wywiad z wolontariuszkami
Transkrypt
wywiad z wolontariuszkami
, l T0 TRZEBA PRzEzY0! Są studentkam i Un iwersytetu Jagiel loński ego. Mają wiele ząęć l obowiązków, ale potrafi ąnnaleźćcza również na p0maganiB. 0d kilku tł Fundacji Alma Spei tami, z ich rodzinami - przyznaje studentka psychologii. Podkreśla, że to wolont ariat miał wpływ na rłrybórkierunku studiów. - PamięhtTl, że w III klasie, pomimo nawału obowiązlów przed mafirą, zaczęłam wię cej czasu pośw ięcać na wolontariat - wspomina Anna Krzykrawska. Wtedy uświadomiła sobie, że ta forma szystko zaczęło się, gdy były uczennicami II LO im. króla Jana III Sobieskiego. To wtedy traftły do wolontariatu. I zostały. Krakowianka - Agniesz|<a Dąbrow ska studiuje biotechnologię molekularną. w za|ł,adzie mikrobiologii, w grupie wirusologii. Anna Krzykawska pochodzi z Sułkowic. W Krakowie mieszka }est magistrantką pomagania chorym dzieciom i ich rodzicom sprawiaiej... frajdę. - Wiele osób się dziwi, jak mogę odnajdyw ać radaśćw kontakc ie z batdzo chorymi dziećmi- przyznaje iprzekonuje: - Te od czasu liceum. Obecnie jest studentką II lat roku psychologii stosowanej. wiffi Co sprawia frajdę? z - W moim przpadku wszystko zaczęło się od pr opozy cji, gdy pan Grzegorz Bob ek, katecheta do mowe, spotka nia z cho r;rm dzieckieffi , jego rodziną naprawdę wiele dają. Udział w organizowanych mikołajkach, urodzinach to świetnazabawa| Aczasami pomoc wolontariuszatojest. . . siedzenie przy herbacie i wspólny w liceum, zaprosił do udziału w organizacji kierma snJ - wspomina Agnies zka. Dodaje, że ą wolontariuszkami się jego rcdzina, personel hospicjum, wolontarivsze. . . Ania, wspominaj ąc to v,rydarzenie, - Uroczystośćbyła naprawdę piękna s zy był uśmiech Wiktora, jego radość.Mama chłopca też nie kryła radości, że I Komunia została przez jej mówi: i wzrus zająca, ale najpiękniej syna w takiej atmosferze przezyta. Agnies zka Dąbrowska : - Pami ętam, jak jeździliśmydo Jałowcowej G óry, gdzie wolontariuszeprzejmują opiekę nad dziećmi - q/mi chorymi i zdrov,ry,mi, bo wwyjazdachuczestniczącńe ro dziny. Kiedyśmiałam się zająć dziew czynĘ, która nie słyszała, miała ograniczoną możliwośćwidzenia oraz ograniczone mozliwości ruchowe. Wolo n tariuszl<a przyznaje, że to było śmiech z rodzicami naszych dzieci. dla niej wyzwanie, ale na szczęściemoglalricryrć na pomocze strony rodzicóvy'. - Oni zostawiają nam pod opieką te swoje najcenniejsze skarby, Jak wyvvolać radość? więc chętnie siędzielą swym doświadczentem Agnieszka,zapytana,dlaczegowłaśnietęformę wolontariatu vrlybrała, wyaśnia:- Myślę,że wpływ na to miały moje zainteresowania biologią oraz to, że bardzo |ubię przebryać z dziećml Przyznaje, iż nie patrzy na pacjenta ze świadomością,że ten za miesiąc czy rok może umrzeć. * |estem z nim i cieszę się z tej formy wspólnego spędzania czas|J, z tego, że -zauważai konqmuuje wspomnienie: - Pamiętam, że w czasiejednych zajęć przygotowałam masę solną, w której odciskałyśmynasze dłonie. Nigdy nie zapomnę radościGabrysi, jej uśmiechu przy fych zajęciach. 