Nasza Parafia Nr 11
Transkrypt
Nasza Parafia Nr 11
08/2008 leżą krzyżem, a po modlitwie wstępnej czytane jest proroctwo o Cierpiącym Słudze Jahwe i fragment Listu do Hebrajczyków. Następnie czyta się lub śpiewa, zwykle z podziałem na role, opis Męki Pańskiej według św. Jana. Po homilii w bardzo uroczystej modlitwie wstawienniczej Kościół poleca Bogu siebie i cały świat, wyrażając w ten sposób pragnienie samego Chrystusa: aby wszyscy byli zbawieni. Szczególnie przejmujące są modlitwy o jedność chrześcijan, prośba za niewierzących i za Żydów. Centralnym wydarzeniem liturgii wielkopiątkowej jest adoracja Krzyża. Zasłonięty fioletowym suknem Krzyż wnosi się przed ołtarz. Celebrans stopniowo odsłania ramiona Krzyża i śpiewa trzykrotnie: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”, na co wierni odpowiadają: „Pójdźmy z pokłonem”. Po liturgii Krzyż zostaje w widocznym i dostępnym miejscu, tak by każdy wierny mógł go adorować. Jest on aż do Wigilii Paschalnej najważniejszym punktem w kościele. Przyklęka się przed nim, tak, jak normalnie przyklęka się przed Najświętszym Sakramentem. Po adoracji Krzyża z ciemnicy przynosi się Najświętszy Sakrament i wiernym udziela się Komunii. Ostatnią częścią liturgii Wielkiego Piątku jest procesja do Grobu Pańskiego. Na ołtarzu umieszczonym przy Grobie lub na specjalnym tronie wystawia się Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym przejrzystym welonem - symbolem całunu, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa. Cały wystrój tej kaplicy ma kierować uwagę na Ciało Pańskie. W wielu kościołach przez całą noc trwa adoracja. W Wielki Piątek odprawiane są także nabożeństwa Drogi Krzyżowej. W naszym kościele rozpocznie się ona o godzinie 17.00. Po niej o godz. 18.00 zostanie odprawiona Liturgia Męki Pańskiej. Wielka Sobota Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica. Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym. Po śmierci krzyżowej i złożeniu do grobu wspomina się zstąpienie Jezusa do otchłani. Wiele starożytnych tekstów opisuje Chrystusa, który „budzi” ze snu śmierci do nowego życia Adama i Ewę, którzy wraz z całym rodzajem ludzkim przebywali w Szeolu. Tradycją Wielkiej Soboty jest poświęcenie pokarmów wielkanocnych: chleba - na pamiątkę tego, którym Jezus nakarmił tłumy na pustyni; mięsa - na pamiątkę baranka paschalnego, którego spożywał Jezus podczas uczty paschalnej z uczniami w Wieczerniku oraz jajek, które symbolizują nowe życie. W naszej parafii poświęcenie pokarmów co pół godziny od 9.00 do 17.00. W zwyczaju jest też masowe odwiedzanie różnych kościołów i porównywanie wystroju Grobów. Wielki Piątek i Wielka Sobota to jedyny czas w ciągu roku, kiedy Kościół nie sprawuje Mszy św. U nas Liturgia Paschalna Wielkiej Soboty o 19.00. Caritas Parafialna grupy duszpasterskie C aritas parafialna składa gorące podziękowania wszystkim dobroczyńcom, którzy wsparli finansowa akcję charytatywną przeprowadzoną 2 marca 2008 roku. Jej celem było pozyskanie środków na przygotowanie paczek świątecznych dla osób niezamożnych, samotnych lub bezdomnych. Wymiernym efektem Państwa szczodrości było objęcie tą formą pomocy kilkudziesięciu podopiecznych. Dzięki takim działaniom realizuje się w praktyce cnota (e-kai) Nasza Parafia CZYTANIA NA KAŻDY DZIEŃ - Niedziela procesja z palmami: Mt 21, 1-11; msza: Iz 50, 4-7; Ps 22, 8-9.17-20.23-24; Flp 2, 6-11; Flp 2 ,8-9; Mt 26, 14-27, 66 (Mt 27,11-54); - Poniedziałek Iz 42, 1-7; Ps 27, 1-3.13-14; J 12, 1-11; - Wtorek Iz 49, 1-6; Ps 71, 1-6.15.17; J 13, 21-33.36-38; - Środa Iz 50, 4-9a; Ps 69, 8-10.21-22.31.33-34; Mt 26, 14-25; - Czwartek msza krzyżma: Iz 61, 1-3a.6a.8b-9; Ps 