28 listopada - Parafia św. Klemensa, papieża i męczennika, w
Transkrypt
28 listopada - Parafia św. Klemensa, papieża i męczennika, w
Nr 48 (547)/1 PO GÓRACH, DOLINACH... 28 listopada 2004 r. Parafia p.w. św. Klemensa, papieŜa i męczennika w Ustroniu Nr 48 (547) 28 listopada 2004 r. Adres internetowy Parafii: http://www.ustron.bielsko.opoka.org.pl E-mail Redakcji: [email protected] I N IEDZI EL A ADW ENTU Rozpoczynamy nowy rok kościelny. KaŜdy rok to nowa propozycja i szansa przemyślenia na nowo i odniesienia do siebie zbawczego Ŝycia Boga-Człowieka. Te same prawdy co roku a jednak wciąŜ inne, bo za kaŜdym razem - w kaŜdym nowym roku Chrystusowym mijamy się z nimi na innym, nowym etapie swej drogi Ŝycia, bogatsi i mądrzejsi o doświadczenia roku, który minął. Jesteśmy zdolni dojrzeć więcej, wejrzeć głębiej, zrozumieć pełniej. Zdolni, ale to nie znaczy, Ŝe zawsze wglądamy i zawsze rozumiemy. Wglądamy, gdy chcemy wglądać-rozumiemy, gdy chcemy zrozumieć. Bo człowiek jest istotą wolną. Czy chcemy zrozumieć, czym jest tak naprawdę ADWENT i czym zawołanie MARANATHA - czyli zawołanie pierwszych chrześcijan - które oznacza: Przyjdź Panie Jezu. Łacińskie słowo Adwentus znaczy: przyjście, nadchodzenie Pana. Czyli Adwent to okres przygotowania się na przyjście Pana. Jest to radosne oczekiwanie. Tak, jak czeka się na drogiego gościa. Ale to nasze czekanie jest odpowiedzią na głos Boga. Pierwszy ruch naleŜy zawsze do Niego. On jest „Tym, który przychodzi”. Nie tylko w okresie Adwentu, ale zawsze. Historia zbawienia, którą dzisiaj rozpoczynamy ponownie przemierzać, jest historią BoŜej inicjatywy, Jego licznych „przyjść” do człowieka. Być moŜe wielu z nas zdziwiło się treścią dzisiejszej Ewangelii. Dlaczego właśnie w Adwencie, gdy przygotowujemy się na przyjście Jezusa, Liturgia, przytacza nam wizję sądu nad ludzkością. Zrozummy, Ŝe jest jeszcze inne oczekiwanie, inny Adwent przygotowujący nas na ponowne przyjście Jezusa na końcu czasów. Bo czas Adwentu nie skończy się z chwilą BoŜego Narodzenia. Bo nadejdzie dzień, kiedy Pan przyjdzie po raz drugi - w całym majestacie prawdy i chwały. „Dlatego bądźcie gotowi - mówi dziś Chrystus - bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie”. Jego słowo zachęca mnie do czuwania, do gotowości, do Ŝycia tak, jakby On stał juŜ na progu, poniewaŜ na dobrą sprawę On juŜ stoi u naszych drzwi. Dzisiejszy człowiek, nie lubi i nie umie czekać. śyjemy zbyt duŜym tempem mając ściśle wyliczony czas, którego i tam nam wciąŜ brakuje. Oczekiwanie nie jest dziś waŜną wartością, co więcej, zbyt długie czekanie rodzi w nas nerwowość, zniecierpliwienie, często agresję. Wielu rzeczy po prostu nie potrafimy się doczekać. A moŜe czyjeś Ŝycie nie składa się z czekania. MoŜe ty nie lubisz czekać, nie chcesz czekać. Musisz mieć, posiadać wszystko natychmiast, tak od zaraz. A być „człowiekiem Adwentu”, znaczy być człowiekiem, który Ŝyjąc - czeka. Czy jest dzieckiem czy starcem - czeka i w tym czekaniu dopatruje się piękna i sensu swojego Ŝycia. Adwent to czas czekania, radosnego czekania. Wiemy, Ŝe w Ŝyciu bywają róŜne oczekiwania. Ale najwaŜniejsze z nich to czekanie na Boga, bo On nadaje ludzkiemu działaniu sens i cel. Kto dziś tak w ogóle czeka na Chrystusa? Czy my czekamy na Jezusa? Ks. Andrzej I czytanie: Iz 2, 1-5 Psalm: Ps 122, 1-2. 