Wilno Jözefa Ignacego Kraszewskiego - miasto snow

Transkrypt

Wilno Jözefa Ignacego Kraszewskiego - miasto snow
Wilno Jözefa Ignacego
Kraszewskiego - miasto snow,
wspomnien i historii
Vilnius of Jozef Ignacy
Kraszewski - the City of Dream,
Memories and History
Iwona WEGRZYN
Wydzial Polonistyki
Uniwersytet Jagiellonski
ul. Golebia24, 31-007 Krakow, Polska
Streszczenie
W swym referacie przedstawiam niezwykly, pelen emocji stosunek Jözefa
Ignacego Kraszewskiego wzgledem Wilna. Dramatyczne wspomnienia wilenskiej
mtodosci pisarza, na ktöre skladaja. sie_ przede wszystkim uwiqzienie i grozba zeslania w glab Rosji, w polaczeniu z uroda^ miasta i jego wspaniala^ historia. okazaly
si? niezwyklc inspirujace i plodne artystycznie. Na kartach wczesnych tzw. wilenskich powiesci Kraszewskiego utrwalony wiec zostal subiektywny, ale tez i miejscami uderzajaco realistyczny obraz miasta. Miasta, ktöre z perspektywy pisarza
chwile swej swietnosci mialo juz za soba^ a jednak pami?c wielkiej przeszlosci
zakleta w budynkach i zwia^zanych z nimi opowiesciach, pami^c niegdysiejszej
stolecznosci Wilna i jego rangi jako osrodka uniwersyteckiego, osrodka zycia
intelektualnego pozwolila Kraszewskicmu na stworzenie zdumiewajacego, wielowymiarowego portretu miästa. PodstawQ matcrialowa. pracy stanowia, nicslusznie
zapomniane wczcsne powiesci Kraszewskiego, fragmenty jego wspomnien i pamiqtniköw dotyczacych pobytu w Wilnie oraz pracc historyczne poswi<jconc tcmu
miastu. Dzicla tc wydaja. siq intcresujacc nie tylko jako literackic uJQcia tcmatu
Wilna, przede wszystkim okazuja^ si? bezcennym swiadectwem historii pokolcnia,
ktöremu przyszlo zyc w micscie okaleczonym carskimi represjami, w miescie nad
ktörym unosil si<j zlowrogi cien Mikolaja Nowosilcowa.
Slowa klucze: Uniwersytet Wilci'iski, rcalizm, szkicfizjologiczny, historia.
Summary
In my paper I would like to present a unique, fully emotional Kraszcwski's at­
titude towards Vilnius. The dramatic memories of his Vilnius youth which mostly
consists of his imprisonment and the threat of being deported to Russia when
combined with the beauty and magnificent history of the city turned out to be
extremely inspiring and artistically fertile. On the pages of Kraszcwski's early
novels the author recorded the subjective but in parts deeply realistic picture of
VILNIUS K U L T Ū R O S IR ISTORIJOS IŠŠŪKIUOSE
the city. The city which, from the writer's perspective, has the moments of its
glory behind. Still the memory of the gorgeous past preserved in the buildings and
relevant stories, the memory of erstwhile Vilnius capital city status and its rank as
the university town and the intellectual life centre let Kraszewski create the amaz­
ing multidimensional portrait of the city. The basis of my paper are erroneously
forgotten early Kraszewski's novels, the parts of his memories concerning his stay
in Vilnius and the historical works dedicated to the city. These works seem to be
interesting not only as a literary topic of Vilnius but first of all they turn out to be a
valuable testimony of the history of the generation that was to live in the city mu­
tilated by tsarist repressions, in the city which the malevolent shadow of Nicholas
Novosilcov hanged out.
Keywords: University of Vilnius, realism, physiological sketch, history.
Wilno w tworczosci Jozefa Ignacego Kraszewskiego - na pierwszy
rzut oka temat niemal banalny. Przyzwyczailismy si? dzielic biografi?
pisarza mi?dzy cztery miasta: Lublin, Wilno, Warszaw? i Drezno . W tym
nieco uproszczonym, by nie rzec schematycznym podziale, Lublin - to
miasto szkolnego tcrminowania i rnarzeri o przyszlosci, Wilno -akademicka mlodosc, pierwsze przyjaznie i milosci, pierwsze proby literackie,
wreszcie miasto, w ktorym Kraszewski postanowil na zawsze zwia^zac
swa. przyszlosc z literature Warszawa i Drezno symbolicznie strcszczafyby w sobie trudne doswiadczenia dojrzalosci, gorycz codziennych zmagan
pisarza, wydawcy, publicysty i spolecznika.
1
Wydaje si? wiec, ze nawet nie czytajac utworow Kraszewskiego z latwoscia^ domyslec si? mozna stosunku pisarza do miasta, w ktorym sp?dzil cz?sc swej mlodosci - powinna to bye historia zachwytu, opowiesc
o urodzie swiata i miodzienczym jego odkrywaniu. Tak jednak nie jest.
Chcac opowicdzicc o obecnosci Wilna w tworczosci Jozefa Ignacego
Kraszewskiego przyjdzic zmicrzyc si? z wieloma zagadkami i zdziwieniami. Obrazy Wilna - miasta, tak przecicz waznego w biografii pisarza,
wbrew czytclniczym oczekiwaniom nie ukladajX si? w zaden spojny wzor.
Co wi?cej, mozna odnicsc wrazenie, ze oddalajac si? w czasic od swej
uniwersytcckiej mlodosci, Kraszewski - zamiast spodzicwanej mitologizacji - spoglada na Wilno zc wzmozona. ostrosciq, wr?cz jakims trudno
uchwytnym l?kiem, ktory kazal mu kojarzyc wszystkic zyciowc nicpowodzenia z fatum ciazacym nad kazdym kontaktcm z miastcm studi6w. W
pisanych w moabickim wi?zicniu wspomnicniowych Nocach bczsennych
z 1887 notowal:
32
Iwona Wggrzyn. W I L N O JOZEFĄ 1 G N A C E C O K R A S Z E W S K I E G O - M I A S T O SNÔW, WSPOMNIEN I H1STOR1I
Cofając się jeszcze myšlą, tranam na Wilno, aie zostary mi z czasôw pobytu
w tym miešcie wspomnienia tak smutne, tak często upokarzające, že wole ich
nie tykač. Smialo powiedzieé mogę, že od upadku na duchu ocalila mnie tylko praca i zamilovvanie w literaturze, aie w początkach, gdy wypadki r. 1830
i 1832 przerwaly studia uniwersyteckie, zostawiony sam sobie, bląkalem się i
rzucalem, nie mogąc drogi znaležč i kierunku wytknaé.
