Untitled - Gmina Nowy Żmigród
Transkrypt
Untitled - Gmina Nowy Żmigród
_____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ -2- MAJ 20 10 r. REGION ŻMIGRODZKI GMINNE WIEŚCI SMAK DZIECIŃSTWA Od marca bieżącego roku ucznio wi e wszystki ch szkół , których organem prowadzącym jest gmina Nowy Żmigród, mogą korzystać z ciepłych posiłków. Pr z yg o to wu j e j e s to ł ów ka Ze sp o ł u S z kó ł w N o wy m Żmig rodzie. Obecnie korzysta z nich łącznie 871 uczniów. 576 po rcj i je st d owo żon ych do placówek, zlokalizowanych na terenie gminy. Tę inwestycję realizowano w latach 2007-2009, w ramach wieloletniego programu „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”, prowadzonego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W szkołach podległych gminie przeprowadzono remont, dostoso wuj ą c j e d o wyd awa ni a posiłków oraz wyposażając w ni ez bę dne ur z ądz e nia i n aczyn ia . K oszt tych p ra c kształtował się następująco w poszczególnych placówkach: 1. Sz ko ł a P o ds ta wo wa w Mako wiskach: do sto sowan ie pomieszczeń - 28 687,72 zł, wyposażenie punktu - 12 043,02 zł, 2. Szkoła Po dstawowa w Łysej Gór ze : do stosowan ie pomieszczeń - 43138,49 zł, wyposażenie punktu wydawania posiłków - 21 663,54 zł, 3. S zko ł a P od st aw ow a w De szn i cy: d os to so wa ni e pomieszczeń - 44932,34 zł, wyposażenie punktu wydawania posiłków - 25 915,11 zł, 4. Szkoła Podstawowa w Kątach: dostosowanie pomieszczeń 63 929,58 zł, wyposażenie punktu wydawania po siłków 43991,61 zł, 5. Gimn azjum w Kątach: wyposażenie punktu wydawania posiłków -24 512,25 zł, 6. Ze spół Szkół w Nowym Żmigrodzie: dostosowanie kuchni736 490,00 zł, wyposażenie punktu wydawania posiłków402 807,68 zł, 7. Ze spół Szkół w Łężynach: dostosowanie pomieszczeń 68695,43 zł, wyposażenie punktu wydawania posiłków 24824,32 zł, 8. Zespół Szkół w Nien aszowie: wyposażen ie pun ktu wydawania posiłków - 24 194, 54 zł. W tym dotacja w ramach rządowego programu wyniosła 932 067 zł. W Zespole Szkół w Nienaszowie na 128 uczniów 106 korzysta z dożywiania, w SP w Makowiskach na obiady uczęszcza 64 uczniów z 68. W SP w Łysej Górze i SP w Kątach z dożywiania korzystają wszyscy uczniowie. Obsłużenie tylu chętnych i dosta rcze nie obiadów do wszystki ch placówek to nie lada wyzwanie logistyczne . Co dziennie w godzinach porannych siedem pań przygotowuje 220 litr ów zupy, g otuje 12 dwudziestoli trowych garnkó w zie mniaków. Gdy w menu znajdują się pierogi, należy wykonać ich aż 9000 sztuk. 00 Samochód z obiadami wyjeżdża o 9 do Kątów i De sznicy, następnie wraca do Nowego Żmigrodu. Zabiera kolejne termosy z obiadami, by dostarczyć je do Łężyn, Nie naszowa, Makowisk, Starego Żmigrodu i Łysej Góry. Najgorsze były początki. Teraz wszystko sprawnie funkcjonuje, obiady dostarczane są do szkół terminowo. Wcześniej sporadyczne opóźnienie posiłku, na który dzieci tak czekały, powodowało cza sami zakł ó ce ni a w pl a ni e za ję ć lekcyjnych. Za ró wn o d yr ekt or zy placówek edukacyjnych, jak i rodzice chwalą to rozwiązanie. O p o p u l a r n o ś c i d o ż y wi a n i a de c yd u je te ż ni s ka c en a . Obecnie bowiem dwudaniowy obiad kosztuje zaledwie 2,50 zł. Wpr awd zie d zie ci z największym apetytem zjadają ryż z bitą śmietaną i owocami oraz pierogi, ale nie mogą one zbyt często po jawiać się w jadłospisie. Stołówkę obowiązuje przecież szereg przepisów, do któr ych muszą się do stosowywać, przygotowując obiady. Ni ezbę dne je st zap ewnie nie odpowiedniej ilości węglowodanów i tłuszczów, dostarczających energii oraz białek, niezbędnych do prawidłowego rozwoju. Jolanta Brojek Stołówka w Szkole Podstawowej w Kątach 9 marca 2010 r. miało miejsce uroczyste otwarcie stołówki w SP w Kątach. Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali: wójt gminy Nowy Żmigród Krzysztof Augustyn, wicewójt Franciszek Miśkowicz oraz dyrektorka szkoły Cecylia Piwowar. Ksiądz proboszcz Stanisław Mirek poświęcił nowy obiekt. Wśród zaproszonych gości był również Radosław Kujawski - inspektor budowlany, bardzo zaangażowany w przeprowadzenie remontu stołówek szkolnych i ich wyposażenie. Uroczystego otwarcia dokonano w obecności dzieci, nauczycieli i rodziców. Dyrektorka szkoły powitała wszystkich zeb ra nych . Na stę pn ie zł ożył a po dzi ę kowa ni a oso bo m szczególnie zaangażowanym w realizację tego przedsięwzięcia, szczególni e wójtowi gminy i jego zastęp cy, inspekto rowi budowlanemu oraz Tadeuszowi Źrebcowi. To oni włożyli najwięcej starań, by uczniowie mogli korzystać w szkole z ciepłego posiłku. Wójtowie podali zebranym rodzicom informacje dotyczące dożywiania dzieci.Atmosfera spotkania była bardzo serdeczna. Pię kni e wyremontowana stoł ówka i n owocześnie wyposażona kuchnia będą służyć przez długie lata kolejnym pokoleniom. W SP w Kątach dożywianie cieszy się dużym za i nt er e so w an i e m. Ze sto ł ó wki ko r zys ta j ą ws zys cy uczęszczający tu uczniowie. Dzieci z niecierpliwością oczekują na przerwę obiadową, zwłaszcza że posiłki są bardzo smaczne. W ich wydawanie zaangażowali się wszyscy pracownicy naszej szkoły. Cieszymy się z tej trafnej inicjatywy gminy. Zdajemy sobie sprawę, że koszt przygotowania miejsc do wydawania i spożywania posiłków był bardzo duży, a staranie się o środki finansowe wymagało wielu działań ze strony UG. Cecylia Piwowar _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ R EGION ŻMIGRODZKI MAJ 2010 r. -3- Z KART HISTORII Zbrodnia katyńska W bieżącym roku obchodzimy siedemdziesiątą rocznicę zbrodni katyńskiej. Była ona częścią ludobójczej polityki Sowietów, która zmierzała do eksterminacji polskiej wa rstwy przywódczej. We wrześniu 1939 r. do radzieckiej niewoli dostało się około 250 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, w tym około 15 tys. oficerów. Umieszczono ich w obozach przejściowych. Oddzielono oficerów od szeregowców. W październiku i listopadzie zwolniono lub przekazano Niemcom część szeregowców i podoficerów. Gru pę jeńców wysł ano do niewoln iczej pr acy. Ofice rów zgromadzono w obozach w Kozielsku i Starobielsku, a w Ostaszkowie znaleźli się m.in. policjanci, żandarmi, żołnierze KOP. W przeludnionych obozach panowały fatalne warunki higieniczne, brakowało żywności, lekarstw. Jeńców poddawano natomiast aktywnej indoktrynacji: zmuszano do udziału w pogad anka ch politycznych, og lądania antyp olskich filmów, wywie rano presję psychiczną, wzywano ciągle na przesłuchania. Zb ierano o nich wszelkie informacje, chcąc wyłonić osoby wyjątkowo groźne dla władzy sowieckiej lub gotowe z nią wsp ó ł pr a co wa ć. Mi mo sz ok u sp ow odowanego klęską wrześniową i upadkiem ni epod legł ej Polski, tru dami i fatal nymi warunkami nie woli, szykana mi ze strony strażn ików, wię kszo ść uwi ęzio nych nie upadała na duchu , preze ntując p ostawę patriotyczną i antysowiecką. 5 marca 1940 r. ludowy komisarz sp r aw we wn ęt rz nyc h Ł awr e n tij Be r ia skierował do Józefa Stalina i KC WKP(b) wniosek, stwi erdzający, że polscy jeńcy wojenn i o raz osadzeni w więzieni ach Z a ch o d n i e j B i a ł o r u s i i U kr a i n y są zatwa rdział ymi, nie rokuj ącymi pop rawy wro gami władzy sowieckiej. NKWD ZSRR uważa za uzasadnione: 1) sprawy znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych 14700 osób byłych polskich oficerów (...), 2) jak też sprawy aresztowanych i znajdujących się w więzieniach w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi 11000 osób (...) rozpatrzyć w trybie specjalnym z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary - rozstrzelanie. Śledztwo toczyło się bez udziału więźniów. Nie znali stawianych im zarzutów. Formalnie rozpatrywało dokumenty i wydawało wyroki śmierci tzw. Kolegium Specjalne, w składzie: Wsiewo łod Mierkułow (na oryginalnym dokumencie jego nazwisko wp isa ł od rę czn ie n aj p ra wdo po d ob ni ej S ta li n, po wyże j skreśl one go na zwiska B er ii) , Bo gd an Ko buł ow, Leo ni d Basztakow. Jednakże wyrok wydali przedstawiciele najwyższych wła dz Rosji Sowieckiej. Na piśmie, przedstawionym przez Berię, przesądzającym o losie prawie 25700 polskich jeńców, podpisali się : Józef Stalin, Kliment Woroszyłow, Wiaczesław Mołotow, Anastas Mikojan, za przyzwoleniem nieobecnych - Michaiła Kalinina i Łazara Kaganowicza. Jeń ców z Koziel ska tr ansportowano pa rtiami, w specjalnych wagonach, do podsmoleńskiej stacji Gniezdowo. Stamtąd autobusami więźniarkami przewożono ich na teren ośrodka NKWD w lesie katyńskim. Tu mordowano ich nad wcze śniej przygotowanymi dołami lub w budynku willi. Więźniom wią zano na plecach ręce i zabijano strzałem w tył głowy. Niektórzy mie li głowy owinięte szynelami, a wielu zostało skrępowanych podwójną pętlą, co może dowodzić, że próbowali stawiać opór i wa lczyć o życie. Do 21 maja 1940 roku w lesie katyńskim zamordowano 4410 jeńców i ukryto ich ciała. Oficerów ze Starobielska przewożono do więzienia w Charkowie. Tu, nocą, w specjalnie wyciszonej celi, pozbawiano ich