biuletyn parafialny - Parafia Niepokalanego Serca Najświętszej
Transkrypt
biuletyn parafialny - Parafia Niepokalanego Serca Najświętszej
Biuletyn Parafii Niepokalanego Serca NMP w Grudziądzu – Księża Marianie Intencje mszalne Poniedziałek 13.06.2016 700 – 830 – 1830 – Za dusze śp. rodziców z obojga stron, za męża, córkę Małgorzatę oraz w II rocznicę śmierci Urszuli Wtorek 14.06.2016 700 – 830 – O uwolnienie z kłopotów oraz zdrowie duszy i ciała dla córki Barbary 1830 – Za śp. Stefanię Lewandowską w 1 rocznicę śmierci Środa 15.06.2016 700 – 830 – 1830 – Dziękczynno-błagalna, z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o błogosławieństwo Boże i potrzebne łaski na dalsze lata dla Małgorzaty i Grzegorza w 20 rocznicę ślubu. Czwartek 16.06.2016 700 – 830 – 1830 – Za śp. Helenę i Michała Kubiak Piątek 17.06.2016 700 – 830 – 1830 – Za śp. Łucję Jankowską (intencja od przyjaciół z Państwowej Szkoły Muzycznej w Grudziądzu) Sobota 18.06.2016 700 – 830 – Za śp. Leona Kanieckiego w rocznicę śmierci oraz pozostałych zmarłych z rodziny 1700 – ŚLUB: Ashley Jack James i Hanna Damrath 1830 – Za śp. Mariana Laskowskiego w 10 rocznicę śmierci, rodziców z obojga stron, Edka Olesińskiego i Leszka Laskowskiego Niedziela 19.06.2016 730 – Za śp. rodziców: Irenę i Witalisa Kołtonowskich i siostrę Mirosławę 900 – Za śp. Bartosza Misiewicza w 8 rocznicę śmierci i 30 rocznicę urodzin 1030 – Suma parafialna: chrzty 1200 - Dziękczynno-błagalna za otrzymane łaski, z prośbą o błogosławieństwo Boże dla Bogumiły z okazji 80 urodzin oraz dla jej całej rodziny 1830 – Podziękowanie Miłosierdziu Bożemu i Matce Bożego Miłosierdzia za 51 lat życia, z prośbą o ich opiekę na dalsze lata i pielgrzymowania w wierze i w miłości chrystusowej ewangelii dla Andrzeja 2 Sm 12,1.7-10.13; Ps 32,1-2.5.7.11; Ga 2,16.19-21; 1 J 4,10b; Łk 7,36-8,3 BIULETYN PARAFIALNY Parafia Niepokalanego Serca NMP Księża Marianie, ul. Mickiewicza 43, 86-300 Grudziądz, tel. 881 762 522 www.grudziadz.marianie.pl Numer konta na remont dachu: 91 1240 3998 1111 0010 5093 0549 Kancelaria parafialna czynna we wtorki i czwartki : 10.00 - 12.00 i 17.00 - 18.00 w piątki od 9.00 - 12.00 i 17.00 - 18.00 OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE 1. 2. 3. 4. 12 czerwca 2016 roku - XI Niedziela Zwykła Przeżywamy drugą niedzielę miesiąca. Tradycyjnie podczas wieczornej Mszy świętej posługę pełnić będą wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej W poniedziałek 13 czerwca wspomnienie świętego Antoniego z Padwy. Jest to rocznica święceń kapłańskich ks. Biskupa Andrzeja Suskiego. Pamiętajmy w modlitwie o naszym Arcypasterzu. W środę 15 czerwca o godzinie 19.15 w kaplicy w Wielkich Lniskach zostanie odprawiona Msza święta w intencji pokoju na świecie, w Ojczyźnie i w rodzinach W przyszłą niedzielę pragniemy podziękować Panu Bogu za kończący się rok szkolny i katechetyczny. Serdecznie zapraszamy nauczycieli, katechetów, rodziców oraz dzieci i młodzież na dziękczynne Msze święte. Msza święta dla uczniów gimnazjum i szkół średnich zostanie odprawiona o godzinie 9.00. Msza święta dla uczniów Szkół Podstawowych o godzinie 12.00. Wybór łask za przyczyną bł. Ojca Stanisława Papczyńskiego Ojcze Stanisławie, ratuj! Czuję się w obowiązku donieść o zdarzeniu, do którego doszło 6 listopada 1998 roku. Był to pierwszy piątek miesiąca. Wyszłam z Kościoła po wieczornym nabożeństwie, akurat zajechał autobus, którym mogłam wrócić do domu. Trzeba było przejść przez ulicę, bardzo ruchliwą. Nie zastanawiając się, wtargnęłam na jezdnię, aby jak