Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy. PDF

Transkrypt

Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy. PDF
Ks. Mariusz Sztaba
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa
niewiedzy. Opis zjawiska i poszukiwanie dróg
skutecznego mu przeciwdziałania
W słowie przede wszystkim staje się ludzki byt.
Dlatego może się zdarzyć, że gdy słowo się psuje,
to sam ludzki byt zostaje tym dotknięty, a tym
samym naruszony
Josef Pieper
Człowiek nie potrafi bytować tylko organicznie, potrzebuje także bytowania
świadomego i sensownego. Normalnym więc miejscem życia i funkcjonowania
człowieka jest integralnie pojmowany świat natury i kultury. Ten ostatni jest
światem symbolicznym, którego częściami składowymi są: język (słowo, mowa,
mówienie), mit, sztuka i religia (E. Cassirer). Człowiek będąc homo sapiens jest
zarazem homo loquens (gr. zoonlogon ekson). Znaczenie języka w życiu osobowym i społecznym człowieka jest tak doniosłe, że badacze tego zagadnienia
stwierdzają, iż cywilizacja prawdziwie ludzka w gruncie rzeczy jest „cywilizacją
słowa” (J. Lacroix, E. Sapir)1. Zakres i głębię języka porównują do zakresu i głębi
istoty i istnienia człowieka (N. Chomsky, A. Szołtysek)2. Naukowy namysł nad
językiem i jego funkcjami oraz relacją zachodzącą między nim a myśleniem
i rzeczywistością ma zatem niebagatelne znaczenie dla zrozumienia osoby i jej
relacji ze światem; jest on także głównym przedmiotem podjętego i prezentowanego tematu.
Sytuacja problemowa zasygnalizowana w tytule artykułu jest złożona
i wieloaspektowa, przez co domaga się interdyscyplinarnych badań. Dotyczy ona m.in. takich zagadnień, jak: istotne elementy społeczeństwa wiedzy;
podobieństwo i różnice między językiem, mową i mówieniem; nowomowa
i słowa klucze; arystotelesowska trychotomia: język – myślenie – rzeczywistość;
funkcje i rodzaje języka, wreszcie kultura języka. Te kwestie i im podobne
Zob. T. Paszkowska, Integrująca rola słowa, Wyd. KUL, Lublin 2000, s. 26, 49.
Zob. tamże, s. 25-54.
1
2
302
Ks. Mariusz Sztaba
są przedmiotem badań językoznawców, psycholingwistów, socjolingwistów,
antropologów kulturowych, filozofów kultury i języka, logików, etnologów
i etnolingwistów itd.3
Ograniczona objętość artykułu oraz niewystarczające kwalifikacje autora do
prowadzenia takich badań nie pozwalają na interdyscyplinarną refleksję nad
podjętym tematem. Będzie to raczej multidyscyplinarny namysł nad negatywną,
a także i pozytywną rolą języka w opisie i kształtowaniu rzeczywistości. Analizy
te mają pomóc w demaskowaniu sposobów kreowania społeczeństwa niewiedzy poprzez manipulacyjne używanie języka oraz w świadomym budowaniu
społeczeństwa wiedzy, m. in. dzięki adekwatnemu językowi.
Temat artykułu wyznacza poniekąd jego strukturę. Po zaprezentowaniu
koncepcji społeczeństwa wiedzy w kontekście rodzajów wiedzy i roli języka
w tworzeniu wiedzy zostaną omówione istotne cechy i funkcje języka. Następnie przyjrzymy się relacji: język – myślenie – rzeczywistość. Te wstępne
wiadomości pozwolą przeprowadzić analizę zjawiska nowomowy. Największa
uwaga zostanie zwrócona na mechanizmy tworzenia nowomowy, jej źródła
w postaci wybranych ideologii i zasady politycznej poprawności oraz płaszczyzny jej obecności w życiu społecznym i na jej skutki. W podjętej refleksji, jako
pedagog społeczny, nie poprzestanę na analizie i opisie badanego zjawiska, lecz
wysunę wnioski i zaproponuję pewne postulaty, mając na uwadze rolę języka
w budowaniu społeczeństwa wiedzy.
1. Społeczeństwo wiedzy a język/mowa/mówienie
W świetle literatury społeczeństwo wiedzy jest nowym typem społeczeństwa,
tworzonym w obecnym okresie gwałtownego rozwoju technologii informacyjnych i komunikacyjnych oraz gospodarki opartej na wiedzy. Do najważniejszych cech tego społeczeństwa można zaliczyć: organizacyjne tworzenie wiedzy
i zarządzanie wiedzą; permanentną edukację, zastosowanie wiedzy w praktyce,
wzrost znaczenia kapitału społecznego i kapitału intelektualnego. W omawianym społeczeństwie wiedza decyduje o pozycji zawodowej i społecznej jednostki oraz o kształcie życia społecznego. Na organiczne związki zachodzące
między wiedzą a społeczeństwem wskazywały już liczne teorie społeczne obecne
Zob. A. E. Szołtysek, Filozofia myślenia. Ontologiczne, językowe i metodologiczne determinanty myślenia, Impuls, Kraków 2011, s. 114.
3
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
303
w klasycznych nurtach socjologii, a obecnie odkrywają je współczesne analizy
kondycji społeczeństwa nowoczesnego4.
Badacz analizując zjawisko społeczeństwa wiedzy powinien postawić sobie zasadnicze pytanie dotyczące tego, jaki rodzaj (typ) wiedzy jest ważny dla
budowania analizowanego społeczeństwa: wiedza potoczna, naukowa czy mądrościowa? Wydaje się, że dla społeczeństwa wiedzy ważna jest wiedza naukowa, tzn. specjalistyczna, uzasadniona i usystematyzowana, intersubiektywnie
kontrolowalna, a przez to profesjonalna i metodyczna, powstająca na drodze
logicznego i systematycznego badania według reguł metodologicznych oraz
w duchu tzw. kultury metodologicznej. Ona dopiero może doprowadzić badacza
do tzw. wiedzy mądrościowej5.
A skoro dla omawianego społeczeństwa decydującą rolę odgrywa wiedza naukowa, to trzeba mieć na uwadze ważność języka w jej tworzeniu i promowaniu.
Bowiem, aby język był adekwatnym instrumentem poznania naukowego i komunikacji naukowej, powinien spełniać szereg wymogów. Tym problemem zajmuje
się semiotyka logiczna6. Semiotyka logiczna zajmuje się językiem z punktu
widzenia jego poprawności oraz sprawności w procesie poznawania i komunikowania informacji7. Zwraca uwagę na prawdziwość i adekwatność zdań; na
relacje i stosunki zachodzące pomiędzy treścią i zakresem nazw. W polu uwagi
ma sposoby urabiania definicji oraz typowe błędy definiowania. Wskazuje także
na różnorakie typy wadliwości wyrażeń językowych i środki zapobiegawcze8.
4
Zob. A. Jabłoński, Budowanie społeczeństwa wiedzy. Zarys teorii społecznej Karla R. Poppera, Wyd. KUL, Lublin 2006, s. 10.
5
Zob. M. Sztaba, Wiedza w pedagogice a iluzje społeczne. Problemy tworzenia wiedzy naukowej wolnej od iluzji, [w:] Tworzenie iluzji społecznych. Wiedza w sferze publicznej, J. Szymczyk,
M. Zemło, A. Jabłoński (red.), Wyd. KUL, Lublin 2012, s. 168-173.
6
W szerokim znaczeniu semiotyka jest rozumiana jako teoria wszelkich, nie tylko językowych systemów znakowych. Dla potrzeb niniejszego artykułu zawężam jej rozumienie do
logicznej teorii języka.
7
Semiotyka dzieli się na trzy działy: syntaktykę, semantykę i pragmatykę. Syntaktyka jako
teoria składania znaków językowych dotyczy formalnych związków między znakami. Charakterystycznymi pojęciami dla niej są: kategoria wyrażeniowa, zdanie, wynikanie, system, teza, sensowność, poprawność syntaktyczna. Semantyka dotyczy ontologicznej strony języka, czyli związku
między wyrażeniami języka a rzeczywistością. Przykładowymi pojęciami semantycznymi są:
prawda, oznaczanie, denotowanie. Z kolei pragmatyka interesuje się pozaformalną stroną języka,
wskazując na relacje zachodzące pomiędzy językiem a jego użytkownikiem. Charakterystycznymi
pojęciami tego działu semiotyki są: komunikowanie, rozumienie, znaczenie, wyrażanie, asercja
(zob. Z. Hajduk, Ogólna metodologia nauk, RW KUL, Lublin 2001, s. 15-67).
8
Jeśli język jest tak ważny w procesie tworzenia i komunikowania wiedzy, to w takim razie
nie można budować społeczeństwa wiedzy bez elementarnej znajomości semiotyki logicznej
304
Ks. Mariusz Sztaba
Budowanie społeczeństwa wiedzy domaga się obiektywnego podejścia do
wiedzy i związanego z nią języka, bowiem subiektywne traktowanie tych rzeczywistości sprzyja kulturze monistycznego widzenia świata, a nawet jego redukcyjnej wizji i ideologizacji. Dlatego np. Karl Popper w swojej teorii społecznej
zwracał uwagę na potrzebę obiektywnego podejścia do wiedzy po to, aby jej
językowe wytwory, np. twierdzenia i postulaty, były podatne na krytykę. Jeśli
tak nie jest, wówczas formy wypowiedzi opisujące rzeczywistość przybierają
charakter „ucieczki od krytyki”, gdyż m.in. odrywają twierdzenia od realnych
problemów.