89, 21-22.25.27; Ap 1, 4-8; Iz 61, 1; Łk 4, 16-21; msza Wieczerzy Pańskiej: Wj 12, 1-8.11-14; Ps 116, 12-13.15-18; 1 Kor 11, 23-26; J 13, 34; J 13, 1-15 ; - Piątek Iz 52, 13-53, 12; Ps 31, 2.6.12-13.15-17.25; Hbr 4, 14-16; 5, 7-9; Flp 2, 8-9; J 18, 1-19,42; - Sobota - miłosierdzia i chrześcijańska miłość bliźniego. Za gotowość do wspomagania innych, ofiarność, zainteresowanie dolą potrzebujących i dawanie nadziei na chwilową choćby poprawę ich losu raz jeszcze z serca dziękujemy. Pragniemy jednocześnie złożyć najszczersze życzenia wszelkich łask i błogosławieństw okazji nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy. Niech Zmartwychwstały Pan obdarzy wszystkich radością i pokojem. Szczęść Boże! parafia-bemowo.waw.pl 3 Nasza Parafia 08/2008 Ogłoszenia parafialne VI Niedziela Wielkieo Postu 16.03.2008 r. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. Serdecznie witamy w naszej wspólnocie parafialnej i zakonnej kleryków z naszego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, którzy razem z nami będą przeżywać Święta Wielkanocne. Dziś 16 dzień miesiaca. W szczególny sposób dziękujemy Bogu za dar Ojca Świętego Sł. Bożego Jana Pawła II i modlimy się o Jego rychłą beatyfikację i kanonizację. Poświęcenie i błogosławieństwo palm dziś podczas każdej Mszy świętej. Przed kościołem ministranci rozprowadzają palmy. Również dziś o godz. 17.00 Nabożeństwo Gorzkich Żali z kazaniem pasyjnym i ucałowaniem relikwii Krzyża świętego. Spowiedź dla wszystkich parafian przed Świętami odbędzie się w dniach: Wielki Poniedziałek, Wtorek i Środę w godz. od 6.15 – 9.00 i po południu od 17.00 – 21.00. Bardzo prosimy skorzystać z okazji spowiedzi w tych dniach i wyznaczonych godzinach, gdyż w następne dni Triduum Paschalnego spowiedzi nie będzie. W Wielki Czwartek uroczysta Msza św. Wieczerzy Pańskiej o godz. 18.00. Również w Wielki Czwartek od godz. 9.00 udamy się z posługą sakramentalną do chorych, prosimy do środy zgłaszać nowe osoby chore pragnące przyjąć w swoich domach kapłana z sakramentami świętymi. W Wielki Piątek Nabożeństwo Męki Pańskiej o godz. 18.00. W Wielką Sobotę Ceremonie Nabożeństwa Wigilii Paschalnej odbędą się o godz. 19.00. W tym dniu prosimy przynieść świece na odnowienie przyrzeczeń chrztu świętego. Poświęcenie pokarmów w Wielką Sobotę od godz. 9.00 – 17.00. Rezurekcja Niedzieli Wielkanocnej o godz. 6.00. Przypominamy, że w Wielki Piątek obowiązuje post ścisły od pokarmów mięsnych, zachęcamy również do zachowania tradycyjnego postu w Wielką Sobotę. W Wielki Piątek o godz. 15.00 w Kaplicy Aniołów rozpoczęcie Nowenny przed Uroczystością Bożego Miłosierdzia. Adoracja w Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę dla grup istniejących przy parafii oraz poszczególnych mieszkańców naszego Osiedla jest wyznaczona w gazetce parafialnej, wywieszona w gablocie przed kościołem a także zamieszczona na stronie internetowej parafii. Organizowana jest pielgrzymka do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach - 29 marca w sobotę. Zapisy w zakrystii po Mszach świętych. Koszt 60 zł. Informujemy, że kancelaria parafialna w tym tygodniu będzie czynna w godzinach wyznaczonych rano i wieczorem do środy, a w Wielki Czwartek tylko do południa. Wszystkim naszym parafianom i gościom życzymy duchowego przeżywania dzisiejszej niedzieli Męki Pańskiej i Wielkiego Tygodnia z zachętą do udziału w Nabożeństwach Triduum Paschalnego oraz adoracji Chrystusa w Ciemnicy i w Grobie. Czuwanie u stóp Baranka Wspólnota Ruchu Światło-Życie zaprasza wszystkich na całonocne czuwanie u stóp Baranka, które w tym roku będziemy przeżywać pod hasłem: “Idźcie i Głoście”. Początek w Wielką