najszybciej dotrzeć do autobusu, który za chwilę miał ruszyć. W tym momencie zauważyłam światła nadjeżdżających samochodów i zdałam sobie sprawę, co ja zrobiłam. Zawołałam tylko: „Ojcze Stanisławie Papczyński, ratuj!”, i nic już więcej nie pamiętam. Ocknęłam się w karetce pogotowia, ale zaraz straciłam przytomność. Stwierdzono ciężki uraz głowy ze wstrząsem mózgu. Całą noc to traciłam, to odzyskiwałam świadomość. Na drugi dzień Biuletyn Parafii Niepokalanego Serca NMP w Grudziądzu – Księża Marianie ordynator chirurgii przy obchodzie mówi: „Ma pani tam w górze kogoś bardzo mocnego”. Wszystkie kości całe, tylko ten wstrząs mózgu i mocne ogólne potłuczenia. Powoli wracam do zdrowia, jeszcze odczuwam bóle potłuczonych nóg, bóle i zawroty głowy, ale żyję i mogę chodzić! Uważam, że to Ojciec Stanisław uchronił mnie od śmierci i od kalectwa, za co mu stale dziękuję i modlę się o jego rychłą beatyfikację. Donoszę o tym fakcie, aby dołączyć się do grona wiernych, którzy doznali szczególnych łask oraz opieki i cudownego wprost ocalenia za przyczyną Ojca St. Papczyńskiego. Wcześniejsze odmawianie Nowenny do Matki Bożej Niepokalanej za przyczyną Ojca Stanisława Papczyńskiego zaowocowało w mojej rodzinie łaską przebycia przez mego męża kilku zabiegów angioplastyki naczyń wieńcowych serca bez powikłań i szybkich powrotów do domu ze szpitala. Prawdziwa Miłość obdarowuje Wiem, że nic nigdy nie dzieje się przypadkiem. To też nie był zbieg okoliczności, iż pewnego dnia otrzymałam książeczkę "Owoce modlitwy" zawierajacą wybór świadectw osób które doświadczyły wstawiennictwa Ojca Stanisława Papczyńskiego. Przeczytałam i uwierzyłam. Zawierzyłam moją intencję Matce Bożej Niepokalanej przez wstawiennictwo o. Stanisława. Była to prośba o pomoc w dostaniu się na wymarzone studia. Siódmego dnia odmawiania nowenny zmarła przyjaciółka mojej mamy, pozostawiając o rok młodszą ode mnie córkę, wychowywaną bez ojca. W ciągu jednego dnia dla tej dziewczyny załamał się cały świat. Pomimo to, że dostanie się na studia było dla mnie bardzo ważne, postanowiłam zmienić mą intencję i poprosiłam Maryję przez wstawiennictwo o. Stanisława o wieczny odpoczynek dla przyjaciółki mojej mamy oraz o siłę i pociechę dla jej córki. Tydzień później moja mama w stanie przedzawałowym została odwieziona do szpitala. Było mi bardzo ciężko. Jestem półsierotą, a moja mama jest najważniejszą osobą w moim życiu. Za kilka dni miał odbyć się egzamin na studia, a moja mama walczyła o życie. Stojąc na rozdrożu, po raz pierwszy nie wiedziałam, co mam robić. Przed oczami powracał widok Ani umierającej z bólu podczas pogrzebu matki i obawa, że następnego dnia mogę podzielić los Ani. W dniu przed egzaminem poszłam do kościoła, zapaliłam świecę, pomodliłam się przed obrazem Najjaśniejszej Pani, poprosiłam o siłę i przyjęłam Chrystusa. Powierzając Matce siebie, pomodliłam się również o beatyfikację Ojca Stanisława. Może pod wpływem emocji usłyszałam wewnętrzny głos, a może to było złudzenie: „Idź na egzamin, wszystko będzie dobrze”. Pojechałam. Cztery dni później nastąpiło ogłoszenie wyników. Z 720 kandydatów przyjęto zaledwie 60, a ja byłam na liście. Wracając do domu, zastałam moją mamę w drzwiach: najpiękniejszy prezent od Matki Bożej, jaki kiedykolwiek otrzymałam. Kilka dni później spotkałam Anię. Powiedziała mi, że gdyby nie chłopak, którego poznała, nie przeżyłaby śmierci mamy. Wiem, że nie każdy może w to uwierzyć, ale to cud. Zmieniając intencję, nie prosiłam już więcej o zdanie egzaminu, bo ważniejsza była dla mnie Ania, chociaż w ogóle