Język nauki i w nauce nie liczący się z regułami semiotyki logicznej sprzyja
tworzeniu i komunikowaniu wiedzy uciekającej od krytyki. Język nie podlegający regułom racjonalnej krytyki, chociaż często mami swoją górnolotnością,
intelektualnym wyrafinowaniem czy też mistycznym uniesieniem, niszczy wiedzę naukową, tworzy absurdy i paradoksy, które uniemożliwiają podejmowanie
racjonalnych decyzji, a tym samym budowanie dobrego społeczeństwa dzięki
adekwatnej i prawdziwej wiedzy9.
Przykładem języka, który zamiast sprzyjać budowie społeczeństwa wiedzy
przyczynia się do konstruowania społeczeństwa niewiedzy, jest nowomowa,
w rożnych odmianach. Analizę zjawiska nowomowy poprzedzi wymienienie
funkcji języka i zasygnalizowanie podstawowego rozróżnienia między językiem,
mową i mówieniem, bez wchodzenia w spory w związku z tą problematyką10.
Ważne dla omawianego tematu zagadnienie relacji: język – myślenie – rzeczywistość również zostanie poddane analizie.
W klasycznym ujęciu nawiązującym do Ferdynanda de Saussure’a język
(langue) jest rozumiany jako abstrakcyjny, społecznie wytworzony system
znaków, zaś mowa (langage) pojmowana jest jako całość zjawisk związanych
z komunikacją prowadzoną przy pomocy języka mówionego i innych form
porozumiewania się. Z kolei mówienie (parole) to konkretny, indywidualny
proces porozumiewania się, uwzględniający ogólne reguły języka i mowy. Język,
jak podkreślał Wilhelm von Humboldt, tworzy się przez mówienie. W artykule
używam pojęcia „język” zakresowo i treściowo bardzo szeroko, uwzględniając
wcześniej zasygnalizowane uwagi. W niniejszej analizie ciekawi mnie więc
język-mowa.
i metodologii nauk (zob. S. Kamiński, Metoda i język. Studia z semiotyki i metodologii nauk, TN
KUL, Lublin 1994).
9
Zob. A. Jabłoński, Budowanie społeczeństwa wiedzy, s. 26-36.
10
Zob. J. Życiński, Język i metoda, Znak, Kraków 1983, s. 33-50.
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
305
2. Istotne cechy i funkcje języka
Etienne Gilson odnosząc się do tzw. języka i mowy zwierząt podkreślał
prosty fakt, że chociaż zwierzęta wydają głos, to tylko człowiek ma coś do
powiedzenia w związku z posiadaniem rozumu. Dlatego też przyznawał rację
Cyceronowi, że używanie języka i praktykowanie mowy jest charakterystyczne
tylko dla człowieka, bowiem „nie ma zwierząt dialektyków, sofistów, retoryków,
mówców”11.
Życie społeczne jest możliwe dzięki językowemu komunikowaniu się.
Język ludzki jako system znaków i reguł ich używania charakteryzuje się
istotowymi cechami, do których zaliczają się: arbitralność; dwustopniowość,
czyli złożenie języka z fonemów i ze struktur; produktywność, tzn. możliwość
rozbudowywania języka w nieskończoność; nieciągłość; znaczącość; zdalność;
przemienność; wyspecjalizowanie; przekaz kulturowy; wyuczalność; samozwrotność – język odnosi się do samego siebie, jest refleksyjny; nadużywalność12; częściowa transcendencja w stosunku do czasu; twórczy charakter13
oraz wielopoziomowość, której nieuwzględnienie prowadzi do różnorakich
antynomii14.
Filozofowie języka zwracają uwagę na to, że w semiotyce istnieją dwa główne tematy: znaczenie i komunikacja. Język jawi się jako zasadnicze narzędzie
komunikatu. Z kolei zaś w komunikacie można odczytać liczne funkcje języka15: funkcję opisową – dotyczy stanu rzeczy; funkcję argumentacyjną – dzięki
wypracowanym technikom służy odróżnianiu twierdzeń fałszywych od tych,
które są bliższe prawdy, jest związana z rozumowaniem16; funkcję społeczną
– służy nawiązywaniu relacji społecznej i podtrzymywaniu już istniejących;
funkcję ekspresywną – wyraża postawę i osobowość nadawcy, który w języku
i poprzez niego wyraża treść i cechy swego umysłu; funkcję apelatywną (wokatywną) – język zawiera swoisty apel do odbiorcy; funkcję instrumentalną
(konatywną) – wskazuje na to, że odbiorca komunikatu jest narzędziem zaspokajania życzeń i pragnień nadawcy; funkcję metajęzykową – wyraża dbałość
Cyt. za: T. Paszkowska, Integrująca rola słowa, s. 50; zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 45.
Zob. W. Chudy, Filozofia kłamstwa. Kłamstwo jako fenomen zła w świecie osób i społeczeństw, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 2003, s. 37-39.
13
Zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 45-50.
14
Zob. tamże, s. 76-84.
15
Zob. W. Chudy, Filozofia kłamstwa, s. 40-41; zob. A. E. Szołtysek, Filozofia edukacji.
Kształtowanie umysłu, Impuls, Kraków 2013, s. 22-23.
16
Zob. A. Jabłoński, Budowanie społeczeństwa wiedzy, s. 414-418.
11
12
306
Ks. Mariusz Sztaba
o poprawność semiotyczną języka; funkcję poetycką – wskazuje na walor
estetyczny wypowiedzi; funkcję perfomatywną – polegającą na zmienianiu
rzeczywistości przez język, gdy używamy tzw. performatywów (np. formuły
sakramentalne); funkcję magiczną – jest związana z myśleniem mitycznym,
identyfikującym nazwę z jej desygnatem17; funkcję poznawczą – wskazuje na
językowy sposób widzenia świata (W. Humboldt); funkcję symboliczną – język
jawi się jako twórczy organ myśli (W. Humboldt); funkcję komunikacyjną –
język jest środkiem porozumiewania się, także odbiciem stanu umysłu i oglądu
świata mówiących (W. Humboldt)18.
Przytoczone charakterystyczne cechy oraz funkcje języka wskazują na jego
złożoność i podatność na różnorakie redukcje, manipulacje, kłamstwa i wypaczenia19. Te zjawiska nie wyczerpują złożonej problematyki języka/mowy/
mówienia. Bowiem trzeba mieć na uwadze także fakt stylu wypowiedzi językowej, który należy rozumieć nie tylko jako formę, lecz i jako pewne wartości
poznawcze, estetyczne, moralne związane z rożnymi typami zachowań językowych20. Różnią się między sobą język sztuki (literatury, muzyki), język publiczny,
język religii oraz język nauki/w nauce21. I chociaż uznaje się twórczą funkcję
języka w stosunku do rzeczywistości, to rozróżnianie typów języka pozwala
na fundamentalne rozróżnianie i uściślenie odnośnie do wspomnianej funkcji
językowej. Język szeroko pojmowanej sztuki z natury ma charakter twórczy, kreując nową rzeczywistość. Dla niego najważniejsza jest informacja syntaktyczna
lub pragmatyczna. Natomiast język nauki, dla którego informacja semantyczna
jest fundamentalną, nie tyle cechuje się twórczością, co opisem zgodnym z rzeczywistością22. Nieświadomość tego faktu albo manipulacja nim prowadzą do
fałszu. Pomylenie języka (typów, stylów językowych) w nauce, której język służy
budowie i komunikacji wiedzy naukowej, skutkuje tworzeniem pseudowiedzy,
co z kolei owocuje różnorakim fałszowaniem rzeczywistości i sprzyja budowie
społeczeństwa niewiedzy.
Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, TN KUL, Lublin 1997, s. 175.
Zob. W. von Humboldt, Rozmaitość języków a rozwój umysłowy ludzkości, tłum. E. M. Kowalska, RW KUL, Lublin 2001, s. 22-36.
19
Językowe wymiary kłamstwa analizuje i opisuje Wojciech Chudy (zob. Filozofia kłamstwa,
s. 33-46).
20
Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 122-126.
21
Zob. tamże, s. 135-137; T. Paszkowska, Integrująca rola słowa, s. 24.
22
Zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 62-63.
17
18
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
307
3. Zagadnienie relacji: język – myślenie – rzeczywistość
W dziejach myśli ludzkiej Arystoteles był tym, który jako pierwszy sformułował trychotomię: język – myślenie – rzeczywistość, rewidując tym samym istniejącą dychotomię eleatów: język – rzeczywistość, wprowadzając człon pośredni,
czyli myślenie podmiotu poznającego. Do dzisiaj otwartą kwestią zostaje problem wzajemnego stosunku pomiędzy językiem, myśleniem i rzeczywistością23.
Według niektórych badaczy struktura poznania jest relatywnie tym samym
co struktura języka, czyli probierzem poznawania jest język traktowany jako narzędzie kształtujące myślenie o rzeczywistości (J. G. Herder; W. von Humboldt.
J. Trost, G. W. Leibniz, W. von Wartburg, L. Wittgenstein). Tak np. Wilhelm
von Humboldt dowodził, że „język jest organem kształtującym myślenie”24.
Część badaczy tej trychotomii uważała więc, że cały proces myślowy dokonuje
się zawsze w języku25.
Inaczej do tego problemu podchodzi Noam Avram Chomsky, który zwraca uwagę na różne typy myślenia (intuicyjne, dyskursywne, czyste, obrazowe,
słowne, muzyczne, techniczne, metaforyczne, wytwórcze), przez co myślenie
w języku (tzw. myślenie lingwistyczne) jest tylko jednym z rodzajów myślenia26.
Współcześnie badacze reprezentujący różne dyscypliny naukowe, analizując omawianą trychotomię zwracają uwagę na język jako jedność i wielość.