4-9 II czytanie: Rz 13, 11-14 Ewangelia: Mt 24, 37-44 Nr 48 (547)/2 PO GÓRACH, DOLINACH... Czytając Katechizm IX. Nie poŜądaj Ŝony bliźniego swego! (cz. 1) Głową w szybę Skończyłem kazanie u św. Jakuba, szedłem do kościoła św. Piotra i Pawła. Przez pusty rynek szła jakaś mama, ciągnięta za rękę przez kilkuletniego brzdąca. Malec zwolnił, role się odmieniły i za chwilę mama ciągnęła dziecko. Po kilku krokach mały stanął. Podniósł główkę, coś mówił. Mama się nachyliła i coś tłumaczyła. Cała scena rozgrywała się przed witryną sklepu z zabawkami. Mama pokazuje dziecku kłódki wiszące na drzwiach. Chłopczyk pokazuje coś na wystawie. Nagle zaczyna wrzeszczeć, jakby go ze skóry obdzierali, głową tłucze w szybę. Mamie brakło cierpliwości. Jedną ręką podniosła malca do góry, drugą przyłoŜyła kilka klapsów w przeznaczone do tego przez naturę miejsce. Krzyk ucichł, oboje poszli dalej. "Nie poŜądaj!" To jedno z podstawowych praw ludzkiej natury. MoŜesz (i powinieneś) pragnąć, chcieć, planować, marzyć, dąŜyć, zabiegać - ale nigdy poŜądać. Bo poŜądanie to utrata kontroli nad swoimi pragnieniami. Z punktu widzenia ludzkiej natury - czysta głupota. Czy trzeba przekonywać, jak często głupota owocuje złem? A poŜądanie ogarnia człowieka zwykle tam, gdzie przekroczona zostaje bariera pomiędzy dobrem i złem. I nie ma się co dziwić. Chrześcijanin widzi w świecie nie tylko splot naturalnych przyczyn i powiązań, lecz obecność szatana - niepojętej i ciągle dziwnie lekcewaŜonej osobowej siły wrogiej dobru i człowiekowi, bo wrogiej Bogu. Gdzie kończy się kontrola człowieka nad samym sobą, nad swymi pragnieniami i zamiarami - tam od razu zjawia się ktoś, kto przejmuje z naszych rąk stery Ŝycia. PoŜądanie nie jest procesem naturalnym - jest raczej zachwianiem równowagi natury człowieka. Dlatego, zauwaŜ, nie zwierzęta ulegają poŜądaniom, a ludzie. Z tych powodów wśród kategorycznych zakazów Dekalogu jest i ten: "Nie poŜądaj!" Ów malec przed sklepem uległ poŜądaniu. ZauwaŜ: zapragnął zabawki! Nic złego, powie ktoś. Tak, nic złego. Jednak jego pragnienie było irracjonalne, głupie - bo w tym momencie, w tych okolicznościach Ŝadną miarą nie mogło zostać spełnione. Dwie kłódki, na które matka wskazywała, były argumentem nie do odparcia. Ale malca nie przekonały, bo... Bo on nie "chciał", on "poŜądał". Myślę, Ŝe Pan Bóg jest równie (albo i bardziej) anielsko cierpliwy, jak owa mama. WszakŜe nie dziwię się, Ŝe i On czasem musi posłuŜyć się jakiegoś rodzaju "klapsem", by przywrócić nam naturalny obraz świata wykrzywiony poŜądaniami. Inna sprawa, Ŝe wykonawcą tego "klapsa" najczęściej bywamy sami. Mechanizm? Bóg zostawia nas naszym poŜądaniom. Jakby chciał powiedzieć "bądź wola twoja, człowieku". Właściwie wszystko zaczęło się w raju. Człowiek stworzony na BoŜy obraz obdarowany został wolnością. 28 listopada 2004 r. Czyli zdolnością akceptowania tego, co dobre, wartościowe - akceptowania i czynienia, spełniania tego. Wolność jest jednak zadaniem trudnym - wymaga bowiem najpierw rozeznania, co jest dobre, a co złe. A potem - poszanowania rozpoznanego ładu, ładu moralnego. Szatan podpowiada człowiekowi, Ŝe moŜe być jak Bóg i sam moŜe ustanawiać własny ład. Człowiek uwierzył w swą wielkość. Zaczął ustanawiać własny ład. Efektem stał się chaos i nieopisany zamęt w świecie i w duszy człowieka. W tym chaosie, z tego zamętu rodzą się ludzkie poŜądania. I zgubiliśmy juŜ rozeznanie, co moŜna, a czego nie. Co dobre - co złe. Co poŜyteczne - co niszczycielskie. Co godne - co haniebne. Co wielkie - co małe. Co święte - co grzeszne. Co piękne co ohydne. Co normalne - co wbrew naturze. W takim świecie budzą się najdziwaczniejsze i najstraszniejsze poŜądania. Grzech na świecie, od rajskiej katastrofy, zawsze był obecny. Byle jednak grzech nazwać grzechem, zło - złem. Jesteśmy w naszych czasach świadkami zamętu niebywałego. Czarne nazywa się białym, białe czarnym. W róŜnych dziedzinach Ŝycia. Komunizm powywracał ład własności i prawdy. Faszyzm zatarł granice Ŝycia i śmierci. Liberalizm unicestwia ład miłości i rodziny. W