2
Pisarz broniąc się przed rozpamietywaniem tamtych smutnych zdarzen, wtraca jedynie wspomnienie ostatniego noclegu \v czasie podrožy
na uniwersytet, kiedy to ukradziono mu surdut podbity barankami. Konkluzja tej opowiesci wydaje się znamienna, Kraszewski notowal: „wrožba
byla niedobra, aie w tym wieku wszystko się wita ušmiechem. Tymczasem w istocie wszelkiego rodzaju niepowodzenia mnie tu czekafy" .
3
Choc vvięc bylo Wilno dla Kraszewskiego od lat najmlodszych „ce­
lėm upragnionym", wymarzonym miejscem studiôw uniwersyteckich ,
skarbcem historii, obietnicą wielkiej intclektualnej przygody, to sila doswiadczonych w tym miešcie nieszczęšč i upokorzerî položyla się grubym
cieniem na jego obrazie. Stanislaw Burkot, ktôry wnikliwie przešledzil
wileriska mlodošč Kraszewskiego, wskazuje na wagę biografieznego kon­
tekstu dla zrozumienia tej niezwyklej relacji pisarza z miastem. Kraszew­
ski spędzil w grodzie Giedymina ledwie cztery lata . Gdy jednak przypomnieč, že na ten okres skladają się w rôwnych niemal częšciach: studia
uniwersyteckie, uwiçzienie oraz okres spędzony pod nadzorem policyjnym, to jasnym się staje, že dužo wazniejsza niž dlugošč pobytu w mie­
šcie jest intensywnosé emoeji i lekôw towarzyszacych Kraszewskiemu w
tamtych dniach.
4
5
Czas studiôw, to czas euforycznej radošei z urzeczywistnienia marzen,
czas poznawania miasta i jego historii, aie takžc czas naznaezony rozezarowaniem uniwcrsytetcm, w ktôrym nicwiclc przypominalo o wspanialej
przcszlošci . Zmarli juž, lub opušeili Wilno, sbynni profesorowie: Godfryd
Ernest Groddcck, Jan Šniadccki, Joachim Lclcwel. Kraszewski musial
dlugo szukač kontaktôw z ludžmi, ktôrzy mogliby ukicrunkowaé jego
naukowc ambieje. W tym kontekšeic warto wspomnicé o prof. Lconie
Borowskim, wykladajacym literaturę jeszcze za czasôw Mickicwicza oraz
o starszym koledze - Hipolicic Klimaszcwskim , ktôry stal sic przewodnikicm pisarza po wilenskich krçgach literackich .
6
7
8
W kalcndarzu wilenskiej biografii Kraszewskiego najwaznicjszym
dnicm okazal sic 4 (16) grudnia 1830 roku, kiedy mlody student zostal
arcsztowany jako založycicl samoksztalccniowcgo kôlka Mcnczcrôw, or-
33
VILNIUS K U L T Ū R O S IR ISTORIJOS IŠŠŪKIUOSE
ganizacji istniejącej ledwie 15 dni. Sledztwo poprowadzone przez nieslawnej pamicci Nikolaja Nowosilcowa udowodnilo antypanstwowy
charakter organizacji (dowodem byt znaleziony w biurku Kraszewskiego
pistolet), jej zalozycielowi poczatkowo grozila kara šmierci, ktorą požniej zamieniono na „oddanie w rekruty" na Kaukaz jako „szeregovvego z
prawem awansu". Kraszewski spędzil w wiczieniu 16 dlugich miesięcy.
Zmianę wyroku przyniosla dopiero intcrwencja wilehskiego general-gubernatora księcia Nikolaja Dolgorukowa, ktory ublagany przez rodzinę
nieszczęsnego studentą osobišcie wstawil się za nim do cara - mlody pisarz spędzil kolejny rok pod nadzorem policyjnym bez prawa opuszczania
miasta .
9
Trudno nie zgodzic" się z konstatacją Stanislawa Burkota, že bilans
wilenskiej mlodošci Kraszewskiego byl „gorzki jak turecki pieprz" , ale
przyznač takže trzeba, iž okazat się on niezwykle plodny literacko. Z tej
szczegolnej wilenskiej perspektywy ciekawie wygladaja najwczesniejsze
tak zwane mtodziencze powiesci Kraszewskiego. Nie są to može arcydziela gatunku (czasem nawet do poprawnosci wiele im brakuje), ale jest
w nich coš interesującego, jakieš zagadkowe napięcie między deklarowaną fikcyjnošcią fabuly a czesciowym autobiografizmem, ktory wzmocniony zostaje autentyzmcm detalu miejskicgo, prawdziwoscia portretow
postaci, przekonująco odmalowanymi stanami emoeji. Na kartach tych
wczesnych powiesci Kraszewski prowadzi wyrafinowana grę literacką:
swiadomie zbliža konstruowane fabury do wlasnej biografii, rownoczesnie zaš, poprzez przetworzenia, zaprzecza prostej identyfikacji". Ale przede wszystkim w powicsciach tych jest Wilno...
10
W utworach takich jak Pan Kami, Powiesc bez tytuhi, czy Historia o
bladej dziewczynce spod Ostrej Brainy Wilno jest czymš znacznic wicccj
niž tylko scenografią opisywanych zdarzcii. Miasto pojawia się zarowno
na prawach jednego z bohaterow tych historii, jak tež zdumicwajaccgo
medium, ktore inspiruje powstanic tych opowicsci - historic same wysnuwaja się z micjskich scenck, bohatcrowic wylaniaja się z wilenskich
zaulkow. Kraszewski wydajc sic tcgo swiadomy, w przcdinowic, ktorą
poprzedzil Pana Karola notowal:
Jest to jedna z powiesci, ktore w mlodošci mojej wylcgly sic wicccj z marzen
o swiccic, niž z postrzcžcii nad swiatcm. I'rzcbicgając ulicc Wilna wicczorcm,
gdy zapadal zmrok nocny, wpatrywalcm sic ciekawie w przesuwajace postacic, staralcm się odgadnąč dokąd, po co, z jaką myšlą dąžyly? Nicraz gonilem
za poscpną twarza, pod ktorcj brwia nawisla szukalcni dziwacznej powiesci.
