Ewangelia jako punkt wyjścia kultury

Transkrypt

Ewangelia jako punkt wyjścia kultury
Rok kult ury
ewangelickiej
2015
Ewangelia jako punkt wyjścia
angelickiej
w
e
y
r
u
lt
u
k
kultury 1 – u progu Roku
cz.
Dwa obrazy
Trzej ewangeliści – Mateusz, Marek i Łu­
kasz, zgodnie niemal co do najmniejszych
szczegółów, zamieszczają opowiadanie
o tym, jak Jezus wędruje ze swoimi uczniami
pośród łanów dojrzewającego zboża. Jest
sabat, a zgłodniali mężczyźni zrywają kło­
sy, rozcierają je w rękach i jedzą miękkie
jeszcze ziarna. Wszystkiemu przyglądają
się faryzeusze, którzy ze zdziwieniem pyta­
ją: Patrz! Czemu czynią w sabat to, czego
czynić nie wolno? (Mk 2,24) Wtedy Jezus
tłumaczy im, że nawet król Dawid dla za­
chowania życia jadł chleby pokładne, które
wolno jeść tylko kapłanom. Potem zaś mó­
wi: Sabat jest ustanowiony dla człowieka,
a nie człowiek dla sabatu. Tak więc Syn
Człowieczy jest Panem również i sabatu
(Mk 2,27.28). Jezus mówi faryzeuszom, że
wraz z Jego przyjściem nadszedł czas nowe­
go myślenia, nowego spojrzenia na świat.
Właśnie w tej nowej rzeczywistości, której
streszczeniem jest stwierdzenie, że Jezus
jest Panem, idą przez zboża Jego ucznio­
wie. Tę nową rzeczywistość, nową prze­
strzeń tworzy Ewangelia – Dobra Nowina
Jezusa o Bożej miłości, łasce i zbawieniu.
W kościele miejskim w Wittenberdze
znajduje się epitafium jednego ze współpra­
cowników ks. Marcina Lutra – Paula Ebera
i jego rodziny. Stanowiący centralną część
epitafium obraz wyszedł spod pędzla Łuka­
sza Cranacha Młodszego i jest ilustracją
do Jezusowej przypowieści o robotnikach
winnicy.
Obraz ten ma polemiczny charakter. Le­
wą część wzgórza obrabia papież i jego
współpracownicy: kardynałowie, biskupi,
mnisi. Ich działania można by określić
jednym słowem: zniszczenie. Po prawej
stronie winnicy pracują zaś wittenberscy
reformatorzy. Pierwsze wrażenie widza
stającego przed tym obrazem, to oczywi­
ście przeciwieństwo postaw obu stron pra­
cujących w winnicy i osiąganych przez nie
efektów.
Dziełu wittenberskiego malarza trzeba
jednak przyjrzeć się bliżej. Cranachowi cho­
dziło bowiem przede wszystkim o pokaza­
nie twórczego wymiaru Reformacji. Na
środku winnicy stoi ks. Marcin Luter trzy­
mający w rękach potężne grabie, którymi
zagrabia wyrwane z ziemi „rzymskie”
chwasty. Tuż obok Filip Melanchton wycią­
ga ze studni wodę. To właśnie on najwyraź­
niej odwoływał się do humanistycznego
hasła – ad fontes – powrotu do źródeł. Au­
tor porządków kościelnych, proboszcz ko­
ścioła miejskiego i organizator życia para­
fialnego – Johannes Bugenhagen robi po­
rządek w winnicy z kopaczką w ręce. Paul
Eber, proboszcz kościoła zamkowego, przy­
cina krzewy winorośli, chroniąc je przed
dzikimi odrostami, a Georg Major przywią­
Kultura ma swój początek
w Bożym akcie stworzenia.
zuje i umacnia owoconośne pędy. Caspar
Cruciger – tłumacz Biblii wbija w ziemię
podporę, na której będzie się rozwijać wi­
norośl. Justus Jonas szpadlem przekopuje
ziemię i przygotowuje ją pod nowe nasa­
dzenia. Matthias Flavius bezkompromiso­
wo wyrzuca za płot winnicy kamienie. Tyl­
ko dwie osoby przekraczają granicę dzie­
lącą obie części wzgórza. Dwaj parobko­wie niosą z papieskiej części na tę obrabia­
ną przez reformatorów sporą kupę obor­nika, którego po tamtej stronie jest pod
dostatkiem.