tym zamęcie wychowują się kolejne pokolenia. PoŜądania stają się coraz bardziej natrętne, coraz bardziej zwariowane, coraz bardziej destrukcyjne. WciąŜ mam w pamięci widok tego malca tłukącego głową w sklepową szybę. Świat dorosłych - to bardzo często świat takich duchowych smarkaczy, którzy juŜ nie głową w szybę tłuką, ale terroryzują swymi poŜądaniami całe otoczenie. A mając w ręce baseballowe kije, zorganizowane szajki, świetnie uzbrojone gangi, a bywa Ŝe ogromny kapitał, bywa Ŝe polityczne wpływy, bywa Ŝe prasowe i telewizyjne koncerny - otóŜ takie duchem niedorosłe chłoptasie, a siłą - Goliaty, usiłują kaŜde swoje poŜądanie zaspokoić. Biada temu, kto im stanie na drodze. Przykazanie "Nie poŜądaj!" nigdy dotąd chyba nie było tak potrzebne i równocześnie tak łamane, jak za naszych dni. Wykorzystano materiał ze str. parafii Matki BoŜej RóŜańcowej w Rudzie Śląskiej RóŜne modlitwy do Anioła StróŜa: Mój święty Aniele StróŜu, opiekunie i towarzyszu od początku mojego Ŝycia, chcę oddać się Tobie w obecności Pana, Maryi Dziewicy, aniołów i wszystkich świętych. Chcę wziąć twoją rękę i nie zostawić jej juŜ więcej. Obiecuję, Ŝe będę zawsze poboŜny względem Maryi, Królowej, Matki i wzoru Ŝycia, a takŜe względem ciebie, mój święty opiekunie, i Ŝe będę szerzył poboŜność do aniołów jako stróŜów i pomocy w walce duchowej o królestwo BoŜe. Proszę ciebie, mój drogi Aniele StróŜu, uproś mi nieograniczoną miłość do Boga, która mnie rozpali, a takŜe światło wiary, abym nie popadł w grzechy. Twoja ręka niech mnie broni od nieprzyjaciela. Łaska pokory Maryi niech mi pomoŜe przezwycięŜyć niebezpieczeństwa. Pod Twoją opieką niech dojdę do domu Ojca. Amen. Nr 48 (547)/3 PO GÓRACH, DOLINACH... Sprawozdanie z działalności Stow. Rodzin Katolickich Koło w Ustroniu Koło powstało 30 grudnia 1994 roku z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. kan. Leopolda Zielaski. Pierwszym opiekunem był ks. Tadeusz Serwotka, od grudnia 1995 roku ks. kan. Antoni Sapota, potem przez 6 lat do sierpnia 2004 roku ks. Jacek Wójcik, a obecnie ks. Andrzej Filapek. Pierwszym przewodniczącym Koła był Rafał Winter. Po jego śmierci 23 sierpnia 1999 roku obowiązki te przejęła Ewa Krzempek. Obecnie Koło nie ma zarządu w związku z małą ilością członków (6 osób). Spotkania w naszym Kole odbywają się regularnie w pierwszy czwartek miesiąca o godz. 18.30. Co działo się w przeciągu tych 10. lat: • Powstały róŜne sekcje, jak np. muzyczna pod kierunkiem Tomasza Kamińskiego, teatralna, terapeutyczna. • Prowadzono telefon zaufania: pod opieką Jolanty Kamiń- 28 listopada 2004 r. • W grudniu 2001 r. odwiedziliśmy z kolędą Dom Pomocy Społecznej dla Dorosłych w Pogórzu - była z nami młodzieŜ i zespół muzyczny pod kier. T. Kamińskiego. • Od września 2002 r. włączyliśmy się w Dzieło Pomocy Adpocja Serca dla dzieci z Afryki Zachodniej z Burkina Faso i co miesiąc, przez 2 lata, przekazywaliśmy pieniądze pokrywające koszty nauki, wyŜywienia oraz zakupu przyborów szkolnych dla dziewczynki uczącej się w gimnazjum. Madeleine Compaore - otrzymaliśmy listy od niej i od opiekującej się nią misjonarki. Wysłaliśmy równieŜ dla niej dwie paczki. • W październiku 2003 r. Koło nasze organizowało diecezjalne spotkanie połączone ze zwiedzaniem Muzeum Zofii Kossak w Górkach Wielkich oraz mszą św. w kościele ojców Franciszkanów i ogniskiem. Potem było spotkanie przy ciastku i kawie w salce tamtejszego kościoła. • Wysłuchaliśmy kilku wykładów przygotowanych przez ks. Jacka Wójcika na temat Historia Kościoła. • Zamieściliśmy kilka artykułów w parafialnej gazetce „Po górach, dolinach...” dotyczących działalności naszego Koła. • Zorganizowaliśmy giełdę sprzętu sportowego uŜywanego (02.12.95). • Trzy nasze małŜeństwa brały udział w Rekolekcjach MałŜeńskich w Czechowicach-Dziedzicach prowadzonych przez Teresę i Eugeniusza Malickich pod patronatem ks. P. Puchały (rekolekcje typu Marriage Encounter). Bierzemy równieŜ udział w corocznych spotkaniach zasilających we wrześniu w BielskuBiałej. • Gościliśmy mgr Krystynę Małysz z Ośrodka Metodycznego w Bielsku-Białej z wykładem pt. „ZagroŜenie dzieci i młodzieŜy” (15.02.96). • JuŜ piąty rok poprzedzamy nasze comiesięczne spotkania czwartkowe krótką adoracją Najświętszego Sakramentu po mszy św. wieczornej. • Po wielkiej powodzi w 1997 roku nawiązaliśmy kontakt z poszkodowaną rodziną państwa Kotulów z śelaznej w woj. opolskim, którą przez ponad rok otoczyliśmy comiesięczną pomocą finansową, pomagając spłacać m.in. raty kredytu bankowego. Dzięki przeprowadzonej zbiórce pienięŜnej, ogłoszonej przez Ks. Proboszcza po mszach w jedną z niedziel, zakupiliśmy i osobiście zawieźliśmy piec elektryczno-gazowy dla tej rodziny. Wysłaliśmy dwie paczki świąteczne oraz przeprowadziliśmy zbiórkę ubrań wśród naszych parafian, które po segregacji zostały zawiezione do tej miejscowości. Są to roczne cykle o róŜnych tematach np. Bogactwo XII miesięcy, Dziękczynienie za Ŝycie, Imiona Chrystusa, Modlitwa Pańska. skiej, która prowadzi Poradnię Rodzinną, i dr Jadwigi Dzielskiej. • Istniał Video-Klub „Rodzina”, gdzie wypoŜyczaliśmy kasety o tematyce religijnej. • 2 – go października 1997 roku z inicjatywy Ks. Proboszcza Stow. Rodzin Katolickich wystąpiło z prośbą do Rady Miejskiej w Ustroniu z okazji 550 - lecia Parafii św. Klemensa o nazwanie jednej z ulic naszego miasta imieniem ks. Ludwika Kojzara - wieloletniego proboszcza parafii ustrońskiej i zasłuŜonego syna ziemi cieszyńskiej. • Koło nasze organizowało II Diecezjalny Rajd Stow. Rodzin Katolickich - przez Równicę do Dobki w Ustroniu Polanie (18. VI.1995) oraz IX Rajd na Małą Czantorię i ognisko na Kępie u Jonka z mszą św. polową (23.VI.2002). • W listopadzie 1999 r. zorganizowaliśmy diecezjalne spotkanie Stow. Rodzin Katolickich - był to wieczór z poezją religijną Juliana Wątroby poprzedzony mszą św. i konferencją wygłoszoną przez ks. dr. Jana Dyrdę pt. „Rodzina w nauczaniu Jana Pawła II”. • W marcu 2000 r. odbyło się spotkanie z Januszem Piciem - była to interesująca prelekcja na temat „Dieta anty nowotworowa”. • W lipcu 2000 r. z opiekunem ks. Jackiem Wójcikiem udaliśmy się z racji Roku Jubileuszowego z pielgrzymką do kościoła jubileuszowego na Górkę w Szczyrku - tam była msza św. a później ognisko. • Koło nasze organizowało w styczniu 2001 r. kulig i ognisko w Ustroniu Dobce oraz w lutym 2003 r. dla całego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich kulig na Stecówkę i ognisko w gospodarstwie agroturystycznym. • Co roku w maju spotykamy się w plenerze na naboŜeństwach majowych, gdzie później palimy ognisko, pieczemy kiełbaski itp. • Od kilku lat w październiku w kaŜdy czwartek prowadzimy rozwaŜania róŜańcowe. • Staramy się aktywnie włączać we wszystkie objęte naszym terminarzem spotkania diecezjalne Stow. Rodzin Katolickich w Hałcnowie m.in. corocznie przygotowujemy i prowadzimy Drogę KrzyŜową podczas wielkopostnych dni skupienia. Od początku istnienia Koła w Ustroniu mamy naszych przedstawicieli w Zarządzie Stow. Rodzin Katolickich w Bielsku. • Bierzemy udział we wszystkich stałych punktach rocznego programu Diecezjalnego Stow. Rodzin Katolickich w Bielsku-Białej a są to: - dni skupienia: adwentowe i wielkopostne u sióstr serafitek w Hałcnowie; - w maju - pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie modlimy się chodząc po dróŜkach Pana Jezusa i Marii Panny; - w czerwcu rajdy; - w