Czytaj Kurier Mazowsza z artykułem

Transkrypt

Czytaj Kurier Mazowsza z artykułem
Kurier
MAZOWSZA
BIULETYN INFORMACYJNY
42 (1115) 18 października 2013 r.
REGIONU MAZOWSZE
www.solidarnosc.org.pl/mazowsze
issn 0208-8045
nauczyciele, wychowawcy,
pracownicy Oświaty
„Historia magistra vitae est…”,
Nawiązując do słów „historia jest nauczycielką życia”, to właśnie historia uczy,
że Nauczycielom, którzy nawet w trudnych czasach upowszechniali znajomość języka
polskiego i narodowej historii oraz krzewili polskie obyczaje, zawdzięczamy podtrzymywanie narodowej tradycji i kultury.
Szkoła to drugi dom, a właśnie nauczyciele, obok rodziców, kształtują serca i umysły dzieci i młodzieży. To dowodzi, jak ogromne zadanie spoczywa na barkach całej
Oświaty. Rolę edukacji w życiu państwowym i społecznym najdobitniej oddają znane
słowa Andrzeja Frycza Modrzewskiego:
„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.
Dlatego życzymy wszystkim Pracownikom Oświaty, aby trud i wysiłek w pogłębianiu wiedzy, kształtowaniu młodych umysłów i szlifowaniu talentów przynosił jak
najlepsze efekty.
Życzymy sukcesów w pracy z uczniami i twórczej pasji ucznia.
Niech Wasza wiedza, profesjonalizm i pasja służą jak najlepszemu wychowaniu
młodego pokolenia Polaków – mieszkańców Warszawy – naszej małej Ojczyzny.
Warszawska „Solidarność” Oświatowa
Dialog o Dialogu
Obecna formuła dialogu społecznego
w Polsce wyczerpała się. Partnerzy
społeczni stracili zaufanie do siebie,
ustalenia Komisji Trójstronnej nie są
wiążące dla rządu. Zachodzi pilna potrzeba uaktualnienia strony organizacyjnej i prawnej dialogu społecznego
w naszym kraju.
dokończenie na stR. ii
Słodko-gorzki
smak Wedla
Wedel to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek. Na rynku istnieje od 1851 roku, kiedy to Karol Wedel przy ulicy Miodowej w Warszawie
założył swoją pierwszą Fabrykę. Jego
przysmaki szybko podbiły serca mieszkańców stolicy. W czasach PRL towary
Wedla były ekskluzywne, a niektóre, jak
słynny torcik wedlowski, uchodziły za
luksusowe.
dokończenie na stR. iii
Nie rezygnujmy
z możliwości
podejmowania decyzji
Na październikowych obradach Zarządu Regionu Mazowsze podsumowano
przebieg Ogólnopolskich Dni Protestu, poinformowano o skierowaniu do
Trybunału Konstytucyjnego wniosku
o zbadanie zgodności nowelizacji Kodeksu pracy z Konstytucją oraz o rozpoczęciu akcji zbierania podpisów pod
petycją o skrócenie kadencji Sejmu.
Ponadto związkowcy skierowali apel
do mieszkańców Warszawy o uczestnictwo w referendum w sprawie odwołania Pani Hanny Gronkiewicz – Waltz.
Przyjęto także stanowisko dot. propozycji ogłoszenia roku 2014 Rokiem
Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Na początku zebrania przewodniczący
Andrzej Kropiwnicki podziękował za zaangażowanie i mobilizację członków związku,
oddziałów oraz sekcji branżowych podczas pikiet i manifestacji, które odbyły się we wrześniu. - To była pokojowa i dobrze odebrana
przez społeczeństwo manifestacja, która została bardzo pozytywnie przekazana przez media
- powiedział przewodniczący ZRM.
dokończenie na stR. ii
Kurier Mazowsza
II
Dialog o dialogu
Do takich wniosków doszli uczestnicy debaty, która odbyła się 10 października br.