Sobotę o godz. 22:00. Redaktor Naczelny: Ks. Rafał Kamiński, tel. 638 24 58 (wew. 133) DTP: Adam Puzio - [email protected] Adres Redakcji: ul. Ks. Br. Markiewicza 1, 01-493 Warszawa Konto Parafii: BPH - PBH S.A. 06 1060 0076 0000 4042 8004 1300 NP w Internecie: www.parafia-bemowo.waw.pl; [email protected] Nakład: 2 000 egz. Koszt wydania: 35 gr/egz. Cena: Dobrowolne ofiary złożone do skarbonek „Naszej Parafii” parafia-bemowo.waw.pl ADORACJ GRUP PARAFIALNYCH Wielki Piątek 08:00 - 09:00 Koło Przyjaciół Radia Maryja 09:00 - 10:00 Wspólnota Krwi Chrystusa 10:00 - 11:00 Niepełnosprawni; Bemowo II 11:00 - 12:00 Czciciele św. Michała Arch.; Bemowo III 12:00 - 13:00 Ośrodek „Michael”; Bemowo IV 13:00 - 14:00 Caritas 14:00 - 15:00 Żywy Różaniec 15:00 - 16:00 Wspólna modlitwa Koronką do Bożego Miłosierdzia Wielka Sobota 08:00 - 09:00 Wspólnota Krwi Chrystusa; Bemowo I 09:00 - 10:00 Oaza Dzieci Bożych Bemowo II 10:00 - 11:00 Domowy Kościół; Bemowo III 11:00 - 12:00 Żywy Różaniec; Bemowo IV 12:00 - 13:00 Rodziny Nazaretańskie 13:00 - 14:00 Odnowa w Duchu Świętym; Bemowo V 14:00 - 15:00 Przymierze Rodzin 15:00 - 16:00 Wspólna modlitwa Koronką do Bożego Miłosierdzia Ministranci prowadzą adorację według własnego planu, młodzież prowadzi adorację paschalną w sobotnią noc. Do wspólnej modlitwy wraz z grupami zapraszamy parafian z wymienionych części osiedla. Nasza Parafia NR 11/08 (471) 16 - 22.III.2008 VI Niedziela Wielkiego Postu ISSN 1506-3089 Tygodnik Michalickiej Parafii Matki Bożej Królowej Aniołów na Bemowie. Dla nas... Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według św. Mateusza (27,11-54) J ezusa stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: - Czy Ty jesteś królem żydowskim? Jezus odpowiedział: - Tak, Ja nim jestem. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy zapytał Go Piłat: - Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie? On jednak nie odpowiadał mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił. A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat: - Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem? Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie: - Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik: - Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił? Odpowiedzieli: - Barabasza! Rzekł do nich Piłat: - Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? Zawołali wszyscy: - Na krzyż z Nim! Namiestnik odpowiedział: - Cóż właściwie złego uczynił? Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: - Na krzyż z Nim! Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: - Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. A cały lud zawołał: - Krew Jego na nas i na dzieci nasze. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie. Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z Jego szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękli przed Nim i szydzili z Niego mówiąc: - Witaj, królu żydowski! Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie. >> str 2 W Numerze: Strona 1 - Chleb na drogę Strona 2 - Kościół Żywy - Triuduum Paschalne Strona 3 - Grupy Parafialne - Caritas Strona 4 - Krzyż – widziany oczami opata... Strona 5 - Charles Peguy - Noc Srrona 6 - Ogłoszenia parafialne 2 Nasza Parafia 08/2008 << str 1 Tymczasem prosili Go uczniowie, mówiąc: „Rabbi, jedz!” On im rzekł: „Ja mam do jedzenia pokarm, o którym wy nie wiecie”. Mówili więc uczniowie jeden do drugiego: „Czyż Mu kto przyniósł coś do jedzenia?” Powiedział im Jezus: „Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło. Czyż nie mówicie: Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa? Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo. Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. Ja was wysłałem żąć to, nad czym wyście się nie natrudzili. Inni się natrudzili, a w ich trud wyście weszli”. Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety świadczącej: „Powiedział mi wszystko, co uczyniłam”. Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich pozostał. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło na Jego słowo, a do tej kobiety mówili: „Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, na własne bowiem uszy usłyszeliśmy i jesteśmy przekonani, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata”. Triduum Paschalne kościół Żywy „Święte Triduum Paschalne Męki i Zmartwychwstania Pańskiego, jaśnieje jako szczyt całego roku liturgicznego. Trzy dni paschalne rozpoczynają się Mszą Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, szczyt swój osiągają w Wigilię Paschalną, a kończą się nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania” (Kalendarz Rzymski, nr 18-19). Nie są to więc dni przygotowania do Uroczystości Paschalnej, ale już sam obchód Paschy Chrystusa Pana przez udział w Jego Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu. R ozpoczyna się Triduum Paschalne - dla chrześcijan najświętszy czas w roku. Od Wielkiego Czwartku do Niedzieli Zmartwychwstania Kościół wspomina najważniejsze wydarzenia w historii zbawienia: ustanowienie Eucharystii, mękę i śmierć Chrystusa oraz Jego zmartwychwstanie. Wielki Czwartek W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego. Jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego rankiem ma miejsce szczególna Msza św. We wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami odprawia Mszę św. Krzyżma. Podczas niej biskup święci oleje (chorych, katechumenów i krzyżmo), które przez cały rok służą przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych. Kapłani koncelebrujący ze parafia-bemowo.waw.pl swoim biskupem odnawiają przyrzeczenia kapłańskie. Msza Krzyżma jest wyrazem jedności i wspólnoty duchowieństwa diecezji. Wieczorem w kościołach parafialnych i zakonnych Mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się Triduum Paschalne. Przed rozpoczęciem liturgii opróżnia się tabernakulum, w którym przez cały rok przechowywany jest Najświętszy Sakrament. Odtąd aż do Nocy Zmartwychwstania pozostaje ono puste. Msza św. ma charakter bardzo uroczysty. Jest dziękczynieniem za ustanowienie Eucharystii i kapłaństwa służebnego. Ostania Wieczerza, którą Jezus spożywał z apostołami, była tradycyjną ucztą paschalną, przypominającą wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej. Wszystkie gesty i słowa Jezusa, błogosławieństwo chleba i wina nawiązują do żydowskiej tradycji. Jednak Chrystus nadał tej uczcie nowy sens. Mówiąc, że poświęcony chleb jest Jego Ciałem, a wino Krwią, Chleb na drogę... Towarzyszymy dziś Jezusowi wjeżdżającemu do Jerozolimy - posłanemu przez Ojca, aby uwolnić nas wszystkich od grzechu, który obezwładnia naszą miłość. Aby oddać za nas życie, i to w sposób najbardziej haniebny - na krzyżu, jak zbrodniarz. Pójdźmy za Jezusem, który dla nas „ogołocił samego siebie”. Błogosławmy Go, gdy przybywa do Jerozolimy, by zadośćuczynić Bogu za nasze grzechy. Trwajmy pod Jego krzyżem, abyśmy mogli razem z Nim dostąpić zmartwychwstania do życia, które się nie kończy... Paweł Bieliński, „Oremus”, Wielki Post 1997, s.157. ustanowił Eucharystię. Równocześnie, nakazał apostołom: „To czyńcie na Moją pamiątkę”. Tradycja upatruje w tych słowach ustanowienie służebnego kapłaństwa, szczególne włączenie apostołów i ich następców w jedyne kapłaństwo Chrystusa. W liturgii podczas