Człowiek przekształca
rzeczywistość
Słowo kultura pochodzi od łacińskiego
wyrazu colere, który znaczy: uprawiać,
pielęgnować, dbać. Pierwotnie funkcjono­
wało ono wyłącznie w związku frazeolo­
gicznym cultus agri, który oznacza upra­
wę ziemi. To pierwotnie znaczenie brzmi
do dzisiaj w wyrazach takich, jak agrokul­
tura, monokultura, czy kultywator – naz­
wa jednej z podstawowych maszyn rolni­
czych. Określenie cultura oznaczało więc
działalność człowieka polegającą na upra­
Zwiastun Ewangelicki 24/2014
8
wie ziemi bądź hodowli zwierząt i wyobra­
żało przekształcanie natury (przyrody)
mające na celu uzyskanie stanu bardziej
przydatnego człowiekowi – na przykład po­
przez karczowanie lasu, osuszanie łąk, czy
też udomowienie, a potem uszlachetnianie
zwierząt różnych ras.
Nowego znaczenia pojęciu kultura na­
dał rzymski polityk i mówca Cyceron, który
w dziele Disputationes Tusculanae użył
sformułowania cultura animi (uprawa
umysłu). Od tego momentu terminu kul­
tura zaczęto używać na określenie działań
człowieka mających na celu doskonale­nie, pielęgnowanie, kształcenie, czy też in­
terpretowanie i przekształ­
canie zastanej rzeczywis­tości.
Po czasach Cycerona
termin ten popadł jednak
w wielowiekowe zapom­
nienie. Po raz pierwszy
przytoczył go ponownie w roku 1688 Sa­
muel von Pufendorf w pracy De iure na­
turae et Pentium. Użył tam słów kultura
i cultura amimi na określenie wszelkich
wynalazków, odkryć i reguł ustanowio­
nych przez człowieka. Kultura według von
Pufendorfa, to określenie działań człowie­
ka, które wykraczają ponad te wynikające
z instynktu samozachowawczego i w ten
sposób odróżniają człowieka od zwierząt.
Definicje kultury
Niemiecki filozof epoki oświecenia Jo­
hann Herder napisał, że: „Nie ma nic bar­
dziej nieokreślonego niż słowo kultura”.
Rzeczywiście nie ma jednej, ścisłej definicji
kultury. Definicje te będą różne w zależności
od tego, jaką dziedzinę nauki reprezentuje
formułująca ją osoba. Inaczej będzie rozu­
miał kulturę archeolog, inaczej antropolog,
a jeszcze inaczej socjolog. Zwróćmy uwagę
na trzy spośród licznych definicji kultury.
Polski antropolog, Bronisław Malinow­
ski (1884-1942) pisze, że „Kultura jest inte­
gralną całością składającą się z narzędzi
i dóbr konsumpcyjnych, twórczych zasad
różnych grup społecznych, ludzkich idei
Łukasz Cranach Młodszy, Winnica, 1569
i umiejętności, wierzeń i obyczajów”. Inte­
resującą definicję sformułował angielski et­
nograf i antropolog Edward Burnett Tylor
(1832-1917): „Kultura, czyli cywilizacja,
jest to złożona całość, która obejmuje wie­
dzę, wierzenia, sztukę, moralność, prawa,
obyczaje oraz inne zdolności i nawyki na­
byte przez ludzi jako członków społeczeń­
stwa”. Taylor stawia więc znak równości
pomiędzy kulturą a cywilizacją. Jeszcze in­
na jest definicja przedwojennego polskie­go socjologa i historyka kultury Stefana
Czarnowskiego (1879-1937): „Kultura jest
dobrem zbiorowym i zbiorowym dorob­
kiem, owocem twórczego i przetwórczego
wysiłku niezliczonych pokoleń”.
Dziedziny kultury
Często popełnianym błędem jest ogra­niczenie kultury wyłącznie do oferty kin,
teatrów, sal koncertowych, czy wystawo­
wych. Owszem – to, co bywa w nich pre­
zentowane, jest istotnym, ale nie jedynym
przejawem kultury.
Na co dzień w pierwszej kolejności ma­
my do czynienia z kulturą materialną. Jej
wytworem są wszystkie dzieła ludzkich
rąk, technika i umiejętności praktyczne.
Następnie mówimy o kulturze duchowej:
wierzeniach, filozofii, wiedzy, literaturze,
sztukach pięknych, teatrze, filmie, muzyce,
modzie, itp. Elementem kultury duchowej
jest kultura społeczna: normy moralne,
ideologia, a także kultura polityczna, na
którą składają się systemy wartości i wzor­
ce zachowań polityków i partii biorących
udział w życiu publicznym. Ostatnią dzie­
dziną kultury duchowej jest kultura fizycz­
na, czyli system myślenia i zachowań czło­
wieka związany z dbałością o kondycję
ludzkiego organizmu.