Podkreślają, że struktura logiczna języka jest tym samym co struktura logiczna
umysłu i struktura logiczna rzeczywistości27. W trychotomii: myśl – język –
rzeczywistość należy uwzględniać dwa stosunki: język – rzeczywistość oraz
myślenie – język, które są stosunkami odwzorowania izomorficznego. Problem
zasadniczy tkwi jednak w ustaleniu kierunku odwzorowania: czy są to izomorfizmy z rzeczywistości w język i z języka w myśl (uzasadnia to stanowisko realizmu
językowego), czy są to izomorfizmy z języka w rzeczywistość i z języka w umysł
(takie podejście uzasadnia stanowisko idealizmu językowego). Z perspektywy
języka obydwa ujęcia są względem siebie komplementarne: pierwsze ma status
ontologiczny, drugie przyjmuje status epistemologiczny. Uwzględnienie powyższych uwag pozwala rzeczowo postawić pytanie: jak jest możliwa nauka/
Zob. A. E. Szołtysek, Filozofia edukacji, s. 34.
Zob. W. von Humboldt, Rozmaitość języków a rozwój umysłowy ludzkości, s. 27.
25
Zob. tamże, s. 34-35.
26
Zob. tamże, s. 35-36; Tenże, Filozofia myślenia. Ontologiczne, językowe i metodologiczne
determinanty myślenia, Impuls, Kraków 2011, s. 65-86, 113-114.
27
Można w tym przypadku mówić o izomorfizmie jako równopostaciowości, jednakowej
strukturze.
23
24
308
Ks. Mariusz Sztaba
wiedza naukowa?, gdyż w gruncie rzeczy jest to pytanie o warunki możliwości
stosunków: myśl – język teorii, język teorii – rzeczywistość28.
Język jawi się jako narzędzie umożliwiające werbalizację myśli poprzez
stosowanie zasad i reguł logiczno-gramatycznych oraz przez kategorie ontologiczne, takie jak: kategoria rzeczy, cechy rzeczy, relacje między rzeczami oraz
stany rzeczy. Język jako narzędzie zakłada istnienie rzeczywistości językowej
i pozajęzykowej. Umożliwia on formułowanie zdań opisowych, wartościujących,
normatywnych i oceniających29.
Język to medium, które pozwala na znakowe ukazywanie myśli. Służy także
do tworzenia komunikatów o rzeczywistości pozajęzykowej. Jako medium zastępuje rzecz lub stan rzeczy30. Język ujmowany jest także jako struktura umysłu,
gdyż wiąże on mózg z umysłem, który urzeczywistnia się w myśleniu31.
Badacze rozumieją język również jako strukturę rzeczywistości. Wskazują
przy tym na różne możliwe relacje pomiędzy rzeczywistością a językiem: a)
rzeczywistość jest tożsama z językiem; b) rzeczywistość zawiera się w języku lub
jest przez niego generowana; c) język zawiera się w rzeczywistości lub jest przez
nią generowany; d) rzeczywistość ma część wspólną z językiem; e) rzeczywistość
jest rozłączna względem języka32.
Dane etnolingwistyczne wyraźnie wskazują na istnienie współzależności
między językiem a wizją rzeczywistości33. Problemem jest natomiast zakres
i intensywność tej sprzężonej zależności. Teza o twórczej roli języka w stosunku do rzeczywistości domaga się rozróżnień i uściśleń. Pomocą w takim
podejściu do zagadnienia może być hipoteza Sapira-Whorfa dotycząca tworzenia rzeczywistości przez język, poprzez częściową zależność niektórych
ujęć rzeczywistości od struktur językowych. Hipoteza ta rozwijana pod różnymi postaciami wskazuje na relatywność relacji: język – rzeczywistość34. Są
jednak badacze, którzy przypisują językowi rolę twórcy, a nie narzędzia. Tak
np. H.G. Gadamer wyraźnie wskazuje na kreacyjny charakter języka, który w całości ogarnia poznającego. Koncepcja „wszechobejmującego języka”,
wskazująca na nadrzędny charakter języka w relacji do ludzkiej rzeczywistości,
jest charakterystyczna dla strukturalistów (czołowym przedstawicielem jest
30
31
32
33
34
28
29
Zob. A. E. Szołtysek, Filozofia edukacji, s. 40-41.
Zob. Tenże, Filozofia edukacji, s. 37-38.
Zob. tamże, s. 38.
Zob. tamże, s. 38-39.
Zob. tamże, s. 39-40.
Zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 51-56.
Zob. tamże, s. 58-63.
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
309
Michel Foucault35) oraz dla poststrukturalistów na czele z Jacques’em Derridą, który głosi tezę o radykalnym konstytuowaniu się człowieka w/i/poprzez
język. Dla Derridy ludzkie „ja” istnieje tylko w języku, który dzięki mocy
twórczej charakteryzuje się także wymiarem fikcji i poetyckości36. Koncepcji
tej hołdują także „różnej maści” ideologie, które poprzez nowomowę chcą
kreować sztuczną rzeczywistość.
Zaprezentowane powyżej analizy służą uświadomieniu czytelnikowi relacji, jakie zachodzą (powinny zachodzić) pomiędzy rzeczywistością, językiem
i myśleniem. Wskazują one zarazem na ważny fakt myślenia językowego, które
domaga się dbałości o język przez podmiot poznający. W przeprowadzonych
analizach pomijam zagadnienie uniwersalizmu językowego vel relatywizmu
językowego, podkreślając zarazem znamienny fakt, że biologiczne struktury
wrodzone mózgu determinują logikę uniwersalizmu językowego, z kolei zaś
środowisko kulturowo-społeczne towarzyszące rozwojowi struktur wrodzonych warunkuje relatywizm językowy37. Uwarunkowania biokulturowe języka
i umysłu człowieka (problem funkcjonowania mózgu i jakości kultury) sprawiają
m.in., że granice języka determinują granice poznanej rzeczywistości, gdyż
struktura poznania jest relatywnie tym samym, co struktura języka38.
To prawda, że myślimy, poznajemy i opisujemy rzeczywistość w danym
języku. Jednak procesy myślowe i komunikacyjne nie wyczerpują się w języku. Wskazują na to granice języka w postaci antynomii oraz nieudane próby
opisu wieloaspektowej rzeczywistości przy pomocy języka matematyki i fizyki,
dokonywane choćby przez neopozytywistów z Koła Wiedeńskiego39. Zamiast
jednostronnej wizji języka-twórcy lub języka-lustra odbijającego rzeczywistość,
bardziej uzasadnione jest dzisiaj twierdzenie wskazujące na to, że w pewnych
aspektach rzeczywistość modeluje nasz język, w innych zaś język kształtuje
rzeczywistość40.
Zob. tamże, s. 64-76.
Zob. W. Chudy, Filozofia kłamstwa, s. 263-293.
37
Ferdynand de Saussure, twórca językoznawstwa europejskiego, uważał, że struktury
psychospołeczne i kulturowe wyznacza język jako system znaków. Z kolei Noam A. Chomsky za
fundament języka uważa naturę, środowisko zaś kulturowe stanowi jedynie dopełnienie. Dlatego
mówił o wrodzonej gramatyce uniwersalnej (zob. A. E. Szołtysek, Filozofia edukacji, s. 19-20,
41-44).
38
Zob. tamże, s. 90-94.
39
Zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 72-85.
40
Zob. tamże, s. 71.
35
36
310
Ks. Mariusz Sztaba
4. Analiza zjawiska nowomowy
Znając rożne cechy i funkcje języka możemy stwierdzić, że język/mowa/
mówienie wyraża człowieka i przeżywaną przez niego rzeczywistość. Ale język może także deformować obraz rzeczywistości lub sztucznie i fałszywie ją
kreować. Przykładem tego jest wielopostaciowa nowomowa, która jest celowo
skonstruowanym systemem językowym, podporządkowanym jakiejś ideologii.
Nowomowa charakteryzuje się tendencją do eliminacji jak największej liczby
„niepotrzebnych” lub „niekorzystnych” z punktu widzenia władzy i ideologii
pojęć, poprzez zastąpienie ich sztucznymi, ale poprawnymi ekwiwalentami.
Mechanizm tworzenia i funkcjonowania tego sztucznego języka ukazał
George Orwell w powieści Rok 1984 opisującej utopijne, totalitarne państwo
Oceania. Z czasem pojęcie to przekroczyło ramy powieści Orwella i zaczęło być
używane jako określenie narzędzia, stylu wypowiedzi, quasi-języka stosowanego
przez władzę i podległe jej instytucje o tendencjach totalitarnych41.
Nowomowa oznacza twór rozrastający się niby rak w postać pełnego języka, którego dysponentem i beneficjantem jest ideologia i podległa jej władza.
Język nowomowy składa się z hybryd pojęciowych, neologizmów, słów kluczy42,
które są stosowane regularnie i w sposób dominujący43. Nowomowa kreuje
świat czarno-biały. Są dobrzy „nasi” i absolutnie źli ci, którzy nie są „naszymi”.
Ogromną większość wyrazów w takim opisie stanowią słowa oceniające, dążące do „przejrzystych” i bezdyskusyjnych polaryzacji. Nowomowa cechuje się
emocjonalnością i tendencją do hiperbolizacji oraz zrytualizowaniem nazw
i etykietowaniem. Te zjawiska sprzyjają pogłębianiu się ubóstwa językowego
i jego szablonowości44.
Nowomowa modyfikuje system wartości oraz język/mowę/mówienie, będąc
swoistą cenzurą języka. Dokonuje tego w poczwórny sposób:
– pojęcia wyrażające tradycyjne wartości zostają uznane za podejrzane i są
marginalizowane, np. czystość, cnota, tradycja, zwyczaje; ojciec, matka;
– pojęcia zawierające jednoznacznie pozytywną treść zostają napełnione
nową, arbitralną treścią (zmiana zakresu i treści), przez co są łatwe do
41
Termin „nowomowa” upowszechnił w polskim piśmiennictwie prof. Michał Głowiński
(zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 124, 171-172).