0zy warto vvspierać? Agnies zka podkreśla, że to jest specyfika mogę zapewnić mu chwile szczęścia, że czegoś wolontariatv, iż ci,Iłórzy się w tę działalność aJ' angażują, czują się pożyteczni, potrzebni. się naucW,w jakimśzakresie rozwinie - mówi, ś U zauważając, że to działaw obie strony: jeszcze daje wolontariat? - pytam moje Moja Co N rozmówczynie. - Na pewno kontakt z drugim ę obecnośćsprawia choremu radoś ć, ale i mnie człowiekiem, mozliwo śćpoznaniawielu wspadaje dużo satysfakcji. Ę Wolontariuszki mająna swym koncie udział niałych, nie rylko młodych ludzi, zaprz5laź-= U w kwestachoraz spotkaniach z chorymidziećnienia sięz nimi... - wyliczaAnia, dla której cenne jest również doświadczenie zdoby^vvane mi, zichrodzicami. Którewydarzenia w sposób Wolontariusze Jakub Dyrcz i Anna zmyśIąozawodzie, do wykon}rvvania którego szczególny utkwiły im w pamięci? ska z Miłoszem się przygotowuje. - Każde do świadczeniej e st w ażne - zavw aza najpierw wspólnie z lależankami rłrykonały Anna Krzylawska. Po chwili opowiada historię - Dla mnie najważniejsze jest to, że mogę Wiktora,który, tak jakwszystkie dzieciz Nma przebywać z dziećmi i z ich rod zinami - przymetodą decoup age ozdoby świąteczne. Dochód -_a< (ź, J z ich sprzedaży był przekazany na pomoc dzteciom. Tak zaczęłasię jej trwającajuż6l'at przy go da z wolo ntariate m. Ania, która w woJontariacie jest czwarty rok, pamięta, że w I klasie liceum na godzinę wychow aw czą przyszedł pan Grzegorz Bobek i o p owi adał o wo o n tariacie, przedstaw iałj e go idee. - Najpierw tobyły działania doraźne, na 1 przykładkwesty, jeszczebezkóntaktuzpacjen- .Ę:ĘF;ł]ł,,,ołu,,*1-,i.,,błłła nr 49 (426). 7 grudnia 201,4 "t,ł?łl4::i,lłłłnł,l"ł,n;1 1Ę$$ Spei, jestbardzo chory. -W przwadku Wiktora każdainfekcja , przeziębienie sągroźne i mogą doprowadzić nawet do śmierci- mówi wolontariuszka. Opowiada, jak chłopiec zachorował na grypę przed t Komunią św.Kiedy kapelan zaproponował, żeby Wiktor przyjąłPana Jezusa w domu, chłopiec nie v,ryraził zgody. Gdy vrryzdrowiał, na Mszy św., frd której Wiktor przJĄmował po raz pierws zy Komunię, zebrała znaje Agnieszka. Podkreśla, że dzięki temu zaczęła postrzegać światz innej perspekty- - Tak jaklrażdy lubięnarzekać z powodu róŻnych błahostek, a potem popatrzę na te dzieci i już wiem, że nie powinnam się tak zachovrrywać - zauważai dodaje, że te spostrzezenia, obserwacje morywują ją do szybszego wy. dokończenie na str VIII www.niedziela,pl I I i I ; b{A PYTANIA ADWENT Advuent 201Ą - krok drugi Agnieszka Konik-Korn: -W adwentowym wieńcu zapaIamy dziśdrugą świeczkęi o przepis na dobre przeżycie Adwentu pytamy tym razem małżeństwo - Karinę iTomka Kapelów. KARINA I TOMASZ KAPELA: - Adwent jest dla naszej rodztny czasem radosnym ibardzo przez nas lubianym. Tuż przedjego rozpoczęciem razemzprzyjaciółmi i ich dziećmL przy gotowuj emy wieńce adwentowe, które późniejkażdaz rodzinustawi a na stole razem z czterema świecami. Dla naszych