życia, a zwłoki przewożono i grzebano niedaleko wsi Piatichatki. W Charkowie w kwietniu i maju 1940 roku zamordowano 3739 oficerów. Więźniów z Ostaszkowa przewożono z kolei do Kalinina (obecnie Tweru) i mordowano w celi śmierci miejscowego więzienia. Ciała zabitych wywożono nad ranem do miejscowości Miednoje, gdzie ukrywano je na terenie ośrodka wypoczynkowego NKWD. W ciągu kilku tygodni zamordowano w ten sposób 6311 Polaków. W kwietniu i maju 19 40 r. rozstrzelano również od 7616 do 8646 jeńców, osadzonych w więzieniach Zachodniej Ukrainy i Białorusi. Ocalało zaledwie 395, spośród przetrzymywanych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Na mogiłach oprawcy zasadzili młode drzewka, by zatrzeć ślady dokonanej zbrodni oraz rozpoczęli działania mające ukryć prawdę o tych wydarzeniach. P odcza s sp otkań z pr zed stawiciela mi rządu gen. Władysława Sikorskiego nie mówiono prawdy o losie zatrzymanych oficerów. Stalin, podczas jednej z rozmów, miał stwierdzić, że uciekli do Mandżurii. W 1943 r. hitlerowskie Niemcy podały wiadomość o odkryciu masowych grobów oficerów polskich. Rozpoczęły się prace ekshumacyjne. Ich wyniki wskazywały na R o sj ę S o wi e ck ą j a k o s p r a wc ę . P r ó b y o b i e k ty wn e g o wy j a ś n i e n i a t e j z b r o d n i spowodowały zerwanie przez Stalina wszelkich relacji z legalnym rządem w Londynie. P o wyz wol e ni u S mo le ń szczy zny władze sowieckie powołały specjalną komisję, które j za dan iem b yło obcią żenie zbr odn ią katyńską Niemców. Świadkowie byli likwidowani lub zmuszani do składania fałszywych zeznań. Kłamstwo katyńskie stało się swoistym kamieniem węgielnym PRL - u. Za głoszenie prawdy groziły sur owe kary i r ep resje . Pr ześlad owan iom poddano również rodziny ofiar tej zbrodni. Sowieckie ludobójstwo stanowiło jeden z el eme n tów wyni szcze ni a el it y n ar od u. Większość z ponad 22000 zamordowanych przez NKWD w Katyniu i innych miejscach oficerów nie była zawodowymi żołnierzami. W cywilu pracowali jako: nauczyciele, lekarze, prawnicy, inżynierowie, profesoro wie wyższych uczelni i naukowcy, przedsiębiorcy, właściciele ziemscy, artyści, literaci i dziennikarze, urzędnicy. Byli to ludzie posiadający autorytet, szanowani w kraju i za granicą. W różnych miejscach kaźni, strzałem w tył głowy, za mo r do wa n o wy bi tn ych of ic er ó w Woj sk a P ol ski e g o, wyróżniających się dowódców, bohaterów wojny 1920 r. Znaczna część oficerów niższej rangi to młodzi ludzie, wychowani w niepodległej Polsce, zaczynający kariery. Mord katyński przerwał ich pracę dla niepodległej Ojczyzny. Zbrodnia ta, popełniona wyłącznie z motywów politycznych, nie została osądzona i ukarana. Wśród tysięcy ofiar można znaleźć również takie, które były związane z naszym regionem. Ze Żmigrodu pochodził Roman Jakubiński, nauczyciel, ppor. 75 pułku piechoty, urodzony 31 lipca 1909 r. Zginął w Katyniu w 1940 r. Henryk Przewoźniczek, urodzony w Żmigrodzie 21 maja 1902 r., dowodził kompanią 72 pułku piechoty. Został zamordowany wiosną 1940 r. w Charkowie. W Żmigrodzie również - 8 października 1895 r. - urodził się Julian Radoniewicz, legionista, żołnierz wojny polsko - bolszewickiej, nadkomisarz Policji Państwowej. Przetrzymywany w obozie w Ostaszkowie, został zamordowany w kwietniu 1940 r. w Charkowie i pogrzebany w Miednoje. Ziemia katyńska zażądała krwi jeszcze raz. 10 kwietnia 2010 r., w 70. rocznicę zbrodni na polskich oficerach, w katastrofie lotni czej pod Smole ńskie m zg inął pre zyden t RP wraz z przedstawicielami władz państwa polskiego.Pamiętajmy o nich wszystkich. Cześć ich pamięci! Ryszard Turek _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ MAJ 2010 r. - 4- RE GION ŻMIGROD ZK I KĄCIK LITERACKI Liryczne powroty Maria Kantor to poetka związana z naszym regionem. Urodziła się w Jaśle, gdzie ukończyła Szkołę Podstawową nr 2 i L i ceu m O gó l no ksz tał cą ce i m. K ró l a S ta nisła wa L eszczyńskie go. Następn ie studiowała na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, na Wydziale Matematyczno Fizyczno - Chemicznym. P rzez 3 8 lat p raco wał a jako ch emi k w p rze myśl e naftowym na Podkarpaciu. Od 2006 roku na stałe mieszka w Krakowie. Jako poetka zadebiutowała w 2003 roku. Jest członkiem Stowarzyszen ia Twórcze go Artystyczn o - Literackie go w Krakowie, Formacji Artystycznej “Szesnaście” przy Dworku Białoprądnickim, grupy poetyckiej “Każdy”, a także Poetyckiego Klubu Powiększania Wyobra źni przy Mi ejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle. Aktywnie uczestniczy w życiu kulturalnym Krakowa i Ma łopolski, Śląska oraz Podkarpacia. Wiersze Marii Kantor, publikowane w antologiach literackich, almanachach, prasie lokalnej i ogólnopolskiej, są nagradzane w różnych konkursach lite rackich. Autorka wydała następujące tomiki: - Sinusoida (2003), - Iść wyżej i wyżej (2004), - Koncert skrzypcowy, na tatrzańskiej grani (2004), - Zbiór zamknięty (2005), - Obrazy spod lustra wody (2006), - Pierścień z koralem (2007), - Gdzie krąży echo (2008). Ostatnio ukazał się kolejny tomik pt. W deszczu. Maria Kantor wprowadza w nim czytelników w całą gamę różnorodnych doznań i wzruszeń. Ten zbiór liryków został podzielony na pięć zamkniętych kręgów poetyckich. Wśród nich wa żne miejsce zajmują wiersze, pod swojsko brzmiącym tytułem, Z Podkarpacia. W metaforycznym deszczu dzieją się ludzkie losy. Snują się raz na jawie, raz we śnie - prawie przesłaniane owym deszczem wróżącym to pogodę to znów burzę z ulewą. A zawsze mży niepokojem, bólem, nadzieją. W metaforycznym deszczu rodzą się uczucia z tęsknotą na pierwszym planie - za ukochaną Ma tką, młodością, urokiem Bieszczadów, zadumą nad historią tej zie mi, ciągle obecnej w wiernej, nieprzemijającej pamięci czytamy we wstępie Anny Kajtochowej. W kontekście zbliżającego się Dnia Matki nie sposób p omi ną ć wyj ątko wo li ryczn ych utwo ró w Ma ri i Ka nto r poświęconych osobie najbliższej każdemu z nas. DOM BEZ MAMY Dom bez Ciebie Mamo jest taki pusty jak las bez liści Jest taki smutny jak echo błądzące pomiędzy pniami uschniętych drzew I lustro nie odbija już Twojej twarzy głos przeniknął przez ściany i wędruje po polach po łąkach zawodzi z wiatrem i śmieje się i płacze i tęskni a dom bez Ciebie Mamo tak się postarzał ONA I KWIATY Gdy siadywała na drewnianej ławce wśród kwiatów była taka drobna i krucha jak filiżanka z najcieńszej porcelany. To były jej kwiaty. Brzęczały pszczoły w pomarańczowych [nagietkach i p ło miennie słonecznych nasturcjach. Jej siwe włosy królowały nad morzem astrów otaczających strzelające do góry dumne irysy. Mama i astry : małe i duże i białe i fioletowe i czerwone i różowe i takie z fantazją i takie proste. Nie hodowała nigdy róż; bała się kolców. Mama i astry to moje dzieciństwo, mój dom a jesienie to smak lata i szczęście. Było , minęło... Wiersze ze zbioru W deszczu, Kraków 2010 r. Autorka często wraca w rodzinne strony, odbywa se ntymentalne wędrówki po naszym regionie. Lubi spotykać się ze swoimi czytelnikami, zwłaszcza z młodzieżą. W czasie tych sp otkań prezentuje najnowsze liryki, dzieli się wrażeniami ze swoich podróży oraz zachęca do pisania wierszy. W maju bieżącego roku, w Gminnej Bibliotece Publicznej, Maria Kantor będzie prezentować utwory z najnowszego tomiku W de szczu. Opracowała Iwona Turek Mówimy, piszemy... Z historii przysłów i powiedzeń Język jest żywym tworzywem, podlega ciągłym zmianom, toteż także współcześnie powstają przysłowia i powiedzenia. Do powszechnego obiegu wchodzą zwłaszcza te, autorstwa znanych osobistości, np. polityków, artystów. Oto niektóre z nich. Nie chcem, ale muszem Je st sto sow an e , b y ż ar to bl i wi e sko men to wa ć konieczność spełnienia jakiejś misji, poświęcenia się dla sprawy. Jego geneza wiąże się z wypowiedzią Lecha Wałęsy. W 1990 roku, przed wyborami prezydenckimi, oświadczył: Nie chcę być prezydentem, ale muszę być prezydentem. Ponieważ temu politykowi czę sto zarzucano brak dba łości o poprawność językową, powiedzenie weszło do obiegu z niepoprawnymi formami „chcieć” i „musieć”. Od PIT - u nie przybędzie dobrobytu Przysłowie powstało w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy wprowadzono obowiązek płacenia podatku od dochodów. Ma charakter żartobliwy. Oznacza, że płacenie podatku nie decyduje o dobrobycie. PIT to nazwa formularza podatkowego. Skrótowiec pochodzi z języka angielskiego i oznacza podatek od dochodów osobistych, czyli Personal Income Tax . Nic o nas bez nas (Nic o was bez was) Powiedzenie podkreśla, że zainteresowany powinien mie ć wpływ na przebieg sprawy. Początkowo funkcjonowało ono w łacinie. W języku polskim pojawia się w diariuszu sejmowym z 1556 roku: Żaden król Polski, pan nasz, nic na nas bez nas stanowić nie może. Wypowiedź ta była przejawem woln ości i de mo kracji szla ch eckiej . Współ cze śnie spa rafra zował ją prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton, gdy Polska miała się stać członkiem NATO. Na placu Zamkowym w Warszawie powiedział: Nic o was bez was . Iwona Turek _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ REGION ŻM IG ROD ZKI MAJ 201 0 r. -5 - OŚWIATA Ozdoby wielkanocne Po raz pierwszy w Przedszkolu Gminnym w Nowym Żmigr odzi e zo sta ł zo rga nizowa ny O gól nop olski Kon kurs Plastyczny “Ozdoby wielkanocne”. Z 47 placówek oświatowych z terenu całej Polski nadesłano 151 prac, wykonanych w różnych technikach. Wszystkie były oryginalne i piękne, toteż jury czekało niezmiernie trudne zadanie. Zgodnie z regulaminem konkursu, decydowała samodzielność wykonania oraz ciekawy pomysł. 