42
Same z siebie słowa-klucze nie są złe. Ale gdy nie są porządnie zdefiniowane, to konsekwencją tego stanu są mętne wywody, pozbawione zazwyczaj logicznego wnioskowania. A takimi
są te słowa w nowomowie (zob. Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 229-230).
43
Zob. W. Chudy, Filozofia kłamstwa, s. 504-505.
44
Zob. tamże, s. 169-179.
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
311
zinstrumentalizowania, np. wielość, antydyskryminacja, wolność, tolerancja, tożsamość, małżeństwo, rodzina, płeć;
– powstają nowe pojęcia jako nośniki nowej ideologii, np. gender, gender
mainstreaming, teoria queer, prawa reprodukcyjne i zdrowie reprodukcyjne; kohabitacja, rodzina zrekonstruowana, rodzina nomadyczna, monoparentalność, DINKS (Double Income No Kids – podwójny dochód
i żadnych dzieci), LAT (Living Apart Together – razem, ale oddzielnie),
LiL (Iive in Lover – życie z ukochanym) 45, single społeczność LGBTI”;
– do języka zostają wprowadzone nowe pojęcia służące zniesławianiu
i neutralizacji przeciwnika, np. homofobia, mowa nienawiści, seksizm46,
presja symboliczna (reżim symboliczny)47.
Nowomowa jest podstawowym narzędziem państwa totalitarnego i każdej
ideologii. Dąży do ogarnięcia całej przestrzeni życia społecznego, tj. polityki,
kultury (nauka, sztuka, literatura, moralność), ekonomii. Widoczna była wyraźnie w komunizmie i narodowym socjalizmie48. Dzisiaj nowomowa jest kreowana
przez postmodernizm i neoliberalizm. Jednak, jak zauważają badacze, polska
nowomowa „z roku na rok” nieco się „cywilizuje”: staje się bardziej wyrafinowanie ironiczna, presupozycyjna, mniej wulgarna, a bardziej superlatywna. Ale
tendencje wciąż ma takie same: chce kreować sztuczną wizję człowieka i świata.
4.1.Postmodernizm i neoliberalizm jako źródła współczesnej
nowomowy
Nowomowa nie jest tylko wymysłem i narzędziem państw totalitarnych.
Tworzą ją i posługują się nią ideologie, także te współczesne: postmodernizm
Pojęcia te dotyczą alternatywnych form życia małżeńsko-rodzinnego.
O korupcji pojęć pisze Gabriele Kuby, analizując przykładowe zideologizowane kluczowe
pojęcia, takie jak: wartości, wolność, tolerancja, sprawiedliwość, równość, dyskryminacja, wielość,
seksizm, homofobia, małżeństwo i rodzina (Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolności
w imię wolności, tłum. D. Jankowska, J. Serafin, HOMO DEI, Kraków 2012, s. 165-177).
47
Bardzo wyraźnie jest widoczna nadreprezentacja i nadinterpretacja pojęcia „reżim symboliczny” w strategiach retoryczno-naukowych i w retoryce ideologicznej Gender Studies (zob.
M. Kowalski, D. Falcman, Ideologie nauk społecznych – warianty interpretacyjne, Impuls, Kraków
2012, s. 83-87).
48
Zob. tamże; P Binek, Imputacja nauk w poprawności politycznej, [w:] Tworzenie iluzji
społecznych. Wiedza w sferze publicznej, J. Szymczyk, M. Zemło, A. Jabłoński (red.), Wyd. KUL,
Lublin 2012, s. 504-505.
45
46
312
Ks. Mariusz Sztaba
i neoliberalizm. Współczesna nowomowa „w białych rękawiczkach” funkcjonuje
w życiu publicznym m.in. poprzez liczne neologizmy i słowa-klucze.
Każda ideologia tworzy swój własny język, aparaturę pojęciową. Podobnie jest z postmodernizmem, który jest tworem eklektycznym, bowiem łączy
w sobie wątki filozofii języka (Wittgensteina), strukturalizmu (Levi-Straussa),
liberalizmu (Hobbesa), fenomenologii (Heideggera, Levinasa), marksizmu,
nietzscheanizmu i niemieckiego idealizmu (szczególnie Kanta)49.
Postmoderniści odrzucając klasyczną epistemologię, na czele z koncepcją
prawdy, odwołują się do myśli Ludwika Wittgensteina twierdząc, że struktura języka tworzy rzeczywistość. Dlatego sami tworzą specyficzny język, aby
konstruować językowo/dyskursywnie rzeczywistość indywidualną i społeczną,
zatem także naukową, a w niej edukacyjną50. Istotnym elementem metody postmodernistycznej w poznawaniu świata, a właściwie w jego kreowaniu, jest teoria
dekonstrukcji autorstwa J. Derridy. Teoria ta lansuje tezę, że byt/rzeczywistość
nie mają żadnego transcendentnego sensu (logocentryzm), a język i pismo je
opisujące są tylko grą językową opartą na zmiennych regułach (gramatologia).
Według Gilles’a Deleuze’a filozofowanie polega na „fantazjowaniu”, w którym
ludzki rozum pobudzany jest do produkowania pojęć ulotnych jak bańki mydlane, gdyż nie posiadają jednoznacznych desygnatów. Richard Rorty sprowadza
filozofowanie do podtrzymywania gier językowych. W taki sposób język spełnia
obecnie tylko funkcję metaforyczną i kreacyjną51.
Postmoderniści w analizie i opisie rzeczywistości, a właściwie w procesie
jej kreowania, zamiast racjonalnej argumentacji i logicznej precyzji, posługują
się kunsztowną stylistyką, stosowaniem metafor oraz perswazyjnej retoryki,
odwołując się do subiektywnych doświadczeń52. Stanisław Podobiński zauważa,
że uderzającym mechanizmem tworzenia pojęć i kategorii postmodernistycznych jest ich „silny stopień zmetaforyzowania”53. Metaforyzacja przebiega na
wielu poziomach języka. Terminy pochodzą z zakresu szeroko rozumianego
Zob. S. Kowalczyk, Idee filozoficzne postmodernizmu, Polwen, Radom 2004, s. 115.
Zob. tamże, s. 116-117.
51
Zob. tamże, s. 53-56; zob. M. Miczyńska-Kowalska, Wartości w postmodernizmie. Koncepcja dekonstrukcji rzeczywistości społecznej – analiza krytyczna, Wyd. KUL, Lublin 2013, s. 257-268.
52
Opisywane zabiegi są stosowane we wszystkich ideologiach chcących kreować rzeczywistość według własnych pomysłów.
53
Zob. S. Podobiński, Sterminologizowane i nie sterminologizowane słownictwo postmodernistyczne w periodykach naukowych i monografiach w ostatnim dwudziestoleciu, [w:] Pedagogika
ogólna a filozofia nauki. Wybrane problemy poznawcze i konteksty dydaktyczne, A. Pluta (red.),
WSP, Częstochowa 1997, s. 134-138.
49
50
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
313
sacrum i mistycyzmu. Sfera subiektywności ujęta w sposób metaforyzowany
ma być nadzieją na lepszy świat. Postmoderniści dokonują neosemantyzacji,
tzn. przydawania nowych znaczeń starym terminom54.
W języku unika się technicyzmów, to jest „terminów tzw. twardych”, o jasnych, granicach semantycznych. Postmodernizm „posługuje się quasi-terminami jako migotliwym słownictwem jeszcze nie doprecyzowanym, słownictwem
o nie wyostrzonych krawędziach znaczeniowych, słownictwem, któremu wielokroć przydatna byłaby «brzytwa Ockhama»”55.
Do ulubionych słów/pojęć/wartości w postmodernizmie kreujących rzeczywistość można zaliczyć następujące: ambiwalencja, decentracja, tożsamość56,
wielość, różnorodność, pluralizm, tolerancja, zmienność, otwartość na nowe
style życia. W postmodernizmie wartości zostają często sprowadzone do potrzeb,
a język zredukowany do funkcji pragmatycznej i kreacyjnej57.
Wiedza w postmodernizmie jest wytwarzana (kreowana), a nie odkrywana.
Nie ma jednej, obiektywnej prawdy. Nauka musi zrezygnować z aspiracji dostarczenia prawdy „ostatecznej”. Każdy człowiek buduje własny obraz rzeczywistości,
własną, małą grę językową. Dla R. Rortego, który stoi na gruncie pragmatyzmu,
wiedza jest wytworem społecznym i kulturowym, dlatego też problematyka
poznania i prawdy przemieszcza się na płaszczyznę etyczną i polityczną. Z kolei
Z. Bauman, w okresie komunizmu ujmujący zagadnienie wiedzy w schemacie:
wiedza-władza, dziś jako postmodernista analizuje to zagadnienie przez pryzmat
rynku (jest to już podprowadzenie do neoliberalizmu). W postmodernizmie nie
odkrywa się obiektywnej prawdy i nie tworzy obiektywnej wiedzy, ale kreuje
subiektywny świat58. A to znaczy, że postmodernizm z natury jest przeciwnikiem
społeczeństwa wiedzy, przyczyniając się tym samym do budowania społeczeństwa niewiedzy59.
54
A. E. Szołtysek mówi o umiejętnym dokonywaniu „poślizgów semantycznych” polegającym na nadawaniu starym terminom nowych znaczeń. Dokumentuje ten zabieg w postaci
minisłownika poślizgów semantycznych (zob. Filozofia wychowania moralnego, s. 361-368).
55
Tamże, s. 138.
56
Omawiam te kategorie jako ważne we współczesnej edukacji, w kontekście tworzenia
przez nie iluzji (zob. M. Sztaba, Wiedza w pedagogice a iluzje społeczne, s. 166-169).