34
Iwona Wegrzyn. W I L N O JOZEFĄ 1 0 N A C E G O K R A S Z E W S K I E G O - M 1 A S T O SNOW, WSPOMNIEN I HISTOPJI
Wróciwszy potem do samotnego mieszkania rozplatalem moje marzenia, rozrzucalem je, i wilem z nich powiesci tak dziwaczne, jak postacie sunące się
po ulicy o zmroku, jak myšl mlodego, gdy ją co daleko od áwiata rzeczywistego uniesie. Tak się urodzil i Pan Karol, ze swiatla w oknach na Skokówce,
z przechadzki na Antokol, z ujrzanych ámiesznych figur kilku w traktierze.'
2
Podobną genezę mają Historia o bladej dziewczynce spod Ostrej Bramy oraz Powiesc bez tytulu. Pierwsza z nich, opowiesé o Edwardzie i
pięknej žebraczce, narodzila się po częšci z inspiraeji Nową Heloizą, a
po częšci z fantazji snutych przez pisarza, który zza firanki obserwowal
ludzi pielgrzymujących do áwietego obrazu. Kraszewski przez pewien
czas mieszkal przy ulicy Ostrobramskiej „dwa okna od kaplicy". Druga
zaš, jak tego dowiódl Stanislaw Burkot, jest wypadkowa historii (prawdziwego bądž rojonego w marzeniach) romansu Kraszewskiego ze swa
zydowska uczennicą oraz gorzkich obserwacji wileñskiego árodowiska
literackiego.
Možna wicc powiedziec, že jak E.T.A. Hoffmann potrzebowal ponczu dla snucia swych opowiesci, tak Kraszewski musial wsluchiwac się
w miasto, wpatrywac się jego okna, ulice - Wilno samo podpowiadalo
mu historie, uczylo dociekliwosci spojrzenia, pobudzalo fantazję. Wilno
z mroku swych ulic i zaulków, niczym latarnia czarnoksięska, niczym
camera obscura poddawalo tematy, podpowiadalo fabury. Nie može wiec
dziwic tak częsta obecnosc wilenskich pejzažy. Czasem są to romantycznie, by nie rzee romansowo, stylizowane scenografie, jak ta:
Noc byla chlodna, wiatr swiszczal po pustych ulicach Wilna, księžyc blady,
jak upiór, obwiniety bialych chmur calunem, kolysač się zdawal na niebie.
Bylo blisko pólnocy, može po pólnocy; dawno juž nic slychač bylo bicia zcgaróvv, bo wiatr szumny je gluszyl i dzwicki ich w drobne cząstki rozrywal.
13
Czasem mistcrnic konstruowanc analogic, które pozwalaja mocniej
charaktcryzowac postaci - we fragmencic ponižszym slota, bloto wileñskicj ulicy podpowiadaja moralną zgniliznę bohatcra, scena ta przygotowujc kulminacyjny moment powiesci:
Poludnic bylo, ale dzicii jesienny i slotny, niebo cale w chmurach jakby za
firankami ukrytc, lalo deszcz rzęsisty. Wichcr latal po zicmi, swistal, szumial,
ogromnc drzcwa uginaly pod sobą jak slomki, kmszyl galczic, obrywal rcsztki lisci; rynny, rynsztoki wody byly peine. Miasto cale míalo minę zaplakaną,
draiki okryte ceratowymi parasolami wlokly się powoli po bmku, zywcj du-
35
VILNIUS K U L T Ū R O S IR ISTORIJOS IŠŠŪKIUOSE
szy nie bylo w ulicach, chyba gdzie odarta zydöwka, lub mieszczka idąca po
wodę, pokazywala sie z fartuchem na glowie, zakasana wyzej kolan, biegnąc
co tchu skryč się od nielitosciwej ulewy.
14
Miasto bywa takže kontrapunktowo potraktowanym odniesieniem samotnošci bohaterôw tych powiesci. Portretowane o zmierzchu bądž nocą
staje się labiryntem pustych ulic, ktôrymi przekradają się tajemnicze postaci. W nocnej ciszy slychač urywany oddech i bicie serca samotncgo
wedrowca, ktöremu odpowiada ghiche echo miasta. Jeszcze intensywniej
cfekt alienacji osiąga Kraszewski kontrastując roztanczone, rozbawione,
pelne swiatei Wilno z duchowymi rozterkami swych bohaterôw. Miasto
dręczy ich swym blichtrem i lekkomyšlnošcią, podczas gdy oni szukają
samotnošci i wyciszenia - tak jest w Historii o bladej dziewczynce, ale dobrym przykladem wydaja się tež Powiesc bez tytulu oraz Poetą i swiat™.
15
Na kartach wilehskich powiesci wyraznie ujawnia się takže procès
ksztaltowania pisarskiego warsztatu Kraszewskiego. W Wielkim swiecie
malego miasteczka przyznawal się on do prcdylekcji do podpatrywania
ludzi, podglądania ich tajemnic, notowal: „...chcąc ludzi widziec, jakimi
są, trzeba wiecej patrzec przez okna i dziurki, niželi oko w oko" . Innymi slowy, pisarz rezygnuje z ujçcia panoramicznego na rzecz skrötu
perspektywy, zbliženia, czy analizy fragmentu. Szczegölnym cfektem tej
strategu stanie sie ciekawic wykorzystana poetyka obrazka flamandzkiego, swoistej rodzajowej miniatury, w ktörej deskrypcja prowadzona jest z
niezwykla, mikroskopowa precyzją. Przyjrzyjmy sie opisowi wilenskiego
zaulka:
17
Kto nie byl w Wilnic i nie przcbicgl tych dziwacznych zakatköw miasta, w
ktörych sie wszystkic jcgo kryją brudy, ten wyobrazic sobic nie potrafi, co to
zaulck Wileriski - i dorn na zaulku. Opiszem tylko ten, do ktörcgo szli nasi
bracia.