lipcu pielgrzymki dwudniowe - do Lichenia, Kalwarii Pacławskiej, w tym roku do Wilna, planowana jest pielgrzymka do Lwowa; - wrzesień, październik - ogniska w poszczególnych kołach; - listopad - walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze ustalamy plany roczne. Zapraszamy chętne Rodziny naszej Parafii do włączenia się w to dzieło. JeŜeli będzie nas więcej, to więcej dobra - dla nas, naszych najbliŜszych i całej naszej wspólnoty parafialnej będziemy mogli uczynić. W imieniu Koła E.K. Nr 48 (547)/4 PO GÓRACH, DOLINACH... Gawęda z przyrodą w tle — Dzieląc się spokojem poranka Poranki. Kilkakrotnie gawędy rozpoczynały się od opisu poranka. Wiosennego, letniego, ostatnio jesiennego a przyjdzie i czas na zimowy. Nawet tej ciepłej, długiej jesieni kilkakrotnie mieliśmy przedsmak zimy. Po mokrych dniach przymroziło i nagle, jednej nocy zrobiło się bajkowo, zimowo. KsięŜyc w pełni późną jesienią, przy czystym bezchmurnym niebie zwykle daje przymrozki ze srebrzystym szronem, mieniącą się w świetle porannej zorzy szadzią. Zaczarowany poranek jak z baśni o Królowej Śniegu. Chłodny, zdrowy i jednocześnie tak piękny. Spod szadzi wygląda jesienny bukiet Ŝółci i brązów. I odrobina czerwieni. Liście, które nie zdąŜyły poŜółknąć, z cichym westchnieniem spadają pod stopy wędrowca. Na drzewach nadal sporo jabłuszek - złotych i czerwonych. Szadź szybko topnieje odsłaniając ich rumieńce. Słońce wydobywa apetyczne kolory dojrzałego owocu - będą miały czym nasycić się zgłodniałe ptaki. Kosy, kwiczoły, sójki uwielbiają przemarznięte jabłka. W taki rześki poranek, jeśli nie wstanie się z łóŜka lewą nogą, myśli biegną składnie a bywa, Ŝe są bardzo pomysłowe, ba, odkrywcze. Nawet jeśli się spieszę łapię w „locie” jeden czy drugi szczegół poranka i choćby przez krótki moment staram się ogarnąć całość srebrzystego, chrzęszczącego pod stopami pejzaŜu. Czerpię z niego, z jego spokoju, jest dla mnie nadzieją, początkiem. Wierzę, Ŝe dobrego dnia, w którym wiele moŜe się zdarzyć, wiele mogę zdziałać. Tak, piękny początek dnia dodaje sił i nowe budzi nadzieje. W taki poranek chętniej wychodzi się naprzeciw siebie i ludzi, z którymi spędza się dzień.. Dlatego witam kaŜdy, zwłaszcza piękny poranek z radością. Gromadzę w sobie pogodę, spokój, otwartość aby wystarczyło ich na gorsze dni; pochmurne dni, dni z problemami własnymi i problemami bliźnich. Nawet trudne dni łatwiej, łagodniej przeŜyć wracając myślą do pięknego poranka. Piękne obrazy warto chronić, ocalać, gromadzić w albumie wspomnień, by w kaŜdej chwili do nich sięgnąć. W ciągu pochmurnego dnia, po bezsennej nocy. Niestety, nie wszyscy tak mają. Noce niespokojne, trwoga za dnia, lęk przed nawałnicą, która moŜe się przetoczyć po ziemi czy niebie, wytrącić z równowagi, zatargać z trudem odbudowanym spokojem... Cieszę się więc pięknym i spokojnym porankiem późno-jesiennym - tego dnia strojnym w zimowe akcenty i w modlitwie powtarzanej w drodze do pracy rozmawiam z Panem mniej więcej tak: 28 listopada 2004 r. Roraty Piękną polską tradycją jest odprawianie przed świtem kaŜdego dnia Adwentu mszy św. zwanej roratami. Nazwa pochodzi od słów antyfony „Rorate coeli de super” - „Spuście rosę niebiosa”. Jest to msza św. odprawiana ku czci Najśw. Maryi Panny. W Polsce najstarsze wzmianki tej tradycji sięgają XIII w. Zwyczaj ten przyniosła do Polski prawdopodobnie św. Kinga z Węgier. Największą popularność i szczyt rozwoju roraty osiągają w XVI w. Codziennego udziału w tej mszy św. przestrzegali królowie Zygmunt Stary, Zygmunt August, królowa Bona, Anna Jagiellonka i Marysieńka Sobieska. Natomiast Zygmunt I Stary i Anna, jego córka, starali się o to, aby w kaplicy królewskiej na