30.03.2010 r. komisja w składzie: przewodniczący dyrektorka Przedszkola Gminnego Krystyna Buratyn, członkowienauczycielka Elżbieta Książkiewicz i ro dzic G reta Leśko, postanowiła nagrodzić następujące prace: I kategoria wiekowa (trzy- i czterolatki): I miejsce - Martyna Ma usolf (Przedszkole nr 145 w Bemowie Piskim), II - Estera Zie leżnik (Przedszkole w Bielsku - Białej), III miejsce - Kacper Grzyb (Publiczne Przedszkole „Bajka” w Kaliszu). Wyróżnienia otrzymali: Bartłomiej Sieradzki (Publiczne Przedszkole „Bajka” w Kaliszu), Michał Stasiak (Przedszkole Miejskie nr 185 w Łodzi), Szymon Koprianiuk (Przedszkole nr 11 w Bielsku-Białej) II kategoria wiekowa (pięcio- i sześciolatki): I miejsce - Monika Jagodzińska (Miejskie Przedszkole „Bajka” w Wąbrzeźnie), II miejsce - Gabriela Złotkowska (Miejskie Przedszkole w Sokołowie Podla skim), III miejsce - Izabela Szuba (Szkoła Podstawowa im. Armii Krajowej w Pustelniku). Wyróżnienia otrzymali: Sonia Nocoń (Samorządowe Przedszkole nr 11 im. Misia Usza tka w Krakowie), Rob ert Włodar czyk (Szko ła Podstawowa nr 2 w Męcinie), Łukasz Lachowicz (Przedszkole nr11 w Bielsku - Białej). Jako organizatorka konkursu dziękuję uczestnikom za zaangażowanie i wysiłe k wło żony w przygo towanie prac konkursowych a Alicji Winiarskiej za sponsorowanie nagród dla laureatów. Elżbieta Pietruś Wykonanie kolejnych zadań oceniało jury w składzie: Magdalena Norberciak - pracownik Biura Związku Gmin Dorzecza Wisłoki w Jaśle oraz Agnieszka Nowak - specjalista ds. edukacji z Magurskiego Parku Narodowego w Krempnej. I miejsce zajął Jakub Baran ze SP w Starym Żmigrodzie (opiek. W. Musiał), II Anna Dorociak (opiek. T. Frydrych) i III - Gabriela Źrebiec (opiek. A. Nawracaj) - obie ze SP w Nowym Żmigrodzie. Wyróżniono: Radosława Piątka ze SP w Starym Żmigrodzie (opiek. W. Musiał), Melanię Kulisz ze SP w Nienaszowie (opiek. B. Baran). @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Międzyszkolny Konkurs Ekologiczny Z okazji Święta Ziemi, 22.04.2010 r., w sali GOK, odbył się IV Międzyszkolny Konkurs Ekologiczny pod hasłem „Ratujmy naszą planetę Ziemię”. Był on adresowany do uczniów klas I - III. Ro zpoczął się występem klasy II, członków koła teatralnego SP w No wym Żmigrodzie. Mali aktorzy zagrali w przedstawieniu „Kochajmy Ziemię”. Do rywalizacji konkursowej przystąpili uczniowie ze szkół podstawowych w Kątach, Łysej Górze, Starym Żmigrodzie, Nie naszowie i Nowym Żmigrodzie. Uczestnicy otrzymali nagrody książkowe, upominki i dyplo my, spon sor owa ne p rze z Ur ząd Gminy w No wym Żmigrodzie, Magurski Park Narodowy i Biuro Gmin Dorzecza Wisłoki z siedzibą w Jaśle. Kon kur s zor ga nizo wał y na uczycie lki na ucza nia zintegrowanego ze SP w Nowym Żmigrodzie - Maria Czajka i B eata P ie szczo ch. Dzi ęku jemy ser deczn ie wszystkim, zaangażowanym w przygotowanie i przebieg konkursu. Maria Czajka, Beata Pieszczoch _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ -6- MAJ 20 10 r. REGION ŻMIGRODZKI AKTUALNOŚCI Idziemy z duchem czasu Obecnie trudno wyobrazić sobie szkołę bez pracowni informatycznej. Urządzenia techniczne, a do takich bez wątpienia należy komputer, stały się elementem codziennego życia. Nadal są jednak placówki dysponujące bardzo starym sprzętem. Na szczęście my do nich nie należymy. Zespół Szkół w Łężynach może się poszczycić dwiema pracowniami informatycznymi. W 2008 r. otrzymał no we urządzenia, w ramach kolejnej edycji projektu „Pracownie komputerowe dla szkół", współfinansowanego z Europejskiego Fu nduszu Społecznego, a realizowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Miejsce starych, wysłużonych komputerów zajęły w gimnazjum nowoczesne urządzenia, dające o wiele większe możli wości . Natomiast w szkole p odstawowe j stworzono pomieszczenie ze stanowiski em nauczycielskim o raz 10 uczniowskimi. Do dyspozycji jest też szybkie, szerokopasmowe łącze z Internetem. Ponadto w każdej pracowni znajduje się drukarka laserowa, skaner a także projektor multimedialny i laptop. Dzięki temu można przeprowadzać ciekawe lekcje. Zg ro madzony sprzęt ma również inne zastosowanie. Jest wyko rzystywany podczas szkoleń rad pedagogicznych w ramach WDN oraz w tra kcie uroczystości szkolnych. Z pe wn ością n owoczesn e wyp osaże nie szkoł y przyczyni się do podniesienia jakości nauczania, stanie się zachętą do aktywnego uczestnictwa w zajęciach lekcyjnych. nauczyciele Zespołu Szkół w Łężynach Wielkanoc Słoneczna kwietniowa aura sprzyjała wykonywaniu pr ze d świ ą te czn ych po r zą d kó w. Cz ęś cie j n i ż zwyk le odwiedzaliśmy też kościoły, by w ich wnętrzu spokojnie wsłuchać się w swoje myśli. Spowiedź, komunia, modlitwa w czasie Triduum oraz świąt Wielkanocy potwierdza głęboką wiarę obecnych. W Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę oglądano niecodzienne ciemnice oraz groby pańskie, przy których czuwali strażacy z jednostek OSP. W ciemnicy kościoła pw. św. Piotra i Pawła w Nowym Żmigrodzie podziwiano piękny obraz oraz słup hańby. Zestawione z gałązkami kolczastej róży tworzyły niepowtarzalny klimat epoki sprzed ok. 2000 lat. Na nowym tle grobu pańskiego zwracała uwagę piękna tunika i kości, rzucane o nią przez żołnierzy. Obok znajdowała się włócznia, którą zraniono bok Jezusa i czara, napełniona octem balsamicznym, gąbka zatknięta na trzcinie oraz gwoździe. Bardziej spostrzegawczy mogli dojrzeć 30 srebrników. Tło tworzyły skały, przypominające łupek karpacki, ozdobione kwiatową kompozycją. Uwagę zwracał trzymetrowy krzyż, wyciosany z modrzewia toporami i siekierami przez parafian z Mytarzy. Nastrój podkreślało dodatkowe wewnętrzne oświetlenie groty. Wyjątkowość miejsca, symbolika, śpiewane pieśni dodawały powagi i piękna świętom wielkanocnym 2010 r. Bogdan Bobula _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ REGION ŻM IG ROD ZKI MAJ 201 0 r. -7 - AKTUALNOŚCI Kirkut odzyskuje blask - odzyskane macewy Jak już informowaliśmy czytelników, Towarzystwo Miło śników Nowego Żmigrodu porządkuje tutejszy cmentarz żydowski, leżący przy ul. Jasielskiej. Po uzyskaniu zezwolenia z Urzędu Konserwatora w Krośnie, członkowie TMNŻ, wspierani przez młodzież, przystąpili w lutym do wycinki chaszczy. Oczyszczono p onad 130 arów cmentarza, któ ry zajmuje powierzchnię 1.81 ha. Zabytkowy cmentarz nabrał ponownie wygl ądu n ekro pol ii . Dop ier o tera z wie lu mie szka ńców przypomniało sobie o jego istnieniu. Nic dziwnego, że podczas świąt wielka nocnych zwiedziło go już kilkadziesiąt osób. Nie którzy sądzili dotychczas, że to las. Tymczasem na tym terenie znajd ują si ę p rze piękne pomniki, świad czące o h istor ii żmigrodzkich Żydów. Leżą tu uczeni w Torze, spoczywają rabini i koheni oraz ich rodziny. Źródła podają, że na cmentarzu jest około 500 macew, w tym ok. 100 do brze zachowanych. Niektóre informacje są prawdopodobnie błędne. Opieka nad cmentarzem obejmie również rewitalizację macew oraz muru ogrodzeniowego. Wiąże się też z pogłębianiem wiedzy na temat życia, zwyczajów, kultury, tra dycji mieszkańców pochodzenia mojżeszowego. Wraz z członkami Komisji Rabinicznej prowadzona jest inwentaryzacja wszystkich macew oraz ich podział na sektory. Każdy nagrobny napis będzie odczytan y, a kamień - sfotografowany. Po zakończeniu tej proced ury zostanie wydana pu blikacja, wyszczególniająca z imienia i nazwiska zmarłych, rok pochówku, zachowane na ich temat informacje. Po ostatniej wizycie członka Komisji Rabinicznej z Warszawy zinwentaryzowano około 100 macew. Rozpoczęto badanie najstarszej części cmentarza, od strony ul. Jasielskiej. Ws p ól n i e z Ma r ci n e m Du d ki e m z Wa r sz a wy o r az przedstawicielką fundacji żydowskiej odkrywaliśmy kolejne pomniki. Dotychczasowe źródła podają, że najstarsza macewa pochodzi z roku 1742. Na razie nie natrafiliśmy na nią, ale odkryliśmy doskonale zachowaną macewę z 1748 r. Spoczywają pod nią od 262 lat szczątki jednego z pierwszych żmigrodzkich rabinów. Nie znamy na razie jego nazwiska, lecz tekst został pobrany do analizy. Wiele macew pozostało jeszcze niezbadanych, niektóre rozgrabiono. Wiele jest też tajemnic. Kiedy został założony cmentarz? Żydzi przybyli do Żmigrodu w połowie XVI w. W 1609 r. wybudowano synagogę. Gdy powstawał kahał, czyli gmina żydowska, tworzono też miejsca pochówku. Szacuje się, że może tu spoczywać nawet 2500 zmarłych. Było to przecież miejsce wie cznego spoczynku również Żydów z Osieka Jasielskiego i Dę bowca. We wrześniowym numerze z 2009 r. ukazał się artykuł, poruszający sprawę odzyskania macew, odnalezionych poza terenem cmentarza. Apelowaliśmy w nim o informacje na temat takich znalezisk. Mieszkańcy Żmigrodu zareagowali natychmiast. Po zapoznaniu się z historią cmentarza, zgłosili członkomTMNŻ, prosząc o nieujawnianie ich nazwisk, gdzie znajdują się zaginione nagrobki. W ten sposób odzyskaliśmy 8 macew z terenu ul. Jasielskiej i prawie dwustuletnie - z ul. Dukielskiej. Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się do tej akcji. W tym samym numerze gazety, w artykule „Historia przywłaszczonej macewy” w imieniu TMNŻ napisaliśmy o mie szkań cu Noweg o Żmig rod u, który na swe j posesji przetrzymywał kamień nagrobny z 1920 r. Dlaczego obraziła go prawda, tego nie wiemy. Skoro Zdzisław Senczak czuje się bardzo obrażony, kurtuazyjnie przepraszamy za pomówienie. Umieściliśmy w tekście inicjały i zdjęcie macewy, znajdującej się na należącej do niego działce. Szanowny mieszkaniec Nowego Żmigrodu poczuł się urażony. Przypomnijmy jeszcze raz tę historię, by czytelnicy sami mogli ocenić fakty. W artykule zmieściliśmy zdjęcie fragmentu posesji Zdzisława Senczaka, na której leżała macewa. I tu nasuwa się pytanie. Skoro inni mieszkańcy mogli powiadomić o zna le zi onych mace wa ch to ........ ni e. Ja ki b ył ce l jej przetrzymywania? Nie wia domo, ile by to jeszcze trwało, gdyby nie zainteresowanie członków towarzystwa. Napisali oni prośbę do naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha, z prośbą o interwencję w tej sprawie. Tak też się stało. Rabin zwrócił się do Zdzisława Senczaka, by odwiózł on pięknie zachowany nagrobek na jego dawne miejsce. Dopiero po tym piśmie macewa została zwrócona i ustawiona pod drzewem na cmentarzu żydowskim. Jak widać, Jest to prawda i o co się tu obrażać. TMNŻ dba o dobra kultury materialnej naszego regionu i za to powinno być doceniane. Obecnie członkowie towarzystwa opiekują się miejscem wiecznego spoczynku ostatniego burmistrza Żmigrodu Leona Karcińskiego. W najbliższej przyszłości przystąpią też do o d no wi e n ia in n ych n a g ro b kó w. Ma my n a dzi e j ę, że odrestaurowany cmentarz żydowski, tak jak inne zabytki, przyciągnie uwagę turystów. Umieszczamy w artykule kilka zdjęć odzyskanych macew , które dzięki TMNŻ znajdują się już na cmentarzu. Jeśli ktokolwiek z czytelników posiada informacje o nagrobkach żydowskich, leżących gdzieś w zapomnieniu, prosimy o kontakt. Przypominamy, że Towarzystwo Miłośników Nowego Żmigrodu jest jedynym prawnym opiekunem tej zabytkowej nekropolii. Jerzy Dębiec _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ -8- MAJ 20 10 r. REGION ŻMIGRODZKI DZIENNIKARSTWO IX Młodzieżowe Warsztaty Dziennikarskie w Lublinie W dniach 7- 9. 04. 2010 r. uczniowie z Zespołu Szkół im. M. Kopernika uczestniczyli w IX Młodzieżowych Warsztatach Dziennikarskich. Podróż (6.04. 2010 r.) P o d ró ż do Lu b li n a o bf it ow ał a w zaskakujące sytuacje. Planowo mieliśmy wyruszyć z Jasła o 9 50 . Autokar jadący z Krynicy był jednak niemal pełny. Kierowca wziął tylko 7 osób i dla nas, ni este ty, za bra kł o mie jsc. Poje chali śmy d o Rzeszowa, myśląc w trakcie jazdy, jak dotrzeć do celu. W Rzeszowie okazało się, że ten sam lubelski autobus miał tam postój. Uprosiliśmy kierowcę, by po zwol ił nam wsiąść, zani m po djecha ł n a stanowisko, gdzie znów czekał tłum ludzi. Cała podróż trwała ok. 6 godzin. Na dworcu byliśmy o 00 16 , skąd pojechaliśmy prosto do schroniska mło dzieżowego. Patryk Krzyżanowski, kl. II b Dzień prasowy (7.04. 2010r.) Pie rwszy dzie ń warszt ató w za po wi a da ł si ę pracowicie. Tuż po śniadaniu udaliśmy się w pośpiechu na lubelski zamek, by zdążyć zwi ed zi ć K a pl icę Tr ój cy Świętej - zabyte k z XIV wieku , unikatowy w ska li eu rope jskiej. Je j wn ętrze p o kr ywa j ą b i za n tyń s ko r u sk i e f re s ki . To tu t a j podpisano akt unii lubelskiej. A p rze cie ż zmie rza liśmy właśnie do III LO im. Unii Lub elskiej, w którym n astą pi ło ur oczyst e otwa rci e wa rszta tó w. Ucze stników przywitała dyrektorka szkoły Anna Suszyna , a n astępn ie o rganizatorka cał ego przedsięwzięcia - Beata Brożek. Jako pierwszy wystąpił przed młodzieżą r ed akt or Fr an ci szek P ią tko wski, j ed en z ini cja to rów utworzenia Wa kacyjnej Akademii Repor tażu im. Ryszarda Ka puści ńskie go w Sien nicy Różanej . Opowiadał o wra żen iach wyniesionych z tych spotkań oraz o planach przekształcenia ARRK w imprezę międzynarodową, w której mogłaby uczestniczyć również mło dzież z Ukrainy i Białorusi. Kolejnym gościem był Marek Miller z I n st yt u tu Dz i e n n i k a r st wa U n i we r s yt e tu Warsza wski eg o, wsp ółtwó rca La bo rato ri um Re portażu. Podał on najbardziej nośną definicję tego gatunku publicystycznego, jako opowiadania o faktach, które maj ą znaczenie dla dane j społeczności. Reportaż mówi najczęściej o jakimś zdarzeniu, o człowieku i jego losie. Musi zawierać bezpośredni e od niesienie do rze czywisto ści. Omó wił też wyznaczniki dobrego tekstu, wskazał na predyspozycje reportera. Zapoznał młodzież z działalnością Laboratorium Repor tażu. Dzięki pracy zespołowej udało się ostatnio wydać zbiór „Europa według Auschwitz”. Zaprezentował widzom materiał filmowy „Z kroniki Auschwitz” - dzieje tragicznej miłości Mali i Edwarda, którzy za ucieczkę z obozu ponieśli męczeńską śmierć. Spotkanie z Markiem Millerem zakończyło się dyskusją na temat granic obiektywizmu dziennikarskiego. Po krótkiej przerwie młodzież obejrzała niespodziankę artystyczną - występ Witolda Dąbrowskiego z Ośrodka Brama Gro dzka - Te atr NN, po święco ny ku ltur ze żyd owskiej przedwojennego Lublina. Na nas czekały je szcze inn e wrażeni a. Powróciliśmy na zamek, by tym razem obejrzeć wystawę polskiego malarstwa XIX i XX wieku. Wracając uliczkami Starego Miasta natrafiliśmy na przygotowania do filmu, reklamującego Lublin. Z zaciekawieniem przyglądaliśmy się żonglerom i wę d ró wce n a szczu dł a ch po z ab ytko wym nierównym bruku. Beata Baraś Dzień radiowy (8.04. 2010r.) Był to drugi dzień zajęć. Rozpoczęły się one ok. 100 0 w s ie d z ib i e Ra d i a L u b li n . Poznawaliśmy tam specyfikę p racy d zi enn ikarza ra dio wego. Po oficjalnym powitaniu ucz est ni kó w, o db ył o si ę sp ot ka ni e z M ał g o rz at ą Przytułą - Sawicką, która jest z zawodu reporterką radiową, z zamiłowania podróżniczką i laureatką kilkudziesięciu konkursów ogólnopolskich na r e po rta ż dźwi ę kowy. Wła śn ie p od r óże zainspirowały ją do napisania książki pt. „Dni złego słońca”. To jej debiut prozatorski. Fragmentów powieści mogliśmy wysłuchać podczas wykładu, co zachę ci ło wie le o só b d o kupn a tej pozycj i. Małgorzata Przytuła-Sawicka zwróciła zebranym uwagę, jak płynna jest różnica miedzy reportażem a literaturą. Kolejnym punktem programu było spotkanie z Józefem Szopińskim, dziennikarzem Radia Lublin, któ r y z ap r e ze nt ow ał mo żl i wo ści m on ta żu dźwiękowego. Zaintrygował widownię pokazem na żywo, uświadamiającym jak łatwo zmanipulować nagran ą up rzed nio wypowiedź. Zapoznał też uczestników ze sztuką kompozycji. Uczył, jak tworzyć reportaż. Najważniejsze zdanie , jakie utkwiło mi w pamięci, to „Praca polega na słowie”. Zachęcał, aby mimo wszystko dążyć do spełniania marzeń, jeśli naszą przyszłość wiążemy z med iami . On sam był uczestn ikiem I edycji warsztatów dziennikarskich i dzięki udziałowi w nich udało mu się dostać pracę w radiu. Na zakończenie spotka ni a prze pr owad ził wywia d z ki lkoma uczestn ikami wa rszta tó w, m.in. z Pa tr yki em Krzyżanowskim. Na grania wysłuchaliśmy tego samego dnia na antenie Radia Lublin. P o p o łu d n i u o d b ył y s i ę p r e ze n ta cj e wyjątkowych dzieł sztuki reporterskiej i spotkania z ich a uto rka mi : An ną K aczkowską, K ata rzyną Michalak, Moniką Hemperek, Czesławą Borowik. Podzieliły się z młodzieżą swoim doświadczeniem, o dp o wia d ał y na pyt an i a do tyc ząc e pr a cy dziennikarza. Po zajęciach zwiedziliśmy budynek radia. Oprowadził nas Józef Szopiński, który znalazł też czas na chwilę rozmowy. Odwiedziliśmy studio nagrań, obejrzeliśmy sprzęt do emitowania muzyki, byliśmy świadkami relacjonowania na żywo wiadomości. Po zakończeniu zajęć skierowaliśmy się do znanej nam już restauracji „Pod Halabardą”, serwującej 160 rodzajów naleśników. Po obiedzie wróciliśmy odpocząć w schronisku. Paulina Bąk, kl. I b _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ REGION ŻM IG ROD ZKI MAJ 201 0 r. -9 - DZIENNIKARSTWO Dzień telewizyjny (9.04. 