
lekcyjnych.
Za ró wn o d yr ekt or zy
placówek edukacyjnych, jak i
rodzice chwalą to rozwiązanie. O
p o p u l a r n o ś c i d o ż y wi a n i a
de c yd u je te ż ni s ka c en a .
Obecnie bowiem dwudaniowy
obiad kosztuje zaledwie 2,50 zł.
Wpr awd zie d zie ci z
największym apetytem zjadają
ryż z bitą śmietaną i owocami
oraz pierogi, ale nie mogą one
zbyt często po jawiać się w
jadłospisie. Stołówkę obowiązuje
przecież szereg przepisów, do
któr ych muszą się do stosowywać, przygotowując obiady.
Ni ezbę dne je st zap ewnie nie
odpowiedniej ilości węglowodanów i tłuszczów, dostarczających
energii oraz białek, niezbędnych do prawidłowego rozwoju.
Jolanta Brojek
Stołówka w Szkole Podstawowej w Kątach
9 marca 2010 r. miało miejsce uroczyste otwarcie
stołówki w SP w Kątach. Symbolicznego przecięcia wstęgi
dokonali: wójt gminy Nowy Żmigród Krzysztof Augustyn, wicewójt
Franciszek Miśkowicz oraz dyrektorka szkoły Cecylia Piwowar.
Ksiądz proboszcz Stanisław Mirek poświęcił nowy obiekt. Wśród
zaproszonych gości był również Radosław Kujawski - inspektor
budowlany, bardzo zaangażowany w przeprowadzenie remontu
stołówek szkolnych i ich wyposażenie.
Uroczystego otwarcia dokonano w obecności dzieci,
nauczycieli i rodziców. Dyrektorka szkoły powitała wszystkich
zeb ra nych . Na stę pn ie zł ożył a po dzi ę kowa ni a oso bo m
szczególnie zaangażowanym w realizację tego przedsięwzięcia,
szczególni e wójtowi gminy i jego zastęp cy, inspekto rowi
budowlanemu oraz Tadeuszowi Źrebcowi. To oni włożyli najwięcej
starań, by uczniowie mogli korzystać w szkole z ciepłego posiłku.
Wójtowie podali zebranym rodzicom informacje dotyczące
dożywiania dzieci.Atmosfera spotkania była bardzo serdeczna.
Pię kni e wyremontowana stoł ówka i n owocześnie
wyposażona kuchnia będą służyć przez długie lata kolejnym
pokoleniom. W SP w Kątach dożywianie cieszy się dużym
za i nt er e so w an i e m. Ze sto ł ó wki ko r zys ta j ą ws zys cy
uczęszczający tu uczniowie. Dzieci z niecierpliwością oczekują na
przerwę obiadową, zwłaszcza że posiłki są bardzo smaczne. W
ich wydawanie zaangażowali się wszyscy pracownicy naszej
szkoły. Cieszymy się z tej trafnej inicjatywy gminy. Zdajemy sobie
sprawę, że koszt przygotowania miejsc do wydawania i
spożywania posiłków był bardzo duży, a staranie się o środki
finansowe wymagało wielu działań ze strony UG.
Cecylia Piwowar
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
R EGION ŻMIGRODZKI
MAJ 2010 r.
-3-
Z KART HISTORII
Zbrodnia katyńska
W
bieżącym roku obchodzimy siedemdziesiątą rocznicę
zbrodni katyńskiej. Była ona częścią ludobójczej polityki
Sowietów, która zmierzała do eksterminacji polskiej
wa rstwy przywódczej.
We wrześniu 1939 r. do radzieckiej niewoli dostało się
około 250 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, w tym około 15 tys.
oficerów. Umieszczono ich w obozach przejściowych. Oddzielono
oficerów od szeregowców. W październiku i listopadzie zwolniono
lub przekazano Niemcom część szeregowców i podoficerów.
Gru pę jeńców wysł ano do niewoln iczej pr acy. Ofice rów
zgromadzono w obozach w Kozielsku i Starobielsku, a w
Ostaszkowie znaleźli się m.in. policjanci, żandarmi, żołnierze
KOP.
W przeludnionych obozach panowały fatalne warunki
higieniczne, brakowało żywności, lekarstw. Jeńców poddawano
natomiast aktywnej indoktrynacji: zmuszano do udziału w
pogad anka ch politycznych, og lądania antyp olskich filmów,
wywie rano presję psychiczną, wzywano ciągle na przesłuchania.
Zb ierano o nich wszelkie informacje, chcąc wyłonić osoby
wyjątkowo groźne dla władzy sowieckiej lub gotowe z nią
wsp ó ł pr a co wa ć. Mi mo sz ok u sp ow odowanego klęską wrześniową i upadkiem
ni epod legł ej Polski, tru dami i fatal nymi
warunkami nie woli, szykana mi ze strony
strażn ików, wię kszo ść uwi ęzio nych nie
upadała na duchu , preze ntując p ostawę
patriotyczną i antysowiecką.
5 marca 1940 r. ludowy komisarz
sp r aw we wn ęt rz nyc h Ł awr e n tij Be r ia
skierował do Józefa Stalina i KC WKP(b)
wniosek, stwi erdzający, że polscy jeńcy
wojenn i o raz
osadzeni w więzieni ach
Z a ch o d n i e j B i a ł o r u s i i U kr a i n y są
zatwa rdział ymi, nie rokuj ącymi pop rawy
wro gami władzy sowieckiej. NKWD ZSRR
uważa za uzasadnione:
1) sprawy znajdujących się w obozach dla
jeńców wojennych 14700 osób byłych polskich
oficerów (...),
2) jak też sprawy aresztowanych i znajdujących się w więzieniach
w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi 11000 osób (...)
rozpatrzyć w trybie specjalnym z zastosowaniem wobec nich
najwyższego wymiaru kary - rozstrzelanie.
Śledztwo toczyło się bez udziału więźniów. Nie znali
stawianych im zarzutów. Formalnie rozpatrywało dokumenty i
wydawało wyroki śmierci tzw. Kolegium Specjalne, w składzie:
Wsiewo łod Mierkułow (na oryginalnym dokumencie jego nazwisko
wp isa ł od rę czn ie n aj p ra wdo po d ob ni ej S ta li n, po wyże j
skreśl one go na zwiska B er ii) , Bo gd an Ko buł ow, Leo ni d
Basztakow. Jednakże wyrok wydali przedstawiciele najwyższych
wła dz Rosji Sowieckiej. Na piśmie, przedstawionym przez Berię,
przesądzającym o losie prawie 25700 polskich jeńców, podpisali
się : Józef Stalin, Kliment Woroszyłow, Wiaczesław Mołotow,
Anastas Mikojan, za przyzwoleniem nieobecnych - Michaiła
Kalinina i Łazara Kaganowicza.
Jeń ców z Koziel ska tr ansportowano pa rtiami, w
specjalnych wagonach, do podsmoleńskiej stacji Gniezdowo.
Stamtąd autobusami więźniarkami przewożono ich na teren
ośrodka NKWD w lesie katyńskim. Tu mordowano ich nad
wcze śniej przygotowanymi dołami lub w budynku willi. Więźniom
wią zano na plecach ręce i zabijano strzałem w tył głowy. Niektórzy
mie li głowy owinięte szynelami, a wielu zostało skrępowanych
podwójną pętlą, co może dowodzić, że próbowali stawiać opór i
wa lczyć o życie. Do 21 maja 1940 roku w lesie katyńskim
zamordowano 4410 jeńców i ukryto ich ciała.
Oficerów ze Starobielska przewożono do więzienia w
Charkowie. Tu, nocą, w specjalnie wyciszonej celi, pozbawiano ich
życia, a zwłoki przewożono i grzebano niedaleko wsi Piatichatki. W
Charkowie w kwietniu i maju 1940 roku zamordowano 3739
oficerów.
Więźniów z Ostaszkowa przewożono z kolei do Kalinina
(obecnie Tweru) i mordowano w celi śmierci miejscowego
więzienia. Ciała zabitych wywożono nad ranem do miejscowości
Miednoje, gdzie ukrywano je na terenie ośrodka wypoczynkowego
NKWD. W ciągu kilku tygodni zamordowano w ten sposób 6311
Polaków.
W kwietniu i maju 19 40 r. rozstrzelano również od 7616 do
8646 jeńców, osadzonych w więzieniach Zachodniej Ukrainy i
Białorusi. Ocalało zaledwie 395, spośród przetrzymywanych w
Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Na mogiłach oprawcy
zasadzili młode drzewka, by zatrzeć ślady dokonanej zbrodni oraz
rozpoczęli działania mające ukryć prawdę o tych wydarzeniach.
P odcza s sp otkań z pr zed stawiciela mi rządu gen.
Władysława Sikorskiego nie mówiono prawdy o losie zatrzymanych
oficerów. Stalin, podczas jednej z rozmów, miał stwierdzić, że
uciekli do Mandżurii. W 1943 r. hitlerowskie Niemcy podały
wiadomość o odkryciu masowych grobów oficerów polskich.
Rozpoczęły się prace ekshumacyjne. Ich wyniki wskazywały na
R o sj ę S o wi e ck ą j a k o s p r a wc ę . P r ó b y
o b i e k ty wn e g o wy j a ś n i e n i a t e j z b r o d n i
spowodowały zerwanie przez Stalina wszelkich
relacji z legalnym rządem w Londynie.
P o wyz wol e ni u S mo le ń szczy zny
władze sowieckie powołały specjalną komisję,
które j za dan iem b yło obcią żenie zbr odn ią
katyńską Niemców. Świadkowie byli likwidowani
lub zmuszani do składania fałszywych zeznań.
Kłamstwo katyńskie stało się swoistym kamieniem
węgielnym PRL - u. Za głoszenie prawdy groziły
sur owe kary i r ep resje . Pr ześlad owan iom
poddano również rodziny ofiar tej zbrodni.
Sowieckie ludobójstwo stanowiło jeden
z el eme n tów wyni szcze ni a el it y n ar od u.
Większość z ponad 22000 zamordowanych przez
NKWD w Katyniu i innych miejscach oficerów nie
była zawodowymi żołnierzami. W cywilu pracowali
jako: nauczyciele, lekarze, prawnicy, inżynierowie,
profesoro wie wyższych uczelni i naukowcy, przedsiębiorcy,
właściciele ziemscy, artyści, literaci i dziennikarze, urzędnicy. Byli to
ludzie posiadający autorytet, szanowani w kraju i za granicą.
W różnych miejscach kaźni, strzałem w tył głowy,
za mo r do wa n o wy bi tn ych of ic er ó w Woj sk a P ol ski e g o,
wyróżniających się dowódców, bohaterów wojny 1920 r. Znaczna
część oficerów niższej rangi to młodzi ludzie, wychowani w
niepodległej Polsce, zaczynający kariery. Mord katyński przerwał
ich pracę dla niepodległej Ojczyzny. Zbrodnia ta, popełniona
wyłącznie z motywów politycznych, nie została osądzona i ukarana.