w warszawskim hotelu Dialog. Konferencja
odbyła się z udziałem byłych przewodniczących Komisji Trójstronnej, przedstawicieli
świata nauki, ekspertów związkowych oraz
innych gości. Organizatorami debaty byli:
NSZZ „Solidarność”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
W swoich wystąpieniach byli przewodniczący Komisji Trójstronnej opowiedzieli
o specyfice prowadzenia dialogu społecznego
w Polsce, własnym doświadczeniu oraz przedstawili swoje idee w sferze usprawnienia działania Komisji w przyszłości.
Longin Komołowski zaznaczył, że dialog
przede wszystkim bazuje się na zaufaniu partnerów. - Kwestia bycia człowiekiem dialogu jest
bardzo trudna. Trzeba umieć wczuć się w sytuację oponenta. Nie traktować go jak wroga, lecz
jak równorzędnego partnera - zaznaczył.
Waldemar Pawlak przypomniał, że celem
działania KT jest „utrzymanie dobrej i owocnej równowagi pomiędzy partnerami społecznymi”. Stwierdził, że bardzo istotnym faktem
jest, aby ustalenia KT były wiążące dla rządu.
- Niedotrzymanie lub zmiana ustaleń prowadzi do frustracji i utraty zaufania społecznego.
rozwoju Polski i wzrostu dobrobytu jej obywateli. Zaznaczali również, że Komisja Trójstronna powinna pracować w ramach umowy
społecznej, jak to się praktykuje w innych europejskich krajach.
Po wystąpieniach prelegentów głos zabrali
liderzy central związkowych.
- Można powiedzieć, że my tutaj prowadzimy dzisiaj prawdziwy dialog o tym, jak wrócić
do rzeczywistego dialogu, ponieważ został on
w Polsce osierocony. A jest zapisany nie tylko
w 20 art. Konstytucji RP, ale również w Preambule. Na straży konstytucji stoi Prezydent
RP. Niestety słowa o dialogu są traktowane w
ostatnich latach w sposób arogancki - podsumował debatę Piotr Duda, przewodniczący
Komisji Krajowej.
- Zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej rząd nie jest arbitrem, tylko stroną. Ale
strona rządowa jest silniejsza i przestaje być
partnerem. KT powinna zaleźć swoje miejsce
przy Marszałku Sejmu, tak jak Rada Ochrony
Pracy. W obradach komisji nie uczestniczy oficjalny przedstawiciel sejmu. To można i trzeba
zmienić, to jest jedna z tych dobrych propozycji - mówił dalej.
- Straciliśmy zaufanie w Komisji Trójstronnej po ustawie antykryzysowej, która przecież
była sukcesem - tłumaczył przewodniczący
Związku. - Rząd nie sprawdził się w roli arbi-
Tak było podczas debaty na temat płacy minimalnej. Podpisałem porozumienie, jako strona rządowa, a minister finansów je zmienił.
Różnica w pieniężnym ekwiwalencie równała
się „paczce papierosów”, a w emocjonalnym
- straceniu zaufania do rządu - powiedział.
Wyraził opinię, że pozycja Komisji Trójstronnej musi być umocniona, a rząd „bez
grymaszenia” powinien przyjmować ustalenia
związków zawodowych i pracodawców.
Przedstawiciele nauki zgodnie odnotowali
wagę debaty. Prof. Jadwiga Staniszkis stwierdziła, iż może ona stać się „początkiem korekty systemu dialogu w Polsce”.
Eksperci mówili, że dialog społeczny powinien dążyć do rozszerzenia platformy wspólnych interesów pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcami, co przyczyni się do
tra, ponieważ zaraz po tym jak ustawa przestała
działać wprowadził fatalne zmiany, korzystne
dla pracodawców, czyli elastyczny czas pracy.