dzieciaków przygotowujemy kal endarz adwentowy - nie takt ze sklepu, za słodyczami, ale bardziej ,,nasz", w formie szufladek z numerkami, w których są schowane zadania, dobre slowa lub drobne niespo dzianki na każdy dztefi. Przed zaśnięciem czytamy książki dla dzieci, opowiadające o historit zbawienia i rozmawiamy o nadcho dzącym Bożym Narodzeniu. Lubimy też śpiewaćpieśni adwentowe, każdy ma swoją ulubioną - od ,,Archanioł Boży Gabriel" do ,,Rorate caeli", która jest ulubiona pieśniąTomka - czeka on na nią przez cały rok. W naszym domu Adwent pachnie piernikami. Zarabtamy ciasto na piernik staropolski; dojrzewa ono w glinianym naczyniu w lodówce przez całe cztery tygodnie, pieczemy go tuż przed świętami i przelładamy domowymi powidłami. Pieczemy też pierniczki do chrupania oraz domki zpiernika, w dekorowanie których zaangażowana jest cała rodzina, razem z ciociami, wujkami i dziadkami. Robimy też ozdoby z masy solnej, które po T0 TRZEBA PRzEzYc! dokończenie ze str vI uporania się ze swymi problemami. - A ponadto wolontariat uczy p i ęknych Ę cioqych po s taw, zwłaszcza, gdy patrzę na rodziców chorych dzieci, podziwiam ich zaangażow anie, b ezgr aniczną miłośći często jestem pozytywnle zaskoczona, zeto mężczyzna jest osobą mocno zaangażowaną w opiekę nad chorym dziecki ffi, żekiedy tylko może, to z nim jest - przyznaje Agnies zl<a i mówi, że te przykłady s ą b ard zo budujące. łłłłii:,o,i,.:źzł,,lłł,l,ł:.ł, nr 49 (426) . 7 grudnia 201,4 i Tomasz Kapelowie z dziećmi wyschnięciu i pomalowaniu wisz ą na choince Iub są prezentem dla bliskich. W tym roku planujemy samod ztelne wykonanie kartek świątecznych, które później razem z życzeniami wyślemyrodzinie i przyjaciołom. Tegoroczny Adwent będzie dla nas czasem Wjątkowym - my też czekamy na łł$ +l* $[t gi $ łfi $.i[ ;l ,,Niedziela" Redakcja małopolska: Agnieszka przebierania się w taki czy inny strój, uśmiech dziecka daje wię- Konik-Korn (redaktor odpowiedzialny), Maria Fortuna-Sudor, MaĘorzata Cichoń, niż jakakolwiek materialna ks. dr zapłata. - To, czym sięzajmujemy, bar- Jan Abrahamowicz - asystent kościelny. Adres: ul. Bernardyńska 3, l piętro, pok, 106 i108, dzo trudno opowiedzieć,to trzeba Maria Fortuna-Sudor ffi$rł Dodatek do Tygodnika Katolickiego ciężkim dniu biegania, skakania, formę aktywności. l *i$ Ania zapewrLia - Naprawdę, po po prostu przeżyć - przekonują moje rozmówczynie, zachęcając do wspierania wolontariatu, do włączania się w tę tak potrzebną nadchodzące świętaBożego Narodzenia będą nam jeszcze blizsze -$+l*$ilr' Wolontari uszka Ag n ieszka Dąbrowska z Maćkiem cej narodziny. Razem z dwójką starszych dziect śledzimy rozwój maluszkapod sercem mamy, przygotowujemy wyprawkę i nie mozemy się doczekać jego przyjściana świat. Dlatego 31-069 Kraków, tel,515 0B2 902; dyżury: poniedziałek 16-18, wtorek 9ł3 lub po wcześniejszym telefonicznym -\< o ś - U uz$odnieniu; e-mail: redakcja.krakow@ n iedziela.pl Redakcja częstochowska: Edyta Kopczyńska tel. 34 369 43 28 www.niedziela.pl