57
M. Miczyńska-Kowalska, Wartości w postmodernizmie, s. 46-53.
58
Zob. tamże, s. 256-268.
59
W postmodernizmie w gruncie rzeczy dochodzi do zanegowania społeczeństwa jako
wspólnoty naturalno-ontologicznej. W jego miejsce stawia się etnocentryzm kulturowy wraz z ideą
solidarności opartej wyłącznie na bliskości czasowo-przestrzennej. Społeczna wspólnota to tylko
„wytwór czasu i przypadku” (R. Rorty). Postmoderniści zajmują negatywną postawę wobec idei
narodu, państwa narodowego oraz społeczeństwa obywatelskiego, kierują raczej uwagę w stro-
314
Ks. Mariusz Sztaba
Reasumując dotychczasowe wywody można stwierdzić, że postmodernistyczna nowomowa kreuje nowy, zafałszowany obraz człowieka i rzeczywistości,
który cechuje się: irracjonalnym idealizmem; antyesencjalizmem; antysubstancjalizmem; naturalizmem (człowiek zredukowany został do natury, negacja Boga
i religii); antypersonalizmem, poprzez depersonalizację koncepcji człowieka,
wieloznacznością60.
Andrew Heywood analizując ideologię postmodernizmu zauważa, że przyczyniła/przyczynia się ona do powstawania nowych ruchów ideologicznych
i do przekształcania się już istniejących, takich jak: ruch pacyfistyczny, ruch
gejowski, radykalny feminizm i ekologizm oraz wiele rozmaitych „postizmów”,
np. postliberalizm (neoliberalizm), postmarksizm, postfeminizm61. Ostatnio
niewątpliwie należy dodać jeszcze ideologię gender. Ta uwaga jest istotna, gdyż
ideologia gender62 oraz radykalny feminizm63 tworzą z wielką determinacją
nowomowę przenikającą do każdej dziedziny życia.
Ideologia neoliberalizmu jest organicznie związana z postmodernizmem.
Obie znajdują swoje urzeczywistnianie w procesach globalizacji, które są określane jako międzynarodowe oblicze neoliberalizmu oraz sposób dyscyplinowania
społeczeństwa (A. Saad-Filho, D. Johnson)64.
nę kosmopolitycznego społeczeństwa światowego. I chociaż w ich pismach pojawiają się takie
kategorie, jak: solidarność, sprawiedliwość, wolność, pluralizm, etyka, to mają one specyficzną
treść i zakres (zob. S. Kowalczyk, Idee filozoficzne postmodernizmu, s. 76-100).
60
Ideologia postmodernizmu została już wnikliwie opisana i przeanalizowana w literaturze,
ze szczegółowym wypunktowaniem jej antynomii i zagrożeń dla społeczeństw i całej kultury
rozumianej w sensie klasycznym – nauka, sztuka, moralność religia (zob. S. Kowalczyk, Idee
filozoficzne postmodernizmu, s. 136; A. E. Szołtysek, Filozofia wychowania moralnego, s. 325-339).
61
Zob. A. Heywood, Ideologie polityczne, s. 35-36.
62
Już samo pojęcie „gender” i rzeczywistość, którą ono kreuje jest wyrazem współczesnej
nowomowy (zob. G. Kuby, Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolności w imię wolności,
tłum. D. Jankowska, J. Serafin, HOMO DEI, Kraków 2012).
63
Tworzenie nowomowy jest jednym z podstawowych zadań wojującego feminizmu, odkąd
w latach 70. XX w. feministki Luise F. Pusch i Senta Trömel-Plötz założyły na uniwersytecie w Konstancji Katedrę Lingwistyki Feministycznej, odkrywając gramatykę jako pole bitwy o zmienianie
społeczeństwa. Radykalne feministki poprzez ingerencje w język chcą narzucić ludziom feministyczny obraz świata (tamże, s. 177-183; zob. E. Górnikowska-Zwolak, Myśl feministyczna jako
nurt rozważań w pedagogice społecznej, Wyd. GWSP im. Kardynała Augusta Hlonda, Mysłowice
2009, s. 247-288).
64
Zob. E. Potulicka, J. Rutkowiak, Neoliberalne uwikłania edukacji, Impuls, Kraków 2012,
s. 326-327; M. Lewartowska-Zychowicz, Homo liberalis jako projekt edukacyjny. Od emancypacji
do funkcjonalności, Impuls, Kraków 2010, s. 235-236.
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
315
W neoliberalizmie cała rzeczywistość jest kreowana przez dyskurs rynkowy.
Najważniejsza jest logika rynku, tzn. logika nieograniczonego wzrostu i zysku.
Hegemonia dyskursu rynkowego doprowadza do niemal całkowitego rozbrojenia państwa (depolityzacji) i pozbawienia go władzy poprzez deprecjonowanie
reguły polityczności życia publicznego; rozmontowywanie konkurencyjnych
wobec kapitału form władzy, tzn. procedur demokratycznych w państwie; konstruowanie ujednoliconej przestrzeni kulturowej (konsumeryzm); tworzenie
własnych mechanizmów władzy (korporacje) itd. Ta sytuacja sprawia, że rynkowe idee służą za podstawową matrycę w definiowaniu rzeczywistości, tożsamości
osoby i relacji między ludźmi.
W neoliberalizmie homo politicus został zredukowany do homo oeconomicus,
a właściwie do homo consumens. Obywatel został utożsamiony z konsumentem.
Neoliberalny człowiek to niezmordowany, zawsze wydajny producent i zarazem nienasycony konsument. Bowiem konsumpcja jest podstawową zasadą
jednostkowej i społecznej egzystencji oraz głównym aktem społecznym, który
umożliwia jednostce udział w życiu społecznym, i zarazem podstawowym mechanizmem jej uczestnictwa (M. Douglas). Człowiek autodefiniuje się poprzez
wolność konsumencką. Brak dostępu do „wspólnoty komercyjnej” skutkuje
poczuciem osamotnienia i utratą kontaktu ze światem65. Neoliberalizm kreuje
więc i wdraża nowe, rynkowe modele osobowościowe66. Dla tak postrzeganej
jednostki cnotami są m.in. egoizm, rywalizacja, walka o sukces i wydajność. Propagowana przez neoliberalizm „filozofia społeczna” prowadzi w gruncie rzeczy
do rozbijania solidarności społecznej, czego wyrazem są ataki na organizacje
będące owocem społecznej samoregulacji. Bo przecież to rynek i korporacje
mają być jedyną, realną i niezależną władzą oraz współczesnym wychowawcą67.
Neoliberalizm kreuje nowy typ społeczeństwa, które jest utkane ze stosunków opartych na umowie. Społeczeństwo jest zbiorem jednostek i jako takie
nie ma żadnego celu (D. Boaz). Neoliberalizm kształtuje atomistyczną wizję
społeczeństwa, odbierając ludziom wrażliwość na dobro wspólne. Oddala społeczeństwo od demokracji, „wyhamowując” ją i osłabiając ducha obywatelskiego,
co w konsekwencji sprzyja procesowi odpodmiotowiania społeczeństwa. Dlatego
Zob. M. Lewartowska-Zychowicz, Homo liberalis jako projekt edukacyjny, s. 244-246.
W neoliberalizmie spotykamy różne kategorie (grupy) ludzi, potrzebne do funkcjonowania tej ideologii. Są wśród nich oligarchia korporacjonizmu; tak zwani nowi producenci; producenci wykonujący proste prace; konsumenci; „ludzie-odpady”; przestępcy. Ze względu na ramy
artykułu zwrócę uwagę tylko na konsumentów, jako podstawową kategorię ludzi w neoliberalnej
rzeczywistości (zob. E. Potulicka, J. Rutkowiak, Neoliberalne uwikłania edukacji, s. 311-321).
67
Zob. tamże, s. 332-335, 342-343.
65
66
316
Ks. Mariusz Sztaba
coraz mniej mówi się o społeczeństwie obywatelskim, na rzecz „społeczeństwa własności” (R. Legutko), „społeczeństwa udziałowców” (A. Aldridge),
„społeczeństwa konsumentów” (J. Baudrillard), „społeczeństwa spektaklu”
(G. Debord)68, „wspólnot komercyjnych”69. Społeczna rzeczywistość zdominowana przez dyskurs i logikę rynku, stała się podobna do Friedmanowskiej
wizji płaskiego świata70.
W proces kreowania konsumenckiej tożsamości zaangażowane są media
oraz edukacja. Ta ostatnia uległa już dyskursowi rynku, realizując edukacyjny
program ekonomii korporacyjnej71. Wolny rynek ze swoją logiką i ekonomicznymi prawami (z bankructwem włącznie) ma zapanować w całej edukacji.
Jedynym odpowiednim systemem szkolnym powinien być według neoliberałów
system prywatny, a więc w całości płatny. Bowiem edukacja neoliberalna jest
utowarowiona, przez co przestaje być bezpłatnym prawem i dobrem wspólnym. W neoliberalnej polityce oświatowej widoczne są następujące trendy:
prywatyzacja i konkurencja rynkowa w edukacji; wzmocniona, ideologiczna
kontrola edukacji (zob. szturm ideologów gender); zróżnicowanie i specjalizacja edukacji, z jawną faworyzacją przyrodoznawstwa i technologii; dążenie do
uzawodowienia kształcenia72.
Wciąż zmieniające się programy nauczania są przeładowane treściami faktograficznymi, podawanymi do zapamiętania. Element informacyjny wypiera
poznawcze nastawienie na rozumienie i interpretowanie świata. Coraz mniejszy
nacisk kładzie się na rozumienie pojęć, prawidłowości i zasad. Nie ma miejsca
na dyskusje i wątpliwości. Najważniejsze są testy i standaryzacja oraz unifikacja
uczniowskich zasobów orientacyjnych. Uczeń nie musi posiąść zdolności problematyzacji rzeczywistości, dostrzegania jej wieloaspektowości. Ma natomiast
postrzegać ją w formie prostych schematów.