Natomiast propozycje związków zawodowych
– podwyższenie minimalnego wynagrodzenia
do wysokości 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, oraz ograniczenie umów na czas określony – nie zostały
w ogóle wzięte pod uwagę - wyjaśniał.
Duda podkreślił, ze KT wyczerpała się strukturalnie. Trzeba zmienić realia. Dlatego jedną z propozycji związków zawodowych jest, aby ważne
trudne sprawy ustalać nie na zasadzie konsultacji,
a na zasadzie uzgodnień stron.
Szef „Solidarności” zaznaczył, że na razie
nie zapadły żadne ustalenia, co do dalszej drogi. Są różne propozycje, ale na razie nie ma
zadowalających rozwiązań.
dokończenie ze stR. I
Nie rezygnujmy
z możliwości
podejmowania decyzji
dokończenie ze stR. I
Informując o rozpoczęciu akcji zbierania podpisów pod petycją o skróceniu kadencji Sejmu
Andrzej Kropiwnicki zaznaczył, że tylko zmiana
układu politycznego może doprowadzić do realizacji postulatów związkowych. Zaapelował do
sympatyków i członków związku o złożenie podpisów pod obywatelskim wnioskiem. - Potrzebujemy zebrać taką liczbę podpisów, która uświadomi rządzącym, że społeczeństwo nie akceptuje ich
działań - zaznaczył.
Członkowie Prezydium poinformowali również o tym, że na ostatnim posiedzeniu Komisji Krajowej podjęto uchwałę o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku
o zbadanie zgodności nowelizacji Kodeksu
pracy z Konstytucją, prawem unijnym i międzynarodowym.
Zarząd przyjął również stanowisko
w sprawie odwołania Pani Hanny Gronkiewicz – Waltz z funkcji Prezydenta m.st.
Warszawy. „Aktywny udział obywateli
w życiu społecznym był i jest dla NSZZ „Solidarność” jednym z fundamentów w walce
o wolną, samorządną i niepodległą Polskę. Nie
rezygnujmy z możliwości podejmowania decyzji
o przyszłości naszego miasta. Oddaj głos 13 października 2013 r.” - czytamy w dokumencie.
W części organizacyjnej zebrani zatwierdzili zmiany w składzie Rady Oddziału Pruszków.
Z dotychczasowego składu RO zostali odwołani
członkowie: Jacek Leptacz i Krzysztof Władykin.
Na funkcję z-cy przewodniczącego Oddziału został powołany Dariusz Lenarcik. Do składu RO
zostali powołani następujący członkowie: Zbigniew Ambroży, Wanda Krzak-Iżycka, Wanda
Kurczak i Jan Włodarczyk oraz Grażyna Gromnicka – na funkcję Skarbnika.
Na końcu posiedzenia przyjęto także stanowisko dot. propozycji ogłoszenia roku
2014 Rokiem Marszałka Józefa Piłsudskiego
w 100. rocznicę wyjścia I Kompanii Kadrowej
z krakowskich Oleandrów. W uzasadnieniu
napisano: „Związek Zawodowy „Solidarność”
poprzez ogłoszenie roku 2014 - rokiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, przyczyni się do
godnego uczczenia rocznicy tego czynu oraz
do propagowania wśród swoich członków
oraz społeczeństwa wiedzy historycznej oraz
patriotycznej postawy”.
Kurier Mazowsza
Słodko-gorzki smak Wedla
dokończenie ze stR. I
W 1991 roku firma Wedel była jednym z
pierwszych sprywatyzowanych zakładów w
Polsce i stała się częścią PepsiCo. W 1999 roku
zakłady Wedla przejął angielski spożywczy gigant Cadbury, który dwa lata temu musiał jednak
pozbyć się znanej polskiej marki. Jego sprzedaż
była jednym z warunków, które postawiła Komisja Europejska, by zgodzić się na wielką fuzję
na rynku spożywczym, w wyniku której amerykański Kraft Foods i brytyjskie Cadbury połączą
się w jeden koncern. Wedla od Cadbury przejęła
japońska Grupa Lotte.
