Stowarzyszenie Autorów ZAiKS

Transkrypt

Stowarzyszenie Autorów ZAiKS
Opowieści ciąg dalszy Promocyjne wieczory w warszawskim Klubie Księgarza przy Rynku Starego Miasta
obrosły już tradycją ? troskliwie dobierane tytuły, świetni autorzy, ciekawi rozmówcy, wierna publiczność
wypełniająca salę. Są jednak twórcy, których nazwisko sprawia, że miłośnicy lektury gotowi są czekać w
ścisku, by móc spotkać się z ulubionym autorem. Takim właśnie ,,magnesem'' jest Józef Hen ? choć
spóźniony (nie ze swojej winy), na salę wszedł witany oklaskami.
Prezentacja drugiego tomu jego wspomnień, która odbyła się w czwartek 5 stycznia 2015 roku, pokazała
autora w pełni sił twórczych, doskonale rozumiejącego się z publicznością. Autobiograficzne zapiski w tomie
Dziennika ciąg dalszy, obejmujące lata 2008?2013, ujawniają pełne wnikliwości, humoru i ciepła oceny, jakim
autor poddaje otaczający go świat. Prowadząca spotkanie Magda Mikołajczuk (PR1) podkreśliła uderzającą
w książce równowagę między sprawami bliskimi, z jakich składa się życie, a tymi, do których zwykle
zachowujemy dystans. Hen nie stronił w książce od tematów trudnych, jak śmierć jego żony. ,,Do
zamieszczenia zapisków z tego okresu przekonał mnie najlepszy nauczyciel: czas'', mówił podczas
spotkania. ,,Tragedia też jest częścią życia. Opieka nad Reną uzmysłowiła mi, jak nieoczekiwana bliskość
nas łączyła. Czułem wewnętrzną potrzebę utrzymywania kontaktu z nieżyjącą żoną, prowadzenie zapisków
to wzmocniło''.
Prowadząca żartobliwie indagowała Hena o jego karierę aktorską, nawiązując do trzech książek, nagranych
przez niego w postaci audiobooków (Najpiękniejsze lata, Nowolipie i Pingpongista). Autor przyznał, że w
młodości zagrał w teatrze postać Marka Twaina, ale... przedobrzył. ,,Dlatego czytam teraz bez odgrywania
roli, wcielania się. Czytam tak jak napisałem. Trzeba lubić postać, słyszeć ją, wtedy idzie łatwo''. Dodać
trzeba, że najkrótsza z tych książek to sześć godzin głośnej lektury, najdłuższa ? trzynaście.
Pytany, czy odczuwa zazdrość pisarską, przytoczył odpowiedź Irzykowskiego: ,,Zazdroszczę kolegom
pieniędzy, kobiet, sławy, ale książek ? nie''. Uczucie w tym zawodzie całkiem naturalne, ale tylko wtedy,
tłumaczył, gdy sławę zdobywa autor tego nie wart: ,,Są pisarze, którzy nie zasługują na swoje dobre książki''.
Jedna z najbardziej znanych jego prac, literacki portret Stanisława Augusta Mój przyjaciel król, ukazała się
już w przekładzie litewskim, niebawem ma być opublikowane tłumaczenie ukraińskie. ,,Będzie obecna w
Rzeczypospolitej Obojga Narodów'', zażartował na zakończenie wieczoru autor.
na zdjęciu: Józeg Hen, fot. Piotr Dobrołęcki
na zdjęciu: Józef Hen i Magdalena Mikołajczuk, fot. Piotr Dobrołęcki
Wszelkie prawa zastrzeżone 2017 ZAiKS / data wygenerowania strony 06.03.2017 23:23:03
1/2
PDF ze strony: http://www.zaiks.org.pl/915,111
2/2

Podobne dokumenty