2010r.) Trzeciego dnia warsztaty odbyły się w gmachu TVP Lublin przy ul. Raabego. Przybyło na nie wraz z opiekunami ok. 250 licealistów, z a i n te r e s o w a n yc h p r a c ą w te l e w i zj i . Zg ro madzonych powitał dyrektor tej instytucji. Jako pierwsza z uczestnikami spotkała się Marta Pietrasiewicz, która opowiadała jak powstaje news. Powinien on być zwięzły i łatwy do zapamiętania. Reporterka starała się też przybliżyć uczestnikom warsztatów niektóre terminy dziennikarskie. Wszystkich zaciekawiła szczególnie „setka". Jak się okazało, setka to sto procent dźwięku i obrazu. Marta Pietrasiewicz tłumaczyła też, że praca reportera jest bardzo tru dna, wymaga odpowiedzialności i pełnego zaangażowania. Potrafi jednak sprawić wiele przyjemności, jeśli tylko ktoś kocha to, co robi. Po teorii przyszedł czas na praktykę. Grupa kilku uczniów, wśród których znalazł się również Patryk Krzyżanowski z II b, miała mo żliwość stworzenia w telewizji własnego newsa. Tymczasem w studiu pojawił się drugi gość, ks. Leszek Surma z TVP Lublin. Mówił o tym, że rolą mediów jest przede wszystkim porozumienie, a nie tylko wymiana informacji. Stwierdził, że według przeprowadzonych badań zaledwie 3% ludzi w Polsce rozumie całość pr zeka zu. We dł ug ni eg o med ia zab ij ają o so bo wo ść czł owi e ka , kr e uj ą sz tuc zne autorytety, niszcząc prawdziwe. Posunął się nawet do stwierdzenia: „Każdego matoła można uczynić idolem tłumu". Uświadomił słuchaczom, że obecnie komercja wygrywa z misją telewizji. Krytykując media, sprowokował uczestników do dyskusji. Wszystkim uczestnikom warsztatów, a szczególnie tym, którzy wiążą swoją przyszłość z d zi e nn i ka r stw e m, po z os ta wi ł w aż ne przesłanie: „Wystarczy, żebyście świadomie nie kła mali". To jedno, krótkie zdanie dało wiele do myśle nia. Na koniec zaprosił obecnych do o be jr ze ni a fi lmu , k tór eg o b ył au to re m. Przedstawiał on d rogę krzyżową or az jej związek z pontyfikatem papieża Jana Pawła II. Kolejnym gościem MWD była Dorota Gajewska, dziennikarka TVP Lublin i TVP Info. Prowadzi ona głównie programy polityczne. Jak sama powiedziała, polityka to jej pasja. Nigdy jednak nie zapomniała o reportażu, od którego zaczęła swoją przygodę z dziennikarstwem. Za prezentowała widowni trzy krótkie reportaże: „Sen Roksany" (na temat dziewczynki z domu dziecka), „Na granicy" (o korupcji celników) oraz „U fryzjera" (wizyta w zakładzie fryzjerskim, która zakończyła się w sądzie). Z ust Doroty Gajewskiej padło też jedno z najważniejszych zdań MWD: „Najważniejsze, abyście nigdy nie zgubili ludzkiej wrażliwości". Ch odziło o to, by będąc dziennikarzem, nie zapomnieć o szacunku dla każdego człowieka i jego uczuć, by nie pozostawać obojętnym na l ud zką kr zywd ę. Na ko ni e c r ep o rte r ka odp owi adała na pytania zadawane przez uczestników. Ostatnim gościem dnia telewizyjnego był Krzysztof Ożóg. Opowiedział uczniom o fotoreportażu. Zachęcał do fotografowania, bo jak sam powiedział, może to sprawiać wi ele przyjemności. Uświadomił też, że we współczesnym świecie istn ie ją stro ny in ter neto we w ca łości poświęcone fotoreportażowi, o czym nie wszyscy do tej pory wiedzieli. Na koniec przedstawił dwa krótkie fotoreportaże: o święcie Aszura i o życiu w akademiku. Kolejn ym punktem trzeciego dnia warsztatów dziennikarskich była prezentacja newsa, stworzonego przez wybraną grupę u cz e s tn i k ó w M W D. J e g o tw ó r c ó w nagrodzono gromkimi brawami. Następnie dz ie l i li si ę o n i swo i mi wr aż en i a mi . Opowiadali, czego się nauczyli podczas tej pracy. Nie spodziewali się, że aby nakręcić dwuminutoweg o n ewsa , potrzeb a kil ku godzin sporego wysiłku. Po podsumowaniu i zakończeniu IX Młodzieżowych Warsztatów Dziennikarskich uc zn i ow i e o tr zym a li za św ia d cz en i a , potwierdzające udział. Każdy uczestnik przez te trzy dni wie le się n au czył o dzi en ni kar stwie . Naj ważniej sze , aby przyszl i r epor terzy zapamiętali słowa Ryszarda Kapuścińskiego, któr e powtar za no wiel okro tn ie: „Dob ry dziennikarz powinien być p rzede wszystkim dobrym człowiekiem". Ilona Stachurska kl. Ib Majdanek P o z a j ę ci a c h t e l e w i z y j n yc h postanowiliśmy zwiedzić Majdanek - obóz koncentracyjny oraz jeniecki. Jego historię p r zed sta wił a p rz ewo dn i czka K ar o li na Mleczek, która potrafiła zaciekawić swoją opowieścią. Majdanek funkcjonował przez 3 lata, przeszło przez niego 150 tys. ludzi, z czego 80 tys. straciło życie w komorach g az owyc h i ma sowy ch e gze ku cja ch . Wędr ują c przez rozle gły te ren ob ozu, mogliśmy spróbować wyobrazić sobie, co czuli uwięzieni w nim ludzie. Patryk Krzyżanowski kl. II b _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ - 10 - MAJ 2010 r. REGION ŻMIGRODZKI SPORT Grand Prix o Puchar Smoka 25 kwietnia w Kątach odbyły się zawody rowerowe Grand Prix o Puchar Smoka. Wzięło w nich udział 119 osób. Byli to mieszkańcy: Brzeska, Brzyścia, Cieklina, Czechowic Dziedzic, Głogoczowa, Gorlic, Jasła, Jedlicza, Kątów, Komańczy, Krakowa, Krościenka Wyżnego, Leska, Łysej Góry, Nowego Żmig ro du , Osi eka Jasi el skieg o, Oso bn icy, Prze myśla , Przeworska, Rymanowa, Rzeszowa, Sanoka, Skołyszyn a, Sieprawia, Strzyżowa, Tarnowa, Toków, Woli Cieklińskiej, Woli Dę bowieckiej. Oto wyniki w poszczególnych kategoriach: dzieci do 6 lat (trasa: 1 x 150 m): I miejsce - Klaudia Długosz (Wola Cie klińska), II - Jakub Warchoł (JSC Jasło), III - Patryk Rogowski (Sanok), IV - Jagoda Rak (Jasło), V - Maria Nowak (Siepraw); dzie ci 7- 8 lat (trasa: 2 x 400 m): I - Dawid Furmanek (Skołyszyn), II - Mikołaj Rak (Jasło), III - Dominik Książkiewicz (Łysa Góra), IV - Magdalena Kopa (Kąty), V - Szymon Iskrzycki (Wola Dębowiecka); dziewczęta do 12 lat (trasa: 1 x 900 m): I - Weronika Leńczowska (LKS „Iskra” Głogoczó w), II - Sandra Krzesińska (Czystogarb „Żbik” Komańcza), III - Anna Gryzło (JSC Jasło), IV - Anna Szczygiełek („Olimp” Brzesko); chłopcy 9 - 10 lat (trasa: 1 x 900 m): I - Jakub Rak (Osiek Jasielski), II - Norbert Se rwin ( „Ol imp” B rzesko) , III - P rzemysła w Fil ipcza k („Roweromania Racing Team” Sanok), IV - Paweł Kopa (Kąty), VMa teusz Ropek („Olimp” Brzesko); chłopcy 11 - 12 lat (tra sa: 2 x 900 m): I - Patryk Krzesiński (Czystogarb „Żbik” Komańcza), II - Stanisław Nowak (LKS „Iskra” Głogoczów), IIIKamil Stachura (Nowy Żmigród), IV - Dawid Długosz (Wola Cie klińska), V - Marcin Iskrzycki (Cieklin); młodzik 13 - 14 lat (tra sa: 1 x 3500 m): I - Paweł Chochołek (Osobnica), II - Michał Żywie c (Krościenko Wyżne), III - Mateusz Bełko („Grupetto” Gorlice), IV - Michał Nowakowski (Jasło), V - Patryk Pobożniak (LKS „Iskra” Głogoczów); młodszy junior 15 16 lat (trasa: 2 x 3500 m): I - Zbigniew Krzesiński (Czystogarb „Żbik” Komańcza), II - Piotr Cierpiał (KS MTB Team Strzyżów), III - Łukasz Szewczyk (Prze worsk), IV - Artur Mac (PSK Przeworsk); kobiety do 16 lat (tra sa: 1 x 3500 m): I - Iwona Bednarczyk (LKS „Iskra” Głogoczów), II - Klaudia Kułak (Czystogarb „Żbik” Komańcza), IIIMile na Kułak (Czystogarb „Żbik” Komańcza), IV - Izabela Gorczyca (JSC Jasło); kobiety powyżej 16 lat (trasa: 1 x 3500m): I - Ewelina Szybiak (Uniwersytet Rzeszowski), II - Kinga Wencel („Grupetto” Gorlice), III - Daria Kułak (Czystogarb „Żbik” Komańcza), IV - Joanna Błażowska (Uniwersytet Rzeszowski), V- Sylwia Mruk (JSC Jasło); junior 17 - 19 lat (trasa: 4 x 3500 m): I - Damian Hejnar (MTB Rymanów), II - Marcin Mokrzycki (Brzyście), III - Krzysztof Kłosowski (MTB Rymanów), IVBartłomiej Jachimowski (KS MTB Team Strzyżów), V - Kamil Cygan („Grupetto” Gorlice); senior 20- 35 lat (tras a: 6 x 3500 m): I - Łukasz Szlachta (KS MTB Team Strzyżów), II - Łukasz Szumiec (JS C Jasło), III - Krzysztof Ga jda („Bike Team” Jedlicze), IVKamil Paluch (JSC Jasło), V - Mateusz Woźniak („Grupetto” Gorlice); weteran 36 - 45 lat (trasa: 4 x 3500 m): I - Krzysztof Gierczak („Kema Sport” CS Przemyśl), II - Robert Albrycht (MTB Ryma nów), III - Piotr Furmański (Kraków), IV - Mariusz Nowak (JS C Jasło), V - Marek Filipczak („Roweromania Racing Team” Sanok); powyżej 45 lat (trasa: 3 x 3500 m): I - Marek Gorczyca (JS C Jasło), II - Stanisław Rak („Lotos Jasło” Osiek Jasielski), IIIAndrzej Michalski (MTB MOSiR Sanok), IV - Jan Mikos (Czysto garb „Żbik” Komańcza). Wśród wszystkich uczestników rozlosowano atrakcyjne nagrody rzeczowe. Głównymi sponsorami byli: wójt gminy Nowy Żmigród, Gminny Ośrodek Kultury w Nowym Żmigrodzie, firma „Ja n - Pol” z Łężyn. Zwycięzcom wręczono puchary, medale, koszulki, pamiątkowe dyplomy, słodycze. Każdy uczestnik do 12 lat otrzymał słodycze. Dekoracji zwycięzców dokonali pracownicy GOK. Sędziowali Jerzy Dębiec i Andrzej Ciekliński. Zawody prowadził Wiktor Wiśniewicz. Zofia Bilska i Andrzej Ciekliński _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ REGION ŻM IG ROD ZKI MAJ 201 0 r. - 11- KULTURA Świąteczna pamięć Od kilku miesięcy Towarzystwo Miłośników Nowego Żmigrodu opiekuje się mogiłą ostatniego burmistrza miasta, Leona Karcińskiego. Przed zbliżającym się świętami i drogą krzyżową członkowie TMNŻ udali się na miejscowy cmentarz parafialny, by uporządkować nagrobek i jego otoczenie. Zagrabiono liście, umyto nagrobną płytę, wyczyszczono metalowe części krzyża. W Wielki Piątek delegacja członków TMNŻ udała się na grób, b y złożyć kwiaty. Po zakończeniu drogi krzyżowej, której ostatnia stacja znajduje się właśnie na cmentarzu, zapalono znicz, mo dląc się za duszę zmarłego burmistrza, przyszłego patrona mu zeum w Nowym Żmigrodzie. W miesiącach letnich tego roku TMNŻ planuje generalny remont nagro bka . Zostan ą uzupe łnion e u bytki p odsta wy, wyczyszczona płyta, odnowiony napis i zdjęcie, ułożona wokół kostka. Uzyskano już niezbędne zezwolenia na prowadzenie tych prac. Będziemy o nich informować na bieżąco czytelników. J. Dębiec I Powiatowy Turniej Wiedzy „1 z 12” także z Gimnazjum w Nowym Żmigrodzie. Zdobywcy miejsc I - V otrzymali tytu ł laureata. Wszystkim uczestnikom II etapu wręczono pamiątkowe dyplomy i nagrod y rzeczo we. Po zakończeniu turnieju finaliści udzielili wywiadu Radiu Via. Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. Pedagog szkolny Joanna Kmieć %%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%% Mistrzostwa w darta Po dwuletniej przerwie, 10 kwietnia 2010 r., odbyły się Międzygminne Mistrzostwa w Darta Elektronicznego, czyli popularne rzutki. Ich organizatorem był GOK, który na ten cel udostępnił salę widowiskową. Do udziału zgłosiły się trzy gminy (Frysztak, Wielopole Skrzyńskie i Nowy Żmigród) oraz miasto Brzostek. Zawody rozgrywano w czterech kategoriach wiekowych. Każdy uczestnik wykonywał w swojej kategorii sześć serii rzutów, po trzy w każdej. Pierwsi do rywalizacji przystąpili wójtowie i burmistrzowie. W tej kategorii zwyciężył Czesław Leja z Wielopola Skrzyńskiego z wynikiem 267 punktów, II miejsce zajął Krzysztof Augustyn z Nowego Żmigrodu (260 pkt.), III - Lesław Mocek z Frysztaka (233 pkt.), IV - Leszek Bieniek z Brzostka. Drugą kategorię stanowili dyrektorzy ośrodków kultury. Tu zwyciężył Marcin Świerad z Wielopola Skrzyńskiego (267 pkt.), II miejsce zajął Jerzy Dębiec z Nowego Żmigrodu (246 pkt.), III - Wojciech Arciszewski z Frysztaka (243 pkt.), IV - Marta Król z Brzostka (187 pkt). W kategorii kobiet wygrała Teresa Sypień z Brzostka (268 pkt.), II miejsce zajęła Ilona Pałys z Frysztaka (203 pkt.), III Magdalena Hanas z Nowego Żmigrodu (160 pkt). W kategorii mężczyzn open najlepszy okazał się Janusz Muszyński z Frysztaka (274 pkt.), tuż po nim Piotr Sieńkowski z Brzostka (268 pkt.), trzeci był Damian Starzec z Mytarki (233 pkt.), czwarty - Mateusz Laska z Wielopola Skrzyńskiego (154 pkt). Drużynowo pierwsze miejsce zajął Frysztak, drugie Nowy Żmigród, trzecie - Wielopole Skrzyńskie, czwarte Brzostek. Wszyscy uczestnicy zostali uhonorowani dyplomami, pucharami i nagrodami rzeczowymi. Przygotował J. Dębiec 9 kwietnia 2010 r. w Zespole Szkół nr 4 w Jaśle odbył się I Powiatowy Turniej Wiedzy „1 z 12”. Zgłosiło się 43 uczniów z 12 gimnazjów powiatu jasielskiego: Zespołu Szkół Miejskich nr 4 w Jaśle, Gimnazjum nr 1 w Jaśle, Publicznego Gimnazjum w Krajowicach, Gimnazjum nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi w Jaśle, Gimnazjum nr 3 w Szebniach, Gimnazjum w Dębowcu, Tarno wcu, Lipn icy Dolnej , Łężynach, Osieku Jasie lski m, Skołyszynie. Gimnazjum w Nowym Żmigrodzie reprezentowali: Ma łgorzata Ziomek, Krzysztof Borek, Łukasz Gajoski, Dawid Zie mba i Rafał Szot. Pytania sprawdzały interdyscyplinarną wiedzę uczniów na poziomie klasy trzecie j. Turniej składał się z II etapów. Pierwszy polegał na rozwiązaniu w ciągu 30 min testu, zawierającego 30 pytań zamkniętych. Należało wybrać jedną z czterech możliwych odpowiedzi. Każda poprawna zapewniała zdobycie punktu. Podczas półgodzinnej przerwy komisja, w składzie: Ma łgorzata Przybyło, Anna Skórska i Urszula Budziak, poprawiała prace. W tym czasie uczestnicy brali udział w zajęciach, przygo towanych przez organizatora. Do etapu finałowego zakwalifikowano 12 gimnazjalistów z maksymalną ilością punktów. Byli to m.in. Małgorzata Ziomek i Łukasz Gajoski z Gimnazjum w No wym Żmig ro dzie. Pozostali kibicowali swoim kolegom. Tym razem uczniowi e o dpowi adal i u stn ie na 5 wylo sowanych p rze z si ebie pytań . Na każdą o dpowiedź przeznaczono 3 s. Poprawną nagradzano 3 punktami. Następnie zsumowano punkty z obu etapów i w ten sposób wyłoniono zwycięzców. „Pierwszą z dwunastu” została Małgorzata Ziomek z Gimn azjum w Nowym Żmigrodzie, która uzyskała maksymalną liczbę punktów w obu etapach. II miejsce zajął Łukasz Gajoski, _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ - 12 - MAJ 20 10 r. REGION ŻMIGRODZKI KĄCIK PORAD Porady ogrodnicze na maj W warzywniku siejemy późne odmiany marchwi, pietruszki, buraczków, a co 2 tygodnie - koperek, rzodkiewkę i sałatę, aby mieć zapewniony ciągły zbiór. Sadzimy rozsadę roślin kapustnych: brokułów, kalafiorów, kapusty białej i czerwonej, kalarepy oraz selera i pora. Po 15 maja siejemy fasolkę szparagową i zwykłą, soję, dynię, kabaczka, cukinię, ogórki gruntowe. Aby przyśpieszyć zbiór warzyw ciepłolubnych możemy je wysiać na początku miesiąca i przykryć zagon agrowłókniną. Sadzimy rozsadę pomidorów gruntowych. Odmiany karłowe, samokończące, o krzaczastym pokroju i ograniczonym wzroście, nie wymagają cięcia ani podpór. Należy je jednak podwiązać do niskich palików, aby owoce nie leżały na ziemi. Mo żna też przeprowadzić cięcie, zostawiając 2-3 najsilniejsze pęd y. Pole pszy to warunki fi to san ita rne, p rzyśpie szają c dojrzewanie owoców. Uprawę pomidorów przy palikach (wys. 120-140 cm) stosuje się u odmian wysoko rosnących. Patyki wbija się w ziemię od strony północnej, przywiązuje w ósemkę rośliny, trzyczterokrotnie w czasie sezonu. Do wiązania używamy sznurka lub rafii. Te odmiany wymagają cięcia. Przy prowadzeniu na jeden pęd usuwamy wszystkie pozostałe, wyrastające z kątów liści. Jeśli prowadzimy 2 pędy, pozostawiamy główny i najbliższy, wyrastający pod pierwszym gronem. Po wytworzeniu 5-6 gron ogławia się rośliny, tzn. przycina pęd szczytowy, zostawiając 2-3 liście nad ostatnim gronem, które powinno zawiązać owoce do połowy sierpnia. W ogrodzie sadzimy rozsadę kwiatów o długim okresie we getacji: cynie, lwie paszcze, lewkonie, lobelie, szałwie, zatrwian, żeniszek itd. Wprost do gruntu siejemy aksamitki, astry, nemezję, czarnuszkę, nasturcję, maciejkę. Tę ostatnią wysiewa się co 2 tygodnie, aby długo kwitła i pachniała. Obcinamy przekwi tłe kwi ato stany na rcyzów, hi acyntów, krokusów i tulipanów, aby wzmocniły się cebulki. W miarę wzrostu roślin kosimy i zasilamy trawnik. Systematycznie zasilamy też nawozami sztucznymi warzywnik i ogród kwiatowy. Pamiętamy o robieniu gnojówki z pokrzyw i podlewaniu nią roślin ozdobnych czy jadalnych. Zbieramy zioła: pokrzywy, krwawnik, jasnotę białą, me lisę, młode liście brzozy, kwiaty czarnego bzu. Suszymy je w przewiewnym, zacienionym miejscu, a z kwiatów mniszka lekarskiego robimy syrop. W maju atakują rośliny mszyce. Opryskujmy je mydłem ogrodniczym potasowym, wymieszanym z wodą w proporcji 50ml mydła na litr wody. Oprysk należy powtórzyć 2- 3 razy. Maria Praszkowicz Jajko, czyli poświąteczne rozważania cz. I Jajko to jeden z najstarszych i najbardziej popularnych symb oli. W wyobrażeniach wielu ludów pierwotnych wszechświat był monstrualnym jajem, które wyłoniło się z chaosu. Z niego wyklu ło się życie. Uformował je wszechmocny i niewidzialny Bóg. Pojawia się też w mitach śródziemnomorskich, oznaczając nieboskłon, na który składa się siedem sfer. Zmienione przez No c, wydało Erosa. Z jaja powstała Ziemia, ze skorupy - Niebo. Ta kże z jaja, jakie zniosła uwiedziona przez Zeusa Leda, wykluli się Dioskurowie, Helena trojańska i Klitajmestra. Tradycje wielu kultur podkreślał y jego wsp ólnotę ze światem, słońcem, płodnością, zmartwychwstaniem. Było znakiem powrotu wiosny, domem. Używane w magii leczniczej i oczyszczającej uwalniało siły witalne. W owalnym kształcie zamknięta była nadzieja na odradzanie życia. W kulturze ludowej j ajko pełniło rolę talizmanu , ch ro n ią ce go p r zed złe m lu b p rzy woł u ją ce go d o br o . Symbolizowało zdrowie, życie, miłość i płodność. Z tej tradycji narodził się zwyczaj święcenia wielkanocnych pisanek, jako znaku nowego życia, przezwycię żenia śmierci. Jajko niesie nadzieję, stanowi próbę cierpliwości, której należy się poddać, by zob aczyć przebijające skorupkę, wykluwające się pisklę. Symbolizuje ono zmartwychwstanie Chrystusa i ludzi. Dzielenie się jajkiem po dczas wielkanocnego śn iadania pełni rolę wigilijnego opłatka. Ofiarowanie p isanki to podarunek, mający pomnażać siły witalne. Może też być rodzajem bileciku miłosnego, wyrażającego subtelnie uczucia dziewczyny d o wybranego chłopca. Jajko jest ważnym symbolem w wielu religiach. Umieszczane w grobowcach egipskich i rzymskich oznaczało nadzieję powrotu do życia. W kulturze chrześcijańskiej, zwłaszcza prawosławnej, pisanki składano przy grobach w Niedzielę Wielkanocną, dzieląc się w ten sposób z przodkami radością ze zmartwychwstania. W judaizmie jajka są przypomnieniem nie ustan neg o trwan ia i cykl iczno ści życia . Jako zna k przerwanego