Wawelu roraty odprawiane były nie tylko w czasie Adwentu, ale przez cały rok raz na tydzień. Na ten cel przeznaczyli pewne fundusze i w 1545 r. utworzono Bractwo Rorantystów, którego zadaniem było odprawianie i śpiewanie mszy św. roratniej. Z odprawianiem mszy św. roratniej wiąŜe się zapalanie świecy, tzw. roratki. W dawniejszych czasach przed rozpoczęciem mszy św. podchodził do ołtarza król, niosąc pięknie ozdobioną świecę i stawiał ją na najwyŜszym lichtarzu na środku ołtarza. Podobne świece, lecz juŜ nie ozdobione, przynosili do ołtarza prymas, senator, ziemianin, rycerz, mieszczanin, chłop - przedstawiciele ówczesnych stanów i kaŜdy składając świecę mówił: „Gotów jestem na sąd BoŜy”. RóŜne są znaczenia zapalania tej świecy. PoniewaŜ jednak jest to msza św. ku czci Maryi najodpowiedniejszym tłumaczeniem wydaje się to, które widzi w tej świecy symbol Maryi, która w noc betlejemską poda swoimi rękami najdoskonalsze światło - Chrystusa swego Syna. Dlatego świeca ta jest specjalnie dekorowana, aby wyróŜniała się od pozostałych świec umieszczanych na ołtarzu. Formularz mszalny posiada pewne związki ze świętem Zwiastowania, które obchodzono w Adwencie 18 grudnia. Teksty mówią o Maryi jako Matce Chrystusa. Ona za zwiastowaniem anielskim przyjęła do swojego łona Syna BoŜego, Jezusa Chrystusa. Dlatego ufni w Jej macierzyńskie wstawiennictwo prosimy o dar Ducha świętego, którym Ona została napełniona w dniu Zwiastowania. Poza tym oddawanie z wiarą czci Rodzicielce Syna BoŜego ma przynieść nam zbawienie. Źródłem tegoŜ zbawienia jest Chrystus, który stał się człowiekiem i przyjął ludzkie ciało Maryi jako Matki. Dzięki Ci BoŜe za spokój początku dnia jego niepowtarzalny urok i tę krótką chwilę cichej modlitwy... To tak wiele w świecie wstrząsanym wojnami kataklizmami... Dziękuję Ci za to, Ŝe mogę się cieszyć bezpieczną przystanią ziemi i nieba mało tego dałeś mi wraŜliwość dostrzegania rzeczy pięknych i subtelnych, wraŜliwość smakowania piękna dzień po dniu... Dlatego nawet gdy muszę wstać bardzo wcześnie wielbię Cię Panie z całego serca tym czystym, jasnym porankiem, szybkim porannym krokiem, zapałem do pracy i otwartością na wszystko, co dobre. BoŜe, umocnij we mnie pokój, którym chcę się dzielić z bliskimi. Barbara Górniok Nr 48 (547)/5 28 listopada 2004 r. PO GÓRACH, DOLINACH... Zaproszenie Burmistrz miasta Ustroń i Zarząd Koła Światowego Związku śołnierzy Armii Krajowej w Ustroniu zapraszają mieszkańców miasta, młodzieŜ szkolną, organizacje społeczno-polityczne i kombatanckie na coroczną uroczystość złoŜenia kwiatów przy pamiątkowej tablicy Oddziału AK „Czantoria”/dolna stacja kolejki linowej w Ustroniu Polanie/, która odbędzie się 30 listopada o godz. 12.00 60 lat temu w dniu 30.11. 1943 r. w bunkrze na stoku góry Czantoria zginęli w nierównej walce z niemieckim okupantem partyzanci-Ŝołnierze Armii K rajowej oddziałuplutonu „Czantoria”: Klemens Starzyk ps. SZPAK; Alojzy Badura ps. TOBIASZ; Jan Bujok ps. JAWOR; Jan Polok ps. LIS; Jan Pytel ps. GÓRA; Paweł ŚliŜ ps. CZARNY. CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! Prezes Zarządu Koła ŚZś AK w Ustroniu kpt. rez. Bolesław Szczepaniuk ps. GRAF Intencje Apostolstwa Modlitwy Grudzień Intencja ogólna: Aby dzieci uwaŜane były za cenny BoŜy dar, do którego naleŜy odnosić się zawsze z szacunkiem, zrozumieniem i miłością. Intencja misyjna: Aby Wcielenie Jezusa Chrystusa stanowiło wzór dla wszelkiej autentycznej inkulturacji Ewangelii. Z Ŝycia parafii • W sobotę, 19 listopada, o godz. 19.00 w kościele koncertował chór Laudamus z Pieŝt´an. Na początek usłyszeliśmy słowa mówiące o dobrych stosunkach polsko-słowackich, o tym, Ŝe takim mostem łączącym obydwa