śpiewu hymnu „Chwała na wysokości Bogu”, którego nie było przez cały Wielki Post, biją dzwony. Po homilii ma miejsce obrzęd umywania nóg. Główny celebrans, przeważnie jest to przełożony wspólnoty (biskup, proboszcz, przeor), umywa i całuje stopy dwunastu mężczyznom. Przypomina to gest Chrystusa i wyraża prawdę, że Kościół, tak jak Chrystus, jest nie po to, żeby mu służono, lecz aby służyć. Po Mszy św. rusza procesja do tzw. ciemnicy. Tam rozpoczyna się adoracja Najświętszego Sakramentu. Wymownym znakiem odejścia Jezusa, który po Ostatniej Wieczerzy został pojmany, jest ogołocenie centralnego miejsca świątyni, czyli ołtarza. Aż do Wigilii Paschalnej ołtarz pozostaje bez obrusa, świec i wszelkich ozdób. Msza Wieczerzy Pańskiej, w naszym kościele o godz. 18.00 Wielki Piątek Wielki Piątek to dzień Krzyża. Po południu odprawiana jest niepowtarzalna wielkopiątkowa Liturgia Męki Pańskiej. Celebrans i asysta wchodzą w ciszy. Przed ołtarzem przez chwilę 08/2008 i nie cieszy się ze zguby żyjących” (Mdr 1,12-13). Czyż na ,,miejscu egzekucji”, pod władaniem śmierci, której ,,Bóg nie uczynił”- nie musi się wołać donośnym głosem: ,,Boże mój, Boże mój...czemuś Mnie opuścił?” To doświadczenie Jezusa wydaje się być cięższe niż wszystkie cierpienia cielesnej męki. Z tego najtrudniejszego nawet dla Chrystusa doznania wynika jednoznacznie, że Bóg zbawia! A jeśli nas zbawia to nie można się z tego wycofać. Trzeba się zanurzyć...głębiej! Księga Rodzaju mówiąc o kondycji człowieka, w jakiej się znalazł w stanie grzechu pierworodnego, mówi, że ,,Bóg wydalił go z ogrodu Eden” (Rdz3,23) oraz postawił przed ogrodem Eden cherubów, aby strzegli drogi do drzewa życia. W Księdze Rodzaju czytamy także o egzystencji ludzi pod władaniem śmierci: Kain jest zbiegiem i tułaczem (Rdz3,24); przedsięwzięcie zbudowania wieży Babel kończy się tym, ze ludzie, którzy usiłowali utworzyć sobie znak jedności, egzystują ,,rozproszeni po całej powierzchni ziemi” (Rdz11,1-9). W drugim Liście do Koryntian św. Paweł pisze:,, On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą „(2Kor5,21). Ten sam Apostoł w Liście do Rzymian mówi:,, On to został wydany za nasze grzechy i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia” (Rz4,25). A List do Filipian rozbrzmiewa hymnem chwały: ,,Dlatego też Bóg nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus jest Panem ku chwale Boga Ojca” (2,(-11). Czy jest możliwe takie ,,ojcostwo” Boga?... Czy jest możliwe takie ,,synostwo” Boże?... Nie trzeba już pytać. Tak, Bóg zbawiał, zbawia i będzie zbawiał na wieki. Trzeba się tylko zanurzyć. I przeżyć obietnicę: ,, Nie zostawię was sierotami: ,, Przyjdę do was” (J14,18 ). Jakże Ci się odwdzięczyć mamy Panie, skoro tak zostało rozstrzygnięte? Odpowiedź nasuwa się prosta. Trzeba abyśmy naprawdę uwierzyli w Niego, mieli w Nim nadzieję na zbawienie i miłowali Go miłością, której On nas uczy nieustannie poprzez swoją ofiarę za nas. Brat Szczepan Nasza Parafia Charles Peguy - noc tłum. anna m. komornicka Zawsze w nocy, przypominasz mi tamtą noc. I będziesz mi ja przypominać – wiecznie. Wybiła godzina dziewiąta. Było to w kraju Izraela, ludu mojego. Wykonało się wszystko. Ta ogromna przygoda. Od szóstej godziny, ciemności zaległy całą okolicę, Aż do godziny dziewiątej. Wykonało się wszystko. Ale nie mówmy o tym. To wciąż boli. To niewiarygodne zstąpienie mego Syna pośród ludzi, Do ludzi. A co oni z Jego przyjścia zrobili. Tych trzydzieści lat, kiedy był cieślą u ludzi. Pośród ludzi umarłych. Te długie wieki, kiedy był Hostią u ludzi. Wykonało się wszystko. Ta ogromna przygoda. Przez którą ja, Bóg, mam związane ręce na całą moją wieczność. Ta