istnienia podaje się je na żydowskich stypach. To równocześnie wyraz nadziei, której nie wolno tracić.W okresie wielkanocnym jajka maluje się, ozdabia. Zwyczaj ten znany był już w starożytności. Najstarsze pisanki pochodzą z Asyrii, sprzed ponad 5000 lat. Nieco późnie jsze znaleziono w Egipcie, Persji, Rzymie i Chinach. Kolorowymi jajkami Chińczycy obdarowywali się z okazji n adejścia wiosny. W starożytnym Egipcie zdobiono jajka motywem skarabeuszy i dwóch ludzkich postaci. W Kairze uwieczniano na skorupkach wizerunki sławnych mężów, w Sudanie - cytaty z „Koranu”, w Chinach - misterne miniatury, przedstawiające kwiaty wiśni, chryzantem i ptaków. Australijscy Aborygeni rzeźbili jaja strusie, traktując je jak świętość. Do Europy zwyczaj wykonywania pisanek przynieśli prawdopodobnie Persowie. Na Ukrainie jajka zdobiono w celach magicznych. W ludowych wierzeniach zwyczaj ten uważany był za jeden z warunków zapewnienia ciągłości świata.Dekorowanie sko ru pki po do bn o p otę go wa ło cu down e własn ości. W ornamentach ukryta była bogata symbolika: elementy solarne oznaczały odrodzenie i wie czność, figury geometryczne nieskończoność. Znaczenie miały też barwy. Czerwień i biel stosowano na cześć domowych opiekuńczych duchów, czerń i biel dla duchów ziemi, zieleń - odrodzenie przyrody i miłości, brąz - rodzinne szczęście. W kulturze chrześcijańskiej dominowała czerwień. Taki kolor miały pisanki chrześcijan pierwszych wieków w Armenii, w Austrii (do I wojny światowej). W kościele prawosławnym to do dziś tradycyjny kolor pisanki. Na pamiątkę zmartwychwstania ta barwa stała się symbolem zwycięstwa, radości, dobrej nowiny. Dlatego ludowa tradycja chrześcijańska przypisywała szczególne znaczenie rumuńskiemu przysłowiu: Kiedy zabraknie czerwonego jajka, nastąpi koniec świata. Najdroższymi i najsłynniejszymi są pisanki, wykonane ze złota, ozdobione kamieniami szlachetnymi. Projektował je i wykonywał dla rodziny cara Aleksandra III Romanowa nadworny złotnik Peter Carl Fabergé. Zab awy z j ajka mi stan owią ni eod łączną część świątecznych obrzędów lud owych. Walatka (zwana też „na wybitki”) to osadzona w polskiej tradycji zabawa wielkanocna. Dwie osoby stukają się jajkami, trzymanymi w dłoni. Wygrywa ten, którego jajko nie pękło. Zamiast uderzania pisankami o siebie, można je toczyć po stole. W wielu regionach Europy Zachodniej zachował się zwyczaj rozbijania podczas śniadania wielkanocnego skorupek monetami, uderzania jajkiem o jajko czy jajkiem o czoło. W Meksyku popularne jest tłuczenie o głowę carcarones , czyli wydmuszek, wypełnionych konfetti. Zwyczaj ten wywodzi się ze starej meksykańskiej rozrywki, znanej do dziś, zwanej piniatą. Świecki rodowód ma argentyńska ludowa zabawa ze śpiewem „zepsute jajko” (hiszp. huevo podrido), polegająca na usiłowaniu podrzucenia papierowej kulki (zepsutego jajka) jednemu z uczestników zabawy. Mirosława Wójcik _______________________________________________________________________________________ __ _____________________ __________ ___________ __________ _____________________ _________ RE GION ŻMIGRO DZKI MAJ 2010r. -13 - REKLAMA _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ - 14 - MAJ 20 10 r. REGION ŻMIGRODZKI KATYŃ Można pożyczyć, warto przeczytać Twórczość Józefa Mackiewicza Gdybyśmy sporządzili listę najbardziej niedocenianych polskich pisarzy XX wieku, z pewnością Józef Mackiewicz (19021985) zająłby jedno z czołowych miejsc. Składa się na to kilka przyczyn. O d p oczą tku dział alno ści pub liczn ej był p rzede wszystkim dziennikarzem, podobnie jak jego brat, Stanisław-Cat Ma ckiewicz. Pierwsze artykuły pisał już w latach dwudziestych w Wilnie . Wypowiadał się w nich n a tematy społeczno-polityczne, wyrażał niezadowolenie z postępowania II Rzeczypospolitej wo bec kresów. Podczas okupacji sowieckiej, w Wilnie , próbował kontynuować pracę reporterską, jednak został pozbawiony prawa publikacji. Potem, w czasie okupacji niemieckiej, odmówił pracy w polskojęzycznej gazecie. Pod koniec 1942 r. sąd Armii Krajowej skazał Mackiewicza na karę śmierci, za rzekomą współpracę z okupantem. Wyrok, ostro krytykowany nawet przez samych członkówAK, ostatecznie został anulowany. Jak się dziś okazujesłu sznie. W 1943 r. dziennikarz Józef Mackiewicz został włączony do zespołu, obserwującego eksh umacje, dokonywane przez Nie mców w Katyniu. Jego relacja o mordzie, którego sprawcą było NK WD, spowodowała otrzymanie kolejnego wyroku śmierci, tym razem od komunistów. Pisarz nie mógł więc po 1945 r. pozostać w kra ju. Życie Józefa Mackiewicza było zagrożone, a twórczość skazano na zapomnienie. Do 1989 r., mimo że regularnie publikował powieści i artykuły, nie drukowano ich w kraju. Pozostał nieznany szerszej publiczności. To kolejna przyczyna jego niedocenienia. Na emigracji napisał i wydał swoje najwybitniejsze dzie ła: p racę historyczną Zb rodn ia ka tyń ska w świetle dokumentów (1948), wiele artykułów oraz powieści m.in. Drogę donikąd (1955) i Nie trzeba głośno mówić (1969). Wszystkie ukazały się po polsku, nakładem wydawnictw emigracyjnych, a fra gmenty opublikowano w czasopismach londyńskich i paryskiej „Kulturze”. Czytając je, obcujemy z prozą o bardzo tradycyjnej formie, niemalże dziewiętnastowiecznej, z której przebija to, co wg Ma ckiewicza najważniejsze. Jedynie prawda jest ciekawa - zwykł mó wić. To prawda zawarta w losie zwykłych ludzi, kresowiaków, próbujących odnaleźć się w Litwie i Po lsce, miotanych wichrami historii. Nade wszystko to prawda historyczna, piętnująca zbrodnie i zakłamanie ZSRR. Dlaczego człowiek o takim życiorysie i nieprzeciętnym talen ci e, w woln ej Polsce wciąż j est niezna ny? P róbą przywró cenia literaturze polskiej Józefa Mackiewicza jest nagroda jego imienia, przyznawana od 2002 r. Uroczyste ogłoszenie wyników i uhonorowanie zwycięzcy odbywa się 11 listopada. Po wielu sporach, które jednak rozsławieniu spuścizny pisarza nie pomogły, wydano wreszcie w Polsce dziewiętnastotomowe Dzieła Józefa Mackiewicza, bezkompromisowego antykomunisty, doskonałego pisarza, którego książki naprawdę wa rto znać. Piotr Figura pomordowanych. Przygotowali ją uczniowie klas III i II gimnazjum, pod kierunkiem Iwony Turek, Barbary Tomaszewskiej i Piotra Figury. Uroczystość r ozpoczęło wprowadzenie sztand arów szkół. Młodzi artyści, w montażu słowno - muzycznym pt. „Golgota Wschodu”, przypomnieli o zbrodni katyńskiej. Zebrani wysłuchali wi erszy, p rozy ora z frag mentów pami ętnika je dne go z zamor dowanych ofi ce rów. Wystę p wzbog aco no o p okaz multimedialny. Następnie uczniowie obejrzeli film dokumentalny pt. „Zniknięcia.Tajemnica mordu w Katyniu”. Końcowym, smutnym akcentem, uroczystości było wspomnienie ofiar katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku, w której śmierć ponieśli prezydent RP i przedstawiciele władz. Uczniowie i nauczyciele uczcili minutą ciszy pamięć tych, którzy zginęli. Zapalono znicze. Ryszard Turek „Porozmawiajmy o uzależnieniach” 21.04.2010 r. odbył się etap powiatowy II Wojewódzkiego Przegl ądu Mał ych Form Te atral nych „ Poro zma wi ajmy o uzależnieniach”, adresowany do uczniów szkół gimnazjalnych. Zo r g a n i zo w a ł a g o P o w i a t o wa S ta c j a S a n i t a r n o Epidemiologiczna w Jaśle, we współpracy z Urzędem Miasta. Konkurs promuje wśród młodzieży zachowania prozdrowotne. Forma teatralna pomaga dotrzeć do młodego widza, mobilizując go do poszerzania wiedzy na temat szkodliwości tytoniu (w tym biernego i czynnego palenia) , picia alkoholu i używania narkotyków. Celem było propagowanie wizerunku człowieka wolnego od nałogów. W przeglądzie wzięli udział również uczniowie z Zespołu Szkół w Nowym Żmigrodzie: Dominika Musiał, Angelika Wygnał, Marcelina Głowa, Filip Krawczyk, Michał Kłosowski, Paweł Kusz, Maciej Jutran i Szymon Białoń. Pod opieką pedagoga szkolnego Jo ann y Kmie ć pr zyg otowal i przed sta wien ie o te matyce antyalkoholowej pt. „Aqua vitae” (woda życia). W ciekawej inscenizacji zwrócili uwagą na szkodliwość tego nałogu. W tekst przedstawienia wpleciono wiersze i piosenki. Niszczący wpływ nałogu podkreślały alarmujące dźwięki werbla. Uczniowie byli ubrani w czarne koszulki z białymi napisami np. NIE PIJĘ, NIE PALĘ, NIE BIORĘ. Dominika, Angelika, Marcelina, Filip, Michał, Paweł, Maciej i Szymon wspaniale odegrali swoje role. Jury, składające się z przedstawicieli Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaśle, Urzędu Miasta w Jaśle oraz powiatowego ko ordynatora Sieci Szkół Promujących Zdrowie, wyłoniło zwycięzców. Zespół Szkół w Nowym Żmigrodzie zajął III miejsce. Uczestnicy otrzymali nagrody, ufundowa ne przez organizatorów. pedagog szkolny Joanna Kmieć Obchody siedemdziesiątej rocznicy zbrodni katyńskiej Wiosną 1940 roku, na polecenie władz Rosji Sowieckiej, zamordowano polskich oficerów i przedstawicieli przedwojennej elity. W różnych miejscach, z których najbardziej znanym jest Katyń, dokonano egzekucji ponad 22 tysięcy Polaków. Było wśród nich wielu profesorów akademickich i uczonych, inżynierów, lekarzy, prawników, nauczycieli szkół średnich i powszechnych, kapelanów różnych wyznań, poetów, literatów, dziennikarzy, policjantów, urzędników. W ich osobach uśmiercono przywódczą wa rstwę narodu - inteligencję. 