W perspektywie neoliberalnej szkoła widziana jest jako dogodne miejsce
dostępu do dzieci i młodzieży w celu urabiania ich na konsumentów. Szkoła
przygotowuje jednostkę przystosowaną do konsumpcyjnej rzeczywistości, poprzez podawanie jej informacji, a nie wiedzy, a tym bardziej mądrości. Szkoła
produkuje arefleksyjne jednostki gotowe i mobilne do uczestnictwa w grze rynkowej. Edukację redukuje do kształcenia, z kolei kształcenie do przygotowania
70
71
72
68
69
Zob. tamże, s. 49-51, 328-331.
Zob. M. Lewartowska-Zychowicz, Homo liberalis jako projekt edukacyjny, s. 244-246.
Zob. E. Potulicka, J. Rutkowiak, Neoliberalne uwikłania edukacji, s. 339-341.
Zob. tamże, s. 13-37.
Zob. tamże, s. 58-65.
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
317
„kapitału ludzkiego”. Etosowy potencjał ludzi sprowadza do instrumentalnej
sprawności człowieka jako wydajnego producenta i nienasyconego konsumenta.
Ideały ludzkiego współdziałania redukuje do zasad konkurencyjności73.
Wyżej opisane zjawiska są wyrazem instrumentalnego podejścia do oświaty.
Dyskurs edukacyjny jest zawłaszczany przez dyskurs ekonomiczny74. Cechami
neoliberalnej edukacji są więc: instrumentalizacja, polaryzacja, jednostronność,
symplifikacja (wręcz infantylizacja) oraz pasywizacja75.
Atmosfera szkoły jest coraz bardziej przesycona duchem rywalizacji uczniowskiej, nauczycielskiej, rodzicielskiej, administracyjnej, bowiem wszyscy
chcą zdobywać wyższe miejsca, pasjonując się udokumentowanym rangowaniem i statystyką. Nauczyciel nie spełnia już żadnej misji ani powołania. Jest
tylko i wyłącznie usługodawcą na rynku oświatowym oraz technikiem oświaty,
realizującym założenia jawne i ukryte. Ta uwaga odnosi się także do ministerstw
zajmujących się oświatą na rożnych poziomach. Nauczyciel dopatruje się wskaźników jakości własnej pracy w ilościowych danych ze sprawdzianów i testów
swoich uczniów, minimalizując wychowawczą pracę z nimi. Nie ma zresztą na
to czasu, bo poddany został presji formalnych zasad awansu zawodowego. Poza
tym dobrze wie, że za niesubordynację wobec reguł oświatowych i dyrektyw
ministerialnych grozi mu utrata pracy. Nauczyciel współczesnej szkoły nie ma
myśleć, tylko realizować wytyczne. Nie musi już wychowywać (tzn. formować
umysł, wolę i serce wychowanka), bo głównym i jedynym wychowawcą ma
być wolny rynek, a celem tych zabiegów jest urobienie jednostki na wydajnego
producenta i jednocześnie nigdy nienasyconego konsumenta76.
Neoliberalizm, podobnie jak postmodernizm w konstruowaniu zaprezentowanego powyżej nowego świata posługuje się nowomową. Do ulubionych
słów języka tej ideologii należą: kreowanie77, rynek78, standaryzacja, dyskurs,
konsumpcja, zysk, wzrost, wydajność, konkurencja, efektywność, produktywność, przedsiębiorczość, kontrola jakości. Te pojęcia należą do dyskursu rynku,
Zob. E. Potulicka, J. Rutkowiak, Neoliberalne uwikłania edukacji, s. 13-37.
Zob. tamże, s. 90-95.
75
Zob. tamże, s. 165-166.
76
Zob. tamże, s. 24-26.
77
„Kreowanie” to ulubione pojęcie i czynność wszystkich ideologii. Bowiem ideologie
zamiast trudzić się w odczytywaniu natury rzeczy i prawdy o świecie, wolą je kreować, tzn. wymyślać, aby móc nimi manipulować”.
78
W neoliberalizmie metafora rynku jest wszechobecna. Pojęcie rynku jest mieszanką
opisu, analitycznego modelu teorii ekonomicznej oraz zaleceń (zob. E. Potulicka, J. Rutkowiak,
Neoliberalne uwikłania edukacji, s. 52-54).
73
74
318
Ks. Mariusz Sztaba
który uznaje się za publiczny język, podstawowy środek komunikacji. W rzeczywistości jest to neoliberalna nowomowa, ideologiczne narzędzie motywujące do działania i legitymizujące kapitalistyczne instytucje oraz redefiniujące
rzeczywistość.
Dyskurs neoliberalizmu odpowiada Orwellowskiej kategorii nowomowy,
bowiem z jednej strony odwraca znaczenia słów, a z drugiej zaciera ich sens79. Co
chwila stosuje takie pojęcia, jak: wolność, wolny wybór, niezależność, moralność,
równość, nadając im nowe znaczenie. Neoliberalizm tworząc nowe pojęcia często
redukuje stare, nadając im nowe znaczenie. Do takich pojęć należą chociażby:
„demokracja” zredukowana do „demokracji rynkowej”; samorządna szkoła, tzn.
prywatna; „wolny wybór” – ograniczony do wolności dokonania zakupu; homo liberalis i homo politicus zredukowani do homo consumens; „obywatel” utożsamiony
z konsumentem; „racjonalność” zredukowana do „racjonalności instrumentalnej”
itd. Neoliberalna nowomowa jest zdominowana przez kategorie ekonomiczne80.
4.2.Zasada poprawności politycznej w służbie ideologii i nowomowy
Utrwalaniu nowomowy służy zasada politycznej poprawności (pp). Jest ona
wiarą w magiczną siłę słów, jak głosi Franz Boas – autor tego terminu, ukutego
w latach sześćdziesiątych XX w. Zasada ta oznacza irracjonalne i bezwarunkowe
akceptowanie wszystkiego, czego chce władza/ideologia i negowanie władzy
rozumu. Wymusza ona odpowiednie (poprawne ideologicznie) zachowania
językowe, nadając starym pojęciom nową treść i zakres. Tak jest z: życzliwą
otwartością, tolerancją, konformizmem, wolnością, prawami, tożsamością, równością, preferencjami itd. „Otwartość” według pp sankcjonuje życie polegające
na schlebianiu bieżącym gustom i trendom. „Tolerancja” oznacza akceptację
wszystkiego, łącznie z dewiacjami i patologiami81.
Poprawność polityczna (PP) będąca w organicznym związku ze współczesnymi ideologiami kreuje nowomowę poprzez neosemantyzację, a także przez
infekcję semantyczną, dążącą do tworzenia hybryd pojęciowych, które można
wyrazić w postaci równania: język ogólny/wielofunkcyjny + dyskurs ideolo Zob. A. Bihr, Nowomowa neoliberalna. Retoryka kapitalistycznego fetyszyzmu, KiP, Warszawa 2008, s. 11-15.
80
Zob. M. Lewartowska-Zychowicz, Homo liberalis jako projekt edukacyjny, s. 252-261.
81
Zob. A. Leśniak, Katolicyzm wobec Unii Europejskiej, Inicjatywa Wydawnicza „ad astra”,
Warszawa 2001, s. 99-150.
79
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
319
giczny = język zideologizowany. Infekcja semantyczna wprowadza zrównanie
znaczeń typu: kobieta = feministka, homoseksualista = gej, czyli aktywista
ruchu gejowskiego. Infekcja semantyczna generuje hybrydy pojęciowe, które
są połączeniem dwóch rożnych pojęć, niekiedy sprzecznych, różniących się
między sobą wybraną cechą semantyczną. Pragmatyka poprawności politycznej dąży do tego, aby omawiane pojęcia związane bezpośrednio z dyskursem
ideologicznym były utożsamiane z wielofunkcyjnym językiem ogólnym. Zabieg
ten można wyrazić za pomocą równania: język ogólny + dyskurs ideologiczny
= język naturalny82.
PP wyciska coraz większe piętno na moralności, sztuce, prawodawstwie,
polityce i nauce. Zjawisko to i jego zasięg są wyraźnie widoczne w odniesieniu
do zagadnień homoseksualizmu83 i ideologii gender, która jest pochodną postmodernizmu84 oraz feminizmu85. Polityczna poprawność to prawdziwa pułapka.
Można obronić się przed nią dzięki czujności intelektualnej, opartej na realizmie
i racjonalizmie filozofii klasycznej86.
4.3.Wybrane płaszczyzny funkcjonowania nowomowy
Nowomowa wytwarzana i „pielęgnowana” przez opisane ideologie i zasadę
politycznej poprawności, obejmuje całość życia społecznego człowieka. Poniżej
zasygnalizuję jej obecność w rożnych obszarach życia społecznego, zwracając
największą uwagę na naukę.
W komunizmie funkcjonowały m.in. hybrydy pojęciowe: demokracja (ludowa); nauka
(materialistyczna, marksistowsko-leninowska); państwo (socjalistyczne). W nazizmie „wyrazem”
były hybrydowe pojęcia typu: honor (nazistowski); posłuszeństwo (względem NSDAP i fürera);
polityka (narodowosocjalistyczna). W dobie poprawności politycznej i ideologii postmodernizmu
i neoliberalizmu spotykamy się z następującymi hybrydowymi pojęciami: demokracja (neoliberalna, rynkowa), polityka (lewicowa, feministyczna), nauka (postępowa, postmodernistyczna,
genderowa), edukacja (neoliberalna)., prawo (reprodukcyjne, tzn. do aborcji) itd. (zob. P. Binek,
Imputacja nauk w poprawności politycznej, [w:] Tworzenie iluzji społecznych. Wiedza w sferze publicznej, J. Szymczyk, M. Zemło, A. Jabłoński (red.), Wyd. KUL, Lublin 2012, s. 503-505, 510-513).