narody jest Kościół katolicki prowadzony przez Jana Pawła II, którego Słowacy bardzo kochają. Chórzyści zaprezentowali pieśni kościelne - wysławiające Boga. „Wysławiajmy Pana, bo dobry jest” - te słowa przewijały się przez większość pieśni. Wśród wielu utworów usłyszeliśmy „Ave Maria”, części mszy św. a na zakończenie „Gaude Mater Polonia”. Coro Laudamus uświetniał takŜe swoim śpiewem niedzielną Eucharystię o godz. 9.00 sprawowaną w intencji naszych Chórzystów i Organistek z okazji wspomnienia św. Cecylii. Artyści przyjechali do Ustronia po piątkowym występie na VIII Międzynarodowym Festiwalu Chórów im. Księdza Anzelma Skrobola w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jastrzębiu. Dyrygentem chóru jest Jan Prochazka, a Prezesem Stanisłav Klčkovansky. • W minioną sobotę w Horgen w Szwajcarii, w kościele św. Józefa, diakon Jarosław Jakus przyjął z rąk bp. Amédée Grab’a święcenia kapłańskie. Ks. Jarosław związany jest z ustrońską Parafią przez mamę, która jest naszą parafianką. Jego wychowywała babcia w Lalikach. W czasie studiów w Seminarium Duchownym w Krakowie często widzieliśmy go przy ołtarzu pełniącego posługę lektora. W niedzielę 28 listopada ks. Jarosław odprawi swoją mszę św. prymicyjną w kościele Serca Jezusowego w Zϋrichu. Ciekawostki z Ŝycia świętych śmierć męczeńska Św. Piotr, św. Andrzej, św. Julia - ukrzyŜowani; Św. Wawrzyniec - pieczony na Ŝelaznej kracie;. Św. Bartłomiej, św. Ignacy Antiocheński przez dzikie zwierzęta rozszarpany; Św. Wojciech - wbity na Ŝerdź z odciętą głową; Św. Maksymilian M. Kolbe - dobity zastrzykiem z trucizną po głodówce; Św. Paweł, św. Agnieszka, św. Roman, św. Melchior Grodziecki, św. Łucja, św. Balbina, Św. Barbara, św. Tomasz More - ścięci; Św. Sebastian - zastrzelony z łuku i zatłuczony pałkami; Św. Szczepan, św. Tymoteusz (bp Efezu) ukamienowani; Św. Joanna, św. Polikarp, św. Apolinary spaleni na stosie; Św. Małgorzata - zmiaŜdŜona (drzwiami z cięŜarem). Apostolstwo Dobrej Śmierci zaprasza wszystkich członków na godzinę róŜańcową - we wtorek (30. 11) o godz. 17.00 JUBILACI TYGODNIA Janina Pędrak Jerzy Cichy Maria śywczok Eugeniusz Stańczyk Anna Niemiec Lidia Wajda-Knobloch Renata Maciejczek Naszym Jubilatom Ŝyczymy wszelkich pomyślności, zdrowia i BoŜego błogosławieństwa na kaŜdy dzień Ŝycia. Nr 48 (547)/6 PO GÓRACH, DOLINACH... O EUCHARYSTII W śYCIU KOŚCIOŁA Bez początku, bez końca wędrujący przychodzi polami umarłymi i strząsa śnieg. I siada przy mnie. l w białych piątkach ciszy Pod daszkiem z mokrej słomy dzieli chleb. 28 listopada 2004 r. savoir vivre formy dobrego zachowania "... Grzeczność nie jest nauką łatwą ani małą. Niełatwą, bo nie na tem kończy się, jak nogą Zręcznie wierzgnąć, z uśmiechem witać lada kogo; Bo taka grzeczność modna zda mi się kupiecka, Ale nie staropolska, ale nie szlachecka. " (B. Ostomęcki) Adam Mickiewicz, "Pan Tadeusz" Eucharystia jest ofiarą - ale jest nią jako „Wieczerza Pańska", którą zwykliśmy nazywać Mszą świętą. Ofiara Eucharystyczna dokonuje się pod postacią uczty. Współudział natomiast w ofierze prowadzi do uczestnictwa w uczcie. Eucharystia jest zaproszeniem do stołu Pana: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: JeŜeli nie będziecie spoŜywali dala Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli Ŝycia w sobie (J 6,53). W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, Ŝe aby odpowiedzieć na to zaproszenie, musimy przygotować się do tej wielkiej i świętej chwili (nr 1385). Wobec wielkości tego sakramentu, chrześcijanin moŜe jedynie powtórzyć z pokorą i płomienną wiarą słowa setnika: Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja (por. Mt 8,8). Doświadczenie to moŜe się stać