przygoda przez którą mój Syn związał mi ręce. Ażeby na wieki wieków związać ręce mojej sprawiedliwości. Sprawiedliwości miłości. Sprawiedliwości nadziei. Wykonało się wszystko. To co się należało. Tak, jak się należało. Jak zapowiadali moi prorocy. Zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół. Ziemia zadrżała, skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał świętych, którzy umarli, powstało z martwych. A około dziewiątej mój Syn wydał okrzyk. Który nigdy już nie zamilknie. Wykonało się wszystko. Żołnierze wracali do swych koszar, Śmiejąc się i żartując, bo już był koniec ich służby. Koniec straży, która się nigdy nie powtórzy. Pozostał tylko setnik z garstką ludzi. Mały posterunek do pilnowania maleńkiej szubienicy. Drzewa szubienicy na której zawisł mój Syn. Pozostało tylko kilka kobiet. I Matka. Była tam. I może kilku uczniów, choć nie jest to takie pewne. Otóż każdy człowiek ma prawo pogrzebać swego syna. Każdy człowiek na ziemi, jeśli spotka go tak wielkie nieszczęścia. Że nie umrze przed swoim dzieckiem,. A tylko ja jeden, ja Bóg, Mając ręce związane tą przygodą, Ja jeden – w owej chwili, ojciec pośród tylu ojców, Ja jeden – nie mogłem pogrzebać mojego syna. I wówczas nadszedłaś Ty, o Nocy! Córka moja, ukochana pośród wszystkich. - Widzę to wciąż jeszcze – I będę widział przez całą wieczność. Bo wówczas nadszedłaś , Ty o Nocy, i ogromnym całunem spowiłaś wszystko, Grzebiąc setnika i rzymskich strażników, Dziewicę i święte kobiety, Te górę i tę dolinę, na które zstępował wieczór, I lud mój izraelski i grzeszników, a razem z nimi, I tego który konał, I który umarł za nich. A zdala nadchodzili już ludzie Józefa z Arymatei. Niosąc biały śmiertelny całun. parafia-bemowo.waw.pl 5 4 Nasza Parafia 08/2008 Krzyż – widziany oczami opata - o. Christiana de Chergé ...to łagodne i spokojne spojrzenie Ukrzyżowanego spowodowało, że modlący się pod tym krzyżem opat de Chergé mógł spisać jeden z najpiękniejszych testamentów. O d kilku lat niezwykle świadomie porusza mnie fakt, z jaką miłością Chrystus patrzył na wiwatujące tłumy. Ile było miłości, miłosierdzia w spojrzeniu na ludzi, którzy kilka dni później zgodzili się na Jego śmierć na krzyżu. Pełnia miłości, bez wzgardy, szyderstwa, a nawet litości. Miłość bezwarunkowa i gotowa na wszystko. Trudno sobie wyobrazić, że takie spojrzenie na drugiego człowieka jest możliwe. Szczególnie, gdy ma się pewność o złych intencjach bliźniego. A jednak do tej pory możemy spotkać ludzi, którzy w swej miłości do Ukrzyżowanego, naśladują Go godnie. Chciałabym dziś opowiedzieć historię pewnego krzyża z Tibhirine, z okolic wzgórz Atlasu w Algierii. Jest to bardzo niezwykła historia krzyża Chrystusowego, który jest jedynym świadkiem porwania i śmierci siedmiu trapistów. O tym jak wygląda dowiedziałam się nie wiele. Nawet w tak wszechstronnym narzędziu informacji jakim są wyszukiwarki „Google”, nie wiele można znaleźć informacji. Pewną wzmiankę odnalazłam w II tom trylogii Jana Grzegorczyka pod tytułem Adieu. Krzyż jest piękny, to typ krzyża – ikony, wypisanej na drewnie. Chrystus ma łagodne i spokojne spojrzenie, ubrany jest w wielkanocne szaty, a w miejscu ran znajdują się gwiazdy. To już chyba wszystko, co znalazłam na jego temat, oprócz jeszcze jednej wzmianki: został zabrany z Tibhirine i przywieziony do Francji, do opactwa trapistów w Aiguebelle - po tym, jak nie udała się próba powtórnego otwarcia klasztoru w Algierii. A jednak to łagodne i spokojne spojrzenie Ukrzyżowanego spowodowało, że modlący się pod tym krzyżem opat de Chergé mógł spisać jeden z najpiękniejszych testamentów. Czytając ten poruszający dokument wielkości