Z przodu od ulicy widad tylko bylo wysoka jcgo šcianę, nie majacą koloru,
poznaczoną wzdluz zaschlcmi strugami wylcwanych pomyj, spękaną i brudnaj w nicj wisiala stluczona brama na jcdncj zawiasic, a w tej otwarta furtka
wcwnatrz prowadzila picszych, zwicszona nad samym rynsztokicm, ktôry
saczyl brudnc wody po dnic najcžonym wszclkicgo rodzaju szczątkami jarzyn, owocôw, miçs. W oknach vvychodzących na zaulck, jcdncj calcj szyby
nie bylo, nicktöre z nich byly pozamurowywanc do polowy, innc pozatykanc. Wszcdlszy do šrodka domu, po prawcj rçcc widaé bylo wschody brudnc,
zbloconc i cicmnc. W gląb ciqgnal sic dzicdzinicc brukovvany, pclcn šmiccia
i gnojöw, a na okolo wnçtrznych šcian kamicnicy ciagnçly sic z picrwszcgo
piçtra galerie, na ktôrc wychodzily cicmnc okna tylnych micszkaû. Gdzic nic-
36
Iwona Wegrzyn. W I L N O J Č Z E F A I G N A C E G O K R A S Z E W S K J E G O - M I A S T O SNCW, WSPOMN1EN I H1STORI1
gdzie z gornych pięter spuszczala się w dol rynna drewniana, po ktorej šciekaly wiecznie zlewane nieczystošci i pędzily šrodkiem dziedzinca lącząc się
z rzeczulką plynącą vv bramie domostwa. Chude psy walesaly się na šmietniskach, a koty miauczaly na dachach.
18
Nigdy Kraszewski nie žadat sobie trudu by z taką dokladnošcią opisač
ktorąš z wilefiskich reprezentacyjnych ulic, by oddač piękno spacerowego traktu na Antokol... Do takich dužych, plastycznych opisow wybiera ciemne zaulki, nory bicdoty, brud, zapach gnicia i šmierci . Wyjatek
uczynil jedynie dla Ostrej Bramy .
Przywolany fragment moglby byč potraktowany jako przyklad romantycznego egzotyzmu, ktory na kartach prozy europejskiej zadomowil się
za sprawa Wiktora Hugo i Eugeniusza Sue - to oni nauczyli literature
patrzeč na swiat paryskich zebrakow, udowodnili artystyczny potencjal
przestrzeni slumsow, kanalow, w ktorych žyją ludzie wykluczeni - zlodzieje, kloszardzi i cala miejska biedota. Ale Kraszewski nie do konca
jest tu uczniem Hugo. Niewatpliwie wazna jest umiejętnošč dostrzegania
detalu, ktory umyka zwyklym przechodniom, wazny jest efekt „odkrywania" innego Wilna - miasta biedoty i marginesu, miasta ukrytego przed
spojrzeniami porządnych obywateli. Jednak w bližszej analizie wskazanego fragmentu najwieksze wrazenie robi nie tyle sam temat, ale sposob,
w jaki Kraszewski dokonujc deskrypeji. Cechą tego typu opisow okazuje
się precyzyjne kadrowanie obrazka oraz swoiste zawieszenie czasowosci - spojrzenie obserwatora zostaje wrecz unieruchomione, akcja fabularna wstrzymana, a czytelnik podąžając za blądzącym wzrokiem narratora pogrąža się w kontemplacji zaulka, brudnego podworka, izby biedaka
czy brudnej klatki schodowej. U podstawy každego z tych opisow jest,
prezentowany z niczwykla plastycznošcią dctal, na ktory nabudowane zostają znaczenia o charakterze symbolicznym. W konsckwencji strategia ta
prowadzi do swoistego odrcalnicnia opisywancgo wycinka rzeczywistoic'\. Dagerotypowy obrazck zaczyna pulsowac emocjami, a miejski pcjzaž
wicccj niž o miešeic opowiada o cmocjach patrząccgo czlowieka, stając się metaforą swiata. Tak postrzeganc Wilno - miasto cicmnych nor,
mrocznych zaulkow opowiada o swiccic rozpadu, swiecic pclnym poczucia zagroženia, niepewnosci i lęku. Miejski pcjzaž staje się katalizatorcm
cgzystcncjalnych i moralnych roztcrck autora i jego bohatcrow. W takicj
przestrzeni nie ma miejsca na happy enefy, milosci koiicząsię rozczarowanicm, nadzieje na lcpszą przyszlošč zostają utrąconc - wszystkic fabular19
20
37
VILNIUS K U L T Ū R O S IR ISTORIJOS IŠŠŪKIUOSE
nie niezbyt przekonujące zakoriczenia wileñskich powiesci Kraszewskiego zyskųją w ten sposób glębsze uzasadnienie.
Nie potrafię wskazac od kogo Kraszewski - mlody, niedoáwiadczony
jeszcze pisarz mógl się uczyč tej wyrafinowanej techniki opisu, a takich
ujęč možna przeciež znaležč zaskakująco wiele. Prawdopodobnie najlepszym nauczycielem byto tu doáwiadczenie wieznia, godzinami wpatrujacego się w maleñki wycinek przestrzeni ograniczony ramą wieziennego,
zakratowanego okna. Kto to wie... Tę intuicję zdają się wszak potwierdzač zapiski w Dzienniku lat szkolnych, gdzie Kraszewski notowai:
Jedna_z wielkich przyjemnosci día zamknietych na osobnosci jest okno, osobliwie kiedy widok z niego moze si? urozmaicic, ozywic i zajac. Zajac jednako
nie znaczy u wieznia toz samo, co u wolno chodzacych, których wyobraznia
i umysl zajmuje si? tylko czyms wiekszym i godniejszym uwagi, bo wi?zieñ día braku zajecia cz?sto pól godziny studiuje nad kawalkiem cegly lub
zdzblem slomy. Z mego okna na szczescie widac wiele, a kazdy przedmiot
jest zajmujacy.
21
Przypominam te literackie pienvociny Kraszewskiego, bo pozwalają
one z zupemie innej perspektywy spojrzeč na najwažniejszy jego wilenski utwor - cykl Wspomnienia Wilna zawarty w tomie Obrazy z žycia
i podrožy (1842). To, czym wspolczešnie dysponujemy jest najpewniej
jedynie ulamkiem jakicjš większej planowanej calošci. Prawdopodobnie
pienvszym impulsem do ich napisania byl projekt Placyda Jankowskiego
stworzenia zbiorowego tomu Litwini, ktory mial byč swego rodzaju galcrią typowych postaci . Gdy pomysl upadl, Kraszewski mogl się przymierzač, by szkice te wraz z artykulami drukowanymi na lamach Tygodnika
Petersburskiego {Literatūra w IVilnie na początku XIX w., Domy i ludzie.