Obecnie Spółka przechodzi trudne chwile.
Lekarstwem na spadek sprzedaży mają być
zmiany warunków pracy i płacy pracownikom
zatrudnionym na stanowiskach robotniczych.
Z propozycją Zarządu nie zgadza się zakładowa „Solidarność”.
- Pierwsze informacje o próbach zmian etatów na stanowiskach tylko i wyłącznie robotniczych pojawiły się w czerwcu br. Komisja
Zakładowa wystosowała wówczas pismo do
właściciela firmy, prezesa grupy Lotte w Japonii – powiedział Dariusz Skorek, przewodniczący organizacji związkowej w Wedlu.
Komisja Zakładowa rozpoczęła rozmowy
z pracodawcą. – Usłyszeliśmy, że znajdujemy
się w okresie dołku produkcyjnego charakterystycznego dla całej branży. W cukiernictwie
zazwyczaj sezon wygląda podobnie. Wiosną
zamówień jest mniej. Okres żniw dla nas rozpoczyna się najczęściej w sierpniu i wówczas
zakłady pracują pełną parą - relacjonuje przewodniczący. Na trudną sytuację Wedla przełożyła się również zła sytuacja gospodarcza
w kraju. Firma ma wyroby dobrej jakości,
a co za tym idzie dość drogie w porównaniu
do konkurencji. Spadek sprzedaży oznacza dla
zakładu spadek produkcji.
8 października br. Pracodawca zawiadomił
komisję zakładową o zamiarze wręczenia pracownikom zatrudnionym na stanowiskach robotniczych wypowiedzeń zmieniających warunki pracy i płacy. Powodem jest konieczność
zmniejszenia kosztów stałych Spółki związanych ze spadkiem zamówień. Pracodawca planuje zatrudnić pracowników produkcyjnych
na pół etatu. – Niepokoi nas fakt, że zmiany
mają dotyczyć tylko jednej grupy - pracowników produkcyjnych. To ludzie pracujący bezpośrednio przy taśmach, najmniej zarabiający,
a zarazem doświadczeni pracownicy bez których produkcja się zawali. Najmłodszy z pracowników ma 20-letni staż pracy w zakładzie
– powiedział przewodniczący.
Dariusz Skorek wyjaśnia, że według pracodawcy w okresach dołków produkcyjnych jest od
80 do 120 pracowników za dużo w I kategorii.
W drugim okresie jednak zatrudnia się nawet
do 300 pracowników tymczasowych. Górka
produkcyjna wygląda wtedy zupełnie inaczej
a siły, które do tej pory były rozłożone na pracowników są niewystarczające. - Pracownicy tymczasowi nie będą w stanie zastąpić tak doświadczonych ludzi. Ze wstępnie zebranych informacji
wynika, że nowych warunków pracy i płacy nie
przyjmie grupa 80-100 osób. Ci ludzie odejdą z
zakładu, a to będzie poważna groźba dla spółki
oznaczająca zachwianie produkcji – tłumaczy.
Przewodniczącego „Solidarności” w Wedlu niepokoi jeszcze jedna sprawa. Większość
osób, która otrzyma nowe warunki pracy
i płacy to kobiety. - Od jakiegoś czasu w firmie wszystkie stanowiska są obsadzane przez
mężczyzn. Nasze Panie ze swoich zadań wywiązują się świetnie, same potrafią naprawić
urządzenia. Mają oczywiście ograniczenia
bhp-owskie, ale w zakładzie jest dużo mężczyzn, którzy im pomagają – powiedział.
Związkowcy szykują się do rozmów z pracodawcą. Mają 20 dni na podpisanie porozumienia.