ludzkiej miłości, nieustannie nasuwało mi się tylko jedno porównanie – Chrystus wkraczający do Jerozolimy. Oto fragmenty tego testamentu: „Jeśli zdarzy się pewnego dnia - pisał parafia-bemowo.waw.pl o. Christian - że padnę ofiarą terroru, który zdaje się ogarniać wszystkich obcokrajowców żyjących w Algierii, pragnę, aby moja wspólnota, mój Kościół, moja rodzina pamiętały, że oddaję życie Bogu i temu krajowi. Uwierzcie, że jedyny Mistrz wszelkiego życia nie jest obcy nawet tak brutalnej śmierci. Módlcie się za mnie niegodnego tej wielkiej ofiary. Umiejcie złączyć tę śmierć z tyloma innymi, które także dokonały się w przemocy, a pozostały anonimowe i nie wyrwały świata z obojętności. (...) Nie potrafię życzyć sobie tej śmierci. Wyznanie tego wydaje mi się ważne. Nie wiem bowiem, jak mógłbym się cieszyć, że naród, który kocham, zostanie oskarżony o zamordowanie mnie… Zbyt wysoka to cena za to, co być może nazwą “łaską męczeństwa”. Zapłaci ją bowiem Algierczyk. Zbyt wysoka, kimkolwiek będzie, szczególnie jeśli będzie przekonany, że działa w wierności temu, co uważa za islam. Może się wydawać, że moja śmierć potwierdza opinie tych, którzy uważali mnie za naiwnego idealistę. „No i co teraz powiesz?” Chcę, żeby ci wszyscy dowiedzieli się, że nareszcie będę mógł zaspokoić swoją ciekawość i znaleźć odpowiedź na pytanie, które dręczyło mnie całe życie. Bo jeśli Bóg zechce, zanurzę się w Jego ojcowskim spojrzeniu i razem z Nim zobaczę Jego dzieci - także muzułmanów - tak, jak On je widzi, otoczone chwałą Chrystusa, odkupione Jego męką, obdarowane Duchem Świętym, którego głęboka radość zawsze przywraca jedność, mimo różnic. Dziękuję Bogu za to stracone życie - całkowicie moje, ale także należące w całości do nich, które wydaje mi się, że stworzył dla tej jedynej radości Ducha na przekór wszystkiemu i pomimo wszystko. Bogu niech będą dzięki (...). W to dziękczynienie, które jest streszczeniem całego mego życia, włączam Was, dawni i obecni przyjaciele (...). Włączam w nie także Ciebie, przyjacielu ostatniej chwili, który nie będziesz wiedział, co czynisz. Tak, również Tobie chcę powiedzieć DZIĘKUJĘ i z BOGIEM. I niech nam obu, dobrym łotrom, będzie dane znaleźć się w raju, jeśli tak spodoba się Bogu. Ojcu nas obu. Amen. Inch’Allah.” W maju 1996r zostali zgładzeni. Ciała ukryto, głowy w worze zawieszono na drzewie pod Medeą. Wtedy został otwarty testament Christiana de Chergé. „I ty, przyjacielu ostatniej minuty” — zwracał się do swojego zabójcy... Ola F. Tak zostało rozstrzygnięte! ...od krzyżem Jezusa na Kalwarii...na ,,miejscu egzekucji’’-z całą powagą brzmi słowo z Księgi Mądrości: ,,Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami! Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących” E li, eli, lema sabachthani? Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Tak zostało rozstrzygnięte. Jezus jest opuszczony przez Boga! Któż z nas żyjących zdoła to pojąć? Na próżno byłoby się silić, przecież to Syn Boży Jednorodzony woła do Ojca Przedwiecznego: ,,Czemuś Mnie opuścił?” Czy jest możliwe takie ,,ojcostwo” Boga?... Czy jest możliwe takie ,,synostwo” Boże?... Nie da się tego pojąć! Sam Syn Boży nie mówi tym razem ,,kto może pojąć, niech pojmuje” (Mt,19,12), ale daje inną radę. ,,Ile razy usłyszysz, jak zegar bije trzecią godzinę, zanurzaj się cała w miłosierdziu moim” (Dz 15,72). To były słowa wypowiedziane do siostry Faustyny. Trzeba się zatem... Zanurzyć! Teraz, w Godzinie Miłosierdzia. Pod krzyżem Jezusa na Kalwarii...na ,,miejscu egzekucji’’-z całą powagą brzmi słowo z Księgi Mądrości: ,,Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami! Bo śmierci Bóg nie uczynił