12 kwietnia 2010 roku w Zespole Szkół w Nowym Żmig rodzie odbyła się uro czystość, poświę con a pa mię ci _______________________________________________________________________________________ _____ __________ __________ ___________ __________ __________ ___________ _________________ REGION ŻM IG ROD ZKI MAJ 201 0 r. - 15 - WIEJSKA TRADYCJA NA PASTWISKU Podstawą gospodarstwa wiejskiego była nie tylko uprawa ziemi, ale również hodowla. Nie zawsze do kolejnych zbiorów wystarczało wyprodu kowanej żywności i paszy dla zwierząt. Szczególnie trudno było przetrwać przełom zimy i wio sny. Cza sami p anu ją cy wó wczas gł ód p rzyj mował katastrofalne rozmiary. Pisałem o tym w artykule pt. „Przednówek na wsi”. Natomiast ten tekst pragnę poświęcić problematyce hodowli. Już podczas osadnictwa wiejskiego wydzielano teren na wspólne łąki i pastwiska. Z czasem, z powodu wzrastającej liczby mie szkańców, następowało rozdrobnienie gospodarstw. Zajmowano wówczas grunty wcześniej użytkowa ne wspólnie . Odtąd trzeba było tak planować, żeby na własnym gruncie mieć miejsce i pola na uprawne, i na łąki czy pastwiska. Bywało, że - z powodu niskich plonów lub klęsk żywiołowych - już w kwietniu, a nawet wcześniej, pustoszały stodoły i strychy. Skarmiono siano, słomę i inne pasze. Wtedy, nie czekając, wypędzano bydło na ledwo zazielenioną trawę dróg polnych, mie dzy i przydomowych ogrodów. Z powodu braku słomy na sie czkę i ściółkę, kupowano nawet stare, sczerniałe, omszałe pokrycia dachowe. Zanim na wsi nastąpiła przemiana, jeszcze kilkadziesiąt lat po II wojnie światowej, od wczesnej wiosny do późnej jesieni, kro wy pasiono dwa razy dziennie. Przy sprzyjającej pogodzie, trwało to nawet do połowy listopada. Trzymano je na powrozach, lub - gdy krowa była mocna - zakładano jej łańcuch na rogi. Na ogrodzonych pastwiskach przywiązywano powrozem łeb krowy do przednich nóg, żeby nie biegała, gdyż mogła zniszczyć konary drzew owo cowych. W dużej trawie, zwłaszcza po zbiorach drugiego siana (o tawy), na łąkach i koniczynach pasiono niespętane zwierzęta. Przywiązywano je długim powrozem lub łańcuchem do wbitego w ziemię drewnianego czy metalowego kołka. W ten sposób zmusza no kr owę d o wyskuban ia obszaru wyznaczonego długością uwięzi, po cz ym p rz e su wa n o p a li k . D zi ę ki t e mu wykorzystywa no racj ona lni e powie rzchn ię pastwiska. Zdarzały się zwierzęta, które nie lubiły kobiet lub obcych. Wówczas atakowały, bodły. Takiej krowie przywiązywano do rogów tablicę z deski, aby nie widziała nikogo przed sobą. W ostatnich dekadach mini onego wie ku zaczęto stosować tzw. pastucha elektrycznego. Duży obszar ogradzano drutem, który podłączano d o prądu. Jeśli pasące się zwierzę dotknęło ogrodzenia, ulegało lekkiemu porażeniu. Następnym razem unikało już zbliżania się do tego miejsca. P asieni e bydła sta nowiło ważną część pra c w gospodarstwie. Przez wieki wytworzyły się niepisane zwyczaje, reguły. Powstał nawet ceremoniał pasterski. Należało do niego pie rwsze, wio se nne wypr owadzanie krów na p astwisko. Przeważnie w maju, po głównych pracach polowych, gospodyni mó wiła do męża: weź święconej wody i pokrop nią bydło w stajni a następnie wypuszczaj na pole. Przywiązywał wówczas do bata gałązkę święconej palmy i wyprowadzał zwierzęta. Pomagali mu wszyscy domownicy. Szczególnie dla dzieci była to wielka atrakcja. Matka gotowała dla nich kilka jajek. Wręczała je ze sło wami: Jak się bydło rozpasie, to jajkiem turlaj zgodnie z ruchem sło ńca dookoła, wokół niego, by się w grupie trzymało. Po tych zabiegach najmłodsi z apetytem zjadali je z chlebem. Wierzono, że jeśli w pierwszym dniu deszcz poleje krowy na pastwisku, to przez cały rok będą się dobrze doić. Natomiast spasienie przez bydło żółtych kwiatów zapewni najlepszą śmietanę na mleku i masło żółte jak wosk. Pasienie musiało się mieścić w określonym czasie. Zajmowały się nim dzieci w wieku szkolnym, osoby kalekie oraz służący. Rano, po udoju, bez względu na pogodę, wypędzano krowy. Jeśli padało, pastuszek nakładał na głowę kaptur z worka i chronił się pod miedzą lub drzewami. Optymiści śpiewali: Nie lej deszczu nie lej, bo cię tu nie trzeba. Obejdź góry, lasy, obejdź lasy, góry. Zawróć się do nieba. Miarą czasu nie był zegarek, lecz piejący kogut lub to, co działo się we wsi o danej porze. Starsi pamiętają, jak w dzieciństwie budzono ich do pasienia, oblewając zimną wodą. Przez ponad siedemdziesiąt lat XX wieku, pracę rano, w południe i po południu regulowano według dźwięku syreny tartacznej na Mytarce lub bicia dzwonów na wieżach okolicznych kościołów. Miarą wypasu bywało też obejście z krowami określonego obszaru, np. na drodze polnej na szerokość własnego pola, tam i z powrotem. Po południu kierowano się wysokością słońca nad horyzontem (aż do jego zachodu). Miedze, n a których pasiono, dzielono z sąsiadami, w związku z tym korzystano z nich na przemian. Ze wspólnej drogi wykorzystywano tylko tę połówkę, która przylegała d o własnego gruntu. Po zbiorach, w miarę skracania się dnia, przechodzono z dwukrotnego pasienia, na kilkugodzinne, jednorazowe. Gdy zbliżała się jesień, za zgodą zainteresowanych, coraz mniej przestrzegano wyznaczonych obszarów, do tego stopnia, że mówiono: Po świętej Jadwidze (15 X) pasę, gdzie widzę. Krowy, pu szczone luzem, por uszały się swobodnie. Wspólnemu, jesiennemu pasieniu towarzyszyły ogniska, zabawy, śpiewy oraz zajadanie p ieczonych ziemniaków, buraków ćwikłowych i karpieli. Pastuch miał swoje obowiązki, ale też i przywileje. Dobra gospodyni wręczała wychodzącemu grubą kromkę chleba na śniadanie, a do wydrążonego w niej kolistego dołka wkładała odrobinę masła lub sera, wymieszanego ze śmietaną. Tę pajdę zawijał w szmatkę i wkładał za pazuchę. Tak przenoszony posiłek był ciepły w momencie spożywania. Ta pr aca wią za ła się także z życie m towarzyskim. Już od wczesnego ranka na pastwiskach rozbrzmiewały śpiewy, sta rsi intonowali godzinki do NMP lub inne pieśni kościelne, a młodzi ulubione, ludowe. W niedzielne popołudnia młodzież gromadziła się na pastwiskach na pogawędki. Niepisanym zwyczajem było, że w świąteczny poranek można było paść krowy boso, ale już po południu koniecznie trzeba było włożyć b uty i lepsze ubranie. W święta pola pustoszały. Widać było na nich tylko krowy i słychać śpiew, umilających sobie czas, artystów. Najczęściej, by było szybciej, wyprowadzano bydło na bliższe pastwiska oraz na wię kszą trawę. W drugiej połowie XX wieku wieś zaczęła się gwałtownie zmieniać. Dorośli podejmowali pracę poza rolnictwem. W większości gospodarstw pozostały tylko kobiety lub starsi. Dzieci i młodzież uczyły się w szkołach, toteż nie miał kto pilnować bydła. Wiązano je na pastwisku, stosowano elektryczne pastuchy lub stopniowo likwido wano hodowlę. Obecnie wieś zamiera. Niegdyś uprawne, tętniące życiem pola teraz opustoszałe, zarastają chwastami i krzakami. Nie widać już pasącego się bydła, nie słychać pastuszków śpiewających „godzinki”. Tak długo kultywowana pasterska tradycja odeszła w zapomnienie, przeszła do historii. Zachowała się tylko w opowieściach najstarszych mieszkańców i w utworach literackich. A krowę oglądają dzieci wyłącznie na opakowaniach produktów mlecznych. Feliks Źrebiec _______________________________________________________________________________________ _______ _____________________ ___________ __________ __________ ___________ __________ ____ MAJ 201 0r. -16- REG IO N ŻMIG RODZKI HUMOR - ROZRYWKA KRZYŻÓWKA WŁADYSŁAWY PŁOCIC Zad. 155 Mat w dwóch ruchach Zad. 156 Mat w dwóch ruchach Rozwiązanie zad. 153 1. Wb5! Gdy np.1...Sc6 2. Wd5 mat lub 1 ... We4 2. Hf6 mat, itd. Rozwiązanie krzyżówki: Dowcip bawi, drwina dławi. Rozwiązanie zad. 154 1. Hc1! Gdy np.1...Wf6 2. Hf4/Sd6/ mat lub 1... Sf2 2. We5 mat, itd. Przygotował Wojciech Bator Redakcja gazety samorządowej „Region Żmigrodzki” serdecznie zaprasza do współpracy. Na łamach pisma chętnie wydr ukuj em y ciekawe infor macje o wydarzeniach w naszej gminie. REGION ŻMIGRODZKI - REDAKTOR NACZELNY: Jerzy Dębiec. ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Beata Baraś, Zofia Bilska, Ryszard Turek, Mirosława Wójcik, Feliks Źrebiec, korekta: Beata Baraś. ADRES REDAKCJI: 38230 Nowy Żmigród, ul. Mickiewicza 4, tel. (0-13) 4415215 Nakład 400 egzemplarzy. WYDAWCA: Gminny OśrodekKultury, Towarzystwo MiłośnikówNowego Żmigrodu Druk: Drukarnia Jasło. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam oraz materiałów nadesłanych przez czytelników. ISSN 1731-0598. Pismo zrzeszone w Polskim Stowarzyszeniu Prasy Lokalnej w Kraju i za Granicą z siedzibą w Krakowie.Wpisany do rejestru sądowego pod numerem 178.