- Będziemy szukać rozwiązania, dobrego dla
pracowników i dla firmy. Mamy pewne pomysły,
ale trudno powiedzieć jak ustosunkuje się do nich
pracodawca. Właściciel firmy z Japonii udzielił
nam bardzo dyplomatycznej odpowiedzi. Będzie
przyglądał się poczynaniom Zarządu, do którego
ma pełne zaufanie. My nie do końca się z nim zgadzamy. Sytuacja, która nastąpiła jest oczywiście
spowodowana kryzysem, ale ma również związek
z bezpośrednim zarządzaniem Spółką. Najmniej
są winne pracownice, które mają świadczyć
i wykonywać pracę. Odejście od produkcji grupy
nawet 100 osób, może być już tylko krokiem od
nieszczęścia – powiedział przewodniczący komisji zakładowej.
III
Pożegnanie Ludmiły Płochockiej
Poetka Anna Kamieńska pisała: Im bardziej rozumiemy
wartość życia, tym mniej będzie żal je oddawać. Rozważając te słowa można przyznać, że życie tu na ziemi jest
jedynie etapem- przygotowaniem do życia wiecznego. Nie
powinniśmy zatem żałować pozostawionych w świecie
doczesnym rzeczy materialnych, ale cieszyć się z rozwoju
swojej duszy, bo to ona - jak najpiękniej rozwinięta – będzie mogła udać się do nieba.
Nasza Mama, Babcia i Ciocia- Ludmiła Płochocka nie obawiała się śmierci, ponieważ bardzo wcześnie zrozumiała
wartość życia, a pojmowała ją jako służbę rodzinie, małej
ojczyźnie, jaką była dla Niej Warszawa i wielkiej ojczyźnie
- Polsce. Wartościom rodzinnym służyła jako kochająca,
troskliwa mama, żona, babcia i ciocia, ideałom narodowym natomiast jako harcerka, uczestniczka Powstania
Warszawskiego. Po zakończeniu drugiej wojny światowej
kontynuowała służbę w patriotycznym zrzeszeniu Wolność
i Niezawisłość. Ukończyła studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim i pracowała zawodowo jako pedagog, nauczycielka w wielu warszawskich szkołach m.in.
w liceum im. Stefana Batorego, w liceum im. Klementyny
Hoffmanowej, w liceum im. Bolesława Chrobrego. Prowadziła działalność społeczną w środowisku żołnierzy Armii
Krajowej Zgrupowania Gurt oraz w Światowym Związku
Żołnierzy Armii Krajowej.
Współtworzyła struktury nauczycielskiego związku zawodowego Solidarność oraz Towarzystwa Przyjaciół Warszawy
i aktywnie w nich działała. Stanowiła niewyczerpane źródło
wiedzy o dziejach rodziny, o Warszawie, o Powstaniu Warszawskim, o drugiej wojnie światowej i całej historii naszego
narodu. Z niezwykłą wnikliwością i bystrością umysłu potrafiła oceniać przeszłość Polski i obecną rzeczywistość społeczną.
Jej gorący patriotyzm był rozsądny i rozumny, potrafiła go
przekazywać młodym. Zawsze służyła pomocą potrzebującym. Była osobą niezwykle uczciwą, wrażliwą, pracowitą
i religijną. Wytrwale i cierpliwie znosiła ból nie poddając się
postępującej chorobie.
Będzie nam wszystkim brakowało jej wszechstronnej i obszernej wiedzy, rozsądnych rad i serdeczności, którą obdarzała
ludzi, oraz jej odwagi, którą wykazywała nie tylko jako dzielny żołnierz Armii Krajowej, ale także jako obywatel - broniąc
słabszych i pokrzywdzonych bez względu na okoliczności.
Niech odpoczywa w pokoju.
„Życie ludzkie jest przejściem (...) Nie tylko przez granice śmierci, ale i do nowego życia”
Jan Paweł II
Drogi Januszu!
Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Twojego brata
ś.p. Ryszarda
Współczujemy Ci szczerze i przesyłamy wyrazy głębokiego żalu.
Wobec ciosu, który spadł na Ciebie i Twoją Rodzinę, niełatwo znaleźć słowa pociechy.
Można jedynie życzyć sił do zniesienia tego bólu, który tylko czas może złagodzić.
Łączymy się w nieutulonym smutku.
Jesteśmy Januszu z Tobą w pamięci i modlitwie w tych trudnych dniach.
Koleżanki i Koledzy z Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”
„Kurier Mazowsza” – biuletyn informacyjny
Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”.
Redakcja: Nadieżda Firkowicz,
Maja Orowiecka, Aneta Zbrzeźniak.
Adres: ul. Wolska 47, 01-201 Warszawa;
tel. 22 314 80 17; e-mail: [email protected];
www.solidarnosc.org.pl/mazowsze.
Redakcja zastrzega prawo do zmian
w tekstach niezamówionych.
IV
Kurier Mazowsza
Oświata powinna być pryorytetem
Za nami Dzień Edukacji Narodowej. Niestety nauczyciele z roku na rok
mają coraz mniej powodów do świętowania. Trudno bowiem przemilczeć
fakt, iż w ostatnich dniach Rząd RP przesłał do zaopiniowania niekorzystny dla nauczycieli projekt zmian w ustawie Karta Nauczyciela. Zakłada
ona m. in. drastyczne obniżenie urlopów zdrowotnych i wypoczynkowych
i to w czasie, gdy przesunięto wiek emerytalny do 67 roku życia. Są i inne
niepokojące propozycje zmian: likwidacja niektórych uprawnień i dodatków socjalnych, przekazanie kompetencji jednostkom samorządu terytorialnego w sprawie komisji dyscyplinarnych dla nauczycieli i awansu
zawodowego na stopień nauczyciela dyplomowanego, zmiany w systemie
wynagradzania. Prace w Sejmie nad tym projektem zaczną się najprawdopodobniej pod koniec października br.
Związkowcy z „Solidarności” oświatowej ostrzegają, że proponowane
zmiany mogą mieć poważny wpływ na dalsze funkcjonowanie polskich
szkół, status, pozycję i sytuację zawodową nauczycieli i dyrektorów.
Nauczyciele nie chcą hipokryzji pięknych życzeń płynących z Ministerstwa Edukacji Narodowej i domagają się podjęcia działań zmierzających
do ustabilizowania sytuacji w polskiej oświacie.
O największe problemy, z którymi zmaga się środowisko oświatowe
i najlepsze życzenia dla nauczycieli zapytaliśmy przedstawicieli mazowieckiej „Solidarności” oświatowej.
Andrzej Kropiwnicki, Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Region Mazowsze,
Przewodniczący MKK Pracowników Oświaty i Wychowania w Warszawie
Brak stabilności, brak polityki państwa i samorządu w stosunku do stabilności zatrudnienia – to moim zdaniem największe problemy polskiej oświaty. Trudno powiedzieć do czego dąży każde kolejne ugrupowanie rządzące, ale sprawy zmierzają w bardzo złym kierunku. Nie ma również stabilności pod względem programowym
i jest konieczność zbyt wczesnego wyboru specjalizacji dla dzieci. Jednocześnie nie mamy narzędzi, ani aparatu
do zbadania predyspozycji uczniów.
W okresie kiedy mamy niż demograficzny klasy są łączone i w grupach jest zbyt dużo dzieci. Powinniśmy ten fakt
wykorzystać by dotrzeć do młodzieży i zapewnić jej lepsze warunki do nauki, a nie zwalniać nauczycieli.
Zmiany podstawy programowej i mnogość podręczników nie ułatwiają zadania pedagogom. Owszem książki
są opiniowane przez Ministerstwo, ale to nauczyciel dowolnie interpretuje, które rzeczy są dla niego najważniejsze i te informacje przekazuje uczniom. Moim zdaniem szkoła „indywidualnego mistrza” w szkołach
powszechnych nie jest dobra.