83
Antoni Leśniak analizuje pp w dokumentach Unii Europejskiej w odniesieniu do problemu
homoseksualizmu (zob. tamże, s. 116-135).
84
Zob. G. Kuby, Globalna rewolucja seksualna, s. 416.
85
Zob. tamże, s. 69-78, 177-183.
86
Zob. P. Jaroszyński, Pułapka politycznej poprawności, [w:] Polityka a religia, P. Tarasiewicz,
I. Chudy (red.), Fundacja „Lubelska Szkoła Filozofii Chrześcijańskiej”, Lublin 2007, s. 111-122.
82
320
Ks. Mariusz Sztaba
Nowomowa jest codziennym językiem większości mass mediów, które
nie tak dawno były zakażone komunizmem, a dziś są zainfekowane ideologią
postmodernizmu i neoliberalizmu. Dlatego współczesne media posługują się
słowami-kluczami, językiem walki, perswazją, demagogią, etykietowaniem87,
namową, apelami i innymi metodami manipulacji językowej88.
Nowomowa jest obecna także w polityce. W języku publicznym charakteryzuje się rozbudowaną funkcją rytualną, również etykietującą, wykorzystując
różnorakie metody manipulacji językowej: kłamstwo, oszczerstwo, insynuację,
pustosłowie, czarno-biały obraz świata. W większości przypadków poszczególne
partie posiadają własny język polityczny, będący wyrazem nowomowy. Najwyraźniej widać to zjawisko w czasie kampanii wyborczych. Wraz ze zmianą partii
rządzącej zmienia się język polityczny89.
Nowomowa jest widoczna w życiu gospodarczym, które w całości podlega
grze rynkowej za sprawą neoliberalizmu90.
Nowomowa opanowała także świat kultury. Rynkowa (neoliberalna) praktyka kreowania znaczeń spowodowała zniesienie mentalnej bariery między
ekonomią a kulturą, przez co kultura jest wyrażana w logice ekonomii. Wartości
artystyczne i estetyczne danego wytworu kultury są oceniane poprzez kategorie
ekonomiczne.
W klasycznym podziale kulturę tworzą: religia, moralność (etyka), sztuka
i nauka. Wiedza naukowa odgrywa decydującą rolę w procesie budowania społeczeństwa wiedzy. Omawiając zagadnienie nowomowy w nauce, jako pedagog,
skupię uwagę na edukacji i pedagogice będącej dyscypliną naukową z pogranicza
nauk humanistycznych i społecznych.
Nauki humanistyczne i społeczne coraz wyraźniej ulegają ideologizacji
realizując zasadę poprawności politycznej. W instytutach pedagogiki i w pedagogicznych publikacjach jest obecna antypedagogika. Jest ona antymetodologicznym myśleniem i mówieniem o wychowaniu, domaga się równouprawnienia dzieci i dorosłych, z pominięciem jakichkolwiek obowiązków ze strony
87
Bardzo ciekawą analizę etykietowania przez media i funkcjonujących w nich „dyżurnych
ekspertów” pewnych grup i wydarzeń w Polsce przeprowadza Piotr Hołyś na przykładzie prasowych analiz dotyczących Marszu Niepodległości w Warszawie w latach 2009-2012 (Faszyzm
w polskiej sferze publicznej – prawda czy kreacja? Na przykładzie Marszu Niepodległościowego,
[w:] Tworzenie iluzji społecznych. Wiedza w sferze publicznej, J. Szymczyk, M. Zemło, A. Jabłoński
(red.), Wyd. KUL, Lublin 2012, s. 473-499).
88
Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 181-236.
89
Zob. tamże, s. 237-245.
90
M. Lewartowska-Zychowicz, Homo liberalis jako projekt edukacyjny, s. 219-270.
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
321
dzieci91. Na uniwersytetach i innych wyższych uczelniach w Polsce i za granicą
są realizowane studia genderowe, m.in. na socjologii, pedagogice, psychologii,
politologii, historii i literaturoznawstwie. Lansują one ideologię gender i teorię
queer w pracy dydaktyczno-naukowej i licznych konferencjach92 oraz szerzą
wiedzę o gender w edukacji93. Myśl ideologii feministycznej również stanowi
inspirację współczesnej pedagogiki społecznej94.
Dyskursowi quasi-naukowemu w nurcie współczesnych ideologii i poprawności politycznej służy język. Nowomowa obecna w nauce przyczynia się do wytwarzania wizerunku tego dyskursu w przestrzeni publicznej jako dyskursu naukowego.
Efekt ów jest osiągany przez imputację nauk, tj. przypisanie nurtom i koncepcjom
ideologicznym, takim jak: feminizm, ekologizm, gender, postmodernizm, dekonstrukcjonizm, gramatologia – autorytetu nauki, przy równoczesnym deprecjonowaniu klasycznego paradygmatu nauki wraz z jego reorganizacją pojęciową95.
Imputacji nauk służą takie zabiegi, jak: tworzenie hybrydowych pojęć; infekcja
semantyczna, autorytatywizm (przypisywanie ideologom wybranych nurtów poprawności politycznej autorytetu wybitnego naukowca); repetytatywność i reprymendalność tez ideologicznych oraz „psychiatryzacja” – prezentowanie ideowych
przeciwników jako osób niezrównoważonych psychicznie lub wręcz obarczonych
chorobą psychiczną, a także instytucjonalizacja dziedzin pseudonaukowych96.
Nowomowa, widoczna choćby w wymienionych powyżej dziedzinach i kierunkach pseudonaukowych, obniża, a nawet niweluje status naukowy danej dy Zob. M. Sztaba, W trosce o wiedzę pedagogiczną/wiedze w pedagogice wolna od iluzji, cz. I,
„Roczniki Pedagogiczne” 4(2012), nr 3, s. 20-22.
92
Zob. tamże, s. 22-24; G. Kuby, Globalna rewolucja seksualna, s. 149-154; D. Pańkowska,
Wychowanie a role płciowe. Pedagogika gender, GWP, Gdańsk 2005.
93
M. Chomczyńska-Rubacha, Konstruowanie wiedzy o rodzaju w edukacji, [w:] Metodologiczne problemy tworzenia wiedzy w pedagogice, J. Piekarski, D. Urbaniak-Zając, K. J. Szmidt
(red.), Impuls, Kraków 2010, s. 135-147.
94
Zob. E. Górnikowska-Zwolak, Myśl feministyczna jako nurt rozważań w pedagogice społecznej, s. 213-246.
95
W Polsce, nie zwracając uwagi na doświadczenia amerykańskie i zachodnioeuropejskie,
wciąż pozostajemy na etapie zastanawiania się, czy feminizm, gender, queer mogą być poważnym
przedmiotem wysiłku analitycznego jako ważne nurty badań naukowych, czy namysł nad nimi
jest czymś w rodzaju publicystyki quasi-politycznej i quasi-naukowej. Chociaż są i głosy w polskim środowisku naukowym, iż gender studies w Polsce oprócz rozróżnieniami płci biologicznej
i kulturowo-społecznej rezygnuje in abstracto z formułowania generalizacji badawczych, realizuje
za to interesy polityczno-ideologiczne wybranych grup (zob. M. Kowalski, D. Falcman, Ideologie
nauk społecznych, s. 27-34, 41-45, 57-61).
96
P. Binek, Imputacja nauk w poprawności politycznej, s. 502-513.
91
322
Ks. Mariusz Sztaba
scypliny. Nowo formułowane pojęcia nie są wyposażone w wyraźne dystynkcje,
ani w precyzyjniejsze charakterystyki ontologiczno-epistemologiczne. Brak im
głębszego zaplecza teoretycznego, gdyż nowomowa rezygnuje z formułowania
prawdziwych teorii i poprzestaje na dekonstrukcji oraz na idiomatyzacji zjawisk
społeczno-kulturowych97.
Ideolodzy sięgający po naukę znają wartość języka i jego liczne funkcje, dzięki czemu dobrze wiedzą, że w gruncie rzeczy walka o język jest walką o określoną
interpretację, konkluzje i znaczenia. Doprowadzenie do dominacji określonego
języka teoretycznego (nowomowy) jest już prawie pewnym sukcesem w walce
o określone wnioski. Bowiem język wytwarza/komunikuje dane problemy,
a o innych milczy, określa znaczenia, przez które rzeczywistość jest nazywana,
a poprzez gramatykę podpowiada określone prawidłowości łączące ze sobą zjawiska. W taki sposób, jak przekonują poststrukturaliści, język nauki (a właściwie
ideologii) projektuje rzeczywistość społeczno-kulturową98.
4.4.Społeczne skutki nowomowy
Uwzględniając dotychczasowe analizy można stwierdzić, że nowomowa
przyczynia się do nobilitowania ideologii społecznych w nauce. Dokonuje tego
poprzez „miksowanie” twierdzeń ideologicznych z wiedzą naukową, przytaczanie w dyskusjach ideologicznych wniosków z analiz naukowych oraz poprzez
swoistą politykę językową, charakteryzującą się niechęcią do tradycyjnych pojęć,
przy równoczesnej kreacji obowiązującej „mapy pojęć”99.
Nowomowa w nauce godzi w jakość języka naukowego, powoduje m.in.
w naukowych publikacjach wymieszanie ze sobą różnorakich stylów: naukowego,
publicystycznego, artystycznego, potocznego, co na pewno nie sprzyja budowaniu
społeczeństwa wiedzy100. Dzięki opisywanemu sztucznemu językowi do nauki
przenikają terminy parapsychologiczne oraz zapożyczenia z myśli Dalekiego
Zob. M. Kowalski, D. Falcman, Ideologie nauk społecznych, s. 32-33.