Wądr6wka 1836 roku oraz Handel ksiegarski w IVtlnie) tworzyly „księgę
wspomnien wilenskich". Ostatccznic caly projekt okazal się nicmožliwy do zrealizowania - trudno sobic wyobrazič by cenzūra przepušeila
tę częšč ksiąžki, ktora dotyczylaby czasu uwięzienia . Szkoda. Možcmy
sobic jedynie wyobražač jak moglby wyglądač taki wilcnski dyptyk Kraszcwskiego. Z jcdncj strony pisanc z milošeią i pictyzmcm archiwalisty
Wilno odpoczątkow jego do roku 1750 (Wilno 1840-1842), z drugicj oparta na gorzkich wspomnicniach opowicsc o wspolczcsnošci miasta.
22
23
Wr6čmy jednak do IVspomnien IVilna, ktorc - jak zgodnic oceniają
badaczc - stanowią zbi6r rcalistycznych micjskich obrazkow, wzorowanych na tak 6wczcšnie modnych szkieach fizjologicznych . Poszczcgolnc
24
38
Iwona VVęgrzyn. W I L N O J 6 Z E F A I G N A C E G O K R A S Z E N V S K I E G O - M I A S T O SN6\V, VVSPOMN1EN I H I S T O R I I
rozdziafy (Košcioly, Uroczystošci, Domy, Drąžkarze, Faktor, Kawiarnie,
Traktiery, Maskaradą, Akademik, Teatr na strychu, i Przechadzki) wpisują się w tę gatunkową korrvvencję, są na pofy dokumentarnymi, na pory
literackimi zapisami zjavvisk, postaci i miejsc charakterystycznych dla
6wczesnego Wilna. W przeciwienstwie jednak do typowych rozvviązari
gatunkovvych, Kraszevvski oprovvadzając swych czytelnikow po Wilnie
vvyražnie odchodzi o neutralnej, zobiektywizowanej narracji. Wędrując
ulicami miasta zamiast na piękne fasady patrzy w czelušcie bradnych,
šmierdzących zaulkow ; zamiast zwiedzač reprezentacyjne budowle, uniwersytet, biblioteki zanurza się w ciemne, zadymione wnętrza traktierow
i kawiarn, schodzi po krzywych schodach do znajdujących się w piwnicach, šmierdzących studenckich jadlodajni. Na ulicach, placach wcale nie
ogląda się za nobliwymi mieszczanami, narrator kieruje swoj wzrok ku
postaciom zlodziejaszkovv, oszustow, drąžkarzy (fiakrovv) czy natrętnych
žydovvskich pošrednikovv - faktorovv, stręczycieli wszelakich uslug i poshig. W miešcie Mickievvicza, w micšcie narodzin romantyzmu, opowiada
o grafomanach pokroju Szurlovvskiego i Krsztalewicza - monstrach
literackich, przy ktorych wyšmiewany ksiądz Baka wydaje się poetą natchnionym .
25
26
27
28
Opisujący Wilno Kraszewski nie jest vvięc realistą, ktory na zimno, z
obiektywnym dystansem bada miejską przestrzeri, ale tež nie jest baudlerovvskim flaneurem (byč nim jeszcze po prostu nie može), ktory odkryvva
przestrzen novvoczesnego miasta jako przestrzen sztuki. Pisarz przemierza
šciežki swej mlodošci, przypomina miejsca, ktore jemu ubogiemu akademikovvi byry tak bliskie. Niezwyklošč tej \vileriskiej wędrowki polega
jednak na stopieniu liryzmu vvspomnicnia, vvyražnej fascynacji minioną
chwalą miasta z goryczą konstatacji o jego vvspolczcsnošci. Wydaje się,
že vvykorzystując gatunkowc ramy obrazka fizjologicznego Kraszevvski
užywa rcalistycznego konkretu jedynie jako kamuflažu dla inncj, vvažniejszcj opovviešci. Nie mogąc nie povvicdzieč \vprost o policyjnym terrorze,
o zniszczoncj švvictnošci univversytctu, zdlavvionej kulturze miasta tylko
w ten zmctaforyzowany sposob može obnažyč bolcsną pravvdę o vvspol­
czcsnošci Wilna .
29
Na kartach ut\vorow Kraszcwskicgo Wilno lat trzydzicstych i cztcrdzicstych dzicvviętnastcgo stuleeia to miasto umierającc, ogarnięta marazmcm provvincjonalna rozplotkovvana dziura, ktorcj micszkaricy pogrąženi w intclcktualnym odrętvvicniu „malo czytają, nievviele piszą, nie zajmują się muzyką, malarstvvcm, naukami i zmuszcni czymš się zająč i coš
39
VILNIUS K U L T Ū R O S IR ISTORIJOS IŠŠŪKIUOSE
30
trawic día umyslowego (tak to się zowie) žycia - zajmują się plotkami" .
Wilno, niegdyš wspaniale królewskie miasto, dziš starą się nie pamiętač
czym bylo i boi się myšleč o jutrze. Trudno się Kraszewskiemu pogodzič
z tą zbiorowaamnezja, jeszczc trudniej, pamiętając o tym co minione, žyč
w prowincjonalnym zaduchu teražniejszosci. Pisarz z goryczą notowal:
Ale jak chcąc przypatruj się miastu, gdy go z innymi porównasz, nie znajdziesz w nim najmniejszego podobieñstwa do najmniejszej stolicy, chociaž
nią bylo kiedyš. Došė ludne [...] jednak jakby bylo pustem, bawi się z najvviększym smakiem plotkami, szpieguje jak mala miešcina, wstaje došc rano,
špi w nocy po parafiañsku, nie zna się wcale na modach (dowodem tego, že
nikt strojów w Wilnie nie sprawia prócz tych, co się na nich nie znają) i w
prostocie ducha rozumie, že jest malym Paryžem. Co to za szczęšcie mieč
choč taką opinię o sobie.
31
Diagnoza wspólczesnosci tchnie brakiem nadziei. Jedyne pocieszenie
Kraszcwski odnajduje w rozpamietywaniu wielkiej przcsztošci miasta.