Biblijne podstawy kultury
Kultura ma swój początek w Bożym ak­
cie stworzenia i Bożym nakazie. Szóstego
dnia Bóg tworzy człowieka – mężczyznę
i kobietę. W 1. Księdze Mojżeszowej czyta­
my: „I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich
Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się,
i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie
poddaną” (1 Mż 1,22). Bóg stwarza czło­
wieka podobnego do siebie, a częścią tego
podobieństwa jest fakt, iż odtąd człowiek
poprzez swoje działania będzie uczestni­
czył w Bożym dziele stwarzania, tworzenia
świata. Będzie go poddawał działaniu swo­
ich myśli i rąk.
Biskup Ewangelicko – Luterańskiego
Kościoła Hanoweru Ralf Meister w kazaniu
wygłoszonym w czasie Kongresu Kościoła i
Kultury w Berlinie w roku 2011 powiedział:
„Człowiek cieszył się nadal szumem drzew,
tonią rzek, pięknem nieba i cieniem krze­
wów. Ale jednocześnie budował domy, ma­
lował chmury, śpiewał pieśni i opowiadał
historie i – jak pisał Thomas Mann o Abra­
hamie – odkrywał Boga. Wolna przestrzeń,
która otwiera się poza idyllicznym światem
ogrodu Eden daje całą paletę możliwości
ludzkiego działania. Zawstydzeni naszą
nagością wędrujemy w poszukiwaniu. Wy­
pędzenie z raju było rzuceniem człowieka
w szeroką, wolną przestrzeń”.
W tej przestrzeni człowiek zaczyna two­
rzyć. W 4. rozdziale 1. Księgi Mojżeszowej
wymienieni są potomkowie Kaina. Wśród
nich jest Tubalkain, „który wykuwał wszyst­
kie narzędzia z miedzi i żelaza” oraz Ju­
bal, „który był praojcem wszystkich gra­
jących na cytrze i na flecie”. W tej samej
księdze, w rozdziale 9. jest wzmianka o No­
em, który jako pierwszy sadzi winorośl
i produkuje wino. Także opowieść o budo­
wie wieży Babel zawiera istotną w kontek­
ście rozwoju kultury informację, a miano­
wicie, że do stawiania tej budowli zabrano
się, gdy ludzie dokonali technologicznego
skoku i odkryli metodę wypalania cegieł,
których mogli używać zamiast trudnego
do pozyskania kamienia.
Zarówno historia Noego, który upija się
winem pochodzącym ze swej własnej win­
nicy, jak i opowieść o wieży Babel niosą
istotne przesłanie. Dzieło ludzkiej myśli
i rąk może być dobre, szlachetne i piękne,
jak wspaniałe wino które Bóg dał człowie­
kowi, by rozweselało jego serce, czy cegła,
którą człowiek mógł wykorzystywać do bu­
dowy domów, szkół, czy szpitali. Ale to sa­
mo dzieło człowieka, wytwór kultury, mo­
że też mieć negatywny oddźwięk. Człowiek
skażony jest grzechem i tak samo grze­
chem, złem bywają skażone wytwory jego
myśli i rąk – a więc również kultura. Za­
równo ta materialna, jak i duchowa.
Prawo kształtuje kulturę Izraela
Spośród wszystkich plemion i ludów zie­
mi, Bóg wybrał sobie potomków Jakuba-Iz­
raela. Po ponad czterystu latach niewoli
w Egipcie wyprowadził ten naród z kraju
nad Nilem i prowadził przez Synaj do Ziemi
Obiecanej. W czasie drogi zawarł z Izraeli­
tami przymierze, którego widocznym zna­
kiem są dwie kamienne tablice, na których
Jahwe – Bóg, który jest, wypisał dziesięć
przykazań, które normują relacje Izraelity
z jego Bogiem oraz Izraelity z innymi ludź­
mi Izraelitami i nie-Izraelitami.
Pięć ksiąg Mojżesza – Tora, czyli Prawo
kształtuje kulturę Izraela. Monoteizm, za­
kaz tworzenia obrazów i oddawania im
czci. Przepisy dotyczące wyglądu świątyni
i stroju kapłana, porządku świąt, modlitwy
i nabożeństwa, przepisy dotyczące wycho­
wania dzieci, przepisy dotyczące życia spo­
łecznego, politycznego i gospodarczego,
zasady dotyczące obyczajowości, a nawet
szczegółowe przepisy dotyczące kuchni. To
wszystko kształtuje spójną całość, jaką jest
kultura narodu izraelskiego.
cdn.
ks. Marcin Brzóska
Zwiastun Ewangelicki 24/2014
9