Największym problemem są jednak niekorzystne zmiany w Karcie Nauczyciela. Nie wiadomo jak daleko
one mogą zajść. W skrajnych przypadkach może dojść do tego, że pensje nauczycieli będą ustalały gminy. Ta,
która nie będzie miała pieniędzy ustali wynagrodzenie nauczyciela na poziomie np. 1000 zł, a ta która będzie
bogatsza wypłaci 2000 zł. Obecnie płace nauczycieli są zapisane ustawowo i nie mogą być niższe niż te, które
podaje ministerstwo. Samorządy chcą również decydować o czasie pracy.
Czego życzyć nauczycielom? Powinniśmy życzyć tego by jak najszybciej, jakikolwiek rząd uznał oświatę za
priorytet i by w ślad za tym poszły większe nakłady na polską edukację.
Halina Kurpińska,
Z-ca przewodniczącego Sekcji
Krajowej Oświaty i Wychowania
NSZZ „S”, Przewodnicząca KM
POiW Żoliborz, Bielany
Największym zagrożeniem, które wciąż czują
nauczyciele to brak stabilizacji pracy. Nigdy nie wiedzą czy w następnym roku szkolnym wystarczy dla
nich godzin, czy nie zostaną zwolnieni. Ogólnie tę
sytuację nazywam brakiem stabilności w zawodzie.
Nawet nauczyciele dyplomowani, którzy wydawałoby się, że są ugruntowani w swojej pozycji zawodowej mają prawo czuć się zagrożeni, ponieważ
nauczyciel dyplomowany jest najdroższy, najwięcej
kosztów generuje w gminie. W większości gmin łatwiej zatrudnia się nauczycieli kontraktowych, bo ci generują o wiele niższe koszty.
Sytuację nauczycieli komplikuje również ustawiczna zmiana prawa oświatowego, które destabilizuje nasze warunki pracy. W przypadku nauczycieli przedszkoli najnowsza ustawa przedszkolna wprowadziła ogromny chaos, a kolejne wyjaśnienia Minister tylko go powiększają.
Problemem szkół są przeludnione ponad normę klasy. Mimo niżu nikt nie wykorzystuje tej
możliwości dla poprawienia jakości nauczania.
Nauczycielom chciałabym życzyć przede wszystkim cierpliwości i wytrwania w tym pięknym
i odpowiedzialnym zawodzie.
Andrzej Piegutkowski,
Przewodniczący Regionalnej Sekcji
OiW NSZZ „S” RM, Przewodniczący
KM POiW w Makowie Mazowieckim
Problemów w oświacie jest wiele, ale za największy uważam proponowane zmiany w Karcie Nauczyciela: faktyczna
likwidacja urlopu zdrowotnego, likwidacja dodatku wiejskiego,
skrócenie urlopów. Pogorszenie warunków pracy jest niewątpliwe na wszystkich szczeblach nauczania, począwszy od
przedszkola. Brak dodatkowych zajęć w państwowych placówkach sprzyja preferowaniu prywatnych przedszkoli, a to zmierza
w bardzo złym kierunku. Przedszkola prywatne będą się rozwijały, a państwowe – zamykały.
W szkołach likwidowane są stołówki. Dzieci rodziców w
trudnej sytuacji finansowej mogły liczy na wsparcie szkoły.
W chwili gdy do placówki wszedł catering zewnętrzny to tej
możliwości nie ma.
Nie do zaakceptowania przez nas od samego początku
jest podstawa programowa. Oznacza ona bowiem faktyczną likwidację przedmiotów: historii, geografii, chemii,
biologii, czy fizyki.
Życzyłbym nauczycielom, żeby ten rząd jak najszybciej
odszedł, a oświatą zajęły się osoby kompetentne.