Cierpliwie więc uczy swych czytclników dostrzegania sladów minionej
swietnosci, które zostafy zaklęte przez czas w ulomkach bram, wiezach
koáciolów, pięknych wykuszach i malowniczych ruinach:
[...] miasto, maleñki swiat w miniaturzc, wszystkiego peino, wielc zlego,
malo dobrcgo, wíclc glupich, madrych malo, mniej jeszcze poczciwych, trocha wiecej rozsadnych, a najmniej bezinteresownych i czulych. Mój Boze!
Tyle wieków mija, jak to miasto stoi, powieksza si?, upada, odmienia, jak ów
kapelusz w bajee, a zawsze jedno: stereza. gnaty przeszlosci obnazonc z zycia
na górach i dolinach, spogladajac filozoficznie na nowc pokolenia ludzi!
32
Ucickając przed trucizną wspolczcsnošci Kraszcwski proponuje inną
wilenską marszrutę: „Przcjdžmy - mowi - to miasto szukając w nicm pamiątek i wspomnien, przebicžmy j e przypominając dawnc jego dzieje" .
Spaccr zgorzknialcgo ironisty Kraszewski chec zamienič w pelną radošei bieganinę: „Co pamiątck, co faktow, ledwic j e pochwytač možna" ;
na každym kroku Wilno dumnic przypomina swą przcszlošc - zalomck
muru, kostka brukowa, kryją tajemnice minionej šwictnošci, opowiadają
niczwyklc historic i legendy. Pisarz probuje powtorzyč wędr6wkę Stasia
- bohatera Powiešci bez tytulu (tym samym i swą wlasną sprzcd kilku lat)
i jeszczc raz, jak wtcdy na początku studiow, piclgrzymowač do micjsc, w
ktorych zaklęta zostala historia Wilna i Litwy. Chcc jeszczc raz, na nowo
przcžyč to gorączkowc uniesienie wywolane myšlą, že:
33
34
40
Iwona Wegrzyn. W1LNO J O Z E F Ą I G N A C E G O K R A S Z E W S K 1 E G O - M I A S T O SN6W, WSPOMNIEN I HISTORII
každa piędž ziemi, przesiąkla tysiącem pamiątek. Glowa się paliia poecie na
samą myšl, že depcze pobojowisko, przez ktore przeszlo tyle wiekow, bohaterow, ludow, zapalu i poswiecen. [...] Ktož z nas nie pamięta tego szahi dni
pienvszych i rozmarzenia w jakiem poczynal žyvvot akademicki, będący nieustannem pasmem zachwytow?
35
We Wspomnieniach Wilna nie da się juž jednak powtorzyc mlodzienczego entuzjazmu. Egzaltacja milošnika przeszlošci wyraznie tonowana
jest przez bacznego obserwatora wspolczesnosci:
Niegdyš mialo Wilno fizjonomię swoja wlasna, oryginalną, charakterystyczną, odrębną, ktorej dziš bardzošmy w nim dostrzec radzi; což, gdy teraz jak
wieksza częšč miast i miasteczek, ktorym szczegolne položenie jeograficzne, udzielne stosunki handlowe, naplyw cudzoziemcow nie nadają fizjonomii
wfasciwej, podobne one do wielu a vvielu do innych, i niczem się szczegolnem nie odznacza.
36
Owo wspaniale wilenskie „niegdyš" stojąc w skrajnej opozycji wobec
mialkiego, nijakiego „dziš" staje się obiektem ciąglego niszczenia i zacierania. Kraszewski z bolešcią zauwaza jak kruche i podatne na zniszczenie
sąšlady przeszlosci:
\Vilno [...] z mnostwa pamiątek starožytnych nicvviele bardzo zachowalo
nicnaruszonych i nieprzeistoczonych, juž to z koniecznej potrzeby, juž to z
niepojęcia vvartošei pamiątek. Wojny, požary i sama niszcząca povvolnie,
nievvidomie sila czasu skruszyla pomniki, po ktorych \vspomnienie glucho
(na krotko) i miejsce (niepevvne najczęšciej) pozostalo. Na resztę niedobitkovv
przyszli ci ludzie bez smaku i uczucia starožytnošei, ktorym się zdaje, že najlcpicj się przyslužą pamiątką davvnym, gdy je odmalują na nowo i przerobią
tak, žeby się wydawaly nowe. I na gruzach wzbudzających \vspomnienia stanęly gmachy w žoltych sukienkach, a na micjscu szczytovv gotyckich frontony greckic; gotyckic budovvy pobielono, stare nagrobki vvyzlocono na novvo,
vvyrcstaurovvano - Ale to historia nie naszych tylko pamiątek - jest to juž
našladowanie z francuskiego - dajmy temu pokoj.
37
„Gmachy w žoltych sukienkach", pscudo-grcckic, pscudo-klasycznc frontony zostają skojarzonc przez Kraszcwskicgo z kosmopolityczną
Francją, ale czy rzcczywiscic jest to import z Europy? Moze trzeba tu czytač zaszyfrowana rcflcksję o zacieraniu tožsamošci Wilna pod wplywcm,
zapatrzonego w klasyczną architekturę zachodu, imperium rosyjskicgo.
41
VILNIUS K U L T Ū R O S IR ISTORIJOS IŠŠŪKIUOSE
W tym kontekšcic na znaczeniu zyskuje passus poáwiccony wileñskiej katedrze. Jej zimne klasyczne piękno skrzętnie skrywa pięcsetletnią
starožytnošč. Architektūra zakiamuje historie, zacierając wszelkie slady
košciola Witolda i Jagielly - „czas, požary, brak artystycznych pojęč zaparry drogę wspomnieniom, przeistoczyly wszystko" . We wspólczesnym
Kraszewskiemu Wilnie zaczyna brakowac miejsc „malujących dotykalnie" jego historie
38
Tak jak jest, jest to bardzo pigkny kosciol, nie przecz?, ale kosciol jakby
wczoraj fundowany, na ktorego fronton patrzac, predzej na mysl przyjdzie
Grecja, Paryz, Wlochy niz Jagiello i Litwa. Moze bym wolal niepi?kny kos­
ciol, a widocznie stary, widocznie nasz wlasny, na ktorym czepialy wieki
ozdoby roznoksztahne, znaczqc swoje przejscie, wolalbym okopcialego muru
kawal, budowe. nieprawidiowa. a Jagiellonskaj jak wo\q piesn naiwna^ ludu od
wymuskanej piosenki uczonego poety. Katedra tamta mowila by nam o przeszlosci, gdy ten piekny dorycki panteon niczym do nas nie przcmawia. '
3
Nie dziwi wiec decyzja, ktorą podejmuje Kraszewski. Duchowe cen­
trum miasta „przenosi" pod Ostrą Bramę. Tam rozpoznaje duchowa istotę
dawnej stolicy Litwy, tam szuka prawdy o ludziach i sobie samym. Fragmenty poáwieconc tcmu miejscu naznaczone są wyraznym liryzmem i
tęsknotą. To one wlasnic stają się manifcstacyjnym wyznaniem milosci,
mifosci mimo wszystko, jaką zywil Kraszewski dla Wilna.