Zob. tamże, s. 33, 104-105.
99
Zob. tamże, s. 89-100.
100
Tak np. w wysoko ocenianej i merytorycznie ważnej publikacji autorstwa Moniki Jaworskiej-Witkowskiej można znaleźć następujące tytuły paragrafów: „Wampiryzm w refleksji
kulturowej, czyli odzyskiwanie fragmentu porządku symbolicznego”, „Zbłąkany opór czy twórcze
zboczenie?”, „O czytaniu i pisaniu kobiet, czyli samica tropi ślady wspólnika” itd. (M. Jaworska-Witkowska, Ku kulturowej koncepcji pedagogiki. Fragmenty i ogarnięcia, Impuls, Kraków 2009,
s. 134-144, 494-502).
97
98
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
323
Wschodu, takie jak: tao, yin, yang. Owo „ubogacanie” słownika wyrażeniami
językowymi nowomowy staje się często metodą stwarzania iluzji w nauce101.
Nowomowa obecna w różnych obszarach życia społecznego – polityce,
kulturze, ekonomii sprzyja zakłamaniu rzeczywistości. Już Orwell w Roku 1984
ostrzegał przed realną możliwością tak daleko posuniętej degeneracji języka, że
prawie każde językowe wyrażenie jest kłamliwe. A skoro język będzie zakłamany,
to opisywana przezeń rzeczywistość i tworzona wiedza również będę podlegać destrukcji kłamstwa102. Postmodernistyczna i neoliberalna wizja, ale także
i diagnoza rzeczywistości, wskutek dominacji nowomowy w gruncie rzeczy są
redukcyjne, niepełne, jednostronne i wypaczone103
Nowomowa generuje utopie i iluzje społeczne104. Sprzyja wytwarzaniu pseudowartości, a wiedzę redukuje do gier językowych, sprawiając, że staje się ona
coraz bardziej przypadkowa, fragmentaryczna, jednostronna, niezdolna do
intersubiektywnej komunikowalności i sprawdzalności105. Analizowany sztuczny
system językowy jest więc wrogiem zarówno społeczeństwa wiedzy, jak i samego
procesu jego budowy.
5. Troska o kulturę języka
Nowomowa stanowi szczególnie groźną manipulację, gdyż podważa wiarygodność całego języka, przede wszystkim zaś jego funkcji informacyjnej
i komunikacyjnej. W ten sposób wciąga w pole swego destrukcyjnego oddziaływania nadawcę, odbiorcę, a także wszystkich przypadkowych użytkowników
języka oraz całą związaną z nią kulturę (naukę, etykę, sztukę). Co zrobić, aby
przeciwstawić się nowomowie?
Należy zatroszczyć się o kulturę języka w teorii i praktyce106. Chodzi o taką
działalność, której celem jest rozwinięcie umiejętności posługiwania się języ Zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 71-72.
Dobrze ten proces analizuje i opisuje Wojciech Chudy w monografii: Filozofia kłamstwa.
103
Zob. M. Miczyńska-Kowalska, Wartości w postmodernizmie, s. 343-357; E. Potulicka,
J. Rutkowiak, Neoliberalne uwikłania edukacji, s. 311-337.
104
Zob. M. Sztaba, Wiedza w pedagogice a iluzje społeczne, s. 166-169.
105
Zob. M. Miczyńska-Kowalska, Wartości w postmodernizmie, s. 257-275.
106
W lingwistyce zamiennie stosuje się terminy kultura języka, polityka językowa, językoznawstwo normatywne, czy też pedagogika językowa (zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura,
s. 88-89).
101
102
324
Ks. Mariusz Sztaba
kiem w sposób poprawny i sprawny. Witold Doroszewski wielokrotnie podkreślał fakt, że praca nad językiem jest pracą nad kulturą umysłową społeczeństwa,
gdyż „kultura języka” i „kultura umysłowa” są właściwie synonimami. Dlatego
podkreślał ważność jasnego i adekwatnego wobec opisywanej rzeczywistości
formułowania myśli i językowego komunikowania się107.
Kultura języka operuje kryteriami funkcjonalności wypowiedzi, jej jasności,
prostoty, oszczędności, relewantności wypowiedzi wobec tematu oraz szczerości i prawdziwości108. Podejmuje walkę z cudzoziemszczyzną (z wyrazami
obcymi używanymi zamiast rodzimych), łącząc w sobie elementy wartościowania pragmatycznego i poznawczego (sprawa niezrozumiałości), estetycznego
i moralnego109.
Kultura języka „domaga się” znajomości podstawowych działów semiotyki:
syntaktyki, semantyki i pragmatyki110. W walce z nowomową wyjątkowo ważne
są semantyka i pragmatyka. Język nowomowy może być bowiem poprawny syntaktycznie, lecz całkowicie zafałszowany pod względem semantycznym i pragmatycznym. Te ostanie dwa działy semiotyki „czuwają” nad poprawnością relacji:
człowiek – język – rzeczywistość – wartość. Jednym ze sposobów skutecznej
walki z nowomową jest wprowadzenie do dyskusji społecznej problemu semantycznego, tj. znaczenia słów i wypowiedzi. Użytkownicy języka powinni często
stawiać pytanie: – Co to znaczy? Powinno się ono pojawiać przede wszystkim
wtedy, gdy chodzi o słowa i pojęcia ważne dla człowieka111. Chodzi m.in. o precyzję językową, definiowanie niejasnych terminów, gdyż definicja, jak wykazuje
K. Popper, jest językowym sposobem formułowania i wyrażania wiedzy112.
Kultura języka pozwala zauważać różne typy języka: naukowy, religijny, wiary,
poezji, prozy, publiczny, metajęzyk itd. Ważna jest świadomość, że nie można
mieszać języków (stylów wypowiedzi) ani stosować ich zamiennie, co jest charakterystyczne dla nowomowy113. Kultura języka oznacza ponadto podjęcie walki
z wulgaryzmami oraz różnego rodzaju językowymi manipulacjami i „gierkami
Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 108-110.
Współczesna myśl językoznawcza inspirowana jest przez prace H. P. Grice’a – twórcę teorii
zasad współdziałania językowego oraz J. Austina, twórcę teorii aktów mowy (zob. J. Puzynina,
Słowo – wartość – kultura, s. 16-22, 104-107).
109
Zob. tamże, s. 17, 52-58, 70-72.
110
Zob. przypis nr 7; A. Jabłoński, Budowanie społeczeństwa wiedzy, s. 414-418.
111
Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 249-261.
112
Zob. A. Jabłoński, Budowanie społeczeństwa wiedzy, s. 357-383.
113
Zob. przypis nr 22; J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 136-137; T. Paszkowska,
Integrująca rola słowa, s. 24.
107
108
Nowomowa jako sposób kreowania społeczeństwa niewiedzy
325
językowymi”114 w celu właściwego używania języka115. Pomocną w osiąganiu
tego celu może być hermeneutyka116. Kultura języka jest ważnym wyzwaniem
i obowiązkowym zadaniem każdej dyscypliny naukowej, wytwarzającej wiedzę
i komunikującej ją szerszemu odbiorcy za pomocą języka117 .
6. Adekwatny język/mowa/mówienie narzędziem budowania
społeczeństwa wiedzy
Język jest wartością nieodzowną do bytowania na sposób ludzki. Jest jednocześnie ważnym elementem w procesie wytwarzania i komunikacji każdego
typu wiedzy. Adekwatny język, tzn. zgodny z naturą opisywanej rzeczywistości,
służy tworzeniu adekwatnej wiedzy, która stanowi ważny budulec społeczeństwa
wiedzy. Jednak dominacja postmodernistycznego i neoliberalnego stylu myślenia i komunikowania się za pomocą nowomowy osłabia, a nieraz nawet uniemożliwia proces budowy takiego społeczeństwa. Stąd potrzeba demistyfikacji
nowomowy i wspólnej troski o kulturę języka, po to, aby język/mowa/mówienie
służyły budowaniu kultury krytycznego oglądu rzeczywistości i kształtowaniu
społeczeństwa wiedzy. Niewątpliwie, pogłębieniu znaczenia języka i jego funkcji integracyjnej sprzyja teologiczny namysł nad słowem118. Wszyscy zaś jako
użytkownicy języka, a tym bardziej ludzie nauki, powinniśmy wciąż na nowo
poszukiwać „słów-wielkich krainy” jak pisał Kamil Cyprian Norwid119, przeciwstawiając się nowomowie i innym językowym manipulacjom.
Teorii gier językowych zainicjowanej przez L. Wittgensteina, a kontynuowanej przez
J. Derridę przeciwstawiał się B. Russell nazywając jej pozytywne twierdzenia banalnymi, zaś
twierdzenia negatywne – bezpodstawnymi. W podobnym krytycznym duchu wypowiadał się
K. Popper (zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 93-95).
115
Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 108-121.
116
Zob. J. Życiński, Język i metoda, s. 96-97.
117
W pedagogice podjęto już dyskusję na temat języka współczesnej pedagogiki. Jest ona
jednak zbyt słaba, a przecież tak bardzo pożądana w związku z licznymi współczesnymi dyskursami edukacyjnymi (zob. T. Hejnicka-Bezwińska, Pedagogika ogólna, WAiP, Warszawa 2008,
s. 258-302; Taż, Konsekwencje badawcze wynikające z uznania dyskursów edukacyjnych przedmiotem pedagogiki, [w:] Metodologia pedagogiki zorientowanej humanistycznie, D. Kubinowski,
M. Nowak (red.), Impuls, Kraków 2006, s. 83-96.
118
Zob. T. Paszkowska, Integrująca rola słowa, s. 255-271.
119
Zob. J. Puzynina, Słowo – wartość – kultura, s. 413-418.
114