przeŜyciem kaŜdego chrześcijanina... Zaspokojeniem wszystkich najgłębszych pragnień człowieka jest uczta przygotowana przez Boga. Jest ona pełnym nasyceniem. Człowiek jest na tę ucztę zaproszony, wezwany, a owe zaproszenie jest bardzo przejmujące. Kultura towarzyska ma swe źródło w tradycyjnych, ogólnie przyjętych obyczajach i zwyczajach cywilizowanego świata i stanowi część składową kultury ogólnoludzkiej. Jest ona zewnętrznym odbiciem cech charakteru, zasad moralnych, etycznych, obyczajowych, stylu Ŝycia, słowem - osobistej kultury człowieka. Formy towarzyskie ulegają pewnym przeobraŜeniom pod wpływem zmian zachodzących w świecie, nowych upodobań, zainteresowań, zwyczajów, postępu w róŜnych dziedzinach Ŝycia. Nie powinny więc być sztywne. Nie mogą one jednak odrzucać podłoŜa, na którym wyrosły. MoŜna je unowocześniać, przystosowywać, ale zasady kultury towarzyskiej pozostają niezmienne. Jedną z wielu dróg prowadzących do podniesienia kultury Ŝycia codziennego jest nauka tańca i form towarzyskich. Nauka tańca nie rozwiązuje, rzecz jasna, spraw wychowawczych i nie jest receptą na ich pomyślne rozwiązanie. Połączona jednak z nauką dobrych obyczajów, poznawaniem opartych na tradycji zwyczajów towarzyskich - moŜe oddziaływać korzystnie na ludzi. Brak swobody i obycia towarzyskiego sprawiają, Ŝe ludzie nie wiedzą, w jaki sposób się przedstawić, przywitać, poŜegnać, co zrobić z rękoma, jak zachować się przy stole, jak i czym jeść - i staje się to dla nich trudnym problemem. Człowiek, który nie miał sposobności czy czasu zapoznać się praktycznie z podstawowymi zasadami savoir-vivre'u, wstydząc się własnej niezgrabności, nieporadności, zaczyna unikać towarzystwa i staje się często odludkiem. Zapamiętaj: O, wszyscy spragnieni przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! (...) Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki I dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza Ŝyć będzie. (Iz 55,1-3). Jezus Chrystus, nawiązując do tego obrazu, mówi w przypowieści o zaproszonych na ucztę królewską. Jego zaproszenie jest równieŜ naglące. Wysyłając sługi, mówi: Powiedzcie zaproszonym: oto przy gotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przychodźcie na ucztę (Mt 22,4). Uczta eucharystyczna jest takŜe zapowiedzią i przedsmakiem uczty eschatologicznej, uczty wiecznej jedności z Bogiem i ludźmi. Tu spełnia się dzieło naszego zbawienia. Tu jednoczymy się z Chrystusem na wieczność. Myśl tę odnajdujemy w antyfonie: O święta uczto, na której spoŜywamy Chrystusa Odnawiamy pamięć Jego męki, Duszę napełniamy łaską I przyjmujemy zadatek przyszłej chwały. • formy towarzyskie są po to, aby swoim zachowaniem nie obraŜać innych; • treścią form towarzyskich jest Ŝyczliwy stosunek do ludzi, grzeczność, uprzejmość, szacunek dla otoczenia, szczególnie dla osób starszych i kobiet; • prostą naukę form towarzyskich rozpoczynamy od stosowania słów: proszę, dziękuje, przepraszam. Źródła: Włodzimierz Tomaszewski "Człowiek tańczący", Warszawa 1991; Marian Wieczysty "Tańczyć moŜe kaŜdy", Kraków 1986; Andrzej Nowicki "O naturze tańca". Przysłowia łacińskie s. M.A Festina lente - spiesz się powoli. „Po górach dolinach...” Redaguje Filapek, ks. Zbigniew Zachorek, Redagujekolegium: kolegium:Barbara BarbaraLanghammer Langhammer(red. (red.naczelny), naczelny),ks. ks.Andrzej Wiesław Firlej (red. odpowiedzialny), s. Aneta Folkert, Barbara Górniok, Roman Langhammer (skład komputerowy). Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Parafia p.w. św. Klemensa, papieŜa i męczennika w Ustroniu. Koszt wydania: 1 zł.; ofiara dobrowolna. Adres Redakcji: 43-450 Ustroń, ul. M. Konopnickiej 1, tel. 854 30 23, fax. 854 23 23.