U Ostrej Bramy nabozeñstwo najliczniej uczęszczane bywa wc šrodę i so­
bóte. Naówczas wszclkicgo stanu osób pelno na ulicy, a delikatnicjsi, co si?
lękają pomicszaé z tlumem modlacym na bruku, sicdzą na galcrii. Nic wicm
czy stamtąd czy z bruku, na którym ubodzy golcmi nogami klcczą, bližcj do
Boga. To pcwna, zc galería wzniesiona jcst nad zicmic, okolo cztcrcch lokci.
Codzicnnc mszc przcd cudownym obrazcm są takžc dosyč uczęszczane, a
często i w nocy nawct lampa cudowncgo obrazu sprowadza tych, co sic prawdziwic chcą modlič. Pamictam, jak wracajac z wicczora widzialcm tam jakąš
postač w lachmanach, z zalamanymi rckami modlącąsic zjckicm do Bogarodzicy. Nigdy tcgo obrazu nic zapomnc.
40
Ostatnic zdania zamykającc Wspomnienia Wilna jakby na przckór
wczcsnicjszym rozmyšlaniom niosą otuchę i ukojcnic. Gorycz i rozdražnicnic - uczucia, którc przcpclniają fragmcnty dotyczącc wspólczcsnosci
miasta zostają wyraznic stonowanc. Domykając swe vvilciískic obrazki
Kraszewski sicga po liryzm, po tonaeję nicmal clcgijną. l'iszc:
42
lwona W;grzyn. W I L N O J O Z E F A I O N A C E G O K R A S Z E W S K I E G O - M I A S T O SN6w, WSPQMNIEN 1 H1STORII
O, ilez jeszcze wspomnien, ktorych tu wyliczyc nie podobna, alesmy miejsc
pomineH, ile nazwisk opuscili, ile faktow nie przypomnieli na predce. He
wiez koscielnych, ile dachow, ile kamieni w bruku ulicznym, tyle tedy przeszlo wielkich ludzki, wielkich wypadkow i wielkich kle.sk. - Czas bylo spocza^c po tak czynnym zyciu, zdrzemnac sie, podparlszy na dloni i marzyc o
swej przeszlosci.
41
Wspomnienia Wilna majq. w sobic cos z utworu pozegnalnego, utworu ktory zamyka pewien etap zycia pisarza. Kraszewski nigdy nie wroci
juz do miasta swej uniwersyteckiej mlodosci, porwie go strumien zycia.
Aktywny pisarz, wydawca, publicysta nie dokoiiczy juz swej refleksji o
Wilnie. Nie dowiemy sie^ wi?c, czy piszac o snie miasta - „Czas bylo spocza^c po tak czynnym zyciu, zdrzemnac si?, podparlszy na dloni i marzyc
o swej przeszlosci" ma nadziej?, ze litewska stolica obudzi si? do nowego
zycia, odrodzi si?, czy juz na zawsze pozostanie tylko martwym relikwiarzem skrywajXcym slady swej minionej chwaly.
Przypisy
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
VViktor Hahn, Lublin w tworczosci Jozefa Ignacego Kraszewskiego, Lublin,
1925, 6.
J6zef Ignacy Kraszewski, „Noce bezsenne", Pamiqtniki. Oprac. W. Danek,
Wroclaw-Warszawa, 1972, 347.
Kraszewski, „Wspomnienia i fantazje", Pamiqtniki, ibid, 377.
Kraszewski, „Noce bezsenne", ibid., 329.
Stanislaw Burkot, „Kraszewski w Wilnie", tycie literackie i literatura w JVilnie XIX i XX wieku, pod red. T. Bujnickicgo i A. Romanowskiego, Krakow
2000, 15.
Wiccej na ten tcmat zob. J6zef Bielinski, Uniwersytet Wilenski (1579-1831),
t. Ill, Krakow, 1899-1900, 544-551; Ludwik Jankowski, Uniwersytet Wilen­
ski ij ego znaczcnie, Lwow 1903 oraztegoz Wszeclmica Wilenska (1578-1831),
Wilno, 1921.
Picknc literackie portrcty Klimaszewskicgo znajdzicmy na kartach Powiesci
bez tytulu oraz wspomnianych Nocy bezsennyeb.
Maria Niedzwiecka, Litwa w zyciu i twoivzosciJ. I. Kraszewskiego, w: Zycie
literackie op. cit.., 28. Zob. tcz. Burkot, op. c;7.,18.
Ksicciu Dolgorukowowi Kraszewski w dow6d „nicwygaslcj wdziqeznosci" za
uwolnicnic z wiczicnia zadcdykujc swa.prac? historyczna, Wilno odpoczqtkow
jego do wktt 1750.
Burkot, op. cit., 25.
Trafnic na ten problem zwr6cil uwage Burkot, op. cit., 25.
J. I. Kraszewski, Pan Kami. Powicsc fantastyczna, Wilno, 1833, 9. MIody
43
VILNIUS K U L T Ū R O S IR ISTORIJOS IŠŠŪKIUOSE
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
44
autor tlumaczac si? ze swej nonszalancji, bedzie prosii surowych czytelników
o wyrozumiaiosc dla „rozbujanej mlodej fantazji; starszy i chlodniejszy, prosz?
was o przebaczenie za grzech mlodosci; któren zmaz? kiedys dzielem tak powaznem, madrem i gleboko pomyslanem, ze nikt go pewnie czytac nie b?dzie".
Ciekawe, czy to literacki zart, czy moze slad narodzin pomyslu na przyszly
zarys historii Wilna, dziela - które w swoistym kontrapunkcie - równowazyc
b?dzie fantasmagoryczny, powiesciowy wizerunek miasta?