Wśród tysięcy ofiar można znaleźć również takie, które
były związane z naszym regionem. Ze Żmigrodu pochodził Roman
Jakubiński, nauczyciel, ppor. 75 pułku piechoty, urodzony 31 lipca
1909 r. Zginął w Katyniu w 1940 r. Henryk Przewoźniczek, urodzony
w Żmigrodzie 21 maja 1902 r., dowodził kompanią 72 pułku
piechoty. Został zamordowany wiosną 1940 r. w Charkowie. W
Żmigrodzie również - 8 października 1895 r. - urodził się Julian
Radoniewicz, legionista, żołnierz wojny polsko - bolszewickiej,
nadkomisarz Policji Państwowej. Przetrzymywany w obozie w
Ostaszkowie, został zamordowany w kwietniu 1940 r. w Charkowie i
pogrzebany w Miednoje.
Ziemia katyńska zażądała krwi jeszcze raz. 10 kwietnia
2010 r., w 70. rocznicę zbrodni na polskich oficerach, w katastrofie
lotni czej pod Smole ńskie m zg inął pre zyden t RP wraz z
przedstawicielami władz państwa polskiego.Pamiętajmy o nich
wszystkich. Cześć ich pamięci!
Ryszard Turek
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
MAJ 2010 r.
- 4-
RE GION ŻMIGROD ZK I
KĄCIK LITERACKI
Liryczne powroty
Maria Kantor to poetka związana z
naszym regionem. Urodziła się w Jaśle,
gdzie ukończyła Szkołę Podstawową nr 2 i
L i ceu m O gó l no ksz tał cą ce i m. K ró l a
S ta nisła wa L eszczyńskie go. Następn ie
studiowała na Uniwersytecie Jagiellońskim
w Krakowie, na Wydziale Matematyczno Fizyczno - Chemicznym. P rzez 3 8 lat
p raco wał a jako ch emi k w p rze myśl e
naftowym na Podkarpaciu. Od 2006 roku na
stałe mieszka w Krakowie.
Jako poetka zadebiutowała w 2003 roku. Jest członkiem
Stowarzyszen ia Twórcze go Artystyczn o - Literackie go w
Krakowie, Formacji Artystycznej “Szesnaście” przy Dworku
Białoprądnickim, grupy poetyckiej “Każdy”, a także Poetyckiego
Klubu Powiększania Wyobra źni przy Mi ejskiej Bibliotece
Publicznej w Jaśle.
Aktywnie uczestniczy w życiu kulturalnym Krakowa i
Ma łopolski, Śląska oraz Podkarpacia. Wiersze Marii Kantor,
publikowane w antologiach literackich, almanachach, prasie
lokalnej i ogólnopolskiej, są nagradzane w różnych konkursach
lite rackich.
Autorka wydała następujące tomiki:
- Sinusoida (2003),
- Iść wyżej i wyżej (2004),
- Koncert skrzypcowy, na tatrzańskiej
grani (2004),
- Zbiór zamknięty (2005),
- Obrazy spod lustra wody (2006),
- Pierścień z koralem (2007),
- Gdzie krąży echo (2008).
Ostatnio ukazał się kolejny tomik
pt. W deszczu.
Maria Kantor wprowadza w nim czytelników w całą
gamę różnorodnych doznań i wzruszeń. Ten zbiór liryków został
podzielony na pięć zamkniętych kręgów poetyckich. Wśród nich
wa żne miejsce zajmują wiersze, pod swojsko brzmiącym tytułem,
Z Podkarpacia.
W metaforycznym deszczu dzieją się ludzkie losy. Snują
się raz na jawie, raz we śnie - prawie przesłaniane owym
deszczem wróżącym to pogodę to znów burzę z ulewą. A zawsze
mży niepokojem, bólem, nadzieją. W metaforycznym deszczu
rodzą się uczucia z tęsknotą na pierwszym planie - za ukochaną
Ma tką, młodością, urokiem Bieszczadów, zadumą nad historią tej
zie mi, ciągle obecnej w wiernej, nieprzemijającej pamięci czytamy we wstępie Anny Kajtochowej.
W kontekście zbliżającego się Dnia Matki nie sposób
p omi ną ć wyj ątko wo li ryczn ych utwo ró w Ma ri i Ka nto r
poświęconych osobie najbliższej każdemu z nas.
DOM BEZ MAMY
Dom bez Ciebie Mamo
jest taki pusty
jak las bez liści
Jest taki smutny jak echo
błądzące pomiędzy pniami
uschniętych drzew
I lustro nie odbija już Twojej twarzy
głos przeniknął przez ściany
i wędruje po polach po łąkach
zawodzi z wiatrem
i śmieje się i płacze
i tęskni
a dom bez Ciebie Mamo
tak się postarzał
ONA I KWIATY
Gdy siadywała na drewnianej ławce wśród kwiatów
była taka drobna i krucha jak filiżanka z najcieńszej porcelany.
To były jej kwiaty. Brzęczały pszczoły w pomarańczowych
[nagietkach
i p ło miennie słonecznych nasturcjach. Jej siwe włosy królowały
nad morzem astrów otaczających strzelające do góry dumne irysy.
Mama i astry : małe i duże i białe i fioletowe i czerwone i różowe
i takie z fantazją i takie proste.
Nie hodowała nigdy róż; bała się kolców.
Mama i astry to moje dzieciństwo, mój dom
a jesienie to smak lata i szczęście.
Było , minęło...
Wiersze ze zbioru W deszczu,
Kraków 2010 r.
Autorka często wraca w rodzinne strony, odbywa
se ntymentalne wędrówki po naszym regionie. Lubi spotykać się ze
swoimi czytelnikami, zwłaszcza z młodzieżą. W czasie tych
sp otkań prezentuje najnowsze liryki, dzieli się wrażeniami ze
swoich podróży oraz zachęca do pisania wierszy.
W maju bieżącego roku, w Gminnej Bibliotece Publicznej,
Maria Kantor będzie prezentować utwory z najnowszego tomiku
W de szczu.
Opracowała Iwona Turek
Mówimy, piszemy...
Z historii przysłów i powiedzeń
Język jest żywym tworzywem, podlega ciągłym zmianom,
toteż także współcześnie powstają przysłowia i powiedzenia. Do
powszechnego obiegu wchodzą zwłaszcza te, autorstwa znanych
osobistości, np. polityków, artystów. Oto niektóre z nich.
Nie chcem, ale muszem
Je st sto sow an e , b y ż ar to bl i wi e sko men to wa ć
konieczność spełnienia jakiejś misji, poświęcenia się dla sprawy.
Jego geneza wiąże się z wypowiedzią Lecha Wałęsy. W
1990 roku, przed wyborami prezydenckimi, oświadczył: Nie chcę
być prezydentem, ale muszę być prezydentem. Ponieważ temu
politykowi czę sto zarzucano brak dba łości o poprawność
językową, powiedzenie weszło do obiegu z niepoprawnymi
formami „chcieć” i „musieć”.
Od PIT - u nie przybędzie dobrobytu
Przysłowie powstało w latach dziewięćdziesiątych XX
wieku, kiedy wprowadzono obowiązek płacenia podatku od
dochodów. Ma charakter żartobliwy. Oznacza, że płacenie podatku
nie decyduje o dobrobycie.
PIT to nazwa formularza podatkowego. Skrótowiec
pochodzi z języka angielskiego i oznacza podatek od dochodów
osobistych, czyli Personal Income Tax .
Nic o nas bez nas (Nic o was bez was)
Powiedzenie podkreśla, że zainteresowany powinien
mie ć wpływ na przebieg sprawy. Początkowo funkcjonowało ono w
łacinie.
W języku polskim pojawia się w diariuszu sejmowym z
1556 roku: Żaden król Polski, pan nasz, nic na nas bez nas
stanowić nie może. Wypowiedź ta była przejawem woln ości i
de mo kracji szla ch eckiej . Współ cze śnie spa rafra zował ją
prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton, gdy Polska miała się
stać członkiem NATO. Na placu Zamkowym w Warszawie
powiedział: Nic o was bez was .
Iwona Turek
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
REGION ŻM IG ROD ZKI
MAJ 201 0 r.
-5 -
OŚWIATA
Ozdoby wielkanocne
Po raz pierwszy w Przedszkolu Gminnym w Nowym
Żmigr odzi e zo sta ł zo rga nizowa ny O gól nop olski Kon kurs
Plastyczny “Ozdoby wielkanocne”. Z 47 placówek oświatowych z
terenu całej Polski nadesłano 151 prac, wykonanych w różnych
technikach. Wszystkie były oryginalne i piękne, toteż jury czekało
niezmiernie trudne zadanie. Zgodnie z regulaminem konkursu,
decydowała samodzielność wykonania oraz ciekawy pomysł.
30.03.2010 r. komisja w składzie: przewodniczący dyrektorka Przedszkola Gminnego Krystyna Buratyn, członkowienauczycielka Elżbieta Książkiewicz i ro dzic G reta Leśko,
postanowiła nagrodzić następujące prace:
I kategoria wiekowa (trzy- i czterolatki): I miejsce - Martyna
Ma usolf (Przedszkole nr 145 w Bemowie Piskim), II - Estera
Zie leżnik (Przedszkole w Bielsku - Białej), III miejsce - Kacper
Grzyb (Publiczne Przedszkole „Bajka” w Kaliszu). Wyróżnienia
otrzymali: Bartłomiej Sieradzki (Publiczne Przedszkole „Bajka” w
Kaliszu), Michał Stasiak (Przedszkole Miejskie nr 185 w Łodzi),
Szymon Koprianiuk (Przedszkole nr 11 w Bielsku-Białej)
II kategoria wiekowa (pięcio- i sześciolatki): I miejsce - Monika
Jagodzińska (Miejskie Przedszkole „Bajka” w Wąbrzeźnie),
II miejsce - Gabriela Złotkowska (Miejskie Przedszkole w
Sokołowie Podla skim), III miejsce - Izabela Szuba (Szkoła
Podstawowa im. Armii Krajowej w Pustelniku). Wyróżnienia
otrzymali: Sonia Nocoń (Samorządowe Przedszkole nr 11 im.
Misia Usza tka w Krakowie), Rob ert Włodar czyk (Szko ła
Podstawowa nr 2 w Męcinie), Łukasz Lachowicz (Przedszkole
nr11 w Bielsku - Białej).
Jako organizatorka konkursu dziękuję uczestnikom za
zaangażowanie i wysiłe k wło żony w przygo towanie prac
konkursowych a Alicji Winiarskiej za sponsorowanie nagród dla
laureatów.
Elżbieta Pietruś
Wykonanie kolejnych zadań oceniało jury w składzie: Magdalena
Norberciak - pracownik Biura Związku Gmin Dorzecza Wisłoki w
Jaśle oraz Agnieszka Nowak - specjalista ds. edukacji z
Magurskiego Parku Narodowego w Krempnej. I miejsce zajął
Jakub Baran ze SP w Starym Żmigrodzie (opiek. W. Musiał), II Anna Dorociak (opiek. T. Frydrych) i III - Gabriela Źrebiec (opiek.
A. Nawracaj) - obie ze SP w Nowym Żmigrodzie. Wyróżniono:
Radosława Piątka ze SP w Starym Żmigrodzie (opiek. W. Musiał),
Melanię Kulisz ze SP w Nienaszowie (opiek. B. Baran).