się nie znałyśmy. Mimo wszystko dostałam się na studia, a moja mam żyje. Jestem wdzięczna o. St. Papczyńskiemu za to, że tak hojnie zostałam obdarzona łaskami od Maryi Niepokalanej. Choć otrzymałam tak wiele, jest jeszcze coś, z czym chcę się podzielić, dzięki czemu odkryłam, że: „Jedynie Miłość rozumie tajemnicę – innych obdarowywać i samemu przy tym stać się bogatym”. Pro Christo et Ecclesia – Dla Chrystusa i Kościoła Nie było szans na przeżycie To było cudowne uratowanie mojego życia. Jestem matką czworga dzieci. Ostatnie tygodnie ciąży leżałam w szpitalu i wtedy moja mama przyniosła mi książeczkę Owoce modlitwy. Natychmiast zaczęłam odmawiać Nowennę do Matki Bożej Niepokalanej za przyczyną Czcigodnego Sługi Bożego Ojca Stanisława od Jezusa Maryi Papczyńskiego. Nastąpił poród i ogromne komplikacje spowodowały, że moje szanse na przeżycie były żadne, istniała groźba śmierci mojej i moich nie narodzonych synów bliźniaków. Ale wszystko skończyło się dobrze, wszyscy przeżyli. Lekarz przeprowadzający cesarskie cięcie stwierdził, że to nie jest zasługa lekarzy, lecz cud Boży. Jestem przekonana, że to moja wiara w Matkę Boską i opieka Ojca Stanisława Papczyńskiego uratowały mi życie. Moi synowie byli wcześniakami, więc groźba długiego pobytu w szpitalu przeraziła mnie, bo w domu były dwie córeczki. Znowu zaczęłam odmawiać Nowennę, i synowie szybko przybierali na wadze, zdrowieli. Ja też czułam się coraz lepiej. Znowu cud: po 12 dniach byliśmy w domu. Dziękuję Matce Najświętszej oraz Czcigodnemu Słudze Bożemu Ojcu Stanisławowi, od którego doznałam opieki. Jestem przekonana o jego świętości. Dziękuję za cud przemiany serca Kiedy otrzymałam książeczkę "Owoce modlitwy", rozpoczęłam Nowennę za przyczyną o. St. Papczyńskiego, prosząc o łaskę wspólnego z mężem uczestnictwa w pierwszych Misjach św. w naszej parafii. Nic nie wskazywało na to, że mąż wyrazi ochotę. Bardzo cierpiałam z tego powodu, że miał awersję do Radia Maryja, nie chciał się razem ze mną modlić, chociaż jak najdelikatniej i jak najczulej od dawna go o to prosiłam. Raziła go bardzo moja wiara, denerwował się i nie rozumiał, po co chodzę codziennie do kościoła. To wszystko była na pewno moja wielka wina i grzechy zaniedbania, ale zawsze wierzyłam w łaski i moc sakramentu małżeństwa! Od dawna powierzyłam siebie i swoją rodzinę całkowicie Matce Najświętszej i Najświętszemu Sercu Pana Jezusa! Ciągle jednak ta moja ufność była ograniczona, byłam niecierpliwa [...] Po zakończonej drugiej nowennie za przyczyną o. St. Papczyńskiego rozpoczęły się Misje św. Zaproponowałam mężowi, że pójdziemy razem. Nie odmówił. A w czasie pierwszej Mszy św., kiedy zobaczyłam, że mąż przystępuje do Komunii św., ze łzami w oczach dziękowałam Bogu za cud przemiany serca! Uczestniczyliśmy we wszystkich konferencjach i do dnia dzisiejszego mąż w czasie każdej Mszy św. przyjmuje Pana Jezusa do swojego serca, modli się razem ze mną. Bogu Najwyższemu niech będę dzięki i cześć, i chwała za łaski uproszone przez Matkę Najświętszą i za wstawiennictwo o. Stanisława. Z pism św. Stanisława Papczyńskiego: „Trzymaj się więc silnie tej tak świętej i tak owocnej praktyki modlitwy. Wiedz również o tym , że jeśli w jakimś czasie ją zaniedbasz , zrobisz jeden krok w kierunku piekielnego potępienia. Kto bowiem odchodzi od modlitwy , zbliża się do piekła: tyle kroków czyni w kierunku piekła , ile razy zaniedbuje modlitwę. I przeciwnie : im gorliwiej i częściej oddajemy się modlitwie , tym częściej obcujemy z Bogiem.” Św. Stanisławie Papczyński – módl się za nami !!!!