Kraszewski, Pan Kami, ibid, 9.
Ibid, 66.
J. I. Kraszewski, Historia o bladej dziewczynce spod Ostrej Bramy, Wilno,
1841,23. Dokladny cytat: „miasto dreczylo go jak przyjaciele".
„Miasto tylko co si? oswiecalo jeszcze i stroilo do zabawy, która ustac miala
dopiero o pólnocy, po pólnocy. Okna zapuszczone sztorami, calemi rz?dami
jasnialy w ciemnosciach, rewerbery jeden po drugim zapalary si?, stragany i
sklepy lojówkami i kinkietami stroity. Ruch trwal jeszcze jak we dnie, tylko
przechodnie byli rzadsi, a wsród pieszych odznaczali si? chlopcy uliczni swiszczacy piosenki i dziewcz?ta chichoczace lub nucace, jakby dla przywabienia
do siebie. Tarn i sam odzywaly si? fortcpiany, skrzypce, szejne katarynki popularyzuja.ce muzyk?; w szynkach basetle zawsze warczace tylko ponuro; a
dzwi?ki te pomieszane przerywal i krajal stukot pojazdów po bruku.Zlapac tez
bylo mozna w powietrzu urywki rozmowy, pytania bez odpowiedzi, odpowicdzi bez pytañ, usmiechy i Ikania, powitania i pozegnania, lajania i pochlcbstwa,
wszystko to bija.cc o siebie, spotykaja.cc z soba^ ocicraja.ce o siebie a polamanc
jak te sztuczki róznobarwne, którc do kalejdoskopu rzucaja.. Wszedlszy w ten
tlum, gwar i ciasnot?, Edward uczul si? znów przycisniony zyciem ludzi niespokojnem i mina.wszy kilka ulic skierowal si? ku Ostrej Bramie. Co go tam
wiodlo?" J. I. Kraszewski, Historia o bladej dziewczynce, op. ct., 25.
J. I. Kraszewski, Wielkiswiat malego miasteczka, Wilno, 1832, t. 1, 83.
Kraszewski, Pan Kami, op. cit., 40-41. Podobnc opisy w Historii bladej
dziewczynki, Powiesci bez tytulu, w opowiadaniu Raj i pieklo, in: J. I. Kraszewski, Wybór pism. Oddzial 6. Nowele, obrazki ifantazje, Warszawa, 1890,
53.
Piotr Chmiclowski, Nasi powiesciopisarze. Zarysy literackie, Krakow 1887,
39-40.
Kraszewski, Historia o bladej dziewczynce, op. cit., 9-11.
Kraszewski, Dzieimik lat szkolnych, in: Pamietniki, op. cit., 38. Zwraca uwag?
motto z Konrada Wallenmda: U góry male okicnko i krata, / K?dy pobozny lud
slat pozywicnic / A nicbo wictrzyk i dzicnnc promicnic.
Zob. Walcrian Charcwicz, PlacydJankowski. Zycie i twórczosc, Wilno, 1928,
51-53.
Zob. J. I. Kraszewski, Pamiqtniki, op. cit., przypis 1, 41.
Wi?ccj na tcmat szkicu fizjologiczncgo zob. Józef Bachórz, „Miasto z perspektywy Kraszcwskicgo", Muisto-kultura-literatiira wick XIX, pod red.
J. Daty, Gdansk, 1993, 66.
Oto przykladowy opis: „Stare domy, których wielc jest jeszcze na ulicach Wicl-
Iwona Wcgrzyn. W I L N O J Ó Z E F A I G N A C E G O K R A S Z E W S K I E G O - M I A S T O SNÓW, WSPOMNIEÑ I HISTORI1
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
kiej, Zamkowej, Dominikañskiej, zwykle sklepione w dolnych mieszkaniach,
okna maja wglebione, dužo schodów ciemnych, sieni, ciupek. W srodku dziedziniec brudny z pompą, okolo którego kręcą się galerie z wiszacemi z nich
rynnami, z rozwieszona bielizną i tymi podobnymi ozdobami. W šrodku bywa
jeszcze kupa šmiecia, która ciekawy pies analizuje. Nie brudniejszego nad dolne mieszkania, których się zwykle Žydzi mieszczą, čiupki zwlaszcza na tylach
domów, ciemne, nieczyste, woniejace. Na dolach takže są szynki i kramiki,
rozsypane prawie po wszystkich ulicach". J. I. Kraszewski, „Wspomnienia
Wilna (1830-1835)", Obrazyziycia ipodröiy, Wilno, 1842, 40.
Jan Szurkowski (zmarl przed 1820) - eksjezuita, byč može autor satyry na
profesorów Uniwersytetu Wileñskiego pt. Szejne katarynka.
Krystalewicz lub Krzysztalewicz - grafoman i wierszokleta, przedmiot zartów
publicznošci i mlodziežy akademickiej w Wilnie w latach mlodosci Kraszewskiego. Pisarz wprowadzil go do Powiesci hez tytulu, op. cit., 90-91.
Kraszewski, „Literatūra w Wilnie w początku XIX w." Pamiątniki, op. cit.,
51-52.
Podobnie tę kwestie ujmuje Jerzy Borowczyk - autor szkicu Amalgama"
narodów i dziejów. Wilno, Odessa i Neapol w dziennikach podrózy i pracach
historycznych Kraszewskiego (Kilka zarysów), w: Eitropejskošč i rodzimošč.
Horyzonty twórczosci J. 1. Kraszewskiego, pod red. W. Ratajczaka i T. Sobieraja, Poznan 2006.
Kraszewski, Wspomnienia Wilna, op. cit., 22.
Ibid., 20-21.
Kraszewski, Dziennik lat szkolnych, in: Pamiątniki, op. cit., 40.
Kraszewski, Wspomnienia Wilna, op. cit., 99.
Ibid., 101.
Kraszewski, Powiesc bez tytulu, Wilno, 1855, 84.
Kraszewski, Wspomnienia Wilna, op. cit., 7.
Ibid., S.
Ibid., 12.
Ibid., 23-24.
Ibid., 28-29. Fragment ten wyraznic korcsponduje z opisem Ostrej Bramy z
kart powiesci Historia o bladej dziewczynce..., op. cit., 9-11.
Ibid., 108-109.

Podobne dokumenty