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Międzyszkolny Konkurs Ekologiczny
Z okazji Święta Ziemi, 22.04.2010 r., w sali GOK, odbył się
IV Międzyszkolny Konkurs Ekologiczny pod hasłem „Ratujmy
naszą planetę Ziemię”. Był on adresowany do uczniów klas I - III.
Ro zpoczął się występem klasy II, członków koła teatralnego SP w
No wym Żmigrodzie. Mali aktorzy zagrali w przedstawieniu
„Kochajmy Ziemię”.
Do rywalizacji konkursowej przystąpili uczniowie ze szkół
podstawowych w Kątach, Łysej Górze, Starym Żmigrodzie,
Nie naszowie i Nowym Żmigrodzie.
Uczestnicy otrzymali nagrody książkowe, upominki i
dyplo my, spon sor owa ne p rze z Ur ząd Gminy w No wym
Żmigrodzie, Magurski Park Narodowy i Biuro Gmin Dorzecza
Wisłoki z siedzibą w Jaśle.
Kon kur s zor ga nizo wał y na uczycie lki na ucza nia
zintegrowanego ze SP w Nowym Żmigrodzie - Maria Czajka i
B eata P ie szczo ch. Dzi ęku jemy ser deczn ie wszystkim,
zaangażowanym w przygotowanie i przebieg konkursu.
Maria Czajka, Beata Pieszczoch
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
-6-
MAJ 20 10 r.
REGION ŻMIGRODZKI
AKTUALNOŚCI
Idziemy z duchem czasu
Obecnie trudno wyobrazić sobie szkołę bez
pracowni informatycznej. Urządzenia techniczne,
a do takich bez wątpienia należy komputer, stały
się elementem codziennego życia. Nadal są
jednak placówki dysponujące bardzo starym
sprzętem. Na szczęście my do nich nie należymy.
Zespół Szkół w Łężynach może się poszczycić dwiema
pracowniami informatycznymi. W 2008 r. otrzymał no we
urządzenia, w ramach kolejnej edycji projektu „Pracownie
komputerowe dla szkół", współfinansowanego z Europejskiego
Fu nduszu Społecznego, a realizowanego przez Ministerstwo
Edukacji Narodowej i Sportu.
Miejsce starych, wysłużonych komputerów zajęły w
gimnazjum nowoczesne urządzenia, dające o wiele większe
możli wości . Natomiast w szkole p odstawowe j stworzono
pomieszczenie ze stanowiski em nauczycielskim o raz 10
uczniowskimi. Do dyspozycji jest też szybkie, szerokopasmowe
łącze z Internetem. Ponadto w każdej pracowni znajduje się
drukarka laserowa, skaner a także projektor multimedialny i
laptop. Dzięki temu można przeprowadzać ciekawe lekcje.
Zg ro madzony sprzęt ma również inne zastosowanie. Jest
wyko rzystywany podczas szkoleń rad pedagogicznych w ramach
WDN oraz w tra kcie uroczystości szkolnych.
Z pe wn ością n owoczesn e wyp osaże nie szkoł y
przyczyni się do podniesienia jakości nauczania, stanie się
zachętą do aktywnego uczestnictwa w zajęciach lekcyjnych.
nauczyciele Zespołu Szkół w Łężynach
Wielkanoc
Słoneczna kwietniowa aura sprzyjała wykonywaniu
pr ze d świ ą te czn ych po r zą d kó w. Cz ęś cie j n i ż zwyk le
odwiedzaliśmy też kościoły, by w ich wnętrzu spokojnie wsłuchać
się w swoje myśli.
Spowiedź, komunia, modlitwa w czasie Triduum oraz
świąt Wielkanocy potwierdza głęboką wiarę obecnych. W Wielki
Czwartek, Piątek i Sobotę oglądano niecodzienne ciemnice oraz
groby pańskie, przy których czuwali strażacy z jednostek OSP.
W ciemnicy kościoła pw. św. Piotra i Pawła w Nowym
Żmigrodzie podziwiano piękny obraz oraz słup hańby. Zestawione
z gałązkami kolczastej róży tworzyły niepowtarzalny klimat epoki
sprzed ok. 2000 lat. Na nowym tle grobu pańskiego zwracała
uwagę piękna tunika i kości, rzucane o nią przez żołnierzy. Obok
znajdowała się włócznia, którą zraniono bok Jezusa i czara,
napełniona octem balsamicznym, gąbka zatknięta na trzcinie oraz
gwoździe. Bardziej spostrzegawczy mogli dojrzeć 30 srebrników.
Tło tworzyły skały, przypominające łupek karpacki, ozdobione
kwiatową kompozycją. Uwagę zwracał trzymetrowy krzyż,
wyciosany z modrzewia toporami i siekierami przez parafian z
Mytarzy. Nastrój podkreślało dodatkowe wewnętrzne oświetlenie
groty.
Wyjątkowość miejsca, symbolika, śpiewane pieśni
dodawały powagi i piękna świętom wielkanocnym 2010 r.
Bogdan Bobula
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
REGION ŻM IG ROD ZKI
MAJ 201 0 r.
-7 -
AKTUALNOŚCI
Kirkut odzyskuje blask - odzyskane macewy
Jak już informowaliśmy czytelników, Towarzystwo
Miło śników Nowego Żmigrodu porządkuje tutejszy cmentarz
żydowski, leżący przy ul. Jasielskiej. Po uzyskaniu zezwolenia z
Urzędu Konserwatora w Krośnie, członkowie TMNŻ, wspierani
przez młodzież, przystąpili w lutym do wycinki chaszczy.
Oczyszczono p onad 130 arów cmentarza, któ ry zajmuje
powierzchnię 1.81 ha. Zabytkowy cmentarz nabrał ponownie
wygl ądu n ekro pol ii . Dop ier o tera z wie lu mie szka ńców
przypomniało sobie o jego istnieniu. Nic dziwnego, że podczas
świąt wielka nocnych zwiedziło go już kilkadziesiąt osób.
Nie którzy sądzili dotychczas, że to las. Tymczasem na tym terenie
znajd ują si ę p rze piękne pomniki, świad czące o h istor ii
żmigrodzkich Żydów. Leżą tu uczeni w Torze, spoczywają rabini i
koheni oraz ich rodziny.
Źródła podają, że na cmentarzu jest około 500 macew, w
tym ok. 100 do brze zachowanych. Niektóre informacje są
prawdopodobnie błędne. Opieka nad cmentarzem obejmie
również rewitalizację macew oraz muru ogrodzeniowego. Wiąże
się też z pogłębianiem wiedzy na temat życia, zwyczajów, kultury,
tra dycji mieszkańców pochodzenia mojżeszowego. Wraz z
członkami Komisji Rabinicznej prowadzona jest inwentaryzacja
wszystkich macew oraz ich podział na sektory. Każdy nagrobny
napis będzie odczytan y, a kamień - sfotografowany. Po
zakończeniu tej proced ury zostanie wydana pu blikacja,
wyszczególniająca z imienia i nazwiska zmarłych, rok pochówku,
zachowane na ich temat informacje.
Po ostatniej wizycie członka Komisji Rabinicznej z
Warszawy zinwentaryzowano około 100 macew. Rozpoczęto
badanie najstarszej części cmentarza, od strony ul. Jasielskiej.
Ws p ól n i e z Ma r ci n e m Du d ki e m z Wa r sz a wy o r az
przedstawicielką fundacji żydowskiej odkrywaliśmy kolejne
pomniki. Dotychczasowe źródła podają, że najstarsza macewa
pochodzi z roku 1742. Na razie nie natrafiliśmy na nią, ale
odkryliśmy doskonale zachowaną macewę z 1748 r. Spoczywają
pod nią od 262 lat szczątki jednego z pierwszych żmigrodzkich
rabinów. Nie znamy na razie jego nazwiska, lecz tekst został
pobrany do analizy.
Wiele macew pozostało jeszcze niezbadanych, niektóre
rozgrabiono. Wiele jest też tajemnic. Kiedy został założony
cmentarz? Żydzi przybyli do Żmigrodu w połowie XVI w. W 1609 r.
wybudowano synagogę. Gdy powstawał kahał, czyli gmina
żydowska, tworzono też miejsca pochówku. Szacuje się, że może
tu spoczywać nawet 2500 zmarłych. Było to przecież miejsce
wie cznego spoczynku również Żydów z Osieka Jasielskiego i
Dę bowca.
We wrześniowym numerze z 2009 r. ukazał się artykuł,
poruszający sprawę odzyskania macew, odnalezionych poza
terenem cmentarza. Apelowaliśmy w nim o informacje na temat
takich znalezisk. Mieszkańcy Żmigrodu zareagowali natychmiast.
Po zapoznaniu się z historią cmentarza, zgłosili członkomTMNŻ,
prosząc o nieujawnianie ich nazwisk, gdzie znajdują się zaginione
nagrobki. W ten sposób odzyskaliśmy 8 macew z terenu ul.
Jasielskiej i prawie dwustuletnie - z ul. Dukielskiej. Dziękujemy
wszystkim, którzy włączyli się do tej akcji.
W tym samym numerze gazety, w artykule „Historia
przywłaszczonej macewy” w imieniu TMNŻ napisaliśmy o
mie szkań cu Noweg o Żmig rod u, który na swe j posesji
przetrzymywał kamień nagrobny z 1920 r. Dlaczego obraziła go
prawda, tego nie wiemy. Skoro Zdzisław Senczak czuje się
bardzo obrażony, kurtuazyjnie przepraszamy za pomówienie.
Umieściliśmy w tekście inicjały i zdjęcie macewy, znajdującej się
na należącej do niego działce. Szanowny mieszkaniec Nowego
Żmigrodu poczuł się urażony.
Przypomnijmy jeszcze raz tę historię, by czytelnicy sami
mogli ocenić fakty. W artykule zmieściliśmy zdjęcie fragmentu
posesji Zdzisława Senczaka, na której leżała macewa. I tu
nasuwa się pytanie. Skoro inni mieszkańcy mogli powiadomić o
zna le zi onych mace wa ch to ........ ni e. Ja ki b ył ce l jej
przetrzymywania? Nie wia domo, ile by to jeszcze trwało, gdyby
nie zainteresowanie członków towarzystwa. Napisali oni prośbę
do naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha, z prośbą o
interwencję w tej sprawie. Tak też się stało. Rabin zwrócił się do
Zdzisława Senczaka, by odwiózł on pięknie zachowany nagrobek
na jego dawne miejsce. Dopiero po tym piśmie macewa została
zwrócona i ustawiona pod drzewem na cmentarzu żydowskim.
Jak widać, Jest to prawda i o co się tu obrażać. TMNŻ dba o dobra
kultury materialnej naszego regionu i za to powinno być
doceniane.
Obecnie członkowie towarzystwa opiekują się miejscem
wiecznego spoczynku ostatniego burmistrza Żmigrodu Leona
Karcińskiego. W najbliższej przyszłości przystąpią też do
o d no wi e n ia in n ych n a g ro b kó w. Ma my n a dzi e j ę, że
odrestaurowany cmentarz żydowski, tak jak inne zabytki,
przyciągnie uwagę turystów.
Umieszczamy w artykule kilka zdjęć odzyskanych
macew , które dzięki TMNŻ znajdują się już na cmentarzu. Jeśli
ktokolwiek z czytelników posiada informacje o nagrobkach
żydowskich, leżących gdzieś w zapomnieniu, prosimy o kontakt.
Przypominamy, że Towarzystwo Miłośników Nowego Żmigrodu
jest jedynym prawnym opiekunem tej zabytkowej nekropolii.
Jerzy Dębiec
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
-8-
MAJ 20 10 r.
REGION ŻMIGRODZKI
DZIENNIKARSTWO
IX Młodzieżowe Warsztaty Dziennikarskie
w Lublinie
W dniach 7- 9. 04. 2010 r. uczniowie z Zespołu Szkół im.
M. Kopernika uczestniczyli w IX Młodzieżowych
Warsztatach Dziennikarskich.
Podróż (6.04. 2010 r.)
P o d ró ż do Lu b li n a o bf it ow ał a w
zaskakujące sytuacje. Planowo mieliśmy wyruszyć
z Jasła o 9 50 . Autokar jadący z Krynicy był jednak
niemal pełny. Kierowca wziął tylko 7 osób i dla nas,
ni este ty, za bra kł o mie jsc. Poje chali śmy d o
Rzeszowa, myśląc w trakcie jazdy, jak dotrzeć do
celu. W Rzeszowie okazało się, że ten sam lubelski
autobus miał tam postój. Uprosiliśmy kierowcę, by
po zwol ił nam wsiąść, zani m po djecha ł n a
stanowisko, gdzie znów czekał tłum ludzi. Cała
podróż trwała ok. 6 godzin. Na dworcu byliśmy o
00
16 , skąd pojechaliśmy prosto do schroniska
mło dzieżowego.
Patryk Krzyżanowski, kl. II b
Dzień prasowy (7.04. 2010r.)
Pie rwszy dzie ń warszt ató w za po wi a da ł si ę
pracowicie. Tuż po śniadaniu
udaliśmy się w pośpiechu na
lubelski zamek, by zdążyć
zwi ed zi ć K a pl icę Tr ój cy
Świętej - zabyte k z XIV
wieku , unikatowy w ska li
eu rope jskiej. Je j wn ętrze
p o kr ywa j ą b i za n tyń s ko r u sk i e f re s ki . To tu t a j
podpisano akt unii lubelskiej.
A p rze cie ż zmie rza liśmy właśnie do III LO im. Unii Lub elskiej, w którym
n astą pi ło ur oczyst e otwa rci e wa rszta tó w.
Ucze stników przywitała dyrektorka szkoły Anna
Suszyna , a n astępn ie o rganizatorka cał ego
przedsięwzięcia - Beata Brożek.
Jako pierwszy wystąpił przed młodzieżą
r ed akt or Fr an ci szek P ią tko wski, j ed en z
ini cja to rów utworzenia Wa kacyjnej Akademii
Repor tażu im. Ryszarda Ka puści ńskie go w
Sien nicy Różanej . Opowiadał o wra żen iach
wyniesionych z tych spotkań oraz o planach
przekształcenia ARRK w imprezę międzynarodową, w której mogłaby uczestniczyć również
mło dzież z Ukrainy i Białorusi.
Kolejnym gościem był Marek Miller z
I n st yt u tu Dz i e n n i k a r st wa U n i we r s yt e tu
Warsza wski eg o, wsp ółtwó rca La bo rato ri um
Re portażu. Podał on najbardziej nośną definicję
tego gatunku publicystycznego, jako opowiadania
o faktach, które maj ą znaczenie dla dane j
społeczności. Reportaż mówi najczęściej o jakimś
zdarzeniu, o człowieku i jego losie. Musi zawierać
bezpośredni e od niesienie do rze czywisto ści.
Omó wił też wyznaczniki dobrego tekstu, wskazał
na predyspozycje reportera. Zapoznał młodzież z
działalnością Laboratorium Repor tażu. Dzięki
pracy zespołowej udało się ostatnio wydać zbiór
„Europa według Auschwitz”. Zaprezentował widzom materiał
filmowy „Z kroniki Auschwitz” - dzieje tragicznej miłości Mali i
Edwarda, którzy za ucieczkę z obozu ponieśli męczeńską śmierć.
Spotkanie z Markiem Millerem zakończyło się dyskusją na temat
granic obiektywizmu dziennikarskiego.
Po krótkiej przerwie młodzież obejrzała niespodziankę
artystyczną - występ Witolda Dąbrowskiego z Ośrodka Brama
Gro dzka - Te atr NN, po święco ny ku ltur ze żyd owskiej
przedwojennego Lublina.
Na nas czekały je szcze inn e wrażeni a.
Powróciliśmy na zamek, by tym razem obejrzeć
wystawę polskiego malarstwa XIX i XX wieku.
Wracając uliczkami Starego Miasta natrafiliśmy na
przygotowania do filmu, reklamującego Lublin. Z
zaciekawieniem przyglądaliśmy się żonglerom i
wę d ró wce n a szczu dł a ch po z ab ytko wym
nierównym bruku.
Beata Baraś
Dzień radiowy (8.04. 2010r.)
Był to drugi dzień zajęć.
Rozpoczęły się one ok. 100 0 w
s ie d z ib i e Ra d i a L u b li n .
Poznawaliśmy tam specyfikę
p racy d zi enn ikarza ra dio wego.
Po oficjalnym powitaniu
ucz est ni kó w, o db ył o si ę
sp ot ka ni e z M ał g o rz at ą
Przytułą - Sawicką, która jest
z zawodu reporterką radiową,
z zamiłowania podróżniczką i
laureatką kilkudziesięciu konkursów ogólnopolskich
na r e po rta ż dźwi ę kowy. Wła śn ie p od r óże
zainspirowały ją do napisania książki pt. „Dni złego
słońca”. To jej debiut prozatorski. Fragmentów
powieści mogliśmy wysłuchać podczas wykładu, co
zachę ci ło wie le o só b d o kupn a tej pozycj i.
Małgorzata Przytuła-Sawicka zwróciła zebranym
uwagę, jak płynna jest różnica miedzy reportażem a
literaturą.
Kolejnym punktem programu było spotkanie z
Józefem Szopińskim, dziennikarzem Radia Lublin,
któ r y z ap r e ze nt ow ał mo żl i wo ści m on ta żu
dźwiękowego. Zaintrygował widownię pokazem na
żywo, uświadamiającym jak łatwo zmanipulować
nagran ą up rzed nio wypowiedź. Zapoznał też
uczestników ze sztuką kompozycji. Uczył, jak
tworzyć reportaż. Najważniejsze zdanie , jakie
utkwiło mi w pamięci, to „Praca polega na słowie”.
Zachęcał, aby mimo wszystko dążyć do
spełniania marzeń, jeśli naszą przyszłość wiążemy z
med iami . On sam był uczestn ikiem I edycji
warsztatów dziennikarskich i dzięki udziałowi w nich
udało mu się dostać pracę w radiu. Na zakończenie
spotka ni a prze pr owad ził wywia d z ki lkoma
uczestn ikami wa rszta tó w, m.in. z Pa tr yki em
Krzyżanowskim. Na grania wysłuchaliśmy tego
samego dnia na antenie Radia Lublin.
P o p o łu d n i u o d b ył y s i ę p r e ze n ta cj e
wyjątkowych dzieł sztuki reporterskiej i spotkania z
ich a uto rka mi : An ną K aczkowską, K ata rzyną
Michalak, Moniką Hemperek, Czesławą Borowik.
Podzieliły się z młodzieżą swoim doświadczeniem,
o dp o wia d ał y na pyt an i a do tyc ząc e pr a cy
dziennikarza.
Po zajęciach zwiedziliśmy budynek radia.
Oprowadził nas Józef Szopiński, który znalazł też
czas na chwilę rozmowy. Odwiedziliśmy studio
nagrań, obejrzeliśmy sprzęt do emitowania muzyki, byliśmy
świadkami relacjonowania na żywo wiadomości.
Po zakończeniu zajęć skierowaliśmy się do znanej nam
już restauracji „Pod Halabardą”, serwującej 160 rodzajów
naleśników. Po obiedzie wróciliśmy odpocząć w schronisku.
Paulina Bąk, kl. I b
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
REGION ŻM IG ROD ZKI
MAJ 201 0 r.
-9 -
DZIENNIKARSTWO
Dzień telewizyjny (9.04. 2010r.)
Trzeciego dnia warsztaty odbyły się w
gmachu TVP Lublin przy ul. Raabego. Przybyło
na nie wraz z opiekunami ok. 250 licealistów,
z a i n te r e s o w a n yc h p r a c ą w te l e w i zj i .
Zg ro madzonych powitał dyrektor tej instytucji.
Jako pierwsza z uczestnikami spotkała
się Marta Pietrasiewicz, która opowiadała jak
powstaje news. Powinien on być zwięzły i łatwy
do zapamiętania. Reporterka starała się też
przybliżyć uczestnikom warsztatów niektóre
terminy dziennikarskie. Wszystkich zaciekawiła
szczególnie „setka". Jak się okazało, setka to sto
procent dźwięku i obrazu. Marta Pietrasiewicz
tłumaczyła też, że praca reportera jest bardzo
tru dna, wymaga odpowiedzialności i pełnego
zaangażowania. Potrafi jednak sprawić wiele
przyjemności, jeśli tylko ktoś kocha to, co robi.
Po teorii przyszedł czas na praktykę.
Grupa kilku uczniów, wśród których znalazł się
również Patryk Krzyżanowski z II b, miała
mo żliwość stworzenia w telewizji własnego
newsa.
Tymczasem w studiu pojawił się drugi
gość, ks. Leszek Surma z TVP Lublin. Mówił o
tym, że rolą mediów jest przede wszystkim
porozumienie, a nie tylko wymiana informacji.
Stwierdził, że według przeprowadzonych badań
zaledwie 3% ludzi w Polsce rozumie całość
pr zeka zu. We dł ug ni eg o med ia zab ij ają
o so bo wo ść czł owi e ka , kr e uj ą sz tuc zne
autorytety, niszcząc prawdziwe. Posunął się
nawet do stwierdzenia: „Każdego matoła można
uczynić idolem tłumu". Uświadomił słuchaczom,
że obecnie komercja wygrywa z misją telewizji.
Krytykując media, sprowokował uczestników do
dyskusji. Wszystkim uczestnikom warsztatów, a
szczególnie tym, którzy wiążą swoją przyszłość
z d zi e nn i ka r stw e m, po z os ta wi ł w aż ne
przesłanie: „Wystarczy, żebyście świadomie nie
kła mali". To jedno, krótkie zdanie dało wiele do
myśle nia. Na koniec zaprosił obecnych do
o be jr ze ni a fi lmu , k tór eg o b ył au to re m.
Przedstawiał on d rogę krzyżową or az jej
związek z pontyfikatem papieża Jana Pawła II.
Kolejnym gościem MWD była Dorota
Gajewska, dziennikarka TVP Lublin i TVP Info.
Prowadzi ona głównie programy polityczne. Jak
sama powiedziała, polityka to jej pasja. Nigdy
jednak nie zapomniała o reportażu, od którego
zaczęła swoją przygodę z dziennikarstwem.
Za prezentowała widowni trzy krótkie reportaże:
„Sen Roksany" (na temat dziewczynki z domu
dziecka), „Na granicy" (o korupcji celników) oraz
„U fryzjera" (wizyta w zakładzie fryzjerskim,
która zakończyła się w sądzie).
Z ust Doroty Gajewskiej padło też jedno
z najważniejszych zdań MWD: „Najważniejsze,
abyście nigdy nie zgubili ludzkiej wrażliwości".
Ch odziło o to, by będąc dziennikarzem, nie
zapomnieć o szacunku dla każdego człowieka i
jego uczuć, by nie pozostawać obojętnym na
l ud zką kr zywd ę. Na ko ni e c r ep o rte r ka
odp owi adała na pytania zadawane przez
uczestników.
Ostatnim gościem dnia telewizyjnego
był Krzysztof Ożóg. Opowiedział uczniom o
fotoreportażu. Zachęcał do fotografowania, bo jak sam powiedział,
może to sprawiać wi ele przyjemności.
Uświadomił też, że we współczesnym świecie
istn ie ją stro ny in ter neto we w ca łości
poświęcone fotoreportażowi, o czym nie
wszyscy do tej pory wiedzieli. Na koniec
przedstawił dwa krótkie fotoreportaże: o
święcie Aszura i o życiu w akademiku.
Kolejn ym punktem trzeciego dnia
warsztatów dziennikarskich była prezentacja
newsa, stworzonego przez wybraną grupę
u cz e s tn i k ó w M W D. J e g o tw ó r c ó w
nagrodzono gromkimi brawami. Następnie
dz ie l i li si ę o n i swo i mi wr aż en i a mi .
Opowiadali, czego się nauczyli podczas tej
pracy. Nie spodziewali się, że aby nakręcić
dwuminutoweg o n ewsa , potrzeb a kil ku
godzin sporego wysiłku.
Po podsumowaniu i zakończeniu IX
Młodzieżowych Warsztatów Dziennikarskich
uc zn i ow i e o tr zym a li za św ia d cz en i a ,
potwierdzające udział.
Każdy uczestnik przez te trzy dni
wie le się n au czył o dzi en ni kar stwie .
Naj ważniej sze , aby przyszl i r epor terzy
zapamiętali słowa Ryszarda Kapuścińskiego,
któr e powtar za no wiel okro tn ie: „Dob ry
dziennikarz powinien być p rzede wszystkim
dobrym człowiekiem".
Ilona Stachurska kl. Ib
Majdanek
P o z a j ę ci a c h t e l e w i z y j n yc h
postanowiliśmy zwiedzić Majdanek - obóz
koncentracyjny oraz jeniecki. Jego historię
p r zed sta wił a p rz ewo dn i czka K ar o li na
Mleczek, która potrafiła zaciekawić swoją
opowieścią. Majdanek funkcjonował przez 3
lata, przeszło przez niego 150 tys. ludzi, z
czego 80 tys. straciło życie w komorach
g az owyc h i ma sowy ch e gze ku cja ch .
Wędr ują c przez rozle gły te ren ob ozu,
mogliśmy spróbować wyobrazić sobie, co
czuli uwięzieni w nim ludzie.
Patryk Krzyżanowski kl. II b
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
- 10 -
MAJ 2010 r.
REGION ŻMIGRODZKI
SPORT
Grand Prix o Puchar Smoka
25 kwietnia w Kątach odbyły się zawody rowerowe Grand Prix o Puchar Smoka. Wzięło w nich udział 119 osób. Byli
to mieszkańcy: Brzeska, Brzyścia, Cieklina, Czechowic Dziedzic, Głogoczowa, Gorlic, Jasła, Jedlicza, Kątów, Komańczy,
Krakowa, Krościenka Wyżnego, Leska, Łysej Góry, Nowego
Żmig ro du , Osi eka Jasi el skieg o, Oso bn icy, Prze myśla ,
Przeworska, Rymanowa, Rzeszowa, Sanoka, Skołyszyn a,
Sieprawia, Strzyżowa, Tarnowa, Toków, Woli Cieklińskiej, Woli
Dę bowieckiej.
Oto wyniki w poszczególnych kategoriach: dzieci do 6
lat (trasa: 1 x 150 m): I miejsce - Klaudia Długosz (Wola
Cie klińska), II - Jakub Warchoł (JSC Jasło), III - Patryk Rogowski
(Sanok), IV - Jagoda Rak (Jasło), V - Maria Nowak (Siepraw);
dzie ci 7- 8 lat (trasa: 2 x 400 m): I - Dawid Furmanek
(Skołyszyn), II - Mikołaj Rak (Jasło), III - Dominik Książkiewicz
(Łysa Góra), IV - Magdalena Kopa (Kąty), V - Szymon Iskrzycki
(Wola Dębowiecka); dziewczęta do 12 lat (trasa: 1 x 900 m):
I - Weronika Leńczowska (LKS „Iskra” Głogoczó w), II - Sandra
Krzesińska (Czystogarb „Żbik” Komańcza), III - Anna Gryzło (JSC
Jasło), IV - Anna Szczygiełek („Olimp” Brzesko); chłopcy 9 - 10
lat (trasa: 1 x 900 m): I - Jakub Rak (Osiek Jasielski), II - Norbert
Se rwin ( „Ol imp” B rzesko) , III - P rzemysła w Fil ipcza k
(„Roweromania Racing Team” Sanok), IV - Paweł Kopa (Kąty), VMa teusz Ropek („Olimp” Brzesko); chłopcy 11 - 12 lat
(tra sa: 2 x 900 m): I - Patryk Krzesiński (Czystogarb „Żbik”
Komańcza), II - Stanisław Nowak (LKS „Iskra” Głogoczów), IIIKamil Stachura (Nowy Żmigród), IV - Dawid Długosz (Wola
Cie klińska), V - Marcin Iskrzycki (Cieklin); młodzik 13 - 14 lat
(tra sa: 1 x 3500 m): I - Paweł Chochołek (Osobnica), II - Michał
Żywie c (Krościenko Wyżne), III - Mateusz Bełko („Grupetto”
Gorlice), IV - Michał Nowakowski (Jasło), V - Patryk Pobożniak
(LKS „Iskra” Głogoczów); młodszy junior 15 16 lat (trasa: 2 x
3500 m): I - Zbigniew Krzesiński (Czystogarb „Żbik” Komańcza),
II - Piotr Cierpiał (KS MTB Team Strzyżów), III - Łukasz Szewczyk
(Prze worsk), IV - Artur Mac (PSK Przeworsk); kobiety do 16 lat
(tra sa: 1 x 3500 m): I - Iwona Bednarczyk (LKS „Iskra”
Głogoczów), II - Klaudia Kułak (Czystogarb „Żbik” Komańcza), IIIMile na Kułak (Czystogarb „Żbik” Komańcza), IV - Izabela
Gorczyca (JSC Jasło); kobiety powyżej 16 lat (trasa: 1 x
3500m): I - Ewelina Szybiak (Uniwersytet Rzeszowski), II - Kinga
Wencel („Grupetto” Gorlice), III - Daria Kułak (Czystogarb „Żbik”
Komańcza), IV - Joanna Błażowska (Uniwersytet Rzeszowski),
V- Sylwia Mruk (JSC Jasło); junior 17 - 19 lat (trasa: 4 x 3500 m):
I - Damian Hejnar (MTB Rymanów), II - Marcin Mokrzycki
(Brzyście), III - Krzysztof Kłosowski (MTB Rymanów), IVBartłomiej Jachimowski (KS MTB Team Strzyżów), V - Kamil
Cygan („Grupetto” Gorlice); senior 20- 35 lat (tras a: 6 x 3500 m):
I - Łukasz Szlachta (KS MTB Team Strzyżów), II - Łukasz Szumiec
(JS C Jasło), III - Krzysztof Ga jda („Bike Team” Jedlicze), IVKamil Paluch (JSC Jasło), V - Mateusz Woźniak („Grupetto”
Gorlice); weteran 36 - 45 lat (trasa: 4 x 3500 m): I - Krzysztof
Gierczak („Kema Sport” CS Przemyśl), II - Robert Albrycht (MTB
Ryma nów), III - Piotr Furmański (Kraków), IV - Mariusz Nowak
(JS C Jasło), V - Marek Filipczak („Roweromania Racing Team”
Sanok); powyżej 45 lat (trasa: 3 x 3500 m): I - Marek Gorczyca
(JS C Jasło), II - Stanisław Rak („Lotos Jasło” Osiek Jasielski), IIIAndrzej Michalski (MTB MOSiR Sanok), IV - Jan Mikos
(Czysto garb „Żbik” Komańcza).
Wśród wszystkich uczestników rozlosowano atrakcyjne
nagrody rzeczowe. Głównymi sponsorami byli: wójt gminy Nowy
Żmigród, Gminny Ośrodek Kultury w Nowym Żmigrodzie, firma
„Ja n - Pol” z Łężyn. Zwycięzcom wręczono puchary, medale,
koszulki, pamiątkowe dyplomy, słodycze. Każdy uczestnik do 12
lat otrzymał słodycze. Dekoracji zwycięzców dokonali pracownicy
GOK. Sędziowali Jerzy Dębiec i Andrzej Ciekliński. Zawody
prowadził Wiktor Wiśniewicz.
Zofia Bilska i Andrzej Ciekliński
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
REGION ŻM IG ROD ZKI
MAJ 201 0 r.
- 11-
KULTURA
Świąteczna pamięć
Od kilku miesięcy Towarzystwo Miłośników Nowego
Żmigrodu opiekuje się mogiłą ostatniego burmistrza miasta, Leona
Karcińskiego. Przed zbliżającym się świętami i drogą krzyżową
członkowie TMNŻ udali się na miejscowy cmentarz parafialny, by
uporządkować nagrobek i jego otoczenie. Zagrabiono liście, umyto
nagrobną płytę, wyczyszczono metalowe części krzyża.
W Wielki Piątek delegacja członków TMNŻ udała się na
grób, b y złożyć kwiaty. Po zakończeniu drogi krzyżowej, której
ostatnia stacja znajduje się właśnie na cmentarzu, zapalono znicz,
mo dląc się za duszę zmarłego burmistrza, przyszłego patrona
mu zeum w Nowym Żmigrodzie.
W miesiącach letnich tego roku TMNŻ planuje generalny
remont nagro bka . Zostan ą uzupe łnion e u bytki p odsta wy,
wyczyszczona płyta, odnowiony napis i zdjęcie, ułożona wokół
kostka. Uzyskano już niezbędne zezwolenia na prowadzenie tych
prac. Będziemy o nich informować na bieżąco czytelników.
J. Dębiec
I Powiatowy Turniej Wiedzy „1 z 12”
także z Gimnazjum w Nowym Żmigrodzie. Zdobywcy miejsc I - V
otrzymali tytu ł laureata. Wszystkim uczestnikom II etapu
wręczono pamiątkowe dyplomy i nagrod y rzeczo we. Po
zakończeniu turnieju finaliści udzielili wywiadu Radiu Via.
Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.
Pedagog szkolny Joanna Kmieć
%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%
Mistrzostwa w darta
Po dwuletniej przerwie, 10 kwietnia 2010 r., odbyły się
Międzygminne Mistrzostwa w Darta Elektronicznego, czyli
popularne rzutki. Ich organizatorem był GOK, który na ten cel
udostępnił salę widowiskową. Do udziału zgłosiły się trzy gminy
(Frysztak, Wielopole Skrzyńskie i Nowy Żmigród) oraz miasto
Brzostek.
Zawody rozgrywano w czterech kategoriach wiekowych.
Każdy uczestnik wykonywał w swojej kategorii sześć serii rzutów,
po trzy w każdej. Pierwsi do rywalizacji przystąpili wójtowie i
burmistrzowie. W tej kategorii zwyciężył Czesław Leja z
Wielopola Skrzyńskiego z wynikiem 267 punktów, II miejsce zajął
Krzysztof Augustyn z Nowego Żmigrodu (260 pkt.), III - Lesław
Mocek z Frysztaka (233 pkt.), IV - Leszek Bieniek z Brzostka.
Drugą kategorię stanowili dyrektorzy ośrodków kultury.
Tu zwyciężył Marcin Świerad z Wielopola Skrzyńskiego (267
pkt.), II miejsce zajął Jerzy Dębiec z Nowego Żmigrodu (246 pkt.),
III - Wojciech Arciszewski z Frysztaka (243 pkt.), IV - Marta Król z
Brzostka (187 pkt).
W kategorii kobiet wygrała Teresa Sypień z Brzostka
(268 pkt.), II miejsce zajęła Ilona Pałys z Frysztaka (203 pkt.), III Magdalena Hanas z Nowego Żmigrodu (160 pkt).
W kategorii mężczyzn open najlepszy okazał się Janusz
Muszyński z Frysztaka (274 pkt.), tuż po nim Piotr Sieńkowski z
Brzostka (268 pkt.), trzeci był Damian Starzec z Mytarki (233 pkt.),
czwarty - Mateusz Laska z Wielopola Skrzyńskiego (154 pkt).
Drużynowo pierwsze miejsce zajął Frysztak, drugie Nowy Żmigród, trzecie - Wielopole Skrzyńskie, czwarte Brzostek. Wszyscy uczestnicy zostali uhonorowani dyplomami,
pucharami i nagrodami rzeczowymi.
Przygotował J. Dębiec
9 kwietnia 2010 r. w Zespole Szkół nr 4 w Jaśle odbył się
I Powiatowy Turniej Wiedzy „1 z 12”. Zgłosiło się 43 uczniów z 12
gimnazjów powiatu jasielskiego: Zespołu Szkół Miejskich nr 4 w
Jaśle, Gimnazjum nr 1 w Jaśle, Publicznego Gimnazjum w
Krajowicach, Gimnazjum nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi w
Jaśle, Gimnazjum nr 3 w Szebniach, Gimnazjum w Dębowcu,
Tarno wcu, Lipn icy Dolnej , Łężynach, Osieku Jasie lski m,
Skołyszynie. Gimnazjum w Nowym Żmigrodzie reprezentowali:
Ma łgorzata Ziomek, Krzysztof Borek, Łukasz Gajoski, Dawid
Zie mba i Rafał Szot.
Pytania sprawdzały interdyscyplinarną wiedzę uczniów
na poziomie klasy trzecie j. Turniej składał się z II etapów. Pierwszy
polegał na rozwiązaniu w ciągu 30 min testu, zawierającego 30
pytań zamkniętych. Należało wybrać jedną z czterech możliwych
odpowiedzi. Każda poprawna zapewniała zdobycie punktu.
Podczas półgodzinnej przerwy komisja, w składzie:
Ma łgorzata Przybyło, Anna Skórska i Urszula Budziak, poprawiała
prace. W tym czasie uczestnicy brali udział w zajęciach,
przygo towanych przez organizatora. Do etapu finałowego
zakwalifikowano 12 gimnazjalistów z maksymalną ilością punktów.
Byli to m.in. Małgorzata Ziomek i Łukasz Gajoski z Gimnazjum w
No wym Żmig ro dzie. Pozostali kibicowali swoim kolegom.
Tym razem uczniowi e o dpowi adal i u stn ie na 5
wylo sowanych p rze z si ebie pytań . Na każdą o dpowiedź
przeznaczono 3 s. Poprawną nagradzano 3 punktami. Następnie
zsumowano punkty z obu etapów i w ten sposób wyłoniono
zwycięzców.
„Pierwszą z dwunastu” została Małgorzata Ziomek z
Gimn azjum w Nowym Żmigrodzie, która uzyskała maksymalną
liczbę punktów w obu etapach. II miejsce zajął Łukasz Gajoski,
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
- 12 -
MAJ 20 10 r.
REGION ŻMIGRODZKI
KĄCIK PORAD
Porady ogrodnicze na maj
W warzywniku siejemy późne odmiany marchwi,
pietruszki, buraczków, a co 2 tygodnie - koperek, rzodkiewkę i
sałatę, aby mieć zapewniony ciągły zbiór. Sadzimy rozsadę roślin
kapustnych: brokułów, kalafiorów, kapusty białej i czerwonej,
kalarepy oraz selera i pora. Po 15 maja siejemy fasolkę
szparagową i zwykłą, soję, dynię, kabaczka, cukinię, ogórki
gruntowe. Aby przyśpieszyć zbiór warzyw ciepłolubnych możemy
je wysiać na początku miesiąca i przykryć zagon agrowłókniną.
Sadzimy rozsadę pomidorów gruntowych. Odmiany
karłowe, samokończące, o krzaczastym pokroju i ograniczonym
wzroście, nie wymagają cięcia ani podpór. Należy je jednak
podwiązać do niskich palików, aby owoce nie leżały na ziemi.
Mo żna też przeprowadzić cięcie, zostawiając 2-3 najsilniejsze
pęd y. Pole pszy to warunki fi to san ita rne, p rzyśpie szają c
dojrzewanie owoców.
Uprawę pomidorów przy palikach (wys. 120-140 cm)
stosuje się u odmian wysoko rosnących. Patyki wbija się w ziemię
od strony północnej, przywiązuje w ósemkę rośliny, trzyczterokrotnie w czasie sezonu. Do wiązania używamy sznurka
lub rafii. Te odmiany wymagają cięcia. Przy prowadzeniu na jeden
pęd usuwamy wszystkie pozostałe, wyrastające z kątów liści.
Jeśli prowadzimy 2 pędy, pozostawiamy główny i najbliższy,
wyrastający pod pierwszym gronem. Po wytworzeniu 5-6 gron
ogławia się rośliny, tzn. przycina pęd szczytowy, zostawiając 2-3
liście nad ostatnim gronem, które powinno zawiązać owoce do
połowy sierpnia.
W ogrodzie sadzimy rozsadę kwiatów o długim okresie
we getacji: cynie, lwie paszcze, lewkonie, lobelie, szałwie,
zatrwian, żeniszek itd. Wprost do gruntu siejemy aksamitki, astry,
nemezję, czarnuszkę, nasturcję, maciejkę. Tę ostatnią wysiewa
się co 2 tygodnie, aby długo kwitła i pachniała. Obcinamy
przekwi tłe kwi ato stany na rcyzów, hi acyntów, krokusów i
tulipanów, aby wzmocniły się cebulki.
W miarę wzrostu roślin kosimy i zasilamy trawnik.
Systematycznie zasilamy też nawozami sztucznymi warzywnik i
ogród kwiatowy. Pamiętamy o robieniu gnojówki z pokrzyw i
podlewaniu nią roślin ozdobnych czy jadalnych.
Zbieramy zioła: pokrzywy, krwawnik, jasnotę białą,
me lisę, młode liście brzozy, kwiaty czarnego bzu. Suszymy je w
przewiewnym, zacienionym miejscu, a z kwiatów mniszka
lekarskiego robimy syrop.
W maju atakują rośliny mszyce. Opryskujmy je mydłem
ogrodniczym potasowym, wymieszanym z wodą w proporcji 50ml
mydła na litr wody. Oprysk należy powtórzyć 2- 3 razy.
Maria Praszkowicz
Jajko, czyli poświąteczne rozważania cz. I
Jajko to jeden z najstarszych i najbardziej popularnych
symb oli. W wyobrażeniach wielu ludów pierwotnych wszechświat
był monstrualnym jajem, które wyłoniło się z chaosu. Z niego
wyklu ło się życie. Uformował je wszechmocny i niewidzialny Bóg.
Pojawia się też w mitach śródziemnomorskich, oznaczając
nieboskłon, na który składa się siedem sfer. Zmienione przez
No c, wydało Erosa. Z jaja powstała Ziemia, ze skorupy - Niebo.
Ta kże z jaja, jakie zniosła uwiedziona przez Zeusa Leda, wykluli
się Dioskurowie, Helena trojańska i Klitajmestra. Tradycje wielu
kultur podkreślał y jego wsp ólnotę ze światem, słońcem,
płodnością, zmartwychwstaniem. Było znakiem powrotu wiosny,
domem. Używane w magii leczniczej i oczyszczającej uwalniało
siły witalne. W owalnym kształcie zamknięta była nadzieja na
odradzanie życia.
W kulturze ludowej j ajko pełniło rolę talizmanu ,
ch ro n ią ce go p r zed złe m lu b p rzy woł u ją ce go d o br o .
Symbolizowało zdrowie, życie, miłość i płodność. Z tej tradycji
narodził się zwyczaj święcenia wielkanocnych pisanek, jako
znaku nowego życia, przezwycię żenia śmierci. Jajko niesie
nadzieję, stanowi próbę cierpliwości, której należy się poddać, by
zob aczyć przebijające skorupkę, wykluwające się pisklę.
Symbolizuje ono zmartwychwstanie Chrystusa i ludzi. Dzielenie
się jajkiem po dczas wielkanocnego śn iadania pełni rolę
wigilijnego opłatka. Ofiarowanie p isanki to podarunek, mający
pomnażać siły witalne. Może też być rodzajem bileciku miłosnego,
wyrażającego subtelnie uczucia dziewczyny d o wybranego
chłopca.
Jajko jest ważnym symbolem w wielu religiach.
Umieszczane w grobowcach egipskich i rzymskich oznaczało
nadzieję powrotu do życia. W kulturze chrześcijańskiej, zwłaszcza
prawosławnej, pisanki składano przy grobach w Niedzielę
Wielkanocną, dzieląc się w ten sposób z przodkami radością ze
zmartwychwstania. W judaizmie jajka są przypomnieniem
nie ustan neg o trwan ia i cykl iczno ści życia . Jako zna k
przerwanego istnienia podaje się je na żydowskich stypach. To
równocześnie wyraz nadziei, której nie wolno tracić.W okresie
wielkanocnym jajka maluje się, ozdabia. Zwyczaj ten znany był już
w starożytności. Najstarsze pisanki pochodzą z Asyrii, sprzed
ponad 5000 lat. Nieco późnie jsze znaleziono w Egipcie, Persji,
Rzymie i Chinach. Kolorowymi jajkami Chińczycy obdarowywali
się z okazji n adejścia wiosny. W starożytnym Egipcie zdobiono
jajka motywem skarabeuszy i dwóch ludzkich postaci. W Kairze
uwieczniano na skorupkach wizerunki sławnych mężów, w
Sudanie - cytaty z „Koranu”, w Chinach - misterne miniatury,
przedstawiające kwiaty wiśni, chryzantem i ptaków. Australijscy
Aborygeni rzeźbili jaja strusie, traktując je jak świętość.
Do Europy zwyczaj wykonywania pisanek przynieśli
prawdopodobnie Persowie. Na Ukrainie jajka zdobiono w celach
magicznych. W ludowych wierzeniach zwyczaj ten uważany był
za jeden z warunków zapewnienia ciągłości świata.Dekorowanie
sko ru pki po do bn o p otę go wa ło cu down e własn ości. W
ornamentach ukryta była bogata symbolika: elementy solarne
oznaczały odrodzenie i wie czność, figury geometryczne nieskończoność. Znaczenie miały też barwy. Czerwień i biel
stosowano na cześć domowych opiekuńczych duchów, czerń i
biel dla duchów ziemi, zieleń - odrodzenie przyrody i miłości, brąz
- rodzinne szczęście. W kulturze chrześcijańskiej dominowała
czerwień. Taki kolor miały pisanki chrześcijan pierwszych wieków
w Armenii, w Austrii (do I wojny światowej). W kościele
prawosławnym to do dziś tradycyjny kolor pisanki. Na pamiątkę
zmartwychwstania ta barwa stała się symbolem zwycięstwa,
radości, dobrej nowiny. Dlatego ludowa tradycja chrześcijańska
przypisywała szczególne znaczenie rumuńskiemu przysłowiu:
Kiedy zabraknie czerwonego jajka, nastąpi koniec świata.
Najdroższymi i najsłynniejszymi są pisanki, wykonane ze
złota, ozdobione kamieniami szlachetnymi. Projektował je i
wykonywał dla rodziny cara Aleksandra III Romanowa nadworny
złotnik Peter Carl Fabergé.
Zab awy z j ajka mi stan owią ni eod łączną część
świątecznych obrzędów lud owych. Walatka (zwana też „na
wybitki”) to osadzona w polskiej tradycji zabawa wielkanocna.
Dwie osoby stukają się jajkami, trzymanymi w dłoni. Wygrywa ten,
którego jajko nie pękło. Zamiast uderzania pisankami o siebie,
można je toczyć po stole.
W wielu regionach Europy Zachodniej zachował się
zwyczaj rozbijania podczas śniadania wielkanocnego skorupek
monetami, uderzania jajkiem o jajko czy jajkiem o czoło. W
Meksyku popularne jest tłuczenie o głowę carcarones , czyli
wydmuszek, wypełnionych konfetti. Zwyczaj ten wywodzi się ze
starej meksykańskiej rozrywki, znanej do dziś, zwanej piniatą.
Świecki rodowód ma argentyńska ludowa zabawa ze śpiewem
„zepsute jajko” (hiszp. huevo podrido), polegająca na usiłowaniu
podrzucenia papierowej kulki (zepsutego jajka) jednemu z
uczestników zabawy.
Mirosława Wójcik
_______________________________________________________________________________________
__ _____________________ __________ ___________ __________ _____________________ _________
RE GION ŻMIGRO DZKI
MAJ 2010r.
-13 -
REKLAMA
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
- 14 -
MAJ 20 10 r.
REGION ŻMIGRODZKI
KATYŃ
Można pożyczyć, warto przeczytać
Twórczość Józefa Mackiewicza
Gdybyśmy sporządzili listę najbardziej niedocenianych
polskich pisarzy XX wieku, z pewnością Józef Mackiewicz (19021985) zająłby jedno z czołowych miejsc. Składa się na to kilka
przyczyn.
O d p oczą tku dział alno ści pub liczn ej był p rzede
wszystkim dziennikarzem, podobnie jak jego brat, Stanisław-Cat
Ma ckiewicz. Pierwsze artykuły pisał już w latach dwudziestych w
Wilnie . Wypowiadał się w nich n a tematy społeczno-polityczne,
wyrażał niezadowolenie z postępowania II Rzeczypospolitej
wo bec kresów. Podczas okupacji sowieckiej, w Wilnie , próbował
kontynuować pracę reporterską, jednak został pozbawiony prawa
publikacji. Potem, w czasie okupacji niemieckiej, odmówił pracy w
polskojęzycznej gazecie. Pod koniec 1942 r. sąd Armii Krajowej
skazał Mackiewicza na karę śmierci, za rzekomą współpracę z
okupantem. Wyrok, ostro krytykowany nawet przez samych
członkówAK, ostatecznie został anulowany. Jak się dziś okazujesłu sznie.
W 1943 r. dziennikarz Józef Mackiewicz został włączony
do zespołu, obserwującego eksh umacje, dokonywane przez
Nie mców w Katyniu. Jego relacja o mordzie, którego sprawcą było
NK WD, spowodowała otrzymanie kolejnego wyroku śmierci, tym
razem od komunistów. Pisarz nie mógł więc po 1945 r. pozostać w
kra ju. Życie Józefa Mackiewicza było zagrożone, a twórczość
skazano na zapomnienie. Do 1989 r., mimo że regularnie
publikował powieści i artykuły, nie drukowano ich w kraju. Pozostał
nieznany szerszej publiczności. To kolejna przyczyna jego
niedocenienia.
Na emigracji napisał i wydał swoje najwybitniejsze
dzie ła: p racę historyczną Zb rodn ia ka tyń ska w świetle
dokumentów (1948), wiele artykułów oraz powieści m.in. Drogę
donikąd (1955) i Nie trzeba głośno mówić (1969). Wszystkie
ukazały się po polsku, nakładem wydawnictw emigracyjnych, a
fra gmenty opublikowano w czasopismach londyńskich i paryskiej
„Kulturze”. Czytając je, obcujemy z prozą o bardzo tradycyjnej
formie, niemalże dziewiętnastowiecznej, z której przebija to, co wg
Ma ckiewicza najważniejsze. Jedynie prawda jest ciekawa - zwykł
mó wić. To prawda zawarta w losie zwykłych ludzi, kresowiaków,
próbujących odnaleźć się w Litwie i Po lsce, miotanych wichrami
historii. Nade wszystko to prawda historyczna, piętnująca
zbrodnie i zakłamanie ZSRR.
Dlaczego człowiek o takim życiorysie i nieprzeciętnym
talen ci e, w woln ej Polsce wciąż j est niezna ny? P róbą
przywró cenia literaturze polskiej Józefa Mackiewicza jest nagroda
jego imienia, przyznawana od 2002 r. Uroczyste ogłoszenie
wyników i uhonorowanie zwycięzcy odbywa się 11 listopada.
Po wielu sporach, które jednak rozsławieniu spuścizny
pisarza nie pomogły, wydano wreszcie w Polsce dziewiętnastotomowe Dzieła Józefa Mackiewicza, bezkompromisowego
antykomunisty, doskonałego pisarza, którego książki naprawdę
wa rto znać.
Piotr Figura
pomordowanych. Przygotowali ją uczniowie klas III i II gimnazjum,
pod kierunkiem Iwony Turek, Barbary Tomaszewskiej i Piotra
Figury.
Uroczystość r ozpoczęło wprowadzenie sztand arów
szkół. Młodzi artyści, w montażu słowno - muzycznym pt. „Golgota
Wschodu”, przypomnieli o zbrodni katyńskiej. Zebrani wysłuchali
wi erszy, p rozy ora z frag mentów pami ętnika je dne go z
zamor dowanych ofi ce rów. Wystę p wzbog aco no o p okaz
multimedialny. Następnie uczniowie obejrzeli film dokumentalny
pt. „Zniknięcia.Tajemnica mordu w Katyniu”. Końcowym, smutnym
akcentem, uroczystości było wspomnienie ofiar katastrofy z dnia
10 kwietnia 2010 roku, w której śmierć ponieśli prezydent RP i
przedstawiciele władz. Uczniowie i nauczyciele uczcili minutą
ciszy pamięć tych, którzy zginęli. Zapalono znicze.
Ryszard Turek
„Porozmawiajmy o uzależnieniach”
21.04.2010 r. odbył się etap powiatowy II Wojewódzkiego
Przegl ądu Mał ych Form Te atral nych „ Poro zma wi ajmy o
uzależnieniach”, adresowany do uczniów szkół gimnazjalnych.
Zo r g a n i zo w a ł a g o P o w i a t o wa S ta c j a S a n i t a r n o Epidemiologiczna w Jaśle, we współpracy z Urzędem Miasta.
Konkurs promuje wśród młodzieży zachowania prozdrowotne.
Forma teatralna pomaga dotrzeć do młodego widza, mobilizując
go do poszerzania wiedzy na temat szkodliwości tytoniu (w tym
biernego i czynnego palenia) , picia alkoholu i używania
narkotyków. Celem było propagowanie wizerunku człowieka
wolnego od nałogów.
W przeglądzie wzięli udział również uczniowie z Zespołu
Szkół w Nowym Żmigrodzie: Dominika Musiał, Angelika Wygnał,
Marcelina Głowa, Filip Krawczyk, Michał Kłosowski, Paweł Kusz,
Maciej Jutran i Szymon Białoń. Pod opieką pedagoga szkolnego
Jo ann y Kmie ć pr zyg otowal i przed sta wien ie o te matyce
antyalkoholowej pt. „Aqua vitae” (woda życia). W ciekawej
inscenizacji zwrócili uwagą na szkodliwość tego nałogu. W tekst
przedstawienia wpleciono wiersze i piosenki. Niszczący wpływ
nałogu podkreślały alarmujące dźwięki werbla. Uczniowie byli
ubrani w czarne koszulki z białymi napisami np. NIE PIJĘ, NIE
PALĘ, NIE BIORĘ. Dominika, Angelika, Marcelina, Filip, Michał,
Paweł, Maciej i Szymon wspaniale odegrali swoje role.
Jury, składające się z przedstawicieli Powiatowej Stacji
Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaśle, Urzędu Miasta w Jaśle oraz
powiatowego ko ordynatora Sieci Szkół Promujących Zdrowie,
wyłoniło zwycięzców. Zespół Szkół w Nowym Żmigrodzie zajął III
miejsce. Uczestnicy otrzymali nagrody, ufundowa ne przez
organizatorów.
pedagog szkolny Joanna Kmieć
Obchody siedemdziesiątej rocznicy zbrodni katyńskiej
Wiosną 1940 roku, na polecenie władz Rosji Sowieckiej,
zamordowano polskich oficerów i przedstawicieli przedwojennej
elity. W różnych miejscach, z których najbardziej znanym jest
Katyń, dokonano egzekucji ponad 22 tysięcy Polaków. Było wśród
nich wielu profesorów akademickich i uczonych, inżynierów,
lekarzy, prawników, nauczycieli szkół średnich i powszechnych,
kapelanów różnych wyznań, poetów, literatów, dziennikarzy,
policjantów, urzędników. W ich osobach uśmiercono przywódczą
wa rstwę narodu - inteligencję.
12 kwietnia 2010 roku w Zespole Szkół w Nowym
Żmig rodzie odbyła się uro czystość, poświę con a pa mię ci
_______________________________________________________________________________________
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________
REGION ŻM IG ROD ZKI
MAJ 201 0 r.
- 15 -
WIEJSKA TRADYCJA
NA PASTWISKU
Podstawą gospodarstwa wiejskiego była nie tylko
uprawa ziemi, ale również hodowla. Nie zawsze do kolejnych
zbiorów wystarczało wyprodu kowanej żywności i paszy dla
zwierząt. Szczególnie trudno było przetrwać przełom zimy i
wio sny. Cza sami p anu ją cy wó wczas gł ód p rzyj mował
katastrofalne rozmiary. Pisałem o tym w artykule pt. „Przednówek
na wsi”. Natomiast ten tekst pragnę poświęcić problematyce
hodowli.
Już podczas osadnictwa wiejskiego
wydzielano teren na wspólne łąki i pastwiska.
Z czasem, z powodu wzrastającej liczby
mie szkańców, następowało rozdrobnienie
gospodarstw. Zajmowano wówczas grunty
wcześniej użytkowa ne wspólnie . Odtąd
trzeba było tak planować, żeby na własnym
gruncie mieć miejsce i pola na uprawne, i na
łąki czy pastwiska.
Bywało, że - z powodu niskich
plonów lub klęsk żywiołowych - już w
kwietniu, a nawet wcześniej, pustoszały stodoły i strychy.
Skarmiono siano, słomę i inne pasze. Wtedy, nie czekając,
wypędzano bydło na ledwo zazielenioną trawę dróg polnych,
mie dzy i przydomowych ogrodów. Z powodu braku słomy na
sie czkę i ściółkę, kupowano nawet stare, sczerniałe, omszałe
pokrycia dachowe.
Zanim na wsi nastąpiła przemiana, jeszcze kilkadziesiąt
lat po II wojnie światowej, od wczesnej wiosny do późnej jesieni,
kro wy pasiono dwa razy dziennie. Przy sprzyjającej pogodzie,
trwało to nawet do połowy listopada. Trzymano je na powrozach,
lub - gdy krowa była mocna - zakładano jej łańcuch na rogi. Na
ogrodzonych pastwiskach przywiązywano powrozem łeb krowy
do przednich nóg, żeby nie biegała, gdyż mogła zniszczyć konary
drzew owo cowych. W dużej trawie, zwłaszcza po zbiorach
drugiego siana (o tawy), na łąkach i koniczynach pasiono
niespętane zwierzęta. Przywiązywano je długim
powrozem lub łańcuchem do wbitego w ziemię
drewnianego czy metalowego kołka. W ten
sposób zmusza no kr owę d o wyskuban ia
obszaru wyznaczonego długością uwięzi, po
cz ym p rz e su wa n o p a li k . D zi ę ki t e mu
wykorzystywa no racj ona lni e powie rzchn ię
pastwiska. Zdarzały się zwierzęta, które nie
lubiły kobiet lub obcych. Wówczas atakowały,
bodły. Takiej krowie przywiązywano do rogów
tablicę z deski, aby nie widziała nikogo przed
sobą.
W ostatnich dekadach mini onego wie ku zaczęto
stosować tzw. pastucha elektrycznego. Duży obszar ogradzano
drutem, który podłączano d o prądu. Jeśli pasące się zwierzę
dotknęło ogrodzenia, ulegało lekkiemu porażeniu. Następnym
razem unikało już zbliżania się do tego miejsca.
P asieni e bydła sta nowiło ważną część pra c w
gospodarstwie. Przez wieki wytworzyły się niepisane zwyczaje,
reguły. Powstał nawet ceremoniał pasterski. Należało do niego
pie rwsze, wio se nne wypr owadzanie krów na p astwisko.
Przeważnie w maju, po głównych pracach polowych, gospodyni
mó wiła do męża: weź święconej wody i pokrop nią bydło w stajni a
następnie wypuszczaj na pole. Przywiązywał wówczas do bata
gałązkę święconej palmy i wyprowadzał zwierzęta. Pomagali mu
wszyscy domownicy. Szczególnie dla dzieci była to wielka
atrakcja. Matka gotowała dla nich kilka jajek. Wręczała je ze
sło wami: Jak się bydło rozpasie, to jajkiem turlaj zgodnie z ruchem
sło ńca dookoła, wokół niego, by się w grupie trzymało. Po tych
zabiegach najmłodsi z apetytem zjadali je z chlebem. Wierzono,
że jeśli w pierwszym dniu deszcz poleje krowy na pastwisku, to
przez cały rok będą się dobrze doić. Natomiast spasienie przez
bydło żółtych kwiatów zapewni najlepszą śmietanę na mleku i
masło żółte jak wosk.
Pasienie musiało się mieścić w określonym czasie.
Zajmowały się nim dzieci w wieku szkolnym, osoby kalekie oraz
służący. Rano, po udoju, bez względu na pogodę, wypędzano
krowy. Jeśli padało, pastuszek nakładał na głowę kaptur z worka i
chronił się pod miedzą lub drzewami. Optymiści śpiewali: Nie lej
deszczu nie lej, bo cię tu nie trzeba. Obejdź góry, lasy, obejdź lasy,
góry. Zawróć się do nieba.
Miarą czasu nie był zegarek, lecz piejący kogut
lub to, co działo się we wsi o danej porze. Starsi
pamiętają, jak w dzieciństwie budzono ich do
pasienia, oblewając zimną wodą. Przez ponad
siedemdziesiąt lat XX wieku, pracę rano, w
południe i po południu regulowano według
dźwięku syreny tartacznej na Mytarce lub bicia
dzwonów na wieżach okolicznych kościołów.
Miarą wypasu bywało też obejście z krowami
określonego obszaru, np. na drodze polnej na
szerokość własnego pola, tam i z powrotem. Po
południu kierowano się wysokością słońca nad
horyzontem (aż do jego zachodu). Miedze, n a których pasiono,
dzielono z sąsiadami, w związku z tym korzystano z nich na
przemian. Ze wspólnej drogi wykorzystywano tylko tę połówkę,
która przylegała d o własnego gruntu.
Po zbiorach, w miarę skracania się dnia, przechodzono
z dwukrotnego pasienia, na kilkugodzinne, jednorazowe. Gdy
zbliżała się jesień, za zgodą zainteresowanych, coraz mniej
przestrzegano wyznaczonych obszarów, do tego stopnia, że
mówiono: Po świętej Jadwidze (15 X) pasę, gdzie widzę. Krowy,
pu szczone luzem, por uszały się swobodnie. Wspólnemu,
jesiennemu pasieniu towarzyszyły ogniska, zabawy, śpiewy oraz
zajadanie p ieczonych ziemniaków, buraków ćwikłowych i karpieli.
Pastuch miał swoje obowiązki, ale też i przywileje. Dobra
gospodyni wręczała wychodzącemu grubą kromkę chleba na
śniadanie, a do wydrążonego w niej kolistego dołka wkładała
odrobinę masła lub sera, wymieszanego ze
śmietaną. Tę pajdę zawijał w szmatkę i wkładał
za pazuchę. Tak przenoszony posiłek był ciepły
w momencie spożywania.
Ta pr aca wią za ła się także z życie m
towarzyskim. Już od wczesnego ranka na
pastwiskach rozbrzmiewały śpiewy, sta rsi
intonowali godzinki do NMP lub inne pieśni
kościelne, a młodzi ulubione, ludowe. W
niedzielne popołudnia młodzież gromadziła się
na pastwiskach na pogawędki. Niepisanym
zwyczajem było, że w świąteczny poranek
można było paść krowy boso, ale już po południu koniecznie
trzeba było włożyć b uty i lepsze ubranie.
W święta pola pustoszały. Widać było na nich tylko
krowy i słychać śpiew, umilających sobie czas, artystów.
Najczęściej, by było szybciej, wyprowadzano bydło na bliższe
pastwiska oraz na wię kszą trawę.
W drugiej połowie XX wieku wieś zaczęła się gwałtownie
zmieniać. Dorośli podejmowali pracę poza rolnictwem. W
większości gospodarstw pozostały tylko kobiety lub starsi. Dzieci i
młodzież uczyły się w szkołach, toteż nie miał kto pilnować bydła.
Wiązano je na pastwisku, stosowano elektryczne pastuchy lub
stopniowo likwido wano hodowlę.
Obecnie wieś zamiera. Niegdyś uprawne, tętniące
życiem pola teraz opustoszałe, zarastają chwastami i krzakami.
Nie widać już pasącego się bydła, nie słychać pastuszków
śpiewających „godzinki”. Tak długo kultywowana pasterska
tradycja odeszła w zapomnienie, przeszła do historii. Zachowała
się tylko w opowieściach najstarszych mieszkańców i w utworach
literackich. A krowę oglądają dzieci wyłącznie na opakowaniach
produktów mlecznych.
Feliks Źrebiec
_______________________________________________________________________________________
_______ _____________________ ___________ __________ __________ ___________ __________ ____
MAJ 201 0r.
-16-
REG IO N ŻMIG RODZKI
HUMOR - ROZRYWKA
KRZYŻÓWKA WŁADYSŁAWY PŁOCIC
Zad. 155 Mat w dwóch ruchach
Zad. 156 Mat w dwóch ruchach
Rozwiązanie zad. 153
1. Wb5! Gdy np.1...Sc6 2. Wd5 mat
lub 1 ... We4 2. Hf6 mat, itd.
Rozwiązanie krzyżówki: Dowcip bawi, drwina dławi.
Rozwiązanie zad. 154
1. Hc1! Gdy np.1...Wf6 2. Hf4/Sd6/ mat
lub 1... Sf2 2. We5 mat, itd.
Przygotował Wojciech Bator
Redakcja gazety samorządowej „Region
Żmigrodzki” serdecznie zaprasza do
współpracy. Na łamach pisma chętnie
wydr ukuj em y ciekawe infor macje o
wydarzeniach w naszej gminie.
REGION ŻMIGRODZKI -
REDAKTOR NACZELNY: Jerzy Dębiec. ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Beata
Baraś, Zofia Bilska, Ryszard Turek, Mirosława Wójcik, Feliks Źrebiec, korekta: Beata Baraś. ADRES REDAKCJI: 38230 Nowy Żmigród, ul. Mickiewicza 4, tel. (0-13) 4415215
Nakład 400 egzemplarzy. WYDAWCA: Gminny OśrodekKultury, Towarzystwo MiłośnikówNowego Żmigrodu
Druk: Drukarnia Jasło. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam oraz materiałów nadesłanych
przez czytelników. ISSN 1731-0598. Pismo zrzeszone w Polskim Stowarzyszeniu Prasy Lokalnej w Kraju i za Granicą z
siedzibą w Krakowie